Widok
chyba są równi i równiejsi, powinni weryfikować wnioski wg kolejności spływania, przecież łatwo w jednym systemie nadawać nr, a tak koleżanka składała na dwoje dzieci 4.04, ma już kasę na koncie, nie miała dotąd żadnego rodzinnego itp, a ja tylko na 2-gie dziecko, wniosek 1.04 przez internet i cisza, a przecież u mnie nie trzeba nic weryfikować, u niej musieli sprawdzić dochody, a wniosek złożyła później :(
Nie wiem czemu minusujecie moją wypowiedz odnośnie kolejności wypłat,ale na 10 kolezanek 6 składało wniosek osobiście w placówce MOPR w gdańsku w różnych terminach,, tj od 4 do 8.04 i wszystkie juz dostały kase, 4 pozostałe składały 1.04,ale w wyznaczonych punktach gdańska i żadna z nich nie otrzymała do dziś kasy.
ja skladalam 1 kwetnia w urzedzie na 10lutego i do tej pory cisza:( nie wiem od czego to zalezy.. moze alfabetycznie wyplacaja.. my mamy nazwisko na litere ''P'' to moze dlatego tyle czekamy.. kolezanki z nazwiskiem na litery ''J'' i K'' juz otrzymaly zasilek mimo , ze skladaly 4 kwietnia tez osobiscie.
dokladnie wydatkow bylo wiecej niestety.. a tak to sobie jakos radzimy. Te dodatkowe pieniadze przydadza sie napewno na remont pokoju dla dziecka a czesc z tych pieniedzy chce co miesiac wplacac na procent do banku, zeby dziecko mialo cos z tego w przyszlosci.. a taka stowa z tego 500 zawsze bedzie ''na wrazie W'' ;) nie znasz naszej sytuacji to nie oceniaj.. radzimy sobie dziecko nie chorowalo mi od ponad roku.. az do teraz.. a nie zawsze sa leki refundowane.. bo nie chcemy antybiotykow w moja corcie wpychac.. dlatego wydajemy wiecej w aptece na inne leki. No coz, cieszcie sie ze nie musicie samemu wychowywac dziecka, ze nie rozczarowaliscie sie ojcem wlasnego dziecka, ktorego przeroslo rodzicielstwo i wolal przywitac kieliszek i kolegow.. ahh.. kto sam wychowuje dziecko ten rozumie , ze kazdy grosz jest wazny.. sobie nie kupimy byle dziecko mialo wszystko jak najlepiej..
składałam 4 kwietnia osobiście w Gdyni i dziś pieniądze wpłynęły na konto. Tylko dziwnie bo z rodzinnym i to niepełnym. Zamiast 178 zł rodzinnego na dwójkę dzieci wpłynęło 156 zł. Myślicie, że te 22 zł różnicy doślą? Podkreślam, że nie przekraczamy progu dochodowego więc "złotówka za złotówkę" nas nie dotyczy.
Składałam 04.04.16 osobiście i też do dzisiaj nie mam .Dzwonilam do urzedu w Gdyni pani nie miała możliwości sprawdzenia poinformowała że wszystkie pieniądze ktore mieli wysłali może pod koniec miesiąca prezydent coś puści jak nie to następne wychodzą 10-15 maj.Moje znajome dziś decyzję otrzymały i 500 plus będzie płacone tak jak rodzinne 10-15 każdego miesiąca.
Ludzie! Jak żyliście do tej pory bez tej kasy obiecnej przez PiS? Jakoś dawaliście radę... Więc o co tyle szumu teraz? Ok, fajnie, spadnie z nieba co miesiąc 500-1000-1500 zł.
Ale po co tak w napięciu oczekiwać tej kasy? Należy się, to prędzej lub później dostaniecie...
Ciężki miesiąc? Więcej wydatków? Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz. Wcześniej przeżyliście to i teraz sobie poradzicie.
Ale po co tak w napięciu oczekiwać tej kasy? Należy się, to prędzej lub później dostaniecie...
Ciężki miesiąc? Więcej wydatków? Pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz. Wcześniej przeżyliście to i teraz sobie poradzicie.
A gdzie tu sprawiedliwość że tylko "wybrani" dostali?! Bo skoro niektórzy mają jedno dziecko i przekraczają magiczny próg 800 zł to im się nie należy. Rozumiem, że takie dzieci mniej jedzą, mniej potrzebują?! A tak 90% tych co dostaną to takie zbulwersowane matki które jak nie dostaną tych pieniędzy już teraz nie będą miały co do garnka włożyć! Żal!
tak, zaplanowalam ze kupie nowe meble dla mojej 2 latki ;) z tych dzidziusiowych na normalne, i uwierz samotnej matce sie przydadza dodatkowe 500zl ;) kolejne pieniadze beda potrzebne na wyprawke do przedszkola i na rozwoj mojej jedynej kochanej pociechy ;) program 500plus nalezy sie to korzystam.. a czemu kowalska z 5 dzieci ma skorzystac a ja z jedyna pociecha nie mam.. gdzie nie przekraczamy nawet 700zl na osobe, bo ile mozna zarobic poki maluch nie chodzi do przedszkola. Kiedys przyjda lepsze czasy.. teraz trzeba sobie radzic skoro pomagaja to trzeba skorzystac.
Wiecie co? Śmiać mi się chce, jak bardzo niektórych zżera tu zazdrość... Bo ktoś dostanie całe 500 zł... Masakra...
Pomijając już fakt, że nie wiadomo jak długo się ten "zasiłek" utrzyma ;) Choć z drugiej strony nie sądzę, by znalazła się kiedyś w Polsce taka władza, która go "zabierze"...
My dostaniemy 500 zł na drugie dziecko (jak już w końcu złożymy wniosek). Na pierwsze oczywiście nie, bo przekraczamy próg dochodowy, ale jakoś nie cierpię na tzw. "ból d*py" z tego powodu. Na becikowe też okazaliśmy się za bogaci i co? Mam się z tego powodu pochlastać? ;)
Pomijając już fakt, że nie wiadomo jak długo się ten "zasiłek" utrzyma ;) Choć z drugiej strony nie sądzę, by znalazła się kiedyś w Polsce taka władza, która go "zabierze"...
My dostaniemy 500 zł na drugie dziecko (jak już w końcu złożymy wniosek). Na pierwsze oczywiście nie, bo przekraczamy próg dochodowy, ale jakoś nie cierpię na tzw. "ból d*py" z tego powodu. Na becikowe też okazaliśmy się za bogaci i co? Mam się z tego powodu pochlastać? ;)
basiula, a wierzysz w to, że ten kraj może być normalny? Bo ja nie... ;)
Osobiście uważam, że takie 500+ to dobry pomysł, ale powinno przysługiwać na KAŻDE dziecko bez względu na to, ile zarabiają Jego rodzice. W końcu wszyscy (no, może z pewnymi wyjątkami ;) płacimy podatki - abstrahując od tego, w jakiej wysokości.
Z tą drobną poprawką, że pieniędzy na ten "zasiłek" powinno się szukać nie w kieszeni "Kowalskiego" a u źródła ;)
Osobiście uważam, że takie 500+ to dobry pomysł, ale powinno przysługiwać na KAŻDE dziecko bez względu na to, ile zarabiają Jego rodzice. W końcu wszyscy (no, może z pewnymi wyjątkami ;) płacimy podatki - abstrahując od tego, w jakiej wysokości.
Z tą drobną poprawką, że pieniędzy na ten "zasiłek" powinno się szukać nie w kieszeni "Kowalskiego" a u źródła ;)
mama Magda, chcesz mi powiedzieć, że w jakiś cudowny sposób nie płacę w naszym wspaniałym kraju? :)
Ja pracuję od 19 r.ż. Do pierwszej pracy poszłam 2 tygodnie po zdaniu matury. (Praca biurowa). Dziś mam 27 lat. Mój mąż pracuje od 18 r.ż. (tak, w dzień chodził do technikum, wieczorami i w weekendy pracował). Dziś ma 35 lat.
I oboje, nieprzerwanie pracujemy i pewnie jeszcze długo pracować będziemy.
A jakoś żal nam d*py nie ściska, że płacąc podatki "dokładamy się" do NFZ, do ZUS, na wypłaty dla tzw. budżetówki, na emerytury czy renty, na becikowe (które nam np. nie przysługuje, bo jesteśmy za bogaci według naszego kochanego państwa), na fundusz alimentacyjny, na utrzymanie więźniów itd. itp.
Naprawdę zazdrościsz komuś, że dostanie AŻ 500 zł na np. 2 dziecko? (Nam na 1 nie przysługuje). Co za problem. Skoro jesteś mamą, zapewne wiesz, skąd się biorą dzieci, więc do dzieła. ;)
Polecam maść na ból d*py. Podobno pomaga. :)
P.S. I nie mierz innych swoją miarą. Znam masę osób, które mają "tylko" 1 dziecko i przekraczają dochód 800 zł - a jakoś zachowują się... bardziej dojrzale i na nikim (nawet na rządzie ;) psów nie wieszają.
Ja pracuję od 19 r.ż. Do pierwszej pracy poszłam 2 tygodnie po zdaniu matury. (Praca biurowa). Dziś mam 27 lat. Mój mąż pracuje od 18 r.ż. (tak, w dzień chodził do technikum, wieczorami i w weekendy pracował). Dziś ma 35 lat.
I oboje, nieprzerwanie pracujemy i pewnie jeszcze długo pracować będziemy.
A jakoś żal nam d*py nie ściska, że płacąc podatki "dokładamy się" do NFZ, do ZUS, na wypłaty dla tzw. budżetówki, na emerytury czy renty, na becikowe (które nam np. nie przysługuje, bo jesteśmy za bogaci według naszego kochanego państwa), na fundusz alimentacyjny, na utrzymanie więźniów itd. itp.
Naprawdę zazdrościsz komuś, że dostanie AŻ 500 zł na np. 2 dziecko? (Nam na 1 nie przysługuje). Co za problem. Skoro jesteś mamą, zapewne wiesz, skąd się biorą dzieci, więc do dzieła. ;)
Polecam maść na ból d*py. Podobno pomaga. :)
P.S. I nie mierz innych swoją miarą. Znam masę osób, które mają "tylko" 1 dziecko i przekraczają dochód 800 zł - a jakoś zachowują się... bardziej dojrzale i na nikim (nawet na rządzie ;) psów nie wieszają.
-szminka nie, nie zazdroszczę że ktoś dostanie 500zł - po prostu mam żal że niektóre dzieci są gorsze dlatego, że, paradokslanie mają lepiej.
Wzruszyła mnie ;) twoja historia ząwodowa chociaż nic w niej wyjątkowego nie ma. I przykro mi ale na głowe nie upadłam żeby decydować się na drugie dziecko tylko po to żeby dostać 500zł.
Ilu ludzi tyle opini i cóż... Wystarczy mieć inna albo nie przychylną....
Wzruszyła mnie ;) twoja historia ząwodowa chociaż nic w niej wyjątkowego nie ma. I przykro mi ale na głowe nie upadłam żeby decydować się na drugie dziecko tylko po to żeby dostać 500zł.
Ilu ludzi tyle opini i cóż... Wystarczy mieć inna albo nie przychylną....
Szminka - co w tym dziwnego,wkurzającego ze płacisz na renty,emerytury czy fundusz alimentacyjny? Wszędzie tak jest. A ilość przepracowanych lat nie zawsze świadczy o wysokości płaconych składek -ktoś może pracować krócej niż Ty,zacząć dopiero po studiach i zarabiać kilka razy więcej i tym samym więcej dokładać do skarbonki państwa.
mama Magda. Cóż ja ci na to poradzę. ;) Ktoś wybrał ten rząd. Moja historia zawodowa nie miała Cię w żaden sposób wzruszyć, a jedynie "pokazać", że od samego początku "dorosłego" życia podatki. Przez te wszystkie lata "składałam się" na różne bzdury w ramach nowych pomysłów takich czy innych posłów itd. a jakoś potrafię to przełknąć i zachowywać się (tak mi się przynajmniej wydaje) racjonalnie.
Ja nie mam żalu do nikogo, że nie dostanę 500zł na moje 1 dziecko, a "tylko" na drugie.
Tak samo nie mam żalu, że parę lat temu wprowadzono kryterium dochodowe do becikowego i okazuje się, że jesteśmy zbyt bogaci na to, by otrzymać tą zapomogę.
Aga, ten program miałby sens chyba tylko wtedy, gdyby był realizowany tak, jak zapowiadano w trakcie kampanii wyborczej - "na każde dziecko". No i gdyby nie był finansowany z naszych wyższych podatków a np. z mniejszych diet/odpraw/dodatków i innych np. szanownych posłów i posłanek oraz różnych znajomych królika. :)
Ja nie mam żalu do nikogo, że nie dostanę 500zł na moje 1 dziecko, a "tylko" na drugie.
Tak samo nie mam żalu, że parę lat temu wprowadzono kryterium dochodowe do becikowego i okazuje się, że jesteśmy zbyt bogaci na to, by otrzymać tą zapomogę.
Aga, ten program miałby sens chyba tylko wtedy, gdyby był realizowany tak, jak zapowiadano w trakcie kampanii wyborczej - "na każde dziecko". No i gdyby nie był finansowany z naszych wyższych podatków a np. z mniejszych diet/odpraw/dodatków i innych np. szanownych posłów i posłanek oraz różnych znajomych królika. :)
Moje dzieci mają wszystko co potrzebują wiec proszę nie pisać o zachanności.
Nie kupię/dam im więcej aby ich nie rozpuścić i żaden program rządowy na to nie wpłynie.
A nowe buty mi poprawią humor -pieniądze szczęścia nie dają ale zakupy owszem. A szczęśliwa matka to zadowolone dzieci. Czego chcieć więcej? :)
Nie kupię/dam im więcej aby ich nie rozpuścić i żaden program rządowy na to nie wpłynie.
A nowe buty mi poprawią humor -pieniądze szczęścia nie dają ale zakupy owszem. A szczęśliwa matka to zadowolone dzieci. Czego chcieć więcej? :)
Oj, ale i mi sarkazm. Błysnęłaś inteligencją.
A propos...Kogo nazywasz śmierdzącym leniem...? Tą matkę czy ojca, którzy zapieprzają w piątek, świątek i niedzielę po 10 godzin żeby zarobić najniższą krajową...? Znam takich. To moi sąsiedzi z dwójką wspaniałych dzieci. Śmierdzący leń, to ojciec, który pracuje na dwóch etatach a matka klatki sprząta byle tylko do garnka włożyć bo troje dzieci w domu...?
Weź dziewczyno się ogarnij. Popatrz dalej niż czubek własnego nosa.
Ja przedszkole dawno skończyłam - w przeciwieństwie do ciebie.
A propos...Kogo nazywasz śmierdzącym leniem...? Tą matkę czy ojca, którzy zapieprzają w piątek, świątek i niedzielę po 10 godzin żeby zarobić najniższą krajową...? Znam takich. To moi sąsiedzi z dwójką wspaniałych dzieci. Śmierdzący leń, to ojciec, który pracuje na dwóch etatach a matka klatki sprząta byle tylko do garnka włożyć bo troje dzieci w domu...?
Weź dziewczyno się ogarnij. Popatrz dalej niż czubek własnego nosa.
Ja przedszkole dawno skończyłam - w przeciwieństwie do ciebie.
Pracując po 10 h dziennie i w święta nie mają najniższej krajowej. A jeśli pracodawca ich oszukuje to trzeba zmienić pracę. Nawet lidle czy biedronki płacą więcej.
A o swoją pensje człowiek stara się od wielu lat -zaczynając od szkoły, poprzez kolejne kursy itd. Ja tez za darmo pensji nie otrzymuje i dzień zaczynam przed 6 rano. Po to właśnie aby dzieciom niczego nie brakowało.
A o swoją pensje człowiek stara się od wielu lat -zaczynając od szkoły, poprzez kolejne kursy itd. Ja tez za darmo pensji nie otrzymuje i dzień zaczynam przed 6 rano. Po to właśnie aby dzieciom niczego nie brakowało.
O matko dawno mnie nie bylo w tym watku a tu juz jazdy na siebie...
Czesc z Was chyba nie rozumie jaki charakter ma program 500+. To nie jest zasilek socjalny, od tego sa mopsy i inne. Choc i tak fajnie według mnie, że Ci biedniejsi dostana wiecej, o ile nie sa patologia i kasa pojdzie na dzieci to naprawde sie ciesze. Choc i tak wolalabym za to miejsce w przedszkolu, opieke medyczna, czy cokolwiek, dlatego ze obawiam sie, ze w czesci rodzin pojdzie to na wodke dla tatusia i fajki dla mamy.
Ale do czego zmierzam, nie rozumiem, czemu sadzicie ze bogatszym sie to nie nalezy? Przeciez płaca duzo wyzsze podatki, sa zaradni, zarabiaja, tez maja prawo dostac cos extra. No i wiecej kasy z bogatszych wraca do budżetu państwa. Nie wam osadzac, komu sie nalezy a komu nie. To ze ktos cos osiagnal w zyciu nie moze byc traktowane jako kara-zwlaszcza ze to nie jest zasilek dla potrzebujacych, tylko dodatek demograficzny. My dostaniemy na młodszego synka tylko i po prostu ta kase odłozymy.
Czesc z Was chyba nie rozumie jaki charakter ma program 500+. To nie jest zasilek socjalny, od tego sa mopsy i inne. Choc i tak fajnie według mnie, że Ci biedniejsi dostana wiecej, o ile nie sa patologia i kasa pojdzie na dzieci to naprawde sie ciesze. Choc i tak wolalabym za to miejsce w przedszkolu, opieke medyczna, czy cokolwiek, dlatego ze obawiam sie, ze w czesci rodzin pojdzie to na wodke dla tatusia i fajki dla mamy.
Ale do czego zmierzam, nie rozumiem, czemu sadzicie ze bogatszym sie to nie nalezy? Przeciez płaca duzo wyzsze podatki, sa zaradni, zarabiaja, tez maja prawo dostac cos extra. No i wiecej kasy z bogatszych wraca do budżetu państwa. Nie wam osadzac, komu sie nalezy a komu nie. To ze ktos cos osiagnal w zyciu nie moze byc traktowane jako kara-zwlaszcza ze to nie jest zasilek dla potrzebujacych, tylko dodatek demograficzny. My dostaniemy na młodszego synka tylko i po prostu ta kase odłozymy.
Ja też sobie buty kupię :) Bez 500zł nie wystarczałoby mi na życie? Wystarczało. Bez butów bym nie chodziła ale akurat teraz nie kupiłabym nowych. A jak pieniążki wpłyną, to sobie buty kupię, reszta pieniążków zostanie odłożona na rodzinny wyjazd wakacyjny. Acha, a buty też będą na wyjazd :) Wakacje bez tych pieniędzy też by były ale krótsze, a tak pozwolimy sobie na trochę więcej. A skorzystają i dzieci, i my, rodzice.
Bliżej korzyści dzieci są wymienione wakacje niż buty dla mnie ale oczywistym jest że pisząc o tych korzyściach dzieci to na pewno miałam na myśli moje buty a na pewno nie wspólnych wakacji... śmiać się czy współczuć takiego myślenia... o to jest pytanie...
Ale tak, na moich butach dzieci też skorzystają. Jedynie ja w całej rodzinie nie mam wysokich butów trekingowych, bo moje stare jesienią się rozpadły. Teraz będziemy mieć wszyscy i w wakacje będziemy mogli więcej zrobić, w więcej miejsc pójść i nawet nie chować się pod pierwszym lepszym drzewem, jak nas deszczyk zaskoczy. A to wydatek kilkuset złotych i jedno 500 pójdzie właśnie na to. Już w długi majowy weekend podczas krótkiego wyjazdu by się przydały, a co dopiero w wakacje, kiedy pewnie wyjedziemy na dwa tygodnie.
Ale tak, na moich butach dzieci też skorzystają. Jedynie ja w całej rodzinie nie mam wysokich butów trekingowych, bo moje stare jesienią się rozpadły. Teraz będziemy mieć wszyscy i w wakacje będziemy mogli więcej zrobić, w więcej miejsc pójść i nawet nie chować się pod pierwszym lepszym drzewem, jak nas deszczyk zaskoczy. A to wydatek kilkuset złotych i jedno 500 pójdzie właśnie na to. Już w długi majowy weekend podczas krótkiego wyjazdu by się przydały, a co dopiero w wakacje, kiedy pewnie wyjedziemy na dwa tygodnie.
Zgadzam się. Zapytałam moją koleżankę - pielęgniarkę, czy złożyła wniosek, a ona odpowiedziała, że niestety, nic jej się nie należy. Jest samotną matką, ponieważ jej mąż wyjechał za granicę za chlebem i związał się tam z inną kobietą, teraz płaci na dziecko 400 zł/mc. Koleżanka nie próżnuje, prawie cały czas pracuje od matury z małą przerwą na wychowanie dziecka.
Aby zmienić pracę na bardziej rozwijającą i lepiej płatną, skończyła najpierw jedno studium, a gdy to nie pomogło, skończyła kolejne. Zarabia niewiele, ale 500 zł nie dostanie. Nigdy też nie korzystała z opieki społecznej. Starcza jej na życie, ale na wakacje bardzo rzadko, aby zorganizować dziecku korepetycje musi naprawdę oszczędzać.
Naprawdę było mi bardzo przykro, gdy się o tym dowiedziałam.
Aby zmienić pracę na bardziej rozwijającą i lepiej płatną, skończyła najpierw jedno studium, a gdy to nie pomogło, skończyła kolejne. Zarabia niewiele, ale 500 zł nie dostanie. Nigdy też nie korzystała z opieki społecznej. Starcza jej na życie, ale na wakacje bardzo rzadko, aby zorganizować dziecku korepetycje musi naprawdę oszczędzać.
Naprawdę było mi bardzo przykro, gdy się o tym dowiedziałam.
Niekoniecznie mają full kasy. Mam dwoje dzieci, 2-pokojowe mieszkanie zrobiło się za ciasne, gdy stały się nastolatkami. Ogromnym wysiłkiem finansowym i fizycznym zbudowaliśmy nieduży dom w cenie 3-pokojowego mieszkania. Mąż spędził na budowie tyle czasu, że teraz nie możemy się pozbierać finansowo. Na podłogach tylko gdzieniegdzie jakaś wykładzina, reszta to betony.
Na zewnątrz wydaje się, że to raj, fajny domek, kwiatki w ogródku, a za zamkniętymi drzwiami niewykończone wnętrza, kredyt na karku, 0 na koncie, chory kręgosłup. Będzie lepiej, ale teraz jest ciężko i co kilka godzin zaglądam na konto. O 500+ wiem, że w kwietniu nie dostanę, liczę jeszcze na zwrot podatku.
Nie zdecydowaliśmy się na więcej dzieci, bo mieszkanie było za małe, teraz nie mogliśmy skorzystać z MDM, bo mamy tylko 2 dzieci. Tak więc cieszę się z tego, co udało nam się osiągnąć i cenię to, że to dzięki własnemu wysiłkowi, ale żadne z nas nie dokonałoby wiele samo. Dzieci są świetną motywacją, warto dla nich się starać.
Trawa zawsze wydaje się bardziej zielona w cudzym ogródku, ale to bywa takie złudne...
Na zewnątrz wydaje się, że to raj, fajny domek, kwiatki w ogródku, a za zamkniętymi drzwiami niewykończone wnętrza, kredyt na karku, 0 na koncie, chory kręgosłup. Będzie lepiej, ale teraz jest ciężko i co kilka godzin zaglądam na konto. O 500+ wiem, że w kwietniu nie dostanę, liczę jeszcze na zwrot podatku.
Nie zdecydowaliśmy się na więcej dzieci, bo mieszkanie było za małe, teraz nie mogliśmy skorzystać z MDM, bo mamy tylko 2 dzieci. Tak więc cieszę się z tego, co udało nam się osiągnąć i cenię to, że to dzięki własnemu wysiłkowi, ale żadne z nas nie dokonałoby wiele samo. Dzieci są świetną motywacją, warto dla nich się starać.
Trawa zawsze wydaje się bardziej zielona w cudzym ogródku, ale to bywa takie złudne...
A nawet jesli maja full kasy to co? Powtarzam, to nie jest zasiłek socjalny, to jest dodatek demograficzny dla WSZYSTKICH od drugiego dziecka. Po prostu straszne to jest co piszecie, "ja nie dostane, to komuś też się nie należy"? My z mezem zarabiamy razem 10 tys miesiecznie i komu co do tego? Harowalismy na to całe życie i nadal to robimy, płacimy dużo wyższe podatki niż Ci co zarabiają minimalną krajową. Dostaniemy na drugego syna i wydam na co chce. Zawiśc jest straszna.
Zgadzam się z Magdą - u mnie jest właśnie podobnie i tez mnie dziwi reakcja innych na to na co wydam kasę. W momencie gdy dzieciom niczego nie brakuje - zapisywanie ich na kolejne zajęcia dodatkowe czy też kupowanie im tabletu/komórki - nie ma sensu. Oszczędzamy oczywiscie- ale odkładamy zazwyczaj podobną sumę, nie zamierzam w tej chwili zwiększać tego - wiec te 500 zł wydamy na jakieś d*perele.
Ale chyba zgodzisz się,że skoro istnieje próg dochodowy 800zł(co uważam za kpinę)jako maksimum wynagrodzenia, powinno działać to też w druga stronę.Ktoś kto ma 1600zł na dwie osoby jest zbyt bogaty, ale 10000zł na np.cztery osoby jest okey? Szkoda gadać, ale to takie "polskie".Zawsze trzeba coś spitolić.
A czemu nie? Czego nie rozumiesz? To nie jest zasilek. Nie pcham sie do mopsu zeby zabrac biedniejszym, nie pracuje na czarno, place wysokie podatki. To dodatek demograficzny. W wielu Panstwach daja kase na kazde dziecko i nikt nikomu nie zaglada do portfela i nie orzeka czy powinien dostac czy nie. Ukradlam komus te 10 tys na 4 osoby?" Polskie" to jest takie gadanie i marudzenie, zawisc zamiast samemu zakasac rekawy i zrobic cos ze swoim zyciem a nie tylko narzekac na "bogatych".
Właśnie..to nie jest zasiłek.Są to pieniądze na dzieci, które zostały posegregowane ze względu na dochody rodziców. Jak widzisz cos robie ze swoim życiem, bo jestem mega bogata żeby dostać 500zł na córkę.I może pomyśleć o następnym dziecku. Rozumiem ,że ty juz zabierasz sie za płodzenie następnego?Przecież to dodatek demograficzny...
Nie przypominam sobie,żebym coś orzekała.Śmiać mi się tylko chce z paranoicznych ustaw.Nie wiem, po co bierzesz to tak do siebie.Wystarczy trochę dystansu i wtedy widzisz ,że stawianie najniższego pułapu z mega śmieszną kwotą jest z d...Tym bardziej dla samotnych rodziców.Tymczasem idę pozapierniczać na dodatki dla innych..Bay
Oczywiście,że nie stać. Nie piszę tutaj jako rozgoryczona z powodu odmowy dla mojego dziecka. Cały czas muszę sobie dawać radę jako samotna matka, nie nalezy mi się nic- bo pracuję.Ale nadal uważam ,że skoro jest próg dla jednodzietnych powinien być też dla bogaczy. To żadna zawiść. Tylko trochę logiki.I nie chce mi się słuchać , że ktoś zasuwa ciężko, to ma dużo kasy ipłaci duze podatki.Są rózne zawody i niestety kompletny kontrast między zarobkami. Z obserwacji widzę ,że im ciężej zasuwasz i masz niewdzięczną robotę , tym mniej zarabiasz. I nie -nie mam najniższej krajowej.
Nie do końca. Wyższa pensja często wiąże się z większą odpowiedzialnością i niestety też oznacza ze częściej trzeba swój prywatny czas poświęcać pracy -np. delegacjom. Do tego wymaga ciągłego dokształcania itd.
Zarabiam dużo, kilkukrotnosc średniej krajowej- bez trudności utrzymalabym naszą rodzinę tylko z mojej pensji, ale mam też dużo pracy, często do 2 w nocy szykuje prezentacje na następny dzień, co miesiąc gdzieś wylatuje itd. To niestety jest ten dodatkowy koszt. To oczywiście mój wybór ale wolę nie myśleć czy starczy do pierwszego.
Zarabiam dużo, kilkukrotnosc średniej krajowej- bez trudności utrzymalabym naszą rodzinę tylko z mojej pensji, ale mam też dużo pracy, często do 2 w nocy szykuje prezentacje na następny dzień, co miesiąc gdzieś wylatuje itd. To niestety jest ten dodatkowy koszt. To oczywiście mój wybór ale wolę nie myśleć czy starczy do pierwszego.
I też się zgadzam z tymi wszystkimi, którzy uważają, że program jest niesprawiedliwy. Wg mnie każde dziecko powinno dostać te pieniążki, moje pierwsze też :). To nie jest jednak zapomoga, więc kryterium dochodowe nie powinno być w ogóle brane pod uwagę. Jestem całym sercem za tym, żeby dać każdemu dziecku. Jednak wkurza mnie takie gadanie, że inni muszą łożyć a nic z tego nie mają. Z podatków mojej rodziny (i to niemałych) też są opłacane żłobki, przedszkola i nie mam o to pretensji. Żłobka moje dzieci na oczy nie widziały. Każde z dzieci zanim dostało się do przedszkola publicznego, było w prywatnym, za które trzeba było płacić. Dla mnie oczywiście lepsze jest 500+, bo z przedszkola państwowego już nie skorzystam, dzieci są za duże. W ogóle ja te 500+ nie traktuję jako coś, co innym się zabiera a mnie daje. Dla mnie to jest zwrot części tych pieniędzy, które z mężem i tak odprowadzamy do Skarbu Państwa.
Zgadzam się, choć osobiście dostane tylko na drugie dzieko bo przekraczamy znacznie kryterium dochodowe, to nie uwazam zebym potrzebowala na pierwsze. Zmienilabym jedynie zasady jesli chodzi o samotnych rodzicow, tylko pytanie jak to sprawdzic czy rodzic jest naprawde samotny czy zyje w konkubinacie? Dla mnie jest troche zenujace, jak moi znajomi, ktorym super sie wiedzie, obnosza sie na portalach spolecznosciowych ze swoim niezadowoleniem ze na pierwsze nie dostana. Żałosne to troche, zważywszy na ich świetna sytuacje materialna a marudza bardziej niz Ci zyjacy skromnie.
ZgadZam się z Panią która pisze o żłobkach i przedszkolach szczerze wolałabym iść do pracy niż siedzieć w domu i czerpać z państwa ale niestety mojego dziecka nie chcą przyjąć do przedszkola .... Powinni ustalić miesiąc w którym bedanolacic te 500 +a nie ze trzeba się zastanawiać kiedyn nadejdzie ten dzien :-) mi również jest szkoda tych pierwszych dzieci które są poszkodowane .... mam kuzynki które razem mezami pracują ciągną bo ciągną ale i tak na pierwsze nie.dostaną
...
...
http://natemat.pl/178249,bez-alimentow-bez-500-plus-na-dziecko-bez-srodkow-na-normalne-zycie-czy-to-jest-sprawiedliwosc-pyta-czytelniczka
Takie przypadki najbardziej bulwersują.
Takie przypadki najbardziej bulwersują.
Jestem samotna matka musze kombinowac, zeby dostac alimenty z funduszu i nie przekroczyc 725zl na osobe.. do tego nowy zasilek 500 + gdzie nie moge przekroczyc 800zl . Czyli zarabiajac 1200zl to jestem zbyt bogata, bo przekrocze dochod 800 na osobe bo razem z alimentami mam 1700zl . Wiec musze kombinowac by zarobic ''marne grosze'' na umowie , a reszte w kopercie by godnie zyc.. ale nie kazdy pracodawca zgadza sie na taka umowe i takie kombinowanie.. no trudno chory kraj.. pod wzgledem takim, ze alimenciarzy (ojcow nie robow) powinni zmuszac do prac spolecznych zamykac i niech pracuja sprzataja ulice, do lopaty ich albo segregowac smieci.. (nie zebym sie wysmiewala z takich prac..) ale poprostu uwazam , ze powinni to jakos nadrobic. Oni chodza sobie wolno.. ich nie interesuje, czy dziecko ma jedzenie, ubranie czy przedszkole jest oplacone, czy ksiazki ma do szkoly, przybory zeszyty.. nie wspominajac o ksztalceniu zainteresowan naszych pociech..
W moim przypadku nie moja wina jest, ze ojciec dziecka ma to wszystko gdzies.. woli kolegow i picie.. zmienil sie o 180 stopni od urodzenia dziecka.. (przerosly go obowiazki? nie sadze, zawsze byl odwazny itd.. zle towarzystwo w ktore sie za bardzo wkrecil..)
W moim przypadku nie moja wina jest, ze ojciec dziecka ma to wszystko gdzies.. woli kolegow i picie.. zmienil sie o 180 stopni od urodzenia dziecka.. (przerosly go obowiazki? nie sadze, zawsze byl odwazny itd.. zle towarzystwo w ktore sie za bardzo wkrecil..)
chyba zapominacie, że to nie jest zasiłek. dodatek został wprowadzony w celu zwiększenia dzietności, bo nasze społeczeństwo się starzeje i niedługo nie będzie miał kto pracować na emerytów. Założeniem jest zachęcenie do posiadania więcej niż 1 dziecka. Stąd ustalone kryterium od 2-go. Ukłonem w stronę gorzej sytuowanych jest to, że jeśli mają 1 dziecko, a niskie dochody, dostaną też na to pierwsze.
To nie jest rodzinne, jeśli ktoś ma 1 dziecko i niskie dochody, to kwalifikuje się pod rodzinne i tej pomocy nikt nie odbiera, podobnie jak obniżonych płatności za żłobki, przedszkola itp.
To nie jest rodzinne, jeśli ktoś ma 1 dziecko i niskie dochody, to kwalifikuje się pod rodzinne i tej pomocy nikt nie odbiera, podobnie jak obniżonych płatności za żłobki, przedszkola itp.
"chyba zapominacie, że to nie jest zasiłek. dodatek został wprowadzony w celu zwiększenia dzietności, bo nasze społeczeństwo się starzeje i niedługo nie będzie miał kto pracować na emerytów. Założeniem jest zachęcenie do posiadania więcej niż 1 dziecka. Stąd ustalone kryterium od 2-go. Ukłonem w stronę gorzej sytuowanych jest to, że jeśli mają 1 dziecko, a niskie dochody, dostaną też na to pierwsze. To nie jest rodzinne, jeśli ktoś ma 1 dziecko i niskie dochody, to kwalifikuje się pod rodzinne i tej pomocy nikt nie odbiera, podobnie jak obniżonych płatności za żłobki, przedszkola itp.
~-mama2-"
niestety, tak nie było
przed wyborami mówili, że ma być 500 dla każdego dziecka, jak po wyborach przyszło do realizacji programu, to już zasady się zmieniły
a to już nie jest fajne ani uczciwe
~-mama2-"
niestety, tak nie było
przed wyborami mówili, że ma być 500 dla każdego dziecka, jak po wyborach przyszło do realizacji programu, to już zasady się zmieniły
a to już nie jest fajne ani uczciwe
Właśnie do nich dzwonilam z zapytaniem jak są weryfikowane wnioski i dostałam odpowiedz ze po wrzuceniu do systemu decyzje są wydawane losowo nie wg daty złożenia skladalam 4.04 w mopr i powiedziano mi ze wnioski złożone do 15 maja być wyplacone do konca kwietnia nie bardzo wiem jak bo w systemie jestem ale decyzji jeszcze nie mam
Myślę że powysyłali w pierwszej kolejności do swoich znajomków.....dziwny system....w Gdańsku niby system losuje i kolejność składania wniosków nie obowiązuje a w Gdyni niby wypłacają po kolei a to bzdura bo niektórzy zaraz w pierwszych dniach kwietnia składali a do tej pory pieniędzy nie maja a inni koło 15 kwietnia i pieniądze już kilka dni temu odebrane....wiadomo że w końcu każdy dostanie komu się należy ale nie ma co się dziwić że ludzie się niecierpliwią....trzeba było wszystkim wypłacić w maju z nadpłatą i już.
tak czytam wcześniejsze wpisy i zastanawiam sie dlaczego niektórzy z was takie rzeczy wypisują.co kogo to obchodzi że ktoś sie dopytuje co gdzie kiedy i czy dostał.po to właśnie powstał ten temat.a tu czytam że beztego sobie radziłaś że i tak dostaniesz więc po co sie pytasz.kochane kobietki te wredne i nie.każdy ma prawo pisać to co chce ale jeśli ktoś pisze takie nie miłe rzeczy więc po co wogóle wchodzi na tę strone i czyta i pisze.naturalne jest że jeśli coś mamy dostać to chcemy to jak najszybciej.taka już nasza natura :-).i myśle że złośliwe komentarze są tu nie potrzebne
'' Przypomnijmy, wypłaty dla gdyńskich rodzin, na wskazane rachunki bankowe, rozpoczęły się 15 kwietnia. W maju zaplanowane są kolejne trzy transze. Dodatkowo, w pierwszej połowie miesiąca pieniądze otrzymają te osoby, które wskazały odbiór gotówki w jednej z placówek pocztowych. '' zrodlo portal gdynia.pl http://www.gdynia.pl/wydarzenia/70_112198.html
Jezu, baby wstrętne, dajcie tym ludziom pracować!! Toć jak wydzwaniacie tam co chwile to napewno nie przyśpieszy wypłaty kasy bo zamiast nad tym pracować odbierają Wasze telefony! To i tak niczego nie przyspieszy wiec rozluznijcie poślady. Do tej pory jakoś dawaliście rade bez tych 500zł, nie róbcie żenady...
Dokładnie. Do tej pory nie było i było ok, teraz tragedia bo nie ma kasy. Jak wszyscy na hurra się rzucili z wnioskami to nie ma mocy wszystkiego od razu rozpatrzyć. Tym bardziej, że to nowy program i pewnie nie do końca wiadomo, co i jak. Najlepiej dziś złożyć wniosek i dziś mieć kasę na koncie. Weźcie się do roboty, to nie będziecie musiały czekać na 500+. A i czasu na wydzwanianie też będzie mniej.
Dziewczyny wyluzujcie.Ja tez skladalam wniosek 4.04.i czekam.Nie rozumiem jak mozna uzalezniac cokolwiek od tych pieniedzy bynajmniej do lipca.Jasno i wyraznie bylo powiedziane ze na wyplate pieniedzy maja 3 miesiace.Ja odrazu sie nastawilam na to ze kase dostane w lipcu z wyrownaniem.I teraz nie biadole i nie lamentuje ze jeszcze nie dostalam przelewu.Druga sprawa to nie rozumiem czemu zawracacie tylek tym urzednikom.No przeciez to jest nie do przerobienia zeby wszyscy dostali teraz natychmiast.Troche mnuej roszczeniowej postawy kobiety.
Przyjdzie czas to kazda z nas dostanie te pieniadze.
Przyjdzie czas to kazda z nas dostanie te pieniadze.
Wyobrażasz sobie jednego dnia zrobić przelewy dla parunastu tys. osób??? Chyba twoja głowa nie ogarnia ze to wszystko co robią robią w systemach, programach itp.to ma ograniczoną możliwość przemielenia danych. Dodatkowo przed monitorami siedzą ludzie którzy pracują po 8godz. a nie 12godz. jak pewnie nie które z was. Nie da sie wszystkich wniosków przerobić, to jest jak ze zwrotami ze skarbówki.
Ktoras wyżej napisała, ze system losuje kogo wniosek pracownicy realizują wiec to loteria kto którego dnia dostanie
Nie macie na to wpływu, a pretensje zamiast wylewać enty raz tutaj czy przez telefon w urzędzie, przeszkadzając realizować im tak ważne dla was wnioski o 500zl, zróbcie cos dobrego dla siebie i pójdźcie pobiegać albo z dzieckiem na plac zabaw, hulajnogę, rower...a nieee bo wy atrakcje dziecku zapewnicie po wpłynięciu pieniążków z programu-współczuję Wam życia...
Ktoras wyżej napisała, ze system losuje kogo wniosek pracownicy realizują wiec to loteria kto którego dnia dostanie
Nie macie na to wpływu, a pretensje zamiast wylewać enty raz tutaj czy przez telefon w urzędzie, przeszkadzając realizować im tak ważne dla was wnioski o 500zl, zróbcie cos dobrego dla siebie i pójdźcie pobiegać albo z dzieckiem na plac zabaw, hulajnogę, rower...a nieee bo wy atrakcje dziecku zapewnicie po wpłynięciu pieniążków z programu-współczuję Wam życia...
Zgadzam się z Tobą ja zaznaczyłam że składałam wniosek 8.04 i brak jest decyzji i wypłaty ale to było tylko informacyjnie dla innych , nie dla tych mamusiek które złożyły i licza na kasę o ręki bo zaplanowały wycieczki i lekcje judo, angielskiego, kółka rysunku , pianina itp... :) do tego nie mają na chleb bo je poniosło i ydały w tym miesiącu więcej na lepsze żarcie niż do tej pory jadły :)
Do Bella! takich jak Ty wscipskich bab to świat nie widział na oczy! Co to wogole za pytanie wredna babo!!! A Może ojciec tych dzieci pracował na czarno ale Ciebie to akurat nie powinno interesować?! Jak juz jesteś aż taka sama ciekawa to sprawdź sobie w internecie jakie warunki muszą być spełnione żeby dostać rentę po rodzicu. muszą być prze pracowane pełne 5lat a ojciec tych dzieci może był młody człowiekiem i nie miał tyle przepracowane!!! Co za babskie....
Maaatko droga... Jak będziecie żyć jak zlikwidują program 500+??? Zachowujecie się jakbyście do tej pory egzystowali na granicy ubóstwa... A założę się, że w większości przypadków tak nie jest.
Składałam wniosek na 1 dziecko, w pierwszym tygodniu kwietnia. Nigdy nie braliśmy żadnych dodatków. Wniosek składany w punkcie tymczasowym. Nie dawałam nic dodatkowo(jakieś akty urodzenia, PITy, zaświadczenia ze skarbówki itp.). Jeszcze dwa dni przed złożeniem wniosku byłam pewna, że się nie załapiemy. Dopiero jak dokładnie policzyłam dochód za 2014 na osobę, to okazało się, że jednak należy się te 500zł na naszego jedynaka("rzutem na taśmę").
Jednak czekam spokojnie na decyzję i pieniądze. Nie sprawdzam co i rusz stanu konta. Nie uzależniam wydatków od tej sumy. Prędzej czy później kasa dojdzie. Będzie na ekstra wydatki i na odkładanie. Bez niej żyliśmy, to i teraz damy radę.
Składałam wniosek na 1 dziecko, w pierwszym tygodniu kwietnia. Nigdy nie braliśmy żadnych dodatków. Wniosek składany w punkcie tymczasowym. Nie dawałam nic dodatkowo(jakieś akty urodzenia, PITy, zaświadczenia ze skarbówki itp.). Jeszcze dwa dni przed złożeniem wniosku byłam pewna, że się nie załapiemy. Dopiero jak dokładnie policzyłam dochód za 2014 na osobę, to okazało się, że jednak należy się te 500zł na naszego jedynaka("rzutem na taśmę").
Jednak czekam spokojnie na decyzję i pieniądze. Nie sprawdzam co i rusz stanu konta. Nie uzależniam wydatków od tej sumy. Prędzej czy później kasa dojdzie. Będzie na ekstra wydatki i na odkładanie. Bez niej żyliśmy, to i teraz damy radę.
Zaglądam na forum(do kilku działów) i do tego wątku również. A co nie można? Wątek publiczny... Ale żenujące jest takie ciągłe jęczenie czy ktoś już dostał, a czemu oni dostali a my jeszcze nie... Ręce opadają.
Przecież niby kasy wystarczy dla wszystkich... Więc jak nie w kwietniu 500zł, to w maju 1000 się dostanie(czy tam x ilość dzieci)... Itd.
Lopkop - dokładnie jak napisałaś...
Przecież niby kasy wystarczy dla wszystkich... Więc jak nie w kwietniu 500zł, to w maju 1000 się dostanie(czy tam x ilość dzieci)... Itd.
Lopkop - dokładnie jak napisałaś...
Dziewczyny wchodzę w ten wątek w celach statystycznych:). Biorąc pod uwagę rożne czynnik tzn, ze nie każdy wejdzie, nie każdy napisze itp. to i tak tych wypłat jest bardzo mało. Ponoć w następnym tygodniu ma się spotkać p. Rafalska z p. Szydło i wojewodami. Nie wiem tylko czy z tymi co nic nie wypłacili, czy ze wszystkimi, mają się tłumaczyć....
Moje dla mnie możecie jęczeć do woli, może to nic nie da, ale zawsze to trochę człowiekowi ulży. Tylko dziwi mnie, że tu innym mamom przeszkadza jęczenie, a nie widzą nieudolności programu.
Moje dla mnie możecie jęczeć do woli, może to nic nie da, ale zawsze to trochę człowiekowi ulży. Tylko dziwi mnie, że tu innym mamom przeszkadza jęczenie, a nie widzą nieudolności programu.
No chyba sami widzą, że jest problem http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1616461,Program-500-Nie-wszystkie-samorzady-wyplacaja-pieniadze
Wniosek złożony 8.04 drogą pocztową .Decyzji brak , wypłaty brak. Zauważyć można że niektórzy otrzymali już wypłaty nawet gdy złożyli wniosek pózniej niż ja.Nie ma tu co gdybać to tak jak ze zwrotem podatku , jedni dostaną szybciej jedni pózniej, tyle tylko czy na pewno bo bez decyzji to do końca nie wiadomo czy nam się należy :) Więc czekamy :)
witam, postanowilam do was dołączyc bo i ja tez czekam.Niektorzy moze sa oburzeni i juz widze teksty w stylu a jak zylas bez tych 500? odpowiem tak: przede wszystkim najlepszy sposob-nikt nie musis się tłumaczyc ze swojego zycia. a do normalnych... owszem-zylam, urodzilam dziecko bedac na bezrobociu ( tak wyszło a dzieci sa dla mnie jak Skarb) i w 2013. niestety nic mi nie przysługiwało. ani złotowki oprocz oczywiscie zasilku rodzinnego ktory wynosił az 77 zł na cały miesiac. i z tego wez zyj i się utrzymaj. a pote, wesło to "kosinkowe"... i wtedy gdyby weszło to na bezrobociu mialabym 1000 miesiecznie. i neitesy zeby zyc musialam narobic sobie długow,zeby oplacic rachunki i miec na jedzenie.Mała na szczescie udało mi się kp wiec tu nie mialam wydatkow , ciuszki i wszystko wyżebrane używane ale jakos dało się powoli wybic w górę. tak wiec teraz te 1000 bo mam w sumie dwojkę i jesetm na niskim dochdzie (teraz pracuję na umowe zlecenie z wyplatą 400 zł/.msc) tak, to prawda, tak bardzo na nie czekam, na te pieniazki gdyz mam długi i w spoldzielni i po ludziach. bo gdy urodzilam dziecko to nie mialam ani pracy ani pieniedzy ani zadnej pomocy. dlatego teraz te 1000 tak bardzo mnie uratuje,moją rodzinę,wkoncu wyjdziemy na zero a potem moze na plus. w moim przypadku,gdy mam długi spowodowane brakiem pieniedzy spowodowanym posiadaniem dzieci-czas ma znaczenie.
pozdrawiam:)
acha i dodam, wniosek skladany 1 kwietnia na Lecha-do tej pory ani decyzji ani kasy.widze ze w Gdyni placa rodzinne 10-15? u nas ( w gdansku) po 25tym. a skad wiadomo ze "dziś poszły przelewy" bo tak nieraz piszecie. czy ktos pracuje w Mops? mopr? mzoe się wypowiedziec? i czy wyplacają z rodzinnym czy w innym czasie tez?
pozdrawiam:)
acha i dodam, wniosek skladany 1 kwietnia na Lecha-do tej pory ani decyzji ani kasy.widze ze w Gdyni placa rodzinne 10-15? u nas ( w gdansku) po 25tym. a skad wiadomo ze "dziś poszły przelewy" bo tak nieraz piszecie. czy ktos pracuje w Mops? mopr? mzoe się wypowiedziec? i czy wyplacają z rodzinnym czy w innym czasie tez?
Ja również nie rozumiem takich osób których nie stać na nic i decydują się na dziecko!!! Kto normalny bez pracy bez środków do życia tak robi?? Później dzieci chodzą w za krótkich spodniach po młodszym bracie za p rdzę proszeniem bo mamusia nie myślała o tym ze dziecko to duży wydatek. Wiadomo że każdy kocha swoje dzieci nad życie ale jeśli masz jedno dziecko i ledwo Ci starcza na życie to po co decydujesz się na drugie??? Bo żeby później tak jak napisałaś "żebrać"
do Emilia zastanawiam sie po co wchodzisz na to forum.hmmm juz wiem ciekawość cie zrzera.jak czytałam twój wpis to sie zastanawialam czy ty wogóle masz pojecie co pisalas.ile jest takich małżeństw które nie chciały dzieci i maja.czy wiesz ze nawet jesli mezczyzna nie dojdzie to i tak jest ryzyko zaplodnienia.nie wiedzialas bo twoja zbyt niska inteligencja ci na to nie pozwolila.piszesz dwa etaty?sama zapieprzaj na dwa etaty i zobaczysz co to znaczy.a jak ci nie sa potrzebne te 500+ to nie skladaj wniosku i wypieprzaj z tego forum.
Sesje elixir http://sesjeelixirow.pl
Odezwała się mądrala....zwłaszcza jak dziecko wiecznie chore tak jak ja miałam....córkę roczną woziłam do żłobaka i zasuwałam za najniższa krajową....nawet tygodnia dzieciak całego nigdy z żłobku nie był bo chorował...a na opiekunkę to nie stać by mnie było nawet jakbym całą marną pensje jej oddała.....nie osądzaj kobieto innych jak nie jesteś w ich skórze....różnie w życiu bywa.
Dzwoniłam do urzędu w Gdyni z zapytaniem jak to jest ze jedni dostali juz 2 przelew inni wcale to bardzo niemiła pani powiedziała ze żadnych informacji nie udzielają. Jak qzapytalam ile razy w miesiącu sa przelewy tez nie udzielają także ogólnie w Gdyni olewka na obywateli na maksa. Rozumiem ze panie maja dość telefonów ale odrobine szacunku
Każda sytuacja życiowa jest inna , nie nam to oceniać . Niech każda z nas patrzy na swój dom. Nigdy nie wiadomo co nam sie przydarzy,uważam ze takie uwagi sa nie na miejscu i nie po to jest utworzone to forum!!! Kobiety zamiast trzymać sie ze sobą to jeszcze sobie szpilki wbijacie ... Kompletnie bez sensu, przecież wszystkie mamy ten sam cel tutaj
witam,u mnie narazie tez kasy brak, sasiadka z bloku tez skladala w tym samym czasie i miejscu co ja i pare dni temu dostala, na pierwsze ( i jedyne dziecko), wczesniej były jakies informacje ze w pierwszej kolejnosci dostaną ci co na drugie i kolejne a na pierwsze ci co trzeba im dochod zweryfikowac na koncu a ona dostala,ja jeszcze nie, do konca maja czekam,jelsi nie bedzie odezwu-to jade na Powstancow osobiscie i zobaczymy,pozdrawiam:)
Byłam w urzędzie w Gdyni i okazało sie ze mój wniosek nie został nawet rozpatrzony mimo ze składałam 01.04 przez bank. Podobno te internetowe były dlugo zawieszone bo za dużo tego było i dlatego najpierw rozpatrywali te składane osobiście. Trzeba czekać pewnie to jeszcze trochę potrwa. Pobieram rodzinny wiec mówiono mi ze bedzie szybciej bo nie musza mnie sprawdzać ale jak widać wszystko musi swoje potrwać
To niekoniecznie prawda z tym zawieszeniem. Wysłałam wniosek z inteligo 1.04, a do urzędu dotarł 4.04. Gdy zadzwoniłam do MOPS, to potwierdzili tę datę.
Jeśli jest tak, jak wiele osób tu pisze, że wypłacają razem z zasiłkiem rodzinnym, to wg tabeli w necie dostanę dopiero 31.05. W sumie to lepiej wiedzieć o tak odległej dacie, niż nie wiedzieć.
Jeśli jest tak, jak wiele osób tu pisze, że wypłacają razem z zasiłkiem rodzinnym, to wg tabeli w necie dostanę dopiero 31.05. W sumie to lepiej wiedzieć o tak odległej dacie, niż nie wiedzieć.
Składalam przez mbank 5 kwietnia (Gdańsk), do tej pory nic nie dostałam, a wiem, że niektórym już drugą transze wypłacają.
Dziś dzwoniłam sprawdzić czy w ogóle bank przekazał mój wniosek.
Pan w MOPR mi powiedział, że wniosek jest zarejestrowany, że wszystko w porządku i ze dostanę z wyrównaniem, tylko mam czekać.
Trochę ulżyło, bo już myślałam że mój bank zawinił po drodze i że mój wniosek wcięło.
Dziś dzwoniłam sprawdzić czy w ogóle bank przekazał mój wniosek.
Pan w MOPR mi powiedział, że wniosek jest zarejestrowany, że wszystko w porządku i ze dostanę z wyrównaniem, tylko mam czekać.
Trochę ulżyło, bo już myślałam że mój bank zawinił po drodze i że mój wniosek wcięło.
ja skladałam 12 kwietnia osobiście w Gdyni i tez nie mam ani decyzji ani kasy....niektórzy złożyli wnioski pózniej a już dawno pieniądze otrzymali...nie wiem od czego to zależy,,widać że nie zajmują się tym po kolei tylko chyba losują...jak ktoś coś będzie wiedział kiedy Gdynia będzie znów wypłacała albo dostanie pieniądze to proszę dać znać.
Cieplewo :
Ja też wczoraj dostałem za kwiecień, dzisiaj zadzwoniłem do Cieplewa żeby się dopytać czemu tak i kiedy dostane za maj, i to co usłyszałem od Pani przy słuchawce to:
Za maj będzie zapłacone w późniejszym terminie, pytając sie czy to już według jakiegoś harmonogramu będzie szło, usłyszałem że nie, że moge się spodziewać pieniedzy za maj w czerwu, na to ja się spytałem czy to znaczy ze świadczenie będzie wypłacane z miesięcznym opuźnieniem, usłyszałem od Pani że nie ma narazie żadnych informacji od kadr ale narazie tak to będzie wypłacane, w zwiazku z tym uważam to za jawne oszustwo bo na ich stronie Gopsu pisze jasno
"
Wypłata świadczeń na podstawie wniosków złożonych w wyżej wymienionym okresie nastąpi
z wyrównaniem od 1 kwietnia 2016r."
Nie wiem czy ta Pani była niedouczona czy oni faktycznie mają zamiar w ten sposób wypłacać pieniadzę, ale probowałem sie dowdzonić na pomorska infolinie aby sie dopytac czy tak ma wygladać wypłata tych świadczeń i nie dałem oczywiscie rady.
Dla mnie osobiscie to jest robienie w .... ludzi i ogromnie sie tym zdenerwowałem, bo co mi po swiadczeniu za maj wypłacanym w czerwu i tak nie wiadomo jak długo bo o wyrównaniu nie ma mowy...
Prosze wiec o rozwienięcie kwesti wypłaty świadczenia za maj w dniu 19maja, z kąd taka informacja??
Może ja trafiłem na jakąs dziwną kobiete która nic nie wie..
Ja też wczoraj dostałem za kwiecień, dzisiaj zadzwoniłem do Cieplewa żeby się dopytać czemu tak i kiedy dostane za maj, i to co usłyszałem od Pani przy słuchawce to:
Za maj będzie zapłacone w późniejszym terminie, pytając sie czy to już według jakiegoś harmonogramu będzie szło, usłyszałem że nie, że moge się spodziewać pieniedzy za maj w czerwu, na to ja się spytałem czy to znaczy ze świadczenie będzie wypłacane z miesięcznym opuźnieniem, usłyszałem od Pani że nie ma narazie żadnych informacji od kadr ale narazie tak to będzie wypłacane, w zwiazku z tym uważam to za jawne oszustwo bo na ich stronie Gopsu pisze jasno
"
Wypłata świadczeń na podstawie wniosków złożonych w wyżej wymienionym okresie nastąpi
z wyrównaniem od 1 kwietnia 2016r."
Nie wiem czy ta Pani była niedouczona czy oni faktycznie mają zamiar w ten sposób wypłacać pieniadzę, ale probowałem sie dowdzonić na pomorska infolinie aby sie dopytac czy tak ma wygladać wypłata tych świadczeń i nie dałem oczywiscie rady.
Dla mnie osobiscie to jest robienie w .... ludzi i ogromnie sie tym zdenerwowałem, bo co mi po swiadczeniu za maj wypłacanym w czerwu i tak nie wiadomo jak długo bo o wyrównaniu nie ma mowy...
Prosze wiec o rozwienięcie kwesti wypłaty świadczenia za maj w dniu 19maja, z kąd taka informacja??
Może ja trafiłem na jakąs dziwną kobiete która nic nie wie..
Właśnie rozmwiałem z Pania z ogolnodostępnej polskiej infoolinie nr: 22 529 06 68
Dowiedziałem ze nie jest możliwościa aby Gminy wypłacały swiadczenie z miesięcznym opóźnieniem, dla tego osobiscie pojade do GOPSU w cieplewie i dowiem sie o co chodzi i kiedy będzie wypłaca swiadczenia za maj. Jeżeli potwierdza się informacje które uzyskałem od Pani z GOPSU w cieplewie to skontaktuje sie z urzedem wojewódzkim bo tak mi powiedziała Pani na infolini ogólnopolskiej.
W kazdym bądz razie Pani z tej infolini była bardziej zdziwianą taka informacja ode mnie i powiedziała zeby tak tego nie zostawić bo tak robić nie mogą.
Dowiedziałem ze nie jest możliwościa aby Gminy wypłacały swiadczenie z miesięcznym opóźnieniem, dla tego osobiscie pojade do GOPSU w cieplewie i dowiem sie o co chodzi i kiedy będzie wypłaca swiadczenia za maj. Jeżeli potwierdza się informacje które uzyskałem od Pani z GOPSU w cieplewie to skontaktuje sie z urzedem wojewódzkim bo tak mi powiedziała Pani na infolini ogólnopolskiej.
W kazdym bądz razie Pani z tej infolini była bardziej zdziwianą taka informacja ode mnie i powiedziała zeby tak tego nie zostawić bo tak robić nie mogą.
To jest jakiś burdel na kołach. Jaki tam jest system rozpatrywania tych wniosków?: data złożenia napewno nie, forma złożenia, ilością dzieci, alfabetycznie?ludzie co za cyrk. Moi znajomi którzy skladali dwa dni przede mną w Gdyni dostali razem z rodzinnym 10 go kwietnia a ja czekam. Na moje oko to ktoś czegoś nieogarnia w tym urzędzie.
Słuchajcie, jak wszyscy się rzucili z wnioskami, żadnych nowych osób nie zatrudnili to co się dziwić, że kobiety w urzędach się gubią. Oprócz swoich stałych obowiązków doszły im wnioski, i to wszystkie na hurra. Też muszą rozpracować system, odkopać się z wniosków. Poczekajcie spokojnie do lipca, myślę że potem już będzie porządek. Myślę, że jak ktoś dostał dwie wypłaty to właśnie może liczyć na regularność i pieniądze idą już na zleceniu stałym, jak ktoś nie dostał nic to wniosek czeka w kolejce do rozpatrzenia.
Właśnie zadzwoniłam do UM w Gdyni żeby się dowiedzieć czy jest chociaż decyzja ale pani nic mi nie chciała powiedzieć...powiedziała że jak zjawię się osobiście to też mi nic nie powiedzą...była bardzo nie przyjemna(trochę ją rozumiem bo pewnie wiele takich telefonów musi odbierać)ja wniosek składałam 12 kwietnia i nie mam decyzji ani pieniędzy,powiedziała że niby jak ktoś złożył pózniej to są kity z satelity że już dostał i że to nie możliwe....ja wiem że możliwe bo mój brat złożył dużo pózniej niż ja a pieniądze już dawno dostał....czyli jednak to loteria i trzeba cierpliwie czekać.
Każdy urzędnik zajmuje się programem 500 dostał "swoją"pulę do obrabiania. Kompletne wnioski są przekazywane kolejnemu urzędnikowi, który wydaje decyzję. Działa na zasadzie taśmociągu - aby to wszystko sprawniej szło.
Konkretnie - złożyłam wniosek 4/04 osobiscie i ok 25/04 dostałam maila z informacją, że jeden element w moich dokumentach sie nie zgadza. Zaznaczę, że mail dostałąm o 17 w niedzielę. W pon poszłam osobiscie i kobieta wytłumaczyła mi, że pracują 7 dni w tygodniu, na zmiany, 70 % wniosków ma błędy, więc nie moga przekazac ich do "wydania decyzji". I tak sie korkuje temat.
Dodatkowo, tak wszystkim zależało na tej kasie, że wiele osób nie doczytało, nie zapytało i wysłało z błędem.
Poza tym, żaden system informatyczny nie był przygotowany na taką akcję. Taka prawda - zresztą za wszystko jeszcze zapłacimy w podatkach ;)
Konkretnie - złożyłam wniosek 4/04 osobiscie i ok 25/04 dostałam maila z informacją, że jeden element w moich dokumentach sie nie zgadza. Zaznaczę, że mail dostałąm o 17 w niedzielę. W pon poszłam osobiscie i kobieta wytłumaczyła mi, że pracują 7 dni w tygodniu, na zmiany, 70 % wniosków ma błędy, więc nie moga przekazac ich do "wydania decyzji". I tak sie korkuje temat.
Dodatkowo, tak wszystkim zależało na tej kasie, że wiele osób nie doczytało, nie zapytało i wysłało z błędem.
Poza tym, żaden system informatyczny nie był przygotowany na taką akcję. Taka prawda - zresztą za wszystko jeszcze zapłacimy w podatkach ;)
Nie pracują za darmo,jeśli pracują także w Niedzielę to za to mają zapłacone.W pracy z ludźmi nie wolno mieć humorków,jak się nie podoba to można pracę zmienić.Nie wiem kto dzwoni tam codziennie,ja zadzwoniłam pierwszy i ostatni raz,byłam miła i rozmawiałam krótko,oczekiwałam że także w stosunku do mnie pani urzędniczka będzie grzeczna.
Ale takich jak Ty dzwoniących do nich tylko raz są dziesiątki dziennie. Do tego dołożyć spanikowane kobiety dzwoniące co 2-3 dni tak kontrolnie, bo moze gdy będą męczyć to szybciej dostaną kasę.
Tak na prawde to telefonicznie urzędnicy nie mają obowiązku udzielania informacji- jest ochrona danych osobowych. Skąd mają wiedzieć, że Ty to Ty a nie wścibska sąsiadka. To tylko ich dobra wola ze Wam cos powiedzą, a nawet mogą dostać za to po głowie
Tak na prawde to telefonicznie urzędnicy nie mają obowiązku udzielania informacji- jest ochrona danych osobowych. Skąd mają wiedzieć, że Ty to Ty a nie wścibska sąsiadka. To tylko ich dobra wola ze Wam cos powiedzą, a nawet mogą dostać za to po głowie
Ponieważ to świadczenie, podobnie jak rodzinne jest przyznawane na rok. Teraz ze względu na wejście programu w kwietniu połączono dwa lata. W kolejnych trzeba będzie składać co rok we wrzesniu, bo będzie przyznawane na okres pażdziernik-wrzesień.
Tak trudno ruszyć d*pę http://www.program500plus.pl
Tak trudno ruszyć d*pę http://www.program500plus.pl
Od tego czy wniosek został zweryfikowany i wydana decyzja
Dziś dzwoniłam do mopr wprawdzie w innej sprawie, ale jednak przy okazji zapytałam Panią jak to wygląda i wygląda to tak, że kiedy te wnioski napływają z terenu i z ich placówki to nie są rozpatrywane jako kolejne które nadeszły tylko od tak z działo nie rozpatrzone i przekładane na działm rozparzone i z decyzją lub dział do uzupełnienia
Dziś dzwoniłam do mopr wprawdzie w innej sprawie, ale jednak przy okazji zapytałam Panią jak to wygląda i wygląda to tak, że kiedy te wnioski napływają z terenu i z ich placówki to nie są rozpatrywane jako kolejne które nadeszły tylko od tak z działo nie rozpatrzone i przekładane na działm rozparzone i z decyzją lub dział do uzupełnienia
składajac wniosek osobiście dostaje sie kartkę z potwierdzeniem zgłoszenia i tam jest podany numer, na który można dzwonić po informację. W gdańsku to te same numery z podziałam alfabetycznym, co do zasiłku rodzinnego.
Dodam,że z tymi decyzjami to totalna loteria, Panie mają tyle pracy,że nie nadążają, tym bardziej,że zajmują się tez pozostałymi zasiłkami. Ja składałam wniosek o wychowawczy 25 marca i decyzje dostałam dopiero 10 maja, kasa też przyszła w maju z wyrównaniem za marzec i kwiecień.
Dodam,że z tymi decyzjami to totalna loteria, Panie mają tyle pracy,że nie nadążają, tym bardziej,że zajmują się tez pozostałymi zasiłkami. Ja składałam wniosek o wychowawczy 25 marca i decyzje dostałam dopiero 10 maja, kasa też przyszła w maju z wyrównaniem za marzec i kwiecień.
skladalam,w gdansku w pierwszej polowie kwietnia.dzwonilam w 2 polowie i nic nie bylo wiadomo, tyle tylko ze wniosek dotarl.
Pani powiedziala, ze beda kontaktowac sie mailowo lub telefonicznie, dlatego pytam, bo jestem ciekawa jak to wyglada w przypadku, kiedy prosza o dostarczenie dokumentow. Dodam, ze moja siostra tez skladala w 1 pol kwietnia i w 2 juz dostala pieniadze, tyle ze na drugie dziecko.
Pani powiedziala, ze beda kontaktowac sie mailowo lub telefonicznie, dlatego pytam, bo jestem ciekawa jak to wyglada w przypadku, kiedy prosza o dostarczenie dokumentow. Dodam, ze moja siostra tez skladala w 1 pol kwietnia i w 2 juz dostala pieniadze, tyle ze na drugie dziecko.
Ja składałam 4 kwietnia osobiście w gdańsku i też nie mam decyzji. Dowiedziałam się od znajomej,która tam pracuje,że od pozytywnej decyzji do wypłaty jest daleka droga, bo musi ją ktoś podpisać, a przy takiej ilości wniosków o rodzinne,wychowawcze i 500+ nierealne jest uzyskanie podpisu w jeden dzień.
Chodzi o realnie płacone/otrzymane alimenty, czyli jak ktoś płaci to ma potwierdzenie, bo raczej niemądre jest dawanie alimentów bez potwierdzenia. A jak dostajez to pewnie też masz kwit z poczty czy z banku, no ewentualnie podpisujesz gdzies ojcu dziecka,że Ci wypłacił to możesz sobie podliczyć ile dostajesz i to wykazujesz, jeśli nic nie otrzymujesz to piszesz o tym
Do ania865...ja musiałam dolać mailem oświadczenie,ze dziecko mieszka ze mną i alimenty są płacone regularnie. W Twoim przypadku pojawi się pytanie czy w związku z tym, że alimenty są płacone niższe skierowała sprawę do komornika? Jeśli tak to potrzebne będzie zaświadczenie o sciagalnosci czy jakoś tak inaczej się to nazywa.
Jesli alimenty płacone są regularnie to komornik nic nie pomoże nawet jeśli wpłata to kwota 50zł m-c, bo jak się domyślam wielmożny ojciec nie ma więcej, poza tym aby zając pensje komornik musi mieć wyrok sądu- jak dla mnie szkoda czasu, dobrze,że choć 300zł płaci, jak komornik zacznie ściągać to on zacznie płacić jemu te300zł a wtedy Ty dostaniesz o 17% mniejszą kwotę, bo tyle zabierze komornik
Z tego co wiem to wystarczy oświadczenie i wydruk z banku,że dostajesz niepełną kwotę
Z tego co wiem to wystarczy oświadczenie i wydruk z banku,że dostajesz niepełną kwotę
To masz niezłe znajomości w sądzie albo bardzo bogatego ojca dzieci, poza tym Ty wydajesz 7000zł na dzieci????
z doświadczenia wiem,że ciężko w gdańsku uzyskać więcej niż 600zł na dziecko, bo cięzko udokumentować 1200zł wydatku na dziecko a sąd zawsze wydatki dzieli na 2, bo każdy z rodziców ma taki sam obowiązek łożenia na utrzymanie.
z doświadczenia wiem,że ciężko w gdańsku uzyskać więcej niż 600zł na dziecko, bo cięzko udokumentować 1200zł wydatku na dziecko a sąd zawsze wydatki dzieli na 2, bo każdy z rodziców ma taki sam obowiązek łożenia na utrzymanie.
Listem zwykłym, w decyzji jest napisane że między 10 a 15 każdego miesiąca. Dzisiaj zadzwoniłam żeby się dowiedzieć czy będą jeszcze w tym miesiącu jakieś transze, i Pani powiedziała , że pod koniec miesiąca będą jeszcze wysyłać pieniążki, i skoro mam decyzje to pieniądze pojawią się w najbliższej transzy :)
A teraz ja się wypowiem :-). Właśnie dzwoniłam do UM w Gdyni z zapytaniem czy mój wniosek rozpatrzony czy jeszcze nie. Miła Pani powiedziała, że jest ochrona danych osobowych i tylko osobiście mogłaby mi udzielić takiej informacji. Przy okazji wspomniała, że są cały czas na etapie rozpatrywania wniosków z 1 kwietnia :D :D :D. No ale jeśli ktoś składał do 15 kwietnia i pobiera u nich rodzinne to są to najprostsze wnioski bo nie muszą sobie ściągać, żadnych dokumentów dodatkowych i takie osoby mogą (ale nie muszą) być wciągnięte na listę płac pod koniec tego miesiąca. Mi się nie spieszy co prawda ale z ciekawości czytając Wasze wpisy zadzwoniłam sama do nich. Miłego dnia.
Ja składałam przez bank, ale zastanawiam się czy nie lepiej iść osobiście ? Bo skąd mam wiedzieć że poprawnie złożone jak nic nie wyskoczylo aby załącznik dołączyć :/ ja na pierwsze dziecko składałam, rodzinnego nie mam przyznanego bo musiałam ojca dochody podać mimo że nie żyjemy razem :/ alimenty dobrowolnie, mam 1000 kosiniakowego wiec w sumie powinno mi się należeć
Ja na PIS nigdy nie głosowałam i głosować nie będę, a te ich pomysły np.500+ puszcza nasz kraj z torbami za parę lat będzie gorzej aniżeli w Grecji, dojdzie do tego,że będą nam wydzielać własne oszczędności a nasze dzieci nie będą miał nic także mam nadzieje,że PIS w najbliższym czasie skończy swoje rządy.
Dzieci są dobrze ubrane dobrze się uczą codzienie mają ciepły obiad a ja pracuję w domu 24 ha.I Do wszystkich zazdrośników odam wam swoje 5 tys w zamian za uleczenie mojego dziecka zaznaczam żę nie jest chore od urodzenia.Pijany kierowca sprawił żę jest w śpiące.Miała 4 latka Wymaga opieki 24 h.Zazdrościcie?
"Chciałbym wam powiedzieć, że zawsze lubię patrzeć na wschodzące słońce (...), podczas wschodu słońca coraz wspanialszy staje się świat, domy, mieszkania, a także nasze życie. Wszystko staje się cieplejsze. Bardzo lubię obserwować wschodzące słońce. (...) Każdy człowiek, każde dziecko jest słońcem, które wschodzi. Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta. Są owocem miłości małżeńskiej, która dzięki nim odżywa i się umacnia. Przychodząc na świat, przynoszą ze sobą orędzie życia, które wskazuje na pierwszego Stwórcę życia. We wszystkim od nas uzależnione, zwłaszcza na wczesnych etapach życia, są naturalnym wezwaniem do solidarności. Nieprzypadkowo Jezus wezwał uczniów aby mieli dziecięce serca (por. Mk 10, 13-16). Każde dziecko przychodzące na świat jest "epitafią" Boga, jest darem życia, nadziei i miości. (...) Modlę się za dzieci - nienarodzone i narodzone - we wszystkich krajach świata: niech każde z nich zostanie przyjęte i otoczone miością". Jan Paweł 2. i na tym zakończę udzielania się na tym forum a mamy które kochają swoję dzieci prawdziwię zrozumieją a reszta daleką wam do mam harpięęęęęęęęe i dziękujcie Bogu że macie zdrowe dzieci...KARMA WRACA
zrobilam podsumowanie
Gdańsk
osobiście
zlożone otrzymane na które dziecko kto
4 kwietnia 11.04 na pierwsze dziecko marti
kolo 15.04 kolo 27.04 A
5.04 2.05 na drugie dzieckomagda30
2.04 5.05 na 2 i 3 edyta
1.04 9.05 na 1 i2 katarzyna
13.04 9.05 1 i 2 gabrysia
6.04 9.05 ewciahh
6.04 13.05 tymtyrym
poczatek kwi13.05 jaa
11.04 13.05 ania
19.04 17.05 zupa
przez internet
złożone otrzymanena które dziecko
1.04 24.04 MB mbank
1.04 4.05 na drugie -madzia- PKOBP
1.04 10.05 asienkaj PKOBP
1.04 10.05 nitka wbk
1.04 13.05 kasia wbk
1.04 17.05 maw.osm
Gdańsk
osobiście
zlożone otrzymane na które dziecko kto
4 kwietnia 11.04 na pierwsze dziecko marti
kolo 15.04 kolo 27.04 A
5.04 2.05 na drugie dzieckomagda30
2.04 5.05 na 2 i 3 edyta
1.04 9.05 na 1 i2 katarzyna
13.04 9.05 1 i 2 gabrysia
6.04 9.05 ewciahh
6.04 13.05 tymtyrym
poczatek kwi13.05 jaa
11.04 13.05 ania
19.04 17.05 zupa
przez internet
złożone otrzymanena które dziecko
1.04 24.04 MB mbank
1.04 4.05 na drugie -madzia- PKOBP
1.04 10.05 asienkaj PKOBP
1.04 10.05 nitka wbk
1.04 13.05 kasia wbk
1.04 17.05 maw.osm
ja dzis dodzwanilam na inf do GDA i dowiedziałam się ze moja decyzja jest ale czeka na podpisanie nie wiadomo ile max 3msc na podpis może czekać związku z tym ze prezydent upoważnił tylko dwie osoby do podpisywania owej decyzji i te dwie osoby pracują nawet w sobotę niedziele także nie nastawiam się jakoś specjalnie a wniosek składałam 1 kwietnia
Skladamllam osobiście 1.04 w Gdańsku na powstańców. Na pierwsze i drugie dziecko decyzji brak. Dziś dowiedziałam się osobiście ze co jest grane ze inni składało tak jak ja i kasę dostali. Nie dostalam pisma meila telefonu a okazało się ze brakuje mi dokumentów. Czyli powiem Wam tak to ze w ciągu dwóch miesięcy od złożenia wniosku nie zostaliście wezwania to wcale nie znaczy że nic wam nie brakuje. Nie wiem jak oni chce zdarzyć z decyzjami do trzech miesięcy skoro 1.04 jeszcze nie zrobiony
Podobno w pierwszej kolejności dostaja ci co składali osobiście bo jak ktoś składal np przez stronę banku to oni muszą wszystko sprawdzić w swoich bazach np akt małżeństwa czy pesele dzieci! Szkoda że nikt o tym nie informuje bo o wiele szybciej by to wszystko szło jakby im dostarczyć te dokumenty od razu!
Ja też skladalam 25 kwietnia ani decyzji ani kasy , nie wiem jak oni to wysyłają
bo osoby które składały 1 kwietnia nie mają a osoby po 20 kwietnia to już dawno dostali więc nie wiem dziwne to wszystko funkcjonuje niby 3 miesiące mają ale ani składu ani ładu a jak dzwonilam wczoraj zapytać się czy mój wniosek jest kompletny czy niczego nie brakuje to nie udzielają informacji przez telefon , brawo !!! Gdynia
bo osoby które składały 1 kwietnia nie mają a osoby po 20 kwietnia to już dawno dostali więc nie wiem dziwne to wszystko funkcjonuje niby 3 miesiące mają ale ani składu ani ładu a jak dzwonilam wczoraj zapytać się czy mój wniosek jest kompletny czy niczego nie brakuje to nie udzielają informacji przez telefon , brawo !!! Gdynia
Teraz ja się wypowiem!
Wniosek zlożony 20.04 w Um w Gdyni osobiście na 4 dzieci , pobieram rodzinne. Decyzji nie mam. jak skladalam wniosek, miła pani powiedziała mi że mają czas 3 miesiące na wyrównanie i trzeba być cierpliwym. Rodzinne dostałam 10 maja jak zwykle ale bez 500 plus. Dzisiaj zerknelam na konto a tam niespodzianka!!!!!!
Wyrównanie za kwiecień i maj!!!!
Rada dla wszystkich!!!!
Trzeba czekać cierpliwie, wszyscy dostaną, jedni szybciej a drudzy trochę później.
Obserwowałam forum i tez myślałam że będę czekać 3 m-ce
Pozdrawiam.
Wniosek zlożony 20.04 w Um w Gdyni osobiście na 4 dzieci , pobieram rodzinne. Decyzji nie mam. jak skladalam wniosek, miła pani powiedziała mi że mają czas 3 miesiące na wyrównanie i trzeba być cierpliwym. Rodzinne dostałam 10 maja jak zwykle ale bez 500 plus. Dzisiaj zerknelam na konto a tam niespodzianka!!!!!!
Wyrównanie za kwiecień i maj!!!!
Rada dla wszystkich!!!!
Trzeba czekać cierpliwie, wszyscy dostaną, jedni szybciej a drudzy trochę później.
Obserwowałam forum i tez myślałam że będę czekać 3 m-ce
Pozdrawiam.
Za miesiąc bedą te 3 miesiące a jest w ch...rodzin które nie dostały kasy i nie wierze w to ze w miesiąc ogarną to wszystko! Kompletne bzdury!!! Przez 2 miesiące nie ogarnęło wniosków z kwietnia to ja przepraszam ale nie wierze w to ze ci urzędnicy tak ciezko pracują. Szkoda ze w tej ustawie nie ma nic o odsetkach płaconych dla rodzin które otrzymają pózniej niż po 3 miesiącach wtedy inaczej by ta ich praca wygladała. Szczurek by nie przeżył gdyby miał płacić odsetki ...
Pan Wojtek i jego żona nie są z tobą per ty...do prezydenta pretensje masz?Myślisz że on jest od wszystkiego?Ja do tej pory po cichu miałam pretensje do urzędników zajmujących się w UM naszymi wnioskami ale po twoim(twoim celowo z małej literki)roszczeniowym komentarzu już nie mam do nich nic.Mogę tylko współczuć że muszą rozmawiać z takimi ludźmi jak ty.
Ja też złożyłam wniosek w połowie kwietnia na 3 dzieci i ani decyzji ani kasy nie mam. Napisałam ostatnio maila do Dziennika Bałtyckiego żeby zajęli się tą sprawą. Bo Gdańsk co 2 dzień robi przelewy wysyła decyzje,a Gdynia nic. Wypłacili 10 maja i narazie cisza. Dodatkowo nikt w Gdyni nie udziela informacji przez tel. Bo albo zasłaniają się ochroną danych osobowych albo zbyt dużą ilością wniosków. A Gdańsk jakoś radzi sobie ze wszystkim.
To jest jak loteria!!!!
Mam dużo znajomych którzy składali przedemna i też jeszcze czekają! ja widocznie miałam szczęście. Wiem że to czekanie wkurza ale pomyślmy sobie że tak nie dawno jeszcze nie wiedzieliśmy czy wogole ta ustawa wejdzie w życie!!!!
I tak naprawdę nie wiemy ile to będzie trwało!!!
Mam dużo znajomych którzy składali przedemna i też jeszcze czekają! ja widocznie miałam szczęście. Wiem że to czekanie wkurza ale pomyślmy sobie że tak nie dawno jeszcze nie wiedzieliśmy czy wogole ta ustawa wejdzie w życie!!!!
I tak naprawdę nie wiemy ile to będzie trwało!!!
dzieci to studnia bez dna, choćby się pracowało to te pieniążki się przydają i nie jest niczym złym,że się na nie czeka. Skoro już przyznali to niech dają co się opierniczają;). Sama robię na dwa etaty i mimo wszytko ciągle na coś brakuje, nie mam dużych wymagań. W naszym kraju żeby żyć na jakimś poziomie to trzeba się narobić, samo nie przyjdzie.Też mam chore dziecko, wakacje się zbliżają itd.. Obrażanie innych,że czekają świadczy tylko o poziomie tychże osobników. Nikt raczej sobie tym bardzo budżetu nie podreperuje, pracować i tak trzeba,bo nawet przy powiedzmy 6 dzieci te 3 tysiaki nie wystarczyły by na taką 8 osobową rodzinę przecież.
Ja z tego powodu rodziny nie powiększę:)
Ja z tego powodu rodziny nie powiększę:)
Zapraszam do 2. części wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=675341&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=675341&c=1&k=160