Odpowiadasz na:

Klientowi pod górkę...

Próba podpisania umowy:
Pracownica: ani dzień dobry, ani pocałuj w d... potem żąda aktu zgonu poprzedniego mieszkańca i kwestionuje notarialny akt własności (!). Po 2 miesiącach oczekiwania... rozwiń

Próba podpisania umowy:
Pracownica: ani dzień dobry, ani pocałuj w d... potem żąda aktu zgonu poprzedniego mieszkańca i kwestionuje notarialny akt własności (!). Po 2 miesiącach oczekiwania i interwencji rodziny poprzedniego mieszkańca, przekazaniu jeszcze wcześniejszego aktu własności (na dowód, że nieboszczyk mógł przed śmiercią mieszkanie sprzedać), oraz licznych faxach - nareszcie - JEST! Umowa z błędnymi danymi (nazwisko, adres) oraz faktury...
E-BOK wprowadził zmiany numeracji, ale złą ulicę zostawił i żąda skanu dowodu osobistego... może jeszcze badania lekarskie?

ŻENADA!!!!!! BOK w realu i internetowy to jakaś pomyłka. Proponuję szkolenie z kultury osobistej...

zobacz wątek
12 lat temu
~flinka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry