Widok
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) Nyzosia - córeczka Helenka, 4100 g, 52 cm
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) Nyzosia - córeczka Helenka, 4100 g, 52 cm
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 52 cm, szpital Redłowo
WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 52 cm, szpital Redłowo
WIELKIE GRATULACJE !!!!!!!!!!!
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=173539#fs
żeby wybawczyni z tego bałaganu nie musiała szukać starego wątku :)
żeby wybawczyni z tego bałaganu nie musiała szukać starego wątku :)
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
Gratulacje dla nowych mamusiek:)
Mam nadzieję, że ta lista jest już oki :P
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
Gratulacje dla nowych mamusiek:)
Mam nadzieję, że ta lista jest już oki :P
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
Gratulacje dla Wszystkich świeżo upieczonych Mamuś !:)))
Ja czuje ze będę następna chyba ze Modern Lady mnie wyprzedzi ;) od dziś w nocy mam silne skurcze i staja się pomału dość częste i czuje w "kościach" ze to już tuz tuz ;) a tak swoja droga to są dopiero skurcze ;/ już nie wiem gdzie spacerować po mieszkaniu ;( ale nie ma co narzekać ;) w końcu coś się dzieje:))
Ja czuje ze będę następna chyba ze Modern Lady mnie wyprzedzi ;) od dziś w nocy mam silne skurcze i staja się pomału dość częste i czuje w "kościach" ze to już tuz tuz ;) a tak swoja droga to są dopiero skurcze ;/ już nie wiem gdzie spacerować po mieszkaniu ;( ale nie ma co narzekać ;) w końcu coś się dzieje:))
Wkońcu zła passa przełamana. Gratulacja dla mamusiek. Przyszła mama życze Tobie aby to w końcu było to i abys miala juz maleństwo najgorsze jest to czekanie. Bardzo Wam zazdroszczę bo ja jeszcze do połowy września pochodze - ale niech mała tam siedzi i dobrze się rozwija. Na szczęsie nie ma teraz takich upałów i bardzo dobrze się czuje. Miłego dnia.
No i wiedziałam. Moje przeczucia się spełniły. Brawo dla Nyzosi i Helenki, że w końcu się zdecydowała. A swoją drogą to mały z niej klopsik ponad 4 kg :)
Piggy ty masz termin tylko 2 dni po mnie. MOże się zdarzyć, że urodzisz szybciej, chociaż sądząc po wątku to bardziej prawdopodobne jest, że przenosimy i załapiemy się na październik.
Piggy ty masz termin tylko 2 dni po mnie. MOże się zdarzyć, że urodzisz szybciej, chociaż sądząc po wątku to bardziej prawdopodobne jest, że przenosimy i załapiemy się na październik.
Same dobre wieści z rana ;D
Kolejne forumkowe dzieciaczki
Helenka się nad nami zlitowała bo wiedziała że nie można tak męczyć kobiet w ciązy z trzymaniem kciuków.
Ja jutro mam wizytę zobaczymy co mój cudowlny lekarz powie...
Weronikka cieszę się że wszystko dobrze teraz spokojnie możesz rodzić musimy się wymienić numerami telefonów to dam Ci znać o Kartuzach a kto wie może się tam spotkamy ;D
Ja to ostatnio mam apetyt jak nigdy w ciąży nie wiem co na mnie tak nagle wpłynęło...
Kolejne forumkowe dzieciaczki
Helenka się nad nami zlitowała bo wiedziała że nie można tak męczyć kobiet w ciązy z trzymaniem kciuków.
Ja jutro mam wizytę zobaczymy co mój cudowlny lekarz powie...
Weronikka cieszę się że wszystko dobrze teraz spokojnie możesz rodzić musimy się wymienić numerami telefonów to dam Ci znać o Kartuzach a kto wie może się tam spotkamy ;D
Ja to ostatnio mam apetyt jak nigdy w ciąży nie wiem co na mnie tak nagle wpłynęło...
Gratuluję nowym mamusiom.
Ale się posypało. Teraz znów będzie kilka dni ciszy a później się posypiemy no nie?No zobaczymy,która następna. Ja cały tydzień lezę i mam nadzieję, ze do niedzieli nie urodzę bo nie mamy samochodu.Ogólnie to nie chcę długo przenosić ciąży ale 7.08 są imieniny Dorotki więc fajno by było w nie trafić ale zobaczymy.Upały mają wrócić więc lepiej się rozpakować dziewczyny w przyszłym tygodniu.
Ale się posypało. Teraz znów będzie kilka dni ciszy a później się posypiemy no nie?No zobaczymy,która następna. Ja cały tydzień lezę i mam nadzieję, ze do niedzieli nie urodzę bo nie mamy samochodu.Ogólnie to nie chcę długo przenosić ciąży ale 7.08 są imieniny Dorotki więc fajno by było w nie trafić ale zobaczymy.Upały mają wrócić więc lepiej się rozpakować dziewczyny w przyszłym tygodniu.
Ale fajnie...Nyzosia - GRATULACJE!!! Która następna? :) Dawać dawać dziewczyny... :) U mnie też humor się poprawił jak poczytałam o kolejnych narodzinach. A dzisiaj w nocy strasznie bolał mnie krzyż (żadna pozycja nie pomagała) i podbrzusze więc może mała też się już tam wstawia i będzie chciała wyjść. Trzymam kciuki za kolejne mamusie!
[/url]
[/url]


Ja na razie równe 10 kilo, ale też ostatnio mam większy apetyt, więc jak mnie Młody przetrzyma, to jeszcze co nieco dojdzie. Ale nie mam zamiaru się tym przejmować :)
U mnie dziwnie dosyć - wieczorami mam bóle brzucha u skurcze (półbolesne, nieregularne, trwające godzinę) więc trochę się męczę a i tak czuję, że nic z tego nie będzie. Na razie konsekwentnie trzymam się postanowienia o braku ciśnienia i czuję się jakby szczęśliwsza :)
Kicichna - trzymamy kciuki, może to dziś? :))
U mnie dziwnie dosyć - wieczorami mam bóle brzucha u skurcze (półbolesne, nieregularne, trwające godzinę) więc trochę się męczę a i tak czuję, że nic z tego nie będzie. Na razie konsekwentnie trzymam się postanowienia o braku ciśnienia i czuję się jakby szczęśliwsza :)
Kicichna - trzymamy kciuki, może to dziś? :))
Ufff.... W końcu nowy wątek, bo tamten już nie chciał mi się ładować. Helka się zlitowała nad moim wolnym internetem :)
Dziewczynki, ogromne gratulacje!!! Wracajcie do nas szybko i opowiadajcie, co i jak :)
Wy przytyłyście po 10-12 kg, a ja miałam 21 kg na plusie... :/ Ciekawe, ile teraz zeszło, czuję, że sporo, ale jeszcze sporo jest do zrzucenia.
Czekamy na następne szczęśliwe wieści o nowych wątkowych dzieciaczkach!
A ja wczoraj miałam ochotę uciec i nie wracać, od 17 do 22 Wojtuś jęczał. Na zmianę z rykiem. Nie chciał zasnąć, jadł łapczywie i potem ulewał, masakra... Do tego Tosia też się denerwowała. Nawet zostawiłam ryczące dzieci w domu na jakieś 5 minut i wyszłam na deszcz, żeby trochę ochłonąć, bo naprawdę już nie mogłam wytrzymać...
Dziewczynki, ogromne gratulacje!!! Wracajcie do nas szybko i opowiadajcie, co i jak :)
Wy przytyłyście po 10-12 kg, a ja miałam 21 kg na plusie... :/ Ciekawe, ile teraz zeszło, czuję, że sporo, ale jeszcze sporo jest do zrzucenia.
Czekamy na następne szczęśliwe wieści o nowych wątkowych dzieciaczkach!
A ja wczoraj miałam ochotę uciec i nie wracać, od 17 do 22 Wojtuś jęczał. Na zmianę z rykiem. Nie chciał zasnąć, jadł łapczywie i potem ulewał, masakra... Do tego Tosia też się denerwowała. Nawet zostawiłam ryczące dzieci w domu na jakieś 5 minut i wyszłam na deszcz, żeby trochę ochłonąć, bo naprawdę już nie mogłam wytrzymać...
Jak ten czas leci.. Tak nie dawno pisałyśmy o szczęściu o wiadomości że jesteśmy w ciąży potem o pierwszych r******h dolegliwościach ciażowych a teraz o porodach... Za rok o tej porze będziemy pisać o urodzinach naszych dzieciaczków....
No ale jakby co to wciąż oczekujemy na narodziny.... :D
Jeszcze tylko parę dni i mam nadzieję że będę już będę po :> Myślę pozytywnie bo to najważniejsze....
No ale jakby co to wciąż oczekujemy na narodziny.... :D
Jeszcze tylko parę dni i mam nadzieję że będę już będę po :> Myślę pozytywnie bo to najważniejsze....
yecath - czasami trzeba ochłonąć, zwłaszcza, jak się ma dwa szkraby i nie wystarcza sił na bycie aniołem non-stop :) Pilnuj swojego zdrowia psychicznego - takie ochłonięciew to dla mnie lepsze rozwiązanie niż eskalacja frustracji i np. wydarcie się na dzieciaki. nO, ALE dla mnie to jeszcze teoria ;)
Waga mysle nie ma sie co martwic,moze znajome tez duzo przytyly w ciazy a teraz sa jeszcze szczuplejsze niz przed ciaza ,dzieci daja im w kosc to i kg leca w dol hehe:)
Chociaz mi jakies 3-5kg moze zostac ne obrazilabym sie ,jedyne co mnie denerwuje to brzuch,mam nadzieje ze jak pocwicze to wroci do normalnosci;/
Chociaz mi jakies 3-5kg moze zostac ne obrazilabym sie ,jedyne co mnie denerwuje to brzuch,mam nadzieje ze jak pocwicze to wroci do normalnosci;/
W Wejherowie również nie ma znieczulenia. Przy Tosi była taka możliwość, ale ja nie chciałam- za duży koszt (ok. 500-600 zł),i wyczytałam, że znieczulenie często przedłuża poród, no i wpływa również na maluszka. Wolałam nastawiać się pozytywnie :)
A ja się chyba przejdę z Wojtkiem do pediatry jakoś niedługo, bo w ciągu dnia on sporo mleczka ulewa...
A ja się chyba przejdę z Wojtkiem do pediatry jakoś niedługo, bo w ciągu dnia on sporo mleczka ulewa...
Znieczulenie zewnatrzoponowe NIE przenika do lozyska w zwiazku z tym NIE ma zadnego wplywu na dziecko. Ale prawda jest ze moze wydluzyc porod a to dlatego ze nie czuje sie skurczy i nie czuje sie sily wlasnego parcia, wiec parcie czesto jest mniej efektywne...
Aaaa i szpitale nie powinny pobierac zadnych oplat za znieczulenie, jest to niezgodne z prawem.
Aaaa i szpitale nie powinny pobierac zadnych oplat za znieczulenie, jest to niezgodne z prawem.
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Dziewczyny wróciłam od lekarza. Do szpitala nie musze jechać na razie-krwawienie jest z szyjki macicy bo się rozszerza a z małym wszystko w porządku. Rozwarcie na 1,5 palca i lekarz je trochę poszerzył masażem. Jednak cały czas krwawię a po tym badaniu to nawet jakieś skrzepy mam :(
W kazdym razie robiłam KTG i w ciagu 10 minut zarejestrowało 3 skurcze. Jeden z nich był dla mnie dość bolesny. Teraz cały się powatarzają ale są nieregularne. Mam nadzieję ze urodzę wkrótce. Dziś moje urodziny więc myślałam Że Nikoś chce wyjść i zrobić mi prezent :) Poczekamy zobaczymy :)
W kazdym razie robiłam KTG i w ciagu 10 minut zarejestrowało 3 skurcze. Jeden z nich był dla mnie dość bolesny. Teraz cały się powatarzają ale są nieregularne. Mam nadzieję ze urodzę wkrótce. Dziś moje urodziny więc myślałam Że Nikoś chce wyjść i zrobić mi prezent :) Poczekamy zobaczymy :)
trochę mnie nie było, a tu tyle szczęśliwych mamusiek :)
ogromne gratulacje - niech dzieci zdrowo rosną!
za tydzień mam ostatnią wizytę i po niej rozpoczynam akcję - WYKURZANIE TOŚKI :)
szyjkę mam skróconą praktycznie do 0, ale brak jakiegokolwiek rozwarcia, więc musimy czekać.
jestem po "wycieczce krajoznawczej" na porodówce i jestem mile zaskoczona :) chyba najbardziej bezpłatnym ZZO...
pozdrawiam wszystkie ciężarówki!
ogromne gratulacje - niech dzieci zdrowo rosną!
za tydzień mam ostatnią wizytę i po niej rozpoczynam akcję - WYKURZANIE TOŚKI :)
szyjkę mam skróconą praktycznie do 0, ale brak jakiegokolwiek rozwarcia, więc musimy czekać.
jestem po "wycieczce krajoznawczej" na porodówce i jestem mile zaskoczona :) chyba najbardziej bezpłatnym ZZO...
pozdrawiam wszystkie ciężarówki!
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8191486,Francja__malzenstwo_oskarzone_o_zabojstwo_osmiorga.html
Ehh- jak coś takiego czytam to aż nie mogę uwierzyć ...
Zamiast oddać do adopcji, dać dzieciom możliwość szczęśliwego dzieciństwa, dojrzewania a przede wszystkim życia - zabić ...
Ehh- jak coś takiego czytam to aż nie mogę uwierzyć ...
Zamiast oddać do adopcji, dać dzieciom możliwość szczęśliwego dzieciństwa, dojrzewania a przede wszystkim życia - zabić ...
To kiedy jest podawane znieczulenie w duzej mierze zalezy od rodzacej. Jezeli juz przy 4 cm bol jest nie do zniesienia (zwlaszca przy wywolywanych porodach) nalezy poprosic o znieczulenie. Jesli do 6-7 cm wytrzymalo sie bol, to raczej nie ma sensu brac znieczulenia. No i nalezy pamietac ze przy znieczuleniu jest sie unieruchomionym na lozku bo jest sie podlaczonym do aparatury, wiec chodzenie, prysznice zeby sobie ulzyc itp nie wchodza w rachube. No i odzyskuje sie pelna wlaadze od pasa w dol dopiero po 3h...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Nyzosia, Ssabinka WIELKIE GRATULACJE :)
Kiciuchna wszystkiego najlepszego, no a przede wszystkim szybkiego rozpakowania...
U mnie jak na razie spokoj, bylam rano na badaniach, pozniej pojechalam do mojej pracy, tak fajnie bylo, ze az nie chcialo mi sie wychodzic, teraz czekam na ekipe z komandora, bo maja jeszcze zrobic kilka poprawek w Mateuszkowej szafie, no a jutro wizyta u gin, ciekawa jestem co mi powie... tak bym chciala sie rospakowac na poczatku sierpnia, mogloby byc 1, na nasza rocznice slubu... No ale pomarzyc dobra rzecz, a pewnie skonczy sie przeterminowaniem, jak pokazuje wiekszosc naszych przypadkow...
Kiciuchna wszystkiego najlepszego, no a przede wszystkim szybkiego rozpakowania...
U mnie jak na razie spokoj, bylam rano na badaniach, pozniej pojechalam do mojej pracy, tak fajnie bylo, ze az nie chcialo mi sie wychodzic, teraz czekam na ekipe z komandora, bo maja jeszcze zrobic kilka poprawek w Mateuszkowej szafie, no a jutro wizyta u gin, ciekawa jestem co mi powie... tak bym chciala sie rospakowac na poczatku sierpnia, mogloby byc 1, na nasza rocznice slubu... No ale pomarzyc dobra rzecz, a pewnie skonczy sie przeterminowaniem, jak pokazuje wiekszosc naszych przypadkow...
że tak się wtrące bo sobie podczytuję jak się tu ładnie dzieci rodzą:)
znieczulenie zzo daje się tylko i wyłącznie w 1 fazie,a jeżeli działa podczas partych tak,ze się nie czuje nic to znaczy,ze została za duża dawka podana, powinno nie dzialać wcale albo słabo, bo moze spowodować problemy. Powinno się podawać przy około 4 cm bo potem moze już za późno zadziałać ale ale ja miałam podane przy 8 bo poprosiłam i choć nie chcieli dali i jakos, mimo wszystko na parte juz znieczulenie nie dzialało. Wprawny anastazjolog da ile trzeba kiedy trzeba. Przy pierwszym dziecku mi spaprali bo miałam brak czucia przy końcówce zupełnie i musieli próżnociągiem dziecko wyciągać a dostałam pierwszą dawkę około 2 cm już.
znieczulenie zzo daje się tylko i wyłącznie w 1 fazie,a jeżeli działa podczas partych tak,ze się nie czuje nic to znaczy,ze została za duża dawka podana, powinno nie dzialać wcale albo słabo, bo moze spowodować problemy. Powinno się podawać przy około 4 cm bo potem moze już za późno zadziałać ale ale ja miałam podane przy 8 bo poprosiłam i choć nie chcieli dali i jakos, mimo wszystko na parte juz znieczulenie nie dzialało. Wprawny anastazjolog da ile trzeba kiedy trzeba. Przy pierwszym dziecku mi spaprali bo miałam brak czucia przy końcówce zupełnie i musieli próżnociągiem dziecko wyciągać a dostałam pierwszą dawkę około 2 cm już.
Ja dziękuję za znieczulenie. Może, gdyby była dłuższa tradycja znieczulenia u nas, a co za tym idzie, bardzo sprawni anestezjolodzy... Ale tak - tyle dziewczyn urodziło bez znieczulenia, czemu ja mam nie dac rady?
A poza tym, nadal mam wizję porodu jako miłej, radosnej i bezbolesnej przygody. Moja psychika nie dopuszcza innej opcji ;)
A poza tym, nadal mam wizję porodu jako miłej, radosnej i bezbolesnej przygody. Moja psychika nie dopuszcza innej opcji ;)
Panna z mokrą głową mam podobnie jak Ty, znieczulenia nie chcę no i nastawiam się na lajtowy poród, hm... a tak naprawdę to w ogóle o nim nie myślę, wcześniej się bałam, zastanawiałam, rozmyślałam, a teraz jak już jest bliżej to mój mózg jakoś wypiera ten fakt i w ogóle się nie stresuję... w końcu pozytywne nastawienie to połowa sukcesu :)
Dokładnie. Wierze w to całe gadanie położnych i ginekologów, że do porodu powinno się nastawić jak do zadania, które trzeba wykonać. Ja dodatkowo nie mogę się doczekać, aż poznam mojego synka, więc mam bardzo dużą motywację, żeby nie przedłużać porodu i współpracować z położną.
Czasami mnie mocno śmieszy, że moja wiedza o porodzie nie przeszkadza mi w wierze, że to nic nie boli ;)
Czasami mnie mocno śmieszy, że moja wiedza o porodzie nie przeszkadza mi w wierze, że to nic nie boli ;)
ja tez cały czas nastawiam się optymistycznie i zadaniowo do porodu :) ale zaczynam sie obawiac, że moj aintuicja ciążowa niestety się nie sprawdza, bo najpierw przez prawie pół ciąży myslałam, że urodzę chłopca, a będzie Wiktoria, potem miałam przeczucie, że urodze przed terminem a suwaczek jak widzicie nie kłamie i już 2 dni jestem po :) no, ale może do 3 razy sztuka :)
moja mała buszuje właśnie w brzuszku :)
moja mała buszuje właśnie w brzuszku :)
Na SR mówili że oni nie golą. Można samemu się ogolić ale jeśli któraś z nas tego nie zrobi to personel nie będzie się obrażał. Oni podgalają jeśli muszą. Ale jeśli z porodem jest ok to nie golą (mówię o Zaspie)
Ja też mam już problem z goleniem - nawet nóg :) I tak się zastanawiam czy lepiej się "zapuścić" i nie golić w ogóle czy jako tako przejechać tą maszynką a jak nie będzie dokładnie to trudno - ale jakoś tam będzie. Chyba wybiorę to drugie rozwiązanie.
[/url]
[/url]
Ja też mam już problem z goleniem - nawet nóg :) I tak się zastanawiam czy lepiej się "zapuścić" i nie golić w ogóle czy jako tako przejechać tą maszynką a jak nie będzie dokładnie to trudno - ale jakoś tam będzie. Chyba wybiorę to drugie rozwiązanie.


betrisa, co kraj to obyczaj... w moim szpitalu znieczulenie podaje sie od 4 cm do 7 cm i dziala na cala reszte akcji porodowej, caly czas ma sie cewnik (czy jak to sie nazywa) w kregoslupie i znieczulenie jest uzupelniane. Czucie w dolnej partii ciala wraca w pelni dopiero po 3h. Cale szcescie znieczulenie przy porodzie jest tu stosowane w polowie wszystkich porodow, wiec lekarze sa doswiadczeni i powiklania zwiazane z aplikacja znieczulenia praktycznie sie niee zdarzaja...
Ja ciagle mam nadzieje rodzic bez, ale poki co marnie to wyglada, bo mala jest uparta (prawie jak jej mama) i nie chce sie przekrecic...
Ja ciagle mam nadzieje rodzic bez, ale poki co marnie to wyglada, bo mala jest uparta (prawie jak jej mama) i nie chce sie przekrecic...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
nam na szkole rodzenia mowiono, zeby poprosic o znieczulenie okolo 5 cm bo juz wtedy wiadomo czy da sie rade z bolem czy nie... Jak sie wytrzyma do 7 to powinno dac sie rade do konca...
Ja tam ciagle wierze ze tylko kichne i mala bedzie na swiecie, wiec nastawiam sie na rodzenie bez znieczulenia. No ale poki co w perspektywie cesarka.. Ale chocbym miala przez ostatnie tygodnie stac na glowie to juz ja ja przekrece. Cwicze joge codziennie - mam nadzieje, ze pomoze... JUtro USG to zobaczymy co i jak.... ale czuje, ze ciagle nie jest odwrocona..
Ja tam ciagle wierze ze tylko kichne i mala bedzie na swiecie, wiec nastawiam sie na rodzenie bez znieczulenia. No ale poki co w perspektywie cesarka.. Ale chocbym miala przez ostatnie tygodnie stac na glowie to juz ja ja przekrece. Cwicze joge codziennie - mam nadzieje, ze pomoze... JUtro USG to zobaczymy co i jak.... ale czuje, ze ciagle nie jest odwrocona..
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Ja przyszłam na porodówkę z rozwarciem 5 cm i gdyby nie skurcze co 4,5 minuty (nie aż tak bolesne), to nie czułabym, że rodzę. Nawet staliśmy z mężem przed IP i zastanawialiśmy się, czy wchodzić, czy nie :D Zaczepiłam położną i zapytałam się, czy mam wejść czy czekać, kazała mi wejść, zbadali i powiedzieli, że poród w toku, a ja nie mogłam w to uwierzyć :) Położna aż się ze mnie śmiała ;)
Już niedługo będzie po wszystkim i każda z nas będzie wspominała poród jako coś wcale nie tak strasznego, jak się podczas porodu wydawało :) Te wspomnienia naprawdę się zacierają- dobrze, że tak nasza psychika jest skonstruowana, bo inaczej byśmy na kolejne dzieciaczki się nie decydowały i gatunek ludzki by wymarł :):)
Już niedługo będzie po wszystkim i każda z nas będzie wspominała poród jako coś wcale nie tak strasznego, jak się podczas porodu wydawało :) Te wspomnienia naprawdę się zacierają- dobrze, że tak nasza psychika jest skonstruowana, bo inaczej byśmy na kolejne dzieciaczki się nie decydowały i gatunek ludzki by wymarł :):)
hej ;) pogoda dziś super przynajmniej nie pada i można gdzieś wyjśc, ale tak ja czytałam będziec powrót tropików w sierpniu :((((
a co do golenia ja jak narazie daje sobie rade z lusterkiem i do porodu też mam zamiar się ogolić - jakoś tam średnio komfortowo bym sie czuła ;/ choc na SR mówili że nie wymagają golenia jedynie przed nacieciem ogola krocze
a co do golenia ja jak narazie daje sobie rade z lusterkiem i do porodu też mam zamiar się ogolić - jakoś tam średnio komfortowo bym sie czuła ;/ choc na SR mówili że nie wymagają golenia jedynie przed nacieciem ogola krocze
pogodynka, na której prognoza nigdy się nie sprawdza :P - nie zapowiada upałów, więc może będą :)
http://www.pogodynka.pl/miasto.php?miasto=gdynia
ale zimno będzie 6 sierpnia w nocy :P
http://www.pogodynka.pl/miasto.php?miasto=gdynia
ale zimno będzie 6 sierpnia w nocy :P
ja mam kupioną i zamierzałam robić, ale teraz nie wiem jak to będzie, bo lekarz kazał mi się stawić w weekend do szpitala, żeby zrobili badania i sprawdzili, czy z maluszkiem wszystko ok i teraz jesli mnie zostawią to nici z moim planów i tez się zastanawiam czy jak poprosze to zrobią??
a tak swoją drogą- jak myślicie kiedy najlepiej jechac do szpitala- bo lekarz powiedział tylko, że w weekend?
a tak swoją drogą- jak myślicie kiedy najlepiej jechac do szpitala- bo lekarz powiedział tylko, że w weekend?
Ciekawe kto teraz się rozpakuję.Obstawiam Modern Lady? Może weronika? No dziewczyny liczymy na was.Wtedy znów posypią się porody. Może i na mnie przyjdzie kolej w przyszłym tygodniu.
Tak myślę, nie wiem czy Wy też tak macie ale moja dzidzia bardzo dużo się rusza to pewnie jeszcze do porodu sporo czasu.Mam wrazenie, ze dzidzia się przemieszcza a powinna być ciasno spakowana już do porodu a nie takie harce w moim brzuchu.
Dziś musiałam spać na plecach bo moja córa nie chciała iść na kompromis i nie pozwoliła mi spać na boku.
Tak myślę, nie wiem czy Wy też tak macie ale moja dzidzia bardzo dużo się rusza to pewnie jeszcze do porodu sporo czasu.Mam wrazenie, ze dzidzia się przemieszcza a powinna być ciasno spakowana już do porodu a nie takie harce w moim brzuchu.
Dziś musiałam spać na plecach bo moja córa nie chciała iść na kompromis i nie pozwoliła mi spać na boku.
jeśli ruchy faktycznie sa wyznacznikiem porodu to ja naprawdę będę w tej ciązy chodzić jeszcze ze 3 miesiące- bo rusza się i harcuje chyba więcej niż kiedyś i tez nie uznaje kompromisów :) jak moja pozycja jej nie odpowiada to tak mnie skopie, że nie mam wyjścia musze się przemieścić ;) i kto tu rządzi??
czesc dziewczyny...
mam ostatnio malo czasu wiec wpadam tylko na chwilke zobaczyc co u Was nowego...
gratuluje wszystkim nowym mamuskom :) :) :) i trzymam kciuki za czekające :)
moj maluszek ma sie dobrze a ja korzystam z kazdej wolnej chwilki :)
spi srednio 2,5-3,5 godziny i je 90-120ml mleka na raz :)
pozdrawiam goraco, trzymajcie sie :)
mam ostatnio malo czasu wiec wpadam tylko na chwilke zobaczyc co u Was nowego...
gratuluje wszystkim nowym mamuskom :) :) :) i trzymam kciuki za czekające :)
moj maluszek ma sie dobrze a ja korzystam z kazdej wolnej chwilki :)
spi srednio 2,5-3,5 godziny i je 90-120ml mleka na raz :)
pozdrawiam goraco, trzymajcie sie :)
spokojnie u nas - nowe mamy zajmują się maluchami, ciśnienie związane z porodem opadło... ;) Mam wrażenie, że mamy, które są już z dzieciaczkami w domu nie mają z nimi żadnych problemów - w przeciwnym wypadku co rusz by o coś dopytywały na forum ;)
Co do podkładów - na razie kupiłam jedną paczkę, zobaczę, jak szybko ją zużyję. Raczej też się nastawiam na normalne, za to bardziej chłonne. Przeraża mnie wielkość jednego opakowania belli mama ;)
Co do podkładów - na razie kupiłam jedną paczkę, zobaczę, jak szybko ją zużyję. Raczej też się nastawiam na normalne, za to bardziej chłonne. Przeraża mnie wielkość jednego opakowania belli mama ;)
Modern Lady - ja się staram z całych sił być oazą spokoju i naprawdę jest mi z tym lepiej. Dużo większe ciśnienie miałam z porodem tydzień temu niż dziś :)
Basiula - ja też sobie potańczyłam delikatnie ostatnio i sprawiło mi to wielka frajdę. mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie widział. Z boku to musiało wyglądać jak wybuch radości małego słonika ;)
Basiula - ja też sobie potańczyłam delikatnie ostatnio i sprawiło mi to wielka frajdę. mam tylko nadzieję, że nikt mnie nie widział. Z boku to musiało wyglądać jak wybuch radości małego słonika ;)
O widze ze Wy tez tancujecie:) Ja pod koniec sierpnia ide na wesele, bede wtedy w 38 tygodniu, tez zamierzam sobie potanczyc, a co!:)
Mi sie teraz plan dnia jakos zmienil, bo moje kumpele powyjezdzaly i troche nuda wionie, wiec wstaje rano, jem z mezem sniadanie i wracam do spania do jakiejs 12-13 i potem sie snuje po domu:)
Mi sie teraz plan dnia jakos zmienil, bo moje kumpele powyjezdzaly i troche nuda wionie, wiec wstaje rano, jem z mezem sniadanie i wracam do spania do jakiejs 12-13 i potem sie snuje po domu:)
nie moge panna z mokra glowa z tego twojego tanca slonika :D:D:D ja dzis troszke pracuje bo mam jeszcze coś zaległego do zrobienia z pracy i jakos zabrac sie nie mogłam i tak juz 4 h to robie bleee chyba wyszłam z wprawy ;/
Ania a ja od kiedy jestem na zwolniuniu to mi sie rytm dnia troszke przestawil ;/ chodze spac pozno za to rano moglabym spac i spac chociaz dzis o 7.30 wstalam :D
Z racji fajnej pogody wstawiłam 2 prania, mam nadzieje ze szybko wyschna ;) pierzecie wszystko co macie czy tylko te na najblizszy czas? bo ja w sumie wszystko hurtem piore. A własnie macie kocyki akrylowe?? normalnie w pralce mozna je prac???
I jeszcze pytanko jedno bo sie zaraz wszyscy rozpakuja i zostane sama na placu boju ;p jakie upilyscie przescieradla?? bo widzialam ze sa frotte i jersey??? ktore sa lepsze? ktore warto kupic??
Ania a ja od kiedy jestem na zwolniuniu to mi sie rytm dnia troszke przestawil ;/ chodze spac pozno za to rano moglabym spac i spac chociaz dzis o 7.30 wstalam :D
Z racji fajnej pogody wstawiłam 2 prania, mam nadzieje ze szybko wyschna ;) pierzecie wszystko co macie czy tylko te na najblizszy czas? bo ja w sumie wszystko hurtem piore. A własnie macie kocyki akrylowe?? normalnie w pralce mozna je prac???
I jeszcze pytanko jedno bo sie zaraz wszyscy rozpakuja i zostane sama na placu boju ;p jakie upilyscie przescieradla?? bo widzialam ze sa frotte i jersey??? ktore sa lepsze? ktore warto kupic??
ja piorę hurtowo kolorami - tak mi po prostu najłatwiej
Na wierzchu poukładałam ubranka 56 i 62 - resztę głębiej pochowałam :)
A co do prześcieradeł to ja się zdecydowałam na te (ale jeszcze nie kupiłam):
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50113938
Ehhh- ja dziś też siedzę przed komputerem cały dzień :( - postanowiłam, że jednak skończę tę magisterkę przed porodem - więc średnio muszę napisać dziennie minimum 3 strony :( - koniec leniuchowania ...
Nawet nie wiecie, jak bardzo mi się nie chce tego pisać ... Najchętniej bym to rzuciła i nigdy więcej do tematu pracy magisterskiej nie wracała :). Ale wszyscy tak mnie męczą, że już lepiej przecierpieć i to napisać niż słuchać narzekania, że tyle już zrobiłam i w ostatnim momencie to zawaliłam ....
Na wierzchu poukładałam ubranka 56 i 62 - resztę głębiej pochowałam :)
A co do prześcieradeł to ja się zdecydowałam na te (ale jeszcze nie kupiłam):
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50113938
Ehhh- ja dziś też siedzę przed komputerem cały dzień :( - postanowiłam, że jednak skończę tę magisterkę przed porodem - więc średnio muszę napisać dziennie minimum 3 strony :( - koniec leniuchowania ...
Nawet nie wiecie, jak bardzo mi się nie chce tego pisać ... Najchętniej bym to rzuciła i nigdy więcej do tematu pracy magisterskiej nie wracała :). Ale wszyscy tak mnie męczą, że już lepiej przecierpieć i to napisać niż słuchać narzekania, że tyle już zrobiłam i w ostatnim momencie to zawaliłam ....
nie mam pojęcia, co z akrylem - a co jest napisane na metce? Bo ja mam jeszcze niewyprany kocyk polarowy, który na metce ma napisane - 40'C, nie wirować. Tylko, że ja mam jakąś mega dziwną pralkę niemiecką i nie ma tam menu po polsku i co gorsza - jak przetłumaczyłam wszystkie "feinwasche" i "Abpumpen" to tam nie ma opcji: wyłącz wirowanie... Można tylko zmniejszyć obroty z 1000 do 600. I chyba muszę warować przy tej pralce i czekać, aż zacznie i wtedy ją wyłączyć z buta...
mjakmama - ja bardzo dziękuję, ale nie skorzystam z Twojej oferty - nastawiam sie na obsługę w szpitali.
nilkaa - machniesz pracę raz, dwa, trzy i będziesz miała z głowy. Choć może teraz masz najgorszy okres - ja akurat w Twoim "wieku ciążowym" miałam największego lenia. Teraz jest zupełnie inaczej i codziennie chodzę pomagać kochanemu w robocie.
mjakmama - ja bardzo dziękuję, ale nie skorzystam z Twojej oferty - nastawiam sie na obsługę w szpitali.
nilkaa - machniesz pracę raz, dwa, trzy i będziesz miała z głowy. Choć może teraz masz najgorszy okres - ja akurat w Twoim "wieku ciążowym" miałam największego lenia. Teraz jest zupełnie inaczej i codziennie chodzę pomagać kochanemu w robocie.
nilkaa trzymam kciuki za Ciebie i Twoja prace, ech wiem jak to ciezko pisac, niedawno sama sie meczylam... Ale zobaczysz jaka bedziesz miala satysfakcje, jak juz bedziesz po :)
Co do kocykow z akrylem to tez nie mam pojecia... Madziulka Ty to wynalazki znalazlas dla Waszej malutkiej, my kupilismy normalne w Fashion House, nawet nie wiem jaki jest ich sklad, ale przyjemne i mieciutkie, a pralam je normalnie w 40 stopniach :)
Jestem juz po wizycie u gin, wszystko przygotowane do porodu rozwarcie na 1 palec, tylko czekac na godzine zero. Ech szkoda, ze nie udalo mi sie dowiedziec wiecej, tylko tyle, ze do terminu porodu powinnam urodzic, ale czy za tydzien, czy dwa nie wiadomo... Chociaz z drugiej strony, jak by mi powiedziala, ze w ciagu tygodnia urodze i nic by sie nie zdarzylo to chyba by gorzej bylo. No nic nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo... Grunt to pozytywnie sie nastawic :)
Co do kocykow z akrylem to tez nie mam pojecia... Madziulka Ty to wynalazki znalazlas dla Waszej malutkiej, my kupilismy normalne w Fashion House, nawet nie wiem jaki jest ich sklad, ale przyjemne i mieciutkie, a pralam je normalnie w 40 stopniach :)
Jestem juz po wizycie u gin, wszystko przygotowane do porodu rozwarcie na 1 palec, tylko czekac na godzine zero. Ech szkoda, ze nie udalo mi sie dowiedziec wiecej, tylko tyle, ze do terminu porodu powinnam urodzic, ale czy za tydzien, czy dwa nie wiadomo... Chociaz z drugiej strony, jak by mi powiedziala, ze w ciagu tygodnia urodze i nic by sie nie zdarzylo to chyba by gorzej bylo. No nic nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo... Grunt to pozytywnie sie nastawic :)
hehe- ja mam energię na wszystko, bylebym tylko tego nie musiała pisać :), mogłabym w kółko sprzątać, prać, prasować itd ...
Ja tak lubię studiować, najchętniej bym znów jakieś studia rozpoczęła gdyby tylko nie trzeba było na końcu żadnej pracy pisać ...
Ja już raz się z dyplomem uporałam i właśnie dochodzę do wniosku, że jeden powinien był mi wystarczyć ....
Dzięki za trzymanie kciuków :)
Ja tak lubię studiować, najchętniej bym znów jakieś studia rozpoczęła gdyby tylko nie trzeba było na końcu żadnej pracy pisać ...
Ja już raz się z dyplomem uporałam i właśnie dochodzę do wniosku, że jeden powinien był mi wystarczyć ....
Dzięki za trzymanie kciuków :)
też powinnam pisać pracę, bo w październiku mam oddać pierwszy rozdział... jednak zapału i chęci brak ;)
ja prałam wszystko w 40 stopniach, podzieliłam na kolory i 5 pralek poszło :)
prześcieradła mam jersey'owe, kupowałam u tego sprzedawcy (fajne jakościowo)
http://allegro.pl/item1165740317_przescieradlo_jersey_z_gumka_60x120_darymex.html
i jeszcze takie cudo
http://allegro.pl/item1165439976_ochraniacz_higieniczny_na_materac_60x120_darymex.html
ja prałam wszystko w 40 stopniach, podzieliłam na kolory i 5 pralek poszło :)
prześcieradła mam jersey'owe, kupowałam u tego sprzedawcy (fajne jakościowo)
http://allegro.pl/item1165740317_przescieradlo_jersey_z_gumka_60x120_darymex.html
i jeszcze takie cudo
http://allegro.pl/item1165439976_ochraniacz_higieniczny_na_materac_60x120_darymex.html
Ja już też po wizycie. Malutka waży około 3600 główką mocno napiera jak powiedział lekarz rozwarcia brak ale przy takim napieraniu to cała akcja porodowa może być bardzo szybka Dał mi jeszcze tydzień zwolnienia i jeśli nie urodzę do przyszłej niedzieli to mam się zjawić w poniedziałek w szpitalu i już oni się będą ze mną męczyć ;D Zobaczymy jak będzie jak na razie humor mnie nie opuszcza i tryskam optymizmem ;D
Weronika - to co? Ustawiasz się w kolejce przed Modern Lady? ;)
W nowym tygodniu powinnyśmy się posypać, chyba, że któraś z nas utrafi jeszcze w weekend.. Ja od początku myślałam, że urodzę sierpniowe dzieciątko, więc pisze się dopiero po poniedziałku.
Jakoś koło środy przyjeżdżają do mnie rodzice. Mama, żeby mi pomóc na początku, a tata jako osoba towarzysząca i wspierająca. Mój mąż nie może tego przeżyć ;) Bo jak będzie tak, że przenoszę tydzień lub dwa? To by oznaczało, że zostają do września ;) Biedaczek.... ;)
W nowym tygodniu powinnyśmy się posypać, chyba, że któraś z nas utrafi jeszcze w weekend.. Ja od początku myślałam, że urodzę sierpniowe dzieciątko, więc pisze się dopiero po poniedziałku.
Jakoś koło środy przyjeżdżają do mnie rodzice. Mama, żeby mi pomóc na początku, a tata jako osoba towarzysząca i wspierająca. Mój mąż nie może tego przeżyć ;) Bo jak będzie tak, że przenoszę tydzień lub dwa? To by oznaczało, że zostają do września ;) Biedaczek.... ;)
caril:
no to nie będę jedyną mamą, która z dzieckiem przy piersi będzie pisała dyplom :), ciekawe czy tak też się da :P, może w chuście?
Panna z mokrą głową:
do mnie prawdopodobnie 2 tygodnie przed porodem przyjeżdża moja teściowa, ale mam nadzieję, że aż do porodu to nie zostanie ... Ja ją naprawdę lubię, ale nie chcę mieć gości na sam początek. Ewentualnie moją siostrę, ale też tylko od czasu do czasu na określoną ilość czasu :).
no to nie będę jedyną mamą, która z dzieckiem przy piersi będzie pisała dyplom :), ciekawe czy tak też się da :P, może w chuście?
Panna z mokrą głową:
do mnie prawdopodobnie 2 tygodnie przed porodem przyjeżdża moja teściowa, ale mam nadzieję, że aż do porodu to nie zostanie ... Ja ją naprawdę lubię, ale nie chcę mieć gości na sam początek. Ewentualnie moją siostrę, ale też tylko od czasu do czasu na określoną ilość czasu :).
No dlatego ja sie ciesze ze i moi rodzice i tesciowie mieszkaja dosc blisko, wiec nie ma strachu ze ktos przyjedzie i zostanie na 2 tygodnie:) Moja Mama sie zapowiedziala oczywiscie ze na poczatku bedzie przyjezdzac, ale mieszkaja 5km od nas wiec spokojnie bedzie mogla kursowac miedzy dwoma domami:)
Co do energii to ja ostatnio nie mam żadnej, a przydaloby sie jeszcze przed porodem zrobic jakies porzadki w szafkach itp. a ja nie mam w ogole sily i ochoty na to:)
Mój Mąż juz mi nakazał spakowac torbe do szpitala, odkad sie dowiedzial ze nasza Mala nie jest wcale taka mala to sie chyba boi ze w zwiazku z tym szybciej wyjdzie:P
Ja kocyki akrylowe i polarkowe prałam w 40 stopniach, nic sie z zadnym nie stalo, tylko wylaczylam wirowanie. Ciuszki tez pralam w 40 stopniach, tylko tetre i reczniki dla dzidzi w 90. Ciuszki wypralam wszytskie ktore mam, wyprasowalam narazie tylko te do rozmiaru 68 wlacznie, reszta zapakowana na dnie szafy. A przescieradelka mam frotte, wydaje mi sie ze beda przyjemne dla dzidzi, nie sa jakies szorstkie, sama spie tylko na takich, wydaje mi sie ze beda ok:)
Musze sie jeszcze zaopatrzyc w koszule nocne i klapki na poloznictwo i pewnie jeszcze troche rzeczy mi zostalo:)
Co do energii to ja ostatnio nie mam żadnej, a przydaloby sie jeszcze przed porodem zrobic jakies porzadki w szafkach itp. a ja nie mam w ogole sily i ochoty na to:)
Mój Mąż juz mi nakazał spakowac torbe do szpitala, odkad sie dowiedzial ze nasza Mala nie jest wcale taka mala to sie chyba boi ze w zwiazku z tym szybciej wyjdzie:P
Ja kocyki akrylowe i polarkowe prałam w 40 stopniach, nic sie z zadnym nie stalo, tylko wylaczylam wirowanie. Ciuszki tez pralam w 40 stopniach, tylko tetre i reczniki dla dzidzi w 90. Ciuszki wypralam wszytskie ktore mam, wyprasowalam narazie tylko te do rozmiaru 68 wlacznie, reszta zapakowana na dnie szafy. A przescieradelka mam frotte, wydaje mi sie ze beda przyjemne dla dzidzi, nie sa jakies szorstkie, sama spie tylko na takich, wydaje mi sie ze beda ok:)
Musze sie jeszcze zaopatrzyc w koszule nocne i klapki na poloznictwo i pewnie jeszcze troche rzeczy mi zostalo:)
U mnie moja mama też się wybiera z pomocą przy małej. Do tego mieszka z nami do września moja siostra. Mąż niezbyt się cieszy, że teściowa jeszcze na głowie będzie. Ale jego samego prawie nie ma w domu bo ma pracę w systemie 2 tyg w trasie / 1 tydzień w domu więc pomoc i wsparcie i siostry i mamy bardzo mi się przyda. A teściowa będzie pewnie dochodząca bo mieszka raptem na innej dzielnicy. Ale tak ogólnie to chciałabym uczyć się opieki nad małą sama - krzywdy nie zrobię :)
Czy Wy też ostatnio macie wilczy apetyt? No ja bym jadła i jadła. Czytałam gdzieś że w ten sposób organizm zbiera energię na poród więc może mała w terminie (2 sierpnia) wyjdzie :)
Torba do szpitala spakowana już dawno stoi w łóżeczku :) Na kartce tylko wypisane kosmetyki i dokumenty które trzeba dopakować. I fruu do szpitala postękać trochę :)
[/url]
[/url]
Czy Wy też ostatnio macie wilczy apetyt? No ja bym jadła i jadła. Czytałam gdzieś że w ten sposób organizm zbiera energię na poród więc może mała w terminie (2 sierpnia) wyjdzie :)
Torba do szpitala spakowana już dawno stoi w łóżeczku :) Na kartce tylko wypisane kosmetyki i dokumenty które trzeba dopakować. I fruu do szpitala postękać trochę :)


nilkaa spokojnie damy radę! ja jestem pozytywnie nastawiona :)
my też na początku chcemy sami się sprawdzić w roli rodzica.
nasi mieszkają prawie 300km od nas, więc wpadną na jeden dzień, jakoś tydzień po wyjściu ze szpitala.
moi rodzice byli u nas przez kilka dni tydzień temu i mama była w swoim żywiole - wyszorowała mi od podłóg do sufitów całe mieszkanie.
taka pomoc nam odpowiada :)
co do apetytu - zaczynam jeść rano i kończę wieczorem ;)
tydzień temu miałam 11kg na +, więc na końcówce sobie nie żałuję!
my też na początku chcemy sami się sprawdzić w roli rodzica.
nasi mieszkają prawie 300km od nas, więc wpadną na jeden dzień, jakoś tydzień po wyjściu ze szpitala.
moi rodzice byli u nas przez kilka dni tydzień temu i mama była w swoim żywiole - wyszorowała mi od podłóg do sufitów całe mieszkanie.
taka pomoc nam odpowiada :)
co do apetytu - zaczynam jeść rano i kończę wieczorem ;)
tydzień temu miałam 11kg na +, więc na końcówce sobie nie żałuję!
Nasi rodzice mieszkaja daleko, co mnie nastraja raczej pozytywnie, bo chcialabym pierwsze dwa tygodnie spedzic z mezem i maluszkiem, tylko obawiam sie, ze dziadkowie beda chcieli przyjechac wczesniej... W sumie planujemy im grzecznie powiedziec, ze odwiedziny bedziemy przyjmowac w pozniejszym terminie. Najgorzej jest tylko z moja mama, bo ona jest w Polsce tylko do 21 sierpnia, wiec jak Maluszek sie urodzi, to moze z tego planu wspolnych dwoch tygodni nic nie wyjsc, bo kolejna okazja, zeby pokazac mamie wnuka bedzie zapewne dopiero w grudniu :( wiec zapewne zrezygnuje z tych wspolnych 2 tygodni, zeby moja mama tez miala okazje poznac pierwszego wnuka, no a jak pozwole przyjechac mamie to chyba tesciom tez musze, zeby nie czuli sie pokrzywdzeni... No nic zobaczymy, najfajniej by bylo, zeby Maluch sie pospieszyl z wyjsciem z brzuszka, idziemy zaraz z mezem na wieczorny spacerek, moze cos zadziala ;)
No ja obstawiam datę 1-2 sierpnia na narodziny mojej małej ;D
Ja mieszkam z teściami także teściowa będzie "szaleć" od początku, szaleć w sensie pozytywnym ;D
Ja to też z malutką będe pisać pracę magisterską pewnie ona przy cycku a ja w książkach i przed kompem ale damy radę.... Jak na razie to nie chciało mi się zacząć pisać jestem leń i odkładam wszystko na koniec...
Ja mieszkam z teściami także teściowa będzie "szaleć" od początku, szaleć w sensie pozytywnym ;D
Ja to też z malutką będe pisać pracę magisterską pewnie ona przy cycku a ja w książkach i przed kompem ale damy radę.... Jak na razie to nie chciało mi się zacząć pisać jestem leń i odkładam wszystko na koniec...
hej laseczki:)
grastulacje wszystkim mamusiom...
mnie dziś wypuścili do domu, brzuch bardzo boli po cięciu i ciezko mi sie chodzi ale licze ze to wkrotce przejdzie....
ja miałam miec expresowy poród...wyszło inaczej...ładowali we mnie oksytocyne...rozwarcie było na 10 a skurcze....jakies nie takie jak trzeba...
ciesze sie ze jestem juz w domciu...Marcys jest ekstra...walcze z cyckami szukam pozycji do karmienia zeby brzuś oszczedzać.. a mały w szpitalu jak połozne mi go podkładały to jak ciągnik...ja mam nadal z tym problem...ale dzieki temu mam tyle satysfakcji jak mi sie udaje samodzielnie...
3-mam kciuki za Was laseczki...p.s. a przyszła mama urodziła???
grastulacje wszystkim mamusiom...
mnie dziś wypuścili do domu, brzuch bardzo boli po cięciu i ciezko mi sie chodzi ale licze ze to wkrotce przejdzie....
ja miałam miec expresowy poród...wyszło inaczej...ładowali we mnie oksytocyne...rozwarcie było na 10 a skurcze....jakies nie takie jak trzeba...
ciesze sie ze jestem juz w domciu...Marcys jest ekstra...walcze z cyckami szukam pozycji do karmienia zeby brzuś oszczedzać.. a mały w szpitalu jak połozne mi go podkładały to jak ciągnik...ja mam nadal z tym problem...ale dzieki temu mam tyle satysfakcji jak mi sie udaje samodzielnie...
3-mam kciuki za Was laseczki...p.s. a przyszła mama urodziła???
aśku - no właśnie przyszla mama się dziś nie odzywa, może urodziła? Albo zbiera się do rodzenia :)
Dobrze, że już Cię puścili. Nyzosia mi napisała, że ona też wychodzi dziś wieczorem, więc pewnie niebawem się pojawi na forum i opowie co i jak. Na razie walczy z mleczkiem, bo mała coś mało ssie, ale myślę, że wszystko się unormuje. Trzeba wierzyć :)
Jeśli chodzi o pomoc rodziców - ja jestem trochę rozdarta. Na początku chciałam wszystko sama, ale wydaje mi się, że pomoc mamy mi dużo da. Wiem, że moja mama nie będzie się wtrącała do sposobu wychowania Młodego, a bardzo mi pomoże w zakupach i gotowaniu. No i się za nią stęskniłam - nie widziałyśmy się trzy miesiące :)
Dobrze, że już Cię puścili. Nyzosia mi napisała, że ona też wychodzi dziś wieczorem, więc pewnie niebawem się pojawi na forum i opowie co i jak. Na razie walczy z mleczkiem, bo mała coś mało ssie, ale myślę, że wszystko się unormuje. Trzeba wierzyć :)
Jeśli chodzi o pomoc rodziców - ja jestem trochę rozdarta. Na początku chciałam wszystko sama, ale wydaje mi się, że pomoc mamy mi dużo da. Wiem, że moja mama nie będzie się wtrącała do sposobu wychowania Młodego, a bardzo mi pomoże w zakupach i gotowaniu. No i się za nią stęskniłam - nie widziałyśmy się trzy miesiące :)
hej hej ;) Morela hmm jakie tam dziwne rzeczy akrylowy kocyk kupilam w akpolu :)) tylko mi tu mama steka że się pralka popsuje hehe ale fakt napisane by nie wirowac więc normalnie je w pralce wypiore.
Dzis w biedronie wanienki za 27 zl z odpływem i termometrem :)
Ja dzis po sug mała waży 2327g wydaje mi się że dużooooo a tu jeszcze miesiac został. Pewnie klops będzie jak nic. Łozysko ma 2 stopien dojrzałości - to chyba dobrze na tym etapie ciąży??? AAA głowka małej na 39 t.c wygląda - masakra rozerwie mnie ja nic :D
Aśku witamy spowrotem i czekamy na foto przystojniaka ;)
Dzis w biedronie wanienki za 27 zl z odpływem i termometrem :)
Ja dzis po sug mała waży 2327g wydaje mi się że dużooooo a tu jeszcze miesiac został. Pewnie klops będzie jak nic. Łozysko ma 2 stopien dojrzałości - to chyba dobrze na tym etapie ciąży??? AAA głowka małej na 39 t.c wygląda - masakra rozerwie mnie ja nic :D
Aśku witamy spowrotem i czekamy na foto przystojniaka ;)
Madziulka:
to wcale nie jest dużo ... biorąc pod uwagę, że to już końcówka 35 tygodnia podejrzewam, że ta waga bardziej mieści się w dolnych granicach normy niż górnych :)
Aśku_85
Aż dziwne, że tak szybko Cię wypuścili ...Może im też łóżek brakuje :P
Z tego co wiem, to w Redłowie 4 dni trzymają po cesarce.
to wcale nie jest dużo ... biorąc pod uwagę, że to już końcówka 35 tygodnia podejrzewam, że ta waga bardziej mieści się w dolnych granicach normy niż górnych :)
Aśku_85
Aż dziwne, że tak szybko Cię wypuścili ...Może im też łóżek brakuje :P
Z tego co wiem, to w Redłowie 4 dni trzymają po cesarce.
dzień dobry dziewczynki :)
witamy Aśku juz w domku :) faktycznie szybko puścili Cie do domku
wczoraj się nalatałam, że aż mnie jeszcze dziś stopy bolą- czy Wy też przy tej chłodniejszej ciut pogodzie miałyście opuchnięte stopy?? mi jak spuchły w upały tak trzymają do teraz- z rana przez godzinkę jest ciut lepiej, ale jak troszkę się poruszam to znowu robią się parówki.
witamy Aśku juz w domku :) faktycznie szybko puścili Cie do domku
wczoraj się nalatałam, że aż mnie jeszcze dziś stopy bolą- czy Wy też przy tej chłodniejszej ciut pogodzie miałyście opuchnięte stopy?? mi jak spuchły w upały tak trzymają do teraz- z rana przez godzinkę jest ciut lepiej, ale jak troszkę się poruszam to znowu robią się parówki.
Aśku, rzeczywiście szybciutko Cię wypuścili! A jak szpital w Wejherowie? Zadowolona jesteś? Czy nie było aż tak różowo?
Ja załatwiłam chrzest wczoraj, papierki do kościoła dostarczone. Męża na zakupy wysłałam i zaczynam przygotowania kulinarne :)
Mi stopy w ogóle nie puchły, no może tyci tyci przy tych mega upałach.
Przyszła mama pewnie już po :)
Ja załatwiłam chrzest wczoraj, papierki do kościoła dostarczone. Męża na zakupy wysłałam i zaczynam przygotowania kulinarne :)
Mi stopy w ogóle nie puchły, no może tyci tyci przy tych mega upałach.
Przyszła mama pewnie już po :)
Modern Lady skąd ty masz tyle energi, że jeszcze spacery robisz Podziwiam.Ja jestem już na ostatnich nogach, chodzę jak słoń a nie jestem jakaś otyła bo przytyłam 12 kg więc to chyba nie jest źle na całą ciążę.W nocy nie mogę leżeć na bokach i jeszcze cały czas czuję jakieś kłucia i uderzenia w pochwie. Może to śmieszne ale to jest tak męczące, że chodzę spać o 3 w nocy i jestem budzona przez tego szkraba w brzuchu już o 7. Ostatni tydzień to dla mnie jakaś masakra. Mój spacer to 60 m na parking po samochód i jeszcze bywa ciężko. Zaczęło mi się ciężko chodzić jak mi brzuch zjechał w dół w poł. 38 tyg.
hmmm...pewnie dlatego chodze jak taka pokraka...bo nie zdążyłam dojść do siebie:)
powiem Wam ze łóżek nie brakowało, były pustki...poprostu nie widzieli sensu trzymania mnie na weekend...
ja i tak miałam sale prywatną płatna i byłam tam z męzem...nie wyobrazam sobie kobiety po cc samej z dzidzią ja przez pierwsza dobe z cewnikiem lezałam prawie bezwładnie a dzidzi płacze...mąż mega mi pomógł...własciwie teraz od niego ucze sie ubierania przewijania itepe:)
w wejherowie wszyscy mną sie super opiekowali, jednak lekarz na obchodzie strasznie mnie wku.....taki ham... !!! ja w depresji ze tak to wszystko wyszło, ze nie moge sie własnym dzieckiem zając itp. a on: "a co sie stało cc? nie chciało sie wysilić?" wyobrazcie sobie jak sie poczułam...ech nie ma co wspominać...z nim miałam przyjemnośc tylko podaczas dwoch obchodów:) reszta miodzio:)
powiem Wam ze łóżek nie brakowało, były pustki...poprostu nie widzieli sensu trzymania mnie na weekend...
ja i tak miałam sale prywatną płatna i byłam tam z męzem...nie wyobrazam sobie kobiety po cc samej z dzidzią ja przez pierwsza dobe z cewnikiem lezałam prawie bezwładnie a dzidzi płacze...mąż mega mi pomógł...własciwie teraz od niego ucze sie ubierania przewijania itepe:)
w wejherowie wszyscy mną sie super opiekowali, jednak lekarz na obchodzie strasznie mnie wku.....taki ham... !!! ja w depresji ze tak to wszystko wyszło, ze nie moge sie własnym dzieckiem zając itp. a on: "a co sie stało cc? nie chciało sie wysilić?" wyobrazcie sobie jak sie poczułam...ech nie ma co wspominać...z nim miałam przyjemnośc tylko podaczas dwoch obchodów:) reszta miodzio:)
Czesc dziewczyny,
My juz w domku:)) Od wczoraj w sumie bo wypuscili nas o 21. Takie oblezenie mieli ze chcieli sie juz nas pozbyc:)))
Dzieki za gratulacje. Wasze forumowe kciuki na pewno nam pomogly.
Po krotce o porodzie:
O 8 rano zaaplikowali mi prepidil. Skorcze dostalam szbyko ale takie co 6 min i bardzo lekkie. Z reszta w nocy juz tez mnie brzuch pobolewal wiec wiadomo bylo ze cos sie dzieje. Po 13 przewiezli mnie na porodowke - byl taki tlok ze czekalam na swoja kolej na patologii. Szyjka sie troche rozwarla wiec stwierdzili ze dzisiaj jest ten dzien. Kolo 14 przebili mi pecherz i wtedy sie rozkrecilo. Szybko przyszly bole co 2-1 min - mialam takie krzyzowe masakra bo nie ma na nie dobrej pozycji . Na szczescie szybko tez przyszlo rozwarcie wiec akcja sie toczyla. A potem po 17 dostalam juz partych ale ze mloda byla bardzo wysko nie moglam przec i ponad godzine musialam tylko ziajac!!! Na szczescie te parte juz tak nie bola - tzn bola ale jakos inaczej. A potem dostalam zielone swiatlo na parcie i jakos poszlo. Ha ha myslalam ze nie bede krzyczala ale to bylo silniejsze ode mnie:)))
Polozne w Redlowie to anioly!!!! Na prawde wszystko super poszło dzieki nim. Mowily co mam robic, pomagaly z pozycjami, z oddechem, dopingowaly. W przerwach miedzy skurczami i bolami nawet zartowaly. Tak wiec opieka rewelacja.
Najlepiej jak zobaczyly glowe male to sie smialy ze wielka glowa idzie wiec bedzie niezla akcja. A ja sie pytam czy ma wlosy:)) A one że troche ma:) Wiec dalo sie tez troszke rozluznic atmosfere.
Tak wiec tak na prawde rodzilam nie cale 6h wiec jak na pierwszy raz uwazam ze calkiem niezle.
Teraz czuje sie juz dobrze. Szwy troche bola ale nie jest zle. Gorzej ze wyskoczyl mi hemoroid i boli jak diabli!!! Tak wiec bierzcie laski masc na hemoroidy ze soba do szpitala:))
Mamy problem z karmieniem bo ja mam na razie malo pokarmu a mloda nie za bardzo umie ssac - chwyta za plytko i mnie boli. Wiec poki co ja dokarmiamy. Ale walczymy o naturalne karmienie.
W szpitalu dawala mi czadu - 2 noce nie spala - wydaje mi sie ze gloda byla mimo ze ja dokarmily polozne. Od wczoraj jest aniolek. dzisiaj cala noc przespala - tzn z budzeniem na karmienie. Teraz tez spi. Je, spi od czasu do czasu jest czuja ale nie placze wiec to najwazniejsze.
Dzisiaj musimy tylko podjechac do szpitala bo cos jej sie zrobilo na podniebieniu - taki ropny stan. Wole zeby to ktos zobaczyl zanim sie zababrze na dobre.
No to tyle co u nas. Jak bede miala chwile to bede zagladala.
Zycze Wam powodzenia w rozpakowywaniu:)))
My juz w domku:)) Od wczoraj w sumie bo wypuscili nas o 21. Takie oblezenie mieli ze chcieli sie juz nas pozbyc:)))
Dzieki za gratulacje. Wasze forumowe kciuki na pewno nam pomogly.
Po krotce o porodzie:
O 8 rano zaaplikowali mi prepidil. Skorcze dostalam szbyko ale takie co 6 min i bardzo lekkie. Z reszta w nocy juz tez mnie brzuch pobolewal wiec wiadomo bylo ze cos sie dzieje. Po 13 przewiezli mnie na porodowke - byl taki tlok ze czekalam na swoja kolej na patologii. Szyjka sie troche rozwarla wiec stwierdzili ze dzisiaj jest ten dzien. Kolo 14 przebili mi pecherz i wtedy sie rozkrecilo. Szybko przyszly bole co 2-1 min - mialam takie krzyzowe masakra bo nie ma na nie dobrej pozycji . Na szczescie szybko tez przyszlo rozwarcie wiec akcja sie toczyla. A potem po 17 dostalam juz partych ale ze mloda byla bardzo wysko nie moglam przec i ponad godzine musialam tylko ziajac!!! Na szczescie te parte juz tak nie bola - tzn bola ale jakos inaczej. A potem dostalam zielone swiatlo na parcie i jakos poszlo. Ha ha myslalam ze nie bede krzyczala ale to bylo silniejsze ode mnie:)))
Polozne w Redlowie to anioly!!!! Na prawde wszystko super poszło dzieki nim. Mowily co mam robic, pomagaly z pozycjami, z oddechem, dopingowaly. W przerwach miedzy skurczami i bolami nawet zartowaly. Tak wiec opieka rewelacja.
Najlepiej jak zobaczyly glowe male to sie smialy ze wielka glowa idzie wiec bedzie niezla akcja. A ja sie pytam czy ma wlosy:)) A one że troche ma:) Wiec dalo sie tez troszke rozluznic atmosfere.
Tak wiec tak na prawde rodzilam nie cale 6h wiec jak na pierwszy raz uwazam ze calkiem niezle.
Teraz czuje sie juz dobrze. Szwy troche bola ale nie jest zle. Gorzej ze wyskoczyl mi hemoroid i boli jak diabli!!! Tak wiec bierzcie laski masc na hemoroidy ze soba do szpitala:))
Mamy problem z karmieniem bo ja mam na razie malo pokarmu a mloda nie za bardzo umie ssac - chwyta za plytko i mnie boli. Wiec poki co ja dokarmiamy. Ale walczymy o naturalne karmienie.
W szpitalu dawala mi czadu - 2 noce nie spala - wydaje mi sie ze gloda byla mimo ze ja dokarmily polozne. Od wczoraj jest aniolek. dzisiaj cala noc przespala - tzn z budzeniem na karmienie. Teraz tez spi. Je, spi od czasu do czasu jest czuja ale nie placze wiec to najwazniejsze.
Dzisiaj musimy tylko podjechac do szpitala bo cos jej sie zrobilo na podniebieniu - taki ropny stan. Wole zeby to ktos zobaczyl zanim sie zababrze na dobre.
No to tyle co u nas. Jak bede miala chwile to bede zagladala.
Zycze Wam powodzenia w rozpakowywaniu:)))
no Nyzosia trzymam kciuki za batalie o pokarm:)
wklejam linka do fotki Marcela...bo nie wiem jak inaczej umiescic tu fote, a czasu brak na kombinowanie narazie:)
http://nk.pl/profile/7902728/gallery/album/4/67
http://nk.pl/profile/7902728/gallery/album/4/66
wklejam linka do fotki Marcela...bo nie wiem jak inaczej umiescic tu fote, a czasu brak na kombinowanie narazie:)
http://nk.pl/profile/7902728/gallery/album/4/67
http://nk.pl/profile/7902728/gallery/album/4/66
Nyzosia
Gratulacje:) Dobrze, że już w domku jesteście :)
A ja sobie dziś kupiłam olejek do masażu zapachowy :) -w czasie porodu chcę być masowana jakimś fajnym olejkiem :).
Przy okazji dziś kupiliśmy w mapu łóżeczko z materacem i pościelą - za 150 zeta - razem !! To nasze drugie już łóżeczko - ale za tą cenę to zawsze gdzieś je będzie można wstawić czy do rodziców, czy do drugiego mieszkania czy do pradziadków :)
Gratulacje:) Dobrze, że już w domku jesteście :)
A ja sobie dziś kupiłam olejek do masażu zapachowy :) -w czasie porodu chcę być masowana jakimś fajnym olejkiem :).
Przy okazji dziś kupiliśmy w mapu łóżeczko z materacem i pościelą - za 150 zeta - razem !! To nasze drugie już łóżeczko - ale za tą cenę to zawsze gdzieś je będzie można wstawić czy do rodziców, czy do drugiego mieszkania czy do pradziadków :)
Ja to czuje że już nie długo będzie po wszystkim jak na razie to chodzę i słucham pytań wszystkich a kiedy to a kiedy... A ja mówię że może jutro... ;D
Mój tata ma urodziny w poniedziałek więc kto wie może w prezencie dostanie wnuczkę ;)
No za parenaście lat to na forum będzie można swaty urządzać ;P
Mój tata ma urodziny w poniedziałek więc kto wie może w prezencie dostanie wnuczkę ;)
No za parenaście lat to na forum będzie można swaty urządzać ;P
aśku_85 sliczny Twoj Marcelek, normalnie nic tylko pozazdrościć już rozpakowanym mamusiom, takie słodkie maleństwa mają...
My dziś cały dzień poza domem, rano runda po sklepach w poszukiwaniu żyrandola, na szczęście zakończona sukcesem, później dłuuugi spacer po starówce, aż na koniec, to już z sił opadłam, ale jakoś się doczłapałam do samochodu, teraz na balkonie się dotleniamy taka ładna pogoda... Mam nadzieję, że jutro też będzie ładnie, bo świętujemy naszą pierwszą rocznicę ślubu kościelnego :)
My dziś cały dzień poza domem, rano runda po sklepach w poszukiwaniu żyrandola, na szczęście zakończona sukcesem, później dłuuugi spacer po starówce, aż na koniec, to już z sił opadłam, ale jakoś się doczłapałam do samochodu, teraz na balkonie się dotleniamy taka ładna pogoda... Mam nadzieję, że jutro też będzie ładnie, bo świętujemy naszą pierwszą rocznicę ślubu kościelnego :)
gratulacje dla nowych mamuś:D
nyzosia, pewnie jesteś przeszczęśliwa, że wreszcie w domku po 2tyg :)
dziewczyny, udanych rocznic ślubu :)
aśku, podziwiam Cię, że dajesz radę 3 dni po cesarce, ja nie mogłam wtedy nawet na łóżko usiąść nie mówiąc już o zajmowaniu się dzieckiem, a Tobie od razu go dali po zabiegu, masakra, dzielna jesteś:)
Marcelek prześliczny :)
dzisiaj mieliśmy pierwszy spacer z Mikołajem, spał jak mały suseł :D nawet zapomniał o porze karmienia :P grzecznie zaczekał aż wróciliśmy do domku, hehe.
teraz Miki wymaga trochę więcej rozpieszczania,bo ma problemy z brzuszkiem przez leki, które bierze, także trzeba go dużo nosić i masować, ale i tak jest super grzeczny :)
uzupełniam listę o długość małego
w ogóle to się tak zastanawiałam, że pewnie jakbym go donosiła to spokojnie by ważył ponad 4kg :P narazie to dopiero sięgnął wagi urodzeniowej, bo w szpitalu duużo spadł, ale je coraz więcej także dogonimy ;-)
udanego wieczorku :)
a mamy z brzuszkami, jak możecie to wyśpijcie się za mnie ;-)
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
nyzosia, pewnie jesteś przeszczęśliwa, że wreszcie w domku po 2tyg :)
dziewczyny, udanych rocznic ślubu :)
aśku, podziwiam Cię, że dajesz radę 3 dni po cesarce, ja nie mogłam wtedy nawet na łóżko usiąść nie mówiąc już o zajmowaniu się dzieckiem, a Tobie od razu go dali po zabiegu, masakra, dzielna jesteś:)
Marcelek prześliczny :)
dzisiaj mieliśmy pierwszy spacer z Mikołajem, spał jak mały suseł :D nawet zapomniał o porze karmienia :P grzecznie zaczekał aż wróciliśmy do domku, hehe.
teraz Miki wymaga trochę więcej rozpieszczania,bo ma problemy z brzuszkiem przez leki, które bierze, także trzeba go dużo nosić i masować, ale i tak jest super grzeczny :)
uzupełniam listę o długość małego
w ogóle to się tak zastanawiałam, że pewnie jakbym go donosiła to spokojnie by ważył ponad 4kg :P narazie to dopiero sięgnął wagi urodzeniowej, bo w szpitalu duużo spadł, ale je coraz więcej także dogonimy ;-)
udanego wieczorku :)
a mamy z brzuszkami, jak możecie to wyśpijcie się za mnie ;-)
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
27.07 Modern_Lady- córeczka Wiktoria, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
Jeszcze kilka mam lipcowych nam zostało.. Ja stawiam na przyszłą mamę i aszku - jakoś dawno się nie odzywały ;)
U mnie cisza... Według korekty dp z om, za dwa dni zaczynam 40 tc... A groził mi przedwczesny poród - przewrotny ten los ;)
Miłej niedzieli - ciekawe, czy dziś się urodzi jakiś dzieciaczek-powstaniec ;)
U mnie cisza... Według korekty dp z om, za dwa dni zaczynam 40 tc... A groził mi przedwczesny poród - przewrotny ten los ;)
Miłej niedzieli - ciekawe, czy dziś się urodzi jakiś dzieciaczek-powstaniec ;)
pytanko do mamuś karmiących swoje pociechy cycusiem:)
Nie wiem czemu ale od wczoraj strasznie boli mnie brodawka na samym początku karmienia...w momencie zassania mleczka przez maluszka...okropny ból takie kłucie jakby igły...potem jak juz pije to nie boli...
macie jakąs rade??????ja juz kombinuje może sama zanim go przystawie odciagne troszke mleczka ....ratujcie:)
Nie wiem czemu ale od wczoraj strasznie boli mnie brodawka na samym początku karmienia...w momencie zassania mleczka przez maluszka...okropny ból takie kłucie jakby igły...potem jak juz pije to nie boli...
macie jakąs rade??????ja juz kombinuje może sama zanim go przystawie odciagne troszke mleczka ....ratujcie:)
ale to chyba nie chodzi o ból brodawki, tak z zewnątrz, tylko o taki ból brodawki wewnątrz? Nie wiem, jak to opisać, ale ja też tak miałam na początku karmienia Tosi i Wojtka :) Takie jakby igły właśnie, ale od wewnątrz :)
A na ból brodawek zewnątrz najlepsze jest wietrzenie- latać po domu z gołymi cyckami. No i smarowałam też Bepanthenem... :)
A ja miałam weekend pełen atrakcji- wczoraj dzień w garach, wieczorem wieczór panieński koleżanki (najpierw w domu, potem imprezka w Gdyni). A dzisiaj chrzest Wojtaska, po mszy robiliśmy grilla na działce- pogoda przepiękna!!! Zostało mi tyle jedzenia, ale pomroziłam mięso i będzie na następne 2 grille :) Także zapraszam, jak ktoś ma czas i ochotę :D
A na ból brodawek zewnątrz najlepsze jest wietrzenie- latać po domu z gołymi cyckami. No i smarowałam też Bepanthenem... :)
A ja miałam weekend pełen atrakcji- wczoraj dzień w garach, wieczorem wieczór panieński koleżanki (najpierw w domu, potem imprezka w Gdyni). A dzisiaj chrzest Wojtaska, po mszy robiliśmy grilla na działce- pogoda przepiękna!!! Zostało mi tyle jedzenia, ale pomroziłam mięso i będzie na następne 2 grille :) Także zapraszam, jak ktoś ma czas i ochotę :D
kurcze dzięki...mały chwyta cyca idealnie więc to odpada...
z cyckami latam, wietrze i tez smaruje, ale Ty yecath chyba trafnie ujełaś ból taki "z wnętrza" ale trwa dosłownie chwileczke póki mały nie zassa potem jest luzik...az mi dziś łzy poleciały:)
jutro ma byc znowu 30 stopni...chce wyjść z Marcelem na spacer, mam nadzieje ze nic mu nie bedzie...jennyyyy co chwila ktoś nas odwiedza i radzi:) szlak mnie trafia :" na dwór to za 2 tygodnie" ojej nie nieś go tak bo plecki musza byc zakryte, on chce jesc trzeba go nakarmic....bla bla bla najlepiej nam jak sami jestesmy w trójke:DD
z cyckami latam, wietrze i tez smaruje, ale Ty yecath chyba trafnie ujełaś ból taki "z wnętrza" ale trwa dosłownie chwileczke póki mały nie zassa potem jest luzik...az mi dziś łzy poleciały:)
jutro ma byc znowu 30 stopni...chce wyjść z Marcelem na spacer, mam nadzieje ze nic mu nie bedzie...jennyyyy co chwila ktoś nas odwiedza i radzi:) szlak mnie trafia :" na dwór to za 2 tygodnie" ojej nie nieś go tak bo plecki musza byc zakryte, on chce jesc trzeba go nakarmic....bla bla bla najlepiej nam jak sami jestesmy w trójke:DD
A ja dzisiaj pokłóciłam się z mężem i to naprawdę ostro :( I źle mi bo dzidzia w drodze, w każdej chwili może się zacząć a tu takie rzeczy :( A do tego teściowa jak mnie zobaczyła skwitowała: "No Ty to powinnaś jeszcze z 5kg przytyć". No myślałam że mnie trafi. Skoro Zuza się dobrze rozwija i nic jej nie jest to po diabła mi jeszcze 5kg??? Chyba tylko po to, żeby potem ciężej się je traciło. Ehh...
Musiałam się pożalić...
Trzymam kciuki za Wasze cycki :) Oby nie bolały!
[/url]
[/url]
Musiałam się pożalić...
Trzymam kciuki za Wasze cycki :) Oby nie bolały!


Czesc dziewczyny,
Juz wiem kiedy bede czytac i pisac cos na forum...w nocy jak odciagam pokarm:)
Wlasnie mam wlaczona dojarke i jedna reke wolna wiec wybaczcie mi moja pisownie.
co do karmienia to u mnie male postepy. mala je juz prawie tylko moje mleko - zaczelam wiecej produkowac. a dzisiaj mamy pierwszy sukces bo najadla sie prosto z cyca:)) mam nadzieje ze jeszcze kilka dni i bedzie ok. tylko mamy dalej problem z przystawianiem - mala mnie gryzie. no ale we wtorek przychodzi polozna poprosze ja wiec zeby mi pomogla z przystawianiem.
mam tez maly problem z odbijaniem. jakos slabo sie jej odbija przez co potem mocno ulewa. tez tak macie? jak sobie z ty, radzice?
mala dalej fajna. spi i je:) dzisiaj doszlo jeszcze wrescie normalne sikanie a teraz wieczorem walnela 3 kupy pod rzad:)))
zdjecie wrzuce jak sie ogarne. na razie mamy odwiedziny dziadkow i reszty i nie ma jak sie wyspac w dzien wiec chodzimy z deko niewyspani.
maz bardzo mi pomaga. na prawde jestem z niego dumna. o tym ze ma bzika na punkcie mlodej nie wspomne. nie chce sie z nia dzielic:)
dziewczyny rozpakowywujcie sie i bedziemy wszystkie pisaly o kupkach:)
jejku wlasnie mloda zrobila 4 kupe i po raz 2 najadla sie z cyca!! ale jestem z nas dumna:))
Juz wiem kiedy bede czytac i pisac cos na forum...w nocy jak odciagam pokarm:)
Wlasnie mam wlaczona dojarke i jedna reke wolna wiec wybaczcie mi moja pisownie.
co do karmienia to u mnie male postepy. mala je juz prawie tylko moje mleko - zaczelam wiecej produkowac. a dzisiaj mamy pierwszy sukces bo najadla sie prosto z cyca:)) mam nadzieje ze jeszcze kilka dni i bedzie ok. tylko mamy dalej problem z przystawianiem - mala mnie gryzie. no ale we wtorek przychodzi polozna poprosze ja wiec zeby mi pomogla z przystawianiem.
mam tez maly problem z odbijaniem. jakos slabo sie jej odbija przez co potem mocno ulewa. tez tak macie? jak sobie z ty, radzice?
mala dalej fajna. spi i je:) dzisiaj doszlo jeszcze wrescie normalne sikanie a teraz wieczorem walnela 3 kupy pod rzad:)))
zdjecie wrzuce jak sie ogarne. na razie mamy odwiedziny dziadkow i reszty i nie ma jak sie wyspac w dzien wiec chodzimy z deko niewyspani.
maz bardzo mi pomaga. na prawde jestem z niego dumna. o tym ze ma bzika na punkcie mlodej nie wspomne. nie chce sie z nia dzielic:)
dziewczyny rozpakowywujcie sie i bedziemy wszystkie pisaly o kupkach:)
jejku wlasnie mloda zrobila 4 kupe i po raz 2 najadla sie z cyca!! ale jestem z nas dumna:))
Mikołaj też dzisiaj dał czadu... chyba mu się dzień z nocą pomylił.. ledwo zipie...
Aśku, ja też tak mam z tym bólem, ale tylko wtedy jak piersi są mocno napełnione. Mi i bez ssania małego to się zdarza, jak np nie odciągnę długo pokarmu, to same z siebie tak bolą, a zaraz po tym całe wkładki w mleku. Moja rada - odciągnąć trochę laktatorem przed karmieniem, wtedy i dziecku lepiej się zasysa, spróbuj.
Nyzosia, Mikołajowi też nie zawsze się odbija, a są dzieci, którym w ogóle, ja wtedy kładę go na poduszkę, żeby miał główkę wyżej i czekam aż zaśnie, a dopiero potem wkładam go do łóżeczka no i koniecznie na boku w razie ulewania.
Udanego dnia dziewczyny :)
Aśku, ja też tak mam z tym bólem, ale tylko wtedy jak piersi są mocno napełnione. Mi i bez ssania małego to się zdarza, jak np nie odciągnę długo pokarmu, to same z siebie tak bolą, a zaraz po tym całe wkładki w mleku. Moja rada - odciągnąć trochę laktatorem przed karmieniem, wtedy i dziecku lepiej się zasysa, spróbuj.
Nyzosia, Mikołajowi też nie zawsze się odbija, a są dzieci, którym w ogóle, ja wtedy kładę go na poduszkę, żeby miał główkę wyżej i czekam aż zaśnie, a dopiero potem wkładam go do łóżeczka no i koniecznie na boku w razie ulewania.
Udanego dnia dziewczyny :)
Aśku, przeszło przeszło :)
Teraz czuję ten ból tylko wtedy, gdy np. Wojtek śpi a czuję że mam pelne cycki, ale to tylko chwila, wtedy muszę tak jakby ręką docisnąć piersi na parę sekund i ból mija :)
(w sobotę byłam na wieczorze panieńskim i ból mnie dopadł w klubie, musiałam sobie dyskretnie piersi "docisnąć", nie było to łatwe :P)
Teraz czuję ten ból tylko wtedy, gdy np. Wojtek śpi a czuję że mam pelne cycki, ale to tylko chwila, wtedy muszę tak jakby ręką docisnąć piersi na parę sekund i ból mija :)
(w sobotę byłam na wieczorze panieńskim i ból mnie dopadł w klubie, musiałam sobie dyskretnie piersi "docisnąć", nie było to łatwe :P)
Ja na boku już w ogóle nie kładę Wojtka, od ponad dwóch tygodni, zawsze śpi na pleckach (w nocy), a w ciągu dnia na brzuszku.
W ogóle jestem w szoku (nie wiem, czy pisałam o tym), ale on się umie przewracać z brzuszka na plecki! Od urodzenia zrobił to już kilkanaście razy, także to nie przypadek. Robi to najczęściej na kanapie, ale kilka razy zrobił to też na podłodze na kocyku, na całkiem płaskiej powierzchni.
Właśnie zajadam karkówkę i kurczaczka z grilla z sosem czosnkowym ;) Nie ma to jak "zdrowe" śniadanko :P
A jak Wasze diety? Jecie normalnie czy dieta mamuśki karmiącej?
W ogóle jestem w szoku (nie wiem, czy pisałam o tym), ale on się umie przewracać z brzuszka na plecki! Od urodzenia zrobił to już kilkanaście razy, także to nie przypadek. Robi to najczęściej na kanapie, ale kilka razy zrobił to też na podłodze na kocyku, na całkiem płaskiej powierzchni.
Właśnie zajadam karkówkę i kurczaczka z grilla z sosem czosnkowym ;) Nie ma to jak "zdrowe" śniadanko :P
A jak Wasze diety? Jecie normalnie czy dieta mamuśki karmiącej?
Nyzosia to napewno jednorazowy wybryk;)
Co do doradzania,to u mnie tez co chwile jeden jest madrzejszy od drugiego czasami mi to nie przeszkadza i pomaga ale czasami szlag mnie trafia;/
Wiadomo kazde dziecko jest inne i porownywanie jednego do drugiego mnie dobija:)
Co do doradzania,to u mnie tez co chwile jeden jest madrzejszy od drugiego czasami mi to nie przeszkadza i pomaga ale czasami szlag mnie trafia;/
Wiadomo kazde dziecko jest inne i porownywanie jednego do drugiego mnie dobija:)
yecath, to masz strasznie silnego synka jak już takie akrobacje robi ;D Miki też już coraz lepiej bo zaczął trochę walczyć jak go kładę na brzuszku.
Ja staram się nie jeść zakazanych rzeczy :P ale też nie przesadzam, na razie to tylko zauważyłam, że jak piłam dużo soku jabłkowego to mały miał rzadkie kupki, a tak to luz
Ja staram się nie jeść zakazanych rzeczy :P ale też nie przesadzam, na razie to tylko zauważyłam, że jak piłam dużo soku jabłkowego to mały miał rzadkie kupki, a tak to luz
no spróbuje z tym laktatorem odciagnąć...
a ja chciałam o 9 iść na spacer a nasz żółwik cały czas śpi....
co do jedzonka to ja tez jem jakos tak normalnie raczej ale wzdymające warzywa sobie podarowałam, po czesci tez przez moje problemy trawienne po cięciu...ale dziś wkońcu osiągnełam sukces w tym temacie:DDD
a ja chciałam o 9 iść na spacer a nasz żółwik cały czas śpi....
co do jedzonka to ja tez jem jakos tak normalnie raczej ale wzdymające warzywa sobie podarowałam, po czesci tez przez moje problemy trawienne po cięciu...ale dziś wkońcu osiągnełam sukces w tym temacie:DDD
Z tego co ja zrozumiałam na szkole rodzenia:
to co najwyżej na początku można troszkę (b. niewiele odciągnąć) aby ułatwić ssanie - bodajże potem leci lepiej - jeśli dziecko ma problemy.
A tak to karmić aż wypije wszystko z jednej piersi (czyli i rzadkie i bardziej gęste).
No - ale ja na razie to czysto teoretycznie tylko wiem :)
to co najwyżej na początku można troszkę (b. niewiele odciągnąć) aby ułatwić ssanie - bodajże potem leci lepiej - jeśli dziecko ma problemy.
A tak to karmić aż wypije wszystko z jednej piersi (czyli i rzadkie i bardziej gęste).
No - ale ja na razie to czysto teoretycznie tylko wiem :)
hej hej ;) widze że już mamuśki się udzielają hihi
Nam na SR też położna mówila żeby troszkę sciągnąc przed karmieniem
W weekend wygrzewałam się ( w cieniu :P ) nad jeziorkiem, ale na rowerze wodnym troszkę mnie spiekło a mąż jak kwiczał w nocy - dotknąc się nie da :D:D:D:D ehh jacy oni są wrażliwi :)))
Gabi prześliczny Twoj Mikołajek a tak swoją drogą to był długi jak miał 55 cm to jakbyś donosiła to pewnie koło 60 by miał.
Czy Wy też macie wszędzie te cholerne osy? wczoraj już myslałam że zwariuje, grila spokojnie zrobić ani zjeść się nie dało bo wszędzie ich pełno ;/
Nam na SR też położna mówila żeby troszkę sciągnąc przed karmieniem
W weekend wygrzewałam się ( w cieniu :P ) nad jeziorkiem, ale na rowerze wodnym troszkę mnie spiekło a mąż jak kwiczał w nocy - dotknąc się nie da :D:D:D:D ehh jacy oni są wrażliwi :)))
Gabi prześliczny Twoj Mikołajek a tak swoją drogą to był długi jak miał 55 cm to jakbyś donosiła to pewnie koło 60 by miał.
Czy Wy też macie wszędzie te cholerne osy? wczoraj już myslałam że zwariuje, grila spokojnie zrobić ani zjeść się nie dało bo wszędzie ich pełno ;/
nooo, u nas też miliard os!!!
Gabi, cudowny Miki :) No i też zwróciłam uwagę, że wysoki :) Ty i mąż też jesteście wysocy?
Ja też czasami odciągałam odrobinkę, aby pierś zrobiła się bardziej miękka, żeby Wojtkowi było łatwiej ją złapać. Ale odciągałam ręcznie i dosłownie troszeczkę i już było lżej. Czyli dostawał zarówno wodniste mleczko, jak i to gęste :)
Dzisiaj będziemy się rejestrować na pierwsze szczepienie. To już w sumie za niecałe dwa tygodnie :) Ciekawe, ile będzie Młody ważył :)
Stawiam na ok. 5 kg w tym momencie...
No i ciekawe, ile ja ważę :/ 11. sierpnia mam wizytę u ginki, to się zważę tam. I czekam na zielone światło na seks, już nie mogę wytrzymać :D Ale trzeba być cierpliwym :)
Aaa... jeszcze chciałam napisać o odbijaniu i ulewaniu. U nas też tak było, w sumie nadal jest, ale już dużo lepiej. Wojtuś ulewal praktycznie po każdym karmieniu, teraz go dłużej trzymamy do odbicia w pionie, chwilę go trzeba ponosić, żeby mleczko trafiło w miejsce docelowe i się zaaklimatyzowało :D To nie jest chlustanie, wymiotowanie, tylko wypływa mu taka strużka mleka z buźki...
Gabi, cudowny Miki :) No i też zwróciłam uwagę, że wysoki :) Ty i mąż też jesteście wysocy?
Ja też czasami odciągałam odrobinkę, aby pierś zrobiła się bardziej miękka, żeby Wojtkowi było łatwiej ją złapać. Ale odciągałam ręcznie i dosłownie troszeczkę i już było lżej. Czyli dostawał zarówno wodniste mleczko, jak i to gęste :)
Dzisiaj będziemy się rejestrować na pierwsze szczepienie. To już w sumie za niecałe dwa tygodnie :) Ciekawe, ile będzie Młody ważył :)
Stawiam na ok. 5 kg w tym momencie...
No i ciekawe, ile ja ważę :/ 11. sierpnia mam wizytę u ginki, to się zważę tam. I czekam na zielone światło na seks, już nie mogę wytrzymać :D Ale trzeba być cierpliwym :)
Aaa... jeszcze chciałam napisać o odbijaniu i ulewaniu. U nas też tak było, w sumie nadal jest, ale już dużo lepiej. Wojtuś ulewal praktycznie po każdym karmieniu, teraz go dłużej trzymamy do odbicia w pionie, chwilę go trzeba ponosić, żeby mleczko trafiło w miejsce docelowe i się zaaklimatyzowało :D To nie jest chlustanie, wymiotowanie, tylko wypływa mu taka strużka mleka z buźki...
Co do bolacych brodawek to ja na poczatek polecam lanolinę.W miare jak sie przyzwyczaja cycki to jest juz spoko ;-), ale u nas na początku tez bylo cięzko.zgrzytalam z bolu zebami.
Maja wprawdzie praktycznie nie ulewa, ale za to ma czesto czkawke i jej mija gdy ponownie daje jej cycusia.Musze jej chyba jakąs herbatkę dawać.Czy wy dopajacie swoje dzidzie?
Maja wprawdzie praktycznie nie ulewa, ale za to ma czesto czkawke i jej mija gdy ponownie daje jej cycusia.Musze jej chyba jakąs herbatkę dawać.Czy wy dopajacie swoje dzidzie?
Hej,
Dziewczyny ja już nie daje rady :((((
ja dalej z Małą w brzuchu...jestem po niesamowicie ciężkiej nocy bóle takie że omal po ścianach nie chodziłam, co 10 i 5 min ale jak tylko wstałam o 3 i poszłam się myć to pomału przechodziły, później były co 10 min ale już słabsze i w końcu przeszły chyba bo ja z tego bólu zasnęłam na 2 h :( teraz tez boli ale skurczy jako takich brak...
już nie wiem co robić :(( mój lekarz na urlopie a jak pojadę na IP to albo mnie odeślą albo mnie zatrzymają i będę musiała leżeć tam nie wiadomo ile:(
Gabi masz cudownego synka :)
w naszym wątku same piękne maluszki się rodzą :) a mówią ze noworodki takie brzydkie a tu same gwiazdy :))
Dziewczyny ja już nie daje rady :((((
ja dalej z Małą w brzuchu...jestem po niesamowicie ciężkiej nocy bóle takie że omal po ścianach nie chodziłam, co 10 i 5 min ale jak tylko wstałam o 3 i poszłam się myć to pomału przechodziły, później były co 10 min ale już słabsze i w końcu przeszły chyba bo ja z tego bólu zasnęłam na 2 h :( teraz tez boli ale skurczy jako takich brak...
już nie wiem co robić :(( mój lekarz na urlopie a jak pojadę na IP to albo mnie odeślą albo mnie zatrzymają i będę musiała leżeć tam nie wiadomo ile:(
Gabi masz cudownego synka :)
w naszym wątku same piękne maluszki się rodzą :) a mówią ze noworodki takie brzydkie a tu same gwiazdy :))
Gabi - śliczny Miki :) Tatuś chyba jest artystą - zwłaszcza to pierwsze zdjęcie mnie rzuciło na kolana.
Ech, Wy tu o karmieniu i kupkach, a reszta z nas jeszcze w tematach ciążowych..
Basiula - dojdziecie do porozumienia, kłótnie się zdarzają każdej parze. Mam nadzieje, że cała sprawa zakończy się pięknymi przeprosinami (bardzo lubię moment przepraszania się ;) Czasami mam wrażenie, że tylko po to się kłócę z moim ukochanym :P
nyzosia - oj, to Helka Wam daje popalić. Najważniejsze, że unormowała się sprawa z pokarmem, to dla mnie tez taka nauczka, żeby się nie zniechęcać, jak na początku nie wychodzi idealnie. (Masakra z tymi kupami :) pieluchy pewnie idą jak woda ;)
No i yecath znów zaprasza na grilla... Dziewczyny, trzeba się zorganizować i w końcu przyjąć zaproszenie, bo wakacje się skończą i nie będzie szans na sielankę w ogrodzie :)
Byłam wczoraj z moim Filipem na poprawinach (nie bylismy na weselu). I powiem Wam, że wytańczyłam się za wszystkie czasy. Skakałam, tańczyłam, prowadziłam węża... :D Rano mnie tak macica bolała, że hej! (Ciekawe, czy to zadziała na mojego uparciucha...) :)
Ech, Wy tu o karmieniu i kupkach, a reszta z nas jeszcze w tematach ciążowych..
Basiula - dojdziecie do porozumienia, kłótnie się zdarzają każdej parze. Mam nadzieje, że cała sprawa zakończy się pięknymi przeprosinami (bardzo lubię moment przepraszania się ;) Czasami mam wrażenie, że tylko po to się kłócę z moim ukochanym :P
nyzosia - oj, to Helka Wam daje popalić. Najważniejsze, że unormowała się sprawa z pokarmem, to dla mnie tez taka nauczka, żeby się nie zniechęcać, jak na początku nie wychodzi idealnie. (Masakra z tymi kupami :) pieluchy pewnie idą jak woda ;)
No i yecath znów zaprasza na grilla... Dziewczyny, trzeba się zorganizować i w końcu przyjąć zaproszenie, bo wakacje się skończą i nie będzie szans na sielankę w ogrodzie :)
Byłam wczoraj z moim Filipem na poprawinach (nie bylismy na weselu). I powiem Wam, że wytańczyłam się za wszystkie czasy. Skakałam, tańczyłam, prowadziłam węża... :D Rano mnie tak macica bolała, że hej! (Ciekawe, czy to zadziała na mojego uparciucha...) :)
Dzieki dziewczyny za zyczenia
Aśku_85 wszytskiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy, no i żeby Marcelek dał Wam troszkę poświętować :)
Gabi Mikulek prześliczny
Madziulka u nas też osy atakuja, moj maz twierdzi, ze chyba musza miec gniazdo na dachu, tyle ich do nas przylatuje, na razie jak jestesmy sami to jakos sobie radzimy, codziennie kilka z nich musi poniesc smierc, gorzej jak Malenstwo bedzie juz z nami, chyba okien w ogole nie bede w dzien otwierac, albo zostaje moskitiera, zeby nam Maluszka nie uzadlily...
Wczoraj mnie tak jakos brzuch pobolewal, ale juz sama nie wiem czy to byly skurcze przepowiadajace, czy nie, niby bolalo jak na okres, ale nie byl to jakis silny bol, raczej taki delikatny... no nic poki co czekam na rozkrecenie akcji... Chociaz szczerze mowiac, to jakos ostatnio odechcialo mi sie rodzic... chyba powoli zaczynam sie bac, czy dam rade...no i staram sie zbytnio o tym nie myslec...
Aśku_85 wszytskiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy, no i żeby Marcelek dał Wam troszkę poświętować :)
Gabi Mikulek prześliczny
Madziulka u nas też osy atakuja, moj maz twierdzi, ze chyba musza miec gniazdo na dachu, tyle ich do nas przylatuje, na razie jak jestesmy sami to jakos sobie radzimy, codziennie kilka z nich musi poniesc smierc, gorzej jak Malenstwo bedzie juz z nami, chyba okien w ogole nie bede w dzien otwierac, albo zostaje moskitiera, zeby nam Maluszka nie uzadlily...
Wczoraj mnie tak jakos brzuch pobolewal, ale juz sama nie wiem czy to byly skurcze przepowiadajace, czy nie, niby bolalo jak na okres, ale nie byl to jakis silny bol, raczej taki delikatny... no nic poki co czekam na rozkrecenie akcji... Chociaz szczerze mowiac, to jakos ostatnio odechcialo mi sie rodzic... chyba powoli zaczynam sie bac, czy dam rade...no i staram sie zbytnio o tym nie myslec...
Morela napewno dasz sobie rade...nie ma co sie nad tym zastanawiać:)
rocznica z jednej strony do dupy....bo zawsze robiliśmy cos fajnego, ful niespodzianek...a tu tylko ryk i latanie po urzedach...a z drugiej strony super że rocznica juz z maluszkiem:)
no widzisz Gabi ja tez zauwazyłam podobieństwo:)
w której dobie życia pierwsza wizyta u pediatry? i co trzeba za dokumentosy do pracy dostarczyć??? och tyle tego do pozałatwiania...
rocznica z jednej strony do dupy....bo zawsze robiliśmy cos fajnego, ful niespodzianek...a tu tylko ryk i latanie po urzedach...a z drugiej strony super że rocznica juz z maluszkiem:)
no widzisz Gabi ja tez zauwazyłam podobieństwo:)
w której dobie życia pierwsza wizyta u pediatry? i co trzeba za dokumentosy do pracy dostarczyć??? och tyle tego do pozałatwiania...
my byliśmy u pediatry w 8 dobie życia.
Panna z mokrą głową- super, że masz jeszcze tyle energii, siły i sprawności na tańce :) Cyganka Yecath przewiduje Ci łatwy i szybki poród na podstawie Twoich energicznych postów ;-)
Aśku, jak teraz patrzę na Twoje posty, to mam wrażenie, że to ja je pisałam, mamy podobne suwaczki :D I się dziwię, coooo, ja coś pisałam? Przecież nie byłam teraz na forum :D
Idę teraz się przekimać, dzieciaki śpią, to też chwilkę się zdrzemnę po weekendowych szaleństwach :)
O, może któraś z Was by chciała ode mnie odkupić białą, elegancką koszulę dla chłopczyka? rozm. 62, super na chrzest :) Mi się nie podobają takie tradycyjne wdzianka z dewocjonaliów (kwestia gustu) i Wojtuś miał po prostu męską bialą koszulę rozm. 62. Firma Mohini (z Cubusa). Wyglądał super :D Do tego krawacik i spodnie letnie w kratkę, ale takie normalne, nie jakieś super eleganckie :)
Kiedy planujecie chrzty maluchów?
Panna z mokrą głową- super, że masz jeszcze tyle energii, siły i sprawności na tańce :) Cyganka Yecath przewiduje Ci łatwy i szybki poród na podstawie Twoich energicznych postów ;-)
Aśku, jak teraz patrzę na Twoje posty, to mam wrażenie, że to ja je pisałam, mamy podobne suwaczki :D I się dziwię, coooo, ja coś pisałam? Przecież nie byłam teraz na forum :D
Idę teraz się przekimać, dzieciaki śpią, to też chwilkę się zdrzemnę po weekendowych szaleństwach :)
O, może któraś z Was by chciała ode mnie odkupić białą, elegancką koszulę dla chłopczyka? rozm. 62, super na chrzest :) Mi się nie podobają takie tradycyjne wdzianka z dewocjonaliów (kwestia gustu) i Wojtuś miał po prostu męską bialą koszulę rozm. 62. Firma Mohini (z Cubusa). Wyglądał super :D Do tego krawacik i spodnie letnie w kratkę, ale takie normalne, nie jakieś super eleganckie :)
Kiedy planujecie chrzty maluchów?
Dziękuję cygance yecath za obiecującą wróżbę! Oby się sprawdziła! :)
Ja już pisałam, że chyba będę ostatnią w wątku chrzczącą - planujemy albo Wielkanoc albo jeszcze późniejszą wiosną. I chcemy zrobić dużą imprezę wyjazdową :)))
Morela - dasz radę z porodem, połowa sukcesu to pozytywne nastawienie!
Ja już sama nie mogę dojść do ładu, kiedy chciałabym rodzić. (Wszystkie plany mogę i tak o kant potłuc, wiadomo, ale pokusa planowania i tak pozostaje). Niby chcę jak najszybciej, ale z drugiej strony w piątek mamy dużą imprezę w pracy (stroimy kościół jak na ślub księżniczki) i chcę w tym wszystkim pomóc mojemu Filipowi. A ze szpitala nie pomogę. I z trzydniowym maleństwem też nie, z takim tygodniowym to już bym mogła :) Młodego w chustę i do roboty ;)
To moje marzenia, ciekawe, jak będzie wyglądało zderzenie z realem :)
Ja już pisałam, że chyba będę ostatnią w wątku chrzczącą - planujemy albo Wielkanoc albo jeszcze późniejszą wiosną. I chcemy zrobić dużą imprezę wyjazdową :)))
Morela - dasz radę z porodem, połowa sukcesu to pozytywne nastawienie!
Ja już sama nie mogę dojść do ładu, kiedy chciałabym rodzić. (Wszystkie plany mogę i tak o kant potłuc, wiadomo, ale pokusa planowania i tak pozostaje). Niby chcę jak najszybciej, ale z drugiej strony w piątek mamy dużą imprezę w pracy (stroimy kościół jak na ślub księżniczki) i chcę w tym wszystkim pomóc mojemu Filipowi. A ze szpitala nie pomogę. I z trzydniowym maleństwem też nie, z takim tygodniowym to już bym mogła :) Młodego w chustę i do roboty ;)
To moje marzenia, ciekawe, jak będzie wyglądało zderzenie z realem :)
taaa faktycznie podobne suwaczki:)
mąż pojechał do przychodni zapisać Marcela na wizyte a tam mu powiedzieli ze najpierw musi nas odwiedzić położna...i dopiero potem...masakra mało tego mam czekać od 9- 13 do piatku ma się pojawić ale kiedy to chyba nawet ona nie wiem...mogła by przyjść w srode moze szwy by mi ściągneła...jak nie to jeszcze do innej przychodni mam dygać...
a wypis na mnie czeka ciekawe czy wspomna o cegiełce za rodzinny, ja byłam sama na sali operacyjnej niech sie ugryzą i tak płace za sale jedynke:)
mąż pojechał do przychodni zapisać Marcela na wizyte a tam mu powiedzieli ze najpierw musi nas odwiedzić położna...i dopiero potem...masakra mało tego mam czekać od 9- 13 do piatku ma się pojawić ale kiedy to chyba nawet ona nie wiem...mogła by przyjść w srode moze szwy by mi ściągneła...jak nie to jeszcze do innej przychodni mam dygać...
a wypis na mnie czeka ciekawe czy wspomna o cegiełce za rodzinny, ja byłam sama na sali operacyjnej niech sie ugryzą i tak płace za sale jedynke:)
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Modern_lady pokonała wszystkich w czasie porodu :).
Szkoda, że na to nie ma sposobu i nie każdej tak szybko idzie ...
A mi dziś pisanie dyplomu zdecydowanie nie idzie :( Tylko pare zdań powstało :( Na dodatek nie mogę zamówić potrzebnej książki - nigdzie jej nie ma, a oficyna wydawnicza właśnie na urlopie :(
Szkoda, że na to nie ma sposobu i nie każdej tak szybko idzie ...
A mi dziś pisanie dyplomu zdecydowanie nie idzie :( Tylko pare zdań powstało :( Na dodatek nie mogę zamówić potrzebnej książki - nigdzie jej nie ma, a oficyna wydawnicza właśnie na urlopie :(
Gratulacje dla rozpakowanej!!! 50 min!! wow rekord chyba:)))
A ja własnie odciągam pokarm. Daje go później młodej butelka jak sie nie uda nam nakarmić cyckiem. masakra z tym przystawianiem jest. w ogóle nie wiem jak to robić:((( ale dzisiaj jakoś sie nam udało 2 razy mała prosto z cyca nakarmić wiec jeszcze tydzień i będzie dobrze:)) żartuje czekam na jutrzejsza wizytę położnej. mam nadzieje ze mnie nauczy.
ale powiem wam ze gdyby nie ta dojarka to chyba bym nie miała pokarmu.
jejku musimy jakiś rytm dnia sobie wprowadzić bo sie wykończymy. muszę tez spać w ciągu dnia żeby później mieć siłę w nocy:)
Panna z mokrą głową niezle z tą imprezą:))) dałaś rade:)))
A ja własnie odciągam pokarm. Daje go później młodej butelka jak sie nie uda nam nakarmić cyckiem. masakra z tym przystawianiem jest. w ogóle nie wiem jak to robić:((( ale dzisiaj jakoś sie nam udało 2 razy mała prosto z cyca nakarmić wiec jeszcze tydzień i będzie dobrze:)) żartuje czekam na jutrzejsza wizytę położnej. mam nadzieje ze mnie nauczy.
ale powiem wam ze gdyby nie ta dojarka to chyba bym nie miała pokarmu.
jejku musimy jakiś rytm dnia sobie wprowadzić bo sie wykończymy. muszę tez spać w ciągu dnia żeby później mieć siłę w nocy:)
Panna z mokrą głową niezle z tą imprezą:))) dałaś rade:)))
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, szpital Zaspa
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Nikoś, Zaspa
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, szpital Zaspa
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Witamy.
My dzisiaj wróciłyśmy do domku. Mieliśmy już wczoraj ale ze względu na brak jednych wyników badań bakteriologicznych musiałyśmy czekac do dzisiaj.
Ale od początku. Poród hmm bolało ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Było dość szybko 4,5 godziny i Zuza była z nami. Z jednej rzeczy jestem mega zadowolona z personelu. Miałam boską położną udało mi się trafić na dyżur mojego gina który był przez całą drugą fazę porodu.
Było troche nerwó bo wody były zielone ale mała zdrowa przybiera i jest kochana. Oby tak dalej.
My dzisiaj wróciłyśmy do domku. Mieliśmy już wczoraj ale ze względu na brak jednych wyników badań bakteriologicznych musiałyśmy czekac do dzisiaj.
Ale od początku. Poród hmm bolało ale nikt nie mówił że będzie łatwo. Było dość szybko 4,5 godziny i Zuza była z nami. Z jednej rzeczy jestem mega zadowolona z personelu. Miałam boską położną udało mi się trafić na dyżur mojego gina który był przez całą drugą fazę porodu.
Było troche nerwó bo wody były zielone ale mała zdrowa przybiera i jest kochana. Oby tak dalej.
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, 29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, 29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, 29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Gratulacje dla nowych mam
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm, 29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Gratulacje dla nowych mam
Najpierw gratulacje dla nowych mamuś ;) Aszka i Kiciuchna, witajcie w gronie uprzywilejowanych :P
No i potwierdzam słowa Mjakmamy sprzed kilkunastu postów, piersiowych maluszków się nie dopaja :) Wszystko jest w naszym mleczku :)
Nyzosia, teraz jeszcze nie dawaj Helce smoczka! Poczekaj jeszcze trochę, aż dobrze nauczy się ssać pierś. Wiem, ze to męka :/ Ale wytrzymaj. Jak Helka nauczy się ssać smoczka (a smoka ssie się bardzo łatwo, dość płytko), to tak samo potem będzie ssała pierś i będzie się wkurzała, że jej nie leci, pierś ssie sie trudno, głęboko i trzeba trochę noworodkowej siły zużyć ;) I wtedy mogą (ale nie muszą) być nici z karmienia piersią.
Ja daję Wojtkowi smoczka- rzadko i na krótko. Dałam mu pierwszy raz, jak skończył 3 tygodnie, laktacja już była ładnie unormowana a on pięknie ssał pierś.
No i potwierdzam słowa Mjakmamy sprzed kilkunastu postów, piersiowych maluszków się nie dopaja :) Wszystko jest w naszym mleczku :)
Nyzosia, teraz jeszcze nie dawaj Helce smoczka! Poczekaj jeszcze trochę, aż dobrze nauczy się ssać pierś. Wiem, ze to męka :/ Ale wytrzymaj. Jak Helka nauczy się ssać smoczka (a smoka ssie się bardzo łatwo, dość płytko), to tak samo potem będzie ssała pierś i będzie się wkurzała, że jej nie leci, pierś ssie sie trudno, głęboko i trzeba trochę noworodkowej siły zużyć ;) I wtedy mogą (ale nie muszą) być nici z karmienia piersią.
Ja daję Wojtkowi smoczka- rzadko i na krótko. Dałam mu pierwszy raz, jak skończył 3 tygodnie, laktacja już była ładnie unormowana a on pięknie ssał pierś.
Yecath pewnie masz racje. kurcze ale ona w ogóle nie śpi. a jak jej dam palucha do ssania to zasypia. ale wkładam jej tego palucha głęboko tak żeby nie ssała płytko. tylko nie mogę jej palca cały czas trzymać w buzi:)
I jeszcze jedno pytanie - czy wasze maluchy też tak słabo śpią? Moja spala dobrze przez 3 doby a teraz jest masakra. Od wczoraj od 12 w nocy spała ze 3 razy po pół godziny.
I jeszcze jedno pytanie - czy wasze maluchy też tak słabo śpią? Moja spala dobrze przez 3 doby a teraz jest masakra. Od wczoraj od 12 w nocy spała ze 3 razy po pół godziny.
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
17.07 Madziuska - synek Dawid, szpital na Zaspie:)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Gratulacje dla wszytskich nowych Mamusiek!:)
Kurcze tematy z ciazowych zrobily sie juz dzieciaczkowe:) Fajnie:)
My wrzesniowki mamy o tyle dobrze ze bedziemy żerowaly na wiedzy lipcowek i sierpniowek:)
Ja mam okropnego lenia od paru dni, w dodatku Mala chyba uciska mi na jakis nerw bo czasem okropnie mnie boli prawy posladek i noga... masakra...
Kurcze tematy z ciazowych zrobily sie juz dzieciaczkowe:) Fajnie:)
My wrzesniowki mamy o tyle dobrze ze bedziemy żerowaly na wiedzy lipcowek i sierpniowek:)
Ja mam okropnego lenia od paru dni, w dodatku Mala chyba uciska mi na jakis nerw bo czasem okropnie mnie boli prawy posladek i noga... masakra...
nyzosiu ja tez zastanawiałam sie nad smokiem...mały cały czas wpycha raczki do buzki i ssa paluszki, ale w szpitalu nam mówili zeby lepiej ssał narazie paluszki bo ssanie smoczka to łatwizna i jak sie nauczy to moze potem ranić piers i wogóle nie chcieć ssać...
ja mam taką jazde...on cały czas płacze...nie wiem co robic...do tej pory był luz spanko i co 3 godz. pobudka...teraz jest najedzony, ma sucho i płacze całymi godzinami...az mi wstyd ale czasem szlak mnie trafia poprostu...męczą go bączki a ja kompletnie nie wiem jak mu pomóc...ehhh straszne jak tak płaczka a ja nie umiem nic zrobic:/
ja mam taką jazde...on cały czas płacze...nie wiem co robic...do tej pory był luz spanko i co 3 godz. pobudka...teraz jest najedzony, ma sucho i płacze całymi godzinami...az mi wstyd ale czasem szlak mnie trafia poprostu...męczą go bączki a ja kompletnie nie wiem jak mu pomóc...ehhh straszne jak tak płaczka a ja nie umiem nic zrobic:/
Nyzosia, ja wiem, że ciężko :( Też tak walczylam, ale warto trochę się pomęczyć. Tym bardziej, że Ty jeszcze też walczysz o to, żeby Mała nauczyła się ładnie ssać cycuszki :) A masz chustę? Bo w chuście pewnie też by byla spokojna :) Albo możesz spróbować sobie kłaść Helkę na brzuszku na swoim brzuchu, tak żeby słuchała Twojego bicia serca, wtedy może też się uspokoi i zaśnie. My z mężem tak spaliśmy z Tosią jak byla noworodkiem :)
Wielkie gratulacje dla nowych mamuś :) szybko nam idzie :)
nyzosia, ja nie daje smoka, póki nie ma tragedii, na szkole rodzenia usłyszałam, że jest to uciszanie potrzeb dziecka. ale jak masz taką jazdę w nocy to możesz nie mieć wyjścia. U nas też nie jest ostatnio kolorowo, ale Miki potrzebuje po prostu bliskości. Mąż sobie kładzie go na gołą klatę;P na brzuszku, mruczy mu i chwila moment dziecko się uspokaja, 15-20 min i zazwyczaj zasypia, wtedy przekładamy go do łóżeczka na poduszkę na brzuszek i trochę pośpi. Może u Ciebie też zadziała. Jak ja go trzymam to nie wychodzi, bo on czuje mleko i ciągle tylko szuka brodawki, nawet jak jest już przejedzony.
My chcielibyśmy zrobić chrzest do końca września, zobaczymy kiedy wyjdzie, w ogóle ciekawa jestem ile trzeba dać kasy księdzu.
Potwierdzam, że na pęcherz najlepsza żurawina, można kupić w tabletkach w aptece.
Mikołaj ma strasznie długie nóżki :P nie wiem po kim, ja mam 168, a mąż 175 ;-) Jakby patrzeć na wagę i długość to można by było powiedzieć, że donoszony :P w inkubatorze ledwo co się mieścił :P
Udanego dzionka :)
nyzosia, ja nie daje smoka, póki nie ma tragedii, na szkole rodzenia usłyszałam, że jest to uciszanie potrzeb dziecka. ale jak masz taką jazdę w nocy to możesz nie mieć wyjścia. U nas też nie jest ostatnio kolorowo, ale Miki potrzebuje po prostu bliskości. Mąż sobie kładzie go na gołą klatę;P na brzuszku, mruczy mu i chwila moment dziecko się uspokaja, 15-20 min i zazwyczaj zasypia, wtedy przekładamy go do łóżeczka na poduszkę na brzuszek i trochę pośpi. Może u Ciebie też zadziała. Jak ja go trzymam to nie wychodzi, bo on czuje mleko i ciągle tylko szuka brodawki, nawet jak jest już przejedzony.
My chcielibyśmy zrobić chrzest do końca września, zobaczymy kiedy wyjdzie, w ogóle ciekawa jestem ile trzeba dać kasy księdzu.
Potwierdzam, że na pęcherz najlepsza żurawina, można kupić w tabletkach w aptece.
Mikołaj ma strasznie długie nóżki :P nie wiem po kim, ja mam 168, a mąż 175 ;-) Jakby patrzeć na wagę i długość to można by było powiedzieć, że donoszony :P w inkubatorze ledwo co się mieścił :P
Udanego dzionka :)
Aśku85 trochę mi ulżyło że Twój mały też nie jest aniołkiem:) Życzę Ci jak najlepiej i póki co łącze się w bólu.
Masakra jest z pierwszym dzieckiem. Człowiek nie wie co ma robić. Powinni dawać jakaś instrukcje obsługi.
A co do mojej małej to faktycznie jak położę ją sobie na mnie to jej trochę lepiej. Wczoraj nawet tak przespałyśmy 2 godziny:)
Ale mi dzisiaj szwy dają do wiwatu. Dobrze że je już dzisiaj zdejmuje.
Masakra jest z pierwszym dzieckiem. Człowiek nie wie co ma robić. Powinni dawać jakaś instrukcje obsługi.
A co do mojej małej to faktycznie jak położę ją sobie na mnie to jej trochę lepiej. Wczoraj nawet tak przespałyśmy 2 godziny:)
Ale mi dzisiaj szwy dają do wiwatu. Dobrze że je już dzisiaj zdejmuje.
ja bardzo chciałabym sobie małego położyc na brzuszku, ale ze względu na szwy jest to niemozliwe poki co...jutro mają mi ściagnąć szwy moze brzuch troche sie rozejdzie i bedzie lepiej:/ strasznie to upierdliwe...masakra z kichaniem, kaszleniem smarkaniem bo mięsnie brzucha sie napina...jak czuje ze zaraz kichne to latam jak wsciekła zeby tylko przeszło:/
mnie do tej pory ciągnie przy kaszleniu i kichaniu :/ ale jak kucnę to jest o wiele lepiej.
W ogóle to miałam niezły ubaw, bo po CC przyszła do mnie rehabilitantka, jakaś młoda dziewuszka ze stażu i pokazywała mi ćwiczenia, myślałam, że padnę ze śmiechu jak mi powiedziała,że jak mi się będzie chciało kichać albo kaszleć, to mam się położyć na łóżku, wziąć poduszkę, podkurczyć nogi, poduszka na brzuch, głowa bliżej kolan i wtedy kaszlemy :D brzmi świetnie, tylko, że mi 5min zajmowało sama to, żeby usiąść :P
W ogóle to miałam niezły ubaw, bo po CC przyszła do mnie rehabilitantka, jakaś młoda dziewuszka ze stażu i pokazywała mi ćwiczenia, myślałam, że padnę ze śmiechu jak mi powiedziała,że jak mi się będzie chciało kichać albo kaszleć, to mam się położyć na łóżku, wziąć poduszkę, podkurczyć nogi, poduszka na brzuch, głowa bliżej kolan i wtedy kaszlemy :D brzmi świetnie, tylko, że mi 5min zajmowało sama to, żeby usiąść :P
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15,07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Gdzieś zniknęłam więc uaktualniam o siebie :)
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
20.08 majki500 - córeczka Lilianna, Szpital Gdynia Redłowo
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15,07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Gdzieś zniknęłam więc uaktualniam o siebie :)
trochę mnie nie było a tu ile nowych mamuś. Gratulacje dla szczęśliwie rozpakowanych ;)
I z kim tu ja bede rozmawiać o dolegliwościach co :P jak tu już prawie wszystkie rozpakowane :) ale mnie wczoraj zaatakowal bol zeba MASAKRA myslalam że umre - nie ma co mam niski stopien odpornosci na ból :D dzis juz lepiej ale jakos srednio mi do dentysty spieszno
I z kim tu ja bede rozmawiać o dolegliwościach co :P jak tu już prawie wszystkie rozpakowane :) ale mnie wczoraj zaatakowal bol zeba MASAKRA myslalam że umre - nie ma co mam niski stopien odpornosci na ból :D dzis juz lepiej ale jakos srednio mi do dentysty spieszno
Zgadza się Madziulka:
mało nas zostaje na placu boju :)
No ale super, że dziewczyny tak ładnie się rozpakowują :).
A ja dziś kolejne pranie robię z rzeczami dla małej :). Powoli też już kończę pakowanie torby - niewiele rzeczy zostało już do zrobienia.
Tak sobie myślę, że powoli zabiorę się za uzupełnianie zapasów w zamrażalce - aby przez pierwsze 2, 3 tygodnie tylko odgrzewać obiadki ...
Ehh- niestety remont wciąż w facie początkowej :( - na razie mamy tylko pół ściany w kafelkach - a to dopiero początek :(. Ogólnie małe szanse, że uda się to zakończyć przed narodzinami małej. A plan był nawet, że tam zamieszkam przed samym porodem - aby bliżej było do szpitala w Wejherowie. Niestety tej opcji już nie biorę pod uwagę.
mało nas zostaje na placu boju :)
No ale super, że dziewczyny tak ładnie się rozpakowują :).
A ja dziś kolejne pranie robię z rzeczami dla małej :). Powoli też już kończę pakowanie torby - niewiele rzeczy zostało już do zrobienia.
Tak sobie myślę, że powoli zabiorę się za uzupełnianie zapasów w zamrażalce - aby przez pierwsze 2, 3 tygodnie tylko odgrzewać obiadki ...
Ehh- niestety remont wciąż w facie początkowej :( - na razie mamy tylko pół ściany w kafelkach - a to dopiero początek :(. Ogólnie małe szanse, że uda się to zakończyć przed narodzinami małej. A plan był nawet, że tam zamieszkam przed samym porodem - aby bliżej było do szpitala w Wejherowie. Niestety tej opcji już nie biorę pod uwagę.
hej
mam pytanie do mam z dzieciaczkami - ile czasu wasze maluszki ssaja podczas karmienia? bo moj mikolaj je zawsze tylko 10 min za kazdym razem i sam wypluwa piers i zasypia a mi sie wydaje ze to troche krotko i zdazy spic wlasciwie to najbardziej wodniste. fakt, ze ssie bardzo intensywnie i bez przerwy a mi bardzo mleko sika, ale i tak wydaje mi sie to troche krotko.
mam pytanie do mam z dzieciaczkami - ile czasu wasze maluszki ssaja podczas karmienia? bo moj mikolaj je zawsze tylko 10 min za kazdym razem i sam wypluwa piers i zasypia a mi sie wydaje ze to troche krotko i zdazy spic wlasciwie to najbardziej wodniste. fakt, ze ssie bardzo intensywnie i bez przerwy a mi bardzo mleko sika, ale i tak wydaje mi sie to troche krotko.
oo no to troche mnie pocieszylyscie :) bo wydawalo mi sie, ze to moze byc troche krotko, zwlaszcza ze w szpitalu byla ze mna babka ktorej dziecko na jedno karmienie ssalo co najmniej godzine... a wiecie moze ile takie maluszki powinny przybierac tygodniowo? bo to chyba najlepszy wyznacznik tego czy sie najada.
ja praktycznie juz cale pranie zrobilam, zostaly mi pieluchy i przescieradla ale czekam na lepsza pogode.
Ta zamawiam dzis ostatnie rzeczy dla malej i wpadlo mi w oko cos takiego
http://allegro.pl/item1170056223_sliczna_posciel_do_wozka_jersey_cieplutka_new.html
kupowalyscie cos takiego? niby bedzie jesien zima ale czy to potrzebne? a moze wystarczy przykryc na spacerze samym kocem? co myslicie?
Ta zamawiam dzis ostatnie rzeczy dla malej i wpadlo mi w oko cos takiego
http://allegro.pl/item1170056223_sliczna_posciel_do_wozka_jersey_cieplutka_new.html
kupowalyscie cos takiego? niby bedzie jesien zima ale czy to potrzebne? a moze wystarczy przykryc na spacerze samym kocem? co myslicie?
Madziulka ja poscieli do wozka nie zamierzam kupowac, mysle ze to zbedny wydatek, tak jak dziewczyny pisza, wystarczy cieplejszy kocyk, spiworek lub kombinezon... a podusi, to i tak do ukonczenia pierwszego roku zycia podobno lepiej nie uzywac. Nawet do lozeczka na razie poscieli nie kupowalam, zamierzam stosowac wlasnie spiworki i kocyki.
Wojtuś też ssie 10-15 minut max. Czasami zjada 2 cycki.
Ja za chrzest dalam 50 zł w kopercie. Ale było 7 dzieci do chrztu na mszy. Ksiądz mówił nawet, że nic nie trzeba dawać, ale jeśli ktoś chce, to każdą ofiarę przyjmą :) Taki bardzo fajny, skromny :) Chrzest mieliśmy w klasztorze franciszkanów w Wejherowie. Z mężem tylko ten kościół lubimy, do żadnego innego nie pójdziemy :P
Ja za chrzest dalam 50 zł w kopercie. Ale było 7 dzieci do chrztu na mszy. Ksiądz mówił nawet, że nic nie trzeba dawać, ale jeśli ktoś chce, to każdą ofiarę przyjmą :) Taki bardzo fajny, skromny :) Chrzest mieliśmy w klasztorze franciszkanów w Wejherowie. Z mężem tylko ten kościół lubimy, do żadnego innego nie pójdziemy :P
hej dawno niepisalam u mnie nic nowego cisza na pokladzie. Zaczely mi sie robic rozstepy pod sam koniec straszne a juz mialam nadzieje.... Mam strasznie twardy brzuszek i strasznie mi wywalil to pewnie dlatego. Oddycham sobie to nie jest taki napiety. Przed cwila maz dzwonil i samochod nam padl niewiem czy smiac sie czy plakac. Samochod mamy stary 18 latek opelek nazywamy go rym tym tym. Narazie byl niezawodny ale jego wyglad i sprawnosc dawala wiele do zyczenia juz od ponad 3 miesiecy niejezdze nim bo niedalabym rady. Czesto pozyczam samochod od rodzicow i nim pomykam. Chyba trzeba bedzie pomyslec o nowym bo juz naprawde lipa. Chcialabym miec dzieciaczka przy sobie.

Weronikka fajnie mieć dzieciaczka przy sobie ale kurde czasami jest mega ciężko.
Ja mam normalnie baby blues. Mogłabym cały czas ryczeć. Jestem mega zła że mi nie wychodzi, że młoda nie śpi i że ja też nie mogę się przespać.
Dzisiaj była u nas położna. Zdjęła mi 3 część szwów - ale ulga - pozostałe zdejmie mi w czwartek. Pokazała jak przystawiać małą ale o ile z nią mi wychodziło o tyle sama już sobie tak nie radze. Więc znowu jestem zła i ryczę. Mam trenować i w czwartek znowu będziemy działać.
Młoda spała rano 4 godziny obudziła się o14 i dacie wiarę że do teraz nie śpi!!! Pokimała z 15-20 min a tak to czuwa albo płacze albo je. Kurde może chociaż w nocy pośpi jak w dzień nie śpi. Aż mi się wierzyć nie chce że noworodek może nie spać 24 h:)
Ja mam normalnie baby blues. Mogłabym cały czas ryczeć. Jestem mega zła że mi nie wychodzi, że młoda nie śpi i że ja też nie mogę się przespać.
Dzisiaj była u nas położna. Zdjęła mi 3 część szwów - ale ulga - pozostałe zdejmie mi w czwartek. Pokazała jak przystawiać małą ale o ile z nią mi wychodziło o tyle sama już sobie tak nie radze. Więc znowu jestem zła i ryczę. Mam trenować i w czwartek znowu będziemy działać.
Młoda spała rano 4 godziny obudziła się o14 i dacie wiarę że do teraz nie śpi!!! Pokimała z 15-20 min a tak to czuwa albo płacze albo je. Kurde może chociaż w nocy pośpi jak w dzień nie śpi. Aż mi się wierzyć nie chce że noworodek może nie spać 24 h:)
moj maly ma taki harmonogram dnia:
jedzenie ok 30 min-40min
spanie ok 60min spokojnie dalej spanie ok 90min niespokojnie z przerwami na popicie herbatki, utulenie, czasem tylko na jedno moje slowo...
jedzenie ok 30-40min...itd...i w dzien i w nocy jak w zegarku...
o 19:00 ma kapanie :)
wczoraj mial gorszy dzien bo bolal go brzusio i prawie wcale nie spal... ale dzis odpukac jest ok..
jedzenie ok 30 min-40min
spanie ok 60min spokojnie dalej spanie ok 90min niespokojnie z przerwami na popicie herbatki, utulenie, czasem tylko na jedno moje slowo...
jedzenie ok 30-40min...itd...i w dzien i w nocy jak w zegarku...
o 19:00 ma kapanie :)
wczoraj mial gorszy dzien bo bolal go brzusio i prawie wcale nie spal... ale dzis odpukac jest ok..
nyzosiu łącze się z Tobą w bólu...ja baby bluesa już drugi raz przechodze...najpierw po porodzie że nie moge zaopiekować sie moim dzieckiem, ze nie moge wstać i taka ze mnie beznadziejna matka że niemogła normalnie urodzić swojego dziecka...-przeszło po 3 dniach głównie dzieki mężowi...
teraz mam poprostu dość...marze o ciszy, a potem mi wstyd że tak sie złoszcze na tą małą niewinną kruszynkę....i koło sie zamyka:/
teraz mam poprostu dość...marze o ciszy, a potem mi wstyd że tak sie złoszcze na tą małą niewinną kruszynkę....i koło sie zamyka:/
musze sie pożalić - normalnie nie rozpoznaje Was dziewczyny jak zmieniłyście te suwaczki :)
Widze że na horyzoncie mała deprecha łapie :((( trzeba to przetrwać, dajcie maluchom jeszcze troszkę czasu i uregulują sobie swoj rytm dnia - tak mi sie zdaje - zawsze wszyscy mowili ze pierwszy miesiac jest najtrudniejszy wiec uszy do gory ;)
Widze że na horyzoncie mała deprecha łapie :((( trzeba to przetrwać, dajcie maluchom jeszcze troszkę czasu i uregulują sobie swoj rytm dnia - tak mi sie zdaje - zawsze wszyscy mowili ze pierwszy miesiac jest najtrudniejszy wiec uszy do gory ;)
No tak mówią że pierwszy miesiąc najtrudniejszy ale ja już ledwo żyje. Nie śpię od nie wiem ilu dni. Maksymalna drzemka to 1 godzina:( Nawet jak młoda zaśnie na dłużej to ja jakoś nie mogę spać - albo ktoś u nas jest albo po prostu czuwam.
Jutro nikt nas nie odwiedza więc może się wyśpię.
Szwy mam ściągane na raty bo część jeszcze dobrze się nie zrosła. Ale ponoć jestem super zszyta i nic mnie ściganie nie bolało:) Tak więc byle do czwartku.
A co do płaczu. To moja tak dużo nie płacze - faktycznie płacze jak jest głodna albo ma mokro ale oprócz tego pojękuje albo po prostu nie śpi. A ja nie śpię z nią.
Gdyby nie brak snu nie byłoby tak źle.
Jutro nikt nas nie odwiedza więc może się wyśpię.
Szwy mam ściągane na raty bo część jeszcze dobrze się nie zrosła. Ale ponoć jestem super zszyta i nic mnie ściganie nie bolało:) Tak więc byle do czwartku.
A co do płaczu. To moja tak dużo nie płacze - faktycznie płacze jak jest głodna albo ma mokro ale oprócz tego pojękuje albo po prostu nie śpi. A ja nie śpię z nią.
Gdyby nie brak snu nie byłoby tak źle.
Wiem Nyzosia ze napewno fajnie jest i ze jest teraz ciezko ale sama wiesz ze czekanie tez juz powoli staje sie zlekka irytujace. Coraz bardziej brzuch mnie rwie rozstepy sie robia na sam koniec. Spalam dzis 4 godziny bo maly tak szalal napieral mi na dol ze szok. Mialam znowu wrazenie ze gdyby wszystko bylo juz otwarte to by wyskoczyl. Caly czas jestem dobrej mysli i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. Dzis ide na zajecia ze szkoly ma byc dzis ratownik. Zycze milego dnia dzis no i w koncu niepada mozna cos robic na dzialce:).

weronikka
a ja już byłam pewna, że skoro tyle wytrwałam tak bez rozstępów to już zostanie ...A tu jednak wcale tak być nie musi :( Lipa ...
A mi jeszcze mała nigdy nie przeszkodziła w spaniu .... Ani nie biegam w nocy do toalety - jak się położę to do rana grzecznie śpię :) Aż dziwne ...no - ale tylko się cieszyć :)
Nyzosia :)
Oby tak dalej. Szkoda, że tylu gości macie ... Nie można im jakoś delikatnie powiedzieć, że odwiedziny dopiero w kolejnym miesiącu?
Ja to już teraz mało delikatnie mówię :) - ale po prostu wiem, że nie chcę żadnych gości i wolę aby wszyscy już teraz to wiedzieli.
a ja już byłam pewna, że skoro tyle wytrwałam tak bez rozstępów to już zostanie ...A tu jednak wcale tak być nie musi :( Lipa ...
A mi jeszcze mała nigdy nie przeszkodziła w spaniu .... Ani nie biegam w nocy do toalety - jak się położę to do rana grzecznie śpię :) Aż dziwne ...no - ale tylko się cieszyć :)
Nyzosia :)
Oby tak dalej. Szkoda, że tylu gości macie ... Nie można im jakoś delikatnie powiedzieć, że odwiedziny dopiero w kolejnym miesiącu?
Ja to już teraz mało delikatnie mówię :) - ale po prostu wiem, że nie chcę żadnych gości i wolę aby wszyscy już teraz to wiedzieli.
Ach te dzieci:)
Weronikka wiem jak to jest jak się czeka na maluszka. Ja młodą przenosiłam prawie 2 tyg wiec tym bardziej wiem jak to jest:) Ale powiem Ci coś banalnego - korzystaj z tego że mały jest jeszcze w brzuchu!!!!
Co do rozstępów to ja mam ich całe mnóstwo!!! Ale brzuch całkiem ładnie mi się cofa - wiadomo skóra nie jest jeszcze super jędrna ale myślę że będzie ok.
Ja biję się z myślami co zrobić z tym karmieniem...z jednej strony chciałabym karmić samym cyckiem i nie odciągać pokarmu ale z drugiej jakoś nie mam siły żeby o to walczyć. Tak mnie męczy ta sytuacja, to że nam nie wychodzi że tylko płacze przez to wszystko! Dzisiaj jeszcze potrenuje tak jak kazała mi położna i zobaczymy co mi powie na jutrzejszej wizycie.
Nie wiem może nie jest mi dane karmić cycem?
A do tego wszystkiego mam chyba nawał pokarmu. Ale tylko w jednym cycku:) Pomagają liście z kapusty:)
Weronikka wiem jak to jest jak się czeka na maluszka. Ja młodą przenosiłam prawie 2 tyg wiec tym bardziej wiem jak to jest:) Ale powiem Ci coś banalnego - korzystaj z tego że mały jest jeszcze w brzuchu!!!!
Co do rozstępów to ja mam ich całe mnóstwo!!! Ale brzuch całkiem ładnie mi się cofa - wiadomo skóra nie jest jeszcze super jędrna ale myślę że będzie ok.
Ja biję się z myślami co zrobić z tym karmieniem...z jednej strony chciałabym karmić samym cyckiem i nie odciągać pokarmu ale z drugiej jakoś nie mam siły żeby o to walczyć. Tak mnie męczy ta sytuacja, to że nam nie wychodzi że tylko płacze przez to wszystko! Dzisiaj jeszcze potrenuje tak jak kazała mi położna i zobaczymy co mi powie na jutrzejszej wizycie.
Nie wiem może nie jest mi dane karmić cycem?
A do tego wszystkiego mam chyba nawał pokarmu. Ale tylko w jednym cycku:) Pomagają liście z kapusty:)
Nyzosia, gdzie mieszkasz?
Moim zdaniem warto jest pomęczyć się teraz i powalczyć o cyckowanie- za to będziesz miała kilka dobrych miesięcy komfortu, wygody :) Z tym odciąganiem to przeciez kupa roboty... :) Mi by się nie chciało :)
Będę Cię dopingować!
Ale dużo nas mamuś teraz :)
Jest jeszcze czwarty powód do płaczu: "chcę towarzystwa"- chcę być blisko mamy, taty, przytulić się... Wojtek czasami płacze i chce po prostu być przytulony, wtedy się uspokaja i zasypia.
U nas wychodzi słonko!!!! Może po dwóch dniach ulewy non stop uda nam się wyjść w końcu na spacer ;)
Moim zdaniem warto jest pomęczyć się teraz i powalczyć o cyckowanie- za to będziesz miała kilka dobrych miesięcy komfortu, wygody :) Z tym odciąganiem to przeciez kupa roboty... :) Mi by się nie chciało :)
Będę Cię dopingować!
Ale dużo nas mamuś teraz :)
Jest jeszcze czwarty powód do płaczu: "chcę towarzystwa"- chcę być blisko mamy, taty, przytulić się... Wojtek czasami płacze i chce po prostu być przytulony, wtedy się uspokaja i zasypia.
U nas wychodzi słonko!!!! Może po dwóch dniach ulewy non stop uda nam się wyjść w końcu na spacer ;)
Ja to dziś regularnie co 2 godz. w nocy się budziłam tak mnie brzuch bolał. Chwilę pochodziłam pokręciłam się i tak po 30 minutach zasnęłam i za 2 h powtórka. Nie były to żadne skurcze ani nic, po prostu bolał mnie brzuch jakby to powiedzieć z przodu.
Mam nadzieję że w ciągu dnia się trochę prześpię no i że dzisiejsza noc będzie lepsza...
Mam nadzieję że w ciągu dnia się trochę prześpię no i że dzisiejsza noc będzie lepsza...
Yecath mieszkam w Gdyni.
Z tym ściąganiem jest mega zabawy ale przynajmniej mnie to nie stresuje:) A przystawianie do piersi tak. No nic dam sobie jeszcze trochę czasu.
Karolla wiem jak to jest jak nie ma się pokarmu - u mnie się rozbujało więc mogę podawać z butli.
Normalnie mam baby bluesa a dzisiaj to już maksymalnego!!!! Nic tylko ryczę!!
Z tym ściąganiem jest mega zabawy ale przynajmniej mnie to nie stresuje:) A przystawianie do piersi tak. No nic dam sobie jeszcze trochę czasu.
Karolla wiem jak to jest jak nie ma się pokarmu - u mnie się rozbujało więc mogę podawać z butli.
Normalnie mam baby bluesa a dzisiaj to już maksymalnego!!!! Nic tylko ryczę!!
weronikka co do rozstepów...to ja przez całą ciąze na brzuchu miałam moze z 4 małe rozstepiki...na sam koniec jak mały zszedł na doł i brzuch sie obniżył to mi wysypało tych rozstepów w______ także niestety ale mi szlak brzuś trafił na sam koniec mimo kremów, balsamów masazy i nie wiadomo czego jeszcze:/
Ja uważam że warto walczyć o swoje mleczko bo zawsze masz je pod ręką, chłopaków karmiłam cyckiem tylko 1 mc bo było mi ciężk przystawiać i poszłam na łatwiznę. Teraz wolę posiedzieć dłużej z mała a dać jej z piersi. Nyzosia im więcej przystawiasz i odciągasz tym więcej mleczka masz, bo organizm dostaje sygnały że potrzeba go więcej. Polecam też herbatki na laktację bocianek i HiPP natal - podobno więcej mleczka jest jak pije się mleko sojowe ale nie wiem czy to prawda, no i dużo płynów trzeba pić, dla mnie sztuczne to ostatneczność bo i tak trzeba gotować butelki, przygotować mieszankę itp a to czas też zajmuje ;) Trochę więcej optymizmu :)
W ciąży miała kilka rozstępów koło pępka a po urodzeniu zniknęły ;) ale nadal się kremuje kremem na rozstępy i ujędrniającym :)
W ciąży miała kilka rozstępów koło pępka a po urodzeniu zniknęły ;) ale nadal się kremuje kremem na rozstępy i ujędrniającym :)
U mnie nie ma problemu z ilością mleka - mam go tyle ze w lodowce stoi obiad i kolacja dla młodej:) Problem jest z jedzeniem bezpośrednio z cycka. No ale nic na razie trenujemy, jutro przychodzi konsultantka laktacyjna i będziemy działać na ostro.
Zmieniając temat - czy waszym dzieciom tez ta schodzi skóra?? Moja wygląda jak jaszczurka:)))
Zmieniając temat - czy waszym dzieciom tez ta schodzi skóra?? Moja wygląda jak jaszczurka:)))
Mnie juz dosc wczesnie wysypalo rozstepami na brzuchu, wiec teraz juz nawet nie zwracam na nie uwagi...chociaz sa jeszcze okropnie czerwone:/
Co do przyjmowania gosci po porodzie, ja licze sie z tym ze u nas sie masa ludzi przewinie, bo ja mam duza rodzine w ktorej wszyscy jestesmy blisko ze soba i moj maz ma spora. Wszyscy sie juz nie moga doczekac narodzin małej bo to pierwsza wnuczka i pierwsza prawnuczka i nie mam serca im odmawiac zeby chociaz na chwile wpadli i zobaczyli. Zreszta nie sa jacys nachalni zeby siedziec niewiadomo ile, jak bede zmeczona napewno zrozumieja:)
Mam pytanie odnosnie ubranka dla dziecka na wyjscie ze szpitala, bedzie to juz wrzesien i zastanawiam sie czy wystarczy ubrac Mala w body z dlugim rekawkiem, cieplejszego pajaca i przykryc kocykiem czy pakowac ja w kombinezon? Kurcze narazie mam tylko kombinezon taki cieplutki, zimowy i nie wiem czy kupowac jakis taki lzejszy na jesien, jak myslicie?
Co do przyjmowania gosci po porodzie, ja licze sie z tym ze u nas sie masa ludzi przewinie, bo ja mam duza rodzine w ktorej wszyscy jestesmy blisko ze soba i moj maz ma spora. Wszyscy sie juz nie moga doczekac narodzin małej bo to pierwsza wnuczka i pierwsza prawnuczka i nie mam serca im odmawiac zeby chociaz na chwile wpadli i zobaczyli. Zreszta nie sa jacys nachalni zeby siedziec niewiadomo ile, jak bede zmeczona napewno zrozumieja:)
Mam pytanie odnosnie ubranka dla dziecka na wyjscie ze szpitala, bedzie to juz wrzesien i zastanawiam sie czy wystarczy ubrac Mala w body z dlugim rekawkiem, cieplejszego pajaca i przykryc kocykiem czy pakowac ja w kombinezon? Kurcze narazie mam tylko kombinezon taki cieplutki, zimowy i nie wiem czy kupowac jakis taki lzejszy na jesien, jak myslicie?
ehhh- to się zawsze wydawało takie proste w teorii :) mleczko powinno być i już ...w mojej sr wszystkie dziewczyny planowały karmić piersią - a potem niestety okazuje się, że nie zawsze to tak łatwo idzie :(.
A mi po wielu trudach udało się wreszcie zamówić książkę do magisterki. Jak ja nie lubię sklepów internetowych. W ogóle nie jestem w stanie pojąć jak można mieć coś wystawionego i w rzeczywistości ani jednego egzemplarza na magazynie. Kolejny raz, zamawiając coś mniej popularnego musiałam złożyć zamówienie w 3 sklepach - w których okazywało się, że oni jednak tego nie mają ....
A mi po wielu trudach udało się wreszcie zamówić książkę do magisterki. Jak ja nie lubię sklepów internetowych. W ogóle nie jestem w stanie pojąć jak można mieć coś wystawionego i w rzeczywistości ani jednego egzemplarza na magazynie. Kolejny raz, zamawiając coś mniej popularnego musiałam złożyć zamówienie w 3 sklepach - w których okazywało się, że oni jednak tego nie mają ....
Aniaa
Ja mam i taki bardzo ciepły pajacyk i kombinezon.
A małą zapakuję w zależności od pogody - podejrzewam, że w pajacyk :).
Ani jednego ani drugiego do torby nie pakuję, mąż dowiezie jak już będzie potrzebny :). Ale sądzę, że bardziej pajac wchodzi w grę.
Zresztą to tylko droga ze szpitala do parkingu - jakieś 2 minutki. W samochodzie będzie już przecież cieplej :).
Ja mam i taki bardzo ciepły pajacyk i kombinezon.
A małą zapakuję w zależności od pogody - podejrzewam, że w pajacyk :).
Ani jednego ani drugiego do torby nie pakuję, mąż dowiezie jak już będzie potrzebny :). Ale sądzę, że bardziej pajac wchodzi w grę.
Zresztą to tylko droga ze szpitala do parkingu - jakieś 2 minutki. W samochodzie będzie już przecież cieplej :).
hej mamuski ;)
jak mnie coś wczoraj bolalo, noga biodro sama nie wiem co chodzic nie moglam ale dzis juz lepiej wiec nie narzekam. Mnie mala w nocy jeszcze nie obudzila ale siku jak najbardziej :D
Nyzosia dasz rade, wiem ze pomyslisz ze co ja wiem skoro tego nie przechodzilam i nie przechodze ale posluchaj dziewczyn. Uszy do góry - pamietasz jak sie dolowalas jak bylas w szpitalu? a mala wyjsc nie chciala nooo wiec usmiech do corci bedzie dobrze ;)
jak mnie coś wczoraj bolalo, noga biodro sama nie wiem co chodzic nie moglam ale dzis juz lepiej wiec nie narzekam. Mnie mala w nocy jeszcze nie obudzila ale siku jak najbardziej :D
Nyzosia dasz rade, wiem ze pomyslisz ze co ja wiem skoro tego nie przechodzilam i nie przechodze ale posluchaj dziewczyn. Uszy do góry - pamietasz jak sie dolowalas jak bylas w szpitalu? a mala wyjsc nie chciala nooo wiec usmiech do corci bedzie dobrze ;)
To prawda ze się dołowałam tym szpitalem.
Kurcze wychodzi na to ze od 3 tygodni mam depreche:))
Mam nadzieje ze już teraz będzie tylko lepiej.
Mojej skóra schodzi z całego ciałka. z rak najbardziej ale tez np. z powiek:) Śmiesznie wygląda.
Aniaa co do odwiedzin rodziny to ja tez byłam za - wiadomo dziadki musza zobaczyć małą ale jak sie nie prześpi nocy a potem ma sie gości a mała akurat śpi a jak goście wychodzą to daje czadu to sie gości odechciewa:)))
właśnie wpadłam na pomysł ze w ramach odstresowania wyjdę dzisiaj na chwile do sklepu:))
Kurcze wychodzi na to ze od 3 tygodni mam depreche:))
Mam nadzieje ze już teraz będzie tylko lepiej.
Mojej skóra schodzi z całego ciałka. z rak najbardziej ale tez np. z powiek:) Śmiesznie wygląda.
Aniaa co do odwiedzin rodziny to ja tez byłam za - wiadomo dziadki musza zobaczyć małą ale jak sie nie prześpi nocy a potem ma sie gości a mała akurat śpi a jak goście wychodzą to daje czadu to sie gości odechciewa:)))
właśnie wpadłam na pomysł ze w ramach odstresowania wyjdę dzisiaj na chwile do sklepu:))
Aniaa
Ja sądzę, że wszystko będzie zależało jaki październik będzie :). A ostatnio to u nas pogodę trudno prognozować ... I niestety tego nie przewidzimy czy już zimno będzie ...
Nyzosia:
a zakupy to jakieś porządne? Czy tylko do supermarketu :P
Pomyśl sobie, że tak za 2, 3 tygodnie trzeba będzie nowe ciuszki kupić - jak figura wróci do normalnych wymiarów :). Ja już nie mogę się doczekać kiedy znów będę się normalniej ubierać :).
Ja sądzę, że wszystko będzie zależało jaki październik będzie :). A ostatnio to u nas pogodę trudno prognozować ... I niestety tego nie przewidzimy czy już zimno będzie ...
Nyzosia:
a zakupy to jakieś porządne? Czy tylko do supermarketu :P
Pomyśl sobie, że tak za 2, 3 tygodnie trzeba będzie nowe ciuszki kupić - jak figura wróci do normalnych wymiarów :). Ja już nie mogę się doczekać kiedy znów będę się normalniej ubierać :).
Nyzosia domyslam sie ze jak juz sie jest po i goscie przychodza to ma sie wszytskiego dosc:) Pewnie i u mnie tak bedzie ale staram sie myslec pozytywnie:P Zreszta nikt z mojej rodziny jak wpadnie na chwile to nie pozwoli dziecku spac, zaraz je obudza "przez przypadek" hehe:)
Ja czasem jak mam gorszy humor i mam dosc mojego meza to ide na zakupy nawet do supermarketu po maslo i juz mi lepiej;)
Ja czasem jak mam gorszy humor i mam dosc mojego meza to ide na zakupy nawet do supermarketu po maslo i juz mi lepiej;)
z tymi gośćmi to tak jest że każdy czekał na maleństwo i chce zobaczyć...i tak naprawde od powrotu ze szpitala codziennie ktoś u nas jest, dziadki, drugie dziadki, pradziadki, a jeszcze dwie prababcie nas nie odwiedziły...na dziś zapowiedział sie wujek i kolega męża...reszta tez wydzwania...fajne są te wizyty ale po godzince chce zeby nas zostawiono w spokoju:p
mojemu skóra nie schodzi ale za to wyskakują mu jakies krostki na buziulce, które znikają i pojawiają sie za chwile w innym miejscu...nie wiem co to:/
mojemu skóra nie schodzi ale za to wyskakują mu jakies krostki na buziulce, które znikają i pojawiają sie za chwile w innym miejscu...nie wiem co to:/
Ech depresyjnie sie nam w watku zrobilo... Oby jak najszybciej minal ten zly nastroj, chociaz pewnie Wam przejdzie a nas dopadnie... no ale tyle kobiet przezylo, to i my damy rade, a co ;)
Mi odechcialo sie rodzic. Czuje sie super z brzuszkiem i tak moze zostac, jak na razie :) Tylko troszke zaczynaja mnie draznic wywody innych, ze nie moga sie doczekac az urodze i kiedy to nastapi i takie tam... Chyba przestane telefony odbierac. A co chodzi o odwiedziny w szpitalu i w domu, to juz meza uswiadomilam, ze jak nie bede jeszcze o silach, to bedzie musial wszystkim grzecznie odmawiac i mowic, ze zaprosimy ich jak juz bedziemy gotowi, mam nadzieje, ze sie nie obraza i zrozumieja, zwlaszcza moja szwagierka, bo ona to by chciala juz na porodowke przyjechac...
Mi odechcialo sie rodzic. Czuje sie super z brzuszkiem i tak moze zostac, jak na razie :) Tylko troszke zaczynaja mnie draznic wywody innych, ze nie moga sie doczekac az urodze i kiedy to nastapi i takie tam... Chyba przestane telefony odbierac. A co chodzi o odwiedziny w szpitalu i w domu, to juz meza uswiadomilam, ze jak nie bede jeszcze o silach, to bedzie musial wszystkim grzecznie odmawiac i mowic, ze zaprosimy ich jak juz bedziemy gotowi, mam nadzieje, ze sie nie obraza i zrozumieja, zwlaszcza moja szwagierka, bo ona to by chciala juz na porodowke przyjechac...
przyszla mama ja mam herbatke hipp z kopru wloskiego, a kropelki zaczynalam od espumisanu do mleczka ale niewiele daly wiec polozna kazala mi zamowic niemieckie sab simplex i dzis mu dam wiec zobaczymy... te krople nie sa dostepne w polskich aptekach trzeba je zamawiac z niemiec kosztuja ok 30-35zł, ja zamowilam przez internet, byly w ciagu 2 dni.
te krostki to takie czerwone plamki z zołta końcówką.....ale szybko znikają...
ja zdjełam dziś szwy i odrazu lepiej sie czuje...mama przyjechała i została z Marcysiem a my po lekarzu wybraliśmy sie na lody i spacer po bulwarze było tylee ludu a ja tak odżyłam ze choć na chwile wyrwalismy sie gdzieś sami...odpoczełam od płaczu i leciałam steskniona jak na skrzydłach do mojego maleństwa...
zaraz druga czesc odwiedzin:)
ja zdjełam dziś szwy i odrazu lepiej sie czuje...mama przyjechała i została z Marcysiem a my po lekarzu wybraliśmy sie na lody i spacer po bulwarze było tylee ludu a ja tak odżyłam ze choć na chwile wyrwalismy sie gdzieś sami...odpoczełam od płaczu i leciałam steskniona jak na skrzydłach do mojego maleństwa...
zaraz druga czesc odwiedzin:)
dziewczyny te krostki trzeba zostawic w spokoju i nic z nimi nie robic. Moj maly tez takie ma, ale bron Boze nie wolno wyciskac... one same znikają po kilku godzinach czasem po kilku dniach.. moja polozna mowi, ze to zmiany hormonalne, ktore dzieci przechodza :) samo zniknie, ale jak sie bardzo niepokoisz to przemywaj rumiankem, ja tak robie i przy okazji buzka mlodego jest zawsze swieza :):)
http://dziecko.onet.pl/50102,5,7,spokojnie__to_tylko_ciaza,artykul.html
Może ja żyję na innej planecie... żadnych niekulturalnych uwag nigdy nie słyszałam na swój temat ...
Może ja żyję na innej planecie... żadnych niekulturalnych uwag nigdy nie słyszałam na swój temat ...
Aniaa, absolutnie nie ubieraj w kombinezon, maluch się zgrzeje. Tak jak napisałaś- będzie ok ;)
Wojtusiowi też schodziła skórka- kąpiel z ciekłą parafiną pomoże ;)
Dziewczyny w ciąży, jak Was boli noga, ból promieniuje od pośladka, z boku nogi aż do dołu to może rwa kulszowa? Mnie męczyła w obydwóch ciążach :( Koszmar... I najgorsze, że nic nie pomagało :( Tylko masaże, ale to na krótki czas. a czasami mnie tak bolało, że nie mogłam się ruszyć :/
Aśku, ja bym też stawiała na potówki albo wysypkę hormonalną ;) Wojtek ma też utrzymujące się krosteczki, nie wiem od czego :/ Muszę wydedukować.
No i ma przepuklinę pępkową :( w piątek idziemy do lekarza.
Nyzosia, mam LennyLamb, elastyczną.
Przyszła mama, my na szczęście nie załapaliśmy się póki co na bolacy brzuszek i kolki, ale polecam chustę, masażyk i podnoszenie pupki z nóżkami do góry, kładzenie dzieciaczka na brzuszku, ew. herbatkę koperkową.
Nadrobiłam Was :) Wczoraj nie miałam neta, bo zapomnieliśmy z mężem o płaceniu i mieliśmy 4 faktury nieopłacone :D I fajny dzień bez neta spędziłam :)
Wojtusiowi też schodziła skórka- kąpiel z ciekłą parafiną pomoże ;)
Dziewczyny w ciąży, jak Was boli noga, ból promieniuje od pośladka, z boku nogi aż do dołu to może rwa kulszowa? Mnie męczyła w obydwóch ciążach :( Koszmar... I najgorsze, że nic nie pomagało :( Tylko masaże, ale to na krótki czas. a czasami mnie tak bolało, że nie mogłam się ruszyć :/
Aśku, ja bym też stawiała na potówki albo wysypkę hormonalną ;) Wojtek ma też utrzymujące się krosteczki, nie wiem od czego :/ Muszę wydedukować.
No i ma przepuklinę pępkową :( w piątek idziemy do lekarza.
Nyzosia, mam LennyLamb, elastyczną.
Przyszła mama, my na szczęście nie załapaliśmy się póki co na bolacy brzuszek i kolki, ale polecam chustę, masażyk i podnoszenie pupki z nóżkami do góry, kładzenie dzieciaczka na brzuszku, ew. herbatkę koperkową.
Nadrobiłam Was :) Wczoraj nie miałam neta, bo zapomnieliśmy z mężem o płaceniu i mieliśmy 4 faktury nieopłacone :D I fajny dzień bez neta spędziłam :)
Yecath calkiem mozliwe ze to rwa kulszowa, najgorzej bylo w niedziele ze mna bo az sie poplakalam z bolu, teraz juz jest duzo lepiej i jakos daje rade:)
Kurcze ale czas szybko leci:) Wydaje mi sie jakby to bylo wczoraj kiedy na suwaczkach lipcowek byl 35 tydzien, a teraz sama dobilam do tego momentu:) Zaczynam pakowac torbe bo mąż mi spokoju nie da!:)
Kurcze ale czas szybko leci:) Wydaje mi sie jakby to bylo wczoraj kiedy na suwaczkach lipcowek byl 35 tydzien, a teraz sama dobilam do tego momentu:) Zaczynam pakowac torbe bo mąż mi spokoju nie da!:)
Potwierdzam, ze rwa to straszna rzecz.Ja chodzilam po scianach i balam sie z domu wyjsc, bo czasami nie mialam sily wrocic.Trzymalao mnie 2 tygodnie i przed samym porodem odpuscilo.
Czy wy tez tak czesto przebieracie swoje dzieci?Maja tyle siusia, że nie nadążam pieluch zmieniać no i ciuszki też ma czesto przesikane...
Czy wy tez tak czesto przebieracie swoje dzieci?Maja tyle siusia, że nie nadążam pieluch zmieniać no i ciuszki też ma czesto przesikane...
Aniaa
Ja już prawie wszystko spakowałam :) - brakuje jeszcze kilku drobiazgów ale to może poczekać :).
Ale dziś ładnie - idealna pogoda na jakiś spacerek :).
A do nas dziś dojedzie reszta kafelek i będzie można dalej łazienkę remontować. Ostatnio tak myślałam, że będzie można w tym mieszkanku gości na chrzciny umieścić - to będę miała większy spokój u siebie :).
Poza tym mąż chce tam urządzić pępkowe - dzięki temu nic nie zniszczą u nas :P Bo tam to do września jedynie łazienka, podłogi i drzwi będą - więc jak najbardziej się będzie nadawało na popijawę :P
Ja już prawie wszystko spakowałam :) - brakuje jeszcze kilku drobiazgów ale to może poczekać :).
Ale dziś ładnie - idealna pogoda na jakiś spacerek :).
A do nas dziś dojedzie reszta kafelek i będzie można dalej łazienkę remontować. Ostatnio tak myślałam, że będzie można w tym mieszkanku gości na chrzciny umieścić - to będę miała większy spokój u siebie :).
Poza tym mąż chce tam urządzić pępkowe - dzięki temu nic nie zniszczą u nas :P Bo tam to do września jedynie łazienka, podłogi i drzwi będą - więc jak najbardziej się będzie nadawało na popijawę :P
***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15,07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
8.07 zielonakoniczynka
14.07 Milenium - córcia :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ajcia - córeczka Matylda, szpital Kliniczna
30.07 weronika-co-ma-bzika córeczka ;) szpital Kartuzy
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Basia - córeczka Zuza, Zaspa
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Liwia, szpital Kliniczna
12.08 Manka - córeczka Maja, szpital na Zaspie
13.08 panna z mokrą głową - synek! Redłowo
16.08 Weronikka - synek :) szpital Wojewódzki albo Kartuzy
18.08 Morela - synek Mateuszek, Szpital na Klinicznej
22.08 caril - córka Antonina
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin:17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15,07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07)- nyzosia - córreczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
Hej
Na listę powyżej dopisałam moją córeczkę Liliankę, ktora przyszła na świat 31 lipca w Gdyni Redłowie. Mała urodziła się w 38 tygodniu ciąży licząc z miesiączki, na liście podawałam termin 20 sierpnia, który był na podstawie USG i jak się okazło słabo określony. Kruszynka jest drobniutka - zaledwie 2450 i 48 cm długości, ale otrzymała 10 punktów, jest silna i zdrowa no i oczywiście przesłodka :)
Co do szpitala z czystym sercem mogę polecić Redłowo. Położne super, robiły wszystko by maksymalnie pomóc podczas porodu. Na położnictwie też wspaniale opiekują się maluszkami i ich mamusiami.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i oczekujące na dzieciaczki.
Na listę powyżej dopisałam moją córeczkę Liliankę, ktora przyszła na świat 31 lipca w Gdyni Redłowie. Mała urodziła się w 38 tygodniu ciąży licząc z miesiączki, na liście podawałam termin 20 sierpnia, który był na podstawie USG i jak się okazło słabo określony. Kruszynka jest drobniutka - zaledwie 2450 i 48 cm długości, ale otrzymała 10 punktów, jest silna i zdrowa no i oczywiście przesłodka :)
Co do szpitala z czystym sercem mogę polecić Redłowo. Położne super, robiły wszystko by maksymalnie pomóc podczas porodu. Na położnictwie też wspaniale opiekują się maluszkami i ich mamusiami.
Pozdrawiam wszystkie mamusie i oczekujące na dzieciaczki.
Zagłosujecie na Tośkę? :)
http://pl.lennylamb.com/#chusta/konkurs/1983
Super ta promocja w Biedronie!!!
http://pl.lennylamb.com/#chusta/konkurs/1983
Super ta promocja w Biedronie!!!
Cześć dziewczyny,
My dzisiaj znowu mieliśmy całkiem przyjemna noc:) Nawet trochę pospałam:)
Co do pieluch to my mamy pampersy i happy. I jak dla mnie to happy na początek są lepsze. Pampki mam chyba za duże mimo ze młoda wazy 4 kg - i źle mi się je zakłada. muszę wysłać męża do biedronki.
co do mojego karmienia to stwierdziłam ze nie będę sie tym dołować. Będę przystawiać małą ale jak nie będzie jadła to dam jej odciągnięte mleko. no trudno nie wszyscy mogą karmić bezpośrednio z piersi. a produkcje póki co mam taka ze pokarmu wystarczy:)
Moje nerwy nic tu nie pomogą. A do tego ściągania można sie przyzwyczaić. Przynajmniej mam czas na forum:))))
Yecath zagłosowałam.
Ssabinka sie już nie udziela... widać młody pochłonął ją bez reszty:)
My dzisiaj znowu mieliśmy całkiem przyjemna noc:) Nawet trochę pospałam:)
Co do pieluch to my mamy pampersy i happy. I jak dla mnie to happy na początek są lepsze. Pampki mam chyba za duże mimo ze młoda wazy 4 kg - i źle mi się je zakłada. muszę wysłać męża do biedronki.
co do mojego karmienia to stwierdziłam ze nie będę sie tym dołować. Będę przystawiać małą ale jak nie będzie jadła to dam jej odciągnięte mleko. no trudno nie wszyscy mogą karmić bezpośrednio z piersi. a produkcje póki co mam taka ze pokarmu wystarczy:)
Moje nerwy nic tu nie pomogą. A do tego ściągania można sie przyzwyczaić. Przynajmniej mam czas na forum:))))
Yecath zagłosowałam.
Ssabinka sie już nie udziela... widać młody pochłonął ją bez reszty:)
Yecath kolejny punk dodałam ;)
ja dziś po dluuugim spacerku może Liwie ruszy ;) dzwoniłam tez do lekarza i jak nie urodzę do poniedziałku to da mi skierowanie na patologie wiec tak czy siak będę miała moja Małą do końca następnego tyg :)))
co do bóli o których pisała chyba Madziulka to tez tak mam ;/ tylko u mnie zaczyna się jak leżę na lewej stronie za długo, mąż masuje ale to pomaga tylko na chwile ;/ cale szczęście nie często tak mam.
fajnie się czyta Mamusie które już maja dzieciaki przy sobie i wiedza co i jak ;)
ja dziś po dluuugim spacerku może Liwie ruszy ;) dzwoniłam tez do lekarza i jak nie urodzę do poniedziałku to da mi skierowanie na patologie wiec tak czy siak będę miała moja Małą do końca następnego tyg :)))
co do bóli o których pisała chyba Madziulka to tez tak mam ;/ tylko u mnie zaczyna się jak leżę na lewej stronie za długo, mąż masuje ale to pomaga tylko na chwile ;/ cale szczęście nie często tak mam.
fajnie się czyta Mamusie które już maja dzieciaki przy sobie i wiedza co i jak ;)
Cześć dziewczyny!
Dawno tu nie zaglądałam, ale tak już bywa jak pojawia się malec na świecie i wszystko kręci się wokół niego. Dziś Mateuszek kończy dokładnie 4 tygodnie:)
Poród miałam długi, przez 16 godzin męczyłam się ze skurczami co 2-3 minuty tak silnymi że nie wiedziałam jaką pozycję przyjąć. Zawiodłam się bardzo na dr Branickim, bo kiedy zajechałam na izbę przyjęć ze skurczami trwającymi już od 3-4 godzin, powiedział do mnie, że nie potrzebnie panikuję i że rozwarcie mam tylko na 1 palec więc odesłał mnie do domu!!! po 3 godzinach wróciłam do niego ze znacznie silniejszymi skurczami i znów na mnie na krzyczał ze za wcześnie i mam się zjawić dopiero jak będę miała parte!!!! uparłam się i zostałam na porodówce, ale powiedział mi, że przyjmuję mnie tylko na moją wolę skoro chce spędzić tyle godzin na porodówce. Podczas całego porodu nie zajrzał ani razu mimo że miał dyżur. Jak się okazało miałam wielki problem z rozwarciem i gdyby nie interwencja bardzo miłej położenej, która musiała pomagać w rozwieraniu się szyjki męczyłabym się o wiele dłużej i mogłoby sie źle skończyć. Mateuszek po urodzeniu złapał niestety infekcji bakteryjnej w szpitalu i musiałam z nim spędzić az 10 dni gdyż przyjmował antybiotyk. W tym samym czasie co 2 dziecko otrzymywało z tego samego powodu azntybiotyk na oddziale, lekarze wmiawiali nam że zaraził się od matki wewnątrz macicz\nie, ale nam się wydało to zbyt podejrzanie i że to byla szpitalna bakteria. Oddział poporodowy z perspektywy spędzenia na nim 10 dni nie przypadł mi do gustu, Mały strasznie mi się tam rozregulował, męczył się w upały, salowe, położne nie miały wyczucia że to oddzial noworodkowy i zachowywaly si ebardzo glosno nie mówiąc już o trzaskaniu drzwiami!!!!
Mateuszek jest już zdrowy, niestety w nocy strasznie męczą go wzdęcia, gazy, musi się strasznie namęczyć żeby móc sobie prutnąć. Jest bardzo zywy, silny, od urodzenia ubieram go w rozmiar 62 i waży już 5 kilo. W szpitalu wszyscy mówi że nie wygląda na noworodka tylko na starsze dziecko:)
Jest cudowny i kochany:)
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Dawno tu nie zaglądałam, ale tak już bywa jak pojawia się malec na świecie i wszystko kręci się wokół niego. Dziś Mateuszek kończy dokładnie 4 tygodnie:)
Poród miałam długi, przez 16 godzin męczyłam się ze skurczami co 2-3 minuty tak silnymi że nie wiedziałam jaką pozycję przyjąć. Zawiodłam się bardzo na dr Branickim, bo kiedy zajechałam na izbę przyjęć ze skurczami trwającymi już od 3-4 godzin, powiedział do mnie, że nie potrzebnie panikuję i że rozwarcie mam tylko na 1 palec więc odesłał mnie do domu!!! po 3 godzinach wróciłam do niego ze znacznie silniejszymi skurczami i znów na mnie na krzyczał ze za wcześnie i mam się zjawić dopiero jak będę miała parte!!!! uparłam się i zostałam na porodówce, ale powiedział mi, że przyjmuję mnie tylko na moją wolę skoro chce spędzić tyle godzin na porodówce. Podczas całego porodu nie zajrzał ani razu mimo że miał dyżur. Jak się okazało miałam wielki problem z rozwarciem i gdyby nie interwencja bardzo miłej położenej, która musiała pomagać w rozwieraniu się szyjki męczyłabym się o wiele dłużej i mogłoby sie źle skończyć. Mateuszek po urodzeniu złapał niestety infekcji bakteryjnej w szpitalu i musiałam z nim spędzić az 10 dni gdyż przyjmował antybiotyk. W tym samym czasie co 2 dziecko otrzymywało z tego samego powodu azntybiotyk na oddziale, lekarze wmiawiali nam że zaraził się od matki wewnątrz macicz\nie, ale nam się wydało to zbyt podejrzanie i że to byla szpitalna bakteria. Oddział poporodowy z perspektywy spędzenia na nim 10 dni nie przypadł mi do gustu, Mały strasznie mi się tam rozregulował, męczył się w upały, salowe, położne nie miały wyczucia że to oddzial noworodkowy i zachowywaly si ebardzo glosno nie mówiąc już o trzaskaniu drzwiami!!!!
Mateuszek jest już zdrowy, niestety w nocy strasznie męczą go wzdęcia, gazy, musi się strasznie namęczyć żeby móc sobie prutnąć. Jest bardzo zywy, silny, od urodzenia ubieram go w rozmiar 62 i waży już 5 kilo. W szpitalu wszyscy mówi że nie wygląda na noworodka tylko na starsze dziecko:)
Jest cudowny i kochany:)
Pozdrawiam wszystkie mamusie
Również oddałam głos. Ja nadal w dwupaku i skurczy brak.Jak nie urodzę to za 5 dni do szpitala na wywołanie. Podzielę los nyzosi.Piję herbatę z malin dziś będę masowała brzuch.
Widzę, ze weronika też jesteś na podobnym etapie jak ja. To pocieszające.Co drugi dzień mam teraz robić KTG.
Powiedzcie dziewczyny, czy ja muszę mieć jakieś skurcze na kilka dni przed porodem, czy mogą się poprostu zacząć te właściwe porodowe.Zaczynam się martwić, że nic nie czuję.
Widzę, ze weronika też jesteś na podobnym etapie jak ja. To pocieszające.Co drugi dzień mam teraz robić KTG.
Powiedzcie dziewczyny, czy ja muszę mieć jakieś skurcze na kilka dni przed porodem, czy mogą się poprostu zacząć te właściwe porodowe.Zaczynam się martwić, że nic nie czuję.
mam jeszcze pytanko do mamuś karmiących piersią!!! jakie produkty możecie jeść i nie szkodzą waszemu maleństwu ?? Ja na razie musiałam odstawić cały nabiał gdyż od niego synek miał kolki, jem głownie to samo i może mi podpowiecie co jescze mogę wprowadzić do diety zeby maly nie zareagował na nowy produkt. Jem głownie pieczywo z sałata, szynką pieczoną, ziemniaczki, marchewkę, piers z kurczaka gotowana, ryby pieczone, brokuły i mięso z kurczaka gotowane, ryż, banany i kaszka ryzowa i makaranony.
Gwiazduś mam pytanie co do szpitala na zaspie. Jak oceniasz opiekę - pomijając incydent z twoim lekarzem. Chodzi mi o położne i opiekę na oddziale.
Co do diety to powinnaś WYŁĄCZYĆ z diety cały nabiał (mleko, jogurty, sery itp) rzeczy uczuleniowe typu maliny, miód, czosnek... oraz rzeczy wzdęciowe typu kalafior, kapusta, cebula.
Z resztą jedzenia musisz próbować np: włączyć rano małą ilość czegoś i zobaczyć jak będzie się przez cały dzień zachowywało dziecko, czy nie dostanie jakiejś wysypki itp.
Co do diety to powinnaś WYŁĄCZYĆ z diety cały nabiał (mleko, jogurty, sery itp) rzeczy uczuleniowe typu maliny, miód, czosnek... oraz rzeczy wzdęciowe typu kalafior, kapusta, cebula.
Z resztą jedzenia musisz próbować np: włączyć rano małą ilość czegoś i zobaczyć jak będzie się przez cały dzień zachowywało dziecko, czy nie dostanie jakiejś wysypki itp.
Gwiazdus przy tobie moje problemy z karmieniem to pikuś!!!! Nieźle sie wycierpiałaś dziewczyno!
Dobrze ze juz wszystko z wami ok:)
Co do diety to ja tez nie wiem co mogę jeść a co nie. Jem tak jak ty. Kurczaka marchewkę pieczywo z chuda wędliną. W ogóle to mało jem. Musze zacząć jeść więcej bo słabo sie to skończy.
Ale jest jeden plus - ważę ponad kg mniej niż przed ciążą:))))
Dobrze ze juz wszystko z wami ok:)
Co do diety to ja tez nie wiem co mogę jeść a co nie. Jem tak jak ty. Kurczaka marchewkę pieczywo z chuda wędliną. W ogóle to mało jem. Musze zacząć jeść więcej bo słabo sie to skończy.
Ale jest jeden plus - ważę ponad kg mniej niż przed ciążą:))))
czesc dziewczynki :))
my już od wczoraj w domku z naszą małą księżniczką :)
ach mówię Wam to wspaniałe uczucie zostać mamą- mogłabym na nią patrzeć godzinami :)
napisze króciutko jak to u nas poszło:
w niedzielę pojechałam na kliniczną, jak zalecił pan doktor powiedziałam, że nie czuję ruchów dziecka co dla nich automatycznie jako, że byłam po terminie oznaczało pozostanie na patologii. Już w niedzielę miałam test oct, który niby wykazał jakies skurcze, ale dla mnie kompletnie nieodczuwalne. W nocy pojawiły się skurcze co ok 7 min, ale położna mnie zbadała- rozwarcie było na cały 1 palec, wiec stwierdziła, że jeszcze dłuuuuuugaaaa droga przede mną. W poniedziałek kolejny test oct, który już wywołał skurcze dla mnie mega bolesne i z regularnością co do 5 min. Ale położne patrząc na zapis ktg stwierdziły, że chyba mam mała odporność na ból, bo to jeszcze nie są bóle porodowe i że dziś (tzn w poniedziałek 2.08) to napewno nie urodzę i mam się nastawiać na indukcję we wtorek. Więc ja grzecznie hyc do łożeczka i tak sobie leżałam z tymi skurczykami co 5 min. Wstałam do toalety a tu mi wody odeszły, więc ja w panice do położnych, one po lekarza, a lekarz ze stoickim spokojem po badaniu stwierdził, że mamy właśnie 2 okres porodu. Boże, z wrazenia to zapomniałam co to oznacza, ale jak już dotarło do mnie, że oto właśnie zaczęłam rodzić dziecko to szybko po męza zadzwoniłam i na porodówce robili zkałady, czy zdązy przyjechac czy nie. Na szczeście zdazyl, ale ja juz bylam przygotowana na łożku, jeszcze chwila, 2 skurcze parte i mała była na swiecie. Nawet położne nie mogły się nadziwić, że tak szybko poszło :))) Położna, która odbierała poród- ANIOŁ o imieniu Agata- młoda dziewczyna, ale podejscie super!!!resztą ogólnie Kliniczna wypadła super jeśli chodzi o opiekę- porodówka to w ogóle pierwsza liga, zarówno jeśli chodzi o personel, jak i sprzęt, wyposażenie- położniczy też siwetny personel, bardzo pomocny- ja nie mogę narzekać- może troszkę gorzej na patologii, ale ja naprawde narzekac nie moge
dobra to poki co na tyle- zmykam do mojoj niuni
pozdrowionka dla Was
my już od wczoraj w domku z naszą małą księżniczką :)
ach mówię Wam to wspaniałe uczucie zostać mamą- mogłabym na nią patrzeć godzinami :)
napisze króciutko jak to u nas poszło:
w niedzielę pojechałam na kliniczną, jak zalecił pan doktor powiedziałam, że nie czuję ruchów dziecka co dla nich automatycznie jako, że byłam po terminie oznaczało pozostanie na patologii. Już w niedzielę miałam test oct, który niby wykazał jakies skurcze, ale dla mnie kompletnie nieodczuwalne. W nocy pojawiły się skurcze co ok 7 min, ale położna mnie zbadała- rozwarcie było na cały 1 palec, wiec stwierdziła, że jeszcze dłuuuuuugaaaa droga przede mną. W poniedziałek kolejny test oct, który już wywołał skurcze dla mnie mega bolesne i z regularnością co do 5 min. Ale położne patrząc na zapis ktg stwierdziły, że chyba mam mała odporność na ból, bo to jeszcze nie są bóle porodowe i że dziś (tzn w poniedziałek 2.08) to napewno nie urodzę i mam się nastawiać na indukcję we wtorek. Więc ja grzecznie hyc do łożeczka i tak sobie leżałam z tymi skurczykami co 5 min. Wstałam do toalety a tu mi wody odeszły, więc ja w panice do położnych, one po lekarza, a lekarz ze stoickim spokojem po badaniu stwierdził, że mamy właśnie 2 okres porodu. Boże, z wrazenia to zapomniałam co to oznacza, ale jak już dotarło do mnie, że oto właśnie zaczęłam rodzić dziecko to szybko po męza zadzwoniłam i na porodówce robili zkałady, czy zdązy przyjechac czy nie. Na szczeście zdazyl, ale ja juz bylam przygotowana na łożku, jeszcze chwila, 2 skurcze parte i mała była na swiecie. Nawet położne nie mogły się nadziwić, że tak szybko poszło :))) Położna, która odbierała poród- ANIOŁ o imieniu Agata- młoda dziewczyna, ale podejscie super!!!resztą ogólnie Kliniczna wypadła super jeśli chodzi o opiekę- porodówka to w ogóle pierwsza liga, zarówno jeśli chodzi o personel, jak i sprzęt, wyposażenie- położniczy też siwetny personel, bardzo pomocny- ja nie mogę narzekać- może troszkę gorzej na patologii, ale ja naprawde narzekac nie moge
dobra to poki co na tyle- zmykam do mojoj niuni
pozdrowionka dla Was
Jeśli chodzi o opiekę na zaspie to oceniam róznie. Bowiem bywają położne do rany przyłuż, można o wszystko pytać i odpowiedzą bez żadnego ale. Ale sa tez położne które nie są zbyt miłe i trzeba ich zmiane jakos przetrwać. Jeśli chodzi o lekarzy to jest 2 dobrych pediatrów, nie wiem jak sie nazywają ale bardzo dokłądnie badają dziecko przy każdym obchodzie rano i wieczorem, inni tylko pobieżnie:/
Do lekarzy na obchodach polozniczych nie mam zadnych zastrzeżen, bardzo dobre wrazenie zrobila na mnie dr Sokołowska, super babka, była tez przy moim porodzie.
Pomijając kilka niemiłych położnych opiekę oceniam dobrą.
Ale sam oddział poporodowy kiepsko, ze względu na harmider, brak dobrego miejsca na odwiedziny itp.
Do lekarzy na obchodach polozniczych nie mam zadnych zastrzeżen, bardzo dobre wrazenie zrobila na mnie dr Sokołowska, super babka, była tez przy moim porodzie.
Pomijając kilka niemiłych położnych opiekę oceniam dobrą.
Ale sam oddział poporodowy kiepsko, ze względu na harmider, brak dobrego miejsca na odwiedziny itp.
Cześć dziewczyny,
zniknęłam na moment z forum, niestety nie z powodu akcji porodowej, a z powodu nawału pracy i teraz wszystko nadrabiam.
Przygotowujemy ogroooomny ślub jak dla księżniczki i mój Filip ma przy nim masę roboty. Ja mu pomagam z nudów - zamiatst się nakręcać, że jeszcze nie urodzilam, zajęłam się czymś pożytecznym ;)
Bylam dzisiaj na kontroli, chyba ostatniej, bo w sobotę mam się zgłosić na IP do Redłowa (mam nadzieję, że mnie nie zatrzymają, ale moja lekarka też nie jest zwolenniczką leżenia w szpitalu, więc może nie). Po badaniu - rozwarcie na jeden palec, więc - jak mówi dr - gdyby się zaczęły skurcze, to może się szybko akcja rozwinąć ;) Ale szyjka generalnie trzyma. Tylko sprawdziła mi wody i okazało się, że jest ich mniej niż ostatnio, stąd ta wizyta na IP.
W domu nie mam uż nic do roboty - z perspektywy czasu myślę, że mogłam sobie zostawić więcej spraw do załatwienia. A tak: wszystko poprane, kupione, ustawione... Nie ma absolutnie co robić. :( Po prostu wieje nudą ;)
Miałam dziś straszną noc - było mi niedobrze, co chwilę latałam do łazienki, wszystko mnie bolało.. Pierwsza ciężka noc w całej ciąży. Jak patrzę na całą moją "historię ciąży", to ostatni miesiąc jest tym najgorszym miesiącem.
zniknęłam na moment z forum, niestety nie z powodu akcji porodowej, a z powodu nawału pracy i teraz wszystko nadrabiam.
Przygotowujemy ogroooomny ślub jak dla księżniczki i mój Filip ma przy nim masę roboty. Ja mu pomagam z nudów - zamiatst się nakręcać, że jeszcze nie urodzilam, zajęłam się czymś pożytecznym ;)
Bylam dzisiaj na kontroli, chyba ostatniej, bo w sobotę mam się zgłosić na IP do Redłowa (mam nadzieję, że mnie nie zatrzymają, ale moja lekarka też nie jest zwolenniczką leżenia w szpitalu, więc może nie). Po badaniu - rozwarcie na jeden palec, więc - jak mówi dr - gdyby się zaczęły skurcze, to może się szybko akcja rozwinąć ;) Ale szyjka generalnie trzyma. Tylko sprawdziła mi wody i okazało się, że jest ich mniej niż ostatnio, stąd ta wizyta na IP.
W domu nie mam uż nic do roboty - z perspektywy czasu myślę, że mogłam sobie zostawić więcej spraw do załatwienia. A tak: wszystko poprane, kupione, ustawione... Nie ma absolutnie co robić. :( Po prostu wieje nudą ;)
Miałam dziś straszną noc - było mi niedobrze, co chwilę latałam do łazienki, wszystko mnie bolało.. Pierwsza ciężka noc w całej ciąży. Jak patrzę na całą moją "historię ciąży", to ostatni miesiąc jest tym najgorszym miesiącem.
majki500 gratulacje :)
Yecath glosik oddany
Do tej pory mi net nie dzialal i zdalam sobie sprawe, jaka juz uzalezniona jestem ;) Na szczescie operator w miare szybko usunal usterke i juz moge do Was dolaczyc :) U mnie na razie cisza, ale jak juz wczoraj pisalam, odechcialo mi sie rodzic, tak sobie pomyslalam, ze np. 15.08 bylby ladna data na urodzinki, co roku byloby wolne, no ale zobaczymy jaka date sobie nasz Mati wybierze, chcialabym tylko zeby sie zalapal jeszcze na lwa ;) Ech troche duzo tych zyczen, a on i tak zrobi swoje...
Yecath glosik oddany
Do tej pory mi net nie dzialal i zdalam sobie sprawe, jaka juz uzalezniona jestem ;) Na szczescie operator w miare szybko usunal usterke i juz moge do Was dolaczyc :) U mnie na razie cisza, ale jak juz wczoraj pisalam, odechcialo mi sie rodzic, tak sobie pomyslalam, ze np. 15.08 bylby ladna data na urodzinki, co roku byloby wolne, no ale zobaczymy jaka date sobie nasz Mati wybierze, chcialabym tylko zeby sie zalapal jeszcze na lwa ;) Ech troche duzo tych zyczen, a on i tak zrobi swoje...
Kurcze dziewczyny mi sie to Wasze zniecierpliwienie chyba udziela bo juz sie doczekac nie moge, a tu jeszcze 5 tygodni do porodu...
U mnie niestety jeszcze nie wystapil zaden syndrom wicia gwiazda, a szkoda, bo naszemu domkowi by sie przydało:) Miałam taki zamiar ze wysprzatam w szafkach, poporzadkuje papiery, ple ple ple i duuuupa blada:) Póki co nie mam ani siły ani ochoty, jakos od paru dni tylko jem i spie na przemian...
U mnie niestety jeszcze nie wystapil zaden syndrom wicia gwiazda, a szkoda, bo naszemu domkowi by sie przydało:) Miałam taki zamiar ze wysprzatam w szafkach, poporzadkuje papiery, ple ple ple i duuuupa blada:) Póki co nie mam ani siły ani ochoty, jakos od paru dni tylko jem i spie na przemian...
Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamuśki.
Kurcze a u mnie nie wiem czy coś się zaczyna dziać, czy już sama zaczynam fiksować przez te ciągłe telefony i pytania czy już urodziłam, a jak mówię, że nie to wielkie zdziwinie.
Niby w ciągu dnia czułam się super, pojechałam z mężem na zakupy i tu nable bum. słabo mi robiło i w ogóle nie fajnie. do tego czyści mnie górą i dołem :( i taki dziwny ból brzucha, może nawet nie ból tylko takie chwilowe kłucie a do tego wszystkiego młoda rzuca się w brzuchu co nie miara, już nie wiem jak siedzieć czy leżeć aby była spokojniejsza.
Kurcze a u mnie nie wiem czy coś się zaczyna dziać, czy już sama zaczynam fiksować przez te ciągłe telefony i pytania czy już urodziłam, a jak mówię, że nie to wielkie zdziwinie.
Niby w ciągu dnia czułam się super, pojechałam z mężem na zakupy i tu nable bum. słabo mi robiło i w ogóle nie fajnie. do tego czyści mnie górą i dołem :( i taki dziwny ból brzucha, może nawet nie ból tylko takie chwilowe kłucie a do tego wszystkiego młoda rzuca się w brzuchu co nie miara, już nie wiem jak siedzieć czy leżeć aby była spokojniejsza.
Nyzosiu ja jeszcze wprawdzie nie karmie ale czytałam ze powinno sie spac w staniku, nie wiem jak to wyjdzie w praktyce:)
Jednak zakład przegrałam, Mała ponoc dopiero teraz waży 2620g, nie wiem juz ktoremu wynikowi ufac bo niby tyle ważyła prawie 2 tyg temu u innego lekarza:P W kazdym razie dla mnie chyba lepiej ze bedzie troszke mniejsza, i tak data z usg pokazuje jakby byla tydzien wieksza:)
Jednak zakład przegrałam, Mała ponoc dopiero teraz waży 2620g, nie wiem juz ktoremu wynikowi ufac bo niby tyle ważyła prawie 2 tyg temu u innego lekarza:P W kazdym razie dla mnie chyba lepiej ze bedzie troszke mniejsza, i tak data z usg pokazuje jakby byla tydzien wieksza:)
Nyzosia, ja spałam w staniku, ale teraz moje cycki chcą w nocy odpoczywać... I śpię zazwyczaj bez albo w takim "sportowym", luźniejszym z mikrofibry czy czegoś tam :)
Ja dzisiaj idę z Wojtkiem do lekarza z tą jego przepukliną pępkową. Nie wiem, czy o tym tu na forum pisałam, ale ma pępek bardzo wypukły, w szczególności, gdy płacze. No i jeszcze jest ziarnina, czyli chyba nie zagoiło się idealnie... Jestem zła na siebie, bo mogliśmy od początku smarować spirytusem, jak przy Tośce a nie te nowe metody, że tylko mydłem przy kąpieli. Pępek odpadł szybciej, to prawda, ale teraz same problemy... Mam nadzieję, że na tę przepuklinę pomogą plasterki i nie bedzie potrzebna interwencja chirurga :( Trzymajcie kciuki za pępolek Wojtka!
Ja dzisiaj idę z Wojtkiem do lekarza z tą jego przepukliną pępkową. Nie wiem, czy o tym tu na forum pisałam, ale ma pępek bardzo wypukły, w szczególności, gdy płacze. No i jeszcze jest ziarnina, czyli chyba nie zagoiło się idealnie... Jestem zła na siebie, bo mogliśmy od początku smarować spirytusem, jak przy Tośce a nie te nowe metody, że tylko mydłem przy kąpieli. Pępek odpadł szybciej, to prawda, ale teraz same problemy... Mam nadzieję, że na tę przepuklinę pomogą plasterki i nie bedzie potrzebna interwencja chirurga :( Trzymajcie kciuki za pępolek Wojtka!
Aniaa
Ja bym nawet nie pomyślała, że już by można mieć 3 kilo w brzuszku :) - jakoś tak szacuję wciąż na 2,5kg :). A co do wyniku USG- to niestety jest bardzo niemiarodajny. Zresztą nie ma co się dziwić skoro podawany jest na podstawie zupełnie innych wymiarów i wyliczeń.
Jakoś w ogóle jeszcze do mnie nie dociera że za miesiąc to już ja "będę na dniach" i z niecierpliwością będę oczekiwać porodu. Jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia, przygotowania ....
Ja bym nawet nie pomyślała, że już by można mieć 3 kilo w brzuszku :) - jakoś tak szacuję wciąż na 2,5kg :). A co do wyniku USG- to niestety jest bardzo niemiarodajny. Zresztą nie ma co się dziwić skoro podawany jest na podstawie zupełnie innych wymiarów i wyliczeń.
Jakoś w ogóle jeszcze do mnie nie dociera że za miesiąc to już ja "będę na dniach" i z niecierpliwością będę oczekiwać porodu. Jeszcze mam tyle rzeczy do zrobienia, przygotowania ....
Kasiaka ja Ci niestety nie doradze co zorbic bo tak nie miałam, ale mysle ze powinnas zadzwonic do swojego lekarza prowadzacego.
Nilka ja zakladalam ze to mozliwe ze Mala ma juz 3kg bo 2tyg temu inne usg pokazywalo ze ma juz 2600!:) A tu sie okazalo ze co sprzet to inny wynik:) Moja Mała i tak bedzie spora, lekarka powiedziala ze dluga nie bedzie ale bedzie okraglaczkiem:) Zreszta widzialam przez chwile jej buzke w 3D no i ma takie fajne pucki:) Ehh juz chce ja miec przy sobie!:)
Nilka ja zakladalam ze to mozliwe ze Mala ma juz 3kg bo 2tyg temu inne usg pokazywalo ze ma juz 2600!:) A tu sie okazalo ze co sprzet to inny wynik:) Moja Mała i tak bedzie spora, lekarka powiedziala ze dluga nie bedzie ale bedzie okraglaczkiem:) Zreszta widzialam przez chwile jej buzke w 3D no i ma takie fajne pucki:) Ehh juz chce ja miec przy sobie!:)
ehhh- no właśnie to USG pod względem wagi mało wiarygodne jest :(.
Ciekawe ile moja już waży - na poprzednim USG było 1600 ale to już będzie prawie półtora miesiąca temu... Może za półtora tygodnia dowiem się jak tam rośnie :).
A ja wczoraj wreszcie zamówiłam chustę :) W końcu wybrałam niebieską w kolorze naszego samochodu :). Znalazłam na allegro aukcję gdzie chusta była w tej samej cenie jak na stronie producenta, tylko, że nie trzeba płacić za wysyłkę. Więc zawsze coś mniej ...
Ciekawe ile moja już waży - na poprzednim USG było 1600 ale to już będzie prawie półtora miesiąca temu... Może za półtora tygodnia dowiem się jak tam rośnie :).
A ja wczoraj wreszcie zamówiłam chustę :) W końcu wybrałam niebieską w kolorze naszego samochodu :). Znalazłam na allegro aukcję gdzie chusta była w tej samej cenie jak na stronie producenta, tylko, że nie trzeba płacić za wysyłkę. Więc zawsze coś mniej ...
witam:)
pomyslalam ze odezwe sie w koncu w Waszym watku bo czytam juz od dluzszego czasu:)
tez jestem sierpnioweczka:) a termin mam na ...dzis:) i oczywisicie zero akcji, hehe
takze dolaczam do grona poterminowych;)
czekam na druga Corcie, pierwsza w czerwcu skonczyla dwa latka:)
a wiec dziewczyny....czekamy na nasze Lwiatka:)))
pomyslalam ze odezwe sie w koncu w Waszym watku bo czytam juz od dluzszego czasu:)
tez jestem sierpnioweczka:) a termin mam na ...dzis:) i oczywisicie zero akcji, hehe
takze dolaczam do grona poterminowych;)
czekam na druga Corcie, pierwsza w czerwcu skonczyla dwa latka:)
a wiec dziewczyny....czekamy na nasze Lwiatka:)))
Witamy nowa mamusie:)
Nilkaa daj linka do tej aukcji na której kupiłaś chustę. Ja tez muszę kupić.
Yecath trzymamy kciuki za Wojtusia :)
Nam kikut odpadł dzisiaj:) Ja czyściłam na sucho patyczkami do uszu i od czasu do czasu oktaniseptem:) I już nam odpadł:)
Z tym stanikiem to sie zastanawiam bo sie boje ze w nocy druty mi sie powbijają i coś narobią. Ale fakt ze bez stanika sie nie da. Cyce po pas:) Może będę zakładać taki sportowy bez drutów.
Musze wam powiedzieć ze jestem w szoku jak szybko dochodzę do siebie po porodzie. Brzucha już prawie nie mam - mam chyba mniejszy niz sprzed ciąży:))) Nacięcie sie ładnie goi, prawie juz nie krwawię... Myślałam ze to jakoś dłużej trwa:)
Nilkaa daj linka do tej aukcji na której kupiłaś chustę. Ja tez muszę kupić.
Yecath trzymamy kciuki za Wojtusia :)
Nam kikut odpadł dzisiaj:) Ja czyściłam na sucho patyczkami do uszu i od czasu do czasu oktaniseptem:) I już nam odpadł:)
Z tym stanikiem to sie zastanawiam bo sie boje ze w nocy druty mi sie powbijają i coś narobią. Ale fakt ze bez stanika sie nie da. Cyce po pas:) Może będę zakładać taki sportowy bez drutów.
Musze wam powiedzieć ze jestem w szoku jak szybko dochodzę do siebie po porodzie. Brzucha już prawie nie mam - mam chyba mniejszy niz sprzed ciąży:))) Nacięcie sie ładnie goi, prawie juz nie krwawię... Myślałam ze to jakoś dłużej trwa:)
witam nową mamę :)
Madziulka, spóźnione życzonka rocznicowe :)
kasiaka, koniecznie do lekarza!
yecath, ale Wam się przydarzyło :/ trzymam kciuki żeby plasterki pomogły i Wojtuś szybko wyzdrowiał
u nas jeszcze pępek nie odpadł, trochę się martwię, bo do miesiąca maks powinno być po wszystkim, czyli mamy dwa dni, a się nie zapowiada.
Też kupiłam herbetkę z kopru, bo przedwczoraj miałam Mikołaja prawie cały czas przy cycu, ciągle wołał jeść, pociągnął parę razy i po wszystkim, w ogóle nie spał. Teraz jak po jedzeniu woła to dostaje herbatkę i jest spokój.
Któraś z Was pisała o chuście, że na jesień się nie opłaca, na SR kobieta mówiła, że i w zimie nie ma problemu, żeby nosić tak dziecko.
My już mamy w domu taką: http://allegro.pl/item1053243688_piekna_chusta_nati_paleta_kolorow.html, ale musimy się wstrzymać z noszeniem na piersi bo mały strasznie się wygina do tyłu, pręży się w księżyc, muszę strasznie uważać bo ta główka to mu wszędzie lata, pediatra powiedziała, że do 3miesiąca niektóre dzieci tak mają, ale mąż mnie już nastraszył, że to coś groźnego, bo się naczytał w internecie :/
Gwiazduś współczuje, że musieliście być aż 10dni w szpitalu i dobrze wiem o co chodzi z tymi infekcjami i z zachowaniem położnych.. Mikołaj leżał na sali z klimatyzacją, która była raz włączona, a raz wyłączona, musiałam ciągle pilnować żeby mu nie było zimno, albo się nie przegrzał, ale matki innych dzieci były dochodzące, więc te maluszki tak bidne leżały. Najważniejsze, że już wszystko ok :) Mikołaj jest z tego samego dnia :) ale przy Twoim to maluszek, bo będzie ważył teraz z 3200 ;-)
A co do wagi z USG dziewczyny to nie chce Was straszyć, ale mi w szpitalu powiedzieli, że Mikołaj będzie ważył 2550, a wyszło 2980 ;D
Udanego dzionka :)
Madziulka, spóźnione życzonka rocznicowe :)
kasiaka, koniecznie do lekarza!
yecath, ale Wam się przydarzyło :/ trzymam kciuki żeby plasterki pomogły i Wojtuś szybko wyzdrowiał
u nas jeszcze pępek nie odpadł, trochę się martwię, bo do miesiąca maks powinno być po wszystkim, czyli mamy dwa dni, a się nie zapowiada.
Też kupiłam herbetkę z kopru, bo przedwczoraj miałam Mikołaja prawie cały czas przy cycu, ciągle wołał jeść, pociągnął parę razy i po wszystkim, w ogóle nie spał. Teraz jak po jedzeniu woła to dostaje herbatkę i jest spokój.
Któraś z Was pisała o chuście, że na jesień się nie opłaca, na SR kobieta mówiła, że i w zimie nie ma problemu, żeby nosić tak dziecko.
My już mamy w domu taką: http://allegro.pl/item1053243688_piekna_chusta_nati_paleta_kolorow.html, ale musimy się wstrzymać z noszeniem na piersi bo mały strasznie się wygina do tyłu, pręży się w księżyc, muszę strasznie uważać bo ta główka to mu wszędzie lata, pediatra powiedziała, że do 3miesiąca niektóre dzieci tak mają, ale mąż mnie już nastraszył, że to coś groźnego, bo się naczytał w internecie :/
Gwiazduś współczuje, że musieliście być aż 10dni w szpitalu i dobrze wiem o co chodzi z tymi infekcjami i z zachowaniem położnych.. Mikołaj leżał na sali z klimatyzacją, która była raz włączona, a raz wyłączona, musiałam ciągle pilnować żeby mu nie było zimno, albo się nie przegrzał, ale matki innych dzieci były dochodzące, więc te maluszki tak bidne leżały. Najważniejsze, że już wszystko ok :) Mikołaj jest z tego samego dnia :) ale przy Twoim to maluszek, bo będzie ważył teraz z 3200 ;-)
A co do wagi z USG dziewczyny to nie chce Was straszyć, ale mi w szpitalu powiedzieli, że Mikołaj będzie ważył 2550, a wyszło 2980 ;D
Udanego dzionka :)
Witamy nową mamusię.
Dziewczyny, czy wam wasze dzieciaczki też tak dają popić i popalić?? Moja mała się wierci jak szalona. Ciągle mi włazi pod żebra, za chwilę gdzieś w pachwinę potem jeszcze zaliczy pęcherz i tak w kółko. Wczoraj przez 20 minut nie mogłam się ruszyć z bólu bo wlazła mi na jakiś nerw albo coś... Żadne głaskanie, przekręcanie się ani prośby słowne nie pomagają. Jak dalej tak będzie to do porodu moje wnętrzności będą zmasakrowane. Jest strasznie żywiołowa. Potrafi przez 3-4h się wiercić bez chwili spokoju. Mam tylko nadzieję, że tą energię po porodzie spożytkuje jakoś inaczej a nie płaczem i marudzeniem.
Dziewczyny, czy wam wasze dzieciaczki też tak dają popić i popalić?? Moja mała się wierci jak szalona. Ciągle mi włazi pod żebra, za chwilę gdzieś w pachwinę potem jeszcze zaliczy pęcherz i tak w kółko. Wczoraj przez 20 minut nie mogłam się ruszyć z bólu bo wlazła mi na jakiś nerw albo coś... Żadne głaskanie, przekręcanie się ani prośby słowne nie pomagają. Jak dalej tak będzie to do porodu moje wnętrzności będą zmasakrowane. Jest strasznie żywiołowa. Potrafi przez 3-4h się wiercić bez chwili spokoju. Mam tylko nadzieję, że tą energię po porodzie spożytkuje jakoś inaczej a nie płaczem i marudzeniem.
http://allegro.pl/item1167856888_chusta_elastyczna_lennylamb_gratis_wysylka_0zl.html
Proszę :) Ja będę miała w końcu Lapis lazuli. A chusta sądzę, że przede wszystkim przyda się w domku, ale nie tylko... Jeszcze spora część jesieni przed nami :)) Poza tym myślałam, że chusta może mi się przydać do jakiś szybkich zakupów. Mieszkam na 3 piętrze, więc znoszenie całego wózka, gondolki będzie dość ciężkie .. A tak na 5 minut uda mi się szybko wyjść ... Nawet po schodach, jeśli w drugiej ręce będę trzymać gondolkę to powinno być wykonalne, szczególnie że sam stelaż tyle waży - a on raczej na dole będzie stał ...
Nyzosia - zazdroszczę, że tak szybko wracasz do swoich kształtów :) Ja, mimo, że wszyscy zachwycają się, jak wyglądam w ciąży, czuję się już jak słonica i chciałabym, żeby było mnie znów mniej ...
A ja od jutra, przez najbliższe dwa tygodnie będę miała gości... Na szczęście udało się to tak poukładać, że wszyscy będą przed porodem :). Więc potem już będzie spokój. Dziś robię pranie za praniem, dodatkowo wszystko co się da już prasuję, aby potem mieć mniej roboty :).
Proszę :) Ja będę miała w końcu Lapis lazuli. A chusta sądzę, że przede wszystkim przyda się w domku, ale nie tylko... Jeszcze spora część jesieni przed nami :)) Poza tym myślałam, że chusta może mi się przydać do jakiś szybkich zakupów. Mieszkam na 3 piętrze, więc znoszenie całego wózka, gondolki będzie dość ciężkie .. A tak na 5 minut uda mi się szybko wyjść ... Nawet po schodach, jeśli w drugiej ręce będę trzymać gondolkę to powinno być wykonalne, szczególnie że sam stelaż tyle waży - a on raczej na dole będzie stał ...
Nyzosia - zazdroszczę, że tak szybko wracasz do swoich kształtów :) Ja, mimo, że wszyscy zachwycają się, jak wyglądam w ciąży, czuję się już jak słonica i chciałabym, żeby było mnie znów mniej ...
A ja od jutra, przez najbliższe dwa tygodnie będę miała gości... Na szczęście udało się to tak poukładać, że wszyscy będą przed porodem :). Więc potem już będzie spokój. Dziś robię pranie za praniem, dodatkowo wszystko co się da już prasuję, aby potem mieć mniej roboty :).
anett, niestety, duży maluch = dużo doznań ;D
przez mojego prawie padła mi wątroba, więc wiesz :P
ten link od chusty nie działa, więc wklejam nowy http://allegro.pl/item1169390920_chusta_nati_22_kolory_rozmiar_l_promocja.html
jest naprawdę bardzo fajna
przez mojego prawie padła mi wątroba, więc wiesz :P
ten link od chusty nie działa, więc wklejam nowy http://allegro.pl/item1169390920_chusta_nati_22_kolory_rozmiar_l_promocja.html
jest naprawdę bardzo fajna
Alycja witamy :)
Yecath trzymam kciuki za Wojtusia.
nilkaa tez wlasnie u tego sprzedawcy zamowilam lapis lazuli i ladnie sie prezentuje :) Mam nadzieje ze poradze sobie z wiazaniem i noszeniem w niej maluszka, samo wiazanie na sucho calkiem niezle wychodzilo i nie jest tak skomplikowane, jak wczesniej myslalam, oby tak samo bylo z wsadzaniem malenstwa :)
Nyzosia zazdroszcze powrotu do figury. Wczoraj ogladalam swoje zdjecia sprzed ciazy i zatesknilam za moim dawnym wygladem, ech troche strach mnie oblecial, czy jeszcze kiedys bede tak wygladac, no ale mam nadzieje, ze nie zabraknie mi silnej woli...
Yecath trzymam kciuki za Wojtusia.
nilkaa tez wlasnie u tego sprzedawcy zamowilam lapis lazuli i ladnie sie prezentuje :) Mam nadzieje ze poradze sobie z wiazaniem i noszeniem w niej maluszka, samo wiazanie na sucho calkiem niezle wychodzilo i nie jest tak skomplikowane, jak wczesniej myslalam, oby tak samo bylo z wsadzaniem malenstwa :)
Nyzosia zazdroszcze powrotu do figury. Wczoraj ogladalam swoje zdjecia sprzed ciazy i zatesknilam za moim dawnym wygladem, ech troche strach mnie oblecial, czy jeszcze kiedys bede tak wygladac, no ale mam nadzieje, ze nie zabraknie mi silnej woli...
yecath daj znac co z pępuszkiem Wojtka.
Nyzosia zazdroszcze ze juz zgubiłaś brzuszek..mi niby się wsiaka ale nie nazwałabym tego wygladem sprzed ciązy://// moze po cc dojście do siebie zajmuje troszke dłużej..
pepek dalej mamy, a chciałabym zeby już sobie odpadł...
a my byliśmy na rewie z maluchem na spacerku i było superancko...mały od razu zasypia i w autku i w wóziu:P
Nyzosia zazdroszcze ze juz zgubiłaś brzuszek..mi niby się wsiaka ale nie nazwałabym tego wygladem sprzed ciązy://// moze po cc dojście do siebie zajmuje troszke dłużej..
pepek dalej mamy, a chciałabym zeby już sobie odpadł...
a my byliśmy na rewie z maluchem na spacerku i było superancko...mały od razu zasypia i w autku i w wóziu:P
Moja mała to chyba chce rodzica prezent zrobić na pierwszą rocznice ślubu i urodzić się w niedziele (08.08) fajną datę by miała i tatusiowi łatwo byłoby za pamiętać ;D
Ja w ciąży dużo nie przytyłam w sumie ok 8 kg mam nadzieje że większa część zajdzie wraz z porodem.
A co do wagi dzieciaczków wg usg to naprawdę nie są one miarodajne mojej siostrze lekarz pomylił się o 0,8 kg i mały zamiast 3800 miał 4600 dobrze że miała cesarkę :)
Ja w ciąży dużo nie przytyłam w sumie ok 8 kg mam nadzieje że większa część zajdzie wraz z porodem.
A co do wagi dzieciaczków wg usg to naprawdę nie są one miarodajne mojej siostrze lekarz pomylił się o 0,8 kg i mały zamiast 3800 miał 4600 dobrze że miała cesarkę :)
A ja mam wciąż wklęsły pępek ...A zawsze chciałam mieć w ciąży taki wystający :P
A waga mi stoi od prawie 4 miesięcy - tak jak na początku sporo przytyłam tak teraz już w ogóle ... - więc jest 10 i chyba już tak zostanie.
Nyzosia:
A Ty ile w ciąży przytyłaś? Ciekawi mnie ile można w tydzień po porodzie schudnąć :)
A waga mi stoi od prawie 4 miesięcy - tak jak na początku sporo przytyłam tak teraz już w ogóle ... - więc jest 10 i chyba już tak zostanie.
Nyzosia:
A Ty ile w ciąży przytyłaś? Ciekawi mnie ile można w tydzień po porodzie schudnąć :)
czyzby naszly mnie dolegliwosci 9 miesiaca - jakies bole w dole brzucha a mialo byc tak pieknie :D . Ciekawe co u panny z mokra głową, bo dzis sie chyba nie odzywala.
Przyszla mamo tak jak napisalas już w przyszlym tyg bedzie mieć mała przy sobie, więc nie ma co się dolować, korzystaj z tego piknego czasu ciazy jeszcze :P Ja wczoraj do meza mowie, ze jak urodze to juz nie bedzie tak fajnie, juz nie bedzie mnie wyreczal w noszeniu zakupow itepe hehe
Przyszla mamo tak jak napisalas już w przyszlym tyg bedzie mieć mała przy sobie, więc nie ma co się dolować, korzystaj z tego piknego czasu ciazy jeszcze :P Ja wczoraj do meza mowie, ze jak urodze to juz nie bedzie tak fajnie, juz nie bedzie mnie wyreczal w noszeniu zakupow itepe hehe
No wlasnie ja tez sobie nie wyobrazam noszenia Malucha jesienia i zima w chuscie wiec narazie daruje sobie ten zakup:)
Mi jakos od paru dni niezbyt wygodnie sie jezdzi samochodem, nie moge sie jakos dobrze ulozyc i bola mnie plecy:P Chyba musze ograniczac wojaże:)
Do dziewczyn ktore juz karmia i uzywaja laktatorow: jaki polecacie?
Mi jakos od paru dni niezbyt wygodnie sie jezdzi samochodem, nie moge sie jakos dobrze ulozyc i bola mnie plecy:P Chyba musze ograniczac wojaże:)
Do dziewczyn ktore juz karmia i uzywaja laktatorow: jaki polecacie?
Aniaa ja mam Medela mini electric. Jak dla mnie super tylko trochę głośny ale nie wiem czy inne są bardziej ciche.
Ja w ciąży przytyłam 9-10kg. Jak wróciłam ze szpitala miałam jeszcze 1 kg na plus. A wczoraj miałam już ponad 1 na minus. Tak wiec szybko.
A co do wagi z usg to jak mnie przyjmowali do szpitala to obliczyli ze młoda wazy 4100. Potem siedziałam 2 tyg w szpitalu i młoda z taka waga sie urodziła wiec trochę zaważyli wagę. Tak wiec różnie może być:)
Ja w ciąży przytyłam 9-10kg. Jak wróciłam ze szpitala miałam jeszcze 1 kg na plus. A wczoraj miałam już ponad 1 na minus. Tak wiec szybko.
A co do wagi z usg to jak mnie przyjmowali do szpitala to obliczyli ze młoda wazy 4100. Potem siedziałam 2 tyg w szpitalu i młoda z taka waga sie urodziła wiec trochę zaważyli wagę. Tak wiec różnie może być:)
yecath stworzyła już nowy wątek :)
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-31-t175648,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-31-t175648,1,16.html
kasiaka, a robi Ci się przy tym taki twardy brzuch? Ja jak miałam w szpitalu skurcze, to nie przypominało to bólu menstruacyjnego,ale pewnie to nie reguła
dziewczyny, nie przejmujcie się wagą, ja przytyłam 15kg w ciąży, a teraz ważę mniej niż przed. Brzuch jeszcze nie jest idealny, bo trochę za dużo skóry, ale jest płaski. Spokojnie wchodzę w spodnie z przed ciąży.
dziewczyny, nie przejmujcie się wagą, ja przytyłam 15kg w ciąży, a teraz ważę mniej niż przed. Brzuch jeszcze nie jest idealny, bo trochę za dużo skóry, ale jest płaski. Spokojnie wchodzę w spodnie z przed ciąży.