Widok
Ja bym uderzyła w miejsca gdzie masz atrakcje dla dzieci, nie musi być daleko. Masz maluchy- nie zapamiętają ci nic, grunt to dostarczyć im ciekawe place zabaw/aquaparki itd....Sama mam starsze dzieci od twoich i wybieramy się na safari,zwierzęta na luzie itd...potem do Legolandu i Kopenhagi. Jedziemy też do Łeby. To dobre rozwiązanie i dla mniejszych-park dinozaurów, wydmy wiadomo. Nadmorskie miejscowości są dla maluchów dobrym rozwiązaniem.
Moi znajomi to z reguły lecą lub nawet samochodem jadą do miejsc typu Chorwacja, tam słońce plaża, animacje - dla dzieciaków nic więcej nie trzeba.
Moi znajomi to z reguły lecą lub nawet samochodem jadą do miejsc typu Chorwacja, tam słońce plaża, animacje - dla dzieciaków nic więcej nie trzeba.
Czy ktoś z was był w hotelu Gołębiewskim w Mikołajkach? Zastanawiamy się właśnie nad ich ofertą (mamy dwójkę dzieci-1 rok i 2,5 roku) i zastanawiamy się czy warto tam pojechać?
Albo może macie jakieś propozycje na wyjazd z takimi maluchami. Zależy nam żeby był jakiś basen i wiadomo jakieś place zabaw, bo co z takimi maluchami innego robić ;)
Albo może macie jakieś propozycje na wyjazd z takimi maluchami. Zależy nam żeby był jakiś basen i wiadomo jakieś place zabaw, bo co z takimi maluchami innego robić ;)
Ja planuje zmoimi dziecmi(2,5 i 4,5) pojechac w sieprniu na tydzień do Sianożętów(mała miejscowośc pod Kołobrzegiem), jak pogoda dopisze to wiadomo - plaża, jak bedzie zimno to można popłynąć promem, mozna pojechac do Kołobrzegu, pozwiedzac okolicę. We wrzesniu jedziemy na tydzień do Szklarskiej Poręby, tam z kolei są blisko termy, szczyty na które mozna wjechac wyciągiem i ewentualnie zejść pieszo, blisko jest Karpacz, zamek Chojnik. Ogólnie atrakcje dostosowane do wieku i mozliwości dzieci.
byłam polecam http://www.sciernisko.pl/
W zeszłym roku z dwulatką i sześciolatkiem byliśmy w Pieninach. Bazę wypadową mieliśmy w Czorsztynie, praktycznie przy samym zamku, w pierwszej linii od jeziora. Byliśmy tam 10 dni i codziennie robiliśmy coś innego. Zamki z rejsem statkiem, spływ Dunajcem, Wdżar z kamieniołomem, Wąwóz Homole, Sokolica, Trzy Korony z Zamkową Górą, Rezerwat Przełom Białki, termy w Białce Tatrzańskiej, Czerwony Klasztor na Słowacji...Jest co robić, jest gdzie się wybiegać. W drodze powrotnej do Trójmiasta zahaczyliśmy jeszcze o Wieliczkę na rodzinne odkrywanie Solilandii.
My w zeszłe wakacje byliśmy w Wierchomli, w Hotelu Dwie Doliny z 3 dzieci (8, 6 i 1,5) na aktywnych wczasach rodzinnych. Było rewelacyjnie, ani chwili nudy, nie było nawet kiedy odpocząć ;-)
Codziennie stały dostęp do basenu, 2 wycieczki po okolicy (również w góry), ale takie lekkie, że dzieci dały radę, codziennie możliwość zabawy w hotelowym klubie dla dzieci z opiekunka lub z rodzicami, dla starszych małpi gaj ze ścianką wspinaczkową, nauka gotowania jednego dnia, plac zabaw, boiska, i małe zoo na zewnątrz, jeden dzień olimpiada sportowa i wiele innych. Mimo ciężkiej, długiej drogi opłacało się, wszyscy, a szczególnie dzieci, zadowoleni i smutni, że trzeba było wracać.
Codziennie stały dostęp do basenu, 2 wycieczki po okolicy (również w góry), ale takie lekkie, że dzieci dały radę, codziennie możliwość zabawy w hotelowym klubie dla dzieci z opiekunka lub z rodzicami, dla starszych małpi gaj ze ścianką wspinaczkową, nauka gotowania jednego dnia, plac zabaw, boiska, i małe zoo na zewnątrz, jeden dzień olimpiada sportowa i wiele innych. Mimo ciężkiej, długiej drogi opłacało się, wszyscy, a szczególnie dzieci, zadowoleni i smutni, że trzeba było wracać.
Jakas fajna agroturystyka,
Co prawda jeszcze nie byliśmy na agro, myśmy byli w górach stolowych z 3 i 5 w pensjonacie z placem zabaw,wiata i grilem . a w zeszły szklarska poręba i ujezdzanie kolejek górskich i torow saneczkowych w Karpaczu plus wiele ciekawych miejsc jak huta szkla ale to juz 5 i 7 latki byly. dzieciaki ciągną spowrotem w stolowe bo szczeliniec ibledne skaly im sie najbardziej podobaly w Czechach w skalnym miescie nie byliśmy.
Mnie za to ciągnie na fjordy do Norwegii tylko nie wiem czy uda nam się finansowo ogarnac temat,
I jeszcze mnie ciągnie na kajaki itp .najlepiej splyw czy jakas miejscowość z wodnymi atrakcjami, jednak mąż nie podziela mojej miłości do kajakow :(
Co prawda jeszcze nie byliśmy na agro, myśmy byli w górach stolowych z 3 i 5 w pensjonacie z placem zabaw,wiata i grilem . a w zeszły szklarska poręba i ujezdzanie kolejek górskich i torow saneczkowych w Karpaczu plus wiele ciekawych miejsc jak huta szkla ale to juz 5 i 7 latki byly. dzieciaki ciągną spowrotem w stolowe bo szczeliniec ibledne skaly im sie najbardziej podobaly w Czechach w skalnym miescie nie byliśmy.
Mnie za to ciągnie na fjordy do Norwegii tylko nie wiem czy uda nam się finansowo ogarnac temat,
I jeszcze mnie ciągnie na kajaki itp .najlepiej splyw czy jakas miejscowość z wodnymi atrakcjami, jednak mąż nie podziela mojej miłości do kajakow :(