Widok
Kilka pytań o psy - yorki :)
Dziewczyny może tu znajdę miłosniczki tej rasy.
Przymierzam się do zakupu suni yorka, ale zależy mi na rodowodzie tylko FCI ( Teraz pootwierało się masa innych organizacji i sprzedają "yorki" z rodowodem )
Zależy mi na suni wystawowej, szukam dobrej hodowli z której bym kupiła psiaka. Może Wy mi polecicie sprawdzoną hodowlę, bo ja już mam mętlik w głowie :)
Przymierzam się do zakupu suni yorka, ale zależy mi na rodowodzie tylko FCI ( Teraz pootwierało się masa innych organizacji i sprzedają "yorki" z rodowodem )
Zależy mi na suni wystawowej, szukam dobrej hodowli z której bym kupiła psiaka. Może Wy mi polecicie sprawdzoną hodowlę, bo ja już mam mętlik w głowie :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Możesz zadzwonić do sopockiego lub gdyńskiego oddziału Związku Kynologicznego w Polsce i zapytać jakie tam mają zarejestrowane hodowle.
Potem kontaktuj się z hodowlami lub sprawdzaj rankingi wystawowe.
A śpieszysz się czy masz czas?
Jeśli nie ma pośpiechu, radzę żebyś zdobyła rozeznanie na wystawie gdyńskiej (w lipcu) oraz sopockiej (tę szczególnie polecam bo jest międzynarodowa i zawsze jest dużo wystawców ze względu na dobrą lokalizację (hipodrom)).
Potem kontaktuj się z hodowlami lub sprawdzaj rankingi wystawowe.
A śpieszysz się czy masz czas?
Jeśli nie ma pośpiechu, radzę żebyś zdobyła rozeznanie na wystawie gdyńskiej (w lipcu) oraz sopockiej (tę szczególnie polecam bo jest międzynarodowa i zawsze jest dużo wystawców ze względu na dobrą lokalizację (hipodrom)).
Dodam jednak że jeśli chcesz suczkę wystawową a być może taką która nawet nadawałaby się żeby mieć w przyszłości szczenięta, to przy liczebności i zapewne wysokim poziomie yorków musisz faktycznie wybrać "najlepszą z najlepszych" hodowlę i na dodatek... taką hodowlę która dobrze kojarzy się sędziom kynologicznym (często w ocenie liczy się niestety przydomek i pewne nieoficjalne układy).
Czasem oznacza to wyprawę po psa z odległej części kraju (i jeszcze innego oddziału ZKwP).
Koniecznie trzeba też zaznaczyć hodowcy że ma wybrać najlepsze szczenię z miotu, zapowiadające się najbardziej obiecująco a nawet pojechać z kimś kto oceni. Hodowca zrobi to chętnie w nadziei że psiak nie będzie li tylko kanapowcem.
Warto też żebyś spróbowała jeszcze jednej metody szukania hodowli.
W prasie kynologicznej lub katalogach wystawowych (jeśli masz dostęp) szukasz ogłoszeń o reproduktorach-yorkach (czytasz co tam jest o ich osiągnięciach i zdrowiu, i co przekazują).
Dzwonisz i pytasz gdzie pies krył, gdzie mogą być po nich szczenięta.
Czasem taki właściciel reproduktora nawet sam pomaga hodowcy w znajdowaniu nowych domów dla szczeniąt i chętnie pomoże.
Zaraz sprawdzę dla ciebie co mam w starych katalogach. (Bezpośrednio nic nie mogę polecić bo yorki to nie moja domena ale jestem hodowczynią, kiedyś działaczką w ZKwP i przede wszystkim pasjonatką kynologii.)
Czasem oznacza to wyprawę po psa z odległej części kraju (i jeszcze innego oddziału ZKwP).
Koniecznie trzeba też zaznaczyć hodowcy że ma wybrać najlepsze szczenię z miotu, zapowiadające się najbardziej obiecująco a nawet pojechać z kimś kto oceni. Hodowca zrobi to chętnie w nadziei że psiak nie będzie li tylko kanapowcem.
Warto też żebyś spróbowała jeszcze jednej metody szukania hodowli.
W prasie kynologicznej lub katalogach wystawowych (jeśli masz dostęp) szukasz ogłoszeń o reproduktorach-yorkach (czytasz co tam jest o ich osiągnięciach i zdrowiu, i co przekazują).
Dzwonisz i pytasz gdzie pies krył, gdzie mogą być po nich szczenięta.
Czasem taki właściciel reproduktora nawet sam pomaga hodowcy w znajdowaniu nowych domów dla szczeniąt i chętnie pomoże.
Zaraz sprawdzę dla ciebie co mam w starych katalogach. (Bezpośrednio nic nie mogę polecić bo yorki to nie moja domena ale jestem hodowczynią, kiedyś działaczką w ZKwP i przede wszystkim pasjonatką kynologii.)
Niestety nie ma żadnych reklam hodowli ani reproduktorów w katalogach wystawowych z 2011, gdyńskim ani sopockim.
Przeglądam za to stawkę... Powtarzają się przydomki Lazuryt i Bakarat (hodowla naprawdę stara). Zwróciłabym na nie uwagę, będąc na twoim miejscu. Sprawdź ich strony internetowe (pewnie mają) i gdzie się hodowle mieszczą, no i dzwoń.
Przeglądam za to stawkę... Powtarzają się przydomki Lazuryt i Bakarat (hodowla naprawdę stara). Zwróciłabym na nie uwagę, będąc na twoim miejscu. Sprawdź ich strony internetowe (pewnie mają) i gdzie się hodowle mieszczą, no i dzwoń.
http://www.bakarat.pl/
Warszawa
Sama jestem pod wrażeniem.
Yyy... masz zdolność kredytową? (Żartuję, nie mam pojęcia ile kosztuje york ale w tym przypadku byłoby to parę tysięcy na pewno. Ale za to masz gwarancję że nie wyrzucisz pieniędzy w błoto. Tylko trzeba upominać się o szczenię klasy wystawowej i hodowlanej.)
Warszawa
Sama jestem pod wrażeniem.
Yyy... masz zdolność kredytową? (Żartuję, nie mam pojęcia ile kosztuje york ale w tym przypadku byłoby to parę tysięcy na pewno. Ale za to masz gwarancję że nie wyrzucisz pieniędzy w błoto. Tylko trzeba upominać się o szczenię klasy wystawowej i hodowlanej.)
Dziewczyny, dziękuję
Sajwer, będę Ci bardzo wdzięczna. Kiedys sama "siedziałam" w ZK w owczarkach niemieckich, ale to było dawnooooo temu :) Teraz już totalnym laikiem jestem :)
Przeglądam różne hodowle, czytam o nich, licze się z możliwoscią jechania po szczenię na drugi koniec PL
Czas z zakupem mam, nie chcę kupić chleba na sniadanie ;) tylko zwierzaka :)
O szczeniakach nie myslę, ale jeżeli by mi się trafiła sunia, która by była warta potomstwa to kto wie.
Na chwilę obecną jestem przerażona tym co ludzie sprzedają, nowymi związkami jakie się potworzyły i rozdają rodowody psiakom bez znanego pochodzenia
Mam na oku jedną hodowlę, na razie nie mogę znaleźć o niej żadne opinii, mają dwie sunie na sprzedaż. Jedna 9 miesięczna, druga 10 tygodniową
Bardzo podoba mi się ta sunia 9 miesięczna, domyslam się, że hodowcy trzymali ją dla siebie. Jednak boję się trochę kupić psa odchowanego.
Na razie zbieram wszelkie informacje, czytam, koresponduję z hodowcami...
Sajwer, będę Ci bardzo wdzięczna. Kiedys sama "siedziałam" w ZK w owczarkach niemieckich, ale to było dawnooooo temu :) Teraz już totalnym laikiem jestem :)
Przeglądam różne hodowle, czytam o nich, licze się z możliwoscią jechania po szczenię na drugi koniec PL
Czas z zakupem mam, nie chcę kupić chleba na sniadanie ;) tylko zwierzaka :)
O szczeniakach nie myslę, ale jeżeli by mi się trafiła sunia, która by była warta potomstwa to kto wie.
Na chwilę obecną jestem przerażona tym co ludzie sprzedają, nowymi związkami jakie się potworzyły i rozdają rodowody psiakom bez znanego pochodzenia
Mam na oku jedną hodowlę, na razie nie mogę znaleźć o niej żadne opinii, mają dwie sunie na sprzedaż. Jedna 9 miesięczna, druga 10 tygodniową
Bardzo podoba mi się ta sunia 9 miesięczna, domyslam się, że hodowcy trzymali ją dla siebie. Jednak boję się trochę kupić psa odchowanego.
Na razie zbieram wszelkie informacje, czytam, koresponduję z hodowcami...
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
hahaha, a wiesz, że też o tym pomyslałam ;) ale tragedii nie ma, przynajmniej z tego co znalazłam koszt szczeniaczka z tej hodowli to około 2,5tys. przynajmniej ogłoszenie z taką ceną znalazłam
Wolę zapłacić 2,5 tysiąca niż kupić za 1500zł ze związku o którym nigdy nie słyszałam, a jak czytam opinie, to wychodzi na to, że rodowody dostają psy które przypominają chociaż trochę daną rasę :/
Wolę zapłacić 2,5 tysiąca niż kupić za 1500zł ze związku o którym nigdy nie słyszałam, a jak czytam opinie, to wychodzi na to, że rodowody dostają psy które przypominają chociaż trochę daną rasę :/
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Wiesz, 9 miesięcy to niedużo a widać już predyspozycje psa. Podobno ci którzy naprawdę chcą psa do wystaw czy do sportu (gdzie w grę wchodzą zawody), to najmłodszych szczeniąt nigdy nie kupują.
Nie wiem, zawsze nastawiałam się na maleńkie szczenięta.
A oglądałaś te suczki? Rodzice są mądrymi, efektownymi psami o prawidłowej budowie?
A ta młodsza... Wiesz, moje znajome które hodują psy ras miniaturowych to już u takich malców zwracają uwagę na to czy szczenię "lubi się wystawiać", między innymi jaką przyjmuje postawę, czy chętnie podnosi głowę i ogon, i wypatruje czegoś.
(Największe cudo trudno zaprezentować gdy po prostu przyjmować efektownej postawy nie lubi i źle sobie pokojarzy wystawy.)
Nie wiem, zawsze nastawiałam się na maleńkie szczenięta.
A oglądałaś te suczki? Rodzice są mądrymi, efektownymi psami o prawidłowej budowie?
A ta młodsza... Wiesz, moje znajome które hodują psy ras miniaturowych to już u takich malców zwracają uwagę na to czy szczenię "lubi się wystawiać", między innymi jaką przyjmuje postawę, czy chętnie podnosi głowę i ogon, i wypatruje czegoś.
(Największe cudo trudno zaprezentować gdy po prostu przyjmować efektownej postawy nie lubi i źle sobie pokojarzy wystawy.)
Park Ridge... Patrzę w katalog wystawowy. W ubiegłym roku w Sopocie wystawiana była UMEA z tym przydomkiem (w klasie pośredniej), po FRANKU i JAMAJCE też tej hodowli. Widzę że sunia ma już dopisane że jest Młodzieżową Championką Polski.
To ogromne osiągnięcie bo wiesz że na championat w młodzieży jest bardzo mało czasu a w yorkach jest ogromna konkurencja.
Suka więc musi być naprawdę wybitna i to świadczy bardzo dobrze o hodowli.
To ogromne osiągnięcie bo wiesz że na championat w młodzieży jest bardzo mało czasu a w yorkach jest ogromna konkurencja.
Suka więc musi być naprawdę wybitna i to świadczy bardzo dobrze o hodowli.
Nie widziałam na razie na żywo tych psów, ponieważ to w Warszawie, także na razie przeglądam
Miałam kiedys kupioną sunię 7 miesięczną ON i to był strzał w 10tkę i charakter i osiągnięcia
Marta, z tego co a razie wiem, to ta 9 miesięczna wychowana jest przy 2 latku
Natomiast Amelka, raczej podejdzie, pogłaszcze, przytuli ( w domu mamy już jedną sunię, także mała nauczona jest odpowiedniego traktowania psa )
Miałam kiedys kupioną sunię 7 miesięczną ON i to był strzał w 10tkę i charakter i osiągnięcia
Marta, z tego co a razie wiem, to ta 9 miesięczna wychowana jest przy 2 latku
Natomiast Amelka, raczej podejdzie, pogłaszcze, przytuli ( w domu mamy już jedną sunię, także mała nauczona jest odpowiedniego traktowania psa )
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Nie no Kasia serio chcesz?
Przyjedz i zobacz moją sunię na żywo to od razu kupisz hehe,na zdjęcu aż tak jej nie widać. Jest słodka.
3 dni z nami a już przyzwyczajona,wczoraj ją pierwszy raz zostawiismy na 4 godziny,nic nie pogryzła,a siusia na te specjalne maty.
Nie bierz 9 miesiecznej,nasza ma 2,5 miesiaca i się super zaadaptowała.
Przyjedz i zobacz moją sunię na żywo to od razu kupisz hehe,na zdjęcu aż tak jej nie widać. Jest słodka.
3 dni z nami a już przyzwyczajona,wczoraj ją pierwszy raz zostawiismy na 4 godziny,nic nie pogryzła,a siusia na te specjalne maty.
Nie bierz 9 miesiecznej,nasza ma 2,5 miesiaca i się super zaadaptowała.
No pięknie!
Takie wątki to ja mogę czytać. Przyznam, że wchodziłam tu z drżącym sercem ;)
Sajwer świetnie się spisała, ja już chyba nic więcej nie dodam. Może poza tym, że moja hodowczyni wzięła sobie podrośniętą już suczkę i wg mnie jest dużo fajniejsza, niż pozostałe jej suki, które ma od szczeniaka i od urodzenia. Jest świetnie zsocjalizowana. Poza tym z wyrośniętym psiakiem odpada latanie z mopem i uczenie sikania na dworze ;)
W wypadku yorków niestety łatwo zepsuć im charakter, bo nikt nie traktuje ich poważnie ;)
Ja miałam plan na hodowlę labów użytkowych (ratownictwo), niestety mimo, że moja suczka jest po dobrych przodkach, m.i. z hodowli Blondella z UK, ma dysplazję... drugiego psa nie wezmę, ale może kiedyś... i raczej terrier (welsh lub jack russel) ew. gryfonik brukselski, ale nie lab, wolę mniejsze psy ;)
Pracowałam na wystawach w Sopocie i w Gdyni i niestety potwierdzam co mówi Sajwer o faworyzowaniu pewnych hodowli przez sędziów...
Takie wątki to ja mogę czytać. Przyznam, że wchodziłam tu z drżącym sercem ;)
Sajwer świetnie się spisała, ja już chyba nic więcej nie dodam. Może poza tym, że moja hodowczyni wzięła sobie podrośniętą już suczkę i wg mnie jest dużo fajniejsza, niż pozostałe jej suki, które ma od szczeniaka i od urodzenia. Jest świetnie zsocjalizowana. Poza tym z wyrośniętym psiakiem odpada latanie z mopem i uczenie sikania na dworze ;)
W wypadku yorków niestety łatwo zepsuć im charakter, bo nikt nie traktuje ich poważnie ;)
Ja miałam plan na hodowlę labów użytkowych (ratownictwo), niestety mimo, że moja suczka jest po dobrych przodkach, m.i. z hodowli Blondella z UK, ma dysplazję... drugiego psa nie wezmę, ale może kiedyś... i raczej terrier (welsh lub jack russel) ew. gryfonik brukselski, ale nie lab, wolę mniejsze psy ;)
Pracowałam na wystawach w Sopocie i w Gdyni i niestety potwierdzam co mówi Sajwer o faworyzowaniu pewnych hodowli przez sędziów...
Ajeczko, chyba w każdej rasie tak to wygląda, że nazwa hodowli robi swoje
Ja nie nastawiam się na szał wystawowy, bo to zupełnie co innego niż wystawienie dużego psa, ale mam córkę dużą w domu i to ona chcę wystawiać yorka. Mi bardziej zależy na jak największej pewnosci, że wyrosnie mi york, a nie jamnik ;) W miarę na ile można być pewnym co do zdrowia psa i wad genetycznych.
Przeszła też trochę przy ON, miała psa z bardzo znanej hodowli, z za długą sierscią, ale i tak swoje wygrał
Później proponowano mi wyskubanie co nieco :/ I tak zakończyła się moje przygoda z wystawieniem tego onka :) Dal mnie to była wada i nie miałam zamiaru jej ukryć.
Teraz mój brat ma piękną sukę onka z dobrej hodowli i jeszcze lepszej dysplazji :/ Pomimo, ze kupował ją w wieku 6 miesięcy, hodowca twierdził, że nie widział, aby suka kulała.
Ja, że cos ma z łapami, zobaczyłam po 2 dniach. Można było sunię zwrócić hodowcy, ale przecież to nie był przeterminowany towar, także po wielu operacjach, jakos ta nasza Nuka funkcjonuje :)
Teraz tego chcę uniknąć, wolę dozbierać pieniądze i kupić z jak najbardziej pewnej hodowli malucha
Ja nie nastawiam się na szał wystawowy, bo to zupełnie co innego niż wystawienie dużego psa, ale mam córkę dużą w domu i to ona chcę wystawiać yorka. Mi bardziej zależy na jak największej pewnosci, że wyrosnie mi york, a nie jamnik ;) W miarę na ile można być pewnym co do zdrowia psa i wad genetycznych.
Przeszła też trochę przy ON, miała psa z bardzo znanej hodowli, z za długą sierscią, ale i tak swoje wygrał
Później proponowano mi wyskubanie co nieco :/ I tak zakończyła się moje przygoda z wystawieniem tego onka :) Dal mnie to była wada i nie miałam zamiaru jej ukryć.
Teraz mój brat ma piękną sukę onka z dobrej hodowli i jeszcze lepszej dysplazji :/ Pomimo, ze kupował ją w wieku 6 miesięcy, hodowca twierdził, że nie widział, aby suka kulała.
Ja, że cos ma z łapami, zobaczyłam po 2 dniach. Można było sunię zwrócić hodowcy, ale przecież to nie był przeterminowany towar, także po wielu operacjach, jakos ta nasza Nuka funkcjonuje :)
Teraz tego chcę uniknąć, wolę dozbierać pieniądze i kupić z jak najbardziej pewnej hodowli malucha
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Mój teść miał wspaniałego onka, nie wiem z jakiej hodowli. Wszyscy wystawcy się nim zachwycali, niestety sędziowie dawali kiepskie oceny. Jeden stwierdził nawet, że pies jest zapasiony, a on dziennie wiele km biegał i był co najwyżej umięśniony... Niestety ZK to znajomości i jeszcze raz znajomości :(
Mama mojej koleżanki pracuje w ZK, jej psy zdobywały główne nagrody w swojej rasie, na każdej wystawie organizowanej przez ten ZK. Owszem były ładne, ale wg mnie to lekka przesada...
Kasiu, podoba mi się Twoje podejście, że wybierasz psa z rodowodem :)
Co do wystawiania przez dzieci, to córeczka mojej hodowczyni w zeszłym roku wygrała chyba w Gdyni konkurs na młodego wystawcę - w sumie nie pamiętam jak to się nazywa ;) Ale dzieciaki mają super zabawę :)
Mama mojej koleżanki pracuje w ZK, jej psy zdobywały główne nagrody w swojej rasie, na każdej wystawie organizowanej przez ten ZK. Owszem były ładne, ale wg mnie to lekka przesada...
Kasiu, podoba mi się Twoje podejście, że wybierasz psa z rodowodem :)
Co do wystawiania przez dzieci, to córeczka mojej hodowczyni w zeszłym roku wygrała chyba w Gdyni konkurs na młodego wystawcę - w sumie nie pamiętam jak to się nazywa ;) Ale dzieciaki mają super zabawę :)
Dzięki za kawę, Kasia! Od razu życzę też opijania faktu wzbogacenia się rodziny o nowego jej członka. :)
Ajeczka, dzięki za opinię. Pozdrawiam przy okazji!
A, konkurs w którym dzieci wystawiają psy, w dwóch grupach wiekowych i maksimum wymagań? To Młody Prezenter.
ON o nieco przydługiej sierści? Cóż, ZkwP do końca jakby nie wiedział jak te zjawisko traktować (muszą się czasem pojawiać w miotach ON-ów) i w końcu zarejestrowali rasę. A póki co... hihi... widziałam raz na ringu sukę ordynarnie ostrzyżoną maszynką, nawet końcówek nie pocieniowali ani nic takiego... Sędzia odrzucał inne suki a co do tej udawał że strzyżenia (t.j. schodów na sierści) nie widzi. :D
Novia, mam obecnie jedną dobermankę (w awatarze), własnej hodowli. Ogólnie uwielbiam wszystkie psy ale do pinczerów, sznaucerów i dobermanów mam szczególny sentyment (poza tym przeżywam okazjonalnie fascynacje, zwykle właśnie jakimiś molosami).
Buldogi francuskie? To dopiero słodziaki ale i budzące naturalny szacunek.
Pozdrawiam wasze psy!
Ajeczka, dzięki za opinię. Pozdrawiam przy okazji!
A, konkurs w którym dzieci wystawiają psy, w dwóch grupach wiekowych i maksimum wymagań? To Młody Prezenter.
ON o nieco przydługiej sierści? Cóż, ZkwP do końca jakby nie wiedział jak te zjawisko traktować (muszą się czasem pojawiać w miotach ON-ów) i w końcu zarejestrowali rasę. A póki co... hihi... widziałam raz na ringu sukę ordynarnie ostrzyżoną maszynką, nawet końcówek nie pocieniowali ani nic takiego... Sędzia odrzucał inne suki a co do tej udawał że strzyżenia (t.j. schodów na sierści) nie widzi. :D
Novia, mam obecnie jedną dobermankę (w awatarze), własnej hodowli. Ogólnie uwielbiam wszystkie psy ale do pinczerów, sznaucerów i dobermanów mam szczególny sentyment (poza tym przeżywam okazjonalnie fascynacje, zwykle właśnie jakimiś molosami).
Buldogi francuskie? To dopiero słodziaki ale i budzące naturalny szacunek.
Pozdrawiam wasze psy!
A cze miłośniczki maltanczykow tez sie tu znajda ?
Maja Kaira przyjechała z chodowli z gorzowa,jak narazie nie wystawiana,29.04 skonczyła rok,ale powoli zastanawiam sie czy nie sprawdzic jej predyspozycji :) tylko nie mam kogo sie dokladnie poradzic jesli chodzi o wejsc na ring wystawowy:)
moze jest tu ktos kto zna sie na tej danej rasie ? i kryteriach ocen na wystawie
Maja Kaira przyjechała z chodowli z gorzowa,jak narazie nie wystawiana,29.04 skonczyła rok,ale powoli zastanawiam sie czy nie sprawdzic jej predyspozycji :) tylko nie mam kogo sie dokladnie poradzic jesli chodzi o wejsc na ring wystawowy:)
moze jest tu ktos kto zna sie na tej danej rasie ? i kryteriach ocen na wystawie
sajwer, w czasach kiedy my mialismy onka z przedłużoną sierscią, ludzie zaczepiali nas na ulicy i pytali skąd to cudo mamy ( ponad 20 lat temu to było )
Teraz w końcu to normalna rasa :)
A mnie wciąż korci ta sunia 9 miesięczna i gdyby nie strach, jak jest socjalizowana, czy umie chodzić na smyczy, czy spuszczona ze smyczy wraca, jak zachowuje się zostawiona sama w domu, jaki ma stosunek do ludzi obcych... Wiele pytań mi się nasuwa, ale cos mi z pamięci wyjsć nie może, wyjątkowo urzekła mnie jej uroda :)
A molosy, mmmmm z resztą, chyba nie ma rasy której nie lubię :)
Co do wieku i wystaw, ja zaczęłam w wieku 14 lat i do dzis wspaniałe wspomnienie, ale onki wystawia się fajnie w przeciwieństwie do yorków ;)
Z maltańczykiem nie pomogę, mi hodowcy na początku pomagali, mówili co i jak, później to ja nawet kilka razy wystawiłam im ich psy :)
Teraz w końcu to normalna rasa :)
A mnie wciąż korci ta sunia 9 miesięczna i gdyby nie strach, jak jest socjalizowana, czy umie chodzić na smyczy, czy spuszczona ze smyczy wraca, jak zachowuje się zostawiona sama w domu, jaki ma stosunek do ludzi obcych... Wiele pytań mi się nasuwa, ale cos mi z pamięci wyjsć nie może, wyjątkowo urzekła mnie jej uroda :)
A molosy, mmmmm z resztą, chyba nie ma rasy której nie lubię :)
Co do wieku i wystaw, ja zaczęłam w wieku 14 lat i do dzis wspaniałe wspomnienie, ale onki wystawia się fajnie w przeciwieństwie do yorków ;)
Z maltańczykiem nie pomogę, mi hodowcy na początku pomagali, mówili co i jak, później to ja nawet kilka razy wystawiłam im ich psy :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
My już kradzież naszego Westa odchorowaliśmy więc też się przymierzamy do psiaka.
Tylko kurczę- fakt że trochę obawiam się o relacje z dziećmi- ale chciałąbym psa ze schroniska...
ONki piękne są- podobają mi się te z hodowli Z Jadu Skorpiona.
Maltańczyki są cudne i słodkie :)
Ja generalnie lubię wszystkie zwerzęta :) Psy w szczególności Yorki też ale sama bym nie kupiła :)
Natomiast w całej rozciągłości popieram Kasię jeśli chodzi o psy z hodowli :)
Tylko kurczę- fakt że trochę obawiam się o relacje z dziećmi- ale chciałąbym psa ze schroniska...
ONki piękne są- podobają mi się te z hodowli Z Jadu Skorpiona.
Maltańczyki są cudne i słodkie :)
Ja generalnie lubię wszystkie zwerzęta :) Psy w szczególności Yorki też ale sama bym nie kupiła :)
Natomiast w całej rozciągłości popieram Kasię jeśli chodzi o psy z hodowli :)
Monika, jeżeli będziesz chciała psa z Jadu skorpiona, to z ręką na sercu polecam ( hodowla koleżanki )
My mielismy z Bodyguard sukę, cudowna, piękna, idealnie oceniana na wystawach
O relacje z dziećmi nie martwię się, moja trójeczka to psiarze :) Amelia nawet misia pluszowego traktuje bardzo delikatnie, także tu obaw nie mam. Większą obawą jest wybór hodowli, czym więcej czytam, tym bardziej boję się kupić suni ;)
Koresponduję z trzema hodowlami, jedna zrobiła na mnie ogromne wrażenie pod względem pomocy, doradzania i odpowiadania pewnie na durne pytania ;)
Dwie pozostałe, bez entuzjazmu, ale mają piękne psy ;)
Martwi mnie tylko jedno, a raczej zastanawia. Jak to jest z zakupem psa od hodowcy, który ma ich kilkanascie. Czy taki maluch dobrze będzie socjalizowany ? Ogarnąć tyle psów nie jest łatwe, wiem, że pewne rzeczy u malucha będzie widać na "dzień dobry" strachliwego nie wezmę, ale na co zwrócić jeszcze uwagę ?
Wyczytałam w necie, ze jedna z trzech hodowli umawia się poza hodowlą na odbiór malucha i tu jak dla mnie zonk, pomimo, że jest chyba jedną z najlepszych hodowli yorków, to nie wyobrażam sobie takiego zakupu.
Przecież malucha trzeba poobserwować, zobaczyć w jakim warunkach żył, zerknąć na rodziców ( ew. matkę ) zaobserwować pierwszą reakcję na obcych, czy podejdzie, czy będzie się może bał.
Co Wy myslicie o takim odbiorze szczeniaka ?
My mielismy z Bodyguard sukę, cudowna, piękna, idealnie oceniana na wystawach
O relacje z dziećmi nie martwię się, moja trójeczka to psiarze :) Amelia nawet misia pluszowego traktuje bardzo delikatnie, także tu obaw nie mam. Większą obawą jest wybór hodowli, czym więcej czytam, tym bardziej boję się kupić suni ;)
Koresponduję z trzema hodowlami, jedna zrobiła na mnie ogromne wrażenie pod względem pomocy, doradzania i odpowiadania pewnie na durne pytania ;)
Dwie pozostałe, bez entuzjazmu, ale mają piękne psy ;)
Martwi mnie tylko jedno, a raczej zastanawia. Jak to jest z zakupem psa od hodowcy, który ma ich kilkanascie. Czy taki maluch dobrze będzie socjalizowany ? Ogarnąć tyle psów nie jest łatwe, wiem, że pewne rzeczy u malucha będzie widać na "dzień dobry" strachliwego nie wezmę, ale na co zwrócić jeszcze uwagę ?
Wyczytałam w necie, ze jedna z trzech hodowli umawia się poza hodowlą na odbiór malucha i tu jak dla mnie zonk, pomimo, że jest chyba jedną z najlepszych hodowli yorków, to nie wyobrażam sobie takiego zakupu.
Przecież malucha trzeba poobserwować, zobaczyć w jakim warunkach żył, zerknąć na rodziców ( ew. matkę ) zaobserwować pierwszą reakcję na obcych, czy podejdzie, czy będzie się może bał.
Co Wy myslicie o takim odbiorze szczeniaka ?
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zgadzam się, że pieska trzeba kupić ze sprawdzonego, legalnego źródła, jednak Kasiu tak, jak i Ty mam wątpliwości a nawet mieszane uczucia co, do piesków z dużych hodowli, gdzie ich właściciele nastawieni są na "robienie biznesu". Ja mam tylko doświadczenia z dużymi psami z hodowli i nie są one zachęcające, miałam za to jamniczkę od domowej suni i to był strzał w dziesiątkę, takie pieski bardzo dużo dostają ciepła i uwagi. Sami zresztą później mieliśmy szczeniaki.
Kasiu - sam fakt że hodowca nie chce Cię wpuścić na teren hodowli i odbierasz psiaka gdzieś poza, jest naganny. To jest chyba zakazane według regulaminu Związku Kynologicznego. Mi to śmierdzi pseudo.
Jak ja szukałam dla siebie psa, to zwracałam uwage ile ras, psów ma ddany hodowca. Uważam że powyżej 10 to jest już czysty biznes i hodowca nie jest w stanie ogarnąc tyle psów odpowiednio.
Jak ja szukałam dla siebie psa, to zwracałam uwage ile ras, psów ma ddany hodowca. Uważam że powyżej 10 to jest już czysty biznes i hodowca nie jest w stanie ogarnąc tyle psów odpowiednio.
Ja też mam obawy co do dużych hodowli. Moja hodowczyni ma małą hodowlę w domu, szczeniaki w pierwszych tygodniach śpią z nimi w sypialni ;)
Nie boją się ani odkurzacza ani pralki.
Jest jedna znana bardzo duża hodowla labów. Mówi się o niej, że wszystkim szczeniakom niedługo po urodzeniu robią pectinectomię - zabieg pozwalający zahamować/ukryć dysplazję. Matka mojej suczki jest kupiona właśnie z tej hodowli i boję się, że po prostu ta dysplazja była ukryta, bo niby kilka pokoleń wstecz nie występowała... może dlatego, że psiaki miały ten zabieg? W miotach po ojcu nie spotkałam się z dysplazją, za to w innym miocie z tej suki jest piesek z zaawansowaną chorobą.
Boję się właśnie tego, że w dużych hodowlach niby psy są dobrze traktowane, jednak kontakt z człowiekiem mają ograniczony i taka hodowla jest nastawiona na zysk.
Moja hodowczyni ledwo zarabia na utrzymanie swoich psów. Bo ma już 1 emerytkę, jedną sukę niehodowlaną, jedną za młodą, no i jedna dopiero miała pierwszy miot. A śliczna czekoladka jakoś nie może "zaciążyć" bo się reproduktorzy nie sprawdzają. Ostatnio miała chyba 2 lata temu 1 tylko szczeniaka, za to był wielgachny ;)
Ja bym jednak była za mniejszą hodowlą...
Jakoś łatwiej dopilnować tych psiaków jak jest ich tylko kilka.
A zakup poza hodowlą, jest dla mnie nie do pomyślenia - tak jakby chcieli coś ukryć...
Nie boją się ani odkurzacza ani pralki.
Jest jedna znana bardzo duża hodowla labów. Mówi się o niej, że wszystkim szczeniakom niedługo po urodzeniu robią pectinectomię - zabieg pozwalający zahamować/ukryć dysplazję. Matka mojej suczki jest kupiona właśnie z tej hodowli i boję się, że po prostu ta dysplazja była ukryta, bo niby kilka pokoleń wstecz nie występowała... może dlatego, że psiaki miały ten zabieg? W miotach po ojcu nie spotkałam się z dysplazją, za to w innym miocie z tej suki jest piesek z zaawansowaną chorobą.
Boję się właśnie tego, że w dużych hodowlach niby psy są dobrze traktowane, jednak kontakt z człowiekiem mają ograniczony i taka hodowla jest nastawiona na zysk.
Moja hodowczyni ledwo zarabia na utrzymanie swoich psów. Bo ma już 1 emerytkę, jedną sukę niehodowlaną, jedną za młodą, no i jedna dopiero miała pierwszy miot. A śliczna czekoladka jakoś nie może "zaciążyć" bo się reproduktorzy nie sprawdzają. Ostatnio miała chyba 2 lata temu 1 tylko szczeniaka, za to był wielgachny ;)
Ja bym jednak była za mniejszą hodowlą...
Jakoś łatwiej dopilnować tych psiaków jak jest ich tylko kilka.
A zakup poza hodowlą, jest dla mnie nie do pomyślenia - tak jakby chcieli coś ukryć...
Już mam dosyć
1. hodowla tak jak pisałam umawiają się poza hodowlą no i maluchy mają w kosmicznych cenach
2. hodowla, cena wysoka, ale do przyjęcia. Pani proponuje mi piękną sukę wystawową, tylko dlaczego ta suka ma ogromny biały krawat ( co nie jest pożądane w tej rasie ) Także odpada i utrata zaufania do dalszej rozmowy
3. hodowla, fajna ale w chwili obecnej nia mają szczeniąt, a te których się spodziewają, rodzice nie powalają ( a cena wysoka )
Kolejnych pomysłów nie mam :) Kupię po prostu sunię z domowej małej hodowli, nie patrząc żeby nazwa hodowli miała wpływ na dalsze losy :)
1. hodowla tak jak pisałam umawiają się poza hodowlą no i maluchy mają w kosmicznych cenach
2. hodowla, cena wysoka, ale do przyjęcia. Pani proponuje mi piękną sukę wystawową, tylko dlaczego ta suka ma ogromny biały krawat ( co nie jest pożądane w tej rasie ) Także odpada i utrata zaufania do dalszej rozmowy
3. hodowla, fajna ale w chwili obecnej nia mają szczeniąt, a te których się spodziewają, rodzice nie powalają ( a cena wysoka )
Kolejnych pomysłów nie mam :) Kupię po prostu sunię z domowej małej hodowli, nie patrząc żeby nazwa hodowli miała wpływ na dalsze losy :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Kasiu, a dzwoniłaś może do ZK? oni mają spis wszystkich nowych szczeniaków, no i wiedzą czy hodowla duża czy mała...
też bym się wkurzyła... a z białym krawatem beka hehehe nie znam się na yorkach, ale też mi się wydaje, że nie powinien mieć białych znaczeń, no może pojedyncze włosy... ale wiesz... zawsze można zafarbować ;)
mi na wystawie jeden sędzia opowiadał, że są aparaty ortodontyczne dla psów...
raz siedziałam na mopsach chyba, fajna sędzina była i super wykład przy każdym psie robiła, rewelacja! Przy stanowisku sędziowskim rozsiadła się pani z jorczkiem, znały się z sędziną. Sędzina pyta, czemu swojej suni nie wystawia, a babka na to, że nie może, bo ją pofarbowała i wyciąga psicę zza pazuchy, a tam na łebku taki sam kolor jak u panci na głowie...
Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać...
też bym się wkurzyła... a z białym krawatem beka hehehe nie znam się na yorkach, ale też mi się wydaje, że nie powinien mieć białych znaczeń, no może pojedyncze włosy... ale wiesz... zawsze można zafarbować ;)
mi na wystawie jeden sędzia opowiadał, że są aparaty ortodontyczne dla psów...
raz siedziałam na mopsach chyba, fajna sędzina była i super wykład przy każdym psie robiła, rewelacja! Przy stanowisku sędziowskim rozsiadła się pani z jorczkiem, znały się z sędziną. Sędzina pyta, czemu swojej suni nie wystawia, a babka na to, że nie może, bo ją pofarbowała i wyciąga psicę zza pazuchy, a tam na łebku taki sam kolor jak u panci na głowie...
Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać...
Hahahah, a o aparatach też słyszałam ;)
Niestety, kłamią najbardziej duże hodowle, dlatego szukam małej, gdzie ktos po prostu ma maluchy po swojej suni.
Do ZK dzwoniłam, polecono mi hodowle :D Te które ja już skresliłam za naciąganie
Niestety, kłamią najbardziej duże hodowle, dlatego szukam małej, gdzie ktos po prostu ma maluchy po swojej suni.
Do ZK dzwoniłam, polecono mi hodowle :D Te które ja już skresliłam za naciąganie
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Rodzice kupili golden retriverkę z hodowli, która nie była w Związku Kynologicznym, tylko jakimś innym (może FCI, nie pamiętam...). Okazało się, że byłą to pseudohodowla.... a nasz golden jest w typie goldena. Oczywiście jest naszym najukochańszym psem i jest niezwykle mądra i grzeczna. Poniekąd mogę stwierdzić, że uratowaliśmy ją z tej pseudohodowli.
Być może z SWKiPR ;) tam za 500zł mają yorki z "rodowodem"
FCI- Międzynarodowa Federacja Kynologiczna, tam na pewno nie, bywają psy z wadami, ale raczej nie ma mowy o psie w typie rasy
Niestety teraz tyle powstało nowych federacji, jak grzybów po deszczu
FCI- Międzynarodowa Federacja Kynologiczna, tam na pewno nie, bywają psy z wadami, ale raczej nie ma mowy o psie w typie rasy
Niestety teraz tyle powstało nowych federacji, jak grzybów po deszczu
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Problem rozwiązany, kupilismy z mniejszej hodowli sunię. Ludzie mieli dwie rasy yorki i maltańczyki, i na sprzedaż z dwóch miotów maluchy.
Rodzice z dobrymi ocenami, przebadane, ładne, fajne charaktery, szczeniaki socjalizowane, odważne a nasza pomimo, że jest od kilku godzin u nas, rządzi w domu :)
Teraz tylko imię wybrać, bo za diabła nie pasuje nam te z metryki BACARA ;)
Rozważamy imię shila
Rodzice z dobrymi ocenami, przebadane, ładne, fajne charaktery, szczeniaki socjalizowane, odważne a nasza pomimo, że jest od kilku godzin u nas, rządzi w domu :)
Teraz tylko imię wybrać, bo za diabła nie pasuje nam te z metryki BACARA ;)
Rozważamy imię shila
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Teraz około 1kg jeżeli pójdzie w rodziców będzie ważyć około 2kg ale to już różnie bywa z ich wagą, znam takie co zapowiadały się na duże yorki, a nagle 1,7 i przestały przybierać, a znam też takie co po rodzicach miały ważyć 1,5-2kg a ważą po 3,5
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
ajeczka, ja również, dlatego wcale nie było to takie hop, znaleźć malucha który będzie prawdopodobnie miał czarny płaszcz. Gdyby nie to, że takiego chciałam, to w samym trójmiescie z FCI za niewielkie pieniądze jest masa yorczków srebrnych na sprzedaż
No i mała ma nowe imię. Nie mogli zdecydować czy shanti, czy shina i jest po prostu santi :) Tak Amelka umie powiedzieć i tak nam wpadło w ucho ;)
No i mała ma nowe imię. Nie mogli zdecydować czy shanti, czy shina i jest po prostu santi :) Tak Amelka umie powiedzieć i tak nam wpadło w ucho ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Mamo Marty, pamiętam twój temat z poszukiwaniami psa ukradzionego spod przedszkola. Straszne. Nie odzywałam się tylko trzymałam kciuki. Szkoda że to nic nie dało.
Paula, polecam ci kapitalną książkę Adama Janowskiego "Mój pies championem". Autor przystępnie opisuje jak wystawiać psy różnych grup FCI i daje masę pożytecznych wskazówek (nawet co do stroju wystawcy czy sposobu biegania wokół ringu).
Poza tym musisz podpatrzyć jak to robią inni. Dobrze by było gdyby ktoś ci pokazał. Hmm... a hodowca nie może albo jakiś znajomy?
Maltańczykom chyba należy też maskować przebarwienia sierści pod oczami, jeśli takie się zdarzą.
Opcja minimum: kup cieniutką, białą ringówkę (musi być w kolorze sierści), wyczesz psa, na ringu stosuj się do poleceń sędziego. Pies musi poddawać się spokojnie oglądaniu uzębienia i ewentualnie jąder (w przypadku samca) i mieć na tyle dobry kontakt ze swoim przewodnikiem (wystawcą) żeby chętnie chodził na smyczy. :)
Paula, polecam ci kapitalną książkę Adama Janowskiego "Mój pies championem". Autor przystępnie opisuje jak wystawiać psy różnych grup FCI i daje masę pożytecznych wskazówek (nawet co do stroju wystawcy czy sposobu biegania wokół ringu).
Poza tym musisz podpatrzyć jak to robią inni. Dobrze by było gdyby ktoś ci pokazał. Hmm... a hodowca nie może albo jakiś znajomy?
Maltańczykom chyba należy też maskować przebarwienia sierści pod oczami, jeśli takie się zdarzą.
Opcja minimum: kup cieniutką, białą ringówkę (musi być w kolorze sierści), wyczesz psa, na ringu stosuj się do poleceń sędziego. Pies musi poddawać się spokojnie oglądaniu uzębienia i ewentualnie jąder (w przypadku samca) i mieć na tyle dobry kontakt ze swoim przewodnikiem (wystawcą) żeby chętnie chodził na smyczy. :)
sajwer, cała rodzinka wysciskana i odwzajemnia usciski :)
Mnie przeraża wystawianie yorka, trochę przesadzają z wymogami. Włosy na papiloty, odpowiednie uczesanie, tona kosmetyków. Chcę mała wystawić w klasie baby, tam nie ma takich wymogów, tylko czysta zabawa, a przy okazji zobaczę jak to wygląda, czy złapiemy z córką bakcyla w tej rasie.
To nie to co ON, gdzie strój wystawcy najczęsciej sportowy, gdzie trzeba było mieć kondycję, żeby onka wystawić, ile razy pamiętam jak sedzie przeganiał nas do upadłego, a jak mu pies w oko wpadł to dodatkowe kółeczka po ringu :)
Ale fajnie było, ciekawe czy takie eleganckie wystawianie będzie dla nas, czy jednak papilotów nie zdzierżę, jeżeli w ogóle dam radę młodej zapuscić włos :)
No i tak jak sajwer pisze, najlepiej pojechać popatrzeć jak to robią inni, może za pierwszym razem do pomocy niech będzie ktos doswiadczony ( chociaż nie każdy pies daje się obcemu wystawić ew. gorzej wypada ) Taka była moja DON-ka tylko ze mną biegała po ringu, jak brat ją wystawiał, to zamiast ładnie biec, szukała mnie :)
Teraz w czerwcu w sztumie będzie wystawa z innej federacji ( nie FCI ) może tam podjechać i podpatrzeć ( fajnie wystawiają tam psy, chociaż nie ma takiego nacisku jak w FCI np. na yorki, ze ma mieć włos papilotowany, jakies fryzury i kolory spinek ;)
Mnie przeraża wystawianie yorka, trochę przesadzają z wymogami. Włosy na papiloty, odpowiednie uczesanie, tona kosmetyków. Chcę mała wystawić w klasie baby, tam nie ma takich wymogów, tylko czysta zabawa, a przy okazji zobaczę jak to wygląda, czy złapiemy z córką bakcyla w tej rasie.
To nie to co ON, gdzie strój wystawcy najczęsciej sportowy, gdzie trzeba było mieć kondycję, żeby onka wystawić, ile razy pamiętam jak sedzie przeganiał nas do upadłego, a jak mu pies w oko wpadł to dodatkowe kółeczka po ringu :)
Ale fajnie było, ciekawe czy takie eleganckie wystawianie będzie dla nas, czy jednak papilotów nie zdzierżę, jeżeli w ogóle dam radę młodej zapuscić włos :)
No i tak jak sajwer pisze, najlepiej pojechać popatrzeć jak to robią inni, może za pierwszym razem do pomocy niech będzie ktos doswiadczony ( chociaż nie każdy pies daje się obcemu wystawić ew. gorzej wypada ) Taka była moja DON-ka tylko ze mną biegała po ringu, jak brat ją wystawiał, to zamiast ładnie biec, szukała mnie :)
Teraz w czerwcu w sztumie będzie wystawa z innej federacji ( nie FCI ) może tam podjechać i podpatrzeć ( fajnie wystawiają tam psy, chociaż nie ma takiego nacisku jak w FCI np. na yorki, ze ma mieć włos papilotowany, jakies fryzury i kolory spinek ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Hej! Kocham tą rasę, mam yorka od 2 lat i to był najlepszy wybór w moim życiu. Te pieski są cudowne. Jak już będziesz miała pieska to polecam sporo czytać o tej rasie, żeby zapobiec chorobom i zadbać o jego zdrowie :) Każdy piesek potrzebuje czegoś innego. Odkąd mam swojego pupila to czytam regularnie i polecam ten blog o zwierzętach domowych : https://www.mastifland.pl/ Znajdziesz tam sporo informacji o pielęgnacji i prawidłowym odżywianiu. Miłej lektury i powodzenia ! :)
Jeśli ktoś szuka sprawdzonych hodowli to warto zajrzeć na stronę look4dog.com Można wyszukać po rasie i po lokalizacji. Tu na przykład są hodowle yorków https://www.look4dog.com/hodowla-psow/rasa-yorkshire-terrier-york-140 Jest też hodowla w Gdyni
Ja odradzam "hodowlę" Park Ridge z Legionowa pod Warszawą. Zakupiłem z tej "hodowli" dwa psy dokładnie 3 lata temu. Piesek z miotu B oraz sunię z miotu X. Oba psy zaraz po zabraniu z "hodowli" miały zrobione badania kału i wyszła lamblia. Niestety był to dopiero początek problemów z psiakami. Po roku zdiagnozowano u Xary wrodzoną zaćmę obu oczu. Aktualnie szykowana jest do zabiegu usunięcia zaćmy za bagatela 3,5 tys zł od oka. Dziś dowiedziałem się, że dodatkowo ma wrodzone zespolenie wrotno-oboczne wątroby więc niestety będzie musiała być poddana operacji ratującej życie w klinice w Warszawie za bagatela kolejne 6tys zł. Piesek (Bemol) ma wrodzone zwyrodnienie w postaci wypadających żepek obu łapek tylnych. Prawa łapa stadium 4 od urodzenia lewa 3. Stadium 4 oznacza operację więc tu kolejne 3tys zł, jakie muszę wydać na leczenie psów rasowych z tej psełdo "hodowli". Nie wiem czy ja miałem takiego pecha i wybrałem tak schorowane psy czy inni ludzie biorący je z tej "hodowli" nie zwracają uwagi na to, że pies jest chory grunt, że ma rodowód.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że właścicielka tej farbyki psów nie poczówa się do żadnej odpowiedzialności za sprzedaż tak schorowanych psiaków i jedyne co mi zaproponowała to kontakt do jej zaufanego weterynarza. Nie chcę ciągać się po sądach, bo wiem, że prawo ją chroni i nawet jeśli wygram to pewnie będzie się to ciągnęło wiele lat a psom trzeba pomóc już teraz
Jeżeli ktoś będzie chciał dowodów w postaci wyników badań mogę udostępnić proszę tylko do mnie napisać. Nie będę ich wrzucał tutaj bo są dane lekarzy.
Jeżeli ten komentarz skłoni chociaż jedną osobę do zmiany miejsca zakupu z tej psełdo "hodowli" na inną to warto było się rozpisać i ujawnić prawdę o psach z rodowodem produkowanych w tym miejscu. Piszę produkowanych, bo jeżeli w hodowli jest 10-15 miotów rocznie to psy ani nie mogą być zadbane ani nie mogą być zdrowe. Szkoda, że nie trafiłem na taki komentarz wcześniej od kogoś innego. W tej chwili na pewno bym nie wziął psów z tego przybytku !!!!!!!!!!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że właścicielka tej farbyki psów nie poczówa się do żadnej odpowiedzialności za sprzedaż tak schorowanych psiaków i jedyne co mi zaproponowała to kontakt do jej zaufanego weterynarza. Nie chcę ciągać się po sądach, bo wiem, że prawo ją chroni i nawet jeśli wygram to pewnie będzie się to ciągnęło wiele lat a psom trzeba pomóc już teraz
Jeżeli ktoś będzie chciał dowodów w postaci wyników badań mogę udostępnić proszę tylko do mnie napisać. Nie będę ich wrzucał tutaj bo są dane lekarzy.
Jeżeli ten komentarz skłoni chociaż jedną osobę do zmiany miejsca zakupu z tej psełdo "hodowli" na inną to warto było się rozpisać i ujawnić prawdę o psach z rodowodem produkowanych w tym miejscu. Piszę produkowanych, bo jeżeli w hodowli jest 10-15 miotów rocznie to psy ani nie mogą być zadbane ani nie mogą być zdrowe. Szkoda, że nie trafiłem na taki komentarz wcześniej od kogoś innego. W tej chwili na pewno bym nie wziął psów z tego przybytku !!!!!!!!!!
Z tego co widzę (przejrzałam mniej więcej wpisy w tym temacie), to lepiej poświęć autorko dłuższy czas na wybranie odpowiedniej hodowli. Jednak nawet jeśli wybierzesz psa z rodowodem, to nie można mieć pewności co do braku wad genetycznych, bo to właśnie często właśnie przez rodowód pojawiają się różnorodne problemy zdrowotne (nie bez powodu konkretne rasy mają opisane najczęściej pojawiające się choroby). Poza tym co do socjalizacji konkretnych piesków, to też przynajmniej jak wynika z mojego doświadczenia zależy to głównie od Ciebie. Hodowca może pokaże pieskowi pewne podstawy, ale jednak z tego co widziałam już u różnych osób, to wszystko zależy od tego czy zdołasz pokazać mu odpowiednie granice. Z kolei jeśli chodzi o najlepsze hodowle yorków w Polsce, to możesz sobie sprawdzić ten artykuł https://fajnyzwierzak.pl/porady/hodowle-yorkow-w-polsce-zobacz-gdzie-warto-kupic-szczeniaka/ sama z niego korzystałam, gdy szukałam odpowiedniej hodowli.
Ze swojej strony mogę Wam wszystkim polecić portal, który sam regularnie odwiedzam w poszukiwaniu nowych informacji i porad na temat zwierząt. Jeżeli jesteście zainteresowani tematyką zwierząt i zoologii, to zdecydowanie polecam Wam sprawdzić stronę, na której znajdziecie największy w Polsce blog zoologiczny . Czy są tutaj osoby, które również odwiedzają ten portal?