Widok
Słuchajcie, jako że jeden ślub już za mną :-( a drugi przede mną :-) radziłabym wybierać późniejsze godziny, tj. 16 -17, ponieważ w ciepły dzień przy sporej dawce alkoholu część gości może nie dotrwać do oczepin, a jak byliśmy na wstępnej rozmowie o salę to nam pani powiedziała, że wesele nie trwa dłużej niż 12-13 godz.
My mieliśmy we wrześniu o 17, chcieliśmy 16, ale była już zajęta.
no myślę, że nie wcześniej. Co prawda w listopadzie szybko robi się ciemno, ale wybierając wcześniejszą godzinę co niektórzy mogą nie dotrwać do oczepin (jak już wcześniej pisałam) a życzenia goście mogą składać już na sali (tam napewno będzie sucho i ciepło jakby co), niestety w tym miesiącu musisz brać pod uwagę nie pewną pogodę i mieć opcję zapasową
Czym później tym lepiej - poważnie...
Ludzie szybciej się rozkręcają na weselu gdy jest ciemno.
Słuchajcie rad fachowca:)
Ludzie szybciej się rozkręcają na weselu gdy jest ciemno.
Słuchajcie rad fachowca:)
Przyjrzałam się wnikliwie i stwierdzam,że nie będzie dla kogo rzucać,chyba,że policzę córeczki moich kuzynek w wieku 4-6 lat:-)Nie wiem czy będę miała welon.Mój Maciek jest całkowicie anty wszelkim konkursom także też nie wiem jak z tymi zagadnieniami wyjdzie.Chyba,że coś delikatnego,w dobrym guście.Gosiaczku-będę szczera-daj spokój z fajerwerkami-kolejny bzdurny element jak dla mnie.Nie jestem zwolenniczką modnych trendów:-)Generalnie ciężko mi coś pisać na temat swojego wesela skoro nawet sali nie mamy:-)
Tak sobie myślę,że łatwiej jak weźmie się pod uwagę kilka rzeczy
-jak daleko od domu kościół (wcześniej przygotowania błogosławieństwo żeby nie biegać)
- pora roku (latem może być później ale zimą chyba lepiej wcześniejsza godzina)
- plan dnia, jeśli się chce jeszcze jakieś sesje zdjęciowe wcześniej to lepiej na spokojnie i ślub na 17. Można też zrobić po kościele sesję to wtedy za późno nie dobrze:)
-no i rozplanowanie wesela które zacznie się albo wcześniej albo później
Najlepiej sobie pomyśleć jak chciałoby się żeby ten dzień wyglądał i wtedy łatwiej będzie. No i trzeba pamiętać,że najczęściej poszczególne punkty się wydłużają, więc dobrze mieć zapas. Zwłaszcza chodzi mi o szykowanie się.
Ja sama miałam na 15.30 i było ok:)
-jak daleko od domu kościół (wcześniej przygotowania błogosławieństwo żeby nie biegać)
- pora roku (latem może być później ale zimą chyba lepiej wcześniejsza godzina)
- plan dnia, jeśli się chce jeszcze jakieś sesje zdjęciowe wcześniej to lepiej na spokojnie i ślub na 17. Można też zrobić po kościele sesję to wtedy za późno nie dobrze:)
-no i rozplanowanie wesela które zacznie się albo wcześniej albo później
Najlepiej sobie pomyśleć jak chciałoby się żeby ten dzień wyglądał i wtedy łatwiej będzie. No i trzeba pamiętać,że najczęściej poszczególne punkty się wydłużają, więc dobrze mieć zapas. Zwłaszcza chodzi mi o szykowanie się.
Ja sama miałam na 15.30 i było ok:)