Re: zwolnienie lekarskie w ciąży - pytanie
Mama, nikt nie hejtuje ciężarnych z dolegliwościami. Ja sama miałam zamiar pracować do 9 miesiąca, ale życie zweryfikowało moje zamiary - już w 7 miesiącu było mi ciężko w pracy, więc na zwolnienie...
rozwiń
Mama, nikt nie hejtuje ciężarnych z dolegliwościami. Ja sama miałam zamiar pracować do 9 miesiąca, ale życie zweryfikowało moje zamiary - już w 7 miesiącu było mi ciężko w pracy, więc na zwolnienie poszłam w ósmym. Jednak co ja się przez te kilka miesięcy nasłuchałam...
"A czemu Ty na zwolnieniu?"
"Idź na zwolnienie, przecież możesz."
"Co z tego, że Ci nic nie dolega, NALEŻY CI SIĘ!"
"Ja to od 2 miesiąca sobie poszłam, nic mi nie było, ale sobie odpoczywałam."
"Dziewczyno, co Ty chcesz udowodnić, ja jakbym zaszła w ciążę to od razu poszłabym na zwolnienie."
Całe 7 miesięcy intensywnie pracowałam, teraz kończę 8 i jakoś nie widać, żebym miała od razu rodzić, więc każdy przypadek jest indywidualny i nie ma co generalizować i demonizować.
Moja ciąża przebiegała idealnie, więc nie widzę powodu, dla którego miałabym iść wcześniej na zwolnienie, chociaż pewnie tysiące kobiet w mojej sytuacji by już dawno na zwolnieniu było.
Ciąża to nie choroba i koniec!
Jak ktoś ma od początku ciąży wymioty, anemię, duszności lub inne dolegliwości, to wcale się nie dziwię, że idzie na zwolnienie, sama bym pewnie zrobiła to samo. Ale na każdą z takich dolegliwości jest odpowiedni numer choroby w rejestrze, zaś ciąża sama w sobie chorobą nie jest.
zobacz wątek