Widok
Poród w szpitalu na Zaspie - moje doświadczenia:)
Witam,
Wiem, że było sporo wątków na temat trójmiejskich szpitali, ale postanowiłam założyć nowy wątek dot. szpitala na Zaspie i opisać swoje doświadczenia:):):)
Jestem bardzo zadowolona z opieki położniczej i lekarskiej na Zaspie- w ten sposób mogę podziękować za doskonałą opiekę:)
Miała cc ze wskazań okulistycznych i kardiologicznych. Termin ustalony na 40 tydz. ciąży, ale wody odeszły w 39tyg i po przyjeździe na IP przez 2 godzinki byłam na patologii (nie było akurat wolnych łóżek na porodówce ze względu na ogromną ilość porodów) i stamtąd prosto jechałam na salę operacyjną.
Przebieg cc bez problemów. Przyjazna atmosfera, bardzo miły i profesjonalny personel. Po 20/30 min. było już po. Opieka na sali pooperacyjnej doskonała. Położne bardzo pomocne, w każdej chwili mogłam liczyć na ich wsparcie. Po 8 godzinach sama byłam już pod prysznicem, szczególną uwagę zwracają na wczesne uruchamianie.
W drugiej dobie byłyśmy z córeczką na zwykłej sali - akurat dwuosobowej, bo sąsiadka miała bliźniaki.
Położne wspierały mnie podczas prób karmienia piersią, uczyły co i jak, także z karmieniem piersią nie mam problemów i oby tak zostało.
Rożki/kocyki i kaftaniki mają własne, trzeba mieć jedynie pampersy, chusteczki nawilżane no i kilka pieluch tetrowych.
Rano noworodki są kąpane przez położne (środki do mycia zapewnia szpital), toaleta pępków wieczorkiem.
Odwiedziny są w wydzielonym pokoju odwiedzin - osobiście bardzo mi się to podobało, że nie było odwiedzin na salach, bo te 5 dni w szpitalu to był czas dla mnie i córeczki.
Opieka pediatryczna bardzo dobra, wszelkie potrzebne badania, konsultacje, itp.
Ze szpitala na Zaspie wyszłyśmy z córeczką w bardzo dobrej kondycji,
a ja dodatkowo bogatsza o miłe wspomnienia:)
Wiem, że było sporo wątków na temat trójmiejskich szpitali, ale postanowiłam założyć nowy wątek dot. szpitala na Zaspie i opisać swoje doświadczenia:):):)
Jestem bardzo zadowolona z opieki położniczej i lekarskiej na Zaspie- w ten sposób mogę podziękować za doskonałą opiekę:)
Miała cc ze wskazań okulistycznych i kardiologicznych. Termin ustalony na 40 tydz. ciąży, ale wody odeszły w 39tyg i po przyjeździe na IP przez 2 godzinki byłam na patologii (nie było akurat wolnych łóżek na porodówce ze względu na ogromną ilość porodów) i stamtąd prosto jechałam na salę operacyjną.
Przebieg cc bez problemów. Przyjazna atmosfera, bardzo miły i profesjonalny personel. Po 20/30 min. było już po. Opieka na sali pooperacyjnej doskonała. Położne bardzo pomocne, w każdej chwili mogłam liczyć na ich wsparcie. Po 8 godzinach sama byłam już pod prysznicem, szczególną uwagę zwracają na wczesne uruchamianie.
W drugiej dobie byłyśmy z córeczką na zwykłej sali - akurat dwuosobowej, bo sąsiadka miała bliźniaki.
Położne wspierały mnie podczas prób karmienia piersią, uczyły co i jak, także z karmieniem piersią nie mam problemów i oby tak zostało.
Rożki/kocyki i kaftaniki mają własne, trzeba mieć jedynie pampersy, chusteczki nawilżane no i kilka pieluch tetrowych.
Rano noworodki są kąpane przez położne (środki do mycia zapewnia szpital), toaleta pępków wieczorkiem.
Odwiedziny są w wydzielonym pokoju odwiedzin - osobiście bardzo mi się to podobało, że nie było odwiedzin na salach, bo te 5 dni w szpitalu to był czas dla mnie i córeczki.
Opieka pediatryczna bardzo dobra, wszelkie potrzebne badania, konsultacje, itp.
Ze szpitala na Zaspie wyszłyśmy z córeczką w bardzo dobrej kondycji,
a ja dodatkowo bogatsza o miłe wspomnienia:)
[url:]http://lilypie.com/">
i ja mam takie samo zdanie. Nie mogę złego słowa powiedzieć. Bardzo się obawiałam, że trafię w końcu na tą "gorszą" zmianę, ale nieczego takiego tam nie było. Położne przychodziły w nocy jak tylko usłyszały płacz Majki i pytały, co się dzieje albo mówiły mi, co powinnam zrobić. Maja gardziła od początku lewym cyckiem i molestowałam tam położne, żeby mi pomogły. Pokazywały mi różne sposoby na karmienie i młoda w końcu załapała.. choć jeszcze przez długi czas lewy cyc był ble :p
Też miałam cc i drugi poród tylko tam :)
Też miałam cc i drugi poród tylko tam :)
cześć dziewczyny ja też rodziłam na Zaspie w sierpniu 2009. I o ile sam poród nie jest najprzyjemniejszym uczuciem to o tyle personel robi wszystko by czuć się tam dobrze.
Musieliśmy z Oliem zostać 5 dni (przyjmował leki), ale opieka tam była tak super że nawet mnie to nie zmartwiło...
Nie było lekarza, pielęgniarki ani nawet sprzątaczki na którą można by było powiedzieć coś złego...
w lutym czeka mnie drugi poród - mam nadzieję że nie zabraknie dla mnie łóżka na Zaspie inaczej zaciskam nogi i czekam bo nie będę rodzić nigdzie indziej...
Pozdrawiam wszystkie Zaspowe mamusie:)))
Musieliśmy z Oliem zostać 5 dni (przyjmował leki), ale opieka tam była tak super że nawet mnie to nie zmartwiło...
Nie było lekarza, pielęgniarki ani nawet sprzątaczki na którą można by było powiedzieć coś złego...
w lutym czeka mnie drugi poród - mam nadzieję że nie zabraknie dla mnie łóżka na Zaspie inaczej zaciskam nogi i czekam bo nie będę rodzić nigdzie indziej...
Pozdrawiam wszystkie Zaspowe mamusie:)))
Justyna ja mialam blizej Wejherowo i Redlowo i tez sie wahalam gdzie rodzic, bo np. wiekszosc sasiadek rodzilo w tych szpitalach i bardzo sobie chwalily. Znajoma pediatra poradzila mi jednak Zaspe, bo powiedziala,ze tam najlepiej sie zajma dzieckiem w razie takiej potrzeby. Moze miala przeczucie nie wiem, ale u mnie byly komplikacje i Tomus potrzebowal pomocy lekarzy i ciesze sie,ze tam byli i mogli mu pomoc. Wyszlam wiec z zalozenia,ze nie musi mi byc tam milo,bo to nie hotel-wazne by dziecko mialo najlepsza opieke. Co do opieki nad matkami to tez nie narzekam,choc roznie bywalo, to uwazam za na te warunki pracy jakie sa na oddziale A, gdzie lezalam po operacji, to te babki sa wspaniale. Zycze latwego porodu i szybkiego wyjscia do domu z malenstwem!
Kwiatek, serdecznie gratuluję pomyślnego rozwiązania!!! Ja też wybrałam ten szpital i mam nadzieję, że poród pójdzie pomyślnie. A jeżeli będą jakieś problemy, to wierzę, że w tym szpitalu, będę pod dobrą opieką :) A mam pytanie, czy mąż może wchodzić na oddział poporodowy? żeby być dłużej z żoną i dzieckiem, czy tylko w pokoju odwiedzin?