Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *15*
Dzień dobry!
wczoraj byliśmy całą rodzinką na mega długaśnym spacerze w lesie i muszę Wam powiedzieć, że im bliżej terminu, tym więcej sił mam :P jeszcze miesiąc temu bym nie przeszła...
rozwiń
Dzień dobry!
wczoraj byliśmy całą rodzinką na mega długaśnym spacerze w lesie i muszę Wam powiedzieć, że im bliżej terminu, tym więcej sił mam :P jeszcze miesiąc temu bym nie przeszła takiego dystansu!
jeśli chodzi o pościel, to my z córcią długo (chyba z 2 lata) używaliśmy tylko śpiworków ( no i prześcieradełka). W śpiworku fajnie, bo ma się pewność, że maluch się nie rozkopie, nie zmarznie. Bo nasza córa, to chwila moment i już rozkopana, a za chwilę zmarznięta.
Karmienie piersią/mm to bardzo indywidualna sprawa, najważniejsze, żeby robić to w zgodzie z sobą. Ja uwielbiałam córcię karmić (choć początki były bolesne), i karmiłam ją 1,5 roku. Dla mnie to była wielka wygoda (nie potrzeba butelek, podgrzewaczy, sterylizatorów, w nocy myk małą do cyca i już spała ładnie, szybko się uspokajała, w nocy karmiłam ją na leżąco, w łóżku, więc nawet nie musiałam się dobrze obudzić) i wielka przyjemność (bliskość, duma, że fajnie rośnie na moim mleku). Mam nadzieję, że synka też będę mogła karmić naturalnie.
a brzuch w nocy mam miękki, napina się w dzień, jak się namęczę. Ja bym się na wszelki wypadek lekarza zapytała o to twardnienie w nocy. Ja jak coś mnie niepokoi to dzwonię do mojego gina,
mi zrobił się żołądek jakiś superdelikatny. Mogę jeść tylko malusieńkie porcje, jak zjem/wypiję za dużo to zaraz mi niedobrze :( i ogólnie jakiś rozstrój żołądkowy mam ostatnio, może poród już tuż tuż :)
zobacz wątek