Widok
Marcowo - kwietniowe mamusie z maluszkami 2013 vol. 23
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04(20.04) gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
02.03 (15.03) szaga - synek Alanek 2650g i 51cm / Redłowo SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
05.03 (02.03) Mara_Jade - córeczka Emilka 3850g i 53cm/ Redłowo SN
13.03 (20.03) AsiaczeK_S_88 - synek Tomuś 3000g i 52 cm/ Redłowo SN
15.03 katarin- synek Kubuś
15.03 (20.03) Virae - córka Marta, Kliniczna CC
17.03 (15.03) Aniuleczka25 - synuś Nikoś 3150g i 54 cm/ Wojewódzki SN
18.03 (13.03) Yoasia - córeczka Lenka 2850g i 53cm/ Redłowo SN
21.03 (25.03) Madzia i Krzyś - synek Bartuś 3850g i 61 cm/ Wejherowo SN
25.03 (07.04) Bombelkowa - synek Bartosz 3780g i 55 cm/ Redłowo CC
25.03 (19.03) Aga007 - córeczka Natalka 4040g i 56 cm / szpital wojewódzki
26.03 (14.03) Hania - synek Kubuś 4670g i 61 cm/ Kliniczna CC
29.03 (19.03) AsiaDK - córeczka Anastazja 3500g i 54 cm / Redłowo CC
29.03 (15.30)Yooki - synek Szymon 3500 i 55cm/ szpital Wejherowo
31.03 (02.04) Anik - córeczka Hania 3870 g i 58 cm / kliniczna CC
01.04 (27.03) BOYorGIRL- córeczka Nina 3580g i 53 cm/ Redłowo SN
04.04 (30.03) MamaDawidka - synek Dawid 3390g i 54 cm/ Redłowo SN
05.04 (17.04) Dimis - synek Tymek 3430g i 53 cm/ Redłowo SN
07.04 (14.04) Tesula - córka Alicja 3490g i 57 cm/ Swissmed CC
07.04 (15.04) kapiszonka 19767synek antoś 3650g 52cm kliniczna SN
13.04 (26.04) Rona- córeczka Zuzia 4090g 60 cm/ Wejherowo SN
15.04 (27.04) Aquss - synek Tymek 2830g i 52 cm / Zaspa SN
16.04 (21.04) Aska84 - synek Szymek 2780g i 51 cm/ Kliniczna SN
16.04 (16.04) EmNEm/ M&ms córeczka Maja 3770g i 57 cm/ Kliniczna CC
18.04(20.04) gofe84 corka Liliana 3,800g i 55dl /redlowo cc
19.04 (15.04) mamaalanka- córeczka Lenka 3580g i 58cm /Zaspa SN
24.04 (17.04) micasia- syneczek Bartuś 3945g i 57cm/ Zaspa SN
01.05 (30.04) Rayfall- synuś Antoś 3750g i 55 cm/ Swissmed CC
też jestem przeciwniczką chodzików.
Rodzina próbowała mi na siłę wepchnąć, a ja stanowczo powiedziałam że nie.
Pchacza mamy i mały robi kilka rundek po domu w mojej asyscie.
Bartek raczkuje, sam siada, sam wstaje i przemieszcza się przy meblach.
Gada jak najęty :)
Tylko ogromny problem ze spaniem mamy nadal.
I nie mam już pomysłów jak go rozwiązać..
Rodzina próbowała mi na siłę wepchnąć, a ja stanowczo powiedziałam że nie.
Pchacza mamy i mały robi kilka rundek po domu w mojej asyscie.
Bartek raczkuje, sam siada, sam wstaje i przemieszcza się przy meblach.
Gada jak najęty :)
Tylko ogromny problem ze spaniem mamy nadal.
I nie mam już pomysłów jak go rozwiązać..
U nas ze spaniem też masakra dziś w nocy Szymek budził się 10-15 min po odlozeniu do lozeczka musiałam wziąć go do siebie bo jak zombie już wstawalam.
My dziś byliśmy u pediatry mamy jeść już obiadek z dwóch dań. Nie sądzę żeby Szymek zjadł tyle tym bardziej że ostatnio wogóle nie chciał jeść, teraz już jakoś zjada. Czy Wasze maluchy jedzą już dwu daniowe obiadki?
Ma któraś z Was pchacz chicco?
My dziś byliśmy u pediatry mamy jeść już obiadek z dwóch dań. Nie sądzę żeby Szymek zjadł tyle tym bardziej że ostatnio wogóle nie chciał jeść, teraz już jakoś zjada. Czy Wasze maluchy jedzą już dwu daniowe obiadki?
Ma któraś z Was pchacz chicco?
Weronika też od ponad miesiąca słabo sypia . Jak zaśnie śpi max 1,5 godz póżniej 2-3 godziny gawożenia , zabawy miśkiem i wkońcu zasypia na 1,5 godz. .
Córcia jada śniadanko 180-200 ml kaszki
obiad 180-200 ml zupka lub drugie danie
podwieczorek 160 ml owoce lub kisiel z soczku lub budyń z mm z zółtkiem lub jogurt
kolacja 200-220 ml kaszki .
Nie sądze że zjadała by dwudaniowy obiad
Córcia jada śniadanko 180-200 ml kaszki
obiad 180-200 ml zupka lub drugie danie
podwieczorek 160 ml owoce lub kisiel z soczku lub budyń z mm z zółtkiem lub jogurt
kolacja 200-220 ml kaszki .
Nie sądze że zjadała by dwudaniowy obiad
ja zastanawiałam się nad pchaczem, ale stwierdziłam że Nastka wystarczająco szybko rozwija się motorycznie, w chwili obecnej chodzi przy meblach trzymając się jedną ręką i już zaczyna się puszczać, a po za tym raczkuje i dojedzie w każde miejsce więc doszłam do wniosku że jak będzie gotowa to sama "pójdzie"
Ja robiłam córce budyń wg tego przepisu:
120 ml wody przygotowanej
4 miarki mleka
Łyżeczka mąki ziemniaczanej (solidna)
W 20 ml wody rozpuszczamy mąkę i żółtko ( lub pół żółtka) Gotujemy osobno 80 ml wody. Do ugotowanej wody dodajemy mąkę z żółtkiem i chwilę gotujemy mieszając. Przestudzić. Mleko rozpuszczamy w pozostałych 20 ml wody i dodajemy do budyniu. Polać sokiem lub deserkiem.
120 ml wody przygotowanej
4 miarki mleka
Łyżeczka mąki ziemniaczanej (solidna)
W 20 ml wody rozpuszczamy mąkę i żółtko ( lub pół żółtka) Gotujemy osobno 80 ml wody. Do ugotowanej wody dodajemy mąkę z żółtkiem i chwilę gotujemy mieszając. Przestudzić. Mleko rozpuszczamy w pozostałych 20 ml wody i dodajemy do budyniu. Polać sokiem lub deserkiem.
budyń :
50 ml soku
130 ml wody
6 miarek mm
żółtko
czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok mieszam z woda dodaje żółtko i wsypuje mleko i dodaje mąkę. wszystko mieszam i gotuje .
Ja wyczytałam ten przepis w internecie i było żeby wszystko razem zagotować.
Kisiel :
50 ml soku
150 ml wody
czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok mieszam z woda dodaje mąkę i mieszam . Zagotowuje
Soki robiłam sama z owoców, odrobiny cukru i troszkę wody. Mam soki malinowy , truskawkowy i jagodowy .
Weroniczka po kisielku jagodowym wygląda jak mały wampirek :)
50 ml soku
130 ml wody
6 miarek mm
żółtko
czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok mieszam z woda dodaje żółtko i wsypuje mleko i dodaje mąkę. wszystko mieszam i gotuje .
Ja wyczytałam ten przepis w internecie i było żeby wszystko razem zagotować.
Kisiel :
50 ml soku
150 ml wody
czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
sok mieszam z woda dodaje mąkę i mieszam . Zagotowuje
Soki robiłam sama z owoców, odrobiny cukru i troszkę wody. Mam soki malinowy , truskawkowy i jagodowy .
Weroniczka po kisielku jagodowym wygląda jak mały wampirek :)
Dziewczyny a jak z tymi pomarańczami i mandarynkami?dajecie dzieciom? Mi ostatnio koleżanka mówiła(ma miesiąc młodsze dziecko od mojej Zuzi) ze już od dawna(!!!) daje pomarańcze,mandarynki,grejpfruty(wyciska tez sam sok z tych owoców) parówki (!) danio,kanapkę z margaryna i jakaś wędlina,rosół z kluskami(taki co Ona je z mężem,dosłownie od niej z talerza) I ja się tak zdziwiłam,że tak małemu dziecku takie rzeczy daje(tym bardziej,że dziecko ma problemy z brzuszkiem,karmione było cały czas bebilonem pepti czy jak to sie nazywa,ma refluks,jakieś problemy z nerkami-mocz się cofa do nerek-chyba)i jak ja spytałam czy sie nie boi ze brzuszek rozwali takim jedzeniem to na mnie naskoczyła,ze przecież nic dziecku po takim jedzeniu nie jest itd wiec już sama nie wiem czy to ja nie jestem przewrażliwiona matka?ale chyba nie dawałabym Zuzi parówki i np kakao do popicia(a to jest ich śniadanie)
Rona, chyba sama sobie odpowiedzialas. Danonki można od 3 roku życia- nawet sam producent tak pisze. Parówki, ewentualnie te z szynki, gdzie jest 90 parę procent mięsa, ale sama bym jeszcze nie dała. Margaryna, pamarancze - masakra. Ostatnio słyszałam, że nawet dorośli nie powinni przesądzać z cytrusami zimą, pochodzą z ciepłych krajów i mają funkcje wychładzajace, jeżeli chce się koniecznie witaminy c, to lepiej przeprosić się z kapustą kiszoną, rosołek, jeżeli jest z normalnego mięsa, bez sztucznych dodatków to chyba nie zaszkodzi. Biedne dziecko, ma problemy z brzuszkiem, a ta mu jeszcze dokłada i pewnie jeszcze się szczyci, że przygotowuje wszystko sama
Mam listę że cytrusy to tak ok roku. Ale ja wczoraj jadlam mandarynke to dałam Szymkowi pocmokac tylko tyle więcej bym się bała dać. Jogurty jak jem to na czubek lyzeczki daje mu sprobowac niesadze żeby taka ilość mogła mu zaszkodzić, normalnie jada jogurty takie po 6 miesiącu nestle i gerbera. A i kanapkę też mu robiłam bo jak my jemy to on też chce kromke chleba lub bułki bez skorki z masłem (nie margaryna) i mieskiem że sloiczkow gerbera. Kroje w drobną kosteczke i mały się tym zajada.
ja jestem chyba przewrazliwiona jesli chodzi o temat jedzenia,gotuje malej tylko jesli mam warzywa z eko sklepu lub bio z lidla-a ze jest maly wybor to czesto daje jej sloiczki-ja wierze,ze sa naprawde sprwdzone i bez zadnych świństw i komentarze ,ze to pewnie sama chemia puszczam mimo uszu. fakt 30 lat temu jak np ja bylam mala to nie bylo strachu dac dziecku to co jedli rodzice-warzywa,owoce czy mieso mialo inna jakosc a teraz to na kazdym kroku jakies afery z jedzeniem...ale nie krytykuje mam,ktore robia inaczej-bo mysle,ze kazda mama wie co dla jej malucha dobre i tym sie kieruje..ale ja takiemu maluchowi parowki bym nie dala :) mam rozpiske co w jakim miesiacu podawac i tego sie trzymam :)
ja również raczej ostrożnie z nowościami, tym bardziej że Nastka podatna na alergie, teraz chce odczekać kilka dni bo podejrzewam, że pomidor z posiłku ze słoiczka jej zaszkodził
ale zauważyłam że każda mama wychowuje inaczej swoją pociechę, u nas w rodzinie, mojego męża bratowa ma 3 msc młodszego synka, i nie wytrzymałam raz!!! aby zwrócić uwagę, a mianowicie zaczęła podawać niespełna 5miesięcznemu dzieciaczkowi pełny posiłek glutenowy tzn. kaszkę manną i nie dała sobie przemówić, że gluten wprowadza się stopniowo, a jej lekarz niby kazał karmić kaszkami bo dziecko za mało przybierało na wadze, tylko że dziecko zwróciło całą porcję!!!
ale zauważyłam że każda mama wychowuje inaczej swoją pociechę, u nas w rodzinie, mojego męża bratowa ma 3 msc młodszego synka, i nie wytrzymałam raz!!! aby zwrócić uwagę, a mianowicie zaczęła podawać niespełna 5miesięcznemu dzieciaczkowi pełny posiłek glutenowy tzn. kaszkę manną i nie dała sobie przemówić, że gluten wprowadza się stopniowo, a jej lekarz niby kazał karmić kaszkami bo dziecko za mało przybierało na wadze, tylko że dziecko zwróciło całą porcję!!!
hehe,ja tez raz nie wytrzymalam ale w innej sprawie-a mianowicie dawaniu do łózeczka maluszkowi poduszki..jak widzialam 2 miesieczne dziecko lezace na poduszce z pierza to padlam! :)) ale to tak jest-kazdy ma inne przekonania i sie ich trzyma,no bo przeciez nie wygodnie jest lezec bez poduszk jak tak mozna na samym materacu?! ;)
ja Wam powiem, ze pewnie te co tak bezmyślnie ładują jedzenie w dzieci to pewnie u tych dzieci nic nie będzie zlego sie dzialo.
My jestesmy ostrożne i tez może być różnie.
Synkowi wszystko perfekcyjnie wprowadzalam, warzywa wylacznie z eko sklepu podobnie kaszki, wszystko bio i eko. Chlopak i tak ma alergię, choruje non stop choć był napiersi 7 mcy.
Teraz z córeczka jestem jeszcze bardziej perfekcyjna z tymi zaleceniami, nooo jestem ciekawa czy jakies sensacje beda u nas. Ma 6,5 m-ca a podanie 2 małych łyżeczek gluteny konczy się pawiem. Na razie po kilka łyżeczek owocu jest ok i pociumka trochę piętkę i skórkę z chleba żytniego.
My jestesmy ostrożne i tez może być różnie.
Synkowi wszystko perfekcyjnie wprowadzalam, warzywa wylacznie z eko sklepu podobnie kaszki, wszystko bio i eko. Chlopak i tak ma alergię, choruje non stop choć był napiersi 7 mcy.
Teraz z córeczka jestem jeszcze bardziej perfekcyjna z tymi zaleceniami, nooo jestem ciekawa czy jakies sensacje beda u nas. Ma 6,5 m-ca a podanie 2 małych łyżeczek gluteny konczy się pawiem. Na razie po kilka łyżeczek owocu jest ok i pociumka trochę piętkę i skórkę z chleba żytniego.
My jemy słoiczki, żarcia, które robię dla nas nie dałabym, nawet jeśli bym nie używała notorycznie fixów, bo ja lubię mocno przyprawione.
Ostatnio Ala jadła frytki - uwielbia :) ale takie light
kroisz ziemniaki na fryty takie grubsze, wrzucasz do gara, podgotowujesz odrobinę aby lekko zmiękły, odcedzasz, przesuszasz, przesypujesz na papier do pieczenia, polewasz lekko olejem i posypuję majerankiem piekę w piekarniku na termoobiegu z opiekaczek aż będa rumiane
Ostatnio Ala jadła frytki - uwielbia :) ale takie light
kroisz ziemniaki na fryty takie grubsze, wrzucasz do gara, podgotowujesz odrobinę aby lekko zmiękły, odcedzasz, przesuszasz, przesypujesz na papier do pieczenia, polewasz lekko olejem i posypuję majerankiem piekę w piekarniku na termoobiegu z opiekaczek aż będa rumiane
Ja też staram się być ostrożna ale Szymek do tej pory nie ma na nic uczulenia, warzywa które mu gotuje mam od rodziców, kurczaka od siostry bratowej z gospodarstwa więc wszystko z pewnego źródła w sklepach kupuje tylko banany.
Z drugiej strony pamiętam ze studiów z immunologii jak wykładowca nam mówił że organizm im wcześniej ma kontakt z alergenem tym łatwiej mu wytworzyć odporność na to ale oczywiście bywa różnie.
A do sloiczkow też nie mam zbytniego zaufania może dlatego że pracuje w podobnej branży i wiem co się pisze na opakowaniach, co daje do badań a jak to wygląda w rzeczywistości.
Z drugiej strony pamiętam ze studiów z immunologii jak wykładowca nam mówił że organizm im wcześniej ma kontakt z alergenem tym łatwiej mu wytworzyć odporność na to ale oczywiście bywa różnie.
A do sloiczkow też nie mam zbytniego zaufania może dlatego że pracuje w podobnej branży i wiem co się pisze na opakowaniach, co daje do badań a jak to wygląda w rzeczywistości.
Marta dzisiaj pierwszy raz sama usiadła :D Hip hip hura!! :P W końcu jakiś postęp :D Ale budzi się często w nocy :( Co robicie jak dziecko budzi się np. o północy zadowolone i wyspane? ;) Marta do 3 nie chciała zasnąć, przekręcała się na brzuch, machała smokiem i śpiewała... A dzień nie śpi prawie wcale... Max półtorej godziny łącznie. Ona ostatnio nigdy nie jest zmęczona. NIGDY! ;)
Aska84, masz siłę się z nim bawić w środku nocy? :D Podziwiam... ;) Ja jestem jak zombie :P Nie wyciągam w ogóle Marty z łóżeczka, przekręcam ją z powrotem na plecy, jeśli jest na brzuchu, daję, picie i podaję smoka. Potem wychodzę. Oczywiście smoka muszę podawać ze sto razy... Ale zawsze w końcu zasypia i nie protestuje. Po prostu bawi się po ciemku w łóżeczku :P
U nas też zawsze jest pobudka z wyrazem twarzy " wyspany jestem, baw się ze mną" tak miedzy godz 2-4, ale on spi z siostrą w pokoju i boje sie że ją obudzi wiec nosze na rekach aż zaśnie, albo daje specjalnie cycka żeby szybiej usnął, chociaż ewidentnie nie domaga sie cycka w nocy.
Przeważnie taka pobudka trwa ok 40 min do godziny, nastepne sa juz co godzine, ale tu widze ze nad ranem go zeby bardziej meczą.
Przeważnie taka pobudka trwa ok 40 min do godziny, nastepne sa juz co godzine, ale tu widze ze nad ranem go zeby bardziej meczą.
jak was tak czytam dziewczyny, odnośnie spania w nocy to dochodzę do wniosku że nie jest u nas tak źle, choć idealnie również nie, czekam na moment kiedy Nastka już nie będzie budziła się jeść,przez 2 dni udało mi się podawać wodę, ale kolejnej nocy budziła mi się co chwilę i nawet wzięcie jej do nas do łóżka nie pomogło, Nastka budzi się ok 1wszej do jedzenia, a potem to już różnie, jak ma gorszą noc to budzi się często, w najlepszym opcji śpi w swoim łóżeczku do 5tej, wówczas biorę ją do nas i śpimy do 6stej - tak wstajemy, gdy ma gorszą noc to nawet biorę ją do nas o drugiej ...
Część dziewczyny, rzadko zaglądam wiem ale po prostu brak mi siły snu wszystkiego. Bartek od września ma katar raz jest lepiej raz gorzej, nie wiem sama co myśleć, wydaje mi się ze może być on alergiczny. Chciałabym to sprawdzić ale nie wiem gdzie. Muszę poszukać, jak któraś ma namiary będę wdzięczna. Teraz ma tak mocny katar ze wg nosem nie może oddychać. A pani pediatra mnie przekonuje ze taki maluszek nie może mieć allergi, to skąd ten katar?
Mialyscie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Mialyscie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Aguss,jak robi siusiu to inaczej sie zachowuje :)wiec to nie to
Cytrynka-kurcze to mi dalas do myslenia :) ale chyba to tez nie to-ona sie tak zachowuje tylko jak marudzi,podobnie robi jak myje jej rece i buzie-bo tego nie znosi..dla mnie to jest raczej oznaka,ze cos jej nie pasuje....kurcze nie wiem sama..
Cytrynka-kurcze to mi dalas do myslenia :) ale chyba to tez nie to-ona sie tak zachowuje tylko jak marudzi,podobnie robi jak myje jej rece i buzie-bo tego nie znosi..dla mnie to jest raczej oznaka,ze cos jej nie pasuje....kurcze nie wiem sama..
Dziewczyny a może Wasze dzieci śpią zbyt dużo w dzień i dlatego w nocy im się spać nie chce?
od paru dni pozwalam Zuzi spać dwa razy po 30 minut(czasami wstaje sama,innym razem muszę ja budzić)od 18stej ma zapaloną tylko lampkę nocna,telewizor ciszej gra.O 19,30 jest kąpiel,butla,cyc i jak kończę czytać bajeczkę Zuza już śpi.czasami budzi się po 30 minutach(wtedy daje cyca,żeby zasnęła dobrze)a czasami nie.jak spał dłużej w dzień straszny problem był,żeby ja uspac,potem w nocy często się budziła itd.po tym jak nie pozwalam jej spać tyle w dzień,zasypiał około 21 budził się około 23 i potem jak zaśnie(przy cycu) to dopiero około 6 wstaje,daje cyca i jeszcze godzinę,półtorej spi. Dzisiaj spała od 21 do 5.W sobotę byliśmy cały dzień na zakupach i spała 3 razy po 30 minut w samochodzie no i wiadomo w tych supermarketach tyle wrażeń miała,że cała noc nie spała.Mam nadzieje,że to nie jest chwilowa poprawa tylko będzie coraz lepiej:)
od paru dni pozwalam Zuzi spać dwa razy po 30 minut(czasami wstaje sama,innym razem muszę ja budzić)od 18stej ma zapaloną tylko lampkę nocna,telewizor ciszej gra.O 19,30 jest kąpiel,butla,cyc i jak kończę czytać bajeczkę Zuza już śpi.czasami budzi się po 30 minutach(wtedy daje cyca,żeby zasnęła dobrze)a czasami nie.jak spał dłużej w dzień straszny problem był,żeby ja uspac,potem w nocy często się budziła itd.po tym jak nie pozwalam jej spać tyle w dzień,zasypiał około 21 budził się około 23 i potem jak zaśnie(przy cycu) to dopiero około 6 wstaje,daje cyca i jeszcze godzinę,półtorej spi. Dzisiaj spała od 21 do 5.W sobotę byliśmy cały dzień na zakupach i spała 3 razy po 30 minut w samochodzie no i wiadomo w tych supermarketach tyle wrażeń miała,że cała noc nie spała.Mam nadzieje,że to nie jest chwilowa poprawa tylko będzie coraz lepiej:)
Szymek śpi ok.11 godzinę na spacerze, i o 16 30min czasami do godziny ale bardzo rzadko, zasypia na noc ok 21-22 i śpi do 7. Dziś spał do 9 ale wczoraj zasnął o 22 na pół godz potem się obudził i zasnął dopiero za 20 pierwsza. Dlatego dałam mu dziś dłużej pospać ale za to w nocy obudził się tylko 2 razy. Masakra u nas jest ze spaniem podejrzewam że idą kolejne zęby.
Czy możliwe jest aby dziecku dopiero za którymś razem od podania danej rzeczy wyszła alergia? Dawałam już wcześniej Nastce słoiczek Hippa jabłuszko i maliny z kleikiem ryżowym, wczoraj wyskoczyły jej plamy alergiczne jakoś pół godziny właśnie po zjedzeniu tego, obstawiam maliny ... jutro podam jej kilka łyżeczek aby upewnić się że to to.
Micasia jeśli chodzi o alergologa to mogę Ci w pełni polecić panią dr Barbarę Raczkowską - przyjmuje prywatnie w Woj. Przychodni Stomatologicznej w Gdańsku na al. Zwycięstwa 39. Niestety zgubiłam nr telefonu, ale może gdzieś w necie znajdziesz (to był nr kom).
Twój lekarz uważa, że maluch nie ma alergii, a kazał brać Berodual? Mój brat brał ten lek na astmę.
Od piątku byliśmy u teściów i wróciliśmy zarówno z postępami, jak i z regresem niestety. Postępy są w odcycusiowywaniu (o ile jest takie słowo :P) - karmię teraz tylko wieczorem i w nocy, wczoraj udało się obejść też bez karmienia o 17. Za to jest straszny problem z nocnym spaniem, co chwilę pobudki, a ok drugiej już nie chce wcale zasnąć i nie jest tak, że się bawi, tylko cały czas jęczy, płacze i widać, że jest śpiąca. Do tej pory zawsze w zasypianiu pomagała pierś, teraz nie ma szans. Zastanawiam się czy może jest to efekt odstawienia w dzień i stresu z tym związanego, jak myślicie? Możliwe też, że idą dolne dwójki, bo od pewnego czasu cały czas paluchy w buzi trzyma.
Emilka z "dorosłego jedzenia" dostaje chleb z masłem i ostatnio trochę jogurtu naturalnego. Muszę uważać jak jem i trzymam ją na kolanach, bo najchętniej zjadłaby wszystko z mojego talerza ;) Ostatnio umoczyła swojego chrupka w w sosie i zjadła, obyło się bez sensacji. Biszkopta, naśladując mnie, chciała zamoczyć w mojej kawie, ale całe szczęście to jej skutecznie uniemożliwiłam.
Emila je dwa dania, zupę o 13 i drugie po spacerze o 15. Są to mniejsze porcje, więc łącznie wychodzi troszkę więcej niż zjadała do tej pory. Wyszło to u nas z tego, że drugie danie zastąpiło mleko z piersi, które dostawała po spacerze.
My też byłyśmy cały czas na słoiczkach, ale teraz wprowadzam jej przyprawy i takie bardziej "normalne" dania, a nie papki, więc staram się gotować. Zupę np. gotuję normalną, tylko bez soli i jem z nią (ja dosalam na talerzu). Od kiedy widzi, że ja jem to samo, to całe szczęście znowu zaczęła jeść. Słoiczki nadal nam się zdarzają, głównie poza domem.
Twój lekarz uważa, że maluch nie ma alergii, a kazał brać Berodual? Mój brat brał ten lek na astmę.
Od piątku byliśmy u teściów i wróciliśmy zarówno z postępami, jak i z regresem niestety. Postępy są w odcycusiowywaniu (o ile jest takie słowo :P) - karmię teraz tylko wieczorem i w nocy, wczoraj udało się obejść też bez karmienia o 17. Za to jest straszny problem z nocnym spaniem, co chwilę pobudki, a ok drugiej już nie chce wcale zasnąć i nie jest tak, że się bawi, tylko cały czas jęczy, płacze i widać, że jest śpiąca. Do tej pory zawsze w zasypianiu pomagała pierś, teraz nie ma szans. Zastanawiam się czy może jest to efekt odstawienia w dzień i stresu z tym związanego, jak myślicie? Możliwe też, że idą dolne dwójki, bo od pewnego czasu cały czas paluchy w buzi trzyma.
Emilka z "dorosłego jedzenia" dostaje chleb z masłem i ostatnio trochę jogurtu naturalnego. Muszę uważać jak jem i trzymam ją na kolanach, bo najchętniej zjadłaby wszystko z mojego talerza ;) Ostatnio umoczyła swojego chrupka w w sosie i zjadła, obyło się bez sensacji. Biszkopta, naśladując mnie, chciała zamoczyć w mojej kawie, ale całe szczęście to jej skutecznie uniemożliwiłam.
Emila je dwa dania, zupę o 13 i drugie po spacerze o 15. Są to mniejsze porcje, więc łącznie wychodzi troszkę więcej niż zjadała do tej pory. Wyszło to u nas z tego, że drugie danie zastąpiło mleko z piersi, które dostawała po spacerze.
My też byłyśmy cały czas na słoiczkach, ale teraz wprowadzam jej przyprawy i takie bardziej "normalne" dania, a nie papki, więc staram się gotować. Zupę np. gotuję normalną, tylko bez soli i jem z nią (ja dosalam na talerzu). Od kiedy widzi, że ja jem to samo, to całe szczęście znowu zaczęła jeść. Słoiczki nadal nam się zdarzają, głównie poza domem.
odnosnie tego wzdrygania sie Lilci poczytałam w necie o roznych dziwnych mozliwosciach i zdecydowalam,ze pojdziemy do neurologa-tak dla mojegospokoju i tu uwaga hit-wizyta na 2 lutego-prywatnie! to ile sie czeka nie prywatnie?
a co do jedzenia to maz znalazl gdzies w rumii takie gospodarstwo eko-wlasnie tam pojechal sprawdzic co i jak... a jak cos to tez znalezlismy wczoraj dostawce eko produktow,wiec mozna zamowic, tez chce gotowac Jej juz normalnie i zeby mala mogla jesc z nami,bo jak widze Lilki wzrok na nasze talerze to zal mi jej :)
a co do jedzenia to maz znalazl gdzies w rumii takie gospodarstwo eko-wlasnie tam pojechal sprawdzic co i jak... a jak cos to tez znalezlismy wczoraj dostawce eko produktow,wiec mozna zamowic, tez chce gotowac Jej juz normalnie i zeby mala mogla jesc z nami,bo jak widze Lilki wzrok na nasze talerze to zal mi jej :)
wiesz co Mara nie probowalam,bo mala ma pakiet medyczny w lux medzie (moja firma to zapewnia rowniez czlonkom rodziny)wiec ta wizyta jest tam. ale dzieki za info,gdyby cos to na pewno skorzystam :)
Maz przywiozl dary ziemi :) marchewki krzywe,seler nadgryziony przez robaczka:)dalekie sa te warzywa od wymogow unijnych hehe :)
Maz przywiozl dary ziemi :) marchewki krzywe,seler nadgryziony przez robaczka:)dalekie sa te warzywa od wymogow unijnych hehe :)
Ja gotuje Zuzi sama,ale nieużywam już blendera,zostawiam kawałki miesa i warzyw-radzi sobie z nimi nie protestuje:) ile razy w tygodniu dziecko powinno dostac mieso a ile razy rybę?
Chyba musze kupic nawilzacz powietrza,mam zakrecone kaloryfery a mimo to mamy suche powietrze w pokoju.możecie mi coś polecic?na co zwracac uwage przy wyborze nawilzacza?bardzo duza rozbieznosc cenowa jest na allego,czy taki nawizacz za 50 zł zda rezultat?
Chyba musze kupic nawilzacz powietrza,mam zakrecone kaloryfery a mimo to mamy suche powietrze w pokoju.możecie mi coś polecic?na co zwracac uwage przy wyborze nawilzacza?bardzo duza rozbieznosc cenowa jest na allego,czy taki nawizacz za 50 zł zda rezultat?
dziewczyny sorry ale ja jeszcze raz o fotelikach bo dzis robilismy rozeznanie i teraz mam pytanie do tych mam,ktor maja romera king plus lub besafe-jak dotad jestescie zadowolone? a slyszalyscie o AVIONAUT GLITER 9-25kg? w jesdnym skepie nam polecali-i jest polskiej produkcji a cena okolo 450zl wiec sporo tanszy.
Wlasnie tez o te obiadki chcialam zapytać...bo u nas sloiczki hippa po 7 miesiacu nie przechodzą. Zje pare łyzeczek, nie ma odruchu wymiotnego tylko jak połyka te kawalki to sie wzdryga jakby cytryne jadł, smiesznie to wyglada ale juz by mogl zaczac jesc z grudkami :-/ Siostra w jego wieku już szamała jak stara.
A wiem ze potrafi łykać bo zjada banana w kawalkach, zółtko rozgniecione widelcem, wafle ryżowe.
Wiec u nas chyba bardziej chodzi o zmianę nastawienia w jego główce niż problem z przelykaniem.
I nie ważne czy to słoiczkowy obiadek czy robiony.
A wiem ze potrafi łykać bo zjada banana w kawalkach, zółtko rozgniecione widelcem, wafle ryżowe.
Wiec u nas chyba bardziej chodzi o zmianę nastawienia w jego główce niż problem z przelykaniem.
I nie ważne czy to słoiczkowy obiadek czy robiony.
Gerber ma słoiczki że schabem po 8 m-cu więc chyba można. Najlepiej dawać tak miesko, bo dzieci tak mało jedzą, a potrzebują tyle składników. Po 10 miesiącu powinno dawać się pierwsze i drugie danie, więc warzywka można robić jako zupke, ale moja tak mało je, że wątpię by jadła obiad z 2 dań, zobaczymy za 2 miesiące
No właśnie Szymek też nie ma odruchu wymiotnego a sloiczki po 7 miesiącu nie przechodzą. Inne rzeczy w kawałkach bardzo chętnie jada a obiadku nie chce.
My mamy romera, wczoraj probowalismy i glowka podczas snu wogóle nie opada jest w takiej pozycji jak 0-13, zresztą małemu dużo lepiej w tym foteliku.
My mamy romera, wczoraj probowalismy i glowka podczas snu wogóle nie opada jest w takiej pozycji jak 0-13, zresztą małemu dużo lepiej w tym foteliku.
Dziewczyny, w Rossmanie jest promocja na Bebilon 1,2kg za 54,99 :)
My w pierwszym foteliku pojeździmy do oporu :P bo żeby przesadzić Kubę do większego musimy zmienić samochód :PP
A niektórzy sprzedawcy to mam wrażenie że zachęcają do szybszego przesadzenia dziecka :(( Jak powiedziałam jednej babce że Kacper 1,5 roku jeździł w pierwszym foteliku to spojrzała na mnie jak na ufo :PP
U nas najlepiej wchodzą obiadki gładkie, te z grudkami kiepsko, mimo że młody radzi sobie z tym co mu dam do łapki, ostatnio z kawałeczkiem schabowego (bez panierki) też sobie dał radę :))
My w pierwszym foteliku pojeździmy do oporu :P bo żeby przesadzić Kubę do większego musimy zmienić samochód :PP
A niektórzy sprzedawcy to mam wrażenie że zachęcają do szybszego przesadzenia dziecka :(( Jak powiedziałam jednej babce że Kacper 1,5 roku jeździł w pierwszym foteliku to spojrzała na mnie jak na ufo :PP
U nas najlepiej wchodzą obiadki gładkie, te z grudkami kiepsko, mimo że młody radzi sobie z tym co mu dam do łapki, ostatnio z kawałeczkiem schabowego (bez panierki) też sobie dał radę :))
Marta też na początku nie chciała jeść zupek z większymi kawałkami, nie dławiła się, ale po kilku łyżkach zamykała buzię na kłódkę i nie chciała jeść. Wtedy przez następne kilka dni dawałam znów gładką zupkę. Potem znów z kawałkami, aż w końcu zaakceptowała. To było mniej więcej półtora miesiąca temu, teraz ma 9 miesięcy :)
U nas fotelik jeszcze dobry, Marta ma 9 kg, a mamy taki do 13 kg :)
U nas fotelik jeszcze dobry, Marta ma 9 kg, a mamy taki do 13 kg :)
Aquss ja zwracam uwagę na pieprz, bo sama go nie używam (mam chory żołądek i akurat pieprz mi szkodzi), a Emilka ma refluks i nie chcę jej dawać na razie ostrych przypraw. Aktualnie eksperymentujemy z ziołami.
Chodziło mi głównie o sól w tych słoiczkach. Nie wiem po co oni to dodają, bo one dzięki tej soli nawet nie są smaczne. Teściowa ostatnio kupiła jakiś rybny słoiczek po 7 miesiącu i smakował dużo gorzej niż te niesolone. Sól zacznę wprowadzać, ale delikatnie do smaku i nie na tym etapie. Ostatnio nawet stwierdziłam, że jak jej ugotuję warzywa bez soli to są dużo smaczniejsze niż nasze solone :) Co innego mięso, to już trzeba posolić.
Chodziło mi głównie o sól w tych słoiczkach. Nie wiem po co oni to dodają, bo one dzięki tej soli nawet nie są smaczne. Teściowa ostatnio kupiła jakiś rybny słoiczek po 7 miesiącu i smakował dużo gorzej niż te niesolone. Sól zacznę wprowadzać, ale delikatnie do smaku i nie na tym etapie. Ostatnio nawet stwierdziłam, że jak jej ugotuję warzywa bez soli to są dużo smaczniejsze niż nasze solone :) Co innego mięso, to już trzeba posolić.
Mamaalanka, ja chyba tylko pierwszy raz wygotowałam butelki a potem od czasu do czasu przelewałam gorącą wodą (Kuba generalnie na piersi był ale co jakiś czas butelek używałam), Najstarszemu wyparzałam do niecałych 6 m-cy :) średniemu też tylko na początku.
A wodę używamy kranową normalnie gotowaną w czajniku :)
Jak była potrzeba gdzieś w plenerze użyć mineralki to Żywca bezpośrednio z butelki wlewałam :)
A wodę używamy kranową normalnie gotowaną w czajniku :)
Jak była potrzeba gdzieś w plenerze użyć mineralki to Żywca bezpośrednio z butelki wlewałam :)
Dziewczyny powiedźcie mi jak często podajecie wodę z butelki, ja już zgłupiałam i w ogóle nie podaję wody mineralnej. Podawałam też żywca ale pediatra powiedział mi, że dziecko nie może pic takiej wody ponieważ nerki i wątroba nie są w stanie pozbyć się nadmiaru minerałów. Dopiero jak skończy 2 lata może zacząć pić wodę nisko i średniozmineralizowaną.
Asiaczek bylismy dzis ogladac ten fotelik maxi cosi mobi-i faktycznie conowo ok-ale sprzedawca nam powiedzial ze tylem do 10kg sie wozi a potem trzeba przelozyc do przodu...to juz zwatpilam,chyba kupimy uzywany besafe-ktory mozna montowac i przodem i tylem..
co do butelek to ja sterylizuje,co ktores uzycie-nie za kazym razem, mysle,ze tak do roku bede sterylizowac,a co do wody to gotuje w garnku min 5min,lub kupuje w rossmanie wode dla niemowlat-nie trzeba jej gotowac.
co do butelek to ja sterylizuje,co ktores uzycie-nie za kazym razem, mysle,ze tak do roku bede sterylizowac,a co do wody to gotuje w garnku min 5min,lub kupuje w rossmanie wode dla niemowlat-nie trzeba jej gotowac.
dzięki gofe, rzadko bywam w rossmannie i nie wiedziałam, że tam jest taka woda. Mam w domu filtry brita i teraz podaję córci wodę z filtra przegotowaną ale nie gotuję jej tak długo :(, ona w ogóle bardzo mało pije, ale w tą wodę z rossmanna na pewno się zaopatrzę :). A butelek już prawie nie sterylizuję.
na str maxicosi też jest informacja że do 25kg i tylko tyłem
http://www.maxicosi.pl/pl-pl/produkty/foteliki-samochodowe/foteliki-samochodowe-dla-malucha/mobi.aspx
ile kosztuje ten fotelik?? na allegro nic nie znalazłam (nowe)
Jeśli chodzi o wode to synkowi podaję taką z butelki, jak miała filtr brita to tez tylko w czajniuki gotowałam i tyle,
czy jesteście pewne że woda specjalna "dla maluszków" jest lepsza??
Woda żywiec niby taka dobra a w badaniach wypadła bardzo słabo.
dzieciom nie powinno się podawać wody mineralne ale źródlaną lub przegotowaną można
http://www.maxicosi.pl/pl-pl/produkty/foteliki-samochodowe/foteliki-samochodowe-dla-malucha/mobi.aspx
ile kosztuje ten fotelik?? na allegro nic nie znalazłam (nowe)
Jeśli chodzi o wode to synkowi podaję taką z butelki, jak miała filtr brita to tez tylko w czajniuki gotowałam i tyle,
czy jesteście pewne że woda specjalna "dla maluszków" jest lepsza??
Woda żywiec niby taka dobra a w badaniach wypadła bardzo słabo.
dzieciom nie powinno się podawać wody mineralne ale źródlaną lub przegotowaną można
a to nie chodzi po prostu o to że lepiej podawać maluchom wodę źródlaną (np. żywiec) niż mineralną? ja raz na jakiś czas daję trochę żywca z wodą przegotowaną z czajnika. Mała nie lubi pić wody. Pije głównie soczki.
:) Za nami kolejna noc w całości przespana. Córcia sama zrezygnowała z nocnych popitek. Nadal dokarmiam ją przez sen o 23 i w sumie śpi od 20 do 8 rano. ;)
A ile ten mobi kosztuje? My chyba jednak poczekamy z wymianą fotelika. Czytałam że nie ma co się spieszyć w wymianą fotelika. Jak najdłużej w tym pierwszym, tyłem do kierunku jazdy. Nasz jest do 13 kg a dopiero jesteśmy na etapie 8,5 kg.
:) Za nami kolejna noc w całości przespana. Córcia sama zrezygnowała z nocnych popitek. Nadal dokarmiam ją przez sen o 23 i w sumie śpi od 20 do 8 rano. ;)
A ile ten mobi kosztuje? My chyba jednak poczekamy z wymianą fotelika. Czytałam że nie ma co się spieszyć w wymianą fotelika. Jak najdłużej w tym pierwszym, tyłem do kierunku jazdy. Nasz jest do 13 kg a dopiero jesteśmy na etapie 8,5 kg.
łał ale się rozpisałyście :), ja nadal wyparzam butelki (mam wyparzacz do mikrofalówki) i właściwie robię to już rutynowo, wodę używam różnie, zazwyczaj z czajnika, ale jak jest za ciepła do dolewam żywca, lub czasami tylko z żywca robię
a my właśnie wróciliśmy od pediatry, złożyło się tak, że moja pani dr jest na zwolnieniu i byliśmy u innego lekarza i !!!! mamy mnóstwo skierowań, po pierwsze krzywa nóżka - szpotowatość podudzia -skierowanie do ortopedy (nie podoba jej się jak odgina właśnie to lewe bioderko tzw przykurcz), ze względu na asymetrie ułożenia, skierowanie do neurologa i OWI, i ostanie do chirurga dziecięcego ze względu na krótkie wędzidełko. generalnie jestem pod opieką neurologa, ale nigdy nie dostałam skierowania na rehabilitacje, a moja pediatra uznała że taka jej uroda że odchyla główkę w prawo. także chyba zmieniam pediatrię.
muszę jeszcze zbadać wit D3, zeby wykluczyć krzywiznę ze względu na niedobór, no i kategorycznie dziecko nie może siadać z podwiniętą nóżką i to będzie sprawdzane, czy to jest jest winne wykrzywienia nóżki
a my właśnie wróciliśmy od pediatry, złożyło się tak, że moja pani dr jest na zwolnieniu i byliśmy u innego lekarza i !!!! mamy mnóstwo skierowań, po pierwsze krzywa nóżka - szpotowatość podudzia -skierowanie do ortopedy (nie podoba jej się jak odgina właśnie to lewe bioderko tzw przykurcz), ze względu na asymetrie ułożenia, skierowanie do neurologa i OWI, i ostanie do chirurga dziecięcego ze względu na krótkie wędzidełko. generalnie jestem pod opieką neurologa, ale nigdy nie dostałam skierowania na rehabilitacje, a moja pediatra uznała że taka jej uroda że odchyla główkę w prawo. także chyba zmieniam pediatrię.
muszę jeszcze zbadać wit D3, zeby wykluczyć krzywiznę ze względu na niedobór, no i kategorycznie dziecko nie może siadać z podwiniętą nóżką i to będzie sprawdzane, czy to jest jest winne wykrzywienia nóżki
Dziewczyny, jest różnica jaką wodę daje się dziecku. I to jest naprawdę bardzo ważne dla przyszłości dziecka. Większość wód butelkowanych jest średniozmineralizowana. Takiej wody nie wolno dawać, bo organizm dziecka zatrzymuje nadmiar minerałów w narządach, glównie nerkach i drogach moczowych pod postacią kamieni. Czyli funduje się kamicę nerkową w przyszłości. Kiedyś to się odezwie, póki co brak objawów. My dorośli możemy pić średniozmineralizowaną, ale dzieci tylko NISKOzmineralizowaną. To naprawdę ważne.
Ja kupuję w Auchanie wodę " Mama i ja"- jest niskomineralizowana.
Ja kupuję w Auchanie wodę " Mama i ja"- jest niskomineralizowana.
kiedyś któraś z was pisała, że badała swojemu dziecku tsh, jestem zainteresowana jaki był wynik i co powiedział lekarz. Ostatnio robiłam wyniki krwi małej i również tsh, idę do lekarza w przyszłym tyg, a trochę mnie dziwi wynik, po pierwsze normy są inne niż dla dorosłych a małej tsh to 6,14, u dorosłych norma jest do 4,0 ale przyjmuje się że idealne jest ok 2,0, niby norma u dzieci to 8,35 ..... ale jakoś tak dużo te 6 mi się wydaje
Dziewczyny, pomocy! Moja Marta nie chce nic jeść. Od dawna picie mleka to była męka i walka o każdy łyk, ale od dwóch tygodni był całkowity dramat, gdy tylko widziała butlę z mlekiem wpadała w histerię, buzię zamykała na kłódkę. Próbowałam różnych sztuczek, ale wypijała maksymalnie 30 ml po całej nocy niejedzenia. Dosypywałam jej kaszę, w desperacji nawet kakao! Nie zadziałało, nawet nie ruszyła, od razu wyła. Odpuściłam więc same mleko i robiłam jej kaszkę, dawałam jogurty itp, ale od kilku dni jest bardzo źle, bo nie chce niczego jeść, nawet łyżeczką. Obojętnie czy to kaszka, jogurt, zupka. Zje 3 łyżki i koniec. Wczoraj przez cały dzień zjadła 4 łyżki kaszki, mały jogurt i kilka łyżek zupki. Nic poza tym. Dobrze, że chociaż pije, bo by się odwodniła... ja już nie wiem co robić ;( Ona nigdy nie jest głodna. Myślicie, że to przez ząbkowanie? Póki co żadnego zęba nie ma.
Asia,
jesli nie o uag stawów biodrowych chodzi (choc i takie tez dr wykonuje) to polecam dr Mariusz Patyński
przyjmuje naprzeciw dworca skm w Gdyni Głównej, nam polecał go rehabilitant naszych dzieci,
http://www.odm.pl/index.php?page=index
jesli nie o uag stawów biodrowych chodzi (choc i takie tez dr wykonuje) to polecam dr Mariusz Patyński
przyjmuje naprzeciw dworca skm w Gdyni Głównej, nam polecał go rehabilitant naszych dzieci,
http://www.odm.pl/index.php?page=index
gofe84 - może Lilka była zestresowana całą nową sytuacją, piszesz ze to była jej pierwsza wizyta na basenie... A jeżeli Mała na co dzień nie przebywa z innymi dziećmi to może po prostu nie jest przyzwyczajona do tego rodzaju hałasu, może po kilku wizytach przywyknie... Jeżeli masz możliwość to niech Mała po przebywa od czasu do czasu w towarzystwie innych dzieci...
byc moze to bylo dla Niej za duzo..co do przebywania z dziecmi-to odwiedzaja nas kolezanki z dzieciaczkami,chodzimy tez do klubu mam (gdzie jest sporo dzieci)i wszystko jest fajnie do czasu, az jakis maluszek nie zacznie krzyczec.u nas w domu jest spokojnie- moze powinnam nieco glosnie sluchac radia albo tłuc garnkami ;)oczywisnie jak Mała sie sama wydziera to jej nie przeszkadza :)
U nas, a w zasadzie u Natki duże zmiany, głównie żywieniowe. Przez ostatni miesiąc borykaliśmy z różnymi problemami zdrowotnymi, badaniami i niestety okazało się że Mała ma bardzo niski poziom żelaza (dolna granica), wymusiło to na nas rewolucję żywieniową, ograniczenie cyca (z 8 posiłków do 3-4) i wprowadzenie stałych posiłków w zasadzie z dnia na dzień. I tak teraz moje dziecię zjada na śniadanie i kolację kaszki (co drugi dzień z żółtkiem) i na obiad ziemniaczek z brokułem i cielęciną. Do obiadu powoli dodaję też inne warzywa. Codziennie dostaje też owoc (głównie banan lub banan+ jabłko bo to jej smakuje).
Cycka dostaje 2-3 razy w ciągu dnia i jeden raz w nocy. Lekarka dała nam 3 miesiące na poprawienie wyników, ale idzie nam świetnie, bo Mała zjada o dziwo wszystko co jej przygotuję, chociaż obiad czasem zjada na 3 razy, więc jestem dobrej myśli.
Poza tym świetnie już raczkuje i staje na nóżki przy czym tylko się da.
Cycka dostaje 2-3 razy w ciągu dnia i jeden raz w nocy. Lekarka dała nam 3 miesiące na poprawienie wyników, ale idzie nam świetnie, bo Mała zjada o dziwo wszystko co jej przygotuję, chociaż obiad czasem zjada na 3 razy, więc jestem dobrej myśli.
Poza tym świetnie już raczkuje i staje na nóżki przy czym tylko się da.
Aga007 a czemu tylko na piersi maluszek był tak długo ?
u mnie już lep[iej dziecko przyswaja pokarmy stałe, nie ma juz wymiotów po kaszce i od jutra wprowadzamy żółtko w 1/2. Teściowa mowiła mi, że najlepiej jajeczko na miękko i podawać żółtko takie rzadkie, ale czy to nie jest za surowe ?
Moja malutka je połowe małego słoiczka dziennie owoców albo marchewi z kurczakiem i cały czas na piersi. Czasami troszkę chleba żytniego. Za 2 dni kończy 7 m-cy
u mnie już lep[iej dziecko przyswaja pokarmy stałe, nie ma juz wymiotów po kaszce i od jutra wprowadzamy żółtko w 1/2. Teściowa mowiła mi, że najlepiej jajeczko na miękko i podawać żółtko takie rzadkie, ale czy to nie jest za surowe ?
Moja malutka je połowe małego słoiczka dziennie owoców albo marchewi z kurczakiem i cały czas na piersi. Czasami troszkę chleba żytniego. Za 2 dni kończy 7 m-cy
Cytrynko, Natka po prostu nie chciała jeść nic innego jak pierś. Rozpoczęłam rozszerzanie diety jak skończyła 5 miesięcy i szło nam bardzo opornie, po 1,5 miesiąca zaczęła zwracać te niewielkie ilości jedzenia które udało mi się w nią wpakować. Na jakiś czas odpuściłam sobie żeby nie pogarszać sytuacji. Młoda była na piersi a do tego dawałam jej do spróbowania różne rzeczy- czasem coś podjadła ale to były bardzo małe ilości. Moim zdaniem dopiero jak miała skończone 8 miesięcy to "dojrzała" do jedzenia innych rzeczy. I teraz z dnia na dzień idzie nam coraz lepiej. Widzę że chętnie je bo otwiera ładnie buźkę i nie trzeba się nakombinować żeby zjadła cokolwiek.
U nas z 30 na 31 był sukces.Zuze spała od 20stej do 8,bez cyca:)W dzień juz jej nie daje wiec 24 h bez cyca była.Dzisiaj tez spała ładnie(jak na nią),usneła po 20stej obudziła się o 21 potem po 23 (budziły ja odgłosy strzelania petard) i przywitałyśmy razem Nowy Rok,usneła(niestety przy cycu) o 1 ,przełozyłam ja do łózeczka i spała do 8:)
Wiem,że wiekszośc z was ma kombinezony jednoczesciowe z bucikami,ale ja dostałam nowy kombinezom 2 czesciowy bez bucików i mam problem ze znalezieniem czegos na nózki.Kupiłam w HM skarpetki wełniane,ale czasami Zuza ma zimne nózki po spacerze,mimo śpiworka.Macie jakiś pomysł?Moze gdzies w internecie widziałyscie takie buciki osobno do kupienia(takie jak sa w kombinezonach)
ja mam takie butki dla malej tylko w wersji rozowej-byly tansze o 10 zl od tych brazowych,a teraz jak juz sa wyprzedaze to na pewno sa jeszcze tansze-bardzo latwo sie je zaklada i sa cieplutkie.
http://www.hm.com/pl/product/10885?article=10885-A
http://www.hm.com/pl/product/10885?article=10885-A
mamaalanka, ja jeszcze nie złożyłam wniosku, a czas najwyższy. Nie wiem jak się za to zabrać, nie cierpię papierkowej roboty.
U nas masakra od 3 dni. Marta ma lekką gorączkę, jest bardzo marudna, w nocy budzi się z płaczem co godzinę, płacze nawet przez sen... Nic prawie nie je, przez cały dzień jeden jogurt i pije sok :(
Możecie polecić nam jakiś żel na ząbkowanie? Ale jakiś skuteczny :P Żeby dziecko choć 2 godzinki ciągiem przespało :P (i ja też) :D
U nas masakra od 3 dni. Marta ma lekką gorączkę, jest bardzo marudna, w nocy budzi się z płaczem co godzinę, płacze nawet przez sen... Nic prawie nie je, przez cały dzień jeden jogurt i pije sok :(
Możecie polecić nam jakiś żel na ząbkowanie? Ale jakiś skuteczny :P Żeby dziecko choć 2 godzinki ciągiem przespało :P (i ja też) :D
Dzięki, Aquss. Mam Pedicetamol w kropelkach, dałam jej troszkę o 5 rano i udało jej się zasnąć na trochę. No ale teraz przestał już działać i znowu się zaczęło :( Jak długo można podawać dziecku paracetamol lub ibuprofen? Nie chciałabym jej zbytnio "faszerować"
Wam też wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
Wam też wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
ja daje malej camilie-takie kropelki,a zel stosuje dentibaby-smaruje go na smoczka(na ta czesc,ktora przylega do dziasel)i pomaga na troche,bo jak smarowalam palcem to mala sie krecila i wiecej polykala niz udalo mi sie wsmarowac w dziasla..
co do becikowego to tez musze sie zabrac,ale tez papierow nie znosze..
co do becikowego to tez musze sie zabrac,ale tez papierow nie znosze..
My z mężem becikowe załatwiliśmy od razu po urodzeniu, także nawet nie pamiętam co trzeba było złożyć- mąż przy tym bardziej chodził.
U nas kolejna dobra noc, Natka spała od 19.40 do 7.20 z jedną przerwą na pierś koło 5.
Mam pytanie do mam które odstawiają swoje pociechy od piersi- czy w zamian wprowadziłyście mleko modyfikowane?
Ja próbowałam Młodej coś podsunąć, ale nie zaakceptowała- próbowałam akurat z mlekiem bebiko. Zapomniałam zapytać pediatrę jak byłam u pediatry co dalej po odstawieniu od cycka.
Mamy też pierwsze efekty zmiany diety Natka w 12 dni przybrała na wadze 200 g.
U nas kolejna dobra noc, Natka spała od 19.40 do 7.20 z jedną przerwą na pierś koło 5.
Mam pytanie do mam które odstawiają swoje pociechy od piersi- czy w zamian wprowadziłyście mleko modyfikowane?
Ja próbowałam Młodej coś podsunąć, ale nie zaakceptowała- próbowałam akurat z mlekiem bebiko. Zapomniałam zapytać pediatrę jak byłam u pediatry co dalej po odstawieniu od cycka.
Mamy też pierwsze efekty zmiany diety Natka w 12 dni przybrała na wadze 200 g.
Nam ostatnio tu pediatra mówił żeby dawać tak długo jak trzeba i się nie bać my ponad tydzień juz dajemy ale Szymek ma cały czas gorączkę od zębów. I w razie potrzeby na zmianę można podać ibuprofen i paracetamol co 3 godziny. I żele u nas też słabo działają bardziej sprawdza się tantum Verde i podobno można co 20 min nawet psiknac.
Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki miały wysypkę przy ząbkowaniu?? Zauważyłam, że Marta ma małe czerwone krostki na pleckach, brzuszku, najwięcej na ramionach i szyjce :( No i wyje non stop prawie, czasem aż się zanosi i nie mogę jej uspokoić. Podaję od dzisiaj Nurofen i smaruję Calgelem, sama nie wiem czy pomaga, ale w dzień spała łącznie ponad 3 godziny, więc chyba jednak zadziałało. Teraz zasnęła, ale ciekawe na jak długo... nie wiem, czy mam iść do pediatry z tą wysypką?
Jeśli wyszła wysypka po 3 dniach to obstawiam "trzydniówkę". Najczęściej po 3 dniach samej gorączki wychodza krostki, brak innych objawów. Przechodzi najczesciej samo. Typowa dla dzieci infekcja wirusowa, ktora przechodza najczęściej tylko raz w życiu. Dla pewności poszłabym do lekarza aby wykluczyć infekcje, tym bardziej ze teraz wokoło wszyscy chodza chorzy :( moje dzieci nigdy od ząbkowania nie miały akurat wysypki, a starszy przeszedł taką trzydniówkę.
Byłyśmy dzisiaj u pediatry z tą wysypką okazało się, że to jakiś wirus i pediatra zapisała Pulneo i Neosine. Ale przeczytałam na ulotce, że Pulneo nie podawać dzieciom poniżej 2 roku życia i teraz mam dylemat - podać, czy nie podać? :/ Ale nie to jest najgorsze, pediatra stwierdziła, że Marta ma obniżone napięcie mięśniowe i wysłała nas na rehabilitację! :( Nie wiem do końca na jakiej podstawie to stwierdziła, ale uznała, że Marta jest zbyt wiotka... Poza tym jak położyła ją na brzuchu to mała leżała "plackiem", a nogi miała ustawione jak żabka. W domu nigdy tak nie robi, ale u lekarza wyła wniebogłosy, była bardzo zdenerwowana i śpiąca,więc nic dziwnego, że nie miała na nic ochoty. Jestem załamana... :(
Mamaalanka, właśnie u tej pediatry byłyśmy pierwszy raz, bo tylko ona dzisiaj przyjmowała, a musiałam iść, bo wysypka postępowała. Mi się wydaje, że z Martą jest w porządku, niedawno nauczyła się sama siadać i zazwyczaj jej się udaje, stoi z asekuracją, co prawda nie raczkuje, nie pełza, ale...przemieszcza się obracając wokół własnej osi. Przecież nie wszystkie dzieci raczkują. i nie zauważyłam, by Marta była wiotka, ona po prostu dzisiaj była wykończona ciągłym płaczem, wszystko ją swędzi od tej wysypki. Nie wiem co o tym myśleć, skonsultuję się z innym lekarzem, dopiero wtedy wybiorę się do rehabilitanta
Hej Dziewczyny, u mojej córki tez pojawiła się 3 dni temu wysypka. Zaczęło się od brzuszka, pleców a dalej nogi i ręce. Pediatra wykluczyła trzydniówkę, różyczkę i uczulenie. Stwierdziła, że to prawdopodobnie jakiś wirus i kazała podawać wapno, wit. C i D.
Małej wychodzą pierwsze ząbki, ale pediatra też stwierdziła, że to nie ma związku...
Dziś zauważyłam poprawę. Wysypka zmniejszyła się na brzuszku.
Małej wychodzą pierwsze ząbki, ale pediatra też stwierdziła, że to nie ma związku...
Dziś zauważyłam poprawę. Wysypka zmniejszyła się na brzuszku.
To super. U nas dwa pierwsze zęby wyszły pod koniec października i jak na razie na nich się skończyło. Nowych brak. Coś długa przerwa między pierwszymi a kolejnymi.
Do mam, które karmią głównie słoiczkami: ile dziennie dajecie? Od tygodnia mam wrażenie, że jeden duży słoiczek na obiad to dla mojej córki za mało.
A ile dajecie kaszki dziennie?
Do mam, które karmią głównie słoiczkami: ile dziennie dajecie? Od tygodnia mam wrażenie, że jeden duży słoiczek na obiad to dla mojej córki za mało.
A ile dajecie kaszki dziennie?
Ja daję taki jeden słoiczek na obiad chociaż też mi się wydaje, że mały zjadłby więcej. W sumie to sama gotuję, ale odmierzam ilość jednego słoiczka dużego. Daję do popicia wodę. Z reguły po 1,5-2h daję deserek, bo Michał robi się głodny. Kaszki takiej na mleku nie daję w ogóle. Ewentualnie robię na wodzie i zagęszczam nią owoce np. jabłka, gruszki jeśli podczas tarkowania puszczą b. dużo soku. Czasem zupkę zagęszczam kaszką. Mój mimo, że ma 10 mcy, to 3 razy pije mleko. Czasem czwarty raz dostaje w nocy, ale to rzadko.
Majka zjada jeden na obiad słoiczek- pod warunkiem, że nie ma grudek i jest bardziej płynny w konsystencji. Inaczej pluje i nie chce jeść.
Deserek zjada z przyjemnością.
Ogólnie to jest rano około 6-7 240 mleka, potem około 11 miseczka kaszki, ale tylko ryżowej, potem około 13 obiadek, o 16 deser, o 19 300 ml mleka- bo na kolacje kaszy nie wypije, i raz w nocy znowu 210 mleka.
myślę, że sobie nie krzywduje, bo waży z 11 kilosów. przez to, że jest taka ciężka, nie chce sama siadać, tylko tak podpiera się na boku w pół-siadzie. jeśli nie ruszy jeszcze ze 3 tygodnie to do neurologa.
zębów cztery.
straszny z niej uparciuch, jak się zaweźmie, żeby podpełznąć do drzwi i je zamykać, to nie ma rady, ile bym ją nie brała spod drzwi, to nawrót i zaś to samo.
Rozmiar 86 robi się mocno dopasowany...
Deserek zjada z przyjemnością.
Ogólnie to jest rano około 6-7 240 mleka, potem około 11 miseczka kaszki, ale tylko ryżowej, potem około 13 obiadek, o 16 deser, o 19 300 ml mleka- bo na kolacje kaszy nie wypije, i raz w nocy znowu 210 mleka.
myślę, że sobie nie krzywduje, bo waży z 11 kilosów. przez to, że jest taka ciężka, nie chce sama siadać, tylko tak podpiera się na boku w pół-siadzie. jeśli nie ruszy jeszcze ze 3 tygodnie to do neurologa.
zębów cztery.
straszny z niej uparciuch, jak się zaweźmie, żeby podpełznąć do drzwi i je zamykać, to nie ma rady, ile bym ją nie brała spod drzwi, to nawrót i zaś to samo.
Rozmiar 86 robi się mocno dopasowany...
Wow, to rzeczywiście duża dziewczynka! Moja jest starsza, ale chyba nie waży jeszcze 9 kg. Nigdy nie zjadła na raz 300 ml mleka. Mleko dostaje 2-3 razy dziennie. Rano 210 ml, ok 16 - 180 ml i o 23- 180ml. Kaszka po kąpieli 240 ml. Do tego jeden słoiczek na obiad i czasem drugi na podwieczorek albo jakiś owoc. Ostatnio chodzi spać o 21 i wstaje o 9. W nocy jedna pobudka albo żadnej - daję soczek z wodą i idzie dalej spać. Jutro idziemy na kontrolę to okaże się czy wszystko ok z jej wagą i odżywianiem.
Moja Zuza jak miała pól roku wazyła 10,300:)Teraz ważyłam ja na naszej wadze domowej to wyszło ponad 12 kg(w pampersie)a 13stego skończy 9 mc.Musze z nia podjechac do ośrodka zdrowia zeby ja zważyli bo sama jestem ciekawa ile teraz waży.Chociaz wizualnie troszke schudła,ale Ona teraz jest w ciągłym ruchu,ma ADHD wiec powinna troszkę ciałka gubic.Ubrania nosi 86(body92) już od jakiegoś czasu.Mimo dużej wagi wstawała w łozeczku już w 6mc.teraz śmiga przy meblach,ale wydaje mi się,że pozno zacznie chodzic bo jakoś ja to nie intresuje,woli raczkowac.zebow ma 8.
Ostatnio jej dzien wyglada tak
pobudka o 8 - 180 ml MM
około9tej space (podczas którego jest drzemka około 1,5 h)wracamy
o 12stej obiadek(gotuje sama ale wielkość porcji to duży słoik)
14,30 180 ml MM i drzemka godzinna
17.30 owoc
20sta 210 ml MM
Dodatkowo daje je bułke(zje ja na dwa podejscie)flipsów już jesc niechce,biszkopty to rzadko jej daje ze wgledu na wage,raz w tygodniu daje jej jogurcik(ten taki dla dzieci Nestle lub Gerbera)Próbowałam dac jej kisiel lub budyn ale jakoś specjalnie jej nie smakuje.Kaszek tez niedaje,bo jak kiedyś chciałam jej dac to skonczyło sie wielkim płaczem,a poza tym pediatra zalecił zeby jej nie dawac takich rzeczy bo i tak dobrze wyglada:) Do picia daje tylko wode(ale Zuzia bardzo mało pije)w dzeiń już cyca nie daje,w nocy dostaje,ale sa takie noce ze wcale sie nie budzi,a sa takie ze nawet co godzine wstaje na cyca.
Ogolnie to wszystko się u niej tak zmienia ze szok.Zanim zdarze ja rozszyfrowac to udodobania jej się zmieniaja i znowu musze głowkowac jak jej dogodziec:)troszke lepiej spi,przez jakis czas pozwalałam jej na drzemki tylko 30 min i super spała w nocy,ale teraz widziałam ze to za mało i byłą tak zmeczona ze w nocy zasnac dobrze nie mogła
Ostatnio jej dzien wyglada tak
pobudka o 8 - 180 ml MM
około9tej space (podczas którego jest drzemka około 1,5 h)wracamy
o 12stej obiadek(gotuje sama ale wielkość porcji to duży słoik)
14,30 180 ml MM i drzemka godzinna
17.30 owoc
20sta 210 ml MM
Dodatkowo daje je bułke(zje ja na dwa podejscie)flipsów już jesc niechce,biszkopty to rzadko jej daje ze wgledu na wage,raz w tygodniu daje jej jogurcik(ten taki dla dzieci Nestle lub Gerbera)Próbowałam dac jej kisiel lub budyn ale jakoś specjalnie jej nie smakuje.Kaszek tez niedaje,bo jak kiedyś chciałam jej dac to skonczyło sie wielkim płaczem,a poza tym pediatra zalecił zeby jej nie dawac takich rzeczy bo i tak dobrze wyglada:) Do picia daje tylko wode(ale Zuzia bardzo mało pije)w dzeiń już cyca nie daje,w nocy dostaje,ale sa takie noce ze wcale sie nie budzi,a sa takie ze nawet co godzine wstaje na cyca.
Ogolnie to wszystko się u niej tak zmienia ze szok.Zanim zdarze ja rozszyfrowac to udodobania jej się zmieniaja i znowu musze głowkowac jak jej dogodziec:)troszke lepiej spi,przez jakis czas pozwalałam jej na drzemki tylko 30 min i super spała w nocy,ale teraz widziałam ze to za mało i byłą tak zmeczona ze w nocy zasnac dobrze nie mogła
Emila od kiedy raczkuje i wstaje schudła i waga zatrzymała jej się na 10kg.
Emi je bardzo często: o 4 mleko (pierś), o 7 kasza ryżowa na mleku, o 11 jogurt (Hipp) albo bułka, o 13 obiad (duży słoiczek), 0 15 (deserek słoiczek, ale chyba zacznę jej dawać drugie, a o 13 zupę), o 17 owoce (świeże w kawałkach, nie ze słoiczka), o 19 kasza na mleku, o 20 mleko (pierś). Czasami jeszcze dodatkowo mleko w nocy, poza tym chrupki, czasami biszkopty.
Dużo tych posiłków wychodzi, ale co mam zrobić jak mała jest głodna, jak była tylko na piersi to mniej więcej w tych godzinach były karmienia.
Jakie mm piją wasze maluchy? Ja na razie wypróbowałam Bebilon i Bebiko, ale Emilka ma odruch wymiotny jak tylko poczuje ich zapach. Nie chcę w ciemno kupować kolejnych, bo boję się, że zostanę z kolejnymi otwartymi opakowaniami. Czy kaszki Nestle są na mleku Nan czy jakimś innym? Ostatnio smakują Emilce dużo bardziej niż te z Bobovity, które jadła do tej pory, to może mleko też by jej zasmakowało.
Co mam zrobić żeby mój maluch spał w nocy :( Od tygodnia dostaje kaszę przed snem i potem jeszcze pierś i nic to nie pomaga, bo budzi się czasami już po godzinie i potem co chwilę. Wczoraj udało jej się przespać 6,5h ciurkiem, ale dzisiaj znowu było fatalnie. :(
Emi je bardzo często: o 4 mleko (pierś), o 7 kasza ryżowa na mleku, o 11 jogurt (Hipp) albo bułka, o 13 obiad (duży słoiczek), 0 15 (deserek słoiczek, ale chyba zacznę jej dawać drugie, a o 13 zupę), o 17 owoce (świeże w kawałkach, nie ze słoiczka), o 19 kasza na mleku, o 20 mleko (pierś). Czasami jeszcze dodatkowo mleko w nocy, poza tym chrupki, czasami biszkopty.
Dużo tych posiłków wychodzi, ale co mam zrobić jak mała jest głodna, jak była tylko na piersi to mniej więcej w tych godzinach były karmienia.
Jakie mm piją wasze maluchy? Ja na razie wypróbowałam Bebilon i Bebiko, ale Emilka ma odruch wymiotny jak tylko poczuje ich zapach. Nie chcę w ciemno kupować kolejnych, bo boję się, że zostanę z kolejnymi otwartymi opakowaniami. Czy kaszki Nestle są na mleku Nan czy jakimś innym? Ostatnio smakują Emilce dużo bardziej niż te z Bobovity, które jadła do tej pory, to może mleko też by jej zasmakowało.
Co mam zrobić żeby mój maluch spał w nocy :( Od tygodnia dostaje kaszę przed snem i potem jeszcze pierś i nic to nie pomaga, bo budzi się czasami już po godzinie i potem co chwilę. Wczoraj udało jej się przespać 6,5h ciurkiem, ale dzisiaj znowu było fatalnie. :(
A my zakończyliśmy przygodę z cyckam i:))))
Jeszcze niedawno karmilam przed snem ale teraz miska kaszy, po godzinie kąpiel i spanko. Zasypia sam bez problemu, taki typ.
Mara Jade, ja powoli potrafię rozróżnić zachowanie Tymka w nocy. Kiedyś, mimo że dostawal kasze to sie budzila czesto, w nocy czesto po 2h go nosilam bo nie mogl zasnać. To wszystko jak nic byla wina zębów, dwójek jak mniemam których jeszcze nawet nie widać ani nie sa napuchniete dziasla.
Od paru dni budzi sie w nocy ale tylko na smoka i dalej zasypia. Czerwone podrażnienie od śliny na brodzie tez mu się zagoiło- wiec jak nic zęby, a na to żadna kasza nie pomoże ;(
Jeszcze niedawno karmilam przed snem ale teraz miska kaszy, po godzinie kąpiel i spanko. Zasypia sam bez problemu, taki typ.
Mara Jade, ja powoli potrafię rozróżnić zachowanie Tymka w nocy. Kiedyś, mimo że dostawal kasze to sie budzila czesto, w nocy czesto po 2h go nosilam bo nie mogl zasnać. To wszystko jak nic byla wina zębów, dwójek jak mniemam których jeszcze nawet nie widać ani nie sa napuchniete dziasla.
Od paru dni budzi sie w nocy ale tylko na smoka i dalej zasypia. Czerwone podrażnienie od śliny na brodzie tez mu się zagoiło- wiec jak nic zęby, a na to żadna kasza nie pomoże ;(
My wazymy jakies niecale 9 kilo i tez waga stanela.
Malo spi w dzien a jak nie spi to jest caly czas aktywny i tak jak piszecie to pewnie jeat przyczyna mniejszego przyrostu wagi.
Ale ja sie oczywiscie zeschizowalam tym glutenem, bo jakis czas temu zaczelam raz dziennie dawac mu calą porcję kaszki glutenowej, a jak jest nietolerancja to nie ma przyrostu wagi i wiadomo główka mamuski pracuje i wymysla ;)
U nas sukcesem jest jeszcze ulewanie a raczej jego brak ... nareszcie :)
Malo spi w dzien a jak nie spi to jest caly czas aktywny i tak jak piszecie to pewnie jeat przyczyna mniejszego przyrostu wagi.
Ale ja sie oczywiscie zeschizowalam tym glutenem, bo jakis czas temu zaczelam raz dziennie dawac mu calą porcję kaszki glutenowej, a jak jest nietolerancja to nie ma przyrostu wagi i wiadomo główka mamuski pracuje i wymysla ;)
U nas sukcesem jest jeszcze ulewanie a raczej jego brak ... nareszcie :)
Aquss też bym chciała skończyć z karmieniem, ale u nas jest już chyba uzależnienie nie tylko u małej, ale też u mnie :P Wieczorne zostawiam sobie na koniec, najpierw chcę skończyć z nocnym, a ranne zastąpić mm, tylko jak pisałam wyżej kiepsko z tym mlekiem. Odstawienie w ciągu dnia w końcu chyba było trudniejsze dla mnie niż dla małej.
Nasza pani dr przy ostatnim szczepieniu ostrzegała mnie, że jak mała zacznie się przemieszczać to waga stanie, a może nawet spaść i mam się nie przejmować, chyba że zmiana będzie drastyczna.
Czy któraś z Was już wróciła do pracy? Jak sobie radzicie? Ja z jednej strony martwię się jak to będzie i nie chcę Emilki zostawiać, ale z drugiej strony fajnie będzie wrócić do pracy i do ludzi.
Nasza pani dr przy ostatnim szczepieniu ostrzegała mnie, że jak mała zacznie się przemieszczać to waga stanie, a może nawet spaść i mam się nie przejmować, chyba że zmiana będzie drastyczna.
Czy któraś z Was już wróciła do pracy? Jak sobie radzicie? Ja z jednej strony martwię się jak to będzie i nie chcę Emilki zostawiać, ale z drugiej strony fajnie będzie wrócić do pracy i do ludzi.
Emilka właśnie zasypia przy cycu i tu widzę problem. Chociaż w dzień nauczyła się zasypiać bez (niestety nie sama, tylko z lulaniem, ale zasypia prawie natychmiast) i śpi lepiej niż po cycusiu, więc może jest to też recepta na lepszy nocny sen.
Możliwe, że to zęby, bo znowu zaczęła się strasznie ślinić i wszystko gryzie, ale dziąsełek nie ma spuchniętych.
Ja wracam w maju, więc jeszcze 4 miesiące razem.
Możliwe, że to zęby, bo znowu zaczęła się strasznie ślinić i wszystko gryzie, ale dziąsełek nie ma spuchniętych.
Ja wracam w maju, więc jeszcze 4 miesiące razem.
ja synka odstawiłam od piersi po swiętach i dopiero wtedy zobaczyłam ze miałam za mało mleka i się synek nie najadał. Rano i wieczorem ściągam mleko i daje z butli, synek jak np zaśnie o 22 to budzi się co 3 h :/ a jak był na cycu to potrafił się budzić co godzine:/
odstawienie nie było łatwo synek przez dwa tyg pamiętał o cycu teraz już nie widzę żeby się przytulał do piersi chyba zapomniał :)
do pracy wrócę jak synek sie dostanie do żłobka więc na pewno nie szybciej niż za ponad rok
Niania nie wchodzi w grę, (mało zarabiam) i jakoś nie wyobrażam sobie że obca kobieta będzie u mnie w domu zajmować synkiem.
W żłobku są inne dzieci i dziecko inaczej się rozwija.
odstawienie nie było łatwo synek przez dwa tyg pamiętał o cycu teraz już nie widzę żeby się przytulał do piersi chyba zapomniał :)
do pracy wrócę jak synek sie dostanie do żłobka więc na pewno nie szybciej niż za ponad rok
Niania nie wchodzi w grę, (mało zarabiam) i jakoś nie wyobrażam sobie że obca kobieta będzie u mnie w domu zajmować synkiem.
W żłobku są inne dzieci i dziecko inaczej się rozwija.
Mara-moja mala pije ENFAMIL,ja dosc szybko zmienilam jej mleko,bo na poczatku tez pila bebilon,ale enfamil w jej przypdku sie sprawdza-nie wiem jak byloby u Emi,ale u nas jest ok.
co do jedzenie to moja ma taki plan:
okolo 5tej 180ml mm
okolo 9tej troszke deserku,sorka chleba
okolo10.30 150ml mm(lub mniej)
okolo 13tej 190ml zupki(czasem mieszam jej z kaszka manna)
okolo 16tej 150ml mm
okolo 17.30 flips,ciasteczko orkiszowe(zalezy na co ma ochote)
okolo 19.30 180ml mm z dodatkiem kaszki, klade mala do lozeczka i widzimy sie rano..
czasem zamiast mleka okolo 10.30 jest kaszka owocowa,ale to roznie- Lila nie przepada za kaszkami..
Mała to taki klops jest :) ciuszki na 80cm sa akurat,ostatnio dostala po kuzynkach pajace na rok-rok i pol,a one sa na teraz,a Lila nie ma jeszcze 9 m-cy! litosci ;)
nadal nie ma zebow.
co do jedzenie to moja ma taki plan:
okolo 5tej 180ml mm
okolo 9tej troszke deserku,sorka chleba
okolo10.30 150ml mm(lub mniej)
okolo 13tej 190ml zupki(czasem mieszam jej z kaszka manna)
okolo 16tej 150ml mm
okolo 17.30 flips,ciasteczko orkiszowe(zalezy na co ma ochote)
okolo 19.30 180ml mm z dodatkiem kaszki, klade mala do lozeczka i widzimy sie rano..
czasem zamiast mleka okolo 10.30 jest kaszka owocowa,ale to roznie- Lila nie przepada za kaszkami..
Mała to taki klops jest :) ciuszki na 80cm sa akurat,ostatnio dostala po kuzynkach pajace na rok-rok i pol,a one sa na teraz,a Lila nie ma jeszcze 9 m-cy! litosci ;)
nadal nie ma zebow.
aha Mara-co do spania to jesli EMI budzi sie tak szybko po karmieniu-to nie moze byc glodna,budzi sie moze z przyzwyczajenia do cyca,bujania,noszenia itp,moze od zabkow? a bierze smoczka? moja czasem jak sie przebudzi to smaruje jej zelem na zabkownie smoka, podaje i mala zasypia,jesli nie bierze smoczka to moze same dziasla posmaruj-jesli to wina zebow,jesli przyzwyczajen to mysle,ze tu czeka Cie duzo konsekwencji i samozaparcia :) moze postaraj sie przez jakies 2 tyg,klasc Mala do lozeczka-jak sie budzi to poglaskaj,lub w przypadku placzu wez na rece,jak sie uspokoi to poloz,i tak do skutku..chociaz nie wiem czy to zda egzamin :) u mnie to dziala,ale Lila zawsze ladnie spala, od malego jest po prostu odkladna do lozeczka ze smokiem i pieluszka do mietoszenia i zasypia,nigdy jej nie lulalam,nie nosilam do zasniecia..
i w moim przypadku metoda-jesli sie przebudzi poglaskaj,lub wez na chwile na rece a potem poloz dziala!
u mojej bratowej(blizniaki) dziewczyny do pewnego momentu spaly z nimi w lozku,budzily sie itp..i bratowa metoda super niani :) je nauczyla spac w lozeczkach cala noc,ale kosztowalo ja to duuuuzo przez pierwsze2-3tygonie.
i w moim przypadku metoda-jesli sie przebudzi poglaskaj,lub wez na chwile na rece a potem poloz dziala!
u mojej bratowej(blizniaki) dziewczyny do pewnego momentu spaly z nimi w lozku,budzily sie itp..i bratowa metoda super niani :) je nauczyla spac w lozeczkach cala noc,ale kosztowalo ja to duuuuzo przez pierwsze2-3tygonie.
Aguss, dzieci na tym etapie znacznie wolniej przybierają na wadze, poza tym sporo się ruszają. Dzisiaj byłyśmy u lekarza i mała waży 8850 g, a tydzień temu skończyła 9 miesięcy. Lekarz stwierdziła , że ma wzorcową wagę i że dawno nie widziała tak proporcjonalnie zbudowanego dziecka. Tak więc nie mam co się martwić. Nie daję jej żadnych flipsów czy biszkoptów, może dlatego mocno nie tyje jak inne dzieci.
u nas metoda - pogłaskać, przytulić i odłożyć do łóżeczka - też pomogła. A jak to nie działa to jeszcze trochę picia z butelki (bo smoczków nigdy nie używałyśmy) . Mleko z cyca po 6 miesiącu nie jest tak wartościowe i pożywne jak to było na początku. Dziecko w nocy budzi się bardziej bo chce bliskości niż jest głodne. Ja najpierw odstawiałam w nocy. Pierwsze 2-3 noce trzeba się przemęczyć, a potem dziecko się przyzwyczaja, że w nocy ma spać a nie jeść. Przy odstawianiu pomaga też jak to ktoś inny podaje dziecku jedzenie, a nie matka - bo od matki czuje mleko.
Emilka od urodzenia nie chciała smoka. Zasypiała zawsze przy piersi. Teraz w nocy staram się nie dawać jej od razu piersi i czasami udaje się ją uśpić bez, a innym razem wyje i wyje dopóki jej nie dam. Próbowaliśmy z mężem, żeby to on wstawał, ale u niego do dopiero się cała wygina i wyje.
U nas takie fatalne spanie zaczęło się niecałe dwa miesiące temu, wcześniej było ok. Może to kolejne zęby (dzisiaj wypróbuję żel) albo skok rozwojowy, bo akurat by się zgadzało ze schematem. Jeśli skok to jeszcze dwa tygodnie i powinno być lepiej :P
Czy ten Nutramigen można kupić w pojedynczych saszetkach tak jak Bebilon, bo nie chcę zostać w razie czego z całą puszką?
U nas takie fatalne spanie zaczęło się niecałe dwa miesiące temu, wcześniej było ok. Może to kolejne zęby (dzisiaj wypróbuję żel) albo skok rozwojowy, bo akurat by się zgadzało ze schematem. Jeśli skok to jeszcze dwa tygodnie i powinno być lepiej :P
Czy ten Nutramigen można kupić w pojedynczych saszetkach tak jak Bebilon, bo nie chcę zostać w razie czego z całą puszką?
"Mleko z cyca po 6 miesiącu nie jest tak wartościowe i pożywne jak to było na początku."
nie powiedziałabym....
Mara ja miałam próbki enfamila, ale przedwczoraj zużyłam ostatnią :/ nie wiem czy można je kupić, dostałam na warsztatach dla mam
Kaszki Nestle są na Nanie :) Bobovita na Bebiko
Tomek też w nocy bardzo długo i często chciał cyca, a ja byłam nieprzytomna i nie mogłam się zawziąć za to... ale przez jakiś czas udawało mi się wstawać i go nosić, bujać, lulać... 3 tyg a on nadal budzi się kilka razy :/ teraz już czasami udaje się pogłaskać tylko. Ale jednak wstać trzeba :/ Znów byłam wykończona i zaczęłam go brać do łóżka a jak czuje cyca to się budzi co chwilę i cmoka. Ale ojciec w końcu na ojcowskim to dziś pierwszą noc wstawał i go głaskał, więc trochę nabrałam sił. Ok 4 już się nie udaje go ululać, więc daję cycka i wtedy już śpi z nami do rana. Ale też co chwilę stęka, wierci się. Dziś spróbuję go jeszcze odłożyć po karmieniu. Może będzie lepiej.
nie powiedziałabym....
Mara ja miałam próbki enfamila, ale przedwczoraj zużyłam ostatnią :/ nie wiem czy można je kupić, dostałam na warsztatach dla mam
Kaszki Nestle są na Nanie :) Bobovita na Bebiko
Tomek też w nocy bardzo długo i często chciał cyca, a ja byłam nieprzytomna i nie mogłam się zawziąć za to... ale przez jakiś czas udawało mi się wstawać i go nosić, bujać, lulać... 3 tyg a on nadal budzi się kilka razy :/ teraz już czasami udaje się pogłaskać tylko. Ale jednak wstać trzeba :/ Znów byłam wykończona i zaczęłam go brać do łóżka a jak czuje cyca to się budzi co chwilę i cmoka. Ale ojciec w końcu na ojcowskim to dziś pierwszą noc wstawał i go głaskał, więc trochę nabrałam sił. Ok 4 już się nie udaje go ululać, więc daję cycka i wtedy już śpi z nami do rana. Ale też co chwilę stęka, wierci się. Dziś spróbuję go jeszcze odłożyć po karmieniu. Może będzie lepiej.
ja trochę z innej beczki, ale muszę "wyrzuć" moje oburzenie!! właśnie wróciłam od chirurga dziecięcego z przychodni na Żwirki i Wigury, mimo iż wizyty były poumawiane na konkretne godziny, ludzie zrobili swoją kolejkę zgodnie z tym kto pierwszy przyszedł, ja rozumiem, że wizyty się przesuwają, ale taka polityka doprowadziła do tego, że do lekarza weszłam po godzinie od umówionego spotkania, był bałagan kto za kim, a jak już ktoś się zlitował i puścił kogoś z mniejszym dzieckiem to dopiero się porobiło: "bo ja byłam za tamtą panią", dziecko już mi wyginało się od tego czekania, miejsc siedzących kilka, spędziłam większość czasu stojąc z dzieckiem na rękach (hmmm 10latek ze złamaną ręką jakby postał to by mu się nic nie stało, a nie, że miejsca ustąpiła mi starsza Pani, babcia która przyszła z wnuczką do lekarza, oczywiście nie skorzystałam) .....
dowiedziałam się że chirurdzy nie zajmują się już za krótkim wędzidełkiem, dostałam skierowanie do laryngologa, a diagnoza chirurga przyrośnięty język ... jakoś nie chce mi sie w to wierzyć, tym bardziej że sam lekarz stwierdził że pierwszy raz ma z tym styczność, zobaczymy co powie laryngolog i mam nadzieje że to już ostatni specjalista w tej kwestii, a nie że zostanę gdzieś ponownie odesłana
to sobie ulżyłam...., nawiązując do waszego wątku, Nastka od ukończenia 4 msc jest na mm, Bebilon pepti i od tego momentu do każdego mleka ma dosypywaną kaszę-bo nie chciała tego pić, bardzo obawiałam się o wagę, ale byłam u lekarza przed Świętami i mając 9msc waży 8600 kg ( a je kaszę 5 razy na dobę - raz w nocy 60 ml), jest bardzo ruchliwa, w nocy lepiej, ale nie potrafię oduczyć od jedzenia, podaje wodę, ale to tylko przesuwa karmienie, aż budzi się z płaczem
dowiedziałam się że chirurdzy nie zajmują się już za krótkim wędzidełkiem, dostałam skierowanie do laryngologa, a diagnoza chirurga przyrośnięty język ... jakoś nie chce mi sie w to wierzyć, tym bardziej że sam lekarz stwierdził że pierwszy raz ma z tym styczność, zobaczymy co powie laryngolog i mam nadzieje że to już ostatni specjalista w tej kwestii, a nie że zostanę gdzieś ponownie odesłana
to sobie ulżyłam...., nawiązując do waszego wątku, Nastka od ukończenia 4 msc jest na mm, Bebilon pepti i od tego momentu do każdego mleka ma dosypywaną kaszę-bo nie chciała tego pić, bardzo obawiałam się o wagę, ale byłam u lekarza przed Świętami i mając 9msc waży 8600 kg ( a je kaszę 5 razy na dobę - raz w nocy 60 ml), jest bardzo ruchliwa, w nocy lepiej, ale nie potrafię oduczyć od jedzenia, podaje wodę, ale to tylko przesuwa karmienie, aż budzi się z płaczem
U nas też noce z pobudkami.
Od jednej po trzy, czasem cztery. Ale zasypia sam i to mój sukces, bo zastosowałam metodę odkładania i wychodzenia i nie musze stać nad nim i go głaskać.
W nocy zjada raz, dwa razy cycka.
Wstajemy o 7.
O 8 je kaszkę, o 12 obiadek potem flips, biszkopt, 15 owoce/jogurt, 18 kaszka, 19/19.30 spanie i cyc na dobranoc :)
Waży 9.370 i nosimy ubranka 74/80cm :)
Stoi, chodzi za jedną rękę, biega przy pchaczu, buzia mu się nie zamyka od rana do wieczora.
Kocha tańczyć (szczególnie do Majki Jeżowskiej "na raz na dwa")
zeby trzy i chyba ida kolejne..
Od jednej po trzy, czasem cztery. Ale zasypia sam i to mój sukces, bo zastosowałam metodę odkładania i wychodzenia i nie musze stać nad nim i go głaskać.
W nocy zjada raz, dwa razy cycka.
Wstajemy o 7.
O 8 je kaszkę, o 12 obiadek potem flips, biszkopt, 15 owoce/jogurt, 18 kaszka, 19/19.30 spanie i cyc na dobranoc :)
Waży 9.370 i nosimy ubranka 74/80cm :)
Stoi, chodzi za jedną rękę, biega przy pchaczu, buzia mu się nie zamyka od rana do wieczora.
Kocha tańczyć (szczególnie do Majki Jeżowskiej "na raz na dwa")
zeby trzy i chyba ida kolejne..
Aguss a to uczulenie od śliny to czym wyleczylas ? u nas jest mala czerwona plamka na policzku i na krtani taka duza plama. jesli jest za wilgotno to znowu wraca i te plamy są bardzo zaognione. Pediatra dała maść Pulmifucort, ona ze sterydem dziala, ale to mocny lek. zapisala tez alantan plus
co robisz proflaktycznie by nie wracalay plamy i czym leczysz ?
co robisz proflaktycznie by nie wracalay plamy i czym leczysz ?
Cytrynka-ja mialam u malej raz taki sam problem-smarowalam wazelina i kupilam krem biodermy abc derm-specjalny do smarowania okolic ust dla dzieci gdy wychodzi podraznienie od sliny-polecam jest dobry-u nas juz wiecej sie nie pojawilo nic..krem jest drogi,ale kupilam go przez internet w jakiejs promocji wiec nie bylo tak zle :)
co do karmirnia piersia to powtarzali nam w kolko w szkole rodzenia,a potem doradca laktacyjny(gdy bylam na wizycie,bo mialam problemy z karmieniem) ze nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm,moze byc go malo,ale jest zawsze wartosciowy :)
co do karmirnia piersia to powtarzali nam w kolko w szkole rodzenia,a potem doradca laktacyjny(gdy bylam na wizycie,bo mialam problemy z karmieniem) ze nie ma czegos takiego jak malo wartosciowy pokarm,moze byc go malo,ale jest zawsze wartosciowy :)
My już od 3 tygodni jesteśmy całkowicie bez piersi :)) Najpierw zredukowałam karmienie w dzień, potem wieczory a na końcu nocki :)) No i po kilku nockach z butlą młody przestał się budzić na jedzenie :)) ale żeby nie było z różowo to po Sylwestrze budził się przez kilka nocy koło północy cały zadowolony i gotowy do zabawy :PP
Jak się zdarzy pobudka w nocy to trzeba przynajmniej wziąć na ręce bo inaczej jest ryk, co grozi obudzeniem 2,5 latka :( i w zależności czy jestem jeszcze na chodzie to próbuję ululać i odkładam a jak już śpię to biorę do łóżka :P jak się przebudzę to odkładam z różnym skutkiem :PP
Kaszki wchodzą zdecydowanie lepiej z butli niż łyżeczką :P a jak jest śpiący to w ogóle nie mam co próbować karmić łyżeczką.
Obiadki różnie, czasem wciągnie cały większy słoiczek a czasem połowę.
Warzywka z naszej zupy są ok :) banan czy jabłko do rączki też jak najbardziej :) a lekiem na całe zło są paluszki i flipsy :)
Jak się zdarzy pobudka w nocy to trzeba przynajmniej wziąć na ręce bo inaczej jest ryk, co grozi obudzeniem 2,5 latka :( i w zależności czy jestem jeszcze na chodzie to próbuję ululać i odkładam a jak już śpię to biorę do łóżka :P jak się przebudzę to odkładam z różnym skutkiem :PP
Kaszki wchodzą zdecydowanie lepiej z butli niż łyżeczką :P a jak jest śpiący to w ogóle nie mam co próbować karmić łyżeczką.
Obiadki różnie, czasem wciągnie cały większy słoiczek a czasem połowę.
Warzywka z naszej zupy są ok :) banan czy jabłko do rączki też jak najbardziej :) a lekiem na całe zło są paluszki i flipsy :)
Dokładnie to samo o pokarmie mówi nasza Pani pediatra i położna.
Ja miałam od Nowego Roku odstawiać Zuzę od cyca,ale chyba tak jak któraś z Was pisała-będzie to dla mnie tak samo trudne jak dla niej:)Strasznie się przyzwyczaiłam do tego wieczornego cyca,no i w sumie to lubię spać z Małą(śpi w swoim łóżeczku ale jak budzi się w nocy do cyca to biorę ja do nas i zazwyczaj śpi już z nami do rana)słodko się do mnie przytula,wyciąga rączki żeby ja po nich całować.Mogłabym się wstrzymać z tym odstawieniem,ale boje się ze później Zuza będzie już bardziej świadoma i może się buntować,tym bardziej ze Ona smoczka nie ma,od narodzin spała przy cycu,dopiero od niedawna w dzień zasypia bez cyca.
Ja miałam od Nowego Roku odstawiać Zuzę od cyca,ale chyba tak jak któraś z Was pisała-będzie to dla mnie tak samo trudne jak dla niej:)Strasznie się przyzwyczaiłam do tego wieczornego cyca,no i w sumie to lubię spać z Małą(śpi w swoim łóżeczku ale jak budzi się w nocy do cyca to biorę ja do nas i zazwyczaj śpi już z nami do rana)słodko się do mnie przytula,wyciąga rączki żeby ja po nich całować.Mogłabym się wstrzymać z tym odstawieniem,ale boje się ze później Zuza będzie już bardziej świadoma i może się buntować,tym bardziej ze Ona smoczka nie ma,od narodzin spała przy cycu,dopiero od niedawna w dzień zasypia bez cyca.
Dziewczyny mam prośbę do tych z Was które już maja kupione te następne foteliki: podajcie jakie macie i jakie są ich wymiary (faktyczne a nie katalogowe), chodzi mi głównie o zewnętrzną szerokość siedziska i oparcia w najszerszych miejscach :)
Zastanawiamy się czy może jednak jeszcze przez jakiś czas pomieścimy się w naszym 'mega-wielkim' autku :PP
Zastanawiamy się czy może jednak jeszcze przez jakiś czas pomieścimy się w naszym 'mega-wielkim' autku :PP
Tomek ma prawie 10 miesięcy i do niedawna w 95% był na samym cycu, teraz może do 90% zjechał :P i żyje, rośnie, ma się dobrze, niczego mu nie brakuje :) po co rozszerzanie diety? a po to, że kiedyś trzeba zacząć, a karmienie 2 latka co 3 godz jest niesmaczne jak dla mnie ;) nikt nie każe już w 6 miesiącu podawać koniecznie pełnych posiłków, to raczej mamom się spieszy, bo nie mogą się doczekać :)
Dokładnie pokarm jest pełnokaloryczny, ale nie wiem jak z zawartością witamin i minerałów, np. żelaza. Niektórzy propagują karmienie do 3 roku życia, ale dla mnie biegający za mamą maluch krzyczący "daj cycusia" to lekka przesada. :p
Ja mam już po prostu chyba zbyt mało pokarmu, bo karmię maksymalnie 3 razy na dobę i widzę, że mam go dużo mniej niż kiedyś i dlatego podejrzewam, że mogła się wieczorem nie najadać.
Dzisiaj spała do 3.20, zjadła i potem dalej do 6. :) Obudziła się wcześniej w nocy (nie wiem o której, bo nie spojrzałam na zegarek), ale stwierdziłam, że dam jej chwilę i nie wstałam, a Emilka po może 3-5 minutach marudzenia poszła spać. :)
Ja mam już po prostu chyba zbyt mało pokarmu, bo karmię maksymalnie 3 razy na dobę i widzę, że mam go dużo mniej niż kiedyś i dlatego podejrzewam, że mogła się wieczorem nie najadać.
Dzisiaj spała do 3.20, zjadła i potem dalej do 6. :) Obudziła się wcześniej w nocy (nie wiem o której, bo nie spojrzałam na zegarek), ale stwierdziłam, że dam jej chwilę i nie wstałam, a Emilka po może 3-5 minutach marudzenia poszła spać. :)
AsiaDK - ja podcinałam wędzidełko u laryngolog na nfz w przychodni na armi krajowej (przyjeli mnie z dnia na dzień, bo mały miał ponad miesiąc i miał problem z jedzeniem z piersi) A okres oczekiwania też nie był długi.
Co do jedzenia Młodego to u nas
ok 5-6 cyc,
8 śniadanie kleik/kaszka z owocami,
12 obiadek,
potem czasem cycek chyba mu zacznę dawac zupke plus drugie
ok 16 podwieczorek kleik/kanapka
o 19:30 cycek na dobranoc i śpi mi zazwyczaj do porannego karmienia bez przerwy :)
No i parę flipsów dziennie zjada i czasem jak upieke to biszkopty
No i odstawić chce do roku, ale nie chce mu butli z mm wprowadzać (nie chce pić - zje kaszkę ale butli z mlekiem nie weźmie)
wode/herbatkę pije z kubka, więc średnio widzę sens wprowadzać butelkę), więc zobaczymy jak pójdzie
No i i jak się uda i będzie w końcu zdrowy ( 3 zapalenie oskrzeli...) to od lutego idzie do żłobka, więc posiłki w ciągu dnia się jakoś same wyrównają i odpadnie przedpołudniowy cycek :P
No i szczerze czy dziecko na piersi czy na butli jak się budzi to i tak się będzie budzić... Nasz się budził jeszcze niedawno co godzinę, a nagle jednego dnia przespał od 20 do 6 bez zająknięcia i tak zostało :)
Co do jedzenia Młodego to u nas
ok 5-6 cyc,
8 śniadanie kleik/kaszka z owocami,
12 obiadek,
potem czasem cycek chyba mu zacznę dawac zupke plus drugie
ok 16 podwieczorek kleik/kanapka
o 19:30 cycek na dobranoc i śpi mi zazwyczaj do porannego karmienia bez przerwy :)
No i parę flipsów dziennie zjada i czasem jak upieke to biszkopty
No i odstawić chce do roku, ale nie chce mu butli z mm wprowadzać (nie chce pić - zje kaszkę ale butli z mlekiem nie weźmie)
wode/herbatkę pije z kubka, więc średnio widzę sens wprowadzać butelkę), więc zobaczymy jak pójdzie
No i i jak się uda i będzie w końcu zdrowy ( 3 zapalenie oskrzeli...) to od lutego idzie do żłobka, więc posiłki w ciągu dnia się jakoś same wyrównają i odpadnie przedpołudniowy cycek :P
No i szczerze czy dziecko na piersi czy na butli jak się budzi to i tak się będzie budzić... Nasz się budził jeszcze niedawno co godzinę, a nagle jednego dnia przespał od 20 do 6 bez zająknięcia i tak zostało :)
Dziewczyny czy dalej pierzecie ubranka maluchów osobno czy już razem z waszymi?
Ja nadal osobno, bo trochę boję się prać w naszym płynie. Czasami dorzucę trochę swoich białych (ciężko mi uzbierać cały wsad, bo my z mężem "czarnuchy" jesteśmy :P), ale zawsze piorę w jej środku.
Na razie żadnych alergii u niej nie zaobserwowałam, więc się zastanawiam od kiedy mogłabym dać sobie spokój z dzieleniem prania.
Ja nadal osobno, bo trochę boję się prać w naszym płynie. Czasami dorzucę trochę swoich białych (ciężko mi uzbierać cały wsad, bo my z mężem "czarnuchy" jesteśmy :P), ale zawsze piorę w jej środku.
Na razie żadnych alergii u niej nie zaobserwowałam, więc się zastanawiam od kiedy mogłabym dać sobie spokój z dzieleniem prania.
Marta niestety ma uczulenie na "dorosłe" środki piorące, swoje bluzki muszę prać z jej rzeczami, bo gdy się do mnie przytuli od razu wyskakują jej krostki. Tak samo jak dotknie moją pościel, czy koce, od razu coś jej wyskakuje na twarzy. Używam płynu Dzidziuś, a kiedyś Bebi, ale był dwa razy droższy od Dzidziusia, a tak samo dobry, więc już nie używam :)
A ja dla odmiany piorę w dzieciecym plynie calej rodziny rzeczy i to ze względu na mnie ;-)
Niestety po dwóch ciążach nabawiłam sie uczulenia, taka pokrzywka , strasznie swedzi i dlugo schodzi. Dostalam juz ja od pierwszego slonca w zeszlym roku, od plynu do prania pare miesiecy temu, od balsamu.
Wiec poki co pierzemy wszystko w loveli, mydlo pod prysznic i balsam bezzapachowy itp i pewnie jeszcze popierzemy bo nie mam ochoty eksperymentowac na swojej skorze poki co.
Cytrynko, na podraznienia na brodzie uzywam bepanthenu do pupy. Ale jesli to od sliny to poki nie przestanie leciec to marne szanse zeby sie zagoilo.
Niestety po dwóch ciążach nabawiłam sie uczulenia, taka pokrzywka , strasznie swedzi i dlugo schodzi. Dostalam juz ja od pierwszego slonca w zeszlym roku, od plynu do prania pare miesiecy temu, od balsamu.
Wiec poki co pierzemy wszystko w loveli, mydlo pod prysznic i balsam bezzapachowy itp i pewnie jeszcze popierzemy bo nie mam ochoty eksperymentowac na swojej skorze poki co.
Cytrynko, na podraznienia na brodzie uzywam bepanthenu do pupy. Ale jesli to od sliny to poki nie przestanie leciec to marne szanse zeby sie zagoilo.
Dziewczyny, na jakim etapie jest "mowa" waszych pociech? :) Dużo gaworzą? Marta zaczęła powtarzać słowa, jak się jej powie papa, dada, mama itp.to powtarza. Dzisiaj powtórzyła lampa, a potem gdy weszłyśmy do innego pokoju spojrzała na święcący żyrandol i powiedziała lampa :P Teraz to już chyba pójdzie z górki to gadanie :P
Ja tylko pierwszy raz wyprałam ubrania Zuzi osobno.Potem prałam jej ubrania i dorzucałam nasze,ale wszystko piorę w Dzidziusiu:)ostatnio wyprałam jej pajacyki razem z naszymi ubraniami (w vizirze i wypłukałam w Lenorze ( bo miała już wszystkie jej ubranka poprane a tylko 3 pajace zostały to dorzuciłam do naszego prania.To było przed Świętami a w 2 dzień Świat Zuza dostała wysypki,tylko ja nie pamiętam które pajace jej wyprałam wie nie wiem czy to te akurat miała ubrane i dostała uczulenia czy to prze moje jedzenie wigilijne(wędzony łosoś itp smakołyki)Ale po dwóch dniach krostki zniknęły.
gofe84 bardzo dziękuję. Aktualnie jest zaleczonetą mocną maścią. Codzinnie posypuje szyjk alantanem plus - to taki puder do pupci. W razie jak znowu wyjdzie to kupuę ten abc derm.U nas zero ząbków wiec slinka bedzie długo ciekła
moja córeczka ma 7 miesięcy i tydzie\n. Jedziemy na piersi, w ciągu dnia czasami jej troche bananka ugniote, a co drugi dzień trochę chleba żytniego maczanego w połowie żółtka na miękko
mleko ma cały czas te same wartości, jednak wymagania dzieci się zwiększaja co do ilości skladników z uwagi na to, że dzieci po pół roczku sa wieksze
Asiaczek, a co je w ciągu dnia dokladnie Twój synek ? nie lepiej dawac mu szpinaczek, brokuł i żółtko na to niskie zelazo ? szkoda kłuć maluszka, by pobierac mu krew. Żal mi się go zrobilo troszkę :)
moja córeczka ma 7 miesięcy i tydzie\n. Jedziemy na piersi, w ciągu dnia czasami jej troche bananka ugniote, a co drugi dzień trochę chleba żytniego maczanego w połowie żółtka na miękko
mleko ma cały czas te same wartości, jednak wymagania dzieci się zwiększaja co do ilości skladników z uwagi na to, że dzieci po pół roczku sa wieksze
Asiaczek, a co je w ciągu dnia dokladnie Twój synek ? nie lepiej dawac mu szpinaczek, brokuł i żółtko na to niskie zelazo ? szkoda kłuć maluszka, by pobierac mu krew. Żal mi się go zrobilo troszkę :)
Cytrynko tak na dobra sprawe dopiero zaczynamy rozszerzac diete, wiec nie duzo je. Glownie kaszki roznorodne-manna, jaglana, kukurydziana i kleik ryzowy- z owocami lub bez. Na obiad to co my tyle, ze jak mamy cos nie dzieciowego w sosie to dostaje bez. Czyli ziemniaki, makaron, mieso, ryba, brokul, marchew itd. Jajecznice na sniadanie tez wcina. Dzieki za przypomnienie o szpinaku, juz dlugo nie bylo na obiad :-)
Mara - vizir i lenor sensitive.
Anik - Bartek jadał już dwa razy jajecznice na pomidorach. Wrzucasz do garnuszka trochę masełka jak się roztopi to rozbełtane żółto, pół spażonego i obranego pomidorka.
Wcinał jak dziki.
My mamy problem z cząstkami.
Daje mu w obiadkach, ale ewidentnie woli jak od razu można połknąć.
Tłumaczę sobie tym, że ma ledwo dwa zęby, ale chyba już powinien machać nimi.. ?
No i mam w planach odstawianie od cyca.
Od jakiegoś czasu akrobacje wyprawia takie, że leżąc na boku ze sutkiem w buzi przekręca się na brzuch. Możecie sobie wyobrazić ten ból..
Anik - Bartek jadał już dwa razy jajecznice na pomidorach. Wrzucasz do garnuszka trochę masełka jak się roztopi to rozbełtane żółto, pół spażonego i obranego pomidorka.
Wcinał jak dziki.
My mamy problem z cząstkami.
Daje mu w obiadkach, ale ewidentnie woli jak od razu można połknąć.
Tłumaczę sobie tym, że ma ledwo dwa zęby, ale chyba już powinien machać nimi.. ?
No i mam w planach odstawianie od cyca.
Od jakiegoś czasu akrobacje wyprawia takie, że leżąc na boku ze sutkiem w buzi przekręca się na brzuch. Możecie sobie wyobrazić ten ból..
Dziewczyny, Marta spadła mi dzisiaj z przewijaka... ;( Schyliłam się po pampersa, a ona w ekspresowym tempie obróciła się i spadła... Uderzyła się w głowę, miałam wrażanie, że mdleje... Zadzwoniłam po karetkę, przyjechali i zabrali nas na SOR. Na szczęście okazało się, że nic się nie stało, ma tylko guza na czole. Sprawdzili ją całą i zrobili USG przez ciemiączko. Marta cieszyła i się śmiała gdy ja badali... Zachowuje się jakby nic się nie stało. Ale ja czuje się okropnie, co ze mnie za matka :(
Przy okazji jak już tam byłyśmy poprosiłam, by zbadał ją neurolog, który stwierdził, że Marta wcale nie ma obniżonego napięcia mięśniowego i nie jest potrzebna żadna rehabilitacja, także pediatra się myliła i niepotrzebnie mnie zdenerwowała.
Przy okazji jak już tam byłyśmy poprosiłam, by zbadał ją neurolog, który stwierdził, że Marta wcale nie ma obniżonego napięcia mięśniowego i nie jest potrzebna żadna rehabilitacja, także pediatra się myliła i niepotrzebnie mnie zdenerwowała.
Co do prania to od początku piorę rzeczy Małej z naszymi, używam Białego Jelenia.
Co do tej wartości mleka matki to ja też mam duże wątpliwości, dziecko rośnie i jego potrzeby żywieniowe również. Moja była na piersi 9 miesięcy (tak na 90%) i niestety nie wynikło z tego nic dobrego (poziom żelaza na dolnej granicy) POMIMO że ja się naprawdę dobrze odżywiałam. Pediatra mi powiedziała że mogę jeść cuda na kiju a i tak pewnych składników nie jestem już dziecku w stanie przekazać, dlatego konieczne jest żeby zaczęła jeść stałe pokarmy z naciskiem na żółtko, cielęcinę i brokuł. Pod koniec lutego będziemy powtarzać badania i mam nadzieję ze będzie poprawa.
U nas pojawił się dziś trzeci ząbek - dolna dwójka, górna szuflada ciągle wychodzi, ale nic się jeszcze nie przebiło.
Co do tej wartości mleka matki to ja też mam duże wątpliwości, dziecko rośnie i jego potrzeby żywieniowe również. Moja była na piersi 9 miesięcy (tak na 90%) i niestety nie wynikło z tego nic dobrego (poziom żelaza na dolnej granicy) POMIMO że ja się naprawdę dobrze odżywiałam. Pediatra mi powiedziała że mogę jeść cuda na kiju a i tak pewnych składników nie jestem już dziecku w stanie przekazać, dlatego konieczne jest żeby zaczęła jeść stałe pokarmy z naciskiem na żółtko, cielęcinę i brokuł. Pod koniec lutego będziemy powtarzać badania i mam nadzieję ze będzie poprawa.
U nas pojawił się dziś trzeci ząbek - dolna dwójka, górna szuflada ciągle wychodzi, ale nic się jeszcze nie przebiło.
Virae cale szczescie nic sie nie stalo, maluszki maja bardziej elastyczne kosci niz my. Emilka tez mi raz spadla, ale z lozka, cale szczescie mezowi wczesniej spadla tam poduszka i jakos zamortyzowala upadek. Ja przewijak mam juz dawno wyniesiony do piwnicy, bo ten maly swir zaczal mi uciekac w czasie przewijania :p Teraz przewijam na kanapie.
Jak nauczyc malucha schodzic tylem z kanapy? Emilka pomimo pokazywania jakvma to robic i tak caly czas pcha sie prosto na twarz i trzeba ja lapac.
Jak nauczyc malucha schodzic tylem z kanapy? Emilka pomimo pokazywania jakvma to robic i tak caly czas pcha sie prosto na twarz i trzeba ja lapac.
Też chyba zdemontuje przewijak i położę go na podłogę, bo łózko mamy w innym pokoju i trochę nieporęcznie. Grunt, że Marta ma się dobrze, pewnie nic nie będzie z tego zdarzenia pamiętać, za to ja zapamiętam sobie do końca życia...
Czy Wasze dzieciaczki chętnie akceptują nowości? U nas do niedawna nie było problemu. A teraz Marta nic nie chce nowego. Dawałam jej jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny, pomidora zaparzonego i rozgniecionego widelcem itp. Niczego nie chce, krzywi się, zasłania buzię ręką i w końcu płacze jak próbuje ja przekonać ;) Wciąż żywi się tylko jogurtami dzieciowymi, kaszkami, zupkami ,które jej zrobię, czasem owocami, ale raczej tez ich nie chce, ewentualnie gruszkę zje. A ja bym chciała żeby jadła już trochę bardziej urozmaicone menu
Czy Wasze dzieciaczki chętnie akceptują nowości? U nas do niedawna nie było problemu. A teraz Marta nic nie chce nowego. Dawałam jej jogurt naturalny, serek homogenizowany naturalny, pomidora zaparzonego i rozgniecionego widelcem itp. Niczego nie chce, krzywi się, zasłania buzię ręką i w końcu płacze jak próbuje ja przekonać ;) Wciąż żywi się tylko jogurtami dzieciowymi, kaszkami, zupkami ,które jej zrobię, czasem owocami, ale raczej tez ich nie chce, ewentualnie gruszkę zje. A ja bym chciała żeby jadła już trochę bardziej urozmaicone menu
U mnie odwrotnie, na przewijaku jakoś idzie, gorzej jak gdzieś na wyjeździe trzeba przebrać na kanapie, potrzebne wtedy 2 osoby, bo ucieka.
Ci do nowości to jakoś nie ma problemu, ostatnio tylko przestały smakować jej kanapeczki z mieskiem gerbera. U nas problem jest z pierwszą łyzeczką czegokolwiek, jak już pierwszą zje to nie ma problemu.
Spróbuj za jakiś tydzień podać, może za którymś razem się uda. Kiedyś młoda nie chciała jeść obiadków robionych przeze mnie, to dawalam na zmianę łyżeczką raz to co lubi raz to co chciałam
Ci do nowości to jakoś nie ma problemu, ostatnio tylko przestały smakować jej kanapeczki z mieskiem gerbera. U nas problem jest z pierwszą łyzeczką czegokolwiek, jak już pierwszą zje to nie ma problemu.
Spróbuj za jakiś tydzień podać, może za którymś razem się uda. Kiedyś młoda nie chciała jeść obiadków robionych przeze mnie, to dawalam na zmianę łyżeczką raz to co lubi raz to co chciałam
U nas tak samo o pierwszą łyżeczkę trzeba walczyć, :) do tego jak już ją weźmie to robi taką sceptyczną skrzywioną minę. U nas raczej nowości się przyjmują, tylko brokuły są fe. Ja jogurt naturalny wprowadziłam mieszając na początku pół na pół z jogurtem Hipp, teraz wcina już sam.
Może nie lubi kwaśnego, pomidor czy jogurt naturalne trochę mogą być kwaskowate, kaszki i jogurty dla dzieci raczej słodkie są.
Czy wasze maluchy też chcą spróbować wszystkiego co jecie? Emilka zaraz się pojawia obok i zaczyna tak śmiesznie ciamkać, żebyśmy dali jej spróbować. :) Przez to je coraz więcej rzeczy, których normalnie bym jej nie dała.
Może nie lubi kwaśnego, pomidor czy jogurt naturalne trochę mogą być kwaskowate, kaszki i jogurty dla dzieci raczej słodkie są.
Czy wasze maluchy też chcą spróbować wszystkiego co jecie? Emilka zaraz się pojawia obok i zaczyna tak śmiesznie ciamkać, żebyśmy dali jej spróbować. :) Przez to je coraz więcej rzeczy, których normalnie bym jej nie dała.
Ja daję naturany jogurt żory. Mi najbardziej smakuje, nie jest taki kwaśny, daję przeważnie z malinami. A te wszystkie produkty dla dzieci są mega słodkie. Kaszki jeszcze przeboleje, ale herbatki to sama glukoza i procentowa zawartość ziół. Moja piję narazie samą wodę, próbowałam dziką różę, ale jej nie podchodzi
Nastka ostanio okropnie je obiadki, łapie za łyżeczkę, wkłada rączkę do miseczki, nie chce otwierać buźki, dlatego ostatnio gotuje jej warzywa w większych kawałkach lub np. ryż i daje aby sama mogła jeść i jest bardzo zadowolona i dobrze sobie radzi, mimo iż nie ma jeszcze żadnego ząbka
z drzemkami ostatnio się u nas pozmieniało, przed świętami miała dwie drzemki o stałych porach, w okresie świątecznym mąż miał wolne i dużo się działo spała tylko raz dziennie, teraz wracamy do dwóch drzemek ale nie wbiłyśmy się jeszcze w stały rytm, przeważnie poranna drzemka jest o 11tej, a popołudniowa o 16tej (zdarzają się dni tylko z jedną drzemką). Wieczorem jeżeli są dwie drzemki Nastka zasypia ok 21wszeja
z drzemkami ostatnio się u nas pozmieniało, przed świętami miała dwie drzemki o stałych porach, w okresie świątecznym mąż miał wolne i dużo się działo spała tylko raz dziennie, teraz wracamy do dwóch drzemek ale nie wbiłyśmy się jeszcze w stały rytm, przeważnie poranna drzemka jest o 11tej, a popołudniowa o 16tej (zdarzają się dni tylko z jedną drzemką). Wieczorem jeżeli są dwie drzemki Nastka zasypia ok 21wszeja
A u nas Tym obraził się na obiadki słoieczkowe :(
Troche przez zeby chyba i troche przez to ze jak karmie córke to na zmiane musze im jej obiad dawać, bo ten az mi z rąk wyskakuje do ryżu, makaronu czy miecha.
A dla mnie sloiczki byly super deską ratunku ...
Rona, moj spi dwa razy. W zaleznosci o ktorej wstanie to tak po 3-4 h idzie spac na 40min- 1h a potem ok godz 14-15 na tyle samo czasu. Zasypia przed godz 20.
Troche przez zeby chyba i troche przez to ze jak karmie córke to na zmiane musze im jej obiad dawać, bo ten az mi z rąk wyskakuje do ryżu, makaronu czy miecha.
A dla mnie sloiczki byly super deską ratunku ...
Rona, moj spi dwa razy. W zaleznosci o ktorej wstanie to tak po 3-4 h idzie spac na 40min- 1h a potem ok godz 14-15 na tyle samo czasu. Zasypia przed godz 20.
To widzę,że moja Zuzia śpi za dużo w dzień:(Przez jakiś czas pozwalałam jej spać tylko dwa razy dziennie po 30 minut,ale tylko na chwile pomogło to w spaniu nocnym.Zuza wstaje około 7 idziemy na spacer około 9 i po pól godzinie zasypia w wózku na godz. lub 1,5 potem kolejna drzemkę ma o 15 tej tez godzinna lub 1,5 idzie spać około 20-20,30 Ale bez względu na to czy śpi w dzień po 30 minut czy po 1,5 godziny i tak wstaje w nocy(nie zawsze bo zdarzyło jej się przespać cała noc lub obudzić sie nad ranem)Jest uzależniona od nocnego cyca :)
Możliwe żeby wysypka pojawiła się od paracetamolu? Dzisiaj mała wysypało na plecach i brzuchu. Od czwartku ząbkuje i z dnia na dzień jest gorzej. Wczoraj prawie nic nie jadła. Bardzo się męczyła. Nie było godziny bez płaczu. Od piątku podaję jej paracetamol (jak jest histeria) i smaruję dziąsła żelem. Wcześniej coś pisałyście że wysypka nie jest od ząbkowania ale trochę dziwne że u niektórych pojawiła się w tym samym momencie , gdy dzieci ząbkowały. Iść z tym do lekarza? Może 3 czopki na dobę to było za dużo....
Ktoś już wcześniej pisał o trzydniówce... Trzy dni gorączki a potem wysypka na całym ciele... Gorączka nie musi być wysoka. Ja przy pierwszej córce myślałam że to zęby bo miała lekko podwyższoną temp, tak do 38 stopni, ale potem ją wysypało na całym ciele.
Może to też być jakaś wirusówka, która ma podobny przebieg.
Może to też być jakaś wirusówka, która ma podobny przebieg.
Już sama nie wiem ....w sumie gorączki nie było, bardziej stan podgorączkowy 36,9 stopni. Podałam jej teraz fenistil, może coś ją uczuliło. Wczoraj zjadła 5 łyżeczek nowego dania w którym było mleko z masła i żółtko. Wprowadzanie żółtka jakoś nam nie idzie - za każdym razem po zjedzeniu jest wielkie ulanie.
Virae trochę mnie przestraszyłaś tym, że to niekoniecznie ząbkowanie i idziemy do lekarza dzisiaj. Fenistil nic nie pomógł... ta wysypka doszła jeszcze we włosach. Nie marudzi tak jak w weekend ale i tak nie ma apetytu. Mocno się ślini... aż krople spływają jej po brodzie. Zaczęła dłużej spać w ciągu dnia. Jakoś ma mniej energii niż zwykle.
Anik, identyczne objawy jak moja Marta! Też mocno się śliniła, marudziła, byłam pewna, że zęby. Też miała mniej energii, wciąż była zmęczona i chciała spać. Czasem nawet 3 godziny w dzień ciągiem. Dobrze, że idziesz do lekarza, bo może faktycznie to też wirus? Marta dostała Pulneo i Neosine, przeszło dość szybko
dziewczyny które karmią tylko mlekiem z piersi. Napiszcie prosze kiedy pojawił się okres. Ja mam dziecko 7,5 m-a. Pomału rozszerzamy dietę i zaczęłam plamić. Przy poprzednim dziecku okres pojawił się dopiero po zupełnym zakończeniu karmienia po skonczynym 7 miesiącu. Zastanawiam się czy to okres, czy może plamienie z nadżerki ? Ja nadal karmię i to często i czy możliwe by był już okres ?
Cytrynko, ja jeszcze dokarmiam piersią a mam za sobą już trzy miesiączki i właśnie zbliża się kolejna. W sierpniu założyłam spiralę ale lekarz powiedział że jej założenie nie ma wpływu na moment pojawienia się miesiączki. O ile pamiętam to okres pojawił się właśnie kiedy zaczęłam rozszerzać dietę Małej.
Moja ma 10,5 m-ca karmię 2x na dobę od jakiś trzech tygodni i na razie okresu brak, ale coś czuję, że się zbliża, a wcale nie tęsknię. :P
Myślę, że nie ma co się porównywać, bo to sprawa osobnicza i zależy od wielu zmiennych, np. częstotliwości karmienia, poziomu hormonów.
Mojej mamie pomimo, że każde dziecko karmiła inną ilość miesięcy (mojego brata 6, mnie 9, a moją siostrę 13), miesiączka wracała ok. 10 miesiąca. Myślę, że tu nie tylko o laktację chodzi, ale też o czas, który dany organizm potrzebuje, żeby dojść do siebie po ciąży.
Myślę, że nie ma co się porównywać, bo to sprawa osobnicza i zależy od wielu zmiennych, np. częstotliwości karmienia, poziomu hormonów.
Mojej mamie pomimo, że każde dziecko karmiła inną ilość miesięcy (mojego brata 6, mnie 9, a moją siostrę 13), miesiączka wracała ok. 10 miesiąca. Myślę, że tu nie tylko o laktację chodzi, ale też o czas, który dany organizm potrzebuje, żeby dojść do siebie po ciąży.
Szymek powoli zaczyna chodzic coraz częściej się puszcza robi sam krok dwa, pięknie chodzi za jedną rękę i jest w ciągłym ruchu także muszę za nim cały dzień latać żeby się za bardzo nie poobijal.
Śpi zazwyczaj ok 2-3 godz w sumie w dzień, wstaje ok 8 ok 11 zasypia i w zależności ile pospi to albo śpi później jeszcze albo i na noc zasypia ok 21-22. Noce mamy masakryczne bo budzi się kilka kilkanaście razy, ją chodzę ciągle nie wyspana.
I po 2 tyg gorączki w końcu wyszedł nam 3 zabek i idzie kolejny.
No i w końcu Szymek je obiadki z kawałkami.
I nasz mały sukces kupkę robimy do nocnika.
A ja nadal karmie piersią zwłaszcza w nocy i miesiaczki jeszcze nie miałam.
Śpi zazwyczaj ok 2-3 godz w sumie w dzień, wstaje ok 8 ok 11 zasypia i w zależności ile pospi to albo śpi później jeszcze albo i na noc zasypia ok 21-22. Noce mamy masakryczne bo budzi się kilka kilkanaście razy, ją chodzę ciągle nie wyspana.
I po 2 tyg gorączki w końcu wyszedł nam 3 zabek i idzie kolejny.
No i w końcu Szymek je obiadki z kawałkami.
I nasz mały sukces kupkę robimy do nocnika.
A ja nadal karmie piersią zwłaszcza w nocy i miesiaczki jeszcze nie miałam.
Ja już miesiączkuje,chociaż karmie Zuzę nadal,ale od jakiegoś czasu tylko w nocy.
Jakie kubki niekapki macie?Ja mam niby 6+ ale sa tak strasznie duże dziurki,że Zuzia się dławi jak sama pije.Ona z butelki pic nie chce wiec daje jej w zwykłym kubeczku a widzę,że chętna jest do samodzielnego picia tylko ten niekapek jakiś nieudany chyba.
Jakie kubki niekapki macie?Ja mam niby 6+ ale sa tak strasznie duże dziurki,że Zuzia się dławi jak sama pije.Ona z butelki pic nie chce wiec daje jej w zwykłym kubeczku a widzę,że chętna jest do samodzielnego picia tylko ten niekapek jakiś nieudany chyba.
Rona, ten kubek dookola ma taką membrankę silikonową która warto wymieniać gdy sie zuzyje. Jak sie dziaciak postara to kapie troche, ale nam go polecał logopeda ze wzgledu na to ze to nie jest niekapek z ustnikiem tylko taki jakby kubek i dziecko prawidlowo wtedy uklada buzie i jezyk... niby. W kazdym razie ja jestem z niego bardzo zadowolona.
Tymek na codzien pije z doidy cupa wode, jeszcze lovi mu nie dawalam bo na spacery zimą to nie ma potrzeby, ale córa w jego wieku to juz dawno pila z lovi bo to lato bylo.
Tymek na codzien pije z doidy cupa wode, jeszcze lovi mu nie dawalam bo na spacery zimą to nie ma potrzeby, ale córa w jego wieku to juz dawno pila z lovi bo to lato bylo.
czy któraś tu pytała o buciki do kombinezonu?
widziałam w nd w kappahl w manhattanie w koszu z przecenionymi rzeczami przy kasie takie paputy :) w dwóch rozmiarach były, za 15 zł
coś takiego tylko chyba czerwone, nie pamiętam :) http://tablica.pl/oferta/kappahl-buciki-od-0-do-6-miesiecy-blizniaki-CID88-ID3OT2f.html
widziałam w nd w kappahl w manhattanie w koszu z przecenionymi rzeczami przy kasie takie paputy :) w dwóch rozmiarach były, za 15 zł
coś takiego tylko chyba czerwone, nie pamiętam :) http://tablica.pl/oferta/kappahl-buciki-od-0-do-6-miesiecy-blizniaki-CID88-ID3OT2f.html
Ja podaję mleko, bo Wiki odstawiła pierś miesiąc temu i niechciałam już przyzwyczajać do butelki, tym bardziej, że był którego używam jest podobny do butelki. Czy powinno się odstawic, to nie wiem. Pewnie logopedzi czy ortodąci powiedzą, że powinno się tak jak smoczek. Ja tam że smoczka nie zamierzam jeszcze rezygnować, narazie odstawilismy nocne karmienie i z tego się cieszę ( a raczej z przesłanej nocy)
Dość zaskakująco łatwo mała odstawiła. Wcześniej mieliśmy nieudaną próbę- stopniowo rozrzedzałam mleko, ale przy 2 miarkach był ryk, żadne tulenie, noszenie czy huśtawka nie pomogły. Później była chora to odpuscilismy.
Poczytałam o metodzie 3-5-7. Polega na tym, że dziecko ma nauczyć sie samo uspokajać, a podejść napierw po 3 minutach i spróbować uspokoic, przytulić, żeby dziecko czuło się bezpiecznie, a nie porzucone.następnie po 5, później po 7 i dalej już co 7 minut. Starać się nie brać z łóżeczka.Powiem tak, Wiki obudzila się o 23 i do pierwszej tak płakała i krzyczała. Najgorsze 2 godziny. Miała ochotę oczywiście już dac to mleko, mąż na mnie nakrzyczał, że głodzę dziecko. Jak wchodziłam do niej to w ogóle się nie uspokajała. Tak po 2 godzinach zaczęła sie uspokajać, wtedy położyłam ja i zaczęłam głaskać i tak zasneła.już nie wychodzilam wtedy, byłam z nią, aż usnela. Już się nie budziła tej nocy. Następnej nocy budziła się 2 razy i wystarczało tylko poglaslac,ponucic czy puścić kolysankę na projektorze. Ona już nawet nie wstawała. Zasypianie zajmuje jej 5-10 minut. Teraz nieraz się obudzi i zaśnięcie sama, nieraz muszę wstać i ją poglaslac,leży wtedy spokojnie moc się nie odzywa,tylko patrzy czy jeszcze jestem co jakiś czas. nie raz przespi całą noc. Chyba nauczyła się,że nic nie dostanie, to nie opłaca się jej wstawać, a tym bardziej krzyczeć
No i obowiazkowo skoczek i jej sowa
Poczytałam o metodzie 3-5-7. Polega na tym, że dziecko ma nauczyć sie samo uspokajać, a podejść napierw po 3 minutach i spróbować uspokoic, przytulić, żeby dziecko czuło się bezpiecznie, a nie porzucone.następnie po 5, później po 7 i dalej już co 7 minut. Starać się nie brać z łóżeczka.Powiem tak, Wiki obudzila się o 23 i do pierwszej tak płakała i krzyczała. Najgorsze 2 godziny. Miała ochotę oczywiście już dac to mleko, mąż na mnie nakrzyczał, że głodzę dziecko. Jak wchodziłam do niej to w ogóle się nie uspokajała. Tak po 2 godzinach zaczęła sie uspokajać, wtedy położyłam ja i zaczęłam głaskać i tak zasneła.już nie wychodzilam wtedy, byłam z nią, aż usnela. Już się nie budziła tej nocy. Następnej nocy budziła się 2 razy i wystarczało tylko poglaslac,ponucic czy puścić kolysankę na projektorze. Ona już nawet nie wstawała. Zasypianie zajmuje jej 5-10 minut. Teraz nieraz się obudzi i zaśnięcie sama, nieraz muszę wstać i ją poglaslac,leży wtedy spokojnie moc się nie odzywa,tylko patrzy czy jeszcze jestem co jakiś czas. nie raz przespi całą noc. Chyba nauczyła się,że nic nie dostanie, to nie opłaca się jej wstawać, a tym bardziej krzyczeć
No i obowiazkowo skoczek i jej sowa
Dziewczyny, jak usypiają Wasze dzieci? U nas nigdy nie było problemu, jak kładłam Martę to zasypiała zazwyczaj po kilku minutach. Ale od jakiegoś czasu ona ma bzika na punkcie siadania i nawet jak umiera ze zmęczenia podciąga się za szczebelki i za nic nie chce się położyć. Widzę, że oczy jej się zamykają, ale instynkt każe jej usiąść i koniec :P Nie wiem co robić, zostawiam ja i czekam. Zasypia na siedząco z głową na kolanach i dopiero wtedy ją kładę i przykrywam. Najgorzej, że w nocy jest to to samo. Nagle w nocy usiądzie, nawet nie do końca świadoma i tak śpi!! Przez to ja muszę ciągle czuwać. Wczoraj nie zauważyłam i spała tak chyba z 3 godziny, potem był ryk, bo jej pewnie wszystko zesztywniało. Ale chyba nie ma na to rady... Dobrze, że jeszcze nie wstaje bo by na stojąco spała :D Póki co na kolanach tylko "stoi" ;)
A u nas powrót do zasypiania na noc przy cycu:( przez jakiś czas zasypiała o]podczas czytania bajki w krzesełku do karmienia rozłożonym na płasko(jest na kółkach wiec czasami jak miała problem żeby zasnąć bujałam ja)a od paru dni znowu bez cyca zasnąć nie może.
Ta metoda o której piszecie-po ilu dniach jest poprawa-tzn dziecko nie protestuje tak bardzo kładzione samodzielnie do łozeczka?W ten sposób odstawiacie dzieci od nocnego karmienia?
Ta metoda o której piszecie-po ilu dniach jest poprawa-tzn dziecko nie protestuje tak bardzo kładzione samodzielnie do łozeczka?W ten sposób odstawiacie dzieci od nocnego karmienia?
Rona, u nas po pierwszej nocy już się udało, i mojej bratowej po 3 dniach. Najczęściej 3 do 7 dni, ale jak po 2 tygodniach nie ma jakiejs poprawy,to warto odpuścić. U koleżanki też trwało kilka dni, tylko z nocy na noc, coraz szybciej się uspokajał. Najważniejsze to konsekwencja, bo jak po 2 godzinach krzyku dasz jednak mleko, to się nauczy, że wystarczy ciagle płakać, a dostanę to co chcę. Ciężko jest słuchac tych krzyków nie mając wyrzutów sumienia, ale warto
ja próbowałam odstawić podając wodę zamiast mleka, i niestety dwie próby w odstępach ok 2 tyg i fiasko, po pierwsze mała lubi pić wodę, za każdym razem dwie noce były ok budziła się dawałam wodę i spała dalej trzeciej nocy był już bunt! za drugim razem wytrzymałam 3 noce, wstając dając smoczka lub głaszcząc po główce, budziła się tak często że uległam, ale widzę że z tego co piszecie uciąć od razu wszystko i po prostu przemęczyć się kilka nocy
Aż mnie ciarki przechodzą jak pomyśle,że będę musiała ja kiedyś odstawić od cyca:( chciałam ja karmić do roku,wiec zbliża się ten moment:(
ja daje Zuzi bułeczkę taka zwykła,a śniadanie jada często ze mną-chlebek razowy z masełkiem a wczoraj zrobiłam jej ta pastę jajeczna-brzuszek jej nie boli po razowym chlebku
ja daje Zuzi bułeczkę taka zwykła,a śniadanie jada często ze mną-chlebek razowy z masełkiem a wczoraj zrobiłam jej ta pastę jajeczna-brzuszek jej nie boli po razowym chlebku
Emilka je pieczywo pszenne, pszenno-zytnie i razowe, nawet z ziarnami i nigdy nic jej nie bylo, ale to pewnie zalezy od wrazliwosci dziececego brzuszka. Emila na razie nie ma cale szczescie zadnych problemow z jedzeniem, ostatnio wcina nawet pomarancze. :)
My jestesmy wlasnie w trakcie calkowitego odstawiania od piersi, czyli rezygnacji z wieczornego i nocnego karmienia. Za nami dwie noce. Wczoraj bylo w miare ok, obudzila sie dwa razy, ale dosyc szybko zasypiala ponownie. Dzisiaj natomiast bylo straszne wycie i proba wymuszenia, ale mialysmy babcie do pomocy, wiec nie dostala tego czego chciala. Dzisiaj trzecia noc i zarazem pierwsza w domu bez babci, zobaczymy jak bedzie. :) Podanie w nocy wody to najwieksza obraza ;) trzeba sie chowac przed latajacym kubkiem. Jak juz uda sie z karmieniem to zaczniemy pracowac nad samodzielnym zasypianiem.
My jestesmy wlasnie w trakcie calkowitego odstawiania od piersi, czyli rezygnacji z wieczornego i nocnego karmienia. Za nami dwie noce. Wczoraj bylo w miare ok, obudzila sie dwa razy, ale dosyc szybko zasypiala ponownie. Dzisiaj natomiast bylo straszne wycie i proba wymuszenia, ale mialysmy babcie do pomocy, wiec nie dostala tego czego chciala. Dzisiaj trzecia noc i zarazem pierwsza w domu bez babci, zobaczymy jak bedzie. :) Podanie w nocy wody to najwieksza obraza ;) trzeba sie chowac przed latajacym kubkiem. Jak juz uda sie z karmieniem to zaczniemy pracowac nad samodzielnym zasypianiem.
U nas też etap całkowitego odstawienia od cyca. Od kiedy miesiąc temu zrezygnowałam z karmienia w dzień to z laktacją było coraz gorzej... jakoś nie przestawiłam się tylko na nocne karmienie i w zasadzie mleka to ja już nie mam. Mała budziła się dwa razy z w nocy na jedzenie. Przez kilka dni eliminowałam drugie budzenie, a wczorajszej nocy już nie było żadnego karmienia. Wydaje mi się że Natka znosi to bardzo dobrze. Sądzę, że ona nie tyle budziła się na jedzenie co chciała się przytulić i pociumkać. Trochę popłakała, powierciła się ale po jakimś czasie usnęła i spała do samego rana.
W zeszłym tygodniu wyszły jej trzy zęby i od razu widzę poprawę w spaniu w nocy, teraz ma już 5 zębów a kolejne trzy wychodzą i przebiją się pewnie w ciągu najbliższych dni.
W zeszłym tygodniu wyszły jej trzy zęby i od razu widzę poprawę w spaniu w nocy, teraz ma już 5 zębów a kolejne trzy wychodzą i przebiją się pewnie w ciągu najbliższych dni.
Rona zasypiala przy piersi albo na rekach, wiec teraz tylko na rekach.
Trzecia noc za nami i byly trzy pobudki, :( ale przynajmniej byla w miare spokojna i wcale nie ciagnela do piersi.
My tez myjemy szczoteczka sylikonowa i Emilka to uwielbia :) Teraz przymierzamy sie do normalnej szczotecki i pasty.
Trzecia noc za nami i byly trzy pobudki, :( ale przynajmniej byla w miare spokojna i wcale nie ciagnela do piersi.
My tez myjemy szczoteczka sylikonowa i Emilka to uwielbia :) Teraz przymierzamy sie do normalnej szczotecki i pasty.
Jakie poduszki do łóżeczka maja wasze Maluchy?
znalazłam na allegro coś takiego
http://allegro.pl/klin-poduszka-dla-niemowlat-do-lozeczka-poszewka-i3841289898.html
a może taki komplet lepiej kupić
http://allegro.pl/antyalergiczna-koldra-120x90-poduszka-do-lozeczka-i3872247158.html
znalazłam na allegro coś takiego
http://allegro.pl/klin-poduszka-dla-niemowlat-do-lozeczka-poszewka-i3841289898.html
a może taki komplet lepiej kupić
http://allegro.pl/antyalergiczna-koldra-120x90-poduszka-do-lozeczka-i3872247158.html
Chyba lepsza ta druga. Ja mam malutką, z 2 cm grubości. Jak miała mała katar to pod materac wkladam książki lub segregator. Nie widziałam tego klina na żywo, ale nie wydaje mi sie wygodna
Pytanie do dostarczonych mamuś .Od kiedy dzieci naszą prawdziwą piżame? Jak kończy pieluchowac czy wcześniej? Zalkadacie do tego skarpetki?
Pytanie do dostarczonych mamuś .Od kiedy dzieci naszą prawdziwą piżame? Jak kończy pieluchowac czy wcześniej? Zalkadacie do tego skarpetki?
My mamy klin podobny do tego pierwszego, kupilismy chyba jak miala dwa miesiace, bo strasznie ulewala.
Emilka nie pije zadnego mm, nie chce go ani w butelce ani w kubeczku. Probowalam Bebilon, Bebiko i Nan, zdecydowalam, ze kolejnych nie ma sensu kupowac. Je dwa razy dziennie mleczna kaszke Nestle i jogurty.
Emilka nie pije zadnego mm, nie chce go ani w butelce ani w kubeczku. Probowalam Bebilon, Bebiko i Nan, zdecydowalam, ze kolejnych nie ma sensu kupowac. Je dwa razy dziennie mleczna kaszke Nestle i jogurty.
Mi też sie druga poduszka bardziej podoba.
My piżamki zaczęlismy ubierać jakoś tak grubo po roczku.
Co do skarpetek to u nas dzieci latają bez skarpet po domu, tymek caly dzien tez. U córki obcinalam w pajacach stopki bo takie bez stopek jest bardzo ciezko kupic, a gole girki ma zawsze cieplutkie mimo ze spi odkryta a w pokoju jest 19-20 st. W skarpetach by nie wytrzymala w nocy.
Ja na poczatku nie lubilam pizamek bo zawsze plecy albo brzuch miala goly bo ze spodni wychodzila ale z czasem sie przyzwyczailam :)
A jeśli któras z Was chce nocnikowac wczesniej ( u nas przed 2 urodzinami) no to bez pizamki sobie nie wyobrazam.
My piżamki zaczęlismy ubierać jakoś tak grubo po roczku.
Co do skarpetek to u nas dzieci latają bez skarpet po domu, tymek caly dzien tez. U córki obcinalam w pajacach stopki bo takie bez stopek jest bardzo ciezko kupic, a gole girki ma zawsze cieplutkie mimo ze spi odkryta a w pokoju jest 19-20 st. W skarpetach by nie wytrzymala w nocy.
Ja na poczatku nie lubilam pizamek bo zawsze plecy albo brzuch miala goly bo ze spodni wychodzila ale z czasem sie przyzwyczailam :)
A jeśli któras z Was chce nocnikowac wczesniej ( u nas przed 2 urodzinami) no to bez pizamki sobie nie wyobrazam.
U nas piżamka weszła do użytku jak zniknęła pielucha na noc, wcześniej albo body + spodenki, albo kaftanik/body i śpiochy. Najstarszy b. długo spał w skarpetkach (przyzwyczaił się i trzeba było upałów żeby mu przetłumaczyć że skarpetki nie są potrzebne :PP), Kacper śpi bez skarpetek chyba ze jest chory albo sam sobie coś wkręci, albo mu założę po kąpieli bo jeszcze lata a moi generalnie kapci w domu nie noszą :PP
Poduszka nie pamiętam od kiedy u Mikołaja się pojawiła, u Kacpra chyba jak przeszedł na normalny tapczanik, wcześniej spał na klinie (kupiliśmy jak ulewał) albo bez niczego. Kuba śpi bez poduszki, sporadycznie klin mu dawałam jak jakiś katar miał, ale się z niego tak dziwnie 'ześlizguje' (zresztą Kacper też 'spadał').
My wczoraj byliśmy u pediatry i młody waży 9450 i póki co powodem marudzenia są zęby :PP
U nas nocne karmienie piersią zostało odstawione na końcu. A teraz uczymy się 'samoobsługi' w łóżeczku przy piciu butli nad ranem :PP :))
Poduszka nie pamiętam od kiedy u Mikołaja się pojawiła, u Kacpra chyba jak przeszedł na normalny tapczanik, wcześniej spał na klinie (kupiliśmy jak ulewał) albo bez niczego. Kuba śpi bez poduszki, sporadycznie klin mu dawałam jak jakiś katar miał, ale się z niego tak dziwnie 'ześlizguje' (zresztą Kacper też 'spadał').
My wczoraj byliśmy u pediatry i młody waży 9450 i póki co powodem marudzenia są zęby :PP
U nas nocne karmienie piersią zostało odstawione na końcu. A teraz uczymy się 'samoobsługi' w łóżeczku przy piciu butli nad ranem :PP :))
A my mamy poduszkę od samego początku. Była w komplecie z kołderką. Taka bardzo płaska, niższa niż klin. Nie przeszkadza w spaniu na brzuchu.
Po 1 urodzinach planujemy wprowadzić nocnik. Piżamki pewnie też. Zacznie się wiosna, nie będzie tyle rozbierania. Teraz już jest problem z przewijaniem. Młoda ucieka z przewijaka z gołą pupą. Trzeba się trochę nagimnastykować z nakładaniem nowej pieluchy i ubieraniem.
Po 1 urodzinach planujemy wprowadzić nocnik. Piżamki pewnie też. Zacznie się wiosna, nie będzie tyle rozbierania. Teraz już jest problem z przewijaniem. Młoda ucieka z przewijaka z gołą pupą. Trzeba się trochę nagimnastykować z nakładaniem nowej pieluchy i ubieraniem.
dziewczyny w zwiazku z tym ze zblizaja sie pierwsze urodzinki naszych maluchow,czy macie juz pomysly na prezent? ja mysle nad rowerkiem takim jak wlinku http://allegro.pl/rowerek-trojkolowy-boby-ring-milly-mally-sterowany-i3866109168.html syn mial taki,tylko ze byl starszy i tak sie zastanawiam czy te pasy co sa przy krzeselku utrzymaja takie roczne dziecko,czy lepiej zeby rowerek mialo sztywna obrecz na okolo?
również rozważam zbiórkę na fotelik, tylko nie wiem czy wypada "powiedzieć że chcemy kasę"
potrzebuje kontakt do laryngologa dziecięcego prywatnie - jakby któraś kogoś mogła polecić /chirurg dziecięcy odesłał mnie do laryngologa, byłam dzisiaj na wizycie, diagnoza:" budowa nie jest prawidłowa, wygląda jakby wogle nie było wędzidełka, proszę przyjść za kilka miesięcy"
nie można było uzyskać żadnej konkretnej odpowiedzi na zadawane pytania
potrzebuje kontakt do laryngologa dziecięcego prywatnie - jakby któraś kogoś mogła polecić /chirurg dziecięcy odesłał mnie do laryngologa, byłam dzisiaj na wizycie, diagnoza:" budowa nie jest prawidłowa, wygląda jakby wogle nie było wędzidełka, proszę przyjść za kilka miesięcy"
nie można było uzyskać żadnej konkretnej odpowiedzi na zadawane pytania
Cytrynka niedawno na allegro sprzedający- natalalla miała kilka razy micralite. Niestety używane poszły niewiele taniej od tych nowych z promocji. Też mam zamiar w przyszłości wypróbować ten wózek:).
Ja z moją córcią wychodzę na spacery ale tylko na godzinę. Zresztą z moją i tak dłużej się nie da bo ona się tak zachowuje jak by ją wózek gryzł ;).
Ja z moją córcią wychodzę na spacery ale tylko na godzinę. Zresztą z moją i tak dłużej się nie da bo ona się tak zachowuje jak by ją wózek gryzł ;).
A ja chodze z ZuZa codziennie,minimum na 2 godziny a odkąd spadł śnieg to popołudniu idę z nią jeszcze na pól godzinki na sanki.jak bardzo wieje idziemy do lasu.Zuza w ciągu swojego życia tylko parę razy na spacerze niebyła wiec jest przyzwyczajona i strasznie się buntuje jak ma w domu siedzieć cały dzień.
Co do spacerówki- parasolki to my mamy Baby Jogger City Mini.
Alternatywa dla tych którzy nie chcą tradycyjnie składanej długiej parasolki tylko taką walizeczkę bo wózek sklada się w pol.
System składania tego wózka to naprawde bajka jak dla mnie.
Dla mnie największymi atutami tego wózka sa:
- daszek , kilka poziomów rozkladania, mozna tak zakryć dziecko ze tylko nogi mu wystają i dzieki temu ani razu nie uzywalam folii przeciwdeszczowej, super tez chroni od slonca
- rączka wózka jest jednym pałąkiem a nie jak w wiekszosci parasolek dwie raczki, dzieki pałakowi wózek latwo prowadzi sie jedna reką gdy za raczke prowadzisz swojego bąbla
- koła dosyć duże, poradzily sobie również z zeszłoroczną zimą
- system składania, jak juz wspominałam wyżej.
Minusy:
Czesto piszczy nam kólko, pomimo oliwienia, albo ferelny model albo trzeba go porzadnie wyczyscic :/
Gdybym nie kupiła baby joggera to zastanawialam sie nad Maclarenem, ale koleś w mama i ja bardzo nas przekonywał do Inglesinia Trip. Mówil ze wlasciwie ta sama liga co maclaren a dużo tańszy. Sporo znajomych ma ten wózek Inglesinia i kazdy jest bardzo zadowolony.
Warto też wybierajac wózek przymierzyc go do siebie , wiekszosc parasolek jest b. wysoka a ja raczej do tych 1,60 m należe :)
I jak wybieralam parasolkę to sie baaaardzo zdziwilam ze one takie wysokie a przez to dla mnie niewygodne są.
Alternatywa dla tych którzy nie chcą tradycyjnie składanej długiej parasolki tylko taką walizeczkę bo wózek sklada się w pol.
System składania tego wózka to naprawde bajka jak dla mnie.
Dla mnie największymi atutami tego wózka sa:
- daszek , kilka poziomów rozkladania, mozna tak zakryć dziecko ze tylko nogi mu wystają i dzieki temu ani razu nie uzywalam folii przeciwdeszczowej, super tez chroni od slonca
- rączka wózka jest jednym pałąkiem a nie jak w wiekszosci parasolek dwie raczki, dzieki pałakowi wózek latwo prowadzi sie jedna reką gdy za raczke prowadzisz swojego bąbla
- koła dosyć duże, poradzily sobie również z zeszłoroczną zimą
- system składania, jak juz wspominałam wyżej.
Minusy:
Czesto piszczy nam kólko, pomimo oliwienia, albo ferelny model albo trzeba go porzadnie wyczyscic :/
Gdybym nie kupiła baby joggera to zastanawialam sie nad Maclarenem, ale koleś w mama i ja bardzo nas przekonywał do Inglesinia Trip. Mówil ze wlasciwie ta sama liga co maclaren a dużo tańszy. Sporo znajomych ma ten wózek Inglesinia i kazdy jest bardzo zadowolony.
Warto też wybierajac wózek przymierzyc go do siebie , wiekszosc parasolek jest b. wysoka a ja raczej do tych 1,60 m należe :)
I jak wybieralam parasolkę to sie baaaardzo zdziwilam ze one takie wysokie a przez to dla mnie niewygodne są.
Jak chcesz się coś więcej dowiedzieć o micralite to wejdź na wózkomanię. Tam jest wiele amatorek tego wózeczka. Właśnie jedna forumka sprzedała w super stanie micrę ale też z niebieską budką. A, że natalalla daje 30 dni gwarancji to nawet nie wiedziałam, myślałam, że w ogóle nie ma gwarancji. Używany poszedł u niej za coś ponad 400zł.
fajny ten citi mini bo duze siedzisko, ale kółka za małe, typowo miejska spacerówka
ja od 2 tygodni wożę mautką w spacerówce quinny buzz 3, rewelacja, tyłem do kierunku jazdy sa 2 regulacje, zupelnie pałasko i tak poleżąco, dach nisko można połozyć. Świetnie wyprofilowane mięciutkie siedzisko i mam tez oryginalny śpiwór. Przodem do kierunku jazdy są 3 pozycje, wystaczy przelożyć siedzisko i to dla mnie ogromny plus. Koła 2 duze pompowane są super. Minus, za dużo miejsca w bagażniku zajmuje i trzeba rozkladac, by schowac no i stelaż trochę wazy
dlatego na lato marzy mi się Micralite superlite fastfold
Maclareny i inglesina odradzam, bo dziecko takie całe na wierzchu siedzi i jakby na brzegu pupy. Ja lubie szerokie i głębokie siedziska
Przy tej cenie za oba te wózki to uważam, że siedziska niekomfortowe są i nóżki zwisaja
Micralite nie ma podpórki na nózki, ale siedzisko głębokie więc pytki swobodnie zwisają
ja od 2 tygodni wożę mautką w spacerówce quinny buzz 3, rewelacja, tyłem do kierunku jazdy sa 2 regulacje, zupelnie pałasko i tak poleżąco, dach nisko można połozyć. Świetnie wyprofilowane mięciutkie siedzisko i mam tez oryginalny śpiwór. Przodem do kierunku jazdy są 3 pozycje, wystaczy przelożyć siedzisko i to dla mnie ogromny plus. Koła 2 duze pompowane są super. Minus, za dużo miejsca w bagażniku zajmuje i trzeba rozkladac, by schowac no i stelaż trochę wazy
dlatego na lato marzy mi się Micralite superlite fastfold
Maclareny i inglesina odradzam, bo dziecko takie całe na wierzchu siedzi i jakby na brzegu pupy. Ja lubie szerokie i głębokie siedziska
Przy tej cenie za oba te wózki to uważam, że siedziska niekomfortowe są i nóżki zwisaja
Micralite nie ma podpórki na nózki, ale siedzisko głębokie więc pytki swobodnie zwisają
aaaa i mam jeszcze takie cudo http://dino.sklep.pl/nowy/schwinn-free-runner-lt-wozek-do-biegania-niebieskoczarny-13sc508a-p-11985.html
bo my dużo sportujemy sie, i na tym dziecko można wozić w plener nawet 5 letnie
jak przyszedł ten wózek to przeraziła mnie wielkość kół 17 cali, ale można go pchac paluszkiem nawet po mega wertepach i błocie w lesie czy na łące
bo my dużo sportujemy sie, i na tym dziecko można wozić w plener nawet 5 letnie
jak przyszedł ten wózek to przeraziła mnie wielkość kół 17 cali, ale można go pchac paluszkiem nawet po mega wertepach i błocie w lesie czy na łące
nie mam z przodu terenówki, bo trzeba ja kupic dodatkowo i ponad 200 zł kosztuje to koło, a używek nigdzie w siedzi nie znalazłam
ten jogger celowo z przodu nieobrotowy, bo to typowy wózek dla biegaczy i rolkarzy i kółko obrotowe groziłoby poważną wywrotką . To jest duża landara więc oś obrotu potężna
ale xlander ma runnera i tam chyba z przodu sie obraca i tylne koła sa pod lekkim skosem co też fajne jest bo nie ma wywrotki nawet jak rolkarz prowadzacy wózek się wyrżnie
ten jogger celowo z przodu nieobrotowy, bo to typowy wózek dla biegaczy i rolkarzy i kółko obrotowe groziłoby poważną wywrotką . To jest duża landara więc oś obrotu potężna
ale xlander ma runnera i tam chyba z przodu sie obraca i tylne koła sa pod lekkim skosem co też fajne jest bo nie ma wywrotki nawet jak rolkarz prowadzacy wózek się wyrżnie
Rona rzeczywiście trzeba sie nad ta parasolką zastanowić, też z tego względu ze nie wszystkie dzieci są " wózkowe" , lubią nogami dreptać i wtedy takie cacko za ponad tysiaka drepta puste obok nas :)
My chcielismy miec drugie dziecko, zreszta juz bylam w ciazy jak kupowalam. ;) wiec zawsze sobie mowie ze koszt sie jakos tam na dwojke rozklada ;P ale w sumie córka mało w nim jeździla.
Cytrynka model GT ma chyba większe koła od mini, chociaż jak dla mnie to mini ma i tak wieksze od wszystkich parasolek.
My chcielismy miec drugie dziecko, zreszta juz bylam w ciazy jak kupowalam. ;) wiec zawsze sobie mowie ze koszt sie jakos tam na dwojke rozklada ;P ale w sumie córka mało w nim jeździla.
Cytrynka model GT ma chyba większe koła od mini, chociaż jak dla mnie to mini ma i tak wieksze od wszystkich parasolek.
Rona, też się nad tym zastanawiam. Na jak długo wystarczy spacerówka i czy parasolka jest tak niezbędna. Chciałam kupić na lato, ale coś tańszego niż wymieniają dziewczyny. Tylko teraz zaczynam wątpić czy kupić tanią parasolkę czy nie ma sensu "inwestować" w byle co.
Cytrynko... to ile Ty masz spacerówek? Jesteś świetnie zorientowana w temacie ;)
Cytrynko... to ile Ty masz spacerówek? Jesteś świetnie zorientowana w temacie ;)
Rona, ja parasolke to potrzebuję na szybkie wypady, na wakacje i zakupy, żeby nie nadwyrężać kręgosłupa no i lekkie, szybkie i nie zajmuje bagażnika całego
moja malutka jest jak iskierka, już raczkuje i stoi ładnie przy meblach i w łózeczku a 8 miesięcy skończy za 10 dni. Myślę, że będzie bardzo ruchliwa
synek zas to mały kanapowiec jakby się dało to nadal w wózku by chciał jezdzić
w zeszłym roku po ZOO go woziliśmy joggerem to cały zadowolony a i nam było lżej
moja malutka jest jak iskierka, już raczkuje i stoi ładnie przy meblach i w łózeczku a 8 miesięcy skończy za 10 dni. Myślę, że będzie bardzo ruchliwa
synek zas to mały kanapowiec jakby się dało to nadal w wózku by chciał jezdzić
w zeszłym roku po ZOO go woziliśmy joggerem to cały zadowolony a i nam było lżej
Parasolki jak dla mnie to takie podwieźdupki do CH, lekarza i szybki wypad gdzieś coś załatwić. Jeśli brać pod uwagę komfort dziecka to tylko spacerówki z normalnym siedziskiem i amortyzacją. A poza tym dla nas mam też jakiś komfort się należy. Inaczej się prowadzi spacerówkę inaczej parasolkę. Zależy co kto lubi. A jeśli chodzi o Baby joggera city mini to gt ma amortyzację w przednim kole a zwykłe city mini chyba nie i w gt jest kółko pojedyncze a w city mini podwójne.
No właśnie wielkim minusem spacerówek jest ich wielkość. Samej nie chce się z tym nigdzie wyjeżdżać bo tyle jest składania i rozkładania. Zajmuje cały bagażnik.
Patrzę na stronę Mama i ja, i w sumie najtańsze parasolki są chicco - słyszałyście coś o nich? Quinny ZAPP jest też w miarę sensownej cenie 597 zł.
Patrzę na stronę Mama i ja, i w sumie najtańsze parasolki są chicco - słyszałyście coś o nich? Quinny ZAPP jest też w miarę sensownej cenie 597 zł.
czyli bardzo porzadna firma
ja z quinny mialam podobnie, bo posuła sie raczka. Napisałam maila do serwisu, kazali zeskanowac paragon i gwarancje i kurier na drugi dzien był u mnie z nowiutką rączką. Facet nawet sam powiedział,żebym nie wysylala wózka, bo przecież musze w czymś dziecko wozic. Nawet nie musiałam robić zdjęć tej zablokowanej rączki. Nowa wiadomo miała ładną nowa pianke i wozek zyskał wizualnie :D
ja z quinny mialam podobnie, bo posuła sie raczka. Napisałam maila do serwisu, kazali zeskanowac paragon i gwarancje i kurier na drugi dzien był u mnie z nowiutką rączką. Facet nawet sam powiedział,żebym nie wysylala wózka, bo przecież musze w czymś dziecko wozic. Nawet nie musiałam robić zdjęć tej zablokowanej rączki. Nowa wiadomo miała ładną nowa pianke i wozek zyskał wizualnie :D
Aquss to są namiary na gościa przez którego dziewczyny wszystko załatwiały ale nie wiem czy on dalej tam pracuje, w dzisiejszych czasach...;)
maciej.terlikowski@euro-trade.pl
ewentualnie mail do serwisu : serwisdad@euro-trade.pl
tel. 12 61 44 151
Euro-Trade to wyłączny przedstawiciel Baby Joggerów w Polsce
maciej.terlikowski@euro-trade.pl
ewentualnie mail do serwisu : serwisdad@euro-trade.pl
tel. 12 61 44 151
Euro-Trade to wyłączny przedstawiciel Baby Joggerów w Polsce
ja mam trójkę dzieci i nigdy nie lubiłam wózków z małymi kółkami... więc obeszłam się bez parasolek, mam od 4,5 roku jeden wózek :)
ale... ostatnio szukałam parasolki do spania na balkon ;) przeprowadziliśmy się z parteru na 3 piętro, a moje dzieci zawsze za oknem spały i nie uśmiechało mi się biegać z góry na podwórko za każdym kwęknięciem :)
i chwała Bogu, że znalazłam spacerówkę za ptasie mleczko a nie za kasę, bo bym się zdenerwowała ;) co prawda to tylko coneco saturn, ale to jakaś porażka, w życiu bym z tym na spacer nie wyszła... buja to się na boki, jak jadę do tyłu po balkonie to kółka tylne się rozjeżdżają na zewnątrz i w rezultacie nie kręcą się tylko szurają, masakra
więc jak się zastanawiacie nad tanią parasolką, to chyba nie ma zupełnie sensu... jakbym teraz chciała kupić (ale się nie zapowiada) to postawiłabym na jakąś porządniejszą markową używkę
ale... ostatnio szukałam parasolki do spania na balkon ;) przeprowadziliśmy się z parteru na 3 piętro, a moje dzieci zawsze za oknem spały i nie uśmiechało mi się biegać z góry na podwórko za każdym kwęknięciem :)
i chwała Bogu, że znalazłam spacerówkę za ptasie mleczko a nie za kasę, bo bym się zdenerwowała ;) co prawda to tylko coneco saturn, ale to jakaś porażka, w życiu bym z tym na spacer nie wyszła... buja to się na boki, jak jadę do tyłu po balkonie to kółka tylne się rozjeżdżają na zewnątrz i w rezultacie nie kręcą się tylko szurają, masakra
więc jak się zastanawiacie nad tanią parasolką, to chyba nie ma zupełnie sensu... jakbym teraz chciała kupić (ale się nie zapowiada) to postawiłabym na jakąś porządniejszą markową używkę
Jak córka sie przesiadła z wielkiej stabilnej emmaljungi city cross do parasolki to też myslalam ze bedzie tragedia, ale przy baby jogger az takiej roznicy nie bylo, a raczej bylo wiecej plusow. Przede wszystkim lzejsza, bardziej skretna i wcale nieklekoczaca, a to mnie bardzo wkurza w tegi typu wózkach. Na minus to gorsza amortyzacja i "twardo" się prowadzi.
Teraz juz sie nie moge doczekac az przestane tachac na pietro spacerowe codziennie i przesiąde sie do parasolki.
Asiaczek tak jak mowisz, jak mieszka sie na parterze z ogrodem to co innego niz jak masz z bloku latem po kilka razy na dwor wychodzic i z wozkiem latac gora dol to bym sie zalamala.
Nie wiem jak sie jezdzi innymi parasolkami ale dla naszych wiosennych dzieciakow czy beda szybko chodzic czy nie to i tak parasolka sie przyda.
Teraz juz sie nie moge doczekac az przestane tachac na pietro spacerowe codziennie i przesiąde sie do parasolki.
Asiaczek tak jak mowisz, jak mieszka sie na parterze z ogrodem to co innego niz jak masz z bloku latem po kilka razy na dwor wychodzic i z wozkiem latac gora dol to bym sie zalamala.
Nie wiem jak sie jezdzi innymi parasolkami ale dla naszych wiosennych dzieciakow czy beda szybko chodzic czy nie to i tak parasolka sie przyda.
dziewczyny, jakie macie pomysly na zabawy z maluchami? ja od poniedzialku siedze z mala w domu bo jest chora i juz cierpie na brak weny do zabawiania jej :) zawsze byl spacer a teraz jestem uziemiona w domu i wariuje :)
aha czy macie moze gumowe klocki?ja sie zastanawiam nad kupnem i tu mam pytanie-czy warto?ostatnio nic Lilki nie zajmuje dluzej niz pare minut :) wiec moze klocki to dobry pomysl?
aha czy macie moze gumowe klocki?ja sie zastanawiam nad kupnem i tu mam pytanie-czy warto?ostatnio nic Lilki nie zajmuje dluzej niz pare minut :) wiec moze klocki to dobry pomysl?
Ulubione zajęcia mojej Natki to ostatnio: wchodzenie po schodach- kilkanaście razy dziennie, zabawa przy stoliku edukacyjnym bawienie się nim lub chodzenie przy nim- zamiast przy łaziku, ja mam na szczęście w domu jeszcze starszą córkę więc potrafią razem się czymś pobawić, słuchają też razem piosenek dla dzieci, Ala śpiewa a Natka klaszcze i podryguje. Jeśli coś ją zajmie to też na kilka- kilkanaście minut, potem szuka już czegoś innego do roboty. Klocków gumowych nie mam, dziewczyny bawią się drewnianymi lub plastykowymi
Dziewczyny, dajecie dzieciakom obiady na wywarze mięsnym?
Mój chłopak konkretnie obraził się na obiady słoiczkowe oraz moje "niemowlece" robione dla niego.
Je tylko to co siostra, gryzie mięcho jak stary, normalne kawalki warzyw w zupie też, gulasz, pierogi... nie mam siły wciskać juz mu tych słoiczków a też nie chce robic obiadow dla każdego z osobna, to co myślicie o tym wywarze?
Mój chłopak konkretnie obraził się na obiady słoiczkowe oraz moje "niemowlece" robione dla niego.
Je tylko to co siostra, gryzie mięcho jak stary, normalne kawalki warzyw w zupie też, gulasz, pierogi... nie mam siły wciskać juz mu tych słoiczków a też nie chce robic obiadow dla każdego z osobna, to co myślicie o tym wywarze?
Rozwalanie i wywalanie wszystkiego to jest to co tygryski lubią najbardziej :P :))) Jeszcze walenie różnymi przedmiotami tak żeby hałasować :) Gryzienie też jest u nas na topie :P Kuba braci też gryzie :((
Dzisiaj żeby posadzić młodego w krzesełku do karmienia musiałam mu dać do łapki parówkę (którą dla siebie wyjęłam) no i już jej nie odzyskałam :PP
My wracamy do normalnego jedzenia po chorobie :PP to co mały zje zależy od humoru - czasem słoiczki są blee a nasze wcina a czasem na odwrót :P
Od 17 lutego zaczynamy przygodę ze żłobkiem :P:))
Dzisiaj żeby posadzić młodego w krzesełku do karmienia musiałam mu dać do łapki parówkę (którą dla siebie wyjęłam) no i już jej nie odzyskałam :PP
My wracamy do normalnego jedzenia po chorobie :PP to co mały zje zależy od humoru - czasem słoiczki są blee a nasze wcina a czasem na odwrót :P
Od 17 lutego zaczynamy przygodę ze żłobkiem :P:))
Asiaczek, karmisz piersia i jak to wyglada, czesto ?
malutka zrobila sobie z cyca gumę do żucia. Dostaje wytrzeszczu i ciągnie mnie tymi malutkimi ząbkami wampirka a ja sie wydzieram bo bardzo boli. kiedys czesto ciagneła pierś, a teraz głównie w nocy i rano i wieczorem. W ciągu dnia są właśnie ciągutki :)
malutka zrobila sobie z cyca gumę do żucia. Dostaje wytrzeszczu i ciągnie mnie tymi malutkimi ząbkami wampirka a ja sie wydzieram bo bardzo boli. kiedys czesto ciagneła pierś, a teraz głównie w nocy i rano i wieczorem. W ciągu dnia są właśnie ciągutki :)
Emila dostała klocki gumowe na gwiazdkę i poza rozwalaniem wieży budowanej przez mamę to uwielbia je wyjmować i wkładać do pudełka. Poza tym też na razie dłuższego skupienia nie można uzyskać ;) Lubi piosenki i zabawy w stylu sroczka, raczek-nieboraczek, a kuku. Poza tym oglądanie książeczek i pokazywanie palcem, a mama musi nazywać. :) Niestety najbardziej lubi wywalać nasze książki z regału i strasznie się złości jak jej zabraniam, już na samo słowo "nie wolno" reaguje niemiłosiernym piskiem. Oj będzie ona miała charakterek.
Też zastanawiam się w co mogłybyśmy się jeszcze bawić.
Spacery ostatnio nam się bardzo skróciły, bo Emilka, obojętnie jakbym jej ciepło nie ubrała, to na tym mrozie po 30 minutach zaczyna wyć i musimy wracać do domu. Czasami mi się odechciewa spaceru, jak mam ją ubierać w te wszystkie zimowe ciuchy, słuchać jej protestów, bo nie chce rękawiczek albo czapki, żeby wyjść na pół godziny.
Cytrynka ja już co prawda skończyłam definitywnie karmić tydzień temu, ale ostatnie dwa miesiące karmiłam tylko rano, wieczorem i w nocy. W dzień odstawiłam bezproblemowo po tym właśnie, jak karmienia przestały być posiłkiem, a stały się albo 1 minutowym popiciem po stałym jedzonku, bo ktoś nie mógł się doczekać powrotu do zabawy albo właśnie zabawą samą w sobie z dziwnymi pozycjami, drapaniem i podgryzaniem.
Też zastanawiam się w co mogłybyśmy się jeszcze bawić.
Spacery ostatnio nam się bardzo skróciły, bo Emilka, obojętnie jakbym jej ciepło nie ubrała, to na tym mrozie po 30 minutach zaczyna wyć i musimy wracać do domu. Czasami mi się odechciewa spaceru, jak mam ją ubierać w te wszystkie zimowe ciuchy, słuchać jej protestów, bo nie chce rękawiczek albo czapki, żeby wyjść na pół godziny.
Cytrynka ja już co prawda skończyłam definitywnie karmić tydzień temu, ale ostatnie dwa miesiące karmiłam tylko rano, wieczorem i w nocy. W dzień odstawiłam bezproblemowo po tym właśnie, jak karmienia przestały być posiłkiem, a stały się albo 1 minutowym popiciem po stałym jedzonku, bo ktoś nie mógł się doczekać powrotu do zabawy albo właśnie zabawą samą w sobie z dziwnymi pozycjami, drapaniem i podgryzaniem.
My przygode z parówką też już mamy za sobą ;)
Siostra go uraczyła takim przysmakiem, zresztą lizakiem też ;-P
Jednak to co slyszalam sie sprawdza, ciezko przy starszym rodzeństwie przestrzegać zasad "zdrowego jedzenia" przy mlodszym.
U nas też zabawa jest tylko na chwile, ale na topie jest wszystko co hałasuje i dobrze się rozwala. Książeczki z regału układam po 10 razy dziennie.
Ja też mam to szczęście że córka jest w domu, miedZy nimi jest 1,5 roku różnicy i coraz czesciej sie razem bawią, a najbardziej lubią się ganiać na czworaka.
U nas ostatnio też hitem jest ustawianie w rządku np. takich malych figurek , on je nam podaje a my bardzo dziekujemy- usmiech od ucha do ucha.
Siostra go uraczyła takim przysmakiem, zresztą lizakiem też ;-P
Jednak to co slyszalam sie sprawdza, ciezko przy starszym rodzeństwie przestrzegać zasad "zdrowego jedzenia" przy mlodszym.
U nas też zabawa jest tylko na chwile, ale na topie jest wszystko co hałasuje i dobrze się rozwala. Książeczki z regału układam po 10 razy dziennie.
Ja też mam to szczęście że córka jest w domu, miedZy nimi jest 1,5 roku różnicy i coraz czesciej sie razem bawią, a najbardziej lubią się ganiać na czworaka.
U nas ostatnio też hitem jest ustawianie w rządku np. takich malych figurek , on je nam podaje a my bardzo dziekujemy- usmiech od ucha do ucha.
Ja też bardzo dużo i tak już się zastanawiałam, czy to gryzienie to zabawa ? czy nie ma już ochoty na mleczko ?
dzisiaj ściągnęlam na raz 180 ml, po to aby zobaczyc ile jego jest. Najpierw laktatorem, jak przestalo leciec to recznie i polecialo jeszcze bardzo duzo, wiec jak bedzie gryzla to raz dziennie bede sciagac i do butli. Rano wieczorem i w nocy ciagnie cyca ładnie, a w dzień robi ząbkowe dowcipy, ale jak to boooooli
dzisiaj ściągnęlam na raz 180 ml, po to aby zobaczyc ile jego jest. Najpierw laktatorem, jak przestalo leciec to recznie i polecialo jeszcze bardzo duzo, wiec jak bedzie gryzla to raz dziennie bede sciagac i do butli. Rano wieczorem i w nocy ciagnie cyca ładnie, a w dzień robi ząbkowe dowcipy, ale jak to boooooli
hej dziewczynki tak długo nie było nie ze pewine nie juz wypisałyscie ale ja mysle o was czasami ale za duzo sie ostatnii czasy wydarzyło....ale stało sie cos z czym musze sie z wami podzielić....więc teraz znowu serca mam 2 :) dziś zaczynamy 5 tydz:):):) a tak poza tym nikoś mega broi prawie chodzi ,4 zeby i to wszystkie górne 2x1 i 2x2 super wygląda:):)pozdrawiam was wszystkie gorąco!!!!!!!!!!!!!!
my chcieliśmy w prawdzie później troszkę plany sie nam pozmieniają ale to wszystko nie wazne... bardzo sie cieszymy i juz nie mozemy sie doczekać jestem pełna obaw jak to będzie...ale i pełna nadzieji. szkoda tylko ze moja tesciowa(złota kobieta o sercu gołębia) nie doczekała-odeszła w te świeta ale mam nadzieje ze z góry patrzy i jest szczęśliwa.przepraszam ale przypomina mi sie co jakis czas szczególne teraz jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy
Dacie rade dziewczyny! :) a potem to już trzeba tylko pilnować żeby się dzieciaki za łby nie brały :P i ewentualnie za bardzo nie hałasowały jak się ma sąsiadów takich jak ja :PP
Aniuleczka współczucia z powodu teściowej - jeszcze jakiś czas to wszystko będzie wracać ale z czasem będzie coraz łatwiej (wiem bo rok temu dokładnie to samo przerabialiśmy) i na pewno tam z góry teraz ma kto Wam 'pomagać' :)
Aniuleczka współczucia z powodu teściowej - jeszcze jakiś czas to wszystko będzie wracać ale z czasem będzie coraz łatwiej (wiem bo rok temu dokładnie to samo przerabialiśmy) i na pewno tam z góry teraz ma kto Wam 'pomagać' :)
Niektorzy chcą mieć dzieci z małą różnicą wieku, a żeby byla różnica do dwoch lat jak nic starania czas zacząć :))) u nas udalo sie naszczecie szybciutko zalatwic drugie podejscie.
Jak zaszłam w ciąże to córka miała 10 miesięcy, i może nie wyprawiłam jej roczku takiego jakiego chcialam bo przez pierwsze miesiace ciąży zdychalam :) to teraz widzie ze to byla super decyzja. Mam to szczecie ze u mnie dzieciaki super sie bawią ze sobą i wydaje mi sie ze bedzie coraz lepiej ...
Z drugiej strony gdybym miala być teraz z trzecim w ciąży to bym chyba oszalała i napewno nie z radości ;))))
Jak zaszłam w ciąże to córka miała 10 miesięcy, i może nie wyprawiłam jej roczku takiego jakiego chcialam bo przez pierwsze miesiace ciąży zdychalam :) to teraz widzie ze to byla super decyzja. Mam to szczecie ze u mnie dzieciaki super sie bawią ze sobą i wydaje mi sie ze bedzie coraz lepiej ...
Z drugiej strony gdybym miala być teraz z trzecim w ciąży to bym chyba oszalała i napewno nie z radości ;))))
Dziewczyny zapraszam do nowego wątku: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=521520&c=1&k=160
dziewczyny-troche jestem zla wiec musze sie wygadac-bylam w zeszlym tyg u lekarza z mala bo miala stan podgoraczkowy/goraczke w nocy,ogolnie nie byla soba-marudna,pokladala sie itp.. lekarz dal antybiotyk(pierwszy raz dostala) bo gardlo brzydkie,temp,noi przy dotykaniu uszka plakala(choc plakala cala wizyte wiec jak sie uspokoila i dotykalam ucha to bylo ok)
mowilam,ze ząb jej wychodzi i to moze byc powodem,no ale przeciez dziecko nic nie powie wiec asekuracujnie(dla lekarza)pach i antybiotyk..
no ok ja nie jestem lekarzem wiec stwierdzilam-wie lekiej wiec podawalam antybiotyk(skonczylam w poniedzialek,dzis mala dostala wysypki,ząb wyszedl w poniedzialek)dzis bylysmy na kontroli i na ta wysypke dostala fenistil-mowie lekarce,ze te wszystkie symptomy to moze od tego zeba,bo sie wszystko jakos przypałetalo w tym samym czasie?ale zawsze slysze,ze to od wszystkiego moze byc-mowiac ogolnie-takim lekarzem to ja tez moge byc..zla jestem ze musialam jej dac ten atybiotyk,bo wydaje mi sie,ze to zwykla 3 dniowka spowodowana zabkowaniem.chodzi mi o to,ze nigdy nie ma zadnych konketow-wszystkie przypadlosci moga byc od wszystkiego i od niczego,czy wy tez macie takich lekarzy?
mowilam,ze ząb jej wychodzi i to moze byc powodem,no ale przeciez dziecko nic nie powie wiec asekuracujnie(dla lekarza)pach i antybiotyk..
no ok ja nie jestem lekarzem wiec stwierdzilam-wie lekiej wiec podawalam antybiotyk(skonczylam w poniedzialek,dzis mala dostala wysypki,ząb wyszedl w poniedzialek)dzis bylysmy na kontroli i na ta wysypke dostala fenistil-mowie lekarce,ze te wszystkie symptomy to moze od tego zeba,bo sie wszystko jakos przypałetalo w tym samym czasie?ale zawsze slysze,ze to od wszystkiego moze byc-mowiac ogolnie-takim lekarzem to ja tez moge byc..zla jestem ze musialam jej dac ten atybiotyk,bo wydaje mi sie,ze to zwykla 3 dniowka spowodowana zabkowaniem.chodzi mi o to,ze nigdy nie ma zadnych konketow-wszystkie przypadlosci moga byc od wszystkiego i od niczego,czy wy tez macie takich lekarzy?