Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.VIII
Wiecie co, ja mam zupełnie inne wrażenia z pobytu na Zaspie, najpierw leżałam na patologii 1,5 dnia, poród i 3 dni po. Akurat to, że nikt nie ma wstępu do sal gdzie leżymy uważam za wielki atut,...
rozwiń
Wiecie co, ja mam zupełnie inne wrażenia z pobytu na Zaspie, najpierw leżałam na patologii 1,5 dnia, poród i 3 dni po. Akurat to, że nikt nie ma wstępu do sal gdzie leżymy uważam za wielki atut, dziewczyny karmią, piersi na wierzchu, ja w ogóle bez majtek chodziłam, bo te podpaski takie wielkie, że się nie mieściło, prawie każda dziewczyna tak samo, leżałyśmy na łóżkach z maluchami i był luz, a jak by mi miał ktoś obcy wejść w takiej sytuacji.. o nie (a tak jest na Klinicznej) a jeśli potrzebujesz pomocy to wiadomo, że położne pomogą, bo były takie sytuacje na moich oczach, one tylko tak gadają, bo w wielu przypadkach babki się nad sobą rozczulają. Wiadomo, że w każdym szpitalu są milsze i mniej miłe. I aż tak nie wieje Prlem hehe :) nie jest źle, może nie jest nowocześnie ale czysto. A to, że na korytarzu są piłki to mi to nie przeszkadzało, bo na ten korytarz nikt nie ma wstępu oprócz rodzących i ew. mężów, więc luzik.
Marta-B, ja kupiłam laktator parę tygodni po porodzie bo miałam zator w piersiach, ale był do d.. i w końcu przystawiłam Zosie i zator zniknął, od tej pory nie używałam więc może poczekaj, zawsze mąż może skoczyć i kupić.
zobacz wątek