Odpowiadasz na:

Re: amstaf , doberman albo twoje życie.WYBIERAJ

Myślę, że się trochę rozpędziłaś i odpowiedziałaś nie na mój post, tylko na jeszcze inne. Nie mam psa i nie znam dokładnie przepisów, wydawało mi się, że każdy pies na zewnątrz powinien być i na... rozwiń

Myślę, że się trochę rozpędziłaś i odpowiedziałaś nie na mój post, tylko na jeszcze inne. Nie mam psa i nie znam dokładnie przepisów, wydawało mi się, że każdy pies na zewnątrz powinien być i na smyczy i w kagańcu. Być może sie mylę, ale i tak w tym wszystkim chodzi o jedno - żeby było dla ludzi zdrowo i bezpiecznie - bo to jest wartość nadrzędna. Przepisy służą temu, żeby zminimalizować niebezpieczeństwo. I pies jest dla ludzi i samochody i baseny i wszystko to powinno dawać ludziom radość i wygodę. Jednak człowiek jest istotą omylną, czasem głupią i nieodpowiedzialną (nie piję do Ciebie, tylko ogólnie), więc to co ma służyć człowiekowi czasem obraca się przeciwko niemu. Żeby tego uniknąć, wymyśla się przepisy ruchu drogowego i także przepisy prawne dotyczące zwierząt. Może warto podmuchać na zimne, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku.
Cenię Twoją pasję i nie mam nic przeciwko psom, ale myślę, że ważniejsze jest ludzkie bezpieczeństwo.
To, że winny jest człowiek (to racja), a nie pies, wcale nie rozwiązuje sprawy. Nie chodzi o ustalenie winnego, tylko żeby nikt nie cierpiał.

zobacz wątek
19 lat temu
Rut

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry