Widok
Mam podobną sytuację.
Przeszkadza mi to naprawdę, trwa to już ponad rok. Widujemy się w pracy. On ma na oko 35 - 36 lat. Czasem boję się obok niego przejść, bo bardzo mnie peszy gdy ktoś się na mnie gapi.Czuję jego wzrok na sobie. W dodatku wiem ,że jest w jakimś związku. O co w ogóle może mu chodzić ? i jest zajęty, a to gapienie się to przesada ;/ ale nie mam na tyle odwagi,żeby do niego podejść
Przeszkadza mi to naprawdę, trwa to już ponad rok. Widujemy się w pracy. On ma na oko 35 - 36 lat. Czasem boję się obok niego przejść, bo bardzo mnie peszy gdy ktoś się na mnie gapi.Czuję jego wzrok na sobie. W dodatku wiem ,że jest w jakimś związku. O co w ogóle może mu chodzić ? i jest zajęty, a to gapienie się to przesada ;/ ale nie mam na tyle odwagi,żeby do niego podejść
Ech...minie trochę czasu i będziecie z nostalgią wspominac czasy, kiedy się chłopy na Was gapiły :)
A poważnie:
- Wersja pierwsza: możecie się komuś po prostu optycznie podobać. Sprawia mu przyjemność Wasz widok (faceci generalnie są wzrokowcami). Podobnie jak może się facetowi podobać np. ładne auto - i często będzie zawieszał na nim wzrok - mimo, że wie doskonale, jak ten model wygląda. Co nie oznacza, że zamierza cokolwiek zrobić, aby obiekt zainteresowania posiąść.
- Wersja druga: facet ma na Was ochotę, ale żyje w jakiejś sieci układów i niekoniecznie chce (lub może) je zmienić. Jakiś niezobowiazujący romansik, po zachęcie z Waszej strony - być może. Ale raczej nic więcej.
- Wersja trzecia: facet jest du*ą i nie ma jaj. Czeka, aż go poderwiecie :)
A poważnie:
- Wersja pierwsza: możecie się komuś po prostu optycznie podobać. Sprawia mu przyjemność Wasz widok (faceci generalnie są wzrokowcami). Podobnie jak może się facetowi podobać np. ładne auto - i często będzie zawieszał na nim wzrok - mimo, że wie doskonale, jak ten model wygląda. Co nie oznacza, że zamierza cokolwiek zrobić, aby obiekt zainteresowania posiąść.
- Wersja druga: facet ma na Was ochotę, ale żyje w jakiejś sieci układów i niekoniecznie chce (lub może) je zmienić. Jakiś niezobowiazujący romansik, po zachęcie z Waszej strony - być może. Ale raczej nic więcej.
- Wersja trzecia: facet jest du*ą i nie ma jaj. Czeka, aż go poderwiecie :)
Mój przedmówca bardzo trafnie to opisał. Wersja pierwsza jest najbardziej prawdopodobna. Faceci są wzrokowcami. Tak samo moga obejrzeć się za czarwonym Ferrari jak za ładną kobietą. W innych kulturach (krajach) twoja uroda mogłaby zostać głośno skomentowana, mogłabyś też zostać poklepania po pośladkach. Co kraj to obyczaj.
Jeśli chcesz być pewna o co chodzi, poprostu zapytaj.
Jeśli chcesz być pewna o co chodzi, poprostu zapytaj.