Widok
mamusie wrzesień-październik 2018 cz.4
stary link http://forum.trojmiasto.pl/mamusie-wrzesien-pazdziernik-2018-cz-3-t841565,1,16.html
nowy wątek bo na telefonie juz słabo szło przewijanie postów. A mam nadzieję że jeszcze troche uda nam się utrzymać kontakt :D
spacer jak by co spoko poki mrozy nas nie powstrzymują :))
nowy wątek bo na telefonie juz słabo szło przewijanie postów. A mam nadzieję że jeszcze troche uda nam się utrzymać kontakt :D
spacer jak by co spoko poki mrozy nas nie powstrzymują :))
Ja to nawet z Redy... Co prawda jeżdżę autem, ale nie odwazylam się jeszcze jechać sama z małą.
Crazy najważniejsze, żebyście były dla siebie przyjaciółkami, a kontakt pozostanie świetny ;-)
My już po chrzcinach, mała była mega grzeczna, starsza też mimo tego, że siedziała dalej od Nas z dziadkami. W tym roku mamy jeszcze szczepienie na pneumokoki po 17stym grudnia, święta i 2019 witaj ;-) ach no i zdrowia i uśmiechu dla córeczki :-D
Crazy najważniejsze, żebyście były dla siebie przyjaciółkami, a kontakt pozostanie świetny ;-)
My już po chrzcinach, mała była mega grzeczna, starsza też mimo tego, że siedziała dalej od Nas z dziadkami. W tym roku mamy jeszcze szczepienie na pneumokoki po 17stym grudnia, święta i 2019 witaj ;-) ach no i zdrowia i uśmiechu dla córeczki :-D
Ja na spacer chetnie. Mysle tak czwartek-piatek. Nawet jak troche mrozik (nieduzy) zlapie to super, wymrozi te bakterie,bo maly teraz chory byl (ciagle troche pokaszluje) i od tygodnia w domu siedzimy. Karo_lajna mialam jak ty, ale niestety musialam zaczac jezdzic sama z malym,bo na szczepienia chociazby, albo do kolezanki na spacer etc. Uskutecznilam to i jest super. Jak byl mniejszy to gorzej nam szlo i celowalam w godziny drzemek,aby spal w aucie, a i tak zdarzalo mu sie tak splakac, ze stawalam po drodze Gdyni do Gdansk-przymorze, z 3 razy,. Teraz jak ma juz prawie 4 miesiace, to jest bardzo ciekawy swiata i obserwuje wszystko w kolo. Mamy w aucie zabawki/lusterko:D:D Nam sie szczepienie przesunelo na 18stego i robie wszystko aby nie przesunelo sie znowu ;/
Dzis Igor ma 3mc i marudzi od rana. Troche ma przytkany nosek i rano obudził sie z zalepionym okiem. Goraczk nie ma ale i tak ide do pediatry jutro. Bo wlasnie po swietach odrazu mamy szczepienie i lepiej zeby teraz cos zaradzić. No i kupami sie niepokoje bo Igor robi bardzo rzadko, dzis jest 7dzien bez 8-/ robił co 3/5dni no a teraz mija rowno tydzień. Wogole nie wyglada na takiego co by mu to przeszkadzalo brzuszek ma miekki, bąkuje codziennie bez problemu. No ale nie robic tyle czasu to mi sie nie podoba to to. No i jeszcze co zauważyłam w ostatnim czasie młody ma suche pod kolankami w zgieciach i ciut jakby na brwiach tu raz ma raz nie ma czerwone. Takze cisne jutro do lekarza z kilkoma sprawami bo osiwieje bardziej :))
Czego używacie do smarowania buźki? Smarujecie zawsze na porannej toalecie czy tylko przed wyjsciem na spacer?
Czego używacie do smarowania buźki? Smarujecie zawsze na porannej toalecie czy tylko przed wyjsciem na spacer?
No ja mam na szczęście przychodnie w zasięgu spaceru 30, 40 minut od domu więc sytuacja jeszcze mnie nie zmusza. Laura strasznie się slini i pcha łapki do buzi, 3 miesiące mamy w sobotę. Nie podejrzewam zębów, bo dziąsła są ok, ale nigdy nic nie wiadomo. Ja codziennie coś sobie sprzątam do świąt, mam większość prezentów, tylko nie wiem co kupić tesciom, macie pomysł?
Alż mnie siekło jakies totalne kombo mam (grypa jelitowa, bol glowy taki ze w zyciu nie mialam jeszcze, miesiaczka, i ból mięśni calego ciała podniesc sie z łóżka to wyczyn) do tego moje cycki są jak flaki ratuje mlodego zapasem z zamrażarki. Maz nie poszedl do pracy ogarnia Igora bo nie mam sił na siebie a co dopiero na niego.
Po wizycie wczorajszej u pediatry troche sie podlamałam okazalo sie ze Igor nie przybrał za wiele tak jak to pediatra powiedziala glodzic go nie glodzilam aleabrzybral azalu nie ma przybral w miesiac 470gr :/ możliwe ze mam coraz mniej pokarmu i dlatego tez tej kupy nie robi bo nie ma z czego ulepic. Umowilysmy sie ze powalcze o laktacje do piatku i przychodzę go ważyć jak bedzie lepiej z mlekiem i wagą to kontynuje samą pierś a jak bedzie dalej nie najlepiej to wprowadze mm i bedzie karmienie na zmiane. Ehhh chciala bym jeszcze cycusia dawać (lubie to) ale coz jak sie nie da to trudno :(((
J eszcze ta jelitowka to mi nie pomaga walcze o kazdy łyk wody. Oby jutro bylo lepiej. Przykladam mlodego za kazdym razem jak jest glodny ciagnie ciagnie ale slychac tylko kilka łykow robi i pusto wtedy maz daje buteleczke. Trzymajcie za nas kciuki.
Po wizycie wczorajszej u pediatry troche sie podlamałam okazalo sie ze Igor nie przybrał za wiele tak jak to pediatra powiedziala glodzic go nie glodzilam aleabrzybral azalu nie ma przybral w miesiac 470gr :/ możliwe ze mam coraz mniej pokarmu i dlatego tez tej kupy nie robi bo nie ma z czego ulepic. Umowilysmy sie ze powalcze o laktacje do piatku i przychodzę go ważyć jak bedzie lepiej z mlekiem i wagą to kontynuje samą pierś a jak bedzie dalej nie najlepiej to wprowadze mm i bedzie karmienie na zmiane. Ehhh chciala bym jeszcze cycusia dawać (lubie to) ale coz jak sie nie da to trudno :(((
J eszcze ta jelitowka to mi nie pomaga walcze o kazdy łyk wody. Oby jutro bylo lepiej. Przykladam mlodego za kazdym razem jak jest glodny ciagnie ciagnie ale slychac tylko kilka łykow robi i pusto wtedy maz daje buteleczke. Trzymajcie za nas kciuki.
Crazy moj synek tez nie robi kupki (1 na 8 dni) a sie najada. Wiec to nie jest powiedziane ze nie masz pokarmu dlatego nie robi. Mleko matki jest przyswajane przez bobasa niemalze w 100% wiec moze tak byc ze nie bedzie robil. Poza tym przy karmieniu starszej corki przekonalam sie ze "mleko nie jest w cyckach tylko w glowie". Moja polozna zawsze mowila ze jak chcesz karmic to bedziesz. Przeciez mleko produkowane jest stale wiec jak Igor bedzie ciagnal to mleko bedziesz miala. A na tym etapie to piersi zawsze sa miekkie nie bedzie juz twardych z przepelnienia. Moze postaraj sie go przystawiac czesciej nie tylko wtedy gdy jest glodny. Poloz sie z nim do lozka i niech sobie ciagnie spokojnie no chyba ze czujes sie tak fatalnie ze nie dasz rady :( Przepraszam ze to napisze nie chce oceniac Twojej pediatry ale mleko matki jest najlepszym co mozna dac dziecku i jezeli przybiera mimo iz wg niej malo to wszystko jest ok
Gorzej gdyby tracil na wadze to wtedy dokarmianie mm jest uzasadnione ale w takiej sytuacji to sie nie stresuj i badz wytrwala. Trzymam kciuki!
Gorzej gdyby tracil na wadze to wtedy dokarmianie mm jest uzasadnione ale w takiej sytuacji to sie nie stresuj i badz wytrwala. Trzymam kciuki!
Dziękuję dziękuję dziękuję. Duzo warte takie słowa mama!
Igor ciągnie jak szalony pracuje mocno przy cycku az ma pot na czole podaje mu teraz 2 piersi za jednym karmieniem i potem buteleczke z moim rozmrozonym. Dzisiaj mam wrazenie ze produkcja w mleczarni ruszyla (wczoraj to bylam odwodniona i oslabiona) za kazdym razem po piersiach maz daje mu buteleczke z moim rozmrozonym zeby dojadl i wczoraj 60ml potrafil jeszcze dociągnąć a dzis rano ledwo 20ml dojadl. Jeszcze dzis bede sie wspomagac o ile bedzie chciał dojadac i moze laktacja wróci i juz bedzie dobrze.
No tak z wagi nie spada przybrac przybrał ale wdł pediatry za mało. Chociaz z corka mialam to samo zawsze za mało ważyła w tych ich tabelkach. Do dzis jest szczypiorek.
Jedyne czym sie martwie to tą kupką ze on jej nie robi (dzis 10dzien) no a on w ogóle nie przejęty tym. Wesoły, brzuszek miekki, pierdziochy bez problemu. Ale moze ten typ tak ma :)
Igor ciągnie jak szalony pracuje mocno przy cycku az ma pot na czole podaje mu teraz 2 piersi za jednym karmieniem i potem buteleczke z moim rozmrozonym. Dzisiaj mam wrazenie ze produkcja w mleczarni ruszyla (wczoraj to bylam odwodniona i oslabiona) za kazdym razem po piersiach maz daje mu buteleczke z moim rozmrozonym zeby dojadl i wczoraj 60ml potrafil jeszcze dociągnąć a dzis rano ledwo 20ml dojadl. Jeszcze dzis bede sie wspomagac o ile bedzie chciał dojadac i moze laktacja wróci i juz bedzie dobrze.
No tak z wagi nie spada przybrac przybrał ale wdł pediatry za mało. Chociaz z corka mialam to samo zawsze za mało ważyła w tych ich tabelkach. Do dzis jest szczypiorek.
Jedyne czym sie martwie to tą kupką ze on jej nie robi (dzis 10dzien) no a on w ogóle nie przejęty tym. Wesoły, brzuszek miekki, pierdziochy bez problemu. Ale moze ten typ tak ma :)
crazy mojej siostry cora przez pierwsze 2 miesiace w ogole nie przybierala-fakt, urodzila sie 5 kg, ale nie zmienial faktu ze powinna przybeirac, a nie przybierala i nic jej nie bylo. Byla ozywionym normalnym dzieckiem. U nas maly tez taki chuderlawy, zobacze co nam piediatra powie za tydzien na szczepieniu. Im czesciej bedziesz przystawiac tym lepiej, bo produkcja mleka dzieje sie tez w wyniku sliny bobasa. Zgadzam sie mama, ze laktacja jest w glowie, nie jest to tak proste, ze chcesz to bedziesz niestety, ale generalnie jest to juz duzy krok. Wspolczuje CI zmartwien, pamietam swoje na poczatku, jak polozna mi powiedziala, ze nie wykarmiam piersia synka, bo nie przytyl etc. Boszzz koszmar...budzenie co 2h, na sile dawanie jesc, zmartwienia, budzenie bo spal przy cycku. A on tak poprostu ma. Biedna z ta choroba jestes;o;o;o moze maseczke sobie nos, mi kazala pediatra jak mialam katar i lekkie rpzeziebienie, zebym na malego nie kaszlala i nie roznosila zarazkow. To spacer juz chyba po swietach jakis. U nas Kosma zjadla z butli ostatnio 110 ml ;o;o;o;o a na cycku jakos krotko wisi. Gorzej,ze noce ostatnio ma trudne...jakby zle sny. Placze przez sen, kreci sie wierci, marudzi ;(
Nowy dzien i nowe kłopoty :( przez to ze Igor kilka razy był dojadany z butelki to teraz niechce mi piersi ssac :(( caly dzienn wczoraj z nim walczylam doszlo do tego ze plakal glodny ale piersi nie chcial, sciagnelam dalam butelkę i zjadł w ciagu dnia tylko 2razy bo go trzymalam zeby tego cycka ssal a on nieee. Laktacja wrocila ciesze sie czuje mrowienie mleko plynie a ten mały smok czeka na butle. Wieczorem plakalam juz ze nerwów i zmeczenia. Wiedzialam ze butelka ma takie moce ale niesadzilam ze po kilku razach calkowicie odrzuci piers. Tym bardziej ze najpierw zawsze dawałem piers i ssal (zeby laktacje na nowo rozbujac) no nic w nocy udało sie z cycka na spiocha nad ranem tez, teraz drzemke ma i zrobie podejście z cyckiem oby ssał bo oszaleje. Wogole nie umiecha mi sie sciagac za kazdym karmieniem zeby jadl. (Juz wole na mm przechodzic wtedy stopniowo) Cycus to wygoda i ta bliskosc. Coż zobaczymy dzis bede walczyc z nim dalej. Ochh zla jestem. Jeszcze dzis ide o 12 go ważyć (kupy dalej nie ma) a bąki smierdzące takie ze powala :)) ciekawe co dzis poradzi mi pediatra (bo nie ma naszej ulubionej co zawsze chodze jest na zwolnieniu do swiat)
Crazy a z jakiej buteleczki karmisz? Nie wiem czy cie pocieszę czy bardziej zmartwię ale ja praktycznie od początku karmie mieszanie (piers i butelka) i mała cały czas akceptuje piers i lubi np się uspokajać przy cycku a ma 6 tygodni. Wiec może to tylko chwilowe bo skoro masz pokarm i z piersi ładnie leci to mały nie powinien mieć obiekcji co do piersi szczególnie ze tak jak mówisz tej butelki miał naprawdę mało. Trzymam kciuki :)
Wiesz co no mam jakaś bez wymyślania. Lovi smoczek jakis niby podobny do sutka. Udało sie w dzie teraz chwycił pierś. Walczył ale scisnelam sutek zeby poleciało mu do buzki poczuł mleko i chwycił :)) jupiiii. A u pediatry wazenie ppozytywnie przybrał w 4dni 70gr. I wiecie co jeszcze hehhe tyle u nas akcji od 5rano. Wrocilam tetaz ze spaceru a tam kupaaaaa. Ciesze sie jak szalona. No i moze trafilam na taki typ co bedzie rzadko robil do 10dni wedlug podręczników (tak lekarz mowila) moze dziecko na kp nie robic i jest ok jesli nie ma zadnych bóli i marudzenia. Za 2tyg szczepienie i wazenie wtedy zobaczymy ile przybral. No i moze kaszke jakas by mu dac zeby przybrał. Ehhhhh :(( co za lekarka strej wiedzy brryyyy :// bo według niej przybiera i owszem ale za mało. Juz sie wogole nie przejmuje jej radami. Przybiera wiec jest dobrze!
crazy wspolczuje zmartwien, ale ciesze sie, ze udalo sie zdziałac z piersia:D:D:D no i kupsztala gratuluje:D taka rzecz a cieszy ;) u nas czasami to i z 3 kupsztale dziennie;o;o ty tolerancje laktozy robilas?? dobrze pamietam. widocznie taki typ ten Igorek :D:D:D najwazniejsze ze nie chudnie i jest aktywnym dzieckiem
Robiłam robiłam nierolerancje laktozy i jest ok. Sie stawiał niechcial cycka ale udalo sie mleko płynie i ciągnie (namowilam go heheh) teraz to jednego oprozni i na drugiego przezucam i dalej je tak sie laktacja rozbujała :)
Jeszcze musze dzien na nowo poukładać bo sie Igorowi aktywny czas wydłużył i mamy kocioł w planach :) milego weekendu zycze.
Jeszcze musze dzien na nowo poukładać bo sie Igorowi aktywny czas wydłużył i mamy kocioł w planach :) milego weekendu zycze.
Hej dziewczyny wszystko się u mnie ustabilizowało :-) trochę dzień nam się poprzesuwał i kapanie mamy po 19 bo inaczej to o 5 rano już Igor walczy w łóżeczku. A swoją drogą jak się obudzi to nie płacze odrazu do wyjścia czy jedzenia itp tylko zabawia się . Mam powieszoną krówke na szczeblach i ją tam obraca. I misiu pluszowy w kąciku siedzi więc też bierze udział w walkach łóżeczkowych :-) Rozkopie się i gada, kopie nogami w przewijak więc jest kocioł.
Zrobiłam przebierke ciuszków i powiem wam pojedyńcze są 62 a już reszta 68. Długi mi się wydaje on. A byłam wczoraj na wigilii w pracy z młodym to grzeczny był ponad godzinę znosił wszystkie c*otki co go przerzucaly z rąk do rąk i potem miarka się przebrala i pokazał swój głosik hehe. U mnie od dziś szaleństwo w kuchni mam ciasta dla córki na szkolny kiermasz zrobić a jutro na szkolna wigilię a w sob już dla nas zacznę gotować i piec i gości mamy wiec wesoło będzie.
Pozdrawiamy
Zrobiłam przebierke ciuszków i powiem wam pojedyńcze są 62 a już reszta 68. Długi mi się wydaje on. A byłam wczoraj na wigilii w pracy z młodym to grzeczny był ponad godzinę znosił wszystkie c*otki co go przerzucaly z rąk do rąk i potem miarka się przebrala i pokazał swój głosik hehe. U mnie od dziś szaleństwo w kuchni mam ciasta dla córki na szkolny kiermasz zrobić a jutro na szkolna wigilię a w sob już dla nas zacznę gotować i piec i gości mamy wiec wesoło będzie.
Pozdrawiamy
Crazy jest tak jak u nas, sporadycznie 62, a ogólnie 68 i też wydaje mi się szybko... Laura też "biega" stopami po przewijaku :-P ja w zeszłym tygodniu skończyłam sprzątanie, dziś tylko czyszczę sprzęty kuchenne i zostanie mi lekkie ogarnięcie kurzu i podłogi przed samymi świętami. W przedszkolu jutro jasełka i muszę upiec sernik, poza tym gotuję bigos. Reszte zakupów i choinkę planuje na piatek, gotowanie na weekend, a w poniedziałek to już ogarnięcie rodzinki i stołu wigilijnego ;-) ach no i w czwartek mamy szczepienie na pneumokoki.
Hejj ja czekam już na swoich gości. Posprzatane, zakupy zrobione, dom przystrojony, co nieco już ugotowane. Weszłam na moment żeby złożyć wam życzenia świąteczne.
Życzę więc Wam samych dobrych chwil w okresie świątecznym, rodzinnej atmosfery przy stole, uśmiechu i radości wraz z pierwszą gwiazdką. Spełnienia marzeń waszych i waszej rodziny. Wesołych świąt!!!
Życzę więc Wam samych dobrych chwil w okresie świątecznym, rodzinnej atmosfery przy stole, uśmiechu i radości wraz z pierwszą gwiazdką. Spełnienia marzeń waszych i waszej rodziny. Wesołych świąt!!!
U nas Kosma wierci sie i kreci na przewijaku okropnie. Rano u nas powrot do wczesniejszych rytualow,tzn. budzi sie po 4 na jedzenie i potem 1h gadania,marudkowania,smiechu. Po ok 1 h idzie dalej spac i wstaje po 6 na jedzenie. Nas na swieta nie ma,wiec sprzatania mnie ominely, ale niedlugo sie przeprowadzamy i juz mnie przeraza organizacja :o przy okazji,macie jakiejs ekipy przeprowadzkoe do polecenia? Pierwsza gwizdka synka:):):):) ekscytujace powiem wam:):):):) maly bardzo lubi towarzystwo ale tez po dluzszym nienoszeniu przeze mnie zaczyna marudkowac
Hej witamy się w nowym roku :)
Igorowi się poprzestwiało wszystko. Dzień inny mamy. Dłużej jest aktywny jak już mu się wynudzą wszystkie zabawki zawieszki to marudzi i żeby go brać na ręce i nosić gadać zmieniać pomieszczenia i od lustra do lustra. No fajnieeee ale 10/15min i ręce mdleją. Wasze dzieci też chcą na ręce? No bo skoro jest aktywny 2,5 godz to leżaczek, mata potem trochę w łóżeczku lub przewijak a potem to już na ręce i aż marudzi do spania. :/
już na fb pisałam że z jedzeniem się powywijało też. Ma bardzo długie odstępy między jedzeniami. Od 4-6godz. Martwię się czy nie za mało tych karmień wychodzi bo w dzień np. 8/13/19 ale opóźnia 2piersi. Bo jak jedna skończy to macha dziubkiem żeby dalej dalej to daje 2gą i ssie dalej. A w nocy 23 i 4 koniec. No cóż zobaczymy czy to już na stałe tak sobie pozmieniał czy za jakiś czas znowu będzie jadł częściej ale wtedy rzeczywiscie zjadł jedna pierś nooo czasem zaczął drugą. Teraz idzie w ilość mleka ale dużo rzadziej je. Dziwnieee
Igorowi się poprzestwiało wszystko. Dzień inny mamy. Dłużej jest aktywny jak już mu się wynudzą wszystkie zabawki zawieszki to marudzi i żeby go brać na ręce i nosić gadać zmieniać pomieszczenia i od lustra do lustra. No fajnieeee ale 10/15min i ręce mdleją. Wasze dzieci też chcą na ręce? No bo skoro jest aktywny 2,5 godz to leżaczek, mata potem trochę w łóżeczku lub przewijak a potem to już na ręce i aż marudzi do spania. :/
już na fb pisałam że z jedzeniem się powywijało też. Ma bardzo długie odstępy między jedzeniami. Od 4-6godz. Martwię się czy nie za mało tych karmień wychodzi bo w dzień np. 8/13/19 ale opóźnia 2piersi. Bo jak jedna skończy to macha dziubkiem żeby dalej dalej to daje 2gą i ssie dalej. A w nocy 23 i 4 koniec. No cóż zobaczymy czy to już na stałe tak sobie pozmieniał czy za jakiś czas znowu będzie jadł częściej ale wtedy rzeczywiscie zjadł jedna pierś nooo czasem zaczął drugą. Teraz idzie w ilość mleka ale dużo rzadziej je. Dziwnieee
Kosma ma to samo z noszeniem. Do niedawna mial przewry 2h zabawy 40 min spania. Teraz ma tak nawet z 3 h zabawy i spania 40 min. Je tez rzadziej, jak pisalam na fb. Potrafi nawet 5 h wytrzymac do kolejengo posilku i co mnie cieszy juz druga noc budzi sie nie o 4 a o 5 na jedzenie:D Wiec mamy maly sukces:D Ja sie nie martwie tym jedzeniem, bo nie wyglada na dziecko przyglodniale. Jest aktywny, kolory ma ladne a i glosik tez:d wiec Igorowi tez pewnie starcza tyle ile zje. Bylismy nawet z malym na sylwetrze u znajomych i pieknie zasnal:d a po sylwestrze pospal do 10:30 :o:o:o wiec dziecko swoich rodzicow, nie da sie ukryc:D
U Nas się też wszystko poprzestawialo, mała jest aktywna minimum 2 godziny i wtedy śpi godzinkę do karmienia, je nadal co 3 godziny, ale jadła na spokojnie 120ml, czasem 150ml, a teraz wcisnąć w nią 90ml to sukces, ale nie daje innych oznak jakby coś miało być nie tak. W nocy wstaje jak jej się podoba. Je o 19, idzie spać. Potem wstaje gdzieś koło 2, 3, a potem się budzi 4, 5 zjada 30ml mleka i idzie spać budząc się co godzinę do 6:30 - 7.jestem umordowana. W domu szpital - mąż ma zapalenie oskrzeli, starsza córka gardła, a ja zawalone zatoki...
No to nie tylko u nas zmiany się dzieją. Może to krok na kolejny level :)
Ja mam doła niesamowicie nie dość że chce rzadko jeść to pokarm mi zanika. ciumka cycka chwilę i się irytuje że nie leci, wygina się nie chce na nowo chwycić sutka i już wcale niechce jeść. Mam mniej pokarmu młody musi mocno pracować póki coś wyciągnie więc nie chce wcale bo się wkurza. Czekam aż usnie wyciągam go na śpiocha smoczek zmieniam na sutek i loteria chwyci czy nie. Jak nie to spowrotem smoczek do łóżka usnie i znowu uda się czy nie. Jak się udaje to ciągnie ciągnie ciągnie naprawdę ostro pracuje i wkoncu czuje klucie w piersi i słyszę łyka ale nie za dużo tego. Wypiłam już 2opakowania femaltikeru, herbat, wody itd niestety muszę się pogodzić z tym ze kończy mi się pokarm (działam laktstorem przystswism młodego na tyle ile rto możliwe i dalej lipa)
:((( tak było też że starsza córka 4mc karmilam.
Dziś podałam pierwszy raz mm bo to dolujace i nie miłe tak patrzeć jak młody wkoncu chce jeść, ssie walczy on i ja wyka 2lyki i koniec płacz i rozpacz. Trwa taka sytuacja kilka dni już wiec się poddaję bo jeszcze młodemu szkody nadrobię.
Jakie mleko mm podjęcie mamy butelkowe.?
Czy dajecie wodę do picia jakoś między mleczkiem? Trzeba nie trzeba? . Muszę się przestawić poczytać dowiedzieć jak to teraz ma wyglądać.
Ja mam doła niesamowicie nie dość że chce rzadko jeść to pokarm mi zanika. ciumka cycka chwilę i się irytuje że nie leci, wygina się nie chce na nowo chwycić sutka i już wcale niechce jeść. Mam mniej pokarmu młody musi mocno pracować póki coś wyciągnie więc nie chce wcale bo się wkurza. Czekam aż usnie wyciągam go na śpiocha smoczek zmieniam na sutek i loteria chwyci czy nie. Jak nie to spowrotem smoczek do łóżka usnie i znowu uda się czy nie. Jak się udaje to ciągnie ciągnie ciągnie naprawdę ostro pracuje i wkoncu czuje klucie w piersi i słyszę łyka ale nie za dużo tego. Wypiłam już 2opakowania femaltikeru, herbat, wody itd niestety muszę się pogodzić z tym ze kończy mi się pokarm (działam laktstorem przystswism młodego na tyle ile rto możliwe i dalej lipa)
:((( tak było też że starsza córka 4mc karmilam.
Dziś podałam pierwszy raz mm bo to dolujace i nie miłe tak patrzeć jak młody wkoncu chce jeść, ssie walczy on i ja wyka 2lyki i koniec płacz i rozpacz. Trwa taka sytuacja kilka dni już wiec się poddaję bo jeszcze młodemu szkody nadrobię.
Jakie mleko mm podjęcie mamy butelkowe.?
Czy dajecie wodę do picia jakoś między mleczkiem? Trzeba nie trzeba? . Muszę się przestawić poczytać dowiedzieć jak to teraz ma wyglądać.
Cześć witam. Zmiana karmienia zmiana dnia zmiana wszystkiego. Buduje plan dnia od nowa. Wyszło tak że 2 razy karmie młodego moim mleczkiem rano i wieczorem(ściągam) niechce ssać leniwiec cycka bo trzeba mocno pracować. Walczyłam ale tylko płacz i niechce całkowita do jedzenia wychodziła z tego. Więc ściągam rano i wieczorem i zjada z butli. A resztę karmien jest mm.
Ciężko mi było przejść na mm mąż karmił go pierwszy dzień bo mi łzy ciekły. Żal jakiś do siebie miałam że nie mogę go cyckien dalej karmić. 2dni doła miałam :(
Ale stuknelam się w głowę bo świat się nie zawalił i 4mc dawałam ile miałam i walczę teraz z laktatorem żeby chociaż trochę dawać jeszcze moje mleko żeby przejście na mm nie było drastyczne i mroze małe porcje raz dziennie udaje się jeszcze ściągnąć 40/60ml na pierwsze wprowadzenie kaszek też na moim żeby było. Teraz zaczęło się normowac jedzenie wychodzi co 4godz a nie jak wcześniej co 6. I zaczął też zjadać więcej bo początki mm tylko 60ml dawał radę a dziś jesteśmy na 120ml :)
jutro pediatra żeby go zwazyc.
Marta a ile razy dajesz cycka a ile butelkę z mm?
Ciężko mi było przejść na mm mąż karmił go pierwszy dzień bo mi łzy ciekły. Żal jakiś do siebie miałam że nie mogę go cyckien dalej karmić. 2dni doła miałam :(
Ale stuknelam się w głowę bo świat się nie zawalił i 4mc dawałam ile miałam i walczę teraz z laktatorem żeby chociaż trochę dawać jeszcze moje mleko żeby przejście na mm nie było drastyczne i mroze małe porcje raz dziennie udaje się jeszcze ściągnąć 40/60ml na pierwsze wprowadzenie kaszek też na moim żeby było. Teraz zaczęło się normowac jedzenie wychodzi co 4godz a nie jak wcześniej co 6. I zaczął też zjadać więcej bo początki mm tylko 60ml dawał radę a dziś jesteśmy na 120ml :)
jutro pediatra żeby go zwazyc.
Marta a ile razy dajesz cycka a ile butelkę z mm?
Dziewczyny dziewczyny, ale się u Nas podzialo... Pisałam Wam, że Laurka straciła apetyt, doszła do zjadania z ciąża łaska po 30ml mleko co 3, 4h, zdarzało jej się ulac i dostała rozwolnienia. Z racji tego, że starsza miała parę dni wcześniej jelitowke dodałam 2 do 2 i obstawilam właśnie to, a ile dni może się ciągnąć jelitowka? No to może zęby? Byliśmy nawet w szpitalu w Wejherowie w niedzielę, ale niczego się nie dowiedzieliśmy... Za to pediatra stwierdziła, że to ta jelitowka, zapisała nam elektrolity i inne cuda do mieszania z mlekiem (które mała je w porcjach głodowych, byle przeżyć) i przepisała Nam mleko dla dzieci nie tolerujacych mleka krowiego, bo mała ma szorstka skórę na policzkach mimo stosowania emolientow...
Karo_lajna czyli rozszerzasz dietę po 4 Mc.? Ja jeszcze czytam rozkminiam i jutro skonsultuje się z pediatra jak to zacząć (bo trabią że od 6go Mc teraz rozszerzać się oowinno) ale ja chyba też tyle czekać nie będę.
Dziś dałam Igorowi wody takiej letniej i zaciągnął butle po kilku lykach zdziwiony że to nie mleko ale nie wycofał głowy. 2xpo 15ml wypił dziś :)
Dziś dałam Igorowi wody takiej letniej i zaciągnął butle po kilku lykach zdziwiony że to nie mleko ale nie wycofał głowy. 2xpo 15ml wypił dziś :)
Tak, rozszerzam od 4 miesiaca, w poradnikach jest napisane, żeby zacząć między 17, a chyba 26 tygodniem życia, mała co prawda 17 tygodni będzie miała w sobotę, ale widać u niej wszystkie symptomy, że jest gotowa na nowe smaki. Ze starsza córka robiłam dokładnie tak samo i wszystko było ok ;-) dzisiaj znów marchewka i mała zajadala się, aż miło. Ogólnie wraca już do siebie i je teraz minimum 90ml, a czasem i po 120ml więc wychodzimy na prosta ;-)
Mam pytanie do dziewczyn które rodziły na Zaspie - czy któraś z Was prowadziła ciążę u lekarza pracującego w tym szpitalu i czy możecie kogoś polecić?
Mam również pytanie czy któraś z Was korzystała z możliwości asysty położnej i czy również możecie kogoś polecić (i w którym tyg. ciąży najlepiej zadzwonić aby się umówić).
Mam również pytanie czy któraś z Was korzystała z możliwości asysty położnej i czy również możecie kogoś polecić (i w którym tyg. ciąży najlepiej zadzwonić aby się umówić).
Domi rodzilam na zaspie ani lekarza ani asysty położnej swojej nie miałam a i tak było wszystko bardzo dobrze. Polecam zaspe!
Karo_lajna też dziś od pediatry dostałam zielone światło na rozszerzanie diety.
Sama gotowalas marchewkę i kolejne warzywa bedziesz czy dajesz słoiczek.
Ja póki co daje wodę młodemu żeby załapał picie jej na początku. Super że piszesz o łyzeczce bo szukałam jakiegoś info.
Dzisiaj Igor był ważony i 6400 wyszło. Bez szału ale też bez tragedii. Mleko mm wcina padło u nas na bebiko no i moje mleko rano i wieczorem póki jeszcze mam.
Kupiłam duża mate taka piankową na to rzucam kilka zabawek mate taka z jednym łukiem z zabawkami ale jak kładę młodego to szał. Kręci baczki wokół własnej osi dziś to skarpetki aż pogubił :) z boku na bok ale jeszcze nie daje rady na brzuch sam fiknac mocno się nagina wigina lecz ręka go blokuje. No a na brzuchu lubiii skrzeczy jak papuga ślina leci pięść w paszczy i gadanie :)
Karo_lajna też dziś od pediatry dostałam zielone światło na rozszerzanie diety.
Sama gotowalas marchewkę i kolejne warzywa bedziesz czy dajesz słoiczek.
Ja póki co daje wodę młodemu żeby załapał picie jej na początku. Super że piszesz o łyzeczce bo szukałam jakiegoś info.
Dzisiaj Igor był ważony i 6400 wyszło. Bez szału ale też bez tragedii. Mleko mm wcina padło u nas na bebiko no i moje mleko rano i wieczorem póki jeszcze mam.
Kupiłam duża mate taka piankową na to rzucam kilka zabawek mate taka z jednym łukiem z zabawkami ale jak kładę młodego to szał. Kręci baczki wokół własnej osi dziś to skarpetki aż pogubił :) z boku na bok ale jeszcze nie daje rady na brzuch sam fiknac mocno się nagina wigina lecz ręka go blokuje. No a na brzuchu lubiii skrzeczy jak papuga ślina leci pięść w paszczy i gadanie :)
Usłyszałam kiedyś od pediatry, że jakiej marchewki nie kupisz i tak nie będzie tak bezpieczna jak ta atestowana że słoika, poza tym samemu ciężej dobrać konsystencję więc ja zaczynam od słoika, że starsza córka robiłam to samo ;-) nasza mała też na brzuszku lubi, a już najbardziej jak ja kładę na sobie ;-)
Jeejj tyle do czytania. My w ferworze walki przeprowadzkowej. Wiec tak Kosma zaczyna sie krecic wokol wlasnej osi i nie koge go juz zostawiac samego:o zaczal zabkowac wiec zegnajcie przespane noce:( i dod witajcie marudkowe dnie. Domii ja rodzilam rowniez na Zaspie. Milam lekarza z zaspy, ale nie odbieral porodu bo nie bylo jego dyzuru. Karo_lajna a BLW robisz czy lyzeczka karmisz. Tez zastanawiam sie nad rozszerzaniem diety-19stego Kosma skonczy 5 miesiecy wiec jeszcze miesiac tylko. Marta ja z mldoym wszedzie chodze aczkolwiek nie lubie-szczegolnie teraz zima. Bo on jest opatulony a tam cieplo etc. A do tego w sklepach wasko i przewaznie po schodach:/ wiec raczje na dluzsze spcert po sklepach nie chodzimy,ale zaliczylismy juz IKEA :)
Ja jak muszę to też idę ale w biedronce to koszmar ciasno jest i jeszcze żadnej jakoś blisko nie mam. W Lidlu trochę lepiej z tym miejscem na wózek ale raczej nie chodzę na zakupy takie z młodym bo on zaraz się wybudza i nielubi "spacerować" po sklepach. A tak to pisze listę zakupów i mąż ogarnia większość. Ja chodzę tu w okolicy do piekarni, mięsnego rossmana itp.
BLW to dla dzieci które już siedzą i potrafią chwycić jedzonko. Więc dla takich naszych 4mc to łyżeczka póki co.
BLW to dla dzieci które już siedzą i potrafią chwycić jedzonko. Więc dla takich naszych 4mc to łyżeczka póki co.
O to tak jak ja. Też jestem z Igorem na etapie wody. Czasami przyssie się i pije sporo a czasami niechce wcale. Ale dziennie coś tam wypija.
No i u nas pojawiły się kupy częściej już nie ma takich sytuacja ze 11dni bez albo co 8dni. Teraz mamy co drugi dzień max4. Więc mm i woda u nas trafione.
Chciała bym sama ugotować i decydować co mieszam i daje młodemu do jedzenia. Takiego garnka urządzenia czy co tam jeszcze jest nie mam do gotowania na parze. Sąsiadka poleciła sitko takie do garnka standardowego i już jest gotowanie na parze :) idę dziś poszukam mam 2sklepy namierzone i zobaczymy.
Po rozmowie z moją pediatra 6mc na rozpoczęcie rozszerzania diety to za późno wtedy właśnie można BLW zacząć.
A teraz po4mc łyżeczka po lyczeczce mamy poprobowac warzyw w pojedynke a owoce w 5mc zacząć. Mówiła żeby nie przechodzić zbyt szybko na owoc. Cały miesiąc mam dawać mu smakować warzyw różnych, nawet zupka jarzynowa jak już wszystko w pojedynkę przejdzie gładko :)
No i u nas pojawiły się kupy częściej już nie ma takich sytuacja ze 11dni bez albo co 8dni. Teraz mamy co drugi dzień max4. Więc mm i woda u nas trafione.
Chciała bym sama ugotować i decydować co mieszam i daje młodemu do jedzenia. Takiego garnka urządzenia czy co tam jeszcze jest nie mam do gotowania na parze. Sąsiadka poleciła sitko takie do garnka standardowego i już jest gotowanie na parze :) idę dziś poszukam mam 2sklepy namierzone i zobaczymy.
Po rozmowie z moją pediatra 6mc na rozpoczęcie rozszerzania diety to za późno wtedy właśnie można BLW zacząć.
A teraz po4mc łyżeczka po lyczeczce mamy poprobowac warzyw w pojedynke a owoce w 5mc zacząć. Mówiła żeby nie przechodzić zbyt szybko na owoc. Cały miesiąc mam dawać mu smakować warzyw różnych, nawet zupka jarzynowa jak już wszystko w pojedynkę przejdzie gładko :)
Co pediatra to inna opinia odnośnie rozszerzania diety i weź tu matko nie zwariuj!
Ze starszą czekałam do pół roku i teraz też zamierzam tak zrobić. My nadal tylko na cycku. A czy któraś z Was wprowadzała gluten? Podobno nowe zalecenie żeby gluten wprowadzić po 4mc (przez tydzień podawać pół potem całą łyżeczkę kaszki pszennej). Jeszcze tego nie ogarnęłam.
A co to jest to BLW? Nie jestem w temacie...
U nas masakra - chyba zęby:( już rozumiem dlaczego kiedyś jedną z tortur był płacz dziecka! Idę na spacer - może chociaż tam nie będzie krzyku.
Ze starszą czekałam do pół roku i teraz też zamierzam tak zrobić. My nadal tylko na cycku. A czy któraś z Was wprowadzała gluten? Podobno nowe zalecenie żeby gluten wprowadzić po 4mc (przez tydzień podawać pół potem całą łyżeczkę kaszki pszennej). Jeszcze tego nie ogarnęłam.
A co to jest to BLW? Nie jestem w temacie...
U nas masakra - chyba zęby:( już rozumiem dlaczego kiedyś jedną z tortur był płacz dziecka! Idę na spacer - może chociaż tam nie będzie krzyku.
Cześć dziewczyny, nie piszę, ale podczytuje wątek :)
Basia ma juz 5 miesiecy skończone :) jest mega śmieszką, przekręca się na boki, próbuje usilnie siadać, i właśnie zabrała mi z reki kawałek bułki ;) ( na szczescie zdazyłam ja odebrac, zanim nastąpiła degustacja;))
Anna, moja pediatra powiedziała, ze wg najnowszych badań stary sposób wprowadzania glutenu - po 4 mscu, pod osłoną kp - wcale nie był taki skuteczny, jeśli chodzi o bezproblemowe przyswajanie tego białka. Obecnie jest trend, by zostawi te decyzję matce. Można gluten wprowadzić nawet w 7-8 miesiącu.
Ja zaczęłam Basi dopiero teraz wprowadzać, po 1-2 łyżeczki co 2-3 dni (od kupki do kupki), póki co sensacji nie ma. Kupuję gotową kaszkę.
Mojej starszej podałam gluten po 4 miesiącu, no i plamy jej wyszły na ciałku (a pediatra ten sam, heh)
a o BLW do poczytania:
https://alaantkoweblw.pl/blw-w-teorii/
Basia ma juz 5 miesiecy skończone :) jest mega śmieszką, przekręca się na boki, próbuje usilnie siadać, i właśnie zabrała mi z reki kawałek bułki ;) ( na szczescie zdazyłam ja odebrac, zanim nastąpiła degustacja;))
Anna, moja pediatra powiedziała, ze wg najnowszych badań stary sposób wprowadzania glutenu - po 4 mscu, pod osłoną kp - wcale nie był taki skuteczny, jeśli chodzi o bezproblemowe przyswajanie tego białka. Obecnie jest trend, by zostawi te decyzję matce. Można gluten wprowadzić nawet w 7-8 miesiącu.
Ja zaczęłam Basi dopiero teraz wprowadzać, po 1-2 łyżeczki co 2-3 dni (od kupki do kupki), póki co sensacji nie ma. Kupuję gotową kaszkę.
Mojej starszej podałam gluten po 4 miesiącu, no i plamy jej wyszły na ciałku (a pediatra ten sam, heh)
a o BLW do poczytania:
https://alaantkoweblw.pl/blw-w-teorii/
No wlasnie mozna sie zakrecic. Niby piersia do 6 miesiaca i nic wiecej, a z drugiej strony rozszerzac diete mozna do nie pozniej niz 26tego tygodnia. Wiec ja nie wiem. Kosma za tydzien konczy 5 miesiecy-wtedy tez ma szczepienie to zapytam piediatre co i jak. Nie chce przegapic odpowiedniego momentu. Kolezanka miala cos a'la termomix-tylko tanszy duzo i mniejszy. Wrzucala tam warzywka i one same sie na parze gotoawaly,mielisly etc i mozna bylo tam tez rozmrazac. Nazywa sie to cos chyba baby moove.
U nas godzinna drzemka przed każdym karmieniem, prócz ostatniego razu przed spaniem. Wtedy tylko taka drzemulka 10, 15 minut regeneracji. Kładę mała spać o 19 i tak wstaje średnio koło północy i 4, a potem między 6:30, a 7:30 budzi się już do życia. Zdążą się jednak, że budzi się o 23, 2, 5 i po 6 niewiadomo po co... A raz obudziła się dopiero o 4 i wstała po 7, ale to tylko raz. Codziennie budzi się o innych godzinach, a ja jestem wymordowana. Jak się budzi w nocy to ostatnio głośno krzyczy tak, że aż budzi mojego męża chociaż on śpi jak zabity.
crazy. Ja tez nigdy w dzien nie spie jak Kosma spi;o na poczatku odpadalam po 21-23 na drzemke, ale juz mi przeszlo od jakichs 2 miesiecy. Karo_lajna maly wstaje glownie o 5 ale s noce kieyd potrafi wsta 3, 5, 6, 7 i wstaje z placzem i krzykiem i uspokaja go tylko cycek. Wiec od 5 spi z nami i wisi na cycku ;o;o jak maz w domu to bierze malego i moge pospac do 8-9 ale tak to od 7 na nogach.
Dziewczyny a ja chciała bym jeszcze powrócić do szczepień na menigokoki. Bo ja dalej nie mam na nie planu. lecimy szczepienia 6w1, rotawirus już 2dawki miał no i pneumokoki sanepit dajemy. i teraz na luty mamy ciąg dalszy 6w1. kiedy i jak menigokoki wprowadzić. jakie wy wybralysnie opcjie? Igor na kolejnym szczepieniu będzie miał 5mc i 6dni :/
U nas szlo tak 3 dawki pneumo i 3 dawki meni, 2 dawki rota i chyba 4 dawki 6w1. W pazdzierniku i grudniu bylo 6w1, rota i pneumo. Skonczylismy rota, pneumo jeszcze jak bedzie mial 13 miesiecy. Teraz w styczniu mamy meni, za miesiac 6w1, za kolejny miesiac meni i potem 3cia dawka jak skonczy rok jak dobrze zrozumialam.
Hej dziewczyny kilka dni próbowałam marchewki 2, 3lyzeczki spoko nic mu nie było ale on nie czai bazy że to jedzenie i trzeba lykac bo idzie kolejna łyżeczka :) wogole nie ma zainteresowania. Więc wiadomo odpuszczam rozszerzanie diety. Wrócimy do tego za jakiś czas. Zostaje mm i woda bo wodę chętnie pije.
I tak mu się wydłużył czas aktywności że czasami ręce opadają co z nim zrobić. Wykorzysta wszystkie swoje gadżety i na ręce i na ręce. Ostatnio 15 i koniec z drzemkami aż do 19 walczy. W wózku też mało śpi. Wychodzę przeważnie na 1,5/2 godz. I on już po godzinie marudzi kręci się miota. Otwieram budę żeby oglądał otoczenie dział na tyle co by wrócić do domu.
I tak mu się wydłużył czas aktywności że czasami ręce opadają co z nim zrobić. Wykorzysta wszystkie swoje gadżety i na ręce i na ręce. Ostatnio 15 i koniec z drzemkami aż do 19 walczy. W wózku też mało śpi. Wychodzę przeważnie na 1,5/2 godz. I on już po godzinie marudzi kręci się miota. Otwieram budę żeby oglądał otoczenie dział na tyle co by wrócić do domu.
Crazy u Nas mała wstała dziś z drzemki o 12 i z ciężkim bólem serca przysnela na 20 minut po 17stej... Zjadła dzic cały słoik marchewki i dopila 90ml mleka - mały glodomor. Tydzień temu skończyła 4 miesiące, ogarnęła przewroty z brzucha na plecy, łapanie, trzymanie i wkladanie zabawek do buzi. Chyba idą nam dolne jedynki, nie jest tak lekko jak z pierwsza córka :-(
Ekstra Karo_lajna mała postepowa dziewczynka.
Igor nie ogarnia przekrecania się lubi bardzo na brzuchu ale trzeba go pokulac bo sam się nie wywinie chyba że przypadkiem obali się na plecy ;) mocno się wygina w drugą stronę sam chce na brzuch i poszło by ale ręka go blokuje nie wie jak dalej i się denerwuje często przez to. Zabawki sięga obiema rączkami, złapie, ciągnie i oczywiście ładuje do paszczy. Chociaż piąstki najlepsze są i tak dla niego. Wsadzi najlepiej obie i piszczy gada zapluje się po łokcie heheh
Igor nie ogarnia przekrecania się lubi bardzo na brzuchu ale trzeba go pokulac bo sam się nie wywinie chyba że przypadkiem obali się na plecy ;) mocno się wygina w drugą stronę sam chce na brzuch i poszło by ale ręka go blokuje nie wie jak dalej i się denerwuje często przez to. Zabawki sięga obiema rączkami, złapie, ciągnie i oczywiście ładuje do paszczy. Chociaż piąstki najlepsze są i tak dla niego. Wsadzi najlepiej obie i piszczy gada zapluje się po łokcie heheh
crazy spokojnie, gdzies czytalam zeby nie rezygnowac szybko z podawania potraw, jak dziecko nie bedzie chcialo od razu jesc. Tylko probowac za jakis czas znowu i znowu. U nas Kosma tez jest malo zainteresowany kreceniem, ale za to swiatem bardzi. Kreci sie i wierci i chce na rece albo na pol siedzaco i do siadania sie pcha. Glowe zadziera i podnosi z pollezenia. Wszystko laduje w buzi, laczni z lyzkami itp. Ja to mam wyrzuty sumienia z spacerami, bo za tydzien sie przeprowadzamy-wiec codziennie cos pakuja, a poki co mieszkamy na 5tym pietrze bez windy i moj kregoslup nie daje juz rady nosic grubaska;( I chodzenie tez meczy - wiec niestety dluzsze spacery wychodz nam co 2-3 dni. W weekendy zajeci tez jestesmy przeprowadzka i spacery tez sa krotsze niestety;( Ale staram sie codziennie wyjsc chociazby na 30 min. Dzis byl mega marudkowy dzien i tylko rece i rece i nic innego. Jak maz wraca z pracy to troche mnie odciaza i bierze malego,to mam wolna chwile:D Jak ubieracie na spacery? Ja zakupilam dopiero spiworek i planuje ubierac w rajstopki. spodenki, body krotkie,dlugie, bluza, zimowy kombinezon i spiwor, ale maly sie tak poci, ze boje sie ze sie zapoci w tym.
Ja wychodzę codziennie 1,5/2 godz. Zawsze idę do piekarni i potem kręcę jakieś kółka gdzieś niedaleko domu. Czasami zachaczam o szkole córki żeby ją odebrać ale to nie zawsze trafię w godzinę taka jak kończy. W weekendy to planuje zawsze jakiś spacer dalej niż koło domu bo z mężem nad morze jedziemy albo park jakiś. Ubieram młodego tylko w spodenki skarpetki body z długimi (tak chodzi po domu) na macie ściągam skarpetki lepszą ma zabawe. A jak wychodzimy to kombinezon na to, no i przykrywamy kocykiem. Nie ubieram nic dodatkowo bo Igor też się grzeje potem głowa spocona a czapeczka cienka bawełniana bo kombinezon ma kaptur i futerko. Pokrowiec z wózka. Nigdy jeszcze nie zmarzł a jak chciałam na to body jakąś warstwę założyć jeszcze to spocony był.
(nie) całkiemnowa a gdzie się przeprowadzasz? Gdzieś do innego miasta? Dzielnicy?
(nie) całkiemnowa a gdzie się przeprowadzasz? Gdzieś do innego miasta? Dzielnicy?
Marta to zdecydowanie grubej ubierasz. Ale to każde dziecko inne i inaczej odbiera temperaturę. Igor by się zapocil w tylu warstwach. Dziś w nocy było w sypialni 17st mi było chłodno przykryta cała noc po uszy byłam a młody spał spokojnie w pajacu i przykryty po ptaszki. Lubi jak jest chłodniej. U mnie mąż i córka chodzą boso nawet bez skarpet czy to zima czy lato im tam nie jest zimno. A ja muszę mieć kapcie :)
Gdynia tylko inna dzielnica. Ja mam od niedawna zimowy spiworek - wiec ubeiram teraz body z krotki, body z dlugim, rajtki (lub nie, zalezy od pogody) spodenki, skarpetki, kombinezon zimowy i spiworek. A czapke czesto gesto mamy jesienna i szalik tak samo. I chyba mu ok, choc z ubiorem mam duze problemu, jako ze w mieszkanku zimno to na body z krotkim i dlugim zakladam kamizelke albo cienka koszulke a pod spodenki rajtki.
Czy obserwujecie u swoich dzieci te skoki rozwojowe? U nas jakoś to szło i było ok. Ale teraz mam wrażenie że Igor bardzo się męczy od piątku ma problem ze snem w dzień że zmęczony oczy trze płacze a usnac nie może. Boi się otoczenia coś głośniej stuknie on wybucha płaczem, nie daje się wypuścić z rąk wczoraj to już włosy rwalam z głowy. Płakał na swój widok w lustrze (a lubi zabawy przed nim) nie chciał na macie nie chciał nic sam. I nosić nosić nosić :(( i te wybuchy płaczu a za kilka minut śmiech i niewiadomo już co z nim zrobić
Dziś kolejny dzień szoku, przestrachu, i ciągłego noszenia bo każda próba odołożenia go to płacz. Zmieniam pieluchy to przestraszony trzęsie rączkami chwyta moje ręce wielkie oczy ma cieszy się a zaraz płacze, potem zadowolony bo gola pupa, zaraz marudzi bo zmieniamy ubranie wywija się chce na brzuch a zaraz niechce. Szok szok. Rączki tak bardzo wyciąga co tylko zobaczy (nowego) dziś przykład córka piła sok z małej buteleczki on się trzasł naprawdę trzasł jak widział dała mu pustą. A on chce i trzyma dotyka ale jeszcze nie umie dobrze złapać i się denerwuje ona podaję mu ją na nowo a on nie umie i ryk. Dzis mąż miał wolne to go ogarniał i zdziwiony o co mlodemu chodzi???
Dzieci się nie zrozumie, te wszystkie humory, dziwne zachowania, żeby, budzenie w nocy po 100 razy, trzeba po prostu przeczekać. Powiem Wam jednak, że jak wczoraj kladlam się spać to myślałam, że się poplacze z bezsilności, bo jestem padnieta, a mam świadomość, że mała zaraz zacznie swoje "100 pobudek, bo..."
Crazy im częściej będzie chwytal tym lepiej będzie mu szło ;-) głowy do góry dziewczyny i byle do wiosny!
Crazy im częściej będzie chwytal tym lepiej będzie mu szło ;-) głowy do góry dziewczyny i byle do wiosny!
Ja mam takie "szelesciki", nie wiem jak to się nazywa, ale to taka płaska maskotka z folią w środku i masą metek. Gryzaki, małe kolorowe miski z metkami, mała uwielbia się bawić smoczkiem i czasem nawet sama go sobie w buzce umosci. Mam też grzechotki, ale nie daje małej, bo macha rękami jak dzika i pewnie nabila by sobie guza na czole. Mam też takie miękkie książeczki, je też lubi. Wszystko jednak kończy na próbie upchniecia w buzi więc i pielucha tetrowa jest super, używam takich wzorzystych. Ostatnio Laurka zjadła dwa chrupki kukurydziane ;-)
U nas mata, leżaczek po 20min i nuda już marudzi żeby go wziąć i karuzela w łóżeczku dopóki nie zerwie zwierzątek :) mam też ten szelesciak z metkami ale nie interesuje go, i taką kostkę każda ścianka inny materiał, lusterko itp no to to nawet chwilę poszturcha. Mam książeczki ale takie sztywne kartki to chwilę mu się podoba jak oglądamy. Ale właśnie może taka miękka poszukam i będzie lepsza zabawa.
No i taki rozwalony dzień za Chiny nie ma regulsrnosci. Wczoraj aktywny po 3/4godz i 2drzemki po 1,5gidz a dziś juz inaczej śpi 20min już 3raz i budzi się wkurzony marudzi i nosić Pana marudzę bo żaden kąt mu nie pasuje... :/
No i taki rozwalony dzień za Chiny nie ma regulsrnosci. Wczoraj aktywny po 3/4godz i 2drzemki po 1,5gidz a dziś juz inaczej śpi 20min już 3raz i budzi się wkurzony marudzi i nosić Pana marudzę bo żaden kąt mu nie pasuje... :/
Zawsze trochę mi lżej jak się odezwiecie że i u was jakieś sceny dziwnosci się dzieją.
Ja po 7dnich powróciłam do łyżeczki i pach poszło dynia mu smakuje. Wczoraj 2lyzeczki dziś już 5 i patrzył żeby dalej mu dawać :) jadłam kanapkę z kiszonym ogorasem i rączki wyciągał żeby mi mieszać w niej (bo przecież nie da się odłożyć więc siedzi mi na kolanach a ja muszę kiedyś zjeść) dalam mu polizac soku z kiszeniaka hehe skrzywil się ale już się nakręcił żeby dalej.
Karo_lajna czy ty dajesz już warzywa mieszane czy ciagniesz pojedynczo? Bo pojedynczo kilka dni pokolei każde warzywo ale jak już spróbuję dyni, marchewki, brokula, cukinii, pietruszka. To mieszasz na zupke? No i do każdego warzywa dajesz odrobinę masła? Oleju? Bo u ciebie mała cały posilek już zjada? czy dalej smakujecie?
Ja po 7dnich powróciłam do łyżeczki i pach poszło dynia mu smakuje. Wczoraj 2lyzeczki dziś już 5 i patrzył żeby dalej mu dawać :) jadłam kanapkę z kiszonym ogorasem i rączki wyciągał żeby mi mieszać w niej (bo przecież nie da się odłożyć więc siedzi mi na kolanach a ja muszę kiedyś zjeść) dalam mu polizac soku z kiszeniaka hehe skrzywil się ale już się nakręcił żeby dalej.
Karo_lajna czy ty dajesz już warzywa mieszane czy ciagniesz pojedynczo? Bo pojedynczo kilka dni pokolei każde warzywo ale jak już spróbuję dyni, marchewki, brokula, cukinii, pietruszka. To mieszasz na zupke? No i do każdego warzywa dajesz odrobinę masła? Oleju? Bo u ciebie mała cały posilek już zjada? czy dalej smakujecie?
Crazy ja daje słoiki, zaczęliśmy od marchewki i stopniowo marchew z ziemniakiem, ziemniak z dynia itd, delikatne jarzynki, a dziś zaczelysmy owoce. Jedna porcje mleka zastępuje jednym sloikiem w porze obiadowej. Wcześniej jak mała miała cug na jedzenie to słoik zapijala 90ml mleka, ale teraz starcza jej słoik ;-)
crazy u nas maly bawi sie glownie smoczkiem albo ma maskotke pirata-uwelbia go gryzc. Ale njlepsza zabawa to smoczek do gryzienia albo pieluszka. Tez szybko sie nudzi i chce zmiany, wiec takie caly dzien mamy urozmaicony. U nas poszla marcheweczka z lyzeczki i maly zachwycony. Ostatnio maly zjadl 3 male marchewki.
No i można powiedzieć że fochy minęły :) wesoły Igorek jest znowu taki inny taki komunikatywny taki ciekawy głowa mu śmiga żeby wszystko mieć pod kontrolą hehe.
Zmieniło mu się z drzemkami śpi długo ale tylko 2 razy w ciągu dnia.
Dużo lepiej chwyta i mega kombinuje jak się przekręcić na brzuszek. Już kilka razy udało mu się praaaaaawie tylko rączka mu utyka i niewie nie ogarnia co dalej i giba się spowrotem na plecy.
Zmieniło mu się z drzemkami śpi długo ale tylko 2 razy w ciągu dnia.
Dużo lepiej chwyta i mega kombinuje jak się przekręcić na brzuszek. Już kilka razy udało mu się praaaaaawie tylko rączka mu utyka i niewie nie ogarnia co dalej i giba się spowrotem na plecy.
Crazy cieszę się, że u Was znów wesoło ;-) u nas nocki trochę lepiej, ogarnelysmy warzywa, kilka owoców i niedługo weźmiemy się za kaszki ;-) starsza córka jest na antybiotyku, a młodsza kaszle jak gruzlik, ale oskrzela i płuca czyste więc bierze syrop na kaszel i inhalacje, ale szczepienie w tym tygodniu nam odpada...
Crazy u nas też weselej :-) śmieje się do wszystkich, gaduli po swojemu, wszystko pcha do buzi (łącznie z moim podbródkiem i nosem), tylko sen w ciągu dnia jedynie na spacerze, więc spacerujemy i po 3 godziny. A w najbliższym czasie czeka nas podróż życia - 700km w samochodzie. Ciekawe jak to będzie. Dobrego dnia!
Hej u nas z jedzeniem fajnie się ruszyło. Igor tylko buzką ciamka i zjada już spore porcje ale nie wychodzi to całkowicie zamiast mleka tylko dojada ok 60/90ml mlekiem. Kupki są codziennie a po brokulach zdarzają się 2 :) teraz zacznę po lyzeczce wprowadzać kaszki i gluten. 14go mamy szczepienia jeszcze dokładnie wypytam pediatre co i jak :) z owoców to wsumie co 2gi dzień tarkuje jabłuszko może dam spróbować mu gruszek. Bo jakie inne mamy owoce które możemy podawać. Takie świeże? No i woda woda super pije zawsze kiedy mu podam picie wody to siorbnie a jak marudzi to wogole daje wody (zatyka go heheh) i wypija sporo.
U nas z racji przeprowadzki/zamotania to tylko ziemniaki z marchewka. Woda nie jest zainteresowany, ale daje mu codziennie. Banan i jablko poszly ostatnio ale nie starkowane tylko w kawalach do dzimdziania. Ale po bananie odstal alergii pokarmowej;/ teraz w nd chcemy dac dynie. Korzystacie z jakichs poradnikow/stron odnosnie rozszerzania diety i przepisow?
Ja czytalam hafije, szpinakrobibleee, mamę ginekolog każda ma coś napisane o rozszerzanie diety. Przepisów raczej nie widziałem u nich. Robię coś na oko albo kupuje słoiczek. Brokuła nie robiłam sama a kupił słoiczek. Marchewkę, buraka, cukinie, pietruszkę, ziemniaka, dynie (takie udało mi się zrobić) wszystko robię na parze potem blender i mleko póki jeszcze mam zapasy mojego, może być mm, albo trochę wody tej od gotowania zależy jakie warzywo. Czasem nic nie trzeba dawać. Owoc zawsze świeży starkowany daje. Chodź ostatnio zrobiłam jabłko na parze i zjadł też bo fajne takie delikatne wyszło.
Jak zacznie siadać i będzie już krzesełko to przestanę mikosowac wszystko. No i niedługo wprowadzę kaszke, myślę nad mięsem. Ale to poczytać muszę jak zrobić itd. Może ktoś dawał już i podpowie??
Sloiczki są mega wygodne i zawsze mam jakiś jak brakuje mi pomysłu czasu albo czegoś na ryneczku nie udaje mi się kupić.
Jak zacznie siadać i będzie już krzesełko to przestanę mikosowac wszystko. No i niedługo wprowadzę kaszke, myślę nad mięsem. Ale to poczytać muszę jak zrobić itd. Może ktoś dawał już i podpowie??
Sloiczki są mega wygodne i zawsze mam jakiś jak brakuje mi pomysłu czasu albo czegoś na ryneczku nie udaje mi się kupić.
Dziewczyny czy któraś z was przeszła na spacerowke? Od kilku dni Igor płaczę w wózku już sprawdziłam wszystko za ciepło za zimno buda otwarta zamknięta a on płaczę kręci się wije :( czasami uda się że usnie że zmęczenia ale już kilka razy wróciłam do domu bo marudził i nie poszłam dalej na spacer. Myślę czy może wkurza się że nie widzi. Mam podkrecany spod gondoli żeby głowa była wyżej ale to słabe jest bo on zjeżdża wtedy w nogi po chwili. Jak sytuacja będzie dalej taka że płacze to przesiąde go na spacerowke chyba. Tylko nie mam żadnego śpi worka a pewnie musiała bym jeszcze coś takiego mieć bo sam kombinezon to zimno. Tym bardziej że kombinezon też mu zmieniłam już na taki lżejszy w zimowym spocony ludek był :/
Crazy starsza córka miała coś koło 5 miesiecy jak ja przesadziłam, bo w gondoli się nie mieściła... Teraz też intensywnie o tym myślę, bo przecież spacerowke i tak można położyć, chociaż Laurka jest mega grzeczna w wózku, ale razem z kombinezonem też ledwo się mieści. Co do spiworka jest coraz cieplej więc może grubszy koc?
Znowu nadrobilam watek :p Ja dzisiaj wysmarowalam Filipa z jednej strony emolientem jak przy azs(to obstawia alergolog i tej wersji do tej pory sie trzymalismy), a drugi policzek zupelnie odwrotnie mascia cynkowa jak przy lojotokowym zapaleniu(to pediatra sugerowala). Ogolnie poliki ma juz rozdrapane do krwi. Musze mu jakis kaftan na noc skombinowac. My wozimy sie jeszcze w gondoli i mam nadzieje, ze do konca zimy przebanglamy. Diete bede rozszerzac dopiero kolo 6 miesiaca, bo teraz to by bylo ciezko cokolwiek wychwycic przy tym stanie buzki. My narazie karmimy sie tylko piersia, ale powoli jestem juz tym zmeczona bo mlody budzi sie co 1,5h w nocy. Ogolnie nie usnie bez cycka lub bez spaceru w wozku. Czasami maz jest w stanie go uspic na rekach, ale wtedy jest pol godziny wycia. A odnosnie przekrecania to widac, ze cwiczy z pleckow na brzuch, ale narazie jeszcze tez ma problem z reka :p
Ja dzisiaj zrobiłam porządki w komodzie i kończymy niektóre większe 68 i wyjelam z zapasów 74 :)
dzisiaj mąż był na krótkim spacerze i wziął go w foteliku. Było lepiej niż w gondoli. Oczy mu chodziły i nie płakał. Kuuurde. Chciała bym też jeszcze gondoli używać. Ciągle jakoś się łudze że jakiś ma etap dziwny swój znowu i da radę w tej gondoli jednak jeszcze trochę ;) a jak nie to spacerówka i już.
Jutro szczepienie mierzenie ważenie. Super chwyta już zabawki przekłada z rączki do rączki do buzi. Fajnie się bawi na macie tak mocno się nagins wygina ale ta rączka go blokuje żeby się wywinac na brzuch
dzisiaj mąż był na krótkim spacerze i wziął go w foteliku. Było lepiej niż w gondoli. Oczy mu chodziły i nie płakał. Kuuurde. Chciała bym też jeszcze gondoli używać. Ciągle jakoś się łudze że jakiś ma etap dziwny swój znowu i da radę w tej gondoli jednak jeszcze trochę ;) a jak nie to spacerówka i już.
Jutro szczepienie mierzenie ważenie. Super chwyta już zabawki przekłada z rączki do rączki do buzi. Fajnie się bawi na macie tak mocno się nagins wygina ale ta rączka go blokuje żeby się wywinac na brzuch
Dzień dobry:)
Jak tam u Was? Uświadomiłam sobie,że to już niedługo i Mała skończy pół roku! Jak ten czas leci!
Chodzimy w 74, niektóre 68 jeszcze pasują, ale i jakieś małe 80 się zdarzają.
Jeździmy jeszcze w gondoli, ale mamy całkiem sporą - liczę cicho,że starczy do wiosny.
Jeśli chodzi o jedzenie,to u nas nadal tylko cyc,ale zaczęłam wprowadzać gluten i powoli przymierzam się do warzywek. Na łyżeczkę kaszki rzuciła się jak Azor na szynkę.
Jesteśmy też po zimowych wakacjach - dobrze nam ten wyjazd zrobił. Podróż dłuższa niż zazwyczaj, więcej postojów, ale w sumie zniosła ją dzielnie. A na miejscu rewelka- Mała po 4-5 godzin na dworze, my na nartach jeździliśmy na zmianę, do tego znajomi, którzy też byli chętni do zabawiania Małej...pełen relaks:) już myślę o następnym wyjeździe:)
Crazy a jak Twoja starsza na zimowisku? Polubiła narty?
Dziewczyny - ile ważą obecnie Wasze Maluszki? Moja urodziła się duża i jakaś tak kluseczka mi się wydaje. Nie mam w domu wagi, szczepienie dopiero za 2 tygodnie.
Jak tam u Was? Uświadomiłam sobie,że to już niedługo i Mała skończy pół roku! Jak ten czas leci!
Chodzimy w 74, niektóre 68 jeszcze pasują, ale i jakieś małe 80 się zdarzają.
Jeździmy jeszcze w gondoli, ale mamy całkiem sporą - liczę cicho,że starczy do wiosny.
Jeśli chodzi o jedzenie,to u nas nadal tylko cyc,ale zaczęłam wprowadzać gluten i powoli przymierzam się do warzywek. Na łyżeczkę kaszki rzuciła się jak Azor na szynkę.
Jesteśmy też po zimowych wakacjach - dobrze nam ten wyjazd zrobił. Podróż dłuższa niż zazwyczaj, więcej postojów, ale w sumie zniosła ją dzielnie. A na miejscu rewelka- Mała po 4-5 godzin na dworze, my na nartach jeździliśmy na zmianę, do tego znajomi, którzy też byli chętni do zabawiania Małej...pełen relaks:) już myślę o następnym wyjeździe:)
Crazy a jak Twoja starsza na zimowisku? Polubiła narty?
Dziewczyny - ile ważą obecnie Wasze Maluszki? Moja urodziła się duża i jakaś tak kluseczka mi się wydaje. Nie mam w domu wagi, szczepienie dopiero za 2 tygodnie.
Hejj. Tak Anna córka była 7dni na zimowisku. Przeszczesliwa jest, chodź wróciła z gilami po pas ;) Za rok też chcę jechać. Miała szkole nauki jazdy na nartach i szło bardzo dobrze.
Igor też 74 nosi. Waży 7.300 a ur 3600 kilka dni temu mieliśmy szczepienie.
No i straszą teraz zapisałam bo ma wszystkie przypominające.
udaje się jeszcze w gondoli jeździć ale wychodze typowo na drzemke więc usypia i nie ma awantury, bo jak nie śpi to jednak płacz i niechce leżeć. Przymierzylam go ostatnio do spacerówki ale nie widzę tego jeszcze. Więc gondola ma być i nie ma marudzenia :)
Rozszerzanie diety idzie extra młody chętny i na to co ja zrobię i na słoiczek. I czy to jabłko starkowane czy też z jakimiś dodatkami sloikowymi wcina równo. Mięso też wprowadziłam póki co indyk. Na koniec 5go Mc zacznę z glutenem. Ostatnio nocki mamy super. Po 19 usypia i ok 3 budzi się zjeść i śpimy do 7.
Nauczył się teraz głową kręcić jak mówimy do niego nie nie nie nie my kręcimy i on powtarza cieszy się z tego i główka chodzi nie nie nie.
I pokasłuje potem patrzy żeby po nim powtarzać i ktoś powtórzy kaszel i on znowu kaszle.
W lusterku się cieszy do siebie wali rączkami i krzyczy.
No i ostatnio na przewijaku tylko go położę na zmianę pieluchy to fik wygina się i chwyta co tam jest nie da się ułożyć na plecach żeby założyć prosto pieluche albo po kąpieli chce go smarować to on się gnie wygina nawet jak nic nie leży nad głową to drapie ścianę. :/
No i zakumał akuku śmiech w głos jak wyskakuje zza rogu zza pieluchy itp
Co wasze dzieci umieją?
Igor też 74 nosi. Waży 7.300 a ur 3600 kilka dni temu mieliśmy szczepienie.
No i straszą teraz zapisałam bo ma wszystkie przypominające.
udaje się jeszcze w gondoli jeździć ale wychodze typowo na drzemke więc usypia i nie ma awantury, bo jak nie śpi to jednak płacz i niechce leżeć. Przymierzylam go ostatnio do spacerówki ale nie widzę tego jeszcze. Więc gondola ma być i nie ma marudzenia :)
Rozszerzanie diety idzie extra młody chętny i na to co ja zrobię i na słoiczek. I czy to jabłko starkowane czy też z jakimiś dodatkami sloikowymi wcina równo. Mięso też wprowadziłam póki co indyk. Na koniec 5go Mc zacznę z glutenem. Ostatnio nocki mamy super. Po 19 usypia i ok 3 budzi się zjeść i śpimy do 7.
Nauczył się teraz głową kręcić jak mówimy do niego nie nie nie nie my kręcimy i on powtarza cieszy się z tego i główka chodzi nie nie nie.
I pokasłuje potem patrzy żeby po nim powtarzać i ktoś powtórzy kaszel i on znowu kaszle.
W lusterku się cieszy do siebie wali rączkami i krzyczy.
No i ostatnio na przewijaku tylko go położę na zmianę pieluchy to fik wygina się i chwyta co tam jest nie da się ułożyć na plecach żeby założyć prosto pieluche albo po kąpieli chce go smarować to on się gnie wygina nawet jak nic nie leży nad głową to drapie ścianę. :/
No i zakumał akuku śmiech w głos jak wyskakuje zza rogu zza pieluchy itp
Co wasze dzieci umieją?
No to Igorek przejął wirusa od siostry. Kaszel i katar. Stan podgoraczkowy. Co ciekawe pediatra tylko inhalacje zapisała i gdyby duża gorączka weszła to apap. A tak to nic. Serio tyle wystarczy? Karo_lajna wy macie doświadczenie w chorowaniu. Od 3dni nie ma poprawy, inhalacje robię z soli i też raz dobrze przesiedzi a następnym razem niechce i się drze. Jak pomóc małemu na pozbywanie się wydzieliny? Do noska mam jeszcze nasivin.
Crazy na pewno uzywalismy katarku. Mała dostała najpierw tylko syropek na kaszel i inhalacje, a jak nie było poprawy po paru dniach to się okazało, że ma zapalenie oskrzeli, które z resztą przeszło w zapalenie ucha i przerobilismy dwa antybiotyki... Trzeba nadgorliwie wszystko sprawdzać. Przy kaszlu mieliśmy Clemastinum na noc, syrop prawoslazowy w dzień, nasivin do nosa i inhalacje, ale niestety skończyło się jak skończyło, włącznie z inhalacja że sterydów... Przerwałam rozszerzanie diety, bo mała kompletnie straciła apetyt i teraz zaczynamy powoli od nowa... A tak z innej beczki to zamówiliśmy spacerowke i jak będzie do odbioru (w ciągu dwóch tygodni) to zamawiam wkładkę do wózka i jeśli pogoda pozwoli będziemy spacerować w spacerowce. Mała była zachwycona taka pozycja w wózku podczas mierzenia nowej fury :-P
Crazy moja sąsiadka z piętra szyję takie rzeczy więc wybiorę sobie wzór i zamówię u niej wkład pod pupę, osłonę na pałąk i pasy oraz doczepiany do wkładu kocyk gdyż nasza spacerówka nie posiada własnej osłony ;-) jesteśmy po dwóch spacerach w spacerowce i jest super ;-) chwilowo używamy kocyka z gondoli ;-)
Bosszzze tyle do nadrabiania:D My juz po przeprowadzce - na swoim- i jest nam cudownie, choc spedzilismy tydzien prawie w szpitalu bo jakas infekcja wirusowa sie wdala i maly mial b wysoka goraczke. Porobili mu badania, wszystkie ok tylko hemoglobina niska (skonczyl 6 miesiecy wiec moze zaczac spadac, jak czytalam), w zwiazu z czym zaczelismy intensywniej podawac sloiczki i blw. CHodzimy codziennie nas spacerki albo balkonujemy. Kosma nosi ciagle rozmiar 68 choc wydaje mi sie,ze w ostatnim czasie jakos mega wyskoczyl i bede musiala zejsc po 74 :o ciagle jezdzi w gondoli choc dzis pryzmierzalismy spacerowke. moglby jezdzic w spacerowce ale gondola go jeszcze najlepiej chroni przed wiatrami.
Cześć mamusie. Jak maluszki? Za kilka dni Igor ma pół roku 8-) a niektóre maluszki wasze już mają.
Czy już ktoś samodzielnie siedzi? Igorowi daleko do tego. Na kolanach i owszem oparty o mnie ale tak to wcale wcale nie ma stabilności. Także czekamy:) zerknelam do książki takiej co to wpisuje się różne zdarzenia z życia dziecka mojej córki. To ona siedziała jak miała 6mc i 11dni serio sama dawała radę :)
Póki co Igor dalej ćwiczy przekrecanie z pleców na brzuch i na 5razy 2 wyjdzie mu. Ale z brzucha na plecy niee czai tego wcale hehe
Noce mamy stabilne od dłuższego czasu usypia ok19 potem mleczko 2 i 7. Potem ok11 kaszka z owocem, potem Ok14 obiadek, ok16 mleko i 19mleko. Więc jakoś wypracowałam plan jedzeniowy. Myślę że jest ok. A jak u was? No i 3drzemki przeważnie ok9 i 13 (ta na dworze) i ok 17 (żadna drzemka nie jest dłuższa niż godzina)
Pozdrawiamy.
Czy już ktoś samodzielnie siedzi? Igorowi daleko do tego. Na kolanach i owszem oparty o mnie ale tak to wcale wcale nie ma stabilności. Także czekamy:) zerknelam do książki takiej co to wpisuje się różne zdarzenia z życia dziecka mojej córki. To ona siedziała jak miała 6mc i 11dni serio sama dawała radę :)
Póki co Igor dalej ćwiczy przekrecanie z pleców na brzuch i na 5razy 2 wyjdzie mu. Ale z brzucha na plecy niee czai tego wcale hehe
Noce mamy stabilne od dłuższego czasu usypia ok19 potem mleczko 2 i 7. Potem ok11 kaszka z owocem, potem Ok14 obiadek, ok16 mleko i 19mleko. Więc jakoś wypracowałam plan jedzeniowy. Myślę że jest ok. A jak u was? No i 3drzemki przeważnie ok9 i 13 (ta na dworze) i ok 17 (żadna drzemka nie jest dłuższa niż godzina)
Pozdrawiamy.
Dodałam post i zniknął... Byłyśmy dziś w końcu na szczepieniu. To dopiero nasze drugie, a młoda ma w piątek pół roku. Wazy 8,1kg i nie widziałam jeszcze tak dzielnej istoty na szczepieniu - jeknela po wyjęciu igły i ucichla po przyklejeniu plastra... Przekrecamy się w dwie strony, najpierw ręką przeszkadzała w obrocie, a teraz nie może jej spod siebie wydobyć. Laura siedzi bardzo ładnie, jak zaczyna się przechylac to już sobie balansuje cialkiem, siedzi ładnie i długo. Dieta rozszerzona - warzywa ok, kaszki super, mam za sobą pierwsza rybę i mięso, nakaron, chrupki kukurydziane i pietke od chleba, ale owoce małej nie wchodzą.
Cześć mamy jak wasze półroczniaki :) jak diety, umiejętności, zdroweczko i wasze samopoczucie?
Czuć wiosnę co nas cieszy. Chociaż jeszcze troszkę jeszcze ciut...
Igor zdrowy jedynie co to fochy na wózek ma. No taki uparty i płacze i płacze, przesiadłam go do spacerówki trochę było ok. A teraz znowu mu się nie podoba jazda. Już i przodem i tyłem próbowałam. Więc muszę celowac żeby drzemke miał w wózku bo inaczej spacer (zakupy) nie wyjdzie jak ma usiedzieć i obserwować otoczenie.
Fajnie udaje mu się już przekrecac z pleców na brzuszek za każdym razem wychodzi i ćwiczy teraz na odwrót :)
U nas wkoncu chrzest załatwiony, tydzień po świętach się chrzcimy :)
Piszcie co u was?
Pozdrawiamy
Czuć wiosnę co nas cieszy. Chociaż jeszcze troszkę jeszcze ciut...
Igor zdrowy jedynie co to fochy na wózek ma. No taki uparty i płacze i płacze, przesiadłam go do spacerówki trochę było ok. A teraz znowu mu się nie podoba jazda. Już i przodem i tyłem próbowałam. Więc muszę celowac żeby drzemke miał w wózku bo inaczej spacer (zakupy) nie wyjdzie jak ma usiedzieć i obserwować otoczenie.
Fajnie udaje mu się już przekrecac z pleców na brzuszek za każdym razem wychodzi i ćwiczy teraz na odwrót :)
U nas wkoncu chrzest załatwiony, tydzień po świętach się chrzcimy :)
Piszcie co u was?
Pozdrawiamy
Hej dziewczyny...troche dluzszych przerw nam sie porobilo tutaj. Przeslimy pierwszy pobyt w szpitalu-niestety, nie wiem czy pisalam o tym. A tak poza tym to wszystko super. Kosma pieknie je blw, choc woli czasami leniuszek jak sie go karmi. Ma juz swoje ulubione potrawy. Sam pieknie trafia lyzeczka do ust i trzeba tylko mu nakladac jedzonko. Spacerujemy codziennie, maly pieknie sie rozgadal, obraca sie jak szalony na lewo i prawo. Zamiast raczkowac przemiezcza sie wszedzie poprzez obracanie i trzeba go pilnowac i usuwac wszystko z jego drogi. Nauczylismy go zasypiac samemu i przesypia noce:D budzi sie o 6 dopiero co jest w ogole magia jakas. Zebow brak. Nosi rozmiar 74 juz, wiec rosnie mega szybko. Dalej jezdzi w gondoli, ale dlatego ze mam problem zamonotwania do spacerowki spiworka. Nie marudzi w gondoli i na spacerach jest grzeczny, ale w domu kreci sie w godnoli za bardzo i nie klade go w wozku. Zmienilismy juz fotelik w aucie i maly jest mega szczesliwy teraz. Zostalo nam ostatnie szczepienie w kwietniu i do 13 miesiaca spokoj. jak wasze maluchy?
Igor też przesypia noce. O 19ma kąpiel mleko i śpi do 5, nakrmie go i jeszcze do 7da dospac :) u nas z jedzeniem nie ma problemu bo dużo już smakuje ale wszystko blenderuje i karmę go w leżaczku. W krzesełku nie umie jeszcze siedziećTakże stoi w kącie i czeka na swój czas. Jak daje coś do rączki mu na moich kolanach siedzi to pociamka trochę i wyrzuca on jeszcze nie bardzo kuma chyba to BLW. Bo jak karmie go to spoko buzka mu chodzi i otwiera dziubek żeby dawać dalej. A sam rączka to liźnie i wyrzuca Obroty tylko w jedną stronę mu wychodzą. I taki leniwy jest bo na macie fajnie się bawi ale najlepiej żeby wszystko było pod ręką.
Jakie macie teraz zabawki? Może coś bym nowego kupiła żeby go zainteresowało i próbował być bardziej mobilny.
A co się stało że w szpitalu byliście?
Jakie macie teraz zabawki? Może coś bym nowego kupiła żeby go zainteresowało i próbował być bardziej mobilny.
A co się stało że w szpitalu byliście?
Dziewczyny jak Wy to robici ze wasze maluchy śpią cała noc? Ja syna w nocy karmie jakieś 3 razy 23/24, ok 2 i 5. Dodatkowo budzi się miedzy karmieniemi. Zazwyczaj wystarczy podać smoczka ale mimo wszystko trochę już to mnie meczy. Wiem ze nic nie trwa wiecznie ale marzy mi się przespanie 4 godzin ciągiem :). Poza tym muszę ciasno owinąć go kocykiem żeby nie wyciągał sobie smoczka bo wtedy pobudek jest milion :( mam co dobrego mieszane odczucia bo Młody skończył już 7 macy i spowijano w tym wieki to chyba małe przegięcie:( a jak Wasze dzieciaki? Śpią ze smokami ? I jak poradziliście sobie z wypadaniem smoczków :( ?
Igor usypia ze smoczkiem. Ale jak już śpi i wypadnie mu czy też sam wypluje nie woła o niego. Śpi to śpi. Noooo czasami coś tam jeknie. A to że przesypia cała noc to jakoś samo się stało. On przede wszystkim lubi chłodno w sypialni. Do tego rozkopie się nogi zarzucić na kołdrę i tak mu najwygodniej. Nie wchodzę mu w paradę niech spi jak se tam namiesza. Bo ma w łóżeczku jeża i kotka pluszowego i lubi je memlać rączka albo na brzuchu sobie kładzie i glaszcze.
Ja karmie mm. Na noc czyli o tej 19 wypija 180ml i dopiero ok 4/5 daje znaki że głodny.
Igor wogole zjada mniej ale częściej w dzień i czy to mleka czy zupki kaszki itd
Ja karmie mm. Na noc czyli o tej 19 wypija 180ml i dopiero ok 4/5 daje znaki że głodny.
Igor wogole zjada mniej ale częściej w dzień i czy to mleka czy zupki kaszki itd
Kosma spi bez smoczka, w ogole odrzuca smoka i nie bardzo go chce, jak probuje mu dac zamiast cycka-bo zasypia przy cycku to jest walka. U nas pomogla nauka zasypiania samemu. ielismy ten sam problem co ty Mama i do tgo jak sie obudzil to potrafil sobie w nocy urzadzic 2-3 godzinne zabawy. W zwiazku z powyzszym poszedl spac do swojego pokoju i nauczylismy zasypiac go samemu. Przeczytalismy, ze dzieci w nocy najczesciej nie budza sie na jedzenie a z wielu innych powodow i normalnie same powinny zasnac, a nie zasypiaja bo nie potrafia same wpasc w faze rem i ze pomoc moze wlasnie nauka zasypiania samemu. Oczywiscie nie jest tak, ze co noc przesypia cala, szczegolnie jak zabkuje. Ale jak zasnie 19/20 to potem obudzi sie dipiero o 3, zje i idzie spac dalej, albo dopiero o 6
A na czym u Was polegała nauka zasypiania samemu? Mój młody na noc w sumie tez zasypia sam, po kąpieli jest odkładany do łóżeczka i po jakimś czasie zasypia. Czasami trzeba podejść żeby podać smoka ale nie ma bujania mizia ja lulania :) tylko w nocy jest hardcore i dużo pobudek które nie zawsze koncza się podaniem cyca czy braniem na ręce. Dzisiaj np od 23 do 2 nie spał praktycznie w ogóle a później był srylion pobudek ;)
Dokładnie tak jak napisałaś że odkładamy malucha do łóżeczka buziak, światełko gasze i dobranoc. I czasami trzeba podejść raz czy dwa póki usnie dać smoka. A czasami usypia odrazu. W dzień też na drzemki kładę jak już jest maruda i trze oczka usypia w kilka minut.
A te pobudki w nocy u was to może jakiś okres przejściowy? Miałam kilka takich nocy że Igor budził się co 20/40min smoczka dawałam i spał. Wykończona byłam te kilka nocy ale już mu przeszło no i śpi całe teraz.
Ostatnio ciągle nie ogarniam jego zachowania nie ma żadnej rutyny czy ciąglosci. Stał się bardziej mędzący. Dziś 3 dzień budzi się o 4/5 zjeść i już jest wyspany leży gada rzuca zabawkami ile się da tyle ja próbuję dospac póki zacznie mu się nudzić. Potem w dzień drzemki ma 2 po 20/30min. Więc albo skok jakiś albo zęby (nie mamy jeszcze ani jednego)
A te pobudki w nocy u was to może jakiś okres przejściowy? Miałam kilka takich nocy że Igor budził się co 20/40min smoczka dawałam i spał. Wykończona byłam te kilka nocy ale już mu przeszło no i śpi całe teraz.
Ostatnio ciągle nie ogarniam jego zachowania nie ma żadnej rutyny czy ciąglosci. Stał się bardziej mędzący. Dziś 3 dzień budzi się o 4/5 zjeść i już jest wyspany leży gada rzuca zabawkami ile się da tyle ja próbuję dospac póki zacznie mu się nudzić. Potem w dzień drzemki ma 2 po 20/30min. Więc albo skok jakiś albo zęby (nie mamy jeszcze ani jednego)
Mama u nas dokladnie na tym polegalo. Ale dzis w nocy np. mlody spal ze mna, bo meza nie bylo i byl hardcore. Krecil sie, wiercil, przewalal na tym lozkui budzil co chwile ;o;o jak jest pelnia to tez ma wtedy niespokojne noce i budzi sie co chwile. A moze ma za ciemno?? za jasno?? za chlodno?? metoda prob i bledow. U nas mlody wczesniej musial miec jasno i bal sie ciemnosci, a teraz spi w nocy jak ma calkowicie ciemno, inaczej budzi sie co chwile itp. ale do zasypiania ma wlaczonego Fonia, ktory rzucal lune gwiazdeczek i ksiezyca.
Mama u Nas jest identycznie. Młoda na noc o 19 potrafi zjeść nawet 210ml mm i obudzić się za 3 godziny znów zjeść. Budzi się między 22, a 23, wtedy między 2, a 3 i o 5 już dzień dobry. Drzemki raczej 3, trwają średnio po 40 minut, a raz w tygodniu (nigdy nie wiem kiedy) zdarza się drzemka 1,5h... Zasypia sama, w sypialni jest chłodno, jak chce to się rozkopie, a i tak wstaje, pomiędzy oczywiście pi dwa razy smoczek i ja ledwo żyje. Nie jest to okres przejściowy, bo ma tak długo, a okres przejściowy był jak przesypiala ciągiem po pół godziny w nocy. Nie wiem jak to ogarnąć, ale nie mam już mocy. Korzystając ze zmiany czasu zacznę ja kłaść o 20, to może poapimy rano chociaż do 6... Za dwa tygodnie mamy 7 miesięcy i od tygodnia mamy dolne jedynki - to był hardcore, aż się boję pomyśleć co będzie dalej. Laura bawi się wszystkim od paczki po mokrych chusteczkach, po Lego duplo siostry, wszelakie gryzaki, szelesciki, grzechotki i co tylko w ręce wpadnie.
U nas od kilku dni też jak by się zwiększyła ilość śliny (sliniak to podstawa) i wsadzi do buzi coś to piłuje dziąsłami. Ja po dziasłach nie widzę ale może coś się będzie wyrzynac. Stosujecie coś przeciw bolowego na dziąsła?
Kupiliśmy krzesełko Ikea i młody zasiadł w weekend pierwszy raz do stołu. Nie siedzi sam ale w krzesełku extra się trzymał dostał makaron i brokuła (Omg ale rozpierducha) karmie młodego łyżeczka kaszki, owoce, papki. A teraz jak już mamy krzesełko będę więcej dawała mu na tacke. Chociaż napewno nie zrezygnuje z łyżeczki bo sam to więcej rozwala niż zjada.
Kupiliśmy krzesełko Ikea i młody zasiadł w weekend pierwszy raz do stołu. Nie siedzi sam ale w krzesełku extra się trzymał dostał makaron i brokuła (Omg ale rozpierducha) karmie młodego łyżeczka kaszki, owoce, papki. A teraz jak już mamy krzesełko będę więcej dawała mu na tacke. Chociaż napewno nie zrezygnuje z łyżeczki bo sam to więcej rozwala niż zjada.
U nas zabek jest:D ja daje z owocow: melona, jablko, gruszke, cherimoy, borowki - banana, melon, mango najlepiej umaczac w amarantusie ekspadnowanym (mozna kupic w rossmanie) wtedy nie slizga sie w raczce. U nas Kosma sie krztusil na poczatku i za pierwszym razem bylam przerazona, ale nauczyl sie i teraz pieknie mu to wychodzi. Tak samo z lyzeczka-jak karmilam go na poczatku lyzeczka to pozwalalam mu ta lyzeczka samemu manewrowac, jak za gleboko wlozyl i sie prawie pozygal to sie nauczyl i teraz pieknie sam operuje lyzeczka. Ja stosowalam na dziasla camillie albo zele naturalne-ciezko dostac w aptekach. sprawdzalam sklady,zeby nie bylo alkoholu, gumy ksantanowej, cukru, konserwujacych substancji itp.
Czesc. Co u Was? Przygotowujecie sie juz do świat? U nas z racji sr*jku starsza córka ciagle w domu (zaczyna jej sie nudzić) dobrze ze pogoda sie poprawia to wiecej na dworze bedzie biegać. A czort Igor piskiem zwraca na siebie uwagę, fika przekretasy ze nie nadąrzam kiedy i jest w innym miejscu :-) śmieje sie głośno i świadomie, robi miny zeby nas rozśmieszać i smije sie z nami :-)) z nockami dalej super śpi od 20 do 6/7 bez przerwy. zaczełam wiecej chodzić z młodym w nosidle, podoba mu się :))
Jak ja Wam zazdroszcze tych przespanych nocy, samodzielnego zasypiania i jedzenia. Moj przez te durne alergie i drapanie jest niespuszczalny z oka w dzien i w nocy :/ a do jedzenia jest malo chetny. Ostatnio dziala na niego tylko jak ja wyjde z pokoju, a karmi go maz.
Czy ktoras dokarmia Neocate/Nutramigenem/Pepti i ma sposob jak wdusic to w dziecko? To ma smak i zapach psiej karmy :p a Filip spada nam w centylach i musimy go jakos przekonac do picia raz dziennie.
Czy ktoras dokarmia Neocate/Nutramigenem/Pepti i ma sposob jak wdusic to w dziecko? To ma smak i zapach psiej karmy :p a Filip spada nam w centylach i musimy go jakos przekonac do picia raz dziennie.
Cześć czesc. Dziewczyny co u was? Jakie postępy zrobiły wasze dzieci? U naswsumie to nic nowego. 8mc Igorek ma nie siedzi nie raczkuje nie ma ząbka jeszcze żadnego :) lubi bawić się na brzuszku i swobodnie przekreca sie na brzuch i na plecy. Kółka na brzuchu kręci na macie ale żeby pupa w górę i jakieś podejście do raczkowania to nie. Pelzanie też nie :)
Podzielcie się jakimiś pomysłami z waszego jadłospisu. Z zupkami nie mam problemu gotuję zawsze na 2dni i mieszam warzywa różne, kasze (manna, jaglana, kukurydziana) ryż i mięso (indyk, schab, cielęcina) ale niewiem co można dać na śniadanko u nas tylko chlebek z masłem wsumie, kaszka to (bobovity owsianka albo 7zboz) i owoc zmiksowany. Widziałam jakiś przepis na kisiel z soku jeszcze nie robiłam. Jogurt naturalny z owocem, twarożek wczoraj dalam pierwszy raz troszkę też zmiksowany z gruszka. Co możecie podpowiedzieć jeszcze? No i oczywiście mleko mleko mleko.
Podzielcie się jakimiś pomysłami z waszego jadłospisu. Z zupkami nie mam problemu gotuję zawsze na 2dni i mieszam warzywa różne, kasze (manna, jaglana, kukurydziana) ryż i mięso (indyk, schab, cielęcina) ale niewiem co można dać na śniadanko u nas tylko chlebek z masłem wsumie, kaszka to (bobovity owsianka albo 7zboz) i owoc zmiksowany. Widziałam jakiś przepis na kisiel z soku jeszcze nie robiłam. Jogurt naturalny z owocem, twarożek wczoraj dalam pierwszy raz troszkę też zmiksowany z gruszka. Co możecie podpowiedzieć jeszcze? No i oczywiście mleko mleko mleko.
Hej Dziewczyny,
dawno nie zaglądałam - wykończona jestem. Moja Mała ostatnio w nocy wstaje co 2-3 godziny (gorzej niż noworodek). Nie mam siły tym bardziej, że od 2 miesięcy wróciłam do moich zleceń i trochę pracuję z domu i kilka godzin w tygodniu poza domem.
Od 2 tygodni jest posiadaczką 2 zębów (dolne jedynki), zaśmiewa się w głos zwłaszcza do starszej siostry, uwielbia wszystkie tasiemki, sznurki etc. Przekręca się z plecków na brzuszek i z brzuska na plecki, ale najpierw narobi rabanu i dopiero kiedy widzi, że nikt jej zabawki nie poda, to łaskawie się przekręca. Siedzi sama, dość stabilnie (chociaż czasami jeszcze się przewróci na plecki). d*pki do raczkowania nie podnosi i nie pełza. Leniwa jakaś taka, a ja nie potrafię jej zmotywować. Uwielbia bujanie w kocyku i hamaczku.
Jeśli chodzi o jadłospis, to u nas dominuje cyc. Ale zjada ładnie zupki warzywne i z mięskiem. Kaszki zjada ładnie, owocki też. Ostatnio zajadała się gotowanym brokułem w kawału i makaronem. Kanapeczki z awokado też są dla niej do przyjęcia. Jedliśmy też jajeczko. Jeszcze nie próbowaliśmy mlecznych przetworów - chyba czas zacząć.
dawno nie zaglądałam - wykończona jestem. Moja Mała ostatnio w nocy wstaje co 2-3 godziny (gorzej niż noworodek). Nie mam siły tym bardziej, że od 2 miesięcy wróciłam do moich zleceń i trochę pracuję z domu i kilka godzin w tygodniu poza domem.
Od 2 tygodni jest posiadaczką 2 zębów (dolne jedynki), zaśmiewa się w głos zwłaszcza do starszej siostry, uwielbia wszystkie tasiemki, sznurki etc. Przekręca się z plecków na brzuszek i z brzuska na plecki, ale najpierw narobi rabanu i dopiero kiedy widzi, że nikt jej zabawki nie poda, to łaskawie się przekręca. Siedzi sama, dość stabilnie (chociaż czasami jeszcze się przewróci na plecki). d*pki do raczkowania nie podnosi i nie pełza. Leniwa jakaś taka, a ja nie potrafię jej zmotywować. Uwielbia bujanie w kocyku i hamaczku.
Jeśli chodzi o jadłospis, to u nas dominuje cyc. Ale zjada ładnie zupki warzywne i z mięskiem. Kaszki zjada ładnie, owocki też. Ostatnio zajadała się gotowanym brokułem w kawału i makaronem. Kanapeczki z awokado też są dla niej do przyjęcia. Jedliśmy też jajeczko. Jeszcze nie próbowaliśmy mlecznych przetworów - chyba czas zacząć.
U nas bez zmian Igor śpi cała noc. O 19 usypia i o 6 mamy nowy dzień. Potem ma 2ie drzemki około 9 i 15. te głośne śmiechy to i u nas są. Ostatnio na słowa fuj fuj fuj to tak się śmieje że tchu mu brak. Lubi jak gilamy go w wewnętrzna cześć dłoni i tu aż się wije :) no i starsza siostra ma swoje sposoby miny podrzutki parskanie itd.
Ania podziwiam powrót do pracy. U mnie to nie miał by się kto zająć młodym w takiej sytuacji. Mąż pracuje 7/18 mama bez zmian zostaje jak już naprawdę muszę gdzieś wyjść ale to max 2godz. No i nikogo więcej nie mam do pomocy więc nooooo...... :(
Ania podziwiam powrót do pracy. U mnie to nie miał by się kto zająć młodym w takiej sytuacji. Mąż pracuje 7/18 mama bez zmian zostaje jak już naprawdę muszę gdzieś wyjść ale to max 2godz. No i nikogo więcej nie mam do pomocy więc nooooo...... :(
Hej dziewczyny, czy wy też zauważyłyście, że po porodzie macie więcej zmarszczek? Ja mam wrażenie, że w ciąży skóra mi się poprawiła i myślałam, ze tak zostanie, ale po paru miesiącach mam załamkę. Czy to normalne? I czy mogę stosować płynny kolagen https://www.doppelherz.pl/aktywujpiekno/ jak jeszcze karmię?