Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 68 (107)
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-67-106-t291338,1,160.html
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-67-106-t291338,1,160.html
daj spokoj naleśniki sa na krokiety...a co sie nawącham to moje:ppp
ja ide jutro połazic po sklepach....musze sobie jakies ciuchy kupic...bo w szafie zrobiłam porzadek i jak rozdałam ciuchy, to sie okzalo, ze "nie mam w czym chodzić"- znacie to?
moja babcia twierdzi, ze kobieta ile by lumpów nie miała to i tak nie bedzie miała w co sie ubrac na jakies wyjscie:)
ja ide jutro połazic po sklepach....musze sobie jakies ciuchy kupic...bo w szafie zrobiłam porzadek i jak rozdałam ciuchy, to sie okzalo, ze "nie mam w czym chodzić"- znacie to?
moja babcia twierdzi, ze kobieta ile by lumpów nie miała to i tak nie bedzie miała w co sie ubrac na jakies wyjscie:)
my dziś byłyśmy na wizycie u pediatry bo nie pokoi mnie ze Liwia ciężko oddycha np po sprzątaniu, mamy skierowanie do alergologa-pulmonologa, macie jakieś spr namiary ? tak poza tym Liwia wazy 9300 i ma 78cm
ja wczoraj zaczęłam sprzątanie, pakowanie, letnich/jesiennych ciuchów, butów, mycie okien itp boże dawno się tyle nie narobiłam a to dopiero polowa ;/
mam parę pyt :) jakiego używacie masła dla dzieci, kaszek, kremu na zimę ?
ja wczoraj zaczęłam sprzątanie, pakowanie, letnich/jesiennych ciuchów, butów, mycie okien itp boże dawno się tyle nie narobiłam a to dopiero polowa ;/
mam parę pyt :) jakiego używacie masła dla dzieci, kaszek, kremu na zimę ?
Ja maslo tez oselka, kaszek Ami ostatnio w ogole nie chce jesc ale czasem jej przemyce manna z jablkiem na normalnym mleku. A krem mamy nivea na kazda pogode i clobaze taki mega tlusty ale dobry jest.
W ogole Ami od czasu do czasu pije normalne mleko i nic jej nie jest wiec moze niedlugo zrezygnujemy z mm.
W ogole Ami od czasu do czasu pije normalne mleko i nic jej nie jest wiec moze niedlugo zrezygnujemy z mm.
Ja od rana caly czas piore czyszcze kanape i probuje cos popakowac ale nie mam gdzie to grzymac:( a wywozic jeszcze raczej nie poki nie bedzie tam porzadek yyyyyyyyyy a na ostatnia chwile nie dam rady. Kamil od 12 na Osowie wnosil sprzet wszystko juz doszlo :) i skreca caly czas meble mlodego, pewnie jeszcze jutro bedzie skrecal.... wolalabym byc tam i skrecac niz tu i sprzatac itp :( nie wiem od czego zaczac
my nie uzywamy kremu musze cos kupic co chwile zapominam:( kaszki mlody je jak zwykle rano, zwyklego mleka jeszcze nie daje bo po jogurtach czy serkach mial tez takie szorstkie
Ale jestem dumna z mlodego:) uczymy sie od paru dni sprzatac tak intensywnie i juz widze tego rezultaty:) jak no bierze jakas zabawke to juz czasem bez prosby bierze i ja odklada jak chce druga:) ale zazwyczaj jeszcze mu przypominam, ale bylam w szoku jak wiedzial co na jakiej polce stalo itp:)
my nie uzywamy kremu musze cos kupic co chwile zapominam:( kaszki mlody je jak zwykle rano, zwyklego mleka jeszcze nie daje bo po jogurtach czy serkach mial tez takie szorstkie
Ale jestem dumna z mlodego:) uczymy sie od paru dni sprzatac tak intensywnie i juz widze tego rezultaty:) jak no bierze jakas zabawke to juz czasem bez prosby bierze i ja odklada jak chce druga:) ale zazwyczaj jeszcze mu przypominam, ale bylam w szoku jak wiedzial co na jakiej polce stalo itp:)
Ja dzisiaj ryczala przy tym:
http://www.youtube.com/watch?v=uSMlIM9zLio&feature=player_embedded
Nie wyobrazam sobie zeby moj na rok czy iles wyjechal i mow codziennie dziecku gdzie jest tatus:(
http://www.youtube.com/watch?v=uSMlIM9zLio&feature=player_embedded
Nie wyobrazam sobie zeby moj na rok czy iles wyjechal i mow codziennie dziecku gdzie jest tatus:(
ja tez przy 2 ryczalam, aj milosc do dziecka piekna!!!!!!! ja bym nie mogla jakby Kamil gdzies wyjechal ta malutka dziewczynka co mowila ze tesknila i ze kocha tate ,,,, ajjjjj w takich sytuacjach docenia sie to co ma.
Ja mysle o zaslonach a ogladalam ostatnio na tvn player dzieci na sprzedac 1 odcinek w indiach a 2 w afryce tam to dopiero sie dzieje :(
Ja mysle o zaslonach a ogladalam ostatnio na tvn player dzieci na sprzedac 1 odcinek w indiach a 2 w afryce tam to dopiero sie dzieje :(
Mi się nic nie chce robić w domu :-) Nawet obiadu dzis nie robiłam. Mały zjadł naleśnika z twarogiem, ja płatki, a mąz jest do 20:00 w pracy, więc zje coś na mieście. Mam kompletnego lenia. Może zbieram siły na przedświąteczne sprzatnie, nie wiem. Sprzątać mi się też nie chce.
Poszłabym chętnie na zakupy ciuchowe, ale aktualnie mam embargo hehe Tyle dobrego, że zamowiłam sanki młodego i będą w tym tygodniu. Więc tu sobie pofolgowałam.
Aśku - jeszcze nie, ale dziś wieczorem będę dzwonić do mamy :-)
Poszłabym chętnie na zakupy ciuchowe, ale aktualnie mam embargo hehe Tyle dobrego, że zamowiłam sanki młodego i będą w tym tygodniu. Więc tu sobie pofolgowałam.
Aśku - jeszcze nie, ale dziś wieczorem będę dzwonić do mamy :-)
Akacja po co sanki jak zimy ma nie być :P święta nie będa białe :/ a rok temu jak an złość ciągałysmy wózek po śniegu już od listopada a teraz żeby na sanki wyjśc to się nie da!
Masło używamy osełkowe, kaszki bobovita lub nestle, krem na każdą pogodę nivea
Jednak z oczkiem było tylko przetarcie na szczęscie.
Ja byłam chętna na imprezę, nadal jestem ale tego dnia mamy firmową wigilię
Masło używamy osełkowe, kaszki bobovita lub nestle, krem na każdą pogodę nivea
Jednak z oczkiem było tylko przetarcie na szczęscie.
Ja byłam chętna na imprezę, nadal jestem ale tego dnia mamy firmową wigilię
no a moja wszystim domownikom i gościom podaje kapcie jak tylko zauważy ze ktoś nie ma :P Beka, z nią. Co najlepsze to stara się je parować, jedynie gdy jakiegoś znaleźć nie potrafi to inny przynosi ... Więc czasami ktoś dwa prawe dostaje :).
A ja dziś pierniczki piekłam, teraz jeszcze tylko posprzątać trzeba.
I wypracowanie z angola napisać.
A ja dziś pierniczki piekłam, teraz jeszcze tylko posprzątać trzeba.
I wypracowanie z angola napisać.
Mam nadzieję Madziulka, że coś tam jednak spadnie tej zimy. Ale co tam. Sanki starcza pewnie na drugiego malucha. Kiedyś hehe
Ja pierniczki będę piekla najwcześniej w niedzielę. W sobotę mamy gości, przychodzą do nas dwie znajome pary ze szkoły rodzenia, więc czeka mnie jeszcze duże przedświąteczne gotowanie i sprzątanie.
I też wolę gotowac sama :-) Mały robi się jednak coraz bardziej sprytny. Otwiera sobie piekarnik, staje na drzwiach i miesza lyżką w garnkach :-) Oczywiście wyłączonych. Tego już się na szczeście nauczył.
Ja pierniczki będę piekla najwcześniej w niedzielę. W sobotę mamy gości, przychodzą do nas dwie znajome pary ze szkoły rodzenia, więc czeka mnie jeszcze duże przedświąteczne gotowanie i sprzątanie.
I też wolę gotowac sama :-) Mały robi się jednak coraz bardziej sprytny. Otwiera sobie piekarnik, staje na drzwiach i miesza lyżką w garnkach :-) Oczywiście wyłączonych. Tego już się na szczeście nauczył.
U nas masakra z tym piekarnikiem, Kostek też go opanował i traktuje jak podest.. W nowym piekarniku nie mamy zabezpieczenia dzieciowego na otwieranie (tu akurat IKEA jest lepsza, bo ma w każdym). Zabezpieczenia dotyczą tylko przycisków i zimnej szyby.
Ja nic nie piekę na te Święta, przez remont i przeprowadzkę w ogóle ich nie czuję. Nawet bojkotuję wysyłanie kartek w tym roku.. Mam tylko pomóc przy lepieniu uszek. No, ale w przyszłym roku możliwe, że Wigilia u nas (już w tym roku się wpraszali, chyba na kartonach by wszyscy siedzieli ;)
o do piątku - powiedziałam F. o imprezie a on się wściekł i zrobił mi awanturę. W końcu się przyznał o co chodzi - zaplanował wyjście we dwójkę, teściowie młodego obiecali przypilnować, więc idziemy na randkę :) No, ale na imprezę z Wami nie dam rady pójść, bo jeszcze jakieś atrakcje przygotował na wieczór, o których już nie chce powiedzieć.
Ja nic nie piekę na te Święta, przez remont i przeprowadzkę w ogóle ich nie czuję. Nawet bojkotuję wysyłanie kartek w tym roku.. Mam tylko pomóc przy lepieniu uszek. No, ale w przyszłym roku możliwe, że Wigilia u nas (już w tym roku się wpraszali, chyba na kartonach by wszyscy siedzieli ;)
o do piątku - powiedziałam F. o imprezie a on się wściekł i zrobił mi awanturę. W końcu się przyznał o co chodzi - zaplanował wyjście we dwójkę, teściowie młodego obiecali przypilnować, więc idziemy na randkę :) No, ale na imprezę z Wami nie dam rady pójść, bo jeszcze jakieś atrakcje przygotował na wieczór, o których już nie chce powiedzieć.
myśmy kupili dziecioodporny - Eliza sama na razie nie otworzy ...
Ale i tak słabo jest bo nie ma zabezpieczenia przed wyłączaniem ! - i jak coś robię to Elizka mi wyłącza piekarnik :(. Wiadomo to ze względów bezpieczeństwa, aby szybko i łatwo było wyłączać jakby coś się działo, ale i tak mnie to wkurza ...
Ale i tak słabo jest bo nie ma zabezpieczenia przed wyłączaniem ! - i jak coś robię to Elizka mi wyłącza piekarnik :(. Wiadomo to ze względów bezpieczeństwa, aby szybko i łatwo było wyłączać jakby coś się działo, ale i tak mnie to wkurza ...
Asku ok to w przyszlym tyg:) Ami dzisiaj znowu jakis dzien marudy ma. Ale pogoda jest piekna wiec bylysmy na spacerze.
Dziewczyny wygralam podwojne zaproszenie na dzisiaj na Kino Kobiet w gdansku w Alfie, na 18.30 na film "Jak ona to robi?", moze chce ktoras z Was? Ja juz wczoraj bylam na kinie kobiet wiec mi sie nie chce:P Zaproszenie jest do odbioru w kinie musze tylko podac nazwisko dla kogo ma byc.
Dziewczyny wygralam podwojne zaproszenie na dzisiaj na Kino Kobiet w gdansku w Alfie, na 18.30 na film "Jak ona to robi?", moze chce ktoras z Was? Ja juz wczoraj bylam na kinie kobiet wiec mi sie nie chce:P Zaproszenie jest do odbioru w kinie musze tylko podac nazwisko dla kogo ma byc.
a moja mała mi wczoraj ponad pół obiadku mojego zjadła aż szok cos ostatnio źle sypia wierci sie strasznie w nocy i popłakuje przez sen...
a my dzisiaj mieliśmy zaplanowane zakupy i jak jechalismy mała nam zwymiotowała i wróciliśmy sie do domu wszystko do prania ciuszki i fotelik ech może do jutra wyschnie to pojedziemy jutro naszczęście teraz śpi i oby już się to nie powtórzyło bo masakra
a my dzisiaj mieliśmy zaplanowane zakupy i jak jechalismy mała nam zwymiotowała i wróciliśmy sie do domu wszystko do prania ciuszki i fotelik ech może do jutra wyschnie to pojedziemy jutro naszczęście teraz śpi i oby już się to nie powtórzyło bo masakra
Chyba nasze maluchy mają jakieś przesilenie zimowe...marudne, ciągle coś je boli...
U nas dzisiaj ok. Byłyśmy na spacerze i ciastku z Hubciem i Akacją:) dzieciaki szalały w zwykłej kawiarni bo Tikirum był zamknięty z powodu awarii:) dały małego czadu ale były bardzo grzeczne:)))
Uuuu Panna zazdroszczę szaleństw:)))
Ja w piątek też pasuje choć nie z powodu romantycznej randki niestety:)
U nas dzisiaj ok. Byłyśmy na spacerze i ciastku z Hubciem i Akacją:) dzieciaki szalały w zwykłej kawiarni bo Tikirum był zamknięty z powodu awarii:) dały małego czadu ale były bardzo grzeczne:)))
Uuuu Panna zazdroszczę szaleństw:)))
Ja w piątek też pasuje choć nie z powodu romantycznej randki niestety:)
Aśku, wiesz że ja z tobą zawsze, ale w tej sytuacji może umówmy się wspólnie na jakiś inny termin, np na styczeń? Jeszcze się wybawimy kochana :-)
Hubcio tak się dziś wyszalał z Helą, że padł zanim włączyłam samochód i spał 3 godziny :-) Teraz też już się słania. Zabawy w GM go dobiły. Pół godziny temu wszedł sam po krześle do łóżeczka, górą i przytulił się do swojego misia :-)
Hubcio tak się dziś wyszalał z Helą, że padł zanim włączyłam samochód i spał 3 godziny :-) Teraz też już się słania. Zabawy w GM go dobiły. Pół godziny temu wszedł sam po krześle do łóżeczka, górą i przytulił się do swojego misia :-)
Hela tak szybko nie padła:) musiałam jeszcze z nią powalczyć:) twardzielka.
Dzisiaj kupiłam sobie tabsy anty i jestem w szoku. wiecie ile zapłaciłam za jedno opakowanie? 8 zł!!!! szok. już dawno nie miałam takich tanich tabletek i najlepsze jest to że mi służą. oczywiście są refundowane dlatego takie tanie ale kurcze...miłe zaskoczenie:)))
Dzisiaj kupiłam sobie tabsy anty i jestem w szoku. wiecie ile zapłaciłam za jedno opakowanie? 8 zł!!!! szok. już dawno nie miałam takich tanich tabletek i najlepsze jest to że mi służą. oczywiście są refundowane dlatego takie tanie ale kurcze...miłe zaskoczenie:)))
a moja jeszcze nie padła :( mąż z nią dalej walczy, coś u niej ostatnio słabo z zasypianiem, nie wiem co się stało, a tak pięknie było .
Byłam w Klifie i szukałam kiecki na wigilię do pracy, jedyna co mi się podobała kosztowała 329 - troszkę za dużo jak na sukienkę na jeden raz :(. Więc dalej nic nie mam.
Byłam w Klifie i szukałam kiecki na wigilię do pracy, jedyna co mi się podobała kosztowała 329 - troszkę za dużo jak na sukienkę na jeden raz :(. Więc dalej nic nie mam.
mi też by pasowało przełożenie imprezy na inny termin
Nilkaa u nas była masakra z zasypianiem, ale przez to że za późno wstawałą bo potrafiła spać do 9.30, zaczęłam ją rano budzić, wieczorem kłaśc o 20 i się przestawiła, choć wieczory pełne ryków były.Zauważyłam że po prostu nie była zmęczona , teraz pada o 20, wstaje o 8, drzemka ok 12
Może Elizka też za dużo śpi?
Nilkaa u nas była masakra z zasypianiem, ale przez to że za późno wstawałą bo potrafiła spać do 9.30, zaczęłam ją rano budzić, wieczorem kłaśc o 20 i się przestawiła, choć wieczory pełne ryków były.Zauważyłam że po prostu nie była zmęczona , teraz pada o 20, wstaje o 8, drzemka ok 12
Może Elizka też za dużo śpi?
moja zasypia idealnie chyba ze wieczorem za duzo atrakcji ma kladzie sie spac miedzy 19 a 19:30 wstaje 5:30-6
wyprzedaje kiecki po emilce http://forum.trojmiasto.pl/Sukienka-z-rozyczka-r-8086-t294235,1,161.html
wyprzedaje kiecki po emilce http://forum.trojmiasto.pl/Sukienka-z-rozyczka-r-8086-t294235,1,161.html
U mnie tak jak u Madziulki, mały zasypia o 20:00 - dziś o 20:01 :-), wstaje o 8:00, drzemka o 12:00.
Ale czasem ma takie dni, że absolutnie nie chce iśc spać i to nie jest u nas tylko kwestia zmęczenie. Czasem jest tak, że ziewa i oczy mu się zamykają i nagle coś tam wymyśla, wstaje, zaczyna gadać, raczej z buntu, że musi iśc spać, niż z innego powodu.
Aśku - w takim razie przemyślę :-) Ja też mam ochotę potańczyć.
Ale czasem ma takie dni, że absolutnie nie chce iśc spać i to nie jest u nas tylko kwestia zmęczenie. Czasem jest tak, że ziewa i oczy mu się zamykają i nagle coś tam wymyśla, wstaje, zaczyna gadać, raczej z buntu, że musi iśc spać, niż z innego powodu.
Aśku - w takim razie przemyślę :-) Ja też mam ochotę potańczyć.
madziulka, imprez nie trzeba przekładac, poprostu robi sie ich wiecej:)
dobra laski, jutro sie konkretnie umówimy:))) akacja, licze na pozytywne rozpatrzenie:))
no, a z mniej wesołych rzeczy, to młody wczoraj wieczorem ni stad ni z owad zaczał kaszlec jak gruzlik...takim odrywajacym sie kaszlem....budził sie przez to w nocy.....a dzis jeszcze katar doszedł....dzis działam ostro z syropkami,oklepuje go... a jak nie pomoze...to lekarz:/
dobra laski, jutro sie konkretnie umówimy:))) akacja, licze na pozytywne rozpatrzenie:))
no, a z mniej wesołych rzeczy, to młody wczoraj wieczorem ni stad ni z owad zaczał kaszlec jak gruzlik...takim odrywajacym sie kaszlem....budził sie przez to w nocy.....a dzis jeszcze katar doszedł....dzis działam ostro z syropkami,oklepuje go... a jak nie pomoze...to lekarz:/
Zdrowka dla mlodego!!!
Ja juz mam doscccccc :( nie wiem czy zdazymy w ten weekend sie wyprowadzic yyy u nas glosne prace juz zakonczone a sasiedzi obok dopiero beda zaczynac:( juz sie boje :(:(:(:(
jakos nie moge sie zmobilizowac ostatnio do pisania... a mlody od paru dni ma ataki zlosci krzyczy wrzeszczy nie wiem czy to po tym szczepieniu ale mam tego dosc. Myslicie ze mozna juz stosowac kary? np pare minut siedziec w jednym miejscu?
Ja juz mam doscccccc :( nie wiem czy zdazymy w ten weekend sie wyprowadzic yyy u nas glosne prace juz zakonczone a sasiedzi obok dopiero beda zaczynac:( juz sie boje :(:(:(:(
jakos nie moge sie zmobilizowac ostatnio do pisania... a mlody od paru dni ma ataki zlosci krzyczy wrzeszczy nie wiem czy to po tym szczepieniu ale mam tego dosc. Myslicie ze mozna juz stosowac kary? np pare minut siedziec w jednym miejscu?
ssabinka - kojarzę z super niani że kara "siedzenie w jednym miejscu" była uzależniona od wieku - tzn 3 latek miał siedzieć 3 minuty, 5 latek 5 minut - więc chyba jeszcze za wcześnie na coś takiego
No ale ja to tylko z tego programu kojarzę :)
Ehhh- nie wiem - bo śpi tyle samo - tzn zazwyczaj od 20 do 6.30 i w dzień między godziną a dwoma ...
To chyba nie jest jakoś dużo?
No ale ja to tylko z tego programu kojarzę :)
Ehhh- nie wiem - bo śpi tyle samo - tzn zazwyczaj od 20 do 6.30 i w dzień między godziną a dwoma ...
To chyba nie jest jakoś dużo?
Ami ostatnio jest tez troche marudna najabrdziej mnie wkurza ze jak juz zacznie marudzic to ciagle chce na rece, przytula sie, to fajne ale ruszyc sie nie mozna:) przyczepi sie mojej nogi i tak stoi a jak sie odsune albo jej nie wezme to krzyk.
Moj P. dzisiaj po pracy idzie z kolegami na piwo wiec caly dzien bede sie uzerac z moja maruda eh;)
Moj P. dzisiaj po pracy idzie z kolegami na piwo wiec caly dzien bede sie uzerac z moja maruda eh;)
Ssabinka myślę że kary nie zrozumie. ale za to pogrożenie palcem i ostra reprymenda mogą zadziałać. jak Hela mnie bije - zdarza się jej - to jej mówię że nie wolno, że mnie to boli i że jestem na nią zła. robię złą minę i działa. Wie że źle robi. czasami próbuje znowu ale wtedy robię dokładnie to samo. w końcu Hela odpuszcza. choć czasami trzeba zająć ją czymś innym. no i koniecznie trzeba dziecko zmusić do patrzenia w twarz. bo jak na nas nie patrzy to nic z tego nie będzie.
A ja się właśnie wściekłam! wczoraj zaprałam Heli koszulę odplamiaczem a dzisiaj wyciąga ją z pralki i co?? i koszula ma dziury! niech to szlag!!! ja to mam talent do prania...jak czegoś nie zafarbuję to to skurczę albo jak teraz wypalę dziury!
Kupię jej jeszcze jedną taką koszulę bo tak mi się podobała...
Kupię jej jeszcze jedną taką koszulę bo tak mi się podobała...
hej
ja wczoraj miałam fatalny dzień, mój tata miał wypadek w pracy, ma rękę pociętą i założone szwy, jest cały poobijany, cudem uniknął tragedii, spadł na plecy zaraz obok jakiejś rury która przebiła by jemu bok, w dodatku zmarła mama mojego chrzestnego która była niesamowitą kobieta ;(( teraz mam wyrzuty ze jej nie odwiedziłam tydz temu ;(
ssabinka kary to chyba za wcześnie by stosować ;) jak Liwia coś zbroi to wołam ja do siebie, pokazuje co zrobiła, tłumaczę "groźnym" tonem...po jakimś czasie zaczęło chyba działać bo teraz grzecznie przychodzi, słucha ze spuszczona głową i sprząta ;))
ja do wybielania używam vanisha albo ariela
mjakmama masz tylko ta sukienkę ?:)
ja wczoraj miałam fatalny dzień, mój tata miał wypadek w pracy, ma rękę pociętą i założone szwy, jest cały poobijany, cudem uniknął tragedii, spadł na plecy zaraz obok jakiejś rury która przebiła by jemu bok, w dodatku zmarła mama mojego chrzestnego która była niesamowitą kobieta ;(( teraz mam wyrzuty ze jej nie odwiedziłam tydz temu ;(
ssabinka kary to chyba za wcześnie by stosować ;) jak Liwia coś zbroi to wołam ja do siebie, pokazuje co zrobiła, tłumaczę "groźnym" tonem...po jakimś czasie zaczęło chyba działać bo teraz grzecznie przychodzi, słucha ze spuszczona głową i sprząta ;))
ja do wybielania używam vanisha albo ariela
mjakmama masz tylko ta sukienkę ?:)
Ssabinka ja myślę podobnie jak Aniaa, Filip na pewno odczuwa nadchodzące zmiany, Wasze nastroje itp, myślę ze po przeprowadzce może być gorzej ;) na pewno mu to minie, musie tez przywyknąć do nowej sytuacji, poza tym to chłopak i wchodzi w kolejny etap życia...coraz bliżej do buntu 2 latka ;PP daj mu trochę luzu, nie przyzwyczajaj do ciągłej opieki itp
To był odplamiacz ariela! jakby to było ace to bym jeszcze zrozumiała ale ariel??? ale dziury porobiły się tylko przy napach więc nie wiem czy nie wszedł w reakcję z napami i może dlatego...szkoda bluzki:(
Przyszła mamo współczuję. szczęście w nieszczęściu że jednak tata ma "tylko" poharataną rękę.
My byłyśmy u mojej mamy polepić pierogi na wigilię:) kolejne danie z bani:)
No i dalej nie znalazłam czarnych rajstop ani skarpet. masakra jakaś. ciekawe w czym występują mali chłopcy? w niebieskich skarpetach? bo dla chłopca też nie znalazłam:(
Przyszła mamo współczuję. szczęście w nieszczęściu że jednak tata ma "tylko" poharataną rękę.
My byłyśmy u mojej mamy polepić pierogi na wigilię:) kolejne danie z bani:)
No i dalej nie znalazłam czarnych rajstop ani skarpet. masakra jakaś. ciekawe w czym występują mali chłopcy? w niebieskich skarpetach? bo dla chłopca też nie znalazłam:(
Hehe to ja tez jestem niezla sierota co daje dziecku zalac laptopa kawa:D:D
My zdecydowalismy sie oddac mojego starego laptopa takiej dosc biednej rodzinie gdzie ojciec wychowuje dwojke dzieci, chlopca i dziewczynke 14 letnich. Do tego jakas zywnosc, slodycze, kosmetki itp. Jakbyscie mialy jakies ciuchy na 14-15 latkow to chetnie wezme:) Wujek mojego meza ktory jest kuratorem zna ta rodzine i sa naprawde potrzebujacy
My zdecydowalismy sie oddac mojego starego laptopa takiej dosc biednej rodzinie gdzie ojciec wychowuje dwojke dzieci, chlopca i dziewczynke 14 letnich. Do tego jakas zywnosc, slodycze, kosmetki itp. Jakbyscie mialy jakies ciuchy na 14-15 latkow to chetnie wezme:) Wujek mojego meza ktory jest kuratorem zna ta rodzine i sa naprawde potrzebujacy
Chyba tylko nawilżanie i frida...
Mjakmama podziękujesz jak coś ustali:))))
A mi powiedzcie co ja mam zrobić z moją histeryczką - Hela się nakręca i zmusza do wymiotów...dzisiaj zabrałam ją położyć spać jak byli u nas znajomo co jej się oczywiście nie spodobało i od razu ryk i odruchy wymiotne...na szczęście nic się nie wydarzyło bo ją jakoś zagadałam ale co mam robić żeby po pierwsze się nie porzygała a po drugie nauczyć ją że to nic nie da i tak się nie robi?
Mjakmama podziękujesz jak coś ustali:))))
A mi powiedzcie co ja mam zrobić z moją histeryczką - Hela się nakręca i zmusza do wymiotów...dzisiaj zabrałam ją położyć spać jak byli u nas znajomo co jej się oczywiście nie spodobało i od razu ryk i odruchy wymiotne...na szczęście nic się nie wydarzyło bo ją jakoś zagadałam ale co mam robić żeby po pierwsze się nie porzygała a po drugie nauczyć ją że to nic nie da i tak się nie robi?
To i mi doradźcie co robić bo mój z kolei bije, jak mu ktoś czegoś zabroni to leci z rękoma na mnie, jak ja mu zabronię to też, a czasem po prostu sobie podchodzi i bije, nie wiadomo po co i na co, sił mi już brakuje bo tłumaczenie nic nie daje, łapałam go za ręce i mówiłam że nie wolno, i że trzeba przeprosić owszem przeprasza dając buzi i się przytula ale za chwile jest to samo. Nie wiem jak jeszcze mogę reagować grożę palcem, mówię srogo że nie bijemy i sto innych rzeczy przetestowałam ajest mam wrażenie że gorzej a nie lepiej.
No wiem właśnie powstrzymuje się jak mogę żeby mu nie oddać bo momentami doprowadza mnie do szału, ale jestem konsekwentna i w kółko to samo robię a mam wrażenie że na niego to w ogóle nie działa. Do tego potrafi jak siedzi mi na kolanach i np ubieram mu rajstopy czy buty przywalić główka w mój nos albo czoło, nie muszę dodawać że boli niemiłosiernie, ale nie mam pojęcia czemu on tak robi.
no to ja już sama nie wiem, zgłupiałam ;)) chociaż jakby tak było to by uderzył i wystawiał buziaka a on reaguje dopiero jak mówię "przeproś mamusię" to wtedy daje buzi, bez kitu sama już nie wiem co robić. Najgorzej że nawet jak mąż mu coś zabroni albo dziadek to ten w złości leci z rękoma na mnie mimo że się nie odzywam w danej chwili.
Kiciuchna sól morska w sprayu odczekać i wtedy frida a na koniec na czysty nosek inhalacje z soli fizjologicznej nic innego. On jeszcze głównie leży więc się męczy biedaczek moja miała to samo :(
Ja nie jestem za nasivinem bo wysusza śluzówkę i uzależnia szybko. Ewentualnie na noc. Dużo zdrówka dla chłopaków!
Ja nie jestem za nasivinem bo wysusza śluzówkę i uzależnia szybko. Ewentualnie na noc. Dużo zdrówka dla chłopaków!
Madziuska współczuję tej sytuacji. Pewnie musisz znaleźc swoją metodę, ale napiszę Ci co ja ostatnio zrobiłam. Mój też wpadł w taki jakiś dziwny okres. I tłumaczenia nic nie dają, że nie wolno. Zaczął mnie gryźc, mówię, że nie można, nie wolno a on dalej swoje. To powiedziałam, że boli i zaczęłam udawac że z tego bólu płaczę. Biedny tak się wystraszył, że sam się popłakał. Ale przestał gryźc. Szczerze mówiąc nie wiedziałam że taka będzie reakcja. Teraz wystarczy, że powiem, że boli i zaczynam robi krzywą minę.
Zgadzam się z Moniką co do Nasivinu. Nasz pediatra kazał go też używac tylko w ostateczności. Na początek używany euphorbium, takie probiotyczne krople do nosa. I inhalacje, te dają naprawdę dużo.
Zgadzam się z Moniką co do Nasivinu. Nasz pediatra kazał go też używac tylko w ostateczności. Na początek używany euphorbium, takie probiotyczne krople do nosa. I inhalacje, te dają naprawdę dużo.
Ach, a my dzisiaj zaliczyliśmy dentystę. Coś mi się jeden ząbek nie podobał i miałam rację. Okazało się, że kawałek szkliwa się ukruszył. Pewnie jak gdzieś się uderzył. Histeria była nie z tej ziemi :) Ale dostaliśmy taką specjalną pastę witaminową do wcierania w te zęby.
A wczoraj okulista, na szczęście wszystko jest dobrze, ale mamy go obserwowac. Po kroplach do oczu chodził dwa dni i obijał się biedulek o ściany. I kolejna histeria. Jestem wykończona tym tygodniem , dobrze, że już koniec :)
A wczoraj okulista, na szczęście wszystko jest dobrze, ale mamy go obserwowac. Po kroplach do oczu chodził dwa dni i obijał się biedulek o ściany. I kolejna histeria. Jestem wykończona tym tygodniem , dobrze, że już koniec :)
Ja też używam tych kropel co Atta napisała. Ale przez przypadek je użyłam bo akurat takie miałam w domu, wyczytałam że są dla dzieci więc używam. Ale nie wiem czy pomagają:) Hela i tak już tydzień ma katar. choć u nas to ewidentnie zęby.
Dzisiaj idziemy na Mikołaja. A wcześniej jedziemy do reala na zakupy - mam kupon rabatowy muszę go wykorzystać:)
Dzisiaj idziemy na Mikołaja. A wcześniej jedziemy do reala na zakupy - mam kupon rabatowy muszę go wykorzystać:)
Dobrze, że napisałyście o tym nasivinie. Ja go używam, ale rzadko (co wynika z tego, że zapomina, a nie, że jestem ostrożna co do leków ;) Właśnie teraz przechodzimy lekki katar.
Kiciuchna - nam pomaga sposób babciny. Nacieram Kostkowi Viciem klatkę piersiową, pięty i plecy (góra) na noc. Tak, jak wcześniej katar go budził, tak po nacieraniu obie noce przespał bez ani jednej pobudki.
Nyzosia - kurczę, naprawdę masz niewesoło z Helą. Zwłaszcza te wymioty, jak się nauczy, że może Wami manipulować, to koniec. A Hela głupia nie jest i szybko się uczy :) Po moich wizytach w OWI poleciłabym Ci wizytę u psychologa dziecięcego. Dla mnie to "lekarz" jak każdy inny - laryngolog czy dermatolog. No, ale wiem, że nie każdy ma takie nastawienie.
A propos OWI - wczoraj oficjalnie zostaliśmy wypisani z OWI! Kręgosłup prościutki, nóżki idealne, stopy stawia prawidłowo :) Pierwszy raz tam trafiliśmy dokładnie rok temu i proszę, już po wszystkim :)))))
Sabinka - wczoraj byłam wieczorem na budowie z jakimiś gratami i zobaczyłam na ścianie kolor, jaki wybraliśmy do korytarza. I prawie padłam - miał być bardzo, bardzo, bardzo jasny z nutką różowego. A wyszedł różowy jak Świnka Peppa :) No i zmieniamy farbę na inną :) Ale na szczęście był pomalowany tylko kawalątek, więc nie trzeba dużo zmieniać. A tamtą farbę przejmie szwagierka, która ma akyrat różową łazienkę :) Pewnie się będziemy wprowadzać dopiero za tydzień.
Kiciuchna - nam pomaga sposób babciny. Nacieram Kostkowi Viciem klatkę piersiową, pięty i plecy (góra) na noc. Tak, jak wcześniej katar go budził, tak po nacieraniu obie noce przespał bez ani jednej pobudki.
Nyzosia - kurczę, naprawdę masz niewesoło z Helą. Zwłaszcza te wymioty, jak się nauczy, że może Wami manipulować, to koniec. A Hela głupia nie jest i szybko się uczy :) Po moich wizytach w OWI poleciłabym Ci wizytę u psychologa dziecięcego. Dla mnie to "lekarz" jak każdy inny - laryngolog czy dermatolog. No, ale wiem, że nie każdy ma takie nastawienie.
A propos OWI - wczoraj oficjalnie zostaliśmy wypisani z OWI! Kręgosłup prościutki, nóżki idealne, stopy stawia prawidłowo :) Pierwszy raz tam trafiliśmy dokładnie rok temu i proszę, już po wszystkim :)))))
Sabinka - wczoraj byłam wieczorem na budowie z jakimiś gratami i zobaczyłam na ścianie kolor, jaki wybraliśmy do korytarza. I prawie padłam - miał być bardzo, bardzo, bardzo jasny z nutką różowego. A wyszedł różowy jak Świnka Peppa :) No i zmieniamy farbę na inną :) Ale na szczęście był pomalowany tylko kawalątek, więc nie trzeba dużo zmieniać. A tamtą farbę przejmie szwagierka, która ma akyrat różową łazienkę :) Pewnie się będziemy wprowadzać dopiero za tydzień.
najlepszego pannna, udanej randki:p
aniaa, moj był o 1......i do pracy oczywiscie spozniony...
wq...ia mnie ta przychodnia...pisza ze lekarz od 10 do 13 przyjmuje a tu jak zwykle "wyjatkowo dzis inaczej" i mamy isc na 14! gdzie młody wtedy śpi....no a poza tym ja miałam isc na 15.30 na wigilie do pracy....
aniaa, moj był o 1......i do pracy oczywiscie spozniony...
wq...ia mnie ta przychodnia...pisza ze lekarz od 10 do 13 przyjmuje a tu jak zwykle "wyjatkowo dzis inaczej" i mamy isc na 14! gdzie młody wtedy śpi....no a poza tym ja miałam isc na 15.30 na wigilie do pracy....
Uściski dla wszystkich chorych dzieciaczków!
Nyzosiu - współczuję. Ale Panna ma rację, jak ustapisz mała będzie wymiotować za każdym razem, kiedy jej czegoś odmówisz.
My zaliczyliśmy już dlugi spacer po bulwarze i mały szczęliwie odpadł. Bezcenna chwila dla siebie :-) Wczoraj zawiesiłam ozdoby świątecznie i powoli już czuję atmosferę świąt.
Nyzosiu - współczuję. Ale Panna ma rację, jak ustapisz mała będzie wymiotować za każdym razem, kiedy jej czegoś odmówisz.
My zaliczyliśmy już dlugi spacer po bulwarze i mały szczęliwie odpadł. Bezcenna chwila dla siebie :-) Wczoraj zawiesiłam ozdoby świątecznie i powoli już czuję atmosferę świąt.
Co do wymiotów to wiem że jak się nauczy to będzie mną manipulować dlatego się zastanawiam co zrobić tzn. jak ją tego oduczyć. pewnie najlepiej nie reagować. tylko jak nie reagować jak dziecko chce rzygać:) co do psychologa to nie wiem nie jestem przekonana. myślę że nie mamy aż takich problemów żeby iść do psychologa:)
My miałyśmy dzisiaj dzień pełen atrakcji. najpierw real który mnie wkur...na maksa - kocham moje tesco:) a potem mikołajki. he he było fajnie tyle że Hela jako jedyne dziecko przez 20 min ryczało na widok mikołaja. ale potem się uspokoiła i zaczęła się bawić. jak dla mnie jest jednak zdecydowanie za mała na grupowe atrakcje:)
My miałyśmy dzisiaj dzień pełen atrakcji. najpierw real który mnie wkur...na maksa - kocham moje tesco:) a potem mikołajki. he he było fajnie tyle że Hela jako jedyne dziecko przez 20 min ryczało na widok mikołaja. ale potem się uspokoiła i zaczęła się bawić. jak dla mnie jest jednak zdecydowanie za mała na grupowe atrakcje:)
dlatego myśmy sobie Mikołaja podarowali w tym roku ... I tak by nie doceniła :P
też nie lubię reala
Słabo macie z Helą - bo ona będzie mogła robić co chce - bo albo znów wpadnie w bezdechy albo zacznie wymiotować .... Trudno w takim wypadku mieć silną wolę i trzymać się reguł.
A ja kupiłam dziś rano sukienkę :) na wigilię :). Miałam wizytę do endokrynoga na 10ta więc rano jeszcze odwiedziłam Bałtycką :). Trzeba wykorzystywać każdą wolną chwilę.
też nie lubię reala
Słabo macie z Helą - bo ona będzie mogła robić co chce - bo albo znów wpadnie w bezdechy albo zacznie wymiotować .... Trudno w takim wypadku mieć silną wolę i trzymać się reguł.
A ja kupiłam dziś rano sukienkę :) na wigilię :). Miałam wizytę do endokrynoga na 10ta więc rano jeszcze odwiedziłam Bałtycką :). Trzeba wykorzystywać każdą wolną chwilę.
Nyzosia:
choć też uważam, że nie mam takich problemów aby iść z małą do psychologa, to chyba na Twoim miejscu jednak bym poszła, dla siebie chyba bardziej ...
Aby wiedzieć jak postępować, aby nie pozwolić jej wymuszać, nie robiąc sobie przy okazji krzywdy ...Bo to wydaje mi się, że ciężki temat w tym przypadku.
choć też uważam, że nie mam takich problemów aby iść z małą do psychologa, to chyba na Twoim miejscu jednak bym poszła, dla siebie chyba bardziej ...
Aby wiedzieć jak postępować, aby nie pozwolić jej wymuszać, nie robiąc sobie przy okazji krzywdy ...Bo to wydaje mi się, że ciężki temat w tym przypadku.
Laski musiały nieźle zabalować skro żadna nic nie pisze:)
A reszta pewnie na przedświątecznych zakupach.
Nilkaa widziałam Twojego męża z Elizką na spacerze:)) jakieś szczęście do niego mam:)
Panna jak tam urodzinki?
My byłyśmy dzisiaj na basenie. Hela zamiast o 13 zasnęła o 11 po basenie więc ciekawe jak będzie dzisiaj dalej....
A reszta pewnie na przedświątecznych zakupach.
Nilkaa widziałam Twojego męża z Elizką na spacerze:)) jakieś szczęście do niego mam:)
Panna jak tam urodzinki?
My byłyśmy dzisiaj na basenie. Hela zamiast o 13 zasnęła o 11 po basenie więc ciekawe jak będzie dzisiaj dalej....
Oj, ciężki ten dzisiejszy dzień ;-) Spalam tylko 4 godziny. Na dodatek mąz od rana w szkole. No ale wytańczyłam się za wszystkie czasy. Nie wiem tylko jak tam Aśku. Mam nadzieję, że jakoś zniosła mnie i moje przyjaciółki :-)))
A my z Hubciem już od 9:00 na spacerze, zrobiliśmy zakupy, odebraliśmy mięso itp. Potem ucieliśmy sobie długa drzemkę i jakoś daliśmy radę. Mąż się ulitował i przywiózł nam obiad z restauracji hehe
Jutro jedziemy na zakupy prezentowe i po choinkę. Dokupiłam dziś pierniczki, brakuje mi tylko cukierkow.
A my z Hubciem już od 9:00 na spacerze, zrobiliśmy zakupy, odebraliśmy mięso itp. Potem ucieliśmy sobie długa drzemkę i jakoś daliśmy radę. Mąż się ulitował i przywiózł nam obiad z restauracji hehe
Jutro jedziemy na zakupy prezentowe i po choinkę. Dokupiłam dziś pierniczki, brakuje mi tylko cukierkow.
akacja, kochana dzięki! dobrze, ze nie zmieniłas zdania, bo zostałabym sama na lodzie...no ale to inna juz historia:) co było na parkiecie, zostaje na parkiecie:pppp a Twoje przyjaciólki to....powiem po Twojemu "babki z jajami":)))
zdychammm dziś...tez spałam 4 godziny, a teraz na tesciow czekam...wczesniejsza kolacja urodzinowa...grrr
zdychammm dziś...tez spałam 4 godziny, a teraz na tesciow czekam...wczesniejsza kolacja urodzinowa...grrr
nyzosia:
Już mojemu mężowi powiedziałam, że powinien uważać (jak się zdecyduje na jakiś tajemny romans) bo go co chwilę ktoś z forum widzi :P. Śledzony jest na każdym kroku.
Z racji wyjazdu ja w tym roku kupuję tylko prezenty, nic nie muszę szykować :), gotować itd - nawet mi się podoba ten pomysł.
A u nas weekend w domu bo mąż zostawił fotelik w samochodzie w serwisie :(. I niestety nie mamy jak się gdziekolwiek teraz przejechać.
Nyzosia: masz może jakieś bajki na CD dla maluszków? Potrzebuję zgrać na podróż - aby małą czymś zabawiać.
Już mojemu mężowi powiedziałam, że powinien uważać (jak się zdecyduje na jakiś tajemny romans) bo go co chwilę ktoś z forum widzi :P. Śledzony jest na każdym kroku.
Z racji wyjazdu ja w tym roku kupuję tylko prezenty, nic nie muszę szykować :), gotować itd - nawet mi się podoba ten pomysł.
A u nas weekend w domu bo mąż zostawił fotelik w samochodzie w serwisie :(. I niestety nie mamy jak się gdziekolwiek teraz przejechać.
Nyzosia: masz może jakieś bajki na CD dla maluszków? Potrzebuję zgrać na podróż - aby małą czymś zabawiać.
Super że się wybawiłyście!
Ja w weekend do żadnych sklepów się nie wybieram...teraz to masakra jest nawet w tygodniu.
Co do przygotowań świątecznych to właśnie piekę mięsa. potem zrobię pulpety z dorsza. zostanie mi już tylko sałatka śledziowa i sos tatarski. Stół już załatwiłam od sąsiadów:))))
Hela padła nam o 19...tak jak myślałam. ciekawe do której pośpi.
Ja w weekend do żadnych sklepów się nie wybieram...teraz to masakra jest nawet w tygodniu.
Co do przygotowań świątecznych to właśnie piekę mięsa. potem zrobię pulpety z dorsza. zostanie mi już tylko sałatka śledziowa i sos tatarski. Stół już załatwiłam od sąsiadów:))))
Hela padła nam o 19...tak jak myślałam. ciekawe do której pośpi.
Aśku - :-)))
Wysłałam swoich facetów na basen i wreszcie chwila spokoju :-) Obiad wstawiony. Robię dziś gulasz wołowy z pomidorami, cebulką, marchewką, czosnkiem, goździkami i bazylią, w czerwonym winie. Zapach po prostu boski :-)
No i mam chwilę na szukanie pomysłów na prezenty. Łatwo nie jest, hm...
Wysłałam swoich facetów na basen i wreszcie chwila spokoju :-) Obiad wstawiony. Robię dziś gulasz wołowy z pomidorami, cebulką, marchewką, czosnkiem, goździkami i bazylią, w czerwonym winie. Zapach po prostu boski :-)
No i mam chwilę na szukanie pomysłów na prezenty. Łatwo nie jest, hm...
Hej ;)
u nas dalszy ciąg sprzątania...ja chyba nigdy z tego nie wyjdę ;/ dziś kupujemy choinkę ;) a i "pochwale się" dziś pierwszy raz odważyłam się puścić sama Liwie do teściów...boże, jak ja się namęczyłam żeby się przemoc ;)) mam nadzieje ze wróci cala i ze będą przestrzegać zasad...;)
heh ja znów miałam "przygodę", tym razem w kolejce do kasy, ostatnio gdzie nie pójdę z małą to ktoś ja zaczepia...dziś kobieta przy kasie pyta się mnie jak mała ma na imię, mowie ze Liwia a ta " o jak ładnie jak ta z quo Vadis" ja jej na to ze nie bo tamta nazywała się Ligia a ta na mnie na cały sklep ze "dziecko ty lepiej do szkoły wróć, nie znasz lektur, wstyd !"...:) mowie jej grzecznie ze się myli a ona ze jest polonistka i wie lepiej...:) biedne dzieci ;))
od 2/3 tyg Liwia przesypia cale noce wiec to nie jednorazowe było ;) chyba zęby ja tak wcześniej męczyły
u nas dalszy ciąg sprzątania...ja chyba nigdy z tego nie wyjdę ;/ dziś kupujemy choinkę ;) a i "pochwale się" dziś pierwszy raz odważyłam się puścić sama Liwie do teściów...boże, jak ja się namęczyłam żeby się przemoc ;)) mam nadzieje ze wróci cala i ze będą przestrzegać zasad...;)
heh ja znów miałam "przygodę", tym razem w kolejce do kasy, ostatnio gdzie nie pójdę z małą to ktoś ja zaczepia...dziś kobieta przy kasie pyta się mnie jak mała ma na imię, mowie ze Liwia a ta " o jak ładnie jak ta z quo Vadis" ja jej na to ze nie bo tamta nazywała się Ligia a ta na mnie na cały sklep ze "dziecko ty lepiej do szkoły wróć, nie znasz lektur, wstyd !"...:) mowie jej grzecznie ze się myli a ona ze jest polonistka i wie lepiej...:) biedne dzieci ;))
od 2/3 tyg Liwia przesypia cale noce wiec to nie jednorazowe było ;) chyba zęby ja tak wcześniej męczyły
Matko co za meczacy weekend mialam:((
Sory dziewczyny ze mnie nie bylo ale mialam akcje z Ami i nie bylo bata zeby ja zostawic. Nie wiem o co chodzilo, moze o to ze dzien wczesniej w ogole swojego tatusia nie widziala bo byl na tej imprezie po pracy a nastepnego dnia z kolei mnie nie bylo wieczorem i wpadla w jakas histerie. Skonczylo sie tak ze musiala z nia spac bo kazda proba przeniesienia do lozeczka konczyla sie rykiem:/ na szczescie dzisiaj juz spala u siebie normalnie. Tylko ze ja wczoraj i dzisiaj prawie caly dzien w szkole, padam na ryjek:((
Kupilismy malutka choinke w doniczce prawdziwa, taka akurat zeby na kominek postawic.
Musimy pokupowac prezenty a ja nie mam zadnych pomyslow, w ogole nie wiem kiedy to wszytsko minelo, juz za pare dni swieta a ja nie jestem w ogole przygotowana. Wigilie spedzimy u moich drugich dziadkow najprawdopodobniej bo babcia po 4 udarze nigdzie sie nie ruszy, wiec pewnie z mama bedziemy miale mase roboty, zwykle robilismy u drugiej babci gdzie sa siostry mojej mamy wiec byl luz a teraz... W ogole jakos przez ten weekend stracilam ochote na swieta, jak pomysle o tym gotowaniu, kupowaniu prezentow na chybil trafil prkatycznie to juz jestem zla:/
Sory dziewczyny ze mnie nie bylo ale mialam akcje z Ami i nie bylo bata zeby ja zostawic. Nie wiem o co chodzilo, moze o to ze dzien wczesniej w ogole swojego tatusia nie widziala bo byl na tej imprezie po pracy a nastepnego dnia z kolei mnie nie bylo wieczorem i wpadla w jakas histerie. Skonczylo sie tak ze musiala z nia spac bo kazda proba przeniesienia do lozeczka konczyla sie rykiem:/ na szczescie dzisiaj juz spala u siebie normalnie. Tylko ze ja wczoraj i dzisiaj prawie caly dzien w szkole, padam na ryjek:((
Kupilismy malutka choinke w doniczce prawdziwa, taka akurat zeby na kominek postawic.
Musimy pokupowac prezenty a ja nie mam zadnych pomyslow, w ogole nie wiem kiedy to wszytsko minelo, juz za pare dni swieta a ja nie jestem w ogole przygotowana. Wigilie spedzimy u moich drugich dziadkow najprawdopodobniej bo babcia po 4 udarze nigdzie sie nie ruszy, wiec pewnie z mama bedziemy miale mase roboty, zwykle robilismy u drugiej babci gdzie sa siostry mojej mamy wiec byl luz a teraz... W ogole jakos przez ten weekend stracilam ochote na swieta, jak pomysle o tym gotowaniu, kupowaniu prezentow na chybil trafil prkatycznie to juz jestem zla:/
Mi Hela też coś zaczęła kasłać...mam nadzieje że jej przejdzie.
U mnie luz z przygotowaniami bo rozłożyłam siły na cały miesiąc:) Zostały mi już tylko śledzie, sos tatarski, barszcz i bliny ale to będę robić w czwartek i w piątek.
Bylismy dzisiaj u znajomych którzy mają 4 letniego synka. ale żywioł:) Hela nie ogarniała:) przez 2 godziny nic nie mówiła:)))
U mnie luz z przygotowaniami bo rozłożyłam siły na cały miesiąc:) Zostały mi już tylko śledzie, sos tatarski, barszcz i bliny ale to będę robić w czwartek i w piątek.
Bylismy dzisiaj u znajomych którzy mają 4 letniego synka. ale żywioł:) Hela nie ogarniała:) przez 2 godziny nic nie mówiła:)))
ja tak jak nyzosia, tylko od wewnątrz
Nie planuję zapalenia płuc na święta, więc wytrzymamy z takimi szybami jakie są do ocieplenia ...
Jaki zestaw noży?
Te wyglądają fajnie: http://www.swissknife.pl/produkt/605,Zestaw-nozy-Victorinox.html - ale nie mają bloku :( a chyba bez sensu kupować luźno noże, bo jak je przechowywać?
Te z kolei droższe: http://www.swissknife.pl/produkt/613,Zestaw-nozy-kuchennych-Victorinox.html - już lepiej "opakowane" - ale z kolei nie mają takiego dużego noża jak tamten 4 z kolei :(
I nie wiem co wybrać :(
Albo może polecacie jakiegoś innego producenta noży?
Nie planuję zapalenia płuc na święta, więc wytrzymamy z takimi szybami jakie są do ocieplenia ...
Jaki zestaw noży?
Te wyglądają fajnie: http://www.swissknife.pl/produkt/605,Zestaw-nozy-Victorinox.html - ale nie mają bloku :( a chyba bez sensu kupować luźno noże, bo jak je przechowywać?
Te z kolei droższe: http://www.swissknife.pl/produkt/613,Zestaw-nozy-kuchennych-Victorinox.html - już lepiej "opakowane" - ale z kolei nie mają takiego dużego noża jak tamten 4 z kolei :(
I nie wiem co wybrać :(
Albo może polecacie jakiegoś innego producenta noży?
No ja wlaśnie się relaksuje po wizycie w GB. Masakra ile ludzi. Zaparkowaliśmy na chodniku na przeciwko Lidla, bo kolejka na parking była straszna.
W środku też mieliśmy wesoło. Zaliczyliśmy i sklep ze zwierzetami, i karuzelę, występy dla dzieci, i lody i plac zabaw. Maly zadowolony zasnął w minutę.
No i szczęśliwie wszystko kupiliśmy - dla brata i szwagierki piękny album na zdjęcia i komplet filiżanek, dla ich córeczki lalkę lamaze - to jeszcze zapamiętałam z naszego wątku hehe, dla teściowej dwie książki, dla teścia dobre wino i książkę. Dla mamy bilety na koncert Kory, dla ojca koszulę. Dla drugiego brata książkę i karnet na Arkę. Hubcia sanki już czekają pod łózkiem. Został tylko mąż i ja. Ale tu akurat z górki.
Choinkę też już mamy. Do sufitu ;-) A co tam, raz się żyje. Tylko musimy ją przywiązać do ściany, żeby maly jej nie przewrócił na siebie.
W środku też mieliśmy wesoło. Zaliczyliśmy i sklep ze zwierzetami, i karuzelę, występy dla dzieci, i lody i plac zabaw. Maly zadowolony zasnął w minutę.
No i szczęśliwie wszystko kupiliśmy - dla brata i szwagierki piękny album na zdjęcia i komplet filiżanek, dla ich córeczki lalkę lamaze - to jeszcze zapamiętałam z naszego wątku hehe, dla teściowej dwie książki, dla teścia dobre wino i książkę. Dla mamy bilety na koncert Kory, dla ojca koszulę. Dla drugiego brata książkę i karnet na Arkę. Hubcia sanki już czekają pod łózkiem. Został tylko mąż i ja. Ale tu akurat z górki.
Choinkę też już mamy. Do sufitu ;-) A co tam, raz się żyje. Tylko musimy ją przywiązać do ściany, żeby maly jej nie przewrócił na siebie.
u nas noc masakra mała co chwile się budziła i popłakiwała i niewiem czy to zęby czy poczatek choroby bo ostatnio przed chorobą tak miała czyli 2 tygodnie temu masakra moja miała anty w listopadzie przez 10 dni i może jej teraz odpornośc spadła
my dzisiaj w domu zostajemy bo strasznie wieje jutro zarejestrowałam mała na szczepienie mam nadzieje że ją zaszczepią i bedzie z głowy i że sie nie rozchoruje na święta
my dzisiaj w domu zostajemy bo strasznie wieje jutro zarejestrowałam mała na szczepienie mam nadzieje że ją zaszczepią i bedzie z głowy i że sie nie rozchoruje na święta
Ja dzis jak na kacu normalnie....łazikuje w pizamie, rozczochrana...nic mi sie nie chce, na obiad pizza z wczoraj została...dla młodego nie mama nic na obiad...zero mobilizacji:/ pewnie dlatego ze cała sob i niedz. przegnilismy z mezem w chacie....
on dzis poszedł do pracy, a od jutra wział urlop (przymusowy, bo do konca roku ma wykorzystac) miał brac po swietach, ale chciał byc ze mna w dniu urodzin:))))
ciekawosc mnie zzera, bo powiedział ze prezent baaardzo mi sie spodoba:)
on dzis poszedł do pracy, a od jutra wział urlop (przymusowy, bo do konca roku ma wykorzystac) miał brac po swietach, ale chciał byc ze mna w dniu urodzin:))))
ciekawosc mnie zzera, bo powiedział ze prezent baaardzo mi sie spodoba:)
ja mam Elizkę w Polmedzie więc nie wiem jak z Luxmedem to wygląda ...
U nas właśnie Medica Polska jeździ - może tylko oni jeźdzą?
Aaa - odnośnie inhalatora to będziecie musieli po niego wpaść, bo mi się dziś nie uda go Wam podrzucić, będę dziś długo w pracy siedziała :(, a potem mam jeszcze angielski. No ale cały czas ktoś u mnie w domu jest - co prawda nie wiem czy Ania to odnajdzie - ale po 17tej już mąż będzie, więc jakoś się umówimy :)
U nas właśnie Medica Polska jeździ - może tylko oni jeźdzą?
Aaa - odnośnie inhalatora to będziecie musieli po niego wpaść, bo mi się dziś nie uda go Wam podrzucić, będę dziś długo w pracy siedziała :(, a potem mam jeszcze angielski. No ale cały czas ktoś u mnie w domu jest - co prawda nie wiem czy Ania to odnajdzie - ale po 17tej już mąż będzie, więc jakoś się umówimy :)
Dzięki za życzenia Dziewczyny, spóźnione podziękowania, bo jakoś nie u siebie w domu mniej się ogarniam z netem.
No i nie wprowadzimy się do Świąt :/ Ale może to i lepiej, niech sobie wszystko dobrze przeschnie.
Co do urodzin, to niestety na romantyczną randkę musieliśmy iść z Kostkiem i nie było już tak romantycznie ;) A wszystko przez mojego z***... nego teścia, który nie chciał z młodym posiedzieć. W ogóle jestem na niego na maksa zła, bo wszyscy się urabiamy po łokcie w świątecznej robocie a on cały dzień przed tv spędził. I nawet nie pomógł z młodym.. No, ale mam nadzieję≤ że w domu starców będzie miał dobry catering na jakieś przyszłe Święta.
No i nie wprowadzimy się do Świąt :/ Ale może to i lepiej, niech sobie wszystko dobrze przeschnie.
Co do urodzin, to niestety na romantyczną randkę musieliśmy iść z Kostkiem i nie było już tak romantycznie ;) A wszystko przez mojego z***... nego teścia, który nie chciał z młodym posiedzieć. W ogóle jestem na niego na maksa zła, bo wszyscy się urabiamy po łokcie w świątecznej robocie a on cały dzień przed tv spędził. I nawet nie pomógł z młodym.. No, ale mam nadzieję≤ że w domu starców będzie miał dobry catering na jakieś przyszłe Święta.
asku a jak widac ze ktos jest?:P
tak mieismy i d..... Kuchnia ma niby dopiero jutro przyjsc:(
Pokoj mlodego cudoo:) ale jeden mebel nam nie bedzie pasowal moze ktos bedzie chcial odkupic uzywany chyba z pol roku z ikea trofast kolor sosna o taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80063673/
Wkoncu zakupilismy zlew z szafka do lazienki i cegielki do kuchni:) polowe rzeczy juz przewiezlismy bo akurat byla taka okazja bo Kamila tata jechal w tamta strone pustym Tirem:) hehe ale to musialo wygladac:) jakis sasiad sie przy.... do tira chcial sie wylegitymowac, chyba juz go nie bede lubiec:P
TV wisi i dziala:) A najlepsze jest to ze Kamila mama zalala mi wczoraj piwem laptopa i takim sposobem daje mi na nowego:) i chyba kupuje ipada. ktos uzytkuje? zadowolony?
No a z mama sie poklocilam :( i nie wiem co z wigilia bo napisala ze w takim razie lepiej jakby kazdy sam ja spedzil:(
A Fifi zdrowy i zadowolony z pokoju:)
Duzo zdrowka dla chorych dzieciaczkow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tak mieismy i d..... Kuchnia ma niby dopiero jutro przyjsc:(
Pokoj mlodego cudoo:) ale jeden mebel nam nie bedzie pasowal moze ktos bedzie chcial odkupic uzywany chyba z pol roku z ikea trofast kolor sosna o taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80063673/
Wkoncu zakupilismy zlew z szafka do lazienki i cegielki do kuchni:) polowe rzeczy juz przewiezlismy bo akurat byla taka okazja bo Kamila tata jechal w tamta strone pustym Tirem:) hehe ale to musialo wygladac:) jakis sasiad sie przy.... do tira chcial sie wylegitymowac, chyba juz go nie bede lubiec:P
TV wisi i dziala:) A najlepsze jest to ze Kamila mama zalala mi wczoraj piwem laptopa i takim sposobem daje mi na nowego:) i chyba kupuje ipada. ktos uzytkuje? zadowolony?
No a z mama sie poklocilam :( i nie wiem co z wigilia bo napisala ze w takim razie lepiej jakby kazdy sam ja spedzil:(
A Fifi zdrowy i zadowolony z pokoju:)
Duzo zdrowka dla chorych dzieciaczkow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sabinka - a za ile chcecie sprzedać?
U nas w sobotę, jak już miało być wszystko pozamykane w łazience i gotowe na płytki, okazało się, że pękła stara rura (ale bez wody, więc na szczęście żadnego zalania nie było. ALe trzeba było kuć pół podłogo w łazience, podobno prawie się do sąsiada z dołu przebili ;)
Ipad super, tylko odpada cd. No i trzeba się przyzwyczaić do klawiatury dotykowej. Ale jak dużo nie piszesz, to nie będziesz musiała się aż tak przestawiać :)
U nas w sobotę, jak już miało być wszystko pozamykane w łazience i gotowe na płytki, okazało się, że pękła stara rura (ale bez wody, więc na szczęście żadnego zalania nie było. ALe trzeba było kuć pół podłogo w łazience, podobno prawie się do sąsiada z dołu przebili ;)
Ipad super, tylko odpada cd. No i trzeba się przyzwyczaić do klawiatury dotykowej. Ale jak dużo nie piszesz, to nie będziesz musiała się aż tak przestawiać :)
mucosolvan czy jak to sie tam pisze.
nilkaa zapomnialam napisac ze na razie nie bedziemy potrzebowali ingalatora wiec dzieki. ale wiem do kogo sie zglaszac jak cos.
Hela ciemiaczko ciagle ma a juz chyba czas zeby sir zroslo. wiec ja wroce do vit d.
ssabinka pewnie nama tak w zlosci bapisala. pogadaj z nia na pewno bedzie ok.
nilkaa zapomnialam napisac ze na razie nie bedziemy potrzebowali ingalatora wiec dzieki. ale wiem do kogo sie zglaszac jak cos.
Hela ciemiaczko ciagle ma a juz chyba czas zeby sir zroslo. wiec ja wroce do vit d.
ssabinka pewnie nama tak w zlosci bapisala. pogadaj z nia na pewno bedzie ok.
Co tu znowu taka cisza?
Z Helą gorzej. wieczorem dostała gorączki 39 dałam jej czopka, w nocy temp spadała a rano znowu 39:( do tego zwymiotowała mi po wodzie, samą wodą więc już nie wiem o co chodzi. czy coś jej leży na żołądku, czy spływają jej te gluty (choć nie ma prawie wcale kataru) czy to jakiś rotawirus...cholera wie! kaszlu nie ma jakiegoś specjalnego. od czasu do czasu sobie kaszlnie. idą z nią dzisiaj do przychodni. niech ją jeszcze jeden lekarz zobaczy.
Z Helą gorzej. wieczorem dostała gorączki 39 dałam jej czopka, w nocy temp spadała a rano znowu 39:( do tego zwymiotowała mi po wodzie, samą wodą więc już nie wiem o co chodzi. czy coś jej leży na żołądku, czy spływają jej te gluty (choć nie ma prawie wcale kataru) czy to jakiś rotawirus...cholera wie! kaszlu nie ma jakiegoś specjalnego. od czasu do czasu sobie kaszlnie. idą z nią dzisiaj do przychodni. niech ją jeszcze jeden lekarz zobaczy.
Ja od zawsze daje Hubciowi lekarstwa w strzykawce i ten mój narkoman autentycznie to uwielbia. Jak dorwie gdzieś pustą strzykawkę, to potrafi chodzić z nią buzi i sobie ciumkać :-)
Wczoraj zreszta też dostał panadol, bo płacz w nocy był nieziemski. Cały czas pokazuje, że go ząbki bolą :-(
Dlatego łącze się w bólu dziewczyny!
Na dodatek wujek przwiózł wczoraj paczkę od teściów z Niemiec. No i kurczę, zamiast kaszek mlecznych dostałam bezmleczne i to 6 opakowań. Część zamówionych ubranek to np. - zamiast brązowej bluzy wściekły pomarańcz itp Ech, szkoda kasy. Chyba mi się teściowie starzeją :-)
Wczoraj zreszta też dostał panadol, bo płacz w nocy był nieziemski. Cały czas pokazuje, że go ząbki bolą :-(
Dlatego łącze się w bólu dziewczyny!
Na dodatek wujek przwiózł wczoraj paczkę od teściów z Niemiec. No i kurczę, zamiast kaszek mlecznych dostałam bezmleczne i to 6 opakowań. Część zamówionych ubranek to np. - zamiast brązowej bluzy wściekły pomarańcz itp Ech, szkoda kasy. Chyba mi się teściowie starzeją :-)
To nie jest Holle, ale Amarantus. Konkretnie takie.
http://amarantus.pl/product_info.php?products_id=3226&osCsid=tff7h9cv9lcimvlp9vffpogep6
http://amarantus.pl/product_info.php?products_id=3226&osCsid=tff7h9cv9lcimvlp9vffpogep6
Dołączam się do mam chorych dzieci. Kostek w nocy miał gorączkę, zresztą nadal ma z tym, że niższą. W nocy 37,9, teraz 37,2. Nic mu jeszcze nie daję na zbicie, bo temperatura za niska. Wydaje mi się, że u nas to typowe zęby - od paru dni katar-woda, gorączka i dwie rzadkie kupy od rana. Bidulek :/ Zdrówka dla wszystkich dzieciaczków.
Nyzosia - myślisz, że to może być rota? To by chyba jeszcze biegunki miała, czy mogą być tylko wymioty?
Nyzosia - myślisz, że to może być rota? To by chyba jeszcze biegunki miała, czy mogą być tylko wymioty?
właśnie miałam nalot rodzinki...dziadków i rodziców...a w miedzy czasie mycie okien i wieszanie firan:ppp popołudniu moi braciszkowie.....
hmmm....pewnie skoczymy na jakas kolacyjke:) juz wiem co dostałam:)) marcel mi rano przyniósł do śniadania kapsułke kawy do expresu:))) takze gosci uraczyłam juz caffe machiatto:DDD
hmmm....pewnie skoczymy na jakas kolacyjke:) juz wiem co dostałam:)) marcel mi rano przyniósł do śniadania kapsułke kawy do expresu:))) takze gosci uraczyłam juz caffe machiatto:DDD
Aśku wszystkiego naj! prezent super!!!
My po lekarzu. osłuchowo nic nie ma, gardło w miarę ok czyli nie wiadomo co. mamy zbijać temperaturę (paracetamol i ibuprofen na przemian) i obserwować. dostałam też jakiś syropek na wzmocnienie. teraz temperatura sama jej spadła więc ok.
Aha a rzyganko przy temperaturze jest normalne - dzieci tak się chłodzą...
My po lekarzu. osłuchowo nic nie ma, gardło w miarę ok czyli nie wiadomo co. mamy zbijać temperaturę (paracetamol i ibuprofen na przemian) i obserwować. dostałam też jakiś syropek na wzmocnienie. teraz temperatura sama jej spadła więc ok.
Aha a rzyganko przy temperaturze jest normalne - dzieci tak się chłodzą...
Aśku - super prezent :) Co do charczenia Marcela - może inhalacje by Wam pomogły? U nas też było niby czysto (w listopadzie), ale cały czas charczał i na trzeciej wizycie dopiero wyszło zapalenie oskrzeli :/ Czego oczywiście Wam nie życzę.
Mój żuczek śpi już trzecią godzinę, biedny jest z tą gorączką..
W ogóle Świąt nie czuję :/ To pewnie przez to, że dużo zmartwień na głowie no i nie mieszkamy u siebie. Nie mogę się doczekać Bożego Narodzenia 2012 ;)
Mój żuczek śpi już trzecią godzinę, biedny jest z tą gorączką..
W ogóle Świąt nie czuję :/ To pewnie przez to, że dużo zmartwień na głowie no i nie mieszkamy u siebie. Nie mogę się doczekać Bożego Narodzenia 2012 ;)
A ja już mam dość kuchni nadal nie ma nie mogą jej dokończyć bo jakiś sprzęt się niby zepsuł i nie wiadomo czy do świat będzie:( myśle y wprowadzić się bez kuchni, myślicie ze damy radę bez niej? Lodówkę chyba można podłączyć pożyczyć mikrofonem od Kamila rodziców i załatwić butla gazowa.
A i mam już ipada :) bardzo fajny bateria trzymaa od wczoraj nic go nie słychać.
No No asku super prezent:)
A i mam już ipada :) bardzo fajny bateria trzymaa od wczoraj nic go nie słychać.
No No asku super prezent:)
Nie chce już czekać tym bardziej ze Kamil ma urlop i musimy tu siedzieć z jego rodzicami. Zrobiłbym obiady na 2 tu tam tył by się podrożało czy coś:) początek tu jest taki sam bałagan jak tam bo cześć mebli wywiezione nawet większa cześć więc tu tez wszystko leży, dziś montuje listwy jutro skończą i tylko zostaną slogany. I lampy i pitoly, boje się ze późno kuchnia przyjdzie Kamil wróci do pracy a ja sama z młodym tam nowe miejsce itp z kamień byłoby łatwiej, jak wróci to z nim pogadam
wiem panna, my tez mielismy czysto, czysto....a tu nagle zapalenie oskrzeli:/ tego własnie sie boje....i dlatego tez idziem na kontroling
bardzo fajny, chciałam go....bo kawe uwielbiam, ale....kurcze nie na prezent na urodziny:/
wiecie oczekiwałam brylantu:) czegos romantycznego a nie praktycznego....
bardzo fajny, chciałam go....bo kawe uwielbiam, ale....kurcze nie na prezent na urodziny:/
wiecie oczekiwałam brylantu:) czegos romantycznego a nie praktycznego....
Dopiero wrociliśmy, padam ze zmęczenia. Wpadliśmy jeszcze do mojej przyjaciółki na ploty. Czuję, że mały odleci w sekundę. Ale jakie mam piekne bombki :-)
Aśku, ja to bym bardzo chciała ekspres. Na urodziny dostałam bransoletkę i co? i leży przez większość czasu :-) Myslałam, że ekspres dostaniemy od mamy pod choinkę. Ale powiedziała, że w tym roku prezenty dostają tylko dzieci. No zobaczymy :-)
Aśku, ja to bym bardzo chciała ekspres. Na urodziny dostałam bransoletkę i co? i leży przez większość czasu :-) Myslałam, że ekspres dostaniemy od mamy pod choinkę. Ale powiedziała, że w tym roku prezenty dostają tylko dzieci. No zobaczymy :-)
Co do prezentu - to ja chyba myślę podobnie jak Aśku - jak najbardziej ekspres jest fajny i też by mi się przydał, ale prezent powinien być bardziej osobisty , a nie "do domu". Dlatego też co innego książka.
Ja też jakoś tych świąt nie czuję, nic jeszcze nie jest przygotowane, dom nie wystrojony, a na dodatek w czwartek idę na pogrzeb wujka :(. I to takiego naprawdę bliskiego.
W pracy z kolei tyle roboty, że nie wiem jak mi dadzą urlop - dadzą zapewne ale po świętach dostanie mi się za niedokończone zadania, ale ja już naprawdę nie wyrabiam. Siedzę i tak dłużej niż powinnam.
Ja też jakoś tych świąt nie czuję, nic jeszcze nie jest przygotowane, dom nie wystrojony, a na dodatek w czwartek idę na pogrzeb wujka :(. I to takiego naprawdę bliskiego.
W pracy z kolei tyle roboty, że nie wiem jak mi dadzą urlop - dadzą zapewne ale po świętach dostanie mi się za niedokończone zadania, ale ja już naprawdę nie wyrabiam. Siedzę i tak dłużej niż powinnam.
A ja uwazam ze raz mozna dostac bizuterie a raz cos praktycznego:)
Na rocznice slubu dostalam naszyjnik i nosze go codziennie ale teraz juz nie chce kolejnej bizuterii, w sumie sama nie wiem co chce:) Stwierdzilismy ze w tym szale przedswiatecznym nie bedziemy na sile wybierac tylko na spokojnie po swietach kupimy sobie prezenty bo akurat P. ma wolne do sylwestra;) Narazie jeszcze zostalo kilka prezentow do kupienia i latam jak glupia i szukam...
Na rocznice slubu dostalam naszyjnik i nosze go codziennie ale teraz juz nie chce kolejnej bizuterii, w sumie sama nie wiem co chce:) Stwierdzilismy ze w tym szale przedswiatecznym nie bedziemy na sile wybierac tylko na spokojnie po swietach kupimy sobie prezenty bo akurat P. ma wolne do sylwestra;) Narazie jeszcze zostalo kilka prezentow do kupienia i latam jak glupia i szukam...
Eee mnie się też wydaje że się czepiasz Aśku:) jak jestem miłośnikiem kawy i chciałaś ekspres to super że mąż Ci go sprezentował. No i Nilkaa trochę przesadziłaś z porównaniem tego do środków czystości:)))) choć może ciotka jest mega pedantką i akurat z tego się cieszyła:)))
Ja bym się cieszyła z takiego ekspresu jak gwizdek:)))
Swoją drogą to takie "praktyczne" prezenty kupuje mi zazwyczaj teściowa. ale ja się nie szczypię i jej też takie kupuje.
My w tym roku już sobie prezenty kupiliśmy - perfumy:)
Hela spała 3 godziny, obudziła się z gorączką 39 stopni, dałam jej nurofen i zadziałał:) poszła spać bez gorączki zobaczymy jak będzie w nocy.
Normalnie mam pół apteki w domu. Hela dostaje 3-4 różne syropki:)
Ja bym się cieszyła z takiego ekspresu jak gwizdek:)))
Swoją drogą to takie "praktyczne" prezenty kupuje mi zazwyczaj teściowa. ale ja się nie szczypię i jej też takie kupuje.
My w tym roku już sobie prezenty kupiliśmy - perfumy:)
Hela spała 3 godziny, obudziła się z gorączką 39 stopni, dałam jej nurofen i zadziałał:) poszła spać bez gorączki zobaczymy jak będzie w nocy.
Normalnie mam pół apteki w domu. Hela dostaje 3-4 różne syropki:)
M cały czas bez czopków na zbicie temperatury, choć młody balansuje na granicy - dwie godziny temu miał 38 'C, potem mu trochę spadło i było w okolicach 37. Bidulek, poszedł spać o 19. Nigdy mu się to nie zdarzyło :/
Obstawiam zęby cały czas, pozostałych objawów brak.
Ja też bym sobie ekspres do kawy zażyczyła, ale kupujemy tańsze prezenty ;) Ja w ogóle uwielbiam dostawać książki jako prezenty na każdą okazję..
Sabinka - jakoś dacie radę z przeprowadzką, ale na Twoim miejscu olałabym butlę z gazem. Macie osobny piekarnik w zabudowie? Obiady dla Was i dla Fifiego możecie robić w piekarniku, dla siebie odgrzewać w mikrofalówce. I wiem, że macie ciśnienie na przeprowadzkę, bo my mieszkamy u teściów 8 dni i też bym się najchętniej wyprowadziła ;)
Obstawiam zęby cały czas, pozostałych objawów brak.
Ja też bym sobie ekspres do kawy zażyczyła, ale kupujemy tańsze prezenty ;) Ja w ogóle uwielbiam dostawać książki jako prezenty na każdą okazję..
Sabinka - jakoś dacie radę z przeprowadzką, ale na Twoim miejscu olałabym butlę z gazem. Macie osobny piekarnik w zabudowie? Obiady dla Was i dla Fifiego możecie robić w piekarniku, dla siebie odgrzewać w mikrofalówce. I wiem, że macie ciśnienie na przeprowadzkę, bo my mieszkamy u teściów 8 dni i też bym się najchętniej wyprowadziła ;)
no macie laski racje:)
expres jest bombowy:) juz mi przeszło....dostałam od niego tyle biżuterii ze faktycznie wystarczy:p w zeszłym roku dał mi zegarek, wiec w sumie...pierwszy raz w ciagu 10 lat...dostałam coś "nieosobistego"
no to porównanie do domestosa troche przegiete:))))
zaraz lecimy na kolejszyn....:p
expres jest bombowy:) juz mi przeszło....dostałam od niego tyle biżuterii ze faktycznie wystarczy:p w zeszłym roku dał mi zegarek, wiec w sumie...pierwszy raz w ciagu 10 lat...dostałam coś "nieosobistego"
no to porównanie do domestosa troche przegiete:))))
zaraz lecimy na kolejszyn....:p
Hej dziewczyny. Właśnie nadrobiłam wpisy od soboty ech...
Mam mamę w domu do pomocy więc ona z dziećmi a ja sprzątanko.
Biedna Helunia oby nic się gorszego z tego nie wykluło, dużo zdrówka.
Jak tylko będzie ją kaszel bardziej męczył to inhalacje mogą zapobiec antybiotykowi. Mi lekarz pokazał technikę oklepywania )( w ten sposób i to bardzo ważne żeby się nie przeniosło na oskrzela od dołu do góry.
U nas póki co zdrowe dzieciaki ale boję się że do świąt jeszcze się wszystko może zmienić. Mam nadzieję że jakoś się obejdzie bez "chorych" świąt.
W pierwszy dzień świąt idziemy na chrzest bo mąż chrzestnym będzie. Myślicie że łańcuszek z wisiorkiem z imieniem to dobry prezent? Wolałabym dostać taki niż krzyżyki i inne takie bo i tak sie tego nie nosi potem.
Mam mamę w domu do pomocy więc ona z dziećmi a ja sprzątanko.
Biedna Helunia oby nic się gorszego z tego nie wykluło, dużo zdrówka.
Jak tylko będzie ją kaszel bardziej męczył to inhalacje mogą zapobiec antybiotykowi. Mi lekarz pokazał technikę oklepywania )( w ten sposób i to bardzo ważne żeby się nie przeniosło na oskrzela od dołu do góry.
U nas póki co zdrowe dzieciaki ale boję się że do świąt jeszcze się wszystko może zmienić. Mam nadzieję że jakoś się obejdzie bez "chorych" świąt.
W pierwszy dzień świąt idziemy na chrzest bo mąż chrzestnym będzie. Myślicie że łańcuszek z wisiorkiem z imieniem to dobry prezent? Wolałabym dostać taki niż krzyżyki i inne takie bo i tak sie tego nie nosi potem.
Zrobila sie z lekka masakra bo Hela dostala goraczki 39,7!dalam jej nurofen ale mi go zwrocila. no wiec dostala czopka i na szczescie temp spadla bo juz w myslach pakowalam torbe do szpitala.
juz sama nie wiem co to jest bo kaszle bardzo sporadycznie. moze 3dniowka?
Monika pytalam lekarza o inhalacje ale powiedziala ze nie maja sensu w naszym przypadku. co do oklepywania to troche ja oklepuje.
w tym wszystkim jest taki plus ze Hela duzo pije i sama wola o picie.
Czuwam nad nia - teraz moja zmiana;) maz spi a potem ja pospie;)
juz sama nie wiem co to jest bo kaszle bardzo sporadycznie. moze 3dniowka?
Monika pytalam lekarza o inhalacje ale powiedziala ze nie maja sensu w naszym przypadku. co do oklepywania to troche ja oklepuje.
w tym wszystkim jest taki plus ze Hela duzo pije i sama wola o picie.
Czuwam nad nia - teraz moja zmiana;) maz spi a potem ja pospie;)
Nyzosia kurcze dziwna ta gorączka. Może naprawdę to trzydniówka? U nas jak było zapalenie oskrzeli to nie było gorączki, mała też dużo nie kaszlała, tylko niekiedy miała takie napady kaszlu a do tego katar siedział jej głęboko w nosie i spływał do gardła a od tego były wymioty. Nie masz może takiego zaufanego lekarza na telefon? Mogłabyś do niego zadzwonić i się poradzić co robić.
Hela w nocy ok. Ale rano znowu miała 38,5 więc dałam jej nurofen. zjadła mleko w nocy i dużo pije więc chociaż to dobre. teraz wcina suchą bułkę. Oby to byłą trzydniówka i jutro się wszystko wyjaśni.
Aniaa to słabo:( ja też miałam jechać po rajstopy dla Heli do Klifu ale teraz jej nie zostawię...no nic może do piątku będzie lepiej.
Aniaa to słabo:( ja też miałam jechać po rajstopy dla Heli do Klifu ale teraz jej nie zostawię...no nic może do piątku będzie lepiej.
biedna Hela
u mnie też noc czuwania mała dostała wieczorem gorączki chyba po szczepieniu i miała 38.5 dałam jej paracetamol i ładnie zasneła ale w nocy była cała rozpalona że szok znowu dałam jej paracetamol i tem spadła i mała zasneła i spała do 8:30 zjadła trochę kaszki teraz mi wyjada kanapke ale najwięcej to pije w nocy też sporo piła i bardzo dobrze rano jej mierzyłam i miała 37.6 i dałam jej czopka zobaczymy co dalej...
a miałam iść dzisiaj na zakupy z nią ale nic siedzimy w domku
u mnie też noc czuwania mała dostała wieczorem gorączki chyba po szczepieniu i miała 38.5 dałam jej paracetamol i ładnie zasneła ale w nocy była cała rozpalona że szok znowu dałam jej paracetamol i tem spadła i mała zasneła i spała do 8:30 zjadła trochę kaszki teraz mi wyjada kanapke ale najwięcej to pije w nocy też sporo piła i bardzo dobrze rano jej mierzyłam i miała 37.6 i dałam jej czopka zobaczymy co dalej...
a miałam iść dzisiaj na zakupy z nią ale nic siedzimy w domku
tak więc nie jest najgorzej mam nadzieje że to po szczepieniu i nie będzie chora wczoraj ją lekarka osłuchała i super gardziołko czyste zreszta nawet katar jej nie leci kurcze niewiem czemu ona tak w ostatnim czasie wszystko łapała ale jest mróz wiec może wymrozi wirusy bo fakt w przychodni jest masakra bardzo dużo dzieciaczków chorych
Ja właśnie byłam w klifie! masakra! dobrze że wpadłam z konkretnym celem - czarne rajstopy dla Heli. Udało się znalazłam je w cubusie:))) cieszę się jak gwizdek tym bardziej że lubię ich rajstopy w sensie gatunku.
Hela łobuz nie chciała dzisiaj spać. padła dopiero o 16 i śpi do teraz. gorączki na razie od rana nie ma:)
Panna dzwoniła do mnie i mówiła że Kostek ma jakiegoś wirusa - nie pamiętam nazwy. ale że ma się wysoką gorączkę i problemy z brzuchem - coś pomiędzy trzydniówka a rotawirusem.
Hela pewnie też ma jakiś wirus tylko nie wiemy jaki...
Hela łobuz nie chciała dzisiaj spać. padła dopiero o 16 i śpi do teraz. gorączki na razie od rana nie ma:)
Panna dzwoniła do mnie i mówiła że Kostek ma jakiegoś wirusa - nie pamiętam nazwy. ale że ma się wysoką gorączkę i problemy z brzuchem - coś pomiędzy trzydniówka a rotawirusem.
Hela pewnie też ma jakiś wirus tylko nie wiemy jaki...
Adenowirus. Objawy: gorączka, wymioty/biegunka (u nas akurat tylko luźne kupy) i zainfekowane gardło. Dostaliśmy na to tylko syrop, który reguluje pracę jelit i ibuprom w płynie. I podobnie, jak mówiła Aśku - ograniczyć mleko ile się da. No i ta infekcja trwa kilka dni, mam nadzieję, że do Świąt się zdążymy wylizać.
W ogóle jest podobno epidemia ospy i tego adenowirusa, więc uważajcie na dzieciaczki.
Gorączki już zupełnie nie ma i pozostałe objawy przechodzi i tak bardzo łagodnie, więc nic tylko się cieszyć.
W ogóle jest podobno epidemia ospy i tego adenowirusa, więc uważajcie na dzieciaczki.
Gorączki już zupełnie nie ma i pozostałe objawy przechodzi i tak bardzo łagodnie, więc nic tylko się cieszyć.
Nyziosia cieszę się, że z Helą już lepiej.
Panna mam nadzieję, że mały wydobrzeje do świąt, ale jak już teraz jest tak dobrze, to pewnie choróbsko już za Wami.
My dzisiaj też mieliśmy ciężki dzień i noc zresztą też. Najpierw w nocy mała mi się przebudziła to wzięłam ją do siebie do łóżka, bo męża nie było. No i spadła mi z łóżka, byłam przerażona, na szczęście płakała tylko chwilkę więc chyba ja się bardziej przestraszyłam niż ona. W każdym razie już do rana nie zmrużyłam oka tylko nad nią czuwałam. Później po południu tak szalała, że jakoś strasznie się przewróciła na głowę, że nie wiedziałam co się dzieje. Troszkę popłakała, ale potem jakoś dziwnie się do mnie kleiła i była jakaś taka niewładna... normalnie nie wiedziałam co robić, czy jechać na jakieś pogotowie, czy czekać. Zadzwoniłam do męża i kazał mi poczekać. Mała tuliła się do mnie przynajmniej pół godziny, ale potem już powolutku zaczęła wracać do siebie.
Panna mam nadzieję, że mały wydobrzeje do świąt, ale jak już teraz jest tak dobrze, to pewnie choróbsko już za Wami.
My dzisiaj też mieliśmy ciężki dzień i noc zresztą też. Najpierw w nocy mała mi się przebudziła to wzięłam ją do siebie do łóżka, bo męża nie było. No i spadła mi z łóżka, byłam przerażona, na szczęście płakała tylko chwilkę więc chyba ja się bardziej przestraszyłam niż ona. W każdym razie już do rana nie zmrużyłam oka tylko nad nią czuwałam. Później po południu tak szalała, że jakoś strasznie się przewróciła na głowę, że nie wiedziałam co się dzieje. Troszkę popłakała, ale potem jakoś dziwnie się do mnie kleiła i była jakaś taka niewładna... normalnie nie wiedziałam co robić, czy jechać na jakieś pogotowie, czy czekać. Zadzwoniłam do męża i kazał mi poczekać. Mała tuliła się do mnie przynajmniej pół godziny, ale potem już powolutku zaczęła wracać do siebie.

Zośkaa - gdybym miała liczyć, ile razy Kostek spadł/potknął się i przewrócił, to nie starczyłoby mi czasu :) Będzie dobrze. Gdyby zaczęła gorączkować i wymiotować - to trzeba jechać do szpitala. Ale pewnie nic małej nie jest :)
Aniaa - dokładnie pomyślałam o tym samym, co Akacja. Wirus podobno szaleje i każdy może się zarazić. Lekarz nas ostrzegł, że każdy z nas może mieć sensacje żołądkowo-jelitowe...
Aniaa - dokładnie pomyślałam o tym samym, co Akacja. Wirus podobno szaleje i każdy może się zarazić. Lekarz nas ostrzegł, że każdy z nas może mieć sensacje żołądkowo-jelitowe...
Panna Olka też się codziennie przewraca pewnie z 10 razy, ale ten dzisiejszy upadek był inny, a przynajmniej jej zachowanie po upadku było inne. Wstała z 1,5 godzinnej drzemki, zaczęła się ze mną gonić, no i niefortunnie upadła na głowę. Płakała a potem zaczęła mi zasypiać na rękach, normalnie była bezwładna, wisiała na mnie. Nie chciałam pozwolić jej zasnąć a ona odlatywała. Dla mnie to było dziwne, bo zawsze popłacze albo i nie i dalej szaleje. Normalnie to ja na jej upadki nie zwracam uwagi ale dzisiaj to przynajmniej wyglądało groźnie.

My w tym roku nie robimy prezentów głupio się z tym czuje ale kasy nie mamy już Irak jesteśmy grubo na minusie, jedynie fifi dostanie bo już wtedy na tej nocnej wyprzedaży kupiliśmy..
FIlip tez zalicza upadki ale zazwyczaj jak jest pod innaopieka niż moja, moja teściowa wole nie nadaje się do dzIeci wczoraj wysłała się cola to biegła by szybko panele wytrzecvwogle nie zwróciła uwagi na młodego i popłynęła go swoim d.. Na szafek uderzył katem w głowę po 30 miN miała go pilnować bo na krzesła wchodził a ja z kamilem srencalismy jej szafek to jej spadł prosto na głowę jak się go podniosło to wyglądał jakby miał cios z brakiem :( myślałam ze ja zabije!!!!! AJ jeszcze trochę i będzie spokój:)
Czy ktoś nie czuje tych świat?? Czy tylko ja tak mam?
FIlip tez zalicza upadki ale zazwyczaj jak jest pod innaopieka niż moja, moja teściowa wole nie nadaje się do dzIeci wczoraj wysłała się cola to biegła by szybko panele wytrzecvwogle nie zwróciła uwagi na młodego i popłynęła go swoim d.. Na szafek uderzył katem w głowę po 30 miN miała go pilnować bo na krzesła wchodził a ja z kamilem srencalismy jej szafek to jej spadł prosto na głowę jak się go podniosło to wyglądał jakby miał cios z brakiem :( myślałam ze ja zabije!!!!! AJ jeszcze trochę i będzie spokój:)
Czy ktoś nie czuje tych świat?? Czy tylko ja tak mam?
Ło matko same wypadki. Na szczęście na dzieciakach wszystko szybko się goi.
Hela niestety dostała gorączki wieczorem. nie czekałam długo i dałam jej czopka jak tylko przekroczyła 38 stopni. I oczywiście zwróciła wszystko co dzisiaj zjadła...więc jedzie na samej wodzie.
Jak jutro jej nie przejdzie to już nie wiem co robić...
Hela niestety dostała gorączki wieczorem. nie czekałam długo i dałam jej czopka jak tylko przekroczyła 38 stopni. I oczywiście zwróciła wszystko co dzisiaj zjadła...więc jedzie na samej wodzie.
Jak jutro jej nie przejdzie to już nie wiem co robić...
Ja też mam dosyć.
Kuba ma biegunkę od popołudnia i godzinkę temu się strasznie porzygał. Troszkę go brzuszek bolał, gorączki brak.
Ja też sie coś niewyraźnie czuję brzuch mnie boli ale na razie tylko to.
Nyzosiu mam nadzieję że Hela szybko dojdzie do siebie.
Panna dużo zdrówka dla Kostka.
Ja też nie czuję świąt i jakoś tak się przestałam z nich cieszyć. Chorowanie na święta to masakra :(
Ten mróż powinien ostro potrzymać i wymrozić choć część tych wirusów!
Kuba ma biegunkę od popołudnia i godzinkę temu się strasznie porzygał. Troszkę go brzuszek bolał, gorączki brak.
Ja też sie coś niewyraźnie czuję brzuch mnie boli ale na razie tylko to.
Nyzosiu mam nadzieję że Hela szybko dojdzie do siebie.
Panna dużo zdrówka dla Kostka.
Ja też nie czuję świąt i jakoś tak się przestałam z nich cieszyć. Chorowanie na święta to masakra :(
Ten mróż powinien ostro potrzymać i wymrozić choć część tych wirusów!
Nyzosia a jak jest z Heli gardłem? Może jej coś spływa do gardła i dlatego są te wymioty? Ola wymiotowała jak jej właśnie wydzielina z nosa spływała do gardła, a z nosa jej nic nie leciało. Co do jedzenia to mi lekarz też nie kazał dawać mleka tylko samą wodę, a bezpośrednio po wymiotach powiedział, że mam dać jej zimną wodę (nawet taką z lodówki), aby sobie przepłukała to gardło z wymiotów. Było to dla mnie dziwne, ale zrobiłam tak, no i przez całą noc nie dawałam jej mleka tylko wodę, nie było łatwo ale jakoś to wytrzymaliśmy. Rano dałam jej też tylko suchą bułkę.
Jak Heli nie przejdzie to lepiej odwiedź 3 lekarza. U nas też 2 lekarzy stwierdziło, że jest wszystko ok, a dopiero 3 zdiagnozował zespół zatokowo-oskrzelowy i dostaliśmy antybiotyk zinnanc.
Jak Heli nie przejdzie to lepiej odwiedź 3 lekarza. U nas też 2 lekarzy stwierdziło, że jest wszystko ok, a dopiero 3 zdiagnozował zespół zatokowo-oskrzelowy i dostaliśmy antybiotyk zinnanc.

Kurcze co to sie wyrabia teraz, wszyscy chorzy:(( Ja ciagle mam nadzieje ze Ami nic nie dorwie, dzisiaj rano sobie pieknego guza na swieta nabila...
Co dajecie maluchom na sniadanie? Mam problem z Ami bo ona najchetniej by jadla same parowki albo wedline z chleba zdejmuje. No i je ogorki i pomidory ale tez nie chce jej za duzo dawac bo ogorki teraz pryskane, pomidory pewnie tez. Parowke jej daje raz na kilka dni i tylko wtedy mam pewnosc ze jest najedzona bo tak to troche poje i pozniej juz owocow sie najada.
Co dajecie maluchom na sniadanie? Mam problem z Ami bo ona najchetniej by jadla same parowki albo wedline z chleba zdejmuje. No i je ogorki i pomidory ale tez nie chce jej za duzo dawac bo ogorki teraz pryskane, pomidory pewnie tez. Parowke jej daje raz na kilka dni i tylko wtedy mam pewnosc ze jest najedzona bo tak to troche poje i pozniej juz owocow sie najada.
moj je jajka, pod kazda postacia, jajecznica z cebula i szynka i pomidorami...na kiełbasie itp., onmlet z warzywami, twarożek ze szczypiorkiem, ser żółty, parówki, wedlinki raczej nie lubi, bułka z serkiem homogenizowanym jest hiciorem:) czasem nalesniki z dzemem...troche tego jest:)
o 11 jade do lekarza, o 7 dzwonilismy to miejsc juz nie było...ale powiedziałam ze mamy kontrol i musimy byc:)
o 11 jade do lekarza, o 7 dzwonilismy to miejsc juz nie było...ale powiedziałam ze mamy kontrol i musimy byc:)
Ale się posypało...pełno wirusów lata i to jest efekt. chodź dzisiaj w nocy był mróz więc może będzie lepiej.
Zdrówka dla wszystkich!!!
U nas dalej gorączka...rano dałam jej nurofen. jak nie ma gorączki to wygląda na super zdrowe dziecko. mleko jej daje bo dzisiaj już by był 4 dzień bez jedzenia...chyba nie najlepiej. a mleko to jedyne czego nie zwraca. wszystko inne oddaje:)
Oczywiście od temp dostała opryszczkę...jeszcze tego nam brakowało do szczęścia.
Zośkaa Hela trochę kataru ma ale ataki kaszlu dostaje 2-3 razy dziennie. w nocy jest spokój. a jak dostanie ataku to oczywiście są wymioty choć jak w porę dam jej picie to jest spokój.
No i teraz nie wiem czy dzisiaj znowu wzywać lekarza z luxmedu i jutro iść do przychodni czy tylko jutro iść...
Zdrówka dla wszystkich!!!
U nas dalej gorączka...rano dałam jej nurofen. jak nie ma gorączki to wygląda na super zdrowe dziecko. mleko jej daje bo dzisiaj już by był 4 dzień bez jedzenia...chyba nie najlepiej. a mleko to jedyne czego nie zwraca. wszystko inne oddaje:)
Oczywiście od temp dostała opryszczkę...jeszcze tego nam brakowało do szczęścia.
Zośkaa Hela trochę kataru ma ale ataki kaszlu dostaje 2-3 razy dziennie. w nocy jest spokój. a jak dostanie ataku to oczywiście są wymioty choć jak w porę dam jej picie to jest spokój.
No i teraz nie wiem czy dzisiaj znowu wzywać lekarza z luxmedu i jutro iść do przychodni czy tylko jutro iść...
U nas zęby tez dają czadu :-( Mały się budził ze 4 razy w nocy. w końcu spał głowką w stronę naszego łóżka i musiałam do głaskac po włosach, żeby w ogóle zasnął. Strasznie go te zeby męczą. Cały czas chodzi z raczką w buzi. Jestem totalnie niewyspana, a na dodatek dziś do wieczora jestem w pracy :-(
Ale mimo wszystko cieszę się na te święta. Plany uległy trochę zmianie. Ostatecznie zaliczymy 3 wigilie hehe Najpierw u mojej mamy, potem u ciotki - u której będzie też moja ukochana babcia i brat mojej mamy z rodziną, a potem u teściów, u których zostajemy na noc. Trochę się najeżdzimy, ale ja już wolę tak niż siedzieć cały przy stole i się objadać ;-)
Ale mimo wszystko cieszę się na te święta. Plany uległy trochę zmianie. Ostatecznie zaliczymy 3 wigilie hehe Najpierw u mojej mamy, potem u ciotki - u której będzie też moja ukochana babcia i brat mojej mamy z rodziną, a potem u teściów, u których zostajemy na noc. Trochę się najeżdzimy, ale ja już wolę tak niż siedzieć cały przy stole i się objadać ;-)
Asku dzieki za propozycje sniadanek, Ami jajek tez nie chce jesc, ale moze sprobuje z taka jajeczniczka. A jak robisz Marcelowi to on to sam je czy jak? Bo u nas sniadanie wyglada tak ze Ami sama wsuwa lapkami.
Mam wrazenie ze Ami ma w nocy bardzo mokra pieluche ostatnio, a na noc zakladam pampersy te zwykle active baby, znacie cos bardziej chlonnego?
Mam wrazenie ze Ami ma w nocy bardzo mokra pieluche ostatnio, a na noc zakladam pampersy te zwykle active baby, znacie cos bardziej chlonnego?
Ania co do pieluszek to tak jak już kiedyś pisałam - pampers premium care. Hela sika strasznie dużo w nocy a te pieluszki jakoś dają radę.
U nas na śniadanie jest kasza, parówka albo angielskie płatki śniadaniowe. są super bo nie mają żadnych dodatków.
Wzywam do Heli lekarza. nie może spać bo charczy i kaszle i oczywiście mi rzyga. może w końcu coś się wykluło...
U nas na śniadanie jest kasza, parówka albo angielskie płatki śniadaniowe. są super bo nie mają żadnych dodatków.
Wzywam do Heli lekarza. nie może spać bo charczy i kaszle i oczywiście mi rzyga. może w końcu coś się wykluło...
Ta ta już ja znam tą moją teściową. jak nie gradobicie to jakiś inny pretekst sobie znajdzie.
Dzięki Panna ale ja z nią nigdzie nie jadę:) poczekam na lekarza. chodzi mi głowie o to żeby sprawdził czy drogi oddechowe ma czyste. jak tak to ok.
A w ogóle to chyba jest lepiej bo dałam jej czopka o 5 rano i do teraz nie ma gorączki. wręcz przeciwnie na 35,6:)
Dzięki Panna ale ja z nią nigdzie nie jadę:) poczekam na lekarza. chodzi mi głowie o to żeby sprawdził czy drogi oddechowe ma czyste. jak tak to ok.
A w ogóle to chyba jest lepiej bo dałam jej czopka o 5 rano i do teraz nie ma gorączki. wręcz przeciwnie na 35,6:)
Hmm no to widocznie ja mam inna tesciowa;) Jakby ona cos takiego powiedziala to raczej zeby nam problemow nie robic. Zreszta moja tesciowa to dobra kobita;) Dzisiaj dzwonilam co zrobic na wigilie to mowila ze absolutnie nic, ze ona wszytsko zrobi, zebysmy tylko przyjechali. Wynegocjowalam ze kilka rzeczy zrobie bo do moich rodzicow tez robie, wiec luz;)
Aniaa moja to po protu mega nieruchawa jest i zawsze szuka pretekstu byle by nigdzie nie jechać. tak jest ze świętami, urodzinami, imieninami i wszystkim innym. i pewnie nawet jak się okaże że z Helą ok to ona powie że nie przyjadą bo nie chcą robić kłopotu....wkurza mnie to na maksa. ale jak taki numer zrobią to ja przestanę do nich jeździć. też będę miała milion powodów. Bartek może sam z Helą jeździć. proszę bardzo.
Aaa Nyzosia to jak tak to Cie w pelni rozumiem:) Ja tez nie lubie jak ktos sie tak zachowuje, bo to wyglada troche tak jakby nie chcial do Ciebie jezdzic bo u Ciebie jest gorzej(mowie na swoim przykladzie bo mielismy takich znajomych). Niby nie chcieli robic problemu a my to odbieralismy zupelnie inaczej...
Dokładnie Aniaa tak to odbieram:) Nie cierpię jak ich zapraszam a oni mi mówią - aaa zobaczymy jaka będzie pogoda...No kurde!!! w tym roku pogodą się nie mogą wymigać (co zrobili rok temu) więc wymyślili inny pretekst. Gdyby to był ktoś inny to bym już dawno ich na drzewo spuściła. ale chyba po prostu muszę zacząć postępować tak samo.
moj je wszystko sam z widelca, ja mu tylko nabijam....rzem z chlebkiem, ale aniaa....jak Twoja tylko w łapke...to moze zrob tak: do jajek na patelni dodaj pokrojony w drobna kosteczke chlebek...zapiecze sie z jajecznicai bedzie mogła łapkami jeść jajeczniczke:ppp czasem tak wkruszam młodemu chleb i tez albo nabijam, albo wcina recyma:)
oj nyzosia, lusss...co sie bedziesz tesciówka przejmowac:pppp
my po kontroli, płuca i oskrzela czyste....mamy dalej bactrim jeszcze 3 dni podawac, ale na szczescie mozemy na 30 minut wreszcie wyjsc...bo juz tydzien w chacie.
i oklepywac, oklepywac...bla bla...bo to charczenie to zalegajaca flegma, wiadomo stary odkrztusi a maluch niekoniecznie:/
oj nyzosia, lusss...co sie bedziesz tesciówka przejmowac:pppp
my po kontroli, płuca i oskrzela czyste....mamy dalej bactrim jeszcze 3 dni podawac, ale na szczescie mozemy na 30 minut wreszcie wyjsc...bo juz tydzien w chacie.
i oklepywac, oklepywac...bla bla...bo to charczenie to zalegajaca flegma, wiadomo stary odkrztusi a maluch niekoniecznie:/
A tak na pocieszenie. widziałyście to:http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,10859286,Gdynia__Wydal_9_zl__a_zarobil_ponad_13_mln_zl_.html
Współczuję Nyzosiu nerwów związanych z teściową. Oby wszystko dobrze się skończyło :-) Na pocieszenie powiem że nie ma rodzin idealnych. Moja szwagierka też wykręciła niezły numer. W niedzielę wyszła z córeczką ze szpitala i zamiast do własnego domu wróciła z nią do swojej mamy. Najpierw niby na jeden dzień, teraz się okazuje że może wróci dopiero w Nowym roku, ale tak naprawdę to nie wiadomo kiedy. Wszyscy jesteśmy w szoku. Ich mieszkanie nad nami stoi puste, brat pisze mamie rozpaczliwe sms-y, że zwariuje z teściową, które we wszystko się wtrąca i każe mu zająć się swoimi sprawami. Ech, szkoda gadać.
Nyzosia:
dobrze że wezwaliście lekarza ...
Bo to często jest tak że długo długo nic nie słychać w oskrzelach i w końcu coś się pojawia - to nie wina poprzednich lekarzy tylko po prostu taki przebieg choroby.
A my za chwilę wyjeżdżamy - kończymy pakowanie samochodu.
Ponieważ nie wiem jak będzie z netem, życzę już Wam Wszystkim przede wszystkim Zdrowych (aby dzieciaczki wyzdrowiały), Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
dobrze że wezwaliście lekarza ...
Bo to często jest tak że długo długo nic nie słychać w oskrzelach i w końcu coś się pojawia - to nie wina poprzednich lekarzy tylko po prostu taki przebieg choroby.
A my za chwilę wyjeżdżamy - kończymy pakowanie samochodu.
Ponieważ nie wiem jak będzie z netem, życzę już Wam Wszystkim przede wszystkim Zdrowych (aby dzieciaczki wyzdrowiały), Wesołych Świąt Bożego Narodzenia.
Akacja - nieźle. Nie ma to jak miłe akcenty podczas Świąt.. Ja rozumiem pomoc mamy, ale czy ona np. nie mogłaby przyjeżdżać do nich? Przynajmniej by im cały dzień na głowie nie siedziała.
Nyzosia - nie przejmuj się, ja mam problem z teściem. I też mnie ch.. strzela już :) Sabinka - normalnie chyba się też wprowadzimy szybciej, tylko że my bez łazienki będziemy ;)
Nilkaa - Wesołych!
Nyzosia - nie przejmuj się, ja mam problem z teściem. I też mnie ch.. strzela już :) Sabinka - normalnie chyba się też wprowadzimy szybciej, tylko że my bez łazienki będziemy ;)
Nilkaa - Wesołych!
No dobrze ze już wiadomo co to, angina jest okropne.....
Panna Kamil przywiózł Regal narazie bez pojemników jutro albo na dniach ci je dostarczy. Musiał coś tam rozkręcić o nie wchodził do auta. Młodego pokój posprzatany prawie wszystkie zabawki już tam są:) może jutro po jego drzemie tam już zostaniemy ja będę pomału sprzątać pozostałe pomieszczenia na wigilię nie muszę gotować na 1 i 2 zien tez apewno nie więc ok :)
Panna wy zaraz wyjezdzacie więc macie fajnie :) nie będziesz musiała znosić teścia :)
Panna Kamil przywiózł Regal narazie bez pojemników jutro albo na dniach ci je dostarczy. Musiał coś tam rozkręcić o nie wchodził do auta. Młodego pokój posprzatany prawie wszystkie zabawki już tam są:) może jutro po jego drzemie tam już zostaniemy ja będę pomału sprzątać pozostałe pomieszczenia na wigilię nie muszę gotować na 1 i 2 zien tez apewno nie więc ok :)
Panna wy zaraz wyjezdzacie więc macie fajnie :) nie będziesz musiała znosić teścia :)
Nie wiadomo skąd angina. albo z mikołajek albo z basenu.
Ale najgorsze jest to że Hela ma taki układ odpornościowy że kilka dni nie ma żadnych innych objawów oprócz gorączki - to już 2 raz, poprzednio tak miała przy zapaleniu jamy ustnej. I teraz bądź tu mądry co jej jest.
Laski jeszcze chwila i będziecie na swoim:)))
Ale najgorsze jest to że Hela ma taki układ odpornościowy że kilka dni nie ma żadnych innych objawów oprócz gorączki - to już 2 raz, poprzednio tak miała przy zapaleniu jamy ustnej. I teraz bądź tu mądry co jej jest.
Laski jeszcze chwila i będziecie na swoim:)))
Oczywiście po antybiotyku od razu lepiej. co prawda w nocy często się budziła ale temp już nie ma i kaszel się uspokoił. 2 dni i będzie zdrowa...
Ja barszcz zrobiłam z kartonika:) kupiłam hortexu - jak przeczytałam skład to byłam w szoku - zero dodatków same naturalne produkty. na dodatek kupiłam 2 kartony 2 litrowe za 6 zł więc drożej by mi wyszło jakbym miała sama ugotować. wczoraj go ugotowałam i jest na prawdę smaczny. trochę go tylko doprawiłam.
Ja barszcz zrobiłam z kartonika:) kupiłam hortexu - jak przeczytałam skład to byłam w szoku - zero dodatków same naturalne produkty. na dodatek kupiłam 2 kartony 2 litrowe za 6 zł więc drożej by mi wyszło jakbym miała sama ugotować. wczoraj go ugotowałam i jest na prawdę smaczny. trochę go tylko doprawiłam.
Dobrze, że już wiecie co to i że antybiotyk działa. Zdrówka!
Bardzo się cieszę, że wyjeżdżamy. Wczoraj teść mi znów ciśnienie podniósł - F. jedzie dziś jakieś 150 km po swojego dziadka. Wczoraj o tym rozmawialiśmy i nagle teść się wtrąca, że może dziadek (75 lat) przyjedzie pociągiem. Wszystkim szczeny opadły. Dziadkowi przenieśliśmy sypialnię na parter, bo ma problemy z wchodzeniem na schody, a ten go wysyła pociągiem.... Najlepsza była teściowa, która powiedziała: Po prostu się zamknij. I dobrze, że ucięła tę dyskusję, bo chyba bym zaczęła kląć ;)
Akacja- a dlaczego Hubci się tak często budzi?
Bardzo się cieszę, że wyjeżdżamy. Wczoraj teść mi znów ciśnienie podniósł - F. jedzie dziś jakieś 150 km po swojego dziadka. Wczoraj o tym rozmawialiśmy i nagle teść się wtrąca, że może dziadek (75 lat) przyjedzie pociągiem. Wszystkim szczeny opadły. Dziadkowi przenieśliśmy sypialnię na parter, bo ma problemy z wchodzeniem na schody, a ten go wysyła pociągiem.... Najlepsza była teściowa, która powiedziała: Po prostu się zamknij. I dobrze, że ucięła tę dyskusję, bo chyba bym zaczęła kląć ;)
Akacja- a dlaczego Hubci się tak często budzi?
Cześć dziewczyny
w końcu mogę coś napisać, przez ten pieprzony kalendarz na fb komp złapał wirusa, rozwaliło mi klawiaturę, pokasowało pliki ;(
Nyzosia bardzo współczuje przejść z Helką, oby szybko wyzdrowiała !
wszystkim chorowitym maluszkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia !
my Święta mamy z głowy, do teściów nie idę, wyśle tylko małą w drugi dzień Świat, ciesze się ze nie muszę ich już oglądać ;)
w domu tez przygotowania pełną para, oczywiście w stresie bo jakby mogło być inaczej ;/ ehh już chce wigilijny wieczór jak zamknę się sama w pokoiku z grzańcem i potrawami wigilijnymi ;)
Wszystkim co wyjeżdżają Wszystkiego Naj...! i bezpiecznej i szerokiej drogi ;)
w końcu mogę coś napisać, przez ten pieprzony kalendarz na fb komp złapał wirusa, rozwaliło mi klawiaturę, pokasowało pliki ;(
Nyzosia bardzo współczuje przejść z Helką, oby szybko wyzdrowiała !
wszystkim chorowitym maluszkom życzę szybkiego powrotu do zdrowia !
my Święta mamy z głowy, do teściów nie idę, wyśle tylko małą w drugi dzień Świat, ciesze się ze nie muszę ich już oglądać ;)
w domu tez przygotowania pełną para, oczywiście w stresie bo jakby mogło być inaczej ;/ ehh już chce wigilijny wieczór jak zamknę się sama w pokoiku z grzańcem i potrawami wigilijnymi ;)
Wszystkim co wyjeżdżają Wszystkiego Naj...! i bezpiecznej i szerokiej drogi ;)
Przyszła mamo a czemu święta u teściów nie wypaliły?
Panna - jeszcze trochę i będziecie u siebie :-)
Właśnie wróciłam ze sklepu, na ulicach pustki. Aż miło hehe
Zaraz pakuję małego na drzemkę, a potem lecimy kupić męzowi prezent. śladem Nyzosiu postawiłam na perfumy. I jeszcze małemu dokupię koparkę i będzie wsio. Nie mam tylko pomysłu co z moim prezentem. Chyba go zostawimy na po świętach.
Panna - jeszcze trochę i będziecie u siebie :-)
Właśnie wróciłam ze sklepu, na ulicach pustki. Aż miło hehe
Zaraz pakuję małego na drzemkę, a potem lecimy kupić męzowi prezent. śladem Nyzosiu postawiłam na perfumy. I jeszcze małemu dokupię koparkę i będzie wsio. Nie mam tylko pomysłu co z moim prezentem. Chyba go zostawimy na po świętach.
panna, jak miał goraczke,a teraz mu brzuszek wysypało to pewnie 3 dniówka...
ja gotowanie zakończyłam wczoraj....a dosłownie 15 minut temu czyszczenie mieszkania:) teraz tylko wieczorkiem wyjme z zamrazary schab i krokiety...rano upieke ciasto...mojego ukochanego piernika....ale to 10 minut roboty....wiec luzik:)
i moja pierwsza Wigilia bez mojej rodziny, a bardzo zżyci jestesmy...pierwsza u tesciów....no ale mam ze soba moje dwa skrby, wiec tak smutno mi nie bedzie:) i tak nie wytrzymam i jade sie z moimi opłatkiem podzielic:pppp no i prezenty dostarczyc...bo wkoncu kogos tam wylosowalismy:)
ja gotowanie zakończyłam wczoraj....a dosłownie 15 minut temu czyszczenie mieszkania:) teraz tylko wieczorkiem wyjme z zamrazary schab i krokiety...rano upieke ciasto...mojego ukochanego piernika....ale to 10 minut roboty....wiec luzik:)
i moja pierwsza Wigilia bez mojej rodziny, a bardzo zżyci jestesmy...pierwsza u tesciów....no ale mam ze soba moje dwa skrby, wiec tak smutno mi nie bedzie:) i tak nie wytrzymam i jade sie z moimi opłatkiem podzielic:pppp no i prezenty dostarczyc...bo wkoncu kogos tam wylosowalismy:)
Przez twojego posta Aśku własnie wysyłam męza do sklepu po piernik Kętrzyński ;-) Dzięki za inspiracje :-)
Panna - pewnie to 3-dniówka. Będziecie miec z glowy.
Jesli chodzi o przygotowania, to mi zostało jeszcze mycie podłogi, ale to dopiero jak mały zaśnie, bo ostatnim razem przewrócił się na mokrej podłodze chyba z 10 razy i już dziękuję za takie atrakcje.
Prezenty kupione. Więc już naprawde mam z głowy. Nawet nie było tłumów w Klifie.
Panna - pewnie to 3-dniówka. Będziecie miec z glowy.
Jesli chodzi o przygotowania, to mi zostało jeszcze mycie podłogi, ale to dopiero jak mały zaśnie, bo ostatnim razem przewrócił się na mokrej podłodze chyba z 10 razy i już dziękuję za takie atrakcje.
Prezenty kupione. Więc już naprawde mam z głowy. Nawet nie było tłumów w Klifie.
U mnie na rynku były tłumy ale kupiłam co chciałam. szczególnie cieszę się z gałązek bo pięknie pachną:)
Z Helą lepiej. Od doby nie ma temperatury więc jest ok. No i zaczęła więcej jeść.
Panna to dobrze że to 3dniówka! macie z głowy:) ale dr House się pomylił:)
Nam zostało sprzątanie chałupy i organizacja samej wigilii ale to jutro. aaa i choinkę jutro ubieramy.
Z Helą lepiej. Od doby nie ma temperatury więc jest ok. No i zaczęła więcej jeść.
Panna to dobrze że to 3dniówka! macie z głowy:) ale dr House się pomylił:)
Nam zostało sprzątanie chałupy i organizacja samej wigilii ale to jutro. aaa i choinkę jutro ubieramy.
my mamy juz choinke ubrana - do tej pory nie mielismy tak ogromniastej choinki jest boska duzo rownomiernie rozlozonych galezi :) do samego sufity i jest ogromna pieknie ubrana - czuje swieta dzieki zapachowi :)
stroj mikolaja przygotowany na wieszaku :)
jedzonko czesciowo zrobione :)
zostalo mi odkurzenie podlog i ich umycie ale to pikus :))
stroj mikolaja przygotowany na wieszaku :)
jedzonko czesciowo zrobione :)
zostalo mi odkurzenie podlog i ich umycie ale to pikus :))
Hehe ja sie specjalnie porzadkami nie przejelam, dzisiaj tylko kurze starlam, jutro maz odkurzy i gites:P Gosci nie bedziemy mieli, my mamy objazdowke po rodzinie wiec nie bede sie meczyc;) Za to jutro rano jeszcze kilka rzeczy spozywczych kupie, kilka potraw do zrobienia i luz;)
Jutro pewnie juz nie bede miala czasu wiec zycze Wam wszytskich wesolych swiat w gronie najblizszych:))
Jutro pewnie juz nie bede miala czasu wiec zycze Wam wszytskich wesolych swiat w gronie najblizszych:))
No i jesteśmy na swoim:) ale bez kuchni i w sumie sypialni bo tam teraz jest graciarnia i brak materia który jeszcze zostawiliśmy u Kamila rodziców.
Choinka stoi a wszędzie bałagan ale damy radę:) młody dopiero zasnął wczoraj po 22. Przyjechał dopiero po 21 cały czas sprzatalam bardzo mu się wszystko podoba:) usypianie wieczorne trwało Max 15 min więc chyba nie tak złe jak na nowe miejsce i łóżko takie normalne:) a w dzień usypialam 30min :( a tak zawsze tylko kladlam wychodziliśmy i zasypial w sekundę mam nadzieje ze to jeszcze wróci!!!
My wybieramy się najpierw do Kamila rodziców potem do moich i wracamy do siebie:)
Życzę wam wszystkim weesolych i radosnych świat :)
Choinka stoi a wszędzie bałagan ale damy radę:) młody dopiero zasnął wczoraj po 22. Przyjechał dopiero po 21 cały czas sprzatalam bardzo mu się wszystko podoba:) usypianie wieczorne trwało Max 15 min więc chyba nie tak złe jak na nowe miejsce i łóżko takie normalne:) a w dzień usypialam 30min :( a tak zawsze tylko kladlam wychodziliśmy i zasypial w sekundę mam nadzieje ze to jeszcze wróci!!!
My wybieramy się najpierw do Kamila rodziców potem do moich i wracamy do siebie:)
Życzę wam wszystkim weesolych i radosnych świat :)
ssabinka super ze juz na swoim. kiedy mozemy wpadac?
u nas wigilia taka se...Hela na zemdlala wiec nastroj padl. po tym poszla spac ale co chwila sie budzila. w koncu wstala o 22 wyspana i rozpakowywala prezeny;) do tego chyba ma zapalenie pecherza bo placze jak robi siusiu. jestem na siebie wsciekla bo juz wczesniej sie lapala za pieluszke a ja nie skumalam o co chodzki...ehhh nie tak wyobrażałam sobie ta wigilię.
za to dzisiaj slodkie lenistwo...
u nas wigilia taka se...Hela na zemdlala wiec nastroj padl. po tym poszla spac ale co chwila sie budzila. w koncu wstala o 22 wyspana i rozpakowywala prezeny;) do tego chyba ma zapalenie pecherza bo placze jak robi siusiu. jestem na siebie wsciekla bo juz wczesniej sie lapala za pieluszke a ja nie skumalam o co chodzki...ehhh nie tak wyobrażałam sobie ta wigilię.
za to dzisiaj slodkie lenistwo...
Jak będzie kuchnia i szafy to zapraszamy:)
Biedna Hela:( oby jak najszybciej wyzdrowiala!!!!
U nas wigilia ok:) najpierw u teściów poem u moich i wylondowalismy wdomu dopiero przed 22 i młody zasnął o 22.30 ale odleciał w sekundę:) potem ja poszłam o 24 z koleżanka która rownież wprowadza się do naszego bloku do pubu na plasterek z jej znajomymi:) wróciłam o 3 i już po 8na nogach.
Młody cała noc śpi u siebie tylko pije mleczko koło 5. Dziś w dzień zasnął w ciagu 10 minut:) może z 8 razy go tylko kladlam i wychodziliśmy coraz lepiej:)
Biedna Hela:( oby jak najszybciej wyzdrowiala!!!!
U nas wigilia ok:) najpierw u teściów poem u moich i wylondowalismy wdomu dopiero przed 22 i młody zasnął o 22.30 ale odleciał w sekundę:) potem ja poszłam o 24 z koleżanka która rownież wprowadza się do naszego bloku do pubu na plasterek z jej znajomymi:) wróciłam o 3 i już po 8na nogach.
Młody cała noc śpi u siebie tylko pije mleczko koło 5. Dziś w dzień zasnął w ciagu 10 minut:) może z 8 razy go tylko kladlam i wychodziliśmy coraz lepiej:)
Dziewczyny zdrowych, spokojnych i radosnych świąt.
U nas wigilia się udała ale ogólnie męczymy się od środy z wirusem jelitowym. Każdy ma inne objawy ale Kuba najgorzej bo w nocy z środy na czwartek wylądował na pogotowiu z mężem tak się biedak męczył.
Nie będę już opisywać szczegółów ale ogólnie nastroju brak, apetytu brak i nerwów co nie miara. Oby do nowego roku!
Nyzosiu dużo zdrówka dla Heli bo biedulka się namęczyła i żeby teraz już tylko było lepiej a od nowego roku zero chorowania!
Buziaczki, trzymajcie się dziewczyny i miłego drugiego dnia świąt.
U nas wigilia się udała ale ogólnie męczymy się od środy z wirusem jelitowym. Każdy ma inne objawy ale Kuba najgorzej bo w nocy z środy na czwartek wylądował na pogotowiu z mężem tak się biedak męczył.
Nie będę już opisywać szczegółów ale ogólnie nastroju brak, apetytu brak i nerwów co nie miara. Oby do nowego roku!
Nyzosiu dużo zdrówka dla Heli bo biedulka się namęczyła i żeby teraz już tylko było lepiej a od nowego roku zero chorowania!
Buziaczki, trzymajcie się dziewczyny i miłego drugiego dnia świąt.
Współczuję dziewczyny stresow w święta! A już ten szpital, to już w ogóle masakra. Trzymajcie się ciepło.
U nas święta upłynęły spokojnie, ale nie obyło się bez smutnych akcentów. Moja ciocia obraziła się na moja mamę, ech... Więc ostatecznie zaliczyliśmy tylko dwie wigilie, ale za to naprawdę rodzinne i serdeczne.
U teściów mały wciągnął pierogi i makowca, u mojej mamy nie lepiej, bo rybę, sałatkę i z 3 mandarynki. Trochę bałam się nocy, ale o dziwo obyło się bez sensacji. Na dodatek teściowa przejęła rano młodego, więc pospaliśmy sobie w pierwszy dzień świąt do 10:00 :-)))
Mały dostał zabawki, pieniądze i ... kuchenkę hello kitty - ale rózową hehe Mama stwierdziła, że czarna wersja była brzydka. Tak więc Hubcio będzie miał teraz wzięcie u koleżanek ;-) Za pieniądze postanowiłam klupić małemu lóżeczko turystyczne, bo już nie chce mi się pożyczac od przyjaciółki i chyba jakąś grubą kurtkę. Taką do auta i na zakupy, jako alternatywe dla kombinezonu.
U nas święta upłynęły spokojnie, ale nie obyło się bez smutnych akcentów. Moja ciocia obraziła się na moja mamę, ech... Więc ostatecznie zaliczyliśmy tylko dwie wigilie, ale za to naprawdę rodzinne i serdeczne.
U teściów mały wciągnął pierogi i makowca, u mojej mamy nie lepiej, bo rybę, sałatkę i z 3 mandarynki. Trochę bałam się nocy, ale o dziwo obyło się bez sensacji. Na dodatek teściowa przejęła rano młodego, więc pospaliśmy sobie w pierwszy dzień świąt do 10:00 :-)))
Mały dostał zabawki, pieniądze i ... kuchenkę hello kitty - ale rózową hehe Mama stwierdziła, że czarna wersja była brzydka. Tak więc Hubcio będzie miał teraz wzięcie u koleżanek ;-) Za pieniądze postanowiłam klupić małemu lóżeczko turystyczne, bo już nie chce mi się pożyczac od przyjaciółki i chyba jakąś grubą kurtkę. Taką do auta i na zakupy, jako alternatywe dla kombinezonu.
U nas ostatnie noce są tak koszmarne że ledwo żyjemy w dzień. Hela prawie cala noc popłakuje...już sama nie wiem co jej jest. Do tej listy co już ma choróbsk ma jeszcze mega opryszczkę na pół wargi. więc może to to ją boli...
U nas największym hitem prezentowym jest domek odkrywcy - ten Tomy'iego siedzi w nim i kręci kluczami:) i laptop taki dla dzieci. ten laptop super bo można go podłączyć do normalnego kompa i internetu ściągnąć dodatkowe piosenki, ustawić imię dziecka itd. super sprawa.
U nas największym hitem prezentowym jest domek odkrywcy - ten Tomy'iego siedzi w nim i kręci kluczami:) i laptop taki dla dzieci. ten laptop super bo można go podłączyć do normalnego kompa i internetu ściągnąć dodatkowe piosenki, ustawić imię dziecka itd. super sprawa.
współczuje dziewczyny "przebojów" w święta ;/ biedna Hela strasznie musi się męczyć ;/
u nas wigilia dość spokojna...małej najbardziej smakowały śledzie i chrzan :) wytrzymała do 22 i spala do 10 tej ;) Liwia najbardziej szaleje za odkurzaczem, chodzi i sprząta ;) na drugim miejscu jest odkrywczy domek a reszta mogłaby nie istnieć ;) najbardziej rozczarowali mnie teściowie, od nich dostała maskotkę i gitarę, taka ala góralską, prawdziwa w ogóle nie nadającą się dla dzieci, nie wiem skąd oni ja wzięli ;/ ale dobrze ze przyszli, zaprosiłam ich po wigilii,
u nas wigilia dość spokojna...małej najbardziej smakowały śledzie i chrzan :) wytrzymała do 22 i spala do 10 tej ;) Liwia najbardziej szaleje za odkurzaczem, chodzi i sprząta ;) na drugim miejscu jest odkrywczy domek a reszta mogłaby nie istnieć ;) najbardziej rozczarowali mnie teściowie, od nich dostała maskotkę i gitarę, taka ala góralską, prawdziwa w ogóle nie nadającą się dla dzieci, nie wiem skąd oni ja wzięli ;/ ale dobrze ze przyszli, zaprosiłam ich po wigilii,
U nas tez spokojnie, Ami dostala tyle prezentow ze masakra, wczoraj popakowalam czesc starych zabawek i jada do piwnicy na jakis czas a potem jej wymienie;) Bardzo podoba sie jej kuchnia Smoby, jest wielka:) Narazie hitem jest wrzucanie wszytskiego do zlewu i piekarnika;) Podobaja sie tez jej osmiorniczki do kapieli i lego d*plo.
W sobote zaliczylismy dwie Wigilie, wczoraj bylismy u moich dziadkow a dzisiaj odpoczywamy w domu:) Potem moze wpadna moi rodzice ale dzisiaj juz wszytsko na luzie:)
Jako ze dzisiaj 10 stopni to robimy swiatecznego grilla hehe:P
W sobote zaliczylismy dwie Wigilie, wczoraj bylismy u moich dziadkow a dzisiaj odpoczywamy w domu:) Potem moze wpadna moi rodzice ale dzisiaj juz wszytsko na luzie:)
Jako ze dzisiaj 10 stopni to robimy swiatecznego grilla hehe:P
Pogoda jest po prostu super! Zaliczyliśmy bulwar, wszedzie tłumy. Mały ganiał za łabędziami :-)
Poza tym też słodkie lenistwo. Cała lodówka jedzenia czeka. Nic nie muszę gotować przez 2 tygodnie. Część rzeczy na pewno pomrożę, bo w życiu tego nie zjemy. Na dzis mam gęś od teściowej i czerwoną kapustę :-) Hmmm
Poza tym też słodkie lenistwo. Cała lodówka jedzenia czeka. Nic nie muszę gotować przez 2 tygodnie. Część rzeczy na pewno pomrożę, bo w życiu tego nie zjemy. Na dzis mam gęś od teściowej i czerwoną kapustę :-) Hmmm
hej:)
u teściów wigilia była wspaniała...było miło, spokojnie, smacznie i fajnie...młody dostał sanki i owoce, wczesniej rano u nas pod choinka otwierał klocki i cieszył sie jak dzwonek...oczywiscie dzielnie podawał (jako najmłodszy) prezenty:) tańczył do koled golców...wrocilismy o 23 wiec chyba przebilismy wszystkich, ale tak cudnie tancował, ze nie miałam odwagi go wczesniej zabierac
wczoraj bylismy u moich rodziców, bo mieli rocznice slubu:) no a dzis idziemy do dziadków moich na obiad , beda zraziki moje ukochane:) babcia robi dzis 70-te urodziny i wujek 50-te....wiec auta nie bierzemy:DDDD
od moich rodziców tez dostał pluszaka, duża zezowata zabe...tuli ją cały czas, wiec ja bym sie na Twoim miejscu tesciów nie czepiała przyszłamamo:)
najlepszego po świetach
u teściów wigilia była wspaniała...było miło, spokojnie, smacznie i fajnie...młody dostał sanki i owoce, wczesniej rano u nas pod choinka otwierał klocki i cieszył sie jak dzwonek...oczywiscie dzielnie podawał (jako najmłodszy) prezenty:) tańczył do koled golców...wrocilismy o 23 wiec chyba przebilismy wszystkich, ale tak cudnie tancował, ze nie miałam odwagi go wczesniej zabierac
wczoraj bylismy u moich rodziców, bo mieli rocznice slubu:) no a dzis idziemy do dziadków moich na obiad , beda zraziki moje ukochane:) babcia robi dzis 70-te urodziny i wujek 50-te....wiec auta nie bierzemy:DDDD
od moich rodziców tez dostał pluszaka, duża zezowata zabe...tuli ją cały czas, wiec ja bym sie na Twoim miejscu tesciów nie czepiała przyszłamamo:)
najlepszego po świetach
U nas jakiś specjalnych szaleństw z ilością prezentów nie było ale za to trafione. no może pianinko od teściów trochę nie potrzebne - ma pianinko pchacza - ale to to jest z tymi teściami. kupują na pałę i się nie pytają co:)))
U nas święta jakieś słabe...jest mi strasznie smutno że Hela tak się męczy. na spacer nie wyjdziemy, Hela słabo śpi, ciągle popłakuje, jeść nie chce, do tego jeszcze ta opryszczka. jedyne dobre to to że nie ma już temperatury. teraz śpi, jak się obudzi to pojedziemy do mojej babci na chwilę.
zazdroszczę Wam bardzo że Wasze dzieciaki takie radosne...
U nas święta jakieś słabe...jest mi strasznie smutno że Hela tak się męczy. na spacer nie wyjdziemy, Hela słabo śpi, ciągle popłakuje, jeść nie chce, do tego jeszcze ta opryszczka. jedyne dobre to to że nie ma już temperatury. teraz śpi, jak się obudzi to pojedziemy do mojej babci na chwilę.
zazdroszczę Wam bardzo że Wasze dzieciaki takie radosne...
My mieliśmy siedzieć dziś w domu z powodu sensacji żołądkowych ale w końcu wybraliśmy się do teściów i było miło bardzo. Choć trochę poczuliśmy te święta. Dzieciaki dostali mnóstwo prezentów a wszystkie trafione bo sami wybieraliśmy a dziadkowie i rodzinka sponsorowała.
Martynka przez te święta przesstawiła się na jedną drzemkę więc od jutra muszę się przeorganizować chyba że po świętach znów po staremu będzie.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa i życzenia zdrówka dla dzieciaczków mam nadzieję że już końcówka roku upłynie spokojnie.
Martynka przez te święta przesstawiła się na jedną drzemkę więc od jutra muszę się przeorganizować chyba że po świętach znów po staremu będzie.
Dzięki dziewczyny za miłe słowa i życzenia zdrówka dla dzieciaczków mam nadzieję że już końcówka roku upłynie spokojnie.