Widok
Proszę bardzo:)
Mięso mielone ok 1 kg, 2 jajka, zioła, sól i pieprz. wyrobić "ciasto" na pulpety. Obsmażyć (ja nie obsmażam tylko wrzucam na gorącą wodę z włoszczyzną w słupki).
Po ugotowaniu, na maśle krótko podsmażam ogórki w plastrach lub w większych kawałkach-jak kto woli. Dodaję do wywaru z pulpetami. całość można zagęścić (ja tego nie robię), natomiast dodaję śmietankę słodką do zabielenia sosu. Na sam koniec dodaję koperek i pietruszkę-natkę.
Mięso mielone ok 1 kg, 2 jajka, zioła, sól i pieprz. wyrobić "ciasto" na pulpety. Obsmażyć (ja nie obsmażam tylko wrzucam na gorącą wodę z włoszczyzną w słupki).
Po ugotowaniu, na maśle krótko podsmażam ogórki w plastrach lub w większych kawałkach-jak kto woli. Dodaję do wywaru z pulpetami. całość można zagęścić (ja tego nie robię), natomiast dodaję śmietankę słodką do zabielenia sosu. Na sam koniec dodaję koperek i pietruszkę-natkę.
Jagodzianko - właśnie wędzimy :)
Zrobiliśmy najłatwiejszą wędzarnię - czyli z beczki :) kupiliśmy na allegro beczkę po miodzie, w dnie Mąż wyciął otwór, zamontował deflektor ze starego malutkiego grilla (żeby rozpraszał dym), nad tym umieściliśmy okrągły ruszt z większego grilla - gdyby coś chciało spaść ;) to zatrzyma się na ruszcie :) 15 cm od góry Mąż nawiercił 4 otworki, przełożył dwie nagwintowane szpilki - na tym układamy grube kije na których wieszamy wędzonki. Teraz testuję opcję + duuży ruszt ułożony na kijach - na nim warstwa gazy i ułożone serki typu włoskiego :)
Beczka ustawiona jest na bloczkach betonowych. Wchodzi pod nią przewód dymny - zrobiony z 4 pustaków wentylacyjnych złączonych szpilkami, szpary zacementowane. Drugi koniec przewodu wchodzi do paleniska - na dole dwie płyty chodnikowe 50x50, z trzech stron wymurowane cegłami klinkierowymi na wysokość 4 cegieł, z góry przykryte obrzeżami chodnikowymi.
W sumie 54 cegły(kilka pod beczką), 12 bloczków na lekkiej usypanej górce + jeden na schodek dla mnie ;), 2 płyty chodnikowe 50x50, 2 obrzeża chodnikowe, 4 pustaki wentylacyjne, worek cementu, szpilki, termometr z długą sondą + drugi do parzenia.
Wędzenie baaaaardzo wciąga chociaż przed pierwszym razem miałam kryzys i nawet chciałam rozwalić wędzarnię ;) bo za dużo sposobów peklowania, nie wiedziałam jak oni to wszystko obliczają, czemu to musi tyle dni trwać itp.
Strona i forum wedlinydomowe.pl -meeeega skarbnica wiedzy. Fajni ludzie, doradzają. Sporo zdjęć z budowy różnych wędzarni. Info na temat peklowania(musisz mieć wagę kuchenną elektroniczną, sól peklową, sól nie jodowaną). Ja jestem raptus i nie mam cierpliwości do peklowania 8-14 dni... Raz peklowałam 8, w malutkiej lodówce na działce i to była męczarnia ;) Ale jest tabelka dzięki której możesz skrócić czas peklowania mięsa(zależy ile dni chcesz trzymać mięso, to daje się inną ilość soli). Sporo przepisów(dokładność co do grama i ml) z fotkami.
Boczki wychodzą genialne :) udka z kurczaka bardzo dobre - raz robiłam całego kurczaka, raz ćwiartki, jeszcze muszę dojść do swojego smaku jeśli chodzi o doprawianie ;) absolutną rewelacją są wędzone serki typu włoskiego(Pilos z lidla lub Capri)!!!!
Bardzo dobra była karkówka(baleron) :)
Dzisiaj pierwszy raz robię szynkę i roladę boczkową :) i próbuję drugiego sposobu na boczek :)
Boczki i baleron(peklowane na mokro, zgodnie z tabelką + dodany wywar z przypraw i ziół) parzę po wędzeniu.
Rolada boczkowa(mięso peklowane na sucho 48godzin) parzona przed wędzeniem, kurczak też.
Serki tylko leżą w solance(u mnie 8,6% + pieprz ziołowy).
Wędzenie : najpierw trzeba wygrzać wędzarnię, później powiesić jedzenie i suszyć 30min do godziny, dalej wędzenie średnio 4 godziny(na oko, jak Ci się spodoba kolor wędzonek) w temp. 50-65°C(dlatego potrzebny termometr w wędzarni), później parzenie w odpowiedniej temp. lub podpiekanie w wędzarni w temp. 80-90°C.
Nie mamy gdzie bezpiecznie składować większej ilości drewna, więc zamówiliśmy na allegro ok 30kg mieszanego drewna (olcha, dąb, buk, jesion, akacja) - można wybrać jakie i ile się chce + zrębki bukowo-olchowe i ostatnio dokupiliśmy czereśniowe i gruszę :) We Wrzeszczu jest fajny sklep, można kupić różne akcesoria(termometry, wagi, zrębki, przyprawy, szynkowary) i nawet wędzarnie :) Właściciel na youtube ma też swoje filmiki - warte obejrzenia :) Praktyka u praktyka - Nomart
Chcemy też kupić taką małą, podręczną - na 6 serków ;) Na szybkie wędzenie zimą :) dosłownie 30 minut i szklanka zrębków :) albo około godziny na mięso :)
Wieczorem mogę wysłać Ci fotki :) tylko podaj maila :)
Zrobiliśmy najłatwiejszą wędzarnię - czyli z beczki :) kupiliśmy na allegro beczkę po miodzie, w dnie Mąż wyciął otwór, zamontował deflektor ze starego malutkiego grilla (żeby rozpraszał dym), nad tym umieściliśmy okrągły ruszt z większego grilla - gdyby coś chciało spaść ;) to zatrzyma się na ruszcie :) 15 cm od góry Mąż nawiercił 4 otworki, przełożył dwie nagwintowane szpilki - na tym układamy grube kije na których wieszamy wędzonki. Teraz testuję opcję + duuży ruszt ułożony na kijach - na nim warstwa gazy i ułożone serki typu włoskiego :)
Beczka ustawiona jest na bloczkach betonowych. Wchodzi pod nią przewód dymny - zrobiony z 4 pustaków wentylacyjnych złączonych szpilkami, szpary zacementowane. Drugi koniec przewodu wchodzi do paleniska - na dole dwie płyty chodnikowe 50x50, z trzech stron wymurowane cegłami klinkierowymi na wysokość 4 cegieł, z góry przykryte obrzeżami chodnikowymi.
W sumie 54 cegły(kilka pod beczką), 12 bloczków na lekkiej usypanej górce + jeden na schodek dla mnie ;), 2 płyty chodnikowe 50x50, 2 obrzeża chodnikowe, 4 pustaki wentylacyjne, worek cementu, szpilki, termometr z długą sondą + drugi do parzenia.
Wędzenie baaaaardzo wciąga chociaż przed pierwszym razem miałam kryzys i nawet chciałam rozwalić wędzarnię ;) bo za dużo sposobów peklowania, nie wiedziałam jak oni to wszystko obliczają, czemu to musi tyle dni trwać itp.
Strona i forum wedlinydomowe.pl -meeeega skarbnica wiedzy. Fajni ludzie, doradzają. Sporo zdjęć z budowy różnych wędzarni. Info na temat peklowania(musisz mieć wagę kuchenną elektroniczną, sól peklową, sól nie jodowaną). Ja jestem raptus i nie mam cierpliwości do peklowania 8-14 dni... Raz peklowałam 8, w malutkiej lodówce na działce i to była męczarnia ;) Ale jest tabelka dzięki której możesz skrócić czas peklowania mięsa(zależy ile dni chcesz trzymać mięso, to daje się inną ilość soli). Sporo przepisów(dokładność co do grama i ml) z fotkami.
Boczki wychodzą genialne :) udka z kurczaka bardzo dobre - raz robiłam całego kurczaka, raz ćwiartki, jeszcze muszę dojść do swojego smaku jeśli chodzi o doprawianie ;) absolutną rewelacją są wędzone serki typu włoskiego(Pilos z lidla lub Capri)!!!!
Bardzo dobra była karkówka(baleron) :)
Dzisiaj pierwszy raz robię szynkę i roladę boczkową :) i próbuję drugiego sposobu na boczek :)
Boczki i baleron(peklowane na mokro, zgodnie z tabelką + dodany wywar z przypraw i ziół) parzę po wędzeniu.
Rolada boczkowa(mięso peklowane na sucho 48godzin) parzona przed wędzeniem, kurczak też.
Serki tylko leżą w solance(u mnie 8,6% + pieprz ziołowy).
Wędzenie : najpierw trzeba wygrzać wędzarnię, później powiesić jedzenie i suszyć 30min do godziny, dalej wędzenie średnio 4 godziny(na oko, jak Ci się spodoba kolor wędzonek) w temp. 50-65°C(dlatego potrzebny termometr w wędzarni), później parzenie w odpowiedniej temp. lub podpiekanie w wędzarni w temp. 80-90°C.
Nie mamy gdzie bezpiecznie składować większej ilości drewna, więc zamówiliśmy na allegro ok 30kg mieszanego drewna (olcha, dąb, buk, jesion, akacja) - można wybrać jakie i ile się chce + zrębki bukowo-olchowe i ostatnio dokupiliśmy czereśniowe i gruszę :) We Wrzeszczu jest fajny sklep, można kupić różne akcesoria(termometry, wagi, zrębki, przyprawy, szynkowary) i nawet wędzarnie :) Właściciel na youtube ma też swoje filmiki - warte obejrzenia :) Praktyka u praktyka - Nomart
Chcemy też kupić taką małą, podręczną - na 6 serków ;) Na szybkie wędzenie zimą :) dosłownie 30 minut i szklanka zrębków :) albo około godziny na mięso :)
Wieczorem mogę wysłać Ci fotki :) tylko podaj maila :)
My dzisiaj w drodze do Radunia wjechaliśmy na obiad do "Restaurancji Smaczne Jadło" Bałachy 19, Lipusz.
Zdecydowanie polecamy! Prosta, smaczna kuchnia. Mała karta, dwie zupy dnia, gotowane codziennie inne. Latem zdobyli jakąś nagrodę... Sympatyczna obsługa, można płacić kartą, ceny ok.
Młody zjadł frytki, my z Mamą wybrałyśmy "ziemniaki po kaszubsku" - ugotowane, utłuczone, wymieszane z boczkiem, koperkiem, cebulką i pieprzem, podsmażone podane z dwoma idealnie sadzonymi jajkami, ogórkiem małosolnym i szklanką maślanki :)))) Mąż zdecydował się na placka po cygańsku - pyszny placek ziemniaczany, puszysty, delikatny + sos mięsno-warzywny, dobrze doprawiony, kolorowy od warzyw :)
Wiem, że część Forumek jeździ w te strony - także polecam :)
a jutro lub w nd wyczekiwany od maja pstrąg w Mylofie... :))) drugiego dnia grill :) jeszcze zobaczymy w której kolejności (z MamaMataiNiki) ;)
Weekend w Raduniu czas zacząć...
Zdecydowanie polecamy! Prosta, smaczna kuchnia. Mała karta, dwie zupy dnia, gotowane codziennie inne. Latem zdobyli jakąś nagrodę... Sympatyczna obsługa, można płacić kartą, ceny ok.
Młody zjadł frytki, my z Mamą wybrałyśmy "ziemniaki po kaszubsku" - ugotowane, utłuczone, wymieszane z boczkiem, koperkiem, cebulką i pieprzem, podsmażone podane z dwoma idealnie sadzonymi jajkami, ogórkiem małosolnym i szklanką maślanki :)))) Mąż zdecydował się na placka po cygańsku - pyszny placek ziemniaczany, puszysty, delikatny + sos mięsno-warzywny, dobrze doprawiony, kolorowy od warzyw :)
Wiem, że część Forumek jeździ w te strony - także polecam :)
a jutro lub w nd wyczekiwany od maja pstrąg w Mylofie... :))) drugiego dnia grill :) jeszcze zobaczymy w której kolejności (z MamaMataiNiki) ;)
Weekend w Raduniu czas zacząć...
Hej, hej,
Agusia! ROZWALIŁAŚ SYSTEM tą wędzarnią (opisem), po prostu podziwiam pomysł i determinację! mój mejl: blueberrycake@interia.pl, zdjęcia tego cuda jak najmilej widziane:) planujemy wyszykować działeczkę na przyszły sezon, więc być moze jeszcze Ciebie o jakieś rady poproszę jako zapaloną działkowiczkę, jeśli to nie problem (mejlem, żeby wątku nie zasmiecać).
u nas dziś barszczyk ukraiński, do tego mielone z szynki, fasolka, ziemniaczki.jutro ten sam zestaw. na kolacje sałatka warstwowa z kalafiora, ze słodkosci muffinki dyniowe.
Agusia! ROZWALIŁAŚ SYSTEM tą wędzarnią (opisem), po prostu podziwiam pomysł i determinację! mój mejl: blueberrycake@interia.pl, zdjęcia tego cuda jak najmilej widziane:) planujemy wyszykować działeczkę na przyszły sezon, więc być moze jeszcze Ciebie o jakieś rady poproszę jako zapaloną działkowiczkę, jeśli to nie problem (mejlem, żeby wątku nie zasmiecać).
u nas dziś barszczyk ukraiński, do tego mielone z szynki, fasolka, ziemniaczki.jutro ten sam zestaw. na kolacje sałatka warstwowa z kalafiora, ze słodkosci muffinki dyniowe.
Witam! Weekendowo bylo: sobota podudzia z kurczaka duszone w warzywach z kasza gryczana +pikle(kupne). Niedziela: ziemniaki kotlety mielone z wolowiny +pikle. Poniedzialek dalszy ciag mielonych plus surowka z bialej kapusty na krotko. Wczoraj i dzisiaj pomidorowa z makaronem. Na jutro planuje zrobic grochowke:-).
Sobota - pstrąg w Mylofie. Mają też pyszny barszcz czerwony z kołdunami własnej roboty :)
Niedziela - awaria auta zatrzymała nas na jeszcze jeden dzień w Raduniu ;) obiadokolacja - ziemniaki, podsmażane kiełbaski, duszone grzybki i surówka z kapusty.
Poniedziałek - obiad (drugi raz)w Smacznym Jadle w Bałachach ;) rewelacyjne pierogi!!! Super żeberka w sosie miodowym. I meeega pyszny sok z arbuza :) świeżo robiony :) i bardzo ciekawa zupa "chłopka kaszubska" :))))
Wtorek - ziemniaki, kotlety z piersi kurczaka, mizeria
Środa - domowe kopytka :) Dla Mamy gotowane, z masłem, my woleliśmy podsmażone na złoto, z keczupem.
Czwartek - kotlety mielone, marchewka z groszkiem, ziemniaki
Piątek - pulpety w sosie pieczarkowym, surówka z buraczków, kasza
Jagodzianko - podeślę fotki jak Mąż upora się z kompem ;)
Niedziela - awaria auta zatrzymała nas na jeszcze jeden dzień w Raduniu ;) obiadokolacja - ziemniaki, podsmażane kiełbaski, duszone grzybki i surówka z kapusty.
Poniedziałek - obiad (drugi raz)w Smacznym Jadle w Bałachach ;) rewelacyjne pierogi!!! Super żeberka w sosie miodowym. I meeega pyszny sok z arbuza :) świeżo robiony :) i bardzo ciekawa zupa "chłopka kaszubska" :))))
Wtorek - ziemniaki, kotlety z piersi kurczaka, mizeria
Środa - domowe kopytka :) Dla Mamy gotowane, z masłem, my woleliśmy podsmażone na złoto, z keczupem.
Czwartek - kotlety mielone, marchewka z groszkiem, ziemniaki
Piątek - pulpety w sosie pieczarkowym, surówka z buraczków, kasza
Jagodzianko - podeślę fotki jak Mąż upora się z kompem ;)
Pati84 - http://olx.pl/i2/oferta/dom-na-kaszubach-11-os-sauna-las-jezioro-ryby-lodka-2016-CID3-ID5U3k5.html dwa razy wynajmowaliśmy ten dom :) maj/czerwiec jedziemy trzeci raz :)
nie wiem jakich oczekujesz atrakcji???
Na miejscu jest duża drewniana huśtawka + mała plastikowa na gałęzi(takie plastikowe okrągłe siedzisko na sznurku), dwie hulajnogi, malutka plastikowa zjeżdżalnia i piaskownica.
Może być wózek spacerówka do wożenia dziecka - jeśli ktoś potrzebuje.
W domu są różne zabawki, auta, kuchnia, książeczki. Jakieś bajki na dvd.
Jest tv naziemna i tuner z wejściem usb - więc możecie też jakieś bajki zabrać na pendrive.
"Rzut beretem" w Dziemianach jest stadnina koni.
Można wybrać się na grzyby ale nie bezpośrednio za płotem ;) bo tam jest walnięty sąsiad, właściciel części lasu...
U rolnika po drugiej stronie drogi można kupić np. świeże jajka :)
No i koniecznie zajedźcie do Smacznego Jadła na obiad ;)
nie wiem jakich oczekujesz atrakcji???
Na miejscu jest duża drewniana huśtawka + mała plastikowa na gałęzi(takie plastikowe okrągłe siedzisko na sznurku), dwie hulajnogi, malutka plastikowa zjeżdżalnia i piaskownica.
Może być wózek spacerówka do wożenia dziecka - jeśli ktoś potrzebuje.
W domu są różne zabawki, auta, kuchnia, książeczki. Jakieś bajki na dvd.
Jest tv naziemna i tuner z wejściem usb - więc możecie też jakieś bajki zabrać na pendrive.
"Rzut beretem" w Dziemianach jest stadnina koni.
Można wybrać się na grzyby ale nie bezpośrednio za płotem ;) bo tam jest walnięty sąsiad, właściciel części lasu...
U rolnika po drugiej stronie drogi można kupić np. świeże jajka :)
No i koniecznie zajedźcie do Smacznego Jadła na obiad ;)
Z racji tego, że grzyby w lasach ju się pojawiły, u nas dziś polędwiczki z grzybami, akurat troszkę podgrzybków i maślaków:-)
Składy:
2 polędwiczki wieprzowe, tłuszcz do smażenia (olej), grzybki, 400 g. pieczarek (pokroić w plastry), 1 cebula (pokroić w kostkę), 200 ml wody, 125 g. masła (pokroić w kostkę), 1 torebka sos hollandaise (proszek), 2 łyżeczki tymianku (suszony) i przyprawy: sól / pieprz.
Polędwiczki pozbawić błonek, nadmiaru tłuszczu, umyć i osuszyć. W dużej patelni na bardzo gorącym oleju obsmażyć mięso około 8 minut ze wszystkich stron, następnie posolić, popieprzyć i odstawić w ciepłe miejsce aby nie wystygły. Grzyby i cebulę również mocno podsmażyć w patelni w tłuszczu po smażeniu mięsa i doprawić pieprzem, solą i tymiankiem. Sos hollandaise wymieszać z zimną wodą i mieszając zagotować, następnie wyłączyć piec i mieszając dodać masło. Sos połączyć z grzybami. Polędwiczki pokroić na (1,5cm) plastry, ułożyć w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, tak aby nie nakładały się na siebie i polać sosem grzybowo-hollandaise. Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec przez około 15 minut w temperaturze 225C / Termoobieg /.
Składy:
2 polędwiczki wieprzowe, tłuszcz do smażenia (olej), grzybki, 400 g. pieczarek (pokroić w plastry), 1 cebula (pokroić w kostkę), 200 ml wody, 125 g. masła (pokroić w kostkę), 1 torebka sos hollandaise (proszek), 2 łyżeczki tymianku (suszony) i przyprawy: sól / pieprz.
Polędwiczki pozbawić błonek, nadmiaru tłuszczu, umyć i osuszyć. W dużej patelni na bardzo gorącym oleju obsmażyć mięso około 8 minut ze wszystkich stron, następnie posolić, popieprzyć i odstawić w ciepłe miejsce aby nie wystygły. Grzyby i cebulę również mocno podsmażyć w patelni w tłuszczu po smażeniu mięsa i doprawić pieprzem, solą i tymiankiem. Sos hollandaise wymieszać z zimną wodą i mieszając zagotować, następnie wyłączyć piec i mieszając dodać masło. Sos połączyć z grzybami. Polędwiczki pokroić na (1,5cm) plastry, ułożyć w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, tak aby nie nakładały się na siebie i polać sosem grzybowo-hollandaise. Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec przez około 15 minut w temperaturze 225C / Termoobieg /.
U nas wczoraj i dzs krem z dyni z pomarancza, roladki z piersi indyka z zurawina, mozarella, owijane szynka parmenska, do tego kuskus z avocado,pomidorami,rukola, natka pietruszki,granatem i oliwa bazyliowa. jutro tarta na kruchym spodzie z szynka i pieczarkami, kukurydza, pomidorami i mozarella. pojutrze papryki faszerowane jaglana i warzywami plus palki kurczaka panierowane i pieczone na chrupko.
Hej hej, wątek nam odżywa jesiennie:)
u nas ostatnie dni pod znakiem gości, tak więc sroda i czwartek: krem cukiniowo-paprykowo-pomidorowy, sznycelki z indyka w ziolach z pieczarkami smazonymi z cebulka, golabaki mojej mamy i kartacze z miesem mojej siostry, taki szwedzki stol do wyboru do koloru:) w piatek - piersi w panierce, mizeria, salata z rukola, avocado, pomidorami i oliwa bazyliowa, do tego ziemniaczki w mundurkach i sos czosnkowy. sobota zurek na wedzonce z jajem i kielbasa, na kolacje papryki faszerowane ryzem i miesem mielonym. wczoraj ryba w rewie na swiezym powietrzu:) dzis i jutro pieczony kurczak, ziemniaki, kalafior/fasolka.
a nasz mały ssak wcina pierwsze zupki jarzynowe:) w weekend wyszły mu pierwsze zabki, obeszło sie bez dramatu. za tydzien konczy poł roczku:))) nadziwic sie nie moge i ciagle nie wierze, że to małe cudeńko z nami jest :)))
u nas ostatnie dni pod znakiem gości, tak więc sroda i czwartek: krem cukiniowo-paprykowo-pomidorowy, sznycelki z indyka w ziolach z pieczarkami smazonymi z cebulka, golabaki mojej mamy i kartacze z miesem mojej siostry, taki szwedzki stol do wyboru do koloru:) w piatek - piersi w panierce, mizeria, salata z rukola, avocado, pomidorami i oliwa bazyliowa, do tego ziemniaczki w mundurkach i sos czosnkowy. sobota zurek na wedzonce z jajem i kielbasa, na kolacje papryki faszerowane ryzem i miesem mielonym. wczoraj ryba w rewie na swiezym powietrzu:) dzis i jutro pieczony kurczak, ziemniaki, kalafior/fasolka.
a nasz mały ssak wcina pierwsze zupki jarzynowe:) w weekend wyszły mu pierwsze zabki, obeszło sie bez dramatu. za tydzien konczy poł roczku:))) nadziwic sie nie moge i ciagle nie wierze, że to małe cudeńko z nami jest :)))
Nie wiem co się jej stało;/ Zawsze gotowala smacznie.
A moja teściowa nie traktuje nas jak gości ;pp
Dzisiaj mam sznycelki z indyka w sosie pieczarkowym dla nas.
Dla córki w sosie słodko-kwasnym--------niestety ze słoika:((
Zjemy pewnie z ryzem basmati.
Jagodzianko gratulacje bezbolesnego wyrżnięcia się ząbków Młodemu.
Pyszności u Ciebie:))
Gdzie jeszcze w Rewie można zjeść?
A moja teściowa nie traktuje nas jak gości ;pp
Dzisiaj mam sznycelki z indyka w sosie pieczarkowym dla nas.
Dla córki w sosie słodko-kwasnym--------niestety ze słoika:((
Zjemy pewnie z ryzem basmati.
Jagodzianko gratulacje bezbolesnego wyrżnięcia się ząbków Młodemu.
Pyszności u Ciebie:))
Gdzie jeszcze w Rewie można zjeść?
Mamo b - ostatnio miałam podobną sytuację u babci, zrobiła pyszny żurek. Koniecznie chciałam przepis a babcia wyciąga ze śmietnika opakowanie po gotowcu:-)) Oczywiście go podrasowała ale to jednak zupa z paczki...Kto by babcię o to podejrzewał:-)
Jagodzianko ale dobre rzeczy tam u Ciebie a te pół roku jak szybko minęło:-)
U nas sobota gulasz, w niedzielę obiad u teściów (mielone, szynka w sosie), w poniedziałek gulasz a dziś kurczak pieczony w maśle. Pierwszy raz robię z przepisu mojej mamy. Dodatkowo przygotuję dziś domowy paprykarz:-)
Jagodzianko ale dobre rzeczy tam u Ciebie a te pół roku jak szybko minęło:-)
U nas sobota gulasz, w niedzielę obiad u teściów (mielone, szynka w sosie), w poniedziałek gulasz a dziś kurczak pieczony w maśle. Pierwszy raz robię z przepisu mojej mamy. Dodatkowo przygotuję dziś domowy paprykarz:-)
skoro zawsze gotowala smaczie to moze miala gorszy dzien po prostu, zle sie czula i wybrala szybka wersje z torebki?
my w rewie jemy zawsze w jednym miejscu :
http://www.barnadmorski.pl/
jest otwary calorocznie. fajne jest to, ze mozesz sama wybrac wage ryby. bylismy tam juz wiele razy i nigdy sie nie zawiedlismy.
Agusia, dziękuję za mejla:) wędzarnia super, a Wasze wyroby piękne, aż slinka leci!
my w rewie jemy zawsze w jednym miejscu :
http://www.barnadmorski.pl/
jest otwary calorocznie. fajne jest to, ze mozesz sama wybrac wage ryby. bylismy tam juz wiele razy i nigdy sie nie zawiedlismy.
Agusia, dziękuję za mejla:) wędzarnia super, a Wasze wyroby piękne, aż slinka leci!
Już wolałabym podać jaja sadzone z ziemniakami i ogórkiem kiszonym, niż mieso z sosem z torebki.Może pomyślała po prostu, że z torebki sos jest smaczniejszy niż własnej roboty.
Znam kilka osób, które tak uważają. Nie ważne co pomyślała, ważne, że uraczyła obiadem rodzinę, tak jak potrafiła.
U mnie na obiad dalsza część karkówki w sosie z włoszczyzną, cukinia marynowana w zalewie muszardowej (pycha) i ziemniaki.
na kolację drożdżowe racuchy.
Znam kilka osób, które tak uważają. Nie ważne co pomyślała, ważne, że uraczyła obiadem rodzinę, tak jak potrafiła.
U mnie na obiad dalsza część karkówki w sosie z włoszczyzną, cukinia marynowana w zalewie muszardowej (pycha) i ziemniaki.
na kolację drożdżowe racuchy.
A my się raz wybraliśmy do nadmorskiego i porażka po całej linii - pomieszane, niekompletne zamówienie, brak synchronizacji (mąż dostał najpierw danie główne a po 20 minutach przystawkę) i nie smakowało, do tego niezbyt tanio). Powiedziałam, że więcej tam nie pójdę. Chodzimy do Oliwii i bardzo nam tam smakuje. Może dam nadmorskiemu jeszcze jedną szansę np. po zimowym spacerku...
wczoraj ziemniaki + kurczak duszony z warzywami (przez przypadek odkryłam wytrybowane udka w Biedronce)
dzisiaj ziemniaki z masłem + własna(fioletowa) fasolka z bułeczką :)
jutro ziemniaczki, kotlety mielone i surówka z marchewki
pojutrze makaron z sosem bolońskim (z selerem naciowym, cebulką, tartą marchewką i pietruszką)
zaraz chłopaki wrócą z pierwszych zajęć karate - to dokończymy ciasta urodzinowe(sernik nowojorski w 2 kolorach i gruzińskie ciasto herbaciane) i tort(ananasowy z frużeliną ananasową i kremem z mascarpone) ;)
dzisiaj ziemniaki z masłem + własna(fioletowa) fasolka z bułeczką :)
jutro ziemniaczki, kotlety mielone i surówka z marchewki
pojutrze makaron z sosem bolońskim (z selerem naciowym, cebulką, tartą marchewką i pietruszką)
zaraz chłopaki wrócą z pierwszych zajęć karate - to dokończymy ciasta urodzinowe(sernik nowojorski w 2 kolorach i gruzińskie ciasto herbaciane) i tort(ananasowy z frużeliną ananasową i kremem z mascarpone) ;)
U mnie dzisiaj dla rodzinki grillowane kiełbaski.
Ja zjem jakieś warzywa duszonez kaszą gryczaną.
Muszę sobie znowu przykręcić śrubkę z jedzeniem, bo we wrześniu tyle słodyczy zjadłam co chyba przez ostatnie dwa lata:P
Wczoraj pochłonęłam mega pyszne lody i latte w Delicjach-----Dzień Chłopaka świętowaliśmy:DDD
Ja zjem jakieś warzywa duszonez kaszą gryczaną.
Muszę sobie znowu przykręcić śrubkę z jedzeniem, bo we wrześniu tyle słodyczy zjadłam co chyba przez ostatnie dwa lata:P
Wczoraj pochłonęłam mega pyszne lody i latte w Delicjach-----Dzień Chłopaka świętowaliśmy:DDD
Cześć Dziewczyny:))
Na dzisiaj rybka w pieprzu cytrynowym z warzywami+kasza.
Na jutro to nie wiem.
W niedzielę mąż upiecze kurczaka. Wieczorkiem ugotuję zupę jarzynową z pulpecikami indyczymi. To dla siebie, a dla rodzinki pulpety w pomidorowym sosie.
Dobrego weekendu Wam życzę. Duuuużo słońca i mało wiatru!!
Na dzisiaj rybka w pieprzu cytrynowym z warzywami+kasza.
Na jutro to nie wiem.
W niedzielę mąż upiecze kurczaka. Wieczorkiem ugotuję zupę jarzynową z pulpecikami indyczymi. To dla siebie, a dla rodzinki pulpety w pomidorowym sosie.
Dobrego weekendu Wam życzę. Duuuużo słońca i mało wiatru!!
Najbliższe trzy dni pod znakiem kurczaka w ryżu ;)
Jutro cały dzień wędzimy :) wędzone boczki trzeba sparzyć więc będzie super wędzonkowy smak na grochówkę lub fasolówkę, która będzie na pn-wt ;)
wczoraj był makaron razowy z sosem bolońskim(z selerem naciowym, cebulą, tartą marchewką i pietruszką) :) Dzieć miał taki apetyt po treningu, że prosił o dokładkę ;)
Jutro cały dzień wędzimy :) wędzone boczki trzeba sparzyć więc będzie super wędzonkowy smak na grochówkę lub fasolówkę, która będzie na pn-wt ;)
wczoraj był makaron razowy z sosem bolońskim(z selerem naciowym, cebulą, tartą marchewką i pietruszką) :) Dzieć miał taki apetyt po treningu, że prosił o dokładkę ;)
U nas dzis makaron kokardki z jarmuzem przesmazonym z cebulka, tunczykiem, kukurydza i pomidorami, plus duzo swiezych ziol i slodka smietana do zageszczenia sosu, jutro znowu goscie , tak wiec krem z pomidorow i papryki z grzankami, piersi kurczaka zapiekane z serem plesniowym i gruszkami, palki kurczaka w sezamie na sposob azjatycki, i losos z patelni grillowej na szpinaku z pieczarkami. do tego zapiekane ziemniaczki, ryz z warzywami, salatka caprese, i surowka z pekinki. w sensie co kto lubi:) zrobie tez na szybko sypana szarlotke na cieplo z bita smietana i lodami do kawy, i kruche babeczki z kremem mascarpone z borowkami i malinami, w niedziele i ponioedzialek dojemy co zostanie z soboty:) jak zdaze beda jeszczce roladki z cukini z suszonymi pomidorami i feta:)
Witajcie po weekendzie.:)))
Jagodzianko-------kiedy i jak znajdujesz czas by to wszystko gotować i przyjmować gości??
Normalnie podziwiam:DDD
Sobota--wycieczkowo do Rewy. Dalej nie dałam rady, bo nogi bolały po czwartkowym i piatkowym fitnesie;pp
Byłam w Nadmorskim. Niestety ceny nie na moją skromna kieszeń, wypiliśmy tylko kawę.
Obiad zjedliśmy w domu--------kupiliśmy sobie śledziki wędzone:))
Były prawie pozbawione ości, super.
Dzisiaj zgodnie z planem. Ja jarzynową zjem z pulpecikami, a rodzinka je zje w pomidorowym sosie.
Jagodzianko-------kiedy i jak znajdujesz czas by to wszystko gotować i przyjmować gości??
Normalnie podziwiam:DDD
Sobota--wycieczkowo do Rewy. Dalej nie dałam rady, bo nogi bolały po czwartkowym i piatkowym fitnesie;pp
Byłam w Nadmorskim. Niestety ceny nie na moją skromna kieszeń, wypiliśmy tylko kawę.
Obiad zjedliśmy w domu--------kupiliśmy sobie śledziki wędzone:))
Były prawie pozbawione ości, super.
Dzisiaj zgodnie z planem. Ja jarzynową zjem z pulpecikami, a rodzinka je zje w pomidorowym sosie.
Ech, z tym kucharzeniem, to moze wydawac sie ze robie cos czasochlonnego, ale ograniczam sie wlasnie do jak najmniej absorbujacych potraw, zarowno na codzien jak i przy okazji gosci. a goscie to akurat nasza najblizsza rodzina, ktora kilkaset km jedzie zeby odwiedzic malego, tak wiec nie to, ze co chwila odwiedza nas jakis tam znajomy i robimy wystawne przyjecia;)wbrew pozorom taka tarta to bardzo szybka sprawa(spod kruchy kupny), wylozyc lososia, warzywka, zalac masa jajeczna i gotowe fajne danie na cieplo. babeczki tez robilam na gotowych korpusach:) w ciescie francuskim tez szybko robi sie rozne rzeczy. a obiadowo zazwyczaj jest cos z piekarnika(robi sie samo) lub z szybkowaru, wiec w sumie tez samo sie robi:) no ale bez meza, ktory ma taki zawod ze moze pracowac w domu, pewnie byloby mi sie trudniej ogarnac:) no i mąż z tych co to posprzata mieszkanie, pomyje okna, poprasuje pranie i zakupy tez porobi, o opiece nad małym nie wspomne...tak wiec sama z calym majdanem domowym nie jestem:)
ale chwilowo mamy odpoczynek od gosci, takze u nas dzis piersi i warzywka z parowaru plus kasza jaglana:) jutro moze watrobka, bo cos ochota mnie naszła:)
ale chwilowo mamy odpoczynek od gosci, takze u nas dzis piersi i warzywka z parowaru plus kasza jaglana:) jutro moze watrobka, bo cos ochota mnie naszła:)
Blu - takie ziemniaki pierwszy raz jedliśmy w Smacznym jadle w Lipuszu ;) (dokładnie Bałachy koło Lipusza)
są to ugotowane, utłuczone ziemniaki :) wymieszane z podsmażoną cebulką i skwarkami z boczku + koperkiem :) doprawione solą i pieprzem :)
tam są podawane z jajkami sadzonymi, ogókiem małosolnym i maślanką :)
ja raz zrobiłam całe danie, a kilka razy ograniczyłam się do samych ziemniaków ;) (czasem z innym dodatkiem obiadowym)

są to ugotowane, utłuczone ziemniaki :) wymieszane z podsmażoną cebulką i skwarkami z boczku + koperkiem :) doprawione solą i pieprzem :)
tam są podawane z jajkami sadzonymi, ogókiem małosolnym i maślanką :)
ja raz zrobiłam całe danie, a kilka razy ograniczyłam się do samych ziemniaków ;) (czasem z innym dodatkiem obiadowym)
Bardzo proszę :)
Powiem szczerze, że jak dla mnie - na obiad mogą być same takie ziemniaczki + maślanka lub kefir ;) szczególnie latem :) (chociaż danie poznaliśmy dopiero w połowie września)
Wczoraj ugotowałam gar ziemniaków ;) i dzisiaj zrobię ziemniaki po kaszubsku(zużyję własną wędzonkę, bo w weekend kolejne wędzenie), a do tego kalafior :)
Przedwczoraj były domowe frytki i schaboszczaki, wczoraj - ziemniaki, schaboszczaki i zielona fasolka szparagowa polana bułeczką na maśle :)
Zrobię też (na jutro, Mąż dostanie na drogę - ma szkolenie w W-wie) sałatkę z wędzonego kurczaka(też własny wyrób) z ananasem, kukurydzą, selerem konserwowym i kiełkami fasoli mung, jajkami na twardo i porem :)
Powiem szczerze, że jak dla mnie - na obiad mogą być same takie ziemniaczki + maślanka lub kefir ;) szczególnie latem :) (chociaż danie poznaliśmy dopiero w połowie września)
Wczoraj ugotowałam gar ziemniaków ;) i dzisiaj zrobię ziemniaki po kaszubsku(zużyję własną wędzonkę, bo w weekend kolejne wędzenie), a do tego kalafior :)
Przedwczoraj były domowe frytki i schaboszczaki, wczoraj - ziemniaki, schaboszczaki i zielona fasolka szparagowa polana bułeczką na maśle :)
Zrobię też (na jutro, Mąż dostanie na drogę - ma szkolenie w W-wie) sałatkę z wędzonego kurczaka(też własny wyrób) z ananasem, kukurydzą, selerem konserwowym i kiełkami fasoli mung, jajkami na twardo i porem :)
Pychowate te ziemniaczki po kaszubsku, dla mnie również wystarczyłyby jako obiad :) a znacie może prazoki? ziemniaki tłuczone z mąką (w specjalny sposób), polewane skwarkami i cebulką podawane do kapuśniaku? to dopiero jest pycha:)
u nas dziś i jutro schabowe, ziemniaczki, sałata w jogurcie. mamy sporo do pozalatwiania na miescie, ciagniemy wszedzie małego, wiec obiad na szybko. na kolacje dzis i sniadanie jutro sałatka z lososia wedzonego i avocado. zjedlismy z chlebkiem zytnim.
u nas dziś i jutro schabowe, ziemniaczki, sałata w jogurcie. mamy sporo do pozalatwiania na miescie, ciagniemy wszedzie małego, wiec obiad na szybko. na kolacje dzis i sniadanie jutro sałatka z lososia wedzonego i avocado. zjedlismy z chlebkiem zytnim.
Dokładnie Agusia, prażoków:)
http://doowa.blogspot.com/2011/11/prazoki-z-kapusniakiem-po-odzkukuchnia.html
mniej więcej przepis mojej babi wygląda jak wyżej, z tym, że ja robię z tą mąką na oko, mąż tłucze, bo jednak sporo siły trzeba... i skwarki z boczku robię i cebulki, jemy z kapuśniakiem, ech, za tydzień jedziemy do mnie do mamy, więc chyba z siostrą zrobimy:) no i kapuśniak ozcywiście na żeberkach u nas najlepszy:)
na niedzielę u nas gulasz z szynki lub indyka, kasza grzyczana, surowka z kiszonej kapusty, do tego krem paprykowo-dyniowy i grzanki. na deser ciacho z dyni (mamy hokkaido) na szybko-jogurtowe:)
http://doowa.blogspot.com/2011/11/prazoki-z-kapusniakiem-po-odzkukuchnia.html
mniej więcej przepis mojej babi wygląda jak wyżej, z tym, że ja robię z tą mąką na oko, mąż tłucze, bo jednak sporo siły trzeba... i skwarki z boczku robię i cebulki, jemy z kapuśniakiem, ech, za tydzień jedziemy do mnie do mamy, więc chyba z siostrą zrobimy:) no i kapuśniak ozcywiście na żeberkach u nas najlepszy:)
na niedzielę u nas gulasz z szynki lub indyka, kasza grzyczana, surowka z kiszonej kapusty, do tego krem paprykowo-dyniowy i grzanki. na deser ciacho z dyni (mamy hokkaido) na szybko-jogurtowe:)
Hej:))
W sobotę warzywa z kaszą gryczaną dla mnie. Mąż na szybko zrobił sobie jajka.
Potem wypiliśmy sobie herbatkę z rumem, bo tyłki zmarzły nam na rowerach;pp
W niedzielę zjedliśmy panierowane piersi+ziemniaki+surówka z kiszonej kapusty z marchewką.
Potem oglądaliśmy sobie sport i zjedliśmy po kawałku sernika od cioci:))
Na dzisiaj rosół z pełnoziarnistym makaronem świderki.
Na kolację potreningową zjem sobie leczo.
W sobotę warzywa z kaszą gryczaną dla mnie. Mąż na szybko zrobił sobie jajka.
Potem wypiliśmy sobie herbatkę z rumem, bo tyłki zmarzły nam na rowerach;pp
W niedzielę zjedliśmy panierowane piersi+ziemniaki+surówka z kiszonej kapusty z marchewką.
Potem oglądaliśmy sobie sport i zjedliśmy po kawałku sernika od cioci:))
Na dzisiaj rosół z pełnoziarnistym makaronem świderki.
Na kolację potreningową zjem sobie leczo.
W sobotę wędziliśmy ;) 15 serków włoskich, pachwina ładniejsza niż boczek i biała kiełbasa ;) tym razem 5 serków dla nas ;)
tak z Mężem zmarzliśmy pod wieczór, że wracając zajechaliśmy na tajskie żarcie ;)
Wczoraj ziemniaki + kotlety z piersi(marynowane w soku porzeczkowym z czosnkiem i przyprawami), panierka jak z kurczaka po żydowsku :) + surówka z marchewki i jabłka + mizeria z działkowych ogórków :)
Na dzisiaj i pojutrze gulasz z szynki, dzisiaj z kluskami śląskimi i zasmażanymi buraczkami.
Jutro korzystamy z promocji w KFC ;) do tego domowe frytki i surówka z selera z jabłkiem i rodzynkami :)
tak z Mężem zmarzliśmy pod wieczór, że wracając zajechaliśmy na tajskie żarcie ;)
Wczoraj ziemniaki + kotlety z piersi(marynowane w soku porzeczkowym z czosnkiem i przyprawami), panierka jak z kurczaka po żydowsku :) + surówka z marchewki i jabłka + mizeria z działkowych ogórków :)
Na dzisiaj i pojutrze gulasz z szynki, dzisiaj z kluskami śląskimi i zasmażanymi buraczkami.
Jutro korzystamy z promocji w KFC ;) do tego domowe frytki i surówka z selera z jabłkiem i rodzynkami :)
Hm, żołądki kacze-nie mam pojęcia, ale również myślę, że najprędzej na hali gdyńskiej.w gdansku- nie mam pojęcia.
my wczoraj dojedliśmy resztę gulaszu z szynki z niedzieli. dziś zestaw jak u graszki: ziemniaczki, jajo sadzone, tylko zamiast fasolki kalafior:) jutro piers na parze w ziolach, mieszanka warzywna, ryz lub makaron...w pt. jakas rybka, moze losos z patelni grillowej.
my wczoraj dojedliśmy resztę gulaszu z szynki z niedzieli. dziś zestaw jak u graszki: ziemniaczki, jajo sadzone, tylko zamiast fasolki kalafior:) jutro piers na parze w ziolach, mieszanka warzywna, ryz lub makaron...w pt. jakas rybka, moze losos z patelni grillowej.
Też nie wiem gdzie można kupić kacze żołądki. Ja dzisiaj kupiłam gęsie :) W związku z tym - jutro gulasz z żołądków(w sosie śmietanowo-jarzynow-koperkowym) dla dorosłych i duszone pałki z kurczaka dla Młodego.
Zrobię też miseczkę żołądków w galarecie dla Mamy i dla mnie ;) (chłopaki nie jadają galaretek)
Zrobię też miseczkę żołądków w galarecie dla Mamy i dla mnie ;) (chłopaki nie jadają galaretek)
Witam poniedziałkowo :)
W pt były pulpeciki w sosie koperkowym + ziemniaczki + marchewka z groszkiem.
Weekend pod znakiem krupniku. Wczoraj zjedliśmy też kaszę mannę na mleku, na gęsto, z domowym dżemem truskawkowym i polewą jeżynową ;)
Dzisiaj chyba zrobię placuszki z kalarepy. A jutro faszerowane papryki(tym razem z pęczakiem i mięsem).
Ogólnie kasze za mną chodzą. Pewnie z powodu choroby organizm się domaga ;)
W sb Mama była na imieninach u swojej bratowej(mojej cioci) i przyniosła do spróbowania babkę z 3 kasz i warzyw. Petarda!!! Muszę przepis wysępić ;)
I chyba trzeci raz w ciągu 2 tygodni upiekę przyspieszoną drożdżówkę dla leniwych ;) tylko w 2 długich keksówkach, może tym razem nie ucieknie...
W pt były pulpeciki w sosie koperkowym + ziemniaczki + marchewka z groszkiem.
Weekend pod znakiem krupniku. Wczoraj zjedliśmy też kaszę mannę na mleku, na gęsto, z domowym dżemem truskawkowym i polewą jeżynową ;)
Dzisiaj chyba zrobię placuszki z kalarepy. A jutro faszerowane papryki(tym razem z pęczakiem i mięsem).
Ogólnie kasze za mną chodzą. Pewnie z powodu choroby organizm się domaga ;)
W sb Mama była na imieninach u swojej bratowej(mojej cioci) i przyniosła do spróbowania babkę z 3 kasz i warzyw. Petarda!!! Muszę przepis wysępić ;)
I chyba trzeci raz w ciągu 2 tygodni upiekę przyspieszoną drożdżówkę dla leniwych ;) tylko w 2 długich keksówkach, może tym razem nie ucieknie...
U nas od 3 dni kaczka, jakoś ostatnio mam fazę. Pierwszego dnia były pieczone uda z majerankiem + ziemniaki+ buraczki na ciepło. Drugiego dnia mięso z udek z mieszanką chińską i ryżem, na 3 dzień tortille z resztą mięska i warzywami. Jutro będzie ogórkowa i jak znajdę chęci to i placki ziemniaczane.
Agusia.Gga Do zagotowanej już kaszy, miękkiej i nadającej się do jedzenia wlewasz po prostu rozrobiony w mleku budyń. Proporcji budyniu nie podam,bo nie podałam również proporcji kaszy-uda sie Tobie na pewno.
Jeszcze lepsza dziecięca potrawa to ryż ugotowany do miękkości na wodzie (możesz go nawet rozgotować) i zalany takim budyniem. Taki ryż budyniowy po raz pierwszy jadłam kilka lat temu chyba w Jastrzębiej Górze,w naleśniku jako nadzienie.
Jak już napisałam wcześniej proporcji nie podam,raczej dzielę się tu pomysłami,które sprawdziłam i mi smakują.
Ryż i kasza na pewno Ci wyjdą,ot będą po prostu mniej lub bardziej budyniowe.Ważna zasada: Budyń rozrabiaj w większej ilości mleka niż napisane jest w instrukcji,tak abyś mogła przemieszać go razem z kaszą lub ryżem zanim zgęstnieje (a gęstnieje bardzo szybko).
Jeszcze lepsza dziecięca potrawa to ryż ugotowany do miękkości na wodzie (możesz go nawet rozgotować) i zalany takim budyniem. Taki ryż budyniowy po raz pierwszy jadłam kilka lat temu chyba w Jastrzębiej Górze,w naleśniku jako nadzienie.
Jak już napisałam wcześniej proporcji nie podam,raczej dzielę się tu pomysłami,które sprawdziłam i mi smakują.
Ryż i kasza na pewno Ci wyjdą,ot będą po prostu mniej lub bardziej budyniowe.Ważna zasada: Budyń rozrabiaj w większej ilości mleka niż napisane jest w instrukcji,tak abyś mogła przemieszać go razem z kaszą lub ryżem zanim zgęstnieje (a gęstnieje bardzo szybko).
Lucyna.Gdynia - melduję, że dzisiaj na podwieczorek zjedliśmy mannę z budyniem ;) (z polewą jeżynową i truskawkami)
dooobre to :) dzięki za przepis :)
Na obiad mamy ziemniaki, jajka na twardo w sosie musztardowym i surówkę z buraczków.
Zaraz też muszę zapeklować mięsa do wędzenia(pachwiny dla nas i Sąsiadki + karkówkę). W pt twarożki (dla Sąsiadki i dla nas)wylądują w solance, a w sobotę rano dokupimy białą kiełbasę do uwędzenia :) Sąsiadka ma przygotować schab i polędwiczki wieprzowe ;)
dooobre to :) dzięki za przepis :)
Na obiad mamy ziemniaki, jajka na twardo w sosie musztardowym i surówkę z buraczków.
Zaraz też muszę zapeklować mięsa do wędzenia(pachwiny dla nas i Sąsiadki + karkówkę). W pt twarożki (dla Sąsiadki i dla nas)wylądują w solance, a w sobotę rano dokupimy białą kiełbasę do uwędzenia :) Sąsiadka ma przygotować schab i polędwiczki wieprzowe ;)
A proszę bardzo:-) http://www.kuchniaplus.pl/przepisy/przepisy-kulinarne-kuchni-plus/burgery-buraczane_9790.html
Ja dałam inne przyprawy bo np. kolendry nie lubię. W programie bułki były smarowane awokado i sosem bbq, u mnie było awokado i ostry sos kebab z biedronki:-)
Ja dałam inne przyprawy bo np. kolendry nie lubię. W programie bułki były smarowane awokado i sosem bbq, u mnie było awokado i ostry sos kebab z biedronki:-)
A tu z bloga Marty Dymek podobne ale zamiast buraków marchewka: http://www.jadlonomia.com/2012/03/najlepsze-wegeburgery-na-swiecie.html
Wczoraj była zupa koperkowo-ryżowa :)
Dzisiaj ziemniaczki, kotlety mielone, surówka z marchewki i jabłka :)
Jutro - obiad na działce, wędzimy... :) Na obiad lazania z Biedronki podpieczona w halogenie ;) takie wspomnienie lata...
Pojutrze dokończymy kotlety mielone :) może upiekę bułki i zrobimy domowe hamburgery?
Dzisiaj ziemniaczki, kotlety mielone, surówka z marchewki i jabłka :)
Jutro - obiad na działce, wędzimy... :) Na obiad lazania z Biedronki podpieczona w halogenie ;) takie wspomnienie lata...
Pojutrze dokończymy kotlety mielone :) może upiekę bułki i zrobimy domowe hamburgery?
Wczoraj nie było chłopaków. Zjadłyśmy mleczną zupę dyniową z makaronem i ziemniaki ze skwarkami + kefir do picia ;)
Dzisiaj dokończymy mielone.
I chyba nastawię kartoflankę na smaku z parzenia wędzonek? A jutro dokupię i dogotuję kiszonej kapusty i będzie kapuśniak ;)
Muszę się pochwalić - w sobotę wędziliśmy i znów wszystko wyszło "petarda" ;) szynka, schab, polędwiczki, biała kiełbasa, pachwina i serki...
Z działkową sąsiadką uzgodniłyśmy, że w nowym sezonie działkowym będziemy nastawiać mięso do peklowania w glinianym garnku u niej w garażu ;) tam zawsze jest zimno i spokojnie można peklować dłuższy czas :) bez optykania się z pojemnikami w małej lodówce :)
Dzisiaj dokończymy mielone.
I chyba nastawię kartoflankę na smaku z parzenia wędzonek? A jutro dokupię i dogotuję kiszonej kapusty i będzie kapuśniak ;)
Muszę się pochwalić - w sobotę wędziliśmy i znów wszystko wyszło "petarda" ;) szynka, schab, polędwiczki, biała kiełbasa, pachwina i serki...
Z działkową sąsiadką uzgodniłyśmy, że w nowym sezonie działkowym będziemy nastawiać mięso do peklowania w glinianym garnku u niej w garażu ;) tam zawsze jest zimno i spokojnie można peklować dłuższy czas :) bez optykania się z pojemnikami w małej lodówce :)
Hej:)
my caly tydzien bylismy u mojej mamy. nareszcie mialam odpoczynek od kuchni:) i bąbla małego ciocie i wujki wybawily:) a na obiadki były: rolady wołowe, schabowe, devolaje z piersi kurczaka, potrawka z indyka i pieczarek, kartacze z mieskiem, pierogi z brokułami i kuskusem, pierogi z miesem...na wynos dostalismy golabki siekane, roladki z piersi kurczaka z pieczarkami, papryka, serem, ogorkiem i kartacze. torbe swojskich warzywek (na zupki dla małego) i skrzynke jabłek:) dzis zjemy roladki z jarmuzem przesmazonym z cebulka i smietanka, do tego ryz lub ziemniaczki. jutro zupa dyniowa plus golabki. kartacze zjemy na kolacje:)
my caly tydzien bylismy u mojej mamy. nareszcie mialam odpoczynek od kuchni:) i bąbla małego ciocie i wujki wybawily:) a na obiadki były: rolady wołowe, schabowe, devolaje z piersi kurczaka, potrawka z indyka i pieczarek, kartacze z mieskiem, pierogi z brokułami i kuskusem, pierogi z miesem...na wynos dostalismy golabki siekane, roladki z piersi kurczaka z pieczarkami, papryka, serem, ogorkiem i kartacze. torbe swojskich warzywek (na zupki dla małego) i skrzynke jabłek:) dzis zjemy roladki z jarmuzem przesmazonym z cebulka i smietanka, do tego ryz lub ziemniaczki. jutro zupa dyniowa plus golabki. kartacze zjemy na kolacje:)
Wpisałam w google "paluchy wiedźmy" hahaha dobre, może też zrobię - u nas dużo dzieciaków biega po domach tego dnia.
Mamo b - polecam ten przepis, tylko ja więcej przypraw dodaję https://kulturakulinarna.wordpress.com/2012/01/23/zapiekanka-makaronowa-jamiego/
U nas piersi w panierce, ziemniaki i pomidory z cebulką.
Mamo b - polecam ten przepis, tylko ja więcej przypraw dodaję https://kulturakulinarna.wordpress.com/2012/01/23/zapiekanka-makaronowa-jamiego/
U nas piersi w panierce, ziemniaki i pomidory z cebulką.
Asiunia - zachciało mi się robaka ;)
Wczoraj wg planu - naleśniki ruskie :) Mąż na zimno podjadał jeszcze z twarogiem na słodko. Na deser mieliśmy naleśniki z duszonymi jabłkami i pigwami ;)
Jako że usmażyłam jakieś 50 naleśników ;) to dzisiaj ciąg dalszy - jak skończy się farsz ruski i twarogowy to zrobię jeszcze ze szpinakiem, fetą i wędzonym łososiem :)
Wczoraj wg planu - naleśniki ruskie :) Mąż na zimno podjadał jeszcze z twarogiem na słodko. Na deser mieliśmy naleśniki z duszonymi jabłkami i pigwami ;)
Jako że usmażyłam jakieś 50 naleśników ;) to dzisiaj ciąg dalszy - jak skończy się farsz ruski i twarogowy to zrobię jeszcze ze szpinakiem, fetą i wędzonym łososiem :)
Ede - kilka postów wyżej podałam przepis na zapiekankę z kalafiora.
Lunaa - zrobiłam dziś na próbę kilka paluchów wiedźmy z gotowego ciasta kruchego (jestem totalna noga w pieczeniu). Uformowałam palce, na końcu posmarowałam białkiem i przykleiłam płatki migdałów, zrobiłam w dwóch miejscach 3 nacięcia (zagięcia skóry) i lekko posmarowałam aromatem śmietankowym. Piekłam 10 minut w 200 stopniach. Po wystygnięciu namalowałam krew pisakiem lukrowym. Wyszły super i smaczne:-)
U nas pieczony z pomidorkami koktajlowymi dorsz + ziemniaki + ogórki kiszone.
Lunaa - zrobiłam dziś na próbę kilka paluchów wiedźmy z gotowego ciasta kruchego (jestem totalna noga w pieczeniu). Uformowałam palce, na końcu posmarowałam białkiem i przykleiłam płatki migdałów, zrobiłam w dwóch miejscach 3 nacięcia (zagięcia skóry) i lekko posmarowałam aromatem śmietankowym. Piekłam 10 minut w 200 stopniach. Po wystygnięciu namalowałam krew pisakiem lukrowym. Wyszły super i smaczne:-)
U nas pieczony z pomidorkami koktajlowymi dorsz + ziemniaki + ogórki kiszone.
dziękuje Emilia ;) zrobilam w koncu z tego przepisu
http://www.mojewypieki.com/przepis/paluszki-wiedzmy/1#reply655223
http://www.mojewypieki.com/przepis/paluszki-wiedzmy/1#reply655223
Lunaa - wyszło mi +/- 80 paluchów ;) część zrobiłam "zakrwawionych" ;) trzy kolory paznokci - naturalne(obrane migdały), zielone i czerwone ;)
na kolację były mumie http://dziecijedza.blox.pl/2011/09/Parowkowa-mumia.html
i oczy potwora http://gdywbrzuchuburczy.blogspot.com/2012/10/oczy-potwora.html?m=1 - dodałam jeszcze troszkę sera (tarty na maleńkich oczkach), a czerwone żyłki zrobiłam z keczupu "podkręconego" czerwonym barwnikiem w proszku ;)
na kolację były mumie http://dziecijedza.blox.pl/2011/09/Parowkowa-mumia.html
i oczy potwora http://gdywbrzuchuburczy.blogspot.com/2012/10/oczy-potwora.html?m=1 - dodałam jeszcze troszkę sera (tarty na maleńkich oczkach), a czerwone żyłki zrobiłam z keczupu "podkręconego" czerwonym barwnikiem w proszku ;)
Megiiii----------byłaś w szpitalu/? Mam nadzieję ze nic straszliwego Ci się nie przydarzyło...
U mnie ogórkowa wg planu-------ugotowałam gar jak dla kompanii wojska...wyszła nie chwaląc sie pychota:))
Na kolację wczoraj mąż upiekł kurczaka a ja zrobiłam sałatkę z pomidorów do tego. Użyłam nowej tarki i tak zaciachałam się w palec ze krew leciała chyba z półgodziny.....nie chciało mi się nadziać pomidora na taką specjalną nakładkę by się nie skaleczyc:PP
Teraz nakladka jest moim przyjacielem.na zawsze...
Aga---------ależ Ty masz pomysły by umilić jedzenie....mumie super....
U mnie ogórkowa wg planu-------ugotowałam gar jak dla kompanii wojska...wyszła nie chwaląc sie pychota:))
Na kolację wczoraj mąż upiekł kurczaka a ja zrobiłam sałatkę z pomidorów do tego. Użyłam nowej tarki i tak zaciachałam się w palec ze krew leciała chyba z półgodziny.....nie chciało mi się nadziać pomidora na taką specjalną nakładkę by się nie skaleczyc:PP
Teraz nakladka jest moim przyjacielem.na zawsze...
Aga---------ależ Ty masz pomysły by umilić jedzenie....mumie super....