Re: zonki marynazy i nie tylko
Trzymaj się. Jeszcze niedawno ja pisałam do dziewczyn na weselniku z tym samym problemem. Teraz jestem sama już drugi raz. Minęły już 2 miesiące, zostały jeszcze 2:) Wszystko będzie ok:) Czasami...
rozwiń
Trzymaj się. Jeszcze niedawno ja pisałam do dziewczyn na weselniku z tym samym problemem. Teraz jestem sama już drugi raz. Minęły już 2 miesiące, zostały jeszcze 2:) Wszystko będzie ok:) Czasami jest ciężko ale chyba naprawdę można się przyzwyczaić - nie wierzę że to piszę:)
zobacz wątek