Widok
Samotna
Dajesz dobitnie do zrozumienia, że nic nigdy nie ukrywasz, ale właśnie tu na HP jest doskonałe miejsce do ukrycia się pod ksywką "Samotna" Czy to nie jest Twoja dychotomia? Nikt nie wie kim w rzeczywistości jesteś, jak się codziennie zachowujesz w stosunku do swoich znajomych. Czy nie ranisz ich nie zdając sobie z tego sprawy. Czy może pomagasz im w każdej wolnej chwili? A gdybym wiedział, czy dalej tak łatwo przychodziło by Ci tutaj pisać?
Z NOTATNIKA FABRYKANTKI
Zawieszona pomiędzy Tobą a resztą świata.
Jestem fabryką produkującą nie-seryjne uczucia.
Każde odlane z innej matrycy pragnienia.
Opakowane w kolorową nieświadoność.
Przyozdobione w wstęgę nadziei.
Obsypuję Ciebie tymi prezentmi.
A Ty ja dziecko, łapczywie pociągasz za wstęge, odkrywając ich wnętrze.
Za każdym razem bardziej zaskoczony ich zawartością.
Jestem fabryką spełniającą Twoje marzenia.
Produkującą tylko dla jednej osoby.
FABRYKĄ nie-seryjnych uczuć.
Jestem fabryką produkującą nie-seryjne uczucia.
Każde odlane z innej matrycy pragnienia.
Opakowane w kolorową nieświadoność.
Przyozdobione w wstęgę nadziei.
Obsypuję Ciebie tymi prezentmi.
A Ty ja dziecko, łapczywie pociągasz za wstęge, odkrywając ich wnętrze.
Za każdym razem bardziej zaskoczony ich zawartością.
Jestem fabryką spełniającą Twoje marzenia.
Produkującą tylko dla jednej osoby.
FABRYKĄ nie-seryjnych uczuć.
- S A A B A -
Zmącono mi życie wwalając w nie góry gnijącego kłamstwa
Początkowo nie wierzyłem w przepowiednie królowej Saaby
Gdy wpadłem w worek kataklizmów płaskich , pustych dusz
Proroctwa stały się prawdą dokonaną – obejmując i mnie
Zżyłem się z nimi postępując według ich nieubłagalnych przykazań
Narzędziem zbrodni byłem sam ; wykonując świadome wyroki
Rozdmuchiwałem potężne burze sącząc butelkowe stęchłe piwo
Podpalałem lasy wypalając paczki przecenionych mokrych
papierosów
Rękoma innych popełniałem zbrodnie łykając psychotropowe tabletki
Masturbując się gwałciłem setki niewinnych kobiet-matek
Zalewałem dziesiątki miast opróżniając się w domowej klozetowej
muszli
Przepowiednie stały się moimi narkotykami – nie mogłem bez nich
żyć
Wymyślałem coraz to nowe spustoszenia i gdy zabrakło pomysłów
Oddałem się lekturze satanistycznych kanonów stworzonej nowej
biblii
Potopy krwi pogłębiały moje zwyrodniałe uczucia dziwnej zemsty
Nie mogąc wymyślić żadnej choćby trochę brutalnej sceny
Poddawałem się całkowicie odruchom mojego zboczonego ciała
Sięgając po noże , żyletki myślałem o nieznanych istotach
Obcinając własne paznokcie wraz z całymi zdrowymi palcami
Wyobrażałem sobie, że tnę nieosiągalnych domowych sknerów
Wypijając szklanki ciepłej krwi czułem zapach zupełnie obcych mi
ciał
Podrzynając własne żyły miotałem się w ich przedśmiertelnych
drgawkach
Zdychałem jak przebity kamieniem z procy kot . Zdychałem ich
życiem.
Początkowo nie wierzyłem w przepowiednie królowej Saaby
Gdy wpadłem w worek kataklizmów płaskich , pustych dusz
Proroctwa stały się prawdą dokonaną – obejmując i mnie
Zżyłem się z nimi postępując według ich nieubłagalnych przykazań
Narzędziem zbrodni byłem sam ; wykonując świadome wyroki
Rozdmuchiwałem potężne burze sącząc butelkowe stęchłe piwo
Podpalałem lasy wypalając paczki przecenionych mokrych
papierosów
Rękoma innych popełniałem zbrodnie łykając psychotropowe tabletki
Masturbując się gwałciłem setki niewinnych kobiet-matek
Zalewałem dziesiątki miast opróżniając się w domowej klozetowej
muszli
Przepowiednie stały się moimi narkotykami – nie mogłem bez nich
żyć
Wymyślałem coraz to nowe spustoszenia i gdy zabrakło pomysłów
Oddałem się lekturze satanistycznych kanonów stworzonej nowej
biblii
Potopy krwi pogłębiały moje zwyrodniałe uczucia dziwnej zemsty
Nie mogąc wymyślić żadnej choćby trochę brutalnej sceny
Poddawałem się całkowicie odruchom mojego zboczonego ciała
Sięgając po noże , żyletki myślałem o nieznanych istotach
Obcinając własne paznokcie wraz z całymi zdrowymi palcami
Wyobrażałem sobie, że tnę nieosiągalnych domowych sknerów
Wypijając szklanki ciepłej krwi czułem zapach zupełnie obcych mi
ciał
Podrzynając własne żyły miotałem się w ich przedśmiertelnych
drgawkach
Zdychałem jak przebity kamieniem z procy kot . Zdychałem ich
życiem.
Apocalypse
Zażucasz mi nieuwagę przy czytaniu twoich tekstów. Ja je przeczytałem dokładnie i wyciągnąłem z nich proste i logiczne wnioski.
Po pierwsze co to znaczy według ciebie "kierowanie się logiką w życiu"? To tak samo jak byś powiedział że kierujesz się w życiu matematyką. Wyjaśnię to może w prostszy sposób. Uzyję do tego przenośni. Wyobraź sobie, że stoisz przy skrzyżowaniu w lesie. Teraz wybór czy będziesz świadomie korzystał z logiki czy nie jest wyborem czy będziesz szedł drogą czy lasem. Lecz nie to jest tak naprawdę najważniejsze. Najważniejsze jest to dokąd chcesz iść! Logika nie odpowiada na pytania, ona tylko pomaga wyciągać wnioski.
Poza tym nawet jeśli uważasz, że kierujesz się emocjami to nadal twoje zachowania dadzą się ująć w związki przyczynowo-skutkowe (choć nagromadzenie takiej informacji by było to żetelne jest praktycznie niemożliwe) więc są "logiczne" tylko że nie dla twojej świadomości, która nie uwzględnia procesów podświadomych.
Powtażam to jeszcze raz stwierdzenie jakiego użyłeś "kierowanie się logiką w życiu" nie ma sensu.
Po pierwsze co to znaczy według ciebie "kierowanie się logiką w życiu"? To tak samo jak byś powiedział że kierujesz się w życiu matematyką. Wyjaśnię to może w prostszy sposób. Uzyję do tego przenośni. Wyobraź sobie, że stoisz przy skrzyżowaniu w lesie. Teraz wybór czy będziesz świadomie korzystał z logiki czy nie jest wyborem czy będziesz szedł drogą czy lasem. Lecz nie to jest tak naprawdę najważniejsze. Najważniejsze jest to dokąd chcesz iść! Logika nie odpowiada na pytania, ona tylko pomaga wyciągać wnioski.
Poza tym nawet jeśli uważasz, że kierujesz się emocjami to nadal twoje zachowania dadzą się ująć w związki przyczynowo-skutkowe (choć nagromadzenie takiej informacji by było to żetelne jest praktycznie niemożliwe) więc są "logiczne" tylko że nie dla twojej świadomości, która nie uwzględnia procesów podświadomych.
Powtażam to jeszcze raz stwierdzenie jakiego użyłeś "kierowanie się logiką w życiu" nie ma sensu.
Apocalypse
Miłość nie przeczy logice. Nie ma takiego zjawiska które by zaprzeczyło logice. Jedynie stwierdzenia na temat tego zjawiska mogą być błędne z punktu widzenia logiki. Twoja definicja religii jest wieloznaczna i nie wnosi wiele do naszej dyskusji. By miała ona sens musiałbyś zdefiniować co rozumiesz pod pojęciem "miłości".
Czy nie widzisz w miłości przyczyn i skutków? Czy nie widzisz kolejnych wydarzeń i emocji które wynikają z siebie?
Czy nie widzisz w miłości przyczyn i skutków? Czy nie widzisz kolejnych wydarzeń i emocji które wynikają z siebie?
Apocalypse
"W wypowiedziach poniższych niegdzie nie padło stwierdzenie iż Światopogląd ateistyczny wiąże się z pogardą dla „miłości”.
" Porozmawiaj o tym ze Zwierzem on pisze że boga nie ma bo nie udowodniono istnienia czegoś takiego jak bóg.. " "Tak więc w twoim i jego życiu nie może być mowy o czymś takim jak miłość. Bo nie jest ona logiczna. Jest tylko mieszkanką instynktownych pragnień i chemii."
Jeszcze wspomniałeś do zwierza że poprzez miłość staje sę tym czym tak bardzo pogardza ale nie mogę tego znależć teraz.
Przeczytaj to razem. Czy zaprzeczasz że wiążesz ateistyczny światopogląd z pogardą dla miłości?
I kto tu jest niekonsekwentny?
Czy "instynktowne pragnienia i chemia" są "nielogiczne" według ciebie. Czy nie da się ich opisać? Zanim odpowiesz uważaj żebyś nie zaprzeczył badaniom setek tysiędzy naukowców z ostatnich conajmniej 200 lat.
" Porozmawiaj o tym ze Zwierzem on pisze że boga nie ma bo nie udowodniono istnienia czegoś takiego jak bóg.. " "Tak więc w twoim i jego życiu nie może być mowy o czymś takim jak miłość. Bo nie jest ona logiczna. Jest tylko mieszkanką instynktownych pragnień i chemii."
Jeszcze wspomniałeś do zwierza że poprzez miłość staje sę tym czym tak bardzo pogardza ale nie mogę tego znależć teraz.
Przeczytaj to razem. Czy zaprzeczasz że wiążesz ateistyczny światopogląd z pogardą dla miłości?
I kto tu jest niekonsekwentny?
Czy "instynktowne pragnienia i chemia" są "nielogiczne" według ciebie. Czy nie da się ich opisać? Zanim odpowiesz uważaj żebyś nie zaprzeczył badaniom setek tysiędzy naukowców z ostatnich conajmniej 200 lat.
Kiwdul
Wydaje mi się że rozmawiamy już ze sobą pod innymi ksywkami. na tym forum. Twój brak argumentów, niespójność wypowiedzi , wysoka emocjonalność oraz apodyktyczny ton przebijają wszędzie. Rozmowa samego ze sobą nic tu nie pomoże.
Poza tym twe milczenie chyba potwierdza moje domniemania o twoim światopoglądzie. Stworzony przez ciebie Bóg nie patrzł pewnie w twoją stronę gdy rejestrowałeś te miłe chwile kilka lat temu. Ciekawe po co to robiłeś. By utrwalić to co możesz stracić? By móc się tym cieszyć w chwilach samotności. Może by utwierdzać się w swojej męskości? Tyle może być powodów. Nie myślałeś pewnie wtedy o konsekwencjach, poprostu chciałeś tego i do teraz nie wiesz dlaczego. Bo po co się nad tym zastanawiać?
Poza tym twe milczenie chyba potwierdza moje domniemania o twoim światopoglądzie. Stworzony przez ciebie Bóg nie patrzł pewnie w twoją stronę gdy rejestrowałeś te miłe chwile kilka lat temu. Ciekawe po co to robiłeś. By utrwalić to co możesz stracić? By móc się tym cieszyć w chwilach samotności. Może by utwierdzać się w swojej męskości? Tyle może być powodów. Nie myślałeś pewnie wtedy o konsekwencjach, poprostu chciałeś tego i do teraz nie wiesz dlaczego. Bo po co się nad tym zastanawiać?
Niezadowolony
O jaki system edukacji Ci chodzi, o ten który był, czy o ten jakim się teraz staję na modę zachodnią?
Dawny system, który wtłaczał tak wiele różnych informacji bardzo poszerzał świadomość oraz umożliwiał swobodne operowanie w dziedzinach wiążących wiele dziedzin techniki czy wiedzy. Wysoka specjalizacja z kolei prowadzi często do tego że naukowcy gadają absurdy albo jak to było z silnikami rakietowymi zbyt wysoka specjalizacja Amerykańskich techników i konstruktorów doprowadziła do tego że teraz zamawiają silniki rakietowe w Rosji zaprojektowane przez radzieckich naukowców 20 lat temu. (ponieważ rosyjskie okazały się dużo lepsze od najnowocześniejszych amerykańskich)
Dawny system, który wtłaczał tak wiele różnych informacji bardzo poszerzał świadomość oraz umożliwiał swobodne operowanie w dziedzinach wiążących wiele dziedzin techniki czy wiedzy. Wysoka specjalizacja z kolei prowadzi często do tego że naukowcy gadają absurdy albo jak to było z silnikami rakietowymi zbyt wysoka specjalizacja Amerykańskich techników i konstruktorów doprowadziła do tego że teraz zamawiają silniki rakietowe w Rosji zaprojektowane przez radzieckich naukowców 20 lat temu. (ponieważ rosyjskie okazały się dużo lepsze od najnowocześniejszych amerykańskich)
Wyjaśnienie
Rano, jeszcze przed obchodem podrzucaliśmy szanowną jubilatkę zgodnie ze tutejszym zwyczajem. Tyle razy ile wiosen już skończyła. No i ja próbowałem podrzucać więcej niż osiemnaście, bo pamiętam z karty personalnej że jest nieco inaczej. Skończyło się rypnięciem piguły o podłogę. A ja przyniosłem wino, ale nikt go nie chciał, bo wszyscy żucili siem na dżin.
Kiwdul
No jest nadzieja na odpowiedź, zaczynasz się bulwersować, a ja zadaje pytania. Jeśli naprawdę nie chciałbyś się ustosunkować się do moich tekstów nie odpisał byś wogóle. I tak nie oddam ci satysfakcji ostatniego tekstu w dyskusji. Ja nic nie rozumiem, ja jestem biednym człowieczkiem? Może mi to udowodnisz w pożądny sposób dlaczego czujesz się na tyle kompetentny by móc mnie poniżać?
Kiwdul
A ty wiesz co to jest chaos? Jak go rozumiesz bo myślę że to słowo ma dla nas różne znaczenia.
Zastanawia mnie też dlaczego nie odpisujesz. Czy pytania które Tobie zadaje są zbyt kłopotliwe by na nie odpowiedzieć. (nie te pytania z ostatniego tekstu, na nie w sumnie nie chce odpowiedzi , lecz te wcześniejsze). Moze sam uciekasz przed odpowiadaniem sobie na nie. A może już odpowiedziałeś lecz boisz się przyznać do swoich odpowiedzi np. w kwesti Boga. A może boisz się że ktoś mógłby podważyć twoją wirę w niedopowiedziane odpowiedzi które są zbyt niespójne by móc je napisać, śa dobre tylko w rozmowie gdzie nie pamieta się kilku poprzednich zdań.
Zastanawia mnie też dlaczego nie odpisujesz. Czy pytania które Tobie zadaje są zbyt kłopotliwe by na nie odpowiedzieć. (nie te pytania z ostatniego tekstu, na nie w sumnie nie chce odpowiedzi , lecz te wcześniejsze). Moze sam uciekasz przed odpowiadaniem sobie na nie. A może już odpowiedziałeś lecz boisz się przyznać do swoich odpowiedzi np. w kwesti Boga. A może boisz się że ktoś mógłby podważyć twoją wirę w niedopowiedziane odpowiedzi które są zbyt niespójne by móc je napisać, śa dobre tylko w rozmowie gdzie nie pamieta się kilku poprzednich zdań.
Kiwdul
Kto tu jest nieświadomy? Ty jestes nieświadomy mechanizmów twojej mistycznej wiedzy i emeocjonalnego poznawani. Poruszasz się po świecie z rozmazującymi okularami przez które nie widać ostrych zarysów. Ja je widzę choć nie zawsze. Jeśli jesteś ślepcem nigdy nie zrozumiesz świata barw, jeśli jesteś mędrcem podejmiesz dyskusję by zdobyć wiedzę. Jesteś inny i dlatego chce zetrzeć z tobą kopie argumentów, choć to trudne z Tobą .
Kiwdul
Wiesz dobrze jak to skończyć, po prostu nie odpisać oddać osatnie słowo w dyskusji. Jeśłi chodzi o telefony, za drogo by mnie to kosztowało, po drugie lepiej przekazywać takie wyśli w tekście niż słownie, po trzecie lepiej dyskutuje się jeśli jest widownia która może zawsze coś poprawić, czy dopowiedzieć.
Twoje pozorowane rozdwojenie osobowości było przez chwilę zabawne ale możesz wreszcie odpowiedzieć na jakieś moje pytanie. Hmmmmm może zacznę od czegoś prostszego, jakiego koloru masz włosy (na górnej części głowy).
Twoje pozorowane rozdwojenie osobowości było przez chwilę zabawne ale możesz wreszcie odpowiedzieć na jakieś moje pytanie. Hmmmmm może zacznę od czegoś prostszego, jakiego koloru masz włosy (na górnej części głowy).
Dr. Lecter
....wiesz kazdy ma lepsze i gorsze dni......ja chyba dzieki pogodzie wkraczam powloli w etap tych lepszych...wraz z wiosna rodzi sie we mnie nowa nadzieja.... boje sie tylko zebym pozniej...zebym niestoczyla sie jescze dalej niz bylam ostatnio.....bo tak trudno nabiera sie wiatru w zagle...a niesety tak latwo sie go traci....
Samotna
Tak jest więcej swiatła słonecznego co pozytywnie wpływa na ludzką psychikę. Spokojnie nie bój się, będzie dobrze. Nie uciekaj na każdy wrogi sygnał ale również uważaj i mądrze dobieraj. Szukaj kogoś zrównoważonego. Nie wybieraj ludzi z problemami. Jeśli nawet pomożesz im w tym problemie to związek i tak padnie. Bądź rozsądna i ostrożna ale nie bój się.
Piguła
niesłychaną zabawę mam z prowokowania, w sumie biedny Kiwdul uosabia zbyt wiele cech które doprowadzały mnie u niektórych ludzi do szału, szczególnie że nic z tym nie mogłem zrobić. Teraz mogę się chociaż na nim "wyżyć" choć poniżej pewnego poziomu obiecuje że nie zejdę.
No to wypijmy po szklaneczce.
No to wypijmy po szklaneczce.
Tajemnicza Nieznajoma...
...nie jestem pewien o co pytasz(?!)...
Co ja o tym sądze ?!Czy konkretnie wprost chodzi Ci o mnie(?!)...
Nie mam ostatnio -na tych łamach-miłych wspomnień z "pogawędek" (choć jest pare wyjątków...)Dlatego w stosunku do obcych nick'ów (przepraszam) jestem nieufny(jezeli odpisuje bezpośrednio)...
Co ja o tym sądze ?!Czy konkretnie wprost chodzi Ci o mnie(?!)...
Nie mam ostatnio -na tych łamach-miłych wspomnień z "pogawędek" (choć jest pare wyjątków...)Dlatego w stosunku do obcych nick'ów (przepraszam) jestem nieufny(jezeli odpisuje bezpośrednio)...
.
.
- ŚWIAT –
W końcu szeroki uśmiech zawładnął JEJ twarzą –
- swoim pięknem niemożliwy do określenia
Łzy opuściły zwilżone policzki ;
Wdzierając się w kąciki niedomkniętych ust
Słony smak niedawnych przeżyć –
- przez moment – zachwiał równowagę SZCZĘŚCIA
Już spokojna ; zagrała MELODIĘ
Dreszcz zrozumienia dotknął miliardy ciał
( pojedynczy gwizd )
- ileż to jeszcze s*******i bezkarnie żyje we wszechświecie
Łzy potoczyły się po nie wyschniętych policzkach
- szkoda , była taka s z c z ę ś l i w a ...
i tamci ( - on )... również...
.
- ŚWIAT –
W końcu szeroki uśmiech zawładnął JEJ twarzą –
- swoim pięknem niemożliwy do określenia
Łzy opuściły zwilżone policzki ;
Wdzierając się w kąciki niedomkniętych ust
Słony smak niedawnych przeżyć –
- przez moment – zachwiał równowagę SZCZĘŚCIA
Już spokojna ; zagrała MELODIĘ
Dreszcz zrozumienia dotknął miliardy ciał
( pojedynczy gwizd )
- ileż to jeszcze s*******i bezkarnie żyje we wszechświecie
Łzy potoczyły się po nie wyschniętych policzkach
- szkoda , była taka s z c z ę ś l i w a ...
i tamci ( - on )... również...
.
Kiwdul
Ty chcesz żebym przestał do ciebie pisać? To dlaczego mnie obrażasz? "Bo oni są , tak jak ja-niezmienni", "Nic do nich nie dotrze". Stajesz się coraz bardziej żałosny w swoim nieodpowiadaniu. A ten tekst do Tajemniczej Nieznajomej, zachowujesz się jakby kontakt ze mną (zaszufladkowałeś mnie do grupy "oni" ) groził na zapadnięcie na śmiertelną i nieuleczalną chorobę. Choć w sumie "wiedza to niebezpieczna i zaraźliwa choroba" jak to mawiał mój przyjaciel.
Kiwdul
Jesteś bardzo leniwy, nie chce ci się streścić historii, bo przecież kto będzie czytał ostatnie 30 stron żeby zapoznać się z twoją historią pomieszaną w różnych odpowiedziach. Pogódż się z tym że na wcześniejszych stronach jest mało konkretów a raczej wymiana obelg lub umizgi, więc po co to czytać i tak się niewiele dowie.
Kiwdul
Co to znaczy że jesteś niezmienny dla uczuć? Czy to znaczy, że twoje uczucia są stałe? A może to znaczy że Twoja pogląd na naturę uczuć jest niezmienny? A może chciałeś w tych słowach podkreślić delikatnie jaki ty jesteś szlachetnie wierny romantycznym uczuciom, a "oni" w tym i ja jesteśmy "niezmienni dla siebie" (tu już trudno znaleźć trop dla sensu tego stwierdzenia) czyżby chodziło ci o to że nie jesem w stanie zrozumieć twoich poglądów i przyjąć ich za własne (niezmienny) oraz że jestem zapatrzonym w siebie egoistą (niezmienny dla siebie). Chociaż można by było to zinterpretować że będę bronił swojego poglądu niedopuszczając żadnych innych faktów a ty i tak zostaniesz wierny swoim uczuciom.
Jedna wielka wieloznaczność. Zbyt wiele znaczeń powoduje że tekst traci jakiekolwiek znaczenie a staje się czystym sofizmem. Manipulowałeś czytelnikiem przy pomocy słowa UCZUCIA, napisanym wielkimi literami. Jest to słowo z dużym ładunkiem emocjonalnym raczej pozytywnym (szczególnie w ten sposób uwypuklone) i przypisałeś je części wypowiedzi związanej z Tobą, A w części wypowiedzi związanej ze mną użyłęś słów "dla siebie" które niosa negatywny ładunek emocjonalny (ktoś zrobił coś DLA SIEBIE a nie dla mnie). Prosta manipulacja na której bardzo ucierpiała treść wypowiedzi.
Jedna wielka wieloznaczność. Zbyt wiele znaczeń powoduje że tekst traci jakiekolwiek znaczenie a staje się czystym sofizmem. Manipulowałeś czytelnikiem przy pomocy słowa UCZUCIA, napisanym wielkimi literami. Jest to słowo z dużym ładunkiem emocjonalnym raczej pozytywnym (szczególnie w ten sposób uwypuklone) i przypisałeś je części wypowiedzi związanej z Tobą, A w części wypowiedzi związanej ze mną użyłęś słów "dla siebie" które niosa negatywny ładunek emocjonalny (ktoś zrobił coś DLA SIEBIE a nie dla mnie). Prosta manipulacja na której bardzo ucierpiała treść wypowiedzi.