Widok
zdecydowanie NIE!! moim zdaniem są przereklamowane, bardzo ciężkie i toporne, słabo sie zginają, poza tym jak na nóżkę mojego dziecka ( a jest bardzo długa i wąska) większość butów jest mega szeroka, a cena raczej do niskich nie należy, my jako pierwsze buty kupiliśmy sandały sunway http://www.butki.pl/#/_get/idShoe/277/idColor/2/ dokładanie ten model i super sie sprawdziły, a mały dopiero uczył sie w nich chodzić, są całe ze skórki, bardzo lekkie i miękkie, odpowiednio sie zginają, z resztą mają atest zdrowej stópki. drugie natomiast kupiliśmy bartki (muszę je wystawić na sprzedaż bo są praktycznie nie noszone) bo strasznie szybko małemu noga rosła i nie dał rady w sunwaych całe wakacje chodzić i niestety bartki to była porażka, mały lepiej chodził w kapciach befado. Moim zdaniem sunway to na prawdę dobre buty i zostaliśmy im wierni. Teraz nosi http://www.butki.pl/#/_get/idShoe/259/idColor/44/ i również jesteśmy zadowoleni, jedyny minus - nie widziałam ich w żadnym stacjonarnym sklepie. Szczerze mówiąc jeśli dziecko dopiero uczy sie chodzić i chodzenie na dworzu jest raczej sporadyczne to na początek kupiłabym właśnie coś z befado, sporo osób je poleca, cena przystępna a w nowej kolekcji widziałam sporo ciekawych modeli.
a ja polecam, my zaczynaliśmy od Bartków i przy nich na razie zostaliśm, a wypróbowaliśmy już przeróżne marki. Jakoś nie zauważyłam, aby synek narzekał na butki, czy źle czy ciężko mu się w nich chodziło. Biega w nich jak opętany i lubi w nich chodzić. A że wyglądają topornie? - kwestia gustu. Uważam, że na początek takie szytwniejsze buty (zwłaszcza pięty) są wskazane, bo uczą dziecko proawidłowo ustawiać stopy przy chodzeniu.
Wiola owszem bucik trzymający dobrze piętę tak ale Bartki sa całe sztywne a odpowiedni bucik dla dziecka powinien "pracować" ze stopą. Podeszwa powinna być giętka i elastyczna niestety Bartek ma sztywne podeszwy. A ich toporność nie jest kwestią gustu. Wygląd samego buta tak tutaj na pewno to kwestia gustu.
Polecam butki firmy REN But, mają sklep na Świętojańskiej w Gdyni, kupienie bucików dla mojego małego to prawdziwe wyzwanie, więc zaliczyliśmy już wszystkie sklepy. Bartki są właśnie jakieś takie toporne i ciężki. Ja jestem jednak za przymierzeniem bucików, zwłaszcza tych pierwszych, u nas nie ma mowy o kupnie przez Internet bo za wysoka nóżka na podbiciu.
Ja z Bartków jestem zadowolona. Na ten sezon kupiłam młodemu je po raz pierwszy (wcześniej biegał tylko w Geoxach). Nasze nie są ani twarde, ani mało elastyczne. Wydaje mi się, ze może zależy to od modelu buta. Śmiem twierdzić, że model który mamy sprawdza się lepiej niż geoxy. W geoxach młodemu pociła się nóżka - w bartkach tego nie ma.
Sama się ostatnio nad tym zastanawiałam. Chciałam kupić buty wiosenne ale jak próbowałam je zgiąć to sobie darowałam. Wszystkie podeszwy sztywne jak z plastiku-nie wiem czy to zależy od modelu, może kiedyś tak nie było ale patrząc na ceny szczerze mówiąc nie wiem za co się płaci skoro buty w tej chwili mają tak kiepskiej jakości pod względem nadających się dla dziecka. Ktoś pewnie napisze że są dobrej jakości, wytrzymałe itd...ale wg mnie ciężko zajechać tak toporne i sztywne buty. Dla mnie Bartek jest na NIE.
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
Bartki w ostatnich latach bardzo się zepsuły, myśle że ich wady zostały już wymienione, więc nie będę powielać.
Polecam za to firmę EMEL. Butki lekkie, miękkie, ale usztywnione tam gdzie trzeba, dla dziecka które dopiero zaczęło swoją przygodę z chodzeniem.
Koszt to ok. 100-120 zł, ale warte są swojej ceny.
Polecam za to firmę EMEL. Butki lekkie, miękkie, ale usztywnione tam gdzie trzeba, dla dziecka które dopiero zaczęło swoją przygodę z chodzeniem.
Koszt to ok. 100-120 zł, ale warte są swojej ceny.