Odpowiadasz na:

Re: Mikolaj i Gwiazdka, rozsadnie czy rozrzutnie ;) ?

Nie sztuka kupić coś drogiego, sztuka podarować dziecku coś tańszego ale takiego, że będzie miało radochy po pachy. Mnie byłoby stać na to by dzieciom kupić droższy prezent ale postawiłam limit -... rozwiń

Nie sztuka kupić coś drogiego, sztuka podarować dziecku coś tańszego ale takiego, że będzie miało radochy po pachy. Mnie byłoby stać na to by dzieciom kupić droższy prezent ale postawiłam limit - 100zł na jedno dziecko. Mąż nosem kręci, że to niby za mało by coś fajnego dzieciakowi kupić. Trudno, niech kręci nosem. Ja nie chcę, żeby moje dzieci były przyzwyczajone tylko do drogich prezentów, bo co będzie, jak nasza sytuacja materialna się pogorszy? Albo jeśli babcia, mająca małą rentę, da skromny prezent? Nie będą się cieszyły? Tego nie chcę. Kobitki, to my rodzice wychowujemy nasze dzieci tak, że są nastawione na mieć i to jak najwięcej, jak najdrożej. Pewnie, że czasami warto sprawić malcowi frajdę i kupić to, o czym marzy (nawet jak to kosztuje sporo) ale nie w każde święta czy urodziny. Tak mi się przynajmniej wydaje.

zobacz wątek
11 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry