żurawia łąka ,Rumia , Partyzantów

Razem z mężem zakupiliśmy szeregowiec w tym roku, a pod koniec Lipca już otrzymaliśmy akt notarialny. Jesteśmy bardzo zadowoleni z zakupu. Mieszkanie bardzo przestronne, na dole słoneczny salon razem z aneksem kuchennym oraz łazienką. Do zakupu skłoniła nas nie tylko atrakcyjna cena, ale również wykończenie na wysokim poziomie i możliwość spędzania razem z rodziną czasu w ogródku. Jesteśmy właśnie w trakcie wykańczania mieszkania i ogromnym plusem są trzy pokoje sypialniane u góry. Na osiedlu od pewnego czasu mieszka już ok. 10 rodzin, więc nie wydaje mi się, że chodzi o tą inwestycję. Ogólnie jesteśmy zachwyceni i nie rozumiem takich komentarzy. Tym bardziej, że wszystkie prośby skierowane do dewelopera zostają spełnione :)

A powiedz mi bezimienny człowieku ilu ludzi decyduje się na budowę domu, który wykańczają przez wiele lat ? I jakoś nie męczy ich patrzenie wiele lat na inwestycje ? Nieruchomość to nie jajecznica w restauracji. Wszystko trwa, każdy ma swoje problemy, mniejsze lub większe. Dla mnie taka sytuacja to karta przetargowa do negocjacji. Szereg kupiłem w lipcu 2018, w marcu 2019 w nim zamieszkałem. Jak kupowałem z żoną to mieszkanie, to nie było ani drogi, ani wody, ani gazu, a stały jedynie 3 budynki. W tej chwili jest droga, jest gaz, jest woda, jest prąd, a cały rząd szeregów stoi. W dodatku mieszka już kilka rodzin i mi osobiście mieszkanie się rewelacyjnie. Co do hipoteki to po 2 miesiącach od kupna mieliśmy przeniesioną własność, sytuacja jest czysta. Chciałem się jeszcze rozpisać ale szkoda czasu na malkontentów.