Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 50 (89)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI :
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-49-88-t260532,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-49-88-t260532,1,16.html
Wrocilismy;)
Z Was to sa wariatki hehe:P Mowilam przeciez ze nie chce drugiego narazie:P:P Asku dobry ten tekst ze juz szaleje z Piterem hehehe:P Ale nie trafilas z czasem bo Ami poszla spac o 22:P
Bylo super, wczoraj pogoda dopisala, dzisiaj gorzej ale bylismy na basenie, saunie itp;) Wczoraj w sumie tez, Ami zachwycona basenem, spacerek nad jeziorem. Strasznie jej sie podobalo ze w pokoju hotelowym byla wykladzina i zasuwala na niej. Mam wrazenie ze znowu sie baardzo rozwinela chociaz wyjazd trwal tylko 2 dni, wczoraj szalala do 22 i pierwszy raz jak ja zapytalismy jaka jest duza to oprocz pokazania powiedziala "taka":) Teraz ja non stop o to meczymy zeby mowila i caly czas gada:) Ladnie tez mowi "papa" i macha raczka i pokazuje rzeczy jak ja sie poprosi.
Pozatym to w Lapinie super jeziorko jest i fajne widoki, hotel Venus tez mozemy polecic ma 2 gwiazdki ale jak dla mnie pod kazdym wzgledem zasluguje na conajmniej 3 moze nawet 4. Pokoje przytulne i duze, jedzenie bardzo dobre, wystroj tez fajny, obsluga mila, basen czysty ze zjezdzalnia itp. Dostalismy lozeczko turystyczne, wygladalo jak nowe, dodatkowa posciel dla Ami, nawet zabawki. Z podgrzaniem mleka czy jedzenia dla niej tez nie bylo problemu. No i jezioro jest zaraz przy hotelu, jakas zagroda z sarenkami tez, dzieci non stop zyrwaja mlecze i je karmia.
Uff skonczylam:P
Z Was to sa wariatki hehe:P Mowilam przeciez ze nie chce drugiego narazie:P:P Asku dobry ten tekst ze juz szaleje z Piterem hehehe:P Ale nie trafilas z czasem bo Ami poszla spac o 22:P
Bylo super, wczoraj pogoda dopisala, dzisiaj gorzej ale bylismy na basenie, saunie itp;) Wczoraj w sumie tez, Ami zachwycona basenem, spacerek nad jeziorem. Strasznie jej sie podobalo ze w pokoju hotelowym byla wykladzina i zasuwala na niej. Mam wrazenie ze znowu sie baardzo rozwinela chociaz wyjazd trwal tylko 2 dni, wczoraj szalala do 22 i pierwszy raz jak ja zapytalismy jaka jest duza to oprocz pokazania powiedziala "taka":) Teraz ja non stop o to meczymy zeby mowila i caly czas gada:) Ladnie tez mowi "papa" i macha raczka i pokazuje rzeczy jak ja sie poprosi.
Pozatym to w Lapinie super jeziorko jest i fajne widoki, hotel Venus tez mozemy polecic ma 2 gwiazdki ale jak dla mnie pod kazdym wzgledem zasluguje na conajmniej 3 moze nawet 4. Pokoje przytulne i duze, jedzenie bardzo dobre, wystroj tez fajny, obsluga mila, basen czysty ze zjezdzalnia itp. Dostalismy lozeczko turystyczne, wygladalo jak nowe, dodatkowa posciel dla Ami, nawet zabawki. Z podgrzaniem mleka czy jedzenia dla niej tez nie bylo problemu. No i jezioro jest zaraz przy hotelu, jakas zagroda z sarenkami tez, dzieci non stop zyrwaja mlecze i je karmia.
Uff skonczylam:P
Aniaa - to wpadnijcie, niech Piter zobaczy, jak wyglądaja nasze spotkania :)
Ja mam lekki problem z netem i nadrabiam. Udało się :)
Madziulka - mówiła, żeby nosic nie za dużo. Ja za dużo nie noszę, tylko, kiedy potrzebuję :) Też się nie dopytywałam, dlaczego. Nie wyobrażam sobie, żeby młodego nie nosić..
Co do jesiennych rzeczy - mam tylko kurtkę jesienną, rozmiar 86 i nie wiem, czy nie będzie za duża :/ najwyżej podwinę rękawy i będzie tez na wiosnę :) Wypadałoby kupić jakieś cieplejsze spodnie, bluzy mam jeszcze z teraz. Najważniejszym zakupem są buty. Ale z nimi czekam na chodzenie :)
Ja mam lekki problem z netem i nadrabiam. Udało się :)
Madziulka - mówiła, żeby nosic nie za dużo. Ja za dużo nie noszę, tylko, kiedy potrzebuję :) Też się nie dopytywałam, dlaczego. Nie wyobrażam sobie, żeby młodego nie nosić..
Co do jesiennych rzeczy - mam tylko kurtkę jesienną, rozmiar 86 i nie wiem, czy nie będzie za duża :/ najwyżej podwinę rękawy i będzie tez na wiosnę :) Wypadałoby kupić jakieś cieplejsze spodnie, bluzy mam jeszcze z teraz. Najważniejszym zakupem są buty. Ale z nimi czekam na chodzenie :)
jeny my tez wrocilismy...do 14 padało w ustce...poszlismy na ta boska rybe i nagle wyszło słońce i zrobiło sie megaa ciepło...super dzień....tylko młody 1.5 godziny drogi nam wył w aucie, robilismy postój, picie, przekaska, pielucha no nic....w ustce juz aniołek...a z powrotrm znowu jazda...az przeraza mnie ta droga z nim do wawy.....no ale wracajac....to juz przynajmniej wiem czemu wył....:/ bo kupe zrobił...a piepznieci rodzice stwierdzili ze tak jak w pierwsza strone histeryzuje...masskara...co za porazka!
ja jutro nie dotre na spotkanko, bo mam to szczepienie i raczej sie nie wyrobie
aniaa, to super, że zadowoleni jesteście...no i z tym "taka" to mnie zagieło, Ami taka jeszcze "g*wniara" a juz gadac zaczyna???:))) no, ale juz nie czaruj, że nie poszaleliście:ppp
my zaraz tez bedziemy szalec w scrabbla:DDD niech tylko młody odleci
ja jutro nie dotre na spotkanko, bo mam to szczepienie i raczej sie nie wyrobie
aniaa, to super, że zadowoleni jesteście...no i z tym "taka" to mnie zagieło, Ami taka jeszcze "g*wniara" a juz gadac zaczyna???:))) no, ale juz nie czaruj, że nie poszaleliście:ppp
my zaraz tez bedziemy szalec w scrabbla:DDD niech tylko młody odleci
skąd te dzieciaczki mają tyle energii??????????????? młoda jeszcze szaleje w łóżeczku, mam wielką nadzieję że zareaz odleci bo my chcemy spaććććććć. Na dodatek ostatnimi czasy jest tylko na 150ml mleka rano i jakieś 20-30 ml wieczorem, więć skąd ma sił na swoje harce to nie wiem
My zaliczyliśmy jakiś festyn w żukowie, byliśmy na działce, jakiś spacer - jakoś tak leniwie dziś :P
Skad ja znam to darcie się w aucie :/ cały czas siada, choć ściśnięta pasami i się drze :] także znam ten ból aśku
Przyszła mamo - czatowałam na świnę fp, żyrafe piłeczkową, kierownicę do wózka/ fotelika - właśnie by czymś zajać małą podczas jazdy aaa i mule kubusia puchatka bo na rehabilitacje lubi się nią bawić :)
Ogólnie dostałam opr... od męża że wszystko bym jej kupowała :P
My zaliczyliśmy jakiś festyn w żukowie, byliśmy na działce, jakiś spacer - jakoś tak leniwie dziś :P
Skad ja znam to darcie się w aucie :/ cały czas siada, choć ściśnięta pasami i się drze :] także znam ten ból aśku
Przyszła mamo - czatowałam na świnę fp, żyrafe piłeczkową, kierownicę do wózka/ fotelika - właśnie by czymś zajać małą podczas jazdy aaa i mule kubusia puchatka bo na rehabilitacje lubi się nią bawić :)
Ogólnie dostałam opr... od męża że wszystko bym jej kupowała :P
My też wróciliśmy już z weekendowania ale bez Kubuśka bo został na tydzień z dwoma babciami i dziadkiem.
Trochę mi smutno ale więcej czasu bedzie dla Martynki i może nadrobię pare rzeczy w domku które odkładam na potem.
Dziewczyny nie mówcie że nici ze spotkania :(
Z tego co widzę to się wykruszacie po mału a ja wreszcie mam okazję i możliwość wpaść do GM.
Czeka mnie wyprawa z Zaspy. Wpadnę tam a tu nikogo...
Trochę mi smutno ale więcej czasu bedzie dla Martynki i może nadrobię pare rzeczy w domku które odkładam na potem.
Dziewczyny nie mówcie że nici ze spotkania :(
Z tego co widzę to się wykruszacie po mału a ja wreszcie mam okazję i możliwość wpaść do GM.
Czeka mnie wyprawa z Zaspy. Wpadnę tam a tu nikogo...
My jutro będziemy, ale mam nadzieję, że ktoś się jeszcze pojawi :-)
Rano jedziemy do komisu zobaczyć wózki, więc chyba będziemy obok ciebie Aśku. Jakby co to możesz się z nami zabrać do centrum.
No i byliśmy dziś u naszych przyjaciół zobaczyć ich małego synka. Wiecie co pomyślałam patrząc na niego przytulonego do cyca? "Boże, ile jeszcze roboty przed nimi" hehe Tak więc na pewno jeszcze nie jestem gotowa na drugie dziecko :-) O nie.
Hubcio coś tam po nas powtarza, ale z mówieniem to ma jeszcze niewiele wspólnego. Za to bardzo dużo rozumie. Dziś dałam mu zabawkę dla kolegi i powiedziałam "zanieś cioci zabawkę" i mały poszedł do niej. Gdy mu powiem w domu "idź, przynieś książeczkę" idzie do drugiego pokoju i ją przynosi. Tak samo z samochodzikami. Poza tym pokazuje palcem jak coś chce. Jak nie, kręci głową. Tak więc mamy coraz większy kontakt.
Rano jedziemy do komisu zobaczyć wózki, więc chyba będziemy obok ciebie Aśku. Jakby co to możesz się z nami zabrać do centrum.
No i byliśmy dziś u naszych przyjaciół zobaczyć ich małego synka. Wiecie co pomyślałam patrząc na niego przytulonego do cyca? "Boże, ile jeszcze roboty przed nimi" hehe Tak więc na pewno jeszcze nie jestem gotowa na drugie dziecko :-) O nie.
Hubcio coś tam po nas powtarza, ale z mówieniem to ma jeszcze niewiele wspólnego. Za to bardzo dużo rozumie. Dziś dałam mu zabawkę dla kolegi i powiedziałam "zanieś cioci zabawkę" i mały poszedł do niej. Gdy mu powiem w domu "idź, przynieś książeczkę" idzie do drugiego pokoju i ją przynosi. Tak samo z samochodzikami. Poza tym pokazuje palcem jak coś chce. Jak nie, kręci głową. Tak więc mamy coraz większy kontakt.
myśmy doszli do wniosku że drugie dziecko to minimum za 4 lata :P ta choroba dała nam w kość ...
Główka u nas też jeszcze nie wystaje i jeszcze spory zapas jest, więc żadnych kryteriów nie spełnia na nowy fotelik :)
A co do fotelika to wolałabym aby kolejny też był tyłem do jazdy. To z kolei dość ogranicza wybór. Zobaczymy jeszcze co do naszego samochodu będzie pasowało ...
No i do tego planowanego, ale ten będzie większy i nowszy, więc chyba będzie łatwiej ...
Główka u nas też jeszcze nie wystaje i jeszcze spory zapas jest, więc żadnych kryteriów nie spełnia na nowy fotelik :)
A co do fotelika to wolałabym aby kolejny też był tyłem do jazdy. To z kolei dość ogranicza wybór. Zobaczymy jeszcze co do naszego samochodu będzie pasowało ...
No i do tego planowanego, ale ten będzie większy i nowszy, więc chyba będzie łatwiej ...
Nilka a czemu tylem? Takie starsze dzieck to nie wiem czy usiedzi jeszcze tylem, dzieci potem to juz chca widziec co sie dzieje.
Ami nas codziennie zaskakuje czyms nowym ostatnio tez widze ze skubana duzo kuma i robi minke cwaniaka;) Jak jej mowie "pokaz co masz" to podnosi raczke ze zdobycza hehe:)
Ami nas codziennie zaskakuje czyms nowym ostatnio tez widze ze skubana duzo kuma i robi minke cwaniaka;) Jak jej mowie "pokaz co masz" to podnosi raczke ze zdobycza hehe:)
My chcieliśmy kupić Maxi Cosi ale w końcu przekonała nas babka do chicco nie pamiętam nazwy modelu.
Miał dobre wyniki w testach bezpieczeństwa i trzy poziomy oparcia. Marti jeździ na pół leżąco.Ale fotelik kupiony 2 lata temu dla synka teraz pewnie dużo nowości jest.
My zmieniliśmy przez wzrost głównie bo już niewygodnie było i nóżki zarzucała na oparcie fotela i strasznie się darła a teraz super jest.
Miał dobre wyniki w testach bezpieczeństwa i trzy poziomy oparcia. Marti jeździ na pół leżąco.Ale fotelik kupiony 2 lata temu dla synka teraz pewnie dużo nowości jest.
My zmieniliśmy przez wzrost głównie bo już niewygodnie było i nóżki zarzucała na oparcie fotela i strasznie się darła a teraz super jest.
u nas też podnoszenie rączki ze zdobyczą. a najbardziej uwielbia zżerać padliny z ziemi hehe aaa i ma fazę na pokazywanie palcem gdzie chce iśc, co chce.
Foteliki tyłem są najbardziej bezpieczne, w Skandynawii dzieci tak jeżdzą bodajże do 4 roku życia, ale my jednak kupujemy montowany przodem - widzę jak teraz podkurcza nóżki, a co dopiero jak będziem ieć np 2 lata ,moje auto jest na taki fotelik za małe :/ i w ogóle nie wiem co kupić. Cały czas byłam nastawiona na Romera a teraz nie wiem :/ U nas główka za dużego zapasu nie ma, jest na styk. Ale na jesień zmienimy dojdą cieplejsze ubrania więc nie będzie się pewnie mieścić.
Foteliki tyłem są najbardziej bezpieczne, w Skandynawii dzieci tak jeżdzą bodajże do 4 roku życia, ale my jednak kupujemy montowany przodem - widzę jak teraz podkurcza nóżki, a co dopiero jak będziem ieć np 2 lata ,moje auto jest na taki fotelik za małe :/ i w ogóle nie wiem co kupić. Cały czas byłam nastawiona na Romera a teraz nie wiem :/ U nas główka za dużego zapasu nie ma, jest na styk. Ale na jesień zmienimy dojdą cieplejsze ubrania więc nie będzie się pewnie mieścić.
http://fotelik.info/pl/art/fotelik_samochodowy_tylem_do_kierunku_jazdy,10.html
a tu dowód że większe dzieci też się mieszczą:
http://forum.nybaktmamma.com/showthread.php?t=524428/
a tu dowód że większe dzieci też się mieszczą:
http://forum.nybaktmamma.com/showthread.php?t=524428/
Witam,
U mnie w centrum Polszy nadal piękne słońce :) Staś dzisiaj zaliczył pierwsze spotkanie z krową. Stał zachwycony :)
Madziulka co do MT to ja bym troszku przymknęła oczy. Nie wyobrażam sobie, żebym miała nie nosi dziecka, a na ręce Staś jest jeszcze bardziej pokrzywiony niż w MT. Niestety nie lubi i tu mam problem. Jeśli twoja polubi i ją ładnie ułożysz to myślę , że od czasu do czasu nic się nie stanie. Rozmawiałam na ten temat z tą swoją rehabilitantką i potwierdziła. A mówią , że nie wolno każdemu bo nie chcą później ponosic odpowiedzialności. Tak na zapas.
Co do fotelika to w momencie jak zmienilismy na normalny poczulismy ulge. Wcześniej to była męczarnia. Dwie osoby musiały z nim jezdzic , w tym jedna do uspokajania :) My mamy taki tyłem i przodem. jest super, a dla mnie bezpieczeństwo najważniejsze bo sama jako dziecko miałam wypadek samochodowy. I bardzo ma duże wychylenie. Jak jeżdże sama to mam go przodem, ale na długie trasy tyłem . Na nogi też dużo miejsca.
U mnie w centrum Polszy nadal piękne słońce :) Staś dzisiaj zaliczył pierwsze spotkanie z krową. Stał zachwycony :)
Madziulka co do MT to ja bym troszku przymknęła oczy. Nie wyobrażam sobie, żebym miała nie nosi dziecka, a na ręce Staś jest jeszcze bardziej pokrzywiony niż w MT. Niestety nie lubi i tu mam problem. Jeśli twoja polubi i ją ładnie ułożysz to myślę , że od czasu do czasu nic się nie stanie. Rozmawiałam na ten temat z tą swoją rehabilitantką i potwierdziła. A mówią , że nie wolno każdemu bo nie chcą później ponosic odpowiedzialności. Tak na zapas.
Co do fotelika to w momencie jak zmienilismy na normalny poczulismy ulge. Wcześniej to była męczarnia. Dwie osoby musiały z nim jezdzic , w tym jedna do uspokajania :) My mamy taki tyłem i przodem. jest super, a dla mnie bezpieczeństwo najważniejsze bo sama jako dziecko miałam wypadek samochodowy. I bardzo ma duże wychylenie. Jak jeżdże sama to mam go przodem, ale na długie trasy tyłem . Na nogi też dużo miejsca.
Zaobserwowałam ostatnio jeżdżąc na półwysep co weekend w korkach że rodzice nie zapinają dzieci w pasy w fotelikach.
Najczęstszy przypadek to:
mamy dużo kasy, super fure i najbezpieczniejszy fotelik na rynku a potem widzę jak tatuś wkłada dziecko do auta sadza w foteliku nie zapina i odjeżdża- masakra!!!
Albo widzę jak tatuś starannie zapina pasami noworodka a potem stawia na siedzeniu fotelik i odjeżdża.
Przeraża mnie to i strasznie razi!!!
Najczęstszy przypadek to:
mamy dużo kasy, super fure i najbezpieczniejszy fotelik na rynku a potem widzę jak tatuś wkłada dziecko do auta sadza w foteliku nie zapina i odjeżdża- masakra!!!
Albo widzę jak tatuś starannie zapina pasami noworodka a potem stawia na siedzeniu fotelik i odjeżdża.
Przeraża mnie to i strasznie razi!!!
hej hej nas dzis napewno nie bedzie:(:(:( a tak bardzo chcialam:( probujemy dodzwonic sie do przychodni.
Ci do fotelika mamay ten co atta ale bez bazy. Czyli jak ma sie baze to mozna tylem??? zmienilismy bo juz sie buntowal ale to juz nakis czas temu:P a w tym pierwszym jeszcze sie miesci gloa nie wystaje zabieram go jak jade gdzies z mama itp.
Ci do fotelika mamay ten co atta ale bez bazy. Czyli jak ma sie baze to mozna tylem??? zmienilismy bo juz sie buntowal ale to juz nakis czas temu:P a w tym pierwszym jeszcze sie miesci gloa nie wystaje zabieram go jak jade gdzies z mama itp.
Nadrobiłam!
Co do spotkania to nic nie jest odwołane! ja będę z Helą:)
Hela jeździ i w nosidle i w większym foteliku. o dziwo w nosidle się nie buntuje ale fakt że w tym dużym uwielbia jeździć choć jak jedziemy gdzieś dalej to zazwyczaj śpi. I ja jestem z tego Romera zadowolona bo ma lepsze obicie niż nosidło - Helka się tak nie poci.
Hela gada, wykonuje czynności, wszystko naśladuje. trzeba się przy niej pilnować bo normalnie jest mała papuga. z resztą część rzeczy jej nie uczyłam a ona po prostu wie jak coś się robi bo podsłuchała. na prawdę niesamowite są te nasze dzieciaki.
I ja też tak mam że im większy jest z nią kontakt tym mniej mi się chce drugiego dziecka:) ona jest już taka fajowa mała dziewczynka:)
Kupiłam jej ostatnio gumki do włosów i robię jej palemkę..włos jej się sypnął - wygląda czadowo!
Co do spotkania to nic nie jest odwołane! ja będę z Helą:)
Hela jeździ i w nosidle i w większym foteliku. o dziwo w nosidle się nie buntuje ale fakt że w tym dużym uwielbia jeździć choć jak jedziemy gdzieś dalej to zazwyczaj śpi. I ja jestem z tego Romera zadowolona bo ma lepsze obicie niż nosidło - Helka się tak nie poci.
Hela gada, wykonuje czynności, wszystko naśladuje. trzeba się przy niej pilnować bo normalnie jest mała papuga. z resztą część rzeczy jej nie uczyłam a ona po prostu wie jak coś się robi bo podsłuchała. na prawdę niesamowite są te nasze dzieciaki.
I ja też tak mam że im większy jest z nią kontakt tym mniej mi się chce drugiego dziecka:) ona jest już taka fajowa mała dziewczynka:)
Kupiłam jej ostatnio gumki do włosów i robię jej palemkę..włos jej się sypnął - wygląda czadowo!
Aaa właśnie o tych dzieciach nieprzypiętych miałam napisać - normalnie jak to widzę to mam ochotę podejść do tych rodziców i im powiedzieć że są durni!!!! ale powiem Wam że jak jeżdżę autobusem to widzę (z góry:) ile osób jeździ w ogóle nie przypiętych i później nie przypinają dzieci.
Moim zdaniem jak dziecko jest od początku nauczone że się je przypina to potem nie robi awantur. moja Hela jest przypinana w wózku, krzesełku do karmienia i w foteliku. I teraz jak ją wkładam w te rzeczy to ona sama wkłada rączki w szelki. dla niej to jest po prostu normalka.
Ssabinka super suwaczek! i zdrówka dla Filipka:)
Moim zdaniem jak dziecko jest od początku nauczone że się je przypina to potem nie robi awantur. moja Hela jest przypinana w wózku, krzesełku do karmienia i w foteliku. I teraz jak ją wkładam w te rzeczy to ona sama wkłada rączki w szelki. dla niej to jest po prostu normalka.
Ssabinka super suwaczek! i zdrówka dla Filipka:)
To urok dziewczynek te spinki i gumki moja jak jej spadnei gumka czy spinka to przychodzi i pokazuje - przyklada do glowy ze tzreba zalozyc, ogolnie zauwazylam ze duzo sie uczy od chlopakow np ubierania sie ze koszulke zawiesza na szyje ;) skarpetki przyklada do stop i uwielbia tanczyc jak tylko uslyszy muzyke macha tylkiem wczoraj to nawet jak metalowcy grzywa zarzucala ;)
Moja tez ubiera skarpety:) nieraz nawet jej wyjdzie:) tylko naciągnąć nie umie. tylko kapelusz umie sobie sama założyć i korale:))) Lejdi:)
A jak się jej gumkę albo coś nowego albo właśnie korale założy to trzeba robić ahahah - ona sama tak też robi:))) boska jest:)
Mjakmama a Emi ma 13 zębów? myślałam że więcej. my Was gonimy bo mamy już 12:))
A jak się jej gumkę albo coś nowego albo właśnie korale założy to trzeba robić ahahah - ona sama tak też robi:))) boska jest:)
Mjakmama a Emi ma 13 zębów? myślałam że więcej. my Was gonimy bo mamy już 12:))
Ale naskrobałyście. Nie byłam w stanie nadrobić poprzedniego wątku bo nie chciał mi się załadować.
Ale miałam zalataną sobotę. Pierwszy posiłek zjadłam dopiero o 18. Urodziny Antosia zrobiłam jednak w domu. Na grilla się nie zdecydowałam bo pogoda była w kratkę.
Antoś miał super tort. Siostra naprawdę się postarała. Zrobiła mu czerowne BMW. Rewelacja.
Ogólnie to Antoś przeszedł jakiś skok rozwojowy chyba bo niedość, że zaczął chodzić to naprawdę dużo już kuma. Wcześniej się bałam, że jakoś tak mało rozumie, a teraz nawet nie wiem skąd on to wszystko wie. Ostatnio wogóle jak coś się go pytam np. czy chce banana to on odpowiada tak. Nie wiem, czy robi to świadomie, czy to czysty przypadek.
Ssabinka mały w tym kapeluszu pierwsza klasa.
Ale miałam zalataną sobotę. Pierwszy posiłek zjadłam dopiero o 18. Urodziny Antosia zrobiłam jednak w domu. Na grilla się nie zdecydowałam bo pogoda była w kratkę.
Antoś miał super tort. Siostra naprawdę się postarała. Zrobiła mu czerowne BMW. Rewelacja.
Ogólnie to Antoś przeszedł jakiś skok rozwojowy chyba bo niedość, że zaczął chodzić to naprawdę dużo już kuma. Wcześniej się bałam, że jakoś tak mało rozumie, a teraz nawet nie wiem skąd on to wszystko wie. Ostatnio wogóle jak coś się go pytam np. czy chce banana to on odpowiada tak. Nie wiem, czy robi to świadomie, czy to czysty przypadek.
Ssabinka mały w tym kapeluszu pierwsza klasa.
nyzosia mamy 14 zebow od wczoraj
nasza tej jak cos dobrze zrobi to wydajemy takei dzwieki yhmyhm cos jak podziw i ona potem wie ze to jest fajne i trzeba powtarzac - z koralami tez tak mamy - a najlepsze jest przygotowanie do wyjscia na dwor jak klade jej ciuchy na ziemia ona juz biega i naklada na siebie i stoi przy bramce byle o niej nei zapomniec - a rano jak idziemy do pracy to az mi jej zal bo my przez bramke a ona ryczy ze nikt jej nei zabiera dopiero babcie musi stawiac ja na prapet i co s pokazywac bo jest rozpacz ze my idziemy a ona nie
ale jestem szczesliwa zrobilam zamowienie na ciuszki jesienne w uk od siostry meza
no i mam w pracy mega lenia bo taka pogoda a ja ju zchce na dwor z dzeciakami do piasku
nasza tej jak cos dobrze zrobi to wydajemy takei dzwieki yhmyhm cos jak podziw i ona potem wie ze to jest fajne i trzeba powtarzac - z koralami tez tak mamy - a najlepsze jest przygotowanie do wyjscia na dwor jak klade jej ciuchy na ziemia ona juz biega i naklada na siebie i stoi przy bramce byle o niej nei zapomniec - a rano jak idziemy do pracy to az mi jej zal bo my przez bramke a ona ryczy ze nikt jej nei zabiera dopiero babcie musi stawiac ja na prapet i co s pokazywac bo jest rozpacz ze my idziemy a ona nie
ale jestem szczesliwa zrobilam zamowienie na ciuszki jesienne w uk od siostry meza
no i mam w pracy mega lenia bo taka pogoda a ja ju zchce na dwor z dzeciakami do piasku
Monika dziękujemy za życzenia.
Dajecie swoim dzieciom płatki kukurydziane?
Dziewczyny dzisiaj mamy szczepienie. Nie wiem czemu ale tak strasznie się jakoś obawiam tego szczepienia.
A tak wogóle to zapomniałam się pochwalić. Sobotnią i niedzielną noc Antoś przespał praktycznie całą bez pobudek. Była tylko jedna ok 6 i później jeszcze pospał ok godzinki.
Zato odwdzięczył się dzisiejszej nocy. Pobudka co godzinę:/ Chyba przez zęby.
Dajecie swoim dzieciom płatki kukurydziane?
Dziewczyny dzisiaj mamy szczepienie. Nie wiem czemu ale tak strasznie się jakoś obawiam tego szczepienia.
A tak wogóle to zapomniałam się pochwalić. Sobotnią i niedzielną noc Antoś przespał praktycznie całą bez pobudek. Była tylko jedna ok 6 i później jeszcze pospał ok godzinki.
Zato odwdzięczył się dzisiejszej nocy. Pobudka co godzinę:/ Chyba przez zęby.
spóźnione życzenia dla Antosia STO LAT :)) niech daje mamie pospać :P
Tak właśnie myslę z tym MT że moze jednak uszyje, bo jak noszę Patrycję to jest bardziej wygięta niż w MT by była. Zwłaszcza że już probowałam wiązać i wkładać i wydaje się proste.
Przyzanam szczerze że jeszcze nie widziałam takich ludzi co nie zapinają dzieci, czy oni w ogóle myślą!!!
Moja maruda dziś się obudziła nie w humorze, poszła spać pózno, obudziła się o 6.30 i cały ranek była uwieszona mi przy nodze i tylko yyyyy yyyyy yyyyy yyyy - cieszyłam się że wychodze :P
Tak właśnie myslę z tym MT że moze jednak uszyje, bo jak noszę Patrycję to jest bardziej wygięta niż w MT by była. Zwłaszcza że już probowałam wiązać i wkładać i wydaje się proste.
Przyzanam szczerze że jeszcze nie widziałam takich ludzi co nie zapinają dzieci, czy oni w ogóle myślą!!!
Moja maruda dziś się obudziła nie w humorze, poszła spać pózno, obudziła się o 6.30 i cały ranek była uwieszona mi przy nodze i tylko yyyyy yyyyy yyyyy yyyy - cieszyłam się że wychodze :P
Ja postanowiłam młodą oduczać nocnego jedzenia ale drobnymi kroczkami. tzn będę jej dawała mniej mleka - w sensie mniej miarek. może zadziała.
Mąż zaczął coś wczoraj przebąkiwać że moglibyśmy wrócić na strych do sypialni ale żeby tam wrócić Hela musi spać w nocy:)
Mjakmama a ja wczoraj wymyśliłam że polecę do przyjaciółki do UK na kilka dni na zakupy:) sama:))) tylko muszę bilety tanie upolować.
Mąż zaczął coś wczoraj przebąkiwać że moglibyśmy wrócić na strych do sypialni ale żeby tam wrócić Hela musi spać w nocy:)
Mjakmama a ja wczoraj wymyśliłam że polecę do przyjaciółki do UK na kilka dni na zakupy:) sama:))) tylko muszę bilety tanie upolować.
My mamy 6 zebów, więc szału nie ma, ale jak byliśmy u naszej lekarki w piątek powiedziała, że idą kolejne 4, więc może już niedługo mały zacznie już porządnie gryźć.
Z włosami też na razie kiepsko. Ja nie wiem czy mu kiedyś urosną, może będzie jak Borys Szyc hehe ;-)
Dzynka wszystkiego najlepszego! wrzucaj zdjęcia!
Ssabinka trzymam kciuki za Filipka. Taka teraz pogoda. Wszystkie dzieci podobno chorują.
Z włosami też na razie kiepsko. Ja nie wiem czy mu kiedyś urosną, może będzie jak Borys Szyc hehe ;-)
Dzynka wszystkiego najlepszego! wrzucaj zdjęcia!
Ssabinka trzymam kciuki za Filipka. Taka teraz pogoda. Wszystkie dzieci podobno chorują.
nyzosia ja chcialam paczka wysylac jak siostra meza kupila ale okazalo sie ze tam paczki do polski sa mega drogie wiec zorientuj sie i jedz pol nago by wiekszosc ciuchow na siebie wlozyc i miec mneijszy bagaz ;)
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1647496,1,boska-matka-z-nowotworem,index.html podziwiam takie mamy
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1647496,1,boska-matka-z-nowotworem,index.html podziwiam takie mamy
Mjakmama ja chce wysłać paczkę tirem. Polacy tak wożą paczki - przywożą Ci do domu:)
Ja się strasznie ciesze nie tylko na myśl o zakupach ale też o spotkaniu z przyjaciółką:)
Ja się przełamałam w zeszłym tygodniu:) Tyle że ja Helkę zostawiam z mężem. z babcią to nie wiem czy bym tak szybko zostawiła:)
Ja się strasznie ciesze nie tylko na myśl o zakupach ale też o spotkaniu z przyjaciółką:)
Ja się przełamałam w zeszłym tygodniu:) Tyle że ja Helkę zostawiam z mężem. z babcią to nie wiem czy bym tak szybko zostawiła:)
ehh jestem wsciekla, znowu cos z samochodem mamy:/ i chyba znowu akumulator! kupilismy nowy tydzien temu a dzisiaj wsiadam i znowu cos nie dziala. no ja pier.... a mam tyle rzeczy do zalatwienia dzisiaj, maz wlasnie go podladowal i pojechal do jakiegos mistrza od akumulatorow, zobaczymy ale juz mnie cholera bierze. chyba go sprzedam i bede jezdzic taksowkami:P
dzynka:
do pracy wracam za 2 tygodnie - ale niania od początku miesiąca się już Elizką opiekuje ... teraz byłam tylko ja, z racji choroby ...
Doczytałam, że po trzydniówce nie zaleca się szczepień przez 6 tygodni, więc ja małej pneumokoki (albo 6w1)- nie pamiętam co teraz miało być, jeszcze przesunę aby potem odwlec w czasie tę różyczkę, odrę i świnkę ....
Aniaa- ja się też tego boję z racji samochodu ... że się ciągle będzie psuł ... Kupujemy używany, więc to będzie loteria :(
Ten stary to mamy od nowości i odpukać, chodzi jak marzenie, ale z używanymi to bywa różnie :(
do pracy wracam za 2 tygodnie - ale niania od początku miesiąca się już Elizką opiekuje ... teraz byłam tylko ja, z racji choroby ...
Doczytałam, że po trzydniówce nie zaleca się szczepień przez 6 tygodni, więc ja małej pneumokoki (albo 6w1)- nie pamiętam co teraz miało być, jeszcze przesunę aby potem odwlec w czasie tę różyczkę, odrę i świnkę ....
Aniaa- ja się też tego boję z racji samochodu ... że się ciągle będzie psuł ... Kupujemy używany, więc to będzie loteria :(
Ten stary to mamy od nowości i odpukać, chodzi jak marzenie, ale z używanymi to bywa różnie :(
Już po spotkaniu. jak zwykle minęło ekspresowo. Nawet Karolkaw na sam koniec wpadła:)))
Nilkaa 6 tygodni to akurat dla Was. przecież Eliza nie ma nawet roczku. teraz jest pneumokoki.
No a z samochodem to niestety loteria. my mamy oba używane ale jeden jest jak nowy - miał nabite 7 tyś km jak go kupiliśmy i jest - odpukać - niezawodny!! no ale to toyota:)
Można albo kupić coś taniego, prostego co szybko i tanio wszędzie naprawisz albo jakiś droższy, lepszy który nie powinien się szybko popsuć.
Nilkaa 6 tygodni to akurat dla Was. przecież Eliza nie ma nawet roczku. teraz jest pneumokoki.
No a z samochodem to niestety loteria. my mamy oba używane ale jeden jest jak nowy - miał nabite 7 tyś km jak go kupiliśmy i jest - odpukać - niezawodny!! no ale to toyota:)
Można albo kupić coś taniego, prostego co szybko i tanio wszędzie naprawisz albo jakiś droższy, lepszy który nie powinien się szybko popsuć.
Aśku po tym jak ostatnio Hubcia wysypało znowu trochę zaostrzyłam mu dietę. Lekarka powiedziała, że to przez pryskane owoce i że trzeba bardzo na nie uważać, myć pod gorącą wodą, obierać ze skórki itp. Ale na wszelki wypadek uważam na wszystko co je. Zamówiłam już obiadki u teściów - 12 słoiczków, biorę mleko, może jakieś zupki w słoiczkach, deserki, nawet soczki bierzemy z Polski :-)
Zobaczymy. Problem jest taki, że on nie przepada za tym słoiczkowym jedzeniem. Tylko jogurty lubi.
Zobaczymy. Problem jest taki, że on nie przepada za tym słoiczkowym jedzeniem. Tylko jogurty lubi.
Może na wakacjach zje?
A moja Helka zainspirowana tym że Hubcio ma soczek ze słomką też taki chciała i wypiła 2/3 kartonika! szok. kiedyś, za pierwszym razem słabo załapała picie ze słomki i teraz jak się przyssała to nie można było jej odciągnąć. może uda nam się pożegnać z butlą ze smoczkiem do picia na zawsze:)
A moja Helka zainspirowana tym że Hubcio ma soczek ze słomką też taki chciała i wypiła 2/3 kartonika! szok. kiedyś, za pierwszym razem słabo załapała picie ze słomki i teraz jak się przyssała to nie można było jej odciągnąć. może uda nam się pożegnać z butlą ze smoczkiem do picia na zawsze:)
Spóźnione życzenia dla wszystkich solenizantów !:)
ja moje dziecko bym najchętniej wystawiła za drzwi...od chwili powrotu po wyjeździe istna masakra, non stop ryczy, rzuca sie, wymusza
przygotowujemy się właśnie do roczku, zrobiłam mega dobrą sałatkę z brokułami i migdałami ;) w ogóle strasznie przezywam Liwii urodziny ;)
my tez zmieniamy samochód ;( myślimy ze kupimy kombi, chociaż nigdy nie chciałam takiego samochodu ;/ ale z drugiej str najbardziej praktyczny się wydaje
dziewczyny i jeszcze raz - co ja mam malej jutro położyć oprócz kasy i książeczki ??
ja moje dziecko bym najchętniej wystawiła za drzwi...od chwili powrotu po wyjeździe istna masakra, non stop ryczy, rzuca sie, wymusza
przygotowujemy się właśnie do roczku, zrobiłam mega dobrą sałatkę z brokułami i migdałami ;) w ogóle strasznie przezywam Liwii urodziny ;)
my tez zmieniamy samochód ;( myślimy ze kupimy kombi, chociaż nigdy nie chciałam takiego samochodu ;/ ale z drugiej str najbardziej praktyczny się wydaje
dziewczyny i jeszcze raz - co ja mam malej jutro położyć oprócz kasy i książeczki ??
Asku zgadzam się z Toba ;) ciekawe co na to babcia...:) ale mówiąc serio to teraz jak wiem ze jest taka szczęśliwa to musimy częściej od niej odpoczywać ;) wiecie ile szkód mamy już w domu...! tapety pozrywane w 2 pokojach, łóżeczko obgryzione, tel rozwalony...wiem ze jest to po części moja wina bo ja chyba rozpuściłam ale z drugiej str staram sie jej pokazywać czego nie wolno itp ale widać ona woli inaczej ;/ jak mąż na nią krzyczy to ta bezczelnie patrzy się mu w oczy i śmieje, jak ja krzyknę to ucieka do męża z płaczem...istny szatan ! wiecie co zrobiła wczoraj...nagrała sobie na mini mini 470min bajek ! dobrze ze to jest za darmo...
Ja daję małemu i sok i wodę. Soczki kupuję Tymbarku, z zieloną słomką, która na końcu jest zaokrąglona i spłaszczona, więc akurat dla maluchów.
A czemu Nyzosiu nie dajesz Heli soczków? One sa bez cukru przecież?
Aśku - my wykorzystujemy przyjazd teścia i w czwartek tez mamy wyjście na kolację i do kina ;-)
Co do wyjazdu to mąż jedzie na szczeście autem, więc wszystko to weźmie ze sobą. Ja do samolotu wezmę tylko butlę z mlekiem.
Ale widzę, że u was przygotowania też w toku :-)
A czemu Nyzosiu nie dajesz Heli soczków? One sa bez cukru przecież?
Aśku - my wykorzystujemy przyjazd teścia i w czwartek tez mamy wyjście na kolację i do kina ;-)
Co do wyjazdu to mąż jedzie na szczeście autem, więc wszystko to weźmie ze sobą. Ja do samolotu wezmę tylko butlę z mlekiem.
Ale widzę, że u was przygotowania też w toku :-)
nie, u nas jeszcze wgl. nie w toku...ale Ty zaraz jedziesz i sie juz nie dopytam jak sie organizujecie:) wiec poki na miejscu jestescie to podpytuje:ppp
fajne te soczki tymbarka, ale jak dawałam małemu jakies 2 mce temu to nie złapał o co kaman ze słomką...moze znow sprobuje? bo jak to moj maz mówi, zbankrutujemy na tych gerberowych sokach...co za zdzierstwo...a mały i tak pije soczki
fajne te soczki tymbarka, ale jak dawałam małemu jakies 2 mce temu to nie złapał o co kaman ze słomką...moze znow sprobuje? bo jak to moj maz mówi, zbankrutujemy na tych gerberowych sokach...co za zdzierstwo...a mały i tak pije soczki
tak mi się skojarzyło z postem przyszłej mamy
Właśnie sobie uświadomiłam, że do tej pory ani razu nie krzyknęłam na Elizkę - nigdy nie myślałam, że mogę mieć w sobie takie pokłady cierpliwości ... W ogóle nie jestem na nią zła że coś zbroi - jedynie na siebie że jej nie upilnowałam. A na siebie przecież krzyczeć nie będę :).
Właśnie sobie uświadomiłam, że do tej pory ani razu nie krzyknęłam na Elizkę - nigdy nie myślałam, że mogę mieć w sobie takie pokłady cierpliwości ... W ogóle nie jestem na nią zła że coś zbroi - jedynie na siebie że jej nie upilnowałam. A na siebie przecież krzyczeć nie będę :).
Organizujemy się masakrycznie :-)
Z domu bierzemy tylko ;-) 3 zgrzewki wody, dwie paczki pampersów, dwie puchy mm, słoiczki, łóżeczko turystyczne, lodówkę do auta z zawartością, rozkładane - przyczepiane do krzesła oparcie dla małego, które pełni funkcję krzesełka do karmienia, zabawki, ponton, leżaki, ręczniki, parawan, parasol, koc na plażę, apteczkę: nurofen, panadol, fenistil, aspiryna, coś na biegunkę, bactrim, lokomotiv, wodę utlenioną i opartrunki. Do tego oczywiście ciuchy na wszelką okazję, wózek, pościel dla małego do łóżeczka, laptopa, filmy na dvd, karty ubezpieczenia zdrowotnego, książki i przewodniki turystyczne. hehe
Z domu bierzemy tylko ;-) 3 zgrzewki wody, dwie paczki pampersów, dwie puchy mm, słoiczki, łóżeczko turystyczne, lodówkę do auta z zawartością, rozkładane - przyczepiane do krzesła oparcie dla małego, które pełni funkcję krzesełka do karmienia, zabawki, ponton, leżaki, ręczniki, parawan, parasol, koc na plażę, apteczkę: nurofen, panadol, fenistil, aspiryna, coś na biegunkę, bactrim, lokomotiv, wodę utlenioną i opartrunki. Do tego oczywiście ciuchy na wszelką okazję, wózek, pościel dla małego do łóżeczka, laptopa, filmy na dvd, karty ubezpieczenia zdrowotnego, książki i przewodniki turystyczne. hehe
Akacja oczywiście nie ma problemu z wózkiem tak jak dziś rozmawiałyśmy pożycze Ci chętnie ale powiedz kiedy dokładnie musisz go odebrać?
Jeszcze chciałabym wiedzieć jaka to spacerówka którą ty masz i czy jest folia przeciwdeszczowa?
Rozmawiałam z siostrą i jej zależy tylko żeby jakiś wózek mieć bo jej mały nie chodzi jeszcze więc tydzień bez wózka to lipa.
Jeszcze chciałabym wiedzieć jaka to spacerówka którą ty masz i czy jest folia przeciwdeszczowa?
Rozmawiałam z siostrą i jej zależy tylko żeby jakiś wózek mieć bo jej mały nie chodzi jeszcze więc tydzień bez wózka to lipa.
kurcze zazdroszcze wam tych wyjazdow:) lubie takie szykowanie:) zawsze przybywa przy tym nowych ciuchow hehe:)
A my dzis podrzucilismy Fifiego mojej mamie i pojechalismy z Kamilem i moim tata ogladac nasze mieszkanko:) Coraz bardziej mi sie tam podoba:) Juz za 1.5 msc oddanie ale jakos nie widze tego. Moj tata tez mowil ze niezle sa do tylu:( a on sie na tym zna. No i kolor zielonego drewna nie jest ciekawy:( kiedys to zmienimy:)
Przyszla mamo fifi pare razy nagral jakies dziwne rzeczy na tv:P piloty to jego przyjaciele:) wsadza je do wywrotki potem siada obok robi brum brum i czeka az ktos go bedzie wozil:)
A my dzis podrzucilismy Fifiego mojej mamie i pojechalismy z Kamilem i moim tata ogladac nasze mieszkanko:) Coraz bardziej mi sie tam podoba:) Juz za 1.5 msc oddanie ale jakos nie widze tego. Moj tata tez mowil ze niezle sa do tylu:( a on sie na tym zna. No i kolor zielonego drewna nie jest ciekawy:( kiedys to zmienimy:)
Przyszla mamo fifi pare razy nagral jakies dziwne rzeczy na tv:P piloty to jego przyjaciele:) wsadza je do wywrotki potem siada obok robi brum brum i czeka az ktos go bedzie wozil:)
Oj ja też zazdroszczę wyjazdów!!! super macie że jedziecie!!
Aśku spróbuj ze słomką. moja też nie chciała te 2 czy 3 miesiące temu a dzisiaj załapała w pół minuty, nawet moją frape pociągnęła:)
Ssabinka jak się spóźnią to w sumie dobrze dla Was bo pewnie będą Wam musieli zapłacić odsetki. i gdzie wy macie to zielone drewno?
Aśku spróbuj ze słomką. moja też nie chciała te 2 czy 3 miesiące temu a dzisiaj załapała w pół minuty, nawet moją frape pociągnęła:)
Ssabinka jak się spóźnią to w sumie dobrze dla Was bo pewnie będą Wam musieli zapłacić odsetki. i gdzie wy macie to zielone drewno?
na budynku my akurat kolo balkonu inni kolo okien itp. Ten kolor odbiega od tego ktory jest na wizualizacjach i makietach a zapewniali nas ze kolor pozostanie taki sam!!!!! i co my mamy zrobic?
Co do odsetek to grosze beda i pewnie droga sadowa by musialo to isc, podobno jak deweloper sie spoznia to robic cos dodatkowego dla mieszkancow zeby tylko nie placic im to prawda?\
co do slomki to fifi pil jakis miesiac temu:) przedtem tez nie dawal rady.
Co do odsetek to grosze beda i pewnie droga sadowa by musialo to isc, podobno jak deweloper sie spoznia to robic cos dodatkowego dla mieszkancow zeby tylko nie placic im to prawda?\
co do slomki to fifi pil jakis miesiac temu:) przedtem tez nie dawal rady.
ja już też w chwili kryzysu nakrzyczałam na młodą - trudno taka jestem wyrodna :P widocznie wyczerpała moje pokłady cierpliwości :))
Pati w końcu siada z raczków.
Co do słomki - to kiedys kupiłam jej soki chyba tymbarka i jak ze 2 miesiące temu za bardzo nie wiedziała o co kaman, tak jak jej dałam parę dni temu to też zaciągnęła. Ale ona do picia jest kiepska, czy woda, czy sok czy herbata pije pare ml
Akacja chyba cały dom wywozicie :P
Pati w końcu siada z raczków.
Co do słomki - to kiedys kupiłam jej soki chyba tymbarka i jak ze 2 miesiące temu za bardzo nie wiedziała o co kaman, tak jak jej dałam parę dni temu to też zaciągnęła. Ale ona do picia jest kiepska, czy woda, czy sok czy herbata pije pare ml
Akacja chyba cały dom wywozicie :P
Nie sądzę żeby sądową jak macie zapisane to w umowie. jest data odbioru nie wywiążą się z umowy to płacą odsetki. tak powinno być w umie. ale pewnie może być tak że będą chcieli wam zrobić coś innego niż dać kase. nie wiem jak to jest do końca ale wiem że np. pierwsi klienci ekolanu z inwestycji apartamentów na polanie nieźle się obłowili bo bardzo dużo im się spóźnili. generalnie tam już poszło w grube tysiące.
A co do koloru drewna to dużo nie zrobicie bo wizualizacja to tylko wizualizacja:) chyba ze macie jakiś kolor zapisany w standardzie wykończenia to wtedy możecie przy odbiorze napisać że jest niezgodne z tym co miało być. ale jak macie to tylko w wizualizacji a w standardach macie napisane że będzie drewno i to wsi to nic nie zrobicie.
A co do koloru drewna to dużo nie zrobicie bo wizualizacja to tylko wizualizacja:) chyba ze macie jakiś kolor zapisany w standardzie wykończenia to wtedy możecie przy odbiorze napisać że jest niezgodne z tym co miało być. ale jak macie to tylko w wizualizacji a w standardach macie napisane że będzie drewno i to wsi to nic nie zrobicie.
nyzosia, a były juz jakies dzieciaczki na ta godzine zapisane? pamietasz do jakiego instruktora sie zapisałyscie??? ja niewiem za bardzo co robic, bo nas do 18 wrzesnia nie ma...i stracimy dwa baseny...kiedy pierwsze zajecia???
jeszcze jestem mega wku....na moje prawko, jutro musze dzwonic do UM i pytac czy durny pord wgl. wysłał moje dokumenty....
jeszcze jestem mega wku....na moje prawko, jutro musze dzwonic do UM i pytac czy durny pord wgl. wysłał moje dokumenty....
Akacja i Aśku zazdroszczę Wam tych przygotowań. Najfajniejsza jest zawsze atmosfera przed wyjazdem :) Tir, he he też by nam się przydał, bo nasze kombi jest zawsze zapakowane po sam dach. A zawsze biorę tylko najpotrzebniejsze rzeczy :)
Nyzosiu gdzie Wy chodzicie na ten basen? Staś tak bardzo lubi "we" czytaj wodę :), że też nad tym myślałam. Tylko Wy to już chyba grupa zaawansowana?
Co do krzyczenia, ehh, lubię i zdarzało mi się nieraz na dziecko.Ale to chyba wynika z charakteru. Ćwiczę i ostatnio nawet mu obiecałam, że nie będę krzyczec. Jakoś wychodzi ale muszę się pilnowac.
Nyzosiu gdzie Wy chodzicie na ten basen? Staś tak bardzo lubi "we" czytaj wodę :), że też nad tym myślałam. Tylko Wy to już chyba grupa zaawansowana?
Co do krzyczenia, ehh, lubię i zdarzało mi się nieraz na dziecko.Ale to chyba wynika z charakteru. Ćwiczę i ostatnio nawet mu obiecałam, że nie będę krzyczec. Jakoś wychodzi ale muszę się pilnowac.
Aśku my jesteśmy teraz zapisane do Gosi/Justyny:) cokolwiek to znaczy. pozmieniali się instruktorzy - np. tego faceta do którego chodziłam to nie ma. no i my na 10:45 byłyśmy pierwsze i nie wiem jak to działa ale to była jedyna godzina na którą mogły nas zapisać.
Atta my nie grupa zaawansowana bo oni dzielą wiekiem. więc Wy bylibyście chyba jednak w innej, starszej grupie:)
Zajęcia zaczynają się 10-11.09
My jak jechaliśmy w kwietniu do wawy też mieliśmy ze sobą miskę dla Heli ale ostatnio kupiliśmy taki mini dmuchany basen i to będziemy brać zamiast miski:)))
Atta my nie grupa zaawansowana bo oni dzielą wiekiem. więc Wy bylibyście chyba jednak w innej, starszej grupie:)
Zajęcia zaczynają się 10-11.09
My jak jechaliśmy w kwietniu do wawy też mieliśmy ze sobą miskę dla Heli ale ostatnio kupiliśmy taki mini dmuchany basen i to będziemy brać zamiast miski:)))
Super Moniko :-)))) Bardzo się cieszę. Ufff, ulżyło mi z tym wózkiem :-)
Mamy kremową spacerówkę od Emmaljungii. Do niej jest oczywiście folia przeciwdeszczowa. Zaraz ci napiszę prv.
Co do basenu, to nigdy tego nie przewidzisz Aśku. Zawsze coś wyskoczy. Nyzosiu - w takim razie będziemy w jednej grupie :-)
Co do listy przypomniałam sobie jeszcze - aparat fotograficzny i kosmetyki ;-) I naprawdę nie wiem, jak my się spakujemy hehe
Mamy kremową spacerówkę od Emmaljungii. Do niej jest oczywiście folia przeciwdeszczowa. Zaraz ci napiszę prv.
Co do basenu, to nigdy tego nie przewidzisz Aśku. Zawsze coś wyskoczy. Nyzosiu - w takim razie będziemy w jednej grupie :-)
Co do listy przypomniałam sobie jeszcze - aparat fotograficzny i kosmetyki ;-) I naprawdę nie wiem, jak my się spakujemy hehe
Uff od nas dopiero co wyszli znajomi, byli na grillu, potem troche podrinilismy;)
Akacja co do wody, jestes pewna ze chcesz ja brac? Ja Ami na Majorce kupowalam ich wode mineralna i bylo wszytsko ok, nie widze powodu zeby tachac 3 zgrzewki:) Woda droga nie jest a chociaz mniej bagazu:)
Co do basenu to sama nie wiem czy Ami zapisywac, bo teraz chodzimy z nia co tydzien do aquparku sami i z nia plywamy. Jak chodzilismy to ostatnio instruktora Jacka w ogole nie bylo tylko jakas babka ktora wg bardzo slabo prowadzila, zajecia byly nudne. Wiec nie wiem czy w ogole Ami zapisywac, tak to na lajcie sobie idziemy do aquparku na ktora chcemy, nie musimy sie spieszyc itp.
Akacja co do wody, jestes pewna ze chcesz ja brac? Ja Ami na Majorce kupowalam ich wode mineralna i bylo wszytsko ok, nie widze powodu zeby tachac 3 zgrzewki:) Woda droga nie jest a chociaz mniej bagazu:)
Co do basenu to sama nie wiem czy Ami zapisywac, bo teraz chodzimy z nia co tydzien do aquparku sami i z nia plywamy. Jak chodzilismy to ostatnio instruktora Jacka w ogole nie bylo tylko jakas babka ktora wg bardzo slabo prowadzila, zajecia byly nudne. Wiec nie wiem czy w ogole Ami zapisywac, tak to na lajcie sobie idziemy do aquparku na ktora chcemy, nie musimy sie spieszyc itp.
No i po szczepieniu. Narazie wszystko ok, ale bałam się jak diabli.
Aśku nam nic nie mówili, że może być wysypka, ale dobrze wiedzieć, bo wrazie czego nie zwalę tego na uczulenie na jedzonko.
Mój Antoś nie ma pojęcia jak pić ze słomki. Próbowałam już kilka razy i nic. No ale dopiero nauczył się pić z butelki więc nie wszystko naraz:))
My chcieliśmy z mężem jechać na Litwę do aquaparku ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Kurczę, a nawet dowód się dla małego wyrabia i lipa.
Wszystkiego najlepszego dla Liwii.
Aśku nam nic nie mówili, że może być wysypka, ale dobrze wiedzieć, bo wrazie czego nie zwalę tego na uczulenie na jedzonko.
Mój Antoś nie ma pojęcia jak pić ze słomki. Próbowałam już kilka razy i nic. No ale dopiero nauczył się pić z butelki więc nie wszystko naraz:))
My chcieliśmy z mężem jechać na Litwę do aquaparku ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Kurczę, a nawet dowód się dla małego wyrabia i lipa.
Wszystkiego najlepszego dla Liwii.
My będziemy chodzić na zajęcia prowadzone przez szkołę Dzidziuś, do tej pory chodziliśmy na Chełm, ale od września najprawdopodobniej przeniesiemy się na polibudę, bo godziny nam bardziej odpowiadają.
Zapisy dla grup początkujących zaczynają się 30.09. Więcej info na ich stronce--> http://dzidzius.info/aktualnosci
U nas w niedzielę impreza urodzinowa :) Trochę mi przykro, bo mojej mamy i siostry nie będzie, no ale siła wyższa. Ech żeby to wszystko przygotować to sobie nawet urlop zaplanowałam ;)
Chciałam zrobić też taką prezentację jak Ssabinka, ale nie mogę znaleźć programu do cięcia filmów, w którym bym się połapała i pewnie będzie bez filmów, albo jakieś najkrótsze wybiorę, a chciałam tylko powycinać te najlepsze scenki.
Zapisy dla grup początkujących zaczynają się 30.09. Więcej info na ich stronce--> http://dzidzius.info/aktualnosci
U nas w niedzielę impreza urodzinowa :) Trochę mi przykro, bo mojej mamy i siostry nie będzie, no ale siła wyższa. Ech żeby to wszystko przygotować to sobie nawet urlop zaplanowałam ;)
Chciałam zrobić też taką prezentację jak Ssabinka, ale nie mogę znaleźć programu do cięcia filmów, w którym bym się połapała i pewnie będzie bez filmów, albo jakieś najkrótsze wybiorę, a chciałam tylko powycinać te najlepsze scenki.
Wszystkiego najlepszego dla naszych solenizantów!!! Przyszła mama pewnie tam już szaleje na maksa:))))
Co do basenu to zajęcia dla tych najmłodszych na pewno nie były super ciekawe bo te maluchy jeszcze słabo kumają:) ale jak patrzyłam na ta grupę dzieci 1 plus to szalały tam na maksa. więc myślę że dopiero teraz zacznie być dla nich frajda. ja się zapisałam bo sama bym się nie zmobilizowała a do aquaparku z młodą nie chce iść. a jak mam zapłacone to ide bo mi szkoda kasy:)))
Jak dobrze że dzisiaj już środa!!!! super taki krótki tydzień:)
Co do basenu to zajęcia dla tych najmłodszych na pewno nie były super ciekawe bo te maluchy jeszcze słabo kumają:) ale jak patrzyłam na ta grupę dzieci 1 plus to szalały tam na maksa. więc myślę że dopiero teraz zacznie być dla nich frajda. ja się zapisałam bo sama bym się nie zmobilizowała a do aquaparku z młodą nie chce iść. a jak mam zapłacone to ide bo mi szkoda kasy:)))
Jak dobrze że dzisiaj już środa!!!! super taki krótki tydzień:)
A ja właśnie nie wiem, co będzie z naszą drugą drzemką dzisiaj, ech
Wracaliśmy z małym z castoramy, akurat tak by zdążyć do domu na spanie i okazało się, że zjazd z obwodnicy na Witomino jest zablokowany. Zanim objechałam Karwiny i dojechałam do domu, mały oczywiście zdążył przymknąć oko. Kurczę, do 20:00 nie przetrwa na pewno, a jak się zdrzemnie ok 16:00 będzie harcował do 22:00.
I tak można sobie życie planować, ech zamiast spokojnej kawy po zakupach mały szaleje z odkurzaczem po domu ;-)
Wracaliśmy z małym z castoramy, akurat tak by zdążyć do domu na spanie i okazało się, że zjazd z obwodnicy na Witomino jest zablokowany. Zanim objechałam Karwiny i dojechałam do domu, mały oczywiście zdążył przymknąć oko. Kurczę, do 20:00 nie przetrwa na pewno, a jak się zdrzemnie ok 16:00 będzie harcował do 22:00.
I tak można sobie życie planować, ech zamiast spokojnej kawy po zakupach mały szaleje z odkurzaczem po domu ;-)
Własnie przyłączyłam się Nyzosiu do waszego wątku odchudzającego ;-)
U nas jest tak, że jak mały idzie spać później niż o 15:00 zasypia to 21:00-22:00. Na co ja osobiście nie wydaję zgody. Mogę mu poświęcać cały dzień, ale wieczór jest dla mnie i męża, więc musze to kontrolować.
A propo odchudzania, to robię właśnie obiad na przyjazd teścia - tortille i indykiem, czerwona fasolą, papryką, cebulką i serem. Będę je robić chyba z zaciśniętym nosem hehe
U nas jest tak, że jak mały idzie spać później niż o 15:00 zasypia to 21:00-22:00. Na co ja osobiście nie wydaję zgody. Mogę mu poświęcać cały dzień, ale wieczór jest dla mnie i męża, więc musze to kontrolować.
A propo odchudzania, to robię właśnie obiad na przyjazd teścia - tortille i indykiem, czerwona fasolą, papryką, cebulką i serem. Będę je robić chyba z zaciśniętym nosem hehe
spacerek zaliczony pogoda super oby jutro tez taka była:-) moja mała spi różnie zasypia raz o 19 raz po 20 i spi zazwyczaj do około 7 rano w nocy sie strasznie kręci ale przez sen.... ma drzemke po 9 około godziny lub półtorej i koło 14 też koło godzinki kiedys spała po 2 lub 2 i pół ale wole żeby po 15 już niespała żeby wieczorkiem szła szybciej spać ale różnie z nią bywa
własnie może jak będzie szybciej ciemno to będą dzieciaczki szybciej zasypiały...
własnie może jak będzie szybciej ciemno to będą dzieciaczki szybciej zasypiały...
Wszystkiego najlepszego dla kolejnych roczniaków!!! Sto Lat!!!
To teraz przyszła kolej na nas i mamy albo zęby albo trzydniówkę.
Filip od wczoraj wieczorem mega marudny. Wieczorem zwymiotował całe mleko. Dziś obudził się rozpalony i miał goraczkę 38,6 dalam mu czopka na zbicie i został z babcią. Babcia twierdziła, żez jest lepiej, ale jak wróciłam z pracy to ok 15 znów 38,6 i znów czopek. Teraz jest marudek, ale pewnie ze względu na drzemke szybko nie podzie spać.
Znów widać, że go gorączka dopada.
W przychodni oczywieście nie ma miejsc na jutro do lekarza.
Nie wiem w sumie co zrobić, poczekac do piątku czy może jutro organizować wizytę domową?
To teraz przyszła kolej na nas i mamy albo zęby albo trzydniówkę.
Filip od wczoraj wieczorem mega marudny. Wieczorem zwymiotował całe mleko. Dziś obudził się rozpalony i miał goraczkę 38,6 dalam mu czopka na zbicie i został z babcią. Babcia twierdziła, żez jest lepiej, ale jak wróciłam z pracy to ok 15 znów 38,6 i znów czopek. Teraz jest marudek, ale pewnie ze względu na drzemke szybko nie podzie spać.
Znów widać, że go gorączka dopada.
W przychodni oczywieście nie ma miejsc na jutro do lekarza.
Nie wiem w sumie co zrobić, poczekac do piątku czy może jutro organizować wizytę domową?
Madziulka - super, gratulacje dla Pati :)
My po basenie wieczornym. Kostek zaczął chodzić! :) Ale żeby nie było tak fajnie, to na razie tylko w wodzie :) nadmuchałam mu w końcu takie koło-siedzisko, świetnie się sprawdziło w głębokim basenie,a jak poszliśmy na płytki dla dzieci (taki 30-40 cm chyba) i okazało się, że dosięga nogami do podłogi, po prostu ruszył :)) Czyli zrobiłam mu taki wodny chodzik, na szczęście w wodzie nie ma obciążenie dla kręgosłupa, więc szkodliwy ten "chodzik" nie jest :) Ciekawe, kiedy ruszy po suchym ;)
My po basenie wieczornym. Kostek zaczął chodzić! :) Ale żeby nie było tak fajnie, to na razie tylko w wodzie :) nadmuchałam mu w końcu takie koło-siedzisko, świetnie się sprawdziło w głębokim basenie,a jak poszliśmy na płytki dla dzieci (taki 30-40 cm chyba) i okazało się, że dosięga nogami do podłogi, po prostu ruszył :)) Czyli zrobiłam mu taki wodny chodzik, na szczęście w wodzie nie ma obciążenie dla kręgosłupa, więc szkodliwy ten "chodzik" nie jest :) Ciekawe, kiedy ruszy po suchym ;)
super sprawa - nie trzeba dzieciaka nosić na rękach i nie pije wody z basenu :) (bo jak się trzyma na rękach, to czasami się człowiek zapomni.... ;)
Dzisiaj też niechcący podtopiłam młodego - wchodziliśmy pod kurtynę wodną i ja chcąc mu zasłonić oczy i nos niechcący go zanurzyłam pod wodą. Odruch ma zdrowy - zaczął machał żwawo nóżkami :) Chyba takie ćwiczenia się robi na zajęciach z trenerem, nie? :P
Dzisiaj też niechcący podtopiłam młodego - wchodziliśmy pod kurtynę wodną i ja chcąc mu zasłonić oczy i nos niechcący go zanurzyłam pod wodą. Odruch ma zdrowy - zaczął machał żwawo nóżkami :) Chyba takie ćwiczenia się robi na zajęciach z trenerem, nie? :P
Annia - my tylko paracetamol, ale zobacz na dawkę, może dla Filipa jest za mała? Chodzi o wagę dziecka, jakoś 10 mg na kg dziecka. My mamy 80 mg, ale dziewczyny pisały, że nawet przy lżejszych dzieciach lepsze jest 150 mg, bo słabszy nie zbija gorączki. Generalnie na zmianę nurofen i paracetamol, Nilkaa chyba pisala, że jak nurofen na noc, to w dzień paracetamol a Mjakmama, że na zmianę paracetamol i nurofen. Nie chcę skłamać - przejrzyj ten i poprzedni wątek, wtedy był temat gorączkowy na czasie.
U nas tylko doba gorączki i tak do 38, dawałam tylko paracetamol. Wyszły zęby i po gorączce.
U nas tylko doba gorączki i tak do 38, dawałam tylko paracetamol. Wyszły zęby i po gorączce.
Ja na razie dawałam tylko Efferalgan 80 - czopki - co 6 godzin. Nie było potrzeby nic mocniejszego, ani częściej ...
Tak nam zresztą zaleciła lekarka.
No ale u nas max było 38,6 chyba ...
Ja przez pierwsze dwa dni, gdy gorączka sięgała 38,3 zupełnie nic nie dawałam, ale trzeciego dnia lekarka (myśląc że to zęby) zaleciła dawać, bardziej dla działania przeciwbólowego ...
Aniaa - myślę że u Was to też będzie trzydniówka. Jeszcze dzień, dwa i wyjdzie uczulenie.
Tak nam zresztą zaleciła lekarka.
No ale u nas max było 38,6 chyba ...
Ja przez pierwsze dwa dni, gdy gorączka sięgała 38,3 zupełnie nic nie dawałam, ale trzeciego dnia lekarka (myśląc że to zęby) zaleciła dawać, bardziej dla działania przeciwbólowego ...
Aniaa - myślę że u Was to też będzie trzydniówka. Jeszcze dzień, dwa i wyjdzie uczulenie.
Poczekam i zobaczę jak bedzie z ta goraczka, bo na razie nie ma innych objawów. Na wszelki wypadek zarejestrowałam go do Luxmedu do pediatry na piatek.
A to koło z siedziskiem do pływania rzeczywiscie jest super.
Jak bylismy w Turcji w maju Filip własnie w nim w brodziku nauczył się chodzić najpierw w wodzie a po niecałych dwóch tygodniach od powrotu zaczął chodzić na lądzie :-)
Jakby ktoś chciał to mam takie jedno koło do oddania, bo jedno kupilismy a drugie identyczne Filip dostał od babci.
A to koło z siedziskiem do pływania rzeczywiscie jest super.
Jak bylismy w Turcji w maju Filip własnie w nim w brodziku nauczył się chodzić najpierw w wodzie a po niecałych dwóch tygodniach od powrotu zaczął chodzić na lądzie :-)
Jakby ktoś chciał to mam takie jedno koło do oddania, bo jedno kupilismy a drugie identyczne Filip dostał od babci.
Ale ja miałam wczoraj beznadziejny dzień!!!!! no masakra jakaś nic nie szło po mojej myśli. do tego okazało się że czeka mnie leczenie kanałowe zęba. a wieczorem młoda połamała mi moje ulubione okulary przeciwsłoneczne!!! no ale dzisiaj mamy już nowy dzień oby był lepszy.
Macie jakiegoś dobrego dentystę najlepiej w Gdyni do leczenia kanałowego? ja muszę znaleźć nowego bo ta co mi robiła do tej pory nie jest najlepsza.
Panna ale wybałuszyłam oczy jak przeczytałam że Kostek chodzi:))))) no ale to zawsze coś.
Gratulacje dla Pati!!!
Aniaa zdrówka dla Filipa. Ja dawałam tylko paracetamol ale u nas wystarczył jeden czopek.
Nilkaa my mamy luxmed. Na Morskiej jest pediatra polecana przez laski z forum. nie pamiętam jak się nazywa ale bardzo fajna babeczka. ona jedyna wysłuchał u Heli zapalenie oskrzeli:(
Karolkaw my będziemy chodzić w niedziele na 10:45. Ja tym razem chciałam wcześniej żeby był jeszcze czas na spacer itp. no z resztą w poprzednim semestrze chodziliśmy na 11:45 bo to akurat wypadało między moimi ściąganiami pokarmu! ło maj gat! co za czas to były:)))
Macie jakiegoś dobrego dentystę najlepiej w Gdyni do leczenia kanałowego? ja muszę znaleźć nowego bo ta co mi robiła do tej pory nie jest najlepsza.
Panna ale wybałuszyłam oczy jak przeczytałam że Kostek chodzi:))))) no ale to zawsze coś.
Gratulacje dla Pati!!!
Aniaa zdrówka dla Filipa. Ja dawałam tylko paracetamol ale u nas wystarczył jeden czopek.
Nilkaa my mamy luxmed. Na Morskiej jest pediatra polecana przez laski z forum. nie pamiętam jak się nazywa ale bardzo fajna babeczka. ona jedyna wysłuchał u Heli zapalenie oskrzeli:(
Karolkaw my będziemy chodzić w niedziele na 10:45. Ja tym razem chciałam wcześniej żeby był jeszcze czas na spacer itp. no z resztą w poprzednim semestrze chodziliśmy na 11:45 bo to akurat wypadało między moimi ściąganiami pokarmu! ło maj gat! co za czas to były:)))
Mąż za nas dwie płaci 70 zł miesięcznie - on ma pakiet w robocie.
Co do czekania na przyjęcie to tak:
- do specjalisty - zależy jakiego i na którą godzinę jak jakiś mega popularny albo tylko po 17 to jest mały problem. ale raczej nie czekałam dłużej niż około 2 tygodni. jak jest ci obojętnie do kogo i na którą godzinę i w której placówce to w ciągu tygodnia znajdziesz miejsce.
- ogólnym mają w pip więc tak na dobrą sprawę to na następny dzień są miejsca
- wizyty domowe - raz korzystałam ale to był chyba 2 stycznia i było słabo bo przyjechali po mojej interwencji:) tak to myślę że w miarę szybko. mają karetkę i nią przyjeżdża lekarz.
- umawiają tylko w swoich placówka lub partnerskich. do specjalistów nie potrzebujesz skierowania umawiasz się sama przez net albo przez telefon. nie wiem czy i gdzie i jakiego mają endokrynologa dziecięcego.
W zeszłym roku czy dwa lata temu luxmed otworzył 2 nowe placówki w 3mieście - na Zaspie i na Grabówku dzięki temu rozładowali tłok w placówce w Gdańsku Głównym. W sumie jest chyba z 6 czy 7 placówek więc zawsze się jakiś lekarz znajdzie:)
Ja generalnie traktuje ich jako wyjście awaryjne. dobre jest to że przepisują Ci skierowania na badania jakie chcesz. np. na rezonans magnetyczny i nie czekałam miesięcy tylko 2 tygodnie.
Co do czekania na przyjęcie to tak:
- do specjalisty - zależy jakiego i na którą godzinę jak jakiś mega popularny albo tylko po 17 to jest mały problem. ale raczej nie czekałam dłużej niż około 2 tygodni. jak jest ci obojętnie do kogo i na którą godzinę i w której placówce to w ciągu tygodnia znajdziesz miejsce.
- ogólnym mają w pip więc tak na dobrą sprawę to na następny dzień są miejsca
- wizyty domowe - raz korzystałam ale to był chyba 2 stycznia i było słabo bo przyjechali po mojej interwencji:) tak to myślę że w miarę szybko. mają karetkę i nią przyjeżdża lekarz.
- umawiają tylko w swoich placówka lub partnerskich. do specjalistów nie potrzebujesz skierowania umawiasz się sama przez net albo przez telefon. nie wiem czy i gdzie i jakiego mają endokrynologa dziecięcego.
W zeszłym roku czy dwa lata temu luxmed otworzył 2 nowe placówki w 3mieście - na Zaspie i na Grabówku dzięki temu rozładowali tłok w placówce w Gdańsku Głównym. W sumie jest chyba z 6 czy 7 placówek więc zawsze się jakiś lekarz znajdzie:)
Ja generalnie traktuje ich jako wyjście awaryjne. dobre jest to że przepisują Ci skierowania na badania jakie chcesz. np. na rezonans magnetyczny i nie czekałam miesięcy tylko 2 tygodnie.
no to podobnie ze wszystkim jak w polmedzie ...
Zadzwoniłam odnośnie tego endokrynloga - mają jakiegoś Bautenbach - muszę poszukać opinii ...
To ja będę musiała płacić zdecydowanie więcej :( - bo za jedną osobę 75 zł - trochę mniej chyba mi wychodzi w polmedzie, gdzie teraz z racji wychowawczego opłacam sama składki.
Na pewno dla siebie wezmę luxmed bo ja mam za groszę, ale akurat u nas drogo za osoby towarzyszące jest :(.
U męża z kolei jest Medicover, ale u nich nie było chyba chętnych na pakiety rodzinne, bo im policzono 180 zł za rodzinę - to już naprawdę dużo.
Zadzwoniłam odnośnie tego endokrynloga - mają jakiegoś Bautenbach - muszę poszukać opinii ...
To ja będę musiała płacić zdecydowanie więcej :( - bo za jedną osobę 75 zł - trochę mniej chyba mi wychodzi w polmedzie, gdzie teraz z racji wychowawczego opłacam sama składki.
Na pewno dla siebie wezmę luxmed bo ja mam za groszę, ale akurat u nas drogo za osoby towarzyszące jest :(.
U męża z kolei jest Medicover, ale u nich nie było chyba chętnych na pakiety rodzinne, bo im policzono 180 zł za rodzinę - to już naprawdę dużo.
Dzięki Monika!!!
Nilkaa nie znam nikogo kto miałby w Polmedzie ubezpieczenie. Przyjaciółka ma w medicaverze i jest średnio zadowolona.
Mąż nie wiem ile za siebie płaci - on sam nie wie:) potrącają mu coś z pensji coś mi świta że 35 zł więc da się przeżyć. no i oni mają tak że 70 zł jest za rodzinę niezależnie od ilości osób (tyle samo za samą żonę jak i za żonę i 4 dzieci:).
A propo 4 dzieci to moja koleżanka z poprzedniej pracy jest właśnie w 4 ciąży!!!! szok:)
Nilkaa nie znam nikogo kto miałby w Polmedzie ubezpieczenie. Przyjaciółka ma w medicaverze i jest średnio zadowolona.
Mąż nie wiem ile za siebie płaci - on sam nie wie:) potrącają mu coś z pensji coś mi świta że 35 zł więc da się przeżyć. no i oni mają tak że 70 zł jest za rodzinę niezależnie od ilości osób (tyle samo za samą żonę jak i za żonę i 4 dzieci:).
A propo 4 dzieci to moja koleżanka z poprzedniej pracy jest właśnie w 4 ciąży!!!! szok:)
Mnie też czeka wizyta we wrześniu. Na razie mam opatrunek, który ma odbudować tkankę zebową i zaleczyć próchnicę, jak się nie uda, też będę miała leczenie kanałowe. Mam nadzieję, że nie stracę kolejnego zeba. Choć jak mówi mój lekarz, Pani Justyno, lata lecą, proszę się przygotować, że pod tym względem będzie raczej gorzej niż lepiej hehe Dowcipniś jeden :-)
U nas noc ok, ale mały strasznie przyżywa, że ktoś mieszka z nami w domu. I to nie jest babcia, tylko dziadek z basem w głosie. Cały czas wdrapuje mi się na kolana i marudzi. Już się boję, co będzie we Włoszech.
U nas noc ok, ale mały strasznie przyżywa, że ktoś mieszka z nami w domu. I to nie jest babcia, tylko dziadek z basem w głosie. Cały czas wdrapuje mi się na kolana i marudzi. Już się boję, co będzie we Włoszech.
aaa - odnośnie ząbków - ale tych najmłodszych - pytałam kuzynkę stomatolożkę i poleciła mi specjalną pastę - wklejam całą wypowiedz, może kogoś zainteresuje:
Natomiast to co mogę polecić to taka specjalną paste GC Tooth Mouse .. Ta pasta nie ma fluoru ale ma aktywny wapń i fosfor, ma rożne smaki i wogole została okrzyknięta płynnym szkliwem bo potrafi zremineralizowac nawet powierzchowna próchnicę. Wieczorem tyle ile się da osusza się ząbki i odrobinkę palcem rozsmarowuje się na zabkach i sie zostawia. Ja na pewno bede stosowac. Tylko ważne, zeby zwrocic uwagę , zeby bylo bez fluoru bo sa tez pasty tej firmy z fluorem. Kosztuje ok 40 zl, ale starcza na dosyć długo:)
Natomiast to co mogę polecić to taka specjalną paste GC Tooth Mouse .. Ta pasta nie ma fluoru ale ma aktywny wapń i fosfor, ma rożne smaki i wogole została okrzyknięta płynnym szkliwem bo potrafi zremineralizowac nawet powierzchowna próchnicę. Wieczorem tyle ile się da osusza się ząbki i odrobinkę palcem rozsmarowuje się na zabkach i sie zostawia. Ja na pewno bede stosowac. Tylko ważne, zeby zwrocic uwagę , zeby bylo bez fluoru bo sa tez pasty tej firmy z fluorem. Kosztuje ok 40 zl, ale starcza na dosyć długo:)
Nyzosiu zatrutego zęba już się chyba nie da uratować. No chyba że pójdziesz dzisiaj do dentysty i ci szybko wyciągną tę truciznę. Powodzenia!
My nie mamy żadnego pakietu. A dlaczego tak się tym interesujecie? Tzn jakie sa plusy?
Ja mam trójkę braci, między 3 a 4 jest moim zdaniem ogromna różnica, podobnie jak między 2 i 3. Do dziś podziwiam moją mamę :-)
My nie mamy żadnego pakietu. A dlaczego tak się tym interesujecie? Tzn jakie sa plusy?
Ja mam trójkę braci, między 3 a 4 jest moim zdaniem ogromna różnica, podobnie jak między 2 i 3. Do dziś podziwiam moją mamę :-)
akacja:
ja się już do pakietów przyzwyczaiłam - tzn mam od 4 czy 5 lat z pracy ...
A teraz po prostu mi się w pracy zmienił i muszę się na coś zdecydować.
Jest to o tyle fajne że nie czeka się w ogóle w kolejkach do specjalistów, czy też drogie badania - takie jak rezonans magnetyczny, na który z NFZ czeka się pół roku albo i dłużej, a prywatnie kosztuje ponad 300 czy 600 zł (nie pamiętam już) - a tu masz w max 2 tygodnie w cenie pakietu. Do tego mam wizyty domowe już w pakiecie, gwarantowany dostęp do specjalisty w tydzień, testy alergiczne, darmowe szczepienia na grypę, tężec, czy też rehablitację ( też państwowo czeka się dość długo ...). Także przegląd i profilaktykę stomatologiczną ... W pracy za to wszystko płacę 20 zł miesięcznie - wiec naprawdę szkoda by tego nie brać. No ale dla członków rodziny kosztuje to już więcej, wiec trudniej mi wybrać ...
ja się już do pakietów przyzwyczaiłam - tzn mam od 4 czy 5 lat z pracy ...
A teraz po prostu mi się w pracy zmienił i muszę się na coś zdecydować.
Jest to o tyle fajne że nie czeka się w ogóle w kolejkach do specjalistów, czy też drogie badania - takie jak rezonans magnetyczny, na który z NFZ czeka się pół roku albo i dłużej, a prywatnie kosztuje ponad 300 czy 600 zł (nie pamiętam już) - a tu masz w max 2 tygodnie w cenie pakietu. Do tego mam wizyty domowe już w pakiecie, gwarantowany dostęp do specjalisty w tydzień, testy alergiczne, darmowe szczepienia na grypę, tężec, czy też rehablitację ( też państwowo czeka się dość długo ...). Także przegląd i profilaktykę stomatologiczną ... W pracy za to wszystko płacę 20 zł miesięcznie - wiec naprawdę szkoda by tego nie brać. No ale dla członków rodziny kosztuje to już więcej, wiec trudniej mi wybrać ...
Hm, brzmi nieźle. Zapytam męża jak to u niego wygląda w pracy. Odpukać, ale nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda.
Nyzosiu - nie myślałam o wyrywaniu, ale o tym, by ząb był żywy. Ja mam sporo zębów po kanałowym i niestety te martwe zawsze są słabsze niż pozostałe i szybciej się psują :-(
Jakies słońce wyszło na chwilę. Chyba wyskoczymy na zakupy. chociaz znając moje szczęście zaraz zacznie padać hehe
Nyzosiu - nie myślałam o wyrywaniu, ale o tym, by ząb był żywy. Ja mam sporo zębów po kanałowym i niestety te martwe zawsze są słabsze niż pozostałe i szybciej się psują :-(
Jakies słońce wyszło na chwilę. Chyba wyskoczymy na zakupy. chociaz znając moje szczęście zaraz zacznie padać hehe
Nilka, mam pakiet w luxmedzie z pracy. Za siebie nie pałacę nic za Filipa 35 zł. Jestem bardzo zadowolona, ale u nas to jest trochę inna sytuacja. My nalezymy do przychodni w Gdańsku na Pomorskiej, a to jest Placówka Medycyny Rodzinnej, która także nalezy do luxmedu, więc albo rejestruję się tam na NFZ albo na luxmed. Dodatkowo mamy zniżkę za szczepionki dla Filipa. Generalnie to z grubsza wygląda tak jak opisła Nyzosia :-)
A u nas dziś koszmarna noc - spałam jakieś 4 godziny i teraz oczy mam na zapałki i zaraz pójdę na 2 kawę.
F. zasnął o 22.00 dwa razy się przebudził z płaczem do ok.1.00, ale udało mi się go ululać i spał dalej.
Ja położyłam się ok 30 minut po północy a ok. 1.00 trzecia pobudka z wiellllkimmmm płaczem. Walczylismy jakies dwie godziny. Przysypiał i po chwili znów wielki płacz. Temperatur 38, więc nie chciałam dawać nic na zbicie, ale w końcu ok 2.30 dostał czopka, wcześniej tez posmarowliśmy dziąsełka i w końcu zasnął. Od 3 do 7 były jeszcze dwie pobudki ale na szczęscie tylko na chwilkęi spał dalej.
Rano temperatura 37,5 nic mu nie dałam i został z babcią.
Przed chwilą dzwoniłam i ma 37,8, wiec na razie nic nie dostaje na zbicie i podobno ma dobry humor. Pewnie jak mam wróci z pracy to się humor pogorszy...
Sama nie wiem co to jest czy ząbki czy coś innego. Obserwuję, czekam do jutra, w razie czego jutro po południu ma wizytę u pediatry.
Mam nadzieję, że dzisiejsz noc bedzie lepsza...
A u nas dziś koszmarna noc - spałam jakieś 4 godziny i teraz oczy mam na zapałki i zaraz pójdę na 2 kawę.
F. zasnął o 22.00 dwa razy się przebudził z płaczem do ok.1.00, ale udało mi się go ululać i spał dalej.
Ja położyłam się ok 30 minut po północy a ok. 1.00 trzecia pobudka z wiellllkimmmm płaczem. Walczylismy jakies dwie godziny. Przysypiał i po chwili znów wielki płacz. Temperatur 38, więc nie chciałam dawać nic na zbicie, ale w końcu ok 2.30 dostał czopka, wcześniej tez posmarowliśmy dziąsełka i w końcu zasnął. Od 3 do 7 były jeszcze dwie pobudki ale na szczęscie tylko na chwilkęi spał dalej.
Rano temperatura 37,5 nic mu nie dałam i został z babcią.
Przed chwilą dzwoniłam i ma 37,8, wiec na razie nic nie dostaje na zbicie i podobno ma dobry humor. Pewnie jak mam wróci z pracy to się humor pogorszy...
Sama nie wiem co to jest czy ząbki czy coś innego. Obserwuję, czekam do jutra, w razie czego jutro po południu ma wizytę u pediatry.
Mam nadzieję, że dzisiejsz noc bedzie lepsza...
Aśku, Akacja mam pytanie o wasze wyjazdy.
Gdzie jedzieicie dokładniej, macie jakiś fajny hotem pod kątem dzieci? Mozecie coś polecić?
Bo ja w sumie to się napaliłam na wyjazd do szwecji we wrzesniu na tydzień, może trochę dłużej, ale z drugiej strony to sobie myślę, że fajnie byłoby jednak gdzieś gdzie jest cieplej.
Chcemy też z sobą wziąść teściową, bo ona prawie nigdzie nie jeździ. A to dlatego, że teść nie zostawi swojego biznesu, więc ona też sie nigdzie sama nie rusza. Czasami max na 2 dni gdzieś pojadą w okolicy.
Do tego ona zajmuje sie teraz Filipem i nie bierze od nas żadnej kasy. Nawet jak bardzo chcemy je dać. Więc co jakiś czas kupujemy jej cos fajnego, a teraz pomysleliśmy sobie, że mogłaby pojechac z nami.
Gdzie jedzieicie dokładniej, macie jakiś fajny hotem pod kątem dzieci? Mozecie coś polecić?
Bo ja w sumie to się napaliłam na wyjazd do szwecji we wrzesniu na tydzień, może trochę dłużej, ale z drugiej strony to sobie myślę, że fajnie byłoby jednak gdzieś gdzie jest cieplej.
Chcemy też z sobą wziąść teściową, bo ona prawie nigdzie nie jeździ. A to dlatego, że teść nie zostawi swojego biznesu, więc ona też sie nigdzie sama nie rusza. Czasami max na 2 dni gdzieś pojadą w okolicy.
Do tego ona zajmuje sie teraz Filipem i nie bierze od nas żadnej kasy. Nawet jak bardzo chcemy je dać. Więc co jakiś czas kupujemy jej cos fajnego, a teraz pomysleliśmy sobie, że mogłaby pojechac z nami.
Nyzosia, nie mieszkamy, a dlaczego nie to temat rzeka...
I nie wiem czy w tym roku damy radę sie przeprowadzić.
Jeden pan konstruktor nas oszukał i rozpłyną sie w powietrzu na szczescie jesteś stratni na nim tylko jakie 1000 zł, wiec nie ma dramatu. Ale czasowo to masakra. Potrzebujemy pozwolenia na budowe, zeby podnieść cześć dachu, a on nas zwodził że już za chwile bedzie pozwolenie, po czym sie okazało że nawet papiery nie były w urzedzie złozone. Teraz walczymy z urzedem, ale jest masakra, jak to pozwolenie dostniem w listopadzie to bedzie dobrze.
A tak naprawdę nikt się nie wezmie za przebudowędachu w zimie, wiec nie wiem jak to bedzie :-(
No i mamy mega problem z oknami. Przywiezli nam juz raz okna ale nie takie jak miały być, mieli jej poprawić i teraz nas zwodzą. MASAKRA.
Powiem tyle jeszcze troche i osiwieję przez ten remont...
I nie wiem czy w tym roku damy radę sie przeprowadzić.
Jeden pan konstruktor nas oszukał i rozpłyną sie w powietrzu na szczescie jesteś stratni na nim tylko jakie 1000 zł, wiec nie ma dramatu. Ale czasowo to masakra. Potrzebujemy pozwolenia na budowe, zeby podnieść cześć dachu, a on nas zwodził że już za chwile bedzie pozwolenie, po czym sie okazało że nawet papiery nie były w urzedzie złozone. Teraz walczymy z urzedem, ale jest masakra, jak to pozwolenie dostniem w listopadzie to bedzie dobrze.
A tak naprawdę nikt się nie wezmie za przebudowędachu w zimie, wiec nie wiem jak to bedzie :-(
No i mamy mega problem z oknami. Przywiezli nam juz raz okna ale nie takie jak miały być, mieli jej poprawić i teraz nas zwodzą. MASAKRA.
Powiem tyle jeszcze troche i osiwieję przez ten remont...
annia, my jedziemy do hotelu totalnie dla rodzin z dziecmi, koleżanka z biura podrózy nam go podsuneła,place zabaw, baseny dla maluchów, zjeżdzalnie, łóżeczka dla dzieci, krzesełka, jest nawet niania dodatkowo płatna bedzie nas 10 par z takimi brzdacami:ppp my jedziemy na krete, a akacja to włochy:))
No właśnie, my do Włoch, tylko że prywatnie. Szefowa mojej koleżanki ma tam swój dom - tak, tak są tacy ludzie na tym świecie ;-), i to właśnie od niej go wynajeliśmy. My jedno piętro, nasi przyjaciele drugie.
Współczuję przejść z budową, na pocieszenie powiem, że nie znam nikogo, komu poszłoby to gładko. Zresztą mówi się, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla siebie hehe
Współczuję przejść z budową, na pocieszenie powiem, że nie znam nikogo, komu poszłoby to gładko. Zresztą mówi się, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla siebie hehe
dlatego nie budujemy domu tylko czekamy na gotowy :P
poszłam dziś założyć konto w banku, obciążąjace nasz rachunek bo nam się kasa na wszystko rozchodzi , przyjdzie nam dom wykańczać a nie będziemy mieć za co :( a teraz trzeba zacisnąc pasa i już :P kasa bedzie leżeć na koncie do którego nie będzie karty :P
Co do dentysty, to ja tez muszę iść. znacie może jakiegoś, najlepiej na przymorzu?
poszłam dziś założyć konto w banku, obciążąjace nasz rachunek bo nam się kasa na wszystko rozchodzi , przyjdzie nam dom wykańczać a nie będziemy mieć za co :( a teraz trzeba zacisnąc pasa i już :P kasa bedzie leżeć na koncie do którego nie będzie karty :P
Co do dentysty, to ja tez muszę iść. znacie może jakiegoś, najlepiej na przymorzu?
Hej ;)
bardzo dziękujemy za życzenia !:)
roczek już za nami ;) przyjecie super, z tortu jestem bardzo zawiedziona ;/ ale jakoś nikt się tym nie przejął, następnym razem na pewno zmawiam z cukierni ;) zgadnijcie co Liwka wyciągnęła...oczywiście kieliszek i książeczkę !:)) od rana dziś za butelki po alkoholu łapie wiec się zaczęło !:)) na kasę nawet nie spojrzała ;) jutro jedziemy po fotelik Romera :)
dużo zdrowia dla wszystkich ząbkujących , przeziębionych !:)
my ciągle naprawiamy autko, dobrze ze za darmo bo naprawa by nas wyniosła mega dużo ;/ po naprawie go sprzedajemy i kupujemy nowe ;)) już się nie mogę doczekać dużego samochodu ;)
bardzo dziękujemy za życzenia !:)
roczek już za nami ;) przyjecie super, z tortu jestem bardzo zawiedziona ;/ ale jakoś nikt się tym nie przejął, następnym razem na pewno zmawiam z cukierni ;) zgadnijcie co Liwka wyciągnęła...oczywiście kieliszek i książeczkę !:)) od rana dziś za butelki po alkoholu łapie wiec się zaczęło !:)) na kasę nawet nie spojrzała ;) jutro jedziemy po fotelik Romera :)
dużo zdrowia dla wszystkich ząbkujących , przeziębionych !:)
my ciągle naprawiamy autko, dobrze ze za darmo bo naprawa by nas wyniosła mega dużo ;/ po naprawie go sprzedajemy i kupujemy nowe ;)) już się nie mogę doczekać dużego samochodu ;)
Co za dzień...
Lepiej niech się już skończy...
Filip dalej ma gorączkę, co prawda trochę mniejszą niz wczoraj bo 38,6. Zaaplikowałam mu czopka i zobaczymy jak mnie dzisiejsza noc.
A mnie dziś wyprowadził z równowagi facet od okien, do tego stopnia, że jutro biorę urlop jadę do nich do firmy i jesli potraktuje mnie tak jak dziś przez telefon to ide na policję. Szkoda słów...
Ale to nie wszystko, wróciłam do domu a tam w skrzynce papier z gazowni, że odcieli nam gaz bo mamy jakis niezaplacony rachunek. A my nie dostalismy od nich ani rachunku ani żadnego wezwania.
Więc jutro mam kolejną sprawę do załatwienia.
Cos mi się wydaje że jutrzejszy dzień może być jeszcze lepszy nic dzisejszy :-(
Grunt to pozytywne myslenie ;-)
Lepiej niech się już skończy...
Filip dalej ma gorączkę, co prawda trochę mniejszą niz wczoraj bo 38,6. Zaaplikowałam mu czopka i zobaczymy jak mnie dzisiejsza noc.
A mnie dziś wyprowadził z równowagi facet od okien, do tego stopnia, że jutro biorę urlop jadę do nich do firmy i jesli potraktuje mnie tak jak dziś przez telefon to ide na policję. Szkoda słów...
Ale to nie wszystko, wróciłam do domu a tam w skrzynce papier z gazowni, że odcieli nam gaz bo mamy jakis niezaplacony rachunek. A my nie dostalismy od nich ani rachunku ani żadnego wezwania.
Więc jutro mam kolejną sprawę do załatwienia.
Cos mi się wydaje że jutrzejszy dzień może być jeszcze lepszy nic dzisejszy :-(
Grunt to pozytywne myslenie ;-)
No to macie czarną serię Aniu. Współczuję.
Moniko - wózek czadowy! Baaardzo ci dziękujemy. Mąż mi opowiadał, że Hubcio zakochany w nowej koleżance i w psie ;-) Mam kolejny argument, żeby namówić męża na zwierzaka - bo z siostrą jeszcze poczekamy ;-) Mam nadzieję, że nasz spadkowy gracik też wam się przyda.
A jutro wielkie pakowanie. Na razie cała kuchnia zawalona wszelkimi możliwymi gratami.
Moniko - wózek czadowy! Baaardzo ci dziękujemy. Mąż mi opowiadał, że Hubcio zakochany w nowej koleżance i w psie ;-) Mam kolejny argument, żeby namówić męża na zwierzaka - bo z siostrą jeszcze poczekamy ;-) Mam nadzieję, że nasz spadkowy gracik też wam się przyda.
A jutro wielkie pakowanie. Na razie cała kuchnia zawalona wszelkimi możliwymi gratami.
ale dziś cisza ...
Nyzosia:
wybrałaś już może rodzaje kaszek, bo chciałabym dziś zamówić - bo znów mi się skończą :), możliwe że pisałaś a ja nie zauważyłam ...
karolkaw:
wczoraj na fitnesie mówiłam, że muszę wracać uśpić Elizkę, a tu cud - mąż sam i wykąpał, i nakarmił i napoił i jak wróciłam mała ładnie już spała :)
Nyzosia:
wybrałaś już może rodzaje kaszek, bo chciałabym dziś zamówić - bo znów mi się skończą :), możliwe że pisałaś a ja nie zauważyłam ...
karolkaw:
wczoraj na fitnesie mówiłam, że muszę wracać uśpić Elizkę, a tu cud - mąż sam i wykąpał, i nakarmił i napoił i jak wróciłam mała ładnie już spała :)
Nilkaa ukłony dla męża:)))
U mnie wczoraj małego uśpiła teściowa i powiem wam, że mały obudził się dopiero o 5:45. Co najlepsze ja obudziłam się pierwsza. Rewelacja. Nie wiem czy to dzięki temu, że uśpiła go teściowa czy tak poprostu.
Wczoraj pierwszy raz Antoś był tak marudny po południowej drzemce, że myślałam, że wyjdę z siebie. Dobrze, że pojechaliśmy nad jeziorko na godzinkę to się rozruszał, a tak to ciągle łe łe łe i łe. Oszaleć można było. Ale to chyba przez to, że ktoś go obudził i nie dospał.
Jutro lecę do fryzjera. muszę coś zmienić w swoim wyglądzie bo jakoś ostatnio łapię doła jak na siebie patrzę:)
U mnie wczoraj małego uśpiła teściowa i powiem wam, że mały obudził się dopiero o 5:45. Co najlepsze ja obudziłam się pierwsza. Rewelacja. Nie wiem czy to dzięki temu, że uśpiła go teściowa czy tak poprostu.
Wczoraj pierwszy raz Antoś był tak marudny po południowej drzemce, że myślałam, że wyjdę z siebie. Dobrze, że pojechaliśmy nad jeziorko na godzinkę to się rozruszał, a tak to ciągle łe łe łe i łe. Oszaleć można było. Ale to chyba przez to, że ktoś go obudził i nie dospał.
Jutro lecę do fryzjera. muszę coś zmienić w swoim wyglądzie bo jakoś ostatnio łapię doła jak na siebie patrzę:)
do jednego jedną ręką, do drugiego drugą - logicznie :) U nas też na ręce j tulenie.. garów nie mogę spokojnie umyć..
Dzynka - to chyba kwestia Antosia a nie magii teściowej :) chociaż... kto wie?
Akacja - raczej kalosze wyciągnij z pawlacza ;) Co za pogoda! normalnie tego lata mam depresję jesienną...
Nyzosia - takie lato, to ja już mogę mieć zimę≤ przynajmniej bez oszustw jest ;)
Dzynka - to chyba kwestia Antosia a nie magii teściowej :) chociaż... kto wie?
Akacja - raczej kalosze wyciągnij z pawlacza ;) Co za pogoda! normalnie tego lata mam depresję jesienną...
Nyzosia - takie lato, to ja już mogę mieć zimę≤ przynajmniej bez oszustw jest ;)
Co do nocek - u nas właśnie od jakiegoś czasu coś się psuje. Kostek mi się budzi z płaczem, bardziej z taim hm... krzykiem. I nie wiem, chyba mu się jeszcze żadne koszmary nie śnią, może to kolejne zęby..? Przebudza się, dostaje smoczek i dalej śpi, ale potrafi tak kilka razy między 4-7 :/
Nie mogę, jest tak ciemno, że tylko kąpiel w basenie z czekoladą mogłaby mi humor poprawić :))
Nie mogę, jest tak ciemno, że tylko kąpiel w basenie z czekoladą mogłaby mi humor poprawić :))
ja pierdycze.... własnie na tvp 1 leci jakas baja Kajtuś, i kurcze maja tam Bożw Narodzenie....za oknem jesień wiec w sumie wczułam sie w bajke ze zaraz zima....
dziecko moje od kad wstało jeczy, albo ryczy, chyba mści sie ze go zostawiłam z tata wczoraj...:ppp a wyjsc nie ma jak...massakra...
u mnie mąż zawsze kapie młodego i kładzie....ja po całym dniu mam luz wieczorkiem:))) wiec spokojnie moge wieczorem wychodzic:)
aniaa, jak w aquaparku jest pod katem takich maluchów? sa tam jakieś miejsca do przewijania czy ubierasz ja na tych leżakach cp sa juz na basenie? chce chyba wyrwac moich chłopaków dziś...bo totalnie niewiem co robic
dziecko moje od kad wstało jeczy, albo ryczy, chyba mści sie ze go zostawiłam z tata wczoraj...:ppp a wyjsc nie ma jak...massakra...
u mnie mąż zawsze kapie młodego i kładzie....ja po całym dniu mam luz wieczorkiem:))) wiec spokojnie moge wieczorem wychodzic:)
aniaa, jak w aquaparku jest pod katem takich maluchów? sa tam jakieś miejsca do przewijania czy ubierasz ja na tych leżakach cp sa juz na basenie? chce chyba wyrwac moich chłopaków dziś...bo totalnie niewiem co robic
U nas też tylko na rączki i przytulanie. Czytałam, że dzieci mają teraz największe lęki separacyjne, bo już dużo więcej rozumieją i widzą. Myślę, że koszmary też już mają. I tak najgorsze przed nami - podobno 15 mc jest najgorszy :-(
Dziś na 3 godziny z małym zostaje teść. Mam nadzieję, że sobie poradzi. Dziś przełamali lody dopiero wtedy, kiedy teść zaczął udawać lwa i gonić małego po mieszkaniu. O dziwo Hubcio był zachwycony ;-)
Dziewczyny, fajnie będzie zimą. Kupimy maluchom sanki i będziemy lepić bałwany ;-)
Dziś na 3 godziny z małym zostaje teść. Mam nadzieję, że sobie poradzi. Dziś przełamali lody dopiero wtedy, kiedy teść zaczął udawać lwa i gonić małego po mieszkaniu. O dziwo Hubcio był zachwycony ;-)
Dziewczyny, fajnie będzie zimą. Kupimy maluchom sanki i będziemy lepić bałwany ;-)
Aśku, to ja Ci odpowiem, bo jestem na bieżąćo :) Jest bardzo fajny pokój dziecięcy - są tam: łóżeczko (żeby na chwilę zostawić dzieciaka i samemu się przebrać, przewijaki, suszarka i część szafek. Panie zazwyczaj mamom z maluchami dają szafki w tej strefie (ja miałam tuż obok, za drzwiami). Bardzo fajnie je st to wymyślone, na żadnym basenie nie czułam się tak komfortowo z dzieciakiem. Normalnie samemu można dać radę :)) W sensie, bez tatusia :)
W ogóle nie czuję atmosfery roczku :/ nic mi się nie chce kombinować, nie wiem, co rzucić do jedzenia. Miałam sama dekoracje robić, a teram mi się nie chce... :/
W ogóle nie czuję atmosfery roczku :/ nic mi się nie chce kombinować, nie wiem, co rzucić do jedzenia. Miałam sama dekoracje robić, a teram mi się nie chce... :/
aaa, czyli jest takie pomieszczenie:) ja tam widziałam, jak niektóre mamy nie pływały tylko siedziały w ubraniu na leżaku i ubierały maluchy zeby nie marzły
do tej pory młody chodził do jezuitów, tam mieli podgrzewana wode...i zajecia trwały poł godzinki...wiec tak sie zastanawiam czy godzine wytrzyma w chłodniejszej wodzie...
do tej pory młody chodził do jezuitów, tam mieli podgrzewana wode...i zajecia trwały poł godzinki...wiec tak sie zastanawiam czy godzine wytrzyma w chłodniejszej wodzie...
Nilkaa wszystkiego dobrego dla Elizy na miesiąc przed urodzinami:)
Panna nie dziwie się że Ci się nie chce!!! jejku mi się też nic nie chce.
Lato było totalnie do duszy. ja myślałam że wieczorami posiedzę sobie na mojej huśtawce albo że będziemy chodzić po pracy na spacery do lasu bo będzie gorąco a tu klops. popołudniami zazwyczaj padało i było zimno!!!!!!!
Panna nie dziwie się że Ci się nie chce!!! jejku mi się też nic nie chce.
Lato było totalnie do duszy. ja myślałam że wieczorami posiedzę sobie na mojej huśtawce albo że będziemy chodzić po pracy na spacery do lasu bo będzie gorąco a tu klops. popołudniami zazwyczaj padało i było zimno!!!!!!!
My nie wytrzymaliśmy całej godziny w Aqua Parku. Było trochę zimno moim zdaniem. A przebieralnia jest fajna, to fakt.
Tak to jest - jak nie lęki separacyjne, to bunt dwulatka, jak nie bunt dwulatka to zazdrość o mamę lub tatę i tak do 20 hehe
Ja bym chciała kupić sanki takie na szerokich nartach, czy coś w tym rodzaju. Myślę, że one się bardziej sprawdzają na naszych chodnikach.
Tak to jest - jak nie lęki separacyjne, to bunt dwulatka, jak nie bunt dwulatka to zazdrość o mamę lub tatę i tak do 20 hehe
Ja bym chciała kupić sanki takie na szerokich nartach, czy coś w tym rodzaju. Myślę, że one się bardziej sprawdzają na naszych chodnikach.
Moi rodzice właśnie przeżywają gehennę z innym wnukiem - 6-letnim synkiem brata. Mówią, że tak upierdliwego i rozpieszczonego dziecka nie ma na świecie ;) Zgadzam się z nimi, nigdy bym sobie takiego problemu nie wychowała ;) No, ale każdy niesie swój krzyż.
Dobrze, że się przejaśniło, jest jeszcze nadzieja ;)
Kostek też tak około 45 minut w Aquaparku był.
Dobrze, że się przejaśniło, jest jeszcze nadzieja ;)
Kostek też tak około 45 minut w Aquaparku był.
jestem jestem:)
pogoda fatalna weekend super tez sie nie zapowiada mozliwe przelotne opady temp ok 18stopni wiatr i do 11 zachmurzenie potem moze wyjsc slonko niedzieli jeszcze nie widac.
my dzis spalismy do 8.30:) ale o 7 tak sie krecil ze dostalam z piety w oko balam sie ze bedzie limo a potem tam mnie chwycil na nos ze krew sie lala:P niezlego mam lobuza. Bylismy jiuz po zakupy i dzis tez cos trzeba wymyslic na obiadek:)
Asku zrobilam wczoraj z makaronem z sosem gotowym takie nowe co reklamuja o smaku pomidorowo ziolowym. Pycha bylo:) tylko nie trzymalo sie i jak nakladalam to wszystko mi sie rozplynelo u ciebie wszystko sie ladnie trzyma?
pogoda fatalna weekend super tez sie nie zapowiada mozliwe przelotne opady temp ok 18stopni wiatr i do 11 zachmurzenie potem moze wyjsc slonko niedzieli jeszcze nie widac.
my dzis spalismy do 8.30:) ale o 7 tak sie krecil ze dostalam z piety w oko balam sie ze bedzie limo a potem tam mnie chwycil na nos ze krew sie lala:P niezlego mam lobuza. Bylismy jiuz po zakupy i dzis tez cos trzeba wymyslic na obiadek:)
Asku zrobilam wczoraj z makaronem z sosem gotowym takie nowe co reklamuja o smaku pomidorowo ziolowym. Pycha bylo:) tylko nie trzymalo sie i jak nakladalam to wszystko mi sie rozplynelo u ciebie wszystko sie ladnie trzyma?
Ja już jakiś czas temu dałam te zabawki, grzechotki i inne na strych. Teraz Hela ma klicki i lalki! serio ma 2 lalki - jedną szmacianą a drugą gadającą mama tata i takie tam:))))
A w ogóle to zapomniałam się pochwalić że Hela zaczyna chodzić!! stawia sama 1-2 kroki! coraz częściej stoi też sama bez podparcia. tak wiec lada dzień mi ruszy:))))
A w ogóle to zapomniałam się pochwalić że Hela zaczyna chodzić!! stawia sama 1-2 kroki! coraz częściej stoi też sama bez podparcia. tak wiec lada dzień mi ruszy:))))
jutro wrzucam do pralki i na strych :) pełno tych zabawek, 4 kosze plus podłoga, nie ma się gdzie ruszyć, czujemy się jak w kawalerce hehe
Największą frajdą jest teraz odkurzacz fp cały czas sprząta :P szkoda że to nie prawdziwy odkurzacz hehe byłoby z głowy sprzątanie :)) a tak apropo odkurzacza to ma taki szum jak prawdziwy odkurzacz i suszara, przyda się dla następnego na pierwsze miesiące :P:P
Gratulacje dla Heli , niedługo ruszy w świat :))
Największą frajdą jest teraz odkurzacz fp cały czas sprząta :P szkoda że to nie prawdziwy odkurzacz hehe byłoby z głowy sprzątanie :)) a tak apropo odkurzacza to ma taki szum jak prawdziwy odkurzacz i suszara, przyda się dla następnego na pierwsze miesiące :P:P
Gratulacje dla Heli , niedługo ruszy w świat :))
moj tez uwielbia sprzatac, sprzata dywan grabkami:) tez poszukuje zestawu dla malego czysciocha:)))
na basenie było super, ale faktycznie 40 minut wytrzymałi juz jeczał:) fajny pokoik z przewijakami i całkiem pusty, sami tam bylismy...no ale ten brodzik słabo jest zlokalizowany bo waginzi od tych odkrytych zjezdzalni...
no i mam problem, ten nowy sasiad co mieszka nad nami i dzien w dzien wierci od 1 maja! pozbawił nas gazu....juz 2 razy przewiercił cos w scianie....i nie mielismy pradu w kontaktach w kuchni...a dzis o 15 zabrakło gazu- byłam pewna ze znowu on...i mialam racje...montowal sobie kuchenke i zawor jakis uszkodził....i tak mamy do pon:/// jutro jade dopiekac udka do tesciów...
na basenie było super, ale faktycznie 40 minut wytrzymałi juz jeczał:) fajny pokoik z przewijakami i całkiem pusty, sami tam bylismy...no ale ten brodzik słabo jest zlokalizowany bo waginzi od tych odkrytych zjezdzalni...
no i mam problem, ten nowy sasiad co mieszka nad nami i dzien w dzien wierci od 1 maja! pozbawił nas gazu....juz 2 razy przewiercił cos w scianie....i nie mielismy pradu w kontaktach w kuchni...a dzis o 15 zabrakło gazu- byłam pewna ze znowu on...i mialam racje...montowal sobie kuchenke i zawor jakis uszkodził....i tak mamy do pon:/// jutro jade dopiekac udka do tesciów...
Tacy domowi majsterkowicze są chyba najgorsi :-) Współczuję!
A ja właśnie wysłałam męża i teścia w w drogę. Nie wiem, jak popakowali wszystkie te torby do auta, ale jakoś się udało :-) No i zostaliśmy sami z Hubciem. Miałam plan pojechać do mamy dzisiaj, ale pogoda jest taka, że nie wiem czy w ogóle wyjdziemy.
A ja właśnie wysłałam męża i teścia w w drogę. Nie wiem, jak popakowali wszystkie te torby do auta, ale jakoś się udało :-) No i zostaliśmy sami z Hubciem. Miałam plan pojechać do mamy dzisiaj, ale pogoda jest taka, że nie wiem czy w ogóle wyjdziemy.
Gratulacje dla Heli! Trzymamy kciuki za coraz więcej kroczków :)
Akacja- super, że jedziecie, zobaczycie chociaż słońce, opowiedz po powrocie, jak to jest, kiedy latem świeci słońce ;)
Aśku - uważaj, bo Ci odwinę! Mój aniołek nigdy nie będzie takim szatanem jak jego kuzyn :P Ale w przypadku tego młodego, już od ok. roczku było widać, co to za jeden ;) Wcześniej był standardowym niemowlakiem, ale jak zaczął kumać, że może wszystkimi rządzić... Masakra.
Ja dzisiaj mam ślub w sensie pomagam F. w pracy, stroimy kościół. Niezła pogoda na ślub... I rezerwuj tu datę na sierpień z dwuletnim wyprzedzeniem, a tu taka niespodzianka...
Akacja- super, że jedziecie, zobaczycie chociaż słońce, opowiedz po powrocie, jak to jest, kiedy latem świeci słońce ;)
Aśku - uważaj, bo Ci odwinę! Mój aniołek nigdy nie będzie takim szatanem jak jego kuzyn :P Ale w przypadku tego młodego, już od ok. roczku było widać, co to za jeden ;) Wcześniej był standardowym niemowlakiem, ale jak zaczął kumać, że może wszystkimi rządzić... Masakra.
Ja dzisiaj mam ślub w sensie pomagam F. w pracy, stroimy kościół. Niezła pogoda na ślub... I rezerwuj tu datę na sierpień z dwuletnim wyprzedzeniem, a tu taka niespodzianka...
a my dziś na pobraniu krwi byliśmy, trafiła się wyjątkowo beznadziejna pielęgniara - najpierw długo próbowała znaleźć żyłę, nie mogła się wbić, a jak wbiła to z kolei krew nie leciała ... No i musiała z drugiej rączki ... Elizka strasznie płakała i próbowała się wyrwać, szczególnie przy drugim podejściu :( Masakra jakaś :( Aż mi się chciało płakać.
My właśnie wrócliśmy. Myślałam, że będę miała co czytać, ale widzę że prawie wszystkie forumki wywiało w świat ;-)
Nilkaa - całusy dla córeczki.
My pojechaliśmy jednak do mojej mamy. W tamtą stronę Hubcio zachowywał się o dziwo bardzo grzecznie, ale w powrotną... maskara. Nosiło go po całej R-ce. Mam nadzieję, że zaraz padnie, bo mam jeszcze trochę pracy przed wyjazdem.
No i muszę się pochwalić, bo Hubcio pięknie zawołał dziś do mojej mamy - "baba"!. Mama wyszła na chwilę z pokoju a on stanął w progu i krzyknął do niej. Strasznie się wzruszyłam, bo nigdy jeszcze nie powiedział tego tak wyraźnie i co najważniejsze tak świadomie. Coś tam oczywiście mówił - bam, mama, tata, da (czyli daj), albo ta (czyli tak), ale dziś to zabrzmiało tak dorośle :-) Ach, musiałam się pochwalić :-)
Nilkaa - całusy dla córeczki.
My pojechaliśmy jednak do mojej mamy. W tamtą stronę Hubcio zachowywał się o dziwo bardzo grzecznie, ale w powrotną... maskara. Nosiło go po całej R-ce. Mam nadzieję, że zaraz padnie, bo mam jeszcze trochę pracy przed wyjazdem.
No i muszę się pochwalić, bo Hubcio pięknie zawołał dziś do mojej mamy - "baba"!. Mama wyszła na chwilę z pokoju a on stanął w progu i krzyknął do niej. Strasznie się wzruszyłam, bo nigdy jeszcze nie powiedział tego tak wyraźnie i co najważniejsze tak świadomie. Coś tam oczywiście mówił - bam, mama, tata, da (czyli daj), albo ta (czyli tak), ale dziś to zabrzmiało tak dorośle :-) Ach, musiałam się pochwalić :-)
gratulacje dla Helci ;-)
i dla Hubcia:-)
moja natala juz od jakiegos czasu woła ciągle baba a jak widzi moja mame to szaleństwo dzisiaj byłysmy razem na zakupach i na srodku sklepu mała darła sie baba baba
tak dzisiaj cisza ale jak zwykle w weekend
mysmy dzisiaj mimo wiatru byli na długim spacerku:-)
ciekawe jaka pogoda będzie jutro
i dla Hubcia:-)
moja natala juz od jakiegos czasu woła ciągle baba a jak widzi moja mame to szaleństwo dzisiaj byłysmy razem na zakupach i na srodku sklepu mała darła sie baba baba
tak dzisiaj cisza ale jak zwykle w weekend
mysmy dzisiaj mimo wiatru byli na długim spacerku:-)
ciekawe jaka pogoda będzie jutro
Brawa dla dreptajacych maluchów :))
Powiem Wam, że tak dziwnie się czyta o maluszka co zaczynają chodzić, ja nie pamiętam już okresu kiedy mój nie chodził :)
Mamy już butki ortopedyczne dla niego, na razie uczy się w nich chodzić, ale jakoś mi tak go szkoda.
Byliśmy dziś na placu zabaw w Tesco na Chełmie, ale się mały wybiegał, aż padł bez kąpieli, tylko mleczko zjadł :)
Powiem Wam, że tak dziwnie się czyta o maluszka co zaczynają chodzić, ja nie pamiętam już okresu kiedy mój nie chodził :)
Mamy już butki ortopedyczne dla niego, na razie uczy się w nich chodzić, ale jakoś mi tak go szkoda.
Byliśmy dziś na placu zabaw w Tesco na Chełmie, ale się mały wybiegał, aż padł bez kąpieli, tylko mleczko zjadł :)
namówiłam męża na kurs tańca towarzyskiego - marudzi co prawda, ale tak to już jest z facetami :P - najważniejsze że się zgodził ...
a my jeszcze ani razu nie byliśmy na takich placach zabaw w hipermarketach, galeriach itd - raz Elizkę włożyłam do kulek - topiła się w nich i zupełnie jej się to nie podobało ....
a my jeszcze ani razu nie byliśmy na takich placach zabaw w hipermarketach, galeriach itd - raz Elizkę włożyłam do kulek - topiła się w nich i zupełnie jej się to nie podobało ....
Jestem i ja po pracowitym dniu:)
Akacja brawo dla Huberta:) Hela ominęła okres mówienia baba ona już próbuje wołać babcia!!!! hahhaa - serio mówię. oczywiście nie jest to w 100% babcia:) gdzie idzie woła i daj:))) ciekawe kiedy zacznie jej to wychodzić tak po dorosłemu.
Co do chodzenia to na razie zastój:) ale nie wiem czy mi się tylko wydaje czy rzeczywiście tak jest ale mam wrażenie że próbuje chodzić i stawać wtedy jak ma na nogach buty. dzisiaj w związku z tym kupiłam jej 2 pary bucików w akpolu.
No i zrobiłam porządek - po raz kolejny - w ciuchach młodej i na jesień ma wszystko:)))) na zimę potrzebujemy tylko kombinezonu i ciepłej kurtki i spodni. no i butów oczywiście. a tak to wszystko mamy i nie wiem kiedy ona to znosi...
Najlepsze jest to że mam cały karton letnich ciuchów na następny rok - części nie zdążyła założyć w tym roku a są na tyle duże że spokojnie da radę za rok.
A w ogóle to byliśmy wczoraj się szczepić na pneumo. na razie mmr się nie szczepiliśmy - jesteśmy zapisani do lekarza na 20 września:))) no i Helka waży 9200 kg:) idealnie 25 centyl:)
Akacja brawo dla Huberta:) Hela ominęła okres mówienia baba ona już próbuje wołać babcia!!!! hahhaa - serio mówię. oczywiście nie jest to w 100% babcia:) gdzie idzie woła i daj:))) ciekawe kiedy zacznie jej to wychodzić tak po dorosłemu.
Co do chodzenia to na razie zastój:) ale nie wiem czy mi się tylko wydaje czy rzeczywiście tak jest ale mam wrażenie że próbuje chodzić i stawać wtedy jak ma na nogach buty. dzisiaj w związku z tym kupiłam jej 2 pary bucików w akpolu.
No i zrobiłam porządek - po raz kolejny - w ciuchach młodej i na jesień ma wszystko:)))) na zimę potrzebujemy tylko kombinezonu i ciepłej kurtki i spodni. no i butów oczywiście. a tak to wszystko mamy i nie wiem kiedy ona to znosi...
Najlepsze jest to że mam cały karton letnich ciuchów na następny rok - części nie zdążyła założyć w tym roku a są na tyle duże że spokojnie da radę za rok.
A w ogóle to byliśmy wczoraj się szczepić na pneumo. na razie mmr się nie szczepiliśmy - jesteśmy zapisani do lekarza na 20 września:))) no i Helka waży 9200 kg:) idealnie 25 centyl:)
Faktycznie cisza dzisiaj :) Wszyscy się ralaksują :)
A my już spakowani. Zawsze zastanawiam się jak zdołałam tego dokonac. I jutro wracamy do domku!
Dziewczyny, które chodziły na basen do Jezuitów proszę napiszcie czy woda jest tam wtedy cieplejsza niż normalnie? Jest to dla mnie czynnik decyzyjny w podjęciu wyboru w kwestii basenu :) Mój bobas podobnie jak mama nie lubi zimna :) Na chełmskim basenie niestety za dużo się dzieje jak dla Stasia. Ostatnio byliśmy na takim i biedny nie mógł się odnaleźc w takim chaosie.
Madziulka i Panna gratulacje dla dzieciaczków. Pamiętam jaka to radośc jak nagle widac postępy tych wszystkich dni spędzonych na cwiczeniach :)
A my już spakowani. Zawsze zastanawiam się jak zdołałam tego dokonac. I jutro wracamy do domku!
Dziewczyny, które chodziły na basen do Jezuitów proszę napiszcie czy woda jest tam wtedy cieplejsza niż normalnie? Jest to dla mnie czynnik decyzyjny w podjęciu wyboru w kwestii basenu :) Mój bobas podobnie jak mama nie lubi zimna :) Na chełmskim basenie niestety za dużo się dzieje jak dla Stasia. Ostatnio byliśmy na takim i biedny nie mógł się odnaleźc w takim chaosie.
Madziulka i Panna gratulacje dla dzieciaczków. Pamiętam jaka to radośc jak nagle widac postępy tych wszystkich dni spędzonych na cwiczeniach :)
Hubcio wcina za to ostatnio jak szalony. Wypija wszystkie butelki do dna. Zjada całe obiadki, kanapeczki itp. Nie wiem co mu jest, ale zaokrąglił się ostatnio tak, że chyba po powrocie zrezygnujemy z butli o 23:00. Myślę, że w ogóle nie jest mu potrzebna.
Nyzosiu - "babcia" do wyższa szkoła jazdy :-) Ale dla mnie "baba" to i tak bardzo dużo. Chłopcy zaczynają mówić później niż dziewczynki, więc jak dla mnie to mega postęp :-)
Atta - w weekend u Jezuitów woda jest cieplejsza niż w tygodniu. Ale i tak jest głośno - czasem są 4 grupy dzieciaczków - więc pisków i krzyków jest co nie miara ;-)
Nyzosiu - "babcia" do wyższa szkoła jazdy :-) Ale dla mnie "baba" to i tak bardzo dużo. Chłopcy zaczynają mówić później niż dziewczynki, więc jak dla mnie to mega postęp :-)
Atta - w weekend u Jezuitów woda jest cieplejsza niż w tygodniu. Ale i tak jest głośno - czasem są 4 grupy dzieciaczków - więc pisków i krzyków jest co nie miara ;-)
ja dzis sama wazylam Filipa to 10,4 kg ale mial pampka. Zobaczymy u lekarza ile wyjdzie:)
My wczoraj bylismy w matarni z mlodym juz nie mozna do sklepow wchodzic hehe:P Cala ikea byla jego wchodzil wszedzie przesuwalam wyciagal itp w smyku uciekal robil za manekina na wystawie koszmar wszedzie go pelno:) wogle nie boi sie byc sam my mu papa a on w druga strone hehe normalnie jak u super niani:) wszystko na maxa go ciekawi chodzi jak stary:)
co do mowienia to fifi mowi tata dada i baba swiadomie mama jakos wogle :( na mojego brata Dawida mowi dada ale w innej intonacji jak dada na dwor :P nasladuje zwierzatka a teraz musimy uwazac co robimy i jak bawimy sie z psem bo on chce tak samo:P
brawa dla Heli:) ciekawe kiedy kostej na powierzchni sie posci :)
tak odbiegajac od tematu mozecie cos polecic z castoramy? bo podobno jest to ktoregos wrzesnia ze za kazde wydane 200zl dostaje sie bon 20zl. Nie wiem jak tam jakosc rzeczy. Np lazienka panele drzwi itp?
My wczoraj bylismy w matarni z mlodym juz nie mozna do sklepow wchodzic hehe:P Cala ikea byla jego wchodzil wszedzie przesuwalam wyciagal itp w smyku uciekal robil za manekina na wystawie koszmar wszedzie go pelno:) wogle nie boi sie byc sam my mu papa a on w druga strone hehe normalnie jak u super niani:) wszystko na maxa go ciekawi chodzi jak stary:)
co do mowienia to fifi mowi tata dada i baba swiadomie mama jakos wogle :( na mojego brata Dawida mowi dada ale w innej intonacji jak dada na dwor :P nasladuje zwierzatka a teraz musimy uwazac co robimy i jak bawimy sie z psem bo on chce tak samo:P
brawa dla Heli:) ciekawe kiedy kostej na powierzchni sie posci :)
tak odbiegajac od tematu mozecie cos polecic z castoramy? bo podobno jest to ktoregos wrzesnia ze za kazde wydane 200zl dostaje sie bon 20zl. Nie wiem jak tam jakosc rzeczy. Np lazienka panele drzwi itp?
panele to jak najbardziej warto kupić - bo jest taniej niż przez net (w necie niestety wszędzie wychodzi drogo wysyłka)
Co do drzwi to szczerze polecam:
http://www.dremix.pl/index.php - prawdziwe drewniane w rewelacyjnych cenach ....
Co do drzwi to szczerze polecam:
http://www.dremix.pl/index.php - prawdziwe drewniane w rewelacyjnych cenach ....
Ssabinka - rok temu z kawałkiem to było koło 1150 z futryną i już z montażem, wcześniejszym pomiarem i dostawą do domu ...
Wiadomo to i tak drożej niż jakieś drzwi porty czy dre - tylko że oni w większości sprzedają jakąś sklejkę zamiast drewna.
Czekało się chyba koło 10 -14 dni - ale to najczęściej jest do dogadania.
Wiadomo to i tak drożej niż jakieś drzwi porty czy dre - tylko że oni w większości sprzedają jakąś sklejkę zamiast drewna.
Czekało się chyba koło 10 -14 dni - ale to najczęściej jest do dogadania.
kurcze, czemu nie moge sie zalogować???
właśnie wstałam...moja kochana mamusie która u nas spała zabrała o 10 Marcelka na działke na spacer i jeszcze ich nie ma...my wrócilismy o 5 bo koncert w sumie zaczał sie o 21.50 a skończył o 22.30:ppp no ale poszlismy z mezem do atelier.....byłoooo tyle ludzi ze masakra...potem wpadł kumpel i poszlismy do soho, tez fajnie choc inaczej... no i tak fajnie w dzień w ciszy pospac...
chyba obiad do domu zamówie....ach ten brak gazu:DDD
właśnie wstałam...moja kochana mamusie która u nas spała zabrała o 10 Marcelka na działke na spacer i jeszcze ich nie ma...my wrócilismy o 5 bo koncert w sumie zaczał sie o 21.50 a skończył o 22.30:ppp no ale poszlismy z mezem do atelier.....byłoooo tyle ludzi ze masakra...potem wpadł kumpel i poszlismy do soho, tez fajnie choc inaczej... no i tak fajnie w dzień w ciszy pospac...
chyba obiad do domu zamówie....ach ten brak gazu:DDD
Oj Aśku, wspaniały wieczór :-)
Musimy się jeszcze wszystkie wybrać do Atelier na tańce ;-)
Ja mam właśnie chwilę oddechu - mały śpi, a ja kończę nas pakować. Za godzinę przyjeżdżają teściowie i ruszamy. Trochę się denerwuję. Mam nadzieję, że mały nie rozniesie samolotu hehe
Końcówka sierpnia ma być piękna, więc życzę wam dobrej zabawy i do zobaczenia za 2 tygodnie!
Musimy się jeszcze wszystkie wybrać do Atelier na tańce ;-)
Ja mam właśnie chwilę oddechu - mały śpi, a ja kończę nas pakować. Za godzinę przyjeżdżają teściowie i ruszamy. Trochę się denerwuję. Mam nadzieję, że mały nie rozniesie samolotu hehe
Końcówka sierpnia ma być piękna, więc życzę wam dobrej zabawy i do zobaczenia za 2 tygodnie!
Akacja bawcie się dobrze!!!! i przywieź do nas słońce:)))
Aśku a co to za ekspresowy koncert??
U nas z jedzeniem masakra - Hela zje parę łyżek i koniec....jedyne co je to śniadanie. no i mleka nie odmawia:) ale ja jej nie zmuszam - z resztą nawet nie da się w nią wcisnąć na siłę!
My byłyśmy na spacerze. pogoda cudna!!!
Aśku a co to za ekspresowy koncert??
U nas z jedzeniem masakra - Hela zje parę łyżek i koniec....jedyne co je to śniadanie. no i mleka nie odmawia:) ale ja jej nie zmuszam - z resztą nawet nie da się w nią wcisnąć na siłę!
My byłyśmy na spacerze. pogoda cudna!!!
My też wczoraj kupiliśmy pampki w realu, dużo ich jeszcze jest i zarówno active baby jak i sleep&play.
A któraś z Was używa pampersów-majteczek? Mnie nie przekonuje na razie to, że jest ich mniej w opakowaniu..
Akacja - rób zdjęcia, potem pokażesz, jakie mieliście wakacje. Bawcie się dobrze :)
Byliśmy dziś nad jeziorkiem, miód malina. W końcu lato w niedzielę! Młody się kąpał w jeziorku (choć woda była zimna), ale miał wielką radochę.
A któraś z Was używa pampersów-majteczek? Mnie nie przekonuje na razie to, że jest ich mniej w opakowaniu..
Akacja - rób zdjęcia, potem pokażesz, jakie mieliście wakacje. Bawcie się dobrze :)
Byliśmy dziś nad jeziorkiem, miód malina. W końcu lato w niedzielę! Młody się kąpał w jeziorku (choć woda była zimna), ale miał wielką radochę.
Akacja super udanego wypoczynku życzę !:)
używaliście tego na ząbki ? http://allegro.pl/camilia-na-zabkowanie-10-x-1ml-z-apteki-kurier-i1775677550.html
panna my czasami używamy tych pieluszek pampersa, są bardzo wygodne w zakładaniu, choć wydaja mi się grubsze, na wyjazdy spr się rewelacyjnie ;)
używaliście tego na ząbki ? http://allegro.pl/camilia-na-zabkowanie-10-x-1ml-z-apteki-kurier-i1775677550.html
panna my czasami używamy tych pieluszek pampersa, są bardzo wygodne w zakładaniu, choć wydaja mi się grubsze, na wyjazdy spr się rewelacyjnie ;)
ale boska pogoda!! byliśmy nad jeziorkiem, młoda kąpała się w jeziorku ale fakt woda zimna :/ i też wyprobowaliśmy to takie kółko co panna wspominała i Pati też śmigała hehe chyba woda tak sprawia nazwalabym to wodnym chodzikiem :)))
Te pieluchy o których mówicie to takie np dla dziewczynek w rózowym opakowaniu pampers? jesli tak to tylko 5 widzialam w realu
Moja też nie je i mleka odmawia ale lusss :)
Te pieluchy o których mówicie to takie np dla dziewczynek w rózowym opakowaniu pampers? jesli tak to tylko 5 widzialam w realu
Moja też nie je i mleka odmawia ale lusss :)
My już dosyć długo 5tek używamy, no ale młody 11kg waży :))
Kurczę, mały ma biegunkę i odparzył sobie pupkę, pół dnia u mnie na rękach spędził, bo nie szło go uspokoić, co tylko się zaczynał uspokajać, to znów kupa i od nowa ;/ Mam nadzieję że to na zęby, pilnuję żeby dużo pił, ale biedak aż się cały czerwony robi i przeraźliwie płacze.
Kurczę, mały ma biegunkę i odparzył sobie pupkę, pół dnia u mnie na rękach spędził, bo nie szło go uspokoić, co tylko się zaczynał uspokajać, to znów kupa i od nowa ;/ Mam nadzieję że to na zęby, pilnuję żeby dużo pił, ale biedak aż się cały czerwony robi i przeraźliwie płacze.
pogoda faktycznie fantastyczna, na pół przytomni pojechalismy do zoo, w sumie bylismy o 17.30 a zoo do 19 wiec ludzi było mało wiec super...jestesmy jacys tacy nie teges...wszyscy juz w pizamach, wykapani...czekam az M. zaśnie i odpalamy film z wypozyczalni...no a do tego mamy dwa rodzaje pizzy z obiadu, pringelsy i żeby nie było za dobrze to cola jest w wersji light:)))
ciekawe czy mi zwroca jutro gaz...oby, bo przytyje 20 kg. i strace fortune na dowozy zarcia:p
ciekawe czy mi zwroca jutro gaz...oby, bo przytyje 20 kg. i strace fortune na dowozy zarcia:p
Mjakmama dzięki za linka :) Emi superowa, oglądałam w pracy i aż koleżanki pytały, czyje to dziecko, takie śliczne :) My w końcu zrobiliśmy prezentację w Windows Movie Maker, gościom się podobało :)
Nyzosiu nie no nie załamuj, przed nami przecież jeszcze cały miesiąc lata :)
Przyszła mamo my mamy tą camilię, ale szczerze, to nie wiem czy ona cokolwiek daje, albo marudzenie Mata nie miało nic wspólnego z zębami jak mu ją podawaliśmy...
My chyba już wyrastamy z 4, bo już Matiemu na nóżkach się odciskają, więc kończymy zapasy i niestety przechodzimy na 4+
Kurczę tyle czekania, przygotowywania i już po urodzinach. Jutro wszyscy się rozjadą do swoich domów i znowu pusto będzie...
Nyzosiu nie no nie załamuj, przed nami przecież jeszcze cały miesiąc lata :)
Przyszła mamo my mamy tą camilię, ale szczerze, to nie wiem czy ona cokolwiek daje, albo marudzenie Mata nie miało nic wspólnego z zębami jak mu ją podawaliśmy...
My chyba już wyrastamy z 4, bo już Matiemu na nóżkach się odciskają, więc kończymy zapasy i niestety przechodzimy na 4+
Kurczę tyle czekania, przygotowywania i już po urodzinach. Jutro wszyscy się rozjadą do swoich domów i znowu pusto będzie...
Morela wszystkiego najlepszego dla Mateusza!!! a mieliście wróżbę z wyborem? co Mati wybrał?
Aśku my wczoraj męczyliśmy młodą na rowerku od 19 do 20 bo spała nam od 16 do 18 więc żeby poszła przed 22 spać pojechaliśmy na spacer z rowerkiem:) no i faktycznie padła o 21.30. za to dzisiaj miała też jedną drzemkę ale od 14 do 15.30 więc o 20 poszła spać:)
Tak więc Aśku my też trochę nie teges bo totalnie chaotyczni. zero planu dania:)
Czy Wasze dzieci już też nie chcą spać na spacerkach? u nas jak tylko idziemy na spacer gdzieś gdzie są ludzie to nie ma szans żeby zasnęła! dzisiaj byłyśmy 3 godziny na spacerze i oczywiście padła dopiero w samochodzie.
Aśku my wczoraj męczyliśmy młodą na rowerku od 19 do 20 bo spała nam od 16 do 18 więc żeby poszła przed 22 spać pojechaliśmy na spacer z rowerkiem:) no i faktycznie padła o 21.30. za to dzisiaj miała też jedną drzemkę ale od 14 do 15.30 więc o 20 poszła spać:)
Tak więc Aśku my też trochę nie teges bo totalnie chaotyczni. zero planu dania:)
Czy Wasze dzieci już też nie chcą spać na spacerkach? u nas jak tylko idziemy na spacer gdzieś gdzie są ludzie to nie ma szans żeby zasnęła! dzisiaj byłyśmy 3 godziny na spacerze i oczywiście padła dopiero w samochodzie.
STO LAT DLA MATEUSZKA :))
my już dawno mamy 4, u nas nie ma szans by zmieściła się w 3 a szkoda bo ich jest więcej ;)
kto ma fotelik Romera king plus ?? zadowolone jesteście, proszę o opinie :)
jak dojechać nad Wasze słynne jezioro bieszki ?:)
właśnie czytałam watek o szczurach w kiblu ;)ja bym chyba zawalu dostała ;))
nyzosia Liwia juz od dawna nie śpi na spacerach ;/ odkąd stała się samodzielna - w sensie mobilna wszędzie tylko za rączkę chodzi i wyje w wózku ;/
dziś sobie uświadomiłam ze pozostało mi 1.5 wolnych weekendów i znów uczelnia ;(
my już dawno mamy 4, u nas nie ma szans by zmieściła się w 3 a szkoda bo ich jest więcej ;)
kto ma fotelik Romera king plus ?? zadowolone jesteście, proszę o opinie :)
jak dojechać nad Wasze słynne jezioro bieszki ?:)
właśnie czytałam watek o szczurach w kiblu ;)ja bym chyba zawalu dostała ;))
nyzosia Liwia juz od dawna nie śpi na spacerach ;/ odkąd stała się samodzielna - w sensie mobilna wszędzie tylko za rączkę chodzi i wyje w wózku ;/
dziś sobie uświadomiłam ze pozostało mi 1.5 wolnych weekendów i znów uczelnia ;(
Gratuluję Heli pierwszych kroczków!
To niesamowite przeżycie pamiętam do dziś. Poszło szybko co dwa dni dłuższe trasy robił aż przeszedł cały pokój i przedpokój. Na roczek już śmigał.
Martynka powolutku jej się nie śpieszy, bardzo chce ale ostrożna jest.
Mąż mi zrobił mega niespodziankę!!!
W piątek mieliśmy 5 rocznicę ślubu.Mąż wrócił z pracy, wręczył mi różę i powiedział że mam się pakować. W sobotę po śniadaniu wyjechaliśmy do wdzydz do Hotelu Niedzwiadek. Relaksowaliśmy się w spa i było cudownie odpoczęłam i naładowałam akumulatorki.
Martynka została z męża siostrą i wszystko poszło super choć strasznie się denerwowałam.
Kubuś wieczorem wrócił z Władysławowa-był z dziadkami.
Od jutra wracamy do rzeczywistości!
To niesamowite przeżycie pamiętam do dziś. Poszło szybko co dwa dni dłuższe trasy robił aż przeszedł cały pokój i przedpokój. Na roczek już śmigał.
Martynka powolutku jej się nie śpieszy, bardzo chce ale ostrożna jest.
Mąż mi zrobił mega niespodziankę!!!
W piątek mieliśmy 5 rocznicę ślubu.Mąż wrócił z pracy, wręczył mi różę i powiedział że mam się pakować. W sobotę po śniadaniu wyjechaliśmy do wdzydz do Hotelu Niedzwiadek. Relaksowaliśmy się w spa i było cudownie odpoczęłam i naładowałam akumulatorki.
Martynka została z męża siostrą i wszystko poszło super choć strasznie się denerwowałam.
Kubuś wieczorem wrócił z Władysławowa-był z dziadkami.
Od jutra wracamy do rzeczywistości!
My używamy pampersów 5 od 2 miesięcy jakoś.
Martynka się strasznym śpioszkiem zrobiła ale nie będe chwalić bo zaraz się zmieni.
Od paru dni śpi od 20 do 8 i dwa razy w dzień po godzinie.
Dziś był rekord 19:30 zasnęła obudziła się o 8:15 i spała trzy razy!!!
Dobrze bo ciocia się nie zmęczyła a wręcz się wynudziła.
Martynka się strasznym śpioszkiem zrobiła ale nie będe chwalić bo zaraz się zmieni.
Od paru dni śpi od 20 do 8 i dwa razy w dzień po godzinie.
Dziś był rekord 19:30 zasnęła obudziła się o 8:15 i spała trzy razy!!!
Dobrze bo ciocia się nie zmęczyła a wręcz się wynudziła.
Madziulka jakbym słyszała mojego męża!!!! hehehee ale się uśmiałam! Tak więc nie jesteś sama:)
Monika super niespodzianka!! my mamy za 3 tygodnie rocznicę ślubu i powiedziałam sobie że ja w tym roku nic nie organizuje. w zeszłym roku zorganizowałam wyjście na romantyczną kolację. kolacja była ale romantyczna to ona nie była!!!! tak więc w tym roku ruch należy do B.
No i Hela na razie dalej nie chce iść. ona też mega asekuracyjna jest.
Monika super niespodzianka!! my mamy za 3 tygodnie rocznicę ślubu i powiedziałam sobie że ja w tym roku nic nie organizuje. w zeszłym roku zorganizowałam wyjście na romantyczną kolację. kolacja była ale romantyczna to ona nie była!!!! tak więc w tym roku ruch należy do B.
No i Hela na razie dalej nie chce iść. ona też mega asekuracyjna jest.
ja nie wiem co z tymi facetami się stało :) także nigdzie bez Pati mój mąż nie ma zamiaru jechać
U nas ostatnie dwie noce to ciągłe pobudki.
Nyzosia nie martw się wczoraj Pati na kolację zjadła 40 ml mleka a po 12h przerwy zaledwie 30ml , gdzie ten mój mlekożerca!!
A i muszę pochwalić że ostatnio ranne kupy lądują w nocniku :))))
U nas ostatnie dwie noce to ciągłe pobudki.
Nyzosia nie martw się wczoraj Pati na kolację zjadła 40 ml mleka a po 12h przerwy zaledwie 30ml , gdzie ten mój mlekożerca!!
A i muszę pochwalić że ostatnio ranne kupy lądują w nocniku :))))
wszysttkiego naj dla Mateuszka:)
A Akacja sie juz wygrzewa:)
My wczoraj zrobilismy sobie dlugoiiiii spacer az dzis mnie nogi bola:) Mlody wczoraj jadl i jadl:) nie wiedzialam ze tyle naraz potrafi a przeszedl samego siebie przed 2 drzemka:P zjadl jogurcik nestle potem wawelka od loda i widzialam ze jest jeszcze lodny to zjadl caly sloik kaszki hippa potem w domu po paru godz przerwy 240ml mleka:) no i wstal dopiero na mleko o 6:) i spalismy do 8:45 super:)
POgoda w kratke :(
A Akacja sie juz wygrzewa:)
My wczoraj zrobilismy sobie dlugoiiiii spacer az dzis mnie nogi bola:) Mlody wczoraj jadl i jadl:) nie wiedzialam ze tyle naraz potrafi a przeszedl samego siebie przed 2 drzemka:P zjadl jogurcik nestle potem wawelka od loda i widzialam ze jest jeszcze lodny to zjadl caly sloik kaszki hippa potem w domu po paru godz przerwy 240ml mleka:) no i wstal dopiero na mleko o 6:) i spalismy do 8:45 super:)
POgoda w kratke :(
Kaszki z różnymi dodatkami - z czekoladą, owocami lub waniliowe. coś jak budyń. bardzo smaczne - Hela je uwielbia.
http://www.hipp.pl/?id=48
http://www.hipp.pl/?id=48
Nilkaa - u nasz kaszka idzie na ok. 3 dni.. Zazwyczaj młody dostaje dwa razy dziennie - na drugie śniadanie i na kolację. Tak, jak piszecie - u nas też idzie mniej mleka. Ale dzieci koło roku się przestawiają na dorosłe jedzenie i już tak dużo mleka nie potrzebują. Kostek ostatnio na noc potrafi zjeść tylko 120 ml (a zjadał 240..), ale je kaszki i jeszcze rano mleko, więc widocznie mu wystarcza. Wychodzę z założenie, że wie, czego potrzebuje :)
Była któraś z Was u laryngologa? My idziemy na kontrolę, bo młody się coś za ucho łapie, zobaczymy, o co chodzi, choć nasza pediatra mówi, że 90 proc, że po prostu łapie, bo zauważył, że ma. Ale zawsze może być problem z "ewakuacją woszczyny" (uwielbiam terminy lekarskie :)). Więc jak wstanie, to idziemy się zapisać na Armii Krajowej do laryngologa. Jestem ciekawa, jak taka wizyta wygląda.
Monika - super, że odpoczęłaś! Przy dwójce dzieci taki weekend raz na pół roku się po prostu należy :)
Była któraś z Was u laryngologa? My idziemy na kontrolę, bo młody się coś za ucho łapie, zobaczymy, o co chodzi, choć nasza pediatra mówi, że 90 proc, że po prostu łapie, bo zauważył, że ma. Ale zawsze może być problem z "ewakuacją woszczyny" (uwielbiam terminy lekarskie :)). Więc jak wstanie, to idziemy się zapisać na Armii Krajowej do laryngologa. Jestem ciekawa, jak taka wizyta wygląda.
Monika - super, że odpoczęłaś! Przy dwójce dzieci taki weekend raz na pół roku się po prostu należy :)
Hmmm to ja Helę jakoś inaczej karmię:) u nas kaszka jest tylko na śniadanie. zazwyczaj do 2-3 dni. nie sądzę żeby kaszka przeszła wieczorem jak rano Hela je jej 100 ml:) poza tym ja lubię jej urozmaicać jedzenie więc nie daje jej 2 razy dziennie tego samego. wieczorem je właśnie albo przysmak na dobranoc albo po prostu owoce.
Za to mleko żłopie dalej jak szalona. jak wypije między 19-20 na noc 180 ml to potem w nocy pije jeszcze 2 razy po 180 ml! jak wypije między 20-21 to tylko jedno w nocy pije...i jak ja mam ja tego oduczyć? już daje jej jedną miarkę mniej. od dzisiaj będzie miała 2 miarki mniej.
Za to mleko żłopie dalej jak szalona. jak wypije między 19-20 na noc 180 ml to potem w nocy pije jeszcze 2 razy po 180 ml! jak wypije między 20-21 to tylko jedno w nocy pije...i jak ja mam ja tego oduczyć? już daje jej jedną miarkę mniej. od dzisiaj będzie miała 2 miarki mniej.
Aniaa Hela też podwoiła niedawno wagę urodzeniową. ale ja się nie stresuje. i wkurzają mnie babcie które mi każą ją upaść. nie chce dziewczyna jeść to nie. je tyle ile potrzebuje przecież nikt jej nie głodzi. a te najchętniej to by jej chyba cukier w kostkach dawały żeby tylko przytyła:(
A co do kłótni to może przez tą zmianę pogody?:)
A co do kłótni to może przez tą zmianę pogody?:)
u nas też już słoiczki zupełnie wyeliminowane :) - tylko poza domem dostaje, ale to i tak częściej jakieś owoce, banana ...
Budżet nam trochę odetchnie to od tych słoików.
Elizka ostatnio chodzi na spacerki z dwuletnim Tomkiem, którym się opiekuje koleżanka naszej niani i on wciąż tylko na słoiczkach .. W ogóle nawet banana nie umie pogryźć. Tragedia po prostu. Dziecko zjada dziennie trzy duże obiadowe słoiczki, owoców w ogóle, rano i wieczorem mleko. Kaszki też nie je.
Budżet nam trochę odetchnie to od tych słoików.
Elizka ostatnio chodzi na spacerki z dwuletnim Tomkiem, którym się opiekuje koleżanka naszej niani i on wciąż tylko na słoiczkach .. W ogóle nawet banana nie umie pogryźć. Tragedia po prostu. Dziecko zjada dziennie trzy duże obiadowe słoiczki, owoców w ogóle, rano i wieczorem mleko. Kaszki też nie je.
Moja ma już 8600 :) - wg dzisiejszego ważenia - ale rano zjadła 200 g kaszki :P - więc raczej 8500 :) to jest ....
Nyzosia:
a przecież kaszka to to samo co ten przysmak, tylko że przysmak jest z dodatkiem cukru i obrobiony chemicznie aby to dłużej trzymało ...
Ja Elizce w ramach urozmaiceń daję różne rodzaje kaszek: owsianą, jaglaną, ryżową, przenną itd - wszystkie możliwe Holle'a.
Nyzosia:
a przecież kaszka to to samo co ten przysmak, tylko że przysmak jest z dodatkiem cukru i obrobiony chemicznie aby to dłużej trzymało ...
Ja Elizce w ramach urozmaiceń daję różne rodzaje kaszek: owsianą, jaglaną, ryżową, przenną itd - wszystkie możliwe Holle'a.
ooo tak u nas budynie z roosmanna robia furore szczególnie czekoladowy moja ciagle na słoiczkach ona gryzie aale jest problem bo ona zje słoiczek ale bez przypraw a takie sa tylko te dla maluszków 4 i 5 miesiąc inne maja przyrpawy i są z kawałkami i ich niestety nietknie muszę sama jej cos ugotowac ale jakoś ostatnio wybredna się moja panna zrobiła
Nilkaa wiem ale ja leniwa jestem:) nie chce mi się wymyślać. poza tym często jemy poza domem.
Moja Hela niestety też słoiczkowa ale ona je pół dużego słoika na raz:) więc jakiejś tragedii kosztowej nie ma.
W sumie to wychodzi tak że je 1,5 słoiczki dziennie. zazwyczaj obiad jest słoiczkowy i deser albo 2 śniadanie.
I jak ten młody jest z nianią to się nie dziwie że je słoiki. rodzice pewnie nie mają czasu i ochoty gotować. tak jak ja:))) taka wymówka:))
Moja Hela niestety też słoiczkowa ale ona je pół dużego słoika na raz:) więc jakiejś tragedii kosztowej nie ma.
W sumie to wychodzi tak że je 1,5 słoiczki dziennie. zazwyczaj obiad jest słoiczkowy i deser albo 2 śniadanie.
I jak ten młody jest z nianią to się nie dziwie że je słoiki. rodzice pewnie nie mają czasu i ochoty gotować. tak jak ja:))) taka wymówka:))
Kurczę, ja nie wiem, czy ja nie jestem paskudną matką - młody nie wie, co to budyń ze sklepu (nawet nie je dzieciowych jogurtów, dostaje grecki naturalny). Słoiczki - w ruch idą tylko śliwki, jak jest problem z wiadomo czym. No i deserków też nie je. Naczytałam się książki o BLW i jakaś taka jestem dziwna :P
panna ja zamawiałam z http://www.tchibo.pl/Dziewczece-spodnie-przeciwdeszczowe-p400007189.html, na allegro nic nie było ;/
Panna moja jogurtów dzieciowych też nie je:) tylko zwykłe naturalne. ostatnio dorwałam ekologiczne w carrfurze. tylko mleko w sobie mają:)
Ja bym może inaczej młodą karmiła jak bym była w domu ale tak nie mam czasu ani ochoty. no i babciom łatwiej dać jej słoiczek niż coś kombinować. choć ostatnio moja mama dała Helce krupnik. i bardzo jej smakował:)
Ja dzisiaj albo jutro zrobię nam na obiad krem z brokułów więc młoda też się załapie.
Ja bym może inaczej młodą karmiła jak bym była w domu ale tak nie mam czasu ani ochoty. no i babciom łatwiej dać jej słoiczek niż coś kombinować. choć ostatnio moja mama dała Helce krupnik. i bardzo jej smakował:)
Ja dzisiaj albo jutro zrobię nam na obiad krem z brokułów więc młoda też się załapie.
Nilkaa - słabo z tym jedzeniem. Mój chrześniak (6,5 roku) je;
: chleb z masłem (jeden rodzaj chleba), parówki, czasem kilka łyżek zupy, ziemniaki z sosem (mięsa nie) i czekoladowe płatki na mleku (jeden rodzaj, "inne są obrzydliwe!" Warzyw ani owoców nie je. Nie zjadł tortu na chrzcie Kostka, bo były w nim kawałki truskawek ;) Ale to już jest w głowie, nadaje się na psychologa.. Niestety mój brat nie widzi potrzeby..
: chleb z masłem (jeden rodzaj chleba), parówki, czasem kilka łyżek zupy, ziemniaki z sosem (mięsa nie) i czekoladowe płatki na mleku (jeden rodzaj, "inne są obrzydliwe!" Warzyw ani owoców nie je. Nie zjadł tortu na chrzcie Kostka, bo były w nim kawałki truskawek ;) Ale to już jest w głowie, nadaje się na psychologa.. Niestety mój brat nie widzi potrzeby..
a to taki gotowy budyń? a to my zostaniemy przy kaszkach Hippa.
no to że nie gryzie to jest problem ale...ja nie gryzłam do 4 czy 5 roku życia i nie dlatego że jadłam tylko słoiczki:))) tylko po prostu nie chciałam gryźć i tyle. jak widać przeszło mi:)
W temacie takich umiejętności - kupiłam młodej bidon ze słomką do picia - niekapek! co za masakra - ja nie umiałam z niego pić a co dopiero dziecko!! mąż wydłubał dziurę i już nie jest niekapek ale dzięki temu można pić. mam nadzieję że niedługi pożegnamy się butelką ze smoczkiem do picia na dobre.
no to że nie gryzie to jest problem ale...ja nie gryzłam do 4 czy 5 roku życia i nie dlatego że jadłam tylko słoiczki:))) tylko po prostu nie chciałam gryźć i tyle. jak widać przeszło mi:)
W temacie takich umiejętności - kupiłam młodej bidon ze słomką do picia - niekapek! co za masakra - ja nie umiałam z niego pić a co dopiero dziecko!! mąż wydłubał dziurę i już nie jest niekapek ale dzięki temu można pić. mam nadzieję że niedługi pożegnamy się butelką ze smoczkiem do picia na dobre.
Nyzosia ja tez sie raczej nie stresuje ale pediatra mi mowila ze moze byc tak ze jesli ona nie tyje to tez mniej rosnie na dlugosc, wiec glownie o to mi chodzi. Teraz ma chyba tylko 69cm wiec szalu nie ma:/
Ami jogurtow dzieicowych nie chce, daje jej naturalny z owocami. Kaszka tez raczej musi byc owocami. Sloiczki lubi, co do domowego jedzenia to lubi takie rzeczy stale jak my jemy, zupy naszej nie zje, chociaz jest duzo lepsza niz sloikowa... Ogolnie tak stopniowo staram sie jej wprowadzac coraz wiecej domowgo jedzenia. Jest tak ze ona je razem z nami, sadzamy ja w krzeslku, dostaje na talerzyku np. kalafiora, ziemniaka, troche mieska i wsuwa paluchami. Potem musze sprzatac wszytsko wokolo:P
Ami jogurtow dzieicowych nie chce, daje jej naturalny z owocami. Kaszka tez raczej musi byc owocami. Sloiczki lubi, co do domowego jedzenia to lubi takie rzeczy stale jak my jemy, zupy naszej nie zje, chociaz jest duzo lepsza niz sloikowa... Ogolnie tak stopniowo staram sie jej wprowadzac coraz wiecej domowgo jedzenia. Jest tak ze ona je razem z nami, sadzamy ja w krzeslku, dostaje na talerzyku np. kalafiora, ziemniaka, troche mieska i wsuwa paluchami. Potem musze sprzatac wszytsko wokolo:P
Eee nie wiem jak jest z tym nierośnięciem. Zobacz Hela i Eliza są chude a długie są odpowiednio - a Eliza nawet bardziej.
No własnie z Helą jest taki problem że ona generalnie nie jest zainteresowana jedzeniem:( je tylko jak jest głodna. inaczej nie ma szans nic w nią wcisnąć. a jak się naje to tak macha łapami i się drze że nie mam sumienia jej zmuszać....
No własnie z Helą jest taki problem że ona generalnie nie jest zainteresowana jedzeniem:( je tylko jak jest głodna. inaczej nie ma szans nic w nią wcisnąć. a jak się naje to tak macha łapami i się drze że nie mam sumienia jej zmuszać....
Mjakmama - myślę, że się nie spoci, bo od spodu jest polar, a te spodnie się zakłada na drugie spodnie. Tylko nie wiem, kiedy zacznie chodzić i z nich korzystać. Co do rozmiarowki:
"Zamawiany rozmiar odpowiada zmierzonej wielkości ciała w centymetrach. Ponieważ jednak dzieci szybko rosną, należy często powtarzać mierzenie. Jeśli dziecko mieści się w przedziale między dwoma rozmiarami, zalecamy wybranie większego z nich.
Przykład: Dziecko mierzy 137 cm wzrostu, co odpowiada rozmiarowi 134-140."
dokladnych wymiarów nie ma :/
"Zamawiany rozmiar odpowiada zmierzonej wielkości ciała w centymetrach. Ponieważ jednak dzieci szybko rosną, należy często powtarzać mierzenie. Jeśli dziecko mieści się w przedziale między dwoma rozmiarami, zalecamy wybranie większego z nich.
Przykład: Dziecko mierzy 137 cm wzrostu, co odpowiada rozmiarowi 134-140."
dokladnych wymiarów nie ma :/
Mjakmama- na nogawkach jest taka guma, która te spodnie trzyma: http://www.tchibo.pl/Chlopiece-spodnie-przeciwdeszczowe-p400007222.html;jsessionid=89B030C9E23B754D7B4AF624AF26663D-n4?x=H4sIAAAAAAAAAAG2AEn_AAAAAAEytBoAAAEx8Njj9QAUQUVTL0NCQy9QS0NTNVBhZGRpbmcAgAAQABAZH6Icatq5C-6o9h5tbIb1AAAAYKRZLJv7DVQzjND97Ta50WMplwhdsX3e8DX1K6Ncq8OZfT2yu26660GhGnFODS9fmqoJgegt9lgta70oOSzIxlaVCRuOspWJ3Y09ksb82Xhase0K8QOl42yYoBfzipJ4pQAUVPLdvuZbtIaTEI_hwGmBI63Khq5IxoTqtgAAAA==&dim1=80
więc nie wiem, jak z wywijaniem. Ale może faktycznie za wcześnie na takie wynalazki.
więc nie wiem, jak z wywijaniem. Ale może faktycznie za wcześnie na takie wynalazki.
pisalam pisalam i internet padl i sie nie wyslalao yyyyyyy jak ja nie lubie powtarzac:P
co do kaszek hippa to sa pycha:) sama bym je jadla:)
Filip je rano kaszke ok 170 ml wody. I dostaje wszystkie rodzaje waniliowe malinowe te z sokiem itp potem bula ale sucha albo z maselkiem on nie chce ani serka ani szyneczki jajka parowki itp:( potem spac jak wstanie to jogurcik czy jakies owoce potem jemy wszyscy domowy obiadek potem znow spi jak wstanie to jogurt albo owoce w zaleznosci co jadl po 1drzemce i na dobranoc mleko.
ale ostatnio dostal mega apetyt i taki jogurcik mu nie starcza i nie wiem co mu podawac.
Ma moze ktoras z was rozne przepisy na obiady i nie tylko na kompie i chcialaby sie z nimi podzielic?:P jak tam to prosze o przeslanie na poczte sabinkarutkowska@gmail.com
co do kaszek hippa to sa pycha:) sama bym je jadla:)
Filip je rano kaszke ok 170 ml wody. I dostaje wszystkie rodzaje waniliowe malinowe te z sokiem itp potem bula ale sucha albo z maselkiem on nie chce ani serka ani szyneczki jajka parowki itp:( potem spac jak wstanie to jogurcik czy jakies owoce potem jemy wszyscy domowy obiadek potem znow spi jak wstanie to jogurt albo owoce w zaleznosci co jadl po 1drzemce i na dobranoc mleko.
ale ostatnio dostal mega apetyt i taki jogurcik mu nie starcza i nie wiem co mu podawac.
Ma moze ktoras z was rozne przepisy na obiady i nie tylko na kompie i chcialaby sie z nimi podzielic?:P jak tam to prosze o przeslanie na poczte sabinkarutkowska@gmail.com
Sabinka - Fifiego już widzę, jak lata w kaloszach, a tego mojego małego jakoś nie wyobrażam sobie, żeby chodził i do tego w takich dorosłych butach to już w ogóle!
Co do przepisów, to ja jestem kucharka od święta. Lubię od czasu do czasu zrobić coś wystrzałowego, ale żeby zrobić coś na codzień to jakoś nie mam weny... ;)
Aśku - a piekarnik też macie na gaz? Słuchaj, a ubezpieczenie tego "majstra" nie pokrywa takich rzeczy jak głodni sąsiedzi? Naprawdę jak to ma tyle trwać, to coś można z tym zrobić. Pogody na wyjeździe życzę :)
Co do przepisów, to ja jestem kucharka od święta. Lubię od czasu do czasu zrobić coś wystrzałowego, ale żeby zrobić coś na codzień to jakoś nie mam weny... ;)
Aśku - a piekarnik też macie na gaz? Słuchaj, a ubezpieczenie tego "majstra" nie pokrywa takich rzeczy jak głodni sąsiedzi? Naprawdę jak to ma tyle trwać, to coś można z tym zrobić. Pogody na wyjeździe życzę :)
tak, piekarnik tez na gaz....:/z działki wzielismy czajnik, mamy jeszcze taki cos a'la prodiz na prad ale w słabszym wydaniu....no makabra jakas...jak Ł. wroci to wysle go do tego z***a i niech sie dowie co mu gazownik powiedział, czy ma ten przeciek, czy nie...on powinien wszystkim gotować gamoń jeden:)
pochwale się jaka jestem mądra - wybraliśmy się na rehabilitację a ze wyszło słonko to pojechałysmy wcześniej żeby do parku skoczyć na spaceros. Przychodzę do ośrodka a tam moja babeczka ma już ćwiczenia z kimś innym, myślę co jest grane, siedzę na tym korytarzy zabawiam małą i oczywiście po 15 min skapenęłam się że przełożyłyśmy ćwiczenia 45min wcześniej :/ jaki wstyd!! ja nie wiem co jest z moją pamięcią, żeby w ciągu 3 dni zapomnieć o przełożonych zajęciach :/ także jesteśmy w plecy z ćwiczeniami :(
Aśku Tobie to dobrze z tymi wyjazdami :) a jak jesteście poza domem, to jak śpicie, z Marcelem? czy bierzecie łóżeczko turystyczne dla niego?
Moja przez ostatnie prawie 4 miechy przytyła 200g, wyszczuplała, urosła, tak na oko jak ją mierzyłam ma jakieś 76cm. A tak się przejmowałam jej wagą, że grubasek a teraz prawie żebra jej widać :P
Przyszła mamo - dojeżdzacie do chwaszczyna, na rondzie kierujecie się na wejherowo, jedziecie prosto niecały km, naprzeciwko stacji hmm lotosu skręcacie w prawo i jedziecie cały cas prosto, mijacie dobrzewino, bojano, koleczkowo, jak wjedziecie do bieszkowic to bodajże pierwszy skręt w lewo jest nad jezioro.
Aśku Tobie to dobrze z tymi wyjazdami :) a jak jesteście poza domem, to jak śpicie, z Marcelem? czy bierzecie łóżeczko turystyczne dla niego?
Moja przez ostatnie prawie 4 miechy przytyła 200g, wyszczuplała, urosła, tak na oko jak ją mierzyłam ma jakieś 76cm. A tak się przejmowałam jej wagą, że grubasek a teraz prawie żebra jej widać :P
Przyszła mamo - dojeżdzacie do chwaszczyna, na rondzie kierujecie się na wejherowo, jedziecie prosto niecały km, naprzeciwko stacji hmm lotosu skręcacie w prawo i jedziecie cały cas prosto, mijacie dobrzewino, bojano, koleczkowo, jak wjedziecie do bieszkowic to bodajże pierwszy skręt w lewo jest nad jezioro.
Dziewczynkę mieć! :) http://allegro.pl/kamizelka-bezrekawnik-next-80-9-12-m-i1779162400.html
mjakmama wysłałam linka do prezentacji na priv :) Nie chcę tak publicznie na forum podawać.
Zaproszeń na roczek nie robiliśmy, ale była tylko najbliższa rodzina.
Co do wróżby to Mati najpierw rzucił się na książkę, po czym wziął w rękę kasę, a na koniec różaniec. Kieliszka w ogóle nie zauważył ;P
U nas mleko dwa razy dziennie, na wieczór i nad ranem, a na śniadanie kaszka Holle bez żadnych dodatków. Problemów z jedzeniem raczej nie mamy, Mat wsuwa wszystko, co mu damy.
A co chodzi o kubek to polecam taki:
http://www.jaibobas.pl/akcesoria-do-karmienia/144-explora-pierwszy-kubek-niekapek-z-uchwytami-.html
Prosty i niedrogi. W domu używamy go bez przykrywki, czyli Mati pije jak z normalnego kubka, a na wyjścia bierzemy z przykrywką. To nie jest taki tradycyjny niekapek, coś bardziej zbliżonego do takich kubków z "dzióbkiem" z czasów naszego dzieciństwa. Tyle, że jak "dzióbek" złożony to nie kapie ;)
Zaproszeń na roczek nie robiliśmy, ale była tylko najbliższa rodzina.
Co do wróżby to Mati najpierw rzucił się na książkę, po czym wziął w rękę kasę, a na koniec różaniec. Kieliszka w ogóle nie zauważył ;P
U nas mleko dwa razy dziennie, na wieczór i nad ranem, a na śniadanie kaszka Holle bez żadnych dodatków. Problemów z jedzeniem raczej nie mamy, Mat wsuwa wszystko, co mu damy.
A co chodzi o kubek to polecam taki:
http://www.jaibobas.pl/akcesoria-do-karmienia/144-explora-pierwszy-kubek-niekapek-z-uchwytami-.html
Prosty i niedrogi. W domu używamy go bez przykrywki, czyli Mati pije jak z normalnego kubka, a na wyjścia bierzemy z przykrywką. To nie jest taki tradycyjny niekapek, coś bardziej zbliżonego do takich kubków z "dzióbkiem" z czasów naszego dzieciństwa. Tyle, że jak "dzióbek" złożony to nie kapie ;)
Szukam sukienki dla Martynki na imprezę urodzinową i nic.
Dziewczyny które już miały roczek może chcecie sprzedać lub coś podpowiecie.
Wypatrzyłam jedną na allegro ale przez ten wypad weekendowy mi aukcja przepadła.
Jeśli chodzi o kapcie to ja uważam tak jak zawitkowski kapcie niepotrzebne.
Kuba śmiga zimą, jesienią w takich grubych skarpetach z absem jest ich mnóstwo od wyboru do koloru. Dla Marti też już kupiłam na zimę i uważam że są najlepsze, kapciom mówimy nie!
Dziewczyny które już miały roczek może chcecie sprzedać lub coś podpowiecie.
Wypatrzyłam jedną na allegro ale przez ten wypad weekendowy mi aukcja przepadła.
Jeśli chodzi o kapcie to ja uważam tak jak zawitkowski kapcie niepotrzebne.
Kuba śmiga zimą, jesienią w takich grubych skarpetach z absem jest ich mnóstwo od wyboru do koloru. Dla Marti też już kupiłam na zimę i uważam że są najlepsze, kapciom mówimy nie!
http://allegro.pl/matalan-slub-wesele-sukienka-wizytowa-9-12-80-nowa-i1700270743.html
ja polecam ta kiecke jest ladniejsza niz na foto - kwiatki ma jakby z zamszu material tafta sliczny kolor taka kosc sloniowa
ja polecam ta kiecke jest ladniejsza niz na foto - kwiatki ma jakby z zamszu material tafta sliczny kolor taka kosc sloniowa
Ja zaproszeń też nie robiłam. szkoda mi było kasy i nie miałam weny:)))
Byłam z Helą 1,5 godziny na spacerze:))) wiecie jaka z niej twardzielka? spała od 10 do 12 i do 20 szalała!!!
Ja Heli kapci też nie zakładam ale tak jak pisałam wcześniej wydaje mi się że ona chętniej chodzi jak ma buty na nogach.
Byłam z Helą 1,5 godziny na spacerze:))) wiecie jaka z niej twardzielka? spała od 10 do 12 i do 20 szalała!!!
Ja Heli kapci też nie zakładam ale tak jak pisałam wcześniej wydaje mi się że ona chętniej chodzi jak ma buty na nogach.
ledwo mi się otwiera a więc hop do nowego :) http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=263417&c=1&k=160