Re: bakterie społecznościowe i nadgorliwa babunia
Wątek naprawde śmieszny.Już nigdy nie bede patrzeć w kierunku dziecka, broń boże zagadywać, bo mnie jakaś suka (specjalnie użyłam tego zwrotu) pogoni od swoich młodych niczym wilczyca z lasu ;)...
rozwiń
Wątek naprawde śmieszny.Już nigdy nie bede patrzeć w kierunku dziecka, broń boże zagadywać, bo mnie jakaś suka (specjalnie użyłam tego zwrotu) pogoni od swoich młodych niczym wilczyca z lasu ;) Kazda matka broni swojego dziecka, to już chyba mamy w genach, ale bez przesady, kobieta podała tylko gazetę. O co takie halo?!
I jakie ostrzeganie przed "tą kobietą w tym lokalu"? Co, ta kobieta już nigdzie indziej nie chodzi?! Tylko w McDonaldzie urzęduje? Dobre!
Jak dziecko pójdzie do sklepu też dostanie zakupione produkty od sklepikarki! Zabić sklepikarki!!!
A jeszcze straszniejsza rzecz! Komunia Święta!!! Z rąk pełnego zarazków księdza prosto do tysiąca buź (czy też rąk) pełnych tysiąca zarazków!!! Tragedia!!!
zobacz wątek