Widok

...

Oświadczyli mi, że moja kotka ma wysoką anemię i jest odwodniona. Chcieli naciągnąć na kolejne koszty badań, które podobno były potrzebne do zdiagnozowania typu anemii. Gdy powiedziałam, że wyniki muszę skonsultować z innym weterynarzem nagle moja kotka BYŁA ZDROWA! Po DWÓCH minutach dostałam telefon, ze pomylono próbki krwi. Sprawa trafi do sądu i została zgłoszona do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Gdańsku.

wypowiedź zmoderowana ( 2013-10-16 20:02:59)

Moja ocena
obsługa: -
 
oferta: -
 
jakość usług: 1
 
podejście do zwierząt: -
 
pomoc merytoryczna: -
 
przystępność cen: -
 
ocena ogólna: -
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Jeśli w badaniach wyszła anemia to propozycje wykonania dalszych badań, żeby stwierdzić jej przyczynę to tylko na plus (przecież jest wiele przyczyn anemii)! Oczywiście dalsze badania wiążą się z kosztami i Pani miała prawo odmówić tychże badań ze względów finansowych,... ale wtedy mogłaby mieć Pani pretensje do weterynarza, że nie zdiagnozował choroby... Jeśli chodzi o pomylenie próbki - no cóż, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, ale człowiek jest tylko człowiekiem, i tylko ten, który nic nie robi, nie popełnia błędów... Myślę, że dodając opinię wystarczająco ukarała Pani panią weterynarz. Skierowanie sprawy do sądu to już gruba przesada... Ale to tylko moje zdanie. p.s. Cieszę się, że kotka jest całkowicie zdrowa :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1
W takl delikatnych sprawach nie mozna się mylić. Skoro tak, to mozna w ogole wymyslac sobie wyniki....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Co na to inspektorat?

Noszę się z zamiarem złożenia tam skargi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
W tym przypadku widzę, że Panie chociaż wykonały badania w celu zdiagnozowania choroby zwierzęcia, mnie niestety nie spotkał taki zaszczyt, a całkowicie zawierzyłam w "leczenie"...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry