Widok

:

uwielbiam taką pogodę. deszcz i silny wiatr, szybko przetaczający po niebie ciemne, niskie chmury. bezlitośnie uginający drzewa, zrywający pierwsze kwiaty. myśli kierują się tylko w jedną stronę. w wyobraźni słyszę jak potępieńczo zawodzi, rozcinany stalówkami want. jak kausze gubiąc rytm, wściekle uderzają o maszty, a z coraz większych fal odrywa się wodny pył. to całkowicie inny wymiar rzeczywistości, gdy samotnie mierzysz się z żywiołem. gdy dłonie sztywnieją z zimna tak, że nie można ich zacisnąć na linach, stopy nieustannie tkwią w przelewającej się w kokpicie wodzie, a rozbijająca się o kadłub fala ciągle wali prosto w oczy. żadne tam wirtualne pływanie w skórzanej zbroi. świat, w którym nie liczy się „mieć” lecz „być”. marzenia krystalizują się pod postacią suchego swetra, wełnianych skarpet i gorącej herbaty. można płynąć bez końca, można do nikąd. no i oczywiście powroty. powroty o zmierzchu do macierzystej przystani są czymś wyjątkowym. nagrodą i obietnicą spełnienia pragnień. nic tak nie budzi w sercu nadziei, jak kropla światła ciemnościach na brzegu.
kocham te ostatnie chwile z jachtem, przeznaczone na klar, parkowanie i rozwieszanie mokrych szmat w hangarze, podczas gdy jakaś litościwa dusza robi mocną herbatę z duża ilością cukru i cytryny. w końcu można odlepić od ciała przemoczone ciuchy i poczuć jak przyjemne mrowienie w stopach daje znać, że krążenie wraca do normy.
wiatr lepiej niż kawa podnosi mi ciśnienie, więc chodzę dziś po ścianach pustego domu, nie mogąc znaleźć sobie miejsca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie spotkałaś chyba prawdziwych erpegowych świrów. Dla nich, jak ktoś poprowadzi dobrą sesję... emocjonalnie niemal jakby się to działo naprawdę.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale nogi suche i ręce nie zgrabiałe
herbata nie będzie smakować jak napój bogów
tego nie da się podrobić
jak i uczucia bujania we śnie, po całym dniu prawdziwego bujania na wodzie - to chyba efekt ogłupiałego błędnika
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem :)
tylko dla nich, to co potrafią przeżyć w wyobraźni (a nie każdy ma taką) bywa czasem niesamowicie "prawdziwe" i wiąże się z jak najbardziej realnymi uczuciami.
Kwestia bodźców, od wewnątrz albo od zewnątrz.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Hydepark

Koinonia Jan Chrzciciel Bojano wspólnota destruktywna czy.........No właśnie co? (699 odpowiedzi)

Przez roku czasu wraz z żoną uczęszczałem do domu modlitwy wspólnoty Koinonia Jan Chrzciciel z...

Domki letniskowe w dobrej cenie (19 odpowiedzi)

Witam. Już się rozglądam za miejscem na przyszłe wakacje i na myśli mamk jakieś fajne i duże...

Czy jesteście tu, ateiści-rodzice? Pomóżcie. (4 odpowiedzi)

Jak tłumaczycie dzieciom, czym są Święta? Jak tłumaczycie, czym jest śmierć? A nadzieja, a sens...

do góry