Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (28)

He he, Olimpia - miałam taką samą refleksję na koniec ciąży, mimo, że ostatnie 2 miesiące do najfajniejszych nie należały. Pomyślałam, że minęło strasznie szybko i że będę tęsknić za tą obecnością... rozwiń

He he, Olimpia - miałam taką samą refleksję na koniec ciąży, mimo, że ostatnie 2 miesiące do najfajniejszych nie należały. Pomyślałam, że minęło strasznie szybko i że będę tęsknić za tą obecnością i r******i w brzuchu.



Zaraz po "rozpakowaniu" nie przeżywałam - wbrew oczekiwaniom - absolutnie nic. Raczej czułam ulgę i cieszyłam się nagle odzyskaną sprawnością (przez ostatnie 2 miesiące ciąży miałam ciężką rwę kulszową i praktycznie nie mogłam chodzić).



Po upływie pierwszego miesiąca wypełniały mnie marzenia o drugim, a może i trzecim dziecku.



Obecnie - po upływie 7 tygodni - fala entuzjazmu osłabła, a przyszła trzeźwa refleksja, jak ciężką fizycznie pracą jest opieka nad takim maluchem. I chociaż chciałoby się jeszcze jedno, nie wiem, czy zdecyduję się znów przez to przechodzić. Teraz z każdym dniem wiem, że jest lepiej i że będzie łatwiej, kolki kiedyś się skończą, zęby wyrosną, nauczymy się mówić i będzie prościej ogarnąć wszystko.



Może to kwestia wieku? Jestem po trzydziestce, może po prostu nie mam już tej energii, co pięć - siedem lat wcześniej bym miała. A z drugiej strony, mam w sobie morze cierpliwości i spokoju, praktycznie nic mnie nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi. :)

zobacz wątek
12 lat temu
bambosz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry