Widok
Cwaniak w wypasionej audicy NE 95335
To nie bajka.
Parking Ikei (dziś, 12:00-12:16), móje autko na miejscu parkingowym dla rodzin (to szerokie, "niebieskie").
Po obiedzie i zakupach schodzę na parking a tam ... niespodzianka.
30 cm od prawego boku mojej "Kryśki" zaparkowane audi na blachach jw.
Stoi sobie częściowo na moim miejscu i na pasach.
Bez szans żebym mogła otworzyć drzwi i posadzić Dziecko.
Macam wzrokiem parking i widzę trio. Typowo "stadne" cwaniaki. Wysoki blondas w zielonej, neonowej kurtce, łysy grubasek i jakiś dzieciak z figo fago zarostem. Pomyślałam bingo.
Strzeliłam kilka fotek auta (strata czasu na wrzucanie) i czekam, że posród zabawowej atmosferki i gadkach o 500 tysięcy itd. podejda ... toż mnie widzą. Nic...
No to bawimy się dalej. Podchodzę z Dziećmi i wózkiem do windy i udaję, że jade na góre. Bach, światła w audicy ciach i już wiem, że kierowca jest przy aucie i ma ubaw.
Wracam i czekam co się zdarzy. Dziecko płacze, drugie niecierpliwi sie. Pan "zielona kurtka" z uśmieszkiem idzie do swojego auta a gruby z młodym stoja kilka metrów ode mnie i dalejże ubaw po pachy.
Pytam więc "przepraszam, nie widzieli panowie kierowcy tego audi?" a kierowca auta na to (podkreslam k i e r o w c a) "nie wiemy" i kręci głową przecząco. Wtedy łysy go sypie i mowi "to nie twoje auto?" i wtedy g*wniarz do mnie "co? odjechac?" Mysłałam, że go tam rozniosę na strzępy. Ubawiony łysy grubasek coś zamruczał ale byl poza moim polem zainteresowania.
Co za mendy! Prymitywne ćwoki! Gdybym była facetem to poświeciłabym życie żeby takie chwasty pielić.
ps
do wszystkich facetów...
jeśli jestes Prawdziwym Facetem to nawet kiedy w drelichach, pchasz taczkę z krowimi odchodami to cały świat nadal wie, że jesteś Prawdziwym Facetem ...
Jeśli masz wypisane na ryju swoje cwaniactwo i mendziarstwo to ani fura, ani komóra... nie zmienią tego wizerunku
Parking Ikei (dziś, 12:00-12:16), móje autko na miejscu parkingowym dla rodzin (to szerokie, "niebieskie").
Po obiedzie i zakupach schodzę na parking a tam ... niespodzianka.
30 cm od prawego boku mojej "Kryśki" zaparkowane audi na blachach jw.
Stoi sobie częściowo na moim miejscu i na pasach.
Bez szans żebym mogła otworzyć drzwi i posadzić Dziecko.
Macam wzrokiem parking i widzę trio. Typowo "stadne" cwaniaki. Wysoki blondas w zielonej, neonowej kurtce, łysy grubasek i jakiś dzieciak z figo fago zarostem. Pomyślałam bingo.
Strzeliłam kilka fotek auta (strata czasu na wrzucanie) i czekam, że posród zabawowej atmosferki i gadkach o 500 tysięcy itd. podejda ... toż mnie widzą. Nic...
No to bawimy się dalej. Podchodzę z Dziećmi i wózkiem do windy i udaję, że jade na góre. Bach, światła w audicy ciach i już wiem, że kierowca jest przy aucie i ma ubaw.
Wracam i czekam co się zdarzy. Dziecko płacze, drugie niecierpliwi sie. Pan "zielona kurtka" z uśmieszkiem idzie do swojego auta a gruby z młodym stoja kilka metrów ode mnie i dalejże ubaw po pachy.
Pytam więc "przepraszam, nie widzieli panowie kierowcy tego audi?" a kierowca auta na to (podkreslam k i e r o w c a) "nie wiemy" i kręci głową przecząco. Wtedy łysy go sypie i mowi "to nie twoje auto?" i wtedy g*wniarz do mnie "co? odjechac?" Mysłałam, że go tam rozniosę na strzępy. Ubawiony łysy grubasek coś zamruczał ale byl poza moim polem zainteresowania.
Co za mendy! Prymitywne ćwoki! Gdybym była facetem to poświeciłabym życie żeby takie chwasty pielić.
ps
do wszystkich facetów...
jeśli jestes Prawdziwym Facetem to nawet kiedy w drelichach, pchasz taczkę z krowimi odchodami to cały świat nadal wie, że jesteś Prawdziwym Facetem ...
Jeśli masz wypisane na ryju swoje cwaniactwo i mendziarstwo to ani fura, ani komóra... nie zmienią tego wizerunku
najgorsze w tym wszytkim jest to, że coraz wincyj tego wieśniactwa się zjeżdża, niestety tak to jest jak pierwszy raz zobaczy się miasto a jeszcze nie daj Boże metalowego potwora zwanego tramwajem jak gna ulicami, panika.
co do takich przygłupów - trzeba było zadzwonić na 112 z informacją, że widziałaś jak jacyć panowie wciągają coś do nosa - taki biały proszek, trochę by czasu stracili, lać nei ma co bo za gnoja można jeszcze dostać zawiasy - wiem coś o tym
co do takich przygłupów - trzeba było zadzwonić na 112 z informacją, że widziałaś jak jacyć panowie wciągają coś do nosa - taki biały proszek, trochę by czasu stracili, lać nei ma co bo za gnoja można jeszcze dostać zawiasy - wiem coś o tym
"jeszcze trochę, pakuję walizki i wypie....m z tego Polandu"
Myślisz że tam gdzie wypie.....sz będzie lepiej? To muszę Cię rozczarować. Świat jest pełen różnego typu chwastów.
"ps
do wszystkich facetów...
jeśli jestes Prawdziwym Facetem to nawet kiedy w drelichach, pchasz taczkę z krowimi odchodami to cały świat nadal wie, że jesteś Prawdziwym Facetem ...
Jeśli masz wypisane na ryju swoje cwaniactwo i mendziarstwo to ani fura, ani komóra... nie zmienią tego wizerunku"
Fajnie ujęte. :)
Myślisz że tam gdzie wypie.....sz będzie lepiej? To muszę Cię rozczarować. Świat jest pełen różnego typu chwastów.
"ps
do wszystkich facetów...
jeśli jestes Prawdziwym Facetem to nawet kiedy w drelichach, pchasz taczkę z krowimi odchodami to cały świat nadal wie, że jesteś Prawdziwym Facetem ...
Jeśli masz wypisane na ryju swoje cwaniactwo i mendziarstwo to ani fura, ani komóra... nie zmienią tego wizerunku"
Fajnie ujęte. :)
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Nie rozumiem Twojego wpisu.
Pytałem całkiem poważnie, czy od lewej strony (czytaj: od strony kierowcy) nie dało się wsiąść? A zwykle przyjmuję taką zasadę, żeby tak parkować, żebym mógł sam wsiąść i wysiąść z auta bez obijania innych dookoła. I teraz pytanie pomocnicze, czy w tym przypadku miałaś również zablokowane przez kogoś drzwi od strony kierowcy?
Pytałem całkiem poważnie, czy od lewej strony (czytaj: od strony kierowcy) nie dało się wsiąść? A zwykle przyjmuję taką zasadę, żeby tak parkować, żebym mógł sam wsiąść i wysiąść z auta bez obijania innych dookoła. I teraz pytanie pomocnicze, czy w tym przypadku miałaś również zablokowane przez kogoś drzwi od strony kierowcy?
wiem, że nie rozumiesz... i nie wysilaj się...
Jestem zaradną Kobietą i owszem ... pomimo tego, że z tyłu siedzi dwójka Dzieci (dwa foteliki) potrafiłabym posadzić oboje... nie w tym rzecz.
Wiesz jak wygląda miejsce parkingowe "rodzinne" (???).
ps
nie masz Dzieci i wyobrazni (???) czy po prostu taki juz jestes (???)
nie odpisuj juz... p r o s z ę
Jestem zaradną Kobietą i owszem ... pomimo tego, że z tyłu siedzi dwójka Dzieci (dwa foteliki) potrafiłabym posadzić oboje... nie w tym rzecz.
Wiesz jak wygląda miejsce parkingowe "rodzinne" (???).
ps
nie masz Dzieci i wyobrazni (???) czy po prostu taki juz jestes (???)
nie odpisuj juz... p r o s z ę
Masz rację "randall". Chamstwo w Polsce rośnie jak na drożdżach . Nie trzeba nawet daleko szukać .Widać to na każdym forum ,nawet tutaj.
Natomiast dobrego wychowania i szacunku dla drugiego człowieka nie należy oczekiwać od buraków wychowanych z dala od cywilizacji,gdzie do niedawna środkiem transportu była furmanka prowadzona przez tatę. A jedyny ich wyjazd z domu był tylko do kościoła w niedzielę.
Teraz za unijne dopłaty kupują sobie wyeksploatowane auta z Niemiec i myślą ,że są "panami". Jadą o każdej porze do miasta , kierunkowskazów nie używają, na parkingach drzwiami obijają inne samochody,parkują jak na polu w kartoflach. Po prostu tacy są jak ich rodzice wychowali.
Natomiast dobrego wychowania i szacunku dla drugiego człowieka nie należy oczekiwać od buraków wychowanych z dala od cywilizacji,gdzie do niedawna środkiem transportu była furmanka prowadzona przez tatę. A jedyny ich wyjazd z domu był tylko do kościoła w niedzielę.
Teraz za unijne dopłaty kupują sobie wyeksploatowane auta z Niemiec i myślą ,że są "panami". Jadą o każdej porze do miasta , kierunkowskazów nie używają, na parkingach drzwiami obijają inne samochody,parkują jak na polu w kartoflach. Po prostu tacy są jak ich rodzice wychowali.
.... tak więc urosłeś na drożdżach, powiadasz? Na każdym forum Cię widać, nawet tutaj :(. Masz auto "GD", "GA" czy "GSP" i taki z Ciebie gwiazdor cywilizowany? Pochodzę z Żuław i NIE POZWOLĘ OBRAŻAĆ LUDZI TAM MIESZKAJĄCYCH! To że znalazł się jeden przygłup, o niczym nie świadczy- w trojmieście są ich setki (sądząc po wpisie, Ty wśród nich), a w Warszawie to już nie ma co wspominać. Jeżeli oceniasz kogoś po pochodzeniu, zamiast po dłuższym poznaniu, to szczerze Ci współczuję, nędzarz z Ciebie.Chamie zaklęty!
P.S. Twoi rodzice, to dopiero odnieśli porażkę. Wyrazy współczucia dla nich.
P.S. Twoi rodzice, to dopiero odnieśli porażkę. Wyrazy współczucia dla nich.
Odezwał się "kierowca" audi? Urażona duma?! Albo to Twoje hobby takie parkowanie. zielony listek na szybie i heja banana. mam prawko dwa dni i jestem zarąbisty oto Twoje motto? Miejsca sa wydzielone po to zeby mozna było wsiąsć i wysisąć bez obijania sie o drzwi takich cymbałów. Jak tego nie rozumiesz to przesiądź się na komunikację albo rozbijaj się taksówkami. Poza tym nikt Cie tutaj nie obrażał a Ty... widać że kultury nie nauczono. Dorosnij dokształć się i przestań się kompromitować! Bo na takich jak Ty i szanowny "pan" z audi tez są sposoby. Swoj na swego kiedys trafi i zobaczymy kto będzie miał spas... d..pe
czyli mogłaś posadzić dzieci, ale dla zasady postanowiłaś pokrążyć pod windą? nie twierdzę, że kierowca audi nie zachował się jak burak, ale łażenie z płaczącym dzieckiem jest głupotą.
mam dzieci, dwójkę, różne sytuacje bywały z parkowaniem, nie raz miałam problem z wsadzeniem któregoś z nich do auta (zwłaszcza jak były na tyle małe, że same nie wsiadały i trzeba było je pozapinać w pasach), jednak dla "zaradnej" kobiety nie ma sytuacji bez wyjścia :P, a na pewno wyjściem nie jest krążenie po galerii bez celu.
i jeszcze jedno, nie korzystałam nigdy z miejsc dla rodzin z dziećmi, zawsze parkuję jak najdalej od wejścia, tam gdzie na ogół jest puściutko i jest mniejsze ryzyko, że ktoś obije mi auto lub mnie zastawi. polecam na matarni miejsce przy siatce, na dolnym parkingu....
mam dzieci, dwójkę, różne sytuacje bywały z parkowaniem, nie raz miałam problem z wsadzeniem któregoś z nich do auta (zwłaszcza jak były na tyle małe, że same nie wsiadały i trzeba było je pozapinać w pasach), jednak dla "zaradnej" kobiety nie ma sytuacji bez wyjścia :P, a na pewno wyjściem nie jest krążenie po galerii bez celu.
i jeszcze jedno, nie korzystałam nigdy z miejsc dla rodzin z dziećmi, zawsze parkuję jak najdalej od wejścia, tam gdzie na ogół jest puściutko i jest mniejsze ryzyko, że ktoś obije mi auto lub mnie zastawi. polecam na matarni miejsce przy siatce, na dolnym parkingu....
Audi, wielka... wypasiona landara.
Naprawdę nie mam czasu wstawiać zdjęć z tych 30 cm.
W marzeniach z takiej fury wysiada wysoki, zbudowany (nie przypakowany), przyjemny w obyciu Chłopak po 40stce, który parkuje jak na VIPa przystało... w realu puch, który mysli, że taka tłusta zosia, z dwójką "dzieciorów" nic nie widzi i zniknie mu z drogi.
Może szukał jelenia "na odszkodowanie" bo z tego zyje (???)
Było, minęło...
Takie życie... cudowne, pełne paradoksów.
ps
czas na mcchickena w powiększonym zestawie
"mamuśka" musi mieć siłę
Naprawdę nie mam czasu wstawiać zdjęć z tych 30 cm.
W marzeniach z takiej fury wysiada wysoki, zbudowany (nie przypakowany), przyjemny w obyciu Chłopak po 40stce, który parkuje jak na VIPa przystało... w realu puch, który mysli, że taka tłusta zosia, z dwójką "dzieciorów" nic nie widzi i zniknie mu z drogi.
Może szukał jelenia "na odszkodowanie" bo z tego zyje (???)
Było, minęło...
Takie życie... cudowne, pełne paradoksów.
ps
czas na mcchickena w powiększonym zestawie
"mamuśka" musi mieć siłę
Dziwi mnie Twoje negatywne podejście i zachowanie rodem z "cwaniactwa". Tak to ujęłaś?
To już powiedzieć "Dzień dobry, zakupy zrobiłam, chickena zjadłam o dzieciach sobie przypomniałam, te zmęczone ale dały radę, chciałabym odjechać, można? Uśmiech na twarzy. Można?! Być może tak by zareagowali.
A gdy Ty krążysz, windą jeździsz, robisz zdjęcia, widać czasu sporo. Oceniasz ich w myślach i na forum. Jej, utrudniasz sobie sama życie.
Ludzie widzą Twoje nastawienie. Dają tyle ile dostają. Bo wolą wziąć, a dopiero później dać.
Ja mimo, iż znienawidzona, rowerzystka zapalona. Umęczona to uśmiech na twarzy trzymam. Ale tak lubię i tak mam. Może to wygląda czasem i dziwacznie, mi z tym dobrze. I taki kierowca nawet się zatrzyma, przepuści. Pieszy wskoczy na krawężnik i pomacha lewą nogą :D A dziś nawet kobieta, kobietę wyobraź sobie cofnęła się skubana autem bym mogła przejechać rowerem. Podziękowałam ona mi też, wariatka? :D i pojechałyśmy każda w swoją stronę.
Uwielbiam Polskę! Świat cały też. Wszędzie napotkać możesz nieprzyjemną sytuację, ważne jak Ty zareagujesz.
Wybacz, że od razu na Ty przeszłam.
Pozdrawiam.
To już powiedzieć "Dzień dobry, zakupy zrobiłam, chickena zjadłam o dzieciach sobie przypomniałam, te zmęczone ale dały radę, chciałabym odjechać, można? Uśmiech na twarzy. Można?! Być może tak by zareagowali.
A gdy Ty krążysz, windą jeździsz, robisz zdjęcia, widać czasu sporo. Oceniasz ich w myślach i na forum. Jej, utrudniasz sobie sama życie.
Ludzie widzą Twoje nastawienie. Dają tyle ile dostają. Bo wolą wziąć, a dopiero później dać.
Ja mimo, iż znienawidzona, rowerzystka zapalona. Umęczona to uśmiech na twarzy trzymam. Ale tak lubię i tak mam. Może to wygląda czasem i dziwacznie, mi z tym dobrze. I taki kierowca nawet się zatrzyma, przepuści. Pieszy wskoczy na krawężnik i pomacha lewą nogą :D A dziś nawet kobieta, kobietę wyobraź sobie cofnęła się skubana autem bym mogła przejechać rowerem. Podziękowałam ona mi też, wariatka? :D i pojechałyśmy każda w swoją stronę.
Uwielbiam Polskę! Świat cały też. Wszędzie napotkać możesz nieprzyjemną sytuację, ważne jak Ty zareagujesz.
Wybacz, że od razu na Ty przeszłam.
Pozdrawiam.
Uwielbiam takie akcje, poważnie :) wtedy staram się jednak wcisnąć między takie dwa autka z dzieckiem i moimi 7 letnimi już drzwiami obijam taką piękna audicę. Polecam - i mówię Ci - złość od razu ustępuje. A najlepsze jest jak gość siedzi w środku - wtedy miło się uśmiechasz i mówisz "przepraszam" :)
Teraz dopiero dotarlam do zdjęć :-)
Randall, bardzo często zdarza się, że ktoś parkuje tak blisko. To niestety zasługa wyznaczonych miejsc w centrach handlowych. I niestety musisz obetrzeć o inne auta by przecisnąć się do swojego, nie ma innej możliwości :-) Jeśli masz dzieci, szukaj miejsc podwójnych i stawaj na dwóch, najwyżej zostaniesz okrzyknięta na trojmiasto.pl "łosiem na drodze" (ludzie nie mają czasem co robić). Nikt nie będzie zwracał uwagi na Twoje foteliki, bo dzieci nie zabierają ich ze sobą do przedszkola czy szkoły, tylko one jeżdżą cały dzień razem z Tobą. Skąd inni mają wiedzieć, że akurat jesteś z dziećmi?
Gdybyś częściej bywała między ludźmi i ustala na pewne niedogodności, związane z ich obecnością (oni też mają auta!), byłoby Ci o wiele łatwiej.
Więcej uśmiechu na codzień :-)
Randall, bardzo często zdarza się, że ktoś parkuje tak blisko. To niestety zasługa wyznaczonych miejsc w centrach handlowych. I niestety musisz obetrzeć o inne auta by przecisnąć się do swojego, nie ma innej możliwości :-) Jeśli masz dzieci, szukaj miejsc podwójnych i stawaj na dwóch, najwyżej zostaniesz okrzyknięta na trojmiasto.pl "łosiem na drodze" (ludzie nie mają czasem co robić). Nikt nie będzie zwracał uwagi na Twoje foteliki, bo dzieci nie zabierają ich ze sobą do przedszkola czy szkoły, tylko one jeżdżą cały dzień razem z Tobą. Skąd inni mają wiedzieć, że akurat jesteś z dziećmi?
Gdybyś częściej bywała między ludźmi i ustala na pewne niedogodności, związane z ich obecnością (oni też mają auta!), byłoby Ci o wiele łatwiej.
Więcej uśmiechu na codzień :-)
Ludzie którzy sami dzieci nie przewożą nie patrzą się czy auto obok ma foteliki z tyłu czy nie.
Parkują tak by sami mogli wysiąść i by kierowca obok też mógł.
Dobrą praktyką jest umieszczenie swojego numeru telefonu gdzieś w widocznym miejscu. Ja mam taką plakietkę od strony kierowcy.
To bardzo przydatna rzecz. Raz zostawiłam uchylone okno a zaczęło padać i jakiś facet zadzwonił do mnie że mam okno otwarte :)
To jest fajna sprawa bo jak się coś dzieje z autem to nie ma problemu z szybkim namierzeniem kierowcy. A i mandatów za złe parkowanie pozwala czasem unikać.
Parkują tak by sami mogli wysiąść i by kierowca obok też mógł.
Dobrą praktyką jest umieszczenie swojego numeru telefonu gdzieś w widocznym miejscu. Ja mam taką plakietkę od strony kierowcy.
To bardzo przydatna rzecz. Raz zostawiłam uchylone okno a zaczęło padać i jakiś facet zadzwonił do mnie że mam okno otwarte :)
To jest fajna sprawa bo jak się coś dzieje z autem to nie ma problemu z szybkim namierzeniem kierowcy. A i mandatów za złe parkowanie pozwala czasem unikać.
Tego dnia miałam bardzo dobry nastrój (jak zawsze).
Zagadałam do nich po ludzku... a oni nadal brnęli w swoje zagrywki... for fun (???) albo co...
Nie, nie zamierzam uczyć moich Dzieci, że zawsze trzeba ustępować ale KIEDY trzeba ustępować.
Jestem odludkiem i każda "konieczność" interakcji z innymi to dla mnie kara :)
Gawno mnie obchodzi kto to, co to, ile i za ile...?
Wszystkim, którym to pasuje błogosławiństwo i krzyżyk na drogę.
ps
nie chodzi o mnie i moją wielką, końską (mniam...) d...ę ale o potrzeby moich Dzieci i o to jaki będzie ich świat za kilka lat.
Nie będę upychała Dziecka "od d...y strony" kiedy mogę otworzyć drzwi.
ALE DZIĘKUJĘ za wszystkie Wasze komentarze :)
Bezcenne!!! Nie, nie ma dla mnie miejsca w stadzie.
Zagadałam do nich po ludzku... a oni nadal brnęli w swoje zagrywki... for fun (???) albo co...
Nie, nie zamierzam uczyć moich Dzieci, że zawsze trzeba ustępować ale KIEDY trzeba ustępować.
Jestem odludkiem i każda "konieczność" interakcji z innymi to dla mnie kara :)
Gawno mnie obchodzi kto to, co to, ile i za ile...?
Wszystkim, którym to pasuje błogosławiństwo i krzyżyk na drogę.
ps
nie chodzi o mnie i moją wielką, końską (mniam...) d...ę ale o potrzeby moich Dzieci i o to jaki będzie ich świat za kilka lat.
Nie będę upychała Dziecka "od d...y strony" kiedy mogę otworzyć drzwi.
ALE DZIĘKUJĘ za wszystkie Wasze komentarze :)
Bezcenne!!! Nie, nie ma dla mnie miejsca w stadzie.
hm... fajna myśl... tylko samochodu szkoda :(
"nie cierpię przemocy" ale w myślach już gryzłam dziada w kark i wiązałam w supeł...
Tłukłabym w ten pusty sagan i słuchała czy żyje :(
ps
gorsi są jedynie amatorzy zdrowego życia... rowerzyści na trasie Gdańsk - Kartuzy z zapałem sztachający się spalinami.
Korkowy survival!
Orzeszek na głowie, siatka (bodystocking) na posladach i świeci mi tymi pultynami bo nie mam go jak wyprzedzić.
Jedż Pan, jeden z drugim do lasu. Tam świeże powietrze i można wiewióry straszyć.
Starszne jest to błyskanie wypiętym, prawie gołym d(_o_)skiem po oczach :( Trauma...
"nie cierpię przemocy" ale w myślach już gryzłam dziada w kark i wiązałam w supeł...
Tłukłabym w ten pusty sagan i słuchała czy żyje :(
ps
gorsi są jedynie amatorzy zdrowego życia... rowerzyści na trasie Gdańsk - Kartuzy z zapałem sztachający się spalinami.
Korkowy survival!
Orzeszek na głowie, siatka (bodystocking) na posladach i świeci mi tymi pultynami bo nie mam go jak wyprzedzić.
Jedż Pan, jeden z drugim do lasu. Tam świeże powietrze i można wiewióry straszyć.
Starszne jest to błyskanie wypiętym, prawie gołym d(_o_)skiem po oczach :( Trauma...
Wypracowałam kompromis z Waszych pogladów i dzis, kiedy babeczka ustawila swoje auto poziomo do mojego i zablokowala mi wyjazd..
nie pitoli...am się i po prostu zadzwonilam po Policję.
I zrobię tak za każdym razem ... aż do bólu.
ps
jak to ktos wyżej napisał "trzeba wziąc sie do roboty"
albo oni, albo my...
nie pitoli...am się i po prostu zadzwonilam po Policję.
I zrobię tak za każdym razem ... aż do bólu.
ps
jak to ktos wyżej napisał "trzeba wziąc sie do roboty"
albo oni, albo my...
Randall mnie również krew zalewa jak muszę się przeciskać do auta bo ktoś nie potrafi parkować w miejscach do tego wyznaczonych. Niestety prostota Twojego zachowania mi się nie podoba. Bo co na instytucję państwową jaką jest policja piszesz "psy" a później jak masz problem to po "nich" dzwonisz? Jak wymagasz żeby inni Cię szanowali to Ty też musisz szanować innych. Niestety tak to działa...
Randall oświeć mnie bo może faktycznie nie umiem czytać??
Nie mam na celu atakowanie Twojej osoby lecz chcę abyś zwrócił uwagę na pewne aspekty swojego zachowania bądź wypowiadania się na forum.
Oto cytat z Twojego posta zamieszczony pod zdjęciami:
"Przekonaliście mnie. Nastepnym razem (???) dzwonię po Psy"
Nie mam na celu atakowanie Twojej osoby lecz chcę abyś zwrócił uwagę na pewne aspekty swojego zachowania bądź wypowiadania się na forum.
Oto cytat z Twojego posta zamieszczony pod zdjęciami:
"Przekonaliście mnie. Nastepnym razem (???) dzwonię po Psy"
mniam, mniam nie wierzę, że się cieszysz. Nie wiesz co to znaczy ;)
Karma owszem... choć wątpię byś rozumiał/a to pojęcie ha ha
Piszesz jak rasowa, zawistna baba/durny chłop, która/y wkrótce spotaka na swej drodze "wulgarnego prostaka" i ten ustawi cie w szeregu.
ps
"Życzę jej jak najwięcej przykrych sytuacji"
Oby twoje zaklecia obróciły się przeciwko tobie ... bo w gawno szkoda ;)
Przestan spijac słowa z moich wpisów "w innych wątkach"
Karma owszem... choć wątpię byś rozumiał/a to pojęcie ha ha
Piszesz jak rasowa, zawistna baba/durny chłop, która/y wkrótce spotaka na swej drodze "wulgarnego prostaka" i ten ustawi cie w szeregu.
ps
"Życzę jej jak najwięcej przykrych sytuacji"
Oby twoje zaklecia obróciły się przeciwko tobie ... bo w gawno szkoda ;)
Przestan spijac słowa z moich wpisów "w innych wątkach"