Odpowiadasz na:

Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?

sylwiaagnieszka na bank, auto "zabrał" mechanik i wypompował całość z baku i ten olej to jakaś mętna ciecz! Nalał mi z innej stacji kilka litrów i auto ruszyło. Teraz mam je w serwisie do... rozwiń

sylwiaagnieszka na bank, auto "zabrał" mechanik i wypompował całość z baku i ten olej to jakaś mętna ciecz! Nalał mi z innej stacji kilka litrów i auto ruszyło. Teraz mam je w serwisie do sprawdzenia, czy nic poważniejszego się nie stało...

dzisiaj przez pół dnia byłam bombardowana telefonami z tejże stacji abym do nich przyjechała podpisać reklamację, a jak mi nie pasuje to oni mogą nawet do mnie przyjechać..., nieźle co :) , takich jaj to jeszcze nie słyszałam!

zobacz wątek
13 lat temu
asior

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry