Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 96 (133)
MAMY Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
poprzedni wątek
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-95-132-t471702,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
poprzedni wątek
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-95-132-t471702,1,16.html
Hej dziewczyny! Rzadko się odzywam ale lubię Was poczytywać :) Mój rocznik (kiedy te 3 lata zleciały???). Ja jak zwykle z pytaniem - w jakich fotelikach jeżdżą Wasze pociechy? Mam na myśli przedział wagowy. My już przekroczyliśmy 18kg i główka zaczyna powoli wystawać więc szukamy nowego. I mam dylemat czy mogę już ten 15-36kg? Jak sądzicie? Będę wdzięczna za opinie :) Pozdrawiam serdecznie! Basia
[/url]
[/url]


my już korzystamy z fotelika 15-36 od jakichś 3 miesięcy
u nas też intensywny weekend ale wczoraj wylądowaliśmy z małą u pediatry bo w piątek na działce coś ja ugryzło i wczoraj miała takie brzydkie duże zaczerwienienie koło ugryzienia i lekarka mówiła że to alergia i jak ją coś ugryzie to może tak wyglądać dostała maść i syropek na alergie i dzisiaj już to wygląda o wiele lepiej
ja już w sobotę kupiła świeczki i fontanny na torty bo mała będzie miała dwa torty bo każda rodzina chce inny smak masakra z nimi a chcieliśmy tylko tort i ciasto ewentualnie jakiś poczęstunek sałatka czy coś ale teściowej i prababci się nie spodobał pomysł i mysi być obiad dwudaniowy najlepiej wnerwiłam się na maksa bo to dla mnie jednej strasznie dużo roboty dla dwóch rodzin ugotować obiad ciasta echhh może jakoś to ogarnę
u nas też intensywny weekend ale wczoraj wylądowaliśmy z małą u pediatry bo w piątek na działce coś ja ugryzło i wczoraj miała takie brzydkie duże zaczerwienienie koło ugryzienia i lekarka mówiła że to alergia i jak ją coś ugryzie to może tak wyglądać dostała maść i syropek na alergie i dzisiaj już to wygląda o wiele lepiej
ja już w sobotę kupiła świeczki i fontanny na torty bo mała będzie miała dwa torty bo każda rodzina chce inny smak masakra z nimi a chcieliśmy tylko tort i ciasto ewentualnie jakiś poczęstunek sałatka czy coś ale teściowej i prababci się nie spodobał pomysł i mysi być obiad dwudaniowy najlepiej wnerwiłam się na maksa bo to dla mnie jednej strasznie dużo roboty dla dwóch rodzin ugotować obiad ciasta echhh może jakoś to ogarnę
Melduje się ze stolicy:) pogoda fajna byłyśmy już na spacerze ale Hela koniecznie chciała wrócić do domu znaczy do hotelu. najbardziej z całej wycieczki podoba się jej pokój hotelowy:) dostała swoje łóżeczko co ciekawe nie turystyczne a zwykłe drewniane i całą pościel. spała całą noc jak zabita:) lata po całym pokoju wszystko musi dotknąć, pomacać, zapytać co to. śmieszna jest. zupełnie inna na tych wakacjach niż rok temu w Turcji:)
Jutro pójdziemy chyba do centrum nauki Kopernik a w środę pojedziemy do jedynego z warszawskich klubów mam na zajęcia:)
Z fotelikiem nie pomogę bo my w tym do 18 kg jeszcze trochę pojeździmy. ale już powiedziałam mężowi że ten następny na pewno też kupimy na bazie z isofixami.
Ja obiadu nie robię w Heli urodziny. pierdzielę:)
Jutro pójdziemy chyba do centrum nauki Kopernik a w środę pojedziemy do jedynego z warszawskich klubów mam na zajęcia:)
Z fotelikiem nie pomogę bo my w tym do 18 kg jeszcze trochę pojeździmy. ale już powiedziałam mężowi że ten następny na pewno też kupimy na bazie z isofixami.
Ja obiadu nie robię w Heli urodziny. pierdzielę:)
Nyzosia w hotelach to raczej zawsze sa drewniane lozeczka z calym kompletem poscieli, jak my z Amela jezdzimy to zawsze daja dostawke za free porzadna:) Ami uwielbia hotele i juz sie pyta kiedy gdzies pojedziemy:P
Ja nie wiem co robie na urodziny, tez mi sie nie chce jakos szczegolnie wysilac ale u nas raczej nikt na same ciasto nie zaprasza, tylko obiad albo kolacja jakies salatki itp
Ja nie wiem co robie na urodziny, tez mi sie nie chce jakos szczegolnie wysilac ale u nas raczej nikt na same ciasto nie zaprasza, tylko obiad albo kolacja jakies salatki itp
Fotelik 9-18 kg i też nie wiem, kiedy się przesiądziemy na następny, bo ja mam chudzielca. A na razie ani głowa nie wystaje ani nic, więc jest ok. O następnym foteliku nawet nie myślałam :)
Do urodzin młodego mam jeszcze dwa miesiące, może się teściom wproszę, rok temu robiliśmy urodziny u nas, ale było drętwo a ja się narobiłam, więc może w tym roku dokądś pójdziemy? :)
Do urodzin młodego mam jeszcze dwa miesiące, może się teściom wproszę, rok temu robiliśmy urodziny u nas, ale było drętwo a ja się narobiłam, więc może w tym roku dokądś pójdziemy? :)
He he Aniaa my malo swiatowi;)w zeszlym roku w Turcji bylo lozeczko turystyczne. A wcześniej jak bylismy w wawie mielismy swoje lozeczko turystyczne a w sumie Hela spala z nami;) teraz sie ciesze ze ma dzieciece lozeczko bo te dla dorosłych strasznie wysokie wiec juz widze jak z niego spada. Najlepsze jest to ze chyba nie pamięta ze sama miala takie lozeczko.
Hela padla w wozku po obiedzie a ja siedze sobie na lawce w parku i sie relaksuje;)
Hela padla w wozku po obiedzie a ja siedze sobie na lawce w parku i sie relaksuje;)
My jedynie na Majorce dostalismy turystyczne a w Polsce to zawsze drewniane:) A jak bylismy w Darłowku na majowke to spala na normalnej sofie rozkladanej. Zazdroszcze wyjazdu, ja tez bym z checia gdzies pojechala, no ale teraz odpada jak jestem w ciazy. Moglibysmy w sumie skoczyc na jakis weekend do hotelu gdzies blisko ale za bardzo nie skorzystam, bo ani do basenu bo zaraz cos zlapie, ani do sauny. Jedyne co to zarcie pod sam nosek, ostatnio gotowanie srednio mi pasuje, zapachy mnie drecza, zwlaszcza miecha.
Mi tez:) chociaz wole to mieso jesc niz wachac jak sie gotuje czy piecze, ale ostatnio robilismy sobie grilla wieczorem to nie bardzo mi miecho podchodzilo;) Jutro musze zrobic badania na te toksoplazmozy, cytomegalie i cala reszte. Dziwne bo Sliwinski mi kazal zrobic jeszcze raz oznaczenie grupy krwi chociaz mam juz z dwoch poprzenich ciaz wyniki.
Na poczatku ciazy tez nie przeadalam za miesem:) potem juz mi przeszlo.
My fotelik tez mamy 9-18, ale musimy go szybciej przymusem zmienic pewnie jakos w grudniu jAk mloda w kombinezonie nie bedzie sie miescila w tym0-13 i przejdzie na filipa.
Dzis zaczelam sie teoszke martwic co mi jestbo dosc mocno pare razy krecilo mi sie w glowie do tego dwa razy krew z odbytu:(
My fotelik tez mamy 9-18, ale musimy go szybciej przymusem zmienic pewnie jakos w grudniu jAk mloda w kombinezonie nie bedzie sie miescila w tym0-13 i przejdzie na filipa.
Dzis zaczelam sie teoszke martwic co mi jestbo dosc mocno pare razy krecilo mi sie w glowie do tego dwa razy krew z odbytu:(
Oj Sabinka to nie przelewki, moze udaj sie do lekarza. To myslalam ze moze przemeczenie, ale z odbytu, jedyne co mi przychodzi to moze hemoroidy??
U nas Pati dzis zostala na drzemke i o dziwo zasnela, fakt ze nie chciala i zasnela ostatnia ale spala. Odpukac coraz lepiej w p-lu :)
Ja do 6miesiaca nie jadlam miesa ani go nie robilam, ale co sie dziwic jak mdlosci mialam do 18 tyg :/
U nas Pati dzis zostala na drzemke i o dziwo zasnela, fakt ze nie chciala i zasnela ostatnia ale spala. Odpukac coraz lepiej w p-lu :)
Ja do 6miesiaca nie jadlam miesa ani go nie robilam, ale co sie dziwic jak mdlosci mialam do 18 tyg :/
Sabinka, do ogólnego po skierowanie do gastrologa bym od razu poszła. Hemoroidy, może jakiś polip w jelitach, warto sprawdzić. Nie lekceważyłabym też w połączeniu z zawrotami głowy.
U nas na razie radość na widok nowego przedszkola, ale o stare teź się cały czas pyta. Mam nadzieję, że dużych przebojów w przedszkolem nie będzie. ?
U nas na razie radość na widok nowego przedszkola, ale o stare teź się cały czas pyta. Mam nadzieję, że dużych przebojów w przedszkolem nie będzie. ?
Za nami pierwszy dzień bez meża, odebrałam małego od niani, która wspaniałomyslnie pozwoliła mu spać do godz. 18:00. Tak więc zaliczyliśmy jeszcze plac zabaw, mam nadzięję że to małego zmęczyło. teraz siedzi w wannie. O dziwo sporo ludzi było wieczorem.
Kurczę, ssabinko mam nadzieję, że to jednak hemoroidy, a nie jelita.
Czy tylko ja jadłam w tym gronie jak szalona w ciąży? :-)))
a propo urodzin maluchów, to znalazłam firmę obok moich rodziców, która wynajmuje takie dmuchane duże zamki i zjeżdżalnie. Tak z ciekawości zadzwonię na dniach i zapytam ile taka przyjemność urodzinowa kosztuje. Pewnie mnie zabiją ceną, hehe
Kurczę, ssabinko mam nadzieję, że to jednak hemoroidy, a nie jelita.
Czy tylko ja jadłam w tym gronie jak szalona w ciąży? :-)))
a propo urodzin maluchów, to znalazłam firmę obok moich rodziców, która wynajmuje takie dmuchane duże zamki i zjeżdżalnie. Tak z ciekawości zadzwonię na dniach i zapytam ile taka przyjemność urodzinowa kosztuje. Pewnie mnie zabiją ceną, hehe
Aniaa żarełko pod nos mamy tylko na śniadania. a tak snuję się po mieście i zastanawiam się co będzie odpowiednie dla Heli:) to wcale nie takie proste wybrać coś dobrego dla niej.
Ale dzisiaj dorwałam biedronkę i mamy zapas na kolacje:)
Jutro ma być u nas cieplej bo dzisiaj to szału nie było. a na środę umówiliśmy się do znajomych którzy mieszkają pod warszawą mają wielką chatę i ogród więc mam nadzieję że będzie ciepło żeby dzieciaki mogły w ogrodzie poszaleć:)
Ale dzisiaj dorwałam biedronkę i mamy zapas na kolacje:)
Jutro ma być u nas cieplej bo dzisiaj to szału nie było. a na środę umówiliśmy się do znajomych którzy mieszkają pod warszawą mają wielką chatę i ogród więc mam nadzieję że będzie ciepło żeby dzieciaki mogły w ogrodzie poszaleć:)
zyzosia - helka lubi myszke miki ? bo w biedronie sa fajne talezyki z myszka ;) http://biedronka.pl/oferta/artykuly_przemyslowe/
Znalazlam ze 8 miesiecy jest. Zreszta, i tak bede chodzic do Sliwinskiego a teraz te pierwsze badania sa takie drogie, pozniej pewnie dlugo bedzie sama morfologia i mocz, obciazenia glukoza i jakies inne pojedyncze. Endokrynolozke tez mam swoja zaufana od jakichs 6 lat wiec nie zmienie, takze trzeba to przebolec:)
hmm- na pewno nie jest tak długa:
http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=13fbcf43-4533-4bd9-a5ab-af0df18985a6&groupId=10172
Tu piszą o następnym miesiącu już.
Ja bym lekarzy nie zmieniała, tylko z badań korzystała, ewentualnie dodatkowo do pobłockiej chodziła, wg mnie całkiem fajna jest.
http://www.pzu.pl/c/document_library/get_file?uuid=13fbcf43-4533-4bd9-a5ab-af0df18985a6&groupId=10172
Tu piszą o następnym miesiącu już.
Ja bym lekarzy nie zmieniała, tylko z badań korzystała, ewentualnie dodatkowo do pobłockiej chodziła, wg mnie całkiem fajna jest.
No zobaczymy z tymi cenami :-)
Denerwujesz się panna?
ech, ja się czuję samotna w ten tydzień. połazić na openera, to też za bardzo nie połażę, bo pracuję. Idę w sumie tylko w środę i w sobotę. Plus w sobotę idę jeszcze na spektakl w ramach festiwalu, bagatela, tylko 5 godzin oglądania ;-))))
Mały za to szaleja jak nigdy, taki mały byczek się z niego zrobił i tylko wygłupy mu w głowie.
Denerwujesz się panna?
ech, ja się czuję samotna w ten tydzień. połazić na openera, to też za bardzo nie połażę, bo pracuję. Idę w sumie tylko w środę i w sobotę. Plus w sobotę idę jeszcze na spektakl w ramach festiwalu, bagatela, tylko 5 godzin oglądania ;-))))
Mały za to szaleja jak nigdy, taki mały byczek się z niego zrobił i tylko wygłupy mu w głowie.
Aniaa - bez nagrania na cd będzie 200 zł. Niestety, tyle na dobrym sprzęcie sobie życzą. Też tyle płaciłam. Tylko zaznacz przed badaniem, że nie chcesz cd, bo oni to liczą w defalcie, a moim zdaniem bez sensu. CD wychodzi fajniejsze w 20 tc poza tym :)
Ja się denerwuję, że jeszcze nie urodziłam, już mi się w ciąży nie chce chodzić...
Właśnie wsuwam z młodym groszek - gdyby nie to spotkanie Klubu, na którym Aniaa i Nyzosia miały groszek, nie wpadłabym na to, że młody tak będzie lubił..
Ja się denerwuję, że jeszcze nie urodziłam, już mi się w ciąży nie chce chodzić...
Właśnie wsuwam z młodym groszek - gdyby nie to spotkanie Klubu, na którym Aniaa i Nyzosia miały groszek, nie wpadłabym na to, że młody tak będzie lubił..
Ja odebralam wyniki badan, wszystko niby ok ale mam wysokie IGG na cytomegalie(430) IGM ujemne czyli teraz wirus jest uspiony ale, sprawdzilam moje stare wyniki, jak bylam w ciazy z Amelka to oba mialam ujemne. Poszperalam w necie, ponoc tak wysoki wynik IGG swiadzy ze infekja byla stounkowo niedawno, zaczelam sprawdzac i znalazlam wiele przypadkow i artykulow w ktorych jest napisane ze w drugim i trzecim trymestrze cytomegalia grozi przedwczesnym odejsciem wod plodowych. Nawet nie pamietam czy mialam badania na cytomegalie w poprzedniej ciazy, bo wiem ze w szwajcarii ktorychs nie robia, chyba sama toxoplazmoze. Sklada mi sie to w jedna smutna calosc:(
Aniaa z tym usg to na 90 proc, bo w Gamecie nie robiłam, ale słyszałam od kogoś, że tak jest i u mojego dra też tak było. Nie pytał się, czy chcemy czy nie, ale na szczęście się nie nagrało, więc nas nie skasował. 50 zł za cd? No bez przesady..
A z tą cytomegalią - czy to był powód, to warto zapytać tego Twojego księdza, ciekawe, co on o tym myśli..
A z tą cytomegalią - czy to był powód, to warto zapytać tego Twojego księdza, ciekawe, co on o tym myśli..
Napewno zapytam, ide do niego w czwartek to moze cos mi powie. Niby jak sie ma dodatnie IGG to dobrze bo ma sie odpornosc, ale nie wiem czy takie wysokie wartosci sa normalne, przy rozyczce mam cos ponad 100 a tu prawie 450. Musze przekopac sie przez sterty dokumentow i znalezc wyniki badan ktore mi w szwajcarii robili i w szpitalu po porodzie, tylko nawet nie pamietam gdzie to wcisnelam, nie mialam wiekszego zamiaru tam zagladac.
A z ta cytomegalia to on mi powie ze niewiadomo, ze to moze byc jedna z teorii, juz ja go znam;) No i nie ma co sie co dziwic, bo mnostwo kobiet nigdy sie nie dowiaduje dlaczego tak sie stalo, i on mi zapewne tez nie powie na sto procent. Najwazniejsze zeby mi powiedzial czy teraz jest wszystko ok gdy ten poziom IGG jest taki duzy, czy cos bedziemy z tym robic czy jest dobrze. No i czy jest szansa ze na poczatku ciazy to mialam, ale mi sie wydaje ze nie, bo ponoc te swieze przeciwciala IGM wolno opadaja.
Panna - jak mi brat dziś powiedział, że szykuja juz pokój dla drugiej córeczki, to jednak sobie pomyślałam, wow, dwojka dzieci to już powazna rodzina :-)
Hubcio był dziś na spacerze z nianią i złapał ich deszcz przy infoboxie w Gdyni. No i siedzieli tam sobie biedulki, Hubcio się wtulił w nianię i spał 40 min, aż ulewa się skończyła.
Mi jakoś groszek w tym roku nie smakuje. truskawki też, nawet na czereśnie nie mam smaku. Nie wiem, o co chodzi. najbardziej mi smakują... ciastka :-)))
Hubcio był dziś na spacerze z nianią i złapał ich deszcz przy infoboxie w Gdyni. No i siedzieli tam sobie biedulki, Hubcio się wtulił w nianię i spał 40 min, aż ulewa się skończyła.
Mi jakoś groszek w tym roku nie smakuje. truskawki też, nawet na czereśnie nie mam smaku. Nie wiem, o co chodzi. najbardziej mi smakują... ciastka :-)))
Ania ja w drugiej ciąży miałam cytomegalie, nie pamiętam jaki wynik ale jakbyś chciała wiedzieć mogę przekopać dokumenty. Byłam w instytucie chorób tropikalnych czy jak to się tam nazywa dokładnie w Gdyni u jakiegoś lekarza. Dał mi leki na wzmocnienie bo nic więcej nie możesz zrobić. U mnie też było tak że ponoć zaraziłam się jakoś tuż przed ciążą. Dodam że Julka 5tego czerwca skończyła roczek, ma się dobrze jest zdrową i silną babą :)
Madziuska dzieki za informacje, ja raczej teraz cytomegalii nie mam, bo IGM ujemne, no ale zobaczymy co Sliwinski powie.
Amela dzis wieczorem stwierdzila ze chce spac bez pieluchy. Na noc jej zakladamy bo zawsze rano ma mokra a dzisiaj mowi ze nie chce. Nie zalozylismy jej, ale czuje ze moze byc ciezko, przygotowalam juz zapasowa posciel w razie czego.
Amela dzis wieczorem stwierdzila ze chce spac bez pieluchy. Na noc jej zakladamy bo zawsze rano ma mokra a dzisiaj mowi ze nie chce. Nie zalozylismy jej, ale czuje ze moze byc ciezko, przygotowalam juz zapasowa posciel w razie czego.
Nogi mi z tyłka wychodzą....ale się załaziłam z Helą dzisiaj. wszystkie parki w okolicach centrum zwiedziłyśmy:) ale pogodę mamy super więc korzystamy. jutro za to jedziemy do jednego z klubów mam a potem do znajomych więc jutro mamy dzień podróżowania i odwiedzin.
Aniaa nie nakręcaj się! dobrze że teraz jestem w pl pod opieką księdza:) on Ci wszystko powie:)
ja w tym roku też lubię truskawki bardzo...czereśnie też a groszek mi nie smakuje. może teraz już jest bardziej słodki bo na początku był średni.
mjakmama jak wrócę do 3miasta to zobaczę te talerze bo fajnie wyglądają:)
Aniaa nie nakręcaj się! dobrze że teraz jestem w pl pod opieką księdza:) on Ci wszystko powie:)
ja w tym roku też lubię truskawki bardzo...czereśnie też a groszek mi nie smakuje. może teraz już jest bardziej słodki bo na początku był średni.
mjakmama jak wrócę do 3miasta to zobaczę te talerze bo fajnie wyglądają:)
Chyba nie w temacie jestem ale czemu Sliwinski to ksiadz? :)
Ja distalam skierowanie do szpitala zakaznego , jutro o 12 mam sie tam stawic z uwagi na toxo , maja mnie przebadac i leczenie tez w tym instytucie tropikalnym :/ mam nadzieje ze okaze sie ze wszystko jest ok ale mam troche stresa. Na dodatek mocz na posiew b otez cos wyszlo, snemia, kiepskie wyniki tym razem :(
Pat iw przedszkolu znow ladnie zasnela, dzis ja odebralam dopiero o 16 , zadowolona, radosna. Orientujecie sie ja kto jest w wakacje w p-lu, grupy sa laczone? Sa jakies zajecia? Panie ze zlobka maja urlop i te dzieciaki sa chyba z 3 latkami, kamerka nie dziala wiec podejrzec nje moge , zapytam jutro ale moze wiecie jak jest u Was?
Ja distalam skierowanie do szpitala zakaznego , jutro o 12 mam sie tam stawic z uwagi na toxo , maja mnie przebadac i leczenie tez w tym instytucie tropikalnym :/ mam nadzieje ze okaze sie ze wszystko jest ok ale mam troche stresa. Na dodatek mocz na posiew b otez cos wyszlo, snemia, kiepskie wyniki tym razem :(
Pat iw przedszkolu znow ladnie zasnela, dzis ja odebralam dopiero o 16 , zadowolona, radosna. Orientujecie sie ja kto jest w wakacje w p-lu, grupy sa laczone? Sa jakies zajecia? Panie ze zlobka maja urlop i te dzieciaki sa chyba z 3 latkami, kamerka nie dziala wiec podejrzec nje moge , zapytam jutro ale moze wiecie jak jest u Was?
ech, Hubcio strasznie już tęskni za tatą. Mąż pograł dziś z nim rano chwilę w piłkę, a potem oczywiście poleciał na openera, a mały w ryk. Pół godziny płakał, że taty nie ma :-( Mąż mu obiecał, że po festiwalu zabierze go na stadion Arki. No juz ja przypilnuję, żeby tak było. Biedny Hubcio.
A ja jestem szczęśliwa. Nie wiadomo, czy mąż będzie mógł zostawić w sierpniu to swoje bistro. Cały czas się wykręca z tym naszym urlopem. Koleżanka zaproponowała mi wspólny wyjazd no i jedziemy w sierpniu tylko we dwie do Chorwacji. Kupiłyśmy wczoraj wycieczkę. Jedziemy na tydzień :-))) Zawsze coś. Najwyżej pojedziemy gdzieś jeszcze tylko z mężem, chociaż patrząc na to co się dzieje, co raczej wątpię.
A ja jestem szczęśliwa. Nie wiadomo, czy mąż będzie mógł zostawić w sierpniu to swoje bistro. Cały czas się wykręca z tym naszym urlopem. Koleżanka zaproponowała mi wspólny wyjazd no i jedziemy w sierpniu tylko we dwie do Chorwacji. Kupiłyśmy wczoraj wycieczkę. Jedziemy na tydzień :-))) Zawsze coś. Najwyżej pojedziemy gdzieś jeszcze tylko z mężem, chociaż patrząc na to co się dzieje, co raczej wątpię.
a myśmy wczoraj popołudniu z małą poszły sobie szukać ślimaków i znalazłyśmy miejsce gdzie jest ich pełno i mała miała radochę na maksa i mąż ledwo wszedł do domu a mała tata idziemy na ślimaki zjadł i poszli mówił że mała całą drogę biegiem:-))
dzisiaj pewnie też pójdziemy ale ciepło więc nie wiem czy ślimaki będą
moja tez ostatnio tata i tata
dzisiaj pewnie też pójdziemy ale ciepło więc nie wiem czy ślimaki będą
moja tez ostatnio tata i tata
Hehe u nas tak jak myslalam, zsiusiala sie w nocy i nawet sie nie obudzila ani nie powiedziala ze ma mokro. Obudzilam sie kontrolnie o 3 a ta spi cala mokra i jej nic nie przeszkadza. Wiec szybka akcja podmycia, zmiana poscieli i spala dalej juz z pampersem. Tak myslalam ze to nie przejdzie bo jednak zawsze ma ta pieluche mokra strasznie, no ale chciala sprobowac to sprobowala, narazie ustalilysmy ze jeszcze jakis czas pospi w pieluszce i niedlugo sprobujemy znowu.
Fajna pogoda dzisiaj, nie za goraco, sloneczko:) Dostalam od Mamy golabki na obiad wiec w ogole luz, ide w kime;)
Fajna pogoda dzisiaj, nie za goraco, sloneczko:) Dostalam od Mamy golabki na obiad wiec w ogole luz, ide w kime;)
Aniaa - a ile mleka? Bo ja z powodu sikania ograniczyłam wieczorne mleko (choć już teraz coraz rzadziej w ogóle woła) do 120 ml. Potem siku i spanie. I nie ma wpadek, ale myślę, że dużą rolę odgrywa ilość wypitego mleka. Młody pił już 300 ml na jesieni i pielucha zawsze była mokra.
Laski, badajcie piersi. Ja znalazłam sobie guzka w jednej piersi, lekarka kazała mi od razu robić biopsję, bo w ciąży a jeszcze bardziej w czasie karmienia obraz usg piersi jest nieczytelny. Na szczęście się okazało, że włokniakogruczolak do kontroli za trzy miesiące, ale dwa tygodnie stresu było :/ Także pod prysznic i macanko, Was serdecznie namawiam :)
Laski, badajcie piersi. Ja znalazłam sobie guzka w jednej piersi, lekarka kazała mi od razu robić biopsję, bo w ciąży a jeszcze bardziej w czasie karmienia obraz usg piersi jest nieczytelny. Na szczęście się okazało, że włokniakogruczolak do kontroli za trzy miesiące, ale dwa tygodnie stresu było :/ Także pod prysznic i macanko, Was serdecznie namawiam :)
panna - dobrze, że wszystko dobrze!!
Aniaa- Wiki tez uwielbia mleko, ale stopniowo ograniczalam jego ilosc i staram się, zeby wypila je tak z godz przed spaniem.
Pielucha rano u nas zazwyczaj też była mokra, a odkąd kładziemy ją bez pieluchy tylko jedna wpadka
Dodam, ze w weekend bylismy u znajomych i ona spała na ich łóżku, więc bałam się nocnej awarii i założyłam jej pieluchę- efekt rano cała pełna!
Aniaa- Wiki tez uwielbia mleko, ale stopniowo ograniczalam jego ilosc i staram się, zeby wypila je tak z godz przed spaniem.
Pielucha rano u nas zazwyczaj też była mokra, a odkąd kładziemy ją bez pieluchy tylko jedna wpadka
Dodam, ze w weekend bylismy u znajomych i ona spała na ich łóżku, więc bałam się nocnej awarii i założyłam jej pieluchę- efekt rano cała pełna!
Wiktoria pije z bidonu z rurką, butelkę już dawno odstawiliśmy.
ja to miałam nawet nadzieję, że to o samo picie z butelki chodzi, ale nieee, ewidentnie o mleko, zresztą z kubka czasem tez pije, choć zdecydowanie częściej w bidonie
Ona często zanim zasnie, bo zwykle lezy sobie jeszcze troszkę w łóżku, coś tam mówi do siebie, śpiewa to często jeszcze raz woła, że chce się załatwić
ja to miałam nawet nadzieję, że to o samo picie z butelki chodzi, ale nieee, ewidentnie o mleko, zresztą z kubka czasem tez pije, choć zdecydowanie częściej w bidonie
Ona często zanim zasnie, bo zwykle lezy sobie jeszcze troszkę w łóżku, coś tam mówi do siebie, śpiewa to często jeszcze raz woła, że chce się załatwić
My mleka nie pijemy już ponad rok. wieczorem ogranicza trochę picie Heli i jest ok. chyba że się nie wysika to wtedy jej zakładam pieluchę. z resztą teraz w hotelu też jej zakładam ale rano o dziwo jest sucha mimo że wczoraj zasnęła w samochodzie więc o wysikaniu nie było mowy.
Nilkaa tak parę razy w roku. ale to jakiś kolejny level wtajemniczenia:) od niedawna mamy ten pakiet.
dzisiaj u nas ma być 30 stopni!!!!
Nilkaa tak parę razy w roku. ale to jakiś kolejny level wtajemniczenia:) od niedawna mamy ten pakiet.
dzisiaj u nas ma być 30 stopni!!!!
To się gdzieś schowajcie, bo lato w mieście, bez wody to masakra. U nas też ma być upał, ale jak to nad morzem - mniejszy.
U nas mleko od dwóch lat ze szklanki/kubka. Uczyłam Kostka pić w tym doidy i naprawdę u nas się bardzo sprawdził.
Nie wiem, czy samo założenie pieluchy coś zmienia, przynajmniej u nas. Kiedy spaliśmy poza domem, bałam się o obcą pościel i zakładałam pieluchę, ale była sucha. Teraz za to Kostek w zabawach wraca do pieluch, wydaje mi się, że ma to związek z ciążą. Ostatnio się bawił z koleżanką, że jest dzidziusiem a ona mu pieluchę zakładała ;) Misia też w pieluchy ubierał. Zobaczymy, co będzie, boję się regresu.
U mnie w nowym wątku dziewczyny się powoli rozpakowują, pamiętacie lato 2010? :)
U nas mleko od dwóch lat ze szklanki/kubka. Uczyłam Kostka pić w tym doidy i naprawdę u nas się bardzo sprawdził.
Nie wiem, czy samo założenie pieluchy coś zmienia, przynajmniej u nas. Kiedy spaliśmy poza domem, bałam się o obcą pościel i zakładałam pieluchę, ale była sucha. Teraz za to Kostek w zabawach wraca do pieluch, wydaje mi się, że ma to związek z ciążą. Ostatnio się bawił z koleżanką, że jest dzidziusiem a ona mu pieluchę zakładała ;) Misia też w pieluchy ubierał. Zobaczymy, co będzie, boję się regresu.
U mnie w nowym wątku dziewczyny się powoli rozpakowują, pamiętacie lato 2010? :)
u nas tez Miś obowiązkowo w pieluszce :)
Wiki napewno "cofnęła" się jeśli chodzi o jedzenie - tzn wróciła do deserków słoiczkowych i kaszek, odkąd mały zaczął je jeść- to ona aż się trzęsie, więc od czasu do czasu też dostanie :)
no i czasem z maćkiem raczkuje, ale to chyba bardziej dla niej fun niż jakieś cofnięcie w rozwoju- schodzi po prostu do jego poziomu :)
Wiki napewno "cofnęła" się jeśli chodzi o jedzenie - tzn wróciła do deserków słoiczkowych i kaszek, odkąd mały zaczął je jeść- to ona aż się trzęsie, więc od czasu do czasu też dostanie :)
no i czasem z maćkiem raczkuje, ale to chyba bardziej dla niej fun niż jakieś cofnięcie w rozwoju- schodzi po prostu do jego poziomu :)
u nas cofniecia w rozwoju nie było, Emilka była obojętna chłopakom ale zdarzały sie syt że widzieli że jest i bawili się z nią. Najpiękniejsza chwila była wówczas kiedy przyszli do mnie do szpitala i wzieli ten wózeczek w ktorym leżała i zaczeli jechać z nim do windy i mówią, że jadą do domu z Emi bo już pora ;)
Mjakmama - ich jest dwóch, więc wiele w ich życiu się nei zmieniło - zawsze był jeszcze ktoś oprócz nich. Gorzej z jedynakami. Ale ja też te wzruszające chwile będę pamiętała, jak ta, kiedy siedziałam na ławce, Kostek się bawił na placu i bezwiednie zaczęłam głaskać brzuch. Kostek to zobaczył, wyszedł z piaskownicy i też mnie zaczął głaskać po brzuchu i pocałował braciszka :)
My ponad rok bez mleka bo i tak za duzo tych jogurtow serow je.
Co do pieluchy to my jakos od grudnia bez najpierw byly jakies wpadki teraz nic. Jak mloda sie urodzila to moe byly 3 wpadki i tyle. Noc juz dawno bez pieluchy i suchutka:) u babci tez:) bo jak sie mala urodzila tomon nocuje. C tydzien u niej z piatku na sobote i my na obiad woadamy siedzimy do wieczora i wracamy:) jest wtedy taki spokoj jakbym zadnego dziecka nie miala:)
Filip nic a nic sie nie cofa:) a jak dostala wczoraj troche marchewkie to nawet nie chcial widziec tego sloika hehe:)
On barzi kocha siostre jak placze podchodzi i probuje ja zagadac caluje ja pokazuje zabawki opowiada co robil jak byl gzies z tata ale to chlopak i troszke nie ostrozny i trzeba barzo uwazac bo raz nie widzial i wlazl na nia jak lezala na macie na noge. Widze ze kontakt coraz lepszy :) a mloda bardo cie cieszy jak widzi brata:) juz sie boje jak beda broic hehe
Co do pieluchy to my jakos od grudnia bez najpierw byly jakies wpadki teraz nic. Jak mloda sie urodzila to moe byly 3 wpadki i tyle. Noc juz dawno bez pieluchy i suchutka:) u babci tez:) bo jak sie mala urodzila tomon nocuje. C tydzien u niej z piatku na sobote i my na obiad woadamy siedzimy do wieczora i wracamy:) jest wtedy taki spokoj jakbym zadnego dziecka nie miala:)
Filip nic a nic sie nie cofa:) a jak dostala wczoraj troche marchewkie to nawet nie chcial widziec tego sloika hehe:)
On barzi kocha siostre jak placze podchodzi i probuje ja zagadac caluje ja pokazuje zabawki opowiada co robil jak byl gzies z tata ale to chlopak i troszke nie ostrozny i trzeba barzo uwazac bo raz nie widzial i wlazl na nia jak lezala na macie na noge. Widze ze kontakt coraz lepszy :) a mloda bardo cie cieszy jak widzi brata:) juz sie boje jak beda broic hehe
ja mam badane piersi i sama i mąż :-)) ale dobrze że u Ciebie wszystko dobrze:-)
ale dzisiaj duchota
ja pamiętam lipiec 2010 masakra i jak jest taka pogoda i duchota to od razu mi się ciąża przypomina i upały w nocy zero wiatru i 25 st na balkonie spałam echhh fajnie powspominać a tu zaraz trzy latka i mała taka słodka i kochana i można się z nią dogadać i wogóle super
ale dzisiaj duchota
ja pamiętam lipiec 2010 masakra i jak jest taka pogoda i duchota to od razu mi się ciąża przypomina i upały w nocy zero wiatru i 25 st na balkonie spałam echhh fajnie powspominać a tu zaraz trzy latka i mała taka słodka i kochana i można się z nią dogadać i wogóle super
Panna - ciesze się, że wszystko dobrze :-)))
no tak, czas rodzić. ech, zazdroszczę. Wczoraj na openerze była koleżanka mojej przyjaciółki - w piątym miesiącu. Będzie miała drugiego chłopaka. no to sobie trochę pogadałyśmy ;-)))
Panna - Kostek pewnie bardzo to przeżywa. Kazde dziecko, no może oprócz bliźniaków :-)))
Hubcio nie pije mleka od dwóch lat, nie chciał ani z kubka ani z butli. Ja myślę, że on miał jakąś alergię na mleko i dlatego mu nie smakowało. Od pół roku je jogurty, co jest dla mnie szokiem, więc może z tego wychodzi.
no tak, czas rodzić. ech, zazdroszczę. Wczoraj na openerze była koleżanka mojej przyjaciółki - w piątym miesiącu. Będzie miała drugiego chłopaka. no to sobie trochę pogadałyśmy ;-)))
Panna - Kostek pewnie bardzo to przeżywa. Kazde dziecko, no może oprócz bliźniaków :-)))
Hubcio nie pije mleka od dwóch lat, nie chciał ani z kubka ani z butli. Ja myślę, że on miał jakąś alergię na mleko i dlatego mu nie smakowało. Od pół roku je jogurty, co jest dla mnie szokiem, więc może z tego wychodzi.
nie wiem jak Ty panna ale ja mam np takie deja vu :))) ten sam termin, byle tylko takiego skwaru nie było ale będzie napewno lepiej dlatego że tu w domu nie mamy aż takich temparatur jak w osowej na poddaszu , najwyżej będę spać na dole w salonie, albo w garażu, albo na dworzu na tarasie hehe mam jaką alternatywę :) Wtedy na poddaszu miałam w nocy 30 st , robiłam przeciągi ale na nic się to zdało . Narazie pogoda jest naprawdę znośna jak dla mnie. Ale ciekawe czy będą tropiki.
Wczoraj byłam w szpitalu zakaźnym a tam jak w izolatce , na szczęscie jest ok, jedynie to nie mam tykać surowego mięsa do końca ciąży takze obiady mam z bani, ja to się umiem ustawić. Chociaż przez 2 następne weekendy mamy parapetówkę więc nie wiem kto to żarcie przygotuje bo chyba nie mąż :P
Ja się boję co to będzie jak mała się urodzi i jak Patrycja zareaguje, czy się cofnie , czy będzie zazdrosna. W ogóle mam tedraz jakiś taki etap że cały czas bym chciałą z Pati spędzać czas, wydaje mi się że ona cały czas mnie potrzebuje , mam myśli czy nie będzie czuła się odrzucona itp . Straszne myśli mnie prześladują , jak wcześniej miałam mysli czy pokocham dziecko , które mam w brzuchu tak teraz myslę bardziej o Patrycji i ryczeć mi się chce bez powodu ;/
Sabinka, modern, mjakmama , nilkaa i nie wiem kto jeszcze jak było od samego początku ze starszym ? zazdrosny/a czy bardziej chcieli sie opiekowac , wymuszali cos krzykiem zeby zwrocic uwage?
Wczoraj byłam w szpitalu zakaźnym a tam jak w izolatce , na szczęscie jest ok, jedynie to nie mam tykać surowego mięsa do końca ciąży takze obiady mam z bani, ja to się umiem ustawić. Chociaż przez 2 następne weekendy mamy parapetówkę więc nie wiem kto to żarcie przygotuje bo chyba nie mąż :P
Ja się boję co to będzie jak mała się urodzi i jak Patrycja zareaguje, czy się cofnie , czy będzie zazdrosna. W ogóle mam tedraz jakiś taki etap że cały czas bym chciałą z Pati spędzać czas, wydaje mi się że ona cały czas mnie potrzebuje , mam myśli czy nie będzie czuła się odrzucona itp . Straszne myśli mnie prześladują , jak wcześniej miałam mysli czy pokocham dziecko , które mam w brzuchu tak teraz myslę bardziej o Patrycji i ryczeć mi się chce bez powodu ;/
Sabinka, modern, mjakmama , nilkaa i nie wiem kto jeszcze jak było od samego początku ze starszym ? zazdrosny/a czy bardziej chcieli sie opiekowac , wymuszali cos krzykiem zeby zwrocic uwage?
u nas Elizka się opiekuje, nikt tak jak ona nie potrafi rozbawić/rozśmieszyć Piotrka ... Jak proszę ją aby go zabawiła albo powiedziała mu żeby przestał płakać to ona się nim naprawdę czule zajmuje ...
Wiadomo zdarzało się że jak on ją ugryzł to ona go też, ale to sporadyczne przypadki.
I na początku go tak lekko biła, ale się okazało ze ona go budziła :P
Wiadomo zdarzało się że jak on ją ugryzł to ona go też, ale to sporadyczne przypadki.
I na początku go tak lekko biła, ale się okazało ze ona go budziła :P
u nas wiki przyjela malego super, choc tez bardzo sie balam jak to bedzie, bo ona lubi byc w centrum zainteresowania
ale od razu chodzila do niego, przytulala sie, do kołyski dostawiła sobie krzesło i jak spał to siedziała i patrzyła na niego :))
nawet Panie w żłobku stwierdziły, że bardzo sie zmieniła odkąd młody się urodził, jest taka bardziej hmmm.. czuła? zwłaszcza do małych dzieci!
Jak mały płacze to też od razu biegnie do niego, a to zabawki podtyka, a to smoczka, czy butelke z woda :) no i jak pisała nilkaa nikt tak nie potrafi rozbawić młodego jak ona :)
no a Maciek tez jest za nią przeokrutnie, jak tylko ją gdzies usłyszy od razu do niej raczkuje, najbardziej u niej w pokoju lubi siedzieć.
wiadomo, ze teraz zaczyna sie juz taki etap, ze on cos jej zabierze, pogryzie, poslini, ale poki co Wiki da sobie to jakoś wytłumaczyć...
Bedzie dobrze- nie martw sie!!!
ale od razu chodzila do niego, przytulala sie, do kołyski dostawiła sobie krzesło i jak spał to siedziała i patrzyła na niego :))
nawet Panie w żłobku stwierdziły, że bardzo sie zmieniła odkąd młody się urodził, jest taka bardziej hmmm.. czuła? zwłaszcza do małych dzieci!
Jak mały płacze to też od razu biegnie do niego, a to zabawki podtyka, a to smoczka, czy butelke z woda :) no i jak pisała nilkaa nikt tak nie potrafi rozbawić młodego jak ona :)
no a Maciek tez jest za nią przeokrutnie, jak tylko ją gdzies usłyszy od razu do niej raczkuje, najbardziej u niej w pokoju lubi siedzieć.
wiadomo, ze teraz zaczyna sie juz taki etap, ze on cos jej zabierze, pogryzie, poslini, ale poki co Wiki da sobie to jakoś wytłumaczyć...
Bedzie dobrze- nie martw sie!!!
Akacja bliźniaki czują zmiany z pojawieniem się rodzeństwa. U nas bardziej interesowali się tym co będzie jak wloza młodej frytke do buzi. Bardzo lubili pomagać, z czasem im przeszło. Atrakcja było to ze jest dziewczynka ze ma lalki, ze inaczej wygląda. Teraz dni jest dla nich testerem, kaza jej robić różne rzeczy a potem się śmieją.
u nas jak Piotrek robi coś na co mu nie pozwalamy to Elizka mu mówi:
Piotrek nie wolno, bo pójdziesz na karę :P Najgorzej jak ją szarpie :(
No i nauczyła się czekać na swoją kolej, i to nie tylko w domu, ale i na zjeżdzalniach czy gdziekolwiek indzie gdzie jest więcej dzieci, jest naprawdę cierpliwa.
Mi się wydaje że właśnie posiadanie rodzeństwa dużo bardziej jej pomogło i pozytywnie na nią wpłynęło niż odwrotnie.
Też się bałam jak to będzie przed urodzeniem Piotrusia i większość moich obaw się nie zrealizowała, myślę że jest dużo lepiej niż myślałam.
Piotrek nie wolno, bo pójdziesz na karę :P Najgorzej jak ją szarpie :(
No i nauczyła się czekać na swoją kolej, i to nie tylko w domu, ale i na zjeżdzalniach czy gdziekolwiek indzie gdzie jest więcej dzieci, jest naprawdę cierpliwa.
Mi się wydaje że właśnie posiadanie rodzeństwa dużo bardziej jej pomogło i pozytywnie na nią wpłynęło niż odwrotnie.
Też się bałam jak to będzie przed urodzeniem Piotrusia i większość moich obaw się nie zrealizowała, myślę że jest dużo lepiej niż myślałam.
Pare dni bylo ok cos nowego pozniej czul juz zazdrosc bo chcial by ktos ciagle z nim byl. Z nami bylo ok ale jak ktos przychodzil inne dziecko chwalil sie siostra ale nie chcial by ktos byl z nia dluga. I taz wtedy ja uszczypnal w brzuch plakala strasznie.
Potem bym etap taki w sumie obojetny a teraz od jakiegos czasu nawiazuja wiez:) jak wstanie nie idzie do mnie tylko do Lilki jak spi to pyta czy juz sie obudzila itp
Ale zeby dluzej mogla pospac i zasnac to niestety filip wiecej bajek oglada bo rysowac to chce zemna ksiazki ogladac tez a ja musze jeszcze pranie ogarnac siebie i dom plus obiad. Ale jecze dwa miesiace i pojdzie do przedszkola i koniec bajek:)
Potem bym etap taki w sumie obojetny a teraz od jakiegos czasu nawiazuja wiez:) jak wstanie nie idzie do mnie tylko do Lilki jak spi to pyta czy juz sie obudzila itp
Ale zeby dluzej mogla pospac i zasnac to niestety filip wiecej bajek oglada bo rysowac to chce zemna ksiazki ogladac tez a ja musze jeszcze pranie ogarnac siebie i dom plus obiad. Ale jecze dwa miesiace i pojdzie do przedszkola i koniec bajek:)
no to Wasze posty mnie trochę podniosły na duchu, że może nie bedzie tak źle . Ja się najbardziej boję tego , że jest jedna , my się z nią bawimy, leżymy, przytulamy, żartujemy a potem trzeba będzie się dzielić i czy ona to zaakceptuje :(
No i z tą cierpliwością, Patrycja cierpliwa napewno nie jest , musi mieć już, zaraz, natychmiast, i jak to będzie jak ja np będę karmić małą czy ją przebierać czy nosić bo bedzie miała kolki a ona będzie coś chciala to czy zrozumie że musi poczekac?
Milion myśli mam ostatnio im bliżej porodu.
No i z tą cierpliwością, Patrycja cierpliwa napewno nie jest , musi mieć już, zaraz, natychmiast, i jak to będzie jak ja np będę karmić małą czy ją przebierać czy nosić bo bedzie miała kolki a ona będzie coś chciala to czy zrozumie że musi poczekac?
Milion myśli mam ostatnio im bliżej porodu.
Madziukja ja czasem karmie w ruchu mala je a ja ide cos podac dilipowi bo czasem mi zal jak ciagle mowie zaraz, ciocho, pozniej. Czasem wrzeczy ze chce teraz a nie zaraz. Czasem zdarzy sie dzien ze mam dosc a czasem jest fajnie:)
Modern twoj maluch juz raczkuje????
Ja sie boje jak to bedzie jak beda razem w pokoju. Niestyty lilka budzi sie czesto w nocy tak jak brat. Filip mial 1,5 roku jak rzestal jesc w nocy wiec nie wiem jak to bedzie, a teraz spi zemna w sypialni na lozku bo w kolysce ciagle uderzala glowa i sie wsciekala ze ma malo miejsca. Kamil wyadowal w salonie nie dalo sie z nim spac tak chrapie a filip u siebie i teraz nie wiem czy probowac i kiedy do filipa ja dac czy moze jakies turystyczne do sypialni ale to bedzie scisk no ale zawsze cos,/)
Modern twoj maluch juz raczkuje????
Ja sie boje jak to bedzie jak beda razem w pokoju. Niestyty lilka budzi sie czesto w nocy tak jak brat. Filip mial 1,5 roku jak rzestal jesc w nocy wiec nie wiem jak to bedzie, a teraz spi zemna w sypialni na lozku bo w kolysce ciagle uderzala glowa i sie wsciekala ze ma malo miejsca. Kamil wyadowal w salonie nie dalo sie z nim spac tak chrapie a filip u siebie i teraz nie wiem czy probowac i kiedy do filipa ja dac czy moze jakies turystyczne do sypialni ale to bedzie scisk no ale zawsze cos,/)
ssabinka, Maciek raczuje już jak szalony :)
jeszcze z 2-3 tygodnie temu bardziej na brzuchu się ciągnął, bo nie wiedział jak raczki przekładać, ale teraz juz po całym mieszkaniu czworakuje :)
my mamy Maćka nadal w sypialni, ze względu na to, że niestety ciągle budzi sie milion razy w nocy i nie chciałoby mi się biegać do nich do pokoju, ale gdyny juz w nocy ładnie spał to napewno byliby razem. Ja chcę żeby dziciaczki mieszkały razem w pokoju tak do wieku szkolnego, a potem chyba przeniesiemy je do oddzielnych - jakoś mi się wydaje, że fajniej jak na początku będą razem :)
jeszcze z 2-3 tygodnie temu bardziej na brzuchu się ciągnął, bo nie wiedział jak raczki przekładać, ale teraz juz po całym mieszkaniu czworakuje :)
my mamy Maćka nadal w sypialni, ze względu na to, że niestety ciągle budzi sie milion razy w nocy i nie chciałoby mi się biegać do nich do pokoju, ale gdyny juz w nocy ładnie spał to napewno byliby razem. Ja chcę żeby dziciaczki mieszkały razem w pokoju tak do wieku szkolnego, a potem chyba przeniesiemy je do oddzielnych - jakoś mi się wydaje, że fajniej jak na początku będą razem :)
No ale widzicie jak to się wszystko zmienia, wszystkie wstajecie w nocy do dzieci i ani mru mru na forum. To się nazywa doświadczone rodzicielstwo :-))) Super.
Madziulka - no własnie ja myślę, że po to jest rodzeństwo, żeby nauczyć starsze dziecko dzielić się z innymi, opiekować i być cierpliwym :-) Same plusy dla Pati.
Tylko kurczę, to jest jednak tyle roboty. Jak pomyślę, ile pracy włożyłam w Huberta, ech, nie jest łatwo tak znowu wszystko poświęcić.
Madziulka - no własnie ja myślę, że po to jest rodzeństwo, żeby nauczyć starsze dziecko dzielić się z innymi, opiekować i być cierpliwym :-) Same plusy dla Pati.
Tylko kurczę, to jest jednak tyle roboty. Jak pomyślę, ile pracy włożyłam w Huberta, ech, nie jest łatwo tak znowu wszystko poświęcić.
Mnie też trochę pocieszyłyście :) Myślę, że Kostek będzie fajnym starszym bratem, bo dużo mu można wytłumaczyć i on zazwyczaj rozumie nawet trudne kwestie.
też mi się wydaje, że z drugim łatwiej i nawet te pobudki się łatwiej znosi. Choć może to tylko fałszywe wyobrażenie :)
Madziulka - de ja vu nie mam, bo ta ciąża dla mnie to coś kompletnie innego. Zupełnie inaczej ją przechodzę, zupełnie inaczej się czuję.. Wydaję mi się, że drugi synek będzie zupełnie inny niż jego brat. Przypomnij mi, na kiedy dokładnie masz termin?
też mi się wydaje, że z drugim łatwiej i nawet te pobudki się łatwiej znosi. Choć może to tylko fałszywe wyobrażenie :)
Madziulka - de ja vu nie mam, bo ta ciąża dla mnie to coś kompletnie innego. Zupełnie inaczej ją przechodzę, zupełnie inaczej się czuję.. Wydaję mi się, że drugi synek będzie zupełnie inny niż jego brat. Przypomnij mi, na kiedy dokładnie masz termin?
nasze dzieciaczki są teraz w takim wieku że już dużo można im wytłumaczyć ja dzisiaj jak byłam z małą w sklepie ona podeszła do wózka z małą może pół roczną dzidzią i mówiła do niej ja mówię że dzidzi niemożna dotykać podeszłam pogadałam do dzidzi ta zaczęła się śmiać i mówię do mojej że może tylko dzidzie połaskotać za nóżkę
a myśmy niedawno wróciły po 4 godzinach na działeczce ale duchota
a myśmy niedawno wróciły po 4 godzinach na działeczce ale duchota
Ja za godzine mam wizyte, juz normalnie stresa mam, jak zawsze:)
Powiem Wam ze teraz pomagam Mamie znalezc trzecia fryzjerke do salonu i jakie nieogarniete kobiety do mnie dzwonia to szkoda gadac. Jedna dzwoni dzisiaj 3 raz i za kazdym razem rozmowa wyglada tak samo. Ona pyta za kazdym razem gdzie salon, ja tlumacze mowie gdzie, opowiadam co i jak, pytam czy by chciala przyjsc na rozmowe a ona aha i ze jeszcze nie wie. I tak 3 razy w ciagu ostatnich kilku dni. Mam wrazenie ze gadam z jakims dzieckiem z gimnazjum a to niby jakas babka z 7 letnim doswiadczeniem w zawodzie. Jakis koles tez wyslal mi cv, ale jak podzwonilam po salonach w ktorych pracowal to mala bania jaki oszust i cwaniak. Ciekawe czy znajdziemy kogos dobrego.
Powiem Wam ze teraz pomagam Mamie znalezc trzecia fryzjerke do salonu i jakie nieogarniete kobiety do mnie dzwonia to szkoda gadac. Jedna dzwoni dzisiaj 3 raz i za kazdym razem rozmowa wyglada tak samo. Ona pyta za kazdym razem gdzie salon, ja tlumacze mowie gdzie, opowiadam co i jak, pytam czy by chciala przyjsc na rozmowe a ona aha i ze jeszcze nie wie. I tak 3 razy w ciagu ostatnich kilku dni. Mam wrazenie ze gadam z jakims dzieckiem z gimnazjum a to niby jakas babka z 7 letnim doswiadczeniem w zawodzie. Jakis koles tez wyslal mi cv, ale jak podzwonilam po salonach w ktorych pracowal to mala bania jaki oszust i cwaniak. Ciekawe czy znajdziemy kogos dobrego.
nilka mowisz o tych drewnianych klockach http://merlin.pl/Granna-Dzien-i-Noc-gra-edukacyjna_Granna/browse/product/206,706026.html
U nas teraz malo sie bawimy w domu, bo duzo na dworzu ale u nas hity to naklejki, koorowanki, ciastolina, farbki. Lubi tez puzzle i gry, domino, memory. Fajny w ogole jest "Madry zamek" ale to mysle ze jakis rok bedzie dobre. Z zabawek to Ami lubi teraz odkurzacz, pet shopy, serwis do herbaty, klocki lego.
Bylam u Ksiedza, wszystko ok poki co, 11 tydzien, dzidzia ma raczki, nozki, serduszko w porzadku. Wyniki badan tez ok. Mowil ze moja szyjka nie jest jakas super dluga jak na ten tydzien ciazy, wiec dostalam skierowanie do szpitala na zalozenie tego szwu. Mam isc tam po 15 lipca ustalic co i jak i umowic sie na przyjecie pod koniec lipca, wczesniej 25 lipca wizyta a 26 usg genetyczne no i potem maja mnie polozyc. Akurat sie to zbiega z remontem, moze to i dobrze. Tylko Ami bede musiala dac do babci na jakis czas, bo mam spedic w szpitalu 3-4dni. Strasznie sie jakos martwie o nia w tym czasie jak ja bede w szpitalu.
Bylam u Ksiedza, wszystko ok poki co, 11 tydzien, dzidzia ma raczki, nozki, serduszko w porzadku. Wyniki badan tez ok. Mowil ze moja szyjka nie jest jakas super dluga jak na ten tydzien ciazy, wiec dostalam skierowanie do szpitala na zalozenie tego szwu. Mam isc tam po 15 lipca ustalic co i jak i umowic sie na przyjecie pod koniec lipca, wczesniej 25 lipca wizyta a 26 usg genetyczne no i potem maja mnie polozyc. Akurat sie to zbiega z remontem, moze to i dobrze. Tylko Ami bede musiala dac do babci na jakis czas, bo mam spedic w szpitalu 3-4dni. Strasznie sie jakos martwie o nia w tym czasie jak ja bede w szpitalu.
A nie boisz sie ze ona sie rozklei po takiej wizycie?
Modern wynalazlam jeszcze to http://czuczu.pl/raczka-rysuje/
Modern wynalazlam jeszcze to http://czuczu.pl/raczka-rysuje/
Aniaa - super, że wszystko dobrze :)
A tu masz w kontekście rozmowy o pracowniku do salonu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14220628,_Bezrobocie__Zapraszam_na_rozmowe__slysze__Ojej__zaspalam_.html#MT :)
A tu masz w kontekście rozmowy o pracowniku do salonu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14220628,_Bezrobocie__Zapraszam_na_rozmowe__slysze__Ojej__zaspalam_.html#MT :)
No niestety ja mam podobne odczucia z tymi pracownikami. Niby chca pracowac, ale mowia ze nie wiedza, po prostu chyba sami nie wiedza czego chca. Zeby chociaz probowali pogadac, ustalic inne warunki, ja prowadze cala rozzmowe, o cos zapytam a po drugiej stronie: yyyyyyy. No i gdzie tu przyjac kogos kto nawet pogadac nie potrafi, a praca taka ze trzeba umiec nawiazywac kontakt. Chyba ja sie przyucze do zawodu i sama pojde;)
Hehe no ale z fryzjerstwem to mogloby byc troche wiecej zachodu zeby sie nauczyc, tak mi sie wydaje;) Chociaz w sumie juz sporo umiem bo pracowalam z Mama w wakacje jak jeszcze mieszkalam z rodzicami. I rzeczywiscie szlo mi lepiej niz jej praktykantkom z technikow fryzjerkich, wiec moze cos tam w genach mam;)
Aniaa super ze wszystko ok:) na kiedy termin bo nie pamietam czy pisalas:)
My jak sie wprowadzalismy to bylo bardzo malo dzieciakow na dole starsza dziewczynka o dwa lata ok u gory sasiad ten sam rocznik w innych blokach podobnie a teraz ??? Roczna na pietrze i wyzej tez roczna dziewczynka, wyzej chlopczyk dzien po Lili jedna na dniach rodzi lub urodzila kolejna chyba w pazdzierniku i nastepna w grudniu . Wpozosalych blokach tez maluchy:) u nas 14 mieszkan w jednym bloku i juz 5 z tego samego rocznika hehe:) ale za pare lat bedzie wesolo pod oknami:)
Flip ciagle samochody tory pociai autobusy i lego.ale nie zby ukladac ale zeby sie bawic tymi luzikami zwietrzetami i pociagiem:) kamil z nim zawsze cos zbuduje i potem bawi sie tym pare dni. I teraz na urodziy chce nowy pociag tor lego chce tez formule i komisaiat ale to wszystko drogie wiec albo to albo rower bo ten tez drogi dlatego szuka, uzywanego ale ciezko cos:(
A mysle o rowerze 14kola bo on super smiga na tym biegowym i chce by sam umial na nowym a nie zeby mial wysoko i sie przestraszyl i za rok myse ze tez bedzie dobry. Flip na biegowym podnosi nogi do gory i chce by kamil go popychal i tak sobie jezie super z rownowaga wiec my chyba nie damy mu hocznych a odazu bedziemy uczyc na 2.
My jak sie wprowadzalismy to bylo bardzo malo dzieciakow na dole starsza dziewczynka o dwa lata ok u gory sasiad ten sam rocznik w innych blokach podobnie a teraz ??? Roczna na pietrze i wyzej tez roczna dziewczynka, wyzej chlopczyk dzien po Lili jedna na dniach rodzi lub urodzila kolejna chyba w pazdzierniku i nastepna w grudniu . Wpozosalych blokach tez maluchy:) u nas 14 mieszkan w jednym bloku i juz 5 z tego samego rocznika hehe:) ale za pare lat bedzie wesolo pod oknami:)
Flip ciagle samochody tory pociai autobusy i lego.ale nie zby ukladac ale zeby sie bawic tymi luzikami zwietrzetami i pociagiem:) kamil z nim zawsze cos zbuduje i potem bawi sie tym pare dni. I teraz na urodziy chce nowy pociag tor lego chce tez formule i komisaiat ale to wszystko drogie wiec albo to albo rower bo ten tez drogi dlatego szuka, uzywanego ale ciezko cos:(
A mysle o rowerze 14kola bo on super smiga na tym biegowym i chce by sam umial na nowym a nie zeby mial wysoko i sie przestraszyl i za rok myse ze tez bedzie dobry. Flip na biegowym podnosi nogi do gory i chce by kamil go popychal i tak sobie jezie super z rownowaga wiec my chyba nie damy mu hocznych a odazu bedziemy uczyc na 2.
Aniaa super że wszystko jest ok , zobaczysz ta ciąża napewno będzie inna i wszystko będzie dobrze.
A z tym szukaniem pracowników to jest racja, naprawdę trudno jest kogoś znaleźć :/ Nam sie udało, teraz z tych pracowników jesteśmy bardzo zadowolone. Ale chciałbysmy znaleźć jeszcze jedną osobę i aż mi słabo jak pomyśle o tych castingach :/
Panna termin mam na 10 wrzesnia
A z tym szukaniem pracowników to jest racja, naprawdę trudno jest kogoś znaleźć :/ Nam sie udało, teraz z tych pracowników jesteśmy bardzo zadowolone. Ale chciałbysmy znaleźć jeszcze jedną osobę i aż mi słabo jak pomyśle o tych castingach :/
Panna termin mam na 10 wrzesnia
Ja termin mam na 27 stycznia. 20 stycznia mam urodziny wiec moze bedziemy razem obchodzic;) Mam nadzieje ze bedzie ok, ale ten szew mnie troche przeraza bo jest jakies tam ryzyko poronienia, no i teraz ogolnie mam sie oszczedzac i duzo odpoczywac. Takze odpuszczam sobie dlugie spacery, grubsze porzadki i czasochlonne obiadki. A i u lekarza jak zawsze wyszlo mi wysokie cisnienie, w ciazy z Amela mialam to samo, zawsze przed wizyta sie stresuje czy wszystko ok i tak mi wychodzi. A jeszcze spejalnie w domu przed wizyta zmierzylam i bylo wrecz niskie. Teraz wzielam od dziadkow porzadny cisnieniomierz bo maja chyba z 3 i bede sobie mierzyc tak kontrolnie.
Oj, mój mąż tez ma ciekawe przejścia ze swoimi pracownikami. Generalnie ekipa jest ok, ale wiadomo, kazdy ma swoje za uszami. Było już wzajemne obrażenie się, jakies humory. Normalnie jak z dziećmi.
Aniu - super, ze wszystko ok :-)
Hubcio własnie odpadł, przynajmniej spokojnie zjem obiad, a potem ruszamy w odwiedziny do mojej przyjaciółki i jej synka. Chłopcy wreszcie się dobrze bawią, bo wczesniej to było tylko szturchanie i wyrywanie sobie zabawek. Jutro z kolei jedziemy na urodziny do innego kolegi Hubcia, także mały na rozrywki narzekać nie może i z czystym sercem zostawiam go jutro wieczorem i idę na koncert moich ukochanych Kings of leon. kurczę, strasznie się cieszę!
Aniu - super, ze wszystko ok :-)
Hubcio własnie odpadł, przynajmniej spokojnie zjem obiad, a potem ruszamy w odwiedziny do mojej przyjaciółki i jej synka. Chłopcy wreszcie się dobrze bawią, bo wczesniej to było tylko szturchanie i wyrywanie sobie zabawek. Jutro z kolei jedziemy na urodziny do innego kolegi Hubcia, także mały na rozrywki narzekać nie może i z czystym sercem zostawiam go jutro wieczorem i idę na koncert moich ukochanych Kings of leon. kurczę, strasznie się cieszę!
a moja właśnie wyciągnęła tatę na ślimaki już dzisiaj poszła 3 raz
a mi dzisiaj strasznie słabo i chyba mam niskie ciśnienie i strasznie mnie boli głowa:-/
ochhh ja jak jeszcze pracowałam to też miałam się z moimi ludkami z działu ale byłam dla nich bardzo dobrym liderem bo wszystko mogli ze mną załatwić i dlatego współpraca układała się super poza paroma ludkami i strasznie żałuję że już nie ma tego działu a teraz mam taki problem ze znalezieniem pracy załamka
a mi dzisiaj strasznie słabo i chyba mam niskie ciśnienie i strasznie mnie boli głowa:-/
ochhh ja jak jeszcze pracowałam to też miałam się z moimi ludkami z działu ale byłam dla nich bardzo dobrym liderem bo wszystko mogli ze mną załatwić i dlatego współpraca układała się super poza paroma ludkami i strasznie żałuję że już nie ma tego działu a teraz mam taki problem ze znalezieniem pracy załamka
No my zaraz mykamy na urodzinki. Dziewczyny, byliśmy wczoraj u lekarza z małym no i lekarka poleciła nam szczepionkę doustną ismigen.
Coś wiecie o tym. Mówiła, że to się dzieciom daje przez 3 miesiące i ma niby uodparniać na choróbska w przedszkolu. hm w cuda to ja nie wierzę :-)
Poza tym wszystko ok, mały ma równo metr i wazy 16 kilo. Tak więc rośnie w równym tempie.
Coś wiecie o tym. Mówiła, że to się dzieciom daje przez 3 miesiące i ma niby uodparniać na choróbska w przedszkolu. hm w cuda to ja nie wierzę :-)
Poza tym wszystko ok, mały ma równo metr i wazy 16 kilo. Tak więc rośnie w równym tempie.
My też dziś na urodziny do Pucka jedziemy :)
akacja126 ja w te szczepionki nie wierze :) Modern Lady dawała chyba podobną córci i mówiła że skutecznosc znikoma
Nyzosia sprawdz streetcom - ja dostalam potwierdzenei adresy do sokow fortuny.
Dziwne jest to ze kiedys mialam meila o potw adresu a teraz weszlam sama i zobaczylam ze cos jest
akacja126 ja w te szczepionki nie wierze :) Modern Lady dawała chyba podobną córci i mówiła że skutecznosc znikoma
Nyzosia sprawdz streetcom - ja dostalam potwierdzenei adresy do sokow fortuny.
Dziwne jest to ze kiedys mialam meila o potw adresu a teraz weszlam sama i zobaczylam ze cos jest
My dzis mielismy bardzo fajny dzien:) Bylismy w tym dinoparku w Malborku, Amelii sie bardzo podobaly dinozaury, fajny plac zabaw w srodku, ze stolami piknikowymi wiec my odpoczywalismy a ona szalala:) Zaliczyla przejazdzke lokomotywa, pozniej pojechalismy jeszcze na zamek, ale juz nie wchodzilismy bo bylo dosc pozno, zjedlismy obiad na dworzu i do domu:) Pogoda idealna na taka wycieczke:)
No ten dinopark w Malborku jest fajny:)
My byliśmy dzisiaj w Gdańsku oglądać statki. statki jak statki ale trafiliśmy do baru Kos na Piwnej a tam super sprawa: na ostatnim piętrze sala zabaw dla dzieci ale nie taka zwykła. osobna, fajnie urządzona, z kibelkiem i z kamerką w środku. rodzice mogą sobie siedzieć w sali obok a tam na ścianie wielki telewizor i obraz z tego pokoju zabaw! no mówię Wam jaki bajer!!! taki big brother ale przynajmniej można spokojnie zjeść obiad a dzieciaki fajnie się wybawią.
My byliśmy dzisiaj w Gdańsku oglądać statki. statki jak statki ale trafiliśmy do baru Kos na Piwnej a tam super sprawa: na ostatnim piętrze sala zabaw dla dzieci ale nie taka zwykła. osobna, fajnie urządzona, z kibelkiem i z kamerką w środku. rodzice mogą sobie siedzieć w sali obok a tam na ścianie wielki telewizor i obraz z tego pokoju zabaw! no mówię Wam jaki bajer!!! taki big brother ale przynajmniej można spokojnie zjeść obiad a dzieciaki fajnie się wybawią.
http://allegro.pl/hulajnoga-mondo-twist-roll-hello-kitty-i3337340807.html
taka kupilam bo mloda ma ja opanowana do perfekcji :) jezdzi na niej jak idziemy odbierac chlopakow do przedszkola bo tam jest na stanie do zabawy dla dzieci
jak nie bedzie szybko rosla to moze jeszcze do 5 urodzin pojezdzi :)
taka kupilam bo mloda ma ja opanowana do perfekcji :) jezdzi na niej jak idziemy odbierac chlopakow do przedszkola bo tam jest na stanie do zabawy dla dzieci
jak nie bedzie szybko rosla to moze jeszcze do 5 urodzin pojezdzi :)
ooo na piwnej musimy się tam kiedyś wybrać...
ja dzisiaj dochodzę do siebie wczoraj się obudziłam o 2 w nocy z takim bólem brzucha że myślałam że zwariuje dostałam @ ale taka masakra że prawie cały dzień leżałam bo ledwo chodziłam dzisiaj jest ciut lepiej ale słabo się czuję...
moja dostanie rowerek ale nie wiemy jaki bo nie my kupujemy
a hulajnoga bardzo fajna
ja dzisiaj dochodzę do siebie wczoraj się obudziłam o 2 w nocy z takim bólem brzucha że myślałam że zwariuje dostałam @ ale taka masakra że prawie cały dzień leżałam bo ledwo chodziłam dzisiaj jest ciut lepiej ale słabo się czuję...
moja dostanie rowerek ale nie wiemy jaki bo nie my kupujemy
a hulajnoga bardzo fajna
My się zastanawiamy, czy nie kupić Hubciowi na urodziny świnki morskiej. Oczywiście to ja będę się nią zajmowała, ale mały będzie się cieszył. Ostatnio przytargał od mojej mamy ślimaka winniczka, takiego ogromnego i świerszcza. Przez jeden dzień pozwoliłam mu je trzymac w domu. No i mały siedział kilka godzin w pokoju i patrzył :-) Nie miałam dziecka. ślimak potem zwiał z pudełka i musiałam go szukać na parapecie, ukrył się wśród moich kwiatów :-) ale spoko.
My tez po urodzinach. Było ok, takie urodziny w ogrodzie. Panie animatorki robiły z dziećmy konkursy, malowały buzie, spiewały piosenki itp. Ale i tak największa atrakcją dla Hubcia było to jak pomagał wujkowi karmić jego hodowlę pstrągów. chodził za nim z szufelką i wsypywał pokarm do basenów. Ryby jak jedzą tak szaleją, że cały basen przechodzi sztorm ;-) No i to była prawdziwa frajda. Po kilku minut byli już z nami wszyscy chłopcy. Tak więc ciągle mam wrażenie, że silimy się na jakieś różne historię z dziećmi, a tak naprawdę dzieci wolą zupełnie coś innego :-)
No a potem byłam na koncercie Leonsow :-))) ech, nie ma co opowiadać, była wspaniale, staliśmy prawie pod samą sceną. wszyscy śpiewali. atmosfera była niesamowita.
My tez po urodzinach. Było ok, takie urodziny w ogrodzie. Panie animatorki robiły z dziećmy konkursy, malowały buzie, spiewały piosenki itp. Ale i tak największa atrakcją dla Hubcia było to jak pomagał wujkowi karmić jego hodowlę pstrągów. chodził za nim z szufelką i wsypywał pokarm do basenów. Ryby jak jedzą tak szaleją, że cały basen przechodzi sztorm ;-) No i to była prawdziwa frajda. Po kilku minut byli już z nami wszyscy chłopcy. Tak więc ciągle mam wrażenie, że silimy się na jakieś różne historię z dziećmi, a tak naprawdę dzieci wolą zupełnie coś innego :-)
No a potem byłam na koncercie Leonsow :-))) ech, nie ma co opowiadać, była wspaniale, staliśmy prawie pod samą sceną. wszyscy śpiewali. atmosfera była niesamowita.
ale dziś cisza ...
My byliśmy w weekend na basenie i powiem Wam, że po nauce pływania z dwoma bobasami to już jestem wykończona ...Ponieważ mąż na teraz rozwalone kolano to ja najpierw jestem z Elizką a potem z Piotrusiem na nauce pływania i po takiej godzinie to wymiękam ... Nie myślałam, że to będzie tak męczące dla rodzica :P
A w niedzielę zoo - była idealna pogoda na wyjście, w końcu mamy lato :).
Macie pomysł co kupić roczniakowi na urodziny??? Nie mam pomysłów na prezenty dla Piotrusia a rodzina nalega na jakieś podpowiedzi. Wszystko mamy po Elizce i już mi się pomysły wyczerpały :(.
My byliśmy w weekend na basenie i powiem Wam, że po nauce pływania z dwoma bobasami to już jestem wykończona ...Ponieważ mąż na teraz rozwalone kolano to ja najpierw jestem z Elizką a potem z Piotrusiem na nauce pływania i po takiej godzinie to wymiękam ... Nie myślałam, że to będzie tak męczące dla rodzica :P
A w niedzielę zoo - była idealna pogoda na wyjście, w końcu mamy lato :).
Macie pomysł co kupić roczniakowi na urodziny??? Nie mam pomysłów na prezenty dla Piotrusia a rodzina nalega na jakieś podpowiedzi. Wszystko mamy po Elizce i już mi się pomysły wyczerpały :(.
A Piotrus juz jezdzi w tym wiekszym foteliku? Jak nie to moze jakas zrzutka? Moi rodzice zawsze dokladaja nam do czegos wiekszego jako prezent albo kupuja sami. Wiec raz do fotelika sie dorzucili, innym razem kupili stolik i krzeselka do pokoju Ami, takie bardziej prakttyczne prezenty bo zabawek ma full. Chociaz teraz to i zabawkami ja rozpieszczaja bez okazji.
Ja też jestem za praktycznymi prezentami albo za jednym konkretnym. dlatego w tym roku jest zrzutka na rower.
Nilkaa a trójkołówkę macie?
Byłam dzisiaj z przyjaciółkami na spacerze w Sopocie. matko sezon w pełni. tłumy ludzi. i do tego mega gorąco. i się dowiedziałam że w czwartek moja przyjaciółka bierze ślub - w plenerze:))) prawie się jej udało zorganizować go bez nas:)
Nilkaa a trójkołówkę macie?
Byłam dzisiaj z przyjaciółkami na spacerze w Sopocie. matko sezon w pełni. tłumy ludzi. i do tego mega gorąco. i się dowiedziałam że w czwartek moja przyjaciółka bierze ślub - w plenerze:))) prawie się jej udało zorganizować go bez nas:)
nyzosia niezla przyjaciółka :)
dla chłopca to ja polecam samolot z ludzikami z litle people, karetkę http://allegro.pl/ambulans-auto-kierowca-pacjent-karetka-za0100-i3349963889.html, moze basen jak nie macie ;) zjezdzalnie do ogrodu itp
Ja jak ktos mialby kupowac moim dzieciom drozszy prezent typu fotelki do karmienia to wolalabym dostac kase i sama wybrac :)
dla chłopca to ja polecam samolot z ludzikami z litle people, karetkę http://allegro.pl/ambulans-auto-kierowca-pacjent-karetka-za0100-i3349963889.html, moze basen jak nie macie ;) zjezdzalnie do ogrodu itp
Ja jak ktos mialby kupowac moim dzieciom drozszy prezent typu fotelki do karmienia to wolalabym dostac kase i sama wybrac :)
Ja też idę w sobotę na ślub, do Sopotu. I nie mam sukienki.
czas chyba przejechać się na te przeceny.
My też spędziliśmy dziś prawie cały dzień na plaży w Gdyni, mały nawet zaliczył kąpiel w morzu, mam nadzieje, że mu coś po niej nie wyskoczy.
ale pogoda jest boska!!! pierwsze takie lato od porodu Hubcia, Panna współczuję.
czas chyba przejechać się na te przeceny.
My też spędziliśmy dziś prawie cały dzień na plaży w Gdyni, mały nawet zaliczył kąpiel w morzu, mam nadzieje, że mu coś po niej nie wyskoczy.
ale pogoda jest boska!!! pierwsze takie lato od porodu Hubcia, Panna współczuję.
nyzosia - trójkolówkę - czyli rowerek? - mamy smarta ...
Myślę aby jeździk - samochodzik kupić Piotrusiowi. To będzie prezent od nas.
A tak to macie rację - będę zbierać na fotelik bo już niedługo trzeba będzie zmienić. Szczególnie że będę musiała w najbliższym czasie kupić jeszcze dwa, bo wreszcie jeźdżę drugim samochodem więc trzeba by i do niego foteliki kupić.
Wiecie że ja mu jeszcze nic nie kupiłam? Zabawki ma po Elizce, ubranka po synku znajomych i sąsiadki i tak wychodzi że póki co nie było okazji mu czegokolwiek kupować, bo wszystko ma .... Drugie dziecko wychodzi znacznie ekonomiczniej :P
Myślę aby jeździk - samochodzik kupić Piotrusiowi. To będzie prezent od nas.
A tak to macie rację - będę zbierać na fotelik bo już niedługo trzeba będzie zmienić. Szczególnie że będę musiała w najbliższym czasie kupić jeszcze dwa, bo wreszcie jeźdżę drugim samochodem więc trzeba by i do niego foteliki kupić.
Wiecie że ja mu jeszcze nic nie kupiłam? Zabawki ma po Elizce, ubranka po synku znajomych i sąsiadki i tak wychodzi że póki co nie było okazji mu czegokolwiek kupować, bo wszystko ma .... Drugie dziecko wychodzi znacznie ekonomiczniej :P
Nilka-dla chłopca swietne są zabawki z Playmobila. Dla maluchów jest taka seria 1-2-3. My mamy motorówkę i rakietę ale tez jest fajny samolot lub autobus. http://www.playmobil.de/on/demandware.store/Sites-PL-Site/pl_PL/Product-Show?pid=6780&cgid=1%2e2%2e3
Mjakmamo ja sama wybieram albo mowie dziadkom co dokladnie maja kupic:) Na fotelik dolozyli polowe, reszte my i fajny praktyczny prezent. Czesto wysylam Tacie linka na allegro do konretnej rzeczy i dokladnie to zamawia, tak kupowali fotelik do karmienia, kuchnie, rowerek itp. Ja wole jak rodzice czy tam ciocie, wujkowie wiedza do czego sie dorzucaja albo co doklanie zamierzam kupic za pieniadze od nich:)
Upały? Upały to jak było 28-30 stopni. To, co się teraz dzieje wcale mnie jakoś nie męczy. Tym vardziej, że Kostek znów śpi w dzień, więc najgorsze spędzamy w domu :)
U mnie z kupowaniem na odwrót - Kostkowi wiele rzeczy nie kupowałam, bo coś było niepotrzebnie, niepratyczne itd. A teraz kupuję drugiemu nowe ubranka, gadżety i zabawki fajniejsze niż starszy miał. Nie wiem, dlaczego ja zawsze muszę robić na odwrót ;) ale też teraz jestem dużo bardziej wyluzowana i dużo bardziej spokojna.
Na urodziny zazwyczaj robię spis rzeczy, z których wiem, że młody się ucieszy, ale które będą jednocześnie praktyczne :)
U mnie z kupowaniem na odwrót - Kostkowi wiele rzeczy nie kupowałam, bo coś było niepotrzebnie, niepratyczne itd. A teraz kupuję drugiemu nowe ubranka, gadżety i zabawki fajniejsze niż starszy miał. Nie wiem, dlaczego ja zawsze muszę robić na odwrót ;) ale też teraz jestem dużo bardziej wyluzowana i dużo bardziej spokojna.
Na urodziny zazwyczaj robię spis rzeczy, z których wiem, że młody się ucieszy, ale które będą jednocześnie praktyczne :)
ja z chłopakami mam kłopot z głowy co do prezentów bo oni są mało wymagający, w tym roku pierwszy raz mieli życzenia co do prezentów ;)
My nie mamy tv więc nie mają nabuzowane w głowach co do zabawek i powiedzieli, że chcą takie zabawki śmieciaki i Antek zażyczył sobie książkę o szczurkach - ekonomiczne i mało wymagające hahha
Aniaa ja robię tak z mamą że jak chce coś droższego to z nią się składamy :)
My nie mamy tv więc nie mają nabuzowane w głowach co do zabawek i powiedzieli, że chcą takie zabawki śmieciaki i Antek zażyczył sobie książkę o szczurkach - ekonomiczne i mało wymagające hahha
Aniaa ja robię tak z mamą że jak chce coś droższego to z nią się składamy :)
Mjakmama - a jak z perspektywy 6 lat jest bez tv u dzieciaków? Wczoraj rozmawialiśmy z F. O tym i ja twierdziłam, że to mega dużo daje i widzę różnicę w wychowaniu bez tv a on twierdzi, że jest super, ale w przedszkolu młody może nie ogarnąć zainteresowań innych dzieci i być przez to trochę wyobcowany.
Panna myslisz ze to ma takie duze znaczenie? Bajki mu puszczasz chyba i tak czasem z kompa czy nie? Ja bym sie nie bala ze bedzie wyobcowany, bo niby czemu:) Ami niby oglada bajki na tv ale 2 razy dziennie gdzies po 15-20 minut i wydaje mi sie ze nie maja zlego wplywu na nia. No ale tez bajki wybieram ja i jak widze jakas glupia to wylaczam, chociaz na mini mini wiekszosc jest ok. U nas tez czesciej sluchamy muzyki niz ogladamy tv bo szczerze mowiac nie ma co ogladac, wiec raczej nie siedzimy bezmyslnie przed tv;)
Mi nie o bajki chodzi, tylko bardziej o reklamy. I to, że tvjest dla mnie samej pułapką czasową, więc tym bardziej dla młodego może być. Bajki ogląda na kompie, ale latem nawet nie raz na dwa dni. No i nie z mainstreamu, bo akurat takie chce, więc nie wiem, czy będzie wiedział co to Robert Budowlaniec itp :)
Mnie się też wydaje że chyba nie ma co dzielić dzieci na te co oglądają bajki i na te co nie albo na te co maja tv czy na te co nie mają. nie sądzę żeby bajki czy tv, który akurat u nas faktycznie dużo chodzi, miał na nią jakiś negatywny wpływ. wręcz przeciwnie. dużo słów, zwrotów itp. nauczyła się własnie z bajek.
A że są jakieś postacie...nawet ja nie zna to w przedszkolu szybko załapie co i jak:) Hela też nie wszytko zna.
Problem pojawia się wtedy kiedy dziecko nie robi nic poza oglądaniem bajek:)
A że są jakieś postacie...nawet ja nie zna to w przedszkolu szybko załapie co i jak:) Hela też nie wszytko zna.
Problem pojawia się wtedy kiedy dziecko nie robi nic poza oglądaniem bajek:)
Panna nie są wyobcowani. Fajne jest to ze maja tyle zabaw ze tv jest niepotrzebna, sporadycznie ogladna bajkę na kompie. Nie oglądają durnych reklam wiec nie rzucają się na zabawki w sklepach. Zauważyłam ze dzieci które dużo siedzą przed tv używają pojęć z bajek których nie znają a to niczemu nie służy. Zauważyłam z opowieści chłopaków ze część ich kolegów ma znacznie dawkowane bajki np max 30 min dziennie. Jsa uważam ze dla dziecka męczący jest sam wysoki i niski dźwięk puszczany w tv nawet jak nie ogląda tv. A juz wogole nie potrafię zrozumieć osób które maja cały dzień włączone tv obojętnie czy oglądają czy nie.
Jak dla mnie reklamy są wychowawcze bo mogę powiedzieć Heli że nie wszystko można mieć:)
No i wydaje mi się że większą motywacją do chęci posiadania jakieś rzeczy będzie to że kolega czy koleżanka to ma niż reklama.
Tak jak u nas było z malowaniem paznokci:) Hela się mnie pyta czy jej pomaluję. a ja że nie bo dzieci nie malują. a Hela na to - a Pola (koleżanka z przedszkola) ma pomalowane:) No i mój argument został obalony:)
No i wydaje mi się że większą motywacją do chęci posiadania jakieś rzeczy będzie to że kolega czy koleżanka to ma niż reklama.
Tak jak u nas było z malowaniem paznokci:) Hela się mnie pyta czy jej pomaluję. a ja że nie bo dzieci nie malują. a Hela na to - a Pola (koleżanka z przedszkola) ma pomalowane:) No i mój argument został obalony:)
Teraz w lecie Ami tez malo oglada bo duzo na dworzu siedzimy. Reklamy widzi ale nie robia na niej zadnego wrazenia, nie mowi ze cos chce miec. Ale bajki kojarzy bo oglada i wydaje mi sie ze dobrze na nia wplywaja bo czasem mi opowiada cos z bajki, ze czegos nie wolno itp. W tv to ja ogladalam rano dzien dobry tvn czasem, ale to raczej przy okazji robienia czegos sobie slucham co mowia, Ami nie zwraca uwagi jak nie leca bajki.
Mysle ze nie ma co panikowac z tym telewiorem, dopoki ogladanie jest dawkowane, wszystko jest dla ludzi.
Mysle ze nie ma co panikowac z tym telewiorem, dopoki ogladanie jest dawkowane, wszystko jest dla ludzi.
Hela uwielbia książki mimo tv więc chyba nie ma to jedno z drugim wspólnego:) za bajkami też jakoś szczególnie nie tęskni jak np. nie ogląda ich wcale przez tydzień - jak teraz w wawie.
Myślę tak jak Aniaa że nie ma co aż tak panikować i że wszystko jest dla ludzi. i jak ze wszystkim trzeba znać umiar.
Myślę tak jak Aniaa że nie ma co aż tak panikować i że wszystko jest dla ludzi. i jak ze wszystkim trzeba znać umiar.
Dokladnie, Amela tez uwielbia ksiazeczki i napewno wiecej czasu spedza z ksiazeczkami niz na ogladaniu bajek. U nas zreszta jest tak ze ona oglada ta bajke 10 minut a pozniej znajduje sobie inne zajecie a bajka leci w tle i czasem spojrzy. Mi sie wydaje ze jak cos nie jest "zakazane" to po jakims czasie tez sie dziecku nudzi, przynajmniej u nas tak jest. Nie mam porownania jakby bylo bez tv ale nie sadze zeby byla jakas roznica, no i te co nie maja tv tez nie wiedza jakby to wygladalo gdyby telewizor w domu byl:) Kazde dziecko jest inne, mojego kuzyna synek moglby caly dzien siedziec przed tv jak zahipnotyzowany, wiec cos takiego by mnie juz niepokoilo.
No ja bym chciała teraz żeby Hubcio chociaż chwilę pooglądał sobie rano bajki i dał nam trochę pospać, ale ta mała bestia odmawia współpracy i wstajemy o 7 niestety.
Ale czasem bajki ogląda i co ciekawe nie chce już oglądac mini mini. Ostatnio woli oglądać np Bolka i Loka i Smerfy. A ulubione zabawy to piłka nożna oraz zabawa w wojnę z kolegami. Tak, tak. Doczekałam się. W sobotę biegał z pistoletem na bańki i udawał, że strzela. Tak więc wkraczamy chyba w jakiś nowy chłopięcy etap.
Ale czasem bajki ogląda i co ciekawe nie chce już oglądac mini mini. Ostatnio woli oglądać np Bolka i Loka i Smerfy. A ulubione zabawy to piłka nożna oraz zabawa w wojnę z kolegami. Tak, tak. Doczekałam się. W sobotę biegał z pistoletem na bańki i udawał, że strzela. Tak więc wkraczamy chyba w jakiś nowy chłopięcy etap.
a my właśnie wróciłyśmy z bardzo długiego spacerku zakupów i byłyśmy w przedszkolu bo dzwoniłam i pani powiedziała że jest już lista co trzeba kupić ale okazało się że jednak listy nie ma bo muszą wprowadzić poprawki a widziałam że remont na całego w przedszkolu... ale mała rano jak jej powiedziałam że idziemy do przedszkola to w płacz i mówiła że ona nie idzie bo tam się będzie nudziła masakra we wrześniu będzie
co do bajek moja sporo ich ogląda ale zazwyczaj jak ja coś robię obiad i u nas nawet rano ja ogląda bajki to my i tak musimy nie spać bo mała i tak nas budzi
robię wszystko aby oglądała ich jak najmniej ale z niektórych wiele się może nauczyć i lubię bajki tematyczne np święta urodziny bo mała dużo z nich zapamiętuje
co do bajek moja sporo ich ogląda ale zazwyczaj jak ja coś robię obiad i u nas nawet rano ja ogląda bajki to my i tak musimy nie spać bo mała i tak nas budzi
robię wszystko aby oglądała ich jak najmniej ale z niektórych wiele się może nauczyć i lubię bajki tematyczne np święta urodziny bo mała dużo z nich zapamiętuje
poprawie swoj tekst bo wiele bykow ;)
W tym roku zamówię z czernisa, mielismy tydz temu królewski i był smaczny. Z sowy są słodkie i trochę się nam przejadły. Rok temu miałam z cukierni wega na morenie też były smaczne.
malgo1981 dekoracji maja mnostwo i te z marcepanu i oplatki i kremowe dekoracje ;) juz widze jak beda moi sie decydowac z wyborem :)
W tym roku zamówię z czernisa, mielismy tydz temu królewski i był smaczny. Z sowy są słodkie i trochę się nam przejadły. Rok temu miałam z cukierni wega na morenie też były smaczne.
malgo1981 dekoracji maja mnostwo i te z marcepanu i oplatki i kremowe dekoracje ;) juz widze jak beda moi sie decydowac z wyborem :)
Aniaa my bylismy w niedziele w lebie:) filip zadowolony biegal:) wszystko mu sie podobalo ale byla awantura bo chcial na tratwy a mi z wozkiem sie nie chcialo czekac:) kiedys pojedziemy jeszcze to skorzystamy i z tego:) ten park bardziej mi sie podobal niz w malborku.
Co do prezentow to my tez prawie zazwyczaj sie dogadujemy co kto kupuje albo kto z kim sie sklada. Ale tak rozmawialismy z kamilem ze chyba oduszczamy teraz rower, on lubi swoj biegowy i jest jeszcze dobry :) i tak kupimy np na zajaczka mu juz wiekszy a nie ten maly, a teraz dostanie chyba same lego:)
Co do tortow to ja w tym roku nie zamawiam nie kazdy lubi a to drogie bedzie mial w elefanie tort to wystarczy a w domu zrobie mu ciasto z tej foremki misia z biedeonki i wloze swieczki:)
Co do prezentow to my tez prawie zazwyczaj sie dogadujemy co kto kupuje albo kto z kim sie sklada. Ale tak rozmawialismy z kamilem ze chyba oduszczamy teraz rower, on lubi swoj biegowy i jest jeszcze dobry :) i tak kupimy np na zajaczka mu juz wiekszy a nie ten maly, a teraz dostanie chyba same lego:)
Co do tortow to ja w tym roku nie zamawiam nie kazdy lubi a to drogie bedzie mial w elefanie tort to wystarczy a w domu zrobie mu ciasto z tej foremki misia z biedeonki i wloze swieczki:)
Ssabinka Łeba rzeczywiście jest fajniejsza niz Malbork bo ma więcej adrakcji związanej z dinusiami :) W solcu Kuj też fajnie jest bo powierzchnia jest mega duża :)
A my zamówiliśmy dzis 3 torty :) Robić mi się nie chce - jeden to może bym zrobiła ale 3 to już nie ;)
Byliśmy przed 18 na palcu zabaw a tam najwieksze tłumy dzieci - jak słonko zaczelo zachodzić to wszyscy wylegli :) fajnie było
A my zamówiliśmy dzis 3 torty :) Robić mi się nie chce - jeden to może bym zrobiła ale 3 to już nie ;)
Byliśmy przed 18 na palcu zabaw a tam najwieksze tłumy dzieci - jak słonko zaczelo zachodzić to wszyscy wylegli :) fajnie było
O to Łebe tez musimy zaliczyc ktoregos razu:) Teraz wakacje a my nigdzie dalej nie pojedziemy wiec jesli bede sie dobrze czula i bedzie wszytsko ok to mozemy sobie chociaz male wycieczki robic.
Wlasnie dzwonil moj wujek i zaprosil nas na domek na weekend, kolo jeziorka, stadnina koni, ponoc bardzo fajnie, wiec jedziemy:) Za 2 tygodnie zaczynamy remont wiec jeszcze mozemy skorzystac.
Wlasnie dzwonil moj wujek i zaprosil nas na domek na weekend, kolo jeziorka, stadnina koni, ponoc bardzo fajnie, wiec jedziemy:) Za 2 tygodnie zaczynamy remont wiec jeszcze mozemy skorzystac.
Jak lubi książki to sa fajne zakładki do książek :) Może apaszkę, herbatę w ozdobnej puszce, jak słucha myzyki to płytę.
W ecco sa fajne przeceny - 50%
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/chlopcy/outlet
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/ecco/ecco-lite-infants_1466364/1466373?navId=540
W ecco sa fajne przeceny - 50%
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/chlopcy/outlet
http://shopeu.ecco.com/pl/pl/ecco/ecco-lite-infants_1466364/1466373?navId=540
moja to ma dużą stopkę jakieś 25 czy 26 ale ostatnio jej przestała rosnąć więc zastanawiam się jaki rozmiar na zimę bo może okazyjnie jej kupimy
my właśnie wróciłyśmy z placu zabaw mała się wyszalała a dzisiaj rano ledwo wstała o 7:30 bo wczoraj do wieczora na działce byliśmy i się wyszalała i wieczorkiem padła zaraz po kąpieli
Mjakmama jakie torty wybrały Twoje pociechy??
my właśnie wróciłyśmy z placu zabaw mała się wyszalała a dzisiaj rano ledwo wstała o 7:30 bo wczoraj do wieczora na działce byliśmy i się wyszalała i wieczorkiem padła zaraz po kąpieli
Mjakmama jakie torty wybrały Twoje pociechy??
Musze sie pochwalic kamilem:)
Dzis glowny szef napisal do niego ze sa bardzo zadowoleni i nie sadzili ze tyle zrobi przez tak krotki okres czasu:) i czy by nie poprowadzil od samego poczatku nowego projektu i mial pod soba juz programistow:) a pracuje dopiero tam miesiac:) szkoda ze nie wiaze to sie narazie z podwyzka ale mam nadzieje ze z czasem tak:)
Dzis glowny szef napisal do niego ze sa bardzo zadowoleni i nie sadzili ze tyle zrobi przez tak krotki okres czasu:) i czy by nie poprowadzil od samego poczatku nowego projektu i mial pod soba juz programistow:) a pracuje dopiero tam miesiac:) szkoda ze nie wiaze to sie narazie z podwyzka ale mam nadzieje ze z czasem tak:)
i jak tam Panna - rodzisz?
Ssabinko - gratulacje :-) zdolnego masz męża.
Ja tam mojego męża nie mam ostatnio, tylko pracuje i pracuje, po dziurki w nosie mam tej jego pracy.
Hubert ostatnio też mówi, że ma duże nogi i stopy. Pokazuje mi nogę i mówi, że jest duża i że niedługo będzie taki duży jak tata, hehe
Ssabinko - gratulacje :-) zdolnego masz męża.
Ja tam mojego męża nie mam ostatnio, tylko pracuje i pracuje, po dziurki w nosie mam tej jego pracy.
Hubert ostatnio też mówi, że ma duże nogi i stopy. Pokazuje mi nogę i mówi, że jest duża i że niedługo będzie taki duży jak tata, hehe
malgo wzielam z oplatkami bo np tort boisko wychodzil ok 200 zl tak samo piesek taki lezacy wiec nawet jakby wziela 2 to 400 zl na torty to juz przesada a tak mam 3 torty za 200 zl ;)
nyzosia az ci zazdroszcze tych ecco dla heli ze taka niska cena :)
ssabinka gratulacje dla meza, za duzo go nie chwal bo sie rozpusci jak dziadoski bicz ;)
Uwielbiam taka pogode, bo po poludniowym spacerze dzieciaki zaliczyli mycie, kolacje i Emi juz spi - bez klopotów i jeczenia :)
nyzosia az ci zazdroszcze tych ecco dla heli ze taka niska cena :)
ssabinka gratulacje dla meza, za duzo go nie chwal bo sie rozpusci jak dziadoski bicz ;)
Uwielbiam taka pogode, bo po poludniowym spacerze dzieciaki zaliczyli mycie, kolacje i Emi juz spi - bez klopotów i jeczenia :)
Nyzosia a bedziesz zamawiala te buty? moze zamowilybysmy razem, wtedy koszt przesylki bylby juz chyba darmowy:)
Ja w tym roku chyba tez na urodziny Ami zaprosze tylko na tort i ciasta, bo juz teraz mam duzo lezec i sie nie przemeczac, a zrobic obiad czy kolacje, salatki na dwie tury po 10-12 osob to niezla harowa na caly dzien. Wiec podejrzewam ze za te 2 miechy to juz w ogole bede musiala sie bardziej oszczedzac, jeszcze ten szew bede miala:/ Tylko powiedzcie mi jak to u Was wyglada, jak zapraszacie na tort to co, goscie sobie jedza tort, ciasta, pija kawe, jakies napoje, owoce i tyle? Bo u nas to jak impreza to trwa pare godzin, a nie chcialabym raczej zeby glodni siedzieli:) U mnie w rodzinie to jedzenie zawsze jest,u tesciow roznie, ale wlasnie tesciowa nas zaprosila na sobote na urodziny na kawe i tort, wiec mysle ze mi wybacza jak w tym roku sobie odpuszcze wielkie imprezy.
Ja w tym roku chyba tez na urodziny Ami zaprosze tylko na tort i ciasta, bo juz teraz mam duzo lezec i sie nie przemeczac, a zrobic obiad czy kolacje, salatki na dwie tury po 10-12 osob to niezla harowa na caly dzien. Wiec podejrzewam ze za te 2 miechy to juz w ogole bede musiala sie bardziej oszczedzac, jeszcze ten szew bede miala:/ Tylko powiedzcie mi jak to u Was wyglada, jak zapraszacie na tort to co, goscie sobie jedza tort, ciasta, pija kawe, jakies napoje, owoce i tyle? Bo u nas to jak impreza to trwa pare godzin, a nie chcialabym raczej zeby glodni siedzieli:) U mnie w rodzinie to jedzenie zawsze jest,u tesciow roznie, ale wlasnie tesciowa nas zaprosila na sobote na urodziny na kawe i tort, wiec mysle ze mi wybacza jak w tym roku sobie odpuszcze wielkie imprezy.
u nas jak byly chrzciny to byl obiad i tort i kolacja
ale jak sa urodziny to tylko deser, no chyba ze sa przyjezdzni spoza Gdańska
Prócz 3 tortów będe miała jabłecznik i dokupię jakies dwa ciasta, do tego jakies ciastka takie na wage luzem, owoce, jak sa dzieci to żelki, gumy, popcorn, lody
Zapraszam na taka godz by ludzie byli po obiedzie, ale nie blisko kolacji ;)
ale jak sa urodziny to tylko deser, no chyba ze sa przyjezdzni spoza Gdańska
Prócz 3 tortów będe miała jabłecznik i dokupię jakies dwa ciasta, do tego jakies ciastka takie na wage luzem, owoce, jak sa dzieci to żelki, gumy, popcorn, lody
Zapraszam na taka godz by ludzie byli po obiedzie, ale nie blisko kolacji ;)
Hehe no ja tak mam po Mamie, bo ona to dopiero robi wypasione imprezy, ale ona ma jakas taka latwosc ze robi cos super z niczego nawet jak ma niezapowiedzianych gosci:) Zreszta u mnie w rodzinie tak zawsze, ze jest i tort, ciasta i obiad albo kolacja, wiec to juz taki standard. Ale zapowiem wszytskim ze bedzie tylko na slodko, najblizsi wiedza ze musze sie teraz oszczedzac wiec nie powinno byc problemu;)
Ja mysle ze zrobie jakies ciasta mufinki a potem jakies przekaski moze parowki w ciescie fran i "slimaczki" tez w ciescie.moze jakas salatke jajka:) i podobno mozna fajnie tez przyrzadzic tortille smarujac jakims serkiem moze czosnek itp potem zawinac i pokroic :) jakis popcorn i nie wiem:) co mozna jeszcze??
Hej hej, Wy tu o urodzinach, a ja juz dawno zapomnialam ze byly :)
Odnosnie ogladania telewizji tez jestem zdecydowana przeciwniczka. Telewizora nie posiadamy, zreszta zastanawialam sie ostatnio , ze nawet nie mialabym czasu nic obejrzec tyle jest zajec w ciagu dnia. I tez nie rozumiem gdy telewizor caly czas jest wlaczony a nikt nic nie oglada. A z tego co zaobserwowalam tak sie dzieje w duzej ilosci domow. Jakas impreza, spotkanie przy kawie i wlaczony telewizor. Wszyscy rozmawiaja , nikt nie patrzy. I gdzie tu jakis sens?
My zaczelismy w tym miesiacu w OWI zajecia przygotowujace do przedszkola. Niestety oponie pan nie sa zadowalajace. Do tego wszystkiego diagnozuja go chyba w kierunku zespolu Aspargera. Pisze chyba bo jeszcze na poczatku sierpnia ma miec specjalne badanie, przeprowadzone przez jakas super hiper pania dotor . No nic zobaczymy co to bedzie. Latwo nie jest. Moze to z tego wzgledu u mnie z dwojka jest masakrycznie duzo pracy, bo Stas w dalszym ciagu podchodzi do brata jak do jeza :) Zreszta to jest dwoje chlopakow, dwa testosterony :) a z tego co wyczytalam nie narzekaja dziewczyny, ktore maja parki. ja tam dalej nie mam czasu na nic w ciagu dnia dlatego chodze spac o 4 :)
W kwestii zabawek, to u nas w tej chwili kroluje namiot, basen, piaskownica i hamak :) normalnych zabawek nie dotkneli od 2 miesiecy. Gdy tylko wstana od raz stoja pod drzwiami zeby wypuscic ich na ogrod :) to jest akurat plus domu z ogrodem.
Odnosnie ogladania telewizji tez jestem zdecydowana przeciwniczka. Telewizora nie posiadamy, zreszta zastanawialam sie ostatnio , ze nawet nie mialabym czasu nic obejrzec tyle jest zajec w ciagu dnia. I tez nie rozumiem gdy telewizor caly czas jest wlaczony a nikt nic nie oglada. A z tego co zaobserwowalam tak sie dzieje w duzej ilosci domow. Jakas impreza, spotkanie przy kawie i wlaczony telewizor. Wszyscy rozmawiaja , nikt nie patrzy. I gdzie tu jakis sens?
My zaczelismy w tym miesiacu w OWI zajecia przygotowujace do przedszkola. Niestety oponie pan nie sa zadowalajace. Do tego wszystkiego diagnozuja go chyba w kierunku zespolu Aspargera. Pisze chyba bo jeszcze na poczatku sierpnia ma miec specjalne badanie, przeprowadzone przez jakas super hiper pania dotor . No nic zobaczymy co to bedzie. Latwo nie jest. Moze to z tego wzgledu u mnie z dwojka jest masakrycznie duzo pracy, bo Stas w dalszym ciagu podchodzi do brata jak do jeza :) Zreszta to jest dwoje chlopakow, dwa testosterony :) a z tego co wyczytalam nie narzekaja dziewczyny, ktore maja parki. ja tam dalej nie mam czasu na nic w ciagu dnia dlatego chodze spac o 4 :)
W kwestii zabawek, to u nas w tej chwili kroluje namiot, basen, piaskownica i hamak :) normalnych zabawek nie dotkneli od 2 miesiecy. Gdy tylko wstana od raz stoja pod drzwiami zeby wypuscic ich na ogrod :) to jest akurat plus domu z ogrodem.
mjakmama te a opłatkami są super i mają sopory wybór a torty wyglądają super
ja nie lubie jak jest jakaś impreza albo są goście jak jest włączony telewizor wole jak leci jakaś muzyka ale cicho albo wogóle nic
ja myślę nad sałatką gyros i upiekę sernik i tort i lody i dla mnie tak by było oki ale dla teściowej to za mało
ciekawa jaka dzisiaj będzie pogoda
kurcze a mnie chyba coś bierze wkońcu się wychorowałam i od miesiąca jest oki a tu znowu coś chyba dzisiaj wieczorek pojadę do lekarza ale nic dziwnego moja odporność jest zerowa bo takiej ilości leków jakie brałam a jeszcze mam leki na miesiąc ale tylko raz w tygodniu muszę brać żeby się choroba nie powtórzyła więc byle do sierpnia i urlopu męża:-)
ja nie lubie jak jest jakaś impreza albo są goście jak jest włączony telewizor wole jak leci jakaś muzyka ale cicho albo wogóle nic
ja myślę nad sałatką gyros i upiekę sernik i tort i lody i dla mnie tak by było oki ale dla teściowej to za mało
ciekawa jaka dzisiaj będzie pogoda
kurcze a mnie chyba coś bierze wkońcu się wychorowałam i od miesiąca jest oki a tu znowu coś chyba dzisiaj wieczorek pojadę do lekarza ale nic dziwnego moja odporność jest zerowa bo takiej ilości leków jakie brałam a jeszcze mam leki na miesiąc ale tylko raz w tygodniu muszę brać żeby się choroba nie powtórzyła więc byle do sierpnia i urlopu męża:-)
tortille, gyros - macie jeszcze pomysły co szybko da się zrobić? bo z dwójką to też już nie tak łatwo w kuchni całe przyjęcie przygotować.
Co do cateringu to koleżanka z drugiego forum miała jakiś super (widziałam zdjęcia) i bardzo polecała, mogę podpytać, tyle że to z Gdańska było.
Chyba nie pisałam - u nas adaptacja wypadła super, siostry powiedziały że u Elizki raczek nie będzie problemu. Mówiły też że u każdego dziecka w końcu przychodzi moment że nie chce chodzić do przedszkola, czasami na początku czasami później czasami nawet po roku ...
Mąż z małą chodził i póki co ma bardzo pozytywne nastawienie.
Co do cateringu to koleżanka z drugiego forum miała jakiś super (widziałam zdjęcia) i bardzo polecała, mogę podpytać, tyle że to z Gdańska było.
Chyba nie pisałam - u nas adaptacja wypadła super, siostry powiedziały że u Elizki raczek nie będzie problemu. Mówiły też że u każdego dziecka w końcu przychodzi moment że nie chce chodzić do przedszkola, czasami na początku czasami później czasami nawet po roku ...
Mąż z małą chodził i póki co ma bardzo pozytywne nastawienie.
U nas tez muzyka jak mamy gosci:) Zreszta my w ogole duzo wiecej korzystamy ze sprzetu audio niz z TV, musze przyznac mezowi ze to byl dobry zakup;) I Amela ma teraz etap na tance, sama jakies nowe ruchy tworzy;)
Nilka mi wlasnie w przedszkolu Panie mowily ze bardzo duzo daje nastawienie rodzica, bo dziecko wyczuwa ze rodzic sie denerwuje tym przedszkolem. Wiec my sobie opowiadamy o przedszkolu w samych superlatywach, Amelka wie kto ja bedzie przyprowadzal, kto odprowadzal, ze ja jestem blisko, moze to cos da. My dni adaptacyjne mamy dopiero pod koniec sierpnia, a teraz w przedszkolu remont.
Nilkaa jest tez szybka salatka z gyrosem i makaronem z zupek chinskich, przekladany ser z szynka ktory pozniej kroisz i podajesz z sosem czosnkowym, jajka faszerowane, szpinak w ciescie francuskim, klopsiki na zimno lub cieplo, koreczki u mnie zawsze schodza, paluszki krabowe w ciescie, melon w szynce parmenskiej, jak chcesz cos na cieplo to kurczak w sezamie, bruschetty, taca serow, warzywa z dipami ja robie seler naciowy, marchewke i kaparepke i podaje z dipem imbirowo-sezamowym taka alternatywa dla chipsow a wszyscy wsuwaja:) Wiecej pomyslow nie mam:P
Nilka mi wlasnie w przedszkolu Panie mowily ze bardzo duzo daje nastawienie rodzica, bo dziecko wyczuwa ze rodzic sie denerwuje tym przedszkolem. Wiec my sobie opowiadamy o przedszkolu w samych superlatywach, Amelka wie kto ja bedzie przyprowadzal, kto odprowadzal, ze ja jestem blisko, moze to cos da. My dni adaptacyjne mamy dopiero pod koniec sierpnia, a teraz w przedszkolu remont.
Nilkaa jest tez szybka salatka z gyrosem i makaronem z zupek chinskich, przekladany ser z szynka ktory pozniej kroisz i podajesz z sosem czosnkowym, jajka faszerowane, szpinak w ciescie francuskim, klopsiki na zimno lub cieplo, koreczki u mnie zawsze schodza, paluszki krabowe w ciescie, melon w szynce parmenskiej, jak chcesz cos na cieplo to kurczak w sezamie, bruschetty, taca serow, warzywa z dipami ja robie seler naciowy, marchewke i kaparepke i podaje z dipem imbirowo-sezamowym taka alternatywa dla chipsow a wszyscy wsuwaja:) Wiecej pomyslow nie mam:P
Buahahaha Aniaa ale zapodałaś listę!!! ale dla mnie super. jutro przychodzą znajomi na piwo więc muszę coś do tego wymyślić. no i już mam całą listę:))) coś z tego wybiorę:)
Ja nie lubię jak TV jest włączony podczas spotkań - moi teściowie mają taki zwyczaj. doprowadza mnie to do białej gorączki.
U nas w przedszkolu nie ma zajęć adaptacyjnych więc dzieciaki są wpuszczane na głęboką wodę:)))
Ja nie lubię jak TV jest włączony podczas spotkań - moi teściowie mają taki zwyczaj. doprowadza mnie to do białej gorączki.
U nas w przedszkolu nie ma zajęć adaptacyjnych więc dzieciaki są wpuszczane na głęboką wodę:)))
Atta - trzymam kciuki, żeby to były błędne diagnozy. Ech, no nie łatwo masz dziewczyno... bardzo mi przykro.
Ja na ostatnie urodziny Hubcia zrobiłam samosy z dwoma sosami, tarty z warzywami oraz sałatkę z ryżem, kurczakiem i ananasem w curry. No i oczywiście ciasto i tort. Wszystko zniknęło, chociaż urodziny były na 16:00 ;-)
Aniu moi znajomi zamawiali jedzenie na chrzciny z Eureki w parku naukowo-technologicznym, nasz znajomy jest tam kucharzem. Bardzo sobie chwaliła.
Ja na ostatnie urodziny Hubcia zrobiłam samosy z dwoma sosami, tarty z warzywami oraz sałatkę z ryżem, kurczakiem i ananasem w curry. No i oczywiście ciasto i tort. Wszystko zniknęło, chociaż urodziny były na 16:00 ;-)
Aniu moi znajomi zamawiali jedzenie na chrzciny z Eureki w parku naukowo-technologicznym, nasz znajomy jest tam kucharzem. Bardzo sobie chwaliła.
dzięki za przepisy ....
Atta - ja też współczuję :(, bo chyba jednak dwóch chłopców trudniej ogarnąć. Ja w tej chwili pracuję już na pełen etat i nie powiem - często zmęczona jestem, ale daję radę. No i kładę się spać przed 23 :). W tej chwili już nie odczuwam różnicy większej pomiędzy jednym a dwójką. Chyba najgorsze za nami ...
Atta - ja też współczuję :(, bo chyba jednak dwóch chłopców trudniej ogarnąć. Ja w tej chwili pracuję już na pełen etat i nie powiem - często zmęczona jestem, ale daję radę. No i kładę się spać przed 23 :). W tej chwili już nie odczuwam różnicy większej pomiędzy jednym a dwójką. Chyba najgorsze za nami ...
Ja sie narazie nie przejmuje jak dam rade z dwojka, raczej mysle o tym zeby tym razem wszystko sie udalo, ale powiem Wam ze poki co ta ciaza jest zupelnie inna niz te poprzednie. Nie mysle prawie wcale o dziecku, wiadomo dbam o siebie, robie co trzeba, ale nie wyobrazam sobie jakie bedzie itp. Do tej pory w ogole zakladalam ze bedzie co ma byc, bo do 12 tygodnia wiele moze sie zdarzyc, ale teraz jak juz zaraz zaczynam drugi trymestr to coraz bardziej sie boje.
Ja widzę, że każdy wiek dziecka ma swoje minusy i plusy - jak dzieci były zupełnie małe to trzeba było poprostu je przenosić jak broiły a teraz trzeba tłumaczyc by zrozumiały coś bo same blokady nic nie dają. U nas Emilka bardzo obserwuje i nasladuje chłopaków i czasami się boję by nie została chłopczycą ;) Czasami mam przebłyski babskich zachowań typu ubrać bransoletki czy torebke czy się pokremować.
Ami teraz jest na etapie wachania moich perfum wszytskich po kolei i kaze sobie psiknac na reke;) Albo bierze moj pedzel od pudru i mowi ze sie maluje. Gorzej ze ostatnio zrobila sie jeszcze bardziej zywa i troche nieuwazna, raz dziennie albo sie mocno przywali albo spadnie z lozka jak sie zawija w koldre:/
u mnie mała też nogi ciągle posiniaczone masakra
co za beznadziejna pogoda
ja byłam wczoraj u lekarza i oczywiście antybiotyk normalnie masakra na maksa a dodatkowo lekarz mi mówi że w ewusiu widnieje jako nieubezpieczona szok dzisiaj dzwonie do innej przychodni i miła Pani mi sprawdziła i dzisiaj już widnieje jako ubezpieczona i o co chodzi ??? beznadzieja same stresy i recepta 100% płatna
co za beznadziejna pogoda
ja byłam wczoraj u lekarza i oczywiście antybiotyk normalnie masakra na maksa a dodatkowo lekarz mi mówi że w ewusiu widnieje jako nieubezpieczona szok dzisiaj dzwonie do innej przychodni i miła Pani mi sprawdziła i dzisiaj już widnieje jako ubezpieczona i o co chodzi ??? beznadzieja same stresy i recepta 100% płatna
No Amela tez zawsze tak miala ze wszedzie biega, kolana posiniaczone, jakies zadrapania, ale to takie drobne upadki ze nawet nie plakala, a od kilku dni sie codziennie w cos przywali tak ze jest ryk, wczoraj jej krew z nosa leciala tak sie uderzyla:/ Wiec juz troche przegina z tymi szalenstwami i musimy ja stopowac
Hubcio czasem też gdzieś oberwie, ma teraz zadrapany łokieć plus kolega zarysował mu brzuch autem. No ale na szczęście to się tak często nie zdarza.
Co do naslodawania, to Hubcio na okrągło powtarza, że będzie taki duży jak tata. Jak nie chce jeść obiadu, to wystarczy, że powiem, że nie urośnie i zaraz wcina wszystko. Co dwa muszę mu rysowac długopisem wąsy i brodę i wtedy chodzi dumny i mówi, że jest taki jak tata :-) umieram ze śmiechu.
Co do naslodawania, to Hubcio na okrągło powtarza, że będzie taki duży jak tata. Jak nie chce jeść obiadu, to wystarczy, że powiem, że nie urośnie i zaraz wcina wszystko. Co dwa muszę mu rysowac długopisem wąsy i brodę i wtedy chodzi dumny i mówi, że jest taki jak tata :-) umieram ze śmiechu.
no wlasnie pogoda na weekend zapowiada sie mokro
zobaczcie co na allegro sprzedaja hahahah test ciazowy zrobiony przez ciezarna z 2 kreskami http://allegro.pl/test-ciazowy-pozytywny-zrobiony-przez-ciezarna-24h-i3371374802.html?utm_source=Facebook&utm_medium=LikeButton
zobaczcie co na allegro sprzedaja hahahah test ciazowy zrobiony przez ciezarna z 2 kreskami http://allegro.pl/test-ciazowy-pozytywny-zrobiony-przez-ciezarna-24h-i3371374802.html?utm_source=Facebook&utm_medium=LikeButton
Pogoda niefajna:( my na razie siedzimy w domu. może po południu gdzieś pójdziemy ale jakoś nie mogę się zebrać:)
U nas jakiś spóźniony bunt 2 latka:) teraz ma bunt 3 latka. wszystko sama chce robić, zrobiła się taka mała buntowniczka i już nie jest taka grzeczna. no ale jakoś dajemy radę. Hela jest zdecydowanie mocniejsza w mówieniu niż w ruszaniu się:) więc tylko czekam aż zacznie nam na dobre pyskować:)))
U nas jakiś spóźniony bunt 2 latka:) teraz ma bunt 3 latka. wszystko sama chce robić, zrobiła się taka mała buntowniczka i już nie jest taka grzeczna. no ale jakoś dajemy radę. Hela jest zdecydowanie mocniejsza w mówieniu niż w ruszaniu się:) więc tylko czekam aż zacznie nam na dobre pyskować:)))
Pogoda jest fatalna to prawda. Byliśmy wczoraj na weselu i naprawdę współczuję młodej parze. Samo wesele ok, nawet się wybawiliśmy, chociaż wesela to nie sa moje ulubione imprezy :-) Mały był z nami do 18:00, biegał z dzieciakami po parkiecie, az był cały mokry.
Zaraz teściowie przywioza go do domu i polecimy chyba zobaczyć te promocje w Klifie, bo pogoda nie zachęca do niczego.
Zaraz teściowie przywioza go do domu i polecimy chyba zobaczyć te promocje w Klifie, bo pogoda nie zachęca do niczego.
Aniu, nie promocje ale przeceny :-) pomyliło mi się.
Generalnie z pogodą nie było dzis tak źle. Zaliczyliśmy spacer po auto, potem obiad w Sopocie i ostatecznie Klif. Naprawdę fajne i niedrogie rzeczy udało nam się kupić. Chociaż te największe przeceny chyba dopiero będę. Tyle dobrze, że chociaż wszystkie numery jeszcze są.
Generalnie z pogodą nie było dzis tak źle. Zaliczyliśmy spacer po auto, potem obiad w Sopocie i ostatecznie Klif. Naprawdę fajne i niedrogie rzeczy udało nam się kupić. Chociaż te największe przeceny chyba dopiero będę. Tyle dobrze, że chociaż wszystkie numery jeszcze są.
Korzystając z pogody byliśmy na plaży na rowerkach :) Emi testowała hulajnoge nową :)
A po powrocie moje chłopaki byly tak zmeczone ze nei wiedziały co mowi. Na obiad mieli pyzy z miesem i mowily mi komplementy ze to najlepsze pyzy jakie jedli, ze dobrze mi wyszły itp a to byly pyzy z paczki hahhaha
A po powrocie moje chłopaki byly tak zmeczone ze nei wiedziały co mowi. Na obiad mieli pyzy z miesem i mowily mi komplementy ze to najlepsze pyzy jakie jedli, ze dobrze mi wyszły itp a to byly pyzy z paczki hahhaha
sorki ze sie wtrącę ja polece wam strone gdzie my bralismy sprzet http://www.hipermarket.pl/ wszystkich rzeczy nei maja na stronie ale napisalam ze chce kupic zmywarke, lodowke i piekarnik okreslonych firm i facet zamowil mi to od producenta zaoszczedzilismy kilka stowek ;) w media markecie facet mowil ze znizki udziela kierownik i sa to kwoty wielkosci 50 zl hahah na kazdym sprzecie procz tego chyba w saturnie naszej lodowki do niedostarczali do domu bo gabaryty miala za duze ;p a i saturn i maedia market maja tego samego wlasciciela
Ja tam kupowalam pralke, suszarke, mikrofalowke, zelazko, odkurzacz, wszytsko dziala super i o ile tansze:)
Ja jutro ide do szpitala pogadac co i jak z tym przyjeciem na zalozenie szwu, mialabym isc po 26 ale teraz mam sie umowic dokladnie.
Moi rodzice jakis czas temu pytali czy moga zabrac Ami do cyrku, no to mowie ok, wezcie, a oni mi dzisiaj mowia ze kupili juz bilety na ten cyrk du soleil, bilety po dwie stowy dla dzieci. Nie wiem czy ona tam w ogole wysiedzi, oby sie nie okazalo ze wyrzucili kase w bloto;p
A i kupili jej fajny basen, ktory ma rybki i jakies tam rysunki biale, same kontury i sa do tego specjalne kredki do wody i sie maluje po nim:) Dziadek jej dzisiaj nalal wody cieplej i wyjsc nie chciala:) Takze okres rozpieszczania wnuczki zaczal sie na dobre...
Ja jutro ide do szpitala pogadac co i jak z tym przyjeciem na zalozenie szwu, mialabym isc po 26 ale teraz mam sie umowic dokladnie.
Moi rodzice jakis czas temu pytali czy moga zabrac Ami do cyrku, no to mowie ok, wezcie, a oni mi dzisiaj mowia ze kupili juz bilety na ten cyrk du soleil, bilety po dwie stowy dla dzieci. Nie wiem czy ona tam w ogole wysiedzi, oby sie nie okazalo ze wyrzucili kase w bloto;p
A i kupili jej fajny basen, ktory ma rybki i jakies tam rysunki biale, same kontury i sa do tego specjalne kredki do wody i sie maluje po nim:) Dziadek jej dzisiaj nalal wody cieplej i wyjsc nie chciala:) Takze okres rozpieszczania wnuczki zaczal sie na dobre...
a my po urodzinach - i mam dość ...
Nie wiem co się dzieje, ale Elizka gdy są goście jest tak niegrzeczna że szok ... Po prostu mały diabełek. Normalnie jest naprawdę super, a wystarczy że babcia przyjeźdża do nas na kilka dni i nie umiemy sobie z nią poradzić. Wiadomo, popisuje się, ale co z tym zrobić? Na dodatek standardowo jak babcia przyjeźdża to zupełnie przestaje jeść.
Nie wiem co się dzieje, ale Elizka gdy są goście jest tak niegrzeczna że szok ... Po prostu mały diabełek. Normalnie jest naprawdę super, a wystarczy że babcia przyjeźdża do nas na kilka dni i nie umiemy sobie z nią poradzić. Wiadomo, popisuje się, ale co z tym zrobić? Na dodatek standardowo jak babcia przyjeźdża to zupełnie przestaje jeść.
my po długim spacerku
kurcze wczoraj małą znowu coś pogryzło na działce i ma bąble na buźce na ręce na plecach dobrze że mam maść to jej smaruje ale się nie drapie więc tyle dobrego ale jak pójdę do dermatologa na kontrole to muszę z nią o tym porozmawiać od czego to może być czy to faktycznie alergia
u nas mała jest jak mały osiołek można ja prosić po 5 razy ale jak ona coś chce to musi być teraz
kurcze wczoraj małą znowu coś pogryzło na działce i ma bąble na buźce na ręce na plecach dobrze że mam maść to jej smaruje ale się nie drapie więc tyle dobrego ale jak pójdę do dermatologa na kontrole to muszę z nią o tym porozmawiać od czego to może być czy to faktycznie alergia
u nas mała jest jak mały osiołek można ja prosić po 5 razy ale jak ona coś chce to musi być teraz
Moja ma jakiś etap dziwaczenia przy babciach. pieści się ze sobą i gada tak jakby sepleniła:) moja babcia znalazła na nią sposób i mówi że to chyba nie jej wnuczka bo ta Hela którą ona zna to tak się nie zachowuje. i wtedy Heli przechodzi.
Małgo mi dermatolog powiedział że dzieci tak reagują na ugryzienia. Hela ma masakryczne odczyny brzydko się goją i pomaga nam tylko maść sterydowa.
Akacja czyżby M.?
Małgo mi dermatolog powiedział że dzieci tak reagują na ugryzienia. Hela ma masakryczne odczyny brzydko się goją i pomaga nam tylko maść sterydowa.
Akacja czyżby M.?
Termin mam dokładnie taki sam z OM jak z usg - 20 lipca, poprzednio też miałam prawie równo, bo były tylko trzy dni rozbieżności. Mam regularne cykle, więc pewnie dlatego.
Najbardziej mnie wkurza, że skurcze są codziennie i nic z tego nie mam :P Ale bardzo nie chcę wylądować tym razem na patologii..
Najbardziej mnie wkurza, że skurcze są codziennie i nic z tego nie mam :P Ale bardzo nie chcę wylądować tym razem na patologii..
Panna moze po schodach polataj troche? Jak masz skurcze to moze trzeba je tylko jakos rozruszac hehe;) Albo idz se wyszalej na porzadna impreze!:D
My dzis wkoncu wybralismy kafle do kuchni, fajne sa bo pod swiatlo widac takie kwadraciki. Jedyne zreszta ktore nam sie podobaly;)
http://www.domnaszdom.com/img/entry_img/VISIONE-BLACK-KUCHNIA-DETAL-1.jpg
My dzis wkoncu wybralismy kafle do kuchni, fajne sa bo pod swiatlo widac takie kwadraciki. Jedyne zreszta ktore nam sie podobaly;)
http://www.domnaszdom.com/img/entry_img/VISIONE-BLACK-KUCHNIA-DETAL-1.jpg
Ja mam ciemne kafle w kuchni ma podłodze. w łazience z resztą też i jest super. ważne jaka jest reszta.
My dzisiaj przekiblowałyśmy w domu cały dzień...jakoś nie miałam weny na spacery. trochę się pobawiłyśmy na balkonie. tyle miałyśmy świeżego powietrza.
Super że u M. się ruszyło. ja czekam na rozpakowanie Panny. Jak dla mnie może już rodzić:))))
My dzisiaj przekiblowałyśmy w domu cały dzień...jakoś nie miałam weny na spacery. trochę się pobawiłyśmy na balkonie. tyle miałyśmy świeżego powietrza.
Super że u M. się ruszyło. ja czekam na rozpakowanie Panny. Jak dla mnie może już rodzić:))))
Panna ma już pozwolenie więc pewnie szybko się uwinie ;)
Ja dziś sama z cała trójka w domu bym nie wytrzymała więc wybieg był ;)
Na pewno wszystko zależy od całości :) jak oglądałam fora z kuchniami i projektowaniem sa modne kuchnie laboratoria tzn czarne podlogi i biale meble z czarną szklaną płytą miedzy szafkami
W związkuz tym że my mamy kuchnię otwartą i chciałam kafle te same co w kuchni miec na przedpokoju to musialam patrzeć na ich stopien ścieralności a to ograniczało ciut wybór :)
Ja dziś sama z cała trójka w domu bym nie wytrzymała więc wybieg był ;)
Na pewno wszystko zależy od całości :) jak oglądałam fora z kuchniami i projektowaniem sa modne kuchnie laboratoria tzn czarne podlogi i biale meble z czarną szklaną płytą miedzy szafkami
W związkuz tym że my mamy kuchnię otwartą i chciałam kafle te same co w kuchni miec na przedpokoju to musialam patrzeć na ich stopien ścieralności a to ograniczało ciut wybór :)
Ja slyszalam ze lepiej takich rzeczy z podnoszeniem wysoko rak jak wlasnie wieszanie firanek to nie robic, bo lozysko moze sie odkleic.
Remont sie jeszcze nie zaczal a ja juz przezywam, bo akurat jak bede w szpitalu to maz i tesc beda robic. Ami chyba pojedzie do babci na pare dni, bo inaczej tego nie widze. A ja umre z tesknoty. Sliwinksi mi mowil ze to 3-4 dni w szpitalu a dzisiaj jakas polozna mi mowi ze tydzien. Ała.
Remont sie jeszcze nie zaczal a ja juz przezywam, bo akurat jak bede w szpitalu to maz i tesc beda robic. Ami chyba pojedzie do babci na pare dni, bo inaczej tego nie widze. A ja umre z tesknoty. Sliwinksi mi mowil ze to 3-4 dni w szpitalu a dzisiaj jakas polozna mi mowi ze tydzien. Ała.
Aniaa to chyba fajnie że cię minie najwiekszy bałagan ze skuwaniem kafli ;) ja wspominam to tragicznie bo mialam wszytsko zaklejone a okazalo sie ze pyl leciał mimo wszystko :) Szybko minie ten tydz w szpitalu, a Amelka bedzie w dobrych rekach :)
Ja tez firanek nie mam ;) u nas przyspieszyl porod szybki 4 godz spacer po sklepach budowlanych :)
Ja tez firanek nie mam ;) u nas przyspieszyl porod szybki 4 godz spacer po sklepach budowlanych :)
No tak, wiem, z jednej strony to fajnie, z drugiej to ja zawsze mam takie przekonanie ze powinnam byc bo beze mnie to zaraz cos zle zrobia:D Wiadomo z facetami roznie:P A to jednak ja wiem najlepiej jak i co powinno byc, bo moj maz do kuchni sie nie zbliza;) Najbardziej w tym wszytskim to sie przejmuje Amelka, wiem ze bedzie w dobrych rekach, ale na tak dlugo sie jeszcze nie rozstawalysmy.
Aniu - a na czym polega takie założenie szwów? I co to daje?
Co do rozstań, to mi też jest ciężko. Niby wyjeżdżam tylko na ponad tydzień, ale i tak łatwo nie jest zostawić Hubcia. Z drugiej strony tak się cieszę, że jedziemy. Podobno Chorwacja jest piękna. Ech,
Tylko z odchudzaniem przed wyjazdem jakoś mi nie idzie. Kurczę, wcinam jak szalona.
Co do rozstań, to mi też jest ciężko. Niby wyjeżdżam tylko na ponad tydzień, ale i tak łatwo nie jest zostawić Hubcia. Z drugiej strony tak się cieszę, że jedziemy. Podobno Chorwacja jest piękna. Ech,
Tylko z odchudzaniem przed wyjazdem jakoś mi nie idzie. Kurczę, wcinam jak szalona.
Zakladaja jeden szew okrezny na szyjke macicy. Po to zeby zapobiec przedwczesnemu skracaniu i rozwieraniu bo u mnie jest podejrzenie niewydolnosci szyjkowej. Jednym slowem ten szew ma trzymac ta szyjke mocno i nie dac sie jej otworzyc. U mnie to dzialanie profilaktyczne bo niewiadomo czy mam ta niewydolnosc czy nie, ale martwi mnie bo zawsze jest jakies ryzyko tego zabiegu, np moze zaczac sie porod. No jest pod narkoza co dodatkowo mnie przeraza:/
Chorwacja jest piekna ale tez strasznie droga:) Pamietaj zeby wziac buty do wody bo tam wszedzie skaliste plaze i jezowce.
Chorwacja jest piekna ale tez strasznie droga:) Pamietaj zeby wziac buty do wody bo tam wszedzie skaliste plaze i jezowce.
Po obejrzeniu zdjęć z Chorwacji od mojej koleżanki to zazdroszcze niezmiernie tej wyprawy :) Prawdą jest to co Ania napisała tak jak piękna jest tak cholernie droga :)
Jak wpadne by zostawić na wieksza czesc dnia chłopaków z mężem to niech mi ktoś przypomni, że nie warto ;P Po Polowie dnia wchodze do ich pokoju a tam wiekszosc malych zabawek poprzyklejana do mebli scian i drzwi taśmą izolacyjną, prócz tego stosy rysunków przyklejone klejem do łóżka pietrowego no i wszystkie pluszaki i poduszki zniesione z calego domu do ich pokoju.
Jak wpadne by zostawić na wieksza czesc dnia chłopaków z mężem to niech mi ktoś przypomni, że nie warto ;P Po Polowie dnia wchodze do ich pokoju a tam wiekszosc malych zabawek poprzyklejana do mebli scian i drzwi taśmą izolacyjną, prócz tego stosy rysunków przyklejone klejem do łóżka pietrowego no i wszystkie pluszaki i poduszki zniesione z calego domu do ich pokoju.
Aniaa redlowo jest ok. ja miałam w redlowie poprawianą operację którą spieprzyli ma na klinicznej. tyle że ja właśnie z gin. onkologicznej.
Narkozy się nie bój - pewnie będzie tylko na jakie 15-30 min. poza tym ksiądz wie co robi:)
Akacja zazdroszczę wczasów ale chyba bardziej odwagi. ja bym moich na tydzień nie zostawiła:) my tak lubimy wszystko razem na kupie robić:) szczytem będzie jak we wrześniu zostawimy Helę na dwa weekendy u dziadków:))) chcemy jechać na Mazury na jachty plus jedziemy na wesele na Kaszuby.
Czy ta pogoda w końcu się uspokoi? jakaś dziwna jest:)
Narkozy się nie bój - pewnie będzie tylko na jakie 15-30 min. poza tym ksiądz wie co robi:)
Akacja zazdroszczę wczasów ale chyba bardziej odwagi. ja bym moich na tydzień nie zostawiła:) my tak lubimy wszystko razem na kupie robić:) szczytem będzie jak we wrześniu zostawimy Helę na dwa weekendy u dziadków:))) chcemy jechać na Mazury na jachty plus jedziemy na wesele na Kaszuby.
Czy ta pogoda w końcu się uspokoi? jakaś dziwna jest:)
Nyzosiu - ja tez mam dużo wątpliwości. pytałam nawet mojej znajomej, doświadczonej terapeutki, czy mały nie jest za mały na mój wyjazd i ona się ze mnie śmiała, że przesadzam. że mam już duże dziecko i to już nie będzie dla niego trauma. Tak więc mnie uspokoiła i jadę. Muszę wypocząć po tych wszystkich stresach ostatnich miesięcy. W tym czasie Hubcio zostaje z tatą, więc będzie miał opiekę.
Ja już obkupiłam młodego w niedzielę. Dostałam na przykład super sandały w zarze przecenione ze 120 zł na 30 zł. Oprócz tego spodnie, spodenki, sweter, koszulki.
Ja już obkupiłam młodego w niedzielę. Dostałam na przykład super sandały w zarze przecenione ze 120 zł na 30 zł. Oprócz tego spodnie, spodenki, sweter, koszulki.
Co do pogody to mnie tez jakos wkurza, wieje niemilosiernie, raz cieplej, raz zimniej, niewiadomo jak sie ubrac.
My mamy dwa wesela we wrzesniu, ale oba troche dalej, wiec pewnie nie pojedziemy bo ja i tak szalec nie moge, a i pewnie dluga podroz tez nie jest wskazana. Szkoda bo lubie na wesela jezdzic;)
My mamy dwa wesela we wrzesniu, ale oba troche dalej, wiec pewnie nie pojedziemy bo ja i tak szalec nie moge, a i pewnie dluga podroz tez nie jest wskazana. Szkoda bo lubie na wesela jezdzic;)
Nie ma to jak komp w szpitalu:) ja bez niego na patologi bym zwariowała.
A swoją drogą to ciekawe że aż tydzień po tym zabiegu trzymają. mnie po laparoskopii i po narkozie wywalili po 3 dniach:) chyba że maja jakieś nowe przepisy.
Ja się ciesze na to wesele. dawno na żadnym nie byłam - na swoim ostatnio:))) ale sukienkę mam sprzed 5 lat. buty mam. więc spoko:) nawet pomysł na prezent mam co mi się rzadko zdarza.
Aaa a na tym weselu co będziemy będzie grała ta sama kapela co u nas więc wiem że będzie dobra zabawa:)
A swoją drogą to ciekawe że aż tydzień po tym zabiegu trzymają. mnie po laparoskopii i po narkozie wywalili po 3 dniach:) chyba że maja jakieś nowe przepisy.
Ja się ciesze na to wesele. dawno na żadnym nie byłam - na swoim ostatnio:))) ale sukienkę mam sprzed 5 lat. buty mam. więc spoko:) nawet pomysł na prezent mam co mi się rzadko zdarza.
Aaa a na tym weselu co będziemy będzie grała ta sama kapela co u nas więc wiem że będzie dobra zabawa:)
Nyzosia, po nie trzymaja tydzien, tylko ze musze tez polezec wczesniej 1 czy 2 dni zeby mi zrobili badania przed zabiegiem, jakies posiewy, usg itp. No a trzymaja po kilka dni, bo po tym zabiegu jest ryzyko poronienia wiec musze byc na obserwacji i lezec plackiem, zeby w razie czego byc w szpitalu. Ponoc pierwsze 2 dni to nawet do wc nie mozna wstac:/
Hehe no to niby trwa 15-20 minut ale full narkoza i pozniej to lezenie. To raczej datego zeby nie ryzykowac ewentualnego poronienia gdy szyjka bedzie naruszona tym szwem, bo sam zabieg ponoc nie jest trudny ani bolesny. Ponoc pozniej moze troszke pobolewac ale nie jakos bardzo. Tyle sie dowiedzialam, jak bedzie w praktyce to sie okaze.
o kurcze to faktycznie jakm prawdziwa operacja, myslałam że to taki zabieg ten szew to taki pikus że tak powiem a tu jednak nie.
Nilkaa czy Ty masz jeszcze tą matę? może bysmy się jakoś umówiły to pajace bym zobaczyła też :) Kiedy by Ci pasowało ? to może wpadłabym z Pati , dziewczyny by się pobawiły.
Dziewczyny może Wy też macie jakieś pajace małe do odsprzedania?rozm 56 ale głównie 62 i 68 pamiętam że na początku to było najbardziej wygodne u nas, a ja swoje oczywiście wszystkie pooddawałam.
U nas jakiś kryzys z przedszkolem :( od poniedziałku Pati nie chce wchodzić do sali a dzis już płakała a było już tak dobrze. Czy jest po miesiącu mozę jakiś kryzys??
Nilkaa czy Ty masz jeszcze tą matę? może bysmy się jakoś umówiły to pajace bym zobaczyła też :) Kiedy by Ci pasowało ? to może wpadłabym z Pati , dziewczyny by się pobawiły.
Dziewczyny może Wy też macie jakieś pajace małe do odsprzedania?rozm 56 ale głównie 62 i 68 pamiętam że na początku to było najbardziej wygodne u nas, a ja swoje oczywiście wszystkie pooddawałam.
U nas jakiś kryzys z przedszkolem :( od poniedziałku Pati nie chce wchodzić do sali a dzis już płakała a było już tak dobrze. Czy jest po miesiącu mozę jakiś kryzys??
Madziulka pewnie może. Może w wakacje coś się zmieniło? nie ma wszystkich dzieci? jej ulubionej koleżanki? a może to pogoda?
Ja nic ubranek nie mam bo dałam przyjaciółce która rodzi w sierpniu.
Dzisiaj w nocy dostałam białej gorączki. Hela budzi się co chwilę jak niemowlak! no bez jaj 3 letnie dziecko żeby co godzinę jęczało! już miała fajny czas że dobrze spała całe noce a teraz znowu jazda. nie wiem jak ją nauczyć spania bez przerwy i bez wołania nas.
Ja nic ubranek nie mam bo dałam przyjaciółce która rodzi w sierpniu.
Dzisiaj w nocy dostałam białej gorączki. Hela budzi się co chwilę jak niemowlak! no bez jaj 3 letnie dziecko żeby co godzinę jęczało! już miała fajny czas że dobrze spała całe noce a teraz znowu jazda. nie wiem jak ją nauczyć spania bez przerwy i bez wołania nas.
u nas jakiś czas temu mała popłakiwała w nocy ale ostatnio na szczęście jest spokój w nocy jak się obudzi wędruje do nas i zasypia dalej...
Ja dzisiaj mam gorącą linię na fonie wczoraj dostałam skierowanie do laryngologa i na szczęście udało mi się dodzwonić i zarejestrować na nfz na piątek szok szybko i w miarę blisko:-)
Wczoraj jak jechałam z małą do lekarza to ledwo wsiadła do autobusu oczywiście 100 pytań kiedy ruszy a jak ruszył mała zasnęła dobrze że dałam radę ją obudzić:-)
Ja dzisiaj mam gorącą linię na fonie wczoraj dostałam skierowanie do laryngologa i na szczęście udało mi się dodzwonić i zarejestrować na nfz na piątek szok szybko i w miarę blisko:-)
Wczoraj jak jechałam z małą do lekarza to ledwo wsiadła do autobusu oczywiście 100 pytań kiedy ruszy a jak ruszył mała zasnęła dobrze że dałam radę ją obudzić:-)
Hej dziewczyny, nie udzielam sie juz wcale, ale czasami Was podczytuję:)
Aniaa, ja miałam zakładany szef jak byłam w ciąży z Mateuszem, tyle że na Zaspie. To fakt, trzeba przed i po zabiegu trochę poleżeć, ale ile czasu to wszystko zależy od organizmu kobiety. Ja niestety dobrze tego nie zniosłam. Zaraz po narkozie, wymiotowałam jak kot, bolało mnie jak diabli (dostawalam silne srodki przeciwbólowe) i brzuch miałam twardy przez kilka dni, co powodowało, ze przez 5 dni po zabiegu leżałam plackiem, bez możłiwości wstawania do toalety. Najgorsze było załatwianie potrzeb do basenu :( Za to dziewczyna, która ze mną leżała narkozę zniosła bardzo dobrze, nic ją nie bolało i jeszcze tego samego dnia mogła wstawać z łózka. Grunt to dobre nastawienie. Ja niestety byłam podenerwowana co mogło mieć duży wpływ na przebieg całego zabiegu. Za to po założonym szfie funkcjonowałam normalnie, nawet okna myłam i dziwgałam zakupy zeby przyspieszyć poród:)):) Także bądź dobrej myśli i wszystko będzie dobrze:)
Zazdroszczę wszystkim kolejnych dzidziusiów, ja już raz poroniłam a teraz trochę się boję:/
Pozdrawiam,
Aniaa, ja miałam zakładany szef jak byłam w ciąży z Mateuszem, tyle że na Zaspie. To fakt, trzeba przed i po zabiegu trochę poleżeć, ale ile czasu to wszystko zależy od organizmu kobiety. Ja niestety dobrze tego nie zniosłam. Zaraz po narkozie, wymiotowałam jak kot, bolało mnie jak diabli (dostawalam silne srodki przeciwbólowe) i brzuch miałam twardy przez kilka dni, co powodowało, ze przez 5 dni po zabiegu leżałam plackiem, bez możłiwości wstawania do toalety. Najgorsze było załatwianie potrzeb do basenu :( Za to dziewczyna, która ze mną leżała narkozę zniosła bardzo dobrze, nic ją nie bolało i jeszcze tego samego dnia mogła wstawać z łózka. Grunt to dobre nastawienie. Ja niestety byłam podenerwowana co mogło mieć duży wpływ na przebieg całego zabiegu. Za to po założonym szfie funkcjonowałam normalnie, nawet okna myłam i dziwgałam zakupy zeby przyspieszyć poród:)):) Także bądź dobrej myśli i wszystko będzie dobrze:)
Zazdroszczę wszystkim kolejnych dzidziusiów, ja już raz poroniłam a teraz trochę się boję:/
Pozdrawiam,
hmm Nyzosia u nas było kilka dni tak że budziłą się w nocy i nas wolała i musiałam się do niej położyć. Teraz jej minęło i śpi całą noc . No mi się wydaje że nocne pobudki co godzinę to już raczej nie 3 letnie dziecko. Chociaż mówiłaś że Hela nadal się budzi czy już przesypiała noce? Ale przychodzi do Was czy woła i Wy idziecie do niej , o co jej w ogóle chodzi że tak powiem ? :)
Gwiazdus dzieki ze sie podzielilas informacjami:) No wlasnie, niby lekarze mowia ze to "tylko zabieg" ale jak sie slucha to jak operacja hehe. Ja tez poronilam i to pozno, ale wiem ze gdybym odkladala decyzje o kolejnej ciazy to bym chyba nie wyszla z tej rozpaczy. Licze ze jak sie szczesliwie dziecko urodzi to troche ukoi bol, bo teraz ciaze odczuwam raczej zadaniowo, zeby urodzic zdrowe dziecko. Moze jak dobrne do bezpiecznego terminu to bede sie bardziej potrafila nia cieszyc:) Pewnie po narkozie tez bede wymiotowac, bo ja czesto wymiotuje jak mnie brzuch boli, jak mialam podczas tego przedwczesnego porodu bole krzyzowe to tez :/
Kupilam dzisiaj poduszke do spania dla kobiet w ciazy, wielkiego rogala, w ciazy z Ami mi sie sprawdzil wiec teraz pewnie tez bedzie lepiej, bo ja uwielbiam spac na bruchu, na boku nie moge zasnac, a z ta poduszka mi sie super spalo. Nawet maz na niej spal czasem;)
A jesli chodzi o spanie Ami to u nas fajnie jest bo wstaje o 8:) Wiec sie wysypiamy spokojnie:)
Kupilam dzisiaj poduszke do spania dla kobiet w ciazy, wielkiego rogala, w ciazy z Ami mi sie sprawdzil wiec teraz pewnie tez bedzie lepiej, bo ja uwielbiam spac na bruchu, na boku nie moge zasnac, a z ta poduszka mi sie super spalo. Nawet maz na niej spal czasem;)
A jesli chodzi o spanie Ami to u nas fajnie jest bo wstaje o 8:) Wiec sie wysypiamy spokojnie:)
Kurde nie wiem o co jej chodzi. było już tak że przesypiała całe noce albo budziła się np o 5 czy 6 i lądowała u nas (albo u mnie jak mój mąż poszedł już do pracy) albo spała dalej u siebie. w warszawie spała rewelacyjnie. a teraz coś jej się stało i się ciągle budzi. tzn zaczyna tak koło 2-3. czasami nas (albo mnie albo męża:) woła i mówi że mamy się tylko przytulić! a czasami jak dzisiaj się drze, ryczy i nie wiadomo o co jej chodzi. nie można się z nią dogadać ani uspokoić. czy coś jej się śni? nie wiem. czasami krzyczy że ją nogi bolą. sama nie wiem czy w to wierzyć. rzadko sama przychodzi. raczej czeka aż my do niej przyjdziemy.
No i nie mam pomysłu jak z tym walczyć. nic się specjalnego nie dzieje żeby była jakaś niespokojna. no może tyle że w tym tygodniu mąż długo pracuje i mało jest w domu. ale tak żadnych specjalnych atrakcji...nawet jak chodziła do przedszkola to było lepiej niż teraz.
No i nie mam pomysłu jak z tym walczyć. nic się specjalnego nie dzieje żeby była jakaś niespokojna. no może tyle że w tym tygodniu mąż długo pracuje i mało jest w domu. ale tak żadnych specjalnych atrakcji...nawet jak chodziła do przedszkola to było lepiej niż teraz.
Nyzosia wez sobie nie wkrecaj kobieto:) Moze to jakies bole wzrostowe?
Jak Ameli sie zdarzy ze slabo spi np po dniu pelnym wrazen, to zabieramy ja do nas do lozka i spi z nami. Ale to sie zdarza raz na miesiac moze. Ja uwazam ze jak dziecko jakos niespokojnie spi to nie zaszkodzi wziac raz do siebie, przytuli sie i jest ok, a chociaz nie trzeba wstawac co chwile, spi spokojniej.
Jak Ameli sie zdarzy ze slabo spi np po dniu pelnym wrazen, to zabieramy ja do nas do lozka i spi z nami. Ale to sie zdarza raz na miesiac moze. Ja uwazam ze jak dziecko jakos niespokojnie spi to nie zaszkodzi wziac raz do siebie, przytuli sie i jest ok, a chociaz nie trzeba wstawac co chwile, spi spokojniej.
Nyzosiu ból nóg może też byc objawem celiakii . Ja tak mam.
My jutro kolejne zajecia integracyjne do przedszkola. Troche mi kamien z serca spadl po ostatanich zajeciach bo pani chwalila Stasia. I w ogole taki bardzo otwarty do dzieci zrobil sie ostatnio. Podchdzi na placu zabaw,zaczepia, zagaduje. Tak, ze mam nadzieje idzie ku lepszemu.
Myslalyscie moze nad jakims spotkaniem naszych maluchow? . Niedlugo pojda do przedszkoli i juz pewnie nie bedzie okazji. Co prawda teraz wakacje, ale moze sie uda jakis termin znalezc?
To ja tez sie podziele swoimi doswiadczeniami ze szwem. teraz w ciazy z Jankiem moja p.doktor chciala zeby mi zalozyli profilaktycznie ze wzgledu, ze pierwsza ciaza zakonczyla sie duzo wczesniej niz powinna. Pojechalam umowic sie na kliniczna, a tam mi pwiedzieli, ze w zadnym wypadku nie zrobia mi tego zabiegu. Ze nie ma czegos takiego jak "profilaktycznie" Musialabym miec naprawde powazne klopoty z szyjka. Inaczej moge sobie zrobic wiecej krzywdy niz pozytku. Moja ciocia ginekolog potwierdzila, ze to jednak bardzo obciaza i dziecko i matke i moga sie przyplatac zakazenia. Finalnie obeszlo sie bez tego szwu.
My jutro kolejne zajecia integracyjne do przedszkola. Troche mi kamien z serca spadl po ostatanich zajeciach bo pani chwalila Stasia. I w ogole taki bardzo otwarty do dzieci zrobil sie ostatnio. Podchdzi na placu zabaw,zaczepia, zagaduje. Tak, ze mam nadzieje idzie ku lepszemu.
Myslalyscie moze nad jakims spotkaniem naszych maluchow? . Niedlugo pojda do przedszkoli i juz pewnie nie bedzie okazji. Co prawda teraz wakacje, ale moze sie uda jakis termin znalezc?
To ja tez sie podziele swoimi doswiadczeniami ze szwem. teraz w ciazy z Jankiem moja p.doktor chciala zeby mi zalozyli profilaktycznie ze wzgledu, ze pierwsza ciaza zakonczyla sie duzo wczesniej niz powinna. Pojechalam umowic sie na kliniczna, a tam mi pwiedzieli, ze w zadnym wypadku nie zrobia mi tego zabiegu. Ze nie ma czegos takiego jak "profilaktycznie" Musialabym miec naprawde powazne klopoty z szyjka. Inaczej moge sobie zrobic wiecej krzywdy niz pozytku. Moja ciocia ginekolog potwierdzila, ze to jednak bardzo obciaza i dziecko i matke i moga sie przyplatac zakazenia. Finalnie obeszlo sie bez tego szwu.
Nyzosia a Hela ogląda w ciągu dnia bajki? Bo my kiedyś mieliśmy z Wiki taki problem ze spaniem, że właśnie krzyczała, rzucała sie na łóżku, że nie szło nawet do niej podejść, jej dotknąć... branie do nas do łóżka nic nie dawało... i drogą eliminacji u nas wyszło, że jak oglądała w ciągu dnia bajki (nawet jedną) to były takie jazdy w nocy. A bajki sami jej wybieramy, więc nie było opcji, żeby w bajce była np. jakaś przemoc itp. I ona dość długo bajek nie oglądała w ogóle. A teraz jest ok, jak obejrzy bajkę, śpi normalnie, widocznie umysł do tego dojrzał...
no i jedna z lekarek, która w tym niespokojnym czasie widziała wiktorię podpowiadała nam też, że czasem to może być wina spadku cukru i można spróbować podać dziecku łyzeczkę cukru w takich chwilach, ale u nas to nie poskutkowało.
u nas z kolei Maciek budzi się milion razy w nocy, ja już chodze jak zombie- kupiałm sobie nawet wczoraj stopery, żeby jak mąż wstaje do niego się nie wybudzać, ale nie zdały rezultatu :( więc czy ja wstaję w nocy czy mąż to ja i tak nie śpię :/ i tu już nie mam pomysłu też o co może chodzić, chyba ten typ tak ma niestety
no i jedna z lekarek, która w tym niespokojnym czasie widziała wiktorię podpowiadała nam też, że czasem to może być wina spadku cukru i można spróbować podać dziecku łyzeczkę cukru w takich chwilach, ale u nas to nie poskutkowało.
u nas z kolei Maciek budzi się milion razy w nocy, ja już chodze jak zombie- kupiałm sobie nawet wczoraj stopery, żeby jak mąż wstaje do niego się nie wybudzać, ale nie zdały rezultatu :( więc czy ja wstaję w nocy czy mąż to ja i tak nie śpię :/ i tu już nie mam pomysłu też o co może chodzić, chyba ten typ tak ma niestety
O, to ja doskonale pamiętam. Chodziłam jak trup do 10 mc. Odstawiłam młodego od cyca i od tego momentu śpi całą noc, jak ręką odjął. Ale też przychodzi do nas nad ranem. Dziś też tak była, ale to akurat rozumiem. mieliśmy wczoraj rocznice z mężem, prosto po pracy mąż mnie zabrał na miasto i wróciliśmy ok 1:00. A mały o 6:00 myk do mnie, bo on zawsze chce spać od brzegu koło mnie niestety, taki stęskniony za mamą :-)
Ja też jestem za spotkaniem :-)
Ja też jestem za spotkaniem :-)
Hej, widzę, że Wasze maluchy też maja problemy ze snem w nocy...moze to taki etap rozwoju? tak sobie tłumaczę:) Nasz Mati też własnie ostatnio często się budzi w nocy, a co najlepsze, coraz częsciej nam komunikuję, że nie chce spać u siebie w pokoju tylko z nami!!!!! Czasami jest mordęga, żeby przetłumaczyć mu żeby spał u siebie, cżesto też serce mi mięknie i pozwalam mu na to, ale za to my chodzimy mega niewyspani i obolali, bo rozpycha się na wszystkie strony.
Atta nie wiem czy to do konca prawda z tym szwem, z tego co mi mowil lekarz i czytalam na forum, najlepszy czas na zalozenie szwu to 14-15 tydzien kiedy szyjka nie jest jeszcze obciazona, a wiec jest to poniekad profilaktyczne, pozniej jak juz cokolwiek zacznie sie dziac z szyjka jest za pozno na szew i pozostaje lezenie i branie lekow rozkurczowych. Z tego co tez czyalam na innych forach mnostwo kobiet ma zakladany szew profilatycznie i donosza ciaze szczesliwie. Ja wole miec jakies zabezpieczenie nic zastanawiac sie czy sie uda donosic czy nie, mysle ze bede troche spokojniejsza.
A co do zakazen to majac szew, stosuje sie raz na pare dni globulki dopochwowe ktore maja zapobiegac ewentualnym infekcjom, wiec jesli sie do tego stosuje to pewnie jest ok. No i wczesniej robia posiewy i wymazy z pochwy zeby sie upewnic ze nie ma infekcji, w trakcie zabiegu jakos specjalnie odkazaja. Wiadomo, nik nie da gwarancji ze infekcja sie nie przyplacze, ale tez niewiadomo co by bylo jakbym tego szwu nie zakladala. A razem z lekarzem uznalismy ze jednak warto zalozyc bo jest wieksza szansa ze cos sie stanie z ciaza jak nie bede miala szwu, niz ewentualne ryzyko powiklan po szwie. Kazdy przypadek jest inny tak naprawde.
ale jestem padnięta narobiłam się
mjakmama ja mieszkam na chłodnej w gdańsku
u nas mała też się budziła i nie wiem o co chodziło ale po paru nocach samo przechodziło ale ja też myślałam że jej się coś śpi albo może lunatykuje płakała i nie wiadomo o co chodziło ale na szczęście już teraz jest spokój
a może jej się coś strasznego śniło nie wiem
my wczoraj pojechałyśmy sobie do męża do pracy jak wróciliśmy mała zjadła z tatą obiadek drugi i poszliśmy na działkę nazrywałam ogóreczków i fasolki i mała jeszcze miała siłę i całą drogę do domu biegła:-) a po kąpieli padła
mjakmama ja mieszkam na chłodnej w gdańsku
u nas mała też się budziła i nie wiem o co chodziło ale po paru nocach samo przechodziło ale ja też myślałam że jej się coś śpi albo może lunatykuje płakała i nie wiadomo o co chodziło ale na szczęście już teraz jest spokój
a może jej się coś strasznego śniło nie wiem
my wczoraj pojechałyśmy sobie do męża do pracy jak wróciliśmy mała zjadła z tatą obiadek drugi i poszliśmy na działkę nazrywałam ogóreczków i fasolki i mała jeszcze miała siłę i całą drogę do domu biegła:-) a po kąpieli padła
Uff... w końcu jesteśmy przeprowadzeni i zamieszkani w Gdyni ;-)) ale przeprowadzki to nie jest coś, co mi przypadło do gustu :-))
ModernLady - Twój wpis mi dał do myślenia. Jak podczas przeprowadzek nie mieliśmy TV i czasu na TV młoda była spokojna. Od 2 dni ogląda wieczorem bajki i potem mi straszliwe histerie przed pójściem spać urządza. Wczoraj chyba z 15 min krzyczała i rzucała się, nim zmęczoną udało mi się położyć do łóżeczka i przytulić (wcześniej się szarpała i próbowała mnie bić i odpychać). Może być coś z tym wpływem bajek na układ nerwowy... Dziś jej ograniczę znacznie bajki, może obejrzy baranka i tyle.
ModernLady - Twój wpis mi dał do myślenia. Jak podczas przeprowadzek nie mieliśmy TV i czasu na TV młoda była spokojna. Od 2 dni ogląda wieczorem bajki i potem mi straszliwe histerie przed pójściem spać urządza. Wczoraj chyba z 15 min krzyczała i rzucała się, nim zmęczoną udało mi się położyć do łóżeczka i przytulić (wcześniej się szarpała i próbowała mnie bić i odpychać). Może być coś z tym wpływem bajek na układ nerwowy... Dziś jej ograniczę znacznie bajki, może obejrzy baranka i tyle.
Hmmm może coś w tych bajkach jest. Pisałam że w wawie było ok a tam nie było bajek. wczoraj też mało oglądała i dzisiaj w nocy było ok. zrobię test. lato temu sprzyja.
Najgorsze jest to że jak to się okaże przyczyną to będę musiała Pannie przyznać rację że tv szkodzi:))))
A uważałam że nie:)))
Hela problemów z zasypianiem nie ma. ona po prostu ma jakiś zegar nastawiony na 3 w nocy i wtedy się budzi. nie ważne o której pójdzie spać.
Zuzko daj znać jak będziesz miała czas i ochotę na spotkanie z sąsiadkami:)))
Najgorsze jest to że jak to się okaże przyczyną to będę musiała Pannie przyznać rację że tv szkodzi:))))
A uważałam że nie:)))
Hela problemów z zasypianiem nie ma. ona po prostu ma jakiś zegar nastawiony na 3 w nocy i wtedy się budzi. nie ważne o której pójdzie spać.
Zuzko daj znać jak będziesz miała czas i ochotę na spotkanie z sąsiadkami:)))
Nyzosia moze wystarczy ograniczyc bajki? Ami oglada z pol h dziennie lacznie i spi spokojnie wiec moze to tez od dziecka zalezy. A teraz to fakt ze lepiej isc na dwor niz przed tv siedziec:) Ja kupilam jej na promocji w merlinie zestaw ciastoliny ale otworze jej chyba na jesien bo teraz ciagle na dworzu, malo sie bawi w domu wiec ciastolina tylko schnie;) Jak sie bawila kilka razy dziennie tak teraz nie ma czasu hehe.
My mamy dzis gosci i biore sie za lazanie, a tak mi sie nie chcee. Kiedy przyjdzie ten power drugiego trymestru?
My mamy dzis gosci i biore sie za lazanie, a tak mi sie nie chcee. Kiedy przyjdzie ten power drugiego trymestru?
Nyzosia- jestem bardzo ciekawa tego eksperymentu :D a co do tv to uważam, że największy problem to nawet nie bajki a reklamy. U nas noce spokojne, mamy u siebie dziadków i wczoraj Kostek zażyczył sobie spać znimi, po bajce (opowiadanej ;) stwierdził jjednak, że chce do nas, poleżał 5 min i poprosił o odprowadzenie go do swojego łóżka. A rano musiałam go budzić. Ale ten rak kości to jakiś hardcore! Nie wkręcaj sobie!
Atta - ja też chętna na spotkanie. Wiesz, skąd te bóle nogi przy celiaklii? Ciekawa jestem wyjaśnienia, bo to też brzmi jakby nie było powiązane.
Zuzko- a w jakuej dzielnicy mieszkacie?
Atta - ja też chętna na spotkanie. Wiesz, skąd te bóle nogi przy celiaklii? Ciekawa jestem wyjaśnienia, bo to też brzmi jakby nie było powiązane.
Zuzko- a w jakuej dzielnicy mieszkacie?
Też jestem ciekawa tego eksperymentu. Hubcio też ogląda bajki, ale zasypia spokojnie i śpi tez dobrze. No chyba, że dłużej mnie nie ma, wtedy ładuje się w nocy do łóżka. Generalnie minimi już go w ogóle nie interesuje i woli oglądać starsze bajki,a już najbardziej bajki pełnometrażowe. A tam się zawsze dużo rzeczy dzieje.
U nas jako takich kłopotów ze spaniem nie ma - ja uważam, że dzieci nawet takie niewinne bajki przeżywają na swój sposób np że jeden misio zabrał drugiemu coś i taki szczegół potrafią pamiętać. Reklamy są głównie adresowane do dzieci zwłaszcza te na dzieciecych programach - a potem mamo kup mi to czy tamto ;)
pogoda boska :) my mamy urlop od poniedzialku jedizemy pod domek, jutro do Otomina, sobota gril :)
Nyzosia dostałąm sie do kampanii soków fortuny :) jutro paczka przyjdzie
pogoda boska :) my mamy urlop od poniedzialku jedizemy pod domek, jutro do Otomina, sobota gril :)
Nyzosia dostałąm sie do kampanii soków fortuny :) jutro paczka przyjdzie
Panna przesylam link http://www.celiakia.pl/objawy/
Chodzi o bóle kostne i stawowe. Bóle nóg nóg mogą by przyczyna złego wchłaniania. Przy celiakii moga to tez byc rece, ale ja mam akurat problemy z nogami, bola i mrowieja.
Aniaa ja w zadnym wypadku nikomu nie odradzam zakladania szwu. Wiadomo kazdy przypadek trzeba traktowac indywidualnie. Opisalam tylko moja sytuacje. Ja nie mialam problemow z szyjka,chcieli mi go zalozyc ze wzgledu na wczesny pierwszy porod, mimo, ze to nie musiala byc wina szyjki. Z Klinicznej odeslali mnie z kwitkiem. Pewnie gdyby faktycznie cos bylo nie tak z szyjka to by zalozyli. Ja cieszylam sie ze uniknelam zabiegu :)
Chodzi o bóle kostne i stawowe. Bóle nóg nóg mogą by przyczyna złego wchłaniania. Przy celiakii moga to tez byc rece, ale ja mam akurat problemy z nogami, bola i mrowieja.
Aniaa ja w zadnym wypadku nikomu nie odradzam zakladania szwu. Wiadomo kazdy przypadek trzeba traktowac indywidualnie. Opisalam tylko moja sytuacje. Ja nie mialam problemow z szyjka,chcieli mi go zalozyc ze wzgledu na wczesny pierwszy porod, mimo, ze to nie musiala byc wina szyjki. Z Klinicznej odeslali mnie z kwitkiem. Pewnie gdyby faktycznie cos bylo nie tak z szyjka to by zalozyli. Ja cieszylam sie ze uniknelam zabiegu :)
Mjakmama ja nawet nie miałam ankiety:(
My chcemy kupić taką hulajnogę:http://www.ceneo.pl/11365017 Hela ją przymierzała i jest spoko.
Pójdę do lekarza i jej poopowiadam:) mam fajną pani dr która ma dla nas czas więc spoko:) Lepiej sprawdzić niż potem żałować.
My chcemy kupić taką hulajnogę:http://www.ceneo.pl/11365017 Hela ją przymierzała i jest spoko.
Pójdę do lekarza i jej poopowiadam:) mam fajną pani dr która ma dla nas czas więc spoko:) Lepiej sprawdzić niż potem żałować.
Atta no pewnie ja rozumiem, mi chodzilo o to ze zakladaja profilaktycznie przy stwierdzonych problemach z szyjka wlasnie, bo pozniej jak juz jest mocno skrocona to ten szew malo daje albo moze pogorszyc sprawe i wywolac porod. U mnie nie do konca wiadomo czy to na bank szyjka, ale lekarz twierdzi ze raczej tak, zwlaszcza ze teraz jest juz dosc krotka. Tez bym wolala nie miec zabiegu, ale boje sie ze moge zalowac, wiec jesli to zwiekszy szanse na donoszenie ciazy to sie przemecze.
My mamy wesele we wrzesniu w okolicach Bialegostoku ale raczej nie pojedziemy niestety.
My mamy wesele we wrzesniu w okolicach Bialegostoku ale raczej nie pojedziemy niestety.
Hym - eksperyment z wczoraj - obejrzała tylko 2 odcinki Baranka i 1 Peppy - w sumie ok. pół h - i z lekkim tylko marudzeniem poszła spać. Spała bez przerwy do rana.... Zobaczymy czy dziś będzie równie dobrze.
Nyzosiu - chętnie się spotkamy, Antośka uwielbia rówieśniczki :-)) Zwykle popoludniami - po 18.00 jesteśmy na miejscu, weekend też można jakoś ogarnąć.
Panna - na górnym Małym Kacku - okolice cmentarza.
Ach - od poniedziałku planuję chodzić na Salsę Solo do klubu na Miłej...Ciekawe jak długo mi energii starczy :-D Może ktoś chce dołączyć?
Nyzosiu - chętnie się spotkamy, Antośka uwielbia rówieśniczki :-)) Zwykle popoludniami - po 18.00 jesteśmy na miejscu, weekend też można jakoś ogarnąć.
Panna - na górnym Małym Kacku - okolice cmentarza.
Ach - od poniedziałku planuję chodzić na Salsę Solo do klubu na Miłej...Ciekawe jak długo mi energii starczy :-D Może ktoś chce dołączyć?
ja to już nie pamiętam kiedy miałam jakąś sensowną ankietę na streetcom
ja dzisiaj idę do laryngologa ciekawe co mi powie ciekawego
ja z małą jadę za tydzień od piątku do niedzieli do moich rodziców bo mąż ma imprezę w pracy i nie chcemy siedzieć same a za dwa tygodnie weekend urodzinowy i sobota i niedziela a później mąż ma urlop wkońcu
u mnie mała ostatnio strasznie hałaśliwa się zrobiła ciągle włącza wszystkie zabawki co grają śpiewa do nich i wygłupia się ciągle lelelelel lelelel i ręce na głowę ciekawe gdzie to zobaczyła
ja dzisiaj idę do laryngologa ciekawe co mi powie ciekawego
ja z małą jadę za tydzień od piątku do niedzieli do moich rodziców bo mąż ma imprezę w pracy i nie chcemy siedzieć same a za dwa tygodnie weekend urodzinowy i sobota i niedziela a później mąż ma urlop wkońcu
u mnie mała ostatnio strasznie hałaśliwa się zrobiła ciągle włącza wszystkie zabawki co grają śpiewa do nich i wygłupia się ciągle lelelelel lelelel i ręce na głowę ciekawe gdzie to zobaczyła
Ja tez jestem za spotkaniem:)
Filip tez sie budzi w nocy raz wiecej raz mniej a raz zero, najgorzej jak dwojka naraz sie budzi:)
Nie wiem czy wszystkich mam na fb jak nie to zapraszam do polubienia mojej stronki :) narazie na fb bo oficjalna jest w budowie:) a kiedy bedzie to nie wiem:)
Jesli mozecie to powysylajcie zaproszenia swoim znajomym do polubienia mojej stronki:)
https://www.facebook.com/SabinaRutkowskaPhotography?ref=hl
Filip tez sie budzi w nocy raz wiecej raz mniej a raz zero, najgorzej jak dwojka naraz sie budzi:)
Nie wiem czy wszystkich mam na fb jak nie to zapraszam do polubienia mojej stronki :) narazie na fb bo oficjalna jest w budowie:) a kiedy bedzie to nie wiem:)
Jesli mozecie to powysylajcie zaproszenia swoim znajomym do polubienia mojej stronki:)
https://www.facebook.com/SabinaRutkowskaPhotography?ref=hl
My wczoraj mielismy grilla i bylo naprawde fajnie, dzisiaj zapowiadala sie spokojna niedziela, a rano wstaje, patrze a lusterko w samochodzie zlamane:/ I to od strony chodnika, a lusterka byly zlozone i napewno nikomu nie przeszkadzaly bo chodnik szeroki, chyba jakies glupie kijki wracajace z imprezy. Teraz trzeba to zglosic do ubezpieczalni, ciekawe kiedy nam to wymienia.
u nas bardzo intensywny weekend ledwo żyjemy
wczoraj popołudniu byliśmy na placu zabaw a dzisiaj po śniadaniu pojechaliśmy do teściowej i poszła z małą na plac zabaw i jak wróciły to mała oblała się ciepłą zupą jakoś tak niefortunnie złapała talerz ale na szczęście nic się małej nie stało nawet śladu nie ma i tak koło 13 ruszyliśmy na działeczkę i wróciliśmy o 18 mała po kąpieli i bardzo późnym obiadku padła
ja się wykąpałam i padam ale mam ochotę na lody:-)
wczoraj popołudniu byliśmy na placu zabaw a dzisiaj po śniadaniu pojechaliśmy do teściowej i poszła z małą na plac zabaw i jak wróciły to mała oblała się ciepłą zupą jakoś tak niefortunnie złapała talerz ale na szczęście nic się małej nie stało nawet śladu nie ma i tak koło 13 ruszyliśmy na działeczkę i wróciliśmy o 18 mała po kąpieli i bardzo późnym obiadku padła
ja się wykąpałam i padam ale mam ochotę na lody:-)
my też po intensywnym weekendzie, trzeba korzystać z lata :)
Niestety dziś już praca, Elizka nie chciała mnie z domu wypuścić, wciąż wracała na buziaki, przytulanie itd. Sprawdzała n razy czy mam kanapki do pracy a jak już wyszłam to jeszcze wołała że telefonu nie mam i powinnam wrócić :P Cieżko po takim weekendzie do pracy wrócić.
Niestety dziś już praca, Elizka nie chciała mnie z domu wypuścić, wciąż wracała na buziaki, przytulanie itd. Sprawdzała n razy czy mam kanapki do pracy a jak już wyszłam to jeszcze wołała że telefonu nie mam i powinnam wrócić :P Cieżko po takim weekendzie do pracy wrócić.
Ja dziś totalnie wymiekam po tym weekendzie. Bylismy w Białymstoku i okolicach. Fajne miesjce na urlop, tylko pogoda była w kratkę. Ale zwiedziliśmy trochę miejsc, zaliczyłam też te osławione kartacze i babkę ziemniaczaną w Supraślu, spoko. Postanowiłam, że jeśli będzie taka szansa, to poszukam jeszcze w sierpniu jakiegoś gospodarstwa agroturystycznego w tych rejonach, bo tam jest naprawdę bardzo pięknie, szczególnie w tych małych miejscowościach. Wyrwać się tak 3-4 dni to będzie dla małego frajda.
W podróży tez o dziwo było ok. Mały naprawdę się spisał. Spokojnie można go zagadać w drodze, pokazywac rózne rzeczy za oknem, dać książeczki i nie robi afery.
W podróży tez o dziwo było ok. Mały naprawdę się spisał. Spokojnie można go zagadać w drodze, pokazywac rózne rzeczy za oknem, dać książeczki i nie robi afery.
Ja dzisiaj mam takie cisnienie ze zaraz wyjde z siebie. Pisalam Wam ze wczoraj rano zauwazylismy ze nam lusterko urwali. Wiec stwierdzilismy ze na noc bedziemy wstawiac samochod za brame. W niedziele zawsze wystawiamy kubly ze smieciami wieczorem, bo w pon rano wywoza. I wyobrazcie sobie ze wstajemy dzis rano a kubly nasze i sasiadow przewalone, worki porozrywane, syf na caly chodnik. Chyba mnie szlak jasny trafi. Nie wiem o co chodzi, bo wrogow zadnych to my nie mamy, ale podejrzewam ze chodzi o sasiadow, mieszkamy w sumie w jednym domu i nie wiem czy nie maja jakichs problemow, on ostatnio samochod sprzedawal i wiem ze Ci ludzie co kupili przychodzili i o cos sie wyklocali bo slyszalam na podworku awanture. Kolegow ma niektorych podejrzanych, nie sa zbyt bogaci, moze jakies dlugi maja, cholera wie, te kubly to niby nic, ale nie wiem czy mi zaraz kamieniem w okna nie rzuca:/
My mamy przed wejściem postawione kubły i zawsze sie bałam, że ktoś dla zabawy wywróci je, zwłaszcza, że koło nas chodzą ludzie skrótem do centrum po imprezkach podpici
Policja pewnie nic nie zrobi dopóki za rękę się kogoś nie złapie a to też nie jest pewne czy nie powiedzą, że niska szkodliwość czynu
Policja pewnie nic nie zrobi dopóki za rękę się kogoś nie złapie a to też nie jest pewne czy nie powiedzą, że niska szkodliwość czynu
Nie no pewnie ze nie bede zglaszac tego na policje, ale urwane lusterko to juz jakas szkoda, musze teraz je wymienic. A zaraz nastepnego dnia akcja ze smieciami, chodzi bardziej o fakt ze cos jest na rzeczy i strach czy zaraz czegos gorszego nie zrobia. A u nas jak ktos patrzy z zewnatrz to nie wie ze mieszkaja w domu 2 rozne rodziny wiec wydaje nam sie ze nie wiedzieli ze to samochod kogos innego. Z sasiadem gadalam to twierdzi ze to jakas gownazeria, a jak zapytalam czy napewno nie wie kto to moze byc czy nie maja jakichs problemow z kims to nie odpowiedzial. Sam zaczal wstawiac samochody za brame od jakiegos miesiaca wiec cos tu sie chyba swieci.
a my przechodzimy jakiś bunt 3 latka - jest coś takiego??? bo ja już sobie z Patrycją nie radze :((( codziennie wieczorem scena ze nie będzie się kapać i spać i ryk połgodzinny . Rano budzi się o 5 nie wiadomo o co jej chodzi , to chce picie , mąż jej przynosi to wywala cały kubek z piciem i też półgodzinne wycie , bicie, gryzienie, szczypanie . Mam naprawdę dość tych awantur :( o wszystko się drze, wszystko na nie, poświecamy jej naprawdę dużo czasu więc nie wiem o co chodzi, nagle chce zwrócić na siebie uwagę??? to co dopiero jak Amelka się urodzi???
Ania współczuje, może to faktycznie o sąsiadów chodzi a Wam się dostaje :(
U nas Patrycja sporo bajek oglądała, jak się przeprwadziliśmy nie mieliśmy tv przez 1,5 miesiąca i teraz w ogóle nie ogląda, a też budzi się w nocy i ryki przy zasypianiu :(
Ania współczuje, może to faktycznie o sąsiadów chodzi a Wam się dostaje :(
U nas Patrycja sporo bajek oglądała, jak się przeprwadziliśmy nie mieliśmy tv przez 1,5 miesiąca i teraz w ogóle nie ogląda, a też budzi się w nocy i ryki przy zasypianiu :(
No mysle ze albo o sasiadow albo to jakies dzieciaki sie nudza. Ale sasiedzi z takich ze co chwila sie z kims awanturuja i wszystko slychac, wiec nie zdzwilabym sie. Martwi mnie tylko to zeby czegos gorszego nie zrobili, typu wybicie okien, nie wiem kto to, nie wiem o co chodzi wiec tymbardziej:/ Teraz w weekend zaczynamy remont, ja pakuje pudla, zamawiam sprzety, kafle, kupujemy fugi,cekole, rzeczy do szpitala kompletuje, martwie sie tym zabiegiem, jak Amelka zniesie rozlake, remontem, a teraz jeszcze to:( Wszystko sie zwalilo w jednym czasie.
u nas na szczęście buntu trzylatka póki co nie ma, ale słyszałam że niektóre dzieci przechodzą ...
Myśmy w weekend byli u mojej kuzynki, ma dwójkę dzieci, dziewczynkę o rok starszą od Elizki, i synka o pół roku młodszego od Elizy i szczerze mówiąc ja jeszcze nigdy tak niegrzecznego dziecka nie widziałam. Normalnie nadawał się do superniani, bałam się że on może Elizce albo Piotrusiowi zrobić krzywdę, bo cokolwiek one ruszyły, jakąkolwiek jego zabawkę to już chciał bić czy rzucać zabawkami w nich.
Przy nim Elizka, która też ma niejedno za uszami wydawała się aniołkiem :P.
Myśmy w weekend byli u mojej kuzynki, ma dwójkę dzieci, dziewczynkę o rok starszą od Elizki, i synka o pół roku młodszego od Elizy i szczerze mówiąc ja jeszcze nigdy tak niegrzecznego dziecka nie widziałam. Normalnie nadawał się do superniani, bałam się że on może Elizce albo Piotrusiowi zrobić krzywdę, bo cokolwiek one ruszyły, jakąkolwiek jego zabawkę to już chciał bić czy rzucać zabawkami w nich.
Przy nim Elizka, która też ma niejedno za uszami wydawała się aniołkiem :P.
Hubert tez ma swoje humory, wydaje mi się, że to taki etap. Poza tym strasznie zaczepia tatę i innych meżczyzn. Potrafił w parku wziąć kij i zamachnąc się na męża. Rano wpada do łóżka i od razu próbuje go bić. ciesze, że maż ma taką cierpliwość i mu nie oddaje. Ale mały potrafi być upierdliwy. Ewidentnie faceci go drażnią, za to kazda ciocia jest najlepsza na świecie hehe
Ja dziś byłam z młodym i rodzicami nad jeziorem, popływałam, pobawiłam się z Kostkiem i mega odpoczęłam. Teraz mogę rodzić :) Ale torbę miałam spakowaną, najwyżej urodziłabym w Kartuzach. Miałam nie jechać, żeby nie ryzykować, ale w ostatniej chwili stwierdziłam, że należy mi się :)
Aniaa współczuję akcji z sąsiadami, z nimi ciągle coś :(
Madziulka- a Tobie z Pati, u nas czasem są histerie, ale zazwyczaj z jakiegoś powodu i łatwo to naprawić..
Aniaa współczuję akcji z sąsiadami, z nimi ciągle coś :(
Madziulka- a Tobie z Pati, u nas czasem są histerie, ale zazwyczaj z jakiegoś powodu i łatwo to naprawić..
Panna a Ty jeszcze nie na wczasach w Redłowie?:) Kate już urodziła teraz Twoja kolej:) No i pełnia dzisiaj:)))
Co do eksperymentu to szczerze mówić nie ma dużej różnicy. ale też się tak zastanawiałam jak wygląda teraz nasz tydzień i dochodzę do winsoku że każdy dzień jest totalnie różny od poprzednich, codziennie gdzieś chodzimy, jeździmy, spotykamy się z kimś i nie wiem czy to też nie jest przyczyną jej nocnych pobudek. z tym że stylu życia nie zmienię:) może jak pójdzie do przedszkola będzie lepiej bo będzie coś stałego.
Tak czy siak jutro do lekarza idziemy.
Aniaa ciekawie tam macie. a widziałaś że Wam Biedronkę w nowym apartamentowcu otwierają?:)))
U nas też jakiś bunt. Hela nie miała buntu dwulatka ma bunt trzylatka. wszystko musi sama (chyba że jej się akurat nie chce) i ciągle coś wymusza. ona co prawda nie krzykiem i histerią ale męczeniem buły:))) tak długo marudzi aż coś wymarudzi.
Co do eksperymentu to szczerze mówić nie ma dużej różnicy. ale też się tak zastanawiałam jak wygląda teraz nasz tydzień i dochodzę do winsoku że każdy dzień jest totalnie różny od poprzednich, codziennie gdzieś chodzimy, jeździmy, spotykamy się z kimś i nie wiem czy to też nie jest przyczyną jej nocnych pobudek. z tym że stylu życia nie zmienię:) może jak pójdzie do przedszkola będzie lepiej bo będzie coś stałego.
Tak czy siak jutro do lekarza idziemy.
Aniaa ciekawie tam macie. a widziałaś że Wam Biedronkę w nowym apartamentowcu otwierają?:)))
U nas też jakiś bunt. Hela nie miała buntu dwulatka ma bunt trzylatka. wszystko musi sama (chyba że jej się akurat nie chce) i ciągle coś wymusza. ona co prawda nie krzykiem i histerią ale męczeniem buły:))) tak długo marudzi aż coś wymarudzi.
akacja - u Was to chyba kompleks Edypa :), myślałam, że to jednak później następuje ....
U nas też wszystko sama, sama i jak jest inaczej to awantura. No ale ja w 80-90% jej pozwalam i jest spokój. Wywalczyłam tylko to co jeszcze nie umie, tzn może zrobić sobie krzywdę albo coś zniszczyć w trakcie i mamy porozumienie :P.
U nas też wszystko sama, sama i jak jest inaczej to awantura. No ale ja w 80-90% jej pozwalam i jest spokój. Wywalczyłam tylko to co jeszcze nie umie, tzn może zrobić sobie krzywdę albo coś zniszczyć w trakcie i mamy porozumienie :P.
Nyzosia widzialam, widzialam i fajnie bo najblizsza jest tam kolo moich rodzicow. No a najlepsze ze otwieraja tam tez rossmana:D To juz w ogole bosko, bo zawsze musze do Klifu albo na Swietojanska a tam problem zeby stanac. Wlasnie musze skoczyc do rossmana zeby sobie jakies miniaturki kosmetykow do szpitala kupic.
Panna pozazdoscilam Ci tej torby i tez sobie kupilam ale inny wzor:) Ale mysle ze bedzie super, bo wielkosc idealna a takiej torby nam brakowalo. Jeszcze kupie sobie dodatkowa koszule nocna i moge isc do tego szpitala:P A wlasnie jak myslicie, trzeba do szpitala koniecznie koszule nocna? Bo ja ogolnie nie przepadam ale domyslam sie ze w przypadku zabiegow ginekologicznych to raczej koszula jest wskazana. Jakos doluje mnie ze w tym szpitalu trzeba lezec w tej koszuli czy pizamie, wolalabym wziac sobie jakis wygodny dres, takie domowe ubranie, bo samo siedzenie w koszuli nocnej sprawia ze czuje sie chora hehe.
Z Ami ogolnie wiekszych problemow nie ma, ale teraz czesto jest u babc, albo babcie do nas przyjezdzaja no i wiadomo, robi sie troche bardziej rozwydrzona:P Jak pobedzie teraz tydzien z babciami na zmiane to juz w ogole.
Panna pozazdoscilam Ci tej torby i tez sobie kupilam ale inny wzor:) Ale mysle ze bedzie super, bo wielkosc idealna a takiej torby nam brakowalo. Jeszcze kupie sobie dodatkowa koszule nocna i moge isc do tego szpitala:P A wlasnie jak myslicie, trzeba do szpitala koniecznie koszule nocna? Bo ja ogolnie nie przepadam ale domyslam sie ze w przypadku zabiegow ginekologicznych to raczej koszula jest wskazana. Jakos doluje mnie ze w tym szpitalu trzeba lezec w tej koszuli czy pizamie, wolalabym wziac sobie jakis wygodny dres, takie domowe ubranie, bo samo siedzenie w koszuli nocnej sprawia ze czuje sie chora hehe.
Z Ami ogolnie wiekszych problemow nie ma, ale teraz czesto jest u babc, albo babcie do nas przyjezdzaja no i wiadomo, robi sie troche bardziej rozwydrzona:P Jak pobedzie teraz tydzien z babciami na zmiane to juz w ogole.
Aniaa moim zdaniem na patologii możesz spokojnie w dresie, najwyższej koszula pod spód. I tak nie będziesz się snuć po korytarzach, raczej jakąś książkę kup :) a torba fajna, szkoda, że nie zdążyła mi się przydać ;) i wielkość naprawdę idealna, najpierw do szpitala, a potem na siłownię :)) ja też się cieszę z tej biedry, bo będę miała najbliżej. No i nowa jest, pewnie lepiej ją urządzą niż te po starych magazynach. Światowo będzie :)
Nilkaa - na to wygląda, hehe
Panna, Aniu - napiszcie mi proszę, jak dokładnie trafic na ta plażę, na której kiedyś byłyśmy z dzieciakami. Tą w lesie. W niedzielę chciałabym tam pojechać.
Aniu - jesteś super zaopatrzona :-) będziesz nam pisać relacje ze szpitala.
Poza tym my już szykujemy urodziny młodego, będą w ogrodzie u moich rodziców. Wynajęliśmy tego dmuchańca, w kształcie wyścigówki :-) mały padnie, jak go zobaczy. Plus będzie basenik dla dzieci, piaskownica, ślizgawka. Wymyślę jakies konkursy. Obok moich rodziców jest stadnina koni, podejdę i zapytam, czy nie mogliby przyjść na godzinkę, żeby dzieci konia zobaczyły i myślę, że będzie super.
Tylko oczywiście muszę nagotować góre jedzenia, z tym będzie największy problem. Ale co tam, najważniejsze, że będzie fajnie.
Panna, Aniu - napiszcie mi proszę, jak dokładnie trafic na ta plażę, na której kiedyś byłyśmy z dzieciakami. Tą w lesie. W niedzielę chciałabym tam pojechać.
Aniu - jesteś super zaopatrzona :-) będziesz nam pisać relacje ze szpitala.
Poza tym my już szykujemy urodziny młodego, będą w ogrodzie u moich rodziców. Wynajęliśmy tego dmuchańca, w kształcie wyścigówki :-) mały padnie, jak go zobaczy. Plus będzie basenik dla dzieci, piaskownica, ślizgawka. Wymyślę jakies konkursy. Obok moich rodziców jest stadnina koni, podejdę i zapytam, czy nie mogliby przyjść na godzinkę, żeby dzieci konia zobaczyły i myślę, że będzie super.
Tylko oczywiście muszę nagotować góre jedzenia, z tym będzie największy problem. Ale co tam, najważniejsze, że będzie fajnie.
u nas wprowadzamy konsekwentne zachowanie , jest ciężko z Pati. Wczoraj wyła mi pod przedszkolem 40 min :/
W domu kolejne sceny, ja nie wiem co w nią wstapiło . Na dodatek w przedszkolu zrobiła kupsko w gacie więc gdzie od pół roku jest przecież odpieluchowana więc takich wpadek raczej nie ma więc w ogóle kolorowo.
Ania będziesz mieć z nami kontakt w szpitalu :)
W domu kolejne sceny, ja nie wiem co w nią wstapiło . Na dodatek w przedszkolu zrobiła kupsko w gacie więc gdzie od pół roku jest przecież odpieluchowana więc takich wpadek raczej nie ma więc w ogóle kolorowo.
Ania będziesz mieć z nami kontakt w szpitalu :)
ja tez już planuje ale u nas ami dorośli niestety a szkoda że niema żadnych dzieci w najbliższej rodzinie co ich lubię ale nic dzisiaj tort jeden już zamówiłam na jedną imprezę
a druga imprezka będzie na morenie więc zamówię w Czernisie drugi tort blachę sernika zrobię sama i dokupię lody i jeszcze jakieś ciasto może jogurtowe
obiad tez już mam zaplanowany i sałatki
wystarczy kupić produkty i to wszystko zrobić plus sprzątanko
a jak na razie w piątek jedziemy do moich rodziców na weekend i w niedzielę mąż po nas przyjedzie i mam nadzieję odpocząć a od poniedziałku powoli będę działać b o z małą pewnie będzie to trwało dłużej:-)
moja dzisiaj też jakąś histerie urządziła ale szybko jej przeszło
ale obudziła mnie dzisiaj o 6:15 masakra
wieczorkiem jedziemy do fryzjera w czwartek idę z małą ma przegląd do stomatologa
i zostanie nam tylko kontrola u okulisty w sierpniu
planuje wszystko żeby we wrześniu mieć spokój z lekarzami
wczoraj w biedronce kupiłam miskę i mała już drugi dzień ciągle się nią bawi jak niewiele jej do szczęścia potrzeba:-))))
a druga imprezka będzie na morenie więc zamówię w Czernisie drugi tort blachę sernika zrobię sama i dokupię lody i jeszcze jakieś ciasto może jogurtowe
obiad tez już mam zaplanowany i sałatki
wystarczy kupić produkty i to wszystko zrobić plus sprzątanko
a jak na razie w piątek jedziemy do moich rodziców na weekend i w niedzielę mąż po nas przyjedzie i mam nadzieję odpocząć a od poniedziałku powoli będę działać b o z małą pewnie będzie to trwało dłużej:-)
moja dzisiaj też jakąś histerie urządziła ale szybko jej przeszło
ale obudziła mnie dzisiaj o 6:15 masakra
wieczorkiem jedziemy do fryzjera w czwartek idę z małą ma przegląd do stomatologa
i zostanie nam tylko kontrola u okulisty w sierpniu
planuje wszystko żeby we wrześniu mieć spokój z lekarzami
wczoraj w biedronce kupiłam miskę i mała już drugi dzień ciągle się nią bawi jak niewiele jej do szczęścia potrzeba:-))))
u na też coś na wzór buntu trzylatka :/
choć (odpukac) od jakiegoś tygodnia się uspokoiła
ale tak to sceny masakryczne o byle co!!
ehh chyba znowu była próba sił, oby ten czas spokoju trwał jak najdłużej :))
my urodzinki robimy w ten weekend- tradycyjnie już imprezy praktycznie sa trzy :)
bo jedna dla rodzinki w sobotę (tu planuję ciasta+kolacja), w niedzielę dzieciaczki z rodzicami - w tym roku będzie 12 dzieci naszych przyjaciół- oby pogoda była, to na tarasie dzieciaczki poszaleją (tu z racji tego, że zapraszamy na rano to będą przekąski zimne +ciasta)
no i w poniedziałek zostaje nam żłobek :)
i u mnie jak u malgo - menu juz gotowe, tylko zakupy zrobic i do dzieła :)
w tym roku porywam się na robienie sama tortów - opłatki już dawno zamówiłam i inne dekoracje, zobaczę co mi z tego wyjdzie?
choć (odpukac) od jakiegoś tygodnia się uspokoiła
ale tak to sceny masakryczne o byle co!!
ehh chyba znowu była próba sił, oby ten czas spokoju trwał jak najdłużej :))
my urodzinki robimy w ten weekend- tradycyjnie już imprezy praktycznie sa trzy :)
bo jedna dla rodzinki w sobotę (tu planuję ciasta+kolacja), w niedzielę dzieciaczki z rodzicami - w tym roku będzie 12 dzieci naszych przyjaciół- oby pogoda była, to na tarasie dzieciaczki poszaleją (tu z racji tego, że zapraszamy na rano to będą przekąski zimne +ciasta)
no i w poniedziałek zostaje nam żłobek :)
i u mnie jak u malgo - menu juz gotowe, tylko zakupy zrobic i do dzieła :)
w tym roku porywam się na robienie sama tortów - opłatki już dawno zamówiłam i inne dekoracje, zobaczę co mi z tego wyjdzie?
Testów cd - rzeczywiście Antosia się uspokoiła z mniejszą ilością bajek :-) Odpukać jest trochę lepiej.
Wczoraj byłam na tej Salsie - super zajęcia, polecam. Dla dziewczyn z okolicy Małego kacka bardzo fajny dojazd. Acha - i instruktorka mówiła, że jakby była grupka chętnych na zajęcia taneczne z obecnością dzieci (mama+dziecko) to chętnie zorganizuje takie zajęcia. Grupa myślę minimum 6 osób :-)
Wczoraj byłam na tej Salsie - super zajęcia, polecam. Dla dziewczyn z okolicy Małego kacka bardzo fajny dojazd. Acha - i instruktorka mówiła, że jakby była grupka chętnych na zajęcia taneczne z obecnością dzieci (mama+dziecko) to chętnie zorganizuje takie zajęcia. Grupa myślę minimum 6 osób :-)
Nie wiedziałam ze jest coś takiego jak bunt 3 latka. U nas nie ma go, ale jak miała 2 lata to miala humorku i kaprysy. Ale jak byliśmy konsekwentni i na histerie nie reagowalismy to przeszły
Jesteśmy nad jeziorem pod domkiem, dzieciaki szczęśliwe jedzą maliny z krzaczków, kąpią się, cały czas na dworzu. A ja mogę poczytać książkę.
Jesteśmy nad jeziorem pod domkiem, dzieciaki szczęśliwe jedzą maliny z krzaczków, kąpią się, cały czas na dworzu. A ja mogę poczytać książkę.
Albo zajrzeć do nas :-)))
W temacie urodzin, modern podpowiedz mi coś w temacie zimnych przekąsek. Co polecasz? No i jeszcze jedno, macie jakieś fajne przepisy na grilla. Ale nie kiełbaskę plus karkówkę, bo to już mi się definitywnie znudziło, tylko może coś innego.
My robimy zbiorcze urodziny dla wszystkich. ale spoko, ogród u rodziców jest ogromny, wszyscy się pomieszczą. Tylko żeby pogoda była, bo nie wiem, co zrobię.
W temacie urodzin, modern podpowiedz mi coś w temacie zimnych przekąsek. Co polecasz? No i jeszcze jedno, macie jakieś fajne przepisy na grilla. Ale nie kiełbaskę plus karkówkę, bo to już mi się definitywnie znudziło, tylko może coś innego.
My robimy zbiorcze urodziny dla wszystkich. ale spoko, ogród u rodziców jest ogromny, wszyscy się pomieszczą. Tylko żeby pogoda była, bo nie wiem, co zrobię.
My w tym roku robimy jeszcze tylko dla rodziny czyli dal starych ale za rok zrobimy już dla dzieci też imprezę. wydaje mi się że to są pierwsze urodziny, te w tym roku, które nasze dzieci w ogóle kumają o co chodzi.
Ja torty robię sama. opłatki też już mam. tzn robię jeden tort i do tego inne ciasta: sernik na zimno, biszkoptowe w kształcie misa bo mam taką formę i chyba tiramisu w pucharkach zrobię.
Ja torty robię sama. opłatki też już mam. tzn robię jeden tort i do tego inne ciasta: sernik na zimno, biszkoptowe w kształcie misa bo mam taką formę i chyba tiramisu w pucharkach zrobię.
Uuu Akacja to widze ze u Was prawdziwy kinderbal sie szykuje:D Do tego mi jeszcze piniaty brakuje:)
A jesli chodzi o plaze to jedziesz z Wejherowa na Krokowa, na rondzie w Krokowej w lewo, za jakies 500m jadac pod gorke jest skret w prawo z drogowskazem "karwienskie bloto", jedziesz caly czas prosto przez te pola, pozniej droga sie rozwidla w lesie to jedziesz w lewo i dojezdzasz do zielonego szlabanu, tam juz parkujesz.
A jesli chodzi o plaze to jedziesz z Wejherowa na Krokowa, na rondzie w Krokowej w lewo, za jakies 500m jadac pod gorke jest skret w prawo z drogowskazem "karwienskie bloto", jedziesz caly czas prosto przez te pola, pozniej droga sie rozwidla w lesie to jedziesz w lewo i dojezdzasz do zielonego szlabanu, tam juz parkujesz.
Zapomniałam wam powiedzieć że byłam z Helą u lekarza i dostałyśmy całą litanię badań do zrobienia - na szczęście wszystkie z krwi więc jak raz się wkłują to przynajmniej ją przebadają. no i zrobimy morfologię przed przedszkolem więc będziemy wiedzieć co się dzieje.
Akacja szalejesz z tymi urodzinami.
Ja się cieszę bo w tym roku Hela ma życzenia co do prezentów i czeka na nie i codziennie mi przypomina co ona chce na urodziny więc już tak fajnie - napięcie rośnie:)))
Akacja szalejesz z tymi urodzinami.
Ja się cieszę bo w tym roku Hela ma życzenia co do prezentów i czeka na nie i codziennie mi przypomina co ona chce na urodziny więc już tak fajnie - napięcie rośnie:)))
Ja z Ami ide jutro powtorzyc morfologie i tsh, te co ostatnio w brussie spieprzyli. Ide do tego synevo tym razem.
Ja sobie wlasnie pomyslalam zeby Ami cos kupic na moj powrot ze szpitala.
W czw mam wizyte u Sliwinskiego a w piatek usg genetyczne u Zabula, tego co mi robil cc:) Ladnie mnie zszyl, musze go pochwalic:P W ogole w gamecie juz to genetyczne robia 3D, z nagraniem na plytke, przy odrobinie szczescia moze sie dowiem jaka plec?
Ja sobie wlasnie pomyslalam zeby Ami cos kupic na moj powrot ze szpitala.
W czw mam wizyte u Sliwinskiego a w piatek usg genetyczne u Zabula, tego co mi robil cc:) Ladnie mnie zszyl, musze go pochwalic:P W ogole w gamecie juz to genetyczne robia 3D, z nagraniem na plytke, przy odrobinie szczescia moze sie dowiem jaka plec?
Nilkaa hulajnogę:))))
Na pytanie co kupimy Kostkowi na urodziny - Hela dzisiaj dostała od Kostka prezent bo ciocia Panna liczy że się z nami już do 28 nie zobaczy:)- opowiedziała hulajnogę:)))) jakby wszystkie dzieci na świecie chciały na urodziny hulajnogę:)))
Z tym prezentem to Nilkaa ma rację. ja gdzieś czytałam żeby nie dawać prezentów żeby dziecko nie kojarzyło powrotów tylko z prezentami. żeby nie czekało na prezent tylko na człowieka:) aczkolwiek myślę że jakiś drobiazg nie zaszkodzi. ale to na prawdę drobiazg. Hela kiedyś dostała od taty jak wrócił z delegacji bransoletkę i ją uwielbia i pamięta jak ją dostała:)
Na pytanie co kupimy Kostkowi na urodziny - Hela dzisiaj dostała od Kostka prezent bo ciocia Panna liczy że się z nami już do 28 nie zobaczy:)- opowiedziała hulajnogę:)))) jakby wszystkie dzieci na świecie chciały na urodziny hulajnogę:)))
Z tym prezentem to Nilkaa ma rację. ja gdzieś czytałam żeby nie dawać prezentów żeby dziecko nie kojarzyło powrotów tylko z prezentami. żeby nie czekało na prezent tylko na człowieka:) aczkolwiek myślę że jakiś drobiazg nie zaszkodzi. ale to na prawdę drobiazg. Hela kiedyś dostała od taty jak wrócił z delegacji bransoletkę i ją uwielbia i pamięta jak ją dostała:)
A czemu nie? Wiadomo ze jak wroce to bede jej poswiecac duzo czasu znowu, ale czy jak Wasi mezowie wyjezdzaja na delegacje to nie przywoza Wam i dzieciakom jakichs drobiazgow? U nas tak jest, na dobra sprawe nie bedzie mnie widziala okolo tygodnia, nie chodzi przeciez o to ze dam jej prezent zamiast spedzic z nia czas.
No tak, ale jakby sie uprzec to pod ta teorie mozna tez upchnac przynoszenie prezentu ze szpitala od nowego czlonka rodziny dla starszaka:) Mysle ze najgorzej jak rodzice probuja prezentami rekompensowac brak czasu dla dziecka, my jej poswiecamy duzo czasu, czasem dostanie jakis drobiazg bez okazji, ale to dosc rzadko, wiec mysle ze to nie zaszkodzi. Nie zamierzam jej wcale mowic ze cos dostanie i nie sadze zeby w ogole o tym pamietala, z reklam sobie jeszcze nic nie upatruje i jakos nas nie naciaga:) Moze kupie jej nowa ksiazke, to zawsze trafiony prezent.
Mi się wydaje że z tym prezentem od nowego członka rodziny to chodzi raczej o "kupienie" sobie rodzeństwa. młodszy nic innego nie może dać starszemu a do tego jeszcze zabiera mu rodziców:))) to chyba jest inna sytuacja.
Ja tam lubię dawać Heli różne prezenty ale też zauważyłam że Hela zaczyna ich oczekiwać np. od babci która zawsze coś dla niej ma czy od cioci która też zawsze coś dla niej ma. więc jest to jednak trochę niebezpieczne:) i absolutnie nie chodzi o dawanie jej prezentów żeby ją zająć czymś innym czy żeby nie musieć jej poświęcać czasu.
Ja tam lubię dawać Heli różne prezenty ale też zauważyłam że Hela zaczyna ich oczekiwać np. od babci która zawsze coś dla niej ma czy od cioci która też zawsze coś dla niej ma. więc jest to jednak trochę niebezpieczne:) i absolutnie nie chodzi o dawanie jej prezentów żeby ją zająć czymś innym czy żeby nie musieć jej poświęcać czasu.
akacja my robimy 2 sałatki, 1 surówkę, tortille, kuleczki z mielonego, miniszaszłyki, i takie a'la minipizze, koreczki, warkocze z ciasta franc, paterę z serami i wędlinami + oczywiście owoce + tort i inne ciasta
no i dla dzieciaków bufet typowo z ich jedzonkiem :)
a zdradz proszę jaka jest mniej więcej cena takiego dmuchańca? :)
pogoda nie nastraja :/ a miało być tak pięknie do niedzieli...
no i dla dzieciaków bufet typowo z ich jedzonkiem :)
a zdradz proszę jaka jest mniej więcej cena takiego dmuchańca? :)
pogoda nie nastraja :/ a miało być tak pięknie do niedzieli...
Aniaa - my się spotykamy na patologii, tak? Ja już się powoli szykuję na pobyt w szpitalu, chyba się zgramy z czasem :)
U nas prezentów nie ma dużo, ale młody zawsze coś u babci dostaje, często już na progu. I raz przyszedł, babcia się z nim przywitała, a on się spytał, gdzie nowe autko zamiast się ucieszyć, że babcię widzi. Chyba wtedy do teściowej dotarło, że nie powinna go tak zasypywać prezentami.. Teraz jest już lepiej.
Co do prezentów od rodzeństwa - ja mam nadzieję, że u nas będzie dodatkowo walor zajmujący, kopiłam młodemu naprawdę fajną zabawkę - drewniany tor do puszczania kulki, który można układać w różnych konfiguracjach. Mam nadzieję, że to go na trochę zajmie :) Dla młodszego też mam prezent od Kostka :)
Nyzosia - możesz powiedzieć Heli, że Kostek się ucieszy z jakiejś fajnej książki lub koszulki :)
Akacja - teraz na tej plaży jest dużo kolonistów, bo w okolicy dwa obozy harcerskie i kolonie. Ostatnio było słabo, bo bardzo tłoczno. Byłam na innej plaży, niedaleko w Lubiatowie. Tam też można blisko podjechać samochodem, więc odpada spacer przez las pełen komarów :)
U nas prezentów nie ma dużo, ale młody zawsze coś u babci dostaje, często już na progu. I raz przyszedł, babcia się z nim przywitała, a on się spytał, gdzie nowe autko zamiast się ucieszyć, że babcię widzi. Chyba wtedy do teściowej dotarło, że nie powinna go tak zasypywać prezentami.. Teraz jest już lepiej.
Co do prezentów od rodzeństwa - ja mam nadzieję, że u nas będzie dodatkowo walor zajmujący, kopiłam młodemu naprawdę fajną zabawkę - drewniany tor do puszczania kulki, który można układać w różnych konfiguracjach. Mam nadzieję, że to go na trochę zajmie :) Dla młodszego też mam prezent od Kostka :)
Nyzosia - możesz powiedzieć Heli, że Kostek się ucieszy z jakiejś fajnej książki lub koszulki :)
Akacja - teraz na tej plaży jest dużo kolonistów, bo w okolicy dwa obozy harcerskie i kolonie. Ostatnio było słabo, bo bardzo tłoczno. Byłam na innej plaży, niedaleko w Lubiatowie. Tam też można blisko podjechać samochodem, więc odpada spacer przez las pełen komarów :)
Ami ma jakies bransoletki od babci ale nie lubi zbytnio nosic, za to ksiazeczki uwielbia wiec mysle ze dla niej ksiazka bedzie ok:)
Bylam dzis w tym synevo, nigdy wiecej... zeby 4 razy probowac sie wkluc w zyle to juz ponad moje nerwy. W brussie sa 3 babki ktorej kojarze, chodze co miesiac i zawsze z 1 razem mi nomalnie pobieraja. Wkoncu mi pobrala z nadgarstka, dosc bolesne to pozniej jest:/ Ja chyba nosa poza bruss nie wystawie, jak mam isc i sie denerwowac, tracic czas. Moze w Medicoverze jest lepiej, ale juz nawet nie mam ochoty sprawdzac:(
Bylam dzis w tym synevo, nigdy wiecej... zeby 4 razy probowac sie wkluc w zyle to juz ponad moje nerwy. W brussie sa 3 babki ktorej kojarze, chodze co miesiac i zawsze z 1 razem mi nomalnie pobieraja. Wkoncu mi pobrala z nadgarstka, dosc bolesne to pozniej jest:/ Ja chyba nosa poza bruss nie wystawie, jak mam isc i sie denerwowac, tracic czas. Moze w Medicoverze jest lepiej, ale juz nawet nie mam ochoty sprawdzac:(
Modern, dzieki za podpowiedź w sprawie jedzenia :-) A co do dmuchańca, to mąż uruchomił swoje kontakty w mieście i wynajął po znajomości, tak więc cena i tak jest nieadekwatna, bo bardzo zaniżona. Ale moge podać namiary na firmę.
Panna - no to mnie zmartwiłaś. A jak w takim razie dojechać do tej drugiej plaży?
Hubcio tez niestety dostaje dużo prezentów. Mamy dużo znajomych bez dzieci, którzy ciągle mu coś kupują. Plus dziadkowi, dla których jest jedynym wnukiem. eee, od nas dostaje tylko książeczki, ciastolinę i farbki. Ale za to musze to wszystko kupować co dwa/trzy tygodnie, taka ma nadprodukcję :-)
panna - a ty jak się czujesz? Pamietaj, że czekamy z Hubciem na zaproszenie, żeby poznać młodego :-)))) a jak się będzie nazywał ostatecznie?
Panna - no to mnie zmartwiłaś. A jak w takim razie dojechać do tej drugiej plaży?
Hubcio tez niestety dostaje dużo prezentów. Mamy dużo znajomych bez dzieci, którzy ciągle mu coś kupują. Plus dziadkowi, dla których jest jedynym wnukiem. eee, od nas dostaje tylko książeczki, ciastolinę i farbki. Ale za to musze to wszystko kupować co dwa/trzy tygodnie, taka ma nadprodukcję :-)
panna - a ty jak się czujesz? Pamietaj, że czekamy z Hubciem na zaproszenie, żeby poznać młodego :-)))) a jak się będzie nazywał ostatecznie?
Możesz tam próbować, ale w sezonie naprawdę są tłumy, zwłaszcza w weekendy (jeśli jest pogoda)
Tutaj link do samej miejscowości - ja z domku jechałam rowerem, leśną ścieżką więc inaczej, ale jak zapytasz o dojazd nad morze (a tam jest przy samej plaży knajpa i ośrodek wczasowy) to Ci na pewno podpowiedzą. Samochodem zaparkujesz pod knajpką (pyszne rybki, smażone śledzie polecam :) i minutę do plaży. https://mapy.google.pl/maps?q=lubiatowo&hl=pl&ll=54.80212,17.867804&spn=0.025973,0.084543&sll=51.953751,19.134379&sspn=7.110541,21.643066&t=h&hnear=Lubiatowo,+wejherowski,+pomorskie&z=14
Tutaj link do samej miejscowości - ja z domku jechałam rowerem, leśną ścieżką więc inaczej, ale jak zapytasz o dojazd nad morze (a tam jest przy samej plaży knajpa i ośrodek wczasowy) to Ci na pewno podpowiedzą. Samochodem zaparkujesz pod knajpką (pyszne rybki, smażone śledzie polecam :) i minutę do plaży. https://mapy.google.pl/maps?q=lubiatowo&hl=pl&ll=54.80212,17.867804&spn=0.025973,0.084543&sll=51.953751,19.134379&sspn=7.110541,21.643066&t=h&hnear=Lubiatowo,+wejherowski,+pomorskie&z=14
Aniaa - w Medicoverze jest super, ja muszę przecież z dwójką chodzić co miesiąc/max dwa i zawsze jest ok, nigdy nie było problemów. Ale Medicover ma oddział dla dzieci więc te panie mają doświadczenie.
Piotruś nigdy jeszcze nie płakał, tylko lekko marudzi gdy mu ktoś trzyma rączkę ...
Zresztą dla takich maluchów mają różne zabawki więc jedna pani go czymś zajmuje a druga wbija igłę.
Myślę że w takim oddziale gdzie głównie przychodzą dorośli po prostu pielęgniarki nie radzą sobie z dziećmi.
Piotruś nigdy jeszcze nie płakał, tylko lekko marudzi gdy mu ktoś trzyma rączkę ...
Zresztą dla takich maluchów mają różne zabawki więc jedna pani go czymś zajmuje a druga wbija igłę.
Myślę że w takim oddziale gdzie głównie przychodzą dorośli po prostu pielęgniarki nie radzą sobie z dziećmi.
i gdzie ta piękna zapowiadana pogoda??
fakt Modern mi też już tylko zostały zakupy pierwsza część dzisiaj
my poszłyśmy na spacerek i mała się wyszalała biegała po górkach i mi kazała za nią więc obie padamy
u mnie mała też dostaje zawsze jakiś drobiazg od dziadków i widzę że jest rywalizacja między jedną rodziną a drugą i wkurza mnie to bo ja im zawsze powtarzam żeby jej za dużo nie kupowali
fakt Modern mi też już tylko zostały zakupy pierwsza część dzisiaj
my poszłyśmy na spacerek i mała się wyszalała biegała po górkach i mi kazała za nią więc obie padamy
u mnie mała też dostaje zawsze jakiś drobiazg od dziadków i widzę że jest rywalizacja między jedną rodziną a drugą i wkurza mnie to bo ja im zawsze powtarzam żeby jej za dużo nie kupowali
Panna ty mi nie podpowiadaj co się Kostkowi spodoba bo ostatnio jak mi podpowiedziałaś to Kostek zachwycony nie był:)))) mam pewien pomysł na prezent ale się nie stresuj będzie Ci się też podobał.
My dzisiaj rano nie miałyśmy prądu przez to dzień jakiś rozbity. ale za to zabrałam się za porządki.
A Hela dostaje szajby.....
My dzisiaj rano nie miałyśmy prądu przez to dzień jakiś rozbity. ale za to zabrałam się za porządki.
A Hela dostaje szajby.....
No widzę, że wszystkich wzięło za sprzątania :-)
A ja wysyłam cv :-) No zobaczymy, co z tego będzie.
Modern, bierzemy z tej firmy: http://www.zabawkidmuchane.com/
dziewczyny podeślijcie jeszcze jakies pomysły na zimne przekąski. Coś z ciasta francuskiego może?
A na miłe popołudnie przesyłam kawałek, który chodzi za mną od tygodnia :-)
http://www.youtube.com/watch?v=1jtTeMgWNhA
A ja wysyłam cv :-) No zobaczymy, co z tego będzie.
Modern, bierzemy z tej firmy: http://www.zabawkidmuchane.com/
dziewczyny podeślijcie jeszcze jakies pomysły na zimne przekąski. Coś z ciasta francuskiego może?
A na miłe popołudnie przesyłam kawałek, który chodzi za mną od tygodnia :-)
http://www.youtube.com/watch?v=1jtTeMgWNhA
U mnie hitem w szafkach kuchennych jest żeliwna maszynka do mięsa, którą moja mama chciała na śmietnik wywalić, a mi się tak podobała, że już do czwartego mieszkania ją targam za sobą :) Oczywiście ani razu nie użyta..
No i w piątek mam odebrać skierowanie na patologię, więc spotkam się z Aniaa :) Przynajmniej nudno nie będzie, szkoda, że to impreza bez alkoholu ;)
No i w piątek mam odebrać skierowanie na patologię, więc spotkam się z Aniaa :) Przynajmniej nudno nie będzie, szkoda, że to impreza bez alkoholu ;)
Kolejny raz rozwaliła mnie moja kumpela z liceum. Nigdy nie była najmądrzejsza, ale kilka lat temu wyjechała do UK i chyba minęło już tak dużo czasu, że zapomniała kilku podstawowych faktów z geografii Polski.
No więc wie, że mieszkam nad morzem w Trójmieście, a ona się wybiera DO SZCZECINA NAD MORZE i chce się ze mną spotkać :) No to ja, że Szczecin nie bardzo leży nad morzem i przypominam, że mieszkam w Trójmieście a nie w Szczecinie. Na to ona, że spokojnie, przecież mieszkam nad morzem, to nie mogę mieć do Szczecina daleko. I gdzie imprezować na POMORZU. Ciekawa jestem, co odpiszę, jak jej drugi raz napisałam, że mam do Szczecina 350 km :)
No więc wie, że mieszkam nad morzem w Trójmieście, a ona się wybiera DO SZCZECINA NAD MORZE i chce się ze mną spotkać :) No to ja, że Szczecin nie bardzo leży nad morzem i przypominam, że mieszkam w Trójmieście a nie w Szczecinie. Na to ona, że spokojnie, przecież mieszkam nad morzem, to nie mogę mieć do Szczecina daleko. I gdzie imprezować na POMORZU. Ciekawa jestem, co odpiszę, jak jej drugi raz napisałam, że mam do Szczecina 350 km :)
Panna bo jak się mieszka w UK to wszędzie się ma blisko. tam cały kraj ma z 400 km:)))
A zawsze ktoś się może czepnąć że 3miasto też nie leży nad morzem tylko nad zatoką:)))
A propo uk to moja przyjaciółka miała dzisiaj mieć ręcznie obracanego malucha - jest w jakimś 37-38 tygodniu ciąży a młody ułożony głową do góry. po długich namysłach zdecydowała się na ręczny obrót. ciekawe jak im to wyjdzie.
No dziewczyny zróbcie imprezę na patologii w końcu jest po remoncie:)
A zawsze ktoś się może czepnąć że 3miasto też nie leży nad morzem tylko nad zatoką:)))
A propo uk to moja przyjaciółka miała dzisiaj mieć ręcznie obracanego malucha - jest w jakimś 37-38 tygodniu ciąży a młody ułożony głową do góry. po długich namysłach zdecydowała się na ręczny obrót. ciekawe jak im to wyjdzie.
No dziewczyny zróbcie imprezę na patologii w końcu jest po remoncie:)
Hehe dobra ta Twoja znajoma:D
Ciekawa jestem jak wyglada takie reczne przekrecanie dziecka. Nam na cwiczeniach z ginekologii i poloznictwa na studiach babeczka ktora prowadzila, mowila ze jak sie ucisnie mocno miedzy dwoma najmniejszymi palcami stopy to dziecko sie w brzuchu matki obraca:D Niby twierdzila ze to prawda ale srednio jej wierze:)
Ciekawa jestem jak wyglada takie reczne przekrecanie dziecka. Nam na cwiczeniach z ginekologii i poloznictwa na studiach babeczka ktora prowadzila, mowila ze jak sie ucisnie mocno miedzy dwoma najmniejszymi palcami stopy to dziecko sie w brzuchu matki obraca:D Niby twierdzila ze to prawda ale srednio jej wierze:)
Ja pewnie bym też spróbowała ale oni tam są sami i jakoś tak chyba nie mają na to pomysłu. ciekawe jak się ogarną po tej cesarce. i jak szybko wywalają ze szpitala po cc bo po sn wywalają nawet tego samego dnia.
A my dzisiaj zrobiliśmy eksperyment. wynieśliśmy się na noc na strych:) tam kiedyś mieliśmy sypialnię potem się przenieśliśmy na dół ale jak zrobiliśmy Heli pokój to łóżko wróciło na strych a my spaliśmy na kanapie w dużym pokoju i mamy już tego dosyć. eksperyment wyszedł całkiem udany, oczywiście trzeba było zejść do Heli w nocy ale tylko raz a potem spała do 8. chyba więc odzyskamy sypialnię:)))
A my dzisiaj zrobiliśmy eksperyment. wynieśliśmy się na noc na strych:) tam kiedyś mieliśmy sypialnię potem się przenieśliśmy na dół ale jak zrobiliśmy Heli pokój to łóżko wróciło na strych a my spaliśmy na kanapie w dużym pokoju i mamy już tego dosyć. eksperyment wyszedł całkiem udany, oczywiście trzeba było zejść do Heli w nocy ale tylko raz a potem spała do 8. chyba więc odzyskamy sypialnię:)))
No to gratuluję :-) My wczoraj z mężem też w przenośni odzyskaliśmy sypialnie. Mieliśmy kilkudniowa dyskusję na temat naszego związku i wczoraj doszliśmy razem do wniosku, że nie jest jednak tak jak kiedyś, że nie jesteśmy już siebie tak ciekawi jak przed ciążą, kiedy potrafiliśmy dyskutować godzinami, że nie mamy do siebie cierpliwości, nie robimy sobie niespodzianek, a wszystko kręci się wokół Huberta. Ech, no mówią wam. Byłam z nas dumna :-)
Akacja a mi się wydawało że kto jak kto ale wy wyjątkowo dbacie o Wasz związek:)
Dobrze, że się dogadaliście.
Mi się jednak wydaje, że takie zmiany w związku są naturalne. z resztą jak obserwuje pary które mają dzieci to wszyscy mają podobnie. dobrze jak wszystkim to odpowiada ale jak komuś to nie pasuje to wiadomo, że warto o tym pogadać:)
Dobrze, że się dogadaliście.
Mi się jednak wydaje, że takie zmiany w związku są naturalne. z resztą jak obserwuje pary które mają dzieci to wszyscy mają podobnie. dobrze jak wszystkim to odpowiada ale jak komuś to nie pasuje to wiadomo, że warto o tym pogadać:)
Akacja mi sie wydaje ze to naturalna kolej rzeczy, jak ludzie sie juz znaja iles tam lat to fascynacja troche przemija:) U nas raczej na plus sie zmienilo odkad jest Ami, ale dbamy o to zeby miec czas dla siebie tylko we dwoje, wyjsc gdzies razem, zrobic romantyczny wieczor. Maz mnie czasem wkurza ale nie ma to nic wspolnego z dzieckiem:P Ja akurat czuje ze dziecko nas bardziej laczy niz dzieli:)
my po wizycie u dentysty i mała ma wszystkie ząbki zdrowe ładnie buźkę otworzyła i dostała nagrodę wybrała sobie jakaś książeczkę
myśmy wczoraj byli zamówić drugi tort w czernisie trochę się u nich pozmieniało ale nic najważniejsze że załatwione
ja już cały plan urodzinek miałam a tu dzisiaj dzwoni teściowa i pyta się czy może by u niej zrobić te urodzinki no to cóż zgodziłam się bo mi odejdzie gotowanie obiadu tylko ciasto tort i sałatki:-)))
myśmy wczoraj byli zamówić drugi tort w czernisie trochę się u nich pozmieniało ale nic najważniejsze że załatwione
ja już cały plan urodzinek miałam a tu dzisiaj dzwoni teściowa i pyta się czy może by u niej zrobić te urodzinki no to cóż zgodziłam się bo mi odejdzie gotowanie obiadu tylko ciasto tort i sałatki:-)))
A ja z uporem maniaka o tę Salsę pytam - ale chyba żadna nie za bardzo zainteresowana :-( no trudno ;P
My dziś idziemy do lekarza. Antosia 3 tydzień kaszle pomimo syropków wszelakich. A jest alergikiem... No i poza tym żadnych objawów nie miała. Mam nadzieję tylko, że nie okaże się, że ma jakieś bezobjawowe zapalenie płuc czy oskrzeli :-(
A co do związków - to trzeba dużo dbać o to... a to wcale nie łatwe :-)
My dziś idziemy do lekarza. Antosia 3 tydzień kaszle pomimo syropków wszelakich. A jest alergikiem... No i poza tym żadnych objawów nie miała. Mam nadzieję tylko, że nie okaże się, że ma jakieś bezobjawowe zapalenie płuc czy oskrzeli :-(
A co do związków - to trzeba dużo dbać o to... a to wcale nie łatwe :-)
Zuzko, ja na razie nie jestem chętna, choć może bym właśnie wytańczyła to dziecko z siebie...
A co do związków, to zmienia się z czasem, innymi zmianami w życiu itd. Pytanie, czy się chce dokładnie tego, co było, czy podąża za zmianami. Każdy ma inaczej i czego innego oczekuje, fajnie to przegadać, bo czasami nawet tego się nie chce robić i pewnie dlatego ludzie się rozstają.
Nyzosia - widzisz, wystarczy CI wyłączyć prąd na pół dnia i jakie fantastyczne efekty są :) Ja tak miałam, jak mi sąsiad wyłączył darmowy net, nagle zrobiło mi się dużo czasu na wszystko :))
A co do związków, to zmienia się z czasem, innymi zmianami w życiu itd. Pytanie, czy się chce dokładnie tego, co było, czy podąża za zmianami. Każdy ma inaczej i czego innego oczekuje, fajnie to przegadać, bo czasami nawet tego się nie chce robić i pewnie dlatego ludzie się rozstają.
Nyzosia - widzisz, wystarczy CI wyłączyć prąd na pół dnia i jakie fantastyczne efekty są :) Ja tak miałam, jak mi sąsiad wyłączył darmowy net, nagle zrobiło mi się dużo czasu na wszystko :))
Lepiej Akacja sama nic nie rob, niech lekarz obejrzy. Oby to nie bylo nic powaznego.
Ja mam wizyte za 2h, juz nie moge ze stresu. Ciekawe, ze przez kilka tygodni staram sie za duzo nie myslec, nie denererwowac a jak wizyta sie zbliza to juz cala chodze. Najbardziej sie boje ze mi sie ta szyjka skrocila i bedzie mi kazal lezec:/
Ja mam wizyte za 2h, juz nie moge ze stresu. Ciekawe, ze przez kilka tygodni staram sie za duzo nie myslec, nie denererwowac a jak wizyta sie zbliza to juz cala chodze. Najbardziej sie boje ze mi sie ta szyjka skrocila i bedzie mi kazal lezec:/