Widok

MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz.29 na czesc NYZOSI :)

Rodzina i dziecko Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy

***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
10.08 Gabi - synek Mikołaj :)
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena

***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek

MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:

25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk


Link do poprzedniego watku:

http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-28-t173223,1,16.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja się melduje i oto co znalazłam:

Masaż szyjki macicy. To bardzo nieprzyjemna i bolesna metoda, obecnie rzadko stosowana. Lekarz lub położna palcem masują szyjkę macicy, próbując otworzyć jej kanał i oddzielić dolną część pęcherza płodowego od ściany macicy. Aby można było zastosować tę metodę, lekarz musi znać położenie łożyska, a rozwarcie szyjki macicy musi być przynajmniej na palec.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu za pozno, watek zalozony, wiec niech Helenka sie szybko mobilizuje :)

Hm dziewczyny, a jaki rozmiar ubranek kupowalyscie? Bo ja po konsultacji z moja kuzynka zaczelam zakupy od rozmiaru 62 i nie mam ani jednego 56 i teraz sie tak zastanawiam, czy oby czegos nie dokupic, mimo tego ze ona mowila, ze nie warto, bo dzidzia juz po kilku dniach z nich wyrosnie, a ona urodzila malenstwo bo Kuba wazyl 2550 i juz sama nie wiem czy zostac tylko przy tych 62...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Morela ja mam chyba tylko 2 pary body i jednego pajaca 56 i to takie ktore dostalam w prezencie, sama nie kupowalam tego rozmiaru. Tez slyszalam ze nie ma to sensu bo dzidzia szybko wyrosnie, wiec ja mam ubranka 62 i 68.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O matko dopiero zobaczyłam tytuł wątku!!

Wariatki - mówię wam że teraz przez tydzień będziemy musiały pisać w tym wątku. Będzie miał 1000 wpisów:))))

Ja ubranka mam różne ale te najmniejsze mam od koleżanki. I już teraz wiem że Hela niektórych nie założy skoro ma 4kg!! Tak więc wszystko zależy od dziecka. Kupisz takie na 62 a dzidzia będzie mała to będzie się w nich topiła a jak kupisz małe a dzidzia będzie dużo to też ich nie założy. Tak więc trudno wyczuć.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam troszkę 56 - bo patrząc na swój wzrost nie spodziewałabym się zbyt wysokiej malutkiej :)
Ja miałam 52 cm - więc ubranka 62 byłyby zdecydowanie za duże ....

Aniu:
Ja też mam już zdecydowanie za dużo ubranek :) - i dziś też prasuję. A co do kupowania to już najwyżej takie na powyżej pół roku kupuję :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ostatnio pisałyście cos o r******h w upały...

i musze pzryznać że po burzy i ulewie mój Marceli sie aktywował na dobre:) a tak to taki leniuszek był:))



nowy wątek to i nowe mamusie przybedą:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
melduje sie w nowym watku. Moze tak dopingowana Helcia nasza wyjdzie wkoncu. Ja mam tylko kilka rzeczy na 56 wiekszosc 62. Chyba nieczytalyscie mojego postu z pytaniem o szczepionki ale pewnie to za szybki temat. Zwariowac mozna lepiej nieczytac bzdur i powolac sie na lekarzy bo chyba wiedza co robia. Zajadam czeresni mnaim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronikka my temat szczepionek mielismy na SR i od tego czasu mam mega mętlik w głowie, bo co lekarz to inna opinia i to na dodatek bardzo skrajna... ja już sama nie wiem...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Werronika nam na szkole rodzenia położna mówiła że każdy powinien indywidualnie z lekarzem pogadać o szczepionkach bo wszystko zależy od syt. rodziny - np. czy są w niej dzieci chodzące do przedszkola itp.
Tak więc ja zostawiam temat na później.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam troche rozmiarow 56 ale to od znajomych sama kupilam moze ze 3-4 rzeczy 'newborn',mały sie urodzil mial 54cm a te na rozmiar 56 wszystko jest jeszcze za duze:P
Ale pewnie z dnia na dzien okaze sie za male.

Mi sie wydaje ze pare ciuszkow ze 3-4 na zmiane 56 powinny byc bo nigdy nic nie wiadomo:)

Nyzosiu dawaj,dawaj MOBILIZUJEMY HELENKE DO WYJŚCIA!:D
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak pytam bo mam juz metlik w glowie. Nyzosia nam podobni powiedziala i badz tu madry ach.... Niby padalo ale duchota jest nadal trzeba cos porobic.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W nowym wątku :))

Jeśli chodzi o szczepionki, to ja już podjęłam decyzję:
żółtaczka: euwax, reszta szczepionek nieskojarzone (chyba, że Młody będzie przerażony i nie będzie znosił dużej ilości, wtedy przejdę na skojarzone). Rotawirus nie. Pneumokoki, dopiero ok. 1-go roku.

Oczywiście to wszystko jest wersja na teraz, pogadam jeszcze z moim pediatrą. Pani pediatra ze Źródła Marii, która nam mówiła o szczepionkach na SR powiedziała, że rotawirus niekoniecznie, bo to jest ogromny problem - tak, ale w Afryce. A producenci szczepionek straszą nas danymi, że na biegunke umiera co piąte dziecko, ale nie dodaje, że 4 z nich umieraja w Afryce...
I powiedziała jeszcze, że szczepienie szczepionkami nieskojarzonymi nie oznacza, że narażamy nasze dziecko.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jeśli chodzi o ciuszki to też mam kilka 56, a resztę 0-3 czyli 62 i większe. Nie mówiąc już o tym, że mam w szafie rzeczy, które wystarczą Młodemu gdzieś do półtora roku :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam zamiar nie kupowac dużo na rozm. 56, bo też słyszałam, ze dzieciaczek szybko wyrasta, ale jakoś nie mogłam się oprzeć, a potem dostałam jeszcze od kuzynki i koleżanki ciuszki w tym rozmiarze po ich pociechach i wyszło, że mam całą wielką szufladę- a niunia zanosi się na klopsa, więc pewnie większości nie ubiorę :(
a tak to mam tez sporo na 62 i trochę na 68, a reszta z czasem...
ale ja już chyba kiedyś Wam pisałam, że moją wyprawką to bym chyba mogła z 5 dzieci obdarować- tyle tego mam, ale wszystko wydaje mi sie potrzebne :) życie pokaże czy się nie przeliczyłam :)

co do szczepionek, to póki co myślę, żeby szczepić 5w1 i tez na pneumo (bo niunia do żłobka idzie), a na rota nie chcę szczepić, bo w sumie to biegunka i wymioty i w pore zauważona nie niesie ze sobą jakiś bardzo poważnych konsekwencji (nie licząc czasu spędzonego w szpitalu), więc myślę, że jako odpwoedzialny rodzic będę umiała w porę zareagować...
ale to tak na luzno, bo czekam na rozmowę z pediatrą- zobaczymy co powie... bo tak jak pisałam mętlik w głowie jest niemały...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciuszków 56 mam bardzo mało wole wywinąć rekawek i dłużej ponosić, poza tym dzieci szybko rosną. Co do szczepionek jestem zdecydowanym przeciwnikiem szczepionek na rota itp chłopaków nie szczepiłam i Emilki też nie będę - szczepię tylko obowiązkowymi. Gosiaro widzę, że leżałyśmy przez 2 dni razem na zaspie jak urodziłaś :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna z mokrą głowa bliżniaki super sie zachowuja chca dotykać Emilką, wynoszą pieluszki i biegną do kosza jak płacze i mruczy są zadowoleni z siostry :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Starszy brat to zawsze skarb, a co dopiero dwóch :)) Fajna rodzinka. Mi się zawsze marzyło troje dzieciaczków, zobaczymy, co z tego wyjdzie :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jaki fajny nowy wątek - teraz Helka to już musi wyjść!!! :)))

ja mam pare takich 56 a wiekszość 62 i 68. Ja dziś zabrałam się za sprzątanie mieszkania i skonczyłam, teraz pora na obiadek
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech mi to gotowac sie nie chce, u nas obiad to raz ew. 2 razy w tygodniu jest... Pewnie jak Maluszek bedzie wiekszy to to sie zmieni, ale poki co nie gotujemy. Wlasnie wrocilam z zakupow z warzywniaka, kupialam sliwki, czeresnie, truskawki i arbuza... teraz sie objadam... :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rowniez nie mam zamiaru szczepic małej na rotawirusy, mojej siostry coreczka byla szczepiona i zachorowala wiec chyba sie nie oplaca...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo szczepionki jedynie sprawiają że choroba ma lżejszy przebieg tak mi się wydaje

Powiem szczerze jeszcze o szczepionkach nie myslałam.

Morela jak był te upał to też nie gotowałam ale dziś mam ochote na normalny obiad :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heh to ja dziękuję za taki lżejszy przebieg - mojej znajomej mała zaszczepiona, a potem 3 tygodnie w szpitalu z rotawirusem, a potem łapiąc inne infekcje od pozostałych maluszków.

Chyba zatem też nie będę szczepiła na to. A o innych to jeszcze nie mam bladego pojęcia....
[image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cosniecos na poprawe nastroju dla wszystkich oczekujacych mamusiek:

http://www.youtube.com/watch?v=82AkiMXSZE8&feature=related

Za kazdym razem dostaje usmiech dookola glowy :-D
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zawsze uwielbiałam gotować, kombinowac itd.
ale w lecie jakos wymiekam...nie chce mi sie stac przy garach...ale jesc mi sie tez niechce wiec jest git...i tez obiad wychodzi max 2 razy w tygodniu...

duzooo bardziej wole to co z warzywniaka czyli owocki mniam smaka mi narobiłaś:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, nawet nie ma pewności, że dziecko łagodniej przejdzie chorobę :)

Tośka była w szpitalu z rotawirusem, było mnóstwo dzieci ZASZCZEPIONYCH a przechodzących chorobę dużo gorzej niż ona... Pielęgniarki i lekarze na oddziale też mówili, żeby nie szczepić, no chyba, że ktoś ma kupę zbędnej kasy.

Tośkę szczepiliśmy Hexą (6w1), teraz będziemy szczepić tym refundowanym programem. Więcej wkłuć, chyba o 1 wizytę więcej, za to 800 zł zostaje w portfelu... Wiem, że nie powinnam oszczędzać na dziecku, ale rozmawiałam z lekarzami zarówno w szpitalu, jak i w przychodni i powiedzieli, że te bezpłatne szczepionki są równie skuteczne i bezpieczne, jak skojarzone, po prostu oszczędza się dziecku i rodzicowi wkłuć...

Ja też rzadko gotuję, ale ostatnio namiętnie piekę ciasteczka owsiane z czekoladą i rodzynkami :) To moje ulubione śniadanko- ciasteczka i mleko z lodówki :)

Jakby któraś chciała przepis, to mata :) bo jest rewelacyjny!!! http://kuchniaagaty.blogspot.com/2010/04/owsiane-ciasteczka-z-rodzynkami-i.html
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pokażę Wam raz jeszcze moje maluchy, fajnie na fotce widać, jak dzieci szybko rosną :) Między nimi rok i niecałe 5 m-cy różnicy... A Tośka była o pół kilo mniejsza na starcie :)

image
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale fajowe pampersiaki:)))
czasem sie zastanawiam jak sobie dajesz rade z dwójką maluchów...mąż pewnie w pracy..podziwiam Cię szczerze:) Ja martwie sie jak dam sobie rade z jednym....

Wojtuś fajno przy Tosi wygląda jak miniaturka:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakie słodziaki :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Yecath super masz dzieciaki! Jak sobie tak czytam Twoje wypowiedzi, to jakos nie widac po nich zadnego zmeczenia macierzynstwem, nie wiem jak Ty to robisz z dwojka takich maluchow:) Mam nadzieje ze ja tez bede taka pelna pozytywnej energii jako mama!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uff, myślałam, że tylko ja jestem taką okropną żoną, że nie gotuję codziennie... :) Na szczęście moja teściowa też nei przepada za garami, więc mój mąż nie jest za bardzo wymagający ;) Ja lubię gotować "od święta", ale tan na co dzień? Nieeee ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna przynajmniej jak coś sie przygotuje to męzuś mile zaskoczony jest nie? a tak to by nie docenił jakby miał codziennie:pppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi też gotować się nie chce - więc codziennie jest jakaś wariacja sałatkowa, ewentualnie omlet :)
Na takie standardowe obiady jest zdecydowanie za gorąco ...

Zresztą mój mąż obiad zjada w pracy, a ze mną tylko kolacje...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaa sałateczki tez sa spoko a po omlecikach mam dobry cukier:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie - ja też :) więc tego się trzymam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eeee nie myślcie że ja jakaś kura domowa jestem :P ostatni obiad był może ze 2 tyg temu :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robie obiady jak nie ma takich upalow, dzisiaj zrobilam:) Ale jak jest cieplo to jemy owoce, nie mam sily stac przy garach...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja lubie gotowac i teraz odklad jestem w domku po porodzie gotuje tak jak przed porodem;)

Mam temperature od 2-3 dni i nie wiem od czego,rzadnych objawow nic,to chyba po tym cc jakas infekcja sie wdala z tego co czytalam na internecie,kurcze nawet nie wiem gdzie i do jakiego lekarza sie udac,czy ogolny wytarczy jak myslicie czy musi byc ginekolog bo dzisiaj juz ciezko,chyba ze pojade na IP? ehhh sama nie wiem;/;/
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Napisałam się i mi się net rozłączył. Muszę napisać jeszcze raz.

Małaniunia temperaturę możesz mieć od cc. Tym bardziej że teraz takie upały. Ja bym na Twoim miejscu pojechała na IP.

Od gotowania się uwolniłam odkąd jestem w szpitalu:))) Mój mąż musi sobie radzić sam ale jakoś specjalnie nie narzeka:))

I teraz uwaga uwaga - pierwszy raz w ciąży mam naturalne skurcze:)) I to nawet takie że wyszły na ktg:) I teraz od czasu do czasu też są. Więc może coś się rusza.

Jutro idę na oct ale wolałabym ze wszystko samo się rozkręciło a nie po tej oksytocynie. Zobaczymy co będzie się działo jutro

Dzisiaj dziewczyna po oct męczyła się 12 godzin!!! Masakra!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to super nyzosia :)

Dobrze, że wreszcie ruszyły :).


12 godzin to ciężko ... Jak czytam o porodach wywołanych to mam 100% pewność, że będę próbowała z herbatką malinową :P Może coś pomoże :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Herbatka malinow
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś ucięło:(

Herbatka malinowa zdecydowanie lepsza niż sztuczne wywoływanie porodu!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeszcze jej nie piłam :P zobaczymy czy tak samo smaczna jak ostatnio odkryta przeze mnie dilmah mandarynkowa :P

A jak jutro uda się już Helence wyjść to będziemy miały najkrótszy wątek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
herbatka z malin to pic na wode:)

nyzosiu pewnie ten watek jednak Helenke zmobilizował:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja siostra w jakiejś medycznej książce wyczytała, że skutkiem ubocznym są właśnie skurcze macicy - więc jakoś tam może działać ...a zaszkodzić nie powinna - niejedna ciężarna ją piła :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sama tez pije...i pic na wode:) zreszta wiekszosc z nas ją pije i nic:) ale zawsze nadzieja umiera ostatnia wiec pijemy...całkiem do wypicia:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja ostatnio pije nawet 4dziennie:P juz prawie spakowana pod sam guzik i w domku tez wszystko przygotowane:) ciekawe czy jutro bedzie ten wielki dzien... rano wstane to zjem pyszne sniadanko dopakuje rzeczy i ogarne siebie i jedziemy do szpitala hm,,,,, teraz to tak troszke mam obaw rano pewnie bede sie bala :P

ciekawe czy to na mnie podziala moze jeszcze masaz szyjki zobaczymy co tam zdzialamy :P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia moze sie spotkamy :)

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja też się niedługo zaopatrze w herbatke malinową, od którego tygodnia się ją pije???????

nyzosia widzisz wątek podziałał na Helcie :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymamy kciuki ssabinka:) nie szalejcie tam z nyzosią jakbys została za bardzo:P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To może być jak ze wszystkim na jedną działa na inną nie.

Moje skurcze są regularne na razie co 15 min:) Jestem w ciężkim szoku:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka jak się spotkamy na porodówce to ja rezerwuję tą sale z wanną:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co 15 minut to pięknie!!!!

a boli? czy jak rozpoznajesz te skurczybyki?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nic nie boli. Brzuch się tak napina jakby dzidzia się wypychała. Tylko robi się to tak stopniowo aż osiąga jakieś punkt kulminacyjny i stopniowo odpuszcza.
I ja mam tak dziwnie że mi naciska chyba młoda na przeponę i ciężko mi się oddycha. Pytałam się położnej czy to normalne ale mówi że raczej nie ale mi może młoda naciskać bo brzuch jest wysoko.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to 3-mam kciuki za zwiekszenie czestotliwości i spokojną noc:)

sama ide american pie wesele oglądać:ppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cudowne maluchy :) Pozazdrościć mamuni.
Helka chyba nas posłuchała i wyjdzie dobrowolnie :)
Ja właśnie wróciłam z wieczornego spaceru... jest chłodno więc było mi tak dobrze... No, jak niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba. Troszkę deszcze u niższa temperatura i i od razu lepiej. W porównaniu z wczorajszym dniem, jak nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, to dziś jest bajka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to super trzymam kciuki :) ty pewnie bedziesz juz po porodzie jak ja przyjade :) moze twoja corcia czekala na kolege hehe :P teraz wie ze moze jutro przyjedzie i postanowila wyjsc :P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmmm mam nadzieje że nie przejdą te skurcze i do rana się rozkręcą. Cały czas liczę że poród będzie bardziej naturalny niż wspomagany:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia tak jak opisalas te skurcze to ja tez cos takiego czasem miewam hmmm bylam pewna ze to wlasnie dzidzia sie rozpycha. Sama nie wiem co to skurcz wiec trudno powiedziec ;/

ja czekam bo o 00.30 musze odwiesc tesciow na autokar bo jada na wycieczke. A co do pogody to dzis jest naprawde fantastycznie ;) powiem wam ze przydalby sie taki tydzien chlodku :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc :)

Ja juz wstalam i zaczynam sie denerwowac :( az nie chce z lozka wstac hehe jak przed egzaminem:P

nyzosia daj znac :) moze jeszcze bym zdazyla przeczytac co u ciebie:)

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
naprawiam temat :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

szczepionka w szpitalu

Opinia została zablokowana przez moderatora
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie sadze zeby ktos odkupil szczepionke z ktora niewiadomo co sie dzialo. Ja bym nie ryzykowala zdrowia swojego dziecka.
Ssabinka nic sie nie denerwuj, bedzie dobrze, trzymamy kciuki!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No, odpalam kompa a tu jakie nowiny piękne :) nyzosia, ssabinka - dajcie czadu dziewczyny, rodźcie te małe lwiątka :)

Trzymam kciuki za Wasze skurcze! :))))

aśku - wracając do obiadków. Ja mam jeszcze sposób jeden - jak zrobię coś, co mi do końca nie wyjdzie (jak osattnio - przesolę ryż, fasolke, za to kotletów w ogóle nie doprawię...) to mówię: "jak nie chcesz, to nie jedz. Ja nie muszę gotować." I wtedy nie ma juz gadania :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w tym fajnym chłodnym dniu. W końcu jakaś ulga. Mam nadzieję, ze będzie tak cały tydzień.

Ja od wczoraj wieczorka mam coraz częściej skurcze ale nieregularne i nie bolace, Brzuch twardnieje i po ok.30 s odpuszcza. Mam tak coraz częściej więc chyba to skurcze. No może coś zaczyna się dziać. Chciałabym się rozpakować pod koniec tego tygodnia. zobaczymy co na to córcia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie - ciekawe jak tam idzie Nyzosi :)

Ale dziś przyjemny chłód :) nareszcie ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O jakie mile wiesci na dzien dobry, mam nadzieje ze Nyzosia juz tuli swoja Helenke... Ssabinka trzymam kciuki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawe czy Nyzosi sie juz udało,tak bardzo czeka i czeka ze juz moglaby sie Helenka nad mamusia zlitowac:D

Ja mam nadzieje ze nie tyle co sie ociepli co nie bedie padac i bedzie bardziej slonecznie zebysmy mogli z mezem i maluszkiem wychodzic na spacery,maz juz za tydzien znow wyjezdza do pracy wiec chce caly czas spedzic z maluszkiem i tez na dworku:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No Nyzosia i Ssabinka trzymam kciukasy- oby dziś był Wasz wielki dzień!!

Ale jak czytam ten opis skurczu to ja chyba też tak mam :) tylko cały czas mysłałam, ze to mała się tak przeciąga i pupę wypina :)) może to wcale nie jest tak, ze nic się u mnie nie dzieje :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja znow w domku :( jednak to nie moj dzien jestem zla wsciekla okropna sie juz zrobilam i nie chce z nikim juz gadac :( i ja niby nie mialam dotrwac do terminu :( teraz to juz nic nie wiem nie mam wizyty nie wiem kiedy sie stawic w szpitalu nic juz nie wiem :(:(

ide dzis na shreka moze humor mi sie poprawi...............

pewnie to dzien nyzosi:) trzymam kciuki:) moze juz tuli mala :)

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj ssabinka- współczuje- nie łam się- choć wiem, ze pewnie jest ciężko...
a robili Ci jakies badania?? Czemu Cię odesłali??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mialam ktg usg itp moj gin chyba zapomnialam co mowil pare dni temu... wiesz calkiem inaczej jest jak sie chodzi prywatnie a idzie sie do szpitala do tego samego dziwne to ...... moze nie chcial mnie meczyc bo rozwarcie nie jest wieksze ani nic :(

najgorsze jest to ze moj musial juz zejsc na urlop liczy mu sie teraz od poniedzialku ktory bedzie i cieszylismy sie ze moze teraz wyjdzie maly i spedzi z nami duzo czasu a teraz to nic nie wiemy kiedy to nastapi :( nie chce zeby wyszlo ze po porodzie bedzie musial wrocic do pracy a ja sama z mlodym zostane :(

Po ilu dniach od terminu powinno sie zglosic do szpitala?

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze mały się zlituje i zdecyduje jednak wyjść??
trzymam kciuki!!
ja słyszałam, ze po 10 dniach dopiero do szpitala powinno się pójść i że też nie zawsze przyjmują- ale pewnie to zależy jaki szpital
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja juz sama nie wiem na co jestem zla:( czy na siebie czy na mlodego :P czy na lekarza itp......... a mialam takie nadzieje :(

Nie chce czekac tak dlugo :( najgorsze jest to ze ja wiem kiedy nastapilo zaplodnienie chodz lekarze nie zwracaja na to uwagi ale to juz minal tydzien po terminie liczac je.

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
faktycznie, chyba najgorzej jest jak sie czlowiek na cos nastawi...
ja tez caly czas myslalam, ze urodze przed czasem- nie wiem czemu- chyba takie wewnetrzne przeswiadczenie- i teraz jak juz zostaly 3 dni az mnie roznosi- no ale co zrobic?? jak się dziecko samo nie zdecyduje to my nic nie zdziałamy...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka i Modern Lady a czujecie, że dziecko jest bardzo nisko. Ja mam czasem wrażenie, ze w toalecie zgubię szkraba jak sie załatwiam, hi hi Też tak macie.U mnie szyjka zgładzona ale brak rozwarcia. Na wszelki wypadek umawiam się na wizytę w poniedziałek u gina o przedłużenie L-4. Gin może przedłużyć L-4, gdy jest po terminie, prawda?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja czasami mam takie wrazenie ze jest nisko ale potem to przechodzi wiec nie wiem co to jest... no ja mam zwolnienie wypisane do 3 sierpnia chyba o ile pamietam

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niespodzianka ja nadal w dwupaku:)))

Ssabinka coś mi się wydaje że Twój lekarza został zniechęcony dzisiejszymi postępami porodów - moim i mojej koleżanki z pokoju. Byli w bojowych nastrojach że mamy dzisiaj urodzić bo potrzebują łóżka na patologi a my nic:))) Zero postępów. O 12 już nas z tego testu puścili.

Ale mały postęp u mnie jest - rozwarcie z opuszka zrobiło się 1,5 palca:))) Wczoraj miałam te swoje skurcze ale przeszły jak poszłam spać. Myślę że coś zaczyna się dziać ale widać jeszcze Helka nie jest do końca gotowa.

Dziewczyny cieszcie się tym że jesteście w domu, czekajcie aż dzidzia sama da znać. Nie ma co się denerwować że próbują wywołać a nic nie wychodzi. Lepiej jak wszystko zacznie się naturalnie.

A do szpitala trzeba się zgłosić 10 dni po terminie.

Aha i dzisiaj pan dr zastosował nam ten sławetny masaż szyjki. Masakra!!!!! Dobrze że długo mnie nie męczył!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia się nie odzywa, może naprawdę to jej dzień. Ssabinka domyślam się, że jesteś rozczarowana bo ja pewnie będe miała tak samo jak nie urodzę do przyszłej niedzieli, a najgorsze, ze u mnie rozwarcia ani śladu już nie wspomnę o bólach czy czopie. Brak akcji, tylko brzuch twardnieje i to wszystko.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I co nyzosia mocno boli ten masaż szyjki. Długo to trwało?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Boli jak cholera ale mi robił tylko chwile bo już widział że nie daje rady.

No ale jakieś rozwarcie zrobił może ruszy się dalej:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kasiaka- bo ja wiem czy nisko?? jak długo pochodzę to czuję, że mocno uciska, ale tak normalnie to chyba nie bardzo- no jedyne co to ten twardniejacy brzuch...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
masakra ssabinka...smutne ze tak wyszło...byłas przekonana ze w sobote juz Filipek bedzie z Wami...tylko nie kumam po co ci gin tak mówił że masz sie stawić w szpitalu i ze mały bezdie z Wami...

nyzosia ja własne takie skurcze jak Ty opisałas juz kilka razy przespałam:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia, uparta ta Twoja Helenka, prawdziwa lwica!!!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze nie bylo dlamnie lozka nyzosiu co?:P dlatego mnie nie polozyl i nic nie dal???? juz sama nie wiem wlasnie widzialam ze przyszedl taki jakis nie w humorze yyyyyy

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
po kinie moze jakis seksik sprobujemy i masaz brodawek moze cos da nie poddam sie :)

nyzosia bylam pewna ze juz tulisz mala

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć mamusie!

wielkie gratulacje dla rozpakowanych! ja też już jestem po, Mikołaj urodził się 7.08, waga 2980. Spędziłam 4tyg w szpitalu, były komplikacje, miała CC, mały był bardzo w złym stanie, ale mam nadzieje, że wszystko będzie ok
jak opanuje sytuacje to napisze więcej ;-)

jeszcze raz gratulacje dla mamuś! :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście urodził się 8.07, a nie 7.08 ;-) jestem nieprzytomna ze szczęścia, że nareszcie w domu z Mikim
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi wreszcie do nas wrocilas :) Ech przykro mi, ze musialas tyle przejsc, troche Twoj Maluszek sie pospieszyl, ale najwazniejsze, ze juz wszystko ok i jestescie w domku...

Nyzosia, a ja bylam niemal pewna, ze jak tak dlugo sie nie odzywasz, to Helenka zdecydowala sie wyjsc, a tu nic, co za uparciuch maly...

My dzis, jak maz wrocil z pracy, ruszylismy na spacer i tak troche mnie brzuch pobolewal, nie wiem czy to jakies skurcze przepowiadajace czy tak po prostu, ale juz przeszlo... Kurcze niby chlodniej, ale jakos ulgi brak...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aktualizuje o Gabi

***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy

***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna

12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena

***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek

MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:

25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje gabi :) dobrze ze juz w domku :)

My po kinie juz fajny ten shrek:) tez sie rozczulilam na koncu :)

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi gratulacje! Faktycznie trochę nerwowo było ale dobrze że wszystko dobrze się skończyło!

Tak moja Helka uparta jak osioł a nie jak lew:)))) Już wiem że w poniedziałek znowu idę na oct. Wyczerpie im cały zapas oksytocyny.

Ssabinka tak może być że pan dr był wkurzony bo my nie rodzimy i nie mają łózek na patologii wolnych. Może dlatego Ciebie nie wziął bo jakby coś nie poszło to nie miał gdzie Cię położyć:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No gratulujemy kolejnej mamusi :) Nyzosiu nie martw się na Helkę w końcu przyjdzie czas. To będzie chyba najbardziej wyczekiwany malec tego roku :D:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi - gratuluję, niech Maleństwo się dobrze chowa! 4 tygodnie w szpitalu... Ech, masakra. Współczuję bardzo. Jak będziesz miała czas i ochotę, to napisz, co się działo.

nyzosia - zwolnij łóżko dla ssabinki w końcu ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze dziewczyny a ja sie cos źle czuje, niedobrze mi, mam biegunke i od czasu do czasu pobolewa mnie brzuch, ale nie zoladek tylko jakos tak u gory, a czasem czuje lekkie klucie w dole brzucha... Troche sie tym niepokoje ale nie wiem czy gdzies jechac czy czekac az mi przejdzie..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi gratulacje, niech Maluszek zdrowo rosnie i super ze bylas taka dzielna,maluszkowi to sie napewno przydalo,4tyg w szpitalu to nie ciekawie ale juz jestescie w domku i teraz juz z gorki:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia :)
Czas już zwolnić łóżko szpitalne :)
Chociaż może masz tak jak ja, takie ubezpieczenie, że za każdy dzień w szpitalu dostajesz 50 zeta? :) W takim wypadku to można posiedzieć :P
Na szczęście jeszcze nie musiałam z tego korzystać :)

A ja dziś znów cały dzień spędziłam w remontowanym mieszkanku - ciekawe ile jeszcze czasu upłynie aż powstanie łazienka w nim :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa niestety nie ma takiego ubezpieczenie:((( Kurcze ale byłabym bogata!!!

Nilkaa - dzisiaj była u mnie Ania przedszkolanka ta od spotkań u Iwony i opowiadała mi o Karolinie. Mówiła że na wtorkowym spotkaniu miała skurcze co 8 min i że Iwona ją zbadała i miła rozwarcie na 1,5 palca. Pojechali więc do domu ale wieczorem skurcze się nasiliły więc pojechali do szpitala. W szpitalu byli chyba koło 17 a o 20 Karolina już urodziła!! Tak więc ekspresowo:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to super - naprawdę ekspresowe tempo :)
Też tak chcę :)

Ciekawe czy w końcu jej mąż został do końca czy nie ...

A co tam u Ani? Domyślam się, że jeszcze nie urodziła ... Mówiła, że jej mała miała szyjkę pępowiną owiniętą.
Ciekawe czy ona jeszcze dotrwa do wtorku czy tym razem to już sama zostanę ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa:
Ja bym na Twoim miejscu jechała - nie ma co się zastanawiać - zdrowie Twoje i maluszka są najważniejsze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania ma trochę stracha po tej informacji o pępowinie. W poniedziałek ma przyjechać na kolejne ktg. Więc może we wtorek jeszcze będzie u Iwony:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z rana ;) Co do pępowiny owiniętej wokół główki to nie ma się czym martwić. W szpitalu na Zaspie było spotkanie z dr Szymczykiem (czy jakoś tak) i on się śmiał apropo pępowiny, że przecieć dziecko jak siię rodzi to oddycha przez pępowinę. I prędzej dziecko udusi pępowinę niż pępowina dziecko. Zagrożenie powstaje dopiero jak np: dziecko przyciśnie pępowinę do ścianki kanału i będzie dostawało mniej tlenu, ale to się może zdarzyć nawet jak dziecko nie jest owinięte. Także o to się nie martwcie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po przerwie ;)

Nyzosia byłam pewna że urodziłaś ;)

Gabi ale maluch się pospieszył dobrze że wszystko w porządku i już jesteście w domu :)

Aśku a Ty jeszcze w dwupaku ;PP

co prawda temat trochę przeterminowany ale moja mała waży 2700 tyle co ja jak mnie mama rodziła więc może coś w tym jest bo nie sądzę żebym dotrwała do 40 tc, chociaż nigdy nie wiadomo...

dziewczyny czy któraś z Was zna się na bankowości i finansach ? tj szukam doradcy bo chciałabym Liwii założyć jakiś fundusz, konto oszczędnościowe czy coś w tym stylu ale nie mam kompletnie o tym pojęcia a w bankach ciężko się czegoś praktycznego dowiedzieć ;/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co do owinięcia dziecka pępowiną to ja się tego boje i kontrolowałabym każdy podejrzliwy brak/zmniejszoną ilość ruchu, dziecko "przyduszone" pępowiną może być (ale nie musi) niedotlenione a to prowadzi do poważnych konsekwencji, dziwne ma podejście ten lekarz...może bierze pod uwagę "nieznaczna" ilość takich przypadków i nie chce stresować przed porodem
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale superowa noc...wkońcu chłodno było... a ja i tak jakoś spać nie mogłam cierpiąc na moje słynne juz bóle brzucha...jakies skurcze znowu były ale lipne bo ...przespałam je:DDDD

śmiesznie mam w lodówce tylko ketchup i majonez...więc zaraz zmuszona jestem uderzyc na zakupy...a wczoraj o 12 byłam na plaży były super fale i dopadł nas nawał deszczu mówie WAM takie krople ze po chwili byliśmy cali mokrzy...najśmieszniejsze ze momentalnie plaża opustoszała i tylko dwa czuby tańczace w ciepłym deszczu zostały:ppp fajno było:)

p.s. czemu nam sie temat watku zmodyfikował na tą szczepionke???
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)

Wiecie a ja tak czytam o porodach po terminie i zaczynam sie bac :( nie wiem czy to nie bedzie za pozno jak pojde do szpitala dopiero za tydzien?? wszedzie pisza inaczej raz ze co dwa dni powinno robic sie ktg itp wizyty u gin juz nie mam myslicie ze mam czekac tydzien jeszcze? czy udac sie w tygodniu do szpitala zeby sprawdzili czy ok? i ogolnie to termin od miesiaczki to 22 lipiec a nie 23

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyszła mamo. Na początku poprawie nazwisko lekarza. Nie szymczyk a szemryk. Po 2 chłop ma rację. Jakie podduszenie? Przecież dziecko w brzuchu nie oddycha tak jak my tylko przez pępowinę, więc owinięcie wokół główki nie powoduje podduszenia. To prawie tak jakby owinęła się wokół rączki, nóżki itp. Dziecko zaczyna oddychać przez usta dopiero kilkanaście sekund po wyjściu główki i do tego czasu lekarze spokojnie zdążą odplątać pępowinę. Zresztą pępowina jest tak długa i elastyczna, że nie zrobi dziecku krzywdy... No chyba, że lekarz dupa i nie zdąży odwinąć pępowiny po urodzeniu no i wtedy może być podduszone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm czemu temat zmienił się na szczepionka w szpitalu???

Gabi wielkie wielkie gratulki, dobrze że już wszystko jest w porządku, martwiłyśmy się tu co u Ciebie. Jak bedziesz miala czas i ochote to napisz co sie stalo że tak szybko urodziłaś?

cudna pogoda co? :D u mnie 15 st na dworzu hehe jak jest taka pogoda to ja spie do 10 :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka mnie moj gin olał w 37tc bo stwierdził ze juz nie bedziemy musieli sie widziec...no w szpitalu pewnie...no prosze a we wtorek konczy sie 39 tydzień i ide bez umówionej wizyty i powiem mu : "akuku to nadal ja w stanie double:pppp" zdziwie sie zdeko:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz.29 na czesc NYZOSI :)

naprawione :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam wizytę w piątek ale czuje że urodzę do tego terminu ;D Jakoś tak dziwnie się czuje i mam takie przeczucie...

W nocy to spać nie mogę i co chwilę się budzę a śni mi się poród i rzeczy przed porodem...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A propos - anettkaboss - to ciekawe, co mówił lekarz w kontekście tego, że siostrze mojej koleżanki dziecko udusiło się pępowiną w 9 miesiącu ciąży. Rodziła już martwe. Może i oddycha pępowiną, ale jak zaciśnie sobie wokół szyjki, to mózg jest niedotleniony. Lekarz był w szoku. Przy następnym dziecku już tego nie zbagatelizowali. Piszę to po to, nie żeby straszyć, ale żeby powiedzieć, że lekarze też nie są nieomylni.
[image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej :)

Madziulka, ja chciałam się z Tobą wymienić numerem tel, ale nie zdąrzyłam, bo musieliśmy jechać szybko do szpitala. Zła byłam strasznie. Myślałam o Was często dziewczyny :) cieszę się, że narazie wszystkie rozpakowane w terminie, nikomu nie życzę tego co ja przeżyłam, także trzymajcie maluszki jak najdłużej w brzuszkach. Jak będę miała czas to się postaram chociaż troszkę nadrobić co tam u Was było słychać, bo narazie muszę się streszczać bo mały domaga się mamy;-)

Ja dostałam strasznych bóli, tak jak Wam kiedyś pisałam i cholera nie wiadomo było o co kaman, wymiotowałam strasznie i po 24h postanowiliśmy z mężem, że jedziemy do szpitala. W samochodzie już prawie mdlałam, ale to nie były skurcze tylko nieprzerwany ból. W szpitalu mnie wymęczyli i powiedzieli, że to za pewne od torbieli, dostałam kroplówkę i przeszło, ale potem zaczęło się wszystko walić, na drugi dzień miałam skurcze jak przy porodzie, po następnej kroplówce tętno małego wzrosło do 220! odstawili lek i skurcze miałam przez następne 10dni prawie cały czas, czekali aż szyjka się otworzy żeby zrobić CC, ale było ok. Tylko, że po badaniach wyszło, że pada mi wątroba, enzymy były podwyższone o 30 razy. Ładowali we mnie ciągle kroplówy, wyglądałam jak balon, tak opuchłam, ciągle tylko ryczałam, bo nic innego nie mogłam zrobić. Bóle z którymi przyjechałam wróciły, dostawałam zastrzyki przeciwbólowe, ale przestały działać i w końcu bolało cały czas... Powiedzieli, że nie ma na co czekać, że to 36tydzień, że będzie ok i poszłam na stół... Mały dostał 9 punktów i trafił do łóżeczka ze zdrowymi niemowlakami, dopiero na drugi dzień podłączyli go do aparatury i okazało się, że on prawie w ogóle nie oddycha! Zabrali mi dziecko na intensywną terapie pod respirator i powiedzieli, że niewiadomo czy przeżyje... Wyglądał tak, że naprawdę myślałam, że to już koniec.. naszczęście dał radę i po dwóch dniach przeszedł na wspomaganie oddychania przez noski, ale w między czasie okazało się, że ma wylewy do mózgu 2 i 3 stopnia. Myślałam, że umrę. Póżniej codziennie nowa wiadomość i w konsekwencji Mikołaj przeszedł wszystko co skrajne wcześniaki... Czeka nas teraz długa rehabilitacja, niewiadomo czego się spodziewać. Ma problemy z płucami, serduszkiem... Jeszcze teraz chce mi się płakać.. Dzisiaj pierwsza noc i już mieliśmy akcję bo włączył się monitor oddechu... Najgorsze jest to, że wiemy, że jakby był dobrze zdiagnozowany na początku to to wszystko by się nie wydarzyło, a on dostał 9 punktów mimo, że nie mógł oddychać... Teraz jeszcze czeka nas chyba 3dni w szpitalu, bo będzie musiał mieć laser na oczka, jeśli czwartkowe badanie wyjdzie źle..mam nadzieje, że nie.. ale nauczyłam się już nie nastawiać na dobre zakończenia.

A tak poza tym to Mikołaj jest ślicznym i spokojnym chłopcem, narazie oprócz niższego napięcia mięśniowego, nie widać żeby coś było nie tak. Mamy nadzieje, że dzięki naszej miłości wyjdzie ze wszystkiego

Jeszcze co do CC, to okazało, że zrobili mi ją w ostatniej chwili. Torbiel prawie pękła, a ja oprócz tego miałam ciąże pozamaciczną w jajowodzie! Lekarz powiedział, że to cud, że żyję ja i dziecko. Nie mam już zaufania do żadnych lekarzy. Jestem na maksa wyczerpana psychicznie..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi az mi lezki polecialy ile ty musialas przejsc i twoj synek :( wspolczuje naprawde... zeby teraz bylo wszystko dobrze i zebyscie wracali do formy z calego serduszka zycze...



image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi, ale koszmar :( Teraz już będzie dobrze, najważniejsze, że WIECIE co i jak, możecie leczyć, pomóc, rehabilitować Mikołajka małego kochanego!
A jak Ty się teraz czujesz? Miałaś ciążę Mikołajkową, ciążę pozamaciczną i torbiel jednocześnie...?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi, ja też się popłakałam. Życzę zdrówka maluszkowi i Tobie. trzymaj się!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc dziewczyny :) jestem i ja :)

jestesmy z malym od wczoraj w domku. U nas wszystko okej, nie chce zapeszac ale maly to prawdziwy aniołek, je, spi i je i spi :)

relacje z mojego porodu napisze jutro, bo czekam na odwiedziny mojego dziadka, ktory chce zobaczyc pierwszego prawnuka :) napisze tylko, ze moj porod to byl "pikuś", fakt, ze pierwsza doba po cc jest ciezka ale bez przesady, da sie wytrzymac :) dzis juz biegam, i prawie wcale nic nie czuje tylko taki zakwas jak po silowni :) Pan doktor, ktory mnie ciął to bylo misytzostwo swiata, nie dosc, ze bardzo miły, mały byl na swiecie w 10min razem ze znieczuleniem to szycie mam takie, ze nawet blizny nie powinno byc zadnej widac.Z opiekii w swissie jestem mega zadowolona :)

problem mam tylko z karmieniem piersia, bo mlody nie chce ssac, a mleczka mam duuuuzo a to wiadomo jak boli ale radze sobie z laktatorem..narazie karmie raz piersia raz mlekiem mdyfikowanym, bo samym moim mlody sie nie najada :(

to tyle narazie :) jutro sie odezwe :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anettkaboss nie obraź się ale dla mnie to co piszesz to stek bzdur, z doświadczenia wiem że jak lekarz w porę nie zareaguje to maluch odcina sobie dopływ powietrza ! później są skutki uboczne które wychodzą nawet w przeciągu ok 2-3 lat po narodzinach

Gabi - koszmar jakiś, może to głupio zabrzmi ale Wasze maleństwo żyje i to jest najważniejsze a nie konsekwencje spowodowane niedopatrzeniem lekarzy, swoją drogą co za specjaliści...na pewno będzie Wam Maluch zdrowo rósł i pomyślnie przechodził rehabilitacje !:) Napisz też co z Tobą !
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
karolla kolejna pozytywna relacja :) nic tylko rodzić :)) dobrze że wszystko ok, a lekarz jak się nazywał? pytam bo mój "leciał" do pacjentki na cc właśnie do swiiss
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
adam szulc bardzo fajny lekarz :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mogłabys nap jak wygląda cc ? tzn znieczulenie dają w kręgosłup czy przez kroplówkę ?ile podłączają rurek tj igieł wbijają ;) ile się leży itp...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
karollla wielkie gratulacje :)

dzięki dziewczyny, grunt to dobre nastawienie, ale miewam chwile totalnej załamki. Wiecie, wszystko miało być ok, normalny poród, 3dni w szpitalu i do domu ze zdrowym dzieckiem, ale najważniejsze jest teraz to, że go MAMY i tego się trzymamy :)

tak, miałam wszystko naraz, Mikołaja, torbiel i ciąże pozamaciczną.. także cud, że tak długo utrzymałam brzuszek. Ja po CC na piąty dzień dopiero doszłam do siebie, że mogłam normalnie funkcjonować, ale to było spowodowane też tym, że wycieli mi niestety wszystko po jednej stronie :/ nie było wyjścia w zaistniałej sytuacji, no i bolało mnie w środku

Mój mały prawie w ogóle nie płacze, jak jest głodny to potrafi leżeć w łóżeczku i tylko pcha rączki do buzi ;-)
Też miałam problem z karmieniem, bo nie miał w ogóle odruchu ssania, jak był na erce to karmili go sondą, ale dzięki pomocy pani rehabilitantki i 3 dni ciągłego wpychania mu butelki zaczął ssać, a na cyca to się teraz po prostu rzuca ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi! czytam i nie wierze...własnym oczom..brak mi słów...napewno teraz już wszystko bedzie dobrze musi być! Mikołaj to silny chłopak, ale Ty pewnie...ech nawet nie próbuje sobie wyobrazic jak sie czułaś:(

karolla mówiłam ze bedziesz miała lekki i szybki poród...cc nie jest chyba takie złe:) my tu nadal wyczekujemy skurczy:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
karolla, staraj się karmić jak najwięcej piersią, ja też miałam ten problem na początku... Wojtek nie chciał ssać, ale zmuszałam go, budziłam na karmienie, pobudzałam odruch ssania palcem (nie wiem, czy położne w Swissie pokazały Ci ten sposób, palec wsadzasz do buzi dziecka, dotykasz podniebienia, dziecko ssie ten palec, a potem "podmieniasz" na pierś" :) I w sumie po dwóch dniach "walki" zaczął pięknie ssać.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
yecath, a jak Twój poród? Tak szybciutko jak poprzedni? :) widzę, że udało się 30, czyli herbatka z malin i spacerki pomogły ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gabi bardzo Ci wspolczuje :( :( szok... ale najwazniejsze, ze juz wszystko okej..

jak wylada cc...?

pojechalam na oddzial, połozna przyniosla dokumenty do podpisania i ankiety anestezjologiczne do wypelnienia, byly tam pytania o przebyte choroby, jakie bralam znieczulenia itd.
potem zaprowadzili mnie do mojego pokoju i kazali sie rozgoscic, ubrac koszulke i podlaczyli do kroplowki. Kiedy przyszla moja kolej ( bo przede mna jakas dziewczyna miala ciecie i byl jakis zabieg ginekologiczny na sali) pani polozna przyszla po mnie i poszlysmy na sale zabiegowa, tam czekam juz caly zespol.Usiadlam na stole a anestezjolog zadal jeszcze kilka pytan, zapytal czy wiem jakie to jest znieczulenie i poinformowal mnie co bede czula. Potem w pozycji siedzacej znieczulil mi zastrzykiem miejsce miedzy kregami a za chwilke podal tam znieczulenie , nie jest to bolesne czuc tylko takie "rozpieranie". Zalozyli mi cewnik kiedy juz ic nie czulam. Od podania znieczulenia zdarzylam sie polozyc, podlaczyli kolejne 3 kroplowki jednoczesnie, dostalam jakis zastrzyk w reke a na drugiej mierzyli mi cisnienie. Podlaczyli mnie pod monitory, zaslonili parawanem i przyszedl lekarz. POwiedzial, jak sie nazywa co bedzie robil i co bede czula. Po czym zaczal smarowac brzuch i...potem juz znieczulenie bylo tak mocne, ze nie mialam nog wiec nic kompletenie nie czulam. Chyba u dentysty boli bardziej :)
Po doslaownie 5 minutach slyszalam jak doktor mowi mamy go i polozne podeszly i zabraly dzieciatko a po chwili uslyszalam glosny placz. Owinely go i mi pokazaly po czym pwiedzialy, ze zabieraja na badania i, ze zaraz jak mnie zszyja to mi go przywioza na sale. I tak bylo...jeszcze 15 min mnie szyli ( bardzo dokladnie) i zawiezli na sale ghdzie czekal juz na mnie maz z synkiem. Jeszcze dwie godziny nie czulam nog, a potem wszystko zaczelo schodzic, rownoczesnie podali mi kroplowke wiec bolu nie czulam zadnego.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi,az zabraklo mi slow na to co napisalas...
Teraz życze Wam duzo siły i wytrwalosci w leczeniu Mikołajka,nepewno bedzie wszystko dobrze,jesescie silni i Wasze wspolne siły napewno Wam pomoga,trzymam kciuki!::*

Dziewczynki nadal czekaja na porody a ja nie moge jeszcze uwierzyc ze Mały jest juz z Nami od 1,5tygodnia i ...ze nie mam brzuszka hehe moze to smieszne ale dziwnie sie czyje taka 'płaska':P
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do karmienia piersia... pokarm pojawil mi sie dopiero na 2 dobe od cc, polozne siedzialy ze mna codziennie i pokazywaly co i jak, zmuszaly malego, probowalam przez sylikonowe nakladki ale ciezko jak nie chcial tak nie chcial tylko krzyczal. Ostatniego dnia wkoncu troszku zaczal ssac, ale nie na tyle aby sie najesc, po powrocie do domu tez probujemy codziennie ale maly jest tak wygodny, ze nie ma ochoty ssac i sie meczyc. Pobowalam go przeglodzic troszku tak jak mi radzily,ale nic to nie daje. Poprobuje jeszcze troche moze sie uda :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi trzymaj sie cieplo, maly potrzebuje Cie teraz najbardziej :):) Zycze duzo wytrwalosci i przede wszystkim zdrowka dla MAlutkiego :)
uciekam dziewczyny, obowiazki wzywają :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Karolla jestes w tej samej syt. co ja.
Ja mialam pełno pokamu,małego mi i tak na noc zabierały polozne bo po cc nie moglam wstawac za szybko bo bylam po pełnej narkozie i tam pił z butli,pozniej polozne mialy malo czasu bo duzo bylo dzieci i kobiet ktore urodzily ze nie umialam dokladnie malego przystawiac do piersi i tak mi je pocharatal ze az mi krew z brodawek lecaiala,mialam taki uraz ze raz go przystawiam a raz dawalam z butli,pozniej goraczka i juz mi sie guzki robily,ciagle sciagalam mleko ale tylko przez 2h sciagnelo sie z 20ml,maly mimo ze byl przystawiony dosc długo nie najadal sie i musialam dawac butle,teraz juz mleo zanika,piersi dalej bola ,maly cyca wogole nie chce i niestety ale juz caly czas jest na butli.
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeszcze raz dzięki :)

karolla, to faktycznie miałaś luksus :P mi cewnik włożyli 15min przed wejściem na sale operacyjną i tak z nim stałam, a nie było to fajne uczucie :P nie wiedziałam co ma ze sobą zrobić ;-) żadnego zastrzyku znieczulającego nie było, za to wkuwał mi się w kręgosłup 4 razy bo nie mógł trafić ;-) do tego miałam się zwinąć w kłębek, a z brzuchem to było mało możliwe :P

mój synuś :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi bardzo serdecznie gratuluję synka.
To co opisałaś to koszmar ale napewno już teraz wszystko bedzie dobrze.
Będziemy trzymać kciuki za Mikołajka.
Bądź silna, my kobiety jak zostajemy matkami to jakieś niesamowicie silne i dzielne się stajemy.
Życzę zdrówka Tobie i małemu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Śliczniutki!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla kolejnych mamusiek :)
Gabi Mikołajek jest słodziutki, to straszne co opisałaś, najważniejsze że jesteście już w domku, tam i ty i maluch na pewno lepiej dojdziecie do siebie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi mialam tak samo cewnik chwile przed cc ,dziwne uczucie bo myslalam ze siusiam na podloge i nie moglam isc normalnie nieprzyjemne to bylo:p
W klebek sie nie moglam zwinac przez mja skolioze,a wbijal mi sie pare razy bo nie mogl trafic tak jak powinien ale to przez moja wade kregoslupa i tylko slyszalam igle 23,24,25,26 pozniej mi sie robilo goraco ale wszystko czulam a lekarz mi wmawial ze nic nie czuje,a ja dalej ze czuje az w koncu polozli mnie na stol nalozyli maske i sie obudzilam na sali pooperacyjnej ..musialam miec narkoze;/

Kochane doradzcie mi jak ubrac dzisiaj melago na spacer?Taka pogoda ze nie wiem
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi gratuluje synka śliczny szkrab życzę wam dużo zdrowia wytrwałości i spokoju bo to tego wam chyba teraz brakuje...

Karolla miałyśmy ten sam termin Ty już z dzidziusiem a ja wciąż czekam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi to straszne co przeżyliście ale staraj się już o tym nie myśleć - masz kochanego synka przy sobie i napewno będzie dobrze!!!!!!!
ale jak to możliwe aby nikt nie zauwazyl ciąży pozamacicznej??? jak to mozliwe ze normalna ciąza i pozamaciczna była?????!!!!! czy ja cos zle zrozumialam.
Synka masz slicznego - duzo przezyliscie ale wierze że teraz już będzie tylko lepiej.

Jak podasz mi meila to wysle ci moj tel tak w razie czego, bo juz wcześniej szukalam meila do Ciebie ale nie masz w profilu.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi sliczny jest Twoj Mikolajek.

A czytajac Twoja relacje to normalnie wlos sie jezy, oby teraz bylo juz tylko lepiej...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi sliczny jest Twoj synus :)

weronika co ma bzika- ja sobie troszku przyspieszylam moj termin :) wg karty ciazy powinnam rodzic 31 lipca :)

kurcze, dobrze ze mialam to znieczulenie przed znieczuleniaem. Szkoda, ze nie jest to regula, przeciez to tak pomaga, po co zadawac bol pacjentce tak smao z tym cenikiem...

a co do mojego karmienia to idealnie napialas jakbym siebie widziala... to mamy ten sam problem. Ale widocznie tak ma byc...tak to sobie tlumacze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja i Mikołaj dziękujemy :)

malaniunia, wspóczuję ogólnego znieczulenia, widziałam koleżankę po takim, strasznie źle się czuła i dłużej dochodziła do siebie, a jeszcze się z tymi igłami wymęczyłaś :/

Madziulka, wyślę Ci e-maila po karmieniu
Z tą ciążą pozamaciczną też byłam zszokowana, miałam zarodek w jajowodzie, musieli mi go wyciąć. W normalnych sytuacjach robi się stan zapalny, krwawienie i trzeba kroić od razu. Ja miałam ten stan zapalny i ładowali mi antybiotyki jeszcze przed porodem, nie wiedząc o co chodzi, ale wartości nie były wysokie. Miałam po prostu wielkiego farta ;-) a jak to możliwe, że lekarz nie zauważył to nie mam pojęcia. Tak samo jak mówił, że jak zajdę w ciąże to torbiel się wchłonie ;-) No ale było, minęło, już Was mną nie zanudzam :P

Trzymam kciuki za mamusie z brzuszkami, co by poszło szybko i w terminie :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jak zaszłam w ciąże z Mikim, to owu miałam z lewego jajnika, a ta pozamaciczna była w prawym jajowodzie, więc cholera wie kiedy to się stało, na pewno przed ciążą, także łaziłam z tym co najmniej 8 miesięcy :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi aż mnie ciarki przeszły!! Właśnie jak to się stało że nikt nie zauważył że to ciąża pozamaciczna? Choć z drugiej strony dzięki temu masz malucha:) Skoro udało mu się w brzusiu przeżyć i rozwinąć w takich warunkach da sobie radę i na tym świecie:))))
Na pewnie wszystko będzie dobrze - forumowe ciocie trzymają kciuki:)))

Co do owinięcia pępowiny to chyba różnie bywa - jak tu leże to był jedne poród naturalny gdzie młody miał szyję owiniętą pępowiną i nic mu nie było, natomiast jednej dziewczynie z patologii przez to że miała dziecko owinięte zrobili cc. Tak więc nie ma reguły. Choć nie wierzę że to taka normalka i że nie ma co się tym stresować.

Widzicie jak to czasami jest z tymi naszymi ciążami. Każda ma jakieś wyobrażenie o jej przebiegu i porodzie a potem los płata różne figle:( Ja tak super czułam się w tej ciąży że byłam przekonana że do końca będę sobie siedziała w domku, którejś nocy dostanę skurczy albo odejdą mi wody pojadę do szpitala i spokojnie urodzę. A tym czasem 10 dzień siedzie w szpitalu, jutro mam 4 test oct i dalej nic się nie dzieje!!! Jestem już nie tyle zmęczona tą ciążą co mega zła i zirytowana.

Czasami mam takie głupie myśli że już mam dosyć tej mojej małej i jestem na nią zła że on a nie chce wyjść i tak się muszę przez nią martwić i denerwować i siedzieć w tym beznadziejnym szpitalu!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia, wiem co czujesz. człowieka może szlag trafić w tych szpitalach, jeszcze Cię męczą kroplówami.. nie mówią nic o CC? Trzymam za Ciebie i za maluszka kciuki, żeby sytuacja się jak najszybciej rozwiązała i żebyś po 3 dniach od porodu wróciła do domku
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi, Twoja historia daje do myślenia. Nie można bagatelizować żadnych niepokojących objawów w ciąży - ok. Ale to, co Ty przeszłaś, podkopało mocno moje zaufanie do lekarzy..

Miki jest słodki :)) Życzę Wam dużo zdrowia.

No i Miki ma bardzo dzielną mamę :) Nie pisz tylko, że zanudzasz nas opowieściami - na pewno będziesz miała gorsze momenty, wtedy dawaj z wpisem, może coś pomożemy? Niezbadana jest siła wysyłanych dobrych fluidów, ale może coś w niej jest? ;) W każdym razie - myślę, że mówię za wszystkie dziewczyny - jesteśmy do dyspozycji :)

nyzosia - sori, Helka musi wyjść w tym wątku. Ona jest uparta, ale my tez :) I nas jest więcej..

Byłam dzisiaj rano na basenie, nie wytrzymałam i postanowiłam się popluskać. Super, ale nie ruszyło to akcji ani o centymetr :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi Twoj synek jest przecudny!gratulacje, jestes bardzo dzielna. teraz bedzie juz tylko lepiej, 3majcie sie!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
karolla zazdroszcze ci takiego latwego porodu i bycia juz z malym..... oj ja tez juz chce coraz bardziej sie denerwuje :(

Czy wy tez czujecie jak maluchy sie ruszaja takie dziwne rozwieranie jakby szyjki czy cus? ja czuje jakby maly wiercil normalnie dziure do wyjscia

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi troche mnie przestraszylas z ta torbiela, u mnie tez byly dwie przed ciaza i wlasnie w ciazy mialy sie wchlonac, ale tak naprawde moja gin w ogole tego nie kontroluje, a sama tez o nich nie myslalam. W sumie nie mam zadnych dolegliwosci, ale chyba na nastepnej wizycie jej przypomne, zeby dla bezpieczenstwa sprawdzila co i jak...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
chyba wiem o co chodzi ssabinka:) takie kłucie "tam" jakby maluch chciał sie przecisnac wczoraj tak miałam?? w nocy jak ide siusiu to dopiero mam zagwozdke co to za parcie:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja mam tak juz dlugo w sumie ale coraz bardziej i czesciej mam je i zastanwiam sie czy to maly wierci czy co:P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi jak tylko Ci będzie źle i w ogóle to po to my jesteśmy - by się wspierać nawzajem więc nas napewno nie zanudzasz a my sie tu stęskniłyśmy za Toba wiec ipisz :)))

nyzosia ale przeciez oni nie mogą Cie już tak długo trzymac ja myśle ze max 4 dni i Helka wyjdzie siłą czy nie ale musi wyjść. Wyobrazam sobie co czujesz lezac w tym szpitalu, choć i tak nic sie nie dzieje :(( a masz jakieś wieksze rozwarcie, coś się posuneło do przodu??

historia Gabi, to owinięcie pepowiną, podduszenie co opowiadacie - zaczynam się denerwować, zwłaszcza że tak dawno miałam usg :(( do piątku chyba jajo zniose czy wszystko jest w porządku :(((
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczynki kochane dziękuje za gratulacje!Jestesmy juz w domku.Malutka bardzo grzeczna, odkąd mam pokarm to spi jak aniołek.Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamuśki!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sabinka może maluch na własna reke chce sie wydostać...i ma gdzies brak skurczy:) ja mojemu własnie wczoraj tłumaczyłam że to nie tedy droga:p tzn. tedy ale troszke inaczej:p

madziulka nie nakrecaj sie, szkoda maleństwa na nerwy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez z moim rozmawiam zeby wkoncu wylazl:P juz myslalam ze moze nie bede mu nic puszczala nie bede do niego mowila ani glaskala to sie znudzi i wyjdzie ale tez nie dziala hehe

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest nadzieja co do mojej osoby i mojej upartej córki! Jestem na 99% przekonana że odchodzi mi czop śluzowy!!!!! Tak więc może jutro???

Dzisiaj się trochę poruszałam, pochodziłam po schodach może to zadziała.

Mąż mówi że młoda ma jutro wychodzić bo on jest z 13 ja z 2 a 13x2 to 26:)))

Jakoś jestem bojowo na poród nastawiona!!! Tak więc może moje nastawienie zadziała!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu trzymam kciuki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nooo w końcu dobre wieści Nyzosia trzymamy kcuki za szybki poród :))
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia ja podobnie obstawiam różne daty 23 bo mąż urodził się tego dnia ja 26 więc teraz "ciśnienie" na 26 ;D

Oj te nasze hormony chyba już punkt kulminacyjny osiągają ;P

Ja to sobie marzę o tym że odejdą mi wody i wtedy myk do szpitala najlepiej jakby to było jeszcze w nocy chyba każda z nas chciałaby jak najlżejszego porodu oczekuje ;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No, jak odchodzi czop to już jest jakiś konkret. Świetnie :)
Może jutro zakończymy ten wątek i rozpoczniemy nowy? :)) Trzymam za to kciuki.
Ja już przestałam obstawiać daty i w ogóle cisnąć na wyjście. Skupiam się teraz na robocie - seks, spacery, basen :) Ale też tak raczej na luzie - ostatnio ten ogromny brzuch już zaczął mnie męczyć, więc sobie odpuściłam aktywność fizyczną i dużo polegiwałam. A to nie pomaga :)

Idę juro o 8 do mojego drugiego gina i popytam o jego podejście do masażu szyjki. To chyba ostatnia rzecz, której spróbuję.

Ostatecznie odpuściłam sobie też herbatkę z liści malin - ssabinka ją pije jak szalona, a afektów brak, więc jakoś przestałam w nią wierzyć ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety najlepiej cierpliwie czekać aż maluch sam zdecyduje się wyjść i się nie nakręcać.

No i najważniejsze nie dać się położyć do szpitala!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzsia podziwiam cie za wytrwalosc w szpitalu ja jak lezalam za pierwszym razem to swirowalam jak okazalo sie ze po cc musialam dluzej zostac. Zycze ci szybkiego urodzenia Heli :)
Moje wszystkie 3 babelki spia i mam czas dla siebie czyli moge sie umyc hahahha, cos zjesc itp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi, naprawdę jesteś mega dzielna! Ale super, że karmisz Mikołajka- na pewno to też mu bardzo pomaga w powrocie do zdrowia :)
Co do mojego porodu... Zaplanowałam sobie, że urodzę tego dnia:) Pani doktor zrobiła mi masaż szyjki i po ok. godzinie od masażu zaczęłam rodzić :) Było szybciutko, bez nacinania, pękania i szwów, po prostu super :) Naprawdę mam szczęście do rodzenia... Mam nadzieję, ze jeśli zdecydujesz się na następnego maluszka, to też tak Ci się uda, bo chyba wyczerpałaś już całego możliwego "pecha" związanego z ciążą i porodem biedulko :(

Karolla, walcz, żeby Mały zassał cycuszki :) Naprawdę warto. Ja jestem troszkę nakręcona na punkcie karmienia, nie żadna wariatka cyckowa, ale jednak uważam, że warto powalczyć trochę i pokarmić kilka miesięcy- dla zdrowia maluszka, dla swojego zdrowia, dla wygody i dla objętości portfela :)

Nyzosia, to musi być jutro! Zaciskamy kciuki za Helkę, odejście czopa w tak wysokiej ciąży prawie zawsze zwiastuje bliski poród :) A był taki krwawy?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się staram trzymać i widzieć w tym wszystkim pozytywne aspekty ale co 2 dni łapie mnie deprecha i muszę sobie popłakać:) Ale już mi nic innego nie zostaje jak wierzyć że Helka w końcu zdecyduje się wyjść.

Yecath widzisz na Ciebie masaż zadziała na mnie nie za bardzo. Choć to właśnie on może mieć związek z odejściem czopa. Od wczorajszego badania plamię ale dzisiaj wieczorem na papierze toaletowym zobaczyłam takie coś co zgadza się z opisami czopa - brunatna galareta w ilości około łyżeczki do herbaty:) Sorry laski za taki dokładny opis:)))

Pytałam się lekarza na obchodzie co to może być za plamienie a on powiedział że skoro to tylko plamienie a nie krwawienie to może mieć związek z rozwieraniem się szyjki! Oby!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na Helenkę to już dawno czas jest :) - 26 lipca to całkiem fajna data :) - ja też kiedyś ją sobie wybrałam - więc może i Helence przypadnie do hustu :)

A ja dziś kolejny dzień w remontowanym mieszkanku spędziłam. Dziś już było gruntowanie więc w tygodniu będziemy już płytki ścienne kładli :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajnie, że sama napisałaś o tej galarecie, bo nie miałam odwagi pytać :)

Ostatnio rozmawiałam z mamą i mówię jej, że chyba jeszcze nie mój czas na poród, bo nawet mi czop śluzowy nie odszedł. A moja mama: co ci nie odeszło? Co to jest czop śluzowy?? :) Te 30 lat temu dziewczyny się tak nie nakręcały jak my teraz ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa - jak sobie przypomnę mój 33 tydzień ciąży, to miałam taką energię jak Ty.. Kurczę, jaki to był fajny okres..
Podsumowując cały okres ciąży - najgorszy jest dla mnie 9. miesiąc..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie kiedyś kobiety nie wiedziały o tych wszystkich rzeczach co my teraz i chyba tak nie wyczekiwały tego porodu. Po prostu zaczynały rodzić to jechały do szpitala - albo i nie bo często rodziły w domu.

A my się nakręcamy różnymi symptomami.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
szczęściary... ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehh czyli niedlugo wejde w ten niefajny okres ciąży ;/ u mnie jak narazie wszystko super ale jak widac wszystko przede mna :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
proszę nie straszyć :)

teraz jeszcze tak fajnie jest :) - choć dziś już zdezerterowałam z zakupów w leroy - już mnie męczą te wszystkie markety budowlane :(
Wolałam ten czas spędzić na przyjemniejszych zakupach :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu mi odszedł czop ok. 18 stej a o połnocy odeszły wody.
Trzymam kciuki żeby Helcia wyszła lada chwila.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Noo zobaczymy...może test oksytocynowy mnie jutro ruszy.

Ale się nie nakręcam jakoś specjalne bo to może być kilka godzin ale może być też kilka dni....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ma się co nakręcać, pewnie. Ale nie zaszkodzi też trzymać kciuki i mieć cichutką nadzieję :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Helenka,Helenka!Czekamy,czekamy a Ty sie ta ukrywasz,ale jestesmy wytrwałe i tak szyko Ci nie odpuścimy;)

Yecath mam pytanko,na ile wychodzisz z Wojtusiem na spacer??
Moj Kubuś ma 11 dni i nie wiem na ile z Nim moge wyjsc,a ze to moj pierwszy bobasek to jestem w tym 'zielona',kazdy mowi co innego;/
Niektorzy ze tylko na 30min a tak to ja wozka nie zdarze zniesc i dobrze małego polozyc i bym musiala wracac hehe:P
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy takim dopingu forumowych cioć Helka w końcu musi wyjść:))))

Dzięki dziewczyny:)))

No dobra idę spać aby w razie czego być wypoczętą:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu dobrej nocki,moze bedzie wyczerpujaca??:D
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny trzymajcie kciuki ja zaraz jadę do szpitala na wywołanie. Oby szybko poszło.
Ja też za was trzymam kciuki żeby porody były szybki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooooo Aska79 witaj w klubie:)))

Powodzenia oby Tobie się udało!!!

A ja jednak chyba dzisiaj nie będę miała oct:( W sobotę po obchodzie lekarze twierdzili że mi w poniedziałek znowu zrobią ale chyba o tym zapomnieli i nie wpisali w kartę więc muszę czekać na dzisiejszy poranny obchód.
A już miałam nadzieję że może dzisiaj mnie ruszy.

Koleżanka z łóżka obok urodziła dzisiaj w nocy. Ale super jej to poszło bo na porodówkę poszła koło 3 a o 5 mała była już na świecie. A wcześniej miała skurcze ale jakoś nie specjalnie bolesne. Tylko pozazdrościć!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aszka79 trzymam kciuki

Nyzosia a moze jednak cos dzis rusza????

Mi nadal nic nie zapowiada sie na porod :( ide w srode chyba na kolejne ktg itp.... juz nie chce czekac :(:(

Moj juz ma urlop spi teraz sobie jakby byl maly to by z nami wiecej czasu mogl spedzic boje sie ze przez caly jego urlop filip bedzie w brzuszku :(

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia:
Zawsze jeden dzień więcej na urodzenie bez wspomagania :).

ssabinka:
Bez sensu z tym urlopem, szkoda, że nie mogli się dopasować :( No ale chociaż nie musisz się stresować, że mąż nie odbierze w odpowiednim momencie telefonu jak trzeba będzie do szpitala jechać :)

A ja dostałam właśnie cudne śpioszki z napisem Moja Mama jest najfajniejsza :). Śliczne są :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No nie mogli w pracy tak na niego czekac bo albo daliby mu cos do roboty i musialaby to skonczyc a teraz akurat skonczyl jakis projekt... ble ble ble tez bym chciala zeby bylo inaczej :( chyba dzis bede miala depreche

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dopinguje Was!
Niech Wasze maluchy juz wychodza,świat czeka na NICH:D:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku trzymam kciuki!

Nyzosiu cos czuje, że niedługo nam napiszesz że malutka jest juz na swiecie.

Ale fajnie, że coraz więcej rozpakowanych, niedługo bedziemy gadac o kupkach, ulewaniach i takich tam ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miało byc Aszku trzymam kciuki ;-)
Zakrecenie ciążowe jak dotąd nie minęło ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka ja też mam dzisiaj depreche. To chyba ta pogoda i to że ciągle jesteśmy w ciąży.
Ja już mam tego wszystkiego serdecznie dosyć. Najchętniej to bym się z tej ciąży wypisała!!!!
Czasami sobie myślę że jakbym wiedziała że tak się to wszystko skończy to bym się na tą ciąże nie decydowała. A zaraz potem jestem na siebie zła że w ogóle mam takie myśli!

Przydałby się jakiś psycholog na tej patologii!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej ;) ale sie zimnica zrobila :D nie powiem pasuje mi to ale niezly skok tempki z 40 st nagle na 15

w domu przechodzilabys to zupelnie inaczej a jestes w szpitalu - ale zobacz naprawde to jest kwestia paru dni, glowa do gory nyzosia jesteśmy z Toba
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dziewczyny a ja miałam weekend całkowicie do dupy. W sobote mnie wziela biegunka i wymioty, w niedziele jeszcze wymiotowałam wiec pojechalismy na IP do Redłowa. Zrobili mi KTG i zbadał mnie doktor Jankowski zdaje sie, całkiem wporzadku byl, na szczescie z Mala wszytsko ok, ze mna pod wzgledem połozniczym tez. Skierowali mnie na interne i tam leżałam 4 godziny pod kroplowkami, badali mnie itp i w sumie dalej nie wiadomo co mi jest. Podejrzewaja jakas infekcje ukladu moczowego, bo mam podwyzszone CRP do 12 no i cos tam w moczu wyszlo nie tak, ale mowia ze to moze byc przez to ze przed oddaniem probki nie moglam sie podmyc itp. Jutro pojde chyba powtorzyc te badania, nie wiem czy to moze tak byc ze mam jakas infekcje ukladu moczowego bez zadnych dolegliwosci? Nic mnie nie szczypie ani nie piecze, tylko czasem mam lekkie klucie w podbrzuszu. Tylko jesli to nie to, to wtedy nie wiem skad mam takie wysokie CRP. Kurcze boje sie troche, myslalam ze uda mi sie dotrwac do konca bez antybiotykow a tu masz:/

A najlepsze, moja "Mała" waży 2600g... Jak tak dalej pojdzie to chyba urodze 4,5 kilowego bobasa:) Przytyla 1600g w 5 tygodni:P Szalona!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa
Dobrze, że pojechałaś - nie ma co lekceważyć jakichkolwiek objawów.
A co do badań - to chyba najlepiej powtórzyć - z moczem to właśnie różnie bywa - ja też raz miałam zafałszowane wyniki - badanie wykonałam dwa dni później i już wszystko super.

Ehh- to sporą już masz dziewczynkę :) - ja właśnie tak się spodziewam, że moja teraz koło 2 kg (jak sobie wyliczyłam), więc też bym była bardzo zdziwiona jakby była o pół kilo większa :) - a przecież dzieli nas tylko kilka dni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jaaa ale klopsik , szalona ta Twoja córcia :D Ania idziesz dzis na zwiedzanie traktu porodowego???
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień Dobry Mamuśki ;D

Nyzosiu będzie dobrze... Księżyc w pełni więc teraz i nam się należy pełnia szczęścia :)

Liczę na przychylność planet i gwiazd w tym tygodniu :)

Ja to już różne rzeczy wymyślam :>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszka, nyzosia dziewczyny dajcie czadu!!!

Gabi jak czytam Twoją opowieść to aż łezka kręci się w oku... szok... no, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skonczyło i masz juz malenswto ze soba!!

ssabinka nie łam się- nadzieja zawsze umiera ostatnia- a urodzić i tak urodzimy- prędzej czy pozniej...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny...ta deprecha chyba każdą "przeterminowaną" predzej czy pózniej dopada...
ja sobie wczoraj przypomniałam jak szłam na pozegnanie mojej klasy 25.06.2010 i byłam taka szczesliwa ze lekarz powiedział ze poczatek, połowa lipca bedzie dzidzius...a tu prosze....minął miesiąc...juz po terminie (bo miał byc 24.07) i jedna wielka dupaaaa...tez mnie to przytłacza...mąż juz tez kombinuje jak kon pod gore co z urlopem...bo po nim sa nastepni w kolejce...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja dziś troszkę zluzowałam i stwierdziłam, że co ma być to będzie...
negocjacje nie pomogły...
sprzątanie, sex też nic...
siła jej nie wezmę to może jak odpuszczę to na przekór sama sie zdecyduje?? :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a po seksie absolutnie nic? zero bólu brzuszka, skurczy itp?
ja po ostatnich az boje sie znów próbować:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka ja mam tak od ok. tygodnia, jakby mała chciała uciec dołem ale bez skurczy i nie jest to miłe uczucie. Czasem odruchowo to aż ściskam mięśnie Kegla bo mam wtedy psychiczne wrażenie, że nie ucieknie dołem. Taki psychiczny odruch. Skurczy nie mam tylko pachwiny tak bolą, że ciężko wstać z łóżka ale za to kręgosłup już nie boli, widocznie mała zeszła w dół i odciążyła mnie.
Ja mam nadzieję, że nie zacznę rodzić bo wczoraj dosyć poważnie popsuł się samochód więć już powiedziałam córci, że siedzimy w brzuchu do weekendu.Zobaczymy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na mnie chyba po prostu NIC nie działa- ani spacery, ani wchodzenie po schodach, mycie okien- ale może to wynik tego, że cała ciążę byłam dość aktywna i już się organizm przyzwyczaił do takich "wyczynow"
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wniosek z tego taki ze trzeba w ciązy być jak "księżniczka na ziarnku grochu" a pod koniec zaczac zasuwać, wtedy moze aktywność odnieść jakis skutek:p
tylko nie każdy moze byc księżniczka:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mówię dziś do męza, że może powinnam teraz cały tydzień leżeć to nie urodzę a on na to ,że lepiej powinnam chodzić i robić to co na codzień bo to leżenie da odwrotny efekt skoro do tej pory tego nie robiłam. No i moze racja.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wiem, wiem niezłego klopsika wychodowalam, tez sie nie spodziewałam ze bedzie taka duza:)
Madziulka ide dzisiaj na zwiedzanie, na 17 a Ty?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no aniaa żebyś sie nie zdziwiła na nastepnym usg tak jak ja:) z 2400 wskoczyc na 3500 na 3 tygodnie przed:) śmieje sie ze idę na 5 kilo:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aszku - oby poszło sprawnie i gładko :))

aśku - ja też po seksie nie mam absolutnie żadnych objawów. Żadnych skurczy, żadnego bólu, nic...
Za to dziś w nocy, po wieczornym spacerku po górkach i dolinach Wzgórza, miałam dziwne bóle brzucha (i te jak na @, ale do nich jestem przyzwyczajona i takie inne, trudno mi je określić) i ból krzyżowy (to dla mnie nowość). Ale oczywiście to przespałam i rano się obudziłam rześka i nierozpakowana :)

Rano byłam u lekarza, prywatnie tym razem. "Pocieszył" mnie mówiąc, że według jego badań, pierwiastki rodzą w 75 proc. rodza między 40-41 tygodniem. 7,5 proc przed tym czasem, 7,5 proc. po czasie. Młody jest główką nisko, ale jeszcze nie w kanale. Generalnie mam się nie łudzić, że urodzę wcześniej...
Po takich wiadomościach NAPRAWDĘ odpuszczam myślenie, że będzie to jeszcze w lipcu.
Mój kotlecik wg jego usg waży 3300. Podobno ma długie nogi, jak na dzieciaczka (ale to po tatusiu, tatuś ma takie bocianie patyki :)

Aniaa - ja w Twoim wieku (ciążowym oczywiście ;) też trafiłam do szpitala z CRP 13 (bez wymiotów i biegunki) i leżałam prawie tydzień z diagnozą: zakażenie wewnątrzmaciczne. Z moczem miałam ok, ale przez 5 dni dostawałam antybiotyk i kroplówkę rozkurczową (pojawiły się skurcze na ktg). Może to taki niebezpieczny okres? Trzymaj się!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ciekawe ile moja wazy obstawiam że 2 kg ;)

Ania ja też na 17 ide to się spotkamy ;) aż strach się bać co tam zobaczymy :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna wydaje mi się że poprzednio lekarz inną wage Ci podał, 3500? to 3300 duzo lepiej brzmi:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluje kolejnym mamuśkom :)
Gabi to co opisywałąś jest straszne, ale mały jest na świecie i trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Nyzosiu Helenka typowa lwica - uparta. Oby się w końcu sama zdecydowała wyjść na ten świat :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna z mokra glowa- kurcze, troche mnie nastraszylas! Ja mam CRP 12 ale normalnie puscili mnie do domu... Tez nie zauwazylam u siebie zadnych dolegliwosci z ukladem moczowym, tylko ze wlansie cos w tych badaniach wyszlo nie tak... No ale jak Ciebie z CRP 13 zostawili w szpitalu a ja mam 12 to kurcze nie wiem co robic...
Przy okazji: wszytskiego najlepszego z okazji imienin:)

Madziulka, ja tez sie boje troche co to bedzie, zebysmy tylko nie uciekly:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna z mokra glowa- tylko ze u mnie zapis KTG byl dobry, moze dlatego mnie nie zostawili? A jakie mialas objawy ze trafilas do szpitala, w sensie bolało Cie cos?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja mam doła :( Walczę z kilogramami, brzuchem, cyckami... Chcialabym już wyglądać normalnie, nie mieć flakowatego brzucha pooranego rozstępami i wielgachnych cycków... Moje staniki 75F są dla mnie za małe! Z Tośką nie byłam taką Pamelą. Za 2 tygodnie idziemy na wesele do znajomych, a ja nie mam się w co ubrać, wszystkie moje kiecki są za małe w biuście i to sporo, nawet nie ma szans zapiąć zamka od sukienki. Przedwczoraj przeszłyśmy z siostrą z 10 sklepów i w żadnym nie było sukienki, w której wyglądałabym jak człowiek :(
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh yecath mnie tez dopada taka deprecha pociazowa - z tym wielgachnym cycem, obwislym brzuchem i szerokimi biodrami nie mieszcze sie w zadne swoje ciuchy i jakos poki co nie widac zeby mialo byc lepiej :(jak patrze na zdejcia z przed ciazy to az mi sie plakac chce ze mialam takie ladne jedrne piersi a teraz wielkie obwisle wory z rozstepami... no ale coz, taki juz los matek ze trzeba sie poswiecac ciagle dla tych malych wredziochow :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Yecath nie martw sie ,każda z Nas teraz musi to przezyc...
Ja tez ide na wesele i poki co tez sie w nic nie mieszcze.
A w ciuchy sprzed ciazy to jedynie bluzki a spodni tez nie ubiore;/
Niestety ale jakas pamiatka po ciazy musi byc,chociaz wierze w to ze z biegiem czasu wrocimy do siebie:)

Yecath juz chyba pytalam ,alezapytam jeszcze raz na jak długo z Wojtusiem na spacer wychodziliscie jak mialam 10 dni - 2 tyg.?
Wiadomo teraz pogoda sie zmienila t
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej,
widzę że dziś prawie każda złapała depresje ;) ja obudziłam się o 1 i nie mogę coś spać ;/ w dodatku ten brak humoru mnie trzyma ;(

jeżeli chodzi o przyspieszenie porodu to nic nie działa na mnie a sexu boje się "spróbować" po ostatnim jak dostałam takich skurczy ze na patologi wylądowałam, jakoś mam cykora ;)

czytam wagę Waszych Maluszków i moja chyba będzie najmniejsza na Naszym forum ;) ma tylko 2700 ;)

czytałyście ten tekst...? http://praca.wp.pl/kat,18453,title,Ginekolog-seksu-to-sie-chcialo-a-teraz-to-placz-i-krzyk,wid,12503863,wiadomosc.html

aż się poryczałam z obawy o to co może mnie spotkać ;( dobrze ze mąż będzie przy mnie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cos mi przerwalo;/

Teaz pogoda sie zmienila i nie wiem na ile wyjsc z Kubusiem,siedenie w domu juz mnie dobija;/
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ech moze ta pogoda taka jakas depresyjna, slonka brak, to od razu humory sie popsuly... :( Yecath nie martw sie wygladem, kazdy przeciez wie, ze jestes po porodzie, a tak zle tez na pewno nie jest... Ja tam Ci zazdroszcze, z checia bym poszla na jakies weselicho, nawet teraz, tylko jakos nie ma chetnych na slub i wesele... wszyscy sobie zyja w zwiazkach nieformalnych...

Wrzesniowki nie martwcie sie 9 miesiacem, chyba nie u kazdej jest tak zle, u mnie wprawdzie poczatek,, ale wciaz czuje sie super :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
yecath, kk - jeszcze moment i wrócicie do formy sprzed ciąży. Przecież nie minęło nawet jeszcze tych magicznych 6 tygodni! Nie spodziewajcie się aż tak szybkiego powrotu do formy, bo to tylko dołuję. W upały nosiłam non-stop spódnice i teraz, jak założyłam spodnie (oczywiście ciążowe), to nie mogę patrzeć na swoją szeroką dupę...
Rozwiązałam ten problem - oglądam się tylko w łazience - lustro do pasa, a w przedpokoju nie zapalam światła. I już :))

Aniaa - miałam bardzo silny ból brzucha, ale taki, że się zwijałam i myślałam, że nie dojdę do samochodu. A na ktg mi wyszły skurcze, więc pewnie dlatego mnie zatrzymali. No i myślę, że bez znaczenia było to, że pojechałam do Pucka (byliśmy na Helu). Przecież cała Gdynia wie, że w Redłowie nie kładą, bo nyzosia blokuje łóżko :)))
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin dla Ciebie też!
I dla wszystkich pozostałych, ukrytych Ann :)

aśku - tak, poprzednio było 3500, co sprzęt, to inna waga. Dla mnie 3300 też brzmi znacznie milej ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mama na patologi wyladowałaś po seksie? i co tam Ci powiedzieli???
ja tez miałam straszne bóle ale jakos w domu wytrzymałam..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez w upały chodzilam w sukience teraz nie moglam sie w nic zmiescic wiec dla porawy humoru pojechalam do Medisona i kupilam sobie normalne jeansy w ktore sie mieszcze i wygladaj normalnie a nie jak te ciazowe i odrazu lepiej sie czuje jak sie ubiore hehe
Niby taka mala rzecz ale jak cieszy ehhhhhhhh:)

Dziewczynki dopinguje Was zeby maluszki zechcialy przyjsc na swiat!:)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malaniunia, my w ogóle się nie przejmowaliśmy tym ograniczaniem czasu spaceru... Jak jest ładna pogoda, to wyjdź nawet i na cały dzień, jeśli masz jak malucha nakarmić i przewinąć na trasie :) Nasz pierwszy spacer, gdy Wojtuś miał jakieś 6/7 dni trwał ok. 2 godzin :)
Latem nie trzeba werandować, to tylko zimą :)
Jak jest piękna pogoda, to na spacerku zdrowiej niż w domu!

Co do wyglądu, to dwie ciąże dały nieźle w kość mojemu ciału. Dziwnie to brzmi. W każdym razie w ciąży nie było tego aż tak widać, a teraz okropnie. Zaczęłam już ćwiczyć, mam zamiar codziennie co najmniej 20 minut kręcić hula-hop + wieczorkiem ćwiczenia, 2x w tygodniu bieganie i 1 x step- taki jest plan. Strasznie chciałam na basen jeździć, ale w sumie nie dam rady, bo to zajęłoby mi dwie godziny, a nie chcę tak regularnie męża zostawiać samego z dzieciakami, ma teraz tyle pracy... Za tydzień robimy fundamenty od naszego nowego domu!

Wczoraj byliśmy na ponad dwugodzinnym spacerze, Wojtuś w chuście super- cały czas pięknie spał :) a byliśmy w lesie, trasa całkiem ciężka, przejścia przez rzeczkę, kładki, ostre zejścia z górki itp- z wózkiem byśmy nie dali rady, a w chuście to elegancko :)

Dziewczyny, które już urodziły, nosicie maluchy w chuście?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja już też obawiam się dochodzenia do siebie - do poprzedniej wagi - po porodzie. Teraz też nie podobam się sobie - za duża się zrobiłam :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
yecath
A jaką najlepiej chustę kupić na początek?
Ja chcę chodzić z chustą - ale na razie jeszcze takowej nie posiadam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku na następny dzień pojechałam na IP w sumie sama byłam w szoku ze mnie zatrzymali ale to był 34tc i ciut przegięliśmy ;) a lekarze, przyszło 2 do mnie ;) pokiwali głowami i dali mi zastrzyk domięśniowy na uspokojenie;) i skurcze minęły ale musiałam zostać na obserwacji

najlepsze było ze po sexie tak super się czułam a następnego dnia rano były mega skurcze, jak dla mnie ;) no i teraz się boje bo skoro Mała już może wychodzić to skurcze dopiero mogę dostać mega wielkie ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też mam zamiar nosić Młodego. Podobno na początek jest najlepsza elastyczna, ale ja chyba kupię od razu tkaną.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aha 34 tc...to troche inne bajka musieli hamowac akcje...:/
myslałam ze to jakoś teraz na czasie było jakoś i dlatego pytam co mówili...
bo mi generalnie takie bolące skurcze wylazły ze brrrr...powinno coś z tego wyjsc a tu sie wyciszyło...ciekawe czemu...i teraz na samą myśl o tamtych skurczach z przed tygodnia az mnie odrzuca...ale chyba wole w ten sposob niz masaz szyjki czy wywoływanie...wiec moze sie przełamie;p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na moją Małą chyba już nic nie działa ;/ myślałam że trochę to szybciej się potoczy, ostatnio tylko marudzę mojemu ze tak bardzo zazdroszczę dziewczyna które nagle dostają skurczy albo wody odchodzą i maja dziecko po paru godzinach przy sobie a nie jak w moim przypadku 2 tyg, boli coraz bardziej i NIC :(( czasami nie wiem skąd wezmę siły na poród;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez przymierzam sie do kupna chusty tkanej...ponoć lepiej od razu tą zakupić...zastanawiam sie tylko czy aby napewno bede miała z niej pożytek, bo np. na spacerki to w wiekszosci jezdzimy gdzies autkiem wiec wozek i tak mozna zabrac...poza tym te co gladałam troche drogie sa...jestescie zadowolone i naprawde sie sprawdzaja?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
musze dzis spróbować cos zrobić...najchetniej bym unikneła jutrzejszej wizyty u mojego genialnego doktorka....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na mnie seks nic a nic nie działa :D

yecath nie przejmuj sie, zrzucisz wszystko napewno ale daj sobie troche czasu - cierpliwa to Ty nie jestes i z porodem i po porodzie hiih :))) ale swoja droga to ja też się boje jak to będzie, w sumie poszlo tylko w brzuch ale i tak mi sie wydaje duzo przytylam ;/
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
madziulka seks działa dopiero wtedy gdy macica jest przygotowana do porodu po 38 tc...także mozesz dowoli:ppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka, masz rację, ostatnie, co można o mnie powiedzieć, to "cierpliwa" :P

Powtarzam się, ale dla mnie chusta to genialny wynalazek :) Wszelkie miejsca, po których średnio wygodnie się z wózkiem chodzi (sklepy, las, tłumy), stają się bardzo łatwo dostępne z chustą. No i w wózku czasami maluch marudzi, a w chuście zawsze jest blisko rodzica, cieplutko miło wtulony :) Kilka razy na wózkowym spacerze musiałam pędzić jak szalona do domu, bo Wojtkowi się syrena włączyła, ryczał jakby go ze skóry obdzierali, a nie miałam jak go nakarmić po drodze. W chuście jest cały czas spokojny i szczęśliwy, nie zdarzyło się, żeby marudził.

No i polecam elastyczną, bo o wiele łatwiej się z niej korzysta z noworodkiem- manewruje się chustą a nie dzieckiem. Ja chcę potem jeszcze nosidło Mei-Tai kupić, chusty tkanej chyba nie będę w ogóle kupowała. No i warto używane kupować, zawsze taniej ;) A dobre chusty w ogóle się nie niszczą.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to dałam czadu hehe
I melduję się nadal w dwupaku. Gin zrobił mi KTG przebadał rozwarcie na palec zero skurczy Mała ma się świetnie więc było bez sensu żeby mnie kłaść na patologie ufff wole być w domu. Teraz w środę na 15.30 na KTG i badanie i jeśli nic się nie ruszy to w czwartek na 8 rano na 100% na wywołanie i powiedział że w czwartek już napewno muszę urodzić. To będzie 12 dni po terminie. Tylko troche kijowo bo mój gin ma dyzur w środe ale razem doszliśmy do wniosku że nie widzi mi się rodzić po nocy no chyb że się uprę żeby on był przy porodzie ale męczyć się pół albo całą noc więc wole ten czwartek.
I znowu mam szanse na samoistny poród może się kochanemu dziecku zachce już na tą stronę :)
Jak leżałam pod KTG przyjmowali dziewczynę 10 dni po terminie i szła odrazu na porodówkę na wywołanie już dzisiaj będzie miała dzidzie przy sobie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do wagi z USG to mi na porodówce powiedzieli że malutka ma 3300.Pan dokjtor spojrzal na brzuch i stwierdzil ze bedzie gora 3 kilo.wiecie jaka miał mine, gdy wyszedł mój klopsik o wadze 3740?
To pewnie dlatego tak sie wymeczłam, ale warto było!!!

Mi jakos brzuch fajnie spada jak narazie.Tylko krocze boli i korci mnie zeby zajrzec, co tam mi porobili, ale poczekam do sciagniecia szwow.Nie chce sie denerwować na zapas ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie oglądam chusty elastyczne na allegro ....
Kolorystycznie to te mi się podobają :) - ale niestety dość drogie są :)
http://allegro.pl/item1152481576_antybakteryjna_chusta_wiazana_elastyczna.html

te też ludzie kupują a są zdecydowanie tańsze, więc się chyba na taką chustę zdecyduję:
http://allegro.pl/item1152954181_chusta_elastyczna_nimar_kolorowa_instrukcja_haft.html
Niebieską w paski da się zaakceptować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Yecath własnie tez tak myslalam zeby wychodzic na dłuzej bo w sumie w szpitalu i tak cały czas przy otwartym oknie i balkonie dzieci lezały bo taki upał byl...a wiesz jak to jest jak kzdy szczegolnie 'starszej ' daty doradzi to bym z miesiac w domu siedziala a mnie juz nosi bo nie jestem przyzwyczajona do siedzenia w domu;)

U mnie chusta odpada ze wzgledu na moj kregosłup ;/
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja polecam LennyLamb, u mnie świetnie się sprawdziła i dalej sprawdza :)

Właśnie przygotowuję menu na imprezkę po chrzcie Wojtka. W niedzielę, za tydzień wypędzamy diabełka :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
malaniunia - do tej pory pamiętam wpis którejś z czerwcówek, że dziecko nie może "wychodzić" z domu aż do chrztu. To była oczywiście teoria babci :) W ogóle teraz tyle rzeczy jest zupełnie innych niż w czasach, kiedy my byłyśmy niemowlakami :) Zastanawiam się, czy nie będę toczyła bojów z mamą i teściową o to, jak mam zajmować się moim szkrabem.. Ale one pewnie też toczyły boje ze swoimi mamami, może zrozumieją :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jest najlepsze. Rady wszystkich do okoła jak się wychowuje dziecko. Najlepiej rady jednym uchem wpuszczać drugim wypuszczać i robić swoje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aszka79 całe szczęście że Cię nie wzięli na patologie. Jobla można dostać.

I to ze tą laskę na porodówkę na wywołanie wzięli to nic nie znaczy - nie ma 100% gwarancji że urodzi. Wiem bo siedzie w tym od 2 tygodni.

Mnie dzisiaj wzięli znowu na oct i wielka dupaaaa!!!!! Znowu nic. Teraz będą działać bardziej radykalnie choć nie wiem czy jestem z tego zadowolona.

Widzę że rozpakowane mamuśki też mają depreche:) Oj co za dzień!! Z brzuchem źle bez brzucha też niedobrze!!! I jak tu komu dogodzić.

Aniaa nic się nie martw wagą. Moja miała ponad 4 kg w zeszłym tygodniu więc myślę że w tym będzie miała 5. I nikt się tym nie przejmuje!!! Nie dość że wpisuje się w karty rekordów Redłowa co do ilości wywołań to jeszcze wpiszę się w rekord wielkości dziecka!!! Fantastycznie!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anetkaboss
nie popadajmy w skrajności w skrajność, np.ciotka mojego męża jest neonatologiem i jak najbardziej zamierzam słuchać jej rad :)

Po prostu są lepsze i gorsze teorie - nie zawsze te najbardziej współczesne są najlepsze ...

Odnośnie dziecka - to tu akurat nie ma dyskusji :) - świeże powietrze jak najbardziej wskazane :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia:
a kiedy powieszą Twoje zdjęcie na korytarzu jako rekordzistkę szpitala? :)

A co oznacza, że teraz bardziej radykalnie podejdą do wywołania porodu? Wytłumaczyli to jakoś? Więcej oksy, czy cesarskie cięcie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia, zawsze taka samą dawke dostajesz? moze niech Ci zapodadzą raz a konkretnie tak zeby wywołac te skurcze..ile tych prób jeszcze??/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak z innej beczki, skąd masz neta nyzosiu? czy szpital ma wifi? czy masz jakiś bezprzewodowy jak np z playa?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie popadam ze skrajności w skrajność. To była przenośnia :) Wiadomo, że rad trzeba słuchać, bo nie jesteśmy wszechwiedzące. Tylko nie dajmy się zwariować :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
CC to oni tak chętnie nie robią. Z tego co udało mi się zapamiętać jutro dostanę prepidil a w środę znowu test.
Więcej oksy nie ma co mi dawać bo ja nie mam rozwarcia więc dobrze że nie dają jakiejś większej dawki bo miałbym tylko skurcze a nic by to nie dawało - i pewnie bym się męczyła w bólach przez kilkanaście godzin.

Czytam sobie o tym prepidilu i całkiem nieźle to wygląda więc może zadziała.

A może dzisiejsza pełnia na mnie zadziała?

Net mam swój. Nie mają tu wifi:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi radami to ja juz teraz wiem, ze bede miala droge przez meke- zwlaszcza jesli chodzi o tesciowa- juz teraz nie mozemy sie dogadac odnosnie karmienia, a dziecko jeszcze sie nie narodzilo :/
a odnosnie spacerow to ostatnio mowi, że przeciez i tak z dzieckiem to conajmniej 1 miesiac trzeba w domu siedziec, zanim zacznie się je werandowac i potem na spacery wychodzic.... no comment
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia- jesteś wielka ;)
jak tak dalej pojdzie to naprawde możemy w tym wątku do 400 postów dojść :) a ta Helenka nic się nie lituje!!
no ale co tam, kiedyś się uda :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a już myślałam ze w redłowie taki wypas:)

dziś jest pełniaaaa???? może me marzenie się spełni?:pppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie, a mi wątek już się tak wolno ładuje i często muszę odświeżać, bo ładuje się tylko do połowy :)
Nyzosia, a za Prepidil musisz sama zapłacić? Czy szpital funduje? Drogie to cholerstwo jest :/
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
noooo dziewczyny, u mnie chyba w końcu coś zaczyna się dziać :)))))
no może coś to za dużo powiedziane, ale czuję jakiś ból w podbrzuszu i takie dziwne "ciągnięcie" w pachwinach :)
może maleńkimi kroczkami zbliżam się do celu??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten prepidil zawiera prostaglandynę czyli to co męskie nasienie, tylko jest na bank bardziej skuteczna:) też juz kiedys o tym czytałam...ze ok 150 ziko kosztuje
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam nadmiaru porad się nie obawiam :)
teściowa mieszka daleko a moja mama z kolei ma niewiele wolnego czasu, więc będziemy zdani na siebie, ewentualnie młodsza siostra mi pomoże :)

Ycath - już sobie kolor chusty na lennylamb wybrałam :), całkiem ładne są - no i chyba porządne :).
Mają też pieluszki wielorazowe - niedrogo - a na dodatek, tak jak chciałam - polskiego pochodzenia - więc przy okazji też zamówię :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa którą wybrałaś??? ja też je oglądałam:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niezła niezła:)
kurcze ale mi spać sie chce dziś tak mnie muli...ze chyba zaraz sie kulne...nie wiem o co chodzi bo w nocy mi sie wyjątkowo dobrze spało:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
GABI - serdeczne gratulacje!!! I jednocześnie bardzo mocno Ciebie sciskam - jakiś koszmar przeżyłaś. Będziecie maluszka rehabilitowac i szybciutko nadrobi zaległości. Pozdrawiam serdecznie. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pomocy. Macie jakiś dobry sposób na zgagę?? Ja już próbowałam tylu rzeczy i nic. Może macie coś godnego polecenia??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi na zgage zawsze mleko pomaga, ponoc migdaly tez sa dobre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Aniaa. Mleka jeszcze nie próbowałam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czy ktoras probowala oleju rycynowego???? ja chyba dzis sprobuje no i podobno warto polezec w wannie pol godzinki z temp wody takiej jakiej sie kapie dziecko

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o oleju mój lekarz mówił, żeby nie próbować, bo to nic nie daje :(
a w wannie to bym se poleżała- tylko najpierw tzreba ją miec :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najwyzej sie oczyszcze chociaz:P Juz wzielam niby od 2 do 6 godzin zaczyna dzialas zobaczymy

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zawsze to lepsze niż lewatywa :D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fujjjjj olej rycynowy...az mnie rzuca na sama mysl...
w wannie lezałam, u mnie to na odwrot działa łagodzi skurcze a nie je wywołuje:/

jak na złosc czekam na meza...to musi byc pozno...dupa dupa dupa, ja radze wam seksik przy pełni moze cos da rade:p
spac mi sie chce, zasnac nie moge....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale niema takiego "zasięgu" co lewatywa:D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaa na mnie lewatywa też nie działa a miałam ją już 4 razy - przed każdym testem oxy:)))

Ja pierniczę na prawdę walą mój portret na korytarzu i go zatytułują - najbardziej oporna pacjentka:)) Chodziła w ciąży 12 miesięcy.

Za żel nie każą płacić - NFZ funduje:)))

W ogóle NFZ naciągnę za wszystkie czasy:)))

I uprzedzałam że wątek będzie miał 1000 wpisów i będzie trwał tydzień. Trzeba było mnie słuchać:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to mozna powiedziec ze z lewatywa tez sie "zaprzyjazniłas"...jednak nie taki wilk straszny...chociaz ja nigdy nie miałam i dlatego mam pewne obawy:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po 11 dniach na patologi już nic nie jest straszne:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no widzisz wyjdziesz z tamtąd jako nieustraszona wojowniczka:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia, dziwię się, że jeszcze nic nie mówią o CC, skoro zero rozwarcia i niunia taka duża - miałabyś już z głowy, a tak to tylko nerwy i deprecha w tym szpitalu

dziewczyny, ja miałam CRP 90, a przy 15 uznali, że jest super i przerwali ładowanie we mnie żrącego antybiotyku w żyłę :P normalnie codziennie musieli mi wenflon zmieniać, bo taka była reakcja. Jeszcze mam krwiaki na rękach, a to już prawie 3tyg. Także nie martwcie się jak macie 12 czy 13.

Też zamierzam nosić małego w chuście, szczególnie w jego stanie jest to wskazane, ale muszę zaczekać aż mu się unormuje oddech bo jeszcze się bidulka męczy :/

A pierwszy spacerek zrobimy w czwartek bo musimy iść na badanie oczek, już to przeżywam.. Mikołaj prawie w ogóle nie płacze, a przy tym badaniu darł się na cały oddział, aż się popłakałam.. potem mi opowiedzieli na czym to polega, że rozwierają powiekę i wyciągają gałkę oczną, normalna masakra :( całe oczka miał opuchnięte.. a on ma to mieć przez miesiąc co tydzień żeby sprawdzić czy musi mięć laser

Ja nawet nieźle się czuje ze sobą już teraz, schudłam strasznie, chyba najbardziej ze stresu, a brzuszek coraz mniejszy i prawie już nie widać, że byłam w ciąży. O piersiach nie mówię bo są straszne :P wielkie z rozstępami ;-)

Jeszcze raz dziękuję za gratulację
Makarena, ja Ciebie również ściskam, nie wiem jak sytuacja u Ciebie, ale nadal trzymam kciuki

Madziulka, puściłam maila
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi, ogromne gratulacje i bardzo bardzo mocno trzymam kciuki, żeby teraz było już tylko lepiej !! okropnie Ci współczuję, tego co musiałaś przejść :( ...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
stopkrotka jak Twoj maluszek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mi chyba odszedł czop !:)) boli brzuch ale nie mam skurczy ;/

Nyzosi należy się jakaś nagroda specjalna za wytrwałość ;)) oj nie chciałabym być w skórze Heli jak już wyjdzie :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no no no...moze dziś sie ktos tu rozpakuje:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mama - taka galaretka, jaką opisywała nyzosia? Czy u Ciebie ti jakoś inaczej wyglądało?

Gabi - trzymam kciuki, żeby Mikołajowe oczy nie potrzebowały żadnego lasera!
Faktycznie: to nasze niziutkie crp to nic, w porównaniu z Tobą.. Nie ma się co rozczulać nad sobą..

nyzosia - a rozmawiałaś z Iwoną? Radzi Ci coś? Czytałam o tym czymś na "p" (zapomniałam nazwy,a teraz nie mam już jak sprawdzić) w wątku o porodzie w Wejherowie. Laskę to strasznie wymęczyło, bo się okazało, że jest uczulona na jedną z substancji tego czegoś i miała przez to straszną akcję. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie wzorowo! Już nie masz co czekać, i tak dostaniesz ten medal!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam pytanie do mamuś, które już urodziły. Jak to jest z tym czopem, każdej musi odejść i ile przed porodem. Może np. odejść dopiero z wodami płodowymi czy musi wcześniej.Bo popadam w jakąś paranoję i codziennie patrzę na bieliźnie czy już a nawet jak odejdzie to jestem ciekawa jak długo wtedy do porodu czy już czy może 2 tyg.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja co prawda nie urodziłam, ale...zastanawiam sie czy ja wogóle miałam tego czopa:p lekarz powiedział że juz go niemam i to było dosyc dawno, ale ja niezauwazyłam niczego takiego jak dziewczynki opisuja...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dzis bylam na zdjeciu szwow - czuje sie jakbym wogole nie rodzila :)
zaliczylismy tez w koncu pierwszy spacer :)
w tej ciazy moj czop byl widoczny - galaretka ale w pierwszej wody i czop odeszly razem wiec nie bylo go zbyt widac
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!!! Jak ja bym chciała mieć już wszystko za sobą.

Czop nie musi odejść. Niektórym odchodzi wcześniej innym dopiero na sali porodowej więc nie ma reguły.
Mnie się wydaje że to był czop bo dzisiaj już nie odchodzi - mimo że dzisiaj znowu byłam badana.

Panna z mokrą głową ja już też się wszystkiego o tym czymś naczytałam i generalnie jak ze wszystkim - na dwoje babka wróżyła. Jedne sobie super chwalą i zadziałał na nie po kilku godzinach a na inne w ogóle nie zadziałał. Znając moje szczęście na mnie nie zadziała!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
coś galaretowatego w dużej ilości i pół wyglądającego jak śluz a pól coś żółtawego jak jajko, wiec myślę ze to czop bo nigdy tak nie miałam a w ogóle pojawił się jak wstawałam z łózka czułam jak coś wypłynęło i zabolał mnie przy tym dziwnie brzuch

kurcze ale skurczy jakoś nie specjalnie czuje były może 3 takie sobie, za to czuje jakby chciało mi rozsadzić brzuch jak bym balon połknęła ;/ dziwne, może to nie to jeszcze ;/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gabi odp na meila

ja po SR i zwiedzaniu porodówki nie jest tak źle!!! już bardziej komunistycznie sala do cesarki wyglądała bleee choc duzym plusem była klima :D podobno na porodowce byly 2 porody ale nic słychać nie było :))) jestem pozytywnie rozczarowana :))

oczywiscie sie spoznilam - jak ja nienawidze spacerowej, tam jak sie utknie to ani w jedna ani w druga ;/ no i nie wiem co sie robi po kolei gdzie sie idzie itepe
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia - dobrze, że się nie sugerujesz złymi opisami. Ja akurat trafiłam tylko na jeden opis tego leku, ale prawda jest też taka, że nie szukałam żadnych innych informacji.
Wiesz, zastanawiam się, czy jakby mnie mieli kłaść, jak się przeterminuję, to czy bym wybrała Redłowo... Jakoś rodzić mi się tam chce, ale zniechęciło mnie trochę podejście lekarzy do Ciebie i Twojego przenoszenia..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem jak jest w innych szpitalach. Choć jak przeszukałam zasoby internetu to znalazłam tez takie przypadki jak mój więc to chyba jakaś procedura.

Generalnie to nie jest źle że nie robią nic na silę. Moja mama miała wywoływany poród na akord i później miała dosyć porodów przez następne 8 lat bo to taka masakra była. Więc lepiej tak stopniowo.
CC ja też nie za bardzo chce bo wiadomo że dla dziecka i dla matki lepszy generalnie jest poród sn. Więc o cc na razie nie proszę:)

Gdyby nie to że siedzę tu już 11 dni to pewnie nie byłoby źle bo dopiero dzisiaj bym się zgłosiła z przeterminowaną ciążą. I może szybciej by się coś ruszyło - tak jak ruszyło inne dziewczyny na teście.

Tak więc w sumie nie mam powodów do narzekań na lekarzy tylko jestem zła na to że muszę tu siedzieć i że młoda sama nie chce wyjść.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może faktycznie podejście lekarzy nie odbiega od normy, zawsze się nam wydaje, że lepiej jest tam, gdzie nas nie ma.. ;)
Ja też bym nie naciskała na cc. Po co rozkrajać brzuch, jak nie ma potrzeby...?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja sie bardziej boje sn niz cesarki ;/

ale powiem Wam że po tym co tu nyzosia opowiadasz to myslalam ze to inaczej wyglada, że podaje sie oxy ale jak nie ma akcji, rozwarcia, skurcyz to nie robi sie tego do upadlego tylko wlasnie cesarke robia.

I tak swoja droga to 14 dni to chyba max ile moga czekac??
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dokładnie teoretycznie u mnie nie ma żadnego zagrożenia do skończenia 42 tygodnia brakuje mi jeszcze 3 dni więc mieszczę się we wszystkich normach.

Rozmawiałam też o tym z moim lekarzem i powiedział żeby nie pchać się pod nóż póki nic się nie dzieje. Cierpliwie czekać!

Tylko to siedzenie tutaj jest dobijające....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie wyczytałam na naszym forum że dziewczyny rodziły 16, 17 a nawet 20 dni po terminie więc jeszcze wszystko przede mną!!:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do odejścia czopa to u mnie było to duzo galeretki.
odszedł sobie o 18 stej a o połnocy chlusneły mi wody plodowe.

Nyzosiu u ciebie nie będzie tak długo.zobaczysz!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu nie strasz ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
20 dni po terminie? To ja bym się już załapała na październik :) - w ogóle nie brałam pod uwagę takiej opcji, że mogłabym mieć październikową dziewuszkę :)

Kolejny piękny chłodny dzień :) - może przypadnie Helence do gustu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :)

I u mnie nadal nic yyyyyy wyprozil mnie ten olej dopiero po 5 godzinach a i tak nie wiem czy do konca i nico :( kapiel tez nie dziala chyba juz nic nie zadziala mam wrazenie ze jezeli nie bede miala wywolania to sam on nigdy nie wyjdzie.... dzis juz 27lipiec nie myslalam ze tyle bede w ciazy :(

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka wywołanie też nie zawsze działa jak widać na załączonym obrazku! Moja Helka była wywoływana 4 razy i dalej siedzi twardo w brzusiu.

Położne powiedziały że jak macica nie jest gotowa to choćby nie wiem co to malucha nie wykurzą. No chyba że przez cc.

Nie ma co się stresować na każdego przyjdzie pora. A na prawdę macie luksus że siedzicie w domu.

Na pocieszenie powiem że dzisiaj w nocy ruszyło dziewczynę która miała 5 razy robiony test oct i nic. Niby jest w 44 tyg ale sama mówiła że miała mega nieregularne cykle więc w sumie nie wiadomo w jakim jest tyg ale na pewno już po 40.
No i dzisiaj najprawdopodobniej sama urodzi:)

Tak więc ja już też wyluzowałam. Stwierdziłam że mogą mnie jeszcze 10 razy brać na ten test mam to w nosie. Cierpliwie czekam....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj nyzosia napewno zapiszesz się w pamięci wszystkich, a właściwie Helenka jako najbardziej oporna na wyjście :))
jej po prostu tak u Ciebie dobrze jest :))

a ja dziś miałam pierwsze skurcze :))) co prawda tylko przez 1,5h i bardzo nieregularne, ale jak to mowia lepszy rydz niż nic :))
no i przynajmniej wiem, że nie da sie tego pomylić z niczym innym...
dzisiaj mój dzień "0"
popołudniu smigam jeszcze do lekarza, zobaczymy co powie??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady dokładnie lepsze to niż nic:))) A poza tym takie skurcze świadczą o tym że coś się zaczyna dziać:)))

Ta dziewczyna w 44tc poszła na porodówkę i dzisiaj w końcu się doczeka malucha:))) Tak więc bardzo pozytywna wiadomość dzisiejszego dnia.
I bardzo dobrze wyglądała jak miała skurcze co 3 min:)))

Ja na ten cały propidyl idę jutro. Ale może nie dojdę??:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak ,patrzę na suwaczki nyzosi i Modern Lady i dochodzę do wniosku, że one powinny mieć jakąś większą moc sprawczą: "0 dni do porodu" i "dziś poród" brzmi bardzo optymistycznie :)

ssabinka, nie myśl tak mocno o porodzie. Tylko się zestresujesz. Ja stwierdziłam, że w stanie wyluzowania jest mi znacznie lepiej niż w stresie. I u mnie jedyną rzeczą, która wywołuje u mnie jakąś akcje (a są to tylko przepowiadające) są spacery..

I ta pogoda jest boska! W końcu chce mi się coś robić, czuję się rewelacyjnie. Tylko chyba pogoda niedługo się popsuje - czyli poprawi ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,
księzyc mi nie pomógł...tzn. hmmm jak zwykle wpływał na mnie przez całą noc..świecił mi po gębie ...ja oczy jak 5 zł i tak heja do 2 spać nie mogłam...dzidziuś jakiejs szajby dostał...chyba po mamusi podatny na wpływ księżyca...i to by było na tyle..
i
de dziś do tego frajera co mnie mamił porodem expresowym przez ostatni miesiąc, nie jestem nawet na wizyte umówiona bo przecież: "w te dwa tygodnie to napewno juz pani bedzie mamą" ehhh mam ochote mu miche oklepać:ppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia ja dostrzegam jeden mały plus tego ze leżysz w szpitalu, mianowicie zostaniesz najbardziej oczytaną i doświadczoną mama roku, co chwile piszesz jakieś ciekawostki z netu lub życia szpitalnego :)))

Modern Lady a ja cie nie pociesze ;)) mi skurcze nieregularne zaczęły się 2 tyg temu coraz bardziej bolały, ciągnęły od krzyża i NIC ;))) ehh ale czuje ze tylko ja mam takie szczęście ;)

Dziewczyny które są już mamusiami - odszedł Wam przed porodem tez czop? ile można chodzić bez niego ?

mi na pewno odszedł wczoraj ok 15 ale poza bólami coraz silniejszymi jak na @ i paroma nieregularnymi skurczami nic się nie dzieje ;(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku tez chciałam isc do swojego gin i powiedzieć niespodzianka ale mój poszedł na urlop a tez "obiecywał" góra 2 tyg...i jak tu ufać lekarza !! pewnie jakby nic mi nie gadał to byłabym spokojniejsza ;/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehhe moj obiecywał że urodzę do nastepnej wiizyty i urodziłam :) mówił, że Emilka będzie ważyła max 3300 a ważyła 3330 więc niby jest słowny ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama to ja chce do Twojego lekarza !:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjak mama udalo sie temu twojemu ginowi :))) bylas juz na spacerku jak sie wozek sprawuje? ja jeszcze nie zamowilam
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mówię wam mam dziś takiego w***** że jednak musze do niego iść...przez niego jestem zła na własne dziecko...nie moge...
ciekawa jestem co tym razem powie ??? że hmm mam już 6 cm?? ostatnio było prawie 4!!! baran jeden...uhhhhhh ulżyło mi na chwile, ale niewiem czy bede taka spokojna o tej 15:ppp

p.s. no mi tez juz ponad 7 dni te przepowiadające wiec niejestes wyjątkiem:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wozio super lekko sie prowadzi i bardzo zwrotny jest :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nasza córcia jest już zarej w UM :) zaczęłam załatwiać papierologię związaną z ur dziecka sporo tego jest.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to super, ja w tym tyg bede zamawiac ;) asku daj znac po wizycie ciekawa jestem co powie i czy sie bardzo zdziwi jak Cie zobaczy :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mamo- toć pocieszenie :)) a ja jak małe dziecko się zajarałam, że to może już tuż tuż :)) a tak na poważnie to wiem, że 1 jaskółka wiosny nie czyni, ale w związku z tym, że u mnie nic sie nie działo to dobre i takie skurczyki :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama - idę do Twojego następnym razem ;)
aśku - idź do tego swojego konowała z reklamacją ;) Zacznij krzyczeć już od poczekalni: "Pan mi to zrobił!" wskazując na brzuch :) Nie wiem, czy to pomoże w porodzie, ale Tobie na pewno nerwy zejdą ;))))

nyzosia - ja bym na Twoim miejscu, już po porodzie, KTÓRY NASTĄPI SZYBKO I TO ZARAZ ;), otworzyła gabinet ginekologiczny. Doświadczenia masz pewnie więcej niż ośmiu lekarzy ;))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama a kiedy dziecku wyrabia się książeczkę zdrowia i idzie do pediatry ? czy dają ja w szpitalu ? i jak dziecko będzie dokarmiane mlekiem z butli to powiedzą w szpitalu jakim czy mam sama kupić jakie chce ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna z mokra glowa jakie ambitne plany tj już chcesz drugie dziecko ?!:)) podziwiam :)) ja po tej ciąży która generalnie nie dobiegła jeszcze końca i wyczekiwanego finiszu ;) nie chce słyszeć o następnej :))) a Ty już lekarzy wybierasz !:)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ksiazeczke rum sama wyrabiasz tylko zglaszasz do ubezpieczenia w pracy oni daja ci papier i idziesz do przychodni gdzie drukuja ksiazeczki :) ze szpitala dostajesz ksiazeczke lekarska taka dziecieca tylko do rum musisz miec pesel ktory daja po mcu od zarejestrowania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się marzy trójka-czwórka, choć nigdy wcześniej się o takie podejście nie podejrzewałam. Byłam raczej taką laską z korporacji - pieniądz, kariera, sukces. A teraz mi się przestawiło na pieluchy :) No i na działanie społeczne, ale to muszę jeszcze rozwinąć :D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszlamama - a do pediatry się idzie chyba w ciągu 14 dni od porodu. Poprawcie mnie doświadczone mamy, jeśli się mylę :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie narazie nic. Już nawet nie jestem pewna, czy mam jakikolwiek skurcze bo czuję, że to mała się wypina i brzuch twardnieje.Wy tu piszecie o skurczach ciągnących od krzyża więc ja nic takiego nie mam. Sama nie wiem.a poród może się zacząć tak od razu. Myślałam, że dzień przed będą jakieś objawy czy coś a tu nic. Pewnie u mnie to będzie spontan. Zaczną się skurcze i to będzie to.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak kasiak w nocy odejdą nam wody zaczną się skurcze i w ciągu 2 godzin maluszki będą z nami :) Ja też mam taką wizję jest ona bardziej optymistyczna niż 13 godzin skurczów :/

Ja to każdego dnia się śmieje jak ktoś mnie pyta kiedy urodzę to mówię że jutro. Kiedyś to się pewnie spełni :>
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:) zrobie tak jak mówisz panna:) wtedy napewno mnie nie przyjmie:p

ja tez poprosze na namiary do twojego lekarza mjakmama:)...bo mój jest beznadziejny...brakuje jeszcze tylko tego żebym urodziła dziewczynkę- wtedy dam mu order:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heheh aśku, chciałabym zobaczyć jego minę :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Można by urządzić akcję - zebrać kilkanaście ciężarnych na wylocie i wbić mu się do gabinetu :) Jakoś ten obrazek działa na mnie rozweselająco :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronika bo ja jak na złość mam nadzieję, wręcz się modlę żeby nie rodzić do weekendu bo nawet z mężem samochodu nie mamy. Nie miał się kiedy zepsuć. No i teraz codziennie obserwuję sibie i schizuje czy nie mam rzadnych objawów.Teraz z tego wszystkiego to mam nadzieję, ze urodzę w przyszłym tygodniu bo mój mąż wtedy też zaczyna urlop.Przeraża mnie wizja jazdy taxi i to bez męża i jeszcze z torbą. Masakra.Nie wiecie czy np. to że nasze mamy przenosiły ciąze to my też mamy szanse na przenoszenie. Mam nadzieję, ze może to dziedziczne bo moja mama każdą ciąże miała przenoszoną 14 dni.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bosskie jestescie:) przeszło mi bez kitu:) jak juz bede w poczekalni to przypomne sobie co tu pisałyscie, zeby nie dac sie poniesc emocjom:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Żebyś Kasiak nie żałowała tych słów że chcesz przenosić ciąże o 14 dni ;>

zobaczysz jak dojdziemy do tego 40 tygodnia jak będziemy myślały codziennie czy to już... a inne już urodziły... a nasz maluszek mógłby mieć już 5 dni itp. itd.
Będziemy miały co wspominać jak spotkają nas jakieś niespodzianki i atrakcje podczas drogi do szpitala i porodu ;D

Może tak trafimy że nasze maluszki urodzą się tego samego dnia :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku informuj jak wrócisz z wizyty. Może lekarz Ci powie, ze nie miał łóżka bo taka jedna nie chce urodzić już drugi tydzień(nyzosia).Widzisz nyzosiu w gdyni zrobił się przestój przez upór małej Helenki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tego mi nie powie...bo ja wybieram sie do Wejherowa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobra, mam teorię - nyzosia jest wirtualnym tworem lekarzy z Redłowa, którzy chcą mieć trochę spokoju na patologii i porodówce i korzystając z zaufania społecznego, jaki zbudowali, demobilizują inne dzieciaki do wyjścia na świat ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weronika ja wiem, że 14 to za dużo ja to chcę tak do przyszłego tygodnia. Mój mąż będzie miał urlop, samochód naprawiony i wtedy mogę rodzić a nie tu takie historie w tym tygodniu. No ale tak patrzę na kalendarz rozpakowanych mam to mało która rodzi przed terminem. Raczej wszystkie po i tym się pocieszam, że do weekendu moze wytrzymam zwłaszcza, ze nie mam skurczy tylko czuję, ze dzidzia jest nisko i pachwiny bolą.Jutro sie przejdę do gina żeby sprawdził co tam się u mnie dzieje.Zobaczymy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka wczoraj raczej duzo nie stracilas, Pani połozna mowiła tylko ze najpierw idziemy do SORu (to jest chyba ta ogolna izba przyjec na koncu korytarza po prawej) i tam trzeba wyrobic jakas karte, mozesz isc Ty albo tylko mąż. Pozniej idziesz do tego pokoju nr 7 to jest izba przyjec poloznicza(mijalismy ten pokoj idac na porodowke, on jest jeszcze na dole). Tam bada Cie polozna, czy juz akcja sie zaczela, jak ma jakies watpliwosci to wola lekarza. No i jesli zaczelas rodzic to sio na porodowke:) No a potem to juz w tych salach porodowych opowiadała, ale to juz pewnie słyszałas:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku, może trafisz na izbie przyjęć na moją ginekolog, to wtedy Ci pomoże :) Ona ma magiczne ręce :D
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytajac jedna z was mam wrazenie, ze chodzilam do tego samego "gina- jina''. mialam urodzic miedzy 9 a 26 majem, a napewno do polowy maja mialo sie wszystko rozwiazac. chodzilam tak az do 7 czerwca. dzien w dzien myslalam, kiedy to sie zacznie i myslalam,ze nigdy. nie bylo miejsc w szpitalu, wiec nikt sie za mnie nie chcial wziasc az mily doktorek z zaspy znalazl mi miejsce w wojewodzkim. myslalam,ze tego tez dnia wszystko sie rozwiaze. przyszedl ordynatorek i mowi, ze to nie jest sklep, ze mozna przyjsc i wyjsc z tym czym sie chce ;/ zalamalam sie. kazal duzo chodzic i do poki same skorcze mnie nie wezma, mialam tam byc. przez caly weekend tam przelezalam i mialam juz serdecznie wszystkiego dosc, chcialam sie nawet wypisac na zadanie i jechac do koscierzyny nawet. chcieli zakladac jakies baloniki i robic proby, masakra. ale na szczescie wzielo mnie tego dnia kiedy doktorek objasnal na czym polega dzialanie balonika, czyli w poniedzialek, a niedziele, dzien wczesniej, cala doslownie przespacerowalam wokolo szpitala. od samego rana do wieczora, przychodzilam tylko sie zalatwic. i chyba poskutkowalo. takze dziewczyny - nie siedzcie w domu tylko ruszcie pupolki i pielgrzymke po miescie zrobcie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ruszamy ruszamy pupolki:P
ja to bym chyba do Częstochowy musiała pielgrzymke pyknąć:p
czarny humor się mnie trzyma:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka a przepisalas juz moze te rzeczy co trzeba miec do szpitala? Bo nie bardzo wiem co jeszcze powinnam kupic i wziac. Jakbys przepisala to podeslij mi prosze na maila aneksik@op.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zauważyłyście moje drogie że po okresie wysypu mamusiek...nastał czas posuchy??? wszystkie tylko czekają...wystarczy ze teraz któras sie rozpakuje i moze znowu powtórka domina co? takiego impulsu nam potrzeba na "pospolite ruszenie"
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
która jest chętna na lidera tej rewolucji? Potrzebujemy pierwszej bohaterki :) Potem to już samo popłynie...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa dzięki bardzo za te wiadomości, teraz juz wszystko wiem. Co do notatek jeszcze nie przepisalam ale zrobie to w tym tyg i Ci wyśle
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na liderke i przodowniczke zagłosowałabym na "naczelną tego wątku":p

yecath szykujesz chrzciny z tego co pamiętam, organizujesz w domku czy gdzies na mieście?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do SORu? Chodziłam do SR na Zaspie i nic takiego nie mówili. Od razu kazali iść pod 7. Jeszcze nie rodziłam i szczerze mówiąc już zgłupiałam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To a propo wpisu Aniaa... Nie umiem cytować na tym forum...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku - to też mój typ, czekam, aż się sama zgłosi.. ;)

co do chrzcin - czy tylko ja planuje je zrobić dłuuugo po urodzeniu? Myślałam o Wielkanocy, albo jeszcze późniejszej wiośnie, bo chce je zrobić nie w Trójmieście, a w górach, u drugiej części rodziny.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna z mokrą głową - chrzciny w górach to fajna sprawa ale pomyślałaś o tym, że potem każde wyciągnięcie papieru z kościoła będzie problemem bo akt chrztu zostaje przecież zawsze w danym kościele...do tego jak chce się być chrzestnym itp. to trzeba wyciągać dokumenty z kościoła w którym miało się chrzest...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak tak typowanie jest dobre :))

ja chrzciny to planuje już w połowie września, żeby było jeszcze choć w miarę ciepło. Zobaczymy czy się uda?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja myślałam o wrześniu na chrzciny...ale to było kiedy planowałam urodzić w lipcu, a ze data mi sie wydłuży pewnie do połowy sierpnia to musze coś innego wymyślić:p

jak siedze na fotelu..brzuch mi sie o uda opiera i mały sie kreci...to śmiac mi sie chce bo czuje ze siedzi u mamy na kolankach:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
znalazłam sobie zajęcie - stworze Małej pamiętnik z naszego forum, kopiuje 16 watek i jest już uwaga...1 658 str ! może jak przeczyta za parę lat to nie pospieszy się z rodzeniem dzieci ;P

ehhh jak mi się już nudzi ! co do chodzenia to lubię spacery ale ostatnio ciężko mi się chodzi, mam wrażenie jakby miała mi wypaść ;))

ja planuje chrzciny w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku ja stawiam dziś na Ciebie ze po wizycie urodzisz i rozkręcisz lawinę porodów :)) Ja będę druga ;)))

coś Nyzosia się nie odzywa...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basia - Młody ma tam dziadków, wujków i kuzynów. Będzie miał kto pomóc w razie czego. A tak, zawsze będzie okazja, żeby odwiedzić rodzinkę :) Ślub mieliśmy tutaj, więc chcę wszystkim sprawiedliwie obdzielić imprezami..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mama- mam to samo- wcześniej dużo latałam, ale ostatni tydzień troszke zastopowałam, bo jakoś tak cięzko mi było...
ale w tym tygodniu wzielam się w garść (no wiem, ze to dopiero 2-gi dzień), bo pomyslałam sobie, że jak będę wiecej siedzieć to napewno małej nie wygonię ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
własciwie inną kandydatką jesteś Ty Modern Lady...wkońcu suwaczki nie kłamią:)

a ja mam jeszcze dwie godziny do mojego bojowego starcia:) na samą myśl dostaje głupawki:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie pogniewałabym się, nie powiem :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od jutra mam pozwolenie na rodzenie od mojej gin, tylko patrzac na Wasze doswiadczenia, obawiam sie ze pewnie tez nic sie nie ruszy wczesniej, chociaz niby bylo takie zagrozenie...

Chcialabym urodzic w terminie, bo wstepnie planujemy zrobic chrzciny w drugiej polowie wrzesnia, akurat wtedy przyjezdza moja siostra z Niemiec... My w tym celu wybieramy sie na Mazury, bo tam wiekszosc rodzinki, a niestety nie mamy warunkow, by ich wszystkich u nas przenocowac :( A jak nie uda sie we wrzesniu to pewnie przeniesiemy chrzciny na swieta Bozego Narodzenia, chociaz wydaje mi sie ze latwiej jest w kosciele z mniejszym dzieciatkiem, wiec mam nadzieje, ze wrzesien wypali...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady musisz urodzić przede mną by zdać mi relacje z klinicznej ! :)

ale mnie dziś brzuch boli i siara leci jak szalona, czyżby jakieś przygotowania ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze dziewczyny, tyle Was tu jest w terminie i po terminie, ze nie wiadomo ktora obstawiac na liderke, proponuje byscie sie hurtem dzis wszystkie rozpakowaly ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ok- to co dzisiaj startujemy??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to postanowienie na dziś - spacer 2h :) może spotkamy się na porodówce ?!:) ja dziś idę, na mam nadzieje ostatnie większe zakupy wiec może Mała moja wytrzęsie ;)

aha która wymieniłaby się tel ze mną?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi też ta wstretna siara leci:(

no to laski : trzy, cztery, gotowe? start ! ide smażyc naleśniki:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mamo- ja chętnie- podaj maila- w razie czego wymienimy się doświadczeniami z klinicznej :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez laski przyłączam się do wymiany telefonów...skoro już postanowiłysmy startować:)

modern lady wysłałam numer na Twojego maila:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basia, tak mowila wczoraj połozna na trakcie porodowym, ze trzeba tam podejsc i jakas karte wyrobic czy cos takiego. Z tym ze rodzaca nie musi tam isc, moze podejsc tylko maz a ona moze isc do pokoju nr 7. Jak sie tam nie podejdzie to potem trzeba bedzie sie cofnac. Aha i jeszcze mowila polozna ze jesli sie nie ma dowodu z nowym nazwiskiem(po slubie) a dziecko ma figurowac na nazwisko meza to trzeba miec akt slubu przy sobie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady wysłany mail :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny- też Wam wysłałam a co :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hihi ale się u nas w wątku ciekawie zrobiło, pospolite ruszenie do rodzenia :D:D:D

a tak swoją drogą to ciekawe asku miala zagrozenie wczesniejszego porodu a tu jak widac ani widu ani slychu, przyszla mama to samo, chyba trzeba olac to co mowia lekarze bo natura swoje :D ja tam pewnie do polowy wrzesnia bede w ciazy chodzic ale mi sie nie spieszy :P

my chciny planujemy w Boze Narodzenie - przynajmniej za jedną robotą będzie :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
doszło dzięki:)

już Ty mi madziulka mojej zagrożonej ciąży nie przypominaj bo mi sie krew w żyłach gotuje:ppp
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny,

Rzadko już zaglądam, ale mały pochłania większość czasu no i jakoś trzeba przeorganizować dni :)

Co do czopa, bo widziałam, że pytałyście - u mnie np było tak, że zaczął odchodzić w małych ilościach tydzień przed, a dzień przed odchodził non stop i był już podbarwiony krwią.

A maluszek ma się dobrze :) rośnie, widzę że coraz więcej dostrzega, obserwuje świat :) tylko ma chyba problem z gazami, więc zaczynam odstawiać część jedzenia bo do tej pory jadłam wszystko. No i skórka mu schodzi i na to nic nie pomaga, widać musi po prostu zejść ;) aaa, no i nie sądziłam też, że odbijanie jest takie ciężkie ;) ! jak uda mi się go "odbić" to jest naprawdę sukces...

Aha, mamy karmiące - jeśli miałybyście problem z pokarmem - polecam herbatkę Hipp'a. Wczoraj wypiłam tak tylko żeby sprawdzić jak działa i w nocy się zalałam ;p więcej nie piję ;)

A jak Wasze maluchy? :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku wysłałam też do Ciebie jakby Modern Lady rodziła dziś ze mną a Ty w domku byś była ;)))

ja myślę ze Madziulka chce nas zestresować i wywołać poród ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak zmieniając temat :)

Napiszcie proszę jakie foteliki samochodowe kupiłyście i czy kupowałyście już je z bazami?
My wciąż na tym etapie i nie potrafimy się zdecydować :( - bo chcielibyśmy z bazą zarówno do pierwszego jak i drugiego fotelika a tu często nie zawsze dana marka wypada ok w testach dla obu kategorii wagowych :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dostałam, odpisałam:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam fotelik maxi cosi cabrio, bez bazy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa my zdecydowalismy sie na Maxi Cosi Cabrio bez bazy, w testach wypada ok. W sumie baza fajna rzecz, ale jak dla mnie za duzo kosztuje, nawet jesli mielibysmy ja stosowac do 2 fotelikow...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam Graco z bazą
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak dla mnie duzy plus w MaxiCosi Cabrio to, to ze mozna zdjac i uprac caly pokrowiec
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też mamy maxi cosi cabrio fix :) bez bazy
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może i racja - baza co prawda bardzo wygodna jest - ale przecież też codziennie z dzieckiem jeździć nie będziemy ...
Baza nie wpływa na bezpieczeństwo tylko na samą wygodę, więc można będzie się obejść bez niej chyba ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, a to co kupiłam z wózkiem takim 3 w 1 to nie jest fotelik do przewozu niemowlaka? Kupujecie inny fotelik bo nie macie takiego z wózkiem czy po prostu inne są lepsze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to co kupiłas basiu 3 w 1 jest do przewozu dziecka:) ja poprostu osobno musiałam dokupić:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No już się wystraszyłam, że jeszcze nas czeka wydatek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja właśnie zamówiłam wózek :D z super gratisami :))) fotelik mam taki do wózka czyli 3 w 1
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa no i oczywiscie że chce Was zestresować i sio na porodówke :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to czytam w waszych myślach ;D Byłam dziś na 2 godzinnym spacerku, powoli sobie szłam przez las z psem i nie powiem wam zmęczyłam się nawet....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejku nasz wątek dochodzi do 400 wpisów!!!

Oczywiście ja jestem chętna do rozpakowania:))) Ale chcieć a móc to dwie różne sprawy:))

Ja mam fotelik maxi cosi city i też bazy nie kupiłam. Jak się okazało dobrze bo słabo by nam się w samochodzie zmieściła:) Za krótki mamy samochód.

Pisałyście też o chrzcinach - my może zrobimy w rocznicę naszego ślubu 12.09. Ale to jeszcze nic pewnego.

Dzisiaj mają przyjechać do mnie moje przyjaciółki czarować Helkę żeby wychodziła z brzucha:))))) Zobaczymy czy im się uda:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się zaraz zbieram do tego mojego "czarodzieja" ale powiem Wam ze jeszcze nigdy nie szłam z takim podejściem na wizyte, zawsze to była radocha a dziś sam stres.....co mi powie, co ze mną robić, jak łożysko, a mały czy wogóle mozna go nazwać małym???? pewnie ma 5 kilo....o matko...jeszcze sie wpychac bez kolejki....ale sam tak kazał:p

same stresy ta końcówka ciąży...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stopkrotka ja pije herbatke bocianek na pokarm i rzeczywiscie działa mam go dużo - zacznę odciągać i mrozic pokarm bym nie była uziemiona w domu.
Fotelik mamy taki ood wózka 3 w 1
A chrzciny Emilki są 5 września. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czyli wtedy kiedy ja mam zamiar rodzic :D hehe
asku daj znac co na wizycie
nyzosia rozpakowuj sie bo watek sie slabo juz otwiera :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
Niewiele się udzielam, ale czytam was czasami.
Chciałam dołączyć do "nieropzakowanych" ... mi mija już 6 dzień po terminie. Oprócz twardnienia brzucha to nic się u mnie nie dzieje. Nawet rozwarcia żadnego nie mam.
Wkurza mnie już to ciągłe czekanie- pocieszyłam się tylko tym, że tutaj sporo jest po terminie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku, chrzciny mamy w tę niedzielę. Mam nadzieję, że będzie pogoda, bo po kościele robimy po prostu na działce imprezkę grillową :)

Stopkrotka, na taką suchą, schodzącą skórkę dobra jest ciekla parafinka. Parę kropel do kąpieli i od razu skórka będzie fajniejsza :)

Nyzosia, Ty chrzciny planujesz na 12.09- ale teraz pytanie... Czy zdążysz urodzić Uparciuszkę do września :D?
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dawno niepisalam jutro ide do lekarza na ostateczna wizyte. Mowil ze bedziemy sie umawiac do szpitala itd. no i po wyniki. Mialam na posiew robione badania a to ze mialam paciorkowca w moczu na poczatku ciazy to mi zabiera to sen z powiek. Wczoraj strasznie sie zestresowalam rozmawialam z polozna widziala ze jestem cala w stresie. Mam tylko nadzieje ze maly sie niezarazi jesli to paskudstwo tam jest. Caly czas mam nadzieje ze nie. Od 3 dni mam bole a wczoraj na zajeciach polozna miezac mi tentno stwierdzila ze moze tego nieczuje ale mam skurcz bo brzuch mialam strasznie napiety i twardy. Dzis moj maz wraca z delecacji a wczoraj byla nasza 2 rocznica slubu. Troche sie wczoraj przerazilam bo go nie ma no i nieznam wynikow badan ale dzis jest spokoj wiec jutro sie wszystko okaze. Smieje sie ze od jutra moge rodzic. Mam wrazenie ze po tych 3 dniach boli nieregularnych jakbym intensywnie porobila to kto wie moze bym juz jechala. Mowie malemu ze czekamy do srody a potem moze juz przychodzic na swiat. Wiem ze niektore z was maja jakies tam bakterie?? czytalam ze wrazie czego dostaje sie antybiotyk. Jutro dowiem sie wszystkiego i mam nadzieje ze odetchne z ulga. Najsmieszniejsze jest to ze ja na zajeciach jestem najstarsza ciaza wiec na wylocie hehe no ale od jutra maly moze sie szykowac hehe na spotkanie z mam i tata.:):):)A co do fotelika to mam z xlandera xpam bo mam wozek 3 w 1
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no weronikka właśnie o Tobie dziś myślałam co u Ciebie słychać czy już się rozpakowałaś ;D Masz jeszcze trochę czasu ;> No i ja miałam być pierwsza by zdać Ci relację z Kartuz ;D

A gdzie w końcu masz zamiar rodzić???

Ja za tydzień mam pierwszą rocznicę ślubu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no milas byc i co?? hehe jutro podejme decyzje o wyborze szpitala po rozmowie z lekarzem wszystko zalezy od wyniku posiewu. Jesli cos bedzie to wybieram Gdansk. Powiem ci ze mam kilka kolezanek ktore rodzily niedawno w Kartuzach nawet w zeszlym tygodniu i sobie chwala:). Takze zobaczymy ktora pierwsza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weroonikka ja mialam tego paciorkowaca ale bralam antybiotyk juz w ciazy i potem wyniki byly oki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Stopkrotka ja tez piłam hippa a teraz mam herbatke herbapolu i tez na brak pokarmu nie narzekam.
Maja sie najada, po cycu zaraz idzie w kime.Tylko jak ma czkawke to sie troche wkurza ;-)
Dzisiaj bylam nawet na krotkim spacerku i zakupach a moj maz zostal z mała i caly czas spala jak anilolek.Mam nadzieje, ze tak dalej bedzie caly czas ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dzis mialam caly dzien zalatany ale wy piszecie i piszecie... przedchwila zauwazylam cos dziwnego nie wiem czy do sluz czy moze czop zaczyna odchodzic... bo nie wiem czy on moze byc taki w sumie bialy lepiacy sie dosc duzo... a za duzo tego chyba bylo na sluz no chyba ze sie myle...... jak myslicie??????

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gdzieś ssabinka czytałam że czop może być właśnie taki mleczny nie koniecznie musi być zabarwiony krwią..

Może coś zaczyna się u Ciebie dziać ;D

Filipek w końcu chce poznać świat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fajnie by bylo ale nie wydaje mi sie:P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
noi jestem:)

czarodziej się zdziwił na mój widok...a ja jeszcze bardziej jak zobaczyłam jeszcze 3 inne babki które miały być też przed rozpoczęciem pracy doktora:) on też się dziwił jak nas tyle zobaczył:pp

no ale do rzeczy...jest nadal 4 cm, dziecka nie dało rady zmierzyć bo główka już gdzieś tam w kanale...noi zrobił mi sławetny masaż....az zawyłam z bólu....skurcze od razu sie pojawiły....mam urodzić dziś a jak nie o 9 rano zgłosić sie na ip. do wejherowa i wtedy "urodzimy":p

hurraaa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku_85 trzymam kciuki, by tym razem przepowiednia Twojego dra sie sprawdzila...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no teraz musi...zaczynam to boleśnie odczuwać, ze raczej sie spełni:/

a powiem jeszcze ze mama kazała mi sie do jutra wstrzymać bo jutro są imieniny Marcela:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjak mama dzieki za odpowiedz ja mialam wykryty na pocztku ciazy tez bralam antybiotyk tylko teraz mialam robiony posiew i ciekawe jakie beda wyniki mam nadzieje ze beda dobre.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku! No to trzymamy kciuki! Powodzenia :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku, czekamy na szczęśliwą wiadomość ;)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czemu to takie niefajne te skurcze??? marudze ale ciesze sie ze sa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co ile je masz? i jak długo trwają?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my cała 5 jurtro jedziemy na grzyby :) Kciukam za rozpakowanie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku 85 super ze cos sie dzieje zazdroszcze:) powodzenia

A mi jednak chyba odchodzi czop przedchwila tez to byla nawet wiecej i bardziej galaretkowate ale takie mleczne nie ma krwi ani nic takiego

chociaz jakis krok do przodu:P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No widzę, że coś się ruszyło dziewczynki.No ale wątek był na cześć nyzosi hi hi. Powodzenia dziewczyny.U mnie jutro wizyta u gina. Zobaczymy
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nooo Asku85 rozpakuj się to założymy nowy wątek to tej już mi się długo ładuje a jak widać moja Hela na świat się nie pcha.

Przez moment miałam nawet nadzieję bo zaczęły się takie bóle jak na okres i nawet na ktg wyszły mi 2 skurcze ale znowu wszystko przeszło....

Były moje przyjaciółki - Helka dostała balony, ciuszki, pozytywkę, grzechotki!!! Ale jakaś nieprzekupna jest:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
GABI - kochana! Strasznie mi przykro, że musieliście tyle przejść! Kurcze, strasznie to niesprawiedliwe...tyle musiałaś znieść, przejść żeby w ciąże zajść i jeszcze tyle okropieństw na koniec. Ale najważniejsze, że mały jest z Wami. Jest śliczny! Gratuluję!

Na pocieszenie napiszę, że moja kol. urodziła w 24 tc. i mała żyje. A przeszła strasznie dużo chorób, łącznie z wylewami, sepsą, operacją oczu...skrajne wcześniactwo. I wszystko wskazuje na to że wyjdzie z tego bez szwanku!

Życzę Tobie i Mikołajkowi tego samego. Dużo zdrowia i szczęścia!

A lekarzom Twoim to chyba bym nie odpuściła...i nagłośniła sprawę/pozwała...konowały!

Ściskam Cię baaaardzo mocno!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nooo aśku to już jutro pewnie bedziesz miec bobaska przy sobie , trzymamy mocno kciuki za bezbolesny pewnie sie nie da ale blyskawiczny porod ;))

skurcze tak Cie naprawde bola?? jej az sie tego bojeee
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eee to jednak nie jest takie proste...chodziłam po ścianach, skurcze co 12 minut...a teraz jakby troche słabły:)

moze czarodziej znów się pomylił:ppp budzik nastawiam na 7.30 i w drogę:)
mówiłam że któras musi zacząć, to reszta sie posypie:p
co do czopa to ja miałam tak jak ssabinka pisze i tez myślałam ze to czop kazdego dnia dzień po dniu mi powoli odchodził, ale jakieś 30 minut temu był na 99% z niteczkami krwi blee....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tel zostawiłas by nas ktoś poinformował co u Ciebie? :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaa:) ma przyszła mama i modern lady:)

hmmm patrząc po Nyzosi to wywoływanie też nie jest taką oczywistością...no nic zobaczymy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku, chociaz u Ciebie pozytywne wieści!!! trzymam kciuki i czekam na smska, że dzieciątko już na świecie :))

ja dziś byłam u lekarza i co?? i NIC :( szyjka długa, zamknieta, a mala waży (UWAGA!!!!) 3992g- ja się wypisuję z tego interesu!!!!

mam jeszcze pytanko do tych co po terminie- czy dostałyście skierowanie od swojego lekarza do szpitala?? Bo ja z tego wszystkiego zapomniałam go zapytać i nie mam skierowania i teraz nie wiem czy potrzebne czy nie?? czy powinnam dostać czy nie?? a wizyty już nie mam u niego :(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku jak jeszcze nie spisz to wyslalam ci moj tel jakby co ;) przyszla mama i modern lady mogą zacznąc rodzić czego im oczywiscie zycze, a my tu będziemy umierać z ciekawości co u Ciebie :))

wiecie co ta temp taka niska juz nie pamietam kiedy zamykalam okna a wlasnie to musialam uczynic bo mi zimno :D

zmykam do męża dobranoc
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nie Asku a myślałam ze będę pierwsza !;) trzymam mocno kciuki ! nie zważaj na ból, pomysł ile czekałaś na Młodego ;)) na pewno będzie szybko i dobrze !:))

Modern Lady mi lekarz kazał przyjść w terminie jak mam poród w razie jakbym nie urodziła po skierowanie do szpitala

fajna pogoda ;) nie wiem jak Wy ale ja się ciesze ze jest tak zimno i ponuro, to pewnie cd depresji ;) znów nie spalam cala noc;/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszla mama masz jeszcze szanse być pierwsza...bo ja nadal zapakowana:pp

modern lady...nie stresuj sie wagą...ja sie w sumie ciesze ze mi mojego nie zważył bo bym sie chyba juz bała iść rodzić...

powiem Wam ze swoją drogą nie wszyscy się nadają na "znanie terminu" ja nie zasnełam ani na chwile mimio iż próbowałam z całej siły sie zrelaksować...męczył mnie brzuś i latanko do kibelka:/ a teraz tak fajnie deszczyk pada, w łóżeczku mega przytulnie, mężuś obok (wziął urlop) i skurcze jako tako odpusciły ze bym se pospała...a tu musze sie juz zbierać...powoli i w droge...mam byc miedzy 9 a 10..i tez nie mam skierowania:p
ciekawe co mi zrobią...przebiją pecherz płodowy, czy oxy podadzą...byle nie ten nieszczesny masaż:/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku to powodzonka!!!

ja dziś mam humor do d....
chyba przez wczorajszą wizytę u lekarza, nie dość, że dziecko wielkie to jeszcze wyjśc na świat nie chce :((
i ten suwaczek- już 1 dzień po porodzie- dobre sobie!!
Spałam dziś może ze 2-3h z tego wszystkiego...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wywal tego suwaka:) tak zeby zle nie wpływał na Twoje nastawienie i głowa do góry:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku 85 trzymam kciuki :)

Ja dzis ide na ktg do szpitala bez umawiania itp poprostu chce zeby zobaczyli co i jak. a nikt mi nie powiedzial kiedyn mam sie wstawic a czytalam ze niektore nawet nawet co dwa dni chodza. a ja bylam ostatnio w sobote.

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka- a Ty masz skierowanie do szpitala?? takie na poród??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern_Lady Ja też mało co spałąm a teraz zaczeły się jakieś skurcze. Narazie zadkie co jakieś 20 min no zobaczymy co przyniesie dzień jak coś na 15.30 mam się stawić w szpitalu u mojego lekarza było by miło urodzić dzisiaj podczas jego dyżuru.
Trzymam za wszystkie rozpakowujące się kciuki może dzisiaj będzie jakiś wysyp hehe
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dobra laski ja spadam trzymam za Was kochane kciuki i za siebie troszke też...żebym nie musiała sie tu meldować za pare godzin...ze zostałam odprawiona z kwitkiem:p
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady nie mam zadnego skierowania ale moj lekarz pracuje w tym szpitalu i chyba nie potrzeba... ale nie wiem czy dzis on jest czy nie chce poprostu zeby mnie zbadali czy jeszcze moge nosic malego czy trzeba dzialac jakos czy cos. Nie wiem tez ile wazy maluch moze dzis sie dowiem w nocy sie obudzil i dal mi popalic po pecherzu po zebrach yyyy jeszcze go nie ma a juz mnie budzi w nocy

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku- jeszcze raz powodzenia!!! może Ty rozpoczniesz dla nas szczęsliwe dni porodów?? trzyam kciuki!!
No i aszka następna w kolejce :))
fajnie macie dziewczyny...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale wam zazdroszcze :):):)

Nyzosia a co u ciebie????? moze ty wiesz jaki lekarz dzis jest???? :P

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
brrrr ta pogoda juz mi sie nie podoba ;/ zimno mi

asku powodzenia

moja mala ostatnio malo ruchliwa jest :((
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady - mi lekarz zapowiedział, żebym do niego przyszła 18 (termin na 13) to mi wypisze skierowanie do szpitala. Ale mam też wizytę u drugiego lekarza na 5 sierpnia i zobaczymy, co mi powie :)

aśku - choć już tego pewnie nie przeczytasz - rozpakowuj się. Dzisiaj jestem w pracy u męża w Wejhe, skąd przesyłam Ci fluidy :) (Może wrócą rykoszetem... :)

nyzosia - jak tam walka o Helenę?

Mi się ta pogoda bardzo podoba, lubię, jak pada :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurcze ja już sama nie wiem?? a mój lekarz idzie na urlop...
w sumie czytałam w necie, że skierowanie nie jest potrzebne, chyba, ze coś się dzieje albo jest wskazanie do cc
ja wczoraj jak usłyszałam wagę małej i to, że nic porodu póki co nie zapowiada to tak zdębiałam, że zapomniałam go zapytac o kilka ważnych rzeczy- pierwszy raz mi się zdarzyło takie ogłupienie...
niby wiedziałam, że mała podąża ku 4 kg i przecież 2 tyg temu porodu tez nic nie zapowiadało, więc nie powinnam być zdziwiona. Ale jakaś nadzieja się mnie uczepiła i u niego pękła jak bańka mydlana i zostałam skołowana...
ach, mówię Wam, niezbyt dobry dzień mam dzisiaj- mogłabym płakać na zawołanie, a nie należę do osób, które się nad sobą rozczulają...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady - jak ja mam taki nastrój i płaczę, to mój mąż mówi, że się cieszy, bo to znaczy, że ze mną wszystko dobrze. Każdy musi mieć kiedyś spadek nastroju.. A co do wagi - ja też się "martwiłam" waga mojego małego, ale w sumie stwierdziłam, że i tak mu waga opadnie w szpitalu, a tak to będzie miał mały zapasik :) A urodzić-urodzimy :) Byle tylko główka przeszła :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna z mokrą głową napisałaś dokładnie to co wczoraj powiedział mój lekarz- byle tylko główka przeszła :) tyle, że to kolejny powód do doła, bo mojej Wiki głowka jest z tych większych (w obwodzie 35 cm)- chyba dobry dziś dzień na zamartwianie- a może jak mała zobaczy smutna mamę to się w końcu zdecyduje??

no i ciekawe co tam u nyzosi??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny! Dzisiaj w końcu z nudów się zarejestrowałam ;) No i teraz próbuję czy suwaczek mi wyszedł :) Przepraszam, że w ten sposób zaśmiecam ale jestem jedną z Was - termin za 5 dni :) I tak jakoś się z Wami zżyłam.
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O nie...nie ma suwaczka...jaki kod powinnam wkleić żeby się pojawił?
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooo...już jest :) To jeszcze raz witam dziewczynki :)
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć Basiula!
Nie zaśmiecasz, musimy wystukać z 1000 postów w tym wątku, żeby nyzosia była rekordzistką także w tej dziedzinie ;)
A Ty jesteś na naszej liście? Jak nie, to dopisz szczegóły - szpital, imię itd :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem jestem na liście bo do tej pory odzywałam się jako Basia :) Zuzę chcę rodzić na Zaspie - termin jak wspomniałam mamy na 2 sierpnia. Czytałam Was wczoraj dużo - widzę, że spora liczba szykuje się do rozpakowania a dzieciaczkom wcale się nie spieszy. U nas podobnie. Myślałam że może mała wyjdzie wcześniej a tu nic. A ja powoli mam dość bo wszystko mnie boli i w ogóle im częściej myślę o porodzie tym bardziej się go boję :( Mąż się śmieje, że umówił się z małą na poniedziałek na 18 i że wtedy na pewno będzie bo to przecież córeczka tatusia :) Aha...widzę, że teraz dzieci duże rosną :) Zuzia 2 tyg temu na usg miała już 3500. Nie wiem ile mogła przybrać przez te 2 tyg ale na pewno coś przybrała.
I mam pytanko - czy Wasze dzieci też już tak mało się ruszają w tym czasie?
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadza się, wszystkie dane są zarejestrowane na naszej "szpitalnej" liście. U mnie Młody od dawna się mało rusza, ale tak naprawdę od dawna - gdzieś od początku ósmego miesiąca. na usg wszystko wyszło ok, więc się nie martwię. Teraz się właściwie więcej kręci i przeciąga niż ostatnio.. Nie wiem, wszystko robi na odwrót ;) Ale pod koniec dzieciaczki powinny się mniej ruszać, więc nie ma się co martwić :)
A że jesteś obolała - w to wierzę :) Podejrzewam, że wszystkie z nas "na wylocie" czuja się za ciężko.. Ból pachwin, miednica, krzyż... Jak staruszki ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Modern Lady, pocieszę Cię, mój Wojtuś pod koniec 37 tc, gdy się urodził, miał główkę 36 cm i rodziło się go bardzo łatwo, bez żadnego nacięcia, pękniecia i szycia :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
takiego przestoju to jeszcze nie było :)

No to teraz czeka nas wysyp nowych mam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny,

trzymam za Was kciuki, zeby sie wreszcie ruszyla lawina porodow... Ciekawe, kiedy u mnie cos sie ruszy, teoretycznie od dzis moge rodzic :) tylko jakos syptomow brak... zamiast tego pojawil mi sie pierwszy rozstep :((( a tak chcialam, zeby mnie to ominelo, w sumie nie jest duzy, bo ma ok. 1 cm, tak sobie sie umiejsowil, miedzy dziurkami od kolczyka, ale i tak sie wkurzylam... Pojechalam do apteki i kupilam masc cebulowa, zobaczymy, czy cos zdziala... Kurcze taki deszcz, ze nawet na spacer nie chce sie wychodzic i jak tu wplynac na dzidzie... chyba tylko przytulanko zostaje... w piatek ide do gin, ciekawe jaka bedzie prognoza...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny.
Mi ostatnio hormony szaleją.
Wkurza mnie ludzka znieczulica i myślenie tylko o sobie. Odkąd jestem w drugiej ciąży nie spotkałam się z żadnym miłym gestem ze strony obcych tzn. mam na myśli zakupy. Stoję w kilometrowych kolejkach i zawsze w tych samych sklepach i ani ekspedietki ani ludzie nie przepuszczą kobiety w tak zaawansowanej ciąży z dzieckiem w wózku.Ostatnio się popłakałam w drodze do domu tak mi przykro było.
ech...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ech, monika, to przykre, co piszesz. Ja mam zupełnie inne doświadczenia - ja z kolei prawie płaczę, jak mnie ktoś przepuszcza/ustępuje mi miejsca - zawsze się wzruszam :) Ale żeby było jasne - ja też puszczam dziewczyny z malutkimi dziećmi, chociaż protestują, bo wiem, że im jest ciężej niż mi. Mój synek przynajmniej się nie rozryczy :)) No, ale Ty powinnaś mieć priorytet wszędzie. Szkoda, że trafiasz na takich ludzi..

Dziewczyny - nyzosia się nie odzywa. Może....? :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Szkoda że mam taki charakter że nie umiem się odezwać i wymusić pierwszeństwa. Mój mąż już dawno mi mówił że się wszystkim zajmie ale wiecie jak jest :) chcemy wszystko same bo przecież ciąża to nie choroba.
Pozdrawiam i dziewczyny do dzieła niech się dziś jakaś rozpakuje będzie miło :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale tu dzisiaj cicho:)
ja ciągle zaglądam i zaglądam , a tu nic, czyżby wszystkie wzięły się dziś za rodzenie:) Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie - może nyzosia wreszcie rodzi :)

Ja dziś też sprawdzam nasz wątek aby dowiedzieć się że Helenka już wyszła na świat :).

Ja też jestem naprawdę pod wrażeniem ile osób ustępuje mi miejsca czy przepuszcza w kolejkach .. Zupełnie co innego czytałam w artykułach, a tu miłe zaskoczenie :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ależ mnie podbrzusze boli...jak na okres. Myślicie że to dobry znak?
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :) Co tam u Nyzosi? Widzę, że się nie odzywa więc może Helcia zdecydowała się przerwać nasz wątek??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nom nyzosia dzis sie jeszcze nie odzywala, wiec kto wie... Moze wreszcie nastapil dzien Helenki :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłoby super...
Dziewczyny na wylocie - czy któraś z Was NIE miała do czynienia z płynącą z piersi siarą? Ja ani razu tego nei doświadczyłam, za to teraz, bolą mnie piersi i odczuwam kłucie, którego nie znam. Ale siary nadal nie ma i nie wiem, czy to normalne..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wrocilam juz ale moze dzis jeszcze zawitam w redlowie kto wie:P Czekalam i czekalam chyba 2godzinki na mojego lekarza moze nyzosia rodzila dlatego tak dlugo schodzil:P dostalam tabletke rozkurczowa powiedzial ze wydaje mu sie ze dzis wroce wieczorem a jak skurcze sie nie pojawia to mam w piatek przyjechac i pewnie wtedy zostane... no zobaczymy narazie jeszcze nic nie dziala ale dopiero minelo jakiej moze nie cale 2godzinki

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ssabinka - tabletka rozkurczowa czy skurczopędna? No, może nyzosia w końcu zwalnia łóżko ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taka po ktorej mam je dostac :) hehe bo szyjka ladnie skrocona i cala gotowa do akcji jest:P moze wtedy w sobote tego nie dostalam bo tak ladnie nie bylo jak dzis a jak gin przyszedl to przepraszal ze tak dlugo czekalam ale duzo roboty dzis na gorze mial jakas akcja itp wiec duza nadzieja jest ze nyzosia urodzila :)

A tak wogle to przyjac mnie nie chcieli pytala sie czy mam skierowanie na ktg naszczescie moj gon przechodzil i powiedzial ze maja mnie przyjac i on przyjdzie :)

nie spodziewalam sie ze moga nie przyjac w redlowie na ktg

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myslalam ze jestem twarda i nic mnie nie ruszy a mylilam sie krzyz mnie boli bardzo od pol godziny juz czasami podbrzusze wogle mam plamienia krwi chyba cos zaczyna sie dziac

szkoda ze nie chodzilam do szkoly rodzenia ałć boliiii

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ostatnio mało sie odzywam,ale przed meza wyjazdem mamy wiele spraw do zalatwienia i do tego jeszcze kazda chwile poswiecamy małemu bo w koncu Tata nie bedzie Go miesia widział.

Codziennie czytam co tam u Was:)

Własnie mowie do meza 'daj mi laptopa musze sprawdzic czy ktoraś z kobitek sie rozpakowala':)
ale...widze ze nic??:>Nie ładnie:P
Chociaz sie nie dziwie ze maluchom sie nie spieszy,w taka pogode im sie moze nie podobac;)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak narazie mam nieregularne skurczev ale bardzo rwie mnie krzyz masakra jak ich nie ma to jest ok ale wydaje mi sie ze czesciej sa niz ich nie ma ide zaraz do wanny moze tam bedzie lzej

image
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ssabinka moze to juz:D
Wyapdałoby;)
image.
[url=http://www.suwaczek.pl/][img]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja załapałam doła...mam tak od wczoraj :( Już chcę urodzić a tu nic...żadnych objawów :( Do tego wszyscy naokoło pytają albo jak się czuję albo czy jeszcze nie urodziłam. No ileż razy można odpowiadać to samo? :( Ja wiem, że to miłe bo się każdy martwi ale ja mam dość bo sama czekam na poród jak na wybawienie :( Prześlijcie mi jakieś dobre fluidy :(
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basiula- ja mam to samo...niestety...akcji brak a zewsząd telefony i smsy...

Panna z mokrą głową- ja nie mam siary, ani nawet piersi obolałych- czyli standardowo jak w temacie ciązowym- nic sie nie dzieje

Yecath- to troszkę pocieszenie- może dam radę z tą główką??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wieści od nyzosi nie ma?????

dziewczyny nawet nie wiem co wam powiedzieć, ale wyobrazam sobie co czujecie - a tel bym nie odbierała albo wyłaczyła :D niech se myśla co chca :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj Madziulka, jakbym nie odebrała albo wyłaczyła telefon to moja mama by chyba z pół Gdańska na nogi postawiła (co już kiedyś miało miejsce- a ja zwyczajnie zapomniałam go z domu) :))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do mnie też wszyscy wydzwaniają ale nie pocieszę Was z tego co mówią mi koleżanki to prawie wszystkie miały ciążę przenoszone więc nie ma co liczyć na poród w 39 tyg.Zreszto u nas na forum też widać tendencje do przenoszenia.

wyciek z piersi mam ale od czasu do czasu, małe pojedyńcze plamki na staniku.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaa... Najlepsze są pytania od pań z warzywnika albo kiosku.. Tych najbliższych i najbardziej zainteresowanych ;)

Modern Lady - może taka nasza budowa, że siara się pojawi później? Oby tylko po porodzie pojawiła się na pewno..

yecath - nie bądź taka mądra, Wojtuś to Twoje drugie dziecko, więc musiało był łatwiej i milej ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny asku przesła pozytywne fluidy ma już Marcelka przy sobie urodziła dziś o 16.20 Marcelek waży 3880 i mierzy 58 cm GRATULUJEMY!!!!!!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
swoją drogą też mnie zastanawia dzisiejszy brak nyzosi- może jednak??
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku urodziła !:)))

"o 16.20 urodził się Marcelek waży 3880 58cm, poród ciężki i długi zakończony cc, leży dalej po zabiegu plackiem...mimo to warto było! Mały super cyca ciągnie..." :)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heh Madziulka pierwsza :)

ja coś czuje ze tez długo nie wytrzymam ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
UDAŁO SIĘ!!!!
zła passa przełamana
Asku G R A T U L A C J E!!!!!
i Marcelek to kawał kawalera!!! ale fajowo, że masz go już przy sobie :)))
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hihi akurat odpaliłam kompa jak asku napisała :D
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow! Wyczekany Marcelek już jest z nami :)) Witamy "świeżą" mamusię!
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zła passa przełamana teraz się wszystkie naraz beda rozpakowywywać :D

coś czuje że u nyzosi coś sie dzieje :) jakoś za długo milczy
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy

***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna

12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena

***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek

MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:

25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aśku_85 GRATULACJE :)

teraz tylko czekac na pozytywne wiesci od nyzosi...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku gratulacje!! Kolejny maluszek na świecie. A nyzośka się nie odzzywa. Mam przeczucie, że Helenka postanowiła wreszcie wyjść :) Zobaczymy, czy moje przeczucia się spełnią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku - gratulacje! I dziękujemy, że przełamałaś ten zastój :) Wierzę, że teraz pójdzie do przodu to rozpakowywanie i nasze dzieci pozazdroszczą Marcelkowi :) A Wam zdrówka zdrówka zdrówka życzymy!

Co do telefonów to napisałam szczerze dwóm takim dalszym znajomym że jestem rozdrażniona i nie mam ochoty rozmawiać. Że kontakt ze mną tylko na maila. Telefony od rodziców oczywiście odbieram bo moja mama też by pół Gdańska postawiła na nogi jakbym nie odebrała :)

Kasiaka - ja słyszę naokoło, że pierwiastki to rodzą albo w terminie dokładnie (ten u mnie za 5 dni) albo przenoszą więc w sumie jeszcze mogę czekać. Ale zauważyłam ostatnio tendencję do trzech rzeczy - przenoszenia ciąży, dużych dzieci i cięć cesarskich. Nie wiem czy Wy też to zauważyłyście.
image[/url]
image[/url]


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku, gratulacje kochana, dałaś radę :)

Nyzosia na pewno już się tuli z Helenką! Odezwałaby się do nas, gdyby leżała i nudzila się dalej na patologii :)

Panna z mokrą łepetynką :P- moje pierwsze dziecko miało 34 cm obwodu główki i też się rodziło łatwo i przyjemnie bez nacinania, pękania i szwów :P Ja jestem porodową farciarą :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No teraz to powinna ruszyć reakcja łańcuchowa ;D

Aśku gratuluje ;D

Nyzosia chyba też już świętuje że się nie odzywa oby - ja wciąż trzymam za nią kciuki niech więc da w końcu znać abym mogła puścić...


Ja to w piątek mam wizytę...

Co do siary to czasem mam takie małe jasne kropoki na staniku także coś tam czasem wyleci...

Co do symptomów porodu to u mnie wciąż cisza...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku gratulacje!!
Mi np siara leci juz gdzies od 18 tygodnia ciazy. Ponoc nie ma reguly, moze leciec, moze nie, to chyba nie wplywa w zaden sposob na dalsze karmienie piersia. Jak ja Wam zazdroszcze ze sie juz rozpakowujecie, mi jeszcze tyle czasu zostalo zeby moja Mala zobaczyc:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa ty i tak czekasz na maluszka krócej niż ja i to o jakieś 17 dni. Ja też chciałabym tulić małą, ale na nią jeszcze nie czas... jeszcze 2 miesiące... to się wydaje jak wieczność
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny ja mam dobre wiesci dla mnie wyniki wymazu poprawne tylko mam jakiegos grzybka no ale to sie domyslalam bo zmagam sie z tym od poczatku ciazy. Najwazniejsze ze nie ma zadnego paciorkowca co mi sen z powiek spedzal.:) Teraz moge rodzic co najlepsze i zabawne nie wiem ile maluszek wazy. Palnelam gupa nawet a lekarz nawet ze teraz to waga jest niemiarodajna i troche pozno to sprawdzac normalnie beka. Wymacal mi brzuch zeby spr. gdzie glowka stwierdzil ze raczej male dziecko i pewnie ma z jakies 3 kilo napewno. A na ktg umowil mnie dopiero na 13 sierpnia czyli na termin chyba ze urodze szybciej to wogole sie na ktg u niego niezalapie. Dziwne dla mnie troche no ale chyba wiec co robi. Ja tu czytam ze chodzicie na ktg a ja jak szybciej urodze to sie nawet niezalapie. Bynajmniej moge juz rodzic:). Mam twardy brzuszek dzis polozna znowu zauwazyla wiec kto wie moze juz niedlugo dopiszecie mnie do listy rozpakowanych oby:).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje Aśku:)
Wiedziałam że dziś któraś urodzi. I pewnie Nyzosia też.

anettkaboss, ja to się dopiero naczekam, pewnie będę ostatnia i sama zostanę tu jako jeszcze nierozpakowana;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
yecath - no, to już chyba dawno ustaliłyśmy wszystkie - jesteś forumową szczęściarą. Urodziłaś, kiedy chciałaś, na zdjęciach przy skurczach co 3 minuty byłaś cała w skowronkach, Wojtuś i Tosia to aniołki... Wkurza mnie trochę, że wyczerpałaś cały nasz zapas szczęścia.. ;) Ale może to i dobrze, że się skumulowało, jakby tak każda z tego szczęścia miała tylko troszeczkę, to byśmy tego nawet nie zauważyły ;)

czekam na wieści od nyzosi - ma do mnie numer, więc może się odezwie? Jak tylko będę wiedziała, to dam znać!

Ja miałam przez godzinkę skurcze - takie pół-bolesne, ale już wszystko ucichło. Teściowa mi zakazała rodzić jutro, bo ma dużo roboty, więc może Młody przekornie zacznie wychodzić na świat? :) Łudzić się mogę... ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uwaga, uwaga!
Z tą oto chwilą kończę wątek 29. na cześć nyzosi.
Nasza weteranka powiła o 19.45 Helkę (wymiary: 52 cm, 4100 g).
Pisze, że było ciężko, ale nie aż tak bardzo i że pozdrawia :)))

Gratulację proszę składać w nowym wątku, zaraz dorzucę linka :D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0