Widok
Nasz dzień 14.08.2010 :)
Idąc za przykładem innych Panien Młodych chciałam na forum podzielić się wrażeniami z naszego dnia :) Jest to też cennym źródłem informacji dla innych - z czego sama wcześniej skorzystałam ;)
Zaczynając od najważniejszego - Ślub odbył się w kościele Św.Trójcy w Kaplicy Św. Anny w Gdańsku u Franciszkanów. O.Tomasz jest wspaniałym ciepłym człowiekiem, msza była faktycznie dla nas i to było najcudowniejsze. Wybraliśmy sami czytania, modlitwę wiernych, które czytali nasi znajomi. Kazanie było osobiste, a w trakcie przysięgi o. Tomasz non stop do nas mówił (patrz rozśmieszał ;) - przykład gdy mojemu lubemu nie udało się włożyć obrączki na mój palec - o.Tomasz popatrzył na nas poważnie i powiedział : "A! Przytyła ;)
Oprawa muzyczna w kościele - Pan Tomasz Siarkiewicz - organista z kaplicy, oraz członek zespołu klezmerskiego. Zagrał wraz z zespołem na akordeonie, skrzypcach i organach. Goście mówili jedno - pięknie i przede wszystkim oryginalnie, nietypowo :) Pan Tomek ma bardzo ładny głos - choć nie lubi śpiewać ;) w zespole miał być również tenor - niestety nie dotarł na nasz ślub z powodów osobistych. Mimo wszystko cała oprawa wypadła cudnie :)
Wystrój kościoła, sali, dekoracja samochodu, bukiet,butonierki - nad całością czuwała Pani Ela Dussa z Gloriozy. Trafiłam do Pani Eli przez przypadek ale muszę przyznać, że współpraca z nią to cała przyjemność :) Motywem przewodnim były białe kantadeski. Wystroju kaplicy prawie nie pamiętam ;) ale wiem, że wszystko było zrealizowane zgodnie z umową. Nie będę w szczegółach opisywała oprawy kwiatowej bo każdy ma inne wyobrażenie - chcę jedynie powiedzieć że Pani Ela ma wiele pomysłów, jest kreatywna i pomocna. Szczerze polecam :)
Przed kościołem mieliśmy zrobione wspólne zdjęcie - które natychmiast zostało wywołane :) i już w trakcie obiadu weselnego mogliśmy je rozdać gościom jako pamiątki :)
Z ciekawostek - przed kościołem wypuściliśmy ok 70 motyli - specjalnie hodowanych dla nas na tą okazję na "farmie motyli" . Był to prezent od mojej mamy :)
Fotografia - Rafał Depa - Fotostudio77 - Kolejny strzał w 10. Wybraliśmy Rafała po przejrzeniu praktycznie wszystkich ofert znajdujących się na stronie trojmiasta. Mnie zauroczył przede wszystkim stylem zdjęć, reportażem ślubnym - wychwytywaniem tych niepowtarzalnych momentów. Jest na prawdę sympatyczny :) szybko przekonuje do siebie ludzi a to przy sesji zdjęciowej bardzo pomogło ;) Czekamy z niecierpliwością na odebranie zdjęć - kilka, dosłownie kilka - widziałam na aparacie - i już wiem, że będzie mi się podobać ;) Chciałam jeszcze dodać, że wspaniale wywiązał się z załatwieniem odbitek zaraz po ceremonii ślubnej - to był taki nasz pomysł - nikt tylko nie pomyślał, że studia fotograficznie w sobotę o tej godzinie są już zamknięte. Rafał załatwił wszystko, łącznie z drugim fotografem który pomagał przy zrobieniu zdjęcia grupowego i dostarczenia zdjęcia do studia :)
Przyjęcie weselne - Piwnica Rajców - ogólnie rzecz biorąc wywiązali się dobrze z umowy. Byliśmy zadowoleni chociaż w trakcie przygotowań nie podobał się nam brak porozumienia między menadżerami. Rozmawialiśmy raz z jednym raz z drugim - później okazywało się, że ustalenia nie zostały przekazane drugiej stronie, co było trochę męczące. Wydaje mi się,ze nad jednym weselem powinien czuwać jeden menadżer - tak byłoby łatwiej. Natomiast trzeba przyznać, że są bardzo elastyczni w kwestii dopasowania menu - tutaj przystali na wszystkie nasze prośby i zmiany. Jedzenie smaczne, wbrew obawom - dużo. Dużo jedzenia po weselu też zostało , wszystko było zapakowane i przygotowane do odbioru - niestety na drugi dzień, wszystkie przystawki, mięsa, galaretki były do wyrzucenia :( W Piwnicy było dość gorąco - chociaż my trafiliśmy tego dnia też na upał.Szkoda, że nie poprosiliśmy o przygotowanie wyprawki dla nas na później ;) bo prawdę mówiąc osobiście nie wiele zjadłam na własnym weselu ;) Z drobnych wpadek - ochrona nie upilnowała wejścia - dwukrotnie wszedł ktoś z zewnątrz - niestety facet miał pecha bo trafił na moją mamę ;) natychmiast został wyrzucony. Można jednak uczulić menadżerów na tą kwestię. Obsługa sprawowała się bez zarzutów, wszyscy goście byli zadowoleni. Szybko, sprawnie. Na sali co jakiś czas pojawiała się menadżerka. Oprawa kwiatowa wliczona w cenę jest bardzo skromna dlatego jeśli zależy Wam na czymś bardziej wymyślnym warto się tym zainteresować.
DJ Leo - Leszek Szymczukiewicz - Pan Leszek został polecony przez Pana Tomka Kamińskiego. Po pierwszym spotkaniu nie byłam do końca przekonana - jednak mój narzeczony od razu polubiła Pana Leszka :) I muszę przyznać, że nasłuchałam się tego wieczoru wielu pochwał na temat muzyki. Pełen profesjonalizm - to chyba najlepsze określenie. Nasze wesele nie miało mieć żadnych zabaw, muzyka lat 60, 70, 80 - żadnego disco polo. Zgodnie z naszymi życzeniami wszystko zostało spełnione. Jednak co najważniejsze Pan Leszek wyraźnie obserwował to co dzieje się na parkiecie - jak tylko było mniej osób dostosowywał muzykę. Efekt - parkiet non stop pełen ;) aż żałuję, że nie mogłam potańczyć więcej ;)
Oprawa muzyczna do obiadu - Piotr Jamioł - przed Djem do obiadu była grana muzyka na żywo. Skrzypce i pianino elektryczne (brzmiało na prawdę jak pianino :) Występ był krótki ale nie żałuję żadnej minuty. Pan Piotr wraz z zespołem głównie zajmuje się oprawą muzyczną na ślubach. Tutaj zgodzili się na występ na weselu. Bardzo dobry dobór utworów - proponowanych przez nich - stare musicale, utwory jazzujące, trochę klasyki , Sinatra. Jak dla mnie pasowało idealnie :)
Tort i ciasta - cukiernia hotelu Hafner - "miód w gębie" jeśli mogę tak powiedzieć. Tort 4 piętrowy - z ciekawszych smaków - mango z malinami i pistacjowy z białą czekoladą. Lekki, delikatny - poszedł cały (na 86 osób). Po ślubie, z mężem załapaliśmy się dosłownie na jeden kawałek :/ Sernik cynamonowy - znałam wcześniej i wiedziałam, że musi się znaleźć w naszym słodkim bufecie. Niestety też nic nie zostało ;)
Oprawa świetlna - Pan Tomasz Kamiński - TOKA - załatwione na ostatnią chwilę - chyba z 1,5 tygodnia przed ślubem. Widziałam tutaj na forum zdjęcia z innego ślubu w Piwnicy Rajców - i tam właśnie zwróciło moją uwagę oświetlenie. Wszystko sprawnie, profesjonalnie.
Żywa Rzeźba przy księdze gości :) - to taka nasze niespodzianka dla rodziców i gości. Wynajęliśmy mima, który przez 2 godzinki, stał przy księdze wpisów i reagował na przechodzących gości podając im pióro do wpisu. Fajny element - tylko troszkę mało widoczny. Miał się rozpocząć pokazem pantomimy - jednak nasz Mim chyba o tym zapomniał :(
Strasznie dużo tego pisania ;)
Suknia - ArtTrend - Mori Lee 2505 - długo czekałam, suknia doszła na dzień przed ostatecznym terminem. Ale doszła :) Muszę przede wszystkim pochwalić krawcową z tego salonu - bardzo sympatyczna i ciepła kobitka :) i oczywiście dobra w swoim fachu. Suknia musiała być trochę zwężana, przerabiana - dopasowana została idealnie.
Makijaż - Magda Mosińska - polecam z całego serca. Profesjonalny, trwały makijaż. Warto zrobić makijaż próbny aby spróbować różnych wersji. Ja nie wiedziałam do końca jaki efekt chciałabym osiągnąć ;) Po próbnym już mi się wyklarowało i doszłyśmy do wersji ostatecznej :)
Fryzura - Pani Ania Kucharska. Troszkę nam zeszło aby wybrać odpowiednią fryzurę - warto wiedzieć czego się chce i co pasuje do Ciebie. Brakowało mi ze strony Pani Ani doradzenia w kwestii fryzury. Ostatecznie jednak wyszła bardzo ładnie. Miałam dopinane włosy - kok z boku - zrobione jednak profesjonalnie tak że nie było tego widać. Co ważne - zależało nam aby fryzjerka dojechała ok 30 km za Gdańsk. W tym wypadku nie było żadnego problemu. Szczególnie zadowolona była moja mama - kok faktycznie bardzo elegancki, trzymał się całą noc (miała również robioną fryzurkę próbną).
Kolczyki - Black Diamond - przed otrzymaniem sukni kupiłam chyba z 3 pary. Chciałam aby były duże, długie - stanowiły jedyną biżuterię. Niestety żadne z kupionych nie pasowały. Dwa tygodnie przed kupiłam gronka z perłami w Black Diamond. Kolczyki są dość drogie ale muszę przyznać, że jestem zachwycona wykonaniem. Są na prawdę piękne. Założę je na pewno jeszcze nie raz.
To chyba wszystko :) Przyszłym Pannom Młodym życzę dużo wytrwałości w przygotowaniach - bo wiem, że to nie łatwe ogarnąć to wszystko. My przygotowywaliśmy ślub w ciągu pół roku - jak widać da się :) Fotki wkleję na pewno jak tylko jakieś dostanę ;) gdyby któraś chciała o coś zapytać - proszę śmiało - postaram się pomóc.
Pozdrawiam wszystkich :)
Zaczynając od najważniejszego - Ślub odbył się w kościele Św.Trójcy w Kaplicy Św. Anny w Gdańsku u Franciszkanów. O.Tomasz jest wspaniałym ciepłym człowiekiem, msza była faktycznie dla nas i to było najcudowniejsze. Wybraliśmy sami czytania, modlitwę wiernych, które czytali nasi znajomi. Kazanie było osobiste, a w trakcie przysięgi o. Tomasz non stop do nas mówił (patrz rozśmieszał ;) - przykład gdy mojemu lubemu nie udało się włożyć obrączki na mój palec - o.Tomasz popatrzył na nas poważnie i powiedział : "A! Przytyła ;)
Oprawa muzyczna w kościele - Pan Tomasz Siarkiewicz - organista z kaplicy, oraz członek zespołu klezmerskiego. Zagrał wraz z zespołem na akordeonie, skrzypcach i organach. Goście mówili jedno - pięknie i przede wszystkim oryginalnie, nietypowo :) Pan Tomek ma bardzo ładny głos - choć nie lubi śpiewać ;) w zespole miał być również tenor - niestety nie dotarł na nasz ślub z powodów osobistych. Mimo wszystko cała oprawa wypadła cudnie :)
Wystrój kościoła, sali, dekoracja samochodu, bukiet,butonierki - nad całością czuwała Pani Ela Dussa z Gloriozy. Trafiłam do Pani Eli przez przypadek ale muszę przyznać, że współpraca z nią to cała przyjemność :) Motywem przewodnim były białe kantadeski. Wystroju kaplicy prawie nie pamiętam ;) ale wiem, że wszystko było zrealizowane zgodnie z umową. Nie będę w szczegółach opisywała oprawy kwiatowej bo każdy ma inne wyobrażenie - chcę jedynie powiedzieć że Pani Ela ma wiele pomysłów, jest kreatywna i pomocna. Szczerze polecam :)
Przed kościołem mieliśmy zrobione wspólne zdjęcie - które natychmiast zostało wywołane :) i już w trakcie obiadu weselnego mogliśmy je rozdać gościom jako pamiątki :)
Z ciekawostek - przed kościołem wypuściliśmy ok 70 motyli - specjalnie hodowanych dla nas na tą okazję na "farmie motyli" . Był to prezent od mojej mamy :)
Fotografia - Rafał Depa - Fotostudio77 - Kolejny strzał w 10. Wybraliśmy Rafała po przejrzeniu praktycznie wszystkich ofert znajdujących się na stronie trojmiasta. Mnie zauroczył przede wszystkim stylem zdjęć, reportażem ślubnym - wychwytywaniem tych niepowtarzalnych momentów. Jest na prawdę sympatyczny :) szybko przekonuje do siebie ludzi a to przy sesji zdjęciowej bardzo pomogło ;) Czekamy z niecierpliwością na odebranie zdjęć - kilka, dosłownie kilka - widziałam na aparacie - i już wiem, że będzie mi się podobać ;) Chciałam jeszcze dodać, że wspaniale wywiązał się z załatwieniem odbitek zaraz po ceremonii ślubnej - to był taki nasz pomysł - nikt tylko nie pomyślał, że studia fotograficznie w sobotę o tej godzinie są już zamknięte. Rafał załatwił wszystko, łącznie z drugim fotografem który pomagał przy zrobieniu zdjęcia grupowego i dostarczenia zdjęcia do studia :)
Przyjęcie weselne - Piwnica Rajców - ogólnie rzecz biorąc wywiązali się dobrze z umowy. Byliśmy zadowoleni chociaż w trakcie przygotowań nie podobał się nam brak porozumienia między menadżerami. Rozmawialiśmy raz z jednym raz z drugim - później okazywało się, że ustalenia nie zostały przekazane drugiej stronie, co było trochę męczące. Wydaje mi się,ze nad jednym weselem powinien czuwać jeden menadżer - tak byłoby łatwiej. Natomiast trzeba przyznać, że są bardzo elastyczni w kwestii dopasowania menu - tutaj przystali na wszystkie nasze prośby i zmiany. Jedzenie smaczne, wbrew obawom - dużo. Dużo jedzenia po weselu też zostało , wszystko było zapakowane i przygotowane do odbioru - niestety na drugi dzień, wszystkie przystawki, mięsa, galaretki były do wyrzucenia :( W Piwnicy było dość gorąco - chociaż my trafiliśmy tego dnia też na upał.Szkoda, że nie poprosiliśmy o przygotowanie wyprawki dla nas na później ;) bo prawdę mówiąc osobiście nie wiele zjadłam na własnym weselu ;) Z drobnych wpadek - ochrona nie upilnowała wejścia - dwukrotnie wszedł ktoś z zewnątrz - niestety facet miał pecha bo trafił na moją mamę ;) natychmiast został wyrzucony. Można jednak uczulić menadżerów na tą kwestię. Obsługa sprawowała się bez zarzutów, wszyscy goście byli zadowoleni. Szybko, sprawnie. Na sali co jakiś czas pojawiała się menadżerka. Oprawa kwiatowa wliczona w cenę jest bardzo skromna dlatego jeśli zależy Wam na czymś bardziej wymyślnym warto się tym zainteresować.
DJ Leo - Leszek Szymczukiewicz - Pan Leszek został polecony przez Pana Tomka Kamińskiego. Po pierwszym spotkaniu nie byłam do końca przekonana - jednak mój narzeczony od razu polubiła Pana Leszka :) I muszę przyznać, że nasłuchałam się tego wieczoru wielu pochwał na temat muzyki. Pełen profesjonalizm - to chyba najlepsze określenie. Nasze wesele nie miało mieć żadnych zabaw, muzyka lat 60, 70, 80 - żadnego disco polo. Zgodnie z naszymi życzeniami wszystko zostało spełnione. Jednak co najważniejsze Pan Leszek wyraźnie obserwował to co dzieje się na parkiecie - jak tylko było mniej osób dostosowywał muzykę. Efekt - parkiet non stop pełen ;) aż żałuję, że nie mogłam potańczyć więcej ;)
Oprawa muzyczna do obiadu - Piotr Jamioł - przed Djem do obiadu była grana muzyka na żywo. Skrzypce i pianino elektryczne (brzmiało na prawdę jak pianino :) Występ był krótki ale nie żałuję żadnej minuty. Pan Piotr wraz z zespołem głównie zajmuje się oprawą muzyczną na ślubach. Tutaj zgodzili się na występ na weselu. Bardzo dobry dobór utworów - proponowanych przez nich - stare musicale, utwory jazzujące, trochę klasyki , Sinatra. Jak dla mnie pasowało idealnie :)
Tort i ciasta - cukiernia hotelu Hafner - "miód w gębie" jeśli mogę tak powiedzieć. Tort 4 piętrowy - z ciekawszych smaków - mango z malinami i pistacjowy z białą czekoladą. Lekki, delikatny - poszedł cały (na 86 osób). Po ślubie, z mężem załapaliśmy się dosłownie na jeden kawałek :/ Sernik cynamonowy - znałam wcześniej i wiedziałam, że musi się znaleźć w naszym słodkim bufecie. Niestety też nic nie zostało ;)
Oprawa świetlna - Pan Tomasz Kamiński - TOKA - załatwione na ostatnią chwilę - chyba z 1,5 tygodnia przed ślubem. Widziałam tutaj na forum zdjęcia z innego ślubu w Piwnicy Rajców - i tam właśnie zwróciło moją uwagę oświetlenie. Wszystko sprawnie, profesjonalnie.
Żywa Rzeźba przy księdze gości :) - to taka nasze niespodzianka dla rodziców i gości. Wynajęliśmy mima, który przez 2 godzinki, stał przy księdze wpisów i reagował na przechodzących gości podając im pióro do wpisu. Fajny element - tylko troszkę mało widoczny. Miał się rozpocząć pokazem pantomimy - jednak nasz Mim chyba o tym zapomniał :(
Strasznie dużo tego pisania ;)
Suknia - ArtTrend - Mori Lee 2505 - długo czekałam, suknia doszła na dzień przed ostatecznym terminem. Ale doszła :) Muszę przede wszystkim pochwalić krawcową z tego salonu - bardzo sympatyczna i ciepła kobitka :) i oczywiście dobra w swoim fachu. Suknia musiała być trochę zwężana, przerabiana - dopasowana została idealnie.
Makijaż - Magda Mosińska - polecam z całego serca. Profesjonalny, trwały makijaż. Warto zrobić makijaż próbny aby spróbować różnych wersji. Ja nie wiedziałam do końca jaki efekt chciałabym osiągnąć ;) Po próbnym już mi się wyklarowało i doszłyśmy do wersji ostatecznej :)
Fryzura - Pani Ania Kucharska. Troszkę nam zeszło aby wybrać odpowiednią fryzurę - warto wiedzieć czego się chce i co pasuje do Ciebie. Brakowało mi ze strony Pani Ani doradzenia w kwestii fryzury. Ostatecznie jednak wyszła bardzo ładnie. Miałam dopinane włosy - kok z boku - zrobione jednak profesjonalnie tak że nie było tego widać. Co ważne - zależało nam aby fryzjerka dojechała ok 30 km za Gdańsk. W tym wypadku nie było żadnego problemu. Szczególnie zadowolona była moja mama - kok faktycznie bardzo elegancki, trzymał się całą noc (miała również robioną fryzurkę próbną).
Kolczyki - Black Diamond - przed otrzymaniem sukni kupiłam chyba z 3 pary. Chciałam aby były duże, długie - stanowiły jedyną biżuterię. Niestety żadne z kupionych nie pasowały. Dwa tygodnie przed kupiłam gronka z perłami w Black Diamond. Kolczyki są dość drogie ale muszę przyznać, że jestem zachwycona wykonaniem. Są na prawdę piękne. Założę je na pewno jeszcze nie raz.
To chyba wszystko :) Przyszłym Pannom Młodym życzę dużo wytrwałości w przygotowaniach - bo wiem, że to nie łatwe ogarnąć to wszystko. My przygotowywaliśmy ślub w ciągu pół roku - jak widać da się :) Fotki wkleję na pewno jak tylko jakieś dostanę ;) gdyby któraś chciała o coś zapytać - proszę śmiało - postaram się pomóc.
Pozdrawiam wszystkich :)
Gratulacje!:) Widzę że miałaś kilka ciekawych pomysłów, np. mim, nastrojowa muzyka do obiadu... ale najbardziej mnie zachwycił pomysł z motylami! Co prawda nasze wesele już się odbyło, ale z czystej ciekawości - czy mogłabyś zdradzić skąd można je załatwić? jakiś adres www? No i prosimy o wklejenie zdjęć:)
Cześć Marta :) Pomysł z motylami pojawił się w trakcie przygotowań. Niestety nie udało się mi znaleźć nikogo kto by się tym zajmował. Po czym 3 miesiące przed ślubem dowiedziałam się, że moja mama przygotowała dla nas taką niespodziankę!Zaznaczam, że nie wspominałam jej o tym ani słowa ;) Motyle są hodowane przez Pana który chyba z wykształcenia jest architektem a hodowla motyli jest jego pasją. Wiem, że motyle karmi się każdego osobno, dwa razy dziennie, pojedynczo - rozwijając im trąbkę i maczając w wodzie z cukrem - istne szaleństwo :) Farma znajduje się gdzieś na Kowalach. Motyle zostały przywiezione pół godziny przed końcem mszy - Pan siedział w klimatyzowanym samochodzie aby się nie udusiły w pojemniku w którym były przechowywane. Trzeba delikatnie potrząsnąć pojemnikiem i motyle wówczas wylecą. Nasze były trochę oporne ale wyjęliśmy je delikatnie rękami. Jeśli będziesz zainteresowana namiarami podaj maila :)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Dziewczyny podaję stronkę bo mają oficjalną :)
http://www.farmamotyli.pl/
http://www.farmamotyli.pl/
jejuuuu ja tak poszukiwałam motyle, teraz zapewne będzie już za późno :(
mogłabym prosić na maila jakieś szczegóły? cenę, kontakt itp?
no i serdecznie gratulacje kolejnej pannie młodej :)
mogłabym prosić na maila jakieś szczegóły? cenę, kontakt itp?
no i serdecznie gratulacje kolejnej pannie młodej :)
gratuluję!!
jestem bardzo zainteresowana tymi motylami, pomysł poprostu świetny i bardzo oryginalny!:) czy mogę prosić o jakieś info i namiary na meila? nina210@wp.pl :) z góry dzięki:)
jestem bardzo zainteresowana tymi motylami, pomysł poprostu świetny i bardzo oryginalny!:) czy mogę prosić o jakieś info i namiary na meila? nina210@wp.pl :) z góry dzięki:)
już zobaczyłam że była podana stronka:) szkoda że takie drogie te motyle :(
Witam :) Jako takiego mima nie znaleźliśmy - po prostu nie ma na pomorzu "mimów" po szkole. Trafiłam jednak na formacje artystyczną http://siedzieje.artpal.pl/ . Można również spróbować po prostu na Długiej - myślę, że też chętnie się zgodzą. Jak tylko będę miała fotki to wkleję :)
O motylkach pisałam wyżej - wszystkie namiary i info o cenach na ich stronce http://www.farmamotyli.pl/ :)
Dziękujemy bardzo :) Haniu jeśli chodzi o plener dwa miejsca były wybrane przez nas - Park Naukowo Technologiczny w Gdyni oraz Stocznia Gdańska. Pierwszy przystanek nad morzem w Orłowie :) Sesja rozpoczęła się o 7:00 rano, trwała do 16. Przyznam, że byliśmy zmęczeni. Ja szczególnie bo wstałam o 4:30 ;) a punkt piąta była u mnie już pani Ania - fryzjerka. Myślę jednak, że było warto. Najciekawsze zdjęcia są te które wychodzą spontanicznie i w trakcie sesji rodzą się pomysły. Po stoczni jeździ "ogórek" - subiektywna linia autobusowa. Kierowca miał akurat przerwę i pozwolił nam również tam zrobić sesję - łącznie z tym, że pozwolił mi siąść za kierownicą ;)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
czy na sesję zdjęciową na terenie stoczni trzeba jakieś pozwolenia wcześniej załatwiać?
bardzo dziękuje za odpowiedź, super zdjęcie i piękna Para Młoda :)
Ponawiam Posta bo chyba źle wpisał uprzednio ...
Gratuluję że wszystko się udało .
Mi osobiście nie wyszło :
Piwnica rajców jest już zajęta w czerwcu 2011 ,no i ten fotograf też chciałam zdjęcia by wykonał Rafał Depa niestety Czerwiec 2011r ma już zajęty chyba że sam plener innego dnia-Co dziewczyny myślicie o takiej opcji?
Czy warto sam plener?
Gratuluję że wszystko się udało .
Mi osobiście nie wyszło :
Piwnica rajców jest już zajęta w czerwcu 2011 ,no i ten fotograf też chciałam zdjęcia by wykonał Rafał Depa niestety Czerwiec 2011r ma już zajęty chyba że sam plener innego dnia-Co dziewczyny myślicie o takiej opcji?
Czy warto sam plener?
czy mogę prosić o kontakt do tego biura dyrekcji? będę bardzo wdzięczna...
Więc tak - do biura trzeba zgłosić się osobiście. Wejść należy przez bramę " drogi do wolności " przy kiosku, cały czas prosto do dużego ceglanego budynku. Pokój dyrekcji znajduje się na I piętrze - najlepiej zapytać u ochrony. Pobiera się druk pisma w którym jest mowa, że stocznie nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie szkody i urazy spowodowane wizytą w stoczni. To pismo jest jednocześnie przepustką. Nie wiem jednak jak jest z kwestią wjazdu samochodem - ta przepustka jest chyba tylko piesza. W naszym przypadku było o tyle łatwo, że mój już mąż :) jest z branży stoczniowej więc przepustkę na samochód miał wcześniej.
Pozdrawiam i życzę wspaniałych zdjęć :)
Pozdrawiam i życzę wspaniałych zdjęć :)
Koszty motyli na ich stronie :) http://www.farmamotyli.pl/
Nasz dzień 14.08.2010 :)
Obiecane fotki dla zainteresowanych :) Gorące podziękowania dla Rafała Depy który jest autorem. Zdjęcia są piękne i jesteśmy po prostu zachwyceni :) Polecamy wszystkim gorąco!!

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us
Przepiękne wyglądaliście
Ależ z ciebie piękna kobieta!!!!!
GRATULACJE
Ależ z ciebie piękna kobieta!!!!!
GRATULACJE
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

A mogę dostać namiary na fryzjerkę:)
czy to jest może ta stronka?:
http://www.fryzjerka24.pl/kontakt.html
i jeżeli mogę prosić to kilka zdjęć fryzurki z bliska, jeżeli masz takie...
mój mail:
meluzynka8@wp.pl
czy to jest może ta stronka?:
http://www.fryzjerka24.pl/kontakt.html
i jeżeli mogę prosić to kilka zdjęć fryzurki z bliska, jeżeli masz takie...
mój mail:
meluzynka8@wp.pl