Odpowiadasz na:

Re: MAM WIELKI PROBLEM Z LAKTACJĄ POMÓŻCIE!

Gluska, robisz wszystko bardzo dobrze, nie denerwuj się tak :) Dopóki masz mleko (nawet jeżeli myślisz, że jest go mało) to wszystko będzie ok.
Nie szkodzi, że odciągasz laktatorem jakieś... rozwiń

Gluska, robisz wszystko bardzo dobrze, nie denerwuj się tak :) Dopóki masz mleko (nawet jeżeli myślisz, że jest go mało) to wszystko będzie ok.
Nie szkodzi, że odciągasz laktatorem jakieś marne kropelki, to nic nie znaczy. Ku pokrzepieniu napiszę Ci jak to było u mnie. Nigdy nie uzbierałam laktatorem jednej porcji na karmienie nawet przy kilku podejściach - jeżeli już, to ręcznie ale i tak ledwo-ledwo. Po miesiącu od urodzenia piersi zrobiły się miękkie i wtedy już nawet ręcznie odciągałam tyle, co kot napłakał. Po urodzeniu mój synek był w szpitalu prawie 3 tygodnie - karmiłam go 2 razy na dzień ale w domu odciągałam mleko, żeby nie znikło. Po powrocie do domu kiepsko z tym karmieniem szło, bo mały przyzwyczajony do butelki - wiadomo. Do tego te miękkie piersi i mało mleka (tak mi się wydawało i też panika). Przez jakieś 2 tygodnie się przyzwyczajał - nie było fajnie.
W sumie skończyło się tak, że karmiłam wyłącznie piersią do 5 m-ca a synek klopsik. Sama się dziwiłam, bo te piersi miękkie i mleka przecież mało...
Dziewczyny mają w stu procentach rację: piwko karmelkowe (nic się nie bój - ja też piłam ;), karmienie malucha ile się da (pewnie nie będzie protestował ;) no i luuuuuzik, bo wtedy mleko dobrze leci ;)))
Będzie dobrze - zobaczysz:)

zobacz wątek
14 lat temu
~elkra

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry