Widok
17-18 stycznia
Dopiero teraz mam chwilę, żeby odpowiedzeć na Wasze posty z tamtych dni. Opóźnieniu winna jest sesja.
Ifka
Nie przeczę, że rola rodzica jest bardzo odpowiedzialna. Że jest on tarczą i powinien pełnić funkcję ochronną - tak, niemniej do pewnego stopnia. Przede wszystkim powinien dać im Miłość i dzielić się nią w każdy możliwy sposób, by wyrosły z nich później osoby umiejące kochać i prawidłowo funkcjonować w świecie. Ileż spotykamy osób, które nie są w stanie okazywać uczuć wyższych... ani żyć obok innych. Rodzice zawsze chcą jak najlepiej dla dzieci, tylko niestety czasem to co oni myślą, że jest dla dzieci najlepsze, wcale nie musi takim być. Często chcą im zapewnić byt materialny ograniczając się do utrzymywania _ich_, ale zapominając o utrzymywaniu _więzi z nimi_ o porozumieniu z własnymi dziećmi, a później powstaje wiele problemów, których można było uniknąć.
Za pozdrowienia dziękuję i odwzajemniam. Jeśli jednak chodzi o piwo - nie pijam takich trunków, mogę co najwyżej dołączyć z soczkiem owocowym lub herbatką :)
f...l...k
Ja natomiast widzę, że nie przeszło Ci osądzanie innych. Tak, z Takim Nazwiskiem przejdę przez życie w sposób niewątpliwie bardzo odmienny od Ciebie. Czy ta
odpowiedź Cię satysfakcjonuje?
Wer
Po co Ci moja definicja dojrzałości? Przecież ja i tak, jak sam twierdzisz nie jestem wyznacznikiem tejże.
Bierność, czy aktywność? Kompletnie mnie nie zrozumiałeś, a widzisz, posługujemy się przecież tym samym językiem... Oto przykład, jak myśli, których nośnikiem są słowa, mogą być deformowane na drodze nadawca - odbiorca. Nigdy nie napisałam, że w życiu chcę być bierna i nie podejmować walki. Napisałam z goła co innego: o odmiennym _postrzeganiu_ życia przeze mnie i przez Ciebie. Ty postrzegasz je jako ciągłą walkę i zmaganie, ja - nie. Dla mnie jest ono nauką, poszerzaniem doświadczenia. Napisałeś wcześniej, że bujam w chmurach - odpowiedziałam Ci, że ja w nich nie bujam - ja ściągam je na ziemię, co dla mnie oznaczało, że moje marzenia wprowadzam w czyn, ponieważ to ja, a nie kto inny, jestem jedynym kreatorem mojego życia. Ja jestem jedynym odpowiedzialnym czynnikiem za wszystko co mnie spotyka. Nigdy nie twierdziłam, że chcę być w życiu bierna. To ja sama właśnie aktywnie tworzę moje życie i doświadczenie. Oto, co zawierały moje wypowiedzi. Czy teraz jest jaśniej?
Dokąd zmierzam? Do poszerzania świadomości. Nie podoba mi sie ścieżka, którą reprezentuje większość społeczeństwa, wydeptuję więc swoją. I nie jestem na niej sama.
Życzę szczęścia na drodze.
Ifka
Nie przeczę, że rola rodzica jest bardzo odpowiedzialna. Że jest on tarczą i powinien pełnić funkcję ochronną - tak, niemniej do pewnego stopnia. Przede wszystkim powinien dać im Miłość i dzielić się nią w każdy możliwy sposób, by wyrosły z nich później osoby umiejące kochać i prawidłowo funkcjonować w świecie. Ileż spotykamy osób, które nie są w stanie okazywać uczuć wyższych... ani żyć obok innych. Rodzice zawsze chcą jak najlepiej dla dzieci, tylko niestety czasem to co oni myślą, że jest dla dzieci najlepsze, wcale nie musi takim być. Często chcą im zapewnić byt materialny ograniczając się do utrzymywania _ich_, ale zapominając o utrzymywaniu _więzi z nimi_ o porozumieniu z własnymi dziećmi, a później powstaje wiele problemów, których można było uniknąć.
Za pozdrowienia dziękuję i odwzajemniam. Jeśli jednak chodzi o piwo - nie pijam takich trunków, mogę co najwyżej dołączyć z soczkiem owocowym lub herbatką :)
f...l...k
Ja natomiast widzę, że nie przeszło Ci osądzanie innych. Tak, z Takim Nazwiskiem przejdę przez życie w sposób niewątpliwie bardzo odmienny od Ciebie. Czy ta
odpowiedź Cię satysfakcjonuje?
Wer
Po co Ci moja definicja dojrzałości? Przecież ja i tak, jak sam twierdzisz nie jestem wyznacznikiem tejże.
Bierność, czy aktywność? Kompletnie mnie nie zrozumiałeś, a widzisz, posługujemy się przecież tym samym językiem... Oto przykład, jak myśli, których nośnikiem są słowa, mogą być deformowane na drodze nadawca - odbiorca. Nigdy nie napisałam, że w życiu chcę być bierna i nie podejmować walki. Napisałam z goła co innego: o odmiennym _postrzeganiu_ życia przeze mnie i przez Ciebie. Ty postrzegasz je jako ciągłą walkę i zmaganie, ja - nie. Dla mnie jest ono nauką, poszerzaniem doświadczenia. Napisałeś wcześniej, że bujam w chmurach - odpowiedziałam Ci, że ja w nich nie bujam - ja ściągam je na ziemię, co dla mnie oznaczało, że moje marzenia wprowadzam w czyn, ponieważ to ja, a nie kto inny, jestem jedynym kreatorem mojego życia. Ja jestem jedynym odpowiedzialnym czynnikiem za wszystko co mnie spotyka. Nigdy nie twierdziłam, że chcę być w życiu bierna. To ja sama właśnie aktywnie tworzę moje życie i doświadczenie. Oto, co zawierały moje wypowiedzi. Czy teraz jest jaśniej?
Dokąd zmierzam? Do poszerzania świadomości. Nie podoba mi sie ścieżka, którą reprezentuje większość społeczeństwa, wydeptuję więc swoją. I nie jestem na niej sama.
Życzę szczęścia na drodze.
A teraz aktualne
Zwierz
Uległeś kiedyś zezwierzęceniu? NIe widać. Długofalowe efekty są bardzo, hm... zaskakujące :)
Dlaczego zależy Ci na uzyskiwaniu odpowiedzi?
Firestarter
Przydałaby się bardziej rewolucja/ewolucja Świadomości. Przypuszczalnie jednak mówimy o tym samym, tylko Twoje słownictwo i pojęcia są przedstrawione w nieco innym świetle.
Mixer
Mam nadzieję, że już Cię nie boli.
Jakie metody? Wpadanie i wyduszanie? Odradzam.
Uległeś kiedyś zezwierzęceniu? NIe widać. Długofalowe efekty są bardzo, hm... zaskakujące :)
Dlaczego zależy Ci na uzyskiwaniu odpowiedzi?
Firestarter
Przydałaby się bardziej rewolucja/ewolucja Świadomości. Przypuszczalnie jednak mówimy o tym samym, tylko Twoje słownictwo i pojęcia są przedstrawione w nieco innym świetle.
Mixer
Mam nadzieję, że już Cię nie boli.
Jakie metody? Wpadanie i wyduszanie? Odradzam.
Atmo
Mam nadzieję, że sesja poszła ok.
Spotkanie robimy w piątek lub sobotę (jeszcze dam znać kiedy i gdzie), mam nadzieję, że do nas dołączysz.
Pozdrawiam
Ps. Co do wychowania dzieci...
Masz rację, powiem Ci tylko, że to praca 24h na dobę. Lecz jedyna praca, na której mi naprawdę zależy i którą kocham.
Spotkanie robimy w piątek lub sobotę (jeszcze dam znać kiedy i gdzie), mam nadzieję, że do nas dołączysz.
Pozdrawiam
Ps. Co do wychowania dzieci...
Masz rację, powiem Ci tylko, że to praca 24h na dobę. Lecz jedyna praca, na której mi naprawdę zależy i którą kocham.
Postronny
Jeśli na podstawie kilkunastu wypowiedzi pisemnych, bez obejrzenia pacjenta możesz stwierdzić, że ktoś przedawkował jakieś konkretne leki to znaczy:
a) jesteś jasnowidzem (uważam to za mało prawdopodobne, choćby z powodu braku jednoznacznych dowodów na istnienie takiego zjawiska)
b) Potrafisz przeprowadzić tak dokładną analizę tekstu, że tak krótki fragment Ci wystarcza, by określić jednoznacznie symptomy psychiczne związane z użyciem tego leku i potrafisz bezbłędnie je rozpoznać.
c) kłamiesz żeby w niewyszukany sposób zaimponować innym czytającym, że atakujesz atakowanego, lub żeby wyładować frustrację, lub....
d) kłamiesz i wierzysz w to co mówisz więc definicjia głupca pasuje do ciebie
a) jesteś jasnowidzem (uważam to za mało prawdopodobne, choćby z powodu braku jednoznacznych dowodów na istnienie takiego zjawiska)
b) Potrafisz przeprowadzić tak dokładną analizę tekstu, że tak krótki fragment Ci wystarcza, by określić jednoznacznie symptomy psychiczne związane z użyciem tego leku i potrafisz bezbłędnie je rozpoznać.
c) kłamiesz żeby w niewyszukany sposób zaimponować innym czytającym, że atakujesz atakowanego, lub żeby wyładować frustrację, lub....
d) kłamiesz i wierzysz w to co mówisz więc definicjia głupca pasuje do ciebie
Wer
Aspekt generacji sygnału w przypadku człowieka jest szczególnie istony ze względu na niepełną kompatybilność sposobu kodowania informacji. Każda jednostka ma swój niepowtarzalny sposób kodowania informacji. Odbiorca może odebrać prawidłowo przekazaną mu informację lecz "odkodowanie" jej w sposób prawidłowy dla odbiorcy może spowodować uzyskanie zupełnie innej treści niż ta którą nadał nadawca. Upraszczają ludzie używają tych samych słów ale dla każdego człowieka znaczą one trochę coś innego.
Atma
Uległem kiedyś zezwirzęceniu: gryzienie bicie i drapanie tych którzy mnie drażnią dwa dni na wyjeżdzie bez ludzkiego słowa, jedynie pomruki i powarkiwania. oraz wiele elementów które można spotkać do dziś. Zapytaj Mixera lub raczej Kiszczaka.
Dlaczego chcę żeby mi odpisywano? Pisanie tekstów na które nikt nie odpisuje jest deprymujace. Doświadczyłem tego w Gratce(pod inną ksywką). Co najzabawniejsze bardzo dużo osób znało moją ksywkę i trochę kojarzyło moje teksty, ale żeby mi odpisać to żadko.
Dlaczego chcę żeby mi odpisywano? Pisanie tekstów na które nikt nie odpisuje jest deprymujace. Doświadczyłem tego w Gratce(pod inną ksywką). Co najzabawniejsze bardzo dużo osób znało moją ksywkę i trochę kojarzyło moje teksty, ale żeby mi odpisać to żadko.
USA
Widziałem wczoraj znowu film "Pearl Harbour". Zemdlił mnie natłok amerykańskiej propagandy. Ten film był na podobnym poziomie pod względem fabuły co pewien czarno biały film propagandowy z czasów drugiej wojny światowej. Czy jakikolwiek inny "naród" na świecie podkreśla swoją "wspaniałość" na każdym kroku i w tak wulgarny i niewyszukany sposób? Czy jest jakiś inny "naród" na świecie który afiszuje się ze swoją flagą tak często(od maskotek przez teledyski sklepy firm samochodowych, ubrania program telewizyjne takie jak teleturnieje czy wiadomości, wszystkie wystąpienia oficieli, w sporcie na każdym kroku(rozgrywki wewnątrz kraju)?
Czy widzieliści wypowiedzi prezydenta USA? Hitler był słabszym demagogiem.
Czy widzieliści wypowiedzi prezydenta USA? Hitler był słabszym demagogiem.
Ifcia
Więc ograniczyłaś się do pracy z własnymi dziećmi? Wiem jaka to ciężka praca. Ale i tak to co będziesz robiła będzie ważne do czasu gdy pójdą do szkoły. Potem wychowa ich telewizja, reklamy, a jeśli ograniczysz to, to zrobią to inne dzieciaki czy niedopłacani nauczyciele. Będziesz za bardzo popuszczała wyjdzie Ci nieprzystosowany psychotyk. Za mało dasz miłości to będzie neurotyk(choć to daje szanse na duże osiągnięcia). A jak się uda to może będzie niegłębokim szarym człowieczkiem. Ale cóż teraz nikt tworząc programy dla dzieci nie przejmuje się ich wpływem na psychikę dziecka. Chodzi o oglądalność!!!
Thufir
Spokojnie jest tylko w weekendy, kiedy większość pacjentów ucieka na miasto - ochrona ma wtedy wolne.
Zapewne WIE pan, że dzięki uprzejmości kolegów z Gdańskiej Akademii Medycznej nasz zespół lekarzy przejął opiekę nad Mariuszem O.(vel. Mentat). NIE WIE pan natomiast, że najprawdopodobniej nie zwolnimy w/w. z kliniki w bieżącym roku. Jest idealnym obiektem do obserwacji i analizy w naszej najnowszej pracy zespołowej "O wyższości kłamstwa subiektywnego nad prawdą obiektywną w przypadku braku swobodnego dostępu do alkoholu".
dr. Albert Kocborowski i zespół Downa
Zapewne WIE pan, że dzięki uprzejmości kolegów z Gdańskiej Akademii Medycznej nasz zespół lekarzy przejął opiekę nad Mariuszem O.(vel. Mentat). NIE WIE pan natomiast, że najprawdopodobniej nie zwolnimy w/w. z kliniki w bieżącym roku. Jest idealnym obiektem do obserwacji i analizy w naszej najnowszej pracy zespołowej "O wyższości kłamstwa subiektywnego nad prawdą obiektywną w przypadku braku swobodnego dostępu do alkoholu".
dr. Albert Kocborowski i zespół Downa
p.t. Dr. Lecter
Obywatel Postronny chciał kiedyś u mnie (na Skarszewskiej 7) pracować, nawet bardzo, ale jego stan wskazywał, że może być conajwyżej pacjentem. Przyjąłem go, jak kodeks lekarski nakazuje. No i ostatnio, przez naszą nieuwagę dorwał się do prywatnego laptopa ordynatora oddziału. Przepraszam za zniewagę z jego strony i mam nadzieję, że więcej to się nie powtórzy. Przepraszam także za moje rozdwojenie jaźni. To tutaj norma na porządku dziennym.
dr. Albert I i dr. Albert II
dr. Albert I i dr. Albert II
Towarzysze, Obywatele, Ludu Pracujący Pomorza
W niedzielę zapraszam na dni otwarte Kliniki Bieżnikowania Opon Mózgowych. Dojazd gwarantowany bezpiecznym, pancernym autobusem. Powrót we własnym zakresie. Informacje prześlemy pocztą (wraz z tykającą niespodzianką) Proszę się nie bać.(Agentka Jo zapewnia, że nic wam tu nie grozi) W razie skrajnego niebezpieczeństwa ze strony pacjentów używam ręcznej haubicy lub Semtexu.
Zwierz
bardziej ciekawe będzie porównanie Hitlera i Stalina - mieli wiele wspólnych cech; jeżeli chodzi o demagogię, to jednak Hitler był pierwszym, który zastosował ją w tak szerokiej skali - i wygrał. Teraz to już nie prosta demagogia, tylko wykorzystanie całej dostępnej wiedzy o człowieku i reakcjach społeczeństwa.
Kwisatz
jak jeszcze nie widziałeś, obejrzyj Evangeliona (Gainax), powinno Ci się spodobać. Manga była wydawana w Polsce. naprawdę niesamowite. Co do mądrości, znalazłam poszukiwaną stronę, w Indiach notabene. Czy to ma oznaczać, że jestem mądra? chyba raczej inteligentna, ponieważ zgadłam, jak do licha nazwali tę książkę... a łatwe to nie było @#@
Ifka, Dziedek, Bokel (z żoną)
czy wreszcie będziemy się mogli spotkać na Małe Co Nieco? mam nienormowany czas pracy (czytaj: pracuję 7 dni w tygodniu...), ale jakiś wieczór się znajdzie. Zajrzę do HP w następny poniedziałek, może spotkamy się wpierw na czacie i coś ustalimy?
pozdrawiam serdecznie (bo Wy nie macie nic przeciwko, hihi)
pozdrawiam serdecznie (bo Wy nie macie nic przeciwko, hihi)
Wakagi
dobrze, że masz poczucie humoru... w pracy raczej ok, ale mam dużo pisaniny- niedługo kolejne seminarium, muszę oddać rozdział (a wcześniej wypadałoby go napisać :((...
Stanowczo, wydanie 280 zł na książkę naukową jest okropnie bolesne (co innego kupić "zwykłe" książki). I jeszcze trzeba ja przeczytać... ech
trzymaj się i nie daj wyprowadzić z równowagi (nie tylko w pracy)! pozdrawiam
Stanowczo, wydanie 280 zł na książkę naukową jest okropnie bolesne (co innego kupić "zwykłe" książki). I jeszcze trzeba ja przeczytać... ech
trzymaj się i nie daj wyprowadzić z równowagi (nie tylko w pracy)! pozdrawiam
Dr Lecter
Starasz pisać aby wygladało mądrze wręcz "naukowo".
Przykłady ?? - proszę bardzo :
-kompatybilny?? - a z czym łaskawco ??
-Generacja sygnału ?? -- Nie mój drogi to błąd , chodzi o generację informacji , ponieważ sygnał też jest informacją !
Daj spokój ...... to widać na kilometr i jest żenujace .
Lepiej pisz po "swojemu" .
pozdrowienia
Przykłady ?? - proszę bardzo :
-kompatybilny?? - a z czym łaskawco ??
-Generacja sygnału ?? -- Nie mój drogi to błąd , chodzi o generację informacji , ponieważ sygnał też jest informacją !
Daj spokój ...... to widać na kilometr i jest żenujace .
Lepiej pisz po "swojemu" .
pozdrowienia
Wer
Mam pisać po swojemu? Na przykład:funkcja informacji wyrżona w przestrzeni myśli jest transformowana do nieortogonalnego układu współrzędnych w przestrzeni słów. Transformacja ta jak i transformacja odwrotna z układu współrzędnych w przestrzeni słów do układu współrzędnych w przestrzeni myśli jest niejednoznaczna. Dla każdego osobnika w przestrzeń myśli występuje inaczej zdefiniowany układ współrzędnych oraz inaczej zdefiniowana transformacja z układu współrzędnych w przestrzeni słów do jego własnego układu współrzędnych w przestrzeni myśli.
O to staje się ciekawe. Gdyby tak zdefiniować dobrze te wszystkie przestrzenie oraz układy współrzędnych, transformacje to wyszłaby z tego ciekawa cybernetyyczna teoria przetwarzania informacji przez człowieka!
Masz dość. Każdy fizyk myśli w dużej części przy pomocy języka matematyki.
Norma w przestrzeni myśli hmmm
O to staje się ciekawe. Gdyby tak zdefiniować dobrze te wszystkie przestrzenie oraz układy współrzędnych, transformacje to wyszłaby z tego ciekawa cybernetyyczna teoria przetwarzania informacji przez człowieka!
Masz dość. Każdy fizyk myśli w dużej części przy pomocy języka matematyki.
Norma w przestrzeni myśli hmmm
(Już bez "Oooo!" - D.S.)
Zamyśliłem się, a kiedy się zamyślam to na długo... jednak kabaretu nie widzę. Wiecie że znalazłem was dzięki wyszukiwarce, gdy żuciło mi się na łeb i zachciało mi się kabaretu... (Eee Wybaczcie mu ale zawsze gada od żeczy, i to ja - Bogu ducha winna Dida Skalia muszę się wstydzić. Taki już mój los. A piszę o tym dlatego... bo muszę to z siebie w końcu wyżucić. To okrutne i nic się nie da z tym zrobić. NAwet gdybym chciała...)
Czasem mam wrażenie że nie jestem sam, że ktoś mnie obserwuje, ocenia według innego niż mój systemu wartości a potem przybija w wewnętrznej stronie czaszki mówiąc "Masz! Czytaj i ucz się!" (O! Tego jeszcze nie było! Czy to jakaś aluzja do mnie! Niewdzięcznik! Buuuu!) ...o! a czasami przerywa w dość istotnych momentach lub każe robić nie to co bym chciał. Teraz na przykład każe mi kończyć (Tak będzie lepiej dla Ciebie, wierz mi).
Czasem mam wrażenie że nie jestem sam, że ktoś mnie obserwuje, ocenia według innego niż mój systemu wartości a potem przybija w wewnętrznej stronie czaszki mówiąc "Masz! Czytaj i ucz się!" (O! Tego jeszcze nie było! Czy to jakaś aluzja do mnie! Niewdzięcznik! Buuuu!) ...o! a czasami przerywa w dość istotnych momentach lub każe robić nie to co bym chciał. Teraz na przykład każe mi kończyć (Tak będzie lepiej dla Ciebie, wierz mi).
Atma
To nie wina przekazu a nadawcy. Po prostu źle użyte słowa lub ich kontekst . Stąd niezamierzona mnogość możliwych interpretacji . Fakt, wiele osób nie potrafi jasno formułować myśli. Tego trzeba się nauczyć . Naprawdę warto.
-Różnice?? -- oczywiście są między nami . Jestem dalej na mojej drodze , niż Ty na swej ścieżce . Rozczaruję Cię , nie jesteś oryginalna . Owa "ścieżka" dawno i do cna jest wydeptana . Łatwo opisać jej bieg i Twój los . Tyle , że po co.... Piszesz , że zmierzasz do "poszerzenia świadomości" .To dobrze . A i Czas ku temu najwyższy .
-- Pozdrowienia ( z drogi szybkiego ruchu)
-Różnice?? -- oczywiście są między nami . Jestem dalej na mojej drodze , niż Ty na swej ścieżce . Rozczaruję Cię , nie jesteś oryginalna . Owa "ścieżka" dawno i do cna jest wydeptana . Łatwo opisać jej bieg i Twój los . Tyle , że po co.... Piszesz , że zmierzasz do "poszerzenia świadomości" .To dobrze . A i Czas ku temu najwyższy .
-- Pozdrowienia ( z drogi szybkiego ruchu)
Kimok
Jeśli patrzysz na kogoś odwróconego nogami do góry z flakami na zewnątrz a w dodatku w negatywie to najpierw otwórz butelkę dobrego czerwonego wina, napij się trochę dla smaku z kryształowego kieliszka spójrz na frajera tak wiszącego i pomyśl że to twój największy wróg. Potem usiądż wygodnie w miękkim fotelu i delektując się aromatem pomyśl że to był kawał dobrej roboty, nawet wywołanie zdjęcia w negatywie.
Amena
Jeden mój były wykładowca kupował bardzo dużo książek naukowych. Gdy pewnego razu, jakieś dwa lata temu kupił kolejną książkę za 200 $ to jego żona nie wpuściła go do domu i powiedziała że nie ma wracać dopuki nie odzyska pieniędzy. Mieszkał przez tydzień w gabinecie na PG. (nie żartuję sam kupowałem ksiązki których się pozbywał wtedy)
Kimok
No tak w takim stanie trudno się śmiać. Ale poważnie w tym momencie popełnia się samobójstwo lub zmienia się. Na początek przemiany trzeba się jakoś połatać. Złapać jakieś oparcie pewnie nic z tego na dłużej nie wyjdzie ale trzeba się gdzieś emocjonalnie zadekować. A potem przez kilka lat usówać szwy i poprawiać to co się żle zszyło. Zawsze przy zszywaniu można korzystać z innych (patrz Buffalo Bill)
Dr. Lecter
...litości !!!!! -- W przestrzeni (n-wym.) wystepuje - metryka przestrzeni a nie norma . Jeżeli transformacje to jakie ???? może podasz - a są :)))
Spóźniłeś się . Za czasów komunistycznych zrobiłbyś
byś oszałamiajacą karierę , Wtedy pisano tak bełkotliwe teksty . Wiem bo pożyczyłem niechcąco z biblioteki
taką ksiażkę . Jeeeeezuuuuu "@^@" ----zaraz! , zaraz!, -------- a może ty jesteś z tamtej epoki ??????????!!!!!!!!!!!!!! ---
Spóźniłeś się . Za czasów komunistycznych zrobiłbyś
byś oszałamiajacą karierę , Wtedy pisano tak bełkotliwe teksty . Wiem bo pożyczyłem niechcąco z biblioteki
taką ksiażkę . Jeeeeezuuuuu "@^@" ----zaraz! , zaraz!, -------- a może ty jesteś z tamtej epoki ??????????!!!!!!!!!!!!!! ---
Dr Lecter
Pewnie masz rację (taaak... pewnie masz rację), właściwie wiem o tym od dawna, tyle że jedyna realna możliwość to ta pierwsza. (Czy człowiek z depresją, który wie że ma depresję jest w stanie coś z tym zroibć, i czy to wtedy jest depresja? Pytam ...ale nie dla mnie!!! To dla Kimoka, mimo że straszny z niego egoista, to jednak jakby nie patrzeć jesteśmy bardzo zżyci).
Wer, oj Wer
Ty jesteś dalej? Tak!!! Chyba w Twoim własnym jedynie słusznym dla Ciebie kierunku. A ile tzw. cudów - eh nie lubię tego słowa - powiedzmy wyjątków od reguł ustalonych przez chemików, fizyków, matematyków itp.- czyli zdarzeń nie wyjaśnionych przez naukę widziałeś. A w ilu z nich brałeś udział? Bo to raczej miała na myśli Atma pisząc o własnej ścieżce. Powodzenia na autostradzie.
Z ostatniej chwili:Autostrada "Twój Los" dotychczs uważana za najbezpieczniejszą jest w tej chwili całkowicie nieprzejezdna. Na 40 kilometrze życia zdarzył się poważny karambol. Śmigłowce ratownicze sa już w drodze, lecz jak na razie nie wiadomo ile osób zginęło, a ile zostało rannych. Aktualnie z naszego miejsca obserwacyjnego widać ogromny słup dymu.
Do odwołania ruch w kierunku "szerszej świadomości" kierowany jest wiejskimi dróżkami. Część z nich może być nieprzejezdna dla starych schematów i ciężkich ignorantów
Z ostatniej chwili:Autostrada "Twój Los" dotychczs uważana za najbezpieczniejszą jest w tej chwili całkowicie nieprzejezdna. Na 40 kilometrze życia zdarzył się poważny karambol. Śmigłowce ratownicze sa już w drodze, lecz jak na razie nie wiadomo ile osób zginęło, a ile zostało rannych. Aktualnie z naszego miejsca obserwacyjnego widać ogromny słup dymu.
Do odwołania ruch w kierunku "szerszej świadomości" kierowany jest wiejskimi dróżkami. Część z nich może być nieprzejezdna dla starych schematów i ciężkich ignorantów