Widok
MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 62
Lista mamuś i bąbli :)
Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
_zuzka 26.10. - GOSIA - szpital Kliniczna -> ptp 20.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Ja-majka 03.11 - synek- 3250g,53 cm, szpital Redłowo -> ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kascha 11.11 - TYMON - 2940g, 48 cm, szpital Zaspa -> ptp.13.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Dziób 16.11 – ADAŚ- 3240 g, 52cm, szpital Zaspa -> ptp 04.12
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm, -> ptp 22.11
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
Perelka82 03.12 - AMELIA - 3510g, 54cm, szp. Wejherowo -> ptp. 14.12
Beacia 03.12 - NATALKA ->ptp.15.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Basia7 06.12 - DARIA - 4200g, 58cm, szp.Redłowo -> ptp. 14.12
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Gosina7 23.12 – dziewczynka, 4050g, 56 cm -> ptp. 15.12
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12
nowy wątek bo tamten za długo się otwiera
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-61-t186265,1,130.html
Ewwa 07.10. - MAJA -1650g, 46cm, szpital Zaspa -> ptp 16.11
_zuzka 26.10. - GOSIA - szpital Kliniczna -> ptp 20.11
Sajwer 26.10. - IWA - 2400g, 48cm, szpital Zaspa -> ptp 14.11.
Alime 28.10. – MAJA - 3480g, szpital Wejherowo -> ptp 01.11
Basiab 28.10.- KRYSTIAN-4325g, 61cm ,szpital Zaspa->ptp. 12.11
Aleksandra27 02.11. - SZYMON - 3850g,57 cm- szpital Wojewódzki -> ptp 26.10
Olka1987 03.11- BŁAŻEJ- 3200g,54cm, szpital Redłowo ->ptp.02.11
Ja-majka 03.11 - synek- 3250g,53 cm, szpital Redłowo -> ptp.02.11
Betrisa 05.11- EWA- 3515g,55 cm, szpital Swissmed -> ptp. 04.11
Warbuziaczek 05.11 -MILENKA- 4790g, 60cm, szpital Wojewódzki -> ptp.08.11
Eve 07.11 - ALEKSANDER - 3855g, 56 cm, szpital Kliniczna -> ptp.14.11
Megi1 07.11 - KONRAD - 3580g,56cm, szp. Wejherowo
Aga111 08.11 - FILIP - 3770g, 59 cm, szpital Wojewódzki ->ptp 09.11
Biedronka24 10.11 - OSCAR- 3520g, 50.5cm , szpital w Anglii -> ptp. 08.11
Kascha 11.11 - TYMON - 2940g, 48 cm, szpital Zaspa -> ptp.13.11
Kasia222 13.11- MARCEL - 3650g, 57cm, szpital w Niemczech -> ptp. 04.11
Salambo 14.11 - EMILKA - 3390g, 56cm, Szpital na Solcu-> ptp. 15.11
Paula81 15.11 - ZOSIA - 3400g, 59cm, szpital Zaspa -> ptp 05.11
Bogosia 15.11 -JAŚ - 2920g, 51cm, szpital Wojewódzki -> ptp 23.11
Dziób 16.11 – ADAŚ- 3240 g, 52cm, szpital Zaspa -> ptp 04.12
Agoosiaa 19.11 -LIDIA- 3110g, 53cm, szpital Wejherowo -> ptp.20.11
Gani 20.11 - AMELKA - 3990g, 57cm, -> ptp 22.11
Sara03 21.11 - PAULINKA - 2250g, 47cm, szpital Kliniczna -> ptp 26.12
Zabulka 22.11 -MAJA- 2440,55cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 29.11
Agusia29 23.11 - OLIWIA - 3640g, 55cm - szpital Redłowo -> ptp 19.11
NataliaR 25.11 - MAKSIU - 3560g, 56cm, szp. Zaspa -> ptp. 27.11
Ojjka 28.11 - MARCELINA - 3890g, 52cm, szp. Kliniczna -> ptp. 27.11
LidiaM 01.12 - KASJAN - 3715g, 56cm,szp. Kliniczna -> ptp. 08.12
Perelka82 03.12 - AMELIA - 3510g, 54cm, szp. Wejherowo -> ptp. 14.12
Beacia 03.12 - NATALKA ->ptp.15.12
DominikaK 06.12 - dziewczynka szp.Wojewódzki -> ptp. 28.11
Basia7 06.12 - DARIA - 4200g, 58cm, szp.Redłowo -> ptp. 14.12
Izulucha 08.12 – BLANKA - 4500g, 58 cm, szp. Londyn ->ptp. 11.12
Crazy 09.12 – WERONIKA – 3145g, 54 cm, szp. Zaspa ->ptp. 08.12
Małgoś25 10.12 – AMELKA – 3595 g, 54 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 12.12
Asikk 11.12 - LENA - 3650g, 58 cm, szp. Wejherowo ->ptp 28.11
Dorotaaaa 14.12 – NATALKA – 3420g, 56cm , szp. Zaspa -> ptp. 13.12
Kamila1869 14.12 - MAJA- 3030g, 53cm, szpital Zaspa -> ptp. 24.12
Medullah 19.12 - FRANEK- 3500g, 54cm, szpital Zaspa -> ptp. 05.12
Monako 22.12 - MAJA - 3620g, 55cm, szpital Kliniczna -> ptp.4.12
Gosina7 23.12 – dziewczynka, 4050g, 56 cm -> ptp. 15.12
Mała ciężarówka 25.12- LIWIA – 4025g, 55cm,szpital Kliniczna-> ptp. 22.12
Kasia31 28.12 – AMELKA - 2810 g, 52 cm, szp. Kliniczna -> ptp. 31.12
Kiccek 28.12 – ZUZIA - 3670 g, 56 cm, szpital Wojewódzki -> ptp. 25.12
nowy wątek bo tamten za długo się otwiera
link do poprzedniego :
http://forum.trojmiasto.pl/MALUSZKI-I-MAMUSIE-LISTOPADOWE-I-GRUDNIOWE-CZ-61-t186265,1,130.html
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
nowy wątek? super. meldujemy się;0
a ja zostałam dziś MISS PARKOWANIA! rano ruszyłam z maluchami w aucie i widzę jak kolega mi macha coś wołając. zatrzymałam się, a on mów, że na feldze jadę, wysiadłam i myślałam, że coś mnie trafi... wsteczny i na parking. zaparkowałam strasznie krzywo zajmując dwa miejsca, ale bałam się nim za bardzo kręcić, żeby opony nie pociąć. na szczęście miałam do dyspozycji drugie auto mojej mamy, mo musiałam być za pół godz na dworcu PKP właśnie po mamę (pamiętacie, nie wzięła kurtki do karpacza i wracała sypialnym w samym swetrze;). przepakowałam fotelik i pojechałam. jak ruszałam, widziałam, że już ktoś komentował moje parkowanie, ale zlałam to.
wracam i widzę, że facet chciał wjechać i zaparkować oboj , ale jakie było jego zdziwienie jak się nie zmieścił, bo tył mojego zajmował drugie miejsce;) . zaparkował dalej i już co bazgrał. poszłam do domu...
wychodzę i widzę kartkę: GRATULUJĘ! MISS PARKOWANIA 2010!
poszłam do domu i odpisałam: GRATULUJĘ DOBREGO WZROKU (auto na feldze stoi;)
schodzę, żeby włożyć mu za wycieraczkę i widzę kolejnych dwóch gości komentujących- że niby trzymam miejsce drugie dla kogoś;) zaczęłam się śmiać i powiedziałam, że jak są tacy mądrzy , to poproszę o pomoc w napąpowaniu koła, a pompkę ręczną w bagażniku mam...;)
zdziwili się, bo tej felgi nie widzieli;) zaczęli się śmiać sami z siebie, że nawet nie spojrzeli, a skomentowali. ale napompowali mi a ja przeparkowałam;) ale MIS zostałam;) hihiihi
a teraz z innej bajki. byłam w Wójciku na szadółkach i kupiłam dwie pary pięknych kozaków dla Kornelki. przecenione ze 199 na 29zl i 140 na 29;) są całe osieplane w środku futerkiem. do tego piękne! zrobię później fotki i wstawię. małe rozmiary też były. najlepiej zadzwonić do nich i podpytać o rozmiarówkę.
i wielkie GRATULACJE z tytułu postępu w raczkowaniu;) kto jeszcze nie raczkuje?
Kornelka została przewodniczącą klasy! tylko jest problem- bo ona się wstydzi;)
śmieszny ten dzisiejszy dzień;)
a ja zostałam dziś MISS PARKOWANIA! rano ruszyłam z maluchami w aucie i widzę jak kolega mi macha coś wołając. zatrzymałam się, a on mów, że na feldze jadę, wysiadłam i myślałam, że coś mnie trafi... wsteczny i na parking. zaparkowałam strasznie krzywo zajmując dwa miejsca, ale bałam się nim za bardzo kręcić, żeby opony nie pociąć. na szczęście miałam do dyspozycji drugie auto mojej mamy, mo musiałam być za pół godz na dworcu PKP właśnie po mamę (pamiętacie, nie wzięła kurtki do karpacza i wracała sypialnym w samym swetrze;). przepakowałam fotelik i pojechałam. jak ruszałam, widziałam, że już ktoś komentował moje parkowanie, ale zlałam to.
wracam i widzę, że facet chciał wjechać i zaparkować oboj , ale jakie było jego zdziwienie jak się nie zmieścił, bo tył mojego zajmował drugie miejsce;) . zaparkował dalej i już co bazgrał. poszłam do domu...
wychodzę i widzę kartkę: GRATULUJĘ! MISS PARKOWANIA 2010!
poszłam do domu i odpisałam: GRATULUJĘ DOBREGO WZROKU (auto na feldze stoi;)
schodzę, żeby włożyć mu za wycieraczkę i widzę kolejnych dwóch gości komentujących- że niby trzymam miejsce drugie dla kogoś;) zaczęłam się śmiać i powiedziałam, że jak są tacy mądrzy , to poproszę o pomoc w napąpowaniu koła, a pompkę ręczną w bagażniku mam...;)
zdziwili się, bo tej felgi nie widzieli;) zaczęli się śmiać sami z siebie, że nawet nie spojrzeli, a skomentowali. ale napompowali mi a ja przeparkowałam;) ale MIS zostałam;) hihiihi
a teraz z innej bajki. byłam w Wójciku na szadółkach i kupiłam dwie pary pięknych kozaków dla Kornelki. przecenione ze 199 na 29zl i 140 na 29;) są całe osieplane w środku futerkiem. do tego piękne! zrobię później fotki i wstawię. małe rozmiary też były. najlepiej zadzwonić do nich i podpytać o rozmiarówkę.
i wielkie GRATULACJE z tytułu postępu w raczkowaniu;) kto jeszcze nie raczkuje?
Kornelka została przewodniczącą klasy! tylko jest problem- bo ona się wstydzi;)
śmieszny ten dzisiejszy dzień;)
byłam dziś w aptece po żel na dziąsełka i babka powiedziała, że jest jakiś nowy płyn, dla bardzo cierpiących ząbkujących dzieci . nie spisałam nazwy, ale można jeszcze zadzwonić i podpytać. apteka na szerokiej. jest tam jedna apteka. piszę, bo któraś z was pisała, że nawet po czopkach nie było lepiej. może ten płyn pomoże?
Lidia to pewnie chodziło o nas z tym ząbkowaniem.
Dzisiaj pani w aptece poleciła mi granulki homeopatyczne do połykania gdzie trzeba ich naraz połknąć 5 więc prawie ją wysmiałam :(
Smaruję jej te dziąsła dentinoxem i czasami samym paluchem wtedy jest spokój ale mnie już ręce bolą :(
Z tą Miss parkowania to uśmiałam się jak nigdy :))))
Ja to pewnie znając siebie to bym zwyzywała facetów, że się śmieją a Ty zachowałaś zimną krew i jeszcze pomogli oponę napompować brawo:))))
Natalia z tym kuzynem to nawet nie wiedziałam czystym przypadkiem się dowiedziałam, że pracuje w takiej firmie, oczywiście nie na poziomie ADAC ale coś w tą mańkę ;)
Także jestem spokojna mając dobry fotelik :)
Mała ciężarówko spokojnie mogę polecić chicco key 1 x-plus ;)))
Jutro idę z dzieciakami na kontrolę do pediatry, już wszyscy mamy dosyć tego antybiotyku :(
Dzisiaj pani w aptece poleciła mi granulki homeopatyczne do połykania gdzie trzeba ich naraz połknąć 5 więc prawie ją wysmiałam :(
Smaruję jej te dziąsła dentinoxem i czasami samym paluchem wtedy jest spokój ale mnie już ręce bolą :(
Z tą Miss parkowania to uśmiałam się jak nigdy :))))
Ja to pewnie znając siebie to bym zwyzywała facetów, że się śmieją a Ty zachowałaś zimną krew i jeszcze pomogli oponę napompować brawo:))))
Natalia z tym kuzynem to nawet nie wiedziałam czystym przypadkiem się dowiedziałam, że pracuje w takiej firmie, oczywiście nie na poziomie ADAC ale coś w tą mańkę ;)
Także jestem spokojna mając dobry fotelik :)
Mała ciężarówko spokojnie mogę polecić chicco key 1 x-plus ;)))
Jutro idę z dzieciakami na kontrolę do pediatry, już wszyscy mamy dosyć tego antybiotyku :(
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
witam w nowym wątku :)
Lidio kupiłam Filipowi ten komplecik z H&M ale w siwych odcieniach- bosko wygląda. W komplecie jest czapka, taki półgolfik i rękawiczki. Moja koleżanka kupiła swojemu synkowi ale okazał się za mały(czapka) i odsprzedała mi - za wszystko zapłaciłam 35 zł :0)
Ja tez smaruję małemu żelem smoczek a nie dziąsełka, bo inaczej krzyczy strasznie.
Dziś było tak u nas zimno, że muszę kupić już kremik do buzi na zimę. Nie cierpie takiej pogody - wiatr silny i niska temp. - wolę by był mróz nawet, ale bez wiatru. Wróciliśmy po 20 min zmarznięci jak diabli :/
A od wczoraj siedzę na allegro i oglądam zabawki. mamy z mężem 5 chrześniaków, poza tym córka brata i siostry, no i nasz synek - czyli 8 dzieci !!!! więc chyba zacznę już teraz kupować prezenty pod choinkę, bo przed świętami zbankrutujemy :( Najtrudniej wybrac cos dla 13 latka bo to juz prawie facet... Może podsuniecie mi jakies pomysły. Myslę raczej o drobiazgach - choć i to zawsze kupę kasy idzie ...
Poza tym smutno mi dzis okropnie, bo mija miesiąc od poronienia. Byłam dzis na cmentarzu i uwyłam sie jak wilk :((((((
Lidio kupiłam Filipowi ten komplecik z H&M ale w siwych odcieniach- bosko wygląda. W komplecie jest czapka, taki półgolfik i rękawiczki. Moja koleżanka kupiła swojemu synkowi ale okazał się za mały(czapka) i odsprzedała mi - za wszystko zapłaciłam 35 zł :0)
Ja tez smaruję małemu żelem smoczek a nie dziąsełka, bo inaczej krzyczy strasznie.
Dziś było tak u nas zimno, że muszę kupić już kremik do buzi na zimę. Nie cierpie takiej pogody - wiatr silny i niska temp. - wolę by był mróz nawet, ale bez wiatru. Wróciliśmy po 20 min zmarznięci jak diabli :/
A od wczoraj siedzę na allegro i oglądam zabawki. mamy z mężem 5 chrześniaków, poza tym córka brata i siostry, no i nasz synek - czyli 8 dzieci !!!! więc chyba zacznę już teraz kupować prezenty pod choinkę, bo przed świętami zbankrutujemy :( Najtrudniej wybrac cos dla 13 latka bo to juz prawie facet... Może podsuniecie mi jakies pomysły. Myslę raczej o drobiazgach - choć i to zawsze kupę kasy idzie ...
Poza tym smutno mi dzis okropnie, bo mija miesiąc od poronienia. Byłam dzis na cmentarzu i uwyłam sie jak wilk :((((((
Wow,
LidoM, jestes Miss, dalas rade brawo hihi
mi zel tez na razie pomaga na zabki, a w nocy panadol, albo calpol, nie wiem czy w PL jest
mam nadzieje, ze chorobstwa odeszly...w glab
Aga111, moja kuzynka codziennie chodzi na cmentarz, a bylo to w lipcu, sciskam cie goraco...
maz ma 2 chrzesniakow, ja zadnego, i juz na zadnych nie zgadzamy sie, odmawiamy, chyba, ze sis moja urodzi, ale to zawardziala singielka hihi, wiecie oni sa w PL, wiec prezenty przesylam z UK, albo jezdze na imrezy tez z UK, wiec dla nas tez to wydatek...
a teraz foty:

a teraz klka fotek n
LidoM, jestes Miss, dalas rade brawo hihi
mi zel tez na razie pomaga na zabki, a w nocy panadol, albo calpol, nie wiem czy w PL jest
mam nadzieje, ze chorobstwa odeszly...w glab
Aga111, moja kuzynka codziennie chodzi na cmentarz, a bylo to w lipcu, sciskam cie goraco...
maz ma 2 chrzesniakow, ja zadnego, i juz na zadnych nie zgadzamy sie, odmawiamy, chyba, ze sis moja urodzi, ale to zawardziala singielka hihi, wiecie oni sa w PL, wiec prezenty przesylam z UK, albo jezdze na imrezy tez z UK, wiec dla nas tez to wydatek...
a teraz foty:

a teraz klka fotek n
Kurcze Blanka wygląda prawie jak dwulatka, tylko na łepku krótko :)
Aga trzymaj się, z czasem będzie lepiej chociaż poczucie straty nigdy nie minie, przytulam
Lidka no no, to się proszę wylansowałaś ;) masz Ty kobito pecha do tych aut :)
u nas nadal zębów brak, ale mam inny problem Emi budzi się po kilka - kilkanaście razy w nocy z przyczyn mi nie znanych i nie wiem jak sobie z tym poradzić, pić nie, jeść nie, zęby nie, brzuszek nie - sama już nie wiem :( w dzień jest radosna i pogodna, tylko te noce :/
Aga trzymaj się, z czasem będzie lepiej chociaż poczucie straty nigdy nie minie, przytulam
Lidka no no, to się proszę wylansowałaś ;) masz Ty kobito pecha do tych aut :)
u nas nadal zębów brak, ale mam inny problem Emi budzi się po kilka - kilkanaście razy w nocy z przyczyn mi nie znanych i nie wiem jak sobie z tym poradzić, pić nie, jeść nie, zęby nie, brzuszek nie - sama już nie wiem :( w dzień jest radosna i pogodna, tylko te noce :/
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
salambo, może jednak ząbki? mału też przez parę nocu budził się po 20 razy i myślałam, że zimno mu . aż posmarowałam mu dziąsła żelem i się skończyło. dziś tylko raz się obudził. aż się wyspałam;)
mam pecha do tych opon, bo nie miałam kasy i kupiłam używane, a jak chciałam za piątym razem zareklamować, to powiedzieli , że nie można. ale już w poniedziałek na zimówki zmieniam;( jak wjadę na krawężnik to tylko w tym kole ucieka... i zawsze jak mam coś załatwić;) albo jek jestem sama, bez mojego M;)
e tam.
mam pecha do tych opon, bo nie miałam kasy i kupiłam używane, a jak chciałam za piątym razem zareklamować, to powiedzieli , że nie można. ale już w poniedziałek na zimówki zmieniam;( jak wjadę na krawężnik to tylko w tym kole ucieka... i zawsze jak mam coś załatwić;) albo jek jestem sama, bez mojego M;)
e tam.
kleilam zle zdjecie, ale i tak ma wiecej wloskow coraz bardziej....
URL=http://img181.imageshack.us/i/dsc03804y.jpg/]
Uploaded with ImageShack.us
URL=http://img181.imageshack.us/i/dsc03804y.jpg/]

Uploaded with ImageShack.us
do naszej MISS ;)))) gratulacje dla Ciebie, a szarfę też Ci zostawił ten jegomość?? :))
i przy okazji pogratuluj Kornelce, skoro ją wybrali to wielki zaszczyt, powinna być dumna z siebie że cała klasa ją lubi i jej ufa.. chociaż nie wiem czy u 6-latków już występuje taka emocja jak zaufanie??? :)
Aga, bardzo mi przykro, już tak do końca Twojego życia będzie, brak Maluszka i niepowetowana strata, życzę Ci dobrych myśli, że jeszcze będziesz miała gromadkę dzieci
(ja się dowiedziałam dopiero kilka lat temu od mojej Mamy, że rok po jej narodzeniu moja babcia straciła synka, w kolejnym roku urodziła drugą córkę, a w kolejnym jeszcze jedną córkę - i moja babcia ma trzy córki i jeden grobek synka.. nigdy o tym nie rozmawialiśmy w rodzinie, ale babcia faktycznie chodzi na taki mały grobek, nie wiedziałam czyj to :( )
Ojjka, ja dostałam prosto z UK od znajomej mojej Mamy taki lek homeopatyczny na ząbkowanie Nelsons Teetha (to jest rumianek w proszku i daje się go na język i się rozpuszcza przynosząc ulgę dziecku) oraz lek też homeopat. w proszku na język, ale generalnie kojący na różne dolegliwości też brzuszkowe Ashton&Parsons Infants' Powders... nie widziałam ich nigdzie w aptekach polskich, pewnie Iza i Biedronka je znają... ja akurat tego Nelsona użyłam ze trzy razy i Maksiu polubił ten proszek łykać :)) a tego drugiego nie używałam, bo nam Bobodent wystarcza i zimna surowa obrana marchewka! lepsza od gryzaka ;)))
plaża super, też mi się marzy jakiś wyjazd, być może w styczniu na narty z całą rodziną pojedziemy, ale musimy już rezerwować, a ja się zastanawiam, bo od nowego roku planowałam do pracy iść, więc raczej się nie zdecydujemy, może w marcu???
a mój Bąbe;l ma dziś tak rewelacyjny humor, że jestem pod wielkim wrażeniem, cały dzień się sam bawi (pierwszy raz nie łazi za mną o dziwo!), znajduje sobie ciągle jakieś zabawy, przed chwilą kulał sobie balona, położył się na nim i pękł, był zdziwiony że nagle nie ma... ale nie przestraszył się tylko zaśmiał...
jest boski, tylko spać nie chce czort jeden (już od wielu dni, wieczorami harcuje zamiast spać), chyba ktoś ukradkiem do mleka dosypał jakieś dragi... bo po mleku "ładuje baterie" i zaczyna buszować ;]
i przy okazji pogratuluj Kornelce, skoro ją wybrali to wielki zaszczyt, powinna być dumna z siebie że cała klasa ją lubi i jej ufa.. chociaż nie wiem czy u 6-latków już występuje taka emocja jak zaufanie??? :)
Aga, bardzo mi przykro, już tak do końca Twojego życia będzie, brak Maluszka i niepowetowana strata, życzę Ci dobrych myśli, że jeszcze będziesz miała gromadkę dzieci
(ja się dowiedziałam dopiero kilka lat temu od mojej Mamy, że rok po jej narodzeniu moja babcia straciła synka, w kolejnym roku urodziła drugą córkę, a w kolejnym jeszcze jedną córkę - i moja babcia ma trzy córki i jeden grobek synka.. nigdy o tym nie rozmawialiśmy w rodzinie, ale babcia faktycznie chodzi na taki mały grobek, nie wiedziałam czyj to :( )
Ojjka, ja dostałam prosto z UK od znajomej mojej Mamy taki lek homeopatyczny na ząbkowanie Nelsons Teetha (to jest rumianek w proszku i daje się go na język i się rozpuszcza przynosząc ulgę dziecku) oraz lek też homeopat. w proszku na język, ale generalnie kojący na różne dolegliwości też brzuszkowe Ashton&Parsons Infants' Powders... nie widziałam ich nigdzie w aptekach polskich, pewnie Iza i Biedronka je znają... ja akurat tego Nelsona użyłam ze trzy razy i Maksiu polubił ten proszek łykać :)) a tego drugiego nie używałam, bo nam Bobodent wystarcza i zimna surowa obrana marchewka! lepsza od gryzaka ;)))
plaża super, też mi się marzy jakiś wyjazd, być może w styczniu na narty z całą rodziną pojedziemy, ale musimy już rezerwować, a ja się zastanawiam, bo od nowego roku planowałam do pracy iść, więc raczej się nie zdecydujemy, może w marcu???
a mój Bąbe;l ma dziś tak rewelacyjny humor, że jestem pod wielkim wrażeniem, cały dzień się sam bawi (pierwszy raz nie łazi za mną o dziwo!), znajduje sobie ciągle jakieś zabawy, przed chwilą kulał sobie balona, położył się na nim i pękł, był zdziwiony że nagle nie ma... ale nie przestraszył się tylko zaśmiał...
jest boski, tylko spać nie chce czort jeden (już od wielu dni, wieczorami harcuje zamiast spać), chyba ktoś ukradkiem do mleka dosypał jakieś dragi... bo po mleku "ładuje baterie" i zaczyna buszować ;]
Aga,sciskam Cie mocno,badz silna....
Lidia,no super ze zostalas Miss,nie wazne w jakiej "kategorii":)
Oczywiscie wieeeelkieeee gratulacje dla wszystkich raczkujacych maluchow!!!teraz to sie dopiero zacznie bieganie,tego nie ruszaj,nie wolno,nie wchodz....;)
moja juz raczkuje ekspresowo,staja przy wszystkim co sie da,lapie mnie za nogawki i wklada mi glowe miedzy kolana,masakra:)ostatnio nauczyla sie na kolankach"podskakiwac",generalnie,gdzie ja tam i ona:/i od samego poczatku nauczyla sie nie spadac na pupe,tylko delikatnie opuszczac na raczkach.
A najlepsze,ze umie "mowic" te (czesc) i jak powiemy Maja buzi albo cmokniemy to ona tez cmoka,w ogole taka jakas slodziuska sie ostatnio zrobila:D
Izulucha,zazdroszcze takiego wypoczynku,piekna plaza,piekna Blanka, duza dziewczynka z niej ale to chyba po rodzicach taka wysoka:)
Lidia,no super ze zostalas Miss,nie wazne w jakiej "kategorii":)
Oczywiscie wieeeelkieeee gratulacje dla wszystkich raczkujacych maluchow!!!teraz to sie dopiero zacznie bieganie,tego nie ruszaj,nie wolno,nie wchodz....;)
moja juz raczkuje ekspresowo,staja przy wszystkim co sie da,lapie mnie za nogawki i wklada mi glowe miedzy kolana,masakra:)ostatnio nauczyla sie na kolankach"podskakiwac",generalnie,gdzie ja tam i ona:/i od samego poczatku nauczyla sie nie spadac na pupe,tylko delikatnie opuszczac na raczkach.
A najlepsze,ze umie "mowic" te (czesc) i jak powiemy Maja buzi albo cmokniemy to ona tez cmoka,w ogole taka jakas slodziuska sie ostatnio zrobila:D
Izulucha,zazdroszcze takiego wypoczynku,piekna plaza,piekna Blanka, duza dziewczynka z niej ale to chyba po rodzicach taka wysoka:)
Lidia - gratuluję tytułu MISS - kartka w ramkę i na pamiątke
Aga - trzymaj się, jak trzeba się wypłakac to trzeba, przeciez masz do tego prawo,
Izulucha - jakie widoki, a Blanka jest prześliczna super uśmiech i wogóle :-)
Salambo - moja wczoraj obudziła się z płaczek i pierwszy raz od 3 do 4 nie spała :-( też nie wiemy co to było no i czekamy na dzisiejszą noc
a może światełko jakieś zapalic na noc?
a ja dzis byłam na kawce z koleżankami no i im mała coraz starsza to ja coraz bardziej tęsknię, nie wiem czy wrócę do pracy w styczniu :-)
Aga - trzymaj się, jak trzeba się wypłakac to trzeba, przeciez masz do tego prawo,
Izulucha - jakie widoki, a Blanka jest prześliczna super uśmiech i wogóle :-)
Salambo - moja wczoraj obudziła się z płaczek i pierwszy raz od 3 do 4 nie spała :-( też nie wiemy co to było no i czekamy na dzisiejszą noc
a może światełko jakieś zapalic na noc?
a ja dzis byłam na kawce z koleżankami no i im mała coraz starsza to ja coraz bardziej tęsknię, nie wiem czy wrócę do pracy w styczniu :-)
Kasia - teraz odczytałam stary wątek:
Focusa mam benzyne ale z gazem (sekwencja) sporo jeździmy i jakos tak zawsze kalkulujemy zakup auta + wstawienie gazu
kurcze co do spalnia to zabij :-) a nie wiem dokładnie...mam silnik 1,8 i chyba cos ok 12 gazu? ale podpytam jeszcze jutro Michała to dam znac dokładnie
a wogole to macie focusa i chcecie kupic drugiego czy jak? bo chyba nie zrozumiałam :-)
ogólnie to ja jestem zadowolona (bo przesiadłam się z VW Polo) ale np tylne drzwi otwierają się pod kątem ok 45-50% wiec to mały minus przy wkładaniu małej do auta) no i z tyłu niski sufit wiec trzeba uwazac na główkę
co do fotelika dzis juz jakos normalniej u mnie w aucie wyglądał, ale jezdziłam dzis bez małej, jutro pierwszy raz się przejedziemy więc zobaczę jak będzie
ogólnie tez do nas zapraszam, ale mi środy nie pasują (mamy taki dzień rodzinny) dlatego pytałam :-) to zobaczymy która się szybciej zmobilizuje :-) ja może bym jakoś w przyszłym tyg podjechała to od razu może podpatrzysz jak Paulinka raczkuje, a do siebie zapraszam wtedy w listopadzie (umówimy się na jakiś inny dzień niż środa :-))
Natalia - dzieki za podpowiedz, niedługo wypróbuję zobaczymy jak bedzie wtedy raczkowac, mąż się śmiał że spodenki z ABS trzeba jej kupic
Focusa mam benzyne ale z gazem (sekwencja) sporo jeździmy i jakos tak zawsze kalkulujemy zakup auta + wstawienie gazu
kurcze co do spalnia to zabij :-) a nie wiem dokładnie...mam silnik 1,8 i chyba cos ok 12 gazu? ale podpytam jeszcze jutro Michała to dam znac dokładnie
a wogole to macie focusa i chcecie kupic drugiego czy jak? bo chyba nie zrozumiałam :-)
ogólnie to ja jestem zadowolona (bo przesiadłam się z VW Polo) ale np tylne drzwi otwierają się pod kątem ok 45-50% wiec to mały minus przy wkładaniu małej do auta) no i z tyłu niski sufit wiec trzeba uwazac na główkę
co do fotelika dzis juz jakos normalniej u mnie w aucie wyglądał, ale jezdziłam dzis bez małej, jutro pierwszy raz się przejedziemy więc zobaczę jak będzie
ogólnie tez do nas zapraszam, ale mi środy nie pasują (mamy taki dzień rodzinny) dlatego pytałam :-) to zobaczymy która się szybciej zmobilizuje :-) ja może bym jakoś w przyszłym tyg podjechała to od razu może podpatrzysz jak Paulinka raczkuje, a do siebie zapraszam wtedy w listopadzie (umówimy się na jakiś inny dzień niż środa :-))
Natalia - dzieki za podpowiedz, niedługo wypróbuję zobaczymy jak bedzie wtedy raczkowac, mąż się śmiał że spodenki z ABS trzeba jej kupic
Sara, Gosiu dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie kupimy, i że będzie to focus :)
Teraz mamy carismę, ale mąż też auta potrzebuje, więc stąd pomysł na focusa :)
Kurczę Iza, ale mi smaka na taką plażę narobiłaś, zazdroszczę takiego wyjazdu, a Blanka cudna, i jak zawsze uśmiechnięta.
Lidia, brawo tytuł Miss obojętnie jakiej miss, ale w końcu miss, spłakałam się ze smiechu. Jesteś rewelacyjna :)
A u nas kongo, mała jest wszędzie, a ja jeszcze szafek nie mam pozabezpieczanych :/
Sara, zgadamy się i jakoś spotkamy :)
Co do tęsknoty, to nic mi nie mówcie :( Ja sobie nie wyobrażam rozstania i powrotu do pracy :( a chyba na początku lutego będę musiała wrócić do pracy. Trochę mi się życie poprzewracało do góry nogami, mój starszy syn (11 lat ) ma problemy z koncentracją i musimy zacząć terapię, ech.... zawsze coś :(
Teraz mamy carismę, ale mąż też auta potrzebuje, więc stąd pomysł na focusa :)
Kurczę Iza, ale mi smaka na taką plażę narobiłaś, zazdroszczę takiego wyjazdu, a Blanka cudna, i jak zawsze uśmiechnięta.
Lidia, brawo tytuł Miss obojętnie jakiej miss, ale w końcu miss, spłakałam się ze smiechu. Jesteś rewelacyjna :)
A u nas kongo, mała jest wszędzie, a ja jeszcze szafek nie mam pozabezpieczanych :/
Sara, zgadamy się i jakoś spotkamy :)
Co do tęsknoty, to nic mi nie mówcie :( Ja sobie nie wyobrażam rozstania i powrotu do pracy :( a chyba na początku lutego będę musiała wrócić do pracy. Trochę mi się życie poprzewracało do góry nogami, mój starszy syn (11 lat ) ma problemy z koncentracją i musimy zacząć terapię, ech.... zawsze coś :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Lidka - uśmiałam się :)
Iza - cudnie Wam razem, zazdroszczę wakacji :)
Kasiu, trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze.
A Wy mnie zaraz wyśmiejecie, ale ja z prośbą do Was :) Bo my jeszcze becikowego nie odebraliśmy - tzn nie złożyliśmy nawet dokumentów.
Miałam już kiedyś wszystko przygotowane, akt, wniosek, moje zaświadczenie od lekarza, nawet miałam na kartce wypisane do jakiego pokoju, jakiś tam numerek podawałyście i że jeszcze jakieś wnioski trzeba było wypisywać, no i mąż miał to załatwić, ale oczywiście nie było mu po drodze do tej pory i teraz żeby nei przepadło zostało nam kilka dni. No ale najgorsze jest to, że zgubił gdzieś te wszystkie papiery, Jaska akt, moje zaswiadczenie i te inne. No i mam prośbe - może pamiętacie jeszcze gdzie dokładnie to się szło, o co chodziło z tymi numerkami itp, bo miałam wszystko napisane, ale wcięło :( wściekła jestem
Iza - cudnie Wam razem, zazdroszczę wakacji :)
Kasiu, trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze.
A Wy mnie zaraz wyśmiejecie, ale ja z prośbą do Was :) Bo my jeszcze becikowego nie odebraliśmy - tzn nie złożyliśmy nawet dokumentów.
Miałam już kiedyś wszystko przygotowane, akt, wniosek, moje zaświadczenie od lekarza, nawet miałam na kartce wypisane do jakiego pokoju, jakiś tam numerek podawałyście i że jeszcze jakieś wnioski trzeba było wypisywać, no i mąż miał to załatwić, ale oczywiście nie było mu po drodze do tej pory i teraz żeby nei przepadło zostało nam kilka dni. No ale najgorsze jest to, że zgubił gdzieś te wszystkie papiery, Jaska akt, moje zaswiadczenie i te inne. No i mam prośbe - może pamiętacie jeszcze gdzie dokładnie to się szło, o co chodziło z tymi numerkami itp, bo miałam wszystko napisane, ale wcięło :( wściekła jestem
Hej,
w sparwie becikowego niestety nie pomoge, bo nie pamietam-zalatwione,zapomniane:-)
Aga trzymaj sie ciepło. Czas leczy rany.
Lidka-gratuluje,hehe
Moja mala dzisiaj postawila swoje pierwsze samodzielne kroczki. Co raz ladniej jej to wychodzi.
Ja niestety w styczniu do pracy. Powtarzam sobie,ze nie jestem pierwsza i jedyna, ktora zostawi bobasa pod opieka. Taka jest kolej rzeczy.
w sparwie becikowego niestety nie pomoge, bo nie pamietam-zalatwione,zapomniane:-)
Aga trzymaj sie ciepło. Czas leczy rany.
Lidka-gratuluje,hehe
Moja mala dzisiaj postawila swoje pierwsze samodzielne kroczki. Co raz ladniej jej to wychodzi.
Ja niestety w styczniu do pracy. Powtarzam sobie,ze nie jestem pierwsza i jedyna, ktora zostawi bobasa pod opieka. Taka jest kolej rzeczy.
Gosiu, mój mąż to składał, ale wiem, że wszystko na miejscu wypełniał w MOPS na ul. Powstańców Warszawskich.
Tyle mogę podpowiedzieć, bo nie składałam tego sama, więc wiem tylko tyle :) Tam będziesz miała tą maszynę do odbioru numerków, i musisz wziąć odpowiedni nr
Kolejek tam raczej nie ma, przynajmniej ostatnio jak byłam po zaświadczenie, że nie pobieram rodzinnego w Polsce na dzieci, to w ogóle ludzi nie było.
Tyle mogę podpowiedzieć, bo nie składałam tego sama, więc wiem tylko tyle :) Tam będziesz miała tą maszynę do odbioru numerków, i musisz wziąć odpowiedni nr
Kolejek tam raczej nie ma, przynajmniej ostatnio jak byłam po zaświadczenie, że nie pobieram rodzinnego w Polsce na dzieci, to w ogóle ludzi nie było.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Bogosia musisz iść na Powstańców Warszawskich k.szkoły architektonicznej. A tam bierzesz numerek po to ze nie wszyscy na raz wchodzą tylko według tego numerku. Faktycznie mało czasu Ci zostało!!!!! A te dokumenty co musisz wypełnić to możesz sobie wydrukować z ich strony. Tak z rana tez nie musisz jechać bo wtedy największe kolejki, najlepiej później. Chyba do 15.30 mają otwarte
Sara wszystkiego naj najlepszego dla Paulinki :-))
Fajnie poogladac sobie zdjęcia z wycieczki. Mi sie tez marzy ciepełko, a za oknem paskudna pogoda :-(
Musze po pieluchy wyjść z małym, wczoraj miałam je kupić to jakas strasznie byłam zamulona i nie wychodziłam a teraz mam za swoje..trzeba było wczoraj je kupić
Fajnie poogladac sobie zdjęcia z wycieczki. Mi sie tez marzy ciepełko, a za oknem paskudna pogoda :-(
Musze po pieluchy wyjść z małym, wczoraj miałam je kupić to jakas strasznie byłam zamulona i nie wychodziłam a teraz mam za swoje..trzeba było wczoraj je kupić
moniall, pociesz się, że ja za godzinę muszę w taką rozpierduchę wyjść z kasjanem i zaprowadzić kornelkę do szkoły;) nie mam folii na wózek , ale to nic, bo wózek w aucie, a że nie było miejsca na parkingu, to mój m zaparkował zaj...ście daleko! nie wiem jak się zorganizować, chyba zadzwonię do szkoły i powiem, że nie przyjdzie dziś do szkoły. jakaś podminowana jestem tą pogodą;(
Salambo mój Filip też tak płakał i przestawał jak bralismy Go do naszego łózka. Nie namawiam Cie do tego oczywiście, ale może córcia potrzebuje Twojej bliskości. Może raz spróbuj? Nie zazdroszczę, bo wiem jakie to meczące i dla Was i dla Niej. Teraz Filip śpi co raz ładniej w nocy, ale teraz jak nie ma męża i jest podziębiony i jeszcze ida mu zęby ( a mamy juz 6) to spi ze mną w łózku.
Pogoda dziś KOSZMARNA- nienawidzę jesieni :(
Pogoda dziś KOSZMARNA- nienawidzę jesieni :(
Moniall - dziękujemy za życzenia i az wstyd się przyznac jak zobaczyłam twoj wpis to mi się gorąco zrobiło - zapomniałam :-( myślę sobie jak to już kolejny miesiac zleciał????
a wogole to ciebie na liscie nie ma? czy ja źle widzę? moze już czas dopisac? :-)
Boogosia - ja z becikowym tez nie pomoge, moj maz załatwiał miałam druki w domu (kolezanka z pracy mi przyniosła) no i wiekszosc w domu wypełniłam, a reszte on tam
a mysle ze warto się sprezyc bo to zawsze dodatkowa kasa na fotelik, kombinezon, buty lub po prostu na cokolwiek :-)
ja załatwiałam z małą rodzinne i zasiłek wychowawczy i powiem ci ze panie bardzo pomocne i wszystkie papiery mi dała i pomagała wypełniac chyba z godz tam siedziałam,
Małgos - gratulujemy pierwszych kroczków
a wogole to ciebie na liscie nie ma? czy ja źle widzę? moze już czas dopisac? :-)
Boogosia - ja z becikowym tez nie pomoge, moj maz załatwiał miałam druki w domu (kolezanka z pracy mi przyniosła) no i wiekszosc w domu wypełniłam, a reszte on tam
a mysle ze warto się sprezyc bo to zawsze dodatkowa kasa na fotelik, kombinezon, buty lub po prostu na cokolwiek :-)
ja załatwiałam z małą rodzinne i zasiłek wychowawczy i powiem ci ze panie bardzo pomocne i wszystkie papiery mi dała i pomagała wypełniac chyba z godz tam siedziałam,
Małgos - gratulujemy pierwszych kroczków
Wszyskiego naj dla Paulinki
Postuluje własnie zeby moniala dopisać !! ona taka skromna-sama sie nie upomniala
Ja mam dzis szał,usiade i bede ryczec-mała mi daje poaplić,wszedzie włazi,sciaga,dopiero szykuje sniadanie sobie....nie miałam czasu zjesc,cos mnie łupie w krzyzu ...boszeeeeeeeee..od rana mala jest na nogach ,tupta sobie wszedzie wiec juz teraz sie zacznie !!juz na spacerach nie chce w wózku siedziec.
ja dzis jade na spotkanie z Dejwi ,przymierzac fotelik.
Potrzebuje chwili oddechu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Postuluje własnie zeby moniala dopisać !! ona taka skromna-sama sie nie upomniala
Ja mam dzis szał,usiade i bede ryczec-mała mi daje poaplić,wszedzie włazi,sciaga,dopiero szykuje sniadanie sobie....nie miałam czasu zjesc,cos mnie łupie w krzyzu ...boszeeeeeeeee..od rana mala jest na nogach ,tupta sobie wszedzie wiec juz teraz sie zacznie !!juz na spacerach nie chce w wózku siedziec.
ja dzis jade na spotkanie z Dejwi ,przymierzac fotelik.
Potrzebuje chwili oddechu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a my byliśmy dziś na rehabilitacji i okazało się że już nie musimy chodzić :) hurra :) rehabilitantka była bardzo mile zaskoczona jak Emi sobie wspaniale radzi, dała nam tylko jeszcze radę którą Wam tez przekazuję żeby nie trzymać tuptającego malucha za rączki lub pod paszki bo wtedy niepotrzebnie naciąga się mięśnie boczne i dziecko nie uczy się samo stabilizować ciała, powinno takiego maluszka trzymać się za bioderka, bądź za łokcie przy wyprostowanych i wyciągniętych do przodu łapkach, pokazała nam jak to wygląda i Emilka super śmigała na swoich malusich stópkach,
kupiliśmy też fotelik, i chyba jako jedyna z Was zdecydowałam się na fotelik w przedziale 9-36 kg, wybraliśmy Recaro Young Sport - uważam że jest super :)
jak ten rok szybko minął, jeszcze chwila i zaraz nasze maluchy na randki będą latać i domagać się samochodu na 18-tkę ;)
kupiliśmy też fotelik, i chyba jako jedyna z Was zdecydowałam się na fotelik w przedziale 9-36 kg, wybraliśmy Recaro Young Sport - uważam że jest super :)
jak ten rok szybko minął, jeszcze chwila i zaraz nasze maluchy na randki będą latać i domagać się samochodu na 18-tkę ;)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Kasiu, to te klocki:
http://www.babyclub.pl/product-pol-1035-Aktywne-klocki-II-FISHER-PRICE.html
Maja dużo pokrętełek i innych takich pierdółek to przekręcania paluszkiem :) A 20 minut na Jaśka i to jeszcze w łóżeczku, to naprawdę sukces ;)
http://www.babyclub.pl/product-pol-1035-Aktywne-klocki-II-FISHER-PRICE.html
Maja dużo pokrętełek i innych takich pierdółek to przekręcania paluszkiem :) A 20 minut na Jaśka i to jeszcze w łóżeczku, to naprawdę sukces ;)
Salambo cieszę się, że macie już z głowy rehabilitację |:-)
A wskazówka przydatna. Faktycznie ja tez jak idę z Nikosiem to za rączki, za nadgarstki w sumie. Kurcze za biodra trochę cięzko się tak schylać. Muszę spróbować. Wczoraj i dzisiaj mój Bąbel miał dobre dni, bo czasami to tak jak u Ciebie mała ciężarówko. Wogóle jakaś nerwowa jestem ostatnio, może dlatego że mój mąż ma podejrzenie cukrzycy. Ostatnio nawet pogotowie przyjechało do pracy do niego. A jena...
No własnie Sara i M. ciężarówko nie ma mnie na liście i fakt nie upominam się bo głupio ;-)
Kurcze jeszcze miesiąc lub dwa i posypia się Roczniaki!!!!!!!!!!!
Dobrze dziewczyny, że my się nie starzejemy hihihihiihihihih
A wskazówka przydatna. Faktycznie ja tez jak idę z Nikosiem to za rączki, za nadgarstki w sumie. Kurcze za biodra trochę cięzko się tak schylać. Muszę spróbować. Wczoraj i dzisiaj mój Bąbel miał dobre dni, bo czasami to tak jak u Ciebie mała ciężarówko. Wogóle jakaś nerwowa jestem ostatnio, może dlatego że mój mąż ma podejrzenie cukrzycy. Ostatnio nawet pogotowie przyjechało do pracy do niego. A jena...
No własnie Sara i M. ciężarówko nie ma mnie na liście i fakt nie upominam się bo głupio ;-)
Kurcze jeszcze miesiąc lub dwa i posypia się Roczniaki!!!!!!!!!!!
Dobrze dziewczyny, że my się nie starzejemy hihihihiihihihih
ja już dawno temu pisałam żeby dopisać Monialla do naszej listy, nawet podała wtedy dane z urodzin, ale ktoś kto zakładał wtedy nowy wątek zapomniał dopisać :(
Salambo, masz rację z tym trzymaniem przy chodzeniu.. moja reh tez mi to mówiła jakiś miesiąc temu, żeby nie trzymać za rączki i pod paszki, bo dziecko jest jakby "zawieszone", więc trzeba trzymać własnie tak jak napisałaś :))
Gosiu, Maks dostał te klocki na chrzciny w lipcu, ale jakoś go nie zainteresowały.. jedyne co lubi, to jak kręci sie to lustereczko z kulkami w klocku nr 2 - oczywiście klocki są fajne bo mają dużo różnych opcji, ale mój najwyraźniej jeszcze do nich "nie dojrzał" ;)))
a mój Art dziś rano przed pracą wymyślił super zabawę dla Maksia, posadził go na takiej krótkiej karimacie do ćwiczeń i ciągnął go po całym mieszkaniu - Młody się tak mocno śmiał, że aż czkawki dostawał.. wygląda jak surfer, sam sobie wchodzi na tą matę, tak w czworakach jest, trzyma się za boki maty a Art go ciągnie przez kilka minut po podłodze, polecam Wam!!! ;)))
Salambo, masz rację z tym trzymaniem przy chodzeniu.. moja reh tez mi to mówiła jakiś miesiąc temu, żeby nie trzymać za rączki i pod paszki, bo dziecko jest jakby "zawieszone", więc trzeba trzymać własnie tak jak napisałaś :))
Gosiu, Maks dostał te klocki na chrzciny w lipcu, ale jakoś go nie zainteresowały.. jedyne co lubi, to jak kręci sie to lustereczko z kulkami w klocku nr 2 - oczywiście klocki są fajne bo mają dużo różnych opcji, ale mój najwyraźniej jeszcze do nich "nie dojrzał" ;)))
a mój Art dziś rano przed pracą wymyślił super zabawę dla Maksia, posadził go na takiej krótkiej karimacie do ćwiczeń i ciągnął go po całym mieszkaniu - Młody się tak mocno śmiał, że aż czkawki dostawał.. wygląda jak surfer, sam sobie wchodzi na tą matę, tak w czworakach jest, trzyma się za boki maty a Art go ciągnie przez kilka minut po podłodze, polecam Wam!!! ;)))
O tutaj wklejam link do tej zabawki
http://bejbi.eu/sklep/fisherprice-k8844-pileczkowa-zyrafa-p-6796.html
Zastanawiam się nad nią. Nie mam już żadnych pomysłów
http://bejbi.eu/sklep/fisherprice-k8844-pileczkowa-zyrafa-p-6796.html
Zastanawiam się nad nią. Nie mam już żadnych pomysłów
Wszystkiego naj naj dla Paulinki:)
a jutro my konczymy 11 miesiecy,o reeety a jeszcze niedawno byla taka malusia:)
My tez mamy te klocki i Miska czasami sie nimi pobawi ale jakiejs furory nie zrobily
Ja moja prowadze za raczki i chyba nie bede inaczej,bo i tak juz mam problemy z kregoslupem a co dopiero gdybym miala sie jeszcze bardziej schylac,trzeba po prostu poczekac az maluch sam zacznie chodzic:)
Bogosiaa a co do becikowego to moj maz to zalatwial ale oprocz aktu ur mial jakies formularze do wypelnienia,wydrukowal je (pewnie ze strony mopsu) i z wypelnionymi poszedl,ja jeszcze pisalam recznie,ze nie bralam nigdzie becikowego ale to chyba nie bylo potrzebne
a jutro my konczymy 11 miesiecy,o reeety a jeszcze niedawno byla taka malusia:)
My tez mamy te klocki i Miska czasami sie nimi pobawi ale jakiejs furory nie zrobily
Ja moja prowadze za raczki i chyba nie bede inaczej,bo i tak juz mam problemy z kregoslupem a co dopiero gdybym miala sie jeszcze bardziej schylac,trzeba po prostu poczekac az maluch sam zacznie chodzic:)
Bogosiaa a co do becikowego to moj maz to zalatwial ale oprocz aktu ur mial jakies formularze do wypelnienia,wydrukowal je (pewnie ze strony mopsu) i z wypelnionymi poszedl,ja jeszcze pisalam recznie,ze nie bralam nigdzie becikowego ale to chyba nie bylo potrzebne
Wszystkiego najlepszego dla Paulinki i Majeczki :)))
Gratuluję postępów w raczkowaniu :))) Mój Krystianek sam wstaje przy meblach i trzymając się robi małe kroczki, cieszę się jak głupia,bo mój klopsik wszystko później robił a teraz widzę że świetnie sobie radzi :)
Odrzucił pierś tydzień temu i muszę wam powiedzieć że teraz budzi się tylko dwa razy w ciągu nocy, dajemy mu smoka i śpi dalej :D
Ojjka u nas było KONGO z zębami,szły 3 na raz u góry, ryk, wysoka gorączka w nocy, w sumie to nie spaliśmy po nocach. Dawałam mu na wieczór czopka Paracetamolu,a w nocy Nurofen w syropie,do tego dentinox. Było ciężko...
Aguś 3maj się,ja poroniłam dwa lata temu i do dziś mi ciężko,choć już nie aż tak jak na początku...
Lidia gratuluję zostania MISS PARKOWANIA, uśmiałam się z tego :)))Ale powiem ci że czasami mam ochotę niejednemu/niejednej tak napisać jak np zaparkują tak że prawie do klatki wjeżdżają autem a ja muszę z wózkiem zasuwać po ulicy,ale to inna sprawa...
Ja kupiłam Krystiankowi ( ma 84cm wzrostu) śpiworek na allegro, taki na 120cm i on w nim płyyyywa :))),ale potem dojdzie kombinezon i nie będzie chyba aż tak źle
Gratuluję postępów w raczkowaniu :))) Mój Krystianek sam wstaje przy meblach i trzymając się robi małe kroczki, cieszę się jak głupia,bo mój klopsik wszystko później robił a teraz widzę że świetnie sobie radzi :)
Odrzucił pierś tydzień temu i muszę wam powiedzieć że teraz budzi się tylko dwa razy w ciągu nocy, dajemy mu smoka i śpi dalej :D
Ojjka u nas było KONGO z zębami,szły 3 na raz u góry, ryk, wysoka gorączka w nocy, w sumie to nie spaliśmy po nocach. Dawałam mu na wieczór czopka Paracetamolu,a w nocy Nurofen w syropie,do tego dentinox. Było ciężko...
Aguś 3maj się,ja poroniłam dwa lata temu i do dziś mi ciężko,choć już nie aż tak jak na początku...
Lidia gratuluję zostania MISS PARKOWANIA, uśmiałam się z tego :)))Ale powiem ci że czasami mam ochotę niejednemu/niejednej tak napisać jak np zaparkują tak że prawie do klatki wjeżdżają autem a ja muszę z wózkiem zasuwać po ulicy,ale to inna sprawa...
Ja kupiłam Krystiankowi ( ma 84cm wzrostu) śpiworek na allegro, taki na 120cm i on w nim płyyyywa :))),ale potem dojdzie kombinezon i nie będzie chyba aż tak źle
Wszystkiego najlepszego dla Miśki :-))
I znowu paskudna pogoda...brrrrrrrr
Mój Nikos zasnął wczoraj już o 19, dosłownie padł bo on nie chce mi wogóle już spać w dzień i pobudka była o 0.30. I na tym koniec spania. Zasnął mi teraz dopiero i ja tez powinnam się zdrzemnąć trochę, głowa mnie boli a tyle rzeczy do zrobienia...a nic się nie chce!
I znowu paskudna pogoda...brrrrrrrr
Mój Nikos zasnął wczoraj już o 19, dosłownie padł bo on nie chce mi wogóle już spać w dzień i pobudka była o 0.30. I na tym koniec spania. Zasnął mi teraz dopiero i ja tez powinnam się zdrzemnąć trochę, głowa mnie boli a tyle rzeczy do zrobienia...a nic się nie chce!
wszystkiego naj dla dzieciaczków !!!!!!!
Filip za 17 dni kończy roczek- SZOK!!!! dopiero chodzilam w ciąży, pamiętam jak panicznie bałam sie porodu, do dzis pamiętam ten ból :)
My wczoraj wyszliśmy na spacer ale dopiero tak o 15 jak wyszło słonko, choć wiało tak, ze postanowiłam kupic sobie czapkę, bo o mało mi głowy nie wyrwało :/
Dzis siedzimy w domu, bo mam pod opieka jeszcze siostrzenicę, a poz a tym mały smarka się i płaczliwy taki dzis strasznie. Siedzi mi cały dzień na ręku.
Pod wpływem Waszych wpisów o zabawkach zaczęłam siedzieć na allegro i oszalałam :) zabawki FP sa takie fajne, że sama bym sie nimi bawiła, tylko te ceny :/
Filip za 17 dni kończy roczek- SZOK!!!! dopiero chodzilam w ciąży, pamiętam jak panicznie bałam sie porodu, do dzis pamiętam ten ból :)
My wczoraj wyszliśmy na spacer ale dopiero tak o 15 jak wyszło słonko, choć wiało tak, ze postanowiłam kupic sobie czapkę, bo o mało mi głowy nie wyrwało :/
Dzis siedzimy w domu, bo mam pod opieka jeszcze siostrzenicę, a poz a tym mały smarka się i płaczliwy taki dzis strasznie. Siedzi mi cały dzień na ręku.
Pod wpływem Waszych wpisów o zabawkach zaczęłam siedzieć na allegro i oszalałam :) zabawki FP sa takie fajne, że sama bym sie nimi bawiła, tylko te ceny :/
Dziekujemy za zyczenia:)
My juz drugi dzien nie bylysmy na dworzu,wiatr tak szaleje miedzy blokami,ze strach glowe wychylic:/
Chyba pojde za przykladem Agi i tez kupie czapke(chyba,ze bede jakos przeokropnie wygladala):)
Misce ida na raz 4 zeby i juz drugi dzien jest taka,ze jak ja wychodze to ona pedzi za mna,a w najgorszym oczywiscie jak znikam jej z oczu to placze,dzis juz bylo tyci lepiej,bo nawet sie sama pobawila,oprocz tego lekka temp:/
My juz drugi dzien nie bylysmy na dworzu,wiatr tak szaleje miedzy blokami,ze strach glowe wychylic:/
Chyba pojde za przykladem Agi i tez kupie czapke(chyba,ze bede jakos przeokropnie wygladala):)
Misce ida na raz 4 zeby i juz drugi dzien jest taka,ze jak ja wychodze to ona pedzi za mna,a w najgorszym oczywiscie jak znikam jej z oczu to placze,dzis juz bylo tyci lepiej,bo nawet sie sama pobawila,oprocz tego lekka temp:/
a ja niestety muszę małego targać w to zimno, bo odbieram kornelkę ze szkoły a przy jeziorku jest otwarta przestarzeń i tak pizga...!
dziś ciągnęłam wózek tyłem, bo sama ledwo oddech mogłam złapać.
byłam wczoraj u ortopedy (po raz kolejny) bo kolano boli coraz bardziej, a kręgosłup ciągle tak samo w jednym miejscu. wiecie co powiedział? ,że mam figurę sportowca i widocznie ćwiczę takimi zrywami (i to prawda, latem windsurfing i obciążam kręgosłup a zimą narty - kolano) i stąd te moje dolegliwości. mam zapisać się na jogę (dla wzmocnienia kręgosłupa) i na spining - na kolana.
myślałam, że na spiningu jeszcze bardziej kolana w dupę dostaną, ale może się nie znam...
któraś z was chodzi na jogę?
przede mną kolejny samotny weekend. mój M znów rusza na targi. umęczona już jestem tym samotnym siedzeniem;) w zasadzie, to jak jestem sama, to koleżanki wyciągają mnie na spacery i pomagają;) oj te kochane ciocie!!!
dziś ciągnęłam wózek tyłem, bo sama ledwo oddech mogłam złapać.
byłam wczoraj u ortopedy (po raz kolejny) bo kolano boli coraz bardziej, a kręgosłup ciągle tak samo w jednym miejscu. wiecie co powiedział? ,że mam figurę sportowca i widocznie ćwiczę takimi zrywami (i to prawda, latem windsurfing i obciążam kręgosłup a zimą narty - kolano) i stąd te moje dolegliwości. mam zapisać się na jogę (dla wzmocnienia kręgosłupa) i na spining - na kolana.
myślałam, że na spiningu jeszcze bardziej kolana w dupę dostaną, ale może się nie znam...
któraś z was chodzi na jogę?
przede mną kolejny samotny weekend. mój M znów rusza na targi. umęczona już jestem tym samotnym siedzeniem;) w zasadzie, to jak jestem sama, to koleżanki wyciągają mnie na spacery i pomagają;) oj te kochane ciocie!!!
Lidka, ja też sama w weekend, mój w Warszawie, i tak co dwa tygodnie :/
Wszystkiego naj dla naszych solenizantów :)
Natalia, fajny pomysł z tym szusowaniem po podłodze, jak wrócę z pracy to wypróbuję hehe
My jeszcze nie kupiliśmy fotelika, czekam do ostatniej chwili, żeby mała jak najdłużej jeździła tyłem, jakoś się jeszcze mieści w tym małym cabrio fixie. Ale już lada chwila wybierzemy się do Mama i Ja.
Sara, czy Ty swój fotelik kupiłaś też w MamaiJa? Dostałaś rabat?
Czy wasze maluchy potrafią przechylać butelki do picia? Moja trzyma butlę ale nie kuma, że żeby polecialo mleczko musi przechylić :/
Wszystkiego naj dla naszych solenizantów :)
Natalia, fajny pomysł z tym szusowaniem po podłodze, jak wrócę z pracy to wypróbuję hehe
My jeszcze nie kupiliśmy fotelika, czekam do ostatniej chwili, żeby mała jak najdłużej jeździła tyłem, jakoś się jeszcze mieści w tym małym cabrio fixie. Ale już lada chwila wybierzemy się do Mama i Ja.
Sara, czy Ty swój fotelik kupiłaś też w MamaiJa? Dostałaś rabat?
Czy wasze maluchy potrafią przechylać butelki do picia? Moja trzyma butlę ale nie kuma, że żeby polecialo mleczko musi przechylić :/
Paula - u nas maż podpytywał o rabat i dostalismy z 829 na 750 (ale z tego co wiem Kasia chyba lepiej się targowała)
moja teraz lubi jeździc,skupia sie nad tym co widzi z przod, jednak widac różnice przy hamowaniu - głowka leci....
a co do butelki to ona juz dawno sobie sama pije (mleko,wode) trzyma i jak sie konczy to wyzej bierze, z jedzonkiem to jakas kumata jest gorzej z rozwojem ruchowym :-)
Paulinka do wczoraj miala podklejony brzuszek plasterkami przez pania od reh a juz od dzis mniej raczkuje... myslicie ze te plasterki to az taka róznica dla dziecka? tzn takie ułatwienie?
moja teraz lubi jeździc,skupia sie nad tym co widzi z przod, jednak widac różnice przy hamowaniu - głowka leci....
a co do butelki to ona juz dawno sobie sama pije (mleko,wode) trzyma i jak sie konczy to wyzej bierze, z jedzonkiem to jakas kumata jest gorzej z rozwojem ruchowym :-)
Paulinka do wczoraj miala podklejony brzuszek plasterkami przez pania od reh a juz od dzis mniej raczkuje... myslicie ze te plasterki to az taka róznica dla dziecka? tzn takie ułatwienie?
kurcze Saro a dlaczego zdecydowaliście się na te plastry ? u nas rehabilitantka mówiła że to ostateczna ostateczność,
może popróbuj poćwiczyć tak jak ja robiłam, siadałam sobie albo kładłam się z zakazaną rzeczą w ręku a Emi o mało w kosmos nie leciała byleby to dostać w łapki, w ten sposób ćwiczyła sobie wszystkie mięśnie i kombinowała jakby tu się wspiąć na mamę, jak widziałam że się zniechęca to troszkę jej pomagałam i oczywiście w nagrodę dostawała tą rzecz do rączki, kilka dni się tak bawiłyśmy i od razu widać było wielki postęp, zaczęła klękać przy meblach a w kilka dni później wstawać na nóżki,
raz dwa razy dziennie też zostawiałam ją w łóżeczku, siedziałam obok ale nie wyciągałam jej chociaż ryczała (widać było że ze złości) nie pomagałam jej w niczym, a ona tak bardzo chciała z niego wyjść że ćwiczyła sobie łapanie się i podciąganie na kolanka,
to takie moje doświadczenia może się przydadzą :)
najważniejsza rzecz jaką się nauczyłam w problemach ruchowych Emi to nie ułatwiać dziecku niczego, a jak widać że się stara i kombinuje to zawsze dać nagrodę na koniec
może popróbuj poćwiczyć tak jak ja robiłam, siadałam sobie albo kładłam się z zakazaną rzeczą w ręku a Emi o mało w kosmos nie leciała byleby to dostać w łapki, w ten sposób ćwiczyła sobie wszystkie mięśnie i kombinowała jakby tu się wspiąć na mamę, jak widziałam że się zniechęca to troszkę jej pomagałam i oczywiście w nagrodę dostawała tą rzecz do rączki, kilka dni się tak bawiłyśmy i od razu widać było wielki postęp, zaczęła klękać przy meblach a w kilka dni później wstawać na nóżki,
raz dwa razy dziennie też zostawiałam ją w łóżeczku, siedziałam obok ale nie wyciągałam jej chociaż ryczała (widać było że ze złości) nie pomagałam jej w niczym, a ona tak bardzo chciała z niego wyjść że ćwiczyła sobie łapanie się i podciąganie na kolanka,
to takie moje doświadczenia może się przydadzą :)
najważniejsza rzecz jaką się nauczyłam w problemach ruchowych Emi to nie ułatwiać dziecku niczego, a jak widać że się stara i kombinuje to zawsze dać nagrodę na koniec
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Sara, ja nie słyszałam o tych plasterkach. Ale jeśli jest pomocne..
Widziałyście gdzieś w sklepach pluszaki Teletubisie? Gdzie mogę kupić? Moja mała lubi, na urodzinki może dostanie.
Zastanawiam się czy w tych gerberach nie dodają jakiś ulepszaczy. Zosia nic innego nie chce jeść, ma odruchy wymiotne jak daję Jej zrobione przeze mnie danie, nawet czasem bardzo podobne. Ostatnio zrobiłam makaron z sosem pomidorowym, bazylią, to odpychała rączkami. A zaraz po dałam spaghetti gerbera i wcinała, że hej.
Widziałyście gdzieś w sklepach pluszaki Teletubisie? Gdzie mogę kupić? Moja mała lubi, na urodzinki może dostanie.
Zastanawiam się czy w tych gerberach nie dodają jakiś ulepszaczy. Zosia nic innego nie chce jeść, ma odruchy wymiotne jak daję Jej zrobione przeze mnie danie, nawet czasem bardzo podobne. Ostatnio zrobiłam makaron z sosem pomidorowym, bazylią, to odpychała rączkami. A zaraz po dałam spaghetti gerbera i wcinała, że hej.
czesac, moja tez sama chwyta butle i pije i przechyla glowke, ale jest leniwa czasami hihi, dalej Blanka wczoraj puscila sie i za jedna raczke zaczela chodzic po domu...
Salambo, masz racje z lokciami, ale jezeli dziecko jest stabilne itp, to nie daje za lokiec i daje mi raczke, ale wiecie moja jest tak przyzywyczajona do podawania reki, bo maz uczy ja ramy w tancu hihi i bierze ja na opa i wystawia raczke ona podaje i tancza, do muzyki, ona zadowolona itp...
Zabulko, odpowiedzialam na twoja wiadomosc...
wiecie akurat wiatry w UK tez sa ogromne, ale nadal cieplo jest , choc dzis brzydko w Londku....
pzdr
Salambo, masz racje z lokciami, ale jezeli dziecko jest stabilne itp, to nie daje za lokiec i daje mi raczke, ale wiecie moja jest tak przyzywyczajona do podawania reki, bo maz uczy ja ramy w tancu hihi i bierze ja na opa i wystawia raczke ona podaje i tancza, do muzyki, ona zadowolona itp...
Zabulko, odpowiedzialam na twoja wiadomosc...
wiecie akurat wiatry w UK tez sa ogromne, ale nadal cieplo jest , choc dzis brzydko w Londku....
pzdr
Salambo - no ja sie nie znam, ale skoro rehabilitantka zakleiła ...nie słyszałam ze to ostatecznosc ale jak widac ile ludzi tyle zdań kurcze... ... no ale wracajac od tematu mala chyba z rana jest leniwa, teraz przed snem juz chetniej raczkowała
no i u nas tak samo do smoka szybko potrafi się wspiąc itp wiec tez czasami ją w ten sposób mobilizujemy o i jeszcze telefony piloty...
a w kuchni to wystarczy jak wysune zmywarke to nawet jak lezy sobie na pleckach zaraz przekreca sie wstaje na czworaki i wtedy jest na wysokosci spuszczonych dzrzwiczek, wiec zauwazyłam ze jak musi to potrafi skubana...
na kolankach kleczy już jakis czas (wczesniej niz czworaki) wiec wszelkie rzeczy na ktore sie moze wspiac są niebezpieczne
no i czesto sama jestem dla niej przeszkodą, ona lezy obok mnie i ja po drugiej stronie cos położe to wtedy wspina sie i przeczołguje po mnie
Paula - ja w sumie nie rozglądam się za tym wiec moze mi umknęło, ale nie kojarze - moze Smyk ale pewnie tam drogo albo allegro?
co do jedzonka to twoje jest tak samo gładkie jak te ze słoiczka? bo moze chodzi o konsystencje, moja jak zaczełam jej podawac kawałki tak samo robiła tzn ten odruch wymiotny miała
albo kojarzy ze słoiczek to słoiczek a miseczka to miseczka - moze przełóż swoje do słoiczka (albo odwrotnie bo nei wiem jak podajesz te gerberki) u nas teraz jak jestesmy gdzies w knajpce to nie chce ze słoiczka tylko do naszych talerzy zagląda...
Izulucha - no to za jakis czas juz i druga raczke pewnie pusci i sama
podrepta, a co do ramy w tancu to świetna zabawa :-)
moj maż to lubi z mała wszelkie samoloty i na łóżku się bawią on cos mowi i Paulinka wtedy hop do tyłu na plecki i pozniej znowu ja podnosi, znowu cos tam mowi (nie wsłuchałam się w okrzyk :-) )
i znowu lecą do tyłu
nauczyła się również indiania, karmi mnie flipsami, i powtarza za mna - na "nie nie nie" kreci głową
no i u nas tak samo do smoka szybko potrafi się wspiąc itp wiec tez czasami ją w ten sposób mobilizujemy o i jeszcze telefony piloty...
a w kuchni to wystarczy jak wysune zmywarke to nawet jak lezy sobie na pleckach zaraz przekreca sie wstaje na czworaki i wtedy jest na wysokosci spuszczonych dzrzwiczek, wiec zauwazyłam ze jak musi to potrafi skubana...
na kolankach kleczy już jakis czas (wczesniej niz czworaki) wiec wszelkie rzeczy na ktore sie moze wspiac są niebezpieczne
no i czesto sama jestem dla niej przeszkodą, ona lezy obok mnie i ja po drugiej stronie cos położe to wtedy wspina sie i przeczołguje po mnie
Paula - ja w sumie nie rozglądam się za tym wiec moze mi umknęło, ale nie kojarze - moze Smyk ale pewnie tam drogo albo allegro?
co do jedzonka to twoje jest tak samo gładkie jak te ze słoiczka? bo moze chodzi o konsystencje, moja jak zaczełam jej podawac kawałki tak samo robiła tzn ten odruch wymiotny miała
albo kojarzy ze słoiczek to słoiczek a miseczka to miseczka - moze przełóż swoje do słoiczka (albo odwrotnie bo nei wiem jak podajesz te gerberki) u nas teraz jak jestesmy gdzies w knajpce to nie chce ze słoiczka tylko do naszych talerzy zagląda...
Izulucha - no to za jakis czas juz i druga raczke pewnie pusci i sama
podrepta, a co do ramy w tancu to świetna zabawa :-)
moj maż to lubi z mała wszelkie samoloty i na łóżku się bawią on cos mowi i Paulinka wtedy hop do tyłu na plecki i pozniej znowu ja podnosi, znowu cos tam mowi (nie wsłuchałam się w okrzyk :-) )
i znowu lecą do tyłu
nauczyła się również indiania, karmi mnie flipsami, i powtarza za mna - na "nie nie nie" kreci głową
My już po spacerku. Dziś było przepięknie. Poszliśmy do lasu. Słoneczko, pełno kolorowych liści- no magicznie dosłownie. Nadal jest u mnie siostrzenica- napstryczyłam jej parę zdjęć - ślicznie wyszło w tych liściach :)
Filip po spacerku spał jeszcze na ogrodzie 3,5 godz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziś po raz pierwszy też spał w nocy od 19 do 6:30 w swoim łóżeczku bez przebudzenia się !!!!!!!!!! Jezu jaka jestem przeszczęśliwa :)))))
Jutro tez ma być piękny dzień :) Ja od 3 tyg. już jestem sama i zapewne jeszcze do 6 listopada tak będzie- mąż w Holandii- takie czasy :/ budujemy się, kasy potrzebujemy, więc mus to mus.... całe szczęście mieszkam u rodziców to wieczorami jak Filipek już śpi nie jestem sama :) wróci na roczek małego i znów pojedzie i będzie do świąt....
Filip po spacerku spał jeszcze na ogrodzie 3,5 godz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziś po raz pierwszy też spał w nocy od 19 do 6:30 w swoim łóżeczku bez przebudzenia się !!!!!!!!!! Jezu jaka jestem przeszczęśliwa :)))))
Jutro tez ma być piękny dzień :) Ja od 3 tyg. już jestem sama i zapewne jeszcze do 6 listopada tak będzie- mąż w Holandii- takie czasy :/ budujemy się, kasy potrzebujemy, więc mus to mus.... całe szczęście mieszkam u rodziców to wieczorami jak Filipek już śpi nie jestem sama :) wróci na roczek małego i znów pojedzie i będzie do świąt....
Dwie fotki z naszego wczorajszego spacerku :)

Uploaded with ImageShack.us
Wszystkie ząbki w całej okazałości :)

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Wszystkie ząbki w całej okazałości :)

Uploaded with ImageShack.us
tyle się napisałam i mi skasowało;)
opisywałam pomysły na prezenty. mamy w domu gumowe klocki (można je zgniatać, gryźć itp..)
są też super różne zestawy little people (jest również taka bajka na mini mini i można kupić bajki z ludkami na płytach)
samochody, fioletowe autobusy, zamki, domki, stajnie, mata wydająca odgłosy zwierząt- każda literka -inny
http://allegro.pl/little-tikes-duzy-autobus-figurki-wozek-i1281674436.html
http://allegro.pl/dzwiekowa-mata-zoo-fisher-price-little-people-i1286230371.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-arka-noego-nk616-i1274769621.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-rodzinny-samochod-i1275711925.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-domek-i1281280607.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-dzwiekowa-farma-i1281281105.html
opisywałam pomysły na prezenty. mamy w domu gumowe klocki (można je zgniatać, gryźć itp..)
są też super różne zestawy little people (jest również taka bajka na mini mini i można kupić bajki z ludkami na płytach)
samochody, fioletowe autobusy, zamki, domki, stajnie, mata wydająca odgłosy zwierząt- każda literka -inny
http://allegro.pl/little-tikes-duzy-autobus-figurki-wozek-i1281674436.html
http://allegro.pl/dzwiekowa-mata-zoo-fisher-price-little-people-i1286230371.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-arka-noego-nk616-i1274769621.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-rodzinny-samochod-i1275711925.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-domek-i1281280607.html
http://allegro.pl/fisher-price-little-people-dzwiekowa-farma-i1281281105.html
SPAAAAĆĆĆ.....
jesień mnie dobija. mały od 2 w nocy popłakiwał, żel nie pomagał, syropek też nie, a dla mnie 3 godz snu to jednak za mało;(
jesień działa na mnie przygnębiająco... wszystko mnie boli na zmiany pogody... ble...
co do niekapka, to pić potrafi, ale nie wie, że trzeba przechylac. i nie lubi się przytulać. zaraz się odpycha, kornelka cały czas by się przytulała, a ten mój chłopak nie chce.... i z mówieniem jest problem. mówił tatatatat, babababba, a teraz już tylko YYYYYY. dużo w domu rozmawiamy, bo kornelka gadułą jest, a mały nie chce powtarzać, ćwiczyć. z zazdrością czytam, że wasze maluchy takie rozgadane...
jesień mnie dobija. mały od 2 w nocy popłakiwał, żel nie pomagał, syropek też nie, a dla mnie 3 godz snu to jednak za mało;(
jesień działa na mnie przygnębiająco... wszystko mnie boli na zmiany pogody... ble...
co do niekapka, to pić potrafi, ale nie wie, że trzeba przechylac. i nie lubi się przytulać. zaraz się odpycha, kornelka cały czas by się przytulała, a ten mój chłopak nie chce.... i z mówieniem jest problem. mówił tatatatat, babababba, a teraz już tylko YYYYYY. dużo w domu rozmawiamy, bo kornelka gadułą jest, a mały nie chce powtarzać, ćwiczyć. z zazdrością czytam, że wasze maluchy takie rozgadane...
Lidia nie martw się, moj tez nie chce teraz mówic MAMA, cały czas gada dadadadadadadaddadadadadadad i macha raczka jakby nam tłumaczył. Ale rozgadany jest, bo buzia mu sie nie zamyka .
Wczoraj mój łobuziak wszedł na ławę!!! No nie można Go spuścić z oczu. Wszędzie Go pełno. Biega po domu jak perszing, szarpie sie z furtką na schodach. Idzie i kopie piłkę, którą wręcz uwielbia :)))
Czasami tęsknię jak leżał na macie i machał tylko łapkami :))))))
Teraz smacznie spi po spacerze na ogrodzie a ja mam chwile dla siebie :))))
Wczoraj mój łobuziak wszedł na ławę!!! No nie można Go spuścić z oczu. Wszędzie Go pełno. Biega po domu jak perszing, szarpie sie z furtką na schodach. Idzie i kopie piłkę, którą wręcz uwielbia :)))
Czasami tęsknię jak leżał na macie i machał tylko łapkami :))))))
Teraz smacznie spi po spacerze na ogrodzie a ja mam chwile dla siebie :))))
Nasza Miska juz od dawna pije sama z butelki,w sumie nawet nie wiem od kiedy bo jej nie uczylam tego,dziadek sie smieje,ze przechyla butle(glowe) jak on kielicha;)
Maja ostatnio bardzoooo polubila przytulanie i tuli sie bardzo czesto,do nas,do kanapy,do poduszki,slodko to wyglada:D
Gada jak najeta,"czyta"ksiazeczki,"dzwoni"do taty z mojej kom,zreszta caly czas tylko tatattat,tatel,tataj itd... a mama jest tylko w krytycznych sytuacjach:)
Slodziaki z tych naszych maluchow,nic tylko sciskac i calowac:)
Maja ostatnio bardzoooo polubila przytulanie i tuli sie bardzo czesto,do nas,do kanapy,do poduszki,slodko to wyglada:D
Gada jak najeta,"czyta"ksiazeczki,"dzwoni"do taty z mojej kom,zreszta caly czas tylko tatattat,tatel,tataj itd... a mama jest tylko w krytycznych sytuacjach:)
Slodziaki z tych naszych maluchow,nic tylko sciskac i calowac:)
widzę że przytulanki są u wszystkich dzieciaczków, ja uwielbiam jak Emi się do mnie tuli :) i śmiesznie to wygląda jak przytula się do poduszki,
też gada jak najęta, jest i mama i tata, i dada, bam, baba, babu, abu, i jak widzi że coś jemy i też chce to woła amam,
śmiesznie mnie naśladuje jak kichnę i z tatą warczy jak tygrys - pocieszne to jest
też gada jak najęta, jest i mama i tata, i dada, bam, baba, babu, abu, i jak widzi że coś jemy i też chce to woła amam,
śmiesznie mnie naśladuje jak kichnę i z tatą warczy jak tygrys - pocieszne to jest
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
mój też już dawno pije sam z butli i tez się odchyla do tyłu jak się kończy, nawet jak siedzi sobie na podłodze bez podparcia to odchyla główkę i się nie przewróci ;))
my już czasem ze zwykłego kubeczka pijemy, tylko z takiego małego plastikowego, ostatnio Maksio mi wyrwał ten kubeczek z ręki i sam sobie przechylał.. i wiecie? nawet nie wylał za dużo "za kołnierz" :)) heheh
Paula, ja na szczęście nie mam problemu z jedzeniem przez mojego Maksia, bo on je i słoiczkowe i moje.. a jak mniej chętnie je jakiś obiadek (kiedyś nie chciał zjeść szpinaku z Gerbera chyba) to zmieszałam z jakąś kaszką mleczną.. i wtedy wcinał... nie przejmuję się narazie że kaszka była owocowa, a obiadek szpinakowy, bo on i tak się dopiero uczy smaków, a chociaż zjadł bo lubi ta kaszkę... można zmieszać np. z kaszą o smaku dyni, brokuła czy marchewki z groszkiem, żeby bardziej przypominało obiad..
Sara, napisz jakich Twój mąż metod użył że dostał taką zniżkę?? gadał ze sprzedawcą, kierownikiem czy po prostu z kasjerem?? ja nie mam zdolności targowych, za to mój Tata rewelacyjne (dla przykładu: tydzień temu "dostał" mandat na 400zł, a skończyło się na pouczeniu słownym, oczywiście bez łapówek, bo u mojego Taty nigdy to nie wchodzi w grę, poprostu miło pogadał ze st.sierżantem - brawa dla Taty, ale z drugiej strony niezła ta nasza policja, pożal się...)
Paula, super Zosia wygląda, piękne ząbki, a na tej drugiej fotce prawie nie widać że ktoś podtrzymuje Mała... myślałam że sama stoi ;))
Kamila, mój tez ostatnio coraz częściej się do mnie sam przytula, uwielbiam to!!!!! czekałam na to dłużej niż na słowo "mama" :)))
od kilku dni tak śmiesznie powtarza słowo (ciąg słów, np. 6 razem) jakby "dość" czy "gość" a może "zgaś"?? coś w tym stylu, dośdośdośdośdośdoś :)
a my jutro mamy 11miesięcy, i ja mam wizytę w PUPie u pośrednika pracy, ciekawe czy będą dla mnie jakieś propozycje ciekawe...
my już czasem ze zwykłego kubeczka pijemy, tylko z takiego małego plastikowego, ostatnio Maksio mi wyrwał ten kubeczek z ręki i sam sobie przechylał.. i wiecie? nawet nie wylał za dużo "za kołnierz" :)) heheh
Paula, ja na szczęście nie mam problemu z jedzeniem przez mojego Maksia, bo on je i słoiczkowe i moje.. a jak mniej chętnie je jakiś obiadek (kiedyś nie chciał zjeść szpinaku z Gerbera chyba) to zmieszałam z jakąś kaszką mleczną.. i wtedy wcinał... nie przejmuję się narazie że kaszka była owocowa, a obiadek szpinakowy, bo on i tak się dopiero uczy smaków, a chociaż zjadł bo lubi ta kaszkę... można zmieszać np. z kaszą o smaku dyni, brokuła czy marchewki z groszkiem, żeby bardziej przypominało obiad..
Sara, napisz jakich Twój mąż metod użył że dostał taką zniżkę?? gadał ze sprzedawcą, kierownikiem czy po prostu z kasjerem?? ja nie mam zdolności targowych, za to mój Tata rewelacyjne (dla przykładu: tydzień temu "dostał" mandat na 400zł, a skończyło się na pouczeniu słownym, oczywiście bez łapówek, bo u mojego Taty nigdy to nie wchodzi w grę, poprostu miło pogadał ze st.sierżantem - brawa dla Taty, ale z drugiej strony niezła ta nasza policja, pożal się...)
Paula, super Zosia wygląda, piękne ząbki, a na tej drugiej fotce prawie nie widać że ktoś podtrzymuje Mała... myślałam że sama stoi ;))
Kamila, mój tez ostatnio coraz częściej się do mnie sam przytula, uwielbiam to!!!!! czekałam na to dłużej niż na słowo "mama" :)))
od kilku dni tak śmiesznie powtarza słowo (ciąg słów, np. 6 razem) jakby "dość" czy "gość" a może "zgaś"?? coś w tym stylu, dośdośdośdośdośdoś :)
a my jutro mamy 11miesięcy, i ja mam wizytę w PUPie u pośrednika pracy, ciekawe czy będą dla mnie jakieś propozycje ciekawe...
a my mieliśmy akcję w piątek. Ewa ściągnęła na siebie gorącą herbatę na twarz i klatkę piersiową, jeszcze troszkę zaczerwień ma ale całe szczęście,że nie dostała bąbli i innych problemów. ozcywiście pognaliśmy do lekarza, maścią ją wysmarowali, biedna mała. jak ona tam sięgnęła to nie wiem ale dziękuję tak chlusnęła sobie prosto w twarz.
już na wyrost wszystkiego najlepszego z okazji 11 miesięcy!
już na wyrost wszystkiego najlepszego z okazji 11 miesięcy!
Natalia - ze sprzedawca rozmawiał - mnie przy tym nie było ale jak się podpytałam to spytał się po prostu czy jakis rabat dostaniemy
Betrisa - jak sie ciesze ze mała wyszła z tego cała, czy długa płakała? kurcze nie wyobrazam sobie ja te dzieciaczki się jeszcze nacierpią - upadki itp....
Mała c- ja nie pomoge, sama nie kupuje na razie zadnych lepszych kozaczków bo boje sie ze za szybko wyrosnie, jak juz bedzie chodziła to ja wtedy pomyślę, a ty jak już musisz wybierac to moze w sklepie fachowo poradzą?
Betrisa - jak sie ciesze ze mała wyszła z tego cała, czy długa płakała? kurcze nie wyobrazam sobie ja te dzieciaczki się jeszcze nacierpią - upadki itp....
Mała c- ja nie pomoge, sama nie kupuje na razie zadnych lepszych kozaczków bo boje sie ze za szybko wyrosnie, jak juz bedzie chodziła to ja wtedy pomyślę, a ty jak już musisz wybierac to moze w sklepie fachowo poradzą?
Kamila, dasz rade, dzis pewnie dostaniesz speeda i noc Ci nie bedzie straszna, wszystkiego sie dobrze nauczysz, trzymam kciuki i powodzenia :)
Betrisa, biedna Ewcia :( dobrze, ze babli nie ma. Ale teraz juz na pewno sie nauczyla i bedzie pamietac, ze tego nie wolno.
Natalia, wlasnie prawie reki nie widac na zdjeciu :)
A my wczoraj w Sopocie na spacerku wjechalysmy winda do nowo otwartego domu zdrojowego, tam gdzie jest solanka, piekny widok na zatoke i na molo. A zaraz jak wysiadlysmy z windy, wsiedli nastepni ludzie i winda sie zaciela.. a to niedziela, nikogo nie bylo do naprawy. Jak dobrze, ze my sie nie zacielysmy, to by byla masakra, mala glodna, placzaca.. juz mialam takie wizje.
Betrisa, biedna Ewcia :( dobrze, ze babli nie ma. Ale teraz juz na pewno sie nauczyla i bedzie pamietac, ze tego nie wolno.
Natalia, wlasnie prawie reki nie widac na zdjeciu :)
A my wczoraj w Sopocie na spacerku wjechalysmy winda do nowo otwartego domu zdrojowego, tam gdzie jest solanka, piekny widok na zatoke i na molo. A zaraz jak wysiadlysmy z windy, wsiedli nastepni ludzie i winda sie zaciela.. a to niedziela, nikogo nie bylo do naprawy. Jak dobrze, ze my sie nie zacielysmy, to by byla masakra, mala glodna, placzaca.. juz mialam takie wizje.
tak mi przykro Betrisa... dobrze że skończyło się na strachu, matko, to nawet dla nas dorosłych gorąca herbata to ból... ojej, co Ewcia musiała przeżyć :(((
Kamila, na pewno dobrze Ci pójdzie, to tylko obrona pracy, a sama praca jest najwazniejsza, także trzymam kciuki żebyś sie nie denerwowała mocno ;)))
a w PUPie oczywiście nic nie znaleźli dla mnie, może i dobrze bo do końca roku i tak chce zostać w domu... tylko szkoda bo zasiłek dla bezrob. tylko do roczku Maksia dostaję, więc równo miesiąc został :/
Kamila, na pewno dobrze Ci pójdzie, to tylko obrona pracy, a sama praca jest najwazniejsza, także trzymam kciuki żebyś sie nie denerwowała mocno ;)))
a w PUPie oczywiście nic nie znaleźli dla mnie, może i dobrze bo do końca roku i tak chce zostać w domu... tylko szkoda bo zasiłek dla bezrob. tylko do roczku Maksia dostaję, więc równo miesiąc został :/
O matko Betrisa... dobrze że skończyło się na strachu,biedna Ewcia ://///
Kamila, na pewno dobrze Ci pójdzie,trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do nózki to mój ma butki po domu "Daniel" rozm.18, butki na dwór na tą porę roku "Kornecki" rozm. 20, ale gruba skarpeta juz nie wejdzie, a zimowe kupiłam Bartka 21 i też sa na styk. Czyli co firma to rozmiar ://///
Kamila, na pewno dobrze Ci pójdzie,trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do nózki to mój ma butki po domu "Daniel" rozm.18, butki na dwór na tą porę roku "Kornecki" rozm. 20, ale gruba skarpeta juz nie wejdzie, a zimowe kupiłam Bartka 21 i też sa na styk. Czyli co firma to rozmiar ://///
dzięki za życzenia :)
ja butki takie na teraz kupowałam roz.19 a na zime też nie wiem jaki... kupię chyba 20, a jak urośnie nóżka to sie kupi jakies większe... nie wiadomo nawet kiedy ta właściwa zima przyjdzie i kiedy Mały zacznie chodzić..
mam pytanie do dziewczyn które zamawiały gdzieś torty np. na chrzciny albo już na urodzinki... ile czasu wczesniej trzeba zamówić? i gdzie najlepiej, czy u jakiejś kobitki czy w jakiejś cukierni? nie znam sie w tym temacie, bo na chrzciny robiła nam tort koleżanka mojej koleżanki, ale już nie będę chciała brać od niej, bo w sumie okazało się że przepłaciłam, a wcale nie był rewelacyjny (a myślałam że mnie tanio wyjdzie :/ )
ja butki takie na teraz kupowałam roz.19 a na zime też nie wiem jaki... kupię chyba 20, a jak urośnie nóżka to sie kupi jakies większe... nie wiadomo nawet kiedy ta właściwa zima przyjdzie i kiedy Mały zacznie chodzić..
mam pytanie do dziewczyn które zamawiały gdzieś torty np. na chrzciny albo już na urodzinki... ile czasu wczesniej trzeba zamówić? i gdzie najlepiej, czy u jakiejś kobitki czy w jakiejś cukierni? nie znam sie w tym temacie, bo na chrzciny robiła nam tort koleżanka mojej koleżanki, ale już nie będę chciała brać od niej, bo w sumie okazało się że przepłaciłam, a wcale nie był rewelacyjny (a myślałam że mnie tanio wyjdzie :/ )
Spoznione zyczenia dla Maksia:)
My na chrzciny tez mielismy tort o kolezanki martszp,ale z racji tego,ze moja mama nauczyla sie ostatnio piec biszkopt to same robimy tort,znalazlam z necie przepis na taka"powloke"jak do tortow martszp,(marcepanowa albo cukrowa),kupie barwniki,jakies foremki,popatrze na jakies przykladowe torty w necie i jakos damy rade:)
A ja kupilam Misce w Bartku butki na rozm.21,Pani jej mierzyla nozke to w rajstopce miala rozm.19,5,wiec powiedziala,ze na zime dobre beda 21.Aha i ja mialam taka gruba skarpete dla Miski,zeby wlozyc w niej nozki do butka ale babka powiedziala,ze bez przesady,wystarcza grubsze rajstopy albo frotowa skarpetka na ciensze rasjt.Zreszta jak wymacalam srodek butka to tam z kazdej strony jest futerko,wiec faktycznie te moje skarp.to przesada:)
Mam do Was pytanie,na ktorej stronie macie teraz materacyk?bo ja ma na gryce,kurcze ucze Miske zasypiac w lozeczku ale ona zamiast spac bawi sie tymi szeleszczacymi kuleczkami,psiuta jedna
My na chrzciny tez mielismy tort o kolezanki martszp,ale z racji tego,ze moja mama nauczyla sie ostatnio piec biszkopt to same robimy tort,znalazlam z necie przepis na taka"powloke"jak do tortow martszp,(marcepanowa albo cukrowa),kupie barwniki,jakies foremki,popatrze na jakies przykladowe torty w necie i jakos damy rade:)
A ja kupilam Misce w Bartku butki na rozm.21,Pani jej mierzyla nozke to w rajstopce miala rozm.19,5,wiec powiedziala,ze na zime dobre beda 21.Aha i ja mialam taka gruba skarpete dla Miski,zeby wlozyc w niej nozki do butka ale babka powiedziala,ze bez przesady,wystarcza grubsze rajstopy albo frotowa skarpetka na ciensze rasjt.Zreszta jak wymacalam srodek butka to tam z kazdej strony jest futerko,wiec faktycznie te moje skarp.to przesada:)
Mam do Was pytanie,na ktorej stronie macie teraz materacyk?bo ja ma na gryce,kurcze ucze Miske zasypiac w lozeczku ale ona zamiast spac bawi sie tymi szeleszczacymi kuleczkami,psiuta jedna
Mała C., ja poprostu powiedziałam jakie stanowiska mnie interesują z racji mojego wykształcenia i akurat słabo z takimi miejscami pracy..
ja zresztą nie liczę że pośredniak mi znajdzie pracę, ja tam chodzę tylko po to, bo trezba aby utrzymać status bezrobotnego i dostawać zasiłęk i składki, zasiłek za miesiąc mi sie kończy, więc i tak bede musiała sama szukać pracy..
Zabulka, ja mam jeszcze na kokosie, ale po roczku może już czas na grykę przełożyć (ja kupowałam używane łózeczko i materacyk, notabene od Martszp- zanim jeszcze wiedziałam że on piecze torty ;)) i ona właśnie mi mówiła że około roku na kokosie i później można przełożyć)
dziewczyny, kupiłam dzis 4kg dynie, wydrązyłam ten środek z pestkami, potem trochę tego miąższu i co dalej? ja poprostu gotuję- duszę na małej ilości wody, ale dodać to poprostu do reszty warzywek? i powstanie taka dyniowa zupka? nigdy nie robiłam nic z dyni... macie jakieś ciekawsze pomysły? może jakieś placki? oo! zmieszam to z roztartym surowym ziemniakiem i może zrobię takie placuszki na oliwie :)
a jakie przyprawy do dyni pasują?
dużo tej dyni nie ma po wykrojeniu pestek... pestki da się ususzyć? robiła to któraś?
ja zresztą nie liczę że pośredniak mi znajdzie pracę, ja tam chodzę tylko po to, bo trezba aby utrzymać status bezrobotnego i dostawać zasiłęk i składki, zasiłek za miesiąc mi sie kończy, więc i tak bede musiała sama szukać pracy..
Zabulka, ja mam jeszcze na kokosie, ale po roczku może już czas na grykę przełożyć (ja kupowałam używane łózeczko i materacyk, notabene od Martszp- zanim jeszcze wiedziałam że on piecze torty ;)) i ona właśnie mi mówiła że około roku na kokosie i później można przełożyć)
dziewczyny, kupiłam dzis 4kg dynie, wydrązyłam ten środek z pestkami, potem trochę tego miąższu i co dalej? ja poprostu gotuję- duszę na małej ilości wody, ale dodać to poprostu do reszty warzywek? i powstanie taka dyniowa zupka? nigdy nie robiłam nic z dyni... macie jakieś ciekawsze pomysły? może jakieś placki? oo! zmieszam to z roztartym surowym ziemniakiem i może zrobię takie placuszki na oliwie :)
a jakie przyprawy do dyni pasują?
dużo tej dyni nie ma po wykrojeniu pestek... pestki da się ususzyć? robiła to któraś?
Kamila jak obrona??? Napewno dobrze!!!!!!!
Betrisa jejku ale miałaś ja tez ostatnio trzymałam na kolanach Nikosia i piłam gorącą herbatę i pach machnął mi rączką ale na szczęście mnie oblał a nie siebie. Głupio zrobiłam, że piłam i go trzymałam ale czasami tak jest, że kilka rzeczy naraz trzeba robić :-) Na stole jak coś stoi to na samym środku bo ten spryciarz na paluszki i tylko patrzy co to zdjąć
Ja też muszę kupić buciki na zimę rozmiar 19-20 i kołderkę już bo ta do łóżeczka za mała się robi i Bąbel w nocy się dokrywa
Betrisa jejku ale miałaś ja tez ostatnio trzymałam na kolanach Nikosia i piłam gorącą herbatę i pach machnął mi rączką ale na szczęście mnie oblał a nie siebie. Głupio zrobiłam, że piłam i go trzymałam ale czasami tak jest, że kilka rzeczy naraz trzeba robić :-) Na stole jak coś stoi to na samym środku bo ten spryciarz na paluszki i tylko patrzy co to zdjąć
Ja też muszę kupić buciki na zimę rozmiar 19-20 i kołderkę już bo ta do łóżeczka za mała się robi i Bąbel w nocy się dokrywa
Cześć dziewczyny.
Betrisa, ufff jak dobrze, że tak się to zakończyło.
Ja kiedyś wylałam sobie gar rosołu na stopę, Boże jak bolało, wylądowałam w szpitalu.
Lidia, ja gotuję tak.
Wybieram ten miąż i pestki, obieram skórkę a resztę kroję w małe kwadraciki i gotuję razem z marchewką i np pietruszką w małej ilości wody ( dynie wrzucam z 10 min później niż marchew, bo szybko jest miękka )
Jak warzywka i dynia jest miękka miksuję wszystko. Przypraw Amelce nie dodaję.
Natomiast jak dla nas gotuję krem z dyni, dodaję sok z cytryny.
Właśnie dziś ugotowałam Ami dynię, ale niestety małej idą zęby i w ogóle nie ma apetytu
Kamila, trzymam kciuki za obronę, mój brat też się teraz zmaga :)
Co do bucików, Ami ma obecnie 19stki, ale mniejszych z ecco nie mają, i są za duże dla niej.
Na zimę ma 20stki z Bartka, mam nadzieję, że dorośnie do nich.
Obecnie mała ma jakieś 11cm nóżkę
Jesteśmy też po nieprzespanej nocy. Chcieliśmy małej wprowadzić zwykłe mleczko modyfikowane, bo jest na pepti, i niestety ból brzuszka straszny :( Musimy jednak jakieś HA wprowadzić, ale poczekamy jeszcze z miesiąc
Betrisa, ufff jak dobrze, że tak się to zakończyło.
Ja kiedyś wylałam sobie gar rosołu na stopę, Boże jak bolało, wylądowałam w szpitalu.
Lidia, ja gotuję tak.
Wybieram ten miąż i pestki, obieram skórkę a resztę kroję w małe kwadraciki i gotuję razem z marchewką i np pietruszką w małej ilości wody ( dynie wrzucam z 10 min później niż marchew, bo szybko jest miękka )
Jak warzywka i dynia jest miękka miksuję wszystko. Przypraw Amelce nie dodaję.
Natomiast jak dla nas gotuję krem z dyni, dodaję sok z cytryny.
Właśnie dziś ugotowałam Ami dynię, ale niestety małej idą zęby i w ogóle nie ma apetytu
Kamila, trzymam kciuki za obronę, mój brat też się teraz zmaga :)
Co do bucików, Ami ma obecnie 19stki, ale mniejszych z ecco nie mają, i są za duże dla niej.
Na zimę ma 20stki z Bartka, mam nadzieję, że dorośnie do nich.
Obecnie mała ma jakieś 11cm nóżkę
Jesteśmy też po nieprzespanej nocy. Chcieliśmy małej wprowadzić zwykłe mleczko modyfikowane, bo jest na pepti, i niestety ból brzuszka straszny :( Musimy jednak jakieś HA wprowadzić, ale poczekamy jeszcze z miesiąc
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Ciekawe te przepisy z dyni. Moze sie tez skusze i ugotuje zupke? :).
Kasia co do mleczka, to my jestesmy na zwyklym mleczku modyfikowanym, a od jakiegos tygodnia, moze troszke dluzej daje malemu do sprubowania krowie mleczko.
Oscar robi dziwne miny jak popije chociaz lyczka. Tak jakby kwasne to bylo dla niego :) i nie chce za bardzo pic, ale daje mu muesli z tym mlekiem i ladnie je.
A jak z Wami dziewczyny? Czy ktoras z Was dawala juz krowie mleko swojemu maluszkowi?
Kasia co do mleczka, to my jestesmy na zwyklym mleczku modyfikowanym, a od jakiegos tygodnia, moze troszke dluzej daje malemu do sprubowania krowie mleczko.
Oscar robi dziwne miny jak popije chociaz lyczka. Tak jakby kwasne to bylo dla niego :) i nie chce za bardzo pic, ale daje mu muesli z tym mlekiem i ladnie je.
A jak z Wami dziewczyny? Czy ktoras z Was dawala juz krowie mleko swojemu maluszkowi?
Kasiu, dziękuję za przepis;)
co do rosołu, pamiętam jak dziś (a miałam jakieś 6 lat) jak mój brat z kuchenki ściągnął na siebie gar rosołu. (nie pamiętam czy się gotował, czy już stał), ale mama w locie małego rozbierała, żeby ciuszki nie przykleiły się do ciała (mama służba zdrowia) i podobno tylko tym sposobem uniknęła blizn. gdyby go nie rozebrała, to podobno ze skórą by później schodziło. dobrze się skończyło, śladu nie ma;)
ale dzieci tak szybko machają rączkami, że czasem nie wiem, kiedy mały coś dorwie. np miseczkę z zupą, którą trzymam w ręku i akurat go karmię;)
co do rosołu, pamiętam jak dziś (a miałam jakieś 6 lat) jak mój brat z kuchenki ściągnął na siebie gar rosołu. (nie pamiętam czy się gotował, czy już stał), ale mama w locie małego rozbierała, żeby ciuszki nie przykleiły się do ciała (mama służba zdrowia) i podobno tylko tym sposobem uniknęła blizn. gdyby go nie rozebrała, to podobno ze skórą by później schodziło. dobrze się skończyło, śladu nie ma;)
ale dzieci tak szybko machają rączkami, że czasem nie wiem, kiedy mały coś dorwie. np miseczkę z zupą, którą trzymam w ręku i akurat go karmię;)
hej dziewczyny a wiec tak wczoraj zaprowadzilam małą do mamy zeby spokojnie w nocy sie pouczyc itd i co ..... o 24 lecialam do mamy bo mała cały czas płakala normalnie histeria usypialam ja do 4 w nocy ....!!!!!! masakra :) ale to nic wybaczam jej bo obronilam sie i moja ocena dyplomowa to uwaga .........
4,5
jestem taka szczesliwa :) , wchodziłąm pierwsza bo osoba przede mna nie przyjechala i do tego okazalo sie ze jest nowy dziekan wiec zupelnie nie wiedzialam czego sie spodziewac , ale juz po wszystkim :) dziekuje za wsparcie ;)
4,5
jestem taka szczesliwa :) , wchodziłąm pierwsza bo osoba przede mna nie przyjechala i do tego okazalo sie ze jest nowy dziekan wiec zupelnie nie wiedzialam czego sie spodziewac , ale juz po wszystkim :) dziekuje za wsparcie ;)
ja wczoraj ugotowałam dynię osobno bez żadnych przypraw i w drugim garnuszku inne warzywka, z kalafiorkiem, na koniec dodałam wcześniej ugotowany kawałek wołowinki, dodałam tez żóltko jajka i łyżkę przecieru pomidorowego, a dynie dodałam dopiero w miseczce, bo nie wiedziałam czy Małemu zasmakuje... wyszła taka bardzo warzywna zupka :)) ale Maksiowi smakowała, nawet dokładkę jadł
a ja już od dawna (od ponad dwóch miesięcy) nie miksuję Małemu zupek.. kroje małe kawałki do gotowania i mu podaję tak żeby już uczył się żuć..
Biedronko, ja tydzień temu jadłam musli i dałam na łyżeczce ze 3 razy Małemu mleczko samo, bez płatków.. i nie robił krzywych min, ale ja poczekam jeszcze z dwa miesiące zanim będę wprowadzac mleko krowie... narazie czasem trochę jakiegoś jogurtu mu daję, naturalny albo wczoraj dałam mu kilka łyżeczek jogurtu Jogobella z suszoną śliwką i 8 zbożami - bardzo mu smakowało, a w składzie nie ma żadnych sztuczności, więc chyba mozna podawać.. i gluten od razu jest!
Kamila, serdecznie gratuluję!!! piękna ocena!!! brawo! ;]
a wieczorem wycięliśmy z dyni lampion, włożyliśmy świeczkę i postawiliśmy na dostojnym miejscu w mieszkaniu i super wygląda :)) nigdy wczesniej nie robiliśmy tego, ale spodobało nam się, zamierzam jeszcze jedną kupić :)))
a ja już od dawna (od ponad dwóch miesięcy) nie miksuję Małemu zupek.. kroje małe kawałki do gotowania i mu podaję tak żeby już uczył się żuć..
Biedronko, ja tydzień temu jadłam musli i dałam na łyżeczce ze 3 razy Małemu mleczko samo, bez płatków.. i nie robił krzywych min, ale ja poczekam jeszcze z dwa miesiące zanim będę wprowadzac mleko krowie... narazie czasem trochę jakiegoś jogurtu mu daję, naturalny albo wczoraj dałam mu kilka łyżeczek jogurtu Jogobella z suszoną śliwką i 8 zbożami - bardzo mu smakowało, a w składzie nie ma żadnych sztuczności, więc chyba mozna podawać.. i gluten od razu jest!
Kamila, serdecznie gratuluję!!! piękna ocena!!! brawo! ;]
a wieczorem wycięliśmy z dyni lampion, włożyliśmy świeczkę i postawiliśmy na dostojnym miejscu w mieszkaniu i super wygląda :)) nigdy wczesniej nie robiliśmy tego, ale spodobało nam się, zamierzam jeszcze jedną kupić :)))
oo, jaka cisza... każda się gdzieś zaszyła w (s)pokoju?
wczoraj popołudniu pojechaliśmy do Mama i ja obejrzeć ostatecznie foteliki i wybrać w końcu... w grę wchodziły 3 modele (MaxiCosi Tobi, Romer King Plus i BeSafe Izi Comfort X3) i ostatecznie wygrał BeSafe (kolor niebiesko-szary), ale to właściwe tylko ze względu na cenę, bo była najniższa.. aczkolwiek Pan sprzedawca nawet nie zapytany o rabaty od razu nam powiedział ile zjedzie z ceny każdego z tych fotelików, to mnie trochę dziwi, bo skoro od razu mówią o tym, to po co dają takie wysokie ceny???
fotelik przyjdzie jutro kurierem, bo powiedzieliśmy Panu że się zastanowimy, a w domu wieczorem na stronie sklepu internetowego Mama i ja znaleźliśmy ten fotelik jeszcze taniej, więc zamówiliśmy przez net, a kurier w cenie fotelika :)
wczoraj popołudniu pojechaliśmy do Mama i ja obejrzeć ostatecznie foteliki i wybrać w końcu... w grę wchodziły 3 modele (MaxiCosi Tobi, Romer King Plus i BeSafe Izi Comfort X3) i ostatecznie wygrał BeSafe (kolor niebiesko-szary), ale to właściwe tylko ze względu na cenę, bo była najniższa.. aczkolwiek Pan sprzedawca nawet nie zapytany o rabaty od razu nam powiedział ile zjedzie z ceny każdego z tych fotelików, to mnie trochę dziwi, bo skoro od razu mówią o tym, to po co dają takie wysokie ceny???
fotelik przyjdzie jutro kurierem, bo powiedzieliśmy Panu że się zastanowimy, a w domu wieczorem na stronie sklepu internetowego Mama i ja znaleźliśmy ten fotelik jeszcze taniej, więc zamówiliśmy przez net, a kurier w cenie fotelika :)
100 lat dla małych jubilatów - już nie niemowlaczków!!! Krystianka i Majeczki!!!
Kamila - GRATULACJE!!!
DYNIOWO - mniam!!!!! niestety u nas ostatnio apetyt nie dopisuje - mamy 12 zęboli i idą kolejne!!! RATUNKU! W tym tempie, to do gwiazdki wyrosną nam zęby mądrości ;-)
a jeśli chodzi o dyniowe przepisy, ale dla dorosłych, to polecam lasgne z dynią i grzybkami - tanio i pysznie. Przepis podeślę wieczorkiem, bo się do pracki spieszę.
Natalia a jaka jest cena tego fotelika BeSafe? My zastanawiamy się nad Romerem King Plus i Maxi Cosi Tobi i ciężko mi podjąć decyzję - w Romerze ten zagłówek wydaje mi się ciasny, a w Tobim podobno potrzebne są długie pasy, co w moim matizolocie może być trudne.
Saro - roczek w przyszły weekend, a ja nie mam koncepcji :-) praca, dom, praca, dom.... może w ten weekend coś wymyślę :-)
Uściski :-) dobrego dnia :-)
Kamila - GRATULACJE!!!
DYNIOWO - mniam!!!!! niestety u nas ostatnio apetyt nie dopisuje - mamy 12 zęboli i idą kolejne!!! RATUNKU! W tym tempie, to do gwiazdki wyrosną nam zęby mądrości ;-)
a jeśli chodzi o dyniowe przepisy, ale dla dorosłych, to polecam lasgne z dynią i grzybkami - tanio i pysznie. Przepis podeślę wieczorkiem, bo się do pracki spieszę.
Natalia a jaka jest cena tego fotelika BeSafe? My zastanawiamy się nad Romerem King Plus i Maxi Cosi Tobi i ciężko mi podjąć decyzję - w Romerze ten zagłówek wydaje mi się ciasny, a w Tobim podobno potrzebne są długie pasy, co w moim matizolocie może być trudne.
Saro - roczek w przyszły weekend, a ja nie mam koncepcji :-) praca, dom, praca, dom.... może w ten weekend coś wymyślę :-)
Uściski :-) dobrego dnia :-)
Saro zamawiacie na roczek tort w kształcie hello kitty ? :) szukam inspiracji na kształt tortu i jakoś nie mam pomysłu,
od poniedziałku Emi jest bardzo marudna i płaczliwa, ma gorączkę i rzadkie kupki, ale zębów nie widać - sama już nie wiem co to, w sumie jestem już wykończona marudnością Emilki i nad aktywnością Szymka
od poniedziałku Emi jest bardzo marudna i płaczliwa, ma gorączkę i rzadkie kupki, ale zębów nie widać - sama już nie wiem co to, w sumie jestem już wykończona marudnością Emilki i nad aktywnością Szymka
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
halo, my tu mamy juz roczniaki!!!!!!!!! sto lat:)
Sto lat dla roczniaków. Nie mogę uwierzyć, że tak to szybko zleciało :)
Ja inspiracji urodzinowych jeszcze nie mam, pewnie w grudniu będę dumać :)
Zęby Amelce też idą, ma ich 6 i chyba 3 jeszcze się przebijają.
Z jedzeniem tak jak u Emilki, muszę się strasznie nagimnastykować, żeby wcisnąć w nią obiadek. Dziś udało się i zjadła cały słoiczek, ale kupę zrobiła taką, że tylko nadawała się do kąpania :)
I ze smutniejszych wieści dla mnie :( Wracam do pracy w styczniu :( ech, smutno, ale muszę :(
Ja inspiracji urodzinowych jeszcze nie mam, pewnie w grudniu będę dumać :)
Zęby Amelce też idą, ma ich 6 i chyba 3 jeszcze się przebijają.
Z jedzeniem tak jak u Emilki, muszę się strasznie nagimnastykować, żeby wcisnąć w nią obiadek. Dziś udało się i zjadła cały słoiczek, ale kupę zrobiła taką, że tylko nadawała się do kąpania :)
I ze smutniejszych wieści dla mnie :( Wracam do pracy w styczniu :( ech, smutno, ale muszę :(
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
STO lat dla roczniakow, OMG kiedy to zlecialo...
ja tez obmyslam przyjecie , bo impreza bedzie podwojna, a w swieta na spokojnie spedzam je w Londynie na 99.9%
wiecie przez to, ze to nbedzie mlodej roczek i 30-stka moja, az wstyd przyznawac sie...to bedzie wesolo, zapraszam znajomych z dziecmi i nie tylko, raczej w domu...tylko , ze dziecieca impre chce zrobic jakos tylko 3h, bo wiecej to chyba mloda nie da rady...a z pracy bede szla na christmas partyi zawsze wtedy opijam hihi
dynie sa mniam, choc ja nie potrafie ich robic...
wracam do pracy...
ja tez obmyslam przyjecie , bo impreza bedzie podwojna, a w swieta na spokojnie spedzam je w Londynie na 99.9%
wiecie przez to, ze to nbedzie mlodej roczek i 30-stka moja, az wstyd przyznawac sie...to bedzie wesolo, zapraszam znajomych z dziecmi i nie tylko, raczej w domu...tylko , ze dziecieca impre chce zrobic jakos tylko 3h, bo wiecej to chyba mloda nie da rady...a z pracy bede szla na christmas partyi zawsze wtedy opijam hihi
dynie sa mniam, choc ja nie potrafie ich robic...
wracam do pracy...
no co wstyd się przyznać że 30-tke? przezyjesz:) ja to juz mam za sobą i uważam,ze najlepsze życie to po 30-tce.
My mieliśmy zrobić takie skromne urodzinki w sobotę 6 ale wypadło nam wesele więc nie wiem kiedy. W sumie nie spodziewałam się,że mi sie ten weekend zajmie.Chyba w związku z tym na 11 ludzi zaproszę.
My mieliśmy zrobić takie skromne urodzinki w sobotę 6 ale wypadło nam wesele więc nie wiem kiedy. W sumie nie spodziewałam się,że mi sie ten weekend zajmie.Chyba w związku z tym na 11 ludzi zaproszę.
Sto lat dla roczniaczkow :*.
My tez juz niedlugo mamy urodzinki i powolutku wszystko przygotowujemy. Torcik zrobi nam szwagier, bo lubi bawic sie w takie rzeczy (lubi wyzwania) i bedzie w ksztalcie samochodzika. Balony itp juz mamy. Teraz mysle nad jedzeniem. Nie bedziemy robic obiadu. Beda tylko zakaski, salatki itp, tylko jakie? I tez chcemy miec tak z 3,4 godzinki. Bo dluzej maly nie wytrzyma. No chyba, ze goscie beda chcieli troszke dluzej posiedziec, to czemu nie.
Zaproszenia juz Oscar porozdawal osobiscie :). Byly recznie robione przeze mnie :).
My tez juz niedlugo mamy urodzinki i powolutku wszystko przygotowujemy. Torcik zrobi nam szwagier, bo lubi bawic sie w takie rzeczy (lubi wyzwania) i bedzie w ksztalcie samochodzika. Balony itp juz mamy. Teraz mysle nad jedzeniem. Nie bedziemy robic obiadu. Beda tylko zakaski, salatki itp, tylko jakie? I tez chcemy miec tak z 3,4 godzinki. Bo dluzej maly nie wytrzyma. No chyba, ze goscie beda chcieli troszke dluzej posiedziec, to czemu nie.
Zaproszenia juz Oscar porozdawal osobiscie :). Byly recznie robione przeze mnie :).
Sto lat,sto lat niech zyja zyja naaaammm,nasze kochane ROCZNIAKI!!!!!!!:)
Kurcze a myslalam,ze tylko moja tak pstatnio marudzi,nam wychodza 4 zeby na raz,spac w nocy nie moze,budzi sie to od razu siada,albo kladzie sie na mnie.W dzien tez masakra,bo przeciez w nocy nie spi,wiec w dzien drzemki nam sie wydluzyly a jak nie spi to wszedzie za mna chodzi,pochlipuje, KOSZMAR.
Ja juz wczoraj przewertowalam kilka stron z dekoracjami na urodzinki,dzis szukalam sukienki na allegro,kilka znalazlam ale maz musi mi pomoc bo sie zdecydowac nie moge,tyle ich wyszukalam:)
U nas beda tylko dziadkowie,siostry i chrzesty z rodzina.Mamy za male mieszkanko,zeby wiecej osob zmiescic i dlatego tez bedzie tylko torcik,mauffinki,kolorowe napoje bezalkoholowe z fajnymi slomkami,itd....
Kasia Ty w styczniu,a ja prawdopodobnie za 2 tyg:(
Kurcze a myslalam,ze tylko moja tak pstatnio marudzi,nam wychodza 4 zeby na raz,spac w nocy nie moze,budzi sie to od razu siada,albo kladzie sie na mnie.W dzien tez masakra,bo przeciez w nocy nie spi,wiec w dzien drzemki nam sie wydluzyly a jak nie spi to wszedzie za mna chodzi,pochlipuje, KOSZMAR.
Ja juz wczoraj przewertowalam kilka stron z dekoracjami na urodzinki,dzis szukalam sukienki na allegro,kilka znalazlam ale maz musi mi pomoc bo sie zdecydowac nie moge,tyle ich wyszukalam:)
U nas beda tylko dziadkowie,siostry i chrzesty z rodzina.Mamy za male mieszkanko,zeby wiecej osob zmiescic i dlatego tez bedzie tylko torcik,mauffinki,kolorowe napoje bezalkoholowe z fajnymi slomkami,itd....
Kasia Ty w styczniu,a ja prawdopodobnie za 2 tyg:(
Warbuziaczek - 12 zęboli !!! no proszę :-)
apropo besafe my płacilismy 750 zł w mama i ja
Salambo - o kurcze... skąd wiesz? :-) w sumie tort nie w kształcie hello kitty ale prostokąt a na nim łóżeczko a w środku hello kitty
Biedronka - ja chce zrobic sałatkę gyros i druga z fetą, tuńczykiem cebulką i pomidorami (bez skórki)
u nas spokoj z zębami no i apetyt jest ok - ani za duzy ani za mały
Lidia - mam pytanko - bo moj mąż to zapalony narciarz - juz planuje kiedy to mała będzie mu towrzyszyc, nie wiesz moze od jakiego wieku uczą dzieci? 3-4 latka czy pozniej? :-)
Kasia31 - a ja planowalam w styczniu, pozniej znowu że jednak nie ,a dzis miałam przyjemny telefon z pracy i teraz sama nie wiem... chyba ostatecznie w grudniu będę musiała podjąc decyzję
Ojjka - dla Marcelinki również wszystkiego najlepszego
Basiab - no i dla Krystiana z okazji roczku najlepsze życzenia !!!!
apropo besafe my płacilismy 750 zł w mama i ja
Salambo - o kurcze... skąd wiesz? :-) w sumie tort nie w kształcie hello kitty ale prostokąt a na nim łóżeczko a w środku hello kitty
Biedronka - ja chce zrobic sałatkę gyros i druga z fetą, tuńczykiem cebulką i pomidorami (bez skórki)
u nas spokoj z zębami no i apetyt jest ok - ani za duzy ani za mały
Lidia - mam pytanko - bo moj mąż to zapalony narciarz - juz planuje kiedy to mała będzie mu towrzyszyc, nie wiesz moze od jakiego wieku uczą dzieci? 3-4 latka czy pozniej? :-)
Kasia31 - a ja planowalam w styczniu, pozniej znowu że jednak nie ,a dzis miałam przyjemny telefon z pracy i teraz sama nie wiem... chyba ostatecznie w grudniu będę musiała podjąc decyzję
Ojjka - dla Marcelinki również wszystkiego najlepszego
Basiab - no i dla Krystiana z okazji roczku najlepsze życzenia !!!!
gratulacje dla roczniaczków! i dla 11-miesięczniaczków również;)
sara, kornelka uczyła się w zeszłym roku, ale topornie jej szło. w tym roku biorę jej instruktora w Kotlince (Malwina jest super do dzieci) i niech się uczy;)
my jutro podpisujemy umowy na narty do Francji na marzec. jest promocja i jedziemy prawie po kosztach;) ale i tak kombinuję skąd tu kasę wytrzasnąć.
dziś musiałam iść na szkolenie-nieruchomości- prawo, bo mam licencję pośrednika i pomimo, że nie pracuję w zawodzie to 24 godz szkolenia rocznie muszę mieć. chore, ale kasę ściagają... dobrze mi zrobiło takie wyjście na cały dzień. jutro mój m ma wolne i spędzimy rodzinnie długi weekend;) super!!!
my również mamy ogromną dynię i co rok stoi jako lampion wycięta ze świeczką w środku, a 1 listopada wystawiamy ją na klatkę i nikomu nie przeszkadza.
sara, kornelka uczyła się w zeszłym roku, ale topornie jej szło. w tym roku biorę jej instruktora w Kotlince (Malwina jest super do dzieci) i niech się uczy;)
my jutro podpisujemy umowy na narty do Francji na marzec. jest promocja i jedziemy prawie po kosztach;) ale i tak kombinuję skąd tu kasę wytrzasnąć.
dziś musiałam iść na szkolenie-nieruchomości- prawo, bo mam licencję pośrednika i pomimo, że nie pracuję w zawodzie to 24 godz szkolenia rocznie muszę mieć. chore, ale kasę ściagają... dobrze mi zrobiło takie wyjście na cały dzień. jutro mój m ma wolne i spędzimy rodzinnie długi weekend;) super!!!
my również mamy ogromną dynię i co rok stoi jako lampion wycięta ze świeczką w środku, a 1 listopada wystawiamy ją na klatkę i nikomu nie przeszkadza.
znalazłam w sieci
W dniu tak pięknym i wspaniałym,
życzę Ci serduszkiem całym,
dużo zdrowia
sto lat życia
milion złoty do zdobycia.
Najlepsze życzonka,
pięknego w życiu słonka,
smutków małych jak biedronka
i szczęścia
wielkiego jak smok!
W dniu Twoich urodzin, w dniu pełnym radości,
najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka,
smutków małych jak biedronka,
zawsze uśmiechniętej buzi,
mnóstwa słodkich
całusów,
i spełnienia wszystkich marzeń!!!
W dniu tak pięknym i wspaniałym,
życzę Ci serduszkiem całym,
dużo zdrowia
sto lat życia
milion złoty do zdobycia.
Najlepsze życzonka,
pięknego w życiu słonka,
smutków małych jak biedronka
i szczęścia
wielkiego jak smok!
W dniu Twoich urodzin, w dniu pełnym radości,
najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka,
smutków małych jak biedronka,
zawsze uśmiechniętej buzi,
mnóstwa słodkich
całusów,
i spełnienia wszystkich marzeń!!!
Biedronka - u mnie bedzie obiad (teściowa przygotuje - taki typowo polski)
pałki kurczaka, schabowe i zrazy, ziemniaczki opiekane i z wody, surówki
na kolację - małe klopsiki mielone, 2 sałatki (gyros i z fetą), bigos, pomidorki z mozarellą, koreczki, karkówka pieczona oraz mąz coś marudził o krabach...ale to już jego interes :-)
aha po obiedzie ciasta i tort
Lidia - moj mąz tez zawsze wpłaca zaliczki na urlop a potem go to mobilizuje do zbierania kasy bo umowa przeciez jest :-)
pałki kurczaka, schabowe i zrazy, ziemniaczki opiekane i z wody, surówki
na kolację - małe klopsiki mielone, 2 sałatki (gyros i z fetą), bigos, pomidorki z mozarellą, koreczki, karkówka pieczona oraz mąz coś marudził o krabach...ale to już jego interes :-)
aha po obiedzie ciasta i tort
Lidia - moj mąz tez zawsze wpłaca zaliczki na urlop a potem go to mobilizuje do zbierania kasy bo umowa przeciez jest :-)
i tu może coś http://zyczenia-na-roczek-dziecka.humoris.pl/
A my roczek planujemy tak na 3-4 godz 7 listopada - w niedzielę. Razem z dziecmi ma byc nas 17 osób. Planowałam zrobic bigos lub/i leczo na ciepło, bo nie będzie obiadu, upiec udka, do tego salatka gyros, sałatka z kurczaka i ryżu. Jajo w majonezie, pokrojona wędlina i ser, pomidorki i ogórek.
Potem tort i ciasto: sernik i 3bit
Dla dzieci galaretki z owocami
Potem tort i ciasto: sernik i 3bit
Dla dzieci galaretki z owocami
kobitki ale Wy menu planujecie :)
u mnie będzie raczej skromnie, ja mam zamiar zrobić na ciepło - gulasz na bogato z bagietką, dwie sałatki - z tuńczykiem i z kurczakiem, faszerowane pieczarki, wędliny i kabanosy, ogórki i pomidorki, biszkopt z kremem i owocami albo muffiny i oczywiście tort - najprawdopodobniej w kształcie jedynki z hello kitty z balonikami w łapce,
a myśmy właśnie przeżyli trzydniówkę o której nie miałam pojęcia, bo obstawiałam zęby ;) ale pomiędzy domem a gabinetem lekarskim wylazła Emi wysypka, więc na kozetce w sumie już było wiadomo co to :)
u mnie będzie raczej skromnie, ja mam zamiar zrobić na ciepło - gulasz na bogato z bagietką, dwie sałatki - z tuńczykiem i z kurczakiem, faszerowane pieczarki, wędliny i kabanosy, ogórki i pomidorki, biszkopt z kremem i owocami albo muffiny i oczywiście tort - najprawdopodobniej w kształcie jedynki z hello kitty z balonikami w łapce,
a myśmy właśnie przeżyli trzydniówkę o której nie miałam pojęcia, bo obstawiałam zęby ;) ale pomiędzy domem a gabinetem lekarskim wylazła Emi wysypka, więc na kozetce w sumie już było wiadomo co to :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
dziękujemy za życzenia :)))
Wszystkiego najlepszego dla małych solenizantów :)))
w sobotę robimy imprezę, rodzina zaproszona, tort zamówiłam z Sowy-tygrysek z tabliczką: Pierwsze urodzinki Krystianka,
od znajomej zamówiłam ciacho Pasche, moja mama upiecze babkę a ja z mężem szykujemy mięcho, sałatki itd. Kupiłam balony, świeczkę i jeszcze chcę dokupić czapeczki urodzinowe,może jeszcze jakiś napis typu Sto lat czy coś takiego,zobaczę co tam w sklepie mają :)
najgorsze że Krystian katar złapał,jest strasznie marudny :(
ok,później postaram się Was nadrobić,bo muszę się za robotę wziąć.
aaaa, Kamila Gratulacje z okazji obrony!!!!!!!
Wszystkiego najlepszego dla małych solenizantów :)))
w sobotę robimy imprezę, rodzina zaproszona, tort zamówiłam z Sowy-tygrysek z tabliczką: Pierwsze urodzinki Krystianka,
od znajomej zamówiłam ciacho Pasche, moja mama upiecze babkę a ja z mężem szykujemy mięcho, sałatki itd. Kupiłam balony, świeczkę i jeszcze chcę dokupić czapeczki urodzinowe,może jeszcze jakiś napis typu Sto lat czy coś takiego,zobaczę co tam w sklepie mają :)
najgorsze że Krystian katar złapał,jest strasznie marudny :(
ok,później postaram się Was nadrobić,bo muszę się za robotę wziąć.
aaaa, Kamila Gratulacje z okazji obrony!!!!!!!
wlasnie dziewczyny: Kamilo - gratulacje z obrony 4.5 to b.dobry wynik,
a basiab, ja chyba nie wiedzialam ze ty zaciazylas, wiec tobie tez gratulacje...
Salambo, wcale nie skromnie ze tak powiem...ja jak b sierpniu bylam na roczek, to byl tylko makaron z sosem mascarpone hihi, wiec bylo oki, a ja tez przygot.troszke dan,. choc gdybym byla w Gda, to do restauracji na pewno...bo w mojej mamy mieszkaniu nie zmiescilibysmy sie ;-)
a basiab, ja chyba nie wiedzialam ze ty zaciazylas, wiec tobie tez gratulacje...
Salambo, wcale nie skromnie ze tak powiem...ja jak b sierpniu bylam na roczek, to byl tylko makaron z sosem mascarpone hihi, wiec bylo oki, a ja tez przygot.troszke dan,. choc gdybym byla w Gda, to do restauracji na pewno...bo w mojej mamy mieszkaniu nie zmiescilibysmy sie ;-)
Basiu, ja chyba też przeoczyłam Twoją ciążę :) Gratulacje !
My na roczek jeszcze planów nie mamy, ale tort chyba z Sowy będzie, bo jakoś jednak od nich najbardziej mi smakuje.
Panów do menu nie mamy, pewnie jakiś obiadek, później tort i ciacha i sio do domu :P
My na roczek jeszcze planów nie mamy, ale tort chyba z Sowy będzie, bo jakoś jednak od nich najbardziej mi smakuje.
Panów do menu nie mamy, pewnie jakiś obiadek, później tort i ciacha i sio do domu :P
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Iza hehe jakbym miała robić taki makaron to bym raczej postawiła słone paluszki i krakersy, efekt ten sam a ile mniej pracy ;)
ja żałuję że u nas nie ma Sowy :( niby są cukiernie które pieką na licencji Sowy ale daleko ode mnie, dlatego pozostaniemy na torcie śmietanowym w kształcie :)
ja żałuję że u nas nie ma Sowy :( niby są cukiernie które pieką na licencji Sowy ale daleko ode mnie, dlatego pozostaniemy na torcie śmietanowym w kształcie :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
A ja jeszcze nie wiem co z roczkiem, a to już za 2 tygodnie :/ Jakoś nie chce mi się imprez, nawet u nas to kicha, bo w 3miescie z rodziny to tesciowie tylko, a moi rodzice i moja siostra 200km od Gda, a nie chce u nich robić, bo być może akurat Mama w szpitalu wtedy będzie. Bez sensu :/
Dzisiaj wracam do Gdańska w nocy chyba. Pocieszam się tylko tym, że mąż ma mieć cały przyszły tydzień wolny - mam nadzieję, że nic się nie zmieni, bo u niego to z minuty na minutę w pracy czasami :/
Ale przede wszystkim STO LAT dla Roczniaczków naszych, dużo zdrówka i szczęścia, a dla rodziców miłości i wytrwałości :)
Też jakoś po niedzieli podjedziemy do Mama i Ja w spr fotelików i zobaczymy. Czy tam można wziąć fotelik i przymierzyć do samochodu nawet jeśli nie chce się od razu dokonywać zakupu?
Dzisiaj wracam do Gdańska w nocy chyba. Pocieszam się tylko tym, że mąż ma mieć cały przyszły tydzień wolny - mam nadzieję, że nic się nie zmieni, bo u niego to z minuty na minutę w pracy czasami :/
Ale przede wszystkim STO LAT dla Roczniaczków naszych, dużo zdrówka i szczęścia, a dla rodziców miłości i wytrwałości :)
Też jakoś po niedzieli podjedziemy do Mama i Ja w spr fotelików i zobaczymy. Czy tam można wziąć fotelik i przymierzyć do samochodu nawet jeśli nie chce się od razu dokonywać zakupu?
Bogosiaa, można bo my tak chcemy zrobić, facet mówił, że bez problemu.
Wszystkiego naj dla jubilatów! Jak ten czas leci :)
Lidka, jak dobrze, że napisałaś o tym kursie bo ja jestem w identycznej sytuacji, mam licencję pośrednika i nie pracuję w zawodzie, a zaliczenie godzin wisi nade mną i jakoś nie mogę się zebrać i gdzieś się zapisać. Gdzie poszłaś na ten kurs??
Wszystkiego naj dla jubilatów! Jak ten czas leci :)
Lidka, jak dobrze, że napisałaś o tym kursie bo ja jestem w identycznej sytuacji, mam licencję pośrednika i nie pracuję w zawodzie, a zaliczenie godzin wisi nade mną i jakoś nie mogę się zebrać i gdzieś się zapisać. Gdzie poszłaś na ten kurs??
To widzę, że pośredników tutaj troszkę jest :) Ja w styczniu wracam do pracy :(
Mam pytanie, czy któreś z dzieci jest na NAN ? Kupiłam Amelce NAN H.A. bo mam przyzwyczajać Amelkę do innego mleczka, jeśli po H.A będzie ok, to mamy przejść na zwykłe.
Patrzyłam dziś na mleczka i zastanawiam się czym się różni NAN w puszce od NAN w kartoniku ?
Bo różnica cenowa dość spora, a wagowo 50g różnicy tylko
Mam pytanie, czy któreś z dzieci jest na NAN ? Kupiłam Amelce NAN H.A. bo mam przyzwyczajać Amelkę do innego mleczka, jeśli po H.A będzie ok, to mamy przejść na zwykłe.
Patrzyłam dziś na mleczka i zastanawiam się czym się różni NAN w puszce od NAN w kartoniku ?
Bo różnica cenowa dość spora, a wagowo 50g różnicy tylko
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Warbuziaczku, my kupiliśmy dokładnie ten fotelik co w linku i przesyłka gratis, więc jest taniej niż w sklepie w Gdańsku nawet po obnizce.. (bo z 825zł sprzedawca nam zjechał do 770)
http://mamaija.pl/index.php?DepartmentID=6&ProductID=3835&Model=33
wszystkiego naj naj dla Krystianka i innych roczniaków :)))
Zabulka, mój Maks tak samo robi w nocy, przebudza się (bo nawet oczu nie otwiera) i od razu staje przy szczebelkach, albo siada, a jak jest ze mną w łózku to przełazi przeze mnie, kręci się, wczoraj zasnął dopiero o 22.30, obudził się już o północy, potem od 3-4 w nocy się tak kręcił, ułożyć sie nie mógł i ostatecznie o 6 już nie spał.. ja byłą bardziej śpiąca rano niż on... nie wiem od czego tak zaczął się kręcić, wczesniej tak nie miał...
Ojjka, wszystkiego naj dla Marcelinki, a ona znowu chorutka? biedna Mała, jakoś mało odporna, albo starszak z przedszkola przynosi co? (czy z zerówki, tak?)
Sara, takie maluszki czteroletnie najlepiej zacząć uczyć na nartach, bo wcześniej to jeszcze za małe będzie, może się wystraszyć, a poza tym nie łapie równowagi jeszcze tak szybko, trzylatka to można oswajać ze śniegiem, z butami narciarskimi, zabawy śnieżne robić w butach, można ewentualnie dziecko między nogi dorosłego na nartach (ale na płaskiej prawie górce), albo za kijki ciągnąć - wystarczy żeby dziecko pobawiło się na śniegu... 3,5 letnie dziecko już można uczyć (moja chrześnica rok temu pierwszy raz na nartkach była, ale 3 dni, tyle właściwie wystarczy)
jakie dania! wow! ja planowałam zaprosić tylko na ciacho i kawę/herbatę ewentualnie piwko.... tyle że my ustaliliśmy, że będziemy robic w dniu urodzin (czwartek) o 17 (po pracy) dlatego nie zapraszamy na obiad, ale teraz mnie zainspirowałyście żeby chociaż sałatki zrobić... hmmm, a juz myślałam że pójdę na łatwiznę :)
a ja wczoraj była w cukierni Deker - maja super torty na urodzinki, takie piękne dekoracje, kształty, a cenowo od 34-65 za 1kg (zależy od smaku) plus dodatki od 10zł wzwyż...
ale sprawdzę jeszcze Sowę, nie znam cen.. a sama nigdy nie piekłam tortu :)
Kasiu, ja kupuję Maksiowi NAN i zawsze biorę w tym podwójnym kartoniku, bo najkorzystniej wychodzi... kupowałam zawsze zwykłe, a ostatnio biorę NAN Pro, to jest tez zwykłe tylko z dodatkiem czegoś tam lepszego... zawsze kupuję w Rossmanie bo najtaniej, a w dodatku mam kartę zniżkową 5% - zawsze coś..
my jutro rano na weekend do Olsztyna jedziemy do rodziny mojego Taty, na grób mojego Dziadka.. i już nie wiem co zabrać dla Maksia, bo tam słabe warunki do spania, tzn. jedno łózko rozkładane dla naszej trójki... będzie ciasno, ale to na szczęście 1 noc.. :))
no i to będzie pierwsza podróz w nowym foteliku (oprócz dzisiejszych po mieście) - zobaczymy jak Maksowi będzie się jechało ;))))
http://mamaija.pl/index.php?DepartmentID=6&ProductID=3835&Model=33
wszystkiego naj naj dla Krystianka i innych roczniaków :)))
Zabulka, mój Maks tak samo robi w nocy, przebudza się (bo nawet oczu nie otwiera) i od razu staje przy szczebelkach, albo siada, a jak jest ze mną w łózku to przełazi przeze mnie, kręci się, wczoraj zasnął dopiero o 22.30, obudził się już o północy, potem od 3-4 w nocy się tak kręcił, ułożyć sie nie mógł i ostatecznie o 6 już nie spał.. ja byłą bardziej śpiąca rano niż on... nie wiem od czego tak zaczął się kręcić, wczesniej tak nie miał...
Ojjka, wszystkiego naj dla Marcelinki, a ona znowu chorutka? biedna Mała, jakoś mało odporna, albo starszak z przedszkola przynosi co? (czy z zerówki, tak?)
Sara, takie maluszki czteroletnie najlepiej zacząć uczyć na nartach, bo wcześniej to jeszcze za małe będzie, może się wystraszyć, a poza tym nie łapie równowagi jeszcze tak szybko, trzylatka to można oswajać ze śniegiem, z butami narciarskimi, zabawy śnieżne robić w butach, można ewentualnie dziecko między nogi dorosłego na nartach (ale na płaskiej prawie górce), albo za kijki ciągnąć - wystarczy żeby dziecko pobawiło się na śniegu... 3,5 letnie dziecko już można uczyć (moja chrześnica rok temu pierwszy raz na nartkach była, ale 3 dni, tyle właściwie wystarczy)
jakie dania! wow! ja planowałam zaprosić tylko na ciacho i kawę/herbatę ewentualnie piwko.... tyle że my ustaliliśmy, że będziemy robic w dniu urodzin (czwartek) o 17 (po pracy) dlatego nie zapraszamy na obiad, ale teraz mnie zainspirowałyście żeby chociaż sałatki zrobić... hmmm, a juz myślałam że pójdę na łatwiznę :)
a ja wczoraj była w cukierni Deker - maja super torty na urodzinki, takie piękne dekoracje, kształty, a cenowo od 34-65 za 1kg (zależy od smaku) plus dodatki od 10zł wzwyż...
ale sprawdzę jeszcze Sowę, nie znam cen.. a sama nigdy nie piekłam tortu :)
Kasiu, ja kupuję Maksiowi NAN i zawsze biorę w tym podwójnym kartoniku, bo najkorzystniej wychodzi... kupowałam zawsze zwykłe, a ostatnio biorę NAN Pro, to jest tez zwykłe tylko z dodatkiem czegoś tam lepszego... zawsze kupuję w Rossmanie bo najtaniej, a w dodatku mam kartę zniżkową 5% - zawsze coś..
my jutro rano na weekend do Olsztyna jedziemy do rodziny mojego Taty, na grób mojego Dziadka.. i już nie wiem co zabrać dla Maksia, bo tam słabe warunki do spania, tzn. jedno łózko rozkładane dla naszej trójki... będzie ciasno, ale to na szczęście 1 noc.. :))
no i to będzie pierwsza podróz w nowym foteliku (oprócz dzisiejszych po mieście) - zobaczymy jak Maksowi będzie się jechało ;))))
paula, napisałam maila.
byłam dziś u fryzjera i zrobiłam sobie grzywkę;) dziwnie się czuję i pewnie już od jutra będę ją zapuszczała jednak na długą...hihiihi
my roczek robimy 5 grudnia, bo w zasadzie wszystkich przyjezdnych mamy;(
a jutro spotykamy się na imprezę składkową z okazji halloween;) dunia już stoi i śmieje się do nas.
byłam dziś u fryzjera i zrobiłam sobie grzywkę;) dziwnie się czuję i pewnie już od jutra będę ją zapuszczała jednak na długą...hihiihi
my roczek robimy 5 grudnia, bo w zasadzie wszystkich przyjezdnych mamy;(
a jutro spotykamy się na imprezę składkową z okazji halloween;) dunia już stoi i śmieje się do nas.
Lidka, dzięki za info, odebrałam :)
Ja też daję NAN i jak Natalia kupuję ten podwójny kartonik,w puszce jest dużo drożej. Teraz nowe wyszły (albo ja wcześniej nie widziałam) Pro właśnie.
Zosia też w nocy wstaje, siada, ostatnio w ogóle co chwilę się budzi, płacze, nie wiem co jest :/
I takie krostki Jej wyskoczyły koło powiek i ust, co to może być? Od kurzu może? :/
A ja zdecydowałam, że chyba sama zrobię tort urodzinowy. Tyle kasy płacić.. a w sumie to nie będzie trudne. Na necie znalazłam przepis żeby kupić roladę czekoladową, uciąć z jednej i z drugiej strony tak żeby wyszła "jedynka". posmarować kremem maślanym i udekorować:
http://www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,92032,5554074,Jak_zrobic_tort_na_pierwsze_urodziny.html
Może ktoś się skusi, a ile oszczędności :)
Ja też daję NAN i jak Natalia kupuję ten podwójny kartonik,w puszce jest dużo drożej. Teraz nowe wyszły (albo ja wcześniej nie widziałam) Pro właśnie.
Zosia też w nocy wstaje, siada, ostatnio w ogóle co chwilę się budzi, płacze, nie wiem co jest :/
I takie krostki Jej wyskoczyły koło powiek i ust, co to może być? Od kurzu może? :/
A ja zdecydowałam, że chyba sama zrobię tort urodzinowy. Tyle kasy płacić.. a w sumie to nie będzie trudne. Na necie znalazłam przepis żeby kupić roladę czekoladową, uciąć z jednej i z drugiej strony tak żeby wyszła "jedynka". posmarować kremem maślanym i udekorować:
http://www.edziecko.pl/wideo_edziecko/10,92032,5554074,Jak_zrobic_tort_na_pierwsze_urodziny.html
Może ktoś się skusi, a ile oszczędności :)
Witajcie :)
Ja też planuje sama upiec tort. No upiec to duzo powiedziane. Kupuje gotowy biszkopt a masę robię wg tego przepisu. Zawsze wychodzi pyszny :) http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/Tort-tiramisu.html oczywiście dokupię dekoracje na torcik. Pewnie nie będzie taki piękny jak wasz z cukierni.Ale znajomi i rodzina zawsze "zamawiają" ten tort na różne okazje :)
Filip tez dostał dziwnych krostek- malutkich jak kaszka manna na buzi- kupiłam kremik ziajki na zimę i może to od niego? z 2-3 dni nie będę nim smarować buzi i zobaczę czy krostki zejdą. Najwięcej ma jakby od smoczka :(
W nocy czasami mamy podobnie jak opisujecie. Filip się budzi, kręci, wierci, jakby nie mógł zasnąć. Kładzie się na mnie, sam się lula, mruczy, siada, cuda na kiju :) Ostatnio po 2 godz snu w dzień budzę Go, bo potrafi mi spać nawet po 3-4 godz. Jakby odsypiał nockę.
Ja też planuje sama upiec tort. No upiec to duzo powiedziane. Kupuje gotowy biszkopt a masę robię wg tego przepisu. Zawsze wychodzi pyszny :) http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/Tort-tiramisu.html oczywiście dokupię dekoracje na torcik. Pewnie nie będzie taki piękny jak wasz z cukierni.Ale znajomi i rodzina zawsze "zamawiają" ten tort na różne okazje :)
Filip tez dostał dziwnych krostek- malutkich jak kaszka manna na buzi- kupiłam kremik ziajki na zimę i może to od niego? z 2-3 dni nie będę nim smarować buzi i zobaczę czy krostki zejdą. Najwięcej ma jakby od smoczka :(
W nocy czasami mamy podobnie jak opisujecie. Filip się budzi, kręci, wierci, jakby nie mógł zasnąć. Kładzie się na mnie, sam się lula, mruczy, siada, cuda na kiju :) Ostatnio po 2 godz snu w dzień budzę Go, bo potrafi mi spać nawet po 3-4 godz. Jakby odsypiał nockę.
Ojjka, dopiero weszła tutaj.
Nie mam pojęcia czy dr Bałanda w soboty jeździ, bo przyjmuje w Pruszczu w gabinecie.
U nas noski również różne :( Dziś była ok, ale mała obudziła się po 4 i zasnęła po 5 miała humor i śmiała się, zamiast spać.
Ale kilka dni temu nocki to masakra, wciąż pobudka :( i później w dzień też nawet 4h potrafiła kimać
Tort będę zamawiać, bo ja anty talent jestem :) Moja mama umie robić, ale na te 1 urodzinki zamówimy :)
Dziś daliśmy gościom pierwsze zaproszenie na urodzinki, a raczej Ami sama wręczyła :) Goście się śmiali, że specjalnie 2 miesiące szybciej, co by dużo kasy uzbierali ;)
Nie mam pojęcia czy dr Bałanda w soboty jeździ, bo przyjmuje w Pruszczu w gabinecie.
U nas noski również różne :( Dziś była ok, ale mała obudziła się po 4 i zasnęła po 5 miała humor i śmiała się, zamiast spać.
Ale kilka dni temu nocki to masakra, wciąż pobudka :( i później w dzień też nawet 4h potrafiła kimać
Tort będę zamawiać, bo ja anty talent jestem :) Moja mama umie robić, ale na te 1 urodzinki zamówimy :)
Dziś daliśmy gościom pierwsze zaproszenie na urodzinki, a raczej Ami sama wręczyła :) Goście się śmiali, że specjalnie 2 miesiące szybciej, co by dużo kasy uzbierali ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
mój tez biega juz na nóżkach - cudnie :)))))))))))))))))))))
Wczoraj po lesie mi uciekał. Oczywiści co pare kroków bach na kolana. Nie pytajcie jaki brudny był :) W liściach grasował, ale miał frajdę :)))
może uda mi się wkleic zdjęcia

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Wczoraj po lesie mi uciekał. Oczywiści co pare kroków bach na kolana. Nie pytajcie jaki brudny był :) W liściach grasował, ale miał frajdę :)))
może uda mi się wkleic zdjęcia

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Aga super fotki. Ja tez juz bym chciala, zeby moj leniuszek juz chodzil.
Wczoraj bylismy u Oscara kolegi na roczku...ale sie wybawili dzieciaki :)
Za dwa tygodnie u nas imprezka :).
Sara, a co do tego tortu, to jednak sprobuje zrobic, bo my bedziemy imprezowac 2 razy, bo mamy male mieszkanko. Jednego dnia rodzina (to wtedy zrobie ta "1"), a w sobote dla kumpi Oscara :).
Wczoraj bylismy u Oscara kolegi na roczku...ale sie wybawili dzieciaki :)
Za dwa tygodnie u nas imprezka :).
Sara, a co do tego tortu, to jednak sprobuje zrobic, bo my bedziemy imprezowac 2 razy, bo mamy male mieszkanko. Jednego dnia rodzina (to wtedy zrobie ta "1"), a w sobote dla kumpi Oscara :).
Wszystkiego naj dla Kasjanka
My dziś na cmentarzu dwa razy byliśmy. Najpierw 0 11stej, później o 18stej, dzieci zapalały znicze na opuszczonych grobach.
Pogoda wymarzona na spacer, więc korzystaliśmy.
My dziś na cmentarzu dwa razy byliśmy. Najpierw 0 11stej, później o 18stej, dzieci zapalały znicze na opuszczonych grobach.
Pogoda wymarzona na spacer, więc korzystaliśmy.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
oj, dziękujemy za życzenia;) kolejne będą na roczek;)
my też na spacerku na grobach byliśmy. mamy niedaleko na łostowice, kupiliśmy znicze i Kornelka stawiała tam, gdzie ich nie było. na tych najmniejszych.
kilka lat temu jak stawiałam znicz na takim malutkim grobie gdzie nikt jeszcze nie zapalił, okazało się, że przyszli rodzice i stanęli za nami. ale nic nie powiedzieli;) może też tak robili wcześniej? mnie i tak zawsze serce w takim dniu ściska. kornelka dużo pyta, niby już dużo rozumie ale i tak pyta...
Aga, myślami byłam dziś również z Tobą...
my też na spacerku na grobach byliśmy. mamy niedaleko na łostowice, kupiliśmy znicze i Kornelka stawiała tam, gdzie ich nie było. na tych najmniejszych.
kilka lat temu jak stawiałam znicz na takim malutkim grobie gdzie nikt jeszcze nie zapalił, okazało się, że przyszli rodzice i stanęli za nami. ale nic nie powiedzieli;) może też tak robili wcześniej? mnie i tak zawsze serce w takim dniu ściska. kornelka dużo pyta, niby już dużo rozumie ale i tak pyta...
Aga, myślami byłam dziś również z Tobą...
Dziewczyny, mam prośbę. Niektóre z Was kupowały foteliki z Mama i Ja.
My właśnie wróciliśmy. Chcemy albo romera, albo MC Tobi, albo besafe. Możecie napisać ile płaciłyście za te foteliki w Mama i Ja? Kasia i Natalia z tego co się orientuję chyba kupowałyście :)
Aha, i czy pamiętacie tę stronkę, gdzie można sprawdzić czy dany footelik pasuje do auta?
My właśnie wróciliśmy. Chcemy albo romera, albo MC Tobi, albo besafe. Możecie napisać ile płaciłyście za te foteliki w Mama i Ja? Kasia i Natalia z tego co się orientuję chyba kupowałyście :)
Aha, i czy pamiętacie tę stronkę, gdzie można sprawdzić czy dany footelik pasuje do auta?
Bogosia, my kupiliśmy BeSafe płaciliśmy 770zł chyba + gratis zabawka
Kumpela kupowała bez zabawki i zapłaciła 749zł
Z tego co wiem to można najwięcej utargować ile mają na swojej stronie internetowej.
My z besafe jesteśmy zadowoleni, ale wyjęłam wkładkę która jest pod tyłkiem, oraz te otulinki na pasy, bo są strasznie szerokie i moją młodą zakrywały w połowie :)
Chcemy też kupić drugi fotelik maxi cosi tobi, bo jednak nie będziemy bawić sie w przekładanie z auta do auta i to dlatego, że mała od stycznia będzie pilnowana przez teściową i nie dość, że ją będę musiała wtachać+wózek+masę rzeczy na cały dzień to jeszcze fotelik do góry, bo mąż będzie często odbierał małą, a ja ją będę wozić. Myślę, że na dłuższą metę takie noszenie wykończy mnie, więc po Nowym Roku, jednak zdecydujemy się na drugi fotelik, ale używany.
Kumpela kupowała bez zabawki i zapłaciła 749zł
Z tego co wiem to można najwięcej utargować ile mają na swojej stronie internetowej.
My z besafe jesteśmy zadowoleni, ale wyjęłam wkładkę która jest pod tyłkiem, oraz te otulinki na pasy, bo są strasznie szerokie i moją młodą zakrywały w połowie :)
Chcemy też kupić drugi fotelik maxi cosi tobi, bo jednak nie będziemy bawić sie w przekładanie z auta do auta i to dlatego, że mała od stycznia będzie pilnowana przez teściową i nie dość, że ją będę musiała wtachać+wózek+masę rzeczy na cały dzień to jeszcze fotelik do góry, bo mąż będzie często odbierał małą, a ja ją będę wozić. Myślę, że na dłuższą metę takie noszenie wykończy mnie, więc po Nowym Roku, jednak zdecydujemy się na drugi fotelik, ale używany.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Kasiu, dzięki za info - nam powiedział 825zł za Besafe'a, ale jakby coś będziemy targować. Kasiu, Wy maci focusa? Czy wlazł wam normalnie? chodzi mi o pasy, bo nasz ma dość krótkie i nie wiem czy stykną :/
A co do drugiego fotelika, to myślę, że po tygodniu miałabyś dość i gnalibyście po drugi fotelik :) A może przy drugim dadzą Wam większy rabat :)
A co do drugiego fotelika, to myślę, że po tygodniu miałabyś dość i gnalibyście po drugi fotelik :) A może przy drugim dadzą Wam większy rabat :)
hej, my byliśmy w Olsztynie, Maks pierwszy raz w nowym foteliku, obie podróże praktycznie całe przespał w samochodzie, także raczej mu było wygodnie :)) wbrew pozorom bardzo fajny weekend spędziliśmy, ja spotkałam się w Olszt. ze znajomymi stamtąd, mój ojciec też spotkał się z kolegami jeszcze z podstawówki (utrzymuje z nimi kontakt od czasu do czasu), także święto zmarłych ale nam było wesoło :))
Paula, ten tort co dałaś linka to wygląda prosto do zrobienia, tylko skąd się bierze taką długą roladę i ten krem (może być taki z torebki?), bo dodatki to jakieś żelki, tak?
Aga, ten przepis na tiramisu tez ciekawy, skoro trzeba postarać się żeby go spieprzyć, to może spróbuję (go nie-spieprzyć! ...) :)) zawsze mi się wydawało że to takie wykwintne ciasto trudne do zrobienia, może się przekonam :))
Ciężarówko i Ago oraz Betriso- gratuluję chodzenia!!! wspaniale! Filipek cudny w tych liściach :))
spóźnione wszystkiego naj dla Kasjanka :)
dla Agi kolejny raz współczucia - też widziałąm pełno grobków maleńkich :(((( jednemu zapaliłam świeczkę (wnuczek koleżanki mojej cioci, zaprowadziła nas na grobek i opowiedziała historię niesamowitą, 7-mies. dziecko zmarło około 10dni temu w ciągu 10 godzin, na SEPSę - straszne, matki nawet nie było wtedy w mieście...)
Gosiu, ja stronki nie znam, a fotelik w końcu kupiliśmy na str. internetowej Mama i ja bo taniej było, nawet po negocjacjach w sklepie.. te same braliśmy pod uwagę, a ten BeSafe co kupiliśmy jest dość masywny - tzn. dużo odstaje od fotela w przód i w górę, ale w moim C3 się mieści bez problemu.. płaciliśmy też 749 ale zabawek już nie było,a szkoda :( żałuję że się spóźniliśmy
aha, a my wkładek nie wyjmowaliśmy, Maksiu się dobrze wpasowuje do nich..
w końcu nauczył się robić pa-pa i klaskać (tak po swojemu, jakby otrzepywał ręce z piasku..)
Paula, ten tort co dałaś linka to wygląda prosto do zrobienia, tylko skąd się bierze taką długą roladę i ten krem (może być taki z torebki?), bo dodatki to jakieś żelki, tak?
Aga, ten przepis na tiramisu tez ciekawy, skoro trzeba postarać się żeby go spieprzyć, to może spróbuję (go nie-spieprzyć! ...) :)) zawsze mi się wydawało że to takie wykwintne ciasto trudne do zrobienia, może się przekonam :))
Ciężarówko i Ago oraz Betriso- gratuluję chodzenia!!! wspaniale! Filipek cudny w tych liściach :))
spóźnione wszystkiego naj dla Kasjanka :)
dla Agi kolejny raz współczucia - też widziałąm pełno grobków maleńkich :(((( jednemu zapaliłam świeczkę (wnuczek koleżanki mojej cioci, zaprowadziła nas na grobek i opowiedziała historię niesamowitą, 7-mies. dziecko zmarło około 10dni temu w ciągu 10 godzin, na SEPSę - straszne, matki nawet nie było wtedy w mieście...)
Gosiu, ja stronki nie znam, a fotelik w końcu kupiliśmy na str. internetowej Mama i ja bo taniej było, nawet po negocjacjach w sklepie.. te same braliśmy pod uwagę, a ten BeSafe co kupiliśmy jest dość masywny - tzn. dużo odstaje od fotela w przód i w górę, ale w moim C3 się mieści bez problemu.. płaciliśmy też 749 ale zabawek już nie było,a szkoda :( żałuję że się spóźniliśmy
aha, a my wkładek nie wyjmowaliśmy, Maksiu się dobrze wpasowuje do nich..
w końcu nauczył się robić pa-pa i klaskać (tak po swojemu, jakby otrzepywał ręce z piasku..)
Gosiu, my mamy carismę ( focus to drugie auto które planujemy kupić do końca roku ) ale Pan w Mama i Ja powiedział, że BeSafe wchodzi do każdego auta, bo Tobi już nie
Sara ma focusa i BeSafe więc na pewno można zamontować ten fotelik.
Natalia, straszne to co piszesz o tym dziecku :( Powróciły wspomnienia jak leżałam z Ami w szpitalu i tam masę dzieci leżało między innymi chłopiec z sepsą :( Boże dlaczego dzieci chorują i umierają, nigdy tego nie zrozumiem :(
U nas chodzenie za rączkę również jest, mała maszeruje jak żołnierz, ale do samodzielnego chodzenia chyba jej jeszcze daleko.
Za to na czworaka śmiga jak mały motorek :)
Sara ma focusa i BeSafe więc na pewno można zamontować ten fotelik.
Natalia, straszne to co piszesz o tym dziecku :( Powróciły wspomnienia jak leżałam z Ami w szpitalu i tam masę dzieci leżało między innymi chłopiec z sepsą :( Boże dlaczego dzieci chorują i umierają, nigdy tego nie zrozumiem :(
U nas chodzenie za rączkę również jest, mała maszeruje jak żołnierz, ale do samodzielnego chodzenia chyba jej jeszcze daleko.
Za to na czworaka śmiga jak mały motorek :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Lidia, u mnie to samo :/ W leżaczku wrzask, młoda chce być wszędzie, jak ją karmię to trafiam w oko, nos a nie do buzi :)
Mamy też krzesełko, ale szczerze to nie ma różnicy czy to krzesełko, czy leżaczek i tak wygina się, a jak ją zapnę to wścieka się i nici z jedzeniem
Kurczę jeszcze miesiąc temu jadła tak pięknie, a teraz masakra, nie ma czasu jeść woli śmigać :)
Jedyne co to wieczorna butla z kaszką nadrabia to co nie zjadła w dzień, bo wcina 240ml
Mamy też krzesełko, ale szczerze to nie ma różnicy czy to krzesełko, czy leżaczek i tak wygina się, a jak ją zapnę to wścieka się i nici z jedzeniem
Kurczę jeszcze miesiąc temu jadła tak pięknie, a teraz masakra, nie ma czasu jeść woli śmigać :)
Jedyne co to wieczorna butla z kaszką nadrabia to co nie zjadła w dzień, bo wcina 240ml
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Bogosiaa - dokłądnie ja ma focusa - tez martwiłam się o krótkie pasy (ledwo na maxi cosi starczyło nam) ale z tym fotelikiem nie było problemu
Kasia - ja tak samo myślałam o drugim foteliku bo cały czas bije sie z myślami czy wracac do pracy ( i wtedy juz w głowie układma plan co i jak ) czy jednak zostac jeszcze rok..
Lidia - u mnie mała je w leżaczku i w krzesełku do karmienia - tylko że ona tak lubi jesc wszystko że jak ją wkładamy do nich to już się cieszy i czeka ( w sumie apetyt na poczatku ma ale pozniej troszke podje i do zabawy)
mleka pije rano 180 ml, a wieczorem pije mniej dzis np ze 150 ml zostało ok 30
aha jak ze wstawaniem waszych maluszków po zmianie czasu?
moja zwykle spałą od ok 19 do 8-8,30 a teraz budzi sie o 7,30 ...
i spóźnione zyczenia dla Kasjanka!!!
no i Paulinka powoli doprowadza mnie do zawału - wyjdę na chwilkę, wracam a ona już przy krześle stoi ... przy wszystkim wstaje, ostatnio na kolanach na kafelkach klękała i wspinała się opierajac się o drzwi bo klucze na smyczy wisiały i chciała sięgnac...
Kasia - ja tak samo myślałam o drugim foteliku bo cały czas bije sie z myślami czy wracac do pracy ( i wtedy juz w głowie układma plan co i jak ) czy jednak zostac jeszcze rok..
Lidia - u mnie mała je w leżaczku i w krzesełku do karmienia - tylko że ona tak lubi jesc wszystko że jak ją wkładamy do nich to już się cieszy i czeka ( w sumie apetyt na poczatku ma ale pozniej troszke podje i do zabawy)
mleka pije rano 180 ml, a wieczorem pije mniej dzis np ze 150 ml zostało ok 30
aha jak ze wstawaniem waszych maluszków po zmianie czasu?
moja zwykle spałą od ok 19 do 8-8,30 a teraz budzi sie o 7,30 ...
i spóźnione zyczenia dla Kasjanka!!!
no i Paulinka powoli doprowadza mnie do zawału - wyjdę na chwilkę, wracam a ona już przy krześle stoi ... przy wszystkim wstaje, ostatnio na kolanach na kafelkach klękała i wspinała się opierajac się o drzwi bo klucze na smyczy wisiały i chciała sięgnac...
Teraz to chyba najcięższy okres przed nami :) Guzy, uciekanie itd.
Moja jak widzi, że ją wołam, to zwiewa tak jakby motorek miała w tyłku :)
Sara, kiedy idziemy na spacerek ? Jestem 10tego listopada na Zaspie :) Może ktoś jeszcze chętny na spacerek
Ja do pracy z jednej strony chcę wrócić, z drugiej nie :) Tęskno mi za ludźmi, za oderwaniem się od pieluch, ale z drugiej strony przeraża mnie zostawienie małej i myśl, że wiele rzeczy nie ja pierwsza zobaczę, nie ja ją nauczę :(
Mam czarne myśli czy teściowa przypilnuje małej dobrze itd. :( Gdybym miała możliwość zostania jeszcze to bym została w domu, ale kredyt robi swoje :(
A ze wstawaniem to u nas różnie, dziś masakra, młoda obudziła się po 5tej i gadała dobre 20 minut całe szczęście zasnęła dalej i spi do tej pory :)
Sara, mam pytanie co do fotelika. Czy po przypięcie w aucie jest stabilny ?nie buja się ?
Styczniowe mamy też besafa kupili i jednej koleżance coś na boki lata, teraz zastanawiam się co jest tego powodem
Muszę dziś sama sprawdzić czy u mnie jest ok bo dawno nie jechałam z młodą i nie sprawdzałam czy się nie poluźnił.
Moja jak widzi, że ją wołam, to zwiewa tak jakby motorek miała w tyłku :)
Sara, kiedy idziemy na spacerek ? Jestem 10tego listopada na Zaspie :) Może ktoś jeszcze chętny na spacerek
Ja do pracy z jednej strony chcę wrócić, z drugiej nie :) Tęskno mi za ludźmi, za oderwaniem się od pieluch, ale z drugiej strony przeraża mnie zostawienie małej i myśl, że wiele rzeczy nie ja pierwsza zobaczę, nie ja ją nauczę :(
Mam czarne myśli czy teściowa przypilnuje małej dobrze itd. :( Gdybym miała możliwość zostania jeszcze to bym została w domu, ale kredyt robi swoje :(
A ze wstawaniem to u nas różnie, dziś masakra, młoda obudziła się po 5tej i gadała dobre 20 minut całe szczęście zasnęła dalej i spi do tej pory :)
Sara, mam pytanie co do fotelika. Czy po przypięcie w aucie jest stabilny ?nie buja się ?
Styczniowe mamy też besafa kupili i jednej koleżance coś na boki lata, teraz zastanawiam się co jest tego powodem
Muszę dziś sama sprawdzić czy u mnie jest ok bo dawno nie jechałam z młodą i nie sprawdzałam czy się nie poluźnił.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
jaz jestem chętna na spacer;) dojadę chetnie do was;)
u mnie dodatkowo są schody, których nie mogę zablokowac, bo poręczy z jednej strony nie mamy, i jeszcze otwarta łazienka, bo stoi tam kuweta, a kot jeszcze nie nauczył otwierania sobie klamką drzwi;;)
no właśnie cisza w łazienke i co? mój skarb powyrzucał co sięgnął z kosza na bieliznę.
sara co do wstawania, to mój mały wstaje 6,30. budzi kornelkę i mam super;)
u mnie dodatkowo są schody, których nie mogę zablokowac, bo poręczy z jednej strony nie mamy, i jeszcze otwarta łazienka, bo stoi tam kuweta, a kot jeszcze nie nauczył otwierania sobie klamką drzwi;;)
no właśnie cisza w łazienke i co? mój skarb powyrzucał co sięgnął z kosza na bieliznę.
sara co do wstawania, to mój mały wstaje 6,30. budzi kornelkę i mam super;)
Spoznione zyczenia dla Kasjana!!!
I oczywiscie wielkie gratulacje dla Liwii,Filipa i Ewci:)
ciekawe kiedy moja zacznie sama chodzi,a nie tylko obok mebli:)
U nas Miska tez za bardzo ani w krzeselku ani w lezaczku nie chce jesc,najlepiej przed tv:)z ibiadem to mamy najwiekszy problem,bo zjada tylko kilka lyzeczek,kaszki z lyzeczki tez juz nie zje ale z butli na noc owszem:)
Dziewczyny co Wy dajecie maluchom na sniadanie do jedzenia?bo moja pije mleko ok6/7,pozniej jadla kasze ale jej zbrzydla i mamy problem,kanapke jej daje ale troche zje,troche rozgniecie,ostatnio jajecznia jej posmakowala ale codziennie nie moze jej jesc.
A ja zaczynam robic prezenty urodzinowe i gwiazdkowe dla Miski i nadal szukam dekoracji na urodziny no i sukienki:/
Bogosiaa,ja bylam w Mama i ja jak chcielismy kupic fotelik(Maxo cosi Tobi)i facet chcial nam spuscic z 870zl na 825 a pozniej na 800.Wrocilismy do domu i na Allegro byly za 809 albo z taka kierownica(ale nie ta co Kasia ma do BeSafe)albo z pokrowcem frotte,i ja wzielam z pokrowcem,i tak chcialam kupic a kosztuje normalanie 130zl:/wiec nas facet w Mama i ja nie przekonal zadna super cena:)
I oczywiscie wielkie gratulacje dla Liwii,Filipa i Ewci:)
ciekawe kiedy moja zacznie sama chodzi,a nie tylko obok mebli:)
U nas Miska tez za bardzo ani w krzeselku ani w lezaczku nie chce jesc,najlepiej przed tv:)z ibiadem to mamy najwiekszy problem,bo zjada tylko kilka lyzeczek,kaszki z lyzeczki tez juz nie zje ale z butli na noc owszem:)
Dziewczyny co Wy dajecie maluchom na sniadanie do jedzenia?bo moja pije mleko ok6/7,pozniej jadla kasze ale jej zbrzydla i mamy problem,kanapke jej daje ale troche zje,troche rozgniecie,ostatnio jajecznia jej posmakowala ale codziennie nie moze jej jesc.
A ja zaczynam robic prezenty urodzinowe i gwiazdkowe dla Miski i nadal szukam dekoracji na urodziny no i sukienki:/
Bogosiaa,ja bylam w Mama i ja jak chcielismy kupic fotelik(Maxo cosi Tobi)i facet chcial nam spuscic z 870zl na 825 a pozniej na 800.Wrocilismy do domu i na Allegro byly za 809 albo z taka kierownica(ale nie ta co Kasia ma do BeSafe)albo z pokrowcem frotte,i ja wzielam z pokrowcem,i tak chcialam kupic a kosztuje normalanie 130zl:/wiec nas facet w Mama i ja nie przekonal zadna super cena:)
A ja tak siedzę i szukam fajnych, sprawdzonych przepisów na roczek. Takich trochę niezwyczajnych żebym mogła zaskoczyc gości :-) Żeby nie było niewiadomo ile nastawiane na stole bo po co i tak tego wszystkiego goście nie zjedzą. Mam co prawda jeszcze czasu ale juz doganiają mnie myśli finansowe bo w jednym miesiącu mikołajki, na drugi dzień roczek a dalej święta...chyba do tej pory będziemy jeść suchy chleb żeby kasy uzbierać na grudzień hihihihihihi (swoja droga to przydałoby się troche diety). Kasia ja tez z chęcią wróciłabym do pracy, do ludzi ale nie mam z kim Nikosia zostawić, więc jestem na wychowawczym.
Spóźnione życzenia dla Kasjanka :)
A my już po imprezie roczniakowej. W sumie przyjechało 12 osób a miało być 20 :) Niestety okres chorób rozpoczęty i moi dziadkowie, brat z dziećmi, siostra z dziećmi nie mogli przyjechać.
Zrobiliśmy z mężem obiad a potem podaliśmy kawę i ciacho.
Na obiad zrobiliśmy żeberka pieczone z miodem, karkówkę z pieczarkami, bigos do tego buraczki, ogórki kiszone a dla Krystianka zrobiłam te pulpeciki o których pisała Natalia :)
Tort kupiłam u Sowy, powiem Wam że był przepiękny i naprawdę smaczny. Znajoma zrobiła paschę a moja mama babkę.
Ponieważ imprezka trwała do wieczora, podaliśmy kolacje-sałatka warzywna, bigosik, wędliny uwędzone przez mojego tatę.
Krystian pierwszy raz jadł torta, cały się nim umazał, ale miał frajde :)))), śmiesznie to wyglądało jak jadł.
Muszę się Wam pochwalić że moje dziecko pierwszy raz nic nie przybrało na wadze, byliśmy u lekarza,bo mały znowu chory i okazało się że przez 6 tygodni nic nie przytył a u nas to sukces :)
A my już po imprezie roczniakowej. W sumie przyjechało 12 osób a miało być 20 :) Niestety okres chorób rozpoczęty i moi dziadkowie, brat z dziećmi, siostra z dziećmi nie mogli przyjechać.
Zrobiliśmy z mężem obiad a potem podaliśmy kawę i ciacho.
Na obiad zrobiliśmy żeberka pieczone z miodem, karkówkę z pieczarkami, bigos do tego buraczki, ogórki kiszone a dla Krystianka zrobiłam te pulpeciki o których pisała Natalia :)
Tort kupiłam u Sowy, powiem Wam że był przepiękny i naprawdę smaczny. Znajoma zrobiła paschę a moja mama babkę.
Ponieważ imprezka trwała do wieczora, podaliśmy kolacje-sałatka warzywna, bigosik, wędliny uwędzone przez mojego tatę.
Krystian pierwszy raz jadł torta, cały się nim umazał, ale miał frajde :)))), śmiesznie to wyglądało jak jadł.
Muszę się Wam pochwalić że moje dziecko pierwszy raz nic nie przybrało na wadze, byliśmy u lekarza,bo mały znowu chory i okazało się że przez 6 tygodni nic nie przytył a u nas to sukces :)
A u mnie jutro urodzinki. Troche szybciej, ale mój mąz w piątek wyjeżdza znów do pracy za granice i nie bedzie Go do połowy grudnia. Wpadł na tydzień, więc trzeba było imprezę przyspieszyć :)
Zrobilam 3 sałatki: tradycyjna warzywna, kurczaka z ryżem i ananasem oraz gyros. Jutro upieke udka, torta zaraz zrobię, jeszcze przede mną pieczenie ciasta styropian. Babcia piecze mi sernika. Jutro jeszcze zrobie jajo w majonezie, pokroję wędliny, sery, pomidory i KONIEC. Przecież goście przyjdą na max 3-4 godz. Teraz od smakowania jest mi niedobrze :) U nas ma byc 17 osób w tym 4 dzieci- az boje się tego jazgotu :)
Jutro imprezka planowana na godz. 15-16. W piatek robimy bis dla znajomych 2 małżeństwa i ich bobasy młodsze od naszego Filipka. UFFFF
Powiem Wam, że przeżywam jak mrówka okres- pierwsze urodzinki mojego dziecka - niesamowite. Kiedy ten czas tak zleciał???????
Filip juz śmiga na nóżkach jak szalony. Ucieka nam, musimy uważać, by w tynm szaleństwie nie trafił w futrynę. Szok. Otwiera szuflady, szafki gdzie jest mąka, cukier. Bogu dzięki łapie za te paczki zamkniete :))))
Co do jedzenia to też ostatnio straszny z niego niejadek gdyby nie mleko i kaszka nic by nie jadł. A jeszcze chrupki. Co do krzeselka to już od 2 albo i 3 miesięcy Mały je siedząc w krzesełku- jest w nim grzeczny, ale oczywiscie się wierci na boki jakby mial mrówki w majtach :)
Zrobilam 3 sałatki: tradycyjna warzywna, kurczaka z ryżem i ananasem oraz gyros. Jutro upieke udka, torta zaraz zrobię, jeszcze przede mną pieczenie ciasta styropian. Babcia piecze mi sernika. Jutro jeszcze zrobie jajo w majonezie, pokroję wędliny, sery, pomidory i KONIEC. Przecież goście przyjdą na max 3-4 godz. Teraz od smakowania jest mi niedobrze :) U nas ma byc 17 osób w tym 4 dzieci- az boje się tego jazgotu :)
Jutro imprezka planowana na godz. 15-16. W piatek robimy bis dla znajomych 2 małżeństwa i ich bobasy młodsze od naszego Filipka. UFFFF
Powiem Wam, że przeżywam jak mrówka okres- pierwsze urodzinki mojego dziecka - niesamowite. Kiedy ten czas tak zleciał???????
Filip juz śmiga na nóżkach jak szalony. Ucieka nam, musimy uważać, by w tynm szaleństwie nie trafił w futrynę. Szok. Otwiera szuflady, szafki gdzie jest mąka, cukier. Bogu dzięki łapie za te paczki zamkniete :))))
Co do jedzenia to też ostatnio straszny z niego niejadek gdyby nie mleko i kaszka nic by nie jadł. A jeszcze chrupki. Co do krzeselka to już od 2 albo i 3 miesięcy Mały je siedząc w krzesełku- jest w nim grzeczny, ale oczywiscie się wierci na boki jakby mial mrówki w majtach :)
Kasiu – mi 10 raczej pasuje więc możemy się umówic – zobaczymy jak pogoda, aha spiworek wziełam w końcu z allegro i jest super, jeszcze nie używałam ale powiem tak że podobny do tego concorda a połowę tańszy
Fotelik raz mi się bujał (akurat wczesniej Tobiego u koleżanki w aucie sprawdzałam więc miałam porównanie) ale mąż zamocował ponownie i na razie jest ok., jeżdżę już ok. tyg i nie sprawdzałam ale jutro sprawdzę jeszcze raz, tylko ja ruszyłam to kołko gdzie pasy u góry przechodzą i mąż mówił że pewnie od tego…poluzowałam
Basiab – no to super przygotowaliscie obiadek, no i fajnie że już po
A jak to jest z tym wybieraniem przez dzieci? Co trzeba przygotowac?
Aga - kurcze, ja podziwiam, mi teściowa większośc przygotuje ja sobie tylko kilka sałatek zostawię i pomidorki z mozzarellą
Dziewczyny mam okazję przejsc do innego działu i muszę podjąc decyzję do jutra i powrót po 21.11 - i tak niby planowałam powrót w styczniu do starego działu (ale ostatnio stwierdziłam że jednak nie..) a teraz mam fajniejszą ofertę ale powrót na dniach... w styczniu pewnie już nie bedzie takiej okazji ale moze za jakis czas... kurcze nie wiem co mam robic, jeszcze do konca roku chciałam z nia zostac albo i dłuzej...
boję się że nie dam rady wszystkiego zrobic ( a ja jestem typem że zawsze muszę po swojemu...) no i brak czasu dla małej... ok 16,30 byłabym w domu i do ok 19 miałybyśmy dla siebie czas
Kamila – ja też uważam że z Paulinki to „rozrabiacha” będzie , no i od kilku dni jak jej czegos zabraniam (biorę na ręce) to mi się pręży skubana …. Mam nadzieję że jednak te zachowania to tak na razie…
Fotelik raz mi się bujał (akurat wczesniej Tobiego u koleżanki w aucie sprawdzałam więc miałam porównanie) ale mąż zamocował ponownie i na razie jest ok., jeżdżę już ok. tyg i nie sprawdzałam ale jutro sprawdzę jeszcze raz, tylko ja ruszyłam to kołko gdzie pasy u góry przechodzą i mąż mówił że pewnie od tego…poluzowałam
Basiab – no to super przygotowaliscie obiadek, no i fajnie że już po
A jak to jest z tym wybieraniem przez dzieci? Co trzeba przygotowac?
Aga - kurcze, ja podziwiam, mi teściowa większośc przygotuje ja sobie tylko kilka sałatek zostawię i pomidorki z mozzarellą
Dziewczyny mam okazję przejsc do innego działu i muszę podjąc decyzję do jutra i powrót po 21.11 - i tak niby planowałam powrót w styczniu do starego działu (ale ostatnio stwierdziłam że jednak nie..) a teraz mam fajniejszą ofertę ale powrót na dniach... w styczniu pewnie już nie bedzie takiej okazji ale moze za jakis czas... kurcze nie wiem co mam robic, jeszcze do konca roku chciałam z nia zostac albo i dłuzej...
boję się że nie dam rady wszystkiego zrobic ( a ja jestem typem że zawsze muszę po swojemu...) no i brak czasu dla małej... ok 16,30 byłabym w domu i do ok 19 miałybyśmy dla siebie czas
Kamila – ja też uważam że z Paulinki to „rozrabiacha” będzie , no i od kilku dni jak jej czegos zabraniam (biorę na ręce) to mi się pręży skubana …. Mam nadzieję że jednak te zachowania to tak na razie…
:-) witamy się pewnie ostatni raz z Milenką w roli niemowlaka :-)
u nas pierwsza imprezka w tą sobotę, a następna za tydzień (dla znajomych).
Mamy pierwsze choróbsko za sobą - w weekend dopadła nas trzydniówka :-( No, ale i tak jest rewelacyjnie, bo to nasza jedyna choroba od urodzenia.
Gosiu my w piątek kupiliśmy maxi cosi tobi, ale kupiliśmy z allegro. W Mama i ja pani zeszła nam do 800zł, a na allegro dostaliśmy za 755zł (kurier za pobraniem w cenie). Wczoraj doszedł :-)
Zabulko - świetną promoje znalazłaś z tym pokrowcem!
Sara faktycznie trudna decyzja z tym powrotem do pracy. Ja z perspektywy pracującej prawie od 3 miesięcy mamy powiem tylko tyle, że myślałam, że będzie gorzej! Zmęczenie fizyczne jest, a jakże! Ale chyba bardziej doceniam te chwile z Milcią i jestem bardziej cierpliwa. A i sama mam sój kawałek świata - tylko mój. Nam sie udało tak ustawioć prace, że albo ja albo mąż zajmujemy się Małą, więc pewnie jest mi łatwiej.
u nas pierwsza imprezka w tą sobotę, a następna za tydzień (dla znajomych).
Mamy pierwsze choróbsko za sobą - w weekend dopadła nas trzydniówka :-( No, ale i tak jest rewelacyjnie, bo to nasza jedyna choroba od urodzenia.
Gosiu my w piątek kupiliśmy maxi cosi tobi, ale kupiliśmy z allegro. W Mama i ja pani zeszła nam do 800zł, a na allegro dostaliśmy za 755zł (kurier za pobraniem w cenie). Wczoraj doszedł :-)
Zabulko - świetną promoje znalazłaś z tym pokrowcem!
Sara faktycznie trudna decyzja z tym powrotem do pracy. Ja z perspektywy pracującej prawie od 3 miesięcy mamy powiem tylko tyle, że myślałam, że będzie gorzej! Zmęczenie fizyczne jest, a jakże! Ale chyba bardziej doceniam te chwile z Milcią i jestem bardziej cierpliwa. A i sama mam sój kawałek świata - tylko mój. Nam sie udało tak ustawioć prace, że albo ja albo mąż zajmujemy się Małą, więc pewnie jest mi łatwiej.
witam sie, z praacy hihi
jesli chodzi o prace, tj Warbuziaczek rowniez myslalam , ze bedzie gorzej, ale u mnie jest dosc wysoki poziom stresu i niestety zaczyna sie odbijac na domownikach....dlatego zaluje ze mam takich okropnych szefow i tzw management to jakis zart, szukam pracy,ale ciezko mi cos znalezc, dalej nawet cv nie mam kiedy skleic nowego itp...a na pewno jestem zmeczona fizycznie rowniez, bo mloda nam dziwnie spi, po zmianie czasu budzi sie 0 4.30, choc teraz prosze mame aby w dzien spala max 3h, bo wydaje mi sie , ze to od tego...tzn.za duzo spi w dzien
dalej, wszystkiego naj dla roczniakow i 11 miesieczniakow, no faktycznie powoli wkraczamy w swiat tzw.toddler hihi, ja na pewno bede robic 11 grudnia w domku i tez mama mi bedzie pomagac, tzn.ona wszystko zrobi ;-)
a wiecie z tymi chorobami itp, nasi przyjaciele, z ktorymi mieszkalismy 5 lat w londku...dowiedzieli sie 7 tygodni temu, ze syn ma ostra bialaczke , ta dorosla...ma 5 lat, a mial tylko goraczke 40st w nocy i od 7 tygodni lezy w izolatce na onkologii w bydgoszczy, czekamy wszyscy na przeszczep, jeszcze nie wiadomo czy rodzice moga byc, przeszczep do 6 miesiecy musi byc...strasznie to wszystko przezywam itp, a smieszne , ze ona jest w ciazy z drugim dzieckiem i rodzi w lutym i chce wziac ta krew pepowinowa itp i uzyc ja, a onkolodzy powiedzieli wprost, ze bedzie jej za malo plus, mozliwe, ze w genach cos siedzi i beda bali sie jej uzyc...choc ona ja bierze i tak...i wiecie moim zdanie to pieklo jest na ziemi, bo nie widze snesu i odpowiedzi na pewne pytania itp...wiecie sama pracuje w swiecie naukowo-medycznym i czasami mam wrazenie, ze nigdy nie dowiemy sie jak kogos wyleczyc itp...albo dlaczego nam to przytrafilo sie
a tak milego dnia
jesli chodzi o prace, tj Warbuziaczek rowniez myslalam , ze bedzie gorzej, ale u mnie jest dosc wysoki poziom stresu i niestety zaczyna sie odbijac na domownikach....dlatego zaluje ze mam takich okropnych szefow i tzw management to jakis zart, szukam pracy,ale ciezko mi cos znalezc, dalej nawet cv nie mam kiedy skleic nowego itp...a na pewno jestem zmeczona fizycznie rowniez, bo mloda nam dziwnie spi, po zmianie czasu budzi sie 0 4.30, choc teraz prosze mame aby w dzien spala max 3h, bo wydaje mi sie , ze to od tego...tzn.za duzo spi w dzien
dalej, wszystkiego naj dla roczniakow i 11 miesieczniakow, no faktycznie powoli wkraczamy w swiat tzw.toddler hihi, ja na pewno bede robic 11 grudnia w domku i tez mama mi bedzie pomagac, tzn.ona wszystko zrobi ;-)
a wiecie z tymi chorobami itp, nasi przyjaciele, z ktorymi mieszkalismy 5 lat w londku...dowiedzieli sie 7 tygodni temu, ze syn ma ostra bialaczke , ta dorosla...ma 5 lat, a mial tylko goraczke 40st w nocy i od 7 tygodni lezy w izolatce na onkologii w bydgoszczy, czekamy wszyscy na przeszczep, jeszcze nie wiadomo czy rodzice moga byc, przeszczep do 6 miesiecy musi byc...strasznie to wszystko przezywam itp, a smieszne , ze ona jest w ciazy z drugim dzieckiem i rodzi w lutym i chce wziac ta krew pepowinowa itp i uzyc ja, a onkolodzy powiedzieli wprost, ze bedzie jej za malo plus, mozliwe, ze w genach cos siedzi i beda bali sie jej uzyc...choc ona ja bierze i tak...i wiecie moim zdanie to pieklo jest na ziemi, bo nie widze snesu i odpowiedzi na pewne pytania itp...wiecie sama pracuje w swiecie naukowo-medycznym i czasami mam wrazenie, ze nigdy nie dowiemy sie jak kogos wyleczyc itp...albo dlaczego nam to przytrafilo sie
a tak milego dnia
hej! zacznę nietypowo, bo od smutnych info..
wklejam link do artykułu o tym niemowlęciu co pisałam że byłam na jego grobiku w Olsztynie, smutne, wrażliwym nie polecam, ja przeczytałam, bo już wcześniej moja ciocia dokładnie mi to opowiedziała (babcia tego chłopca to właśnie mojej cioci przyjaciółka) http://olsztyn.wm.pl/23223,7-miesiecznego-Oliwiera-wypuscili-ze-szpitala-W-nocy-zmarl.html
a teraz na rozweselenie :)
mój już od kilku miesięcy (od połowy lipca?) je w krzesełku do karmienia, a takiego leżaczka już nie mam - sprzedałam około miesiąca temu..
i też lubi banana wciągnąć, ale całego mu nie daję, najwyżej pół.. ale podjada ciągle wafelki ryżowe, biszkopty, flipsy, sucharki..
a mój mleka pije nie więcej niż 200ml, ze dwa razy mu zrobiłam tyle co na kartonie od NAN napisane: 210wody+7 miarek = 240ml mleka ---> nigdy tyle nie wypił, dlatego mu robię 180wody + 6 miarek i to jest jego idealna porcja..
a co do zmiany czasu, bałam się że teraz Maks będzie wstawał o 5 (bo normalnie sie budził o 6) ale o dziwo przestawiło mu się w drugą stronę, chodzi spać koło 20-21 a budzi się koło 7 (oczywiście z 1-2 nocnymi pobudkami), dziś rekordowo spał do 7.45! wow! ale tylko dlatego że od 2-3.30 kręcił się u mnie w łóżku, siadał, raczkował, nie mógł zasnąć... aż się wkurzyłam, krzyknęłam po cichu "śpij w końcu!" i zasnął, hehehhh :) ja byłam przez to nieżywa rano ://
Basiu, wspaniałą ucztę zrobiliście Krystiankowi i rodzinie - wow! tyle żarełka :)) no i gratulacje za nieprzybranie na wadze - może by trochę dał Maksiowi? bo on też jakoś mało przybiera, ale tak ma cały czas :( (po 200-250g/mies)
Aga, widze że Ty też wyżerkę szykujesz :)
Sara, ja bym na Twoim miejscu brała tą lepszą ofertę, wrócisz do pracy pod koniec listopada, wiadomo na początku pewnie pójdą Ci na rękę, praca będzie lżejsza, może Cie będą szybciej zwalniać do domku, jeśli kierownictwo ok.. potem będziesz miała święta i nowy rok, więc w sumie wyjdzie, że miesiąc wczesniej wrócisz do pracy - jak ja bym dostała taką propozycję to bym przyjęła, wiadomo, że chciałoby się być z dzieckiem jak najdłużej, ale w końcu musi przyjść ten czas "rozstania", a może będzie lepiej jak będziesz miała nowe wyzwania w nowym dziale?
powtarzam pytanie Sary - co się daje do wybierania roczniakowi? pieniążek, książkę, różaniec albo krzyżyk.. coś jeszcze? i jak to się przeprowadza? (moja chrześnica to robiła, ale to było 3,5 roku temu więc nie pamiętam..)
Iza, okropne to co piszesz o tym chłopcu :(((( biedny mały chłopiec.... trzymam kciuki oby przeszczep i leczenie sie powiodły..
wklejam link do artykułu o tym niemowlęciu co pisałam że byłam na jego grobiku w Olsztynie, smutne, wrażliwym nie polecam, ja przeczytałam, bo już wcześniej moja ciocia dokładnie mi to opowiedziała (babcia tego chłopca to właśnie mojej cioci przyjaciółka) http://olsztyn.wm.pl/23223,7-miesiecznego-Oliwiera-wypuscili-ze-szpitala-W-nocy-zmarl.html
a teraz na rozweselenie :)
mój już od kilku miesięcy (od połowy lipca?) je w krzesełku do karmienia, a takiego leżaczka już nie mam - sprzedałam około miesiąca temu..
i też lubi banana wciągnąć, ale całego mu nie daję, najwyżej pół.. ale podjada ciągle wafelki ryżowe, biszkopty, flipsy, sucharki..
a mój mleka pije nie więcej niż 200ml, ze dwa razy mu zrobiłam tyle co na kartonie od NAN napisane: 210wody+7 miarek = 240ml mleka ---> nigdy tyle nie wypił, dlatego mu robię 180wody + 6 miarek i to jest jego idealna porcja..
a co do zmiany czasu, bałam się że teraz Maks będzie wstawał o 5 (bo normalnie sie budził o 6) ale o dziwo przestawiło mu się w drugą stronę, chodzi spać koło 20-21 a budzi się koło 7 (oczywiście z 1-2 nocnymi pobudkami), dziś rekordowo spał do 7.45! wow! ale tylko dlatego że od 2-3.30 kręcił się u mnie w łóżku, siadał, raczkował, nie mógł zasnąć... aż się wkurzyłam, krzyknęłam po cichu "śpij w końcu!" i zasnął, hehehhh :) ja byłam przez to nieżywa rano ://
Basiu, wspaniałą ucztę zrobiliście Krystiankowi i rodzinie - wow! tyle żarełka :)) no i gratulacje za nieprzybranie na wadze - może by trochę dał Maksiowi? bo on też jakoś mało przybiera, ale tak ma cały czas :( (po 200-250g/mies)
Aga, widze że Ty też wyżerkę szykujesz :)
Sara, ja bym na Twoim miejscu brała tą lepszą ofertę, wrócisz do pracy pod koniec listopada, wiadomo na początku pewnie pójdą Ci na rękę, praca będzie lżejsza, może Cie będą szybciej zwalniać do domku, jeśli kierownictwo ok.. potem będziesz miała święta i nowy rok, więc w sumie wyjdzie, że miesiąc wczesniej wrócisz do pracy - jak ja bym dostała taką propozycję to bym przyjęła, wiadomo, że chciałoby się być z dzieckiem jak najdłużej, ale w końcu musi przyjść ten czas "rozstania", a może będzie lepiej jak będziesz miała nowe wyzwania w nowym dziale?
powtarzam pytanie Sary - co się daje do wybierania roczniakowi? pieniążek, książkę, różaniec albo krzyżyk.. coś jeszcze? i jak to się przeprowadza? (moja chrześnica to robiła, ale to było 3,5 roku temu więc nie pamiętam..)
Iza, okropne to co piszesz o tym chłopcu :(((( biedny mały chłopiec.... trzymam kciuki oby przeszczep i leczenie sie powiodły..
Witam :)
mała ciężarówko jak młody miał roczk to na stoliku właśnie położyliśmy, obrączkę,pieniążek i różaniec (właśnie tak słyszałam, że się kładzie) no i młody chwycił właśnie różaniec.
Pewnie co dom to inne tradycje.
Moja mała też już siedzi w krzesełku. takim co Dominik dostał od chrzestnych na chrzest. I przynajmniej ja mam spokój
Dobra spadam na "Szpilki na Giewoncie"
mała ciężarówko jak młody miał roczk to na stoliku właśnie położyliśmy, obrączkę,pieniążek i różaniec (właśnie tak słyszałam, że się kładzie) no i młody chwycił właśnie różaniec.
Pewnie co dom to inne tradycje.
Moja mała też już siedzi w krzesełku. takim co Dominik dostał od chrzestnych na chrzest. I przynajmniej ja mam spokój
Dobra spadam na "Szpilki na Giewoncie"
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Mała c. - ja próbowałam wlasnie tak jak ty chcesz - i u nas efektem był wzdety brzuch, zielone kupki , bylismy u ped i od razu zbadała małą i spytala czy byla zmiana mleka - nam nie posłuzylo bebiko i na razie zostaje przy bebilonie (moja pije tylko 2x mleko wiec wcale duzo tego nie idzie)
Dziewczyny dzieki za info - chyba do konca nie bede pewna decyzji ale jednak spróbuję, czekam jeszcze na potwierdzenie "finansowe" i wtedy od 22 wracam...
Boszzzzz - jak to zorganizowac :-)
Dziewczyny dzieki za info - chyba do konca nie bede pewna decyzji ale jednak spróbuję, czekam jeszcze na potwierdzenie "finansowe" i wtedy od 22 wracam...
Boszzzzz - jak to zorganizowac :-)
Natalia - kurcze własnie przeczytalam ten artykul,jak tu ufac lekarzowi?! przeciez nasze dzieci są jedyne dla nas :-( jak je chronic? :-(((
nie wyobrazam sobie co musi czuc matka i rodzina, puste łóżeczko, ciuszki, zabawki .....
Izulucha - apropo chorób - mojej kuzynki synek 5 lat - też ma białaczkę (limfatyczną) na razie jest po 3 chemiach i wyniki ok, a ja trzymam kciuki za maluszka twoich znajomych,
nie wyobrazam sobie co musi czuc matka i rodzina, puste łóżeczko, ciuszki, zabawki .....
Izulucha - apropo chorób - mojej kuzynki synek 5 lat - też ma białaczkę (limfatyczną) na razie jest po 3 chemiach i wyniki ok, a ja trzymam kciuki za maluszka twoich znajomych,
chyba nie jestem dziś w stanie czytać tego artykułu. płaczek jestem, a dziś to już na maxa rozklejona...
zadzwoniła bliska znajoma, że jej przyjaciel (znajomi z podstawówki z trójką dzieci, dziewczynki 8, 13 i 14 lat) zmarł. w zasadzie w ciągu 2 dni. zapalenie wątroby i szybko poszła reszta. był lekarzem, jego żona również. pojechał na oddział z bólem brzucha i go zostawili.
własnie, jak to jest , że młodzi ludzie, którzy mają jeszcze tak wiele do zrobienia na ziemi odchodzą, a zwyrodnieńcy zostają? i co z tego, że lekarz, że wspaniały człowiek, że pomagał innym, że pewnie znajomi lekarze? dwa dni i po wszystkim... człowiek był i nie ma;( widziałam go może raz na oczy, ale dziewczynki pływają na deskach i jakoś nie mogę się z tym pogodzić, że takie maluchy , bo to dzieci jeszcze tracą wspaniałego ojca z dnia na dzień a żona zostaje bez męża. i co dalej? jak żyć? podobno czas leczy rany... ja nie dźwigam tematu.... staram się myśleć pozytywnie, ale niech ten rok już się skończy...
zadzwoniła bliska znajoma, że jej przyjaciel (znajomi z podstawówki z trójką dzieci, dziewczynki 8, 13 i 14 lat) zmarł. w zasadzie w ciągu 2 dni. zapalenie wątroby i szybko poszła reszta. był lekarzem, jego żona również. pojechał na oddział z bólem brzucha i go zostawili.
własnie, jak to jest , że młodzi ludzie, którzy mają jeszcze tak wiele do zrobienia na ziemi odchodzą, a zwyrodnieńcy zostają? i co z tego, że lekarz, że wspaniały człowiek, że pomagał innym, że pewnie znajomi lekarze? dwa dni i po wszystkim... człowiek był i nie ma;( widziałam go może raz na oczy, ale dziewczynki pływają na deskach i jakoś nie mogę się z tym pogodzić, że takie maluchy , bo to dzieci jeszcze tracą wspaniałego ojca z dnia na dzień a żona zostaje bez męża. i co dalej? jak żyć? podobno czas leczy rany... ja nie dźwigam tematu.... staram się myśleć pozytywnie, ale niech ten rok już się skończy...
sara, ja też bym wzięła to stanowisko, jeśli proponują coś fajnego- trzeba brać. drugiej okazji może nie być;) poradzicie sobie organizacyjnie. zepniesz się i dasz radę. trzymam kciuki.
pamiętam, jak pisałaś o dzieciach kuzynki. nie oboje chorowali? znam ludzu po białaczce i jest ok. tylko muszą bardzo uważać na siebie.
izulucha- trzymam mozno kciuki za maluszka. i za drugiego, żeby zdrowy się urodził...
sama kiedyś znalazłam się na onkologii z Kornelką jak miała 2,5 roku. w ciągu paru dni przestała mówić , miała dreszcze, zimne poty i najpierw się jąkała, później przestała mówić. diagnoza- guz mózgu. na cito rezonans mózgu i czekanie. dwa tygodnie na opis... dajdłuższe w życiu.... płacz w nocy, że może coś nie tak robiliśmy, że może nasza wina... myśli nie było końca. wiedziała tylko moja mała, ludzie w pracy, bo co chwilę jakieś badania robiliścy i kilku bliskich znajomych. do dziś pamiętam widok ogolonych główek na oddziale i nauczycieli przychodzących prowadzić lekcje. bo dzieci z rodzicami tam mieszkają. i mówią do zobaczenia, bo wracają...
u nas diagnoza się nie sprawdziła. na szczęście . mała przechodziła jąkanie rozwojowe- zbyt duża ilość informacji, której mała główka nie dawała rady przerabiać i się zblokowała. nie pamiętam ile czasu zajeło zanim zaczęła ładnie mówić. sama pytała, mamusiu dlaczego nie mogę mówić?
dziś jest ok. i dobrze już zawsze musi być. każdy dostaje do noszenia taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć. tak powiedziała kiedyś moja koleżanka, która pochowała małego synka.
idę spać, bo się za bardzo rozpisuję.
cieszmy się zdrowiem naszych bliskich i korzystajmy z każdego dnia jak tylko możemy najlepiej. i mówmy każdego dnia bliskim jak bardzo są dla nas ważni i jak bardzo ich kochamy. życie jest za krótkie na głupoty i kłótnie. a tak często o tym zapominamy...
pamiętam, jak pisałaś o dzieciach kuzynki. nie oboje chorowali? znam ludzu po białaczce i jest ok. tylko muszą bardzo uważać na siebie.
izulucha- trzymam mozno kciuki za maluszka. i za drugiego, żeby zdrowy się urodził...
sama kiedyś znalazłam się na onkologii z Kornelką jak miała 2,5 roku. w ciągu paru dni przestała mówić , miała dreszcze, zimne poty i najpierw się jąkała, później przestała mówić. diagnoza- guz mózgu. na cito rezonans mózgu i czekanie. dwa tygodnie na opis... dajdłuższe w życiu.... płacz w nocy, że może coś nie tak robiliśmy, że może nasza wina... myśli nie było końca. wiedziała tylko moja mała, ludzie w pracy, bo co chwilę jakieś badania robiliścy i kilku bliskich znajomych. do dziś pamiętam widok ogolonych główek na oddziale i nauczycieli przychodzących prowadzić lekcje. bo dzieci z rodzicami tam mieszkają. i mówią do zobaczenia, bo wracają...
u nas diagnoza się nie sprawdziła. na szczęście . mała przechodziła jąkanie rozwojowe- zbyt duża ilość informacji, której mała główka nie dawała rady przerabiać i się zblokowała. nie pamiętam ile czasu zajeło zanim zaczęła ładnie mówić. sama pytała, mamusiu dlaczego nie mogę mówić?
dziś jest ok. i dobrze już zawsze musi być. każdy dostaje do noszenia taki krzyż jaki jest w stanie udźwignąć. tak powiedziała kiedyś moja koleżanka, która pochowała małego synka.
idę spać, bo się za bardzo rozpisuję.
cieszmy się zdrowiem naszych bliskich i korzystajmy z każdego dnia jak tylko możemy najlepiej. i mówmy każdego dnia bliskim jak bardzo są dla nas ważni i jak bardzo ich kochamy. życie jest za krótkie na głupoty i kłótnie. a tak często o tym zapominamy...
Natalia przeczytałam i spłakałam się :( Boże świat jest niesprawiedliwy :( Dlaczego umierają dzieci, nigdy tego nie zrozumiem.
Natomiast co do lekarzy miałam dwa razy sytuację, gdzie lekarze powinni odpowiedzieć za swoje zaniedbanie.
Pierwszy raz jakieś 9 lat temu jak mój syn ( obecnie 11 lat ) miał problemy z wypróżnianiem się. Chodziłam do lekarza, mówiłam, ale co tam wciąż słyszałam mamuśka nie panikuj.
W końcu wylądowaliśmy w szpitalu. Diagnoza
-Jelita zapchane po brzegi, mogło dojść do pęknięcia jelita i zakażenia.
Druga sytuacja teraz z Amelką jak się zachłysnęła. Leżeliśmy w szpitalu 3 dni, zero badań. W końcu nas wygnali do domu. Jednak nie dawało mi spokoju fakt tak małej ilości badań po takim zachłyśnięciu z utratą przytomności.
Zadzwoniłam prywatnie po lekarza, dostaliśmy skierowanie do szpitala na kolejne badania ( do innego już szpitala ) i co, pozachłystowe zapalenie płuc !
a z innych tematów. Sara ja bym wróciła do pracy, gdybym miała propozycję innego stanowiska. Zobaczysz dasz radę.
My na roczek będziemy kładli
różaniec, książkę, kieliszek i pieniądze.
Natomiast co do lekarzy miałam dwa razy sytuację, gdzie lekarze powinni odpowiedzieć za swoje zaniedbanie.
Pierwszy raz jakieś 9 lat temu jak mój syn ( obecnie 11 lat ) miał problemy z wypróżnianiem się. Chodziłam do lekarza, mówiłam, ale co tam wciąż słyszałam mamuśka nie panikuj.
W końcu wylądowaliśmy w szpitalu. Diagnoza
-Jelita zapchane po brzegi, mogło dojść do pęknięcia jelita i zakażenia.
Druga sytuacja teraz z Amelką jak się zachłysnęła. Leżeliśmy w szpitalu 3 dni, zero badań. W końcu nas wygnali do domu. Jednak nie dawało mi spokoju fakt tak małej ilości badań po takim zachłyśnięciu z utratą przytomności.
Zadzwoniłam prywatnie po lekarza, dostaliśmy skierowanie do szpitala na kolejne badania ( do innego już szpitala ) i co, pozachłystowe zapalenie płuc !
a z innych tematów. Sara ja bym wróciła do pracy, gdybym miała propozycję innego stanowiska. Zobaczysz dasz radę.
My na roczek będziemy kładli
różaniec, książkę, kieliszek i pieniądze.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
ojejku ale teraz już dobrze? kto by pomyślał że jest coś takiego jak pozachłystowe zapalenie płuc
no więc ;) my na roczek będziemy kładli tak jak Kasia, o ile nie zapomnę bo mam szybko postępującą sklerozę :)
Saro na Twoim miejscu wracałbym do pracy, dostałaś świetną ofertę a z maluchem kiedyś trzeba się rozstać na troszkę :)
mała c. ja przechodziłam z bebilonu na bebiko, bez żadnego mieszania i stopniowego wprowadzania, nie było najmniejszego problemu :)
dostałaś może próbkę promocyjną ? to fajna sprawa na raz
Saro na Twoim miejscu wracałbym do pracy, dostałaś świetną ofertę a z maluchem kiedyś trzeba się rozstać na troszkę :)
mała c. ja przechodziłam z bebilonu na bebiko, bez żadnego mieszania i stopniowego wprowadzania, nie było najmniejszego problemu :)
dostałaś może próbkę promocyjną ? to fajna sprawa na raz
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Betrisa, teraz już ok, mała miała niespełna 2 miesiące jak zakrztusiła się śluzem i straciła przytomność.
W wojewódzkim nic nie zrobiono, dopiero jak wylądowaliśmy na Polankach to mała przeszła przez kompleksowe badania i wyszły choroby.
Bardzo często jest tak, że jak dziecko się zakrztusi ( ale tak porządnie ) to na płucach osiada się płyn i stąd zapalenie płuc.
My na Polankach spędziliśmy 2 tyg. ale po nogach będę lekarzy z Polanek całować bo opiekę mieliśmy wspaniałą, wszystkie nam badania porobili, nawet nie dotyczące zapalenia płuc.
W wojewódzkim nic nie zrobiono, dopiero jak wylądowaliśmy na Polankach to mała przeszła przez kompleksowe badania i wyszły choroby.
Bardzo często jest tak, że jak dziecko się zakrztusi ( ale tak porządnie ) to na płucach osiada się płyn i stąd zapalenie płuc.
My na Polankach spędziliśmy 2 tyg. ale po nogach będę lekarzy z Polanek całować bo opiekę mieliśmy wspaniałą, wszystkie nam badania porobili, nawet nie dotyczące zapalenia płuc.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
córka mojej ciotki nie miała roku i tez wróciła ze szpitala i zmarła-posocznica. Mi sie wydaje,że niestety ale nie jest powiedziane,ze pobyt w szpitalu by pomógł w przypadku sepsy to nawet jak od razu zdiagnozują to często nie udaje sie uratować.. Babcia mojego męża miała zdiagnozowaną sepsę- była w szpitalu i nie dali rady.
Lekarze jednak czasem to jak coś powiedzą. Poszłam z córką z temperaturą to mi lekarz powiedział,ze temperatura to nic, to należy do rodziców zbić a nie przychodzimy! Miała problemu kilka podejść było, w końcu jeden zdiagnozował,ze angina ropna...no kurcze anginy nie rozpoznać..
Lekarze jednak czasem to jak coś powiedzą. Poszłam z córką z temperaturą to mi lekarz powiedział,ze temperatura to nic, to należy do rodziców zbić a nie przychodzimy! Miała problemu kilka podejść było, w końcu jeden zdiagnozował,ze angina ropna...no kurcze anginy nie rozpoznać..
Sto lat dla roczniaków :)
ja położyłam małemu do złapania:
różaniec
pieniążek
kieliszek i
książkę
no i tak jak myślałam złapał różaniec i jeszcze go sobie na rączkę powiesił,bardzo mu się spodobał :)
Artykułu nie przeczytam,lepiej nie...
Słuchajcie czy któraś z Was była z dzieckiem na polankach u alergologa?Bo dostałam skierowanie i muszę tam pojechać z Krystianem. Zapisaliśmy się na 26listopada. Kurcze już nie wiem co się dzieje bo Krystian znowu miał zapalenie oskrzeli.Gdzie nie pójdziemy do lekarza to podejrzewają alergie pokarmową,ale nie ma żadnych innych objawów oprócz zapalenia oskrzeli,od września miał już 3 razy!
ja położyłam małemu do złapania:
różaniec
pieniążek
kieliszek i
książkę
no i tak jak myślałam złapał różaniec i jeszcze go sobie na rączkę powiesił,bardzo mu się spodobał :)
Artykułu nie przeczytam,lepiej nie...
Słuchajcie czy któraś z Was była z dzieckiem na polankach u alergologa?Bo dostałam skierowanie i muszę tam pojechać z Krystianem. Zapisaliśmy się na 26listopada. Kurcze już nie wiem co się dzieje bo Krystian znowu miał zapalenie oskrzeli.Gdzie nie pójdziemy do lekarza to podejrzewają alergie pokarmową,ale nie ma żadnych innych objawów oprócz zapalenia oskrzeli,od września miał już 3 razy!
basiab, u mnie kornelka uczulona jest na czekoladę (kakao) i na orzeszki ziemne. po kilku latach zauważyłam, że łapie katar jak dzioeń, dwa wcześniej właśnie zoś zje z zakazanych. katar, później kaszel i ciagnie się. ale zaczyna się właśnie od czekolady i orzeszków.
więc może faktycznie uczulony mały jest na coś i zaraz na oskrzela mu siada. alergicy tak mają. mój brat też alergikiem był, strasznie na różne pyłki reagował ale wyrósł z tego. więc bądź dobrej myśli;)
więc może faktycznie uczulony mały jest na coś i zaraz na oskrzela mu siada. alergicy tak mają. mój brat też alergikiem był, strasznie na różne pyłki reagował ale wyrósł z tego. więc bądź dobrej myśli;)
monialla chyba trzeba dopisać, ale nie pamiętam kiedy, gdzie się urodził jej brzdąc..
a ja dziś przemyślałam te Wasze wystawne urodzinki i doszłam do wniosku że chyba też coś przygotujemy, bo chcielismy w tygodniu tylko na tort i kawe/herbate zaprosić, ale może jednak chociaż ze dwie sałatki zrobimy, moja ciocia mi dała jeden dobry przepis, bo jadłam u niej w weekend, nazywa sie Mimoza:
warstwowo od dołu idzie białko ugotowanych jajek pokrojone w kwadraciki, potem cebulka też w średnią kostkę, potem tuńczyk w oleju, potem serek topiony (wcześniej zamrożony) starty na tarce i na wierzchu posypane rozdrobnionym żółtkiem ugotowanych jajek, można między warstwy dać majonezu i doprawić do smaku... mówię Wam, pychota!!! ja chętnie ją zrobię :))
a ja dziś przemyślałam te Wasze wystawne urodzinki i doszłam do wniosku że chyba też coś przygotujemy, bo chcielismy w tygodniu tylko na tort i kawe/herbate zaprosić, ale może jednak chociaż ze dwie sałatki zrobimy, moja ciocia mi dała jeden dobry przepis, bo jadłam u niej w weekend, nazywa sie Mimoza:
warstwowo od dołu idzie białko ugotowanych jajek pokrojone w kwadraciki, potem cebulka też w średnią kostkę, potem tuńczyk w oleju, potem serek topiony (wcześniej zamrożony) starty na tarce i na wierzchu posypane rozdrobnionym żółtkiem ugotowanych jajek, można między warstwy dać majonezu i doprawić do smaku... mówię Wam, pychota!!! ja chętnie ją zrobię :))