Re: Mamy Marcowe i Kwietniowe 2011 - 16
Kaczuszka - a czemu chcesz jakieś specjalne obiady gotować??? Teraz już się nie stosuje diety eliminacyjnej przy karmieniu. Rozmawiałam i z lekarzem i z położną ze szkoły rodzenia i w szpitalu to...
rozwiń
Kaczuszka - a czemu chcesz jakieś specjalne obiady gotować??? Teraz już się nie stosuje diety eliminacyjnej przy karmieniu. Rozmawiałam i z lekarzem i z położną ze szkoły rodzenia i w szpitalu to potwierdzili - jemy zdrowo i wszystko co do tej pory i ewentualnie w razie problemów eliminujemy. Więc ja jem wszystko i mały (tfu tfu tfu) doskonale wszystko toleruje. Jednego czego sobie odmawaim to wzdymających (kapusta, groch, kalafior), ale poza tym - nawet czekoladę wcinam codziennie. Wczoraj na obiad u nas mielone z ziemniaczkami i mizerią a dziś naleśniki z twarogiem zapiekane w sosie bananowym....Także - polecam normalną dietę bogatą w warzywa i owoce:)
Mi na Klinicznej przydało się wszystko co miałam w torbie poza kapturkami silikonowymi na sutki. Przede wszystkim, do porodu przydała się woda z dzióbkiem (duuuużo wody - przez cały pobyt w szpitalu 12 dużych butelek i 4 małe z dzióbkiem), pomadka do ust, podkłady...dużo podkładów:) Mi m. dowoził 2 razy po 2 paczki belli. Nie ma co zabierać na zapas - jakby co w okolicy szpitala zawsze jest apteka i można dokupić.
zobacz wątek