Relacja z najlepszej imprezy na jakiej byłam 17.07.2010

Rano wstałam i mnie byłam pewna czy dam rade, rewolucja żołądka dała się we znaki .
Potem nie było czasu na stres szybko do fryzjera- Malwina z salonu PANTEON w Gdańsku zrobiła śliczną fryzurę, która utrzymała się idealnie do samego rana , potem makijaż u Pani Moniki- rewelacją!! Zaraz trzeba było biec do kwiaciarni przy hali po wiązankę.Do domu przebrać się i na sesję zdjęciową z świadkami. Upał był okropny, spoceni i mokrzy ale daliśmy radę .Szybko do domu na błogosławieństwo i zaraz do kościoła.
Msza trwała stosu7nkowo krótko ponieważ przez upal z księdza się lało i nuie dawał rady.Bardziej zestresowany był narzeczony a ja nie dość ze ryknęłam do mikrofonu to poprzekręcałam... Powiem że goście weselni bardzo mnie miło zaskoczyli, gdy po zakończonej mszy zaczęliśmy wychodzić po mału z kościoła goście w kościele zaczęli klaskać, wspaniałe uczucie nie do opisania.

Wesele organizowała firma GASTRO SERVICE W HOTELU PÓŁNOCNYM.WIELKIE ALE TO WIELKIE PODZIĘKOWANIA , Jedzenie przepyszne, bardzo dużo , cały czas donoszone. Kierownik konkrenty facet, to co ustaliliśmy to było, pilnował cały czas czy wszystko jest jak się należy.Dziewczyny z obsługi miłe i sprawne, SALA cudna. bal;ony na suficie, serpentyny pozawieszane po prostu bosko

zespół YACOTACO--REWELACJA TO MAŁO POWIEDZIANE.Iwona czysty ładny głos, chłopaki tak samo.Tak rozkręcili wesele że po 4 rano goście nie chcieli schodzić z parkietu.Oczepiny -rewelacja. Goście byli tak zachwyceni że pobrali wizytówki.


A do dziewczyn , które sa przed NIE STRESUJCIE SIĘ to jest taki żywioł, że dokładne planowanie wszystkiego nie ma sensu.
Mojej mamie 15 minut przed wyjściem do kościoła poszedł cały zamek, koleżanka źle podpięła tren w sukni i trzeba było go rozrywać będąc już w kościele, na podziękowaniach ojciec męża zaczął uciekać- bo nie zrozumiał się z ciotka,a dużo tego było nie ma co...