Widok
Dziekuje,za dlugo z Wami nie bylam :),pewnie od lutego.....ogolnie-rok czasu zajelo mi staranie sie :).nie liczac tych lat wstecz :(.Zapomnialam sie zapytac o witaminy pani doktor,kazala brac folik,i zrobic morfologe i takie tam.Kazala zrobic inne prywatnie-toxoplazmoze,I,H,G,i nie moge rozczytac-cutomeoli??IgH??tak napisala,ze nie wiem czy bystre panie odczytaja w rejestracji przy opłacie za te badania :(nie wiem czy poszukac cos blizej srodmiescia-ale gdzie??aksamitna??Inwikte??
No co tu tak cicho.
Nie uwierzę, ze wszystkie ostro z mężami działają ;P
Z tymi testami to mi bardziej chodziło o rodzaj - wiem, ze są strumieniowe, takie, które wkłada się do kubeczka z moczem i takie, na które się z kubeczka z moczem kropli...
A co do cen, to ja widziałam w Auchan w Gdansku nawet za jakieś 3zł (producenta prezerwatyw:P - śmiałam się do meża, że powinni dawać jako gratis do prezerwatyw;P)
A tak w ogóle, to coś pryzpomina się znajome ćmienienie w podbrzuszu... miałam nadzieję, ze ominie, że weekend będzie "normalny", ale co tam... egzamin, wizyta u teściowej, komunia i roczek (tak tak tego samego dnia, w odległości 100km od siebie) nie wystarczą by mnie dobić... Co tam, niech jeszcze PMS dołoży swoje...
Słyszałam, ze w Pruszczu w ramach Dni Pruszcza ma być w ndz koncert Hey'a. To prawda?
Nie uwierzę, ze wszystkie ostro z mężami działają ;P
Z tymi testami to mi bardziej chodziło o rodzaj - wiem, ze są strumieniowe, takie, które wkłada się do kubeczka z moczem i takie, na które się z kubeczka z moczem kropli...
A co do cen, to ja widziałam w Auchan w Gdansku nawet za jakieś 3zł (producenta prezerwatyw:P - śmiałam się do meża, że powinni dawać jako gratis do prezerwatyw;P)
A tak w ogóle, to coś pryzpomina się znajome ćmienienie w podbrzuszu... miałam nadzieję, ze ominie, że weekend będzie "normalny", ale co tam... egzamin, wizyta u teściowej, komunia i roczek (tak tak tego samego dnia, w odległości 100km od siebie) nie wystarczą by mnie dobić... Co tam, niech jeszcze PMS dołoży swoje...
Słyszałam, ze w Pruszczu w ramach Dni Pruszcza ma być w ndz koncert Hey'a. To prawda?

Gratuluję Tekla:)
U mnie niestety znów się nie udało, mam 14 dc, jutro powinna byc owu, więc będziemy próbować od nowa:) Od poniedziałku codziennie wymiotuję, gdyby nie to, że miałam okres i test wyszedł negatywnie, to mogłabym podejrzewać ciążę:) Ale niestety dupa, chociaż boję się, że coś się ze mną dzieje, bo okres trwał tylko 3 dni, a nie 6 jak zawsze. Mam nadzieję, że nic mi się nie rozreguluje...
U mnie niestety znów się nie udało, mam 14 dc, jutro powinna byc owu, więc będziemy próbować od nowa:) Od poniedziałku codziennie wymiotuję, gdyby nie to, że miałam okres i test wyszedł negatywnie, to mogłabym podejrzewać ciążę:) Ale niestety dupa, chociaż boję się, że coś się ze mną dzieje, bo okres trwał tylko 3 dni, a nie 6 jak zawsze. Mam nadzieję, że nic mi się nie rozreguluje...
może być taka pseudo-miesiaczka
skąpe krwawienie, nazwijmy to "z nawyku"
nawet przez pierwszy trymestr...
a testy wychodzą negatywne również i przy ciąży (odwrotnie prawie nigdy)
choc 5dc (nowe rozumiem) to już byłby koniec 5 tygodnia ciąży i test powinien wyłapać
zrób teraz drugi - przy ewentualnej ciąży teraz byłabyś już w 6 tygodniu, to i stężenie hormonów wyższe...
no chyba, ze złapałaś jakiegoś wirusa, który żyć nie daje;)
tak czy inaczej, jeśli jesteś w formie i masz ochotę, to działać z mężem:) i troszkę dłużej (w dniach) niż wychodzi z wyliczeń, bo wirus może przesunąć owulację na później...
ale nic na siłę... dziecko ma sie począć z miłości, nie z rytuny i wyliczeń:)
skąpe krwawienie, nazwijmy to "z nawyku"
nawet przez pierwszy trymestr...
a testy wychodzą negatywne również i przy ciąży (odwrotnie prawie nigdy)
choc 5dc (nowe rozumiem) to już byłby koniec 5 tygodnia ciąży i test powinien wyłapać
zrób teraz drugi - przy ewentualnej ciąży teraz byłabyś już w 6 tygodniu, to i stężenie hormonów wyższe...
no chyba, ze złapałaś jakiegoś wirusa, który żyć nie daje;)
tak czy inaczej, jeśli jesteś w formie i masz ochotę, to działać z mężem:) i troszkę dłużej (w dniach) niż wychodzi z wyliczeń, bo wirus może przesunąć owulację na później...
ale nic na siłę... dziecko ma sie począć z miłości, nie z rytuny i wyliczeń:)

Ja wymiotowałam całymi dniami, czasami dziewczyny czują się gorzej np tylko pod wieczór, a rano jest wszystko dobrze. Zdecydowanie bardziej mdłości się nasilają jak żołądek pusty, no i ja miałam 2 razy krwawienia w odstępie 4 tygodni, ale trwały do 2 dni, bo byłam od razu ratowana tabletkami na podtrzymanie, bo było podejrzenie poronienia znów
no i niestety, ale testy nie zawsze wyjdą nawet jak ciąża jest, najbardziej wiarygodna jest beta z krwi
no i niestety, ale testy nie zawsze wyjdą nawet jak ciąża jest, najbardziej wiarygodna jest beta z krwi
eulalia moja przyjaciółka przez 3 miesiące miała małe krwawienia jak była w ciąży więc wszystko jest możliwe:) jeśli chodzi o mdłości to mnie największe dopadają właśnie między 13 a 15 więc nie ma reguły że muszą być to poranne mdłości;)
a kiedyś miałam koleżankę jeszcze w liceum, która będąc w 6 miesiącu ciąży nie miała jeszcze o niej pojęcia... miała okres z tym że ona brała tabletki anty więc to nie był naturalny okres tylko z odstawienia tabletek... ale to głupota ludzka bo ona zaczęła sobie je brać tak po prostu, nie czekała na pierwszy dzień okresu... a wcześniej opowiadała że im prezerwatywa pękła więc jak zaczęła brać tabletki już była w ciąży... pytałam się jej jak mogła nie czuć że jest w ciąży przecież w 6 miesiącu dzidzia się już rusza i kopie ona na to że bolał ją brzuch ale myślała że jest chora... szok po prostu..:/ dowiedziała się o ciąży oczywiście przy przypadkowej wizycie kontrolnej... masakra...;/
a kiedyś miałam koleżankę jeszcze w liceum, która będąc w 6 miesiącu ciąży nie miała jeszcze o niej pojęcia... miała okres z tym że ona brała tabletki anty więc to nie był naturalny okres tylko z odstawienia tabletek... ale to głupota ludzka bo ona zaczęła sobie je brać tak po prostu, nie czekała na pierwszy dzień okresu... a wcześniej opowiadała że im prezerwatywa pękła więc jak zaczęła brać tabletki już była w ciąży... pytałam się jej jak mogła nie czuć że jest w ciąży przecież w 6 miesiącu dzidzia się już rusza i kopie ona na to że bolał ją brzuch ale myślała że jest chora... szok po prostu..:/ dowiedziała się o ciąży oczywiście przy przypadkowej wizycie kontrolnej... masakra...;/
oo widzę że nulka i Aga B. już tu ostro działają :) Ja jeszcze się do tego wątku nie piszę, ale niedługo może... :) Przeraża mnie myśl o warunkach w jakich mieszkamy (u babci) - nasz jest tylko jeden malutki, zagracony już ostro pokój.. i zero perspektyw na coś własnego.. (na kredyt nas nie stać). Nie wyobrażam sobie dzidziusia w tych warunkach a z drugiej strony wiem że nie ma co odkładać i czekać w nieskończoność... ja mam 26 lat a mąż 30..
Powodzenia kobitki!
Powodzenia kobitki!
Ja powinnam dostać @ 18 w sobote niestety podczas wakacji :-( właśnie się zastanawiam czy zabrać ze sobą test czy lepiej nie zeby sie nie dołować jak nie wyjdzie. Chociaż nie wiem ale od piątku mnie cały czas ćmi w dole brzucha w taki dziwny sposób, a wczoraj mnie tak krzyż bolał że nie mogłam wysiedzieć ani stać ani nic. No ale co tam nie nakręcam się :-) ZObaczymy teraz żyje środowym wylotem i poprostu nie mogę się doczekać,
iwonka - a gdzie wakacje?
oj, jak mi się marzą...
mąż mój, po tym cyklu (bo dziś @ nadciąga... już "coś" widać, czyli kwestia godizny, dwóch:( ) stwierdził, że za mało się starał (a to akurat prawda) i nadrobi (juhu!)
jak mu powiedziałam, że dni płodne zaczną się od ok Bożego Ciała (a wczesniej obiecywałam, ze do jego mamy na ten długi weekend pojedziemy), to stwierdził, że nie pojedziemy (uf-uf hehehe) i rozgląda sie za jakimś miejscem, byśmy sobie wyjechali na te kilka dni na kaszuby... kochany:)
a wyście coś się nie nagadały za dużo przez ten weekend
witam nowe kolezanki
oj, jak mi się marzą...
mąż mój, po tym cyklu (bo dziś @ nadciąga... już "coś" widać, czyli kwestia godizny, dwóch:( ) stwierdził, że za mało się starał (a to akurat prawda) i nadrobi (juhu!)
jak mu powiedziałam, że dni płodne zaczną się od ok Bożego Ciała (a wczesniej obiecywałam, ze do jego mamy na ten długi weekend pojedziemy), to stwierdził, że nie pojedziemy (uf-uf hehehe) i rozgląda sie za jakimś miejscem, byśmy sobie wyjechali na te kilka dni na kaszuby... kochany:)
a wyście coś się nie nagadały za dużo przez ten weekend
witam nowe kolezanki

AgaB starania w takie wolne dnia albo w weekendy są jak dla mnie dużo lepsze.. W tygodniu to mój M jest tak zmęczony że ja muszę czasem przejmować inicjatywę :p
AgaB polecam swoją gminę Sierakowcie u nas jest najwyższy przyrost naturalny w Polsce ;D
Trochę późno szukasz czegoś wolnego no ale trzymam kciuki żebyś coś znalazła :D
AgaB polecam swoją gminę Sierakowcie u nas jest najwyższy przyrost naturalny w Polsce ;D
Trochę późno szukasz czegoś wolnego no ale trzymam kciuki żebyś coś znalazła :D
no wiesz... wcześniej była opcja długiego weekendu u tesciowej...
nawet sama wyszłam z takim pomysłem (wolę mieć pod kontrolą... raz na jakiś czas zaproponuję, więc nie wychodzę na heterę;P)
ale jak wyszło, że dziś lub jutro @ (dziś...) to tak akurat to Boże Ciało wypadnie we "właściwym" momencie, a raczej "właściwy moment" może wypaść w okolicach Bożego Ciała
a u teściowej z przytulanek nici...
zobaczymy, moze po znajomości znajdzie się dla nas pokoik;)
a jak nie, to googlenie zostanie...
a w ogóle, nie chwaliłam się wam... w sobotę zdałam egzamin I stopnia na nauczyciela NPR
na ok.95%!!!
teraz jeszcze praktyki, trochę dodatkowej nauki, kolejny egzamin i tak za rok, no może rok i troszkę bedę miała uprawnienia:)
no i liczę, ze również praktyczne zastosowanie "zachodzenia" też już za sobą;)
nawet sama wyszłam z takim pomysłem (wolę mieć pod kontrolą... raz na jakiś czas zaproponuję, więc nie wychodzę na heterę;P)
ale jak wyszło, że dziś lub jutro @ (dziś...) to tak akurat to Boże Ciało wypadnie we "właściwym" momencie, a raczej "właściwy moment" może wypaść w okolicach Bożego Ciała
a u teściowej z przytulanek nici...
zobaczymy, moze po znajomości znajdzie się dla nas pokoik;)
a jak nie, to googlenie zostanie...
a w ogóle, nie chwaliłam się wam... w sobotę zdałam egzamin I stopnia na nauczyciela NPR
na ok.95%!!!
teraz jeszcze praktyki, trochę dodatkowej nauki, kolejny egzamin i tak za rok, no może rok i troszkę bedę miała uprawnienia:)
no i liczę, ze również praktyczne zastosowanie "zachodzenia" też już za sobą;)

Tak, z Gdańska...
Ślub mieliśmy w Kiełpinie Górnym (dzielnica Gdańska, za obwodnią okolica Auchan).
Mieliśmy jakieś 40-45km z kościoła na salę... Ale już poza Gdańskiem, poza korkami (nawet Żukowo było łaskawe;)), światłami itp...
Cenowo, z noclegami dla wszystkich (ok, po kilka osób po poprawinach przyjechał sąsiad rodziców i porozwoził), wyszło nam porównywalnie w stosunku do tego, co interesowało nas w Gdańsku bez noclegów (a ponad połowę gości i tak trzeba by było "jakos" spać położyc)
A po naszym weselu, w tym samym miejscu, kuzyn zamówił salę na swoje wesele (na koniec sierpnia będzie), więc chyba nie było tak strasznie z tym dojazdem;)
Kurcze, chciałam Wam wkleić fotę z bocianami, które tam spotkaliśmy w dniu ślubu, ale nie mam w pracy;P W każdym bądź razie, bociany krążyły i krążyły;) - goście mieli uciechę z tego, a my z bocianami umówiliśmy się, ze za rok (czyli własnie teraz) się postaramy;P
Ślub mieliśmy w Kiełpinie Górnym (dzielnica Gdańska, za obwodnią okolica Auchan).
Mieliśmy jakieś 40-45km z kościoła na salę... Ale już poza Gdańskiem, poza korkami (nawet Żukowo było łaskawe;)), światłami itp...
Cenowo, z noclegami dla wszystkich (ok, po kilka osób po poprawinach przyjechał sąsiad rodziców i porozwoził), wyszło nam porównywalnie w stosunku do tego, co interesowało nas w Gdańsku bez noclegów (a ponad połowę gości i tak trzeba by było "jakos" spać położyc)
A po naszym weselu, w tym samym miejscu, kuzyn zamówił salę na swoje wesele (na koniec sierpnia będzie), więc chyba nie było tak strasznie z tym dojazdem;)
Kurcze, chciałam Wam wkleić fotę z bocianami, które tam spotkaliśmy w dniu ślubu, ale nie mam w pracy;P W każdym bądź razie, bociany krążyły i krążyły;) - goście mieli uciechę z tego, a my z bocianami umówiliśmy się, ze za rok (czyli własnie teraz) się postaramy;P

córa będzie jak ta lala :) marcowa:)
ja mam cykle od 29 do 43 dni... (to "tylko" ostanie 12 cykli...), więc ciężko wyliczyć kiedy ta owulka na prawdę bedzie... to Boże Ciało, to tak początek możliwości;)
no ale długi weekend, jest długi... no i nas zrelaksuje... i następny tydzięń też będzie bardziej zrelaksowany...:)
bo "prawidzwy" urlop to u mnie nie szybciej niż pod koniec sierpnia - taka sezonowa jest ta moja praca...
ja mam cykle od 29 do 43 dni... (to "tylko" ostanie 12 cykli...), więc ciężko wyliczyć kiedy ta owulka na prawdę bedzie... to Boże Ciało, to tak początek możliwości;)
no ale długi weekend, jest długi... no i nas zrelaksuje... i następny tydzięń też będzie bardziej zrelaksowany...:)
bo "prawidzwy" urlop to u mnie nie szybciej niż pod koniec sierpnia - taka sezonowa jest ta moja praca...

No z Kiełpna Górnego to nie taki straszny ten dojazd myślałam sobie że gdzieś z centrum to by wam strasznie długo trwało. Słyszałam same pozytywy o tym lokalu za rok idziemy tam na weselę mój mąż był tam parę razy i mówił że super.
No ja czekam na owu. ale coś nie przychodzi, te moje cykle po porodzie to strasznie nieregularne są...
Czuję dziewczyny że marzec to będzie nasz miesiąc :D
No ja czekam na owu. ale coś nie przychodzi, te moje cykle po porodzie to strasznie nieregularne są...
Czuję dziewczyny że marzec to będzie nasz miesiąc :D
Hej, u mnie testy owu pokazały wczoraj dwie kreski, przytulanko było w weekend, więc zobaczymy. Mam cykle 28 dniowe a owu 16-17 dzień, nie wiem czy to normalne... Mój gin nie widzi problemu, mówi, żeby się starać dalej i zobaczymy. Nadal mam te nudoności, o których pisałam, pojawiają się codziennie koło 13-14. Oprócz tego ciąglę czuję się zmęczona. Chyba pójdę jutro do lekarza rodzinnego, może coś zaradzi, bo trwa to już ponad tydzień:(((
mogłaś :D jestem właśnie u Rodziców :P
szłam przez tesco i kupiłam sobie klapki (bo te co miałam na nogach Mąż jak ostatnio zobaczył to powiedział, żebym sobie nowe kupiła bo te są rozjechane i żebym jednak wychodząc z Nim nałożyła inne buty:P) i byłam looknąć płytki do kuchni i łazienki tam na dole :P
szłam przez tesco i kupiłam sobie klapki (bo te co miałam na nogach Mąż jak ostatnio zobaczył to powiedział, żebym sobie nowe kupiła bo te są rozjechane i żebym jednak wychodząc z Nim nałożyła inne buty:P) i byłam looknąć płytki do kuchni i łazienki tam na dole :P
hej
ja mogę z czystym sumieniem polecic te testy. Miałam bardzo nieregularną miesiączkę- od 26 do 47 dni i nie mogłam namierzyć owulacji. W ciążę zaszłam po pierwszym zastosowaniu testów. Wydaje mi się że nie ma większej różnicy jakie testy się kupi- działają podobnie jak ciązowe- wystarczy kilka kropli moczu i jesli pojawi się druga kreska oznacza że owulacja nastapi w ciągu 24 h. Teraz są chyba w promocji jakieś w superfarmie za 14.99. Mi pomogły, więc polecam.
ja mogę z czystym sumieniem polecic te testy. Miałam bardzo nieregularną miesiączkę- od 26 do 47 dni i nie mogłam namierzyć owulacji. W ciążę zaszłam po pierwszym zastosowaniu testów. Wydaje mi się że nie ma większej różnicy jakie testy się kupi- działają podobnie jak ciązowe- wystarczy kilka kropli moczu i jesli pojawi się druga kreska oznacza że owulacja nastapi w ciągu 24 h. Teraz są chyba w promocji jakieś w superfarmie za 14.99. Mi pomogły, więc polecam.
A tak z innej beczki...
Planując dziecko musisz przygotować do tego nie tylko swoją psychikę, ale także ciało. Popularne stwierdzenie "jesteś tym co jesz" odnosić się teraz będzie także do twojego maluszka. Każda mama chce, aby jej dziecko było zdrowe i silne. Należy o to zadbać, zanim zostanie poczęte.
A zatem... Teraz, bardziej niż kiedykolwiek musisz przemyśleć swoje wybory żywieniowe. Masz około 3 miesięcy na przygotowanie organizmu do ciąży: wyeliminowanie toksyn, znormalizowanie masy ciała, poprawę jego odżywienia. Jeżeli twoja masa ciała jest zbyt niska (wskaźnik BMI poniżej 18,5) musisz trochę przytyć. Niedowaga może stanowić zagrożenie dla ciąży i dziecka. Niedożywienie nie jest związane tylko z niedoborem kalorii, ale również witamin i minerałów. Może ono stanowić zagrożenie dla rozwoju prawidłowej ciąży - niewłaściwy rozwój łożyska, jak i dla samego dziecka - wrodzone wady cewy nerwowej, niska masa urodzeniowa, wcześniactwo. Jeśli należysz do osób puszystych, także musisz zwrócić baczną uwagę na swój organizm i postarać się w rozsądny sposób stracić kilka kilogramów. Skutki nadwagi i otyłości są niestety dużo bardziej niebezpieczne. Kobiety z BMI wyższym niż 26, rodzą dzieci o 200 - 300 g cięższe niż przeciętnie, częściej występuje u nich cukrzyca ciężarnych, nadciśnienie, rzucawki, zaparcia i trudności z porodem. W obu tych przypadkach nie działaj na własną rękę! Nie stosuj drastycznych diet odchudzających, mogą one zachwiać równowagę hormonalną i zatrzymać owulację. Zgłoś się do swojego lekarza oraz dietetyka i wspólnie zaplanujcie strategię żywieniową. Pamiętaj również o aktywności fizycznej.
Kilka rad dotyczących samej diety:
Generalna zasada mówi o tym, że należy jeść dla dwojga a nie za dwóch. Dieta powinna być przede wszystkim wartościowa. Nie ilość ma tu kluczowe znaczenie, a jakość.
1. Zadbaj o jej urozmaicenie. Jedz warzywa, owoce, chude mięsa, ryby, nabiał i pełnoziarniste pieczywo. Staraj się tak komponować swoje posiłki, aby nie opierały się one cały czas o te same produkty spożywcze. Urozmaicenie diety zabezpieczy cię przed niedoborami składników odżywczych. Zwróć uwagę na obecność w codziennej diecie produktów zawierających wapń, tj. chude mleko, sery, twaróg, jogurty i kefiry. Zapotrzebowanie na ten pierwiastek w okresie ciąży wzrasta o 50%. Jego obecność warunkuje prawidłowy rozwój kośćca u twojego maluszka oraz wzmacnia twoje zęby, których stan w trakcie ciąży często się pogarsza.
2. Wybieraj tylko świeże produkty. Zawsze sprawdzaj datę ważności na opakowaniach. Musisz się teraz "bezpiecznie" odżywiać. Myj owoce i warzywa, aby uniknąć zatruć pokarmowych.
3. Wzbogać swoją dietę w kwas foliowy. Uwzględnienie w diecie produktów zawierających tę witaminę oraz suplementacja nią, są bardzo ważne w pierwszych okresach ciąży jaki i przed nią. Zapobiegają, bowiem wadom rozwojowym cewy nerwowej. Ich niedobór może również skutkować niską masą urodzeniową dziecka lub poronieniem. Produkty bogate w foliany to: warzywa liściaste (sałata, szpinak), brokuły, natka pietruszki, pełnoziarniste pieczywo, rośliny strączkowe.
4. Żelazo. To kolejny bardzo istotny składnik twojej diety. Jego obecność zapobiega występowaniu anemii - tak częstej u kobiet przed i w trakcie ciąży. Jeżeli poziom hemoglobiny przed ciążą wynosi 11 g/dl należy rozpocząć działania w kierunku leczenia anemii. Istnieją dwa rodzaje żelaza: żelazo hemowe (łatwiej przyswajalne przez organizm człowieka), pochodzące z produktów zwierzęcych i zawarte w: czerwonym mięsie, żółtkach jaj, dróbiu oraz żelazo niehemowe (trudniej przyswajalne), pochodzące z produktów roślinnych: grube kasze, otręby pszenne, pieczywo pełnoziarniste, owoce. Aby ułatwić wchłanianie żelaza należy łączyć produkty, które je zawierają z witaminą C, czyli np. zjeść kanapkę z pełnoziarnistego chleba z szynką i papryką.
5. Witaminy. Te często pomijane składniki diety, odgrywają ogromna rolę w przygotowaniu organizmu przyszłej mamy. Witaminy biorą udział w metabolizmie białek, tłuszczy i węglowodanów. Szczególnie ważne są witaminy antyoksydacyjne (A, C, E), które chronią organizm przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz przed uszkodzeniem DNA. Źródła w diecie: owoce cytrusowe, truskawki, natka pietruszki, papryka, dynia, szpinak, pomidory. Możesz również przyjmować witaminy w postaci suplementów, jednak przed podjęciem takiej decyzji skontaktuj się ze swoim lekarzem.
Uważaj na:
Kofeinę zawartą w kawie, herbacie i gorzkiej czekoladzie. Substancja ta ma działanie pobudzające oraz diuretyczne (odwadniające) co w twoim stanie jest niekorzystne. Jest to czas, w którym musisz dbać o właściwe nawodnienie swojego organizmu, a przez picie napojów zawierających kofeinę trudniej będzie ci to osiągnąć. Takie działanie skutkuje słabszym oczyszczeniem organizmu z toksyn oraz gorszym przyswajaniem składników pokarmowych. Kofeina może spowodować wolniejszy rozwój płodu, jeśli spożywasz jej więcej niż 300 mg (dla ułatwienia - filiżanka kawy rozpuszczalnej zawiera ok. 95 mg kofeiny).
Alkohol. To drugi wasz cichy wróg. Spożywanie alkoholu tuż przed planowaną ciążą jak i w trakcie jej trwania doprowadza do wrodzonych wad płodu, niskiej masy urodzeniowej, a także wcześniactwa. Jego niekorzystne działanie ma miejsce już między 3. a 8. tygodniem ciąży, czyli wtedy, kiedy nawet jeszcze o niej nie wiesz.
Czy dieta ma wpływ na płeć dziecka?
Badania dowodzą, że u kobiet, które spożywają bardziej kaloryczne posiłki przed ciążą wzrasta szansa urodzenia chłopca. Podobnie wpływa dieta bogata nie tylko w kalorie, ale także w potas, wapń, sód, witaminy C i E oraz B12. A zatem kobieta, która chciałaby mieć syna powinna jeść pełnoziarniste pieczywo lub musli, chudą wędlinę, nabiał, sok pomidorowy oraz banany. Natomiast jeśli podstawę menu stanowią produkty bogate w wapń i magnez tj. mleko i jego przetwory, orzechy, kasze, fasola czy ryby - to większe są szanse urodzenia dziewczynki.
Planując dziecko musisz przygotować do tego nie tylko swoją psychikę, ale także ciało. Popularne stwierdzenie "jesteś tym co jesz" odnosić się teraz będzie także do twojego maluszka. Każda mama chce, aby jej dziecko było zdrowe i silne. Należy o to zadbać, zanim zostanie poczęte.
A zatem... Teraz, bardziej niż kiedykolwiek musisz przemyśleć swoje wybory żywieniowe. Masz około 3 miesięcy na przygotowanie organizmu do ciąży: wyeliminowanie toksyn, znormalizowanie masy ciała, poprawę jego odżywienia. Jeżeli twoja masa ciała jest zbyt niska (wskaźnik BMI poniżej 18,5) musisz trochę przytyć. Niedowaga może stanowić zagrożenie dla ciąży i dziecka. Niedożywienie nie jest związane tylko z niedoborem kalorii, ale również witamin i minerałów. Może ono stanowić zagrożenie dla rozwoju prawidłowej ciąży - niewłaściwy rozwój łożyska, jak i dla samego dziecka - wrodzone wady cewy nerwowej, niska masa urodzeniowa, wcześniactwo. Jeśli należysz do osób puszystych, także musisz zwrócić baczną uwagę na swój organizm i postarać się w rozsądny sposób stracić kilka kilogramów. Skutki nadwagi i otyłości są niestety dużo bardziej niebezpieczne. Kobiety z BMI wyższym niż 26, rodzą dzieci o 200 - 300 g cięższe niż przeciętnie, częściej występuje u nich cukrzyca ciężarnych, nadciśnienie, rzucawki, zaparcia i trudności z porodem. W obu tych przypadkach nie działaj na własną rękę! Nie stosuj drastycznych diet odchudzających, mogą one zachwiać równowagę hormonalną i zatrzymać owulację. Zgłoś się do swojego lekarza oraz dietetyka i wspólnie zaplanujcie strategię żywieniową. Pamiętaj również o aktywności fizycznej.
Kilka rad dotyczących samej diety:
Generalna zasada mówi o tym, że należy jeść dla dwojga a nie za dwóch. Dieta powinna być przede wszystkim wartościowa. Nie ilość ma tu kluczowe znaczenie, a jakość.
1. Zadbaj o jej urozmaicenie. Jedz warzywa, owoce, chude mięsa, ryby, nabiał i pełnoziarniste pieczywo. Staraj się tak komponować swoje posiłki, aby nie opierały się one cały czas o te same produkty spożywcze. Urozmaicenie diety zabezpieczy cię przed niedoborami składników odżywczych. Zwróć uwagę na obecność w codziennej diecie produktów zawierających wapń, tj. chude mleko, sery, twaróg, jogurty i kefiry. Zapotrzebowanie na ten pierwiastek w okresie ciąży wzrasta o 50%. Jego obecność warunkuje prawidłowy rozwój kośćca u twojego maluszka oraz wzmacnia twoje zęby, których stan w trakcie ciąży często się pogarsza.
2. Wybieraj tylko świeże produkty. Zawsze sprawdzaj datę ważności na opakowaniach. Musisz się teraz "bezpiecznie" odżywiać. Myj owoce i warzywa, aby uniknąć zatruć pokarmowych.
3. Wzbogać swoją dietę w kwas foliowy. Uwzględnienie w diecie produktów zawierających tę witaminę oraz suplementacja nią, są bardzo ważne w pierwszych okresach ciąży jaki i przed nią. Zapobiegają, bowiem wadom rozwojowym cewy nerwowej. Ich niedobór może również skutkować niską masą urodzeniową dziecka lub poronieniem. Produkty bogate w foliany to: warzywa liściaste (sałata, szpinak), brokuły, natka pietruszki, pełnoziarniste pieczywo, rośliny strączkowe.
4. Żelazo. To kolejny bardzo istotny składnik twojej diety. Jego obecność zapobiega występowaniu anemii - tak częstej u kobiet przed i w trakcie ciąży. Jeżeli poziom hemoglobiny przed ciążą wynosi 11 g/dl należy rozpocząć działania w kierunku leczenia anemii. Istnieją dwa rodzaje żelaza: żelazo hemowe (łatwiej przyswajalne przez organizm człowieka), pochodzące z produktów zwierzęcych i zawarte w: czerwonym mięsie, żółtkach jaj, dróbiu oraz żelazo niehemowe (trudniej przyswajalne), pochodzące z produktów roślinnych: grube kasze, otręby pszenne, pieczywo pełnoziarniste, owoce. Aby ułatwić wchłanianie żelaza należy łączyć produkty, które je zawierają z witaminą C, czyli np. zjeść kanapkę z pełnoziarnistego chleba z szynką i papryką.
5. Witaminy. Te często pomijane składniki diety, odgrywają ogromna rolę w przygotowaniu organizmu przyszłej mamy. Witaminy biorą udział w metabolizmie białek, tłuszczy i węglowodanów. Szczególnie ważne są witaminy antyoksydacyjne (A, C, E), które chronią organizm przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz przed uszkodzeniem DNA. Źródła w diecie: owoce cytrusowe, truskawki, natka pietruszki, papryka, dynia, szpinak, pomidory. Możesz również przyjmować witaminy w postaci suplementów, jednak przed podjęciem takiej decyzji skontaktuj się ze swoim lekarzem.
Uważaj na:
Kofeinę zawartą w kawie, herbacie i gorzkiej czekoladzie. Substancja ta ma działanie pobudzające oraz diuretyczne (odwadniające) co w twoim stanie jest niekorzystne. Jest to czas, w którym musisz dbać o właściwe nawodnienie swojego organizmu, a przez picie napojów zawierających kofeinę trudniej będzie ci to osiągnąć. Takie działanie skutkuje słabszym oczyszczeniem organizmu z toksyn oraz gorszym przyswajaniem składników pokarmowych. Kofeina może spowodować wolniejszy rozwój płodu, jeśli spożywasz jej więcej niż 300 mg (dla ułatwienia - filiżanka kawy rozpuszczalnej zawiera ok. 95 mg kofeiny).
Alkohol. To drugi wasz cichy wróg. Spożywanie alkoholu tuż przed planowaną ciążą jak i w trakcie jej trwania doprowadza do wrodzonych wad płodu, niskiej masy urodzeniowej, a także wcześniactwa. Jego niekorzystne działanie ma miejsce już między 3. a 8. tygodniem ciąży, czyli wtedy, kiedy nawet jeszcze o niej nie wiesz.
Czy dieta ma wpływ na płeć dziecka?
Badania dowodzą, że u kobiet, które spożywają bardziej kaloryczne posiłki przed ciążą wzrasta szansa urodzenia chłopca. Podobnie wpływa dieta bogata nie tylko w kalorie, ale także w potas, wapń, sód, witaminy C i E oraz B12. A zatem kobieta, która chciałaby mieć syna powinna jeść pełnoziarniste pieczywo lub musli, chudą wędlinę, nabiał, sok pomidorowy oraz banany. Natomiast jeśli podstawę menu stanowią produkty bogate w wapń i magnez tj. mleko i jego przetwory, orzechy, kasze, fasola czy ryby - to większe są szanse urodzenia dziewczynki.
A co do testów to ja miałam w jednym cyklu takie z apteki paskowe 5szt za 19,90
a w następnym miałam strumieniowe z rossmanna za 25,90 :) niestety i w jednym i w drugim się nie udało :/ ale teraz nie robię testów owu, nie mierze temp, nie obserwuje szyjki i śluzu, a kocham się z Mężem z wielką przyjemnością!! Mam nadzieję, że sprawdzony sposób w mojej Rodzinie na zajście w ciążę zadziała, tzn. kochać się z przyjemnością kiedy się chce i ma na to ochotę :P a jeśli chodzi o to kiedy się ma ochotę to tutaj muszę dodać stwierdzenie mojej Babci: "normalne młode Małżeństwo kocha się co najmniej raz dziennie, ale bardzo normalne robi to po kilka razy dziennie codziennie" :P
a w następnym miałam strumieniowe z rossmanna za 25,90 :) niestety i w jednym i w drugim się nie udało :/ ale teraz nie robię testów owu, nie mierze temp, nie obserwuje szyjki i śluzu, a kocham się z Mężem z wielką przyjemnością!! Mam nadzieję, że sprawdzony sposób w mojej Rodzinie na zajście w ciążę zadziała, tzn. kochać się z przyjemnością kiedy się chce i ma na to ochotę :P a jeśli chodzi o to kiedy się ma ochotę to tutaj muszę dodać stwierdzenie mojej Babci: "normalne młode Małżeństwo kocha się co najmniej raz dziennie, ale bardzo normalne robi to po kilka razy dziennie codziennie" :P
co do diety "na płeć" to się sprawdza, ale tylko w okresie od 3 m-cy przed poczeciem; dłużej, to już wracamy do "normy"
no i zapominamy o drastycznych dietach - drastyczne ograniczenie spożywanych kalorii, diety monotematyczne (np. białkowa) - mogą zablokować nam owulację (organizm dostaje sygnał, ze sytuacja "na zewnątrz" jest ciężka - skoro przyszła mama nie ma wartosciowego pożywienia - i nie jest to dobry czas na ciążę)
przyszły tatuś też powinien unikać używek - alkoholu, papierosów, kawy itd...
plemniki dojrzewają ok 3 miesięcy - tyle dobrze jest odczekać po ewentualnych badaniach RTG u tatusia, po odstawieniu nikotyny itd...
no i zapominamy o drastycznych dietach - drastyczne ograniczenie spożywanych kalorii, diety monotematyczne (np. białkowa) - mogą zablokować nam owulację (organizm dostaje sygnał, ze sytuacja "na zewnątrz" jest ciężka - skoro przyszła mama nie ma wartosciowego pożywienia - i nie jest to dobry czas na ciążę)
przyszły tatuś też powinien unikać używek - alkoholu, papierosów, kawy itd...
plemniki dojrzewają ok 3 miesięcy - tyle dobrze jest odczekać po ewentualnych badaniach RTG u tatusia, po odstawieniu nikotyny itd...

wydaje mi się, że u nas to co miesiąc mamy świeżo dojrzałe komórki:), ale w domu sprawdzę na 100%, bo może jakieś inne zalecenia są...
mąż zarezerwował pół długiego weekendu w tym "naszym" gospodarstwie agroturystycznym (niestety na "właściwy" weekend, czyli od pt wieczorem już było pozamiatane)
ale i tak się cieszę jak dziki pies:D
mąż zarezerwował pół długiego weekendu w tym "naszym" gospodarstwie agroturystycznym (niestety na "właściwy" weekend, czyli od pt wieczorem już było pozamiatane)
ale i tak się cieszę jak dziki pies:D

Cześć Dziewczynki :-)
No niestety dostałam tabletki Dostinex na zbicie prolaktyny :-( Kuracja na 3-mc i dopiero możemy działać,choć nie jest powiedziane,że Nam się międzyczasie nie uda!!!Czy,któraś z Was brała ten leki i pomógł???Tak bardzo chcemy dzidzie :-( A i jeszcze mam pytanko a propo TSH jaka jest jego norma,bo niby mieszcze się bo mam 2,99 a ginekolog powiedział,że to za dużo,a niby norma jest do 5 wiec sama juz nie wiem???A może znacie jakiegoś dobrego endykronologa,bo chyba ten co u Niego byłam to chyba nie jest za dobry skoro on powiedział,że ok. a ginekolog,że za wysoko???Pomóżcie Kochane...
No niestety dostałam tabletki Dostinex na zbicie prolaktyny :-( Kuracja na 3-mc i dopiero możemy działać,choć nie jest powiedziane,że Nam się międzyczasie nie uda!!!Czy,któraś z Was brała ten leki i pomógł???Tak bardzo chcemy dzidzie :-( A i jeszcze mam pytanko a propo TSH jaka jest jego norma,bo niby mieszcze się bo mam 2,99 a ginekolog powiedział,że to za dużo,a niby norma jest do 5 wiec sama juz nie wiem???A może znacie jakiegoś dobrego endykronologa,bo chyba ten co u Niego byłam to chyba nie jest za dobry skoro on powiedział,że ok. a ginekolog,że za wysoko???Pomóżcie Kochane...
nie byliśmy - ja po weekendowym rajdzie (teściowa, komunia, roczek chrześnicy + 200km) padałam na pyszczek
ten weekend też się "ciekawie" zapowiada - zadzwoniła dziś mama, czy bym nie mogła odwieźć babci do domu - 250-300km w jedną stronę... na warmię (uwielbiamy te drogi...) w sobotę po obiedzie jedziemy, nocujemy u babci i w ndz wracamy...
ale za tydzień długi weekend:) i tej myśli się trzymać bedę!
ten weekend też się "ciekawie" zapowiada - zadzwoniła dziś mama, czy bym nie mogła odwieźć babci do domu - 250-300km w jedną stronę... na warmię (uwielbiamy te drogi...) w sobotę po obiedzie jedziemy, nocujemy u babci i w ndz wracamy...
ale za tydzień długi weekend:) i tej myśli się trzymać bedę!

Ja Dostinex biore 2.5 miesiaca, za 2-3 tygodnie mam isc sprawdzic czy spada... i wtedy bede czekac na dalsze instrukcje :)
Co do TSH, ja tez miałam wyższe ( pomimo, ze w normie ) o ile dobrze pamietam, młode kobiety powinny miec do 1... zrob jeszcze ft3 i ft4 i jesli one beda ok to nic sie nie martw :) - nie musisz miec na to skierowania bo i tak sa to odpłatne badania
Co do TSH, ja tez miałam wyższe ( pomimo, ze w normie ) o ile dobrze pamietam, młode kobiety powinny miec do 1... zrob jeszcze ft3 i ft4 i jesli one beda ok to nic sie nie martw :) - nie musisz miec na to skierowania bo i tak sa to odpłatne badania
A moj mezus dzis zakupil testy owulacyjne ale nie wiem czy ich uzyje raczej odpuszcze ten cykl a noz widelec sie uda tak jak za pierwszym razem:) Dzisiaj mialam bardzo smutny dzien zastanawialam sie jak daleko w ciazy bym byla gdyby nie poronienie, jak bym wygladala,jak dzidzius by szalal w brzuszku oj chyba pojde spac zeby nie myslec.
Pozdrawiam przyszle mamuski:)
Pozdrawiam przyszle mamuski:)
ja już w sumie tracę wiarę w testy owu...wczoraj byłam na usg i jest pęcherzyk 19mm. lekarka powiedziała, że za średnio 1-2 dni powinien pęknąć (20-21mm). wróciłam do domu i zrobiłam test owu...i nagatywny...pomyślałam, że może te z allegro beznadziejne są i wracając kupiłam w aptece...arobiłam wczoraj wieczorem ten nowy..nagatywny...dziś rano tamten z allegro i też nagatyw..ja już nie kapuję :/ chyba wyrzuce je w cholere... czy może być tak, że mam pęcherzyk a nie ma pik`a przed owu? może ja jakaś dziwna jestem :/
witam was kochane. Ja testy chwale sobie,1 raz uzylam w zyciu i w cyklu gdy testowalam testy-zaszlam :),moj pecherzyk w owu na pekniecie mial jakies 25-26 mm,niby tyle musi miec by pekl.Dziewczyny-nie ma jak zaskoczenie,ale wierzcie w siebie i podchodzcie na luzie-bo co ma byc bedzie.Jak pamietacie mi natura w maju zrobila psikusa:) i mam fasolke 7tygodniowa:)
Hmm ja mam wątpliwośći ;p wg testów owu wyszło że tym razem miałam owu 20 dnia cyklu a zeszły cykl miałam 28 dniowy już myślałam że w końcu mi się uregulowały... AgaB tak późna owulacja w wypadku cyklu 28 dniowego nie jest prawidłowa prawda? Może ten cykl mi się wydłużył do 30 paru dni...
A jest możliwe aby długość cyklu była zależna od tego który jajnik jajeczkuje i raz mieć 28 dniowe a raz 35 dniowe cykle...
A jest możliwe aby długość cyklu była zależna od tego który jajnik jajeczkuje i raz mieć 28 dniowe a raz 35 dniowe cykle...
No i wkońcu coś może się ruszy w naszym wątku :)
Weronika ja na Twój problem się nie wypowiem bo to Aga jest ekspertem w tej dziedzinie i sama z umiarem staram się korzystać z Jej wiedzy :) :) ja też mam troszkę problmemów i wątpliwości w tym cyklu...no i zdecydowanie stwierdzam, że nie mam szczęścia do testów owu :) fajnie masz, żę Tobie wychodzą...bo mi na 16 zrobionych ani jeden nie wyszedł pozytywny (w 2 cyklach) :/
pozdrawiam i trzymam kciuki :)
Weronika ja na Twój problem się nie wypowiem bo to Aga jest ekspertem w tej dziedzinie i sama z umiarem staram się korzystać z Jej wiedzy :) :) ja też mam troszkę problmemów i wątpliwości w tym cyklu...no i zdecydowanie stwierdzam, że nie mam szczęścia do testów owu :) fajnie masz, żę Tobie wychodzą...bo mi na 16 zrobionych ani jeden nie wyszedł pozytywny (w 2 cyklach) :/
pozdrawiam i trzymam kciuki :)
weronika - no właśnie długość cyklu zależy od momentu jajeczkowania:)
od owulacji do miesiączki to generalnie każda z nas ma stałą ilość dni - w normie jest przeział 12-16dni (u mnie waha się o 1 dzień między cyklami, tzn albo 13 albo 14 dni po owu mam @)
jeśli jest krótsza faza lutealna (czyli od owulki do @), to może być niepokojące - maluch moze nie zdążyć się zagnieździć przed @ - potrzebuje na to 5-7 dni od zapłodnienia...
jak raz na jakiś czas się zdarzy, to nie panikować!
opóźnienia @ to tak na prawdę opóźnienia owulki - w niesprzyjających warunkach - stres, głód (odchudzanie), wysiłek, zmiany w życiu - organizm samoistnie opóźnia owulkę (żeby dizecko nie poczęło się w "niespokojnych" czasach;))
wiadomo, ze też indywidualne cechy kobiety na to wpływają (mój najkrótszy cykl z ostatnich półtora roku to 29 dni i nie wierzyłam;))
nie wiem, czy może być taka indywidulana "uroda" że jeden jajnik szybciej działa, drugi wolniej - muszę sobie zapisywać pytania od was na sobotę ;P
natomiast u ciebie na @ czekałabym (ok, nie czekałabym;P) tak gdzieś od 32 dnia cyklu... a w okolicach 34-36 bez @ bym się testowała:)
jeśli @ pokaże się w 28dc, to w nastepnym namawiałabym cię jednak na mierzenie tempki, żeby dokładnie wyznaczyć od kiedy liczyć fazę lutealną i czy rzeczywiście wychodzi za krótka (no i czy powtarza sie to "za krótka") - bo są środki na wydłużenie jej (i danie szansy, by maluch się zagnieździł nim nastąpią zmiany w macicy przed @)
ale... albo dostaniesz troche opóźnioną @, albo mocno opóźnioną (czyli o minimum 9 miesięcy;P)
od owulacji do miesiączki to generalnie każda z nas ma stałą ilość dni - w normie jest przeział 12-16dni (u mnie waha się o 1 dzień między cyklami, tzn albo 13 albo 14 dni po owu mam @)
jeśli jest krótsza faza lutealna (czyli od owulki do @), to może być niepokojące - maluch moze nie zdążyć się zagnieździć przed @ - potrzebuje na to 5-7 dni od zapłodnienia...
jak raz na jakiś czas się zdarzy, to nie panikować!
opóźnienia @ to tak na prawdę opóźnienia owulki - w niesprzyjających warunkach - stres, głód (odchudzanie), wysiłek, zmiany w życiu - organizm samoistnie opóźnia owulkę (żeby dizecko nie poczęło się w "niespokojnych" czasach;))
wiadomo, ze też indywidualne cechy kobiety na to wpływają (mój najkrótszy cykl z ostatnich półtora roku to 29 dni i nie wierzyłam;))
nie wiem, czy może być taka indywidulana "uroda" że jeden jajnik szybciej działa, drugi wolniej - muszę sobie zapisywać pytania od was na sobotę ;P
natomiast u ciebie na @ czekałabym (ok, nie czekałabym;P) tak gdzieś od 32 dnia cyklu... a w okolicach 34-36 bez @ bym się testowała:)
jeśli @ pokaże się w 28dc, to w nastepnym namawiałabym cię jednak na mierzenie tempki, żeby dokładnie wyznaczyć od kiedy liczyć fazę lutealną i czy rzeczywiście wychodzi za krótka (no i czy powtarza sie to "za krótka") - bo są środki na wydłużenie jej (i danie szansy, by maluch się zagnieździł nim nastąpią zmiany w macicy przed @)
ale... albo dostaniesz troche opóźnioną @, albo mocno opóźnioną (czyli o minimum 9 miesięcy;P)

ekspertem nie jestem, ale się staram dzielić tym co wiem
a i dzieki temu dzieleniu się pewnie tak dobrze mi egzamin poszedł - bo ja wam się tu powymądrzam, ale nim to robię, to sprawdzam, czego nie jestem pewna, i tak się uczyłam (bo do egzaminu ani trochę - tylko to co na wykładach i to co sprawdzam nim wam napiszę)
dziś rano znalazłam wykres, który was może zainteresuje - kiedyś go opisywałam
w którym dniu (licząc od owulki, a właściwie do owulki) jakie jest prawdopodbieństwo zajścia w ciążę
ale go wkleję zaraz, bo tu moze się nie zmieścić...
a i dzieki temu dzieleniu się pewnie tak dobrze mi egzamin poszedł - bo ja wam się tu powymądrzam, ale nim to robię, to sprawdzam, czego nie jestem pewna, i tak się uczyłam (bo do egzaminu ani trochę - tylko to co na wykładach i to co sprawdzam nim wam napiszę)
dziś rano znalazłam wykres, który was może zainteresuje - kiedyś go opisywałam
w którym dniu (licząc od owulki, a właściwie do owulki) jakie jest prawdopodbieństwo zajścia w ciążę
ale go wkleję zaraz, bo tu moze się nie zmieścić...

Moje nieregularne cykle są konsekwencją porodu i karmienia piersią- karmiłam 7 miesięcy. Czytałam że nawet przez 6 miesięcy po zaprzestaniu karmienia cykle mogą być nieregularne.
W poprzednim cyklu 28 dniowym owulację miałam ok 14- dnia wtedy pojawiły się 2 kreski na teście owulacyjnym . Był to pierwszy taki krótki cykl od porodu tak to miałam 40 dniowe albo 35.
No zobaczymy kiedy przyjdzie albo i nie przyjdzie @
W poprzednim cyklu 28 dniowym owulację miałam ok 14- dnia wtedy pojawiły się 2 kreski na teście owulacyjnym . Był to pierwszy taki krótki cykl od porodu tak to miałam 40 dniowe albo 35.
No zobaczymy kiedy przyjdzie albo i nie przyjdzie @
poród, tak jak np. pigułki anty "restartują" nam trochę cykle...
no ale poczatki, to tak jak u nastolatek, mogą byc nieregularne (zarówno w stronę krótkich jak i długaśnych), mogą być bezowulacji, a mogą byc książkowe - każda z nas jest inna
mogą być o podwyższonej (ile to kobitek zachodzi zaraz po skończeniu karmienia, czy odstawieniu piguł) lub obniżonej płodności (drugie tyle dziewczyn czeka długo po pigułach)
u ciebie też już wracają do normy - w poprzednim miałaś prawidłową fazę lutealną - ok. 14 dni, więc teraz pewnie trochę się owulka spóźniła... ale cykl nie wyjdzie jakoś masakrycznie długi
bo co to bedzie... 9 miesięcy i zleci;)
trzymam kciuki!
no ale poczatki, to tak jak u nastolatek, mogą byc nieregularne (zarówno w stronę krótkich jak i długaśnych), mogą być bezowulacji, a mogą byc książkowe - każda z nas jest inna
mogą być o podwyższonej (ile to kobitek zachodzi zaraz po skończeniu karmienia, czy odstawieniu piguł) lub obniżonej płodności (drugie tyle dziewczyn czeka długo po pigułach)
u ciebie też już wracają do normy - w poprzednim miałaś prawidłową fazę lutealną - ok. 14 dni, więc teraz pewnie trochę się owulka spóźniła... ale cykl nie wyjdzie jakoś masakrycznie długi
bo co to bedzie... 9 miesięcy i zleci;)
trzymam kciuki!

Hej! i ja do was dołączę ... staramy się o drugą dzidzię od 3 miesięcy. W pierwszym cyklu udało się (test robiony przed miesiączką ok tygodnia, bobo test strumieniowy o czułości 10), niestety okres przylazł a kolejny test już dwóch kresek nie pokazał :( Nie wiem, czy to było poronienie czy po prostu te testy są zbyt czułe... w tym cyklu średnio ze strarankami bo mąż się rozchorował i za bardzo nie miał humoru...testuje w niedziele...jak nie to ma nadzieję że ja też będę chociaż marcową mamą!!życzę powodzenia dla nas wszystkich!




bbgirl - nie myśl, co było, widać nie wszystko było w 100% w porzadku, a maluch woli pokazać się wiosną niż zimą;)
trzymam kciuki za test!!!!
cieszę sie, ze pomagam... zapiszę sobie te wątki, żeby mieć, jak zacznę pracować w poradni z narzeczonymi, dla których to będzie archaizm i zacofanie i niepotrzebne ględzenie przed ślubem...
trzymam kciuki za test!!!!
cieszę sie, ze pomagam... zapiszę sobie te wątki, żeby mieć, jak zacznę pracować w poradni z narzeczonymi, dla których to będzie archaizm i zacofanie i niepotrzebne ględzenie przed ślubem...

Dziewczyny tak nie na temat.... zastanawiam się nad płytą ceramiczną, zamiast gazowej i... czy moje garnki takie srebrne o potrójnym dnie, płaskie, jeszcze te pierwsze niemieckie (tzn ciężkie) będą się nadawały?? czy będę musiała wymienić garnki?? Pytam tutaj bo może któraś z Was miała takie garnki i używała na płycie ceramicznej :P
Pozdrawiam serdecznie z wakacji. pogoda cudna, aż za bardzo po 3 dniach chyba już mam słońco wstręt :-). Po śniadaniu wylądowłąm w ubikacji z wymiotami i postanowiłam dziś odpocząć w pokoju. @ spuźnia się 4 dni robiłam test i negatywny :-(, @ pewnie brak z powodu wyjazdu, szkoda bo bardzo się staraliśmy :-). No ale nic korzystamy z wakacji i walczymy dalej :-)
Ja mam ten tydzien cały wolny... chciałam chociaz ra isc na plaze, ale niestety pogoda mi w tym nie pomaga :(
Jestem po kolposkopii, zyje , nie bolalo ;) Za 3 tygodnie badanie kontrolne prl i do boju żołnierzyki ;) No i jestem umówiona z moja dr na monitoring cyklu za miesiac... wczoraj sie strasznie naczytałam o bliźniakach, wiec podobno jednojajowe mi nie grożą, bo ida w lini żeńskiej ( u mnie w rodzinie były od strony taty) a dwujajowe.. da sie zaobserwowac na monitoringu czy jajeczko jest jedno czy dwa ;p
Póki co wystarczy mi jedno małe różowe ;)
Jestem po kolposkopii, zyje , nie bolalo ;) Za 3 tygodnie badanie kontrolne prl i do boju żołnierzyki ;) No i jestem umówiona z moja dr na monitoring cyklu za miesiac... wczoraj sie strasznie naczytałam o bliźniakach, wiec podobno jednojajowe mi nie grożą, bo ida w lini żeńskiej ( u mnie w rodzinie były od strony taty) a dwujajowe.. da sie zaobserwowac na monitoringu czy jajeczko jest jedno czy dwa ;p
Póki co wystarczy mi jedno małe różowe ;)
dzięki NULKA :* a teraz mnie strasznie korci by jednak w tym cyklu sie postarać... tyle , ze za mc urlop mamy w górach zaplanowany , a a wtedy cieżko łazić po górach.tzn. nie powinno sie . No nic tzreba sie wstrzymać.Ale teraz wiem , że pierwszym sygnałem zbliżającej sie OWL u mnie jest bół jajnika prawego heh
nie!!
test owu za pozytywny uznaje się jeśli obie kreski są równo ciemne, bądź gdy ta co Ci wyszła lekko jasna jest wręcz ciemniejsza od kontrolnej!!
jak będziesz robić codziennie test to zauważysz że ona będzie z dnia na dzień ciemniejsza :)
zaraz znajdę foto na przykładzie którego zrozumiesz o co mi chodzi i jak ma być :D
testy owu trochę inaczej się interpretuje niż testy ciążowe ;P
test owu za pozytywny uznaje się jeśli obie kreski są równo ciemne, bądź gdy ta co Ci wyszła lekko jasna jest wręcz ciemniejsza od kontrolnej!!
jak będziesz robić codziennie test to zauważysz że ona będzie z dnia na dzień ciemniejsza :)
zaraz znajdę foto na przykładzie którego zrozumiesz o co mi chodzi i jak ma być :D
testy owu trochę inaczej się interpretuje niż testy ciążowe ;P
tu pani tłumaczy wyniki: http://www.youtube.com/watch?v=XR9Htispnj0 przewiń do 2:50 minuty filmu :D
Agniuszka - nie przejmuj się ja po pierwszym cyklu testów zrozumiałam co i jak ;P i naprawdę w ten dzień co "za rogiem owulka" krecha jest zawsze gruba i ciemna że hoho!! ;P zrób jutro o tej samej porze, pamiętasz że NIE robi się z porannego moczu i że przed testem się nie pije od co najmniej 2 godzin :D
badań nie robiłam, chciałam i przez dosłownie chwile mierzyłam temp. ale doszłam do wniosku ze dostane fioła na tym punkcie więc wyluzowałam. Co ma być to będzie. Niejeden ,tylko RAZ bez zebezpieczenia .... i prosze 9 mc później dzidzia na swiecie... Tak to jest na tym świecie.Musimy sie bardziej postarać i sie uda .
ja wczoraj zrobilam pierwszy test owulacyjny i odpuszczam na jakis czas bo sie zestresowalam tylko, w nasza pierwsza ciaze zaszlismy dokladnie zaraz po odstawieniu zabezpieczenia az sie sami zdziwilismy ze jak tak szybko?!
Ale szczerze to zupelnie nie nastawialismy sie na dzidzie bo dookola nasi znajomi probowali i probuja i nic, takze zalozylismy ze oczywiscie chcemy ale musimy przyjac do wiadomosci ze moze nam to nie jest dane i trzeba bedzie zyc dalej takze wielka szczesliwa niespodzianka byly 2 kreski na tescie ciazowym a pozniej rownie wielkie rozczarowanie zwiazane z poronieniem dlatego nie ma co bidolic tylko ide meza poprzytulac:) a testow robic nie bede jakos mnie denerwuja nie wiem czemu mozew dlatego ze nie pokazuja tego co chce:)
pozdrawiam wieczorowa pora:)
Ale szczerze to zupelnie nie nastawialismy sie na dzidzie bo dookola nasi znajomi probowali i probuja i nic, takze zalozylismy ze oczywiscie chcemy ale musimy przyjac do wiadomosci ze moze nam to nie jest dane i trzeba bedzie zyc dalej takze wielka szczesliwa niespodzianka byly 2 kreski na tescie ciazowym a pozniej rownie wielkie rozczarowanie zwiazane z poronieniem dlatego nie ma co bidolic tylko ide meza poprzytulac:) a testow robic nie bede jakos mnie denerwuja nie wiem czemu mozew dlatego ze nie pokazuja tego co chce:)
pozdrawiam wieczorowa pora:)
dawno tu nie zaglądałam :( jakiś dół mnie złapał :(
odebrałam wyniki hsg i wyszło: kanał szyjki macicy bez zmian, jama macicy przecietnej wielkości o gładkich zarysach ścian, trzon macicy znacznie przesunięty na stronę lewą, obydwa jajowody poskręcana, drożne
nie mam pojęcia co to znaczy.. te poskręcane jajowody mnie strasznie niepokoją :( może któraś coś wie na ten temat i może się wypowiedzieć?
odebrałam wyniki hsg i wyszło: kanał szyjki macicy bez zmian, jama macicy przecietnej wielkości o gładkich zarysach ścian, trzon macicy znacznie przesunięty na stronę lewą, obydwa jajowody poskręcana, drożne
nie mam pojęcia co to znaczy.. te poskręcane jajowody mnie strasznie niepokoją :( może któraś coś wie na ten temat i może się wypowiedzieć?
A bo ja tam wiem co i jak? Zrobiłam test na wszelki bo gdyby się okazało że jestem to migiem do lekarza po leki by nie stracić, a biorąc pod uwagę ciąże mojej Mamy ze mną, normalne krwawienia okresowe miała, nie plamienia, tylko krwawienia, równie obfite jak zawsze :) Dlatego chciałam zrobić test, bo po cichu myślałam że może jednak jestem i wyjdą dwie kreski :)
Nulka ja miałam plamienia, później krwawienia i wg USG z moją córeczką jest wszystko dobrze, ale wszystko okaże się po porodzie - jak w każdym przypadku, nawet jak nie bierzesz leków na podtrzymanie to też może być coś nie tak...czasami krwawienia są spowodowane jedynie niskim progesteronem i wtedy jest potrzebny lek na podtrzymanie a z dziećmi jest wszystko ok...byś musiała być w takiej sytuacji i wątpię, abyś wtedy powiedziała, że nie weźmiesz leku...a jak ciąża nie ma się utrzymać to nawet z lekami się nie uda
Ja tez tego nikomu nie zycze, ale i tak wiele ciąż ' jest straconych' gdzie kobieta nawet nie wie o tym ze jest w ciazy i ze ją traci...
Po prostu wydaje mi sie dziwne, robienie testu po kazdym przychodzacym okresie... (jeszcze gdyby sie spoźniał, i przyszedł... ale jesli przychodzi o czasie- dla mnie sprawa jasna )
Po prostu wydaje mi sie dziwne, robienie testu po kazdym przychodzacym okresie... (jeszcze gdyby sie spoźniał, i przyszedł... ale jesli przychodzi o czasie- dla mnie sprawa jasna )
Wszyscy odpoczywali :D
AgaB jak udał się wyjazd?
W ogóle to jestem nie gościnna, byliście tak blisko więc mogłam Was przecież zaprosić do siebie na kawę albo chociaż umówić się na wspólny spacer lub cóś... No ale liczę że jeszcze będziecie w tych stronach i naprawię swój błąd...
No ja czekam a raczej nie czekam na @ i na możliwość zrobienia testu. W pierwszej ciąży zrobiłam po tygodniowym opóźnianiu się @ teraz tyle chyba nie wytrzymam.
AgaB jak udał się wyjazd?
W ogóle to jestem nie gościnna, byliście tak blisko więc mogłam Was przecież zaprosić do siebie na kawę albo chociaż umówić się na wspólny spacer lub cóś... No ale liczę że jeszcze będziecie w tych stronach i naprawię swój błąd...
No ja czekam a raczej nie czekam na @ i na możliwość zrobienia testu. W pierwszej ciąży zrobiłam po tygodniowym opóźnianiu się @ teraz tyle chyba nie wytrzymam.
weronika - czyli opóźnienie się zaczyna?
nie bój - na koniec sierpnia znów na kiełpino "uderzamy"
wyjazd się udał - do soboty byliśmy i super wypoczęci wróciliśmy...
tylko coś zaczęłam plamić (niecały tydzień dni po @), a dziś (15dc) regularnie krew mnei zalała...
na 16 idę do gina, bo nei wiem, o co chodzi:(
nie bój - na koniec sierpnia znów na kiełpino "uderzamy"
wyjazd się udał - do soboty byliśmy i super wypoczęci wróciliśmy...
tylko coś zaczęłam plamić (niecały tydzień dni po @), a dziś (15dc) regularnie krew mnei zalała...
na 16 idę do gina, bo nei wiem, o co chodzi:(

AgaB nie wiem jak to napisać - pamiętasz miałam późno owulację i na szczęście cykl już trwa 29 dni i jeszcze nie przyszła @ a więc jest szansa że zarodek ma szanse się zagnieździć - o ile się udało.
No a tak poza tym dostałam prezent od męża :D Samochód bym mogła dojeżdżać do pracy bo od sierpnia wracam :D
No a tak poza tym dostałam prezent od męża :D Samochód bym mogła dojeżdżać do pracy bo od sierpnia wracam :D
Byłam u siebie w przychodni babka w laboratorium powiedziała że nie może mi zrobić tego badania z obciążeniem bez skierowania od lekarza :/ i koszt badania to 64zł
Nulka Ty miałaś gdzieś robione to i to, gdzie dokładnie robiłaś badanie? Ile za nie płaciłaś?
Zarejestrowałam się do gin ale dopiero na 6lipca najbliższy termin :/
Nulka Ty miałaś gdzieś robione to i to, gdzie dokładnie robiłaś badanie? Ile za nie płaciłaś?
Zarejestrowałam się do gin ale dopiero na 6lipca najbliższy termin :/
A tak sobie wymyśliłam, że 50ty wątek bedzie mój ;P
Wiesz... trzeba mieć jakiś plan...
No i nie być egoistką, że następny (co by inne przede mną się cieszyły, tym bardziej, że narazie głucho jeśli chodzi o owulkę), więc gorąco zapraszam - kobitki - "zaciążajcie"!!!!
A jak się "rozbujacie" i ja nie zdążę na 50ty to też się nie obrażę;)
Wiesz... trzeba mieć jakiś plan...
No i nie być egoistką, że następny (co by inne przede mną się cieszyły, tym bardziej, że narazie głucho jeśli chodzi o owulkę), więc gorąco zapraszam - kobitki - "zaciążajcie"!!!!
A jak się "rozbujacie" i ja nie zdążę na 50ty to też się nie obrażę;)

roli - moze tak hormony na Ciebie działają...
jak w okolicach owulki, to bym mogła w kazdej chwili się przytulac (i nie tylko) do męża, a dzień, dwa dni po, to jak z bratem...
najważniejsze są przytulania przed owulką (zobacz, wyżej, z tydizeń temu wklejałam wykres, którego dnia - w stosunku do owulki - jakie jest prawdopodobieństwo ciąży)
jak w okolicach owulki, to bym mogła w kazdej chwili się przytulac (i nie tylko) do męża, a dzień, dwa dni po, to jak z bratem...
najważniejsze są przytulania przed owulką (zobacz, wyżej, z tydizeń temu wklejałam wykres, którego dnia - w stosunku do owulki - jakie jest prawdopodobieństwo ciąży)

No własnie Moja ginka tez powiedziała,że za dużo i teraz sama już nie wiem co robić :-( Jeszcze ta prolaktyna dzisiaj 3 połówka Dostenixu i kuracja na 3-mc,czyli do końca sierpnia :-( Ale dziwne,bo norma TSH jest do 5,a niby 2.99 to za dużo!!!Im wiecej badań tym gorzej,no ale jak się chce miec dzidzie to trzeba-niestety!!!Jak człowiek chce się leczyć to nie ma u kogo,bo lekarzy wielu,ale nikt się nie zna na swoim fachu... Juz sama nie wiem co robić?
loco-daga - tak gdzieś w 2/3 wątku - 17.06.2011 o 14:45
generalnie wychodzi na to, ze największe prawdopodobieństwo ciąży jest ze starań na dzień przed owulką, potem dwa dni przed a potem chyba dzień owulki
a nam, kobitkom, naturalnie najbardziej wtedy się "chce" do męża:D
pamietam nawet z ogólniaka panią od biologii, która stwierdziła, że do d*** metody naturalne (odkładania ciąży), bo to nie naturalne jest, żeby kobietka nie mogła, akurat wtedy, gdy jej się najbardziej chce;P
generalnie wychodzi na to, ze największe prawdopodobieństwo ciąży jest ze starań na dzień przed owulką, potem dwa dni przed a potem chyba dzień owulki
a nam, kobitkom, naturalnie najbardziej wtedy się "chce" do męża:D
pamietam nawet z ogólniaka panią od biologii, która stwierdziła, że do d*** metody naturalne (odkładania ciąży), bo to nie naturalne jest, żeby kobietka nie mogła, akurat wtedy, gdy jej się najbardziej chce;P

Hej wszystkie staraczki :-) ja jestem po wczorajszej wizycie u endokrynologa i ogólnie jest średnio różowo chociąż Pan dr powiedział że narazie mam się nie martwić. Stwierdził u mnie HASIMOTO, dostałam eutyrox i kazał na spokojnie działać jak się nie uda do października to mam przyść. A jeśli się uda to odrazu dzwonić bo będziemy zwiększać leki aby ciążę utrzymać bo ponoć z hasimoto to mogą być różne przygody. TRochę się zdołowałam ale co tam jakoś to trzeba spróbować ogarnąć :-) Mi wg wyliczeń owolka się zbliża na wekend ale zobaczymy co z tego wyjdzie bo jedziemy na wesele :-) Chcę w następnym cyklu zacząć mierzyć temperaturę zobaczymy jak to u mnie wygląda. Miłego dnia
Iwonka
Hashimoto, jesli jesteś pod opieką enokrynologa, jeśli łykasz dobrze euthyrox nie jest kłopotliwe... Wiem, bo żyję z "tym" od dobrych 10lat (mniej więcej tyle o niej wiem).
Byle dobrze kontrolować poziom hormonów i odpowiednia dawka leku i spoko...
To, ze na czczo i najlepiej min pół godizny przed jedzeniem, to wiesz, prawda?
Dzieci rodzą się bez większych problemów (jak mama ustabilizowana), troszkę częściej trzeba badać się w ciąży (i zmieniać poziom hormonów łykanych)
Maluch po porodzie jest dodatkowo pod tym kontem badany i ustawiany, ale pratycznie się nie zdarza, by miał jakieś problemy, gdy mama z dobrym poziomem hormonów ciążę nosiła.
Więc najważniejsze, ze wiesz:):):)
Hashimoto, jesli jesteś pod opieką enokrynologa, jeśli łykasz dobrze euthyrox nie jest kłopotliwe... Wiem, bo żyję z "tym" od dobrych 10lat (mniej więcej tyle o niej wiem).
Byle dobrze kontrolować poziom hormonów i odpowiednia dawka leku i spoko...
To, ze na czczo i najlepiej min pół godizny przed jedzeniem, to wiesz, prawda?
Dzieci rodzą się bez większych problemów (jak mama ustabilizowana), troszkę częściej trzeba badać się w ciąży (i zmieniać poziom hormonów łykanych)
Maluch po porodzie jest dodatkowo pod tym kontem badany i ustawiany, ale pratycznie się nie zdarza, by miał jakieś problemy, gdy mama z dobrym poziomem hormonów ciążę nosiła.
Więc najważniejsze, ze wiesz:):):)

jeszcze znalazłam fajna stronke do obliczania dni płodnych http://www.dniplodne.eu/
dziewczynki, pozwolę sobie tutaj zadać pytanie, które zadałam w osobnym wątku.
Mianowicie chodzi o to czy mozna wykupić indywidualny abanament w Invikcie, tzn. chodzi mi o ustalenie przyczyn niezachodzenia w ciążę.
tu link do mojego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/pomocy-abonament-w-invicta-t249681,1,16.html
Będę wdzieczna :)
Mianowicie chodzi o to czy mozna wykupić indywidualny abanament w Invikcie, tzn. chodzi mi o ustalenie przyczyn niezachodzenia w ciążę.
tu link do mojego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/pomocy-abonament-w-invicta-t249681,1,16.html
Będę wdzieczna :)
mBank (i Millenium) mają ubezpieczenie medyczne, gdzie za 100zł/m-c masz m.in. Inviktę
tylko sprawdź w szczególnych warunkach, czy to, co cię interesuje też tam jest
http://www.mbank.pl/indywidualny/ubezpieczenia/medyczne/#tabs=1
ja się zdecydowałam od sierpnia się ubezpieczyć tam właśnie (czyli do 15 lipca podpisać umowę)
tylko sprawdź w szczególnych warunkach, czy to, co cię interesuje też tam jest
http://www.mbank.pl/indywidualny/ubezpieczenia/medyczne/#tabs=1
ja się zdecydowałam od sierpnia się ubezpieczyć tam właśnie (czyli do 15 lipca podpisać umowę)

czesc Dziewczyny :)
ja niedawno bylam u ginki na kontroli i wszystko w srodku wyglada ok ale z kolejnymi staraniami mamy sie wstrzymac jeszcze do sierpnia zeby nie obciazac organizmu, troche zaluje no ale co zrobic..pomijam juz fakt ze minal dzis miesiac od lyzeczkowania a ja nadal czekam na @ :/
jedyne do czego wrocilam to z powrotem powitalam moj Dostinex na prl ;)
pozdrawiam Was!
ja niedawno bylam u ginki na kontroli i wszystko w srodku wyglada ok ale z kolejnymi staraniami mamy sie wstrzymac jeszcze do sierpnia zeby nie obciazac organizmu, troche zaluje no ale co zrobic..pomijam juz fakt ze minal dzis miesiac od lyzeczkowania a ja nadal czekam na @ :/
jedyne do czego wrocilam to z powrotem powitalam moj Dostinex na prl ;)
pozdrawiam Was!
słoneczko - kurcze, chciałam zabłysnąć i nie sprawdziłam tego co napisałam - chodziło o MultiBank:(
tripgirl - ściskam cię mocno; sierpień już za chwilę:):) a wy już wiecie, jak dobrze zacząć;) a teraz, lato, wiecej witamin oboje jecie i maluch będzie silny, że ho-ho
nulka - całkiem możliwe, wczoraj dosyć mocno się śpieszyłam do domu, bo na 19 byłam za Kolbudami umówiona; przepraszam;)
tripgirl - ściskam cię mocno; sierpień już za chwilę:):) a wy już wiecie, jak dobrze zacząć;) a teraz, lato, wiecej witamin oboje jecie i maluch będzie silny, że ho-ho
nulka - całkiem możliwe, wczoraj dosyć mocno się śpieszyłam do domu, bo na 19 byłam za Kolbudami umówiona; przepraszam;)

ale mamy fajnie do rocznicy:):):)
ja zawsze lubię looknąć na twój suwaczek
w mBanku konto nic cię nie kosztuje...
teraz chyba karta do bankomatu zaczęła kosztować (ale nie trzeba jej brać, a żeby nie kosztowała wystarczy nią płacić 100zł - w sumie, moze być z wielu płatności, w ciagu miesiaca)
ale jak zdecydujesz się założyć, mam prośbę, daj mi znać, to dam ci link polecający, moze jakiś breloczek dostanę;)
ja zawsze lubię looknąć na twój suwaczek
w mBanku konto nic cię nie kosztuje...
teraz chyba karta do bankomatu zaczęła kosztować (ale nie trzeba jej brać, a żeby nie kosztowała wystarczy nią płacić 100zł - w sumie, moze być z wielu płatności, w ciagu miesiaca)
ale jak zdecydujesz się założyć, mam prośbę, daj mi znać, to dam ci link polecający, moze jakiś breloczek dostanę;)

chyba wszystkie sie staraja bo tak cicho tu:) musialam odkopac nas z 19 strony, pytanie techniczne mam, kiedy najwczesniej badanie krwi wykryje ciaze? ale mam dzis wk...wa i to nie wiem dlaczego, dobrze ze meza nie ma bo biedak by cierpial, o matko rozszrpala bym wszystko i wszytkich i siebie tez:( pozdrawiam staraczki weekendowo:)
Czesc dziewczyny :)
Troche bym chciala rzucic optymizmem w ten Wasz watek.
My czekalismy na 2 kreski rok i 3 miesiace,moze i nie jest to mega dlugo,ale jednak.Oczywiscie pomijajac to,ze wczesniej przed staraniem, przed Slubem juz bralam jakis czas dostinex.
Mialam problem z prolaktyna(hiperprolaktynemia)bralam dostinex z przerwami bo wkurzalam sie ,ze jesli jedyna przeszkoda jest prolaktyna to przy dostinexie powinno sie "cos" dziac,a My wciaz nie zachodzilismy w ciaze;/
Do dostinexu doszedl duphaston, na mnie dzialal tak,ze strasznie utylam... to wszystko.
Wkoncu po kilku kolejnych miesiacach po ktorych zaczelam miec krwawienia srodcykliczne,ktore przy duphastonie,zwiekszonej dawce, powinny byc wykluczone(tym bardziej,ze wczesniej nie biorac tabletek nie mialam takich incydentow)postanowilam,ze skoro dziala to raczej zle na mnie to zdaje sie na wole Boza i tyle.
Odstawilam tabletki...po 3 miesiacach trafilam do lekarza bo nie mialam @(nic dziwnego w moim wypadku) i znow mialam brac dostinex. Powiedzialam"ok" ostatni raz,niech bedzie, bylo to juz ponad rok po Slubie i pani doktor postanowila,ze wysle mnie do invicty na szczegolowe badania bo to za dlugo... smutek,przygnebienie, czarnowidztwo...ale,ale ...
Zracji tego,ze jestesmy osobami wierzacymi postanowilismy udac sie na Msze o Uzdrowienie, w miedzyczasie rozmawialismy ze znajomym Ksiedzem(zreszta tym samymj,ktory udzielal Nam wczesniej Slubu :)) i On pytal czy moze sie za Nas pomodlic,ale zebysmy nie mieli pretensji jesli pomyslnie sie to skonczy ;)))
W sumie po tej przerwie bez lekow najpierw pogadalismy z tym Ksiedzem i bylismy na Mszy w intencji :)wzielam 1 tabletke bodajze czyli 2 tygodnie minely i bylam juz w ciazy.
Musicie wierzyc i dzialac :)
P.S. oczywiscie do invicty nie trafilam mimo,ze bylam zarejestrowana na te wszystkie badania... ;p
i pomyslec,ze juz Nas dopadal pesymizm i kiedy @ nie przyszla nie przylo mi do glowy,ze to moze byc Dzidzius,zrobilam test tylko ze wzgledu na swoja przezornosc bo mialam brac leki,ktorych absolutnie nie wolno brac w ciazy.
Stwierdzxilam,ze zrobie test a co mi tam wkoncu robilam ich juz takie ilosci...
Co smieszniejsze nie wyszedl :P,ale jakos mnie tknelo, nagle przypomnialy sie te wszystkie opowiesci o wygrzebanych, wyrzuconych testach na ktorych po jakims czasie sie cos pokazalo...wygrzebalam swoj po 20 min.i byl cien cienia :)
Jeszcze 2 dni bylismy sceptyczni, po tym czasie wyszla juz kreska we wlasciwym czasie odczytu testu;) no a pozniej beta :)
Nie poddawajcie sie !!!
Pozdrawiam i powodzenia!!!
Troche bym chciala rzucic optymizmem w ten Wasz watek.
My czekalismy na 2 kreski rok i 3 miesiace,moze i nie jest to mega dlugo,ale jednak.Oczywiscie pomijajac to,ze wczesniej przed staraniem, przed Slubem juz bralam jakis czas dostinex.
Mialam problem z prolaktyna(hiperprolaktynemia)bralam dostinex z przerwami bo wkurzalam sie ,ze jesli jedyna przeszkoda jest prolaktyna to przy dostinexie powinno sie "cos" dziac,a My wciaz nie zachodzilismy w ciaze;/
Do dostinexu doszedl duphaston, na mnie dzialal tak,ze strasznie utylam... to wszystko.
Wkoncu po kilku kolejnych miesiacach po ktorych zaczelam miec krwawienia srodcykliczne,ktore przy duphastonie,zwiekszonej dawce, powinny byc wykluczone(tym bardziej,ze wczesniej nie biorac tabletek nie mialam takich incydentow)postanowilam,ze skoro dziala to raczej zle na mnie to zdaje sie na wole Boza i tyle.
Odstawilam tabletki...po 3 miesiacach trafilam do lekarza bo nie mialam @(nic dziwnego w moim wypadku) i znow mialam brac dostinex. Powiedzialam"ok" ostatni raz,niech bedzie, bylo to juz ponad rok po Slubie i pani doktor postanowila,ze wysle mnie do invicty na szczegolowe badania bo to za dlugo... smutek,przygnebienie, czarnowidztwo...ale,ale ...
Zracji tego,ze jestesmy osobami wierzacymi postanowilismy udac sie na Msze o Uzdrowienie, w miedzyczasie rozmawialismy ze znajomym Ksiedzem(zreszta tym samymj,ktory udzielal Nam wczesniej Slubu :)) i On pytal czy moze sie za Nas pomodlic,ale zebysmy nie mieli pretensji jesli pomyslnie sie to skonczy ;)))
W sumie po tej przerwie bez lekow najpierw pogadalismy z tym Ksiedzem i bylismy na Mszy w intencji :)wzielam 1 tabletke bodajze czyli 2 tygodnie minely i bylam juz w ciazy.
Musicie wierzyc i dzialac :)
P.S. oczywiscie do invicty nie trafilam mimo,ze bylam zarejestrowana na te wszystkie badania... ;p
i pomyslec,ze juz Nas dopadal pesymizm i kiedy @ nie przyszla nie przylo mi do glowy,ze to moze byc Dzidzius,zrobilam test tylko ze wzgledu na swoja przezornosc bo mialam brac leki,ktorych absolutnie nie wolno brac w ciazy.
Stwierdzxilam,ze zrobie test a co mi tam wkoncu robilam ich juz takie ilosci...
Co smieszniejsze nie wyszedl :P,ale jakos mnie tknelo, nagle przypomnialy sie te wszystkie opowiesci o wygrzebanych, wyrzuconych testach na ktorych po jakims czasie sie cos pokazalo...wygrzebalam swoj po 20 min.i byl cien cienia :)
Jeszcze 2 dni bylismy sceptyczni, po tym czasie wyszla juz kreska we wlasciwym czasie odczytu testu;) no a pozniej beta :)
Nie poddawajcie sie !!!
Pozdrawiam i powodzenia!!!
cisza bo wszystkie sie staraja :P
ja wrocilam juz do domku. na dzien dobry dostalam @ i nawet sie z mezem nie moglam przywitac pozadnie :/ ale nie ma tego zlegfo. odrazu @ i zaraz zaczynamy starania. wczoraj u znajomych wszyscy nam marudzili kiedy kiedy kiedy. i co ja mam im powiedziec? ze sie staramy ale nam nie wychodzi. swoja droga wlasnie z mezem mowilismy, ze w tym miesiacu troche nam nie pasuje zajsc, bo kwiecien/maj przyszlego roku musimy byc w polsce na komunie, gdzie oboje jestesmy chrzesnymi. i tak nam to nie pasuje, ze pewnie sie uda wlasnie teraz. juz nie wiem czy mozna mowic tu o przeczuciu czy bardziej wmawianiu sobie, ale zobaczymy...
a tak wogole to nie ma jakies testujacej teraz? nic sie nie swieci? a watek sie przedluza, wiec moze jednak ktoras?
ja wrocilam juz do domku. na dzien dobry dostalam @ i nawet sie z mezem nie moglam przywitac pozadnie :/ ale nie ma tego zlegfo. odrazu @ i zaraz zaczynamy starania. wczoraj u znajomych wszyscy nam marudzili kiedy kiedy kiedy. i co ja mam im powiedziec? ze sie staramy ale nam nie wychodzi. swoja droga wlasnie z mezem mowilismy, ze w tym miesiacu troche nam nie pasuje zajsc, bo kwiecien/maj przyszlego roku musimy byc w polsce na komunie, gdzie oboje jestesmy chrzesnymi. i tak nam to nie pasuje, ze pewnie sie uda wlasnie teraz. juz nie wiem czy mozna mowic tu o przeczuciu czy bardziej wmawianiu sobie, ale zobaczymy...
a tak wogole to nie ma jakies testujacej teraz? nic sie nie swieci? a watek sie przedluza, wiec moze jednak ktoras?
Mnie też wkurzają te pytania typu "kiedy dzidziuś". Ale ostatnio nasz znajomy, który jest w jakiejś wspólnocie to dopiero nas podkurzył. Walnął nam wykład, że przecież dziecko to skarb, trzeba je traktować jak dar Boży, a nie jako inwestycję, że nie powinno się czekać, aż finansowo się ustatkujemy itp., bo przecież Bóg pomoże w wychowaniu. Ryczeć mi się normalnie chciało, bo założył sobie, że skoro jesteśmy dwa lata po ślubie i nie mamy dziecka, a kupiliśmy mieszkanie, zmieniliśmy auto, to znaczy, że nie chcemy mieć dziecka ze względów finansowych. Nawet nie próbowałam tłumaczyć, bo i po co.
Pocieszę Was po pierwszym dziecku nic lepiej nie będzie bo będą się pytać i mówić "no Idze to rodzeństwo by się przydało" " teraz kolej na chłopczyka" " chyba nie chcecie by Iga była jedynaczką?" " Mała różnica wieku jest najlepsza" itp itd tych tekstów jest multum... ;D
No ale co im do tego?? Nic ? niech się więc patrzą na siebie i jak pytają odpowiadać a kiedy Wy np. ślub, pierwsze, kolejne dziecko?
No ale co im do tego?? Nic ? niech się więc patrzą na siebie i jak pytają odpowiadać a kiedy Wy np. ślub, pierwsze, kolejne dziecko?
witam dziewczynki:),co sie ociagacie??adnych nowych dobrych wiesci???U mnie juz 11 tydz leci:).Gdyby nie wiekszy brzusio(jak po megaaaaa jedzeniu na sile)i braku okresu-nie wiedzialabym,ze jestem w ciazy:))))).Ktoras pisala wyzej "ku dodaniu otuchy i wiary" wy wiecie-pamietacie-ze ja to dopiero jestem przypadkiem :) dla niedowiarkow :)))nigdy ale to nigdy nie powiedialabym,ze ja zajde akurat w maju :)chyba dlatego ,ze moj widzial wszedzie bociany he he he :)))). My razem rok ponad walczylismy na 2 kreski .A ja juz wczesniej kilka lat(od 20 roku zycia wiedziala,ze jest jakis problem z zajsciem,ale kazdy lekarz mowil,ze wszystko jest dobrze)nie moglam zajsc.wiec tak sobie po 9latach zaszla,ale nie ukrywam,ze dzieki ocenie pecherzyka i widocznie tylko podczas owulacji zaszlam. :)))))Wiec dziewczynki kupcie testy owulacyjne jak ja to zrobilam i ocena pecherzyka i dzialac :)))a bedziecie tez plakac jak zobaczycie 2 kreski-tak jak ja wylam :))))))
z tym pytaniek "kiedy", "co tak dlugo sie staracie" to szlag mnie trafia ludzie naprawde nie zdaja sobie sprawy ze sa to pytania nie namiejscu pamietam jak po poronieniu ciotka, ktora nie wiedziala ze spodziewalismy sie dziecka i co sie stalo, zaczela sie wypytywac kiedy i ze lata leca, naprawde mialam jej ochote wykrzyknac ze k..wa wiem i ze wlasnie stracilismy dziecko i jak tylko wydobrzeje to znowy sprobujemy ale szkoda slow i nerwow na takich prostakow bo tyle oni dla mnie znacza
roli, Kochana a bylysmy ,bylysmy ;)
Masz racje jesli chodzi o pytania to...wrrr
Fakt,nie staralismy sie mega dlugo bo ludzie potrafia latami,ale mimo wszystko ja z kolei mialam swiadomosc,ze cos jest "nie halo"ze prolaktyna,ze cos tam,ze to moze nie byc takie proste wiec wkurzalo mnie to jak nie wiem...
Ja bywam czasem pyskata wiec az dziw,ze nikomu nic nie wypalilam,ale masz racje,szkoda nerwow.
Masz racje jesli chodzi o pytania to...wrrr
Fakt,nie staralismy sie mega dlugo bo ludzie potrafia latami,ale mimo wszystko ja z kolei mialam swiadomosc,ze cos jest "nie halo"ze prolaktyna,ze cos tam,ze to moze nie byc takie proste wiec wkurzalo mnie to jak nie wiem...
Ja bywam czasem pyskata wiec az dziw,ze nikomu nic nie wypalilam,ale masz racje,szkoda nerwow.
cisza tu jak makiem zasiał. Ja od tygodnia prowadzę intensywne starania, ale to dopiero chyba wczoraj mialam ten właściwy dzień, bo strasznie czułam prawy jajnik i wogóle mnie pobolewało, więc mając przeczucia że to ten dzień wieczorem nie omieszkałam wykorzystać meżusia. Pogoda fatalna odechciewa się wszystkiego. Mam dosyć pracy marzę o tym aby być już w ciąży i uwolnić sie od tej firmy, ale to temat na inny wątek "jak w naszym kraju jest traktowana mama wracająca do pracy". Miłego popołudnia
a ja mam wrecz przeciwnie. bardzo chetnie wrocila bym do pracy. juz rok mija jak siedze w domu i dostaje brzydko mowiac jobla. ja, mikolaj i tv. teraz jest ladna pogoda, to przynajmniej mozna gdzies wyjsc. ale jak przyjdzie jesien... to wlasnie dlatego zdecydowalismy sie na drugiego maluszka. na raz odchowamy dwojke. dzieciaki pojda do szkoly, i mama moze tez, znajde sobie prace juz wtedy na stale i nie bede musiala sie martwic jak powiedziec szefowi o ciazy :) chociaz nie ukrywam, ze to bedzie nasze ostatnie dziecko. moj maz to sie czasem za glowe lapie, bo powtarzam zawsze, ze jestem stworzona do rodzenia dzieci i chcialabym miec ich duzo. ciekawe jak zycie sie potoczy. narazie czekamy na 2 kreski... ale na owulacyjnym. powinny byc jakos niedlugo. od poniedzialku zaczynam testowanie, ale poki co czasu nie marnujemy :)
Hey dziewczyny. Piszę do Was o poradę bo czytam i wiem, że jesteście bardziej obcykane :).
20 czerwca prawdopodobnie miałam owulację ( tak mi mniej więcej wychodziła i strasznie jajnik i brzuch jak na okres mnie bolał, więc tak myślę) no i oczywiście wykorzystaliśmy to jak należy :).
W tą sobotę powinnam dostać okres, ale jedziemy na weekend na domek i wiadomo, jakieś piwko czy coś, wolałabym wiedzieć, czy jestem w ciąży, żeby w razie czego nie pić ...
I moje pytanie, czy jeśli zrobiłabym test w piątek, a byłabym w ciąży, to mi już wyjdzie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
I trzymam kciuki za wszystkie starające się!!!! :)
20 czerwca prawdopodobnie miałam owulację ( tak mi mniej więcej wychodziła i strasznie jajnik i brzuch jak na okres mnie bolał, więc tak myślę) no i oczywiście wykorzystaliśmy to jak należy :).
W tą sobotę powinnam dostać okres, ale jedziemy na weekend na domek i wiadomo, jakieś piwko czy coś, wolałabym wiedzieć, czy jestem w ciąży, żeby w razie czego nie pić ...
I moje pytanie, czy jeśli zrobiłabym test w piątek, a byłabym w ciąży, to mi już wyjdzie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
I trzymam kciuki za wszystkie starające się!!!! :)
Sylwia
Jeśli owulacja była w okolicach 20 czerwca, to okres powinnaś dostać po ok 2 tygodniach czyli w okolicach 4 lipca (zeszłego poniedziałku) - jutro kazdy test z moczu powinien "złapać" ciążę
Jeśli planowana @ to sobota, to teoretycznie test powinien wyłapać, ale może się okazać, że nie wyłapie (przedziały norm hormonu dla tego tygodnia ciąży są tekie, że jak jesteś w dolnym przedziale, to test nie złapie)
Zwróć uwagę, jakiej czułości test kupujesz (niestety z tego co sie zorientowałam, większość nie pisze czułości testu na opkaowaniu:( )
Im niższa czułość, tym lepiej (bo czułość to ilość hormonu, którą wyłapie test) - najlepszy test to o czułości 10 - w marketach i aptekach są zazwyczaj 20 i 25; ja 10tki niegdy nie widziałam, ale wiem, że są - nic tylko uzbroić się w cierpliwość, przejść/przedzwonić po aptekach, powkurzać na aptekarzy, którzy nie bedą widzieli różnicy.
A w razie czego to cieszyć sie, cieszyć się, cieszyć się:):):)
Ja już nauczyłam się nie pić przez 2 tygodnie - od owulacji do @
Jeśli owulacja była w okolicach 20 czerwca, to okres powinnaś dostać po ok 2 tygodniach czyli w okolicach 4 lipca (zeszłego poniedziałku) - jutro kazdy test z moczu powinien "złapać" ciążę
Jeśli planowana @ to sobota, to teoretycznie test powinien wyłapać, ale może się okazać, że nie wyłapie (przedziały norm hormonu dla tego tygodnia ciąży są tekie, że jak jesteś w dolnym przedziale, to test nie złapie)
Zwróć uwagę, jakiej czułości test kupujesz (niestety z tego co sie zorientowałam, większość nie pisze czułości testu na opkaowaniu:( )
Im niższa czułość, tym lepiej (bo czułość to ilość hormonu, którą wyłapie test) - najlepszy test to o czułości 10 - w marketach i aptekach są zazwyczaj 20 i 25; ja 10tki niegdy nie widziałam, ale wiem, że są - nic tylko uzbroić się w cierpliwość, przejść/przedzwonić po aptekach, powkurzać na aptekarzy, którzy nie bedą widzieli różnicy.
A w razie czego to cieszyć sie, cieszyć się, cieszyć się:):):)
Ja już nauczyłam się nie pić przez 2 tygodnie - od owulacji do @
no to liczymy na nowy watek! i to szybciutko, bo ten sie strasznie wolno laduje!
gratuluje i zazdrosze :)
a maz wczoraj do mnie mowi.... "jak juz za miesiac bedziesz w ciazy...." a ja juz zasypialam, budze sie i pytam skad to wie..."a takie mam przeczucie i poprostu wiem" oby sie to meskie przezcucie sprawdzilo, mam nadzieje, ze chociaz on wie co robi. bo ja to co miesiac jestem w ciazy, co miesiac mam przeczucie i wiem ze to juz...a jak narazie minelo nam 8mcy bezowocnych straran :/
gratuluje i zazdrosze :)
a maz wczoraj do mnie mowi.... "jak juz za miesiac bedziesz w ciazy...." a ja juz zasypialam, budze sie i pytam skad to wie..."a takie mam przeczucie i poprostu wiem" oby sie to meskie przezcucie sprawdzilo, mam nadzieje, ze chociaz on wie co robi. bo ja to co miesiac jestem w ciazy, co miesiac mam przeczucie i wiem ze to juz...a jak narazie minelo nam 8mcy bezowocnych straran :/