Widok
Stworku
Och...Ty sie podpisujesz...no tak...masz racje, a mnie jakos tak sie napisalo ...
Moj stan?A jaki on byl? Mozesz mi o nim napisac?
A ja bede Stworka karmil, glaskal i tym podobne :)O Stworki trzeba dbac, tak malo ich przeciez jest...
Brzydko...z dawką ironii Stworek napisal o styropianie hmmm nieladnie nieladnie
I jeszcze ta dykta...tfuuu
Moj stan?A jaki on byl? Mozesz mi o nim napisac?
A ja bede Stworka karmil, glaskal i tym podobne :)O Stworki trzeba dbac, tak malo ich przeciez jest...
Brzydko...z dawką ironii Stworek napisal o styropianie hmmm nieladnie nieladnie
I jeszcze ta dykta...tfuuu
Am am am am am am am
Am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am am
I co...? Iiiii....to miała być spiżarnia...? Łeee....
I co...? Iiiii....to miała być spiżarnia...? Łeee....
Czas..
..udzieli mi odpowiedzi, w ktorym miejscu Drogi jestes Ty i gdzie jestem ja.. co bylo, co jest i co bedzie.. czy kiedykolwiek spelni sie Razem.. to jeszcze okolo 90 dni.. tyle pozostalo dni do poznania pelnej odpowiedzi na to Pytanie.. na dzis "wybralas" milczenie mowiace cos odmiennego niz pragnelo moje serce.. mowi ze stracilem Ciebie nigdy tak naprawde nie posiadajac.. mozna przerwac Cisze ale trzeba tego chciec.. i tylko Ty mozesz to zrobic.. a milczac jedynie zaprzeczasz temu wszystkiemu w co wierzylem.. i tyle poki co z mojej strony.. zamilkne juz i ja.. bo odslania sie coraz mocniej i pelniej tajemnica ktora pragne poznac..
Dlaczego nikt nie mowi o tym:
Stany zaatakowaly Irak ze wzgledu na podejrzenia ze posiada on bron masowego razenia. Jak dotad nie znaleziono w Iraku niczego co mogloby stanowic powazne zagrozenie. Mimo to jest cudownie przeciez, bo obalono Saddama. (To jednak za malo: Saddam musi zginac) To odsuwa w cien pierwszy problem: Jesli nadal nic groznego w Iraku sie nie znajdzie, Ameryka powinna przyznac sie do bledu w swoich ocenach lub przyznac, ze chodzilo o co innego, tzn, ze oficjalnie podany cel ataku byl klamstwem.
Szczerze jednak watpie zebym kiedykolwiek cos podobnego uslyszala.
Ameryki natomiast nikt nie rozlicza z posiadania lub nie broni masowego razenia? Dlaczego? Chyba nie tylko dlatego ze Ameryka jest za silna?
Szczerze jednak watpie zebym kiedykolwiek cos podobnego uslyszala.
Ameryki natomiast nikt nie rozlicza z posiadania lub nie broni masowego razenia? Dlaczego? Chyba nie tylko dlatego ze Ameryka jest za silna?
Stworku z wielkokrotną jaźnią
Dostrzegłem pewne niezdecydowanie z Twojej strony, ach jaka szkoda... Oczywiście wolno się bawić słowami. Czemu nie. Każdy bawi się tym, czym jest w stanie. Proponuję Ci jednak podać jakiś konkretny temat i wtedy możemy pogadać. Choć szczerze mówiąc po pierwsze: do Ciebie nie sposób dotrzeć, bo nie przyjmujesz niczego do świadomości. Po drugie: Ilekroć zaczynałem się w jakimś temacie rozpisywać, tylekroć Ty znikałaś na jakiś czas z forum, a w skrajnych wypadkach po prostu olewałaś temat. Ok. Skoro potrafisz rozmawiać tylko o pożeraniu Stworka, albo wciąż zasypywać nas swoimi lekko niedojrzałymi poglądami - why not. Tylko musisz się l;iczyć z tym, że ja niezwykle życzliwie to skomentuję.
K.G.
A wtedy przemówiła jakaś kobieta:
Powiedz nam o radości i smutku.
A on powiedział:
Wasza radość jest waszym smutkiem
pozbawionym maski.
A ta sama studnia, z której czerpiecie wasz śmiech
jest często wypełniona waszymi łzami.
Bo jak mogłoby być inaczej?
Im głębiej smutek zdoła wydrążyć
głębię waszego wnętrza,
tym więcej zdołacie pomieścić w nim radości.
Czy puchar, który mieści wasze wino
nie jest tym samym,
który był palony w garncarskim piecu?
A lutnia, która rozwesela waszą duszę
czyż nie jest wykonana z tego samego drewna,
które było drążone dłutami?
Kiedy jesteście szczęśliwi,
spójrzcie głęboko w wasze serca a ujrzycie,
że właśnie to, co było waszym bólem
stało się teraz przyczyną waszej radości.
A kiedy jesteście smutni,
spójrzcie ponownie w wasze serca a zobaczycie,
że to, co jest przyczyną waszego płaczu,
było kiedyś waszym weselem.
Niektórzy z was mówią:
„Radość jest potężniejsza niż smutek”,
inni znowu mówią:
„Nie, to smutek jest potężniejszy”.
Ja natomiast wam mówię, że są połączone.
choć są połączone razem, to jednak pamiętaj,
że kiedy jedno zasiada z tobą do posiłku,
drugie czeka samotnie uśpione w twoim łóżku.
zaprawdę, jesteście zawieszeni jak wagi pomiędzy
waszym smutkiem a waszą radością.
jedynie kiedy jesteście próżni,
jesteście bezstronni i nieruchomi.
Lecz kiedy strażnik skarbów uczyni was zdolnymi
do ważenia swojego złota i swojego srebra,
będziecie musieli unieść lub opuścić
wasz ból lub radość.
Powiedz nam o radości i smutku.
A on powiedział:
Wasza radość jest waszym smutkiem
pozbawionym maski.
A ta sama studnia, z której czerpiecie wasz śmiech
jest często wypełniona waszymi łzami.
Bo jak mogłoby być inaczej?
Im głębiej smutek zdoła wydrążyć
głębię waszego wnętrza,
tym więcej zdołacie pomieścić w nim radości.
Czy puchar, który mieści wasze wino
nie jest tym samym,
który był palony w garncarskim piecu?
A lutnia, która rozwesela waszą duszę
czyż nie jest wykonana z tego samego drewna,
które było drążone dłutami?
Kiedy jesteście szczęśliwi,
spójrzcie głęboko w wasze serca a ujrzycie,
że właśnie to, co było waszym bólem
stało się teraz przyczyną waszej radości.
A kiedy jesteście smutni,
spójrzcie ponownie w wasze serca a zobaczycie,
że to, co jest przyczyną waszego płaczu,
było kiedyś waszym weselem.
Niektórzy z was mówią:
„Radość jest potężniejsza niż smutek”,
inni znowu mówią:
„Nie, to smutek jest potężniejszy”.
Ja natomiast wam mówię, że są połączone.
choć są połączone razem, to jednak pamiętaj,
że kiedy jedno zasiada z tobą do posiłku,
drugie czeka samotnie uśpione w twoim łóżku.
zaprawdę, jesteście zawieszeni jak wagi pomiędzy
waszym smutkiem a waszą radością.
jedynie kiedy jesteście próżni,
jesteście bezstronni i nieruchomi.
Lecz kiedy strażnik skarbów uczyni was zdolnymi
do ważenia swojego złota i swojego srebra,
będziecie musieli unieść lub opuścić
wasz ból lub radość.
Poza tym
mam prośbę o zastosowanie jednej z podstawowych zasad dobrej dyskusji: nie oceniać człowieka. Jeśli sądy o nim wydaje się na podstawie jego słów, powinno się napisać:" MOIM zdaniem Twoje słowa wskazują na..." a nie "jesteś taki czy owaki". Przede wszystkim tylko to pierwsze na pewno będzie prawdą. Po drugie różnica w odbiorze emocjonalnym jest ogromna. Zaznacza się że to tylko moje słowa, a nie że "to oczywiste że tak jest i koniec". Dopuszczenie możliwosci błędu zrozumienia, albo np. rozbieżności w pojmowaniu tych samych terminów przez różnych ludzi. Po drugie daje sie do zrozumienia że osoba rozmówcy i jego słowa to nie to samo. Kiedy się kogoś oceni niesprawiedliwie (a bardzo łatwo o to), takiej osobie pozostanie zgodzić się z niesprawiedliwą oceną (no, kto pierwszy?), albo zacząc się bronić, ale wtedy często kończy się dyskusja, a zaczyna się walka.
Ja wiem, że trzeba mieć świadomość że tutaj słowa kreują wizerunek, ale słowa bywają wieloznaczne. Na wszelki wypadek lepiej dać sobie trochę przestrzeni na błąd.
Prawda?
Ja wiem, że trzeba mieć świadomość że tutaj słowa kreują wizerunek, ale słowa bywają wieloznaczne. Na wszelki wypadek lepiej dać sobie trochę przestrzeni na błąd.
Prawda?
... sobie przeklne... DO K.NEDZY STWORKU!!!!czytalem to,co napisales o Iraku i cholera bezgraniczna mnie brala!!!a czy to wazne
NEDZY, przeciez moglby sobie zrobic w kazdej chwili, lub "pozyczyc" z innych krajow(a moze chodzilo o zbrodnicze sklonnosci JEGO PRZYTWODCY???TYLKO O TO STWORKU), czy az takie straszne te "polowanie" na biednego czlowieczka(och, jaki to aniololek biedny)?a moze pobronisz naszych rodzimych bandytow?a moze jednak szkoda czasu, bo oni pomordowali"tylko" pare lub paredziesiat osob...Dlaczego Stworku Ty patrzysz na to wszystko jak...duchowny...przeciez nie wierzysz w Boga?
Chcesz sie wglebic w filozoficzne i naukowe aspekty powstania zycia na Ziemi???stworzenia zycia?
Czyzbys miala az tyle sil na to???az taka wiedze????az ....tak brakowalo Ci wiary hmmm
W Boga albo sie wierzy, albo tez nie!!!
Czy ktos ma udawadniac , czy ON jest???
Stworeczku...to nie znasz podstaw WIARY, Biedulko:(((
Och, jaki glupiutki ten nasz Stworek...biedniutki...
chcesz o tych dniach stworzenia podyskutowac?ja za malo madry jestem hihihi...ale podpowiem Ci cos...tak, jak naukowcom trzeba czasem...A MOZE TO BYLO 7 DNI BOSKICH????, CZYLIICH MIARA NIE BYLY LUDZKIE GODZINY...LECZ NP. MOZE SETKI TYSIECY LAT TRWAL JEDEN DZIEN BOSKI WOWCZAS??? heheheh....za glupi jestem i ja...i za mala wiedze ogolna mam by o tym z kimkolwiek dyskutowac ...
DO K.NEDZY STWORKU....wez zrob jakis obiad moze...
Marsz do kuchni, bo zdechniemy tu...
pomoge Ci...
pisal jak niedojrzale dziecko sam :
Chcesz sie wglebic w filozoficzne i naukowe aspekty powstania zycia na Ziemi???stworzenia zycia?
Czyzbys miala az tyle sil na to???az taka wiedze????az ....tak brakowalo Ci wiary hmmm
W Boga albo sie wierzy, albo tez nie!!!
Czy ktos ma udawadniac , czy ON jest???
Stworeczku...to nie znasz podstaw WIARY, Biedulko:(((
Och, jaki glupiutki ten nasz Stworek...biedniutki...
chcesz o tych dniach stworzenia podyskutowac?ja za malo madry jestem hihihi...ale podpowiem Ci cos...tak, jak naukowcom trzeba czasem...A MOZE TO BYLO 7 DNI BOSKICH????, CZYLIICH MIARA NIE BYLY LUDZKIE GODZINY...LECZ NP. MOZE SETKI TYSIECY LAT TRWAL JEDEN DZIEN BOSKI WOWCZAS??? heheheh....za glupi jestem i ja...i za mala wiedze ogolna mam by o tym z kimkolwiek dyskutowac ...
DO K.NEDZY STWORKU....wez zrob jakis obiad moze...
Marsz do kuchni, bo zdechniemy tu...
pomoge Ci...
pisal jak niedojrzale dziecko sam :
(odnosnie tego,co napisales Stworku do Verb'a) ..K-wa!!!Jestesmy ludzmi,a nie aniolami!!!a nie idealami!!!Mam w d. takie
ludzie i nie te miejsce Stworeczku mily!!!!
Do kuchni marsz, a nie chrzan takich bzdur!!!!
Chyba , ze Verb bedzie taki ukladny i..z Toba pojdzie do kuchni....ale ja bym zwariowal PRZEBYWAJAC TAM z Wami W TYM TYGLU PARANOIDALNEJ atmosfery pseudo naukowych dysput (!!!!)...
jak ja nie znosze takiego pieprzenia...
Tak, to moje zdanie i Stworku, chetnie dalbym Ci w dupe...
na golą dupe golą reką
pa
Do kuchni marsz, a nie chrzan takich bzdur!!!!
Chyba , ze Verb bedzie taki ukladny i..z Toba pojdzie do kuchni....ale ja bym zwariowal PRZEBYWAJAC TAM z Wami W TYM TYGLU PARANOIDALNEJ atmosfery pseudo naukowych dysput (!!!!)...
jak ja nie znosze takiego pieprzenia...
Tak, to moje zdanie i Stworku, chetnie dalbym Ci w dupe...
na golą dupe golą reką
pa
Stworku
Ech Stworku. W tym długim poście, tyczącym się ogólnych zasad konwersacji na forum, Ty, jako specjalistka, przeczysz sama sobie. Twierdzisz - i trudno się z Tobą nie zgodzić - że swoje zdanie należy wyrażać, jako SWOJE ZDANIE, bez narzucania innym własnej myśli przewodniej i te de. A tymczasem Ty, w swoim poście właśnie narzucasz mi swój styl i negujesz mój własny. Chodzi mi o to, że nie można przekonać kogoś, by patrzył na problem obiektywnie, gdy samemu jest się subietktywnym.
A propo's temat. Ja raczej nie lubię dyskutować na temat zadany, właściwie zauważ, że zazwyczaj dyskusja wynika sama z siebie. Skoro chcesz, dobra. Interesuje mnie sport i teatr? Możemy o tym pogadać. Jeżeli sobie życzysz, sama wybierz temat (i jestem prawie pewien, że nie będzie to sport.) Ustal również problem, ja jestem na wszystko otwarty.
Ach, i jeszcze jedno. Nie myśl sobie, że Cię nie lubię. Byłaby to grubymi nićmi szyta przesada.
A propo's temat. Ja raczej nie lubię dyskutować na temat zadany, właściwie zauważ, że zazwyczaj dyskusja wynika sama z siebie. Skoro chcesz, dobra. Interesuje mnie sport i teatr? Możemy o tym pogadać. Jeżeli sobie życzysz, sama wybierz temat (i jestem prawie pewien, że nie będzie to sport.) Ustal również problem, ja jestem na wszystko otwarty.
Ach, i jeszcze jedno. Nie myśl sobie, że Cię nie lubię. Byłaby to grubymi nićmi szyta przesada.
Verb
Ech, Verb. Mysle ze jednak nie przecze sama sobie, poniewaz tylko PROSZE o pewna rzecz. Nie narzucam. Mozna jak najbardziej wyrazac subiektywne opinie w sposob, o ktorym pisalam. Ten sposob po prostu zmniejsza prawdopodobienstwo zranienia kogos i zwieksza szanse na konstruktywna dyskusje. Czy to zle? Czy nie sadzisz ze tak jest lepiej?
Wiesz, ja sie staram byc obiektywna. Wychodzi mi to lepiej lub gorzej, nigdy w 100%. W 100% nie wychodzi nikomu. Nie uwazam sie za alfe i omege, myle sie jak kazdy inny czlowiek i mam do tego prawo.
Sport mnie za bardzo nie interesuje, racja... teatr? Coz, szczerze powiedziawszy wolalabym film. Na przyklad ostatnio jest w kinach "Spirited Away". Film dla dzieci, ale nie tylko... piekny. Jak kazdy film Miyazakiego, posiada wizje, ktora odbiera oddech...Jesli nie widziales, polecam.
Wiesz, ja sie staram byc obiektywna. Wychodzi mi to lepiej lub gorzej, nigdy w 100%. W 100% nie wychodzi nikomu. Nie uwazam sie za alfe i omege, myle sie jak kazdy inny czlowiek i mam do tego prawo.
Sport mnie za bardzo nie interesuje, racja... teatr? Coz, szczerze powiedziawszy wolalabym film. Na przyklad ostatnio jest w kinach "Spirited Away". Film dla dzieci, ale nie tylko... piekny. Jak kazdy film Miyazakiego, posiada wizje, ktora odbiera oddech...Jesli nie widziales, polecam.
Kiwdul
sam sobie idz do kuchni. Albo do kambuza.
Nikt Ci nie kaze byc aniolem. Ale mozna sie troche postarac, zeby innym rozmawialo sie z Toba milej, prawda? Gdybym zachwywala sie w rozmowie tak jak Ty nie pogadalibysmy dlugo. Zaczelibysmy sie obrzucac wyzwiskami i po wielkiej wojnie przynajmniej jedno z nas by stad odeszlo (To oczywiscie moje zdanie).
Co do doboru slow, nie zalezy mi na tym zeby to "brzmialo", ale zeby byc maksymalnie precyzyjna.
Nikt Ci nie kaze byc aniolem. Ale mozna sie troche postarac, zeby innym rozmawialo sie z Toba milej, prawda? Gdybym zachwywala sie w rozmowie tak jak Ty nie pogadalibysmy dlugo. Zaczelibysmy sie obrzucac wyzwiskami i po wielkiej wojnie przynajmniej jedno z nas by stad odeszlo (To oczywiscie moje zdanie).
Co do doboru slow, nie zalezy mi na tym zeby to "brzmialo", ale zeby byc maksymalnie precyzyjna.
"Z archetypu" S. Grochowiak
Porzucenie was wszystkich Moje Drogie Twarze
Nie kosztuje tak wiele - jakby wynikało
Przez świetlistość poranku z narzuconych marzeń
Kiedy oczom biało.
Ani mi jesteście tacy Drodzy Ważni
Ani ja się wydam tak duży, że mały
Wszystko wzięło się z wiatru drobnej wyobraźni
Który sztormy chciał począć
A obudził szkwały.
I jest niebo lecące nad makówek próchno
Co - mówiło złudzenie - piorunami gruchną
A to tyle waży, ile kląska ptak
"Siała baba mak"
"Dziad nie wiedział jak"
Nie kosztuje tak wiele - jakby wynikało
Przez świetlistość poranku z narzuconych marzeń
Kiedy oczom biało.
Ani mi jesteście tacy Drodzy Ważni
Ani ja się wydam tak duży, że mały
Wszystko wzięło się z wiatru drobnej wyobraźni
Który sztormy chciał począć
A obudził szkwały.
I jest niebo lecące nad makówek próchno
Co - mówiło złudzenie - piorunami gruchną
A to tyle waży, ile kląska ptak
"Siała baba mak"
"Dziad nie wiedział jak"
Kiwdul
zdobycie, lub stworzenie broni masowego razenia to nie taka prosta sprawa. Zwlaszcza jesli na kraj nalozone jest embargo.
Amerykanie mogli usunac Saddama wczesniej, po Kuwejcie. Nie zrobili jednak tego, bo (jak mysle) bali sie wybuchu anarchii. Zreszta Saddam to czlowiek, ktoremu oni sami kiedys udzielili poparcia.
Zas co do polowania nie powinno sie moim zdaniem pozwolic na cos takiego odnosnie zadnego czlowieka. Jest to tworzenie niebezpiecznego precedensu.
Amerykanie mogli usunac Saddama wczesniej, po Kuwejcie. Nie zrobili jednak tego, bo (jak mysle) bali sie wybuchu anarchii. Zreszta Saddam to czlowiek, ktoremu oni sami kiedys udzielili poparcia.
Zas co do polowania nie powinno sie moim zdaniem pozwolic na cos takiego odnosnie zadnego czlowieka. Jest to tworzenie niebezpiecznego precedensu.
Stworku,o Bogu pisalas kiedys tutaj na lamach hydeparku...wiec z tamtych postow wywnioskowalem(tak dosc wyraznie napisalas...ze
"raczej" to moje dopowiedzenie-nie wierzaca...Wstydzisz sie tego? hmmm
Niewazne.
Z ta metafora moge sie zgodzic:)
A ze zboczeniem dyskusji na wulgarne-ostre tory w czasie wymieniania pogladow na zywo- NIE ZGADZAM SIE....WOWCZAS INACZEJ ODBIERAM TAKIE WYMIANY...O TO SIE NIE MARTW ...
No tak...wszystko wina amerykanow Stworku...Boze...jacy oni podli sa...tak polowac na Saddama...
zal ludzi niewinnych...lecz nie potworow...sorry...
WSTYDZISZ SIE KUCHNI ???No to ja moge pojsc do kuchni lub kambuza:")))Lubie gotowac....to tez uspokaja...
:*)
Niewazne.
Z ta metafora moge sie zgodzic:)
A ze zboczeniem dyskusji na wulgarne-ostre tory w czasie wymieniania pogladow na zywo- NIE ZGADZAM SIE....WOWCZAS INACZEJ ODBIERAM TAKIE WYMIANY...O TO SIE NIE MARTW ...
No tak...wszystko wina amerykanow Stworku...Boze...jacy oni podli sa...tak polowac na Saddama...
zal ludzi niewinnych...lecz nie potworow...sorry...
WSTYDZISZ SIE KUCHNI ???No to ja moge pojsc do kuchni lub kambuza:")))Lubie gotowac....to tez uspokaja...
:*)
Na chwilke
Czas mnie goni, jutro mam przez caly dzien cwiczenia do ktorych musze sie przygotowac. Bede mogla swobodnie rozmawiac od piatku, mysle.
Czlowieczku, ja nie pamietam szczegolow opowiesci o Noe, doczytam i odpowiem pozniej. Powiedz (napisz) mi prosze, jaki Ty masz stosunek do slow zawartych w Biblii?
Verb, masz swojego ulubionego rezysera? Zas co do Spirited Away, chcialabym zebys to zobaczyl...jesli nie chcesz isc do kina, moge Ci plytke nagrac...naprawde, to nie zart zaden.
K.Nn, radzilabym przyjrzec sie jeszcze raz.
Czlowieczku, ja nie pamietam szczegolow opowiesci o Noe, doczytam i odpowiem pozniej. Powiedz (napisz) mi prosze, jaki Ty masz stosunek do slow zawartych w Biblii?
Verb, masz swojego ulubionego rezysera? Zas co do Spirited Away, chcialabym zebys to zobaczyl...jesli nie chcesz isc do kina, moge Ci plytke nagrac...naprawde, to nie zart zaden.
K.Nn, radzilabym przyjrzec sie jeszcze raz.
Stworku...czy Ty musisz az tak komplikowac ? Czy az tak trudno napisac :" Ludwik,mylisz sie-wierze!",albo odwrotnosc tego?To
Oczywiscie, wiara to prywatna sprawa kazdego z ludzi, lecz jesli juz zabierasz glos w tej sprawie...powinnas sie opowiedziec po jakiej JEJ stronie stoisz :) Albo...milcz ...
To tyle na ten temat :)
Chyba spokojnie i jasno wytlumaczylem Ci Stworku?
Mam taka nadzieje :)
Bede na hydeparku dopiero w najblizszy piatek.
To tyle na ten temat :)
Chyba spokojnie i jasno wytlumaczylem Ci Stworku?
Mam taka nadzieje :)
Bede na hydeparku dopiero w najblizszy piatek.
stworku
chodzilo mi o to ze faktycznie biblia bogata jest w przenosnie i porownania. A wiec jak odczytac ze Noe zyl 950 lat?? moze tak dlugie zycie oznacza tylko boze blogoslawienstwo (jako metafora)...
a moze na przyklad 754 lat oznacza 75, 4 wowczas ta osoba zyla 75 lat i umarla w kwietniu
nie zarzucam tlumaczom bledu jedynie spekuluje
a moze na przyklad 754 lat oznacza 75, 4 wowczas ta osoba zyla 75 lat i umarla w kwietniu
nie zarzucam tlumaczom bledu jedynie spekuluje
Z tą Biblią to jest lekka przesada
Opowieści tam przedstawione pochodzą z bardzo wielu miejsc odległywch w czasie i przestrzeni. Była tłumaczona i przetłumaczana przez niewiadomo kogo i niewiadomo ile razy.Dl mnie historia Bibilii to historia w stylu zabawy w 'Głuchy telefon' Nie rozumieim jej. Jedyne co mnie rusza to psalmy - nie które z nich to piękna poezja 'Choćbym szedł ciemną doliną..'. Reszta to historie przysypane kurzem, które poruszają nielicznych na świecie. Kto tak na prawdę czyta Bibilę opócz Jechowych, którzy z kolei mają narzuconą z góry jej interpertację w stylu pięcioletniego Kazia.