Czy któraś z Was używa krzesełka do karmienia Coneco Galileo?

Dla ułatwienia:

my tez takie mamy-Maly dostal na chrzest.
testowane bylo wlasnie na tych chrzcinach przez syna klezanki (8mcy) i mowila ze w porowaniu z jej ikeowym to jest swietne.

mi sie strasznie podobaja te plozy (szczegolnie ze nie mamy lezaczka) i to ze ta miekka wysciolka jest dosc duza, ale jak to wyjdzie w praktyce to powiem pewnie za miesiac albo 2

Dzięki Aniu :)

rudziaczku a czy on nie ma mozliwości ustawienia pozycji półleżącej?

Moje bliźniaczki z dołu juz nie chcą patrzeć :p A Małgosia to już wogóle... Zaczęła siadać- prawie się rączką podpiera- normalne to chyba nie jest :p

nie ma możliwości ruszania "plecakami" od siedziska, natomiast samo siedzisko można w 2 albo 3 pozycjach ustawić (chyba 3)
siedzisko można na kilku poziomach ustawić(góra-dół), tak samo podnóżek, tacka jest podwójna i z wgłębieniami
aha-wybierałam w mama i ja, tam można podjechać i obejrzeć

mój też zaczyna się tak śmiesznie podnosić do siadania-leży na boczku i wtedy ręką się podpiera-takie jakby pompki skośne robi:)

Mieliśmy i używaliśmy z powodzeniem. Można odchylić do pozycji półleżącej, regulować na wysokości, sprawdzało nam się już od 6-msca. Jako bujaczek średnie, bo te płozy mało się bujają. Solidne. Jednak, gdyby nie to, że to był prezent, to chyba jakbym sama kupowała, to nie zdecydowałabym się, służyło jak każde inne, dużo miejsca zajmowało i ciężkie. A moje dziecko jak tylko podrosło - dużo bardziej wolało siedzieć na takim turystycznym, przenośnym ( u na był to fisher-price), przypinanym do każdego krzesła, przy stole z dorosłymi, zamiast alienować się obok.