Odpowiadasz na:

Re: rozwód- prośba o pomoc :(

dziękuję... zastanawiam się tylko czy nie skrzywdzę dziecka. Teraz jest w domu nie do wytrzymania- są krzyki, awantury ona bidulka tego wszystkiego słucha:( ale może gdybym sie zamknęła,... rozwiń

dziękuję... zastanawiam się tylko czy nie skrzywdzę dziecka. Teraz jest w domu nie do wytrzymania- są krzyki, awantury ona bidulka tego wszystkiego słucha:( ale może gdybym sie zamknęła, przemilczałą, siedziałą cicho może tak byłoby lepiej... może lepiej żeby miała rodzinę w pełnym słowa tego znaczeniu???????? on się stara przed chwilą nawet przyszedł i dał mi kolację którą zrobił. Ale ja nie chcę już z nim być!!!!! i gdy tylko o tym zacznę mówić on znowu zamienia się w potwora grożąc i wyzywając od najgorszych......

co do pracy- to on ma założoną działalność gospodarczą więc teoretycznie pracę ma (gorzej z praktyką).

Co do pokoju- chcę córci stworzyć jak najlepsze warunki nie chcę mieszkać kątem u kogoś z jakimiś obcymi ludźmi (nie osądzajcie mnie, wiem, ze to może dziwnie brzmi w mojej sytuacji).

Ile trwa taka sprawa rozwodowa? Od czasu kiedy złożę pozew?

Czy on będzie musiał płacić alimenty na córkę??

zobacz wątek
14 lat temu
~Maria

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry