Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *2*
poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ewciuś - 26 września
9. pieczenienatalia - 27 wrzesień
10. Ru.mink@ - 29 września
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ewciuś - 26 września
9. pieczenienatalia - 27 wrzesień
10. Ru.mink@ - 29 września
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
hej
ale mnie cos dzisiaj zmeczenie dopadlo chociaz codziennie chodze zmeczona to dzisiaj jest strasznie i spac mi sie tak chce ze oczy sie same zamykaja:(
ja tez uwazam ze nie trzeba nic pisac dziewczynom bo same juz zauwazyly ze mamy osobny watek:)
a racja ta rozbierznosc w miesiacach troche za duza:)
ale mnie cos dzisiaj zmeczenie dopadlo chociaz codziennie chodze zmeczona to dzisiaj jest strasznie i spac mi sie tak chce ze oczy sie same zamykaja:(
ja tez uwazam ze nie trzeba nic pisac dziewczynom bo same juz zauwazyly ze mamy osobny watek:)
a racja ta rozbierznosc w miesiacach troche za duza:)
dopisuję nową mamusię:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ewciuś - 26 września
9. pieczenienatalia - 27 wrzesień
10. Ru.mink@ - 29 września
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. lucek-26 październik
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ewciuś - 26 września
9. pieczenienatalia - 27 wrzesień
10. Ru.mink@ - 29 września
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. lucek-26 październik
witam
Z tego co widze to chyba jestem najstarsza mamusika w tym watku, w styczniu skonczylam 34 lata i zachcialo mi sie bobaska bo moje dzieciaczki tak szybko rosna, nie wiem kiedy takie duze sie zrobily.
Moje ciaze zawsze przebiegaly spokojnie tak jest i teraz, tylko wieczorami mam mdlosci. ´
przepraszam za brak polskich znakow.
Z tego co widze to chyba jestem najstarsza mamusika w tym watku, w styczniu skonczylam 34 lata i zachcialo mi sie bobaska bo moje dzieciaczki tak szybko rosna, nie wiem kiedy takie duze sie zrobily.
Moje ciaze zawsze przebiegaly spokojnie tak jest i teraz, tylko wieczorami mam mdlosci. ´
przepraszam za brak polskich znakow.
witam sie i ja
witam nowe mamusie :-)
ja na razie tez czuje sie ok, ale poprzednio tez czulam sie dobrze, meczyly mnie mdlosci wieczorne, a pozniej zgaga, ja na razie nic nie odczuwam itp. gorzej psychicznie ale codziennie wstaje i usmiecham sie do siebie, ze bedzie dobrze... jestm zmeczona bardziej ale to dlatego, ze corke mloda mam itp, Jumelko, moja tez wazy ok 13.5kg i ma ok.90cm wzrostu i ciezko mi ja nosic, wiec unikam, ale nie da sie i tak...ja jeszcze swoje spodnie wchodze, tylko bluzki juz ciazowe, bo brzuch jest bardzo wydety i taki twardy ze szok...
a zaraz wychodze z pracy i jade na lotnisko, mam nadzieje, ze odpoczne troszke...
witam nowe mamusie :-)
ja na razie tez czuje sie ok, ale poprzednio tez czulam sie dobrze, meczyly mnie mdlosci wieczorne, a pozniej zgaga, ja na razie nic nie odczuwam itp. gorzej psychicznie ale codziennie wstaje i usmiecham sie do siebie, ze bedzie dobrze... jestm zmeczona bardziej ale to dlatego, ze corke mloda mam itp, Jumelko, moja tez wazy ok 13.5kg i ma ok.90cm wzrostu i ciezko mi ja nosic, wiec unikam, ale nie da sie i tak...ja jeszcze swoje spodnie wchodze, tylko bluzki juz ciazowe, bo brzuch jest bardzo wydety i taki twardy ze szok...
a zaraz wychodze z pracy i jade na lotnisko, mam nadzieje, ze odpoczne troszke...
I ja sie melduje :)
Zaszla mala zmiana, dzis sie dowiedzielismy,ze jednak rodzimy25 wrzesnia ;) ze Dzidzia troche starsza. Pierwsze usg mielismyw 5 tyg. wiec powiedzmy,ze to traktuje jako bardziej prawdopodobne.
W kazdym raziewszysto ok, Mamy juz 2,5 cm, machalismy lapkami i nozkami, usmialismysie troche,az sie Maz wzruszyl. Faaajnie :)
Tylko suwak musze zmienic ;),ale to juz nie dzis...
Dobrej,spokojnej nocy Mamuski :)))
Zaszla mala zmiana, dzis sie dowiedzielismy,ze jednak rodzimy25 wrzesnia ;) ze Dzidzia troche starsza. Pierwsze usg mielismyw 5 tyg. wiec powiedzmy,ze to traktuje jako bardziej prawdopodobne.
W kazdym raziewszysto ok, Mamy juz 2,5 cm, machalismy lapkami i nozkami, usmialismysie troche,az sie Maz wzruszyl. Faaajnie :)
Tylko suwak musze zmienic ;),ale to juz nie dzis...
Dobrej,spokojnej nocy Mamuski :)))
No to zmieniamy:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ru.mink@ - 25 września
9. Ewciuś - 26 września
10. pieczenienatalia - 27 wrzesień
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. lucek-26 październik
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. Leokadia2101 - 17 wrzesień
7. Jumelka - 24 września
8. Ru.mink@ - 25 września
9. Ewciuś - 26 września
10. pieczenienatalia - 27 wrzesień
11. malinowa mandarynka - 1 październik
12. Monia Er - 4 październik
13. sowka - październik
14. nusia85 - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. lucek-26 październik
Właśnie przyszłam do pracy :) Przed chwilą byłam nad morzem i się zachwycałam zamarzniętą wodą po sam horyzont. Do tego wschód słońca :) Jest pięknie, choć bardzo zimno.
Po południu odbieram wyniki, a potem już tylko czekanie do poniedziałku. Tym razem zabieram męża, żeby też się nacieszył fikającym maleństwem :)
Iza, to ta Twoja córa naprawdę spora dziewczyna :)
Po południu odbieram wyniki, a potem już tylko czekanie do poniedziałku. Tym razem zabieram męża, żeby też się nacieszył fikającym maleństwem :)
Iza, to ta Twoja córa naprawdę spora dziewczyna :)
ja byłam wczoraj u lekarza, dzidzia mniejsza, niż wynika z daty ost. miesiączki. Nie widać jeszcze zarodka, ale pecherzyk i ciałko żółte jest.
Pani doktor mówiła, że trochę za wcześnie, żeby usg coś więcej pokazało. Mam nadzieję, że wszystko okaże się ok...Nie ukrywam, że trochę się stresuję:(
Przewidywany termin porodu mam na chwile obecną na 24.10.2011 roku.
Kolejna wizyta w połowie marca - powinno się już wszystko wyjaśnić. Jakoś będzie trzeba znieść tą niepewność.
Pani doktor mówiła, że trochę za wcześnie, żeby usg coś więcej pokazało. Mam nadzieję, że wszystko okaże się ok...Nie ukrywam, że trochę się stresuję:(
Przewidywany termin porodu mam na chwile obecną na 24.10.2011 roku.
Kolejna wizyta w połowie marca - powinno się już wszystko wyjaśnić. Jakoś będzie trzeba znieść tą niepewność.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

niusia85
pieczenienatalia ma racje!!!
Ja mialam robione dokladnie(wedlug starych obliczen) 5 tyg. i 1 dzien wg nowych obliczen 5 tyg. i 5 dni ;),ale rzeczywiscie wtedy niewiele widac;p cialko zolte jest?jest! wiec uszy do gory no, a dzis juz mamy 2,5cm ha!
Wszystko jest ok :)
pieczenienatalia ma racje!!!
Ja mialam robione dokladnie(wedlug starych obliczen) 5 tyg. i 1 dzien wg nowych obliczen 5 tyg. i 5 dni ;),ale rzeczywiscie wtedy niewiele widac;p cialko zolte jest?jest! wiec uszy do gory no, a dzis juz mamy 2,5cm ha!
Wszystko jest ok :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. nusia85 - październik
16. misiabela - październik
17. izulucha - 10 październik
18. lucek-26 październik
Witamy nową mamusię :)
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. nusia85 - październik
16. misiabela - październik
17. izulucha - 10 październik
18. lucek-26 październik
Witamy nową mamusię :)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lhb813o5o1e5.png
jutro pierwsza wizyta u lekarza, a tutaj opryszczka na twarzy:(
jutro pierwsza wizyta u lekarza, a tutaj opryszczka na twarzy:(
Zapomniałam jeszcze dopisać termin u Nusi, więc poprawiam :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
Witam wszystkich! Grono nam się powiększa :)
Tak piszecie jakie "duże" wasze fasolki ja muszę jeszcze czekać tyle czasu do wizyty... :/
Jestem już po pracy, pogodę mamy ładną więc wybiorę się ma sanki z synkiem. Mój maluch też waży ok.13-14 kilo..i też go podnoszę..zapominam się że nie powinno się dźwigać ale czasem to nieuniknione.
Mi w moich normalnych ubraniach jest póki co wygodnie jak zawsze. Brzuszek wydaje mi się twardszy(jakby wydęty) wieczorem a tak wszystko bez zmian..
Miłego popołudnia dziewczyny!!
Tak piszecie jakie "duże" wasze fasolki ja muszę jeszcze czekać tyle czasu do wizyty... :/
Jestem już po pracy, pogodę mamy ładną więc wybiorę się ma sanki z synkiem. Mój maluch też waży ok.13-14 kilo..i też go podnoszę..zapominam się że nie powinno się dźwigać ale czasem to nieuniknione.
Mi w moich normalnych ubraniach jest póki co wygodnie jak zawsze. Brzuszek wydaje mi się twardszy(jakby wydęty) wieczorem a tak wszystko bez zmian..
Miłego popołudnia dziewczyny!!
Ja mam wizyte za 2 tygodnie dopiero wtedy sie dowiem jaka duza jest moja dzidzia:)
No moja cora w kwietniu skonczy 3 lata i wazy dobre 16 kilo wiec ja to juz nawet sily nie mam zeby ja dzwignac:) mala wie ze mam dzidzie w brzuchu i nie moge jej nosic bo mnie wtedy brzuch boli wiec mam spokuj z dzwiganiem:) no ale ostatnio bylam z nia na spacerze i prawie godzine na sankach siedziala a ja ja ciagnelam no i potem musialam lezec bo bolal mnie brzuch:(
Boje sie ze moge miec to samo co w pierwszej ciazy od 20 tyg musialam lezec bomialam rozwarcie na 2 palce i teraz tez boli mnie brzuch jak cos dzwigne:(
oj ale namarudzilam:) no teraz to juz tylko same dobre rzeczy bede pisac ;)
No moja cora w kwietniu skonczy 3 lata i wazy dobre 16 kilo wiec ja to juz nawet sily nie mam zeby ja dzwignac:) mala wie ze mam dzidzie w brzuchu i nie moge jej nosic bo mnie wtedy brzuch boli wiec mam spokuj z dzwiganiem:) no ale ostatnio bylam z nia na spacerze i prawie godzine na sankach siedziala a ja ja ciagnelam no i potem musialam lezec bo bolal mnie brzuch:(
Boje sie ze moge miec to samo co w pierwszej ciazy od 20 tyg musialam lezec bomialam rozwarcie na 2 palce i teraz tez boli mnie brzuch jak cos dzwigne:(
oj ale namarudzilam:) no teraz to juz tylko same dobre rzeczy bede pisac ;)
mamosandry musisz się bardzo oszczędzać.. nie ma żartów.
Miłe moje... mam kolejne pytanie :) czy chcecie karmić swoje dzieci piersią? Czy karmiłyście wasze pierwsze dzieciaczki?
Zacznę od siebie.. ja mojego małego nie karmiłam..może ze 2 tygodnie i to jeszcze zamiennie ze sztucznym bo pokarmu było coraz to miej.. teraz żałuje że nie walczyłam, że za mało się starałam. I wogóle ostatnio śni mi się że karmię naszą drugą dzidzie, to chyba oznacza że mam jakieś braki w tej dziedzinie.. że nie czuje sie spełnona...?
Karmienie piersią na początku nie jest łatwe.. przynajmniej dla mnie nie było.Nie było też jakimś cudnym przeżyciem prawie że metafizycznym..jak opisują to gazetki dla mam. Płakałam ja i mój synek bo był gody. Czułam się zmęczona, sfrustrowana,zła i byłam pewna że jestem najgorszą mamą na świecie.. nawet w szpitalu kiedy przyznali mi i mojemu M. mleko w butelce i kiedy po nie szłam słyszałam złośliwe komentarze typu: "ma piersi a nie potrafi nakarmić własnego dziecka..."
Stres,zmęczenie spowodowały że pokarmu zabrakło i zmuszona byłam zastąpić moje mleko mlekiem modyfikowanym.. i co poczułam? wielką ulgę! ( ale tylko ja i mąż bo inni byli mocno oburzeni że nie karmię). W końcu mały się najadał, nie płakał z głodu, ja byłam szczęśliwą mamą. Absolutnie nie uważam że przez to że nie karmiłam mam gorszy kontakt lub słabszą więź z moim dzieckiem.. nie uważam też że ma on słabszą odporność itp.itd..
Ale teraz mam nadzieję że uda mi się karmić, że nie będzie to dla mnie takie straszne..
Miłe moje... mam kolejne pytanie :) czy chcecie karmić swoje dzieci piersią? Czy karmiłyście wasze pierwsze dzieciaczki?
Zacznę od siebie.. ja mojego małego nie karmiłam..może ze 2 tygodnie i to jeszcze zamiennie ze sztucznym bo pokarmu było coraz to miej.. teraz żałuje że nie walczyłam, że za mało się starałam. I wogóle ostatnio śni mi się że karmię naszą drugą dzidzie, to chyba oznacza że mam jakieś braki w tej dziedzinie.. że nie czuje sie spełnona...?
Karmienie piersią na początku nie jest łatwe.. przynajmniej dla mnie nie było.Nie było też jakimś cudnym przeżyciem prawie że metafizycznym..jak opisują to gazetki dla mam. Płakałam ja i mój synek bo był gody. Czułam się zmęczona, sfrustrowana,zła i byłam pewna że jestem najgorszą mamą na świecie.. nawet w szpitalu kiedy przyznali mi i mojemu M. mleko w butelce i kiedy po nie szłam słyszałam złośliwe komentarze typu: "ma piersi a nie potrafi nakarmić własnego dziecka..."
Stres,zmęczenie spowodowały że pokarmu zabrakło i zmuszona byłam zastąpić moje mleko mlekiem modyfikowanym.. i co poczułam? wielką ulgę! ( ale tylko ja i mąż bo inni byli mocno oburzeni że nie karmię). W końcu mały się najadał, nie płakał z głodu, ja byłam szczęśliwą mamą. Absolutnie nie uważam że przez to że nie karmiłam mam gorszy kontakt lub słabszą więź z moim dzieckiem.. nie uważam też że ma on słabszą odporność itp.itd..
Ale teraz mam nadzieję że uda mi się karmić, że nie będzie to dla mnie takie straszne..
misiabela ja karmilam moja dwojke do roku czasu piersia i byl to dla mnie cudowny czas. nie wyobrazam sobie karmic i tym razem inaczej niz wlasnie tak. dla mnie karmienie piersia przyszlo latwo nigdy nie mialam z tym problemu moze to tez kwestia nastawienia. od poczatku sie nie balam i bylam spokojna wiedzialam ze wszystko bedzie ok, nie dalam sie stresowac. no i karmienie piersia jest bardzo wygodne, nie trzeba wstawac zeby przygotowac miszanke, zadnych butelek, sterylizatorow (czy jak to sie tam nazywa) no i pokarm zawsze przy sobie. ja nie potepiam i nie oceniam mam ktore nie karmia piersia kazda z nas ma wybor i powinna bez wyrzutow sumienia z niego korzystac. ale naprawde polecam karmienie piersia!!! no i moje dzieci sa zdrowe nidy praktycznie nie choroja.
ja też karmiłam moje maleństwo piersią, było tak do 7 miesiąca jej życia. Początki nie były łatwe ale pomogły mi położne laktacyjne w szpitalu i jakoś sie udało :) polecam ten rodzaj karmienia, dla mnie to były wyjątkowe chwile spędzone z dzieckiem, tego się nie da opisać...no i mega wygoda, zawsze mleczko pod ręką i o odpowiedniej temperaturze :D
Ja będąc w ciąży cały czas byłam nastawiona na to, że będę karmić piersią. Nawet do głowy mi nie przyszło, że może być inaczej. Niestety po porodzie nie miałam pokarmu, pojawił się chyba dopiero 3 dnia, ale w bardzo małych ilościach, więc już od początku położne kazały mi dokarmiać mlekiem sztucznym. Dominik dobrze chwytał pierś, ja piłam herbatkę zakupioną w szpitalu i korzystałam z laktatora (nawet potem wypożyczyłam do domu), ale nie zdało się to na wiele. Po tygodniu wyszłam ze szpitala, mleka trochę było ale za mało i Mały i tak był dokarmiany. Położna, która przyszła do mnie na wizytę do domu, badając mnie stwierdziła że nie będę miała więcej pokarmu i że muszę kupić mleko (Mały wisiał mi na piersi co 15 minut), bo synek jest głodny. Napłakałam się wtedy co nie miara, kupiłam to mleko, ale i tak jeszcze przez 3 miesiące walczyłam i najpierw przystawiałam syna przy każdym karmieniu na kilka minut do obu piersi (wyciągał jakieś minimalne ilości, ale zawsze coś). Potem zrezygnowałam, bo mały tylko się złościł. A karmienie mlekiem modyfikowanym też miało swoje zalety. Mogłam wyjść z domu bez Małego i nie musiałam się martwić, że muszę szybko wracać bo będzie głodny.
Tak więc teraz się nie nastawiam na karmienie piersią, choć oczywiście bym chciała. Zastanawiam się, czy tym razem nie zacząć pić tych herbatek już dwa tygodnie przed terminem. Czy to w jakiś sposób może pomóc.
Tak więc teraz się nie nastawiam na karmienie piersią, choć oczywiście bym chciała. Zastanawiam się, czy tym razem nie zacząć pić tych herbatek już dwa tygodnie przed terminem. Czy to w jakiś sposób może pomóc.
Witam wszystkie mamusie ;))) I ja się dołączam choc to dopiero początek mianowicie 5 tydzień i 4 dzień..... nawet nie byłam u lekarza wyliczyłam sobie z tzw kalkulatora ;)))) Powiedzcie mi kochane czy WY macie takie kucia brzuszka?? Nie boli mnie to jakos bardzo, ale mam obawy ze z ta dzidzia jest cos nie tak. W przyszlym tygodniu w srode ( bede juz w 6 tygodniu ciazy) ide do lekarza.... z tego co wiem nie ma co za wczesnie chodzić stad taka a nie inna decyzja.
Bardzo Was proszę o poradę.....
Mam nadzieję że będzie wszystko dobre z dzidzią :)
Bardzo Was proszę o poradę.....
Mam nadzieję że będzie wszystko dobre z dzidzią :)
Napiszcie mi jeszcze proszę gdzie ja mogę ten suwaczek sobie ustawić ;)
i proszę napiszcie mi w którym tygodniu poszłyscie do lekarza. Czy 6 to n ie będzie za wczesnie??? Boję się ze nic nie zobaczy lekarz i powie ze sobie cos wymysliłam ;) A zrobiłam 5 testów ciążowych ;) noi miesiączki nie ma i czuje te kucia brzuszka ;)
i proszę napiszcie mi w którym tygodniu poszłyscie do lekarza. Czy 6 to n ie będzie za wczesnie??? Boję się ze nic nie zobaczy lekarz i powie ze sobie cos wymysliłam ;) A zrobiłam 5 testów ciążowych ;) noi miesiączki nie ma i czuje te kucia brzuszka ;)
najważniejsze to o tym nie myśleć, wiem ze nie jest latwo, ale tak to juz jest, dbaj o siebie, nie dzwigaj, nie szalej ze sprzataniem itp
ja bylam u lekarza w tygodniu, ale kazala mi przyjsc za 3-4 tygodnie, pozniej bylam w 6 bo zaczelam plamic, a w 9 dopiero zalozyla mi karte ciazy, po potwierdzeniu na usg ze dzidzia jest :)
jesli chodzi o suwak, to musisz sie zarejestrowac, zeby byc zalogowana, wpisz w google suwaczki i wyskoczy Ci cala masa :)
ja bylam u lekarza w tygodniu, ale kazala mi przyjsc za 3-4 tygodnie, pozniej bylam w 6 bo zaczelam plamic, a w 9 dopiero zalozyla mi karte ciazy, po potwierdzeniu na usg ze dzidzia jest :)
jesli chodzi o suwak, to musisz sie zarejestrowac, zeby byc zalogowana, wpisz w google suwaczki i wyskoczy Ci cala masa :)
Ja dowiedzialam się pod koniec 3 tyg, a poszłam do lekarza na początku 5. Na poczatku strasznie się bałam poronienia, z lękiem chodziłam do toalety, żeby przypadkiem nie zobaczyć na bieliźnie krwi, dzisiaj jestem w 12 tyg i czuję się świetnie, zreszta bardzo krótko miałam mdłości, ale nie wymiotowałam, dzisiaj od rana tak dziwnie mnie pobolewa brzuch, ale nie panikuje, bo jutro mam lekarza i badanie przezierności (prywatnie), a w środę też mam lekarza ale z NFZ i też zrobi mi przezierność, ale jakoś nie chce mi się wierzyć ze to refundowane to będzie takie normalne, no bo w końcu pierwszy raz się z tym spotkałam, aby to badanie było refundowane, no chyba że kobietom, po 35 roku życia, a ja mam 27. Wam też lekarz powiedział o tej przezierności że wam zrobi? Chodzi mi o dziewczyny które chodzą do nieprywatnych lekarzy.
Witajcie mamuśki! Nie zaglądałam do Was cały dzień, bo makabrycznie się czułam, byłam u ginekologa, mam termin na 18.10.2011, nie wiem jakim cudem jej wyszedł taki wynik ;p mi się wydaje że poród będzie znacznie wcześniej :) hehehe tak jak było w przypadku mojej pierwszej ciąży (2 tygodnie szybciej) w sumie to podała mi prognozowany termin porodu na podstawie kalendarzyka, a za 2 tygodnie mam usg, to zobaczymy czy się potwierdzi :D Robiłyście badania na hormony tarczycy? TSH i FT4? mi wyszła niedoczynność, muszę łykać prochy :( nigdy nie przypuszczałabym, że coś złego może sie dziać z moją tarczycą...nie odczuwałam w związku z nią zmian, może dlatego że byłam pochłonięta najpierw jedną ciążą, wychowaniem maleństwa a teraz druga ciąża....
sowka nic sie nie martw!
Ja tez robilam tsh i ft4 w sumie wgwskaznikow wyszlo w normie,ale jak dla 2 osob to troszke cos chybamam za nisko,ale bez szału biore euthyrox 25 na wspomaganie tarczycy mimo,ze nie mam ani nad ani niedoczynnosci, generlanie mam ja za mala ;p na jedna osopbe starczy,ale dla 2 trzeba wspomoc ,tak mi kiedys pow. endokrynolog ;p,ale ze4 nie trzebasie martwic etc. Takze ... ;)
Ja tez robilam tsh i ft4 w sumie wgwskaznikow wyszlo w normie,ale jak dla 2 osob to troszke cos chybamam za nisko,ale bez szału biore euthyrox 25 na wspomaganie tarczycy mimo,ze nie mam ani nad ani niedoczynnosci, generlanie mam ja za mala ;p na jedna osopbe starczy,ale dla 2 trzeba wspomoc ,tak mi kiedys pow. endokrynolog ;p,ale ze4 nie trzebasie martwic etc. Takze ... ;)
Robiłam właśnie TSH i na szczęście spokojnie zmieściłam się w normie, więc o tarczycę się nie martwię (chociaż w przyszłości mogę mieć kłopoty, bo moja mama miała). Pozostałe wyniki też są ok.
Z tymi terminami porodu to przecież i tak jest tylko informacyjnie, bo mało które dziecko rodzi się w terminie i rozrzut +/- dwa tygodnie to norma. Poprzednio udało mi się urodzić dzień po terminie :) Ciekawe jak będzie teraz.
Co do usg, to mam na każdej wizycie bo chodzę prywatnie.
To badanie przezierności to nie jest zwykłe usg? Tylko, że lekarz sprawdza więcej parametrów? Bo poprzednim razem nie pamiętam aby to badanie różniło się czymkolwiek od każdorazowego usg. A na koniec lekarka tylko powiedziała, że przezierność jest ok.
Uaktualniam listę:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. misiabela - październik
15. izulucha - 10 październik
16. sowka - 18 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
Z tymi terminami porodu to przecież i tak jest tylko informacyjnie, bo mało które dziecko rodzi się w terminie i rozrzut +/- dwa tygodnie to norma. Poprzednio udało mi się urodzić dzień po terminie :) Ciekawe jak będzie teraz.
Co do usg, to mam na każdej wizycie bo chodzę prywatnie.
To badanie przezierności to nie jest zwykłe usg? Tylko, że lekarz sprawdza więcej parametrów? Bo poprzednim razem nie pamiętam aby to badanie różniło się czymkolwiek od każdorazowego usg. A na koniec lekarka tylko powiedziała, że przezierność jest ok.
Uaktualniam listę:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. misiabela - październik
15. izulucha - 10 październik
16. sowka - 18 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
Dziewczyny powiedzcie mi do jakiego ginekologa chodzicie ?? Ja mam o tyle wydaje mi się szczescie, że mam prywatnego ginekologa którego opłaca mi moja praca. Mianowicie mogę wybrać Invictę, Swissmed, Luxmed, Medicover, Academos Benedico-Medico, Przychodnia Falck, Nadmorskie Centrum Medyczne i jeszcze jakis pare innych małych. Ja wybrałam dwie narazie tj Invictę i Swissmed. Fajnie bo wszelkie badania mam całkowicie za darmo. Nie to żebym oszczedzała na dzieciątku, ale jednak z tego co wiem to badanie co miesiąc kosztuje po 200 zł a ja nie płaciłabym nic więc się cieszę. Natomiast problem jest taki, że nie znam się który lekarz jest najlepszy a w sumie powinnam się tym zacząć interesować prawda? Proszę pomóżcie mi.
Pozdrawiam i w przyszłym tygodniu podam termin mojego porodu jak tylko się udam do lekarza ;) Książkowo wyszło mi 28 październik ;)
Pozdrawiam i w przyszłym tygodniu podam termin mojego porodu jak tylko się udam do lekarza ;) Książkowo wyszło mi 28 październik ;)
Witam Panie, dopisuję Brzoskwinke84 :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. misiabela - październik
15. izulucha - 10 październik
16. sowka - 18 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. Brzoskwinka84 - 28 październik
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. misiabela - październik
15. izulucha - 10 październik
16. sowka - 18 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. Brzoskwinka84 - 28 październik
Witam sie z rana:)
Mamuski Drogie gdzie robilyscie przeziernosc... ja dostalam 3 numery tel. od mojej gin. bo chce zasiegnac opinii osobytrzeciej. Mam ja zrobic kolo 10-15 marca wiec czas,ale musze sie powoli rejestrowac juz.
Ile kosztujetakie badanie?
Matko jak zobaczylam listebadan z krwi to ... przeciez cala krew mi upuszcza ;););)
Jak chodze do prywatnego gin.to musze wszelkie badania robic prywatnie? Zastanawialam sie czy nie pogadacz lekarzem ogolnym czy moze cos zlecic?
Jak myslicie?
Mamuski Drogie gdzie robilyscie przeziernosc... ja dostalam 3 numery tel. od mojej gin. bo chce zasiegnac opinii osobytrzeciej. Mam ja zrobic kolo 10-15 marca wiec czas,ale musze sie powoli rejestrowac juz.
Ile kosztujetakie badanie?
Matko jak zobaczylam listebadan z krwi to ... przeciez cala krew mi upuszcza ;););)
Jak chodze do prywatnego gin.to musze wszelkie badania robic prywatnie? Zastanawialam sie czy nie pogadacz lekarzem ogolnym czy moze cos zlecic?
Jak myslicie?
Hehe ja sie dowiedzialam o ciazy w 4 tygodniu, u lekarza 1 raz bylam jak juz byl 5 tydzien i kilka dni :) Byl widac pecherzyk i cialko zolte, wtedy jeszcze niewiele widac ;p
Cieszylam sie ze w sumie nic mi nie jesti gdybynie testi betato w ogole nie wpadlabym, na ciaze(dodam ,ze mialam problem z prolaktyna i testzrobilam przypadkowo, w sensie wrazie "w"bo bylam chopra i mialam brac tabletki na kaszel,ktoirychnie wiolno brac w ciazy)Generlanie robilam test bez przekonania,zeby miec spokojne sumienie ze zanim wezme tabletki... Wiec bylam bardzo zdziwiona :) bo mialam w zwiazku z leczeniem i obnizaniem prolaktyny i rozregulowanymi cyklami robicwszelkie mozliwe badania, co jest, a tu niespodzianka... nie zdarzylam ich zrobic:P
Jestem zdania,ze "Szef"czuwa i wszystko Nam tak poukladal,ze... :)
Ale dorzeczy, czulamsie super nic mi nie bylo, tydzien po wizycie u lekarza...zaczelam sieczuc mocno "nudnosciowo" i wymiotuje do dzis :P
Ale czego sie nie robi...
Pracuje wprzedszkolu i ciagle cos lapieod dzieciakow, wiec nie moge pracowac bo ciagle bylabym nazwolnieniach, co wrocilam do pracy podleczona znow bylam chora...sama sobie moglam choroac,ale teraz tpo juz bezwzglednie zwolnienia wiec uznalam ,ze lepiej bedzie sienie narazac, poza tym Szefostwo bysie wsciekalo gdybym tak "cykala"
Cieszylam sie ze w sumie nic mi nie jesti gdybynie testi betato w ogole nie wpadlabym, na ciaze(dodam ,ze mialam problem z prolaktyna i testzrobilam przypadkowo, w sensie wrazie "w"bo bylam chopra i mialam brac tabletki na kaszel,ktoirychnie wiolno brac w ciazy)Generlanie robilam test bez przekonania,zeby miec spokojne sumienie ze zanim wezme tabletki... Wiec bylam bardzo zdziwiona :) bo mialam w zwiazku z leczeniem i obnizaniem prolaktyny i rozregulowanymi cyklami robicwszelkie mozliwe badania, co jest, a tu niespodzianka... nie zdarzylam ich zrobic:P
Jestem zdania,ze "Szef"czuwa i wszystko Nam tak poukladal,ze... :)
Ale dorzeczy, czulamsie super nic mi nie bylo, tydzien po wizycie u lekarza...zaczelam sieczuc mocno "nudnosciowo" i wymiotuje do dzis :P
Ale czego sie nie robi...
Pracuje wprzedszkolu i ciagle cos lapieod dzieciakow, wiec nie moge pracowac bo ciagle bylabym nazwolnieniach, co wrocilam do pracy podleczona znow bylam chora...sama sobie moglam choroac,ale teraz tpo juz bezwzglednie zwolnienia wiec uznalam ,ze lepiej bedzie sienie narazac, poza tym Szefostwo bysie wsciekalo gdybym tak "cykala"
A ja mam dziś taki sobie dzień, okropne sny miałam, oczywiście o ciąży, że coś jest nie tak. Na szczęście jak się obudziłam to tylko się pocieszam, że tzn że wszystko jest w najlepszym porządku bo przecież sny śnią się odwrotnie :)
wczoraj zasypiając wymyśliłam sobie, że mam ochotę na cynamonki i z taką samą myślą się obudziłam, wszystko w domu mam, tylko masła brakuje, więc śmigam do sklepiku osiedlowego :)
w domu mam wszystko wywalone do góry nogami, mąż montuje szafę, ale niestety robi to przed lub po pracy wiec idzie jak krew z nosa :( no cóż, weekend ma wolny więc mam nadzieje, że w końcu ruszy z miejsca :) a ja od poniedziałku będę mogła sobie układać, prasować itp...
Ja już nie pracuje, siedzę w domu i na tą chwilę nie jest mi źle :)
Czekam z niecierpliwością na pierwszą wypłatę, ciekawa jestem jaką mi średnią wyliczyli...
wczoraj zasypiając wymyśliłam sobie, że mam ochotę na cynamonki i z taką samą myślą się obudziłam, wszystko w domu mam, tylko masła brakuje, więc śmigam do sklepiku osiedlowego :)
w domu mam wszystko wywalone do góry nogami, mąż montuje szafę, ale niestety robi to przed lub po pracy wiec idzie jak krew z nosa :( no cóż, weekend ma wolny więc mam nadzieje, że w końcu ruszy z miejsca :) a ja od poniedziałku będę mogła sobie układać, prasować itp...
Ja już nie pracuje, siedzę w domu i na tą chwilę nie jest mi źle :)
Czekam z niecierpliwością na pierwszą wypłatę, ciekawa jestem jaką mi średnią wyliczyli...
Rumink to faktycznie jak pracujesz z dziećmi na Twoim miejscu też poszłabym na zwolnienie, bo podejrzewam ze w takim przedszkolu musisz też czasami zabrać dziecko na rączki a nam teraz dźwiganie nie wskazane.
Ja mam pracę przy biurku fakt bardzo odpowiedzialna bo jestem główną księgową, ale nie muszę niczego dźwigać a lata doswiadczeń zrobiły swoje i się już teraz tak bardzo pracą nie przejmuje. A pracować chcę , bo jestem pracoholikiem.
Fajnie, że jestescie można sobie na wzajem porozmawiać o problemach.
ps. Natalia ja chyba tez miałam jakies sny bo mój mąż mi powiedział ze go dzisiaj w nocy biłam ;))))
Ja mam pracę przy biurku fakt bardzo odpowiedzialna bo jestem główną księgową, ale nie muszę niczego dźwigać a lata doswiadczeń zrobiły swoje i się już teraz tak bardzo pracą nie przejmuje. A pracować chcę , bo jestem pracoholikiem.
Fajnie, że jestescie można sobie na wzajem porozmawiać o problemach.
ps. Natalia ja chyba tez miałam jakies sny bo mój mąż mi powiedział ze go dzisiaj w nocy biłam ;))))
pieczenienatalia...no wlasnie :p sny snia sie na odwrot:P
Mi tez jestok na zwolnieniu, byle do prawdziwej wiosny... ;p
Bedzie Nam gorzej latem ;p ostatnie miesiace przechodzic ;)
Ja mam lenia,ale sioe mobilizuje na "wielkie sprzatanie" bo jakos nie dopuszczam do siebie mysli,ze z mieszkaniem sie nie uda:P
Uda sie i koniec;p wiec trzebamyslec co zabierac co zreszta,zostawic wynajmowane mieszkanko w ogarnietym stanie :) takze jestco robic i o czym myslec.
Mi tez jestok na zwolnieniu, byle do prawdziwej wiosny... ;p
Bedzie Nam gorzej latem ;p ostatnie miesiace przechodzic ;)
Ja mam lenia,ale sioe mobilizuje na "wielkie sprzatanie" bo jakos nie dopuszczam do siebie mysli,ze z mieszkaniem sie nie uda:P
Uda sie i koniec;p wiec trzebamyslec co zabierac co zreszta,zostawic wynajmowane mieszkanko w ogarnietym stanie :) takze jestco robic i o czym myslec.
To fakt, chociaz z reguly mam starsze dzieci to jednak i one lubia "powisiec" na Pani :) ale trafia sie i tak,ze z Maluchami posiedziec trzeba i wtedy to murowane,ze caly dzien ktos na kolankach ;) Pomijajac,ze dzieci ciagle choruja...po prostu ciagle.
Rzeczywiscie dzwigac nie dzwigasz,ale uwazaj ze stresami :)
Rzeczywiscie dzwigac nie dzwigasz,ale uwazaj ze stresami :)
Nie wiem czy lekarz ogólny wypisze skierowanie na te wszystkie badania, ale spróbować zawsze można.
Ja też płace za każde i tak właściwie to poza tymi pierwszymi badaniami, gdzie masz toksoplazmozę, cytomegalię, HIV, różyczkę i co tam jeszcze, to średnio na miesiąc (poprzednio) wydawałam ok 30 zł plus 60 zł lekarz. Teraz badania pewnie będą nieco droższe - średnią liczę max 40 zł plus 80 zł lekarz. Tak więc trochę kasy pójdzie, ale lekarka jest w porządku, odpowie na każde pytanie, mogę do niej dzwonić w nagłych sytuacjach i prawie zawsze ma dobry nastrój - póki co mogę sobie na to pozwolić.
Ja też płace za każde i tak właściwie to poza tymi pierwszymi badaniami, gdzie masz toksoplazmozę, cytomegalię, HIV, różyczkę i co tam jeszcze, to średnio na miesiąc (poprzednio) wydawałam ok 30 zł plus 60 zł lekarz. Teraz badania pewnie będą nieco droższe - średnią liczę max 40 zł plus 80 zł lekarz. Tak więc trochę kasy pójdzie, ale lekarka jest w porządku, odpowie na każde pytanie, mogę do niej dzwonić w nagłych sytuacjach i prawie zawsze ma dobry nastrój - póki co mogę sobie na to pozwolić.
Dostalam listez badaniami i jestnapisane: Do laboratorium analitycznego. Prosze o wykonanie ast. badan z pieczatka etc.hmmm teraz taksie zastanawiamczy nie powinnam tego traktowac jak skierowania... bo gdybymi zwyczajnie listezrobila to poco pieczatka i w ogole... hmmm
Jestem po badaniu przezierności, maluch zdrowy!! Spał całe badanie, robił to na co ja mam cały czas ochotę :) no i wkładał rączkę do buzi. Niesamowity widok, aż plakać mi się chciało z radości!! Kupiłam pierwsze spodnie ciążowe, bo moje normalne już mi uciskały, bo noszę mały rozmiar, a gdy chcę ubrać moje stare o rozmiar większe to spadają ze mnie. Bardzo wygodne są te jeansy, polecam, nawet stwierdzam, że wygodniejsze niż normalne.
Hej dziewczyny troche mnie nie bylu a tu tyle naskrobane:)
Co do karmienia piersia to Sandre karmilam 3 miesiace z wielkim trudem bo mala nie potrafila dobrze zlapac piersi a i ja nie potrafilam jej dobrze przystawic a kiedy juz sie obie nauczylysmy to z powodu pobytu w szpitalu z mala i stresu jaki tam mialam najzwyczajniej w swiecie stracilam pokarm:(
troche mi szkoda bylo ale butla tez nie jest zla:)
Teraz postaram sie tez karmic piersia ale wiem ze moze nie byc tak wpaniale jak wszedzie czytamy wiec nic na sile jak sie nie da to trudnoa Sandra zyje jakos na butli i chorowac tez mi nie choruje pomimo karmienia mm:)
Co do karmienia piersia to Sandre karmilam 3 miesiace z wielkim trudem bo mala nie potrafila dobrze zlapac piersi a i ja nie potrafilam jej dobrze przystawic a kiedy juz sie obie nauczylysmy to z powodu pobytu w szpitalu z mala i stresu jaki tam mialam najzwyczajniej w swiecie stracilam pokarm:(
troche mi szkoda bylo ale butla tez nie jest zla:)
Teraz postaram sie tez karmic piersia ale wiem ze moze nie byc tak wpaniale jak wszedzie czytamy wiec nic na sile jak sie nie da to trudnoa Sandra zyje jakos na butli i chorowac tez mi nie choruje pomimo karmienia mm:)
Badanie przezierności karkowej jest wykonywane w celu wykluczenia chorób dziecka zespołu patu, dawna, i edwardsa- co do tej ostatniej nazwy nie jestem pewna bo zapomniałam. Moje badanie trwało tyklo ok pół godz, ponieważ lekarz miał pomocnika który wszystko zapisywał, bo gdyby miał to sam zapisywać to wiem, że trwa dłużej. Sałatka, też zwróciłam uwagę na Twoją datę:) chociaż ja bym chciała żeby maleństwo urodziło się 11.09.2011, taka fajna data, może poczeka do tego dnia:p
Witajcie,
również nie było mnie tu całkiem długo, ale nawet jak nie mam możliwości pisać to zawsze z przyjemnością tu zaglądam zobaczyć co u Was nowego.
Ja mam w pon. wizytę, mam nadzieję zobaczyć dzidzię w bardziej już ludzkiej postaci (10 tydzień) oraz porozmawiać m.in. o teście Papp-a.
Czy planujecie zrobić ten test lub ewentualnie robiłyście go we wcześniejszych ciążach. Ja w sumie jestem prawie zdecydowana na tak, bo to tylko badanie z krwi + usg, ale mam nadzieję, że da mi jakiś większy spokój.
Jeszcze jedno pytanie - ile już (lub czy w ogóle) przytyłyście ? Ja dziś rano ujawniłam 1,5 kg na plusie
Co do karmienia to nic mądrego nie powiem, bo to moja pierwsza ciąża, ale mam nadzieję i zamiar wrócić od razu po macierzyńskim do pracy, więc jakieś długie karmienie to raczej nie wchodzi w grę. Nie mam też żadnego wielkiego ciśnienia w tym temacie. Moja mama mnie nie karmiła piersią (33 lata temu po cesarce podawali antybiotyki, które uniemożliwiały karmienie piersią) a mimo to przez całe dotychczasowe życie prawie wcale nie chorowałam, więc to chyba rzeczywiście nie jest regułą
również nie było mnie tu całkiem długo, ale nawet jak nie mam możliwości pisać to zawsze z przyjemnością tu zaglądam zobaczyć co u Was nowego.
Ja mam w pon. wizytę, mam nadzieję zobaczyć dzidzię w bardziej już ludzkiej postaci (10 tydzień) oraz porozmawiać m.in. o teście Papp-a.
Czy planujecie zrobić ten test lub ewentualnie robiłyście go we wcześniejszych ciążach. Ja w sumie jestem prawie zdecydowana na tak, bo to tylko badanie z krwi + usg, ale mam nadzieję, że da mi jakiś większy spokój.
Jeszcze jedno pytanie - ile już (lub czy w ogóle) przytyłyście ? Ja dziś rano ujawniłam 1,5 kg na plusie
Co do karmienia to nic mądrego nie powiem, bo to moja pierwsza ciąża, ale mam nadzieję i zamiar wrócić od razu po macierzyńskim do pracy, więc jakieś długie karmienie to raczej nie wchodzi w grę. Nie mam też żadnego wielkiego ciśnienia w tym temacie. Moja mama mnie nie karmiła piersią (33 lata temu po cesarce podawali antybiotyki, które uniemożliwiały karmienie piersią) a mimo to przez całe dotychczasowe życie prawie wcale nie chorowałam, więc to chyba rzeczywiście nie jest regułą
Witam w sobotnie przedpołudnie :) cod o wagi...już 1kg na plusie :D hehehe cieszę się bo trudno mi było przytyć, jestem strasznym wieszakiem, więc w końcu będę wyglądać jak kobieta :D a co do testu Papp-a to wszystko zależy od wyniku badania usg genetycznego w kierunku przesierności karkowej i długości kości nosowej, jak te markery nie będą poprawne to zdecyduje się na test PAPP-a mimo że w mojej rodzinie nie ma chorób takich jak zespół Downa. Zrobię dla własnego spokoju. a póki co czekam na usg genetyczne....dopiero pod koniec marca.
Witam przyszle mamuski
W srode dowiedzialam sie ze zostane mama i termin z kalendarza wychodzi mi na 26 pazdziernika, nie wiem jak wy ale ja jeszcze nie moge do konca w to uwierzyc moze podswiadomie boje sie zeby nic sie nie stalo ze wzgledu na to ze pierwszy trymestr to roznie moze byc-tak slyszalam w kazdym badz razie pozdrawiam serdecznie
W srode dowiedzialam sie ze zostane mama i termin z kalendarza wychodzi mi na 26 pazdziernika, nie wiem jak wy ale ja jeszcze nie moge do konca w to uwierzyc moze podswiadomie boje sie zeby nic sie nie stalo ze wzgledu na to ze pierwszy trymestr to roznie moze byc-tak slyszalam w kazdym badz razie pozdrawiam serdecznie
roli z tym niedowierzaniem zwykle tak na poczatku ;) Ja dosc dlugo nie zachodzilam w ciaze i jakos sceptycznie podchodzilam do wyniku testu,poza tym jak mowisz na samym poczatku to nawetlekarze nie do konca powaznie traktuja,zakladaja ,ze wszystko sie moze wydarzyc dlatego nie spiesza sie z zakladaniem karty ciazy czy zaswiadczeniami,ale trzeba byc dobrej mysli. Czas leci jak szalony. "Wczoraj" sie dowiedzialam (w 4 tygodniu)a dzis juz 10 tydzien ;)
Glowa do gory i optymizmuuu!!!
Glowa do gory i optymizmuuu!!!
Dzieki za slowa otuchy:) Jak z kosmetykami do pielegnacji ciala Np balsamy ujedrniajace lub tez na rozstepy uzywacie jakichs? ja od kiedy dowiedzialam sie o ciazy odstawilam moje kosmetyki z tego wzgledu ze na ktoryms z wykladow z psychologii mielismy o czynnikach teratogennych iz do 3 miesiaca najlepiej nie uzywac zadnych balsamow gdyz prznikaja przez skore. Nie wiem jak do tego podejsc co o tym sadzicie?
witam sie,
i oczywiscie witam nowe przyszle mamy, duzo czytania mam :-) ja wczoraj wrocilam z islandii, i bylo bardzo ok, nawet wspinaczke na fiordy robilam i bylo ok. lot tez , tylko tez senna jestem, jutro do pracy buuu
mnie tez cos kluje, ale to normalne, mam brzuch jak w 4 miesiacu itp, w poprzedniej ciazy przytylam ok.10kg, zaczelam tyc od 25tc, mam nadzieje, ze teraz tez tak bedzie, j znow cierpie na brak apetytu niestety...
jesli chodzi o karmienie piersia, to podobnie jak Jumelka bylam bardzo nastawiona na tak, niestety zycie pokazalo, ze jak nie gra wszystko ok w czasie porodu, to pozniej o karmienie piersia bedzie ciezko. ja mialam dwa problemy: brak pokarmu, w porywach sciagalam ok.150ml na dobe, i corka nie potrafila ssac pierci, po ok.7 dni juz potrafila, ale ja pokarmu nie mialam niestety , wiec od poczatku byla dokarmiana, o.6tz juz mialam puste piersi itp, ale wiecie ja mialam dziecko bardzo duze, gdzie malo jest literatury o dzieciaz z wysoka waga urodzeniowa, jej zapotrzebowanie bylo ogromne, w ogole tabelki ile ma pic mleka u nas w ogole nie sprawdzaly sie...teraz chyba juz nie meczylabym sie, bo ledwo nie wpadlam w depresje poprodowa, baby bllues mialam , ale maz i moja mama i siostra bardzo mi pomagaly na duchu itp, w szpitalu, to wszystko bylo ok, tylko kolezanki Polki i w PL znajomi nie rozumieli itp, ale pozniej to ja mialam to gdzies itp, najgorzejb bylo z rodzina meza, jak slyszalam komentarze, ze to nie mozliwe, ze nie moglam miec pokarmu, jak to nic ci nie lecialo itp...ach troszke rozpisalam sie, ale dla mojego zdrowia psychicznego karmienie piersia nie bylo najpiekniejszym momentem w zyciu hihi, a butla zla nie jest...
z terminem porodu to ja dodaje -/+ 2 tyg, czyli mamy miesiac na porod, Blanke urodzialm kilka dni przed termine, teraz raczej rowniez przed terminem bedzie porod
ja do lekarza/ poloznej ide w przyszlym tyg dopiero, 1 usg bede miala w 12 tc, wczesniej raczej nie planuje, chyba ze cos bedzie nie tak...
milej niedzieli
i oczywiscie witam nowe przyszle mamy, duzo czytania mam :-) ja wczoraj wrocilam z islandii, i bylo bardzo ok, nawet wspinaczke na fiordy robilam i bylo ok. lot tez , tylko tez senna jestem, jutro do pracy buuu
mnie tez cos kluje, ale to normalne, mam brzuch jak w 4 miesiacu itp, w poprzedniej ciazy przytylam ok.10kg, zaczelam tyc od 25tc, mam nadzieje, ze teraz tez tak bedzie, j znow cierpie na brak apetytu niestety...
jesli chodzi o karmienie piersia, to podobnie jak Jumelka bylam bardzo nastawiona na tak, niestety zycie pokazalo, ze jak nie gra wszystko ok w czasie porodu, to pozniej o karmienie piersia bedzie ciezko. ja mialam dwa problemy: brak pokarmu, w porywach sciagalam ok.150ml na dobe, i corka nie potrafila ssac pierci, po ok.7 dni juz potrafila, ale ja pokarmu nie mialam niestety , wiec od poczatku byla dokarmiana, o.6tz juz mialam puste piersi itp, ale wiecie ja mialam dziecko bardzo duze, gdzie malo jest literatury o dzieciaz z wysoka waga urodzeniowa, jej zapotrzebowanie bylo ogromne, w ogole tabelki ile ma pic mleka u nas w ogole nie sprawdzaly sie...teraz chyba juz nie meczylabym sie, bo ledwo nie wpadlam w depresje poprodowa, baby bllues mialam , ale maz i moja mama i siostra bardzo mi pomagaly na duchu itp, w szpitalu, to wszystko bylo ok, tylko kolezanki Polki i w PL znajomi nie rozumieli itp, ale pozniej to ja mialam to gdzies itp, najgorzejb bylo z rodzina meza, jak slyszalam komentarze, ze to nie mozliwe, ze nie moglam miec pokarmu, jak to nic ci nie lecialo itp...ach troszke rozpisalam sie, ale dla mojego zdrowia psychicznego karmienie piersia nie bylo najpiekniejszym momentem w zyciu hihi, a butla zla nie jest...
z terminem porodu to ja dodaje -/+ 2 tyg, czyli mamy miesiac na porod, Blanke urodzialm kilka dni przed termine, teraz raczej rowniez przed terminem bedzie porod
ja do lekarza/ poloznej ide w przyszlym tyg dopiero, 1 usg bede miala w 12 tc, wczesniej raczej nie planuje, chyba ze cos bedzie nie tak...
milej niedzieli
Witam w gronie przyszłych mamusiek :) kiedy poszłam na pierwszą wizytę do gina w 8tc to strasznie bałam sie że mi powie że sobie ta ciaże uroiłam ale w zamian uslyszałam biecie serduszka małej fasolki.
Izulucha zazdroszcze, Ci tej wizyty na Islandi, chętnie bym też poleciała mam tam trójke rodzeństwa i całą rodzinę męża, mieszkałam tam 10 lat. No ale tu mi bardzo dobrze tylko nigdy nie miałam nic wspólnego z polskimi szpitalami a poród w islandzkim szpitalu byl komfortowy. Czy Wy już sie zastanawiacie gdzie chcecie rodzić?
Przedwczoraj sinił mi się bigos i od rana za mną chodził poszłam więc do sklepu i caly dzien gotowałam bigos pychaaaaa.
Co do karmienia piersią to mam nadzieje, że bedzie jak poprzednio bez problemowo bo to były dla mnie cudowne chwile. Nie wiem jak u was ale u mnie juz widać brzuszek i ładuje mnie to pozytywnie, przybrałam 1kg. za jakiś tydzień ide do gina i już sie nie mogę doczekać jak zobaczymy maluszka.
Izulucha zazdroszcze, Ci tej wizyty na Islandi, chętnie bym też poleciała mam tam trójke rodzeństwa i całą rodzinę męża, mieszkałam tam 10 lat. No ale tu mi bardzo dobrze tylko nigdy nie miałam nic wspólnego z polskimi szpitalami a poród w islandzkim szpitalu byl komfortowy. Czy Wy już sie zastanawiacie gdzie chcecie rodzić?
Przedwczoraj sinił mi się bigos i od rana za mną chodził poszłam więc do sklepu i caly dzien gotowałam bigos pychaaaaa.
Co do karmienia piersią to mam nadzieje, że bedzie jak poprzednio bez problemowo bo to były dla mnie cudowne chwile. Nie wiem jak u was ale u mnie juz widać brzuszek i ładuje mnie to pozytywnie, przybrałam 1kg. za jakiś tydzień ide do gina i już sie nie mogę doczekać jak zobaczymy maluszka.
Ja nic "ciekawego" dzis nie mam do powiedzenia ;) poza tym,ze wymiotysie nasilily i zdecyodwalam sie na pomoc farmakologiczna, oczywiscie pod okiem gin.
ehhh ;) slucham sobieTGD i sie relaksuje. Cicho tutaj ostatnio,a szkoda :) bojak bywam sama Wasze"towarzystwo" jestbardzo wskazane :))) Milego wieczoru Mamuski
ehhh ;) slucham sobieTGD i sie relaksuje. Cicho tutaj ostatnio,a szkoda :) bojak bywam sama Wasze"towarzystwo" jestbardzo wskazane :))) Milego wieczoru Mamuski
Ja niestety przytyłam już 4 kilo!!! Ale nigdy nie byłam "dużą kobietą", a po pierwszej ciazy w której przytyłam 12 kg szybko zgubiłam kilogramy.
Karmiłam córcię 13 miesięcy, więc ja jestem jedną zbtych matek, które walczą o każdą krople mleka do utraty tchu. Pamietam, jak w nocy w szpistalu ściagałam po dosłownie kropli mleka na rano dla córeczki. Łącznie w ciągu 3 dób spałam 6 godzin, ale uruchomiłam moja laktację. Po 4 dobie przyszedł nawał, bardzo bolesny, myślałam, że będę miała zastój, ale robiłam prysznice ciepłą wodą i jakoś się mleko odetkało. Nie wspomnę juz od brodawkach, które leczyłam bo były na nich strópki. Teraz juz jestem pozytywnie nastawiona, bo wiem o robić jak będę miała taki problemy z laktacją jak w pierwszej ciaży.
Drogie mamy, ja jestem za naturalnym karmieniem, choćby z tego względu,że mleczko ma się zawsze przy sobie: wysterylizowane, cieplutkie...no i ta czułość...bliskość dzieciątka...nie do opisania!
Karmiłam córcię 13 miesięcy, więc ja jestem jedną zbtych matek, które walczą o każdą krople mleka do utraty tchu. Pamietam, jak w nocy w szpistalu ściagałam po dosłownie kropli mleka na rano dla córeczki. Łącznie w ciągu 3 dób spałam 6 godzin, ale uruchomiłam moja laktację. Po 4 dobie przyszedł nawał, bardzo bolesny, myślałam, że będę miała zastój, ale robiłam prysznice ciepłą wodą i jakoś się mleko odetkało. Nie wspomnę juz od brodawkach, które leczyłam bo były na nich strópki. Teraz juz jestem pozytywnie nastawiona, bo wiem o robić jak będę miała taki problemy z laktacją jak w pierwszej ciaży.
Drogie mamy, ja jestem za naturalnym karmieniem, choćby z tego względu,że mleczko ma się zawsze przy sobie: wysterylizowane, cieplutkie...no i ta czułość...bliskość dzieciątka...nie do opisania!
Witam się w poniedziałkowy ranek :)
Wczoraj wybrałam się na zakupy i udało mi się zakupić jeansy ciążowe w c&a z przeceny za 39 zł (a wcześniej kosztowały 159). Jestem bardzo zadowolona. Jeszcze dokupię jakieś dwie pary na allegro (bo ceny w sklepach z modą ciążową są porażające) i powinno wystarczyć. Zapoluję na tuniki w lumpeksach i będzie dobrze.
Witam nową mamusię i dopisuję do listy:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
Dzisiaj idę do lekarza i już nie mogę się doczekać. Oby z maluszkiem było wszystko w porządku. Jeszcze cały dzień nerwówki przede mną.
Wczoraj wybrałam się na zakupy i udało mi się zakupić jeansy ciążowe w c&a z przeceny za 39 zł (a wcześniej kosztowały 159). Jestem bardzo zadowolona. Jeszcze dokupię jakieś dwie pary na allegro (bo ceny w sklepach z modą ciążową są porażające) i powinno wystarczyć. Zapoluję na tuniki w lumpeksach i będzie dobrze.
Witam nową mamusię i dopisuję do listy:
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
Dzisiaj idę do lekarza i już nie mogę się doczekać. Oby z maluszkiem było wszystko w porządku. Jeszcze cały dzień nerwówki przede mną.
Jumelka zjadła nam z listy Brzoskwinkę :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
20. Brzoskwinka84 - 28 październik
I nie denerwuj się, na pewno wszystko jest w najlepszym porządku :)
A ja zaczynam kolejny dlugi tydzień w domu, fajnie się wstaje z myślą, że nic nie musze! :)
Milego dnia dziewczęta! :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
20. Brzoskwinka84 - 28 październik
I nie denerwuj się, na pewno wszystko jest w najlepszym porządku :)
A ja zaczynam kolejny dlugi tydzień w domu, fajnie się wstaje z myślą, że nic nie musze! :)
Milego dnia dziewczęta! :)
Jumelka Natalia ma racje, na pewno bedzie ok :) Nie ma co sie denerwowac :)
Ja tez w domku siedze,czasem brakuje towarzystwa jak Maz w pracy,ale jeszcze daje rade :) szkoda mi,ze nie zawszemoge sie zabrac za dogadzanie Mezowi z jedzonkiem teraz kiedy jest na to czas,ale trudno trzeba sie pogodzic z tym,ze samopoczucie czesto nie za fajne. Oby tylko do konca 3 mies. ;p
Ja tez w domku siedze,czasem brakuje towarzystwa jak Maz w pracy,ale jeszcze daje rade :) szkoda mi,ze nie zawszemoge sie zabrac za dogadzanie Mezowi z jedzonkiem teraz kiedy jest na to czas,ale trudno trzeba sie pogodzic z tym,ze samopoczucie czesto nie za fajne. Oby tylko do konca 3 mies. ;p
witam dziewczęta i fasolki :)
byłam dziś u gin na wizycie, ale mam super hiper odlotowego małego obywatela lub obywatelkę (jak to powiedział lekarz) w brzuchu
:-)
super uczucie widzieć małą istotkę :)
miałam dzis robioną przezierność karku, tzn moje dzieciątko, gin mówił, że wszystko ok, tak na 99% ale mam przyjść jeszcze w środę do niego do innego gabinetu, gdzie on ma lepsze usg, to będzie dokładniejsze badanie
oby wszystko było ok
byłam dziś u gin na wizycie, ale mam super hiper odlotowego małego obywatela lub obywatelkę (jak to powiedział lekarz) w brzuchu
:-)
super uczucie widzieć małą istotkę :)
miałam dzis robioną przezierność karku, tzn moje dzieciątko, gin mówił, że wszystko ok, tak na 99% ale mam przyjść jeszcze w środę do niego do innego gabinetu, gdzie on ma lepsze usg, to będzie dokładniejsze badanie
oby wszystko było ok
mamadandry
wiem o czym mówisz :) ja w sobote wybrałam się do kina ze znajomymi i później jeszcze coś zjeść i byłam w siódmym niebie :)
Tak się rozleniwiam w domu, że nawet do sklepu po bułki mi się nie chciało iść, normalnie szok :)
No i od 2h zbieram się, żeby zawieść tyłeczek do Biedronki hehehe nie wiem czy coś z tego wyjdzie :)
wiem o czym mówisz :) ja w sobote wybrałam się do kina ze znajomymi i później jeszcze coś zjeść i byłam w siódmym niebie :)
Tak się rozleniwiam w domu, że nawet do sklepu po bułki mi się nie chciało iść, normalnie szok :)
No i od 2h zbieram się, żeby zawieść tyłeczek do Biedronki hehehe nie wiem czy coś z tego wyjdzie :)
nic nie mow ja teraz chodze na pol spiaca wiec nie mam sily wogole gdziekolwiek poza dom sie ruszyc a ja tez w sobote bylam w kinie kolezanka mnie wyciagnela i to pewnie tak z rospedu z tej soboty dzisiaj dalam sie wyciagnac:)
ja to od dwoch tygodni wybieram sie po nowa deske do prasowania do auchanu a mam blisko i jakos trafic nie moge:( no coz lenistwo mnie wzielo wiec i do prasowania mi sie ie spieszy:)
ja to od dwoch tygodni wybieram sie po nowa deske do prasowania do auchanu a mam blisko i jakos trafic nie moge:( no coz lenistwo mnie wzielo wiec i do prasowania mi sie ie spieszy:)
HEy dziewczyny ;)))) No nareszcie się odzywam i nadrobiłam też Wasze rozmowy ;)))) Niestety ciagle jestem zabiegana :( Aż zazdroszczę tym przyszłym mamom, które mają wolne ;) Też bym tak chciała.:) No ale jeszcze kilka miesięcy i ja tak będę mieć
Dziękuję Natalko ze o mnie pamietałas ;))
Jutro przede mną pierwsza wizyta i jestem ciekawa co powie mi lekarz ;)
Muszę się Wam przyznać, że wczoraj poszłam spać o 18stej i obudziłam się dzisiaj o 6.00 Mój mąż mnie nie poznaje bo zawsze potrafiłam siedzieć do późna a teraz ??? Wszystko się zmienia przez tą ciążę ;)
Powiedzcie mi dziewczyny, czy Wy miewacie w tej ciąży koszmary nocne ?? Bo ja mam i mój mąż mi mówi, że kiepsko z tym moim snem... chyba się denerwuję tak tą ciążą..... Chciałabym by wszystko było ok.
POzdrawiam i przesyłam Buziaki
Dziękuję Natalko ze o mnie pamietałas ;))
Jutro przede mną pierwsza wizyta i jestem ciekawa co powie mi lekarz ;)
Muszę się Wam przyznać, że wczoraj poszłam spać o 18stej i obudziłam się dzisiaj o 6.00 Mój mąż mnie nie poznaje bo zawsze potrafiłam siedzieć do późna a teraz ??? Wszystko się zmienia przez tą ciążę ;)
Powiedzcie mi dziewczyny, czy Wy miewacie w tej ciąży koszmary nocne ?? Bo ja mam i mój mąż mi mówi, że kiepsko z tym moim snem... chyba się denerwuję tak tą ciążą..... Chciałabym by wszystko było ok.
POzdrawiam i przesyłam Buziaki
Brzoskwinko ja teraz tez spac chodze bardzo wczesnie jak nigdy bo do 11 potrafilam spokojnie wysiedziec a teraz to juz nie dam rady:)
A sny to mam niesamowite w tej ciazy:) troche koszmarow w sumie to w wiekszosci ale ogolnie jakies dziwne te sny teraz mam ale czytalam gdzies ze to jest teraz normalne wiec trzeba czekac az same przejda po porodzie:) chociaz ja tam uwielbiam snic:)
A sny to mam niesamowite w tej ciazy:) troche koszmarow w sumie to w wiekszosci ale ogolnie jakies dziwne te sny teraz mam ale czytalam gdzies ze to jest teraz normalne wiec trzeba czekac az same przejda po porodzie:) chociaz ja tam uwielbiam snic:)
Dzień dobry :)
Po wczorajszej wizycie jestem w dobrym nastroju. Fasolka ma już prawie 4 cm. Tylko ja złapałam chyba jakąś infekcję, bo mi lekarka jakieś globulki przepisała.
Następną wizytę mam za 3 tygodnie, będzie badanie przezierności karkowej. Lekarka próbowała robić wczoraj, ale fasolka jeszcze za mała była (ponoć musi mieć co najmniej 4,5 cm) i ta przezierność jakaś niska była. Nie wiem czy powinnam się tym martwić, ale chyba lepiej poczekać te 3 tygodnie i wtedy wynik będzie miarodajny. Kość nosowa ponoć jest malutka ale widoczna. Fasolka jakaś nieruchawa była, widocznie trafiliśmy na fazę snu, hehehe. Byłam zaskoczona bo tym razem miałam już usg przez brzuch i wszystko było dobrze widać.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Po wczorajszej wizycie jestem w dobrym nastroju. Fasolka ma już prawie 4 cm. Tylko ja złapałam chyba jakąś infekcję, bo mi lekarka jakieś globulki przepisała.
Następną wizytę mam za 3 tygodnie, będzie badanie przezierności karkowej. Lekarka próbowała robić wczoraj, ale fasolka jeszcze za mała była (ponoć musi mieć co najmniej 4,5 cm) i ta przezierność jakaś niska była. Nie wiem czy powinnam się tym martwić, ale chyba lepiej poczekać te 3 tygodnie i wtedy wynik będzie miarodajny. Kość nosowa ponoć jest malutka ale widoczna. Fasolka jakaś nieruchawa była, widocznie trafiliśmy na fazę snu, hehehe. Byłam zaskoczona bo tym razem miałam już usg przez brzuch i wszystko było dobrze widać.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
hejka. ja właśnie wróciłam z badań - wyniki po 17. ale zabuliłam za nie...więc zapisałam się przy okazji do gina na NFZ dla samych skierowań.
u mnie wymiotów ciąg dalszy, ale zrobiłam sobie dziś dzień wolny więc przeżyję.
co do senności...ja też wracam z pracy, zjem coś i idę do łózka. od 19 śpię aż do rana... ale rano nadal jestem śpiąca ;-)
u mnie wymiotów ciąg dalszy, ale zrobiłam sobie dziś dzień wolny więc przeżyję.
co do senności...ja też wracam z pracy, zjem coś i idę do łózka. od 19 śpię aż do rana... ale rano nadal jestem śpiąca ;-)
Ciekawe więc czy ja będę mieć..... u mnie zaraz będzie się zaczynał 7 tydzień więc może i nie ;)
Mandarynko moja koleżanka miała wymioty i męczyła się z nimi 2 tygodnie po czym miała dosyć poszła do lekarza i przepisał jej cos na wymioty. Błyskawicznie przestała.... Może i Ty się udaj ? Po co się męczyć?
Mandarynko moja koleżanka miała wymioty i męczyła się z nimi 2 tygodnie po czym miała dosyć poszła do lekarza i przepisał jej cos na wymioty. Błyskawicznie przestała.... Może i Ty się udaj ? Po co się męczyć?
ojejku wymioty straszna rzecz ale mi na szczescie juz przeszly a co do tabletek to kolezanka dostala od lekarza swojego tez na wymioty tylko ze czopki Torecan bodajze i fakttycznie sa bardzo dobre szybko pomagaja. Ja pierwsza ciaze cala przechodzilam z mdlosciami i wymiotami do samego prawie porodu:( ale dalam rade i ciesZe sie ze teraz mi juz przeszlo bo drugie 9 miesiecy nie wiem czy bym wytrzymala:)
Dzien dobrek :)
co do snów to ja mam takie, że jak opowiadam mężowi to patrzy na mnie jak na nienormalną :P np ostatnio śniło mi się, że urodziłam, ale miałam amnezje i nie pamiętałam 4 ostatnich miesięcy, łącznie z porodem :P i się pielęgniarki dopytywałam w jakim jestem szpitalu, czy mąż ze mną był przy porodzie itp. Ale dziecka nie widziałam :)
Czasem też zdarzają się koszmary, a raz to się obudziłam obrażona na męża bo we śnie mnie zdradzał :P
Wymioty na szczęście mnie omijają, kończy się szczęśliwie na mdłościach, a mojej mądrej książce przeczytałam, że w 11 tygodniu powinno już przechodzić, więc siłą sugestii pozbywam się mdłości hahaha
Milego dnia dziewczęta i fasolki!!!
co do snów to ja mam takie, że jak opowiadam mężowi to patrzy na mnie jak na nienormalną :P np ostatnio śniło mi się, że urodziłam, ale miałam amnezje i nie pamiętałam 4 ostatnich miesięcy, łącznie z porodem :P i się pielęgniarki dopytywałam w jakim jestem szpitalu, czy mąż ze mną był przy porodzie itp. Ale dziecka nie widziałam :)
Czasem też zdarzają się koszmary, a raz to się obudziłam obrażona na męża bo we śnie mnie zdradzał :P
Wymioty na szczęście mnie omijają, kończy się szczęśliwie na mdłościach, a mojej mądrej książce przeczytałam, że w 11 tygodniu powinno już przechodzić, więc siłą sugestii pozbywam się mdłości hahaha
Milego dnia dziewczęta i fasolki!!!
Kwas foliowy jest ważny chyba do 6 tyg. Ja go jadłam do 9. Witaminy jadłam przez 2 tyg jak byłam chora, teraz jem 2x dziennie minerały z forever, bo dobrze działają na uzębienie dziecka jak już bedą ząbki rosły, podobno są mocniejsze . Nie wiem ile w tym prawdy, ale na pewno mi nie zaszkodzą, więc jem.
a ja się właśnie obudziłam (3 godz. snu) hehe
co do witamin to brałam pharmaton matruelle ale gin kazała zaprzestać, powiedziała że kwas wystarczy. cały czas go biorę.
a torecan brałam przed ciążą kiedy miałam atak migreny właśnie na wymioty. zapytam się. chociaż z drugiej strony wolę z rana zwymiotować i cały dzień mieć spokój niż jak wcześniej całodzienne nudności...nie wiem
co do witamin to brałam pharmaton matruelle ale gin kazała zaprzestać, powiedziała że kwas wystarczy. cały czas go biorę.
a torecan brałam przed ciążą kiedy miałam atak migreny właśnie na wymioty. zapytam się. chociaż z drugiej strony wolę z rana zwymiotować i cały dzień mieć spokój niż jak wcześniej całodzienne nudności...nie wiem
Witajcie mamusie i dzieciatka :) dawno tu zaglądałam :) co do witaminek, biorę femibion i jodid (zalecenie lekarza). jak wynik testu ciążowego wyszedł mi pozytywny to brałam kwas foliowy, ale teraz mam go w zestawie z resztą witamin. Torecan dostałam na wymioty, pomaga!!!Co do zmęczenia...w poprzedniej ciąży pod tym wzgędem było gorzej...cały czas chodziłam nieprzytomna, teraz dopada mnie zmęczenie wieczorami, ale udaje mi się to przezwyciężyć :)
Ja z witamin biore od 7-mego tygodnia ciazy Elevit, podbno są najlepsze (i niestety nie najtańsze). Druga firma polecanych witamin dla ciężarnych to Materna. Zrobiłam wywiazd z moim ginem i położną, więc te polecali (a żadnego interesu w tym poleceniu oczywiście nie mają).
Wiecie co dziewczyny, byłam wczoraj na usg, tydzien temu również i za każdym razem patrzyłam na krocze co tam sie znajduje. No i ja zauważyłam siusiaczka, wczoraj lekarka powiedziała, że też go widzi, ale oczywiście - na 100% w tak młodej ciąży nie może stwierdzić. Byłoby fajnie :) A Wy na co czekacie? :)
Wiecie co dziewczyny, byłam wczoraj na usg, tydzien temu również i za każdym razem patrzyłam na krocze co tam sie znajduje. No i ja zauważyłam siusiaczka, wczoraj lekarka powiedziała, że też go widzi, ale oczywiście - na 100% w tak młodej ciąży nie może stwierdzić. Byłoby fajnie :) A Wy na co czekacie? :)
W poprzedniej ciąży też brałam Elevit. Teraz też chyba będę brała i muszę w aptece zapolować na duże opakowanie (100 szt), bo wychodzi taniej. Wczoraj lekarka wspomniała też o Femibionie, ale jak zobaczyłam, że tabletki dla kobiet od drugiego trymestru kosztują ok 50 zł za małe opakowanie to mi się odechciało...
Brzoskwinko z wymiotami to roznie.
Polowa ciezarnych je ma wiec moga Cie ominac, ja nudnosci dostalam w 6 tygodniu itak trwaja do dzis... z wymiotami wlacznie(choc nie zawsze) Sa lepsze i gorsze dni,ale teraz to sie wspomagam farmakologicznie wiec... ;)
Polowa ciezarnych je ma wiec moga Cie ominac, ja nudnosci dostalam w 6 tygodniu itak trwaja do dzis... z wymiotami wlacznie(choc nie zawsze) Sa lepsze i gorsze dni,ale teraz to sie wspomagam farmakologicznie wiec... ;)
Dzień dobry
Lekarka przepisała mi tabletki dopochwowe na tą infekcję i wczoraj je wykupiłam. Na ulotce jest napisane, że nie powinno się stosować w pierwszym trymestrze. Trochę się boję, ale wczoraj zaaplikowałam lek. Mam nadzieję, że lekarz wie co robi i to nie zaszkodzi maleństwu. Póki co po tej jednej dawce nic złego się nie dzieje. Ale stresa i tak będę miała.
Lekarka przepisała mi tabletki dopochwowe na tą infekcję i wczoraj je wykupiłam. Na ulotce jest napisane, że nie powinno się stosować w pierwszym trymestrze. Trochę się boję, ale wczoraj zaaplikowałam lek. Mam nadzieję, że lekarz wie co robi i to nie zaszkodzi maleństwu. Póki co po tej jednej dawce nic złego się nie dzieje. Ale stresa i tak będę miała.
Hej dziewczyny:)
Ja narazie nie biore zadnych witaminek wyniki mam dobre wiec lekarz stwierdzil ze nie potrzeba ale w szufladzie mam na wszelki wypadek prenatal:)
A co do plci to wolalabym druga dziewczynke:) ale jak bedzie chlopak to sie nie obraze;)
Z Sandra od poczatku ciazy wiedzialam ze bedzie corka ale terraz to nie mam pojecia kto siedzi w moim brzuszku:)
Ja narazie nie biore zadnych witaminek wyniki mam dobre wiec lekarz stwierdzil ze nie potrzeba ale w szufladzie mam na wszelki wypadek prenatal:)
A co do plci to wolalabym druga dziewczynke:) ale jak bedzie chlopak to sie nie obraze;)
Z Sandra od poczatku ciazy wiedzialam ze bedzie corka ale terraz to nie mam pojecia kto siedzi w moim brzuszku:)
Jumelka musisz miec nadzieje,ze lekarz wie co robi, wybiera pewnie mniejsze zlo. wkoncu komu mamy ufacjak nie lekarzom?
Kurcze dziewczyny
Wy tez macie takie homronalne jazdy?
Moj Maz jest biedny...
Co prawda czasem zasluzy,ale wlasciwie teraz to byle czym zasluzy :P
Masakra.
Kurcze dziewczyny
Wy tez macie takie homronalne jazdy?
Moj Maz jest biedny...
Co prawda czasem zasluzy,ale wlasciwie teraz to byle czym zasluzy :P
Masakra.
Jumelka, na większości jak nie na wszystkich lekach jest napisane by nie stosować w pierwszym trymestrze, ale koniec końców to lekarz decyduje, więc myślę, że nie masz co się martwić, na pewno infekcja jest bardziej groźna dla dzidziusia.
R.mink@
możemy sobie podać rękę, jak mi coś nie podpasuje to mój mąż też zbiera wszystkie bęcki :P Na szczęście możemy być w tym czasie bezkarne hahaha :P
R.mink@
możemy sobie podać rękę, jak mi coś nie podpasuje to mój mąż też zbiera wszystkie bęcki :P Na szczęście możemy być w tym czasie bezkarne hahaha :P
Natalia... ale wiesz ...myslisz,ze Oni sobie zdaja sprawe ztego,ze my nie mamy na to wplywu? ;p
Bo niby tak,ale Moj Maz to chyba do koncanie moze uwierzyc ze to ,az tak i to z powodu hormonow ;)
A powinien sie przyzwyczaic juz do hustawek hormonalnych wkoncu poza ciaza tez je mamy :P
Bo niby tak,ale Moj Maz to chyba do koncanie moze uwierzyc ze to ,az tak i to z powodu hormonow ;)
A powinien sie przyzwyczaic juz do hustawek hormonalnych wkoncu poza ciaza tez je mamy :P
Cześć, dawno mnie tu nie było...
U mnie mdłości osłabły, ssanie w żołądku co pół godziny też i dobrze bo od początku ciąży przytyłam 3 kilo. Siedzę teraz na zwolnieniu, bo złapałam jakiegoś wirusa w szkole od dzieciaków i się kuruję. Mam straszliwy kaszel i jestem już tym totalnie wykończona, a na dodatek martwię się o maluszka :( Ojjj, niech już będzie ciepło, niech wirusy znikną...
U mnie mdłości osłabły, ssanie w żołądku co pół godziny też i dobrze bo od początku ciąży przytyłam 3 kilo. Siedzę teraz na zwolnieniu, bo złapałam jakiegoś wirusa w szkole od dzieciaków i się kuruję. Mam straszliwy kaszel i jestem już tym totalnie wykończona, a na dodatek martwię się o maluszka :( Ojjj, niech już będzie ciepło, niech wirusy znikną...
Jumelka, a jakie tabletki na infekcje przepisął Ci lekarz? ja słyszałam, że dobrze jedt brac profilaktycznie wit.C 3 x dziennie, po 2 tabletki. Nadmiar witaminy C i tak zostanie usuniety z moczem, a jesli bedzie jego brak to organizm to wykorzysta. No i głównie chodzi o to, aby zakwasić ph w pochwie, dzieki czemu nie będą rozwijac się jakieś świństwa.
dziewczyny, mam problem
Wczoraj wieczorem pojawił się u mnie śluz leciutko podbarwiony na brąz. było go bardzo mało (wczoraj i dziś ze 3 "nitki") Czy powinnam się niepokoić? Czy mam zadzwonić do lekarza?? Nie chcę wyjść na panikarę, ale z drugiej strony nie chcę niczego zlekceważyć. :(
Czy to, że nie mam mdłości powinno mnie martwić? (czytałam coś o niskim poziomie progesteronu...)
Wczoraj wieczorem pojawił się u mnie śluz leciutko podbarwiony na brąz. było go bardzo mało (wczoraj i dziś ze 3 "nitki") Czy powinnam się niepokoić? Czy mam zadzwonić do lekarza?? Nie chcę wyjść na panikarę, ale z drugiej strony nie chcę niczego zlekceważyć. :(
Czy to, że nie mam mdłości powinno mnie martwić? (czytałam coś o niskim poziomie progesteronu...)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Witam,
Nusia jeśli się martwisz to zadzwoń do lekarza, na pewno jest przyzwyczajony do takich telefonów. To normalne, że każda z nas ciągle się zastanawia czy wszystko z maluszkiem w porządku.
Brakiem mdłości się nie przejmuj, ja w poprzedniej ciąży też ich nie miałam (teraz tylko w niewielkim stopniu), poza tym jeszcze mogą Cię dopaść. Jeśli chodzi o plamienia to ponoć to częsta przypadłość na początku ciąży. Obserwuj dalej i zadzwoń do lekarza jeśli czujesz, że masz taką potrzebę.
Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego.
Nusia jeśli się martwisz to zadzwoń do lekarza, na pewno jest przyzwyczajony do takich telefonów. To normalne, że każda z nas ciągle się zastanawia czy wszystko z maluszkiem w porządku.
Brakiem mdłości się nie przejmuj, ja w poprzedniej ciąży też ich nie miałam (teraz tylko w niewielkim stopniu), poza tym jeszcze mogą Cię dopaść. Jeśli chodzi o plamienia to ponoć to częsta przypadłość na początku ciąży. Obserwuj dalej i zadzwoń do lekarza jeśli czujesz, że masz taką potrzebę.
Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego.
Witam wszystkie mamy!
Dawno nie zaglądałam ale czasu mi brakuje.. Nusia ja dla spokoju zadzwoniłabym do lekarza i byłoby jasne czy się martwić czy nie. Niepewność jest najgorsza..
Muszę się pochwalić że mdłości ograniczyły się do minimum... :) bardzo się cieszę. Poza tym mój synek się przeziębił i dziś siedzimy w domku i grzejemy się w łóżku.
Ile pączków już za wami? ;)
Dawno nie zaglądałam ale czasu mi brakuje.. Nusia ja dla spokoju zadzwoniłabym do lekarza i byłoby jasne czy się martwić czy nie. Niepewność jest najgorsza..
Muszę się pochwalić że mdłości ograniczyły się do minimum... :) bardzo się cieszę. Poza tym mój synek się przeziębił i dziś siedzimy w domku i grzejemy się w łóżku.
Ile pączków już za wami? ;)
Cześć dziewczyny. Od jakiegoś czasu śledzę Wasz wątek i w końcu postanowiłam do Was dołączyć. Według moich obliczeń termin mam na 28 października ale wszystko okaże się na kolejnej wizycie u lekarza, jaką będę miała dopiero 21.03. Już nie mogę się doczekać. Pierwszą wizytę miałam bardzo wcześnie, bo w 4 tygodniu i 5 dniu ciąży i jeszcze nie było nic widać, poza malutkim pęcherzykiem. Jeśli chodzi o samopoczucie, to poza zawrotami głowy i pobolewaniem podbrzusza od czasu do czasu to czuję się bardzo dobrze. Mam nadzieje że wszystko jest ok.
Gosiaczek witamy!
Ja na razie nie zjadałam ani jednego... chyba do mojej babci pójdę na pączka bo na pewno ma upieczone :)
mam taką ochotę... ale trochę się obawiam czy mi nie zaszkodzi. Wczoraj wieczorem grillowaliśmy i mimo że zjadłam tylko pierś z kurczaka to ( no wiem że to nie ładnie..) ale odbijała mi się cały wieczór. Ale raz się żyje a ja jestem normalnie spragniona słodkiego, pysznego pączka.. mmmniamm...
Ja na razie nie zjadałam ani jednego... chyba do mojej babci pójdę na pączka bo na pewno ma upieczone :)
mam taką ochotę... ale trochę się obawiam czy mi nie zaszkodzi. Wczoraj wieczorem grillowaliśmy i mimo że zjadłam tylko pierś z kurczaka to ( no wiem że to nie ładnie..) ale odbijała mi się cały wieczór. Ale raz się żyje a ja jestem normalnie spragniona słodkiego, pysznego pączka.. mmmniamm...
Witamy Cię gosiaczek.k i dopisujemy do listy :)
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
20. Brzoskwinka84 - 28 październik
21. gosiaczek.k - 28 październik
Jeśli chodzi o pączusie, to ja jakoś nigdy za nimi nie przepadałam, co prawda zjem, ale później zawsze czuję ten tłuszcz fuuuj. :) Ale pewnie do teściowej pójdę na pączusia domowego.
1. mamasandry - 5 wrzesień
2. gosiunia1108 - 7 wrzesień
3. natalnik - 7 wrzesień
4. sałatka - 8 wrzesień
5. czarna84 - 8 wrzesień
6. Kamczik - 9 wrzesień
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. malinowa mandarynka - 1 październik
13. Monia Er - 4 październik
14. sowka - październik
15. misiabela - październik
16. izulucha - 10 październik
17. nusia85 - 24październik
18. lucek - 26 październik
19. roli - 26 październik
20. Brzoskwinka84 - 28 październik
21. gosiaczek.k - 28 październik
Jeśli chodzi o pączusie, to ja jakoś nigdy za nimi nie przepadałam, co prawda zjem, ale później zawsze czuję ten tłuszcz fuuuj. :) Ale pewnie do teściowej pójdę na pączusia domowego.
Powiedzcie mi Dziewczyny jak to jest z wychowawczym, umowę mam do końca 2013 roku więc spokojnie będę mogła na nim przebywać. Słyszałam od jednej osoby, że wychowawczy przez pierwsze 2 lata jest płatny i ta osoba otrzymuje miesięcznie 500 zł, jeżeli dziewczyny orientujecie sie w tym temacie poproszę o informację.
Mnie podbrzusze też do tej pory boli i tak jak misiabele raz mniej raz bardziej, jak np za dużo sprzątam to wieczorem czuje.
Myślę, że tak to już będzie. W środku dzidzia nam wszystko przestawia więc musimy to czuc :)
Moja największą zachcianką jest ARBUZ! No ale nigdzie go nie można dostac :(
Właśnie wróciłam z warzywniaka i kupiłam sobie pyszne, slodziutkie winogrona, nikomu ani jednego nie dam!!! :)
Na szczęście mdłości odpuściły więc mam ochotę nawet obiad zrobić :)
Dziś gulasz z indyka :)
Myślę, że tak to już będzie. W środku dzidzia nam wszystko przestawia więc musimy to czuc :)
Moja największą zachcianką jest ARBUZ! No ale nigdzie go nie można dostac :(
Właśnie wróciłam z warzywniaka i kupiłam sobie pyszne, slodziutkie winogrona, nikomu ani jednego nie dam!!! :)
Na szczęście mdłości odpuściły więc mam ochotę nawet obiad zrobić :)
Dziś gulasz z indyka :)
Hej,
ja jeszcze nie zjadłam żadnego pączka... czekam aż mi mąż przywiezie jak wróci z pracy. Dziś od rana mam gorączkę 37,5 i jestem zrozpaczona... Nie wiem co robić, byłam u lekarza wczoraj, kaszel już się uspokoił tylko ta temperatura...a nic nie mogę jeszcze brać...
Modlę się żeby moje maleństwo wytrzymało...
ja jeszcze nie zjadłam żadnego pączka... czekam aż mi mąż przywiezie jak wróci z pracy. Dziś od rana mam gorączkę 37,5 i jestem zrozpaczona... Nie wiem co robić, byłam u lekarza wczoraj, kaszel już się uspokoił tylko ta temperatura...a nic nie mogę jeszcze brać...
Modlę się żeby moje maleństwo wytrzymało...
To ja tak miałam z rosołem. Zrobiłam pyszny rosołek na chudym mięsie w garnku 5-cio litrowym. Teraz muszę go wylać, bo juz nie mam na niego ochoty. Zjadłam raz i tyle widocznie wystarczył maleństwu :)
Ja w pierwszej ciaży na początku schudłam 5 kg i zmuszałam się do jedzenia czegokolwiek, aby cos było w żołądku. W tej ciązy nie mam takich problemów, na starcie przytyłam 4 kilgo! :/ Oj, bedzie znowu odchudzanko po porodzie...:/
Ja w pierwszej ciaży na początku schudłam 5 kg i zmuszałam się do jedzenia czegokolwiek, aby cos było w żołądku. W tej ciązy nie mam takich problemów, na starcie przytyłam 4 kilgo! :/ Oj, bedzie znowu odchudzanko po porodzie...:/
Od prawie tygodnia mam w domu szpital. Najpierw w weekend zachorował synek (wymioty a potem przez 3 dni rozwolnienie). A teraz od środy zmogło męża. Normalnie już nie mam siły, jak facet w domu chory to już wręcz umierający. Teraz to się boję, żeby nie padło na mnie. Też nie czuję się najlepiej, profilaktycznie piję cytrynkę z miodem i mam nadzieję, że mnie ominie. Grypa żołądkowa w ciąży to chyba nie najlepszy pomysł... Normalnie ze stresu czuję się od razu gorzej.
Dziś musiałam zatargać synka do skmki i podrzuciłam go do dziadka. Mały ma prawie 15 kg więc trochę się zmęczyłam. Na szczęście dziadek już czekał na peronie :)
Piątek dzisiaj a ja tu zaczynam dzień od marudzenia, hehehe.
Dziś musiałam zatargać synka do skmki i podrzuciłam go do dziadka. Mały ma prawie 15 kg więc trochę się zmęczyłam. Na szczęście dziadek już czekał na peronie :)
Piątek dzisiaj a ja tu zaczynam dzień od marudzenia, hehehe.
Hej, hej
A ja dziś mam wolne przymusowe. BYłam u lekarza z moim robaczkiem i ma zapalenie krtani.. :/ no cóż.
Ja też mam dziś lenia.. muszę posprzątać, poprasować a tak strasznie mi sie nie chce. Z synkiem w ciąży sprzątałam na okrągło a pod koniec ciąży to mało nie wpadałam w furię jak widziałam bałagan(krzywo położoną serwetkę, albo źle posłane łóżko) :)
A ja dziś mam wolne przymusowe. BYłam u lekarza z moim robaczkiem i ma zapalenie krtani.. :/ no cóż.
Ja też mam dziś lenia.. muszę posprzątać, poprasować a tak strasznie mi sie nie chce. Z synkiem w ciąży sprzątałam na okrągło a pod koniec ciąży to mało nie wpadałam w furię jak widziałam bałagan(krzywo położoną serwetkę, albo źle posłane łóżko) :)
Ja bym oszalała na zwolnieniu... chce do końca pracować.
Czarna84 wierzę że nie możesz się doczekać maleństwa :) ja naszego synka też nie mogłam. Jeszcze nie było nic widać brzuszka a ja chciałam już go mieć na rękach.. teraz trochę inaczej do tego podchodzę Jakoś mi nie spieszno do porodu... :) poza tym ciąża tak szybko mija że trzeba się nacieszyć tym stanem bo ogólnie jest bardzo, bardzo fajny.
Czarna84 wierzę że nie możesz się doczekać maleństwa :) ja naszego synka też nie mogłam. Jeszcze nie było nic widać brzuszka a ja chciałam już go mieć na rękach.. teraz trochę inaczej do tego podchodzę Jakoś mi nie spieszno do porodu... :) poza tym ciąża tak szybko mija że trzeba się nacieszyć tym stanem bo ogólnie jest bardzo, bardzo fajny.
Ja powoli sie pakuje ;p to znaczy rzeczy, ktore w ciagu najblizszych kilku tyg. nie beda potrzebne,a ktore trzeba bedzie zabrac przy przeprowadzce ;p bo innej opcji w ogole nie biore pod uwage;)))
(jak tylko te,ze za kilka tygodni bedziemy na swoim )
Lubie sie pakowac :)
(jak tylko te,ze za kilka tygodni bedziemy na swoim )
Lubie sie pakowac :)
dziś piątek pewnie każda ze swoim chłopem siedzi :) mojego jeszcze nie ma w domu bo jakby był to mnie by tu nie było ;)
Pytanie 1: Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na przesuszone dłonie? Jeszcze nigdy nie miałam tak suchych dłoni jak tej zimy.. :/
Pytanie 2: Czy myślicie już nad imionami dla waszych maluszków?
Pytanie 1: Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na przesuszone dłonie? Jeszcze nigdy nie miałam tak suchych dłoni jak tej zimy.. :/
Pytanie 2: Czy myślicie już nad imionami dla waszych maluszków?
ja juz imiona mialam wybrane dluuuuugo przed ciaza- mam swoje ulubione ale pewnie to bedzie tak ze dopiero jak zobaczymy maluszka to wyjdzie jakie imie bedzie mu najbardziej pasowac:)
macie jakies przeczucia odnosnie plci dziecka? ja bardzo chcialam dziewczynke ale od poczatku mam przeczucie ze bedzie chlopak
macie jakies przeczucia odnosnie plci dziecka? ja bardzo chcialam dziewczynke ale od poczatku mam przeczucie ze bedzie chlopak
Dzień dobry w sobote!
Wczoraj miałam wieczorne wyjście więc nie zaglądałam na forum i dziś popołudniu też mnie nie będzie. Widzę, że bardzo tęsknicie :P
Co do imion to mamy już wybrane i już się nie mogę doczekać, aż będę wiedziała jaka płeć by mówić do brzuszka po imieniu :)
A czy Wy już mówicie to swoich brzuszków??
Wczoraj miałam wieczorne wyjście więc nie zaglądałam na forum i dziś popołudniu też mnie nie będzie. Widzę, że bardzo tęsknicie :P
Co do imion to mamy już wybrane i już się nie mogę doczekać, aż będę wiedziała jaka płeć by mówić do brzuszka po imieniu :)
A czy Wy już mówicie to swoich brzuszków??
Dzien doberek
co prawda u mnie jeszcze nic nie widac usg jeszcze tez nie mialam wiec staralam sie podchodzic sceptyczniej do ciazy ale nie da sie i od zeszlego tygodnia mowie do fasolki np jak gotuje albo wracam z pracy tylko wtedy staram sie zeby nikogo nie bylo w poblizu bo raczej dziwnie moglabym wygladac idac ulica i mowiac sama do siebie:)
milej soboty:)
co prawda u mnie jeszcze nic nie widac usg jeszcze tez nie mialam wiec staralam sie podchodzic sceptyczniej do ciazy ale nie da sie i od zeszlego tygodnia mowie do fasolki np jak gotuje albo wracam z pracy tylko wtedy staram sie zeby nikogo nie bylo w poblizu bo raczej dziwnie moglabym wygladac idac ulica i mowiac sama do siebie:)
milej soboty:)
Ja tez w sumie chcialabym czesac warkocze ;),ale mysle,ze bedzie chlopiec. Z chlopaka tez sie bedziemy cieszyc, byle wszystko bylo dobrze :)
Ehhh az sie boje myslec o porodzie,narazie staram sie w ogole nie rozwazac tego tematu ;p
A ja dzisiaj mam wychodne... :)
Na bal "se" idziemy ;) a co tam :)
Dla chlopca myslalam Filip, Łukasz... jakos tak :)
Dziewczynka... Amelka, a Maz chce Daniele ot tak bo zetknal sie z tym imieniem i w sumie,ani bardzo wydziwione nie jest ani zbyt popularne wiec w sumie fajne.
Zobaczymy... a czwartek czeka nas bad.przeziernosci karku w inviccie.
Ehhh az sie boje myslec o porodzie,narazie staram sie w ogole nie rozwazac tego tematu ;p
A ja dzisiaj mam wychodne... :)
Na bal "se" idziemy ;) a co tam :)
Dla chlopca myslalam Filip, Łukasz... jakos tak :)
Dziewczynka... Amelka, a Maz chce Daniele ot tak bo zetknal sie z tym imieniem i w sumie,ani bardzo wydziwione nie jest ani zbyt popularne wiec w sumie fajne.
Zobaczymy... a czwartek czeka nas bad.przeziernosci karku w inviccie.
Fajne bluzki na allegro, strasznie mi sie podobaja:)
Za duzo typowo ciazowych ubran nie bede kupowac bo nie ma sensu,tuniki mozna nosic, ale ze 2 bluzki na lato ;))) i jakies spodnie.
http://moda.allegro.pl/be-mama-ciazowy-t-shirt-baby-face-violet-l-i1489163298.html
Za duzo typowo ciazowych ubran nie bede kupowac bo nie ma sensu,tuniki mozna nosic, ale ze 2 bluzki na lato ;))) i jakies spodnie.
http://moda.allegro.pl/be-mama-ciazowy-t-shirt-baby-face-violet-l-i1489163298.html
Ja z kolei poszukuje sukienki na ślub. Będę wtedy w 7-mym miesiacu, więc musi byc juz typowa ciążówka. Może wiedzie gdzie mozna kupić takie wywalone w kosmos sukienki? :) Tzn. chodzi mi o ładna, porządną, średnioskromną..;)
Co do przeczucia to ja juz sama nie wiem. W pierwszej ciazy od 2 miesiąca wiedziałam, że będziemy mieli dziewczynkę. Teraz wszyscy mi mówią, że fajna byłaby parka, czyli chłopak. Ale dziewczynki sa takie kooooochane, że gdyby była druga to tez będę bardzo szczęśliwa :)))
Co do przeczucia to ja juz sama nie wiem. W pierwszej ciazy od 2 miesiąca wiedziałam, że będziemy mieli dziewczynkę. Teraz wszyscy mi mówią, że fajna byłaby parka, czyli chłopak. Ale dziewczynki sa takie kooooochane, że gdyby była druga to tez będę bardzo szczęśliwa :)))
No ja tez tak patrze, ni ma z kim pomarudzic ;)
Ja też często siedze popoludniami sama :(, a zimno dzis wiec nawet
wychodzic sie nie chce;/
Link do mojej sukienki:
http://allegro.pl/sukienka-slubna-34-38-buty-i-2-welony-gratis-i1493670230.html
Nie jest ciążowa, jeśli o to chodzi;)
Postanowiłam ja wystawić bo szkoda,żeby leżała.
Ja też często siedze popoludniami sama :(, a zimno dzis wiec nawet
wychodzic sie nie chce;/
Link do mojej sukienki:
http://allegro.pl/sukienka-slubna-34-38-buty-i-2-welony-gratis-i1493670230.html
Nie jest ciążowa, jeśli o to chodzi;)
Postanowiłam ja wystawić bo szkoda,żeby leżała.
Hihi, chodziło mi raczej o sukienkę wizytową, a nie slubną. A twoja jest ładniutka :)
Mi tez się nic nie chce kiedy jestem sama w domu. Tzn. sama nigdy nie jestem, bo mam córeczke, ale nawet wtedy jest nudno. W domu jest zawsze nudno. Czekam z ogromym zniecerpliwieniem na cieplejsze dni, wtedy jest sporo pomysłów na spedzanie wolnego czasu :)))
Mi tez się nic nie chce kiedy jestem sama w domu. Tzn. sama nigdy nie jestem, bo mam córeczke, ale nawet wtedy jest nudno. W domu jest zawsze nudno. Czekam z ogromym zniecerpliwieniem na cieplejsze dni, wtedy jest sporo pomysłów na spedzanie wolnego czasu :)))
Sałatko a dziekuje,dziekuje ;)
Wizytowych kilka mam, zawsze moge pozyczyc ;)
Ja kupilam w orsayu na wyprzedazy sukienke, zadna tam wyfiokowana,ale skromna,fajna(za niecale 40 zl). Nawet wczoraj w niej na balu bylam ;)
Co prawda brzuszka jako takiego nie mam,ale ja go tam widze juz powolutku ;p i nie uciskam niczym :)takze sukienka sie sprawdzila.
Masz racje, jak jestcieplo to chociaz na spacerek mozna, cokolwiek,a ja w sumie mialabym co robic w zwiazku z ta przeprowadzka(nadal innej opcji nie biore pod uwage ;p) ale jakos jak siedze sama to sie nie chce ;/
Wiele z Nas ma dzieci to zawsze jakies zajecie i ktos sie po domku błąka.
Hihihi Moj Maz dzis walnal tekstem"Inteligentni ludzie sie nigdy nie nudza" :d
Phiii ja tam bym sie nie nudzila ;p ale jakby ktos byl w domu,a tak to nawet,rysowac mi sie nie chce.
Czasem rysuje, maluje(ostatnio rzadko)kolczyki robie cokolwiek,a tak... ehhh
Dobrze,ze Wy tu jestescie :)
Wizytowych kilka mam, zawsze moge pozyczyc ;)
Ja kupilam w orsayu na wyprzedazy sukienke, zadna tam wyfiokowana,ale skromna,fajna(za niecale 40 zl). Nawet wczoraj w niej na balu bylam ;)
Co prawda brzuszka jako takiego nie mam,ale ja go tam widze juz powolutku ;p i nie uciskam niczym :)takze sukienka sie sprawdzila.
Masz racje, jak jestcieplo to chociaz na spacerek mozna, cokolwiek,a ja w sumie mialabym co robic w zwiazku z ta przeprowadzka(nadal innej opcji nie biore pod uwage ;p) ale jakos jak siedze sama to sie nie chce ;/
Wiele z Nas ma dzieci to zawsze jakies zajecie i ktos sie po domku błąka.
Hihihi Moj Maz dzis walnal tekstem"Inteligentni ludzie sie nigdy nie nudza" :d
Phiii ja tam bym sie nie nudzila ;p ale jakby ktos byl w domu,a tak to nawet,rysowac mi sie nie chce.
Czasem rysuje, maluje(ostatnio rzadko)kolczyki robie cokolwiek,a tak... ehhh
Dobrze,ze Wy tu jestescie :)
Sałatka, jeśli to bedzie 7 miesiac... ja oczywiscie nie do konca zajarzylam ;p , zakrecona chodze po niedospanej nocy ;), ale czasem z takich fajnych fasonow (zwyklych, niekoniecznie ciazowych) sukienki spokojnie na brzuszek mozna zalozyc, odcinane pod biustem.
Jej dzisiaj to naprawde tu jest ciezko o aktywnosc...
Jej dzisiaj to naprawde tu jest ciezko o aktywnosc...
hello, ale żeście się rozgadały, dużo musiałam nadrabiać ;-) mnie się za bardzo przy kompie nie chce siedzieć, nawet nie lubię. wchodzę tylko po to by poczytać forum :) w tym tygodniu idę do lekarza, nie mogę się doczekać co zobaczę :) a imiona już z mężem wymyśliliśmy będzie to Marta albo Wojtek ;)
Dobry wieczór!
Mnie cały weekend nie było w domku więc nie zaglądałam. Jestem strasznie zmęczona a jutro do pracy.. ehh.
Mnie na szczęście żadne wielkie imprezy nie czekają w czasie ciąży :) obawiam się tylko jak to będzie chodzić w ciąży latem.. :/ w co się ubierać jak będzie gorąco??? Jak przetrwać upały z brzuszkiem..??
Mnie cały weekend nie było w domku więc nie zaglądałam. Jestem strasznie zmęczona a jutro do pracy.. ehh.
Mnie na szczęście żadne wielkie imprezy nie czekają w czasie ciąży :) obawiam się tylko jak to będzie chodzić w ciąży latem.. :/ w co się ubierać jak będzie gorąco??? Jak przetrwać upały z brzuszkiem..??
Ah.. jeszcze chciałam napisać coś odnośnie imion.. w pierwszej ciąży gdyby synek okazał się córką miał mieć na imię Aleksandra. A że chłopak to został Mateusz Aleksander. I od początku wiedziłam że będzie chłopak.
Teraz ja mówię że będą kiteczki a mąż że znowu synek. Wydaje mi się że chciałabym drugiego chłopca..
Jeżeli chodzi o imiona to dla chłopca: Miłosz, Wiktor, Konrad, Łukasz..
dla dziewuszki: Aleksandra, Anastazja, Wiktoria..ale nie mam jednego które bardzo, najbardziej mi się podoba.
Teraz ja mówię że będą kiteczki a mąż że znowu synek. Wydaje mi się że chciałabym drugiego chłopca..
Jeżeli chodzi o imiona to dla chłopca: Miłosz, Wiktor, Konrad, Łukasz..
dla dziewuszki: Aleksandra, Anastazja, Wiktoria..ale nie mam jednego które bardzo, najbardziej mi się podoba.
Witam Was
termin wg kalkulatora mam na 2.11.2011, ale byłam w piątek u lekarza i wg USG termin mam na 26.10.2011, serduszko już biło i tętno było 155...niestety nie ma jeszcze żadnej mamusi na listopad, a ja jestem na przełomie miesięcy więc może bym się do tego wątku podłączyła, bo już sama nie wiem jak to ze mną ma być :)))
termin wg kalkulatora mam na 2.11.2011, ale byłam w piątek u lekarza i wg USG termin mam na 26.10.2011, serduszko już biło i tętno było 155...niestety nie ma jeszcze żadnej mamusi na listopad, a ja jestem na przełomie miesięcy więc może bym się do tego wątku podłączyła, bo już sama nie wiem jak to ze mną ma być :)))
Malinowa mandarynko a przeziernosć karku bedziecie robili?
Ja tez w tym tyg. do lekarza,ale po to zebyzbadac wlasnie teprzeziernosc, ciekawa jestem czy lekarze ogolnie proponuja zrobienie tego badania.
A do lek. prowadzacego idziemy 18 marca.
terazto juz sporo zobaczycie na usg :) nozki i raczki machajace, serduszko"jakby ktos biegl" jak mowil Moj Maz :)
Fajnie...
Pewnie jak bedzie ladniej na dworze to w ogole rzadziej bedziemy zagladac.
Ja tez w tym tyg. do lekarza,ale po to zebyzbadac wlasnie teprzeziernosc, ciekawa jestem czy lekarze ogolnie proponuja zrobienie tego badania.
A do lek. prowadzacego idziemy 18 marca.
terazto juz sporo zobaczycie na usg :) nozki i raczki machajace, serduszko"jakby ktos biegl" jak mowil Moj Maz :)
Fajnie...
Pewnie jak bedzie ladniej na dworze to w ogole rzadziej bedziemy zagladac.
Basieniak!!
Oczywiście witamy Cie w naszym wątku! Dopisuję Cię do listy już w nowym wątku :)
Wpisałam termin wg USG później będziemy modyfikować :)
Zapraszam wszystkie Panie do nowego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=220353&c=1&k=160
Oczywiście witamy Cie w naszym wątku! Dopisuję Cię do listy już w nowym wątku :)
Wpisałam termin wg USG później będziemy modyfikować :)
Zapraszam wszystkie Panie do nowego:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=220353&c=1&k=160
Ru.mink@, dzieki za propozycje pożyczenia, to baaardzo miłe z Twojej strony :) Ale ja nie jestem raczej z tych osób co lbia pozycząc, bo czuje się mało komfortowo wiedząc, że musze bardzo pilnowac, aby nie uszkodzić ubrania. A swoje to zawsze swoje. Ale masz rację - na 7. miesięczny brzunio zmieszczę jakąś rozciagliwą sukienkę. Zauważyłam, że sporo osób właśnie z Orsa'ya kupuje sukienki na ciążę (i nie tylko oczywiście). Także dzieki za porade, musze oblookać nowa kolekcję wiosenno-letnią :)
Pomiędzy moja pierwszą a obecną ciążą jest zaledwie 1,5 tygodnia róznicy (córcią urodziłam pod koniec sierpnia), także am wszytskie niezbędne ubrania ciążowe do chodzenia na co dzień. Ale powiem Wam dziewczyny, że najchętniej wybierałam sukienki na lato, takie luźne, bawełniane, w takim było nam najlepiej :)
Jesli druga miałabym dziewczynke to nie byłoby problemy z kurteczkami, kombinezonami, czapkami, bo wszytsko mam akurat dla tego samego wieku. Ale coraz bwiększe mam przeczucia, że będzie synek.. ;)
Pomiędzy moja pierwszą a obecną ciążą jest zaledwie 1,5 tygodnia róznicy (córcią urodziłam pod koniec sierpnia), także am wszytskie niezbędne ubrania ciążowe do chodzenia na co dzień. Ale powiem Wam dziewczyny, że najchętniej wybierałam sukienki na lato, takie luźne, bawełniane, w takim było nam najlepiej :)
Jesli druga miałabym dziewczynke to nie byłoby problemy z kurteczkami, kombinezonami, czapkami, bo wszytsko mam akurat dla tego samego wieku. Ale coraz bwiększe mam przeczucia, że będzie synek.. ;)
Latem Dziewczynki damy rade ;p Powspieramy sie pomyslami na walczenie z duchota... niejedna przetrwala wiec i my przezyjemy ;p
Mam tylko nadzieje,ze Meza bede miec obok i nie bede sama tych upalow w ciagu dnia przeczekiwac, tak to mnie chociaz do babci pod czeresnie wywiezie ;)))
Mam tylko nadzieje,ze Meza bede miec obok i nie bede sama tych upalow w ciagu dnia przeczekiwac, tak to mnie chociaz do babci pod czeresnie wywiezie ;)))
U mnie z terminem to jest tak: wg kalkulatora 2.11, wg lekarza GP (mieszkam w Irlandii) 1.11, a wg ginekologa i USG 26.10 :))))
Jestem po jednym poronieniu w grudniu, wtedy raczej nie doszło do zagnieżdżenia więc trochę mniej radośnie podchodzę do tej ciąży, ale bardziej w nią uwierzyłam jak było widać kropka na USG i słychać serduszko. Czuję się nawet dobrze, rano mam straszne mdłości, nie wymiotuję tylko dlatego, że nie mam czasu :))) i czasami tak strasznie żołądek mnie boli, ciężko mi na nim:)
Jestem po jednym poronieniu w grudniu, wtedy raczej nie doszło do zagnieżdżenia więc trochę mniej radośnie podchodzę do tej ciąży, ale bardziej w nią uwierzyłam jak było widać kropka na USG i słychać serduszko. Czuję się nawet dobrze, rano mam straszne mdłości, nie wymiotuję tylko dlatego, że nie mam czasu :))) i czasami tak strasznie żołądek mnie boli, ciężko mi na nim:)