Widok
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
Link do poprzedniego ;)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=448518&c=1&k=16
witam się więc w nowym wątku ;)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=448518&c=1&k=16
witam się więc w nowym wątku ;)
U nas bez zmian ciemno szaro i buro! Co chwile deszcz kropi, az mi sie z lozka nie chce wychodzic.
Ja kupilam sobie wczoraj ksiazeczke - fifty shades of grey i chyba dzisiaj pojade po druga czesc! Super ksiazka takze polecam na nude :) ps po przeczytaniu obecnosc meza wskazana jak najbardziej :-D
Dobrze ze mam w poniedzialek nareszcie ta wizyte u poloznej bo cos sie niepokoje. Jak tylko zaczne chodzic, po domu to tak mniej ale gdzies na zakupy czy do przedszkola,a wcale nie mam daleko, robi mi sie strasznie twardy brzuch, napina sie, ciagnie i wogole hest nieprzyjemnie. Wczoraj musialam nospe brac bo tak bolalo. Jeszcze tyle czasu zostalo a tu takie przygody, mam nadzieje, ze to jednak nic takiego.
Ja kupilam sobie wczoraj ksiazeczke - fifty shades of grey i chyba dzisiaj pojade po druga czesc! Super ksiazka takze polecam na nude :) ps po przeczytaniu obecnosc meza wskazana jak najbardziej :-D
Dobrze ze mam w poniedzialek nareszcie ta wizyte u poloznej bo cos sie niepokoje. Jak tylko zaczne chodzic, po domu to tak mniej ale gdzies na zakupy czy do przedszkola,a wcale nie mam daleko, robi mi sie strasznie twardy brzuch, napina sie, ciagnie i wogole hest nieprzyjemnie. Wczoraj musialam nospe brac bo tak bolalo. Jeszcze tyle czasu zostalo a tu takie przygody, mam nadzieje, ze to jednak nic takiego.
ale stokrotka przyznasz, ze wciagajaca ksiazka :)
noo buzz jest bardzo maly:) ale o to mi chodzilo. mam male mieszkanko i nie mam za bardzo gdzie trzymac wozka, do tego zarowno mutsy jak i phil&teds byly dla mnie za wielkie i mialam problem wrzucic je do bagaznika, a ten jest maly i lekki, rozklada sie jedna reka a to tez wazne, bo pamietam jak wrocilam kiedys ze szwecji i niestety nie dostalam wozka przy samolocie tylko wyjechal na tasmie. pomijam fakt, ze nioslam 15kg spiace dziecko na rekach przez 15 min i plakalam juz z bezsilnosci to jak juz wreszcie ten wozek przyjechal to musialam go sciagnac z tej tasmy i rozlozyc, zeby polozyc Mikolaja i lapac walizke :/ nikt sie nade mna nie zlitowal i nie pomogl. masakra. jakas starsza parka do mnie wkoncu podeszla i sie zapytala jak mi pomoc- to stwierdzilam, ze najlepiej jak pani potrzyma tego spiacego dzieciaka, bo zanim jej wytlumacze jak sie rozklada wozek to nastepna godzina minie. az teraz sie wkurzam jak sobie przypomne. wrrrr
takze w buzzie dla mnie wazne ze tak latwo sie rozklada, bo ja sama z dzieciakami duzo bede podrozowac.
zreszta i tak na wiosne za rok planuje nowy wozek, wiec ten to i tak tylko z gondola chyba bedzie, wiec moze byc i maly :)
a no i przednie kolko jest piankowe, tylne sa pompowane :)
noo buzz jest bardzo maly:) ale o to mi chodzilo. mam male mieszkanko i nie mam za bardzo gdzie trzymac wozka, do tego zarowno mutsy jak i phil&teds byly dla mnie za wielkie i mialam problem wrzucic je do bagaznika, a ten jest maly i lekki, rozklada sie jedna reka a to tez wazne, bo pamietam jak wrocilam kiedys ze szwecji i niestety nie dostalam wozka przy samolocie tylko wyjechal na tasmie. pomijam fakt, ze nioslam 15kg spiace dziecko na rekach przez 15 min i plakalam juz z bezsilnosci to jak juz wreszcie ten wozek przyjechal to musialam go sciagnac z tej tasmy i rozlozyc, zeby polozyc Mikolaja i lapac walizke :/ nikt sie nade mna nie zlitowal i nie pomogl. masakra. jakas starsza parka do mnie wkoncu podeszla i sie zapytala jak mi pomoc- to stwierdzilam, ze najlepiej jak pani potrzyma tego spiacego dzieciaka, bo zanim jej wytlumacze jak sie rozklada wozek to nastepna godzina minie. az teraz sie wkurzam jak sobie przypomne. wrrrr
takze w buzzie dla mnie wazne ze tak latwo sie rozklada, bo ja sama z dzieciakami duzo bede podrozowac.
zreszta i tak na wiosne za rok planuje nowy wozek, wiec ten to i tak tylko z gondola chyba bedzie, wiec moze byc i maly :)
a no i przednie kolko jest piankowe, tylne sa pompowane :)
ja też się melduję :-)my na nasze wiejskie klimaty (lasy,łąki,pola :-))wybraliśmy wózek espiro enzo evo. Długa jeździliśmy i oglądaliśmy chciałam mutsy 4-rider ale na żywo espiro wpadł mi w oko na wygląd i fajnie się go prowadzi.
Do dziewczyn które cierpią na zaparcia po żelazie- tak jak ja!wczoraj 1l soku pomidorowego zdziałał cuuuudddaaa:-)))
Do dziewczyn które cierpią na zaparcia po żelazie- tak jak ja!wczoraj 1l soku pomidorowego zdziałał cuuuudddaaa:-)))
hej ja też się melduję:)
Jestem już po wizycie, szyjka mi się skraca, ale jeszcze trzyma tak mi dziś moja gin powiedziała:(( Także jeszcze bardziej sie muszę oszczędzac, kurde a myślałam że bardziej już się nie da:(
A poza tym wszystko w porządku, czuje sie dziś ok, 7,7kg na plusie, także rosniemy:)
Jestem już po wizycie, szyjka mi się skraca, ale jeszcze trzyma tak mi dziś moja gin powiedziała:(( Także jeszcze bardziej sie muszę oszczędzac, kurde a myślałam że bardziej już się nie da:(
A poza tym wszystko w porządku, czuje sie dziś ok, 7,7kg na plusie, także rosniemy:)
Inka- a coś Ci gin zapisała na to skracanie szyjki, czy zalecenie to tylko się oszczędzać? No to musisz odpoczywać ile się da, chociaż wierzę że to łatwe nie będzie.
Ja już też mam z 7 kg na plusie i szybko mi waga zaczyna rosnąć, ale brzuch też już mi na dobre wywaliło, także nie ma żadnych wątpliwości, że jestem w stanie "błogosławionym"
A tyle jeszcze tyle czasu do rozwiązania...
Podczytałam nieco wątek marcówek- kwietniówek i tam już dziewczyny zaczynają rodzić- 2 już urodziły wcześniej (ale z tego co się orientuję, to ciąże donoszone) Szok, u nas pewnie pod koniec kwietnia też się może zacząć dziać...a To już za 2 miesiące!
Ja już też mam z 7 kg na plusie i szybko mi waga zaczyna rosnąć, ale brzuch też już mi na dobre wywaliło, także nie ma żadnych wątpliwości, że jestem w stanie "błogosławionym"
A tyle jeszcze tyle czasu do rozwiązania...
Podczytałam nieco wątek marcówek- kwietniówek i tam już dziewczyny zaczynają rodzić- 2 już urodziły wcześniej (ale z tego co się orientuję, to ciąże donoszone) Szok, u nas pewnie pod koniec kwietnia też się może zacząć dziać...a To już za 2 miesiące!
No ja za dwa miesiące zaczynam 38 tydzień, więc jak najbardziej mogę rodzić :)
sl, ja bym zrobiła muffiny z budyniem, aż się rozmarzyłam... :D
I pisałam już - my mamy Jedo Bartatina, uwielbiam go.
sl, ja bym zrobiła muffiny z budyniem, aż się rozmarzyłam... :D
I pisałam już - my mamy Jedo Bartatina, uwielbiam go.
dziewczyny ja od 29 tyg mam skurcze, krótką szyjkę (20mm miała wtedy, potem leżenie 2 tyg i się wydłużyła do 37mm) i od miesiąca mam rozwarcie, a jeszcze chodzę ;) tyle, że brałam fenoterol, dziś odstawiłam no i od dwóch miesięcy z domu wychodzę tylko do samochodu i dużo leżę
u mnie to chyba od zbyt długich spacerów było...
u mnie to chyba od zbyt długich spacerów było...
Myślałam, że korzystacie ze słonecznej pogody, a tu tyle nabazgrane:))
Moich zakupów nie zapiszę do najlepszych, ale i tak nie popsuło mi to humoru:) to słoneczko na niebie działa cuda!
Wózek jak już wcześniej pisałam mój wymarzony był TAKO LARET dopóki nie zobaczyłam go na żywo. Teraz zastanawiam się nad navingtonem lub jakimś espiro tylko koniecznie muszę je obejrzeć w sklepie. Może jakoś w weekend zrobię objazdówkę po sklepach z wózkami.
A najważniejsze to zapisałam się na następny tydzień na USG 4D!!! już nie mogę się doczekać!
Moich zakupów nie zapiszę do najlepszych, ale i tak nie popsuło mi to humoru:) to słoneczko na niebie działa cuda!
Wózek jak już wcześniej pisałam mój wymarzony był TAKO LARET dopóki nie zobaczyłam go na żywo. Teraz zastanawiam się nad navingtonem lub jakimś espiro tylko koniecznie muszę je obejrzeć w sklepie. Może jakoś w weekend zrobię objazdówkę po sklepach z wózkami.
A najważniejsze to zapisałam się na następny tydzień na USG 4D!!! już nie mogę się doczekać!
http://www.mapu.com.pl/index.php
http://www.etygrysek.pl/index.php?pasek=show&page=6
Ja chciałabym odwiedzić te dwa sklepy, jeszcze w nich nigdy nie byłam. Za to byłam już w mama i ja i akpolu i nic mnie nie zachwyciło... tzn z wózków:(
http://www.etygrysek.pl/index.php?pasek=show&page=6
Ja chciałabym odwiedzić te dwa sklepy, jeszcze w nich nigdy nie byłam. Za to byłam już w mama i ja i akpolu i nic mnie nie zachwyciło... tzn z wózków:(
Asiaczek, uważam, ale w sumie niewiele można zrobić. Także trzymajcie kciuki żebym nic nie załapała.
A tak przy okazji to obie mamy córki z listopada 2009 :) Udzielałaś się wtedy w listopadowych mamusiach? bo teraz nasz wątek zamarł.
Hexusia, kiedyś w Mama i ja był duży wybór i można było sobie pojeździć. Polecam właśnie przymierzenie się, pojeżdżenie, składanie wózka itp. Mi zupełnie co innego w internecie się podobało, a co innego w rzeczywistości i po testach.
A tak przy okazji to obie mamy córki z listopada 2009 :) Udzielałaś się wtedy w listopadowych mamusiach? bo teraz nasz wątek zamarł.
Hexusia, kiedyś w Mama i ja był duży wybór i można było sobie pojeździć. Polecam właśnie przymierzenie się, pojeżdżenie, składanie wózka itp. Mi zupełnie co innego w internecie się podobało, a co innego w rzeczywistości i po testach.
ja Mapu odradzam ale może ja źle natrafiłam., znaczy mi tam nikt nic nie doradził! facet nie umiał wypowiedzieć się na temat fotelików, jak zapytałam o różnice modeli to też milczał, polecał tylko maxi cosi cabrio fix bo jego córka w nim jeżdziła i tyle się dowiedziałam hehe :) także same mądrości :P
wózków tez mają średni wybór. baze do fotelików jak i sam fotelik też maja drożej niz w bobo jak i mama i ja!
Bobowózki no i mama i ja zarówno w Gdyni no i w Gdańsku duży salon maja.
wózków tez mają średni wybór. baze do fotelików jak i sam fotelik też maja drożej niz w bobo jak i mama i ja!
Bobowózki no i mama i ja zarówno w Gdyni no i w Gdańsku duży salon maja.
http://www.mapu.com.pl/index.php?mod=product&product=1208 co myślicie o tym wózku ?? jakoś mi się tak rzucił w oczy;)
Muszczek, zrobiłam jednak to z żurawiną ;) Muffinki zrobię chyba po weekendzie. Z nimi jednak trochę więcej roboty, a dnia mi było szkoda na siedzenie w kuchni :)
Jest jeszcze sklepik z wózkami w Gdyni, naprzeciwko dworca głównego. Kiedyś bardzo mocno tu na forum polecany. Pod kątem zaopatrzenia go nie sprawdzałam, bo kupowaliśmy w nim tylko parasolkę do wózka (prawie 4 lata temu), ale sprawiał wrażenie dobrze zaopatrzonego. A pan sprzedający akurat rozmawiał z jakimiś ludźmi szukającymi wózka i, moim zdaniem, bardzo dobrych rad im udzielał. Ale, jak już pisałam, myśmy wózek zdążyli kupić gdzie indziej. Więc na sobie nie testowałam. No i teraz będziemy używać tego samego co poprzednio.
Jest jeszcze sklepik z wózkami w Gdyni, naprzeciwko dworca głównego. Kiedyś bardzo mocno tu na forum polecany. Pod kątem zaopatrzenia go nie sprawdzałam, bo kupowaliśmy w nim tylko parasolkę do wózka (prawie 4 lata temu), ale sprawiał wrażenie dobrze zaopatrzonego. A pan sprzedający akurat rozmawiał z jakimiś ludźmi szukającymi wózka i, moim zdaniem, bardzo dobrych rad im udzielał. Ale, jak już pisałam, myśmy wózek zdążyli kupić gdzie indziej. Więc na sobie nie testowałam. No i teraz będziemy używać tego samego co poprzednio.
ja większość zakupów robiłam w Tygrysku w Wejherowie- ceny bardzo przyzwoite i wszystko w jednym miejscu.Wózki też tam są - ekspozycja nie powala ale ja już wiedziałam czego chce i tam tylko się upewniłam. Bardzo fajny Pan na dziale z wózkami i fotelikami.
Każdy wózek trzeba zobaczyć w realu. Ja tez miałam sporo typów- potem się okazywało że to koła za małe, spacerówka nie taka,gondola nieklimatyzowana, ważne jest też jak się prowadzi. Każdy ma 4 kółka a jeździ inaczej;-)
Każdy wózek trzeba zobaczyć w realu. Ja tez miałam sporo typów- potem się okazywało że to koła za małe, spacerówka nie taka,gondola nieklimatyzowana, ważne jest też jak się prowadzi. Każdy ma 4 kółka a jeździ inaczej;-)
tak to ten sam
http://www.etygrysek.pl/
http://www.etygrysek.pl/
sl, a kiedy tam byłaś? Bo teraz jest taki wielki, my byliśmy tylko po to, żeby się synek pobawił :D
Gani- nie udzielałam się wcześniej w wątkach "dzieciowych" ;) uważać możesz jedynie tak, że po smarowaniu dokładnie myjesz ręce, nie używasz tego samego ręcznika itd. Ja miałam w obu pierwszych ciążach ale nawet nie wiem jak, gdzie, kiedy i od kogo złapałam :/ na szczęście miałam bardzo delikatne pojedyncze plamki i obyło się bez leków. Trzymam kciuki, żeby Ciebie jednak nie wzięło!
HappyMum- jeśli chcesz wybrać dobry fotelik to polecam Mama i Ja w Gdańsku i Akpol w Gdańsku, bo tylko tam są wykwalifikowani sprzedawcy od fotelików. Tylko trzeba poprosić o takiego z certyfikatem. Fotelik trzeba koniecznie dopasować do samochodu przed zakupem :)
HappyMum- jeśli chcesz wybrać dobry fotelik to polecam Mama i Ja w Gdańsku i Akpol w Gdańsku, bo tylko tam są wykwalifikowani sprzedawcy od fotelików. Tylko trzeba poprosić o takiego z certyfikatem. Fotelik trzeba koniecznie dopasować do samochodu przed zakupem :)
Ja chce wyprać firanę w dużym pokoju i myć okno, ale mąż mi nie pozwala :( Muszę czekać do soboty to ma mi pomóc..
zresztą po wczorajszym sama już się raczej nie zdecyduje... wczoraj wieszałam pranie i jakoś się tak wyciągnęłam, że aż mnie skurcz w brzuchu złapał - bolało strasznie, aż się popłakałam, nie mogłam się wyprostować :( wystraszyłam się bardzo... nie będę już prała kocy i pościeli, mąż będzie musiał to robić.. a u nas koce i pościel co 7-10dni są prane, bo psy..
zresztą po wczorajszym sama już się raczej nie zdecyduje... wczoraj wieszałam pranie i jakoś się tak wyciągnęłam, że aż mnie skurcz w brzuchu złapał - bolało strasznie, aż się popłakałam, nie mogłam się wyprostować :( wystraszyłam się bardzo... nie będę już prała kocy i pościeli, mąż będzie musiał to robić.. a u nas koce i pościel co 7-10dni są prane, bo psy..
Zlinczujecie mnie, ale ja teraz bym wolała żeby lało. Jak dziecko miałam zdrowe to była pogoda pod psem, a teraz jest tak pięknie. Żal mi, że nie możemy wyjść. Ale może chociaż inni skorzystają.
Jestem strasznie niewyspana i zmęczona. Córka przychodziła do nas w nocy co godzinę. Ciągle się drapie. Ja jestem przeziębiona, osłabiona i ciągle się boję o tego półpaśca.
Nic mi się ostatnio nie układa. Nic nie mogę zaplanować. Już chciałabym powoli przygotowywać się na przyjście synka, a ciągle coś wyskakuje.
Jestem strasznie niewyspana i zmęczona. Córka przychodziła do nas w nocy co godzinę. Ciągle się drapie. Ja jestem przeziębiona, osłabiona i ciągle się boję o tego półpaśca.
Nic mi się ostatnio nie układa. Nic nie mogę zaplanować. Już chciałabym powoli przygotowywać się na przyjście synka, a ciągle coś wyskakuje.
Gani- podobno zimny wiatr na dworze, także raczej lepiej pogodę obserwować przez okno niż wychodzić (taką przynajmniej dostałam relację z dworu :)) i głowa do góry, jeszcze kilka dni i na pewno wyzdrowiejecie wszyscy
Odnośnie podnoszenia rąk , ja wczoraj też coś sięgałam z szafki i jak mnie zabolało... Też się przestraszyłam i nie zamierzam już wcale rąk do góry podnosić!!! O myciu okien czy wieszaniu czegokolwiek to nawet nie myslałam, właśnie z obawy, że coś tam może się zdażyć. Zresztą jest taki zabobon ( ale teraz widzę, że to może chodzi o to łóżysko), że w ciąży nie można podnosić rąk do góry.
Ja okna mam masakrycznie brudne, ale mam to w nosie- mąż umyje, jak już cieplej będzie.
Odnośnie podnoszenia rąk , ja wczoraj też coś sięgałam z szafki i jak mnie zabolało... Też się przestraszyłam i nie zamierzam już wcale rąk do góry podnosić!!! O myciu okien czy wieszaniu czegokolwiek to nawet nie myslałam, właśnie z obawy, że coś tam może się zdażyć. Zresztą jest taki zabobon ( ale teraz widzę, że to może chodzi o to łóżysko), że w ciąży nie można podnosić rąk do góry.
Ja okna mam masakrycznie brudne, ale mam to w nosie- mąż umyje, jak już cieplej będzie.
My dziś ponad 2h na dworze, ale gani, nie martw się - wygląda lepiej niż jest w rzeczywistości - u nas łeb urywa :p Teraz padam, nie chce mi się nawet ogarnąć syfu dookoła :p
Też wietrzę, nie cierpię z zamkniętymi oknami siedzieć!
Też wietrzę, nie cierpię z zamkniętymi oknami siedzieć!
Dla chętnych na spotkania brzuszkowe:) http://www.facebook.com/photo.php?fbid=518800334838223&set=a.154553587929568.42249.136674393050821&type=1&theater
http://ladymama.pl/members/home
Natknęłam się właśnie:) 10.03.2013 w Sopocie:) Ja się zapisałam
http://ladymama.pl/members/home
Natknęłam się właśnie:) 10.03.2013 w Sopocie:) Ja się zapisałam
w smyku od dzis do niedzieli dodatkowo -20% na rzeczy z wyprzedaży ;) ja dostałam sms z kodem, ale wsumie nie musiałam go podać bo pani mi nabiła to minus 20. także jakby któraś chciała kod to podam na prv ale tez pewnie sprzedadzą bez kodu bo to ta babka coś sama wpisywała, więc może kod jest jeden dla wszystkich :)
ja się dziś gotuje.. strasznie mi gorąco i duszno... mąż chodzi w bluzce na długi rękaw a ja w bezrękawniku.. w domu jak zawsze 20stopni, więc powinnam mieć na sobie chociaż sweterek, ale nie... siedzę przed laptopem i jest mi gorąco.. już drugi taki dzień :/ dziś na balkon wyszłam w krótkim rękawie żeby pozbierać zabawki psów - w ogóle nie było mi zimno, było przyjemnie o.O'
20 stopni to temperatura na sweterek? Ja przy takiej i bez ciąży biegam bez rękawów i często mi za ciepło :p Całą zimę spaliśmy przy otwartym oknie i zakręconym kaloryferze, dopiero niedawno jak się przeziębiłam to zgodziłam się zamknąć. Nie cierpię upałów :p
a ja wymyśliłam co zrobić, żeby nie kupować komody, która będzie nam potrzebna tylko przez rok, do póki nie zrobimy małej pokoju ;)
W ikei znalazłam coś takiego : http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10185588/ - w szafie mamy pełno miejsca do wieszania, ale tylko jedną wolną półkę - niby długa, ale boję się że może miejsca zabraknąć, kupimy takie dwa albo trzy regały i będzie full miejsca dla małej, za 45zł a nie 450zł XD
W ikei znalazłam coś takiego : http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10185588/ - w szafie mamy pełno miejsca do wieszania, ale tylko jedną wolną półkę - niby długa, ale boję się że może miejsca zabraknąć, kupimy takie dwa albo trzy regały i będzie full miejsca dla małej, za 45zł a nie 450zł XD
Ja po glukozie, miałam 3 pomiary: zaraz po przyjściu, potem po godzinie i po 2 godzinach. Najważniejsze, że to już za mną- ale przyjemne to nie było:/
Ja to raczej zawsze w długim rękawie chodzę- lubię ciepło.
Moseka, ta zawieszana półka to bardzo fajna, nieduże półki gwarantują, że będziesz dobrze widziala, co masz w każdej. U mnie za mało miejsca w szafie dla takiego rozwiązania, ale też coś dodatkowego muszę wykombinować, bo się nie pomieścimy...
Ja to raczej zawsze w długim rękawie chodzę- lubię ciepło.
Moseka, ta zawieszana półka to bardzo fajna, nieduże półki gwarantują, że będziesz dobrze widziala, co masz w każdej. U mnie za mało miejsca w szafie dla takiego rozwiązania, ale też coś dodatkowego muszę wykombinować, bo się nie pomieścimy...
Wpadłam tylko na chwilę żeby trochę Was przestrzec. Nie jestem typem kanapowca. Ciągle w ruchu. Tym bardziej, że mam 3-letnią córkę. I do wczoraj nawet pracowałam, choć znacznie krócej niż normalnie. Od dłuższego czasu brzuch mi się napinał, ale nic nie bolało. To było tylko takie nieprzyjemne uczucie. W poprzedniej ciąży też tak miałam więc w sumie nie panikowałam. No i miarka się przebrała i od tego mojego biegania zaczęły mi się skurcze. Położna powiedziała, że to trochę za wcześnie, nawet na przepowiadające i kazała mi się zameldować na izbie przyjęć. Na szczęście nie było rozwarcia. Lekarz, który mnie badał powiedział, że no-spę to mam łykać jak cukierki i leżeć, cały czas leżeć. Także poszłam się dzisiaj pożegnać w pracy i leżę tyle ile się da przy córce. Pozdrawiam
No to tak jak ja. Też cały czas w biegu, synek prawie 3 lata więc też chce się bawi, na szczeście chodzi do przedszkola. Dziś też leżakuję, bo się po wizycie wystraszyłam.
Mnie też nic nie bolało, czułam się świetnie, skurcze też mam 3xdziennie magnez biorę, no i odpoczywam. 13 marca na wizytę i wtedy się okaże czy się polepszyło.
Mnie też nic nie bolało, czułam się świetnie, skurcze też mam 3xdziennie magnez biorę, no i odpoczywam. 13 marca na wizytę i wtedy się okaże czy się polepszyło.
hej dziewczyny. Dbajcie o siebie i swoje maluszki!
mam pytanie z innej beczki. Orientujecie się może, czy w castoramie mają wybór tapet na miejscu? W nomi już oglądaliśmy, w leroy merlin też. Obi ma tylko białe do malowania na miejscu, a resztę na zamówienie. Wiecie może, jak jest w castoramie? Wolałabym obejrzeć przed zakupem/zamówieniem. A chcemy się zabrać za robienie pokoiku dla małej za jakiś tydzień-półtora. A może znacie gdzieś fajny i przystępny cenowo stacjonarny sklep z tapetami?
mam pytanie z innej beczki. Orientujecie się może, czy w castoramie mają wybór tapet na miejscu? W nomi już oglądaliśmy, w leroy merlin też. Obi ma tylko białe do malowania na miejscu, a resztę na zamówienie. Wiecie może, jak jest w castoramie? Wolałabym obejrzeć przed zakupem/zamówieniem. A chcemy się zabrać za robienie pokoiku dla małej za jakiś tydzień-półtora. A może znacie gdzieś fajny i przystępny cenowo stacjonarny sklep z tapetami?
nie mam pojęcia, byś musiała podjechać :)
dziewczyny czy Was też tak brzuch swędzi?? ja się staram jak najdelikatniej drapać po nim a już mnie normalnie skóra boli w tych miejscach i się robią takie rysy jakbym się do krwi dodrapała, wspomnieć też muszę, że smaruję brzusio codziennie kilka razy więc jest raczej odpowiednio nawilżony ( na szczęście rozstępów nie widać ), może jakaś cholestaza się zbliża czy coś?? muszę się zapytać gin jak będę na wizycie
dziewczyny czy Was też tak brzuch swędzi?? ja się staram jak najdelikatniej drapać po nim a już mnie normalnie skóra boli w tych miejscach i się robią takie rysy jakbym się do krwi dodrapała, wspomnieć też muszę, że smaruję brzusio codziennie kilka razy więc jest raczej odpowiednio nawilżony ( na szczęście rozstępów nie widać ), może jakaś cholestaza się zbliża czy coś?? muszę się zapytać gin jak będę na wizycie
Haemka cholestaza najczęściej dotyka kobiety po 30 t.c i objawem jest silne swędzenie stóp i dłoni ( najczęściej), swędzi też ciało ale generalnie całe.
czy nosisz spodnie z pasem ciążowym?? ja jak noszę spodnie z pasem zawsze się drapie:)
druga sprawa jest, że czasami niektóre kobiety mają silne swędzenie mimo porządnie nawilżonej skóry.
czy nosisz spodnie z pasem ciążowym?? ja jak noszę spodnie z pasem zawsze się drapie:)
druga sprawa jest, że czasami niektóre kobiety mają silne swędzenie mimo porządnie nawilżonej skóry.
haemka - ja mam to samo..jak mam spodnie ze spodaniami na goly brzuch to m izjezdzaja..a jak mam koszulke pod pasem to juz nie:-))
co do swedzenia to nie wiem czemu..moze faktycznie skora sie rozciaga i swedzi.. powiedz o tym ginowi.. to istone.. i staraj sie nie drapac tyle..
stenemi - ja glukozy jeszcze nie mialam,ale nawet jesli jednego dnia wezmiesz tabletke po jedzeniu czy wypiciu glukozy to nie bedzie tragedii..my je mamy jesc na czczo tylko dlatego,ze ma szybsze i latwiejsze przyswajanie.. mi sie zdarzylo we wtorek ze zapomnialam pierwszy raz zestawu lekow w tym eutyhroxu 175.. i wzielam dopiero po pracy..
co do swedzenia to nie wiem czemu..moze faktycznie skora sie rozciaga i swedzi.. powiedz o tym ginowi.. to istone.. i staraj sie nie drapac tyle..
stenemi - ja glukozy jeszcze nie mialam,ale nawet jesli jednego dnia wezmiesz tabletke po jedzeniu czy wypiciu glukozy to nie bedzie tragedii..my je mamy jesc na czczo tylko dlatego,ze ma szybsze i latwiejsze przyswajanie.. mi sie zdarzylo we wtorek ze zapomnialam pierwszy raz zestawu lekow w tym eutyhroxu 175.. i wzielam dopiero po pracy..
h_and_m ja jako kobieta dość mocno doświadczona rozstępami muszę Ci powiedzieć, że niestety ale to typowe właśnie dla rozstępów:( takie swędzenie brzucha potem mogą jeszcze pośladki i uda o piersiach już nie wspomnę. Nie chcę Cię niepotrzebnie straszyć, ale możesz zacząć się nastawiać psychicznie na zmianę struktury skóry niestety:( Ja w pierwsze ciąży prawie od początku używałam kosmetyków anty rozstępowych od ziaji, perfecty do mustelli a i tak mnie to nie ominęło. W moim przypadku jest to też spowodowane na pewno obciążeniem genetycznym, moja mama i siostra też mają rozstępy:( Obym się myliła!
sl nie kojarzę skąd jesteś, ja kupowałam fajną tapetę w Gdynii na Morskiej obok Komfortu. Ten sklep jest dość duży i są w nik same akcesoria do ścian:) a przy okazji niedaleko jest mama i ja:D
sl nie kojarzę skąd jesteś, ja kupowałam fajną tapetę w Gdynii na Morskiej obok Komfortu. Ten sklep jest dość duży i są w nik same akcesoria do ścian:) a przy okazji niedaleko jest mama i ja:D
Mnie też swędzi skóra.. ale zauważyłam, że to w tym okresie kiedy smaruje się tylko ziają na rozstępy.. jak smaruje się sporą warstwą oliwki dla dzieci to mnie nie swędzi ;) smaruje się rano i wieczorem, przeważnie wieczorem ziają, a rano oliwką, bo mam więcej czasu, żeby się spokojnie wchłonęło ;) jak zapomnę o oliwce to zaczyna się swędzenie ;)
My tapetę właśnie w Leroy Merlin kupowaliśmy, tam chyba największy wybór.
Mnie brzuch nawet nie swędzi, w zeszłej ciąży było znacznie gorzej. Poza tym lepiej śpię i nadal mogę leżeć na plecach :) Tylko budzę się kilka-kilkanaście razy w nocy ze zdrętwiałymi dłońmi (!!).
Mnie brzuch nawet nie swędzi, w zeszłej ciąży było znacznie gorzej. Poza tym lepiej śpię i nadal mogę leżeć na plecach :) Tylko budzę się kilka-kilkanaście razy w nocy ze zdrętwiałymi dłońmi (!!).
Największy wybór tapet moim zdaniem jest w Castoramie ale tej na Grunwaldzkiej, katalogów mnóstwo, mozna zamawiać, ale w katalogu jest normalnie fragment tapety więc można też pomacać.
Ceny są różne, my zamawiamy część z netu http://www.sklepztapetami.pl bo są tańsze o chyba 15 zł na rolce, a część w castoramie bo tam są tańsze o 30 pln na rolce, radzę podjechać, obejrzeć i sprawdzić ceny w necie, w tym sklepieztapetami.pl chyba powyżej 300 pln dostawa jest gratis no i są szybciej niż w C.
Ceny są różne, my zamawiamy część z netu http://www.sklepztapetami.pl bo są tańsze o chyba 15 zł na rolce, a część w castoramie bo tam są tańsze o 30 pln na rolce, radzę podjechać, obejrzeć i sprawdzić ceny w necie, w tym sklepieztapetami.pl chyba powyżej 300 pln dostawa jest gratis no i są szybciej niż w C.
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Muszczek, myśmy właśnie nasze do sypialni też kupili w leroy merlin. A dla synka do pokoju w obi, bo akurat nam wpadła w oko (wtedy jeszcze mieli na miejscu). A dla malutkiej nic ciekawego dotąd nie znalazłam :/ Jotenka, dzięki na namiary, do tego sklepu na morskiej się na pewno wybiorę. Nie mam w sumie daleko, a po morskiej normalnie nie jeżdżę (tylko Wiśniewskiego), więc nawet nie wiedziałam/pamiętałam, że tam taki sklep jest. Do castoramy też zajadę zobaczyć, ale do tej w Rumi, bo mi najbardziej "po drodze" ;) Dzięki dziewczyny!
A jeśli chodzi o euthyrox, w pierwszej ciąży brałam po glukozie. I w tej też tak zrobię, bo robiąc glukozę będę przy okazji robić i inne badania krwi, więc i tak muszę wziąć później ;)
A jeśli chodzi o euthyrox, w pierwszej ciąży brałam po glukozie. I w tej też tak zrobię, bo robiąc glukozę będę przy okazji robić i inne badania krwi, więc i tak muszę wziąć później ;)
mnie w pierwszej i drugiej ciąży swędział brzuch bardzo, ale to chyba właśnie od konkretnych spodni, bo teraz ich nie mam i nie swędzi :)
a rozstępów nie mam, ani jednego :)
Oliwkę najlepiej nakładać po kąpieli na mokre ciało, jeszcze przed wytarciem, a potem delikatnie ręcznikiem się osuszyć :) wtedy najładniej się wchłania i zatrzymuje wilgoć skóry
a rozstępów nie mam, ani jednego :)
Oliwkę najlepiej nakładać po kąpieli na mokre ciało, jeszcze przed wytarciem, a potem delikatnie ręcznikiem się osuszyć :) wtedy najładniej się wchłania i zatrzymuje wilgoć skóry
Oj tam od razu śpią.Ja miałam mega nieprzespaną.Obudziłam się parę minut po 2 i to by było na tyle spania,nie chciałam budzić męża wierceniem to wstałam,trochę posiedziałam w kuchni,a przed 4 włączyłam kompa i tak jakoś czas mi zleciał do rana.W ogóle ostatnio mam straszne problemy ze snem,myślę że jeszcze dwie takie noce i będę chodziła jak zombie.
Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko w ten piękny słoneczny dzień.Życzę miłych weekendów.
Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko w ten piękny słoneczny dzień.Życzę miłych weekendów.
Ja nie śpię od 5, tylko jak się siedzi z jęczącym dzieckiem to nie bardzo jest jak zajrzeć na forum ;)
Hejka, u mnie bezsenność to też obecnie najgorsza ciążowa dolegliwość, budzę się między 2 a 4 i często już nie zasypiam do budzika, czyli do 6 :( Nie powiem, w pracy nie funkcjonuje się potem najlepiej. Na szczęście w zeszłym tygodniu zamknęłam dwa ważne tematy, więc liczę że będę mogła już powoli porządkować bieżące sprawy i przygotować je do przekazania.
W pon. mam wizytę u gin, ostatnie usg miałam połówkowe, także jestem ciekawa, co u młodego słychać. Udanego weekendu wszystkim!
W pon. mam wizytę u gin, ostatnie usg miałam połówkowe, także jestem ciekawa, co u młodego słychać. Udanego weekendu wszystkim!
Cześć Witam się niedzielnie.
Ja w piątek byłam po tygodniu bardzo zmęczona i wzięłam wieczorem nospę. Wczoraj też tak cały dzień mnie zakuwało w dole brzucha, Mały na szczęście dawał o sobie znać, więc troszkę mniej się denerwowałam. W sobotę też wzięłam nospę, ale do końca dnia nie było tak na 100% OK.
Dziś na szczęście jest już lepiej i nic mnie nie kuje (odpukać)- może po prostu jakoś źle spałam...
Co do bezsenności- na razie nie mam tego problemu, ale pamiętam w 1 ciąży, jak już poszłam na zwolnienie i mogłam się wysypiać do woli, to w nocy też był wielki problem ze snem. To było straszne, mam nadzieję, że teraz uda mi się tego uniknąć, bo nawet jeśli pójdę na zwolnienie to w domu i tak jest się kim opiekować, moja Córeczka dwuletnia- to wiadomo
Ja w piątek byłam po tygodniu bardzo zmęczona i wzięłam wieczorem nospę. Wczoraj też tak cały dzień mnie zakuwało w dole brzucha, Mały na szczęście dawał o sobie znać, więc troszkę mniej się denerwowałam. W sobotę też wzięłam nospę, ale do końca dnia nie było tak na 100% OK.
Dziś na szczęście jest już lepiej i nic mnie nie kuje (odpukać)- może po prostu jakoś źle spałam...
Co do bezsenności- na razie nie mam tego problemu, ale pamiętam w 1 ciąży, jak już poszłam na zwolnienie i mogłam się wysypiać do woli, to w nocy też był wielki problem ze snem. To było straszne, mam nadzieję, że teraz uda mi się tego uniknąć, bo nawet jeśli pójdę na zwolnienie to w domu i tak jest się kim opiekować, moja Córeczka dwuletnia- to wiadomo
Hej. Muszę się pochwalić, że udało nam się kupić tapety. Także dziękujemy za wszelkie wskazówki. Co prawda szukaliśmy kompletnie innych, w innym kolorze, ale te nam się wszystkim spodobały (nawet synkowi) i tak już zostało. Teraz czekam aż mąż będzie miał urlop, żeby mógł małej pokoik przygotować :)
Byłam też wczoraj w szperku w smyku. Faktycznie 20% mniej od rzeczy przecenionych. I kupiłam kolejne dwie sztuki plus skarpetki ;) I muszę powiedzieć, że tych rzeczy, które kupiłam teraz, na pewno wcześniej nie było. A szperałyśmy we dwie z mamą wcześniej. I przejrzałyśmy tam wszystko kilka razy. I już miałam tam wczoraj nie wchodzić, ale mnie coś podkusiło ;) I jestem bardzo zadowolona, bo znalazłam śliczną sukienusię ;)
A mała, jak w tygodniu rusza się niewiele, tak i wczoraj i dziś daje mocno czadu. Pierwszy raz nie trzeba rąk do brzucha przykładać, żeby zobaczyć, co wyprawia, bo cały brzuch mi faluje ;)
Z bezsennością też miałam problem, ale póki co się unormowało. I tak codziennie wstaję przed 7, a czasem kilka minut po 6, bo synek tak wstaje. A w ciągu dnia szkoda mi spać. Także jestem wdzięczna za możliwość spania w nocy. W ciąży z synkiem po nocach książki czytałam, bo spać nie mogłam ;)
Udanej niedzieli Wam życzę :)
Byłam też wczoraj w szperku w smyku. Faktycznie 20% mniej od rzeczy przecenionych. I kupiłam kolejne dwie sztuki plus skarpetki ;) I muszę powiedzieć, że tych rzeczy, które kupiłam teraz, na pewno wcześniej nie było. A szperałyśmy we dwie z mamą wcześniej. I przejrzałyśmy tam wszystko kilka razy. I już miałam tam wczoraj nie wchodzić, ale mnie coś podkusiło ;) I jestem bardzo zadowolona, bo znalazłam śliczną sukienusię ;)
A mała, jak w tygodniu rusza się niewiele, tak i wczoraj i dziś daje mocno czadu. Pierwszy raz nie trzeba rąk do brzucha przykładać, żeby zobaczyć, co wyprawia, bo cały brzuch mi faluje ;)
Z bezsennością też miałam problem, ale póki co się unormowało. I tak codziennie wstaję przed 7, a czasem kilka minut po 6, bo synek tak wstaje. A w ciągu dnia szkoda mi spać. Także jestem wdzięczna za możliwość spania w nocy. W ciąży z synkiem po nocach książki czytałam, bo spać nie mogłam ;)
Udanej niedzieli Wam życzę :)
Dzisiaj zaliczyłam mama i ja ;p
Z całej masy wózków jakie mają, bliźniaczych było tylko 5 myślałam, że będzie ich troszkę więcej.. tak myślę czy w Mapu w Gdyni też są te bliźniacze bo nie opłaca mi się jechać taki kawał drogi na darmo..
Maluchom chyba się ciasno robi bo się rozciągają po całym brzuszku, masakra. Najgorzej jak się wcisną pod żebra
Z całej masy wózków jakie mają, bliźniaczych było tylko 5 myślałam, że będzie ich troszkę więcej.. tak myślę czy w Mapu w Gdyni też są te bliźniacze bo nie opłaca mi się jechać taki kawał drogi na darmo..
Maluchom chyba się ciasno robi bo się rozciągają po całym brzuszku, masakra. Najgorzej jak się wcisną pod żebra
My też po małej wyprawie na sklepy :) Byliśmy w Smyku na matarni, w sumie żeby zobaczyć co mają - ciuszków dla maluchów jakoś tak skromnie.. może dlatego, że ja szukałam uniwersalnych, a wszystko albo różowe albo niebieskie :P Kupiliśmy za to jeden 5-pak body :) nie wiem czy to przecenione czy nie, za paczkę daliśmy 50zł, co uważam za bardzo niską cenę :)
W ikei kupiliśmy też te wiszące regały i wreszcie mam gdzie układać rzeczy maleństwa :) no i zamówiłam otulacze :)
Ogólnie jestem szczęśliwa, bo wreszcie mogłam wykreślić z listy kilka rzeczy, dzięki czemu lista się skróciła XD
W ikei kupiliśmy też te wiszące regały i wreszcie mam gdzie układać rzeczy maleństwa :) no i zamówiłam otulacze :)
Ogólnie jestem szczęśliwa, bo wreszcie mogłam wykreślić z listy kilka rzeczy, dzięki czemu lista się skróciła XD
Hej dziewczyny. Ja zamówiłam koszulę ze szlafrokiem takąhttp://allegro.pl/promocja-komplet-szlafrok-koszula-ciazowa-m-i3054635297.html 2 szt- bo na innej aukcji dokupiłam drugą w innym kolorze, ale już bez szlafroka. Ale nie wiem czy którąś z tych wezmę do porodu. Na pewno na pobyt w szpitalu i do domu, bo ogólnie nie lubię koszul i śpię w piżamce, ale wiadomo, że po porodzie trzeba zapewnić "wentylację " :) No i mam w domu jedną z krótkim rękawem i guziczkami, więc może tą wezmę do porodu. Jakoś w tygodniu przyjdą te koszule to jak ktoś będzie chciał mogę zdać relację z jakości i zrobić real foto.
Ceny ubranek są powalające, zakładając, że dziecko założy to kilka razy i zaraz wyrośnie to 44zł za pajacyka (smyk) wywołało u mnie salwę śmiechu. Lekkie przegięcie ;)
Ja mam fikuśne koszulki nocne i są idealne po porodzie - przewiewne i do tego łatwy dostęp do baru mlecznego :P
Muszę tylko coś do porodu i do szpitala kupić.. ale to już koło czerwca dopiero będę kupować..
Ja mam fikuśne koszulki nocne i są idealne po porodzie - przewiewne i do tego łatwy dostęp do baru mlecznego :P
Muszę tylko coś do porodu i do szpitala kupić.. ale to już koło czerwca dopiero będę kupować..
Do porodu proponuję jakiś stary t-shirt męża. Nie kupujcie nic nowego, bo i tak po porodzie wywalicie zapewne, więc nie ma to sensu. Do szpitala, na "po porodzie", to już inna bajka. Już nie pamiętam gdzie kupowałam koszule, ale gdzieś stacjonarnie. Jedną miałam z guziczkami na całej długości. I miałam jej serdecznie dość. Wiecznie się te guziczki odpinały (poszło mleko w piersi i nie wytrzymywały, a przed porodem była w biuście luźna). Drugą miałam z dziurami na piersi i ta mi się super sprawdziła. I tak spałam w staniku ;) I nawet w szpitalu jak się przebrałam z tej guziczkowej w tę dziurawą, to poczułam się jak nowo narodzona :) Ale to3już kwestia preferencji. Natomiast na guziczki proponuję zwrócić uwagę, żeby dobrze trzymały i się nie odpinały.
Hej.
U nas ciag dalszy zakupow. Juz mam prawie wszystko:)
A co do koszuli do porodu, to ja naprawde nie rozumiem czemu po porodzie mialaby ona wyladowac w koszu(?) Jest cala przepocona to fakt, ale mojej nic poza tym nie bylo. Nie zabrudzila sie ani troche. No i ja nie wyobrazam sobie rodzic w starym t-shircie:/ koszula to koszula.zwlaszcza ze na niektorych porodowkach nie ma lazienek tylko trzeba na korytarz isc, wiec jak tu isc w tshircie ledwo zakrywajacym pupe:/
U nas ciag dalszy zakupow. Juz mam prawie wszystko:)
A co do koszuli do porodu, to ja naprawde nie rozumiem czemu po porodzie mialaby ona wyladowac w koszu(?) Jest cala przepocona to fakt, ale mojej nic poza tym nie bylo. Nie zabrudzila sie ani troche. No i ja nie wyobrazam sobie rodzic w starym t-shircie:/ koszula to koszula.zwlaszcza ze na niektorych porodowkach nie ma lazienek tylko trzeba na korytarz isc, wiec jak tu isc w tshircie ledwo zakrywajacym pupe:/
Ja za to weekend przesiedziałam/ przeleżałam w domu, ale też mi z tym dobrze :)
Co do koszul, to ja do porodu kupiałam sobie z guzikami, taką w przejściu na dworcu głównym, dałma 20pln więc jakoś mi było obojętne czy się zniszczy czy nie. Po porodzie była czysta i potem jeszcze mi służyła do karmienia. Guziki faktycznie się rozpinały, ale moja koszula była duża, więc aż tak to mi nie przeszkadzało. 2 kolejne koszule miałam po siostrze z dziiurami na piersi i te super się sprawdzają. W sumie i tak w staniku się ciągle chodzi i śpi.
Wczoraj natomiast dokonałam przeglądu ciuszków, jakie mam i jakie muszę oddać (bo są typowo dziewczęce), no i tak jak przypuszczałam- niewiele mi zostało uniwersalnych. Za to wielkie worki do oddania. W weekend jedziemy do rodzinki to będzie okazja żeby zwrócić. Nie nastawiam się jednak na razie na wielkie zakupy, na to ciągle jest czas, chyba że przy okazji będę trafiać na jakieś fajne okazje. Wtedy z pewnością skorzystam
Co do koszul, to ja do porodu kupiałam sobie z guzikami, taką w przejściu na dworcu głównym, dałma 20pln więc jakoś mi było obojętne czy się zniszczy czy nie. Po porodzie była czysta i potem jeszcze mi służyła do karmienia. Guziki faktycznie się rozpinały, ale moja koszula była duża, więc aż tak to mi nie przeszkadzało. 2 kolejne koszule miałam po siostrze z dziiurami na piersi i te super się sprawdzają. W sumie i tak w staniku się ciągle chodzi i śpi.
Wczoraj natomiast dokonałam przeglądu ciuszków, jakie mam i jakie muszę oddać (bo są typowo dziewczęce), no i tak jak przypuszczałam- niewiele mi zostało uniwersalnych. Za to wielkie worki do oddania. W weekend jedziemy do rodzinki to będzie okazja żeby zwrócić. Nie nastawiam się jednak na razie na wielkie zakupy, na to ciągle jest czas, chyba że przy okazji będę trafiać na jakieś fajne okazje. Wtedy z pewnością skorzystam
my wreszcie po dlugo wyczekanej wizycie u poloznej- krew pobrana, takze teraz czeka, czy sie anemia znowu przypaletala czy jednak nie :) musze zapisac sie na szczepienie i przypomnialam sie o moim tescie na glukoze, takze tez pewnie na dniach dostane wezwanie i podziele wasz los :) serducho mocno wali, maly siedzi bardzo nisko- wczoraj czulam go az pod wlosami lonowymi :/ ale ponoc kobiety w 2 i kolejnej ciazy tak moga miec.
strasznie boli mnie zab od wczoraj, a na wiztre udalo mi sie zapisac dopiero na jutro wieczor, takze ide cierpiec :/
ale zaraz ma byc paczkuszka z pl (40kg) takze to utrzymuje u mnie dobry humor. pozdrawiam cieplutkio (u nas 14st i piekne sloneczko )
strasznie boli mnie zab od wczoraj, a na wiztre udalo mi sie zapisac dopiero na jutro wieczor, takze ide cierpiec :/
ale zaraz ma byc paczkuszka z pl (40kg) takze to utrzymuje u mnie dobry humor. pozdrawiam cieplutkio (u nas 14st i piekne sloneczko )
Hej, ale dziś miałam historyjkę w tramwaju. Jade do pracy i na szczęście usiadłam. Zwykle siedzę, ale tylko dlatego, że jeżdżę z przystanków początkowych i jadę dość daleko. Na kolejnym przystanku wsiadły 2 kobietki, może nieco starsze ode mnie i przysłuchuję się rozmowie, jak to nikt nie ustępuje miejsca ciężarnym- ta 1 chyba była w ciąży, ale spod płaszcza na 100% nie było tego widać. No i słucham dalej jak to "najgorsze są kobiety", bo nie ustępują- zdecydowanie na mnie nagonkę robiły. A ja spokojnie nic nie komentowałam i nie tłumaczyłam się dlaczego siedzę, swoją drogą trochę je rozumiem, bo jak gdzieś wsiadam i nie ma miejsca to mi też raczej nikt nie ustępuje. Trochę to wina zimy i ciepłych okryć, a część ludzi pewnie nie chce widzieć. Zmierzam tylko do tego, że Panienka też nie wykazała się zbyt dużą spostrzegawczością i nie zauważyła, że ja jestem też w ciąży i to zdecydowanie bardziej zaawansowanej niż ona. A ja i tak miałam satysfakcję, bo potem zadzwoniłam do męża i tylko delikatnie mu powiedziałam, że mam się dobrze i Mały kopie. Łatwo jest osądzać innych ludzi. Jednak czasami też warto się dobrze zastanowić, kogo się ocenia, bo można się pomylić.
A jskie plany macie na dziś? Ja to uziemniona w pracy, a po pracy jadę odebrać wynik z badania glukozy. Chyba dziś będzie przyjemnie na dworze:)
Miłego dzionka
A jskie plany macie na dziś? Ja to uziemniona w pracy, a po pracy jadę odebrać wynik z badania glukozy. Chyba dziś będzie przyjemnie na dworze:)
Miłego dzionka
Ja mam na dziś cudowne plany:P Wycieczka do urzędu skarbowego! Może będę miała farta i trafię na wyrozumiałych ludzi w kolejce i nie będę musiała tam długo stać. Mojego brzucha nie da się pomylić z nadwagą, więc trzeba by było na prawdę nie chcieć go zauważyć:) już ledwo się w płaszczu dopinam, na szczęście niedługo będzie można się z nim pożegnać:)) a jak będzie przyjemnie to przejdę się jeszcze z córcią na plac zabaw na plaży- niech poczuje już wiosnę:) ostatnio jak tam byłyśmy to tak wiało, że młoda sama chciała do domu wracać, co się rzadko zdarza...
mnie strasznie irytuje takie gadanie szczególnie starszych ludzi. ludzie klepią bez zastanowienia i na głos.
ostatnio też siedziałam w autobusie i baby takie, które siedziały zaczęły dyskusje na temat miejsc zajętych w komunikacji miejskiej przez młode osoby. miały szczęście, że akurat nie piły do mnie bo ostatnio nie ręczę za swoje hormony ale zdarzyło się, że ustąpiłam będąc w ciąży miejsce starszej osobie.
ja tam się przestałam przejmować czy jestem w ciąży - jak się dobrze czuje to ustąpię ale pustym gębom gadającym będę zwracać uwagę;)
ostatnio też siedziałam w autobusie i baby takie, które siedziały zaczęły dyskusje na temat miejsc zajętych w komunikacji miejskiej przez młode osoby. miały szczęście, że akurat nie piły do mnie bo ostatnio nie ręczę za swoje hormony ale zdarzyło się, że ustąpiłam będąc w ciąży miejsce starszej osobie.
ja tam się przestałam przejmować czy jestem w ciąży - jak się dobrze czuje to ustąpię ale pustym gębom gadającym będę zwracać uwagę;)
te starsze osoby są najgorsze.. na chodnikach stoją i klepać potrafią godzinami a ledwo wsiądą do autobusu/tramwaju to zaraz usiąść muszą.. swoją drogą co starsi ludzie robią o 7 w autobusie? mam dzisiaj gorszy dzień i musiałam powiedzieć co myślę..
w niedzielę tragicznie się czułam, nie fizycznie ale psychicznie i miałam już po prostu dość tej ciąży... później się poryczałam, ponarzekałam, jeszcze mi teściowa za skórę zaszła bo oczywiście możesz jej mówić co i jak a ona i tak wszystko zrozumie na opak... i tak minął mi weekend
w niedzielę tragicznie się czułam, nie fizycznie ale psychicznie i miałam już po prostu dość tej ciąży... później się poryczałam, ponarzekałam, jeszcze mi teściowa za skórę zaszła bo oczywiście możesz jej mówić co i jak a ona i tak wszystko zrozumie na opak... i tak minął mi weekend
Hejka, ja jakoś nie mam specjalnie szczęścia w komunikacji miejskiej, a korzystam z niej codziennie. U mnie brzuchol już naprawdę duży, do tego często w autobusach mam rozpięty płaszcz, bo mi gorąco, ale ludzie wciskają nosy w szyby i tyle. Rano nie ma problemu, bo jadę z pierwszego przystanku, ale powroty z pracy to masakra :-/
I mam już wyniki ostatnich badań, wszystko ok, glukoza też. Od początku ciąży mam już niestety +9 kg, i zaczęła mi dokuczać blizna po cc :-(
I mam już wyniki ostatnich badań, wszystko ok, glukoza też. Od początku ciąży mam już niestety +9 kg, i zaczęła mi dokuczać blizna po cc :-(
Buniak, nie miałam planowanego cc, wyszło w trakcie :-) Ale powodów było kilka. Wcześniej leżałam na patologii ze względu na ciśnienie, właściwie miałam wartości graniczne ale brałam dopegyt w ostatnich tygodniach ciąży. W końcu miałam wywoływany poród 8 dni po terminie, od rana skurcze a brak postępu porodu, do tego podejrzenie makrosomii płodu (ostatecznie mała miała 4300, ale z usg wychodziło trochę więcej), i jak odeszły wody późnym wieczorem, lekarz zadecydował o cięciu. Ja byłam mega nastawiona na poród naturalny wtedy.
Ja wczoraj miałam paskudny dzień.. na szczęście mąż zauważył, że mam płaczka i beznadziejny humor i poprawił mi go w kilka minut :)
Dziś jadę do babypol odebrać wanienkę i stanik, bo mi został już tylko jeden, słownie, jeden stanik w który się mieszczę.. kupiłam od razu do karmienia, bo może się przyda - i tak chciałam kupić sportowy, więc ten do karmienia będzie w sam raz :)
Dziś jadę do babypol odebrać wanienkę i stanik, bo mi został już tylko jeden, słownie, jeden stanik w który się mieszczę.. kupiłam od razu do karmienia, bo może się przyda - i tak chciałam kupić sportowy, więc ten do karmienia będzie w sam raz :)
Ja poprzednio nie używałam staników do karmienia i tym razem też nie będę, wolę swoje normalne. Chociaż ostatnio też nie mogę już żadnego wygodnego znaleźć :/
Komunikacją się nie poruszam, ale w poprzedniej ciąży jak jeszcze na uczelnię jeździłam to mi ustępowano (jak już było ewidentnie widać). Znacznie gorzej jest w kolejkach, nawet przy kasach dla ciężarnych - tu mogę na palcach jednej ręki zliczyć, ile razy mnie przepuszczono w trakcie dwóch ciąż. Inna sprawa, że nieźle się czuję i nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie.
W kurtce też już się ledwo zapinam, przy czym ja chodzę cały czas w pożyczonej od mamy, czyli zdecydowanie większej od wszystkich swoich (w których się nie zapinam od dwóch miesięcy). A dzisiaj już byłam w wiosennym płaszczyku ciążowym (z poprzedniej ciąży) :)
Komunikacją się nie poruszam, ale w poprzedniej ciąży jak jeszcze na uczelnię jeździłam to mi ustępowano (jak już było ewidentnie widać). Znacznie gorzej jest w kolejkach, nawet przy kasach dla ciężarnych - tu mogę na palcach jednej ręki zliczyć, ile razy mnie przepuszczono w trakcie dwóch ciąż. Inna sprawa, że nieźle się czuję i nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie.
W kurtce też już się ledwo zapinam, przy czym ja chodzę cały czas w pożyczonej od mamy, czyli zdecydowanie większej od wszystkich swoich (w których się nie zapinam od dwóch miesięcy). A dzisiaj już byłam w wiosennym płaszczyku ciążowym (z poprzedniej ciąży) :)
Ja stanik od razu przeprałam - strasznie szybko wysechł.. więc od godzinki mam go na sobie - cudo XD wreszcie mi cycki nie wyskakują jak się nachylę :P no i te odpięcia też fajny patent :) co najważniejsze - nie jestem już tak obciśnięta, mimo że wzięłam Skę
http://www.babypol.pl/pl/p/BIUSTONOSZ-ciazowy-do-karmienia-EVA-black-S-Medela/3365
Jest fajny rozciągliwy.. drugi na zmianę kupię sobie zaraz przed porodem, żeby był na pewno dobry..
Ja też komunikacją nie jeżdżę, chociaż w czwartek mnie czeka wyprawa do Gdańska właśnie autobusem, bo za bardzo nie mam jak inaczej dojechać..
najbardziej mnie wkurza stanie w kolejkach, bo mi w sklepach naprawdę jest słabo, staram się nie łazić byle łazić, ale idę po konkretną rzecz i jak najszybciej wychodzę.. a przecież jeść coś musimy.. mimo wszystko głupio mi prosić o przepuszczenie, wolę się oprzeć o coś i poczekać na swoją kolej..
http://www.babypol.pl/pl/p/BIUSTONOSZ-ciazowy-do-karmienia-EVA-black-S-Medela/3365
Jest fajny rozciągliwy.. drugi na zmianę kupię sobie zaraz przed porodem, żeby był na pewno dobry..
Ja też komunikacją nie jeżdżę, chociaż w czwartek mnie czeka wyprawa do Gdańska właśnie autobusem, bo za bardzo nie mam jak inaczej dojechać..
najbardziej mnie wkurza stanie w kolejkach, bo mi w sklepach naprawdę jest słabo, staram się nie łazić byle łazić, ale idę po konkretną rzecz i jak najszybciej wychodzę.. a przecież jeść coś musimy.. mimo wszystko głupio mi prosić o przepuszczenie, wolę się oprzeć o coś i poczekać na swoją kolej..
Ja też mam wielką ochotę na słodkie i wcinam sporo, w ogóle na MC Donalda tez mam ochotę, wczoraj byłam- mniam mniam :)
Wczoraj koleżanka częstowała świetnym tortem- tego tortu z Sowy jeszcze nie znałam, ale się zakochałam w tym smaku. Tort nazywa się Dacquise i jest bezowy i mega słodki, ale mi w sumie to pasuje. Jesli ktoś ma problem z mocno słodkimi rzeczami to nie polecam, bo bardzo słodki, ale mi bardzo posmakował
Wczoraj koleżanka częstowała świetnym tortem- tego tortu z Sowy jeszcze nie znałam, ale się zakochałam w tym smaku. Tort nazywa się Dacquise i jest bezowy i mega słodki, ale mi w sumie to pasuje. Jesli ktoś ma problem z mocno słodkimi rzeczami to nie polecam, bo bardzo słodki, ale mi bardzo posmakował
ja uwielbiam torty bezowe i z bitą śmietaną mhmmm pychotka ;D w Mc byłam w niedzielę, duży big Mac i się nie najadłam tym a zawsze coś zostawiałam! kurde! ;D
dzisiaj od słodkiego się powstrzymuję bo nie chcę żeby mi waga u lekarza za dużo pokazała ;D
może się dowiemy w końcu kim jest drugi mieszkaniec mojego brzucha :P
nie pamiętam kto pisał ale bardzo fajny stanik :)
dzisiaj od słodkiego się powstrzymuję bo nie chcę żeby mi waga u lekarza za dużo pokazała ;D
może się dowiemy w końcu kim jest drugi mieszkaniec mojego brzucha :P
nie pamiętam kto pisał ale bardzo fajny stanik :)
artykuł na trojmieście
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
No i wróciłam:) w US ze 30 osób w kolejce, ja z małym dzieckiem, z brzuchem (w odpiętym płaszczu) myślicie, że ktoś choć pomyślał żeby mnie przepuścić? nic z tych rzeczy, na szczęście Miśka za bardzo nie rozrabiała:) ale za to spacer na plaże zaliczam do udanych:) pogoda piękna, na słońcu cudnie:) już nie pamiętam kiedy tak dobrze siedziało mi się na ławce. Normalnie jutro chyba pranie już w ogrodzie będę suszyć:)
Ech, poczytałam sobie o tych szpitalach, w Wojewódzkim nadal nie ma gazu rozweselającego :( A liczyłam na to, że się załapię :)
wiecie co.. mam dziwne skurcze.. czuje w ogóle kopniaki na połączeniu brzucha i łona + skurcze na wysokości szyjki/pochwy - straszliwie nisko.. jakby młoda próbowała wyjść.. ale nie jest to ani bolesne ani nawet nie przyjemne, po prostu jest o.O nie wiem czy powinnam się martwić czy przeczekać i w czwartek powiedzieć o tym mojej gin..
też sobie poczytałam o szpitalach i zaczęłam się obawiać klinicznej.. bo jak ma być remont maj/czerwiec to może nie być zbyt fajnie.. zwłaszcza, że znając nasze realia to remont pewnie się przeciągnie, bo zawsze wszystko się przeciąga i nie trzyma terminów..
też sobie poczytałam o szpitalach i zaczęłam się obawiać klinicznej.. bo jak ma być remont maj/czerwiec to może nie być zbyt fajnie.. zwłaszcza, że znając nasze realia to remont pewnie się przeciągnie, bo zawsze wszystko się przeciąga i nie trzyma terminów..
ja też miałam dzisiaj taki dziwny ból brzucha i później przeszło.
Właśnie jestem po wizycie u lekarza ii jutro muszę iść na oddział, mam za krótką szyjkę (powinna mieć ok 35mm a mam 22mm ) i prawdopodobnie będzie założony szew.. eeh i już mi się znowu płakać chce :(
drugim mieszkańcem brzucha jest prawdopodobnie dziewczynka ale lekarz nie ma 100% pewności
Właśnie jestem po wizycie u lekarza ii jutro muszę iść na oddział, mam za krótką szyjkę (powinna mieć ok 35mm a mam 22mm ) i prawdopodobnie będzie założony szew.. eeh i już mi się znowu płakać chce :(
drugim mieszkańcem brzucha jest prawdopodobnie dziewczynka ale lekarz nie ma 100% pewności
H_and_m ja miałam w 27 tyg szyjkę 20 mm i jak poleżałam tydzień i wstawałam tylko do lodówki i do toalety, a potem kolejny tydz do tego wstawiałam tylko obiad i nic więcej, to wydłużyła mi się do 37 mm! będzie dobrze :) mi nikt o szwie nie wspominał, ale może u Ciebie to ze względu na bliźniaki... może póki co wystarczy leżenie
3mam kciuki
3mam kciuki
Musisz byc na czczo, wiec jak jutro masz jechac to nic nie jedz, to Ci odrazu zrobia, bo jak nie to Cie beda dluzeuj trzymac ;) Zawoza Cie na lozku na sale operacyjna, podaja narkoze, odpadasz;) i budzisz sie na sali (nago, z podlaczona aparatura)juz ze szwem. Lekko krwawisz i nie mozesz wstawac przez dobe chyba. No i niestety zalatwiasz sie do basenu:/ ogolnie nic nie boli, nie boj sie, to nic strasznego.
acha, ja mialam w wojewodzkim. Opieka ok, przychodza dogladaja, pomagaja.
A no i musisz byc ogolona, bo jak nie to Cie ogola. Jak cos jeszcze Cie niepokoi to pytaj
acha, ja mialam w wojewodzkim. Opieka ok, przychodza dogladaja, pomagaja.
A no i musisz byc ogolona, bo jak nie to Cie ogola. Jak cos jeszcze Cie niepokoi to pytaj
Poczytałam sobie i nadal nie wiem gdzie rodzić, szkoda że nie opisali jeszcze właśnie Wejherowa:( moje samopoczucie też całkiem ok, tylko jak oglądam prognozy pogody to już mina blednie:/ znowu śnieg! a ja schowałam już najcieplejsze czapki, szaliki i rękawiczki:( Jedyne co mnie męczy to ból pleców, ale jes taki do zniesienia nie jak wcześniej no i te częste wizyty w wc. Ale jak sobie pomyślę, że tylko 3 miesiące do porodu to przechodzą mnie ciarki, wyobrażacie sobie, że to już na prawdę bliżej niż dalej.
Nie zazdroszczę problemów ze skracającą się szyjką:( swoją drogą ciekawe jak tam moja? nie miałam tego nawet badane:(
Nie zazdroszczę problemów ze skracającą się szyjką:( swoją drogą ciekawe jak tam moja? nie miałam tego nawet badane:(
Ja chyba skoczę tydzień/dwa przed terminem sprawdzić co i jak.. u mnie w razie czego zawsze zostaje zaspa.
Dziś mam dzień leżenia, wczoraj cały dzień młoda była bardzo nisko i miałam skurcze.. do czwartku może się unormuje :/ chociaż i tak powiem o tym lekarzowi.. na dziś mam tylko dwa zadania - zawieźć mocz na badania i ugotować zupę.. ciekawe na ile psy dadzą mi poleżeć.
Dziś mam dzień leżenia, wczoraj cały dzień młoda była bardzo nisko i miałam skurcze.. do czwartku może się unormuje :/ chociaż i tak powiem o tym lekarzowi.. na dziś mam tylko dwa zadania - zawieźć mocz na badania i ugotować zupę.. ciekawe na ile psy dadzą mi poleżeć.
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
Witam się po długiej nieobecności, choć i tak pewnie nikt mnie tu nie kojarzy :)
Dołączam do "szyjkozaszytych". Szew zakładali mi na Zaspie dwa tygodnie temu, w poniedziałek. Poleżałam na oddziale do piątku i wypisali mnie do domu. A z domu niestety wychodzić mi nie wolno. Wprawdzie szyjka zamknięta i wydłużona do 2,9 cm, to jednak na zimne dmuchać należy. Jestem na Fenoterolu i na szczęście szybko dni lecą, bo bym się na amen zanudziła.
Zła jestem tylko, że omijają mnie zajęcia na uczelni, a to ostatni semestr i magisterka do skończenia...
Dołączam do "szyjkozaszytych". Szew zakładali mi na Zaspie dwa tygodnie temu, w poniedziałek. Poleżałam na oddziale do piątku i wypisali mnie do domu. A z domu niestety wychodzić mi nie wolno. Wprawdzie szyjka zamknięta i wydłużona do 2,9 cm, to jednak na zimne dmuchać należy. Jestem na Fenoterolu i na szczęście szybko dni lecą, bo bym się na amen zanudziła.
Zła jestem tylko, że omijają mnie zajęcia na uczelni, a to ostatni semestr i magisterka do skończenia...
Mini- witamy pisz co u Ciebie.
Moseka, u mnie wczoraj podobnie było, to znaczy Mały też mega nisko siedział i troszkę to niekomfortowe było, ale nie dopuszczam ze miałam skurcze. Czasami jakis dyskomfort miałam, ale liczę, że to nic skurczowego...
Coraz poważniej myslę nad zwolnieniem, bo już ciężko w pracy, wczoraj niezbyt mi było. Poza tym znowu mnie zgaga zaatakowała :(
Dziś niby lepiej, ale to początek dnia, oby było już dobrze
Moseka, u mnie wczoraj podobnie było, to znaczy Mały też mega nisko siedział i troszkę to niekomfortowe było, ale nie dopuszczam ze miałam skurcze. Czasami jakis dyskomfort miałam, ale liczę, że to nic skurczowego...
Coraz poważniej myslę nad zwolnieniem, bo już ciężko w pracy, wczoraj niezbyt mi było. Poza tym znowu mnie zgaga zaatakowała :(
Dziś niby lepiej, ale to początek dnia, oby było już dobrze
Dziewczyny czytam że wybieracie się dziś na bezpiecznego malucha też się tam wybieram powiedzcie czy tam w okolicach tego hotelu jest jakiś parking żeby było gdzie zaparkować, bo z tego co czytam na stronie to hotel nie ma swojego parkingu a znaleźć miejsce do zaparkowania w Gdańsku głównym w godzinach szczytu jest bardzo cięzko.
w okolicach medisona są parkingi, ale ja tam jeżdżę zawsze koło 20, więc jakoś zawsze miejsce znajduję, w godzinach szczytu może być kłopot.. Ja jadę kolejką, mąż dojedzie samochodem koło 20, bo dziś mamy wizytę :)
Fajnie było by się poznać, tylko jak się rozpoznamy? tam będzie masa ludzi (z tego co widziałam na samym fb zgłosiło się koło 50osób..)
Fajnie było by się poznać, tylko jak się rozpoznamy? tam będzie masa ludzi (z tego co widziałam na samym fb zgłosiło się koło 50osób..)
dzisiaj na targach będą konkursy odnośnie Jelpa
http://www.multishop24.pl/webpage/jelp.html
wiec troszkę poczytajcie - może wam się uda !
http://www.multishop24.pl/webpage/jelp.html
wiec troszkę poczytajcie - może wam się uda !
To i ja się dołączę do tych wymęczonych na warsztatach.Cztery godziny na niewygodnych krzesełkach to nie dla mnie.
Aga naprawdę jedyne co było ciekawe i przyda się w życiu to pierwsza pomoc (oby się nigdy nie przydała). Chłopak bardzo fajnie to prowadził.
Muszę się pochwalić,bo pierwszy raz w życiu coś wygrałam.Normalnie byłam w szoku.
Aga naprawdę jedyne co było ciekawe i przyda się w życiu to pierwsza pomoc (oby się nigdy nie przydała). Chłopak bardzo fajnie to prowadził.
Muszę się pochwalić,bo pierwszy raz w życiu coś wygrałam.Normalnie byłam w szoku.
Prezenty kiepskie, jedyne ciekawe to ta pierwsza pomoc, ale pewnie też dlatego, że prowadzona naprawdę fajnie i z humorem ;) No i jeszcze to o karmieniu piersią też nie było nie ciekawe, chociaż babka leciała z tematem - pomysł na to, żeby pokazać jak się mleko rozrabia, moim zdaniem, był poniżający - poczułam się jak debil, którego trzeba nauczyć nawet rozrabiania mleka w proszku o.O'
Ja od koleżanki się dowiedziałam, że wygrałam, ale mnie nie było już :P w tym czasie wychodziłam od swojego ginekologa :P najpierw ona wygrała żele do prania, później wyczytali mnie ;) miała się za mnie podać jakbym coś wygrała, ale nie dało rady ;)
Młoda rośnie, jest większa niż być powinna XD będziemy ją jeszcze obserwować, ale waga wskazuje na 25/26tydz. a nie 24/25.
Po za tym wbija się tyłkiem w moje biodro, nogi ma rzeczywiście nisko, więc dlatego tak dziwnie ją czuję i przez to ten dyskomfort.. pod koniec usg udało się trochę d*pkę obejrzeć, nic nie wyrosło, ale nie jest to nadal pewne, no bo jakoś specjalnie ładnie to ona się nie układała.
Po za tym zdrowe dziecko :) widzieliśmy jak się łapie rączką za paluszki u stópki :) i znów zasłaniała buzię i próbowała sobie piąstkę do ust włożyć XD Seba się śmiał że młoda ma to po mnie - nie znoszę zdjęć i staram się na nich nie być :P chociaż ostatnio mi się to zmienia... młoda jeszcze nie dorosła do etapu pozowania XD
Wczoraj do 2 w nocy robiłam ciasto... zaraz jadę do pracy zawieźć zwolnienie lekarskie i przy okazji odwiedzić koleżanki, no i te obiecane przed miesiącem ciasto im zawieźć :) Później mam slalom po urzędach - już mi się nie chce :/
Ja od koleżanki się dowiedziałam, że wygrałam, ale mnie nie było już :P w tym czasie wychodziłam od swojego ginekologa :P najpierw ona wygrała żele do prania, później wyczytali mnie ;) miała się za mnie podać jakbym coś wygrała, ale nie dało rady ;)
Młoda rośnie, jest większa niż być powinna XD będziemy ją jeszcze obserwować, ale waga wskazuje na 25/26tydz. a nie 24/25.
Po za tym wbija się tyłkiem w moje biodro, nogi ma rzeczywiście nisko, więc dlatego tak dziwnie ją czuję i przez to ten dyskomfort.. pod koniec usg udało się trochę d*pkę obejrzeć, nic nie wyrosło, ale nie jest to nadal pewne, no bo jakoś specjalnie ładnie to ona się nie układała.
Po za tym zdrowe dziecko :) widzieliśmy jak się łapie rączką za paluszki u stópki :) i znów zasłaniała buzię i próbowała sobie piąstkę do ust włożyć XD Seba się śmiał że młoda ma to po mnie - nie znoszę zdjęć i staram się na nich nie być :P chociaż ostatnio mi się to zmienia... młoda jeszcze nie dorosła do etapu pozowania XD
Wczoraj do 2 w nocy robiłam ciasto... zaraz jadę do pracy zawieźć zwolnienie lekarskie i przy okazji odwiedzić koleżanki, no i te obiecane przed miesiącem ciasto im zawieźć :) Później mam slalom po urzędach - już mi się nie chce :/
Ja się wybieram do Sopotu. Zobaczymy jak tam będzie ;)
a dla ciekawych, prezenty ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-NvV_86iZt60/UTmleAXH0YI/AAAAAAAAAt4/aixsps_5xN0/s640/WP_000638.jpg
myjka, śliniak, płyn do mycia butelki, jakiś płyn do zmiękczania skórek w patyczku, smoczek, notesik i takie coś do odciśnięcia rączki dziecka.
Nie poszłam tam dla prezentów, ale wiedzy... ale skoro wiedzy było tak mało, a tak dużo reklamowania konkretnych firm, to firmy te mogły się postarać i dać lepsze prezenty ;)
a dla ciekawych, prezenty ;)
https://lh5.googleusercontent.com/-NvV_86iZt60/UTmleAXH0YI/AAAAAAAAAt4/aixsps_5xN0/s640/WP_000638.jpg
myjka, śliniak, płyn do mycia butelki, jakiś płyn do zmiękczania skórek w patyczku, smoczek, notesik i takie coś do odciśnięcia rączki dziecka.
Nie poszłam tam dla prezentów, ale wiedzy... ale skoro wiedzy było tak mało, a tak dużo reklamowania konkretnych firm, to firmy te mogły się postarać i dać lepsze prezenty ;)
A ja się obrażam na bezpiecznego malucha bo się nie spóźniłam a tego do odciśnięcia rączki i myjki nie dostałam bo już nie wystarczyło:( a właśnie to do odciśnięcia chyba najlepsze:/ wiedzy oprócz pierwszej pomocy to nic przydatnego pani od laktacji z enfamil to się chyba z powołaniem minęła! nie słyszałam jeszcze położnej, która twierdzi, że dziecko po 6 miesiącu TRZEBA dokarmiać butlą z mlekiem modyfikowanym, no dramat jakiś! Pani od komórek macierzystych obrażona na cały świat- porażka.
W niedzielę wybieram się na lady mamę, mam nadzieję, że będzie lepiej:)
W niedzielę wybieram się na lady mamę, mam nadzieję, że będzie lepiej:)
Hexusia wygrałam adapter do pasów bezpieczeństwa dla kobiet w ciąży.
Moseka moim zdaniem jeżeli Ciebie wylosowali,to ten prezent w jakiś sposób powinni przekazać.Nie rozumiem po co pisaliśmy adres e-mailowy na tych kartkach do losowania.
Ogólnie to straszne zamieszanie było z tymi nagrodami.Mówili,że teraz nagrody to staniki do karmienia,moja kumpela wygrała i jak odebrała to się okazało,że to pas ciążowy.Za chwilę wyczytali mnie,byłam pewna że idę po ten stanik,a ratownik medyczny wręcza mi adapter do pasów :-).
Moseka moim zdaniem jeżeli Ciebie wylosowali,to ten prezent w jakiś sposób powinni przekazać.Nie rozumiem po co pisaliśmy adres e-mailowy na tych kartkach do losowania.
Ogólnie to straszne zamieszanie było z tymi nagrodami.Mówili,że teraz nagrody to staniki do karmienia,moja kumpela wygrała i jak odebrała to się okazało,że to pas ciążowy.Za chwilę wyczytali mnie,byłam pewna że idę po ten stanik,a ratownik medyczny wręcza mi adapter do pasów :-).
Dziewczyny ja tez mam mieszane uczucia odnośnie bezpiecznego malucha organizacja kiepska, też po mimo rejestracji nie załapałam się na wszystkie gadzety. Wykłady nie które były prowadzone po łebkach np u nas na osmoza care bardzo duzo było o bakteriach na klawiaturze itp a np o produktach nie dowiedzielismy sie niczego tyle ze są bo nie było czasu masakra. Pierwszą pomoc tez mieliśmy bardzo szybko ale z tego przynajmniej dało się coś wynieść i uważam że to była najlepsza część tych warsztatów. Pani od komórek macierzystych masakra co mnie bardzo zdziwilo bo mieliśmy z nia ten sam temat na SR i tam prowadziła naprawde fajnie i zachęcająco.
No i warunki jak dla kobiet ciężąrnych kiepskie, wysiedziec tyle godzin tym bardziej ze w salach na poczatku bylo bardzo duszno, dopiero pozniej byla wlaczona klima.
No i warunki jak dla kobiet ciężąrnych kiepskie, wysiedziec tyle godzin tym bardziej ze w salach na poczatku bylo bardzo duszno, dopiero pozniej byla wlaczona klima.
u mnie już 14kg :/ i niestety widać to po brzuchu, już nie widzę stóp o.O wyglądam jak dziecko z Etiopii - taki mi brzuch odstaje.. do tego dziś znów zauważyłam że urósł.. on mi rośnie "skokowo" przez kilka dni jest taki sam, aż nagle z dnia na dzień się powiększa - jak ja się cieszę że nic z tych 12kg nie poszło mi w uda czy d*pę! Mimo, że brzuch mi tak rośnie nadal nie mam też rozstępów - na szczęście ;)
Nie czuję się cięższa, ale już się nie mieszczę za TV... więc jak trzeba jakiś sprzęt zresetować to potrzebuję męża, żeby wszedł za szafkę, bo ja z moim brzuchem już się tam nie wciskam :/
Nie czuję się cięższa, ale już się nie mieszczę za TV... więc jak trzeba jakiś sprzęt zresetować to potrzebuję męża, żeby wszedł za szafkę, bo ja z moim brzuchem już się tam nie wciskam :/
Hej, chwilę mnie nie było na forum, ale od środy dość intensywnie u mnie .
W środę poczułam takie pobolewania w dole brzucha, zdecydowałam się pójść na kontrolę, z uwagi na to że planowaliśmy wyjazd poza Trojmiasto i wolałam się upewnić, że wszystko OK. Poszłam do innej lekarki niż do prowadzącego no i na szczęście wszystko z Dzidzią OK, tylko wyszło też że mam grzybice?:/ trochę się zdziwiłam, babka dość specyficzna, powiedziała, ze to niby od słodyczy. Dostałam globulki- nystatynę, no i leczę się. W środę wizyta u prowadzącego to mam nadzieję, że skontroluje.
Na bóle zaleciła też nospę
Poza tym Mały kopie, więc jest OK. My poza 3miastem- jutro powrót do domku.
pozdrawiam weekendowo
W środę poczułam takie pobolewania w dole brzucha, zdecydowałam się pójść na kontrolę, z uwagi na to że planowaliśmy wyjazd poza Trojmiasto i wolałam się upewnić, że wszystko OK. Poszłam do innej lekarki niż do prowadzącego no i na szczęście wszystko z Dzidzią OK, tylko wyszło też że mam grzybice?:/ trochę się zdziwiłam, babka dość specyficzna, powiedziała, ze to niby od słodyczy. Dostałam globulki- nystatynę, no i leczę się. W środę wizyta u prowadzącego to mam nadzieję, że skontroluje.
Na bóle zaleciła też nospę
Poza tym Mały kopie, więc jest OK. My poza 3miastem- jutro powrót do domku.
pozdrawiam weekendowo
ha ha ha Moseka ;)))))))
z rozstępami na razie nie mam też problemu ale pewnie się pojawią jak nie teraz to po ciąży.
co do kg to mi poszło i w brzuch i buzię i chyba też w inne partie ciała.
mimo witamin, które łykam moje włosy nie są takie fajne ;/
i od wczoraj wieczorem postanowiłam - koniec ze słodyczami !!!! chociaż ciągnie mnie walczę ze sobą od rana ! dwa trzy dni i się odzwyczaję.
z rozstępami na razie nie mam też problemu ale pewnie się pojawią jak nie teraz to po ciąży.
co do kg to mi poszło i w brzuch i buzię i chyba też w inne partie ciała.
mimo witamin, które łykam moje włosy nie są takie fajne ;/
i od wczoraj wieczorem postanowiłam - koniec ze słodyczami !!!! chociaż ciągnie mnie walczę ze sobą od rana ! dwa trzy dni i się odzwyczaję.
oj, dawno mnie nie było, ale nadal czytam ...
w końcu jestem na zwolnieniu, to może będę miała trochę więcej czasu, ale niestety i tak nie wypoczywam, bo mi dziecko znów choruje :(
nie wiem, czy to zwykły etap, czy ze stresu, ale też zaczął mi twardnieć brzuch, czego nie miałam w poprzedniej ciąży,
pozdrawiam wszystkie mamy i mam prośbę wklejajcie informacje o spotkaniach, mam ochotę wybrać się na jakieś, ale sama jakoś nie bardzo wiem, gdzie szukać, patrzyłam na ladymama, ale tam już skończone zapisy i na dodatek nie znalazłam jakiegoś konkretnego opisu na czym to brzuszkowe spotkanie polega, więc mam nadzieję na jakąś relację
w końcu jestem na zwolnieniu, to może będę miała trochę więcej czasu, ale niestety i tak nie wypoczywam, bo mi dziecko znów choruje :(
nie wiem, czy to zwykły etap, czy ze stresu, ale też zaczął mi twardnieć brzuch, czego nie miałam w poprzedniej ciąży,
pozdrawiam wszystkie mamy i mam prośbę wklejajcie informacje o spotkaniach, mam ochotę wybrać się na jakieś, ale sama jakoś nie bardzo wiem, gdzie szukać, patrzyłam na ladymama, ale tam już skończone zapisy i na dodatek nie znalazłam jakiegoś konkretnego opisu na czym to brzuszkowe spotkanie polega, więc mam nadzieję na jakąś relację
się naczytałam ;p
Witam się po przerwie :)
na szczęście już w domu, muszę dużo odpoczywać bo brzuchol twardnieje i dostaję lekkich skurczów. Po zabiegu obolała jestem, troszkę ściąga, i ogólnie na razie wszystko ok. 19.03 wizyta kontrolna, nigdzie nie mogę się ruszać, ciężko będzie ale co zrobić.
Ogólnie dołożyli mi kolejnych 10 tabletek dziennie, nie wiem jak moja wątroba to wytrzyma no ale co ja mogę..
Witam się po przerwie :)
na szczęście już w domu, muszę dużo odpoczywać bo brzuchol twardnieje i dostaję lekkich skurczów. Po zabiegu obolała jestem, troszkę ściąga, i ogólnie na razie wszystko ok. 19.03 wizyta kontrolna, nigdzie nie mogę się ruszać, ciężko będzie ale co zrobić.
Ogólnie dołożyli mi kolejnych 10 tabletek dziennie, nie wiem jak moja wątroba to wytrzyma no ale co ja mogę..
Ja mam wizytę jutro i też się trochę boję, czy szyjka ma się dobrze, ale mam nadzieję, że tak. Już niedługo :)
Mi brzuch tylko raz tak twardniał i bolał, ale za dużo robiłam nosiłam jednego dnia, więc teraz staram się wszystko rozkładać i nie robić wszystkiego na raz i odpukać na razie jest ok!
Oooo juz odliczanie dni :) ja na razie odliczam tygodnie :)
pogoda wspaniała ;/ przemarzłam trochę na spacerze z psem, oby tylko jakies choróbsko nie przyplątało bo coś zimno mi ;/
Oooo juz odliczanie dni :) ja na razie odliczam tygodnie :)
pogoda wspaniała ;/ przemarzłam trochę na spacerze z psem, oby tylko jakies choróbsko nie przyplątało bo coś zimno mi ;/
Mi się spotkanie podobało, fajna organizacja :)
Mimo, że znó poruszane te same tematy (baby blus, dieta w ciąży, opieka nad noworodkiem) można było dowiedzieć się kolejnych rzeczy, ja się przynajmniej nie nudziłam ;) Dużo informacji i naprawdę fajnie po prowadzone.
Mi się strasznie nie chciało jechać, takiego lenia miałam, ale po pierwszych 10min cieszyłam się, że zmusiłam się do wyjazdu :P
Mimo, że znó poruszane te same tematy (baby blus, dieta w ciąży, opieka nad noworodkiem) można było dowiedzieć się kolejnych rzeczy, ja się przynajmniej nie nudziłam ;) Dużo informacji i naprawdę fajnie po prowadzone.
Mi się strasznie nie chciało jechać, takiego lenia miałam, ale po pierwszych 10min cieszyłam się, że zmusiłam się do wyjazdu :P
Ja też jestem zadowolona ze spotkania, spodziewałam się "reklamowania", ale właściwie nie było, wiec super. Podobało mi się to, że wszystkie tematy były porządnie "wyczerpane". Prezenty- czyli parasolka do wózka Emmalijunga i krem na rozstępy Tołpa też mi się podobają. Jedyne co, to siedziały za mną dwie dziewczyny non stop ze sobą trajkoczące i niestety miałam przez nie problem z usłyszeniem niektórych rzeczy ;/ Ale sama organizacja spoko. I troche d..pa mnie już bolała na koniec ;]
Powiem szczerze - krzesła na spotkaniu były bardzo wygodne, w porównaniu do wcześniejszych spotkań tu mi się fajnie siedziało i nic nie bolało :) Dostałam jeszcze misia za wypełnienie ankiety ;)
Dziś od małej dostałam takiego kopniaka w pęcherz... że musiałam się iść umyć i przebrać :/ aż mnie zgięło z bólu..
uh ciocie i babcia zrobiły nam niespodziankę... dostaliśmy dwie siaty ciuszków, pościel, kołderkę, poduszeczkę, rożek i kocyk o.O musiałam zadzwonić po męża, żeby przyszedł do babci domu, bo sama bym się z tym nie zabrała o.O tym samym ciuszków na rozmiar 62 mamy aż nadto, teraz jak już mnie schwyci chęć do kupowania to muszę brać większy rozmiar :)
Muszę usiąść z listą i powykreślać to czego już kupować nie muszę :)
Dziś od małej dostałam takiego kopniaka w pęcherz... że musiałam się iść umyć i przebrać :/ aż mnie zgięło z bólu..
uh ciocie i babcia zrobiły nam niespodziankę... dostaliśmy dwie siaty ciuszków, pościel, kołderkę, poduszeczkę, rożek i kocyk o.O musiałam zadzwonić po męża, żeby przyszedł do babci domu, bo sama bym się z tym nie zabrała o.O tym samym ciuszków na rozmiar 62 mamy aż nadto, teraz jak już mnie schwyci chęć do kupowania to muszę brać większy rozmiar :)
Muszę usiąść z listą i powykreślać to czego już kupować nie muszę :)
My po wizycie, Natalka waży 1800g i wszystko jest ok, mogę nosić synka dalej :) Następna wizyta już będzie w 37 tygodniu! Na razie 12kg na plusie, znacznie więcej niż chciałam niestety :( Ale trudno, będę się martwić po porodzie.
Aha, i na USG było widać, że będzie kudłata :D Ale to u nas rodzinne, żadne dziecko się nie urodziło u nas łyse, co więcej, włosków synek miał tyle, że się nawet nie wytarły :)
Poród boli, ale jakiegoś specjalnego wysiłku raczej nie doświadczyłam :p Niestety trochę trwało zanim wróciłam do swojej wagi.
Ja mam odwrotnie - synek ruszał się mało i spokojnie, za to córeczka teraz żyć nie daje. I to nie tylko moje spostrzeżenie, ale np. moich sióstr, które chciały w poprzedniej ciąży poczuć ruchy - musiały siedzieć z ręką na moim brzuchu bitą godzinę, żeby się doczekać jednego kopnięcia, a przy Natalce nawet rąk nie trzeba przykładać, bo cały brzuch skacze, trzęsie się i faluje :p
Hej. U nas wizyta za tydzien, juz sie nie moge doczkac;)
Co do ruchow, to chyba to jest tak, ze poprostu w drugiej ciazy ruchy czuc intensywniej i stad takie wrazenia. Plec raczej nie ma na to wplywu, bo u mnie jak u Muszczek- cora kopie mocniej niz kopal synek;)
Powiedzcie- duzo macie ubranek tych najmniejszych, na 62 (56pomijam, bo te sa tylko na "chwile")? Bo z synkim mialam sporo i wiele z nich zalozylam raz:/ teraz mam takie wydaje mi sie niezbedne minimum, ale ciagle mysle czy to nie za malo:/
Co do ruchow, to chyba to jest tak, ze poprostu w drugiej ciazy ruchy czuc intensywniej i stad takie wrazenia. Plec raczej nie ma na to wplywu, bo u mnie jak u Muszczek- cora kopie mocniej niz kopal synek;)
Powiedzcie- duzo macie ubranek tych najmniejszych, na 62 (56pomijam, bo te sa tylko na "chwile")? Bo z synkim mialam sporo i wiele z nich zalozylam raz:/ teraz mam takie wydaje mi sie niezbedne minimum, ale ciagle mysle czy to nie za malo:/
Ja mam ogólnie mało ubranek póki co. Jak odłożyłam "dziewczęce", to niewiele tego zostało. Z pewnością będę musiała uzupełnić szafę, ale tym się zajmę, jak już pójdę na zwolnienie- a planuję tak od początku kwietnia.
Wtedy albo pokupuję coś w internecie, albo po lumpkach się przejdę, albo może ktoś mnie obdaruję- liczę na jedną koleżankę, która rodziła 2,5 miesiące temu...
Póki co to wszystko raczej na 62 mam, no i będzie może z 3- 4 szt body, ok4-5 pajacyków (pajacyki kupiłam 3 szt w smyku, więc więcej nie będę dokupować). Półśpiochy- 3 szt, kaftaniki- może 2-3 szt ?, śpiochy- może 1-2 szt? To tak, z tego co pamiętam, jak ciuszki przebierałam, ale jak już mówiłam, ostatecznie się okaże, jak już na dobre zacznę wyciągać i odświeżać.
Wtedy albo pokupuję coś w internecie, albo po lumpkach się przejdę, albo może ktoś mnie obdaruję- liczę na jedną koleżankę, która rodziła 2,5 miesiące temu...
Póki co to wszystko raczej na 62 mam, no i będzie może z 3- 4 szt body, ok4-5 pajacyków (pajacyki kupiłam 3 szt w smyku, więc więcej nie będę dokupować). Półśpiochy- 3 szt, kaftaniki- może 2-3 szt ?, śpiochy- może 1-2 szt? To tak, z tego co pamiętam, jak ciuszki przebierałam, ale jak już mówiłam, ostatecznie się okaże, jak już na dobre zacznę wyciągać i odświeżać.
Mnie strasznie korci żeby właśnie te wyjściowe (sweterki, spodenki) pokupować, ale wiem, że na razie nie ma sensu. Przez pierwszy miesiąc to różnie może być (leżałam 2 tygodnie z córką w szpitalu), ale generalnie za dużo się po ludziach nie chodzi. A potem to nie wiadomo jak szybko dziecko będzie rosło ani jaka będzie pogoda. Także na razie się powstrzymuję, ale dziewczyna od której kupowałam ubranka dla córki właśnie wystawiła po synku i ciężko jest się oprzeć :)
ja mam 7 body + jedno body na 56, 4 kaftaniki, 2 pajacyki, 4 śpiochy, 4 czapeczki bawełniane cieniutkie, 3 ciepłe czapeczki w tym jedna rozmiar większa niż dwie pierwsze.
Mam już zapowiedzianą kolejną dostawę ciuszków na 68 (teraz mam wszystko na 62) zaraz przed porodem, bo ciotki już się nie mogą powstrzymać.. więc myślę że kolejne ubranka kupię dopiero po porodzie, bo teraz nie ma sensu, nie wiem czy młoda założy to co dostanie... wiem, że moja mama też się czai, to samo kuzynki i inne ciotki, ale oni mają nerwy na wodzy i czekają na potwierdzenie płci :P
Mam już zapowiedzianą kolejną dostawę ciuszków na 68 (teraz mam wszystko na 62) zaraz przed porodem, bo ciotki już się nie mogą powstrzymać.. więc myślę że kolejne ubranka kupię dopiero po porodzie, bo teraz nie ma sensu, nie wiem czy młoda założy to co dostanie... wiem, że moja mama też się czai, to samo kuzynki i inne ciotki, ale oni mają nerwy na wodzy i czekają na potwierdzenie płci :P
Co do ciuszków "wyjściowych", też trzeba dośc ostrożnie, bo jak u mnie poród wypada pod koniec czerwca, to nie ma sensu np. nic welurowego kupować raczej, bo lepiej w bawełnie trzymać- liczę, że jednak w lato będzie ciepło ;)))))
Także ostrożnie ze sweterkami czy dresikami, zresztą osobiście uważam, że noworodkowi najwygodniej w śpiochach/ pajacykach się leży- przynajmniej w piewrszych 1-3 miesiącach- potem można stroić w "dorosłe" ubranka.
Także ostrożnie ze sweterkami czy dresikami, zresztą osobiście uważam, że noworodkowi najwygodniej w śpiochach/ pajacykach się leży- przynajmniej w piewrszych 1-3 miesiącach- potem można stroić w "dorosłe" ubranka.
No tak, ale taki pajac to raczej w domu, na dwor jak dla mnie nie bardzo, bo to jest jak pizama czy bielizna. Body plus bawelniane dresiki lub jakies leginsy plus body/tunika (zaleznie od plci;) ) to juz bardziej na dwor
Wiadomo ze wlasnie najtrudniej sie powstrzymac przy takich "doroslych" rzeczach, ale tak jak pisalam - dla synka mialam sporo takich i wiekszosc zalozone raz :/ wiec teraz nie chce tak szalec, ze 2 "doly" plus 2 bluzy/sweterki chyba starcza na poczatek
Wiadomo ze wlasnie najtrudniej sie powstrzymac przy takich "doroslych" rzeczach, ale tak jak pisalam - dla synka mialam sporo takich i wiekszosc zalozone raz :/ wiec teraz nie chce tak szalec, ze 2 "doly" plus 2 bluzy/sweterki chyba starcza na poczatek
Ja tam nie widzę problemu w pajacach na dwór.. przez pierwsze miesiące moje będzie latało w "bieliźnie" :P nie chcę dziecka męczyć spodenkami czy bluzami.. założę po prostu body + kaftan + śpiochy + pajac i do wózka czy w chuste - zimno dziecku nie będzie, a to najważniejsze. Przecież takie maleństwo i tak nie chodzi, jest w wózku przykryte czy w nosidełku, też przykryte - co to za różnica czy ma na sobie pajaca czy jeansy albo spodnie dresowe?
Chociaż przyznam, że dostałam w prezencie dresik i pewnie młoda go założy na pierwszą wizytę cioci od której go dostała :P
Chociaż przyznam, że dostałam w prezencie dresik i pewnie młoda go założy na pierwszą wizytę cioci od której go dostała :P
Pokupowałam takie śliczne kolorowe w Smyku, więc na dwór jak najbardziej:) A te bardziej bieliźniane w domku będzie nosił:)
http://www.smyk.com/cool-club-rampers-chlopiecy-z-krotkim-rekawem-3-pack-rozmiar-56,p1045835682,ubranka-dla-dzieci-p
http://www.smyk.com/cool-club-rampers-chlopiecy-z-krotkim-rekawem-3-pack-rozmiar-56,p1045835682,ubranka-dla-dzieci-p
Ja myślę dziewczyny, że dużo będzie zależeć od tego jakie będzie lato w tym roku. Jeżeli np będzie tak ciepło, że nam będzie ciężko wytrzymać w bluzeczce na ramiączkach i spodenkach- to wiadomo, że Maluszkom naszym też, i nawet w pajacyku mogłoby być za ciepło. Ja tam nie nastawiam się, że będę Niunię ubierać w ileś warstw. Będzie upał to będzie bodziak, zrobi się chłodniej to pewnie jakieś pół spiochy i długi rękaw, albo pajacyk. Sądzę, że wyjdzie w tzw. "praniu" :) Mam kilka rzeczy, których wcale nie jestem pewna czy zdąży ubrać :) ale przede wszystkim mam body,pajace i pół śpiochy. Sporo dostałam w spadku. Swoją drogą, pojawiały się tu wpisy, żeby ubranek w rozm.56 kupować jak najmniej, a z kolei rozmawiałam teraz z koleżanką, która urodziła w listopadzie córeczkę- miała 55 cm, i nawet 56 były na nią duże. Rozwija się dobrze, 4 miesiąc jej leci, dopiero zaczyna nosić 62. Także to też zależy od dziecka, pewnie u każdej z nas będzie inaczej. I tak samo uważam, że żadnej z nas na początek ubranek nie zabraknie, a trakcie wyjdzie, co jest potrzebne i co ewentualnie trzeba dokupić :) Mężów mamy też bardziej uświadomionych niż np. nasze Mamy, więc w razie byśmy się nie mogły same ruszyć, to myślę, że chłopy dadzą radę :)
mi tez wydaje sie, ze Miko dosc dlugo nosil takie ubranka 0-3mc czy 56cm. mam ich dosc sporo nawet musze powiedziec i nie wiem czy uda nam sie to wszytko wynosic. a wcale tak duzo tym razem nie kupilam. wiekszoc mam po Mikolaju.
u nas same body i polspiochy albo spodenki. pajace sa u nas na noc do spania, a spiochow mam kilka i to nie wiem po co je mam. niecierpie ich, ale bede uzywala na zmiane z polspiochami o ile wogole.
ubranka na wyjscie- mam chyba ze 2 sweterki, jakies ogrodniczki i takie miekkie bawelniane ladne ubranka- tego nie ma co za wiele kupowac, bo dziecku ma byc wygodnie a nie ma ladnie wygldac.
Miko znowu chory- w piatek w przedszkolu bez skarpet chodzil, a nauczycielki nawet sie tym faktem nie zainteresowaly. no i mam teraz takiego marude w domu, ze juz padam na pysk. do tego dochodza ostatnio moje zajecia zwiazane z malym interesem i po 19 to ja juz w lozku leze i czekam na sen :) pozycja kanapowa jest zreszta najlepsza. strasznie mnie boli brzuch jak stoje. dzisiaj zmywalam naczynia w pol zgieta, bo inaczej nie dalo rady.
rowne 10 tygodni zostalo :D:D:D
w weekend chyba wytargam walizke ze schowka i zaczne pomalu do niej wrzucac co mi potrzeba do szpitala i dokupowac co jeszcze brakuje.
cos mam przeczucie, ze szybciej skoncze na porodowce niz sie wydaje. ale jeszcze troche niech posiedzi maly wiercioch :)
u nas same body i polspiochy albo spodenki. pajace sa u nas na noc do spania, a spiochow mam kilka i to nie wiem po co je mam. niecierpie ich, ale bede uzywala na zmiane z polspiochami o ile wogole.
ubranka na wyjscie- mam chyba ze 2 sweterki, jakies ogrodniczki i takie miekkie bawelniane ladne ubranka- tego nie ma co za wiele kupowac, bo dziecku ma byc wygodnie a nie ma ladnie wygldac.
Miko znowu chory- w piatek w przedszkolu bez skarpet chodzil, a nauczycielki nawet sie tym faktem nie zainteresowaly. no i mam teraz takiego marude w domu, ze juz padam na pysk. do tego dochodza ostatnio moje zajecia zwiazane z malym interesem i po 19 to ja juz w lozku leze i czekam na sen :) pozycja kanapowa jest zreszta najlepsza. strasznie mnie boli brzuch jak stoje. dzisiaj zmywalam naczynia w pol zgieta, bo inaczej nie dalo rady.
rowne 10 tygodni zostalo :D:D:D
w weekend chyba wytargam walizke ze schowka i zaczne pomalu do niej wrzucac co mi potrzeba do szpitala i dokupowac co jeszcze brakuje.
cos mam przeczucie, ze szybciej skoncze na porodowce niz sie wydaje. ale jeszcze troche niech posiedzi maly wiercioch :)
Ja mam ciuszków mnóstwo, na pewno nie będę tego liczyć, ale teraz to już kupuję tylko to co mi się strasznie podoba i jest typowo dziewczęce - po synku mnóstwo ubrań mam uniwersalnych.
Ja zamierzam na dwór ubierać w pajaca tak samo jak do domu, tak najwygodniej. Pewnie, że to jak piżama - tylko niby co takie małe dziecko robi na dworze? Raczej śpi ;) Ale wiadomo, że każdy ubiera jak chce.
Ja zamierzam na dwór ubierać w pajaca tak samo jak do domu, tak najwygodniej. Pewnie, że to jak piżama - tylko niby co takie małe dziecko robi na dworze? Raczej śpi ;) Ale wiadomo, że każdy ubiera jak chce.
Ja to wszystko jakoś na razie mam na zasadzie "jeszcze zdążę" albo "jakoś to będzie", ale chyba pod Waszym wpływem stwierdziłam, że może trzeba jednak coś dokupić i kupiłam pieluszki, żeby się lepiej poczuć :) dużo mam po małej, chociaż te najmniejsze rzeczy niestety dawno oddałam, co do rozmiaru to nie ma chyba reguły, moja córka urodziła się taka mała, że nawet 56 dosłownie na niej wisiało, jeszcze ze szpitala prosiłam, żeby dokupić najmniejsze ubranka jakie się da, ale wtedy jakoś nie było, teraz widuję w sklepach takie rozmiary 50 np., teraz mam nadzieję, że synek będzie większy i tak "życzeniowo" będę gromadzić raczej 62,
byłam na usg po 30 tyg. i według planu minimum zalecanego przez lekarzy to jest ostatnie, tylko lekarz nic nie powiedział, jak w takim razie szacuje się wagę urodzeniową, wiem, że w poprzedniej ciąży wiedziałam, ile mniej więcej ma ważyć dziecko urodzone w terminie, przecież od tego może nawet zależeć jaki to będzie poród, może wiecie jak to z tym jest?
mam jeszcze pytanie do chodzących na szkołę rodzenia - w którym tygodniu położne radzą spakować torbę do szpitala?
a do rodzących w Wojewódzkim lub na Zaspie (bo jeszcze się waham) spisałyście może co trzeba wrzucić do tej torby (wiem, że w Wojewódzkim to jest wypisane na tablicy przy wejściu na oddział, ale jakoś nie mam okazji się wybrać)?
byłam na usg po 30 tyg. i według planu minimum zalecanego przez lekarzy to jest ostatnie, tylko lekarz nic nie powiedział, jak w takim razie szacuje się wagę urodzeniową, wiem, że w poprzedniej ciąży wiedziałam, ile mniej więcej ma ważyć dziecko urodzone w terminie, przecież od tego może nawet zależeć jaki to będzie poród, może wiecie jak to z tym jest?
mam jeszcze pytanie do chodzących na szkołę rodzenia - w którym tygodniu położne radzą spakować torbę do szpitala?
a do rodzących w Wojewódzkim lub na Zaspie (bo jeszcze się waham) spisałyście może co trzeba wrzucić do tej torby (wiem, że w Wojewódzkim to jest wypisane na tablicy przy wejściu na oddział, ale jakoś nie mam okazji się wybrać)?
Ja torbę do szpitala gdzieś w 35-36 tygodniu spakuję.
Wagę nie wiem jak oszacować bez USG, ale przy przyjęciu na oddział i tak przecież robią (w każdym razie mi robili), więc może wtedy się dopiero dowiadujesz jeśli idziesz wg planu minimum. Ja następne USG będę miała w 37 tygodniu, więc w sam raz żeby sprawdzić wagę i ułożenie dziecka.
Wagę nie wiem jak oszacować bez USG, ale przy przyjęciu na oddział i tak przecież robią (w każdym razie mi robili), więc może wtedy się dopiero dowiadujesz jeśli idziesz wg planu minimum. Ja następne USG będę miała w 37 tygodniu, więc w sam raz żeby sprawdzić wagę i ułożenie dziecka.
No ja miałam teraz w 32 i kolejne będzie w 37. Jak wszystko jest ok to zupełnie nie rozumiem, po co biegać co dwa tygodnie. Chyba że ktoś tak po prostu chce, to inna sprawa. generalnie mnie zawsze lekarz pyta kiedy chcę znów przyjść i ewentualnie podaje swoje sugestie :)
Hexusia, to zależy od lekarza. Ja chodziłam co 2 tygodnie, ale na KTG. USG miałam robione rzadziej. Mi lekarz nie podał wagi. Pamiętam, że położna na porodówce mnie o to pytała. A lekarz ponoć przestał podawać bo jakaś durna matka chciała się odchudzać po tym jak dowiedziała się, że dziecko będzie duże. Teraz chodzę do innego lekarza, ale też mi nie podaje wagi. Muszę zapytać przy następnej wizycie.
a propo torby http://www.maluchy.pl/porada/191
dziewczyny,
ja pamiętam, że jak moja mała się urodziła w czerwcu i na początku lipca było ak gorąco to w samym bodziaku z krótkim rękawkiem ją trzymałam a jak szłyśmy na dłużej to na wszelkiwypadek brałam jakiś kaftanik z długim i bawełniane getry i jak się robiło chłodno to ubierałam bo my w sumie cały lipiec, sierpień i wrzesięń przesiedziałyśmy na podwórku, jak wychodziłyśmy o 10 to wracałyśmy o 17 a później jeszcze i tak dosypieła na balkonie
ja pamiętam, że jak moja mała się urodziła w czerwcu i na początku lipca było ak gorąco to w samym bodziaku z krótkim rękawkiem ją trzymałam a jak szłyśmy na dłużej to na wszelkiwypadek brałam jakiś kaftanik z długim i bawełniane getry i jak się robiło chłodno to ubierałam bo my w sumie cały lipiec, sierpień i wrzesięń przesiedziałyśmy na podwórku, jak wychodziłyśmy o 10 to wracałyśmy o 17 a później jeszcze i tak dosypieła na balkonie
ja myślę, że jak będzie ciepło to tylko bodziak a jak się zrobi chłodniej to na wszelki wypadek coś grubszego w torbie się znajdzie :)
tak się zastanawiam czy kupić taką piżamkę : http://allegro.pl/koszulka-nocna-ciazowa-oraz-do-karmienia-l-xl-i3092606091.html
tak się zastanawiam czy kupić taką piżamkę : http://allegro.pl/koszulka-nocna-ciazowa-oraz-do-karmienia-l-xl-i3092606091.html
Bardzo mi się podoba ta koszula, ja w sumie mam juz 3 więc raczej nie skuszę się, ale bardzo ładna- bierz :)
Fajnie, że tak centralnie nie widać "dziur" do karmienia.
Ja właśnie mam z dziurami na wierzchu i takie to w sumie średnie, ale dostałam je w spadku, więc nie ma co narzekać, a to tak na prawdę gdzieś na pół roku- rok czasu w zależności od pokarmu, różnie to bywa
Fajnie, że tak centralnie nie widać "dziur" do karmienia.
Ja właśnie mam z dziurami na wierzchu i takie to w sumie średnie, ale dostałam je w spadku, więc nie ma co narzekać, a to tak na prawdę gdzieś na pół roku- rok czasu w zależności od pokarmu, różnie to bywa
większośc koszul jest w kolorze szarym i z guzikami a ta przynajmniej wygodna hehe ;p
jeszcze tak myślę nad tą bluzką: http://allegro.pl/bawelniana-tunika-podkreslajaca-brzuszek-i3067780672.html
jeszcze tak myślę nad tą bluzką: http://allegro.pl/bawelniana-tunika-podkreslajaca-brzuszek-i3067780672.html
Hej dziewczyny jestem po wizycie, moja szyjka sie skróciła o kolejne 8mm, teraz ma 36mm, ale moja gin powiedziała, że nie ma się narazie czym martwic, będziemy się martwic jak będzie miała 25mm. Dostałam d*uphaston 2x dzienie po 2 tabl i magnez 3xdziennie. Mam się oszczędzac, ale leżec plackiem nie muszę. Nie mam odkurzac, myc podłóg i chodzic na jakie długie zakupy:( Więc teraz powoli będę planowac kiedy i gdzie się będę wybierac, bo muszę chyba wszystko pokupowac bo w sumie to nie wiadomo jak będzie za 3tyg.
Co do bluzek ja ostatnio kupiłam sobie w tym sklepie BUTIK, super leży na brzuszku, w h&m też są fajne takie zwykłe, ja osobiście wolę przymierzyc:)

Co do bluzek ja ostatnio kupiłam sobie w tym sklepie BUTIK, super leży na brzuszku, w h&m też są fajne takie zwykłe, ja osobiście wolę przymierzyc:)


Ja wczoraj tylko myłam zlew i kibel, a już brzuch twardniał, także trzeba uważać, bo nawet najmniejsze prace mogą być niebezpieczne.
Jeszcze tylko 3 miesiące, a potem już nie będzie trzeba tak się oszczędzać.
Ja też nie lubię być zależna od nikogo, w domu w miarę czysto, ale prasowanie chyba już 3 tydzień czeka. No trudno, wolę się nie przemęczać, żeby nic złego z tego nie wyniknęło. I tak chodzę do pracy póki co, a to spore obciążenie, ale już niedługo...
Inka ja w ostatniej też do 8 miesiąca pracowałam ale teraz zdecydowanie gorzej się czuję jak na koncówkę szóstego. TZN przede wszystkim mi ciężko, no i pewnie też przez to że to zima. Te grube płaszcze i buty wykańczają
Jeszcze tylko 3 miesiące, a potem już nie będzie trzeba tak się oszczędzać.
Ja też nie lubię być zależna od nikogo, w domu w miarę czysto, ale prasowanie chyba już 3 tydzień czeka. No trudno, wolę się nie przemęczać, żeby nic złego z tego nie wyniknęło. I tak chodzę do pracy póki co, a to spore obciążenie, ale już niedługo...
Inka ja w ostatniej też do 8 miesiąca pracowałam ale teraz zdecydowanie gorzej się czuję jak na koncówkę szóstego. TZN przede wszystkim mi ciężko, no i pewnie też przez to że to zima. Te grube płaszcze i buty wykańczają
36mm to jeszcze dobra dlugosc szyjki. Moja juz m-c temu miala 20mm. I wcale nie musze lezec plackiem. Mam sie tylko oszczedzac. No tyleze ja mam zalozony szew i jeszcze krazek, bo od poczatku mialam problemy z szyjka. I np u mnie teraz po zalozeniu krazka juz sie szyjki nie mierzy, bo wynik i tak jest przeklamany. No ale za tydzien wizyta i przynajmniej sprawdze czy szew i krazek trzymaja. Gdzies pod koniec kwietnia chyba bede miala to wszystko posciagane i wtedy moge rodzic. Syna urodzilam w 42 tyg, wiec mam nadzieje ze teraz bedzie szybciej. Oby tylko nie szybko oczywiscie :)
Ja od poniedziałku mam kiepskie dni.. już mam dość.. jest mi ciężko, ciężko mi oddychać, coś uciska mi na przeponę.. to nie młoda bo ją nadal czuje bardzo nisko.. pranie od poniedziałku odkładam na kolejny dzień, bo nie mam sił , ciężko mi było wyciągnąć brudy z kosza a co dopiero znieść do piwnicy a później powiesić :/ Odkurzyć powinnam, ale też sił nie mam... ledwo wstanę i już chętnie poszłabym dalej spać - nie wiem co się ze mną dzieje.. jak siedzę to nie mogę oddychać, bo boli mnie pod piersiami, jak leże to ciągnie mnie brzuch, jak stoję to bolą plecy... nienawidzę się tak czuć :(
Muszę chyba sama sobie dać kopniaka w d*pę, żeby wreszcie zacząć coś robić :P
Muszę chyba sama sobie dać kopniaka w d*pę, żeby wreszcie zacząć coś robić :P
Witam! Jestem po wizycie i moja lekarz prowadząca potwierdziła płeć,którą nieśmiało powiedziała miesiąc temu lekarka w Invikcie.Przed badaniem nic się nie zdradziłam,że były jakieś przypuszczenia,by lekarka się nie sugerowała,tylko powiedziała co widzi.
Będziemy mieli córcię.
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78-CÓRCIA
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
Będziemy mieli córcię.
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78-CÓRCIA
23.06 Buniak- SYNEK
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78-CÓRCIA
23.06 Buniak- SYNEK- Szpital Zaspa
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek - CÓRECZKA Natalka
12.05 ZielonaCytrynka - SYNEK Mateusz
15.05 aravls
17.05 aniella - SYNEK
23.05 gani - SYNEK
24.05 _dee_ - CÓRCIA Łucja
26.05 Grosik - SYNEK
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula - SYNEK Nikodem
Czerwiec 2013
06/07.06 Hexusia - SYNEK
07.06 Jotenka- CÓRECZKA Kornelia?
08.06 stenemi - CÓRCIA
08.06 inka2 - SYNEK
09.06 mini - SYNEK Filip
12.06 MamaJasia - SYNEK
13.06 ja_sama - SYNEK Piotruś
14.06 h_and_m (haemka) - CÓRECZKA i .....
16.06 stokrotka24s - SYNEK i prawdopodobnie CÓRECZKA
20.06 julka - SYNEK
20.06 HappyMum - CÓRECZKA
21.06 Justa78-CÓRCIA
23.06 Buniak- SYNEK- Szpital Zaspa
24.06 sl - CÓRECZKA
28.06 edycia32
28.06 moseka - CÓRECZKA Kasia
A ja mam dziś super dzień, wstałam wyspana o 6.15, o 9 miałam już upieczone ciasto i ślimaczki serowe, potem posprzątałam kuchnię, nowy pokój synka, salon i przedpokój (remontowaliśmy ostatnio i wszędzie się graciarnia zrobiła), w międzyczasie popracowałam na kompie, bo jeszcze robię ostatnie zlecenie, potem spacer z synkiem i zaraz jeszcze łazienkę lecę sprzątać :) I nawet nie jestem zmęczona!
Muszczek podziwiam Twoje siły.Ja aż takiego powera nie mam.
Buniak może każda niech napisze gdzie planuje rodzić,bo chyba za długi wątek się zrobi do przewijania jak zaczniemy kopiować listę.Za jakiś czas przed założeniem nowego wątku spiszemy szpitale.
Ja planuję rodzić na Zaspie,zobaczymy co z tego wyjdzie.
Buniak może każda niech napisze gdzie planuje rodzić,bo chyba za długi wątek się zrobi do przewijania jak zaczniemy kopiować listę.Za jakiś czas przed założeniem nowego wątku spiszemy szpitale.
Ja planuję rodzić na Zaspie,zobaczymy co z tego wyjdzie.
to ja sie tez dopisze, chociaz nie wiele to pomoze :)
St. Georges Hospital, London
co do energi to ja ja mam do max 16- z rana po spaniu oczywiscie jest najlepiej, ale jak juz maz wraca do domu to ja jestem detka.
wlasnie powiesilam pierwsze pranie maluszka- z posciela. stwierdzilam, ze jak ja juz nie moge przy desce do prasowania stac, to co to bedzie za miesiac albo pozniej, i ze sie musze wkoncu stopniowo za to zabrac :) ale mi pieknie pachnie dzidziusiem w domu :) jade zamowic bujaczek :D
St. Georges Hospital, London
co do energi to ja ja mam do max 16- z rana po spaniu oczywiscie jest najlepiej, ale jak juz maz wraca do domu to ja jestem detka.
wlasnie powiesilam pierwsze pranie maluszka- z posciela. stwierdzilam, ze jak ja juz nie moge przy desce do prasowania stac, to co to bedzie za miesiac albo pozniej, i ze sie musze wkoncu stopniowo za to zabrac :) ale mi pieknie pachnie dzidziusiem w domu :) jade zamowic bujaczek :D
Hexusia, raczej tak, bo jak uczuli to łatwiej wyeliminujesz alergen.
Ja tam prasuję na siedząco :)
Ja tam prasuję na siedząco :)
http://www.lovela.pl/produkty.html
z tego co wida to mleczka, ale myślę, że to pewnie to samo co u Dzidziusia balsam:)
z tego co wida to mleczka, ale myślę, że to pewnie to samo co u Dzidziusia balsam:)
Hejka, ja planuję rodzić w Wojewódzkim.
U mnie też dzień mija na zwiększonych obrotach, do tego mąż wyjechał na tydzień w delegację, ale na szczęście mam siostrę do pomocy przy małej na ten czas. W pracy co najmniej 150% normy, teraz mała poszła z siostrą na sanki, a ja chatę ogarniam. Ale dziś mam raczej lepszy dzień, może to słoneczko jakoś tak mnie pozytywnie naładowało, a może to, że cała noc przespana...
Ja jeszcze nie mam problemu z obowiązkami domowymi, jak mam gorszy dzień to się nie biorę za nic, a jak się męczę, to robię przerwy jak teraz, ale generalnie daję radę. Czekam teraz na szafę do pokoju dzieciaczków więc jeszcze nie piorę i nie prasuję ubranek, bo nie miałabym ich gdzie poukładać, szafka córy wypełniona po brzegi.
U mnie też dzień mija na zwiększonych obrotach, do tego mąż wyjechał na tydzień w delegację, ale na szczęście mam siostrę do pomocy przy małej na ten czas. W pracy co najmniej 150% normy, teraz mała poszła z siostrą na sanki, a ja chatę ogarniam. Ale dziś mam raczej lepszy dzień, może to słoneczko jakoś tak mnie pozytywnie naładowało, a może to, że cała noc przespana...
Ja jeszcze nie mam problemu z obowiązkami domowymi, jak mam gorszy dzień to się nie biorę za nic, a jak się męczę, to robię przerwy jak teraz, ale generalnie daję radę. Czekam teraz na szafę do pokoju dzieciaczków więc jeszcze nie piorę i nie prasuję ubranek, bo nie miałabym ich gdzie poukładać, szafka córy wypełniona po brzegi.
zwykłe ubrania bez płynu do płukania są jakieś takie "twarde" nie miłe w dotyku... nie wiem jak płyny dla dzieci, bo jeszcze w takich nie prałam nic...
Ja w ogóle jestem na nie dla proszków - zawsze mam wrażenie że kiepsko się rozpuszczają i wypłukują... proszek używam tylko do białego, i to też tylko do skarpetek, które i tak w wysokiej temp i podwójnie płuczę.. a tak to płyny do prania.. dla młodej też płyn kupiłam..
Ja w ogóle jestem na nie dla proszków - zawsze mam wrażenie że kiepsko się rozpuszczają i wypłukują... proszek używam tylko do białego, i to też tylko do skarpetek, które i tak w wysokiej temp i podwójnie płuczę.. a tak to płyny do prania.. dla młodej też płyn kupiłam..
Płyn do płukania nie jest niezbędny, i tak ubranka miękną trochę po prasowaniu. Ja nie używałam.
Ja się za pranie zabiorę na początku kwietnia, dwa razy tego robić nie chcę, a od teraz by jeszcze się ubranka zrobiły takie nieświeże. Poza tym nie będę już miała roboty, więc więcej czasu będzie na prasowanie. Zresztą puszczę dwie-trzy pralki i starczy na razie, to więcej niż tydzień nie potrzeba. Wbrew pozorom niełatwo zapełnić pralkę takimi miniciuszkami :)
Ja się za pranie zabiorę na początku kwietnia, dwa razy tego robić nie chcę, a od teraz by jeszcze się ubranka zrobiły takie nieświeże. Poza tym nie będę już miała roboty, więc więcej czasu będzie na prasowanie. Zresztą puszczę dwie-trzy pralki i starczy na razie, to więcej niż tydzień nie potrzeba. Wbrew pozorom niełatwo zapełnić pralkę takimi miniciuszkami :)
Ja po wizycie, no i niby źle nie jest, ale też nie idealnie. Szyjka niby długa, ale lekarz mówi, że dość miękka. Kazał zwolnić, się oszczędzać i tym sposobem jeszcze z tydzień pochodzę do pracy i uciekam na zwolnienie.
Rzeczywiście ostatnio brzuch twardnieje, Mały coraz większy i też napiera, mam nadzieję że lekarz dmucha na zimne i nic więcej nie posunie się w tą niedobrą stronę...
W każdym razie byle do kolejnej środy, wtedy zrobi ponownie badanie no i zobaczymy...
Rzeczywiście ostatnio brzuch twardnieje, Mały coraz większy i też napiera, mam nadzieję że lekarz dmucha na zimne i nic więcej nie posunie się w tą niedobrą stronę...
W każdym razie byle do kolejnej środy, wtedy zrobi ponownie badanie no i zobaczymy...
ja tez po wizycie- wczoraj mialam..
no i tak jedno z blizniakow ulozone glowka w dol..drugie poprzecznie (zeby bylo smiesznie ost byly ulozone tez tak,ale inne dziecko glowka w dol..inne poprzecznie:P)
szyjka jak stal.. nic sie nie skrocila; gin mowila,ze jest idealna i ciezko taka znalezc u kobiety w ciazy a co dopiero o blizniakowej..wiec jestem tu zadowolona..
na moje opuchniete kostki i dlonie dala mi 3x magenz i 3x wiesiolek (mozna to brac w ciazy? ja wiesiolek bralam od poczatku cyklu do owu na poprawe sluzu)
dzieci rosna jak na drozdzach i coraz trudniej jest cokolwiek zobaczyc ( co maja miedzy nozkami)
no to chyba tyle..
:-))
no i tak jedno z blizniakow ulozone glowka w dol..drugie poprzecznie (zeby bylo smiesznie ost byly ulozone tez tak,ale inne dziecko glowka w dol..inne poprzecznie:P)
szyjka jak stal.. nic sie nie skrocila; gin mowila,ze jest idealna i ciezko taka znalezc u kobiety w ciazy a co dopiero o blizniakowej..wiec jestem tu zadowolona..
na moje opuchniete kostki i dlonie dala mi 3x magenz i 3x wiesiolek (mozna to brac w ciazy? ja wiesiolek bralam od poczatku cyklu do owu na poprawe sluzu)
dzieci rosna jak na drozdzach i coraz trudniej jest cokolwiek zobaczyc ( co maja miedzy nozkami)
no to chyba tyle..
:-))
Moja szyjka niby też miękka, ale w 32 tygodniu to już chyba nie szkodzi, zanim się skróci to będzie można rodzić :) W każdym razie mi lekarz nie kazał się oszczędzać :)
Ja mam netto 5 minut od domu :) Na Morenie :) Ale nigdy tak nie chodzę, nie lubię tego sklepu :p
Netto jest na morenie mówisz.. hymmm będzie trzeba skoczyć do teściów w odwiedziny XD
chociaż ja i tak w domu chcę używać wacików nasączonych ciepłą wodą, taniej, ekologicznie do tego nie będę dziecku chemii aplikować.. to samo zresztą z zasypką - chcemy z TŻ używać mąki ziemniaczanej i minimum kremów.
chociaż ja i tak w domu chcę używać wacików nasączonych ciepłą wodą, taniej, ekologicznie do tego nie będę dziecku chemii aplikować.. to samo zresztą z zasypką - chcemy z TŻ używać mąki ziemniaczanej i minimum kremów.
wg mnie to nie ma sensu żeby dziecko od samego początku `konserwować` tymi oliwkami itp. przecież skóra jest zbyt delikattna, żeby koniecznie aplikować nie wiadomo ile kremów itp. rozumiem na buźkę na spacer ale tak w domu po co? a do kąpieli można dodać troszkę płynu z oliwką i to raczej wystarczy.. przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat :)
ja się tak zastanawiam, bo lekarz mówił, że jak będę miała skurcze to mam dzwonic aleeee hmm jak ja mam je rozpoznac? do czego to jest podobne? gdzie i wgle? czarna magia... ;p
ja się tak zastanawiam, bo lekarz mówił, że jak będę miała skurcze to mam dzwonic aleeee hmm jak ja mam je rozpoznac? do czego to jest podobne? gdzie i wgle? czarna magia... ;p
h_and_m, mam podobne zdanie ;)
myślę że jak zaczną się skurcze to będziesz wiedziała, że to skurcze XD taką przynajmniej mam nadzieję - że jak się u mnie zaczną to je rozpoznam ;)
Ja myślę o kremie bambino - muszę tylko sprawdzić czy są takie z filtrami uv.. no i składy przydałoby się porównać.. jeszcze zobaczę co dokładnie będziemy używać.
myślę że jak zaczną się skurcze to będziesz wiedziała, że to skurcze XD taką przynajmniej mam nadzieję - że jak się u mnie zaczną to je rozpoznam ;)
Ja myślę o kremie bambino - muszę tylko sprawdzić czy są takie z filtrami uv.. no i składy przydałoby się porównać.. jeszcze zobaczę co dokładnie będziemy używać.
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=454032&c=1&k=160
nowy wątek :) ten za długo w tel się ładuje :)
uzupełniłam szpitale co pisałyście, także sprawdźcie czy ok i czy kogoś nie pominęłam :)
nowy wątek :) ten za długo w tel się ładuje :)
uzupełniłam szpitale co pisałyście, także sprawdźcie czy ok i czy kogoś nie pominęłam :)