Re: MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 45 (84)
Przyszła mamo bardzo Ci współczuję tego co przeżywasz.
Nie wyobrażam sobie moich dzieci w szpitalu ja jestem straszną panikarą i mój mąż załatwia takie rzeczy jak szczepienia i...
rozwiń
Przyszła mamo bardzo Ci współczuję tego co przeżywasz.
Nie wyobrażam sobie moich dzieci w szpitalu ja jestem straszną panikarą i mój mąż załatwia takie rzeczy jak szczepienia i wizyty w szpitalu (na razie tylko jedna odpukać na pogotowiu na wszelki wypadek)
Raz tylko jak mój Kubuś skakał na łóżku w sypialni i rozciął sobie głowe o kaloryfer to wzywałam pogotowie i byłam z dziećmi sama.
Odziwo musiałam liczyć tylko na siebie i zachowałam zimną krew.
Boże dziewczyny ile jeszcze przed Wami, przede mna też niestety :(
Nie martw się Przyszła mamo jeśli potrafisz. Postaraj się być dzielna bo dziecko wszystko wyczuwa.
zobacz wątek