Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
My tu z Aszi troche nie na temat ;)
tak na szybko...
Nie, nie bylismy. nawet nie widziałam, ze jest taka specjalizacja :/ Problem polega na tym, ze tu to nic nie moge, a w Pl bylismy na...
rozwiń
My tu z Aszi troche nie na temat ;)
tak na szybko...
Nie, nie bylismy. nawet nie widziałam, ze jest taka specjalizacja :/ Problem polega na tym, ze tu to nic nie moge, a w Pl bylismy na 3 dni:/ w styczniu bedziemy dłuzej, moze wtedy...choc ja chyba do tej pory oszaleje:( to juz trwa tyyyyyyyyle czasu, ze..... :((((
Pozdrawiam Was dziewczyny!
zobacz wątek