Widok
Zaproszę panią na spacer + kawę lub...
Witam,
Mieszkam w Gdyni, nie mam żadnych przyjaciół tutaj, chętnie pogadam o wszystkim i o niczym na niezobowiązującym spotkaniu.
Możemy iść na spacer, do kawiarni lub na pifko, możemy iść na pizzę itp.
Co tylko zapragniesz :) Mi jest to obojętnie, chcę po prostu pogadać...
JA zapraszam PANIĄ w wieku od 20 do 34 lat.
Nudzisz się lub tak jak ja nie masz z kim pogadać, to pisz do mnie na gg:
43502555
Jestem kulturalnym, eleganckim, szarmanckim facetem z dużym poczuciem humoru :) 27+
Mieszkam w Gdyni, nie mam żadnych przyjaciół tutaj, chętnie pogadam o wszystkim i o niczym na niezobowiązującym spotkaniu.
Możemy iść na spacer, do kawiarni lub na pifko, możemy iść na pizzę itp.
Co tylko zapragniesz :) Mi jest to obojętnie, chcę po prostu pogadać...
JA zapraszam PANIĄ w wieku od 20 do 34 lat.
Nudzisz się lub tak jak ja nie masz z kim pogadać, to pisz do mnie na gg:
43502555
Jestem kulturalnym, eleganckim, szarmanckim facetem z dużym poczuciem humoru :) 27+
Ciekawe tylko, gdzie ida na dalsza "rozmowe" po kawie, czy pizzy ;) ? No, bo w domu zona siedzi (przynajmniej wg drugiego watku). Z drugiej strony, jesli trafi sie panienka z wlasnym mieszkaniem... koles ma juz patent jak zaszantazowac i zmusic do podzielenia sie z nim swoja wlasnoscia. Powie, ze pizze kupil, kran dokrecil i juz mu sie polowa nalezy ;).
Ja tylko nie rozumiem, dlaczego ludzie są tacy wredni dla drugich.
Przecież chłopak może robić ze swoim życiem co chce, i spotykać dziewczyny jak chce.
W końcu o to właśnie chodzi. Kaja, a co nadziałaś się kiedyś na taką osobę przez taki sposób ;-) W końcu gdzieś ta złość musi ulecieć. Jednak przez literki nie pomoże raczej.
Przecież chłopak może robić ze swoim życiem co chce, i spotykać dziewczyny jak chce.
W końcu o to właśnie chodzi. Kaja, a co nadziałaś się kiedyś na taką osobę przez taki sposób ;-) W końcu gdzieś ta złość musi ulecieć. Jednak przez literki nie pomoże raczej.
nie chciałem być wredny, też uważam,że niech sobie robi co chce i nigdy wcześniej się do tego nie wtrącałem. chciałem tylko żeby powtórzył przy mnie np.: " na idiotkę wychodzisz Kaja..." lub kilka innych i ew. omówić pewne zasady savoir vivre-u ;)
no bo skoro jest ...jak napisał : "Jestem kulturalnym, eleganckim, szarmanckim facetem ...." ...
...a sumie to szkoda czasu, dobranoc.
no bo skoro jest ...jak napisał : "Jestem kulturalnym, eleganckim, szarmanckim facetem ...." ...
...a sumie to szkoda czasu, dobranoc.
sadyl - racja...ale ja tam pamiętliwy nie jestem;) przyszedłby, pogadał, komu trzeba rękę podał, jeśli kogoś obraził - przeprosił...i sprawa załatwiona - tak mi się wydaje. a jeśli upiera się przy swoim - trudno...jakoś z tym będę musiał żyć;)
kaja - no właśnie...bo on Cię jeszcze nie widział w akcji, dlatego tak sobie pozwala;)))
kaja - no właśnie...bo on Cię jeszcze nie widział w akcji, dlatego tak sobie pozwala;)))
@Kaja.
^ W sumie to i tak nie lubię gofrów :))))
Ale za to lubisz sushi...:))))
Powinniśmy przynieść na grila nasze specjały i paru niedowiarków przekonać do tej potrawy:))))
Co Ty na to???
^ W sumie to i tak nie lubię gofrów :))))
Ale za to lubisz sushi...:))))
Powinniśmy przynieść na grila nasze specjały i paru niedowiarków przekonać do tej potrawy:))))
Co Ty na to???
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
@Sadyl.
Jeśli chodzi o roczną paprykę... Co proponujesz:)))
Kapsaicyna? - proponuję wściekłe psy... Nie piłem z 10 lat - wtedy na pewno będziemy mieli dużo kapsaicyny do rozpuszczenia.:)))
Jeśli chodzi o roczną paprykę... Co proponujesz:)))
Kapsaicyna? - proponuję wściekłe psy... Nie piłem z 10 lat - wtedy na pewno będziemy mieli dużo kapsaicyny do rozpuszczenia.:)))
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
> proponuję wściekłe psy.
nie przepadam za drinkami "smakowymi"
Kapsaicynę lubię - choć bez szaleństwa.
Do momentu - kiedy nie muszę wstaiwać papieru toaletowgo do zamrażalnika :)
A moja uwaga nt. wasabi.. no cóż...
Byłem całkiem niedawno na jakimś spotkaniu/szkoleniu z naprawdę dobrą kuchnią. M.In. serwowali sushi.
I bardzo mnie bawiło, kiedy osoby "niekumate" brały sobie sushi i polewały wasabi jak keczapem :)
Widok tych wytrzeszczonych oczu i bezdechu... bezcenny :)
nie przepadam za drinkami "smakowymi"
Kapsaicynę lubię - choć bez szaleństwa.
Do momentu - kiedy nie muszę wstaiwać papieru toaletowgo do zamrażalnika :)
A moja uwaga nt. wasabi.. no cóż...
Byłem całkiem niedawno na jakimś spotkaniu/szkoleniu z naprawdę dobrą kuchnią. M.In. serwowali sushi.
I bardzo mnie bawiło, kiedy osoby "niekumate" brały sobie sushi i polewały wasabi jak keczapem :)
Widok tych wytrzeszczonych oczu i bezdechu... bezcenny :)
Zależy jaką tubkę masz.
Widziałem ostatnio w jakimś markiecie, typu Stonka - tylko, że ten był o wiele większy - wasabi w słoiku, z naklejką. Na tytuowej stronie jakieś krzaczki, a z dołu mała naklejka z informacją, że "wasabi i że pan zjeść, to dobre bo z Japonia"....
Nie zawsze można wycisnąć ten chrzan jak keczap...
Chociaż po litrze bimbru z lasu samo by wylazło...:)))
Widziałem ostatnio w jakimś markiecie, typu Stonka - tylko, że ten był o wiele większy - wasabi w słoiku, z naklejką. Na tytuowej stronie jakieś krzaczki, a z dołu mała naklejka z informacją, że "wasabi i że pan zjeść, to dobre bo z Japonia"....
Nie zawsze można wycisnąć ten chrzan jak keczap...
Chociaż po litrze bimbru z lasu samo by wylazło...:)))
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
Jestem na 100% przeknany, że w tej konkrtnej sytuacji nie było żadnych tubek
Nie ta klasa lokalu. Raczej było w jakimś podajniku, jak sół czy pieprz.
Naprawdę - nie zwróciłem na to uwagi. Widziałem tylko te wielkie oczy :)
Sam za sushi nie przepadam (głównie przez zielsko i ryż) -aczkowliek lubię rybę w prawie każdej postaci. Także surową (np. tatar czy gravlax).
Nie ta klasa lokalu. Raczej było w jakimś podajniku, jak sół czy pieprz.
Naprawdę - nie zwróciłem na to uwagi. Widziałem tylko te wielkie oczy :)
Sam za sushi nie przepadam (głównie przez zielsko i ryż) -aczkowliek lubię rybę w prawie każdej postaci. Także surową (np. tatar czy gravlax).
Nigdy nie spotkałam się z Wasabi podanym inaczej niż przy imbirze na talerzyku:):) Mówię o takim podawanym do Sushi:) Nigdzie indziej nie wpadłabym na to by wasabi wcinać;)

Ale mi teraz smaka narobiliście....a do sushi tak daleko;/

Ale mi teraz smaka narobiliście....a do sushi tak daleko;/
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Drogi kolego.
Wraz z żoną zrobimy dla Ciebie sushi, bez zbędnego zielska...
Oczywiście z czystej sympatii.:)))
Samo zdrowie, a z zielska to tylko awokado i ogórek...
Wierzę Ci, te oczy - wszyscy śpią, a ja się cieszę...:)))
Wraz z żoną zrobimy dla Ciebie sushi, bez zbędnego zielska...
Oczywiście z czystej sympatii.:)))
Samo zdrowie, a z zielska to tylko awokado i ogórek...
Wierzę Ci, te oczy - wszyscy śpią, a ja się cieszę...:)))
....i myśli sobie Ikar, co nieraz już w dół runął: jakby powiało zdrowo, tobym jeszcze raz pofrunął......
A Osiecka
A Osiecka
Wazenek, jednym z większych trolli i patafianów jesteś tutaj TY ;)
Twoje wypociny i innych jakoś nie specjalnie przeszkadzają mi w umawianiu się na kawę ;)
W między czasie nawet pojawiło się jeszcze kilka propozycji spotkań...
Widocznie, te twoje i innych idiotyzmy jakoś nie zapadają w pamięć i nie zniechęcają ludzi do pisania do mnie :))))
"Układy" jakie się tu tworzą i odzywają są tak widoczne, że na myśl przychodzi mi tylko "Ci ludzie musieli zostać kiedyś strasznie skrzywdzeni".
Wyzywacie ludzi, obrażacie... moim zdaniem potrzebujecie terapii, rozładowujecie swój gniew na forum... Czy wy jesteście frustratami?
Ja się tym kompletnie nie przejmuję tym co piszecie i nawet nie czytam wszystkiego dokładnie, bo mi to wisi i powiewa :))))
Takich ludzi jak wy Trolli na każdym forum jest zawsze masa!
I ja o tym wiem... i wiedzą też inni.
Konto można skasować, założyć pod innym nickiem i można dalej ciągnąć swoje gry...
A ja tylko na koniec powiem, że żadna z tych osób, z którą się spotkałem nie była "łatwą panienką" - jak WY ich nazywacie, tylko bardzo porządnymi ludźmi, którzy tak jak JA, nie mają z kim porozmawiać i czują się samotni.
Jednej osobie nawet pomogłem oferując pracę... zupełnie bezinteresownie :) I mam nadzieję, że za kilka miesięcy zacznie stawać na nogi....
To na tyle ode mnie - bo aż sam nie wierzę, że tyle tu napisałem :)
A dla tych, co obrabiają mi Dopę... nie zapomnijcie mnie w nią jeszcze POCAŁOWAĆ!
http://www.youtube.com/watch?v=UL0MhHnMcKM
Twoje wypociny i innych jakoś nie specjalnie przeszkadzają mi w umawianiu się na kawę ;)
W między czasie nawet pojawiło się jeszcze kilka propozycji spotkań...
Widocznie, te twoje i innych idiotyzmy jakoś nie zapadają w pamięć i nie zniechęcają ludzi do pisania do mnie :))))
"Układy" jakie się tu tworzą i odzywają są tak widoczne, że na myśl przychodzi mi tylko "Ci ludzie musieli zostać kiedyś strasznie skrzywdzeni".
Wyzywacie ludzi, obrażacie... moim zdaniem potrzebujecie terapii, rozładowujecie swój gniew na forum... Czy wy jesteście frustratami?
Ja się tym kompletnie nie przejmuję tym co piszecie i nawet nie czytam wszystkiego dokładnie, bo mi to wisi i powiewa :))))
Takich ludzi jak wy Trolli na każdym forum jest zawsze masa!
I ja o tym wiem... i wiedzą też inni.
Konto można skasować, założyć pod innym nickiem i można dalej ciągnąć swoje gry...
A ja tylko na koniec powiem, że żadna z tych osób, z którą się spotkałem nie była "łatwą panienką" - jak WY ich nazywacie, tylko bardzo porządnymi ludźmi, którzy tak jak JA, nie mają z kim porozmawiać i czują się samotni.
Jednej osobie nawet pomogłem oferując pracę... zupełnie bezinteresownie :) I mam nadzieję, że za kilka miesięcy zacznie stawać na nogi....
To na tyle ode mnie - bo aż sam nie wierzę, że tyle tu napisałem :)
A dla tych, co obrabiają mi Dopę... nie zapomnijcie mnie w nią jeszcze POCAŁOWAĆ!
http://www.youtube.com/watch?v=UL0MhHnMcKM
> co ewentualnie nadawałoby się do przytargania na grilla
Ja przytargam grzybki - te z koszenia na czworaka - a moze późniejsze? Muszę przejrzeć piwnicę.
W occie oczywiscie.
Zobaczę też, jak stoję w temacie ogórków (zeszłoroczne). Miałem od groma (7 butli 5l + masa słoików) ale nie wiem, ile się ostało ze słoików - bo w butlach juz nie mam na pewno. Część rozdałem a część zmieliłem w maszynce do mięsa i zapasteryzowałem - na zupę ogórkową. Mniej miejsca zajmują :)
Ja przytargam grzybki - te z koszenia na czworaka - a moze późniejsze? Muszę przejrzeć piwnicę.
W occie oczywiscie.
Zobaczę też, jak stoję w temacie ogórków (zeszłoroczne). Miałem od groma (7 butli 5l + masa słoików) ale nie wiem, ile się ostało ze słoików - bo w butlach juz nie mam na pewno. Część rozdałem a część zmieliłem w maszynce do mięsa i zapasteryzowałem - na zupę ogórkową. Mniej miejsca zajmują :)
myślałem o rozrywkach przy grillu;) naoliwiłem już kuszę żeby się nie nabiegać;)))))...średnio mnie interesują rozrywki wątkowe, rzadko uczestniczę;)...ale chyba nie będzie trudno go rozpoznać, co? ;) ten niepowtarzalny styl, elegancja...:)))
a gdybyś miał wątpliwość to...tupnij nogą - ten co pierwszy ucieknie to on :))))
a gdybyś miał wątpliwość to...tupnij nogą - ten co pierwszy ucieknie to on :))))
no to teraz nie doczytałem niedoczytania.
KRólewicz / Królewna będzie miał białego rumaka. Królowa Matka nie - bo po co jej?
Ma siedzieć w domu i niańczyć następcę/następczynię Tronu a nie szlajać sie po mieście na Rumaku.
Zreszztą: Królowej to nie przystoi. Może mieć adoratorów wśród dworzan. Ale bez skutków prawnych (że tak to ujmę).
W razie skutku prawnego - adorator i królowa idą pod topór :)
KRólewicz / Królewna będzie miał białego rumaka. Królowa Matka nie - bo po co jej?
Ma siedzieć w domu i niańczyć następcę/następczynię Tronu a nie szlajać sie po mieście na Rumaku.
Zreszztą: Królowej to nie przystoi. Może mieć adoratorów wśród dworzan. Ale bez skutków prawnych (że tak to ujmę).
W razie skutku prawnego - adorator i królowa idą pod topór :)
"Konto można skasować, założyć pod innym nickiem i można dalej ciągnąć swoje gry..."
Cytat z ostatniego wpisu mrrob'a. Sądzę, że podążając tym tropem można spodziewać się za jakiś czas powtórki... Nic straconego.
Są tu jednak osoby bardzo uważnie czytające posty :)))
Że też musi się tyle dziać, kiedy mnie nie ma...
Cytat z ostatniego wpisu mrrob'a. Sądzę, że podążając tym tropem można spodziewać się za jakiś czas powtórki... Nic straconego.
Są tu jednak osoby bardzo uważnie czytające posty :)))
Że też musi się tyle dziać, kiedy mnie nie ma...
> Baranki są baaaardzo 'fajowete'
Z jedną baraniną męczyłem się prawie 8 lat. O jakieś 7 za długo :)
Z drugą zaczynało się.. zaczynało i zaczynało..i się skończyło zanim zaczęło się na dobre.
Zatem za dobrych doświadczeń z barankami nie mam - ale ja w te bzdety i tak nie wierzę.
To taki mechanizm wyparcia. Gdybym wierzył, musiałbym, jako Ognisty Koń i Panna dawno się pochlastać :)
Z jedną baraniną męczyłem się prawie 8 lat. O jakieś 7 za długo :)
Z drugą zaczynało się.. zaczynało i zaczynało..i się skończyło zanim zaczęło się na dobre.
Zatem za dobrych doświadczeń z barankami nie mam - ale ja w te bzdety i tak nie wierzę.
To taki mechanizm wyparcia. Gdybym wierzył, musiałbym, jako Ognisty Koń i Panna dawno się pochlastać :)