Odpowiadasz na:

Re: MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 (12)

Mamuśka, zimą z prowadzeniem wózka i tak jest ciężko, zwłaszcza jak odśnieżają tak jak u nas (czyli wcale, tylko sypią solą). My mając bartatinę na 4 dużych kołach (jeździ jak czołg) w pierwszą... rozwiń

Mamuśka, zimą z prowadzeniem wózka i tak jest ciężko, zwłaszcza jak odśnieżają tak jak u nas (czyli wcale, tylko sypią solą). My mając bartatinę na 4 dużych kołach (jeździ jak czołg) w pierwszą zimę Szymka chodziliśmy na spacery z chustą, bo wózkiem mogłam jechać tylko wzdłuż ulicy (nawet przejście na drugą stronę po chleb to było wyzwanie, bo jak tylko odśnieżyli przejście, to jakiś kierowca tam parkował). Natomiast w tym roku mieliśmy joggera, który ma koła jak rower. Podsumowując, wydaje mi się, że niewielka różnica w wielkości kół nie jest tak istotna, a jakby była śnieżna zima, to naprawdę polecam chustę (ew. nosidło).

zobacz wątek
14 lat temu
Paulina1010

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry