Odpowiadasz na:

Ja tez już czekam i się wzruszam, zwłaszcza jak kupuje ciuszki i oglądam takie malutkie. Ale z drugiej strony te nieprzespane noce, kolki, kupy, pierwsze marchewki, Ehh.

Moja 2-latka... rozwiń

Ja tez już czekam i się wzruszam, zwłaszcza jak kupuje ciuszki i oglądam takie malutkie. Ale z drugiej strony te nieprzespane noce, kolki, kupy, pierwsze marchewki, Ehh.

Moja 2-latka jest o tyle "łatwa", ze nie trzeba jej nosić, podnosić, do wózka czy fotelika sama wchodzi, tak samo do wanny. Natomiast wszystko "mama, mama", jest ruchliwa i żywa, wiec trzeba mieć oczy dokoolka głowy. Zwłaszcza na spacerach, bo ucieka i to jest śmieszne. No i wszystko koło niej trzeba zrobić. Zje sama ale tyle niektóre posiłki. I to tez po chwili przychodzi z talerzem, ze mama ma karmić. Przyniesie pieluchę, wyrzuci papierek ale wszystko trzeba zdobić. A to chwile jest coś.

Duże zakupy zamawiam, a mniejsze robię sama. I tez często idę po jedna rzecz a potem cały koszyk. Ale nauczyłam się już ze biorę zawsze wózek, wtedy wszystko do auta i do domu.

My tez mamy Joie literax jak wózek w bagażniku, na spacery w mieście, zakupy i lansiki. Polecam.

zobacz wątek
6 lat temu
~Marynarka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry