Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Olesia, ja moge tylko ze swojego doswiadczenia powiedziec, ze jak szukalismy domu opieki dla mamy mojego wyjka, wiek 98 lat.. to samo, pampersy, zaniki pamieci caly czas, palenie pieniedzy w piecu...
rozwiń
Olesia, ja moge tylko ze swojego doswiadczenia powiedziec, ze jak szukalismy domu opieki dla mamy mojego wyjka, wiek 98 lat.. to samo, pampersy, zaniki pamieci caly czas, palenie pieniedzy w piecu i inne cuda... to nie znalazlo sie nic na co bylo nas stac... wujek nie chcial sie nia zajmowac ale nie dlatego ze nie chcial.. tylko sie....wstydzil.. mowil ze musialby jej pampersy zmienic, myc.. a to kobieta w dodatku mama.. mowi ze on moze pomoc, ugotowac poprac ale takich rzeczy nie zrobi bo nie umie i sie boi - wspomne ze zony nie ma i moze dlatego...
w koncu wkroczyla ciocia z daleka w sumie wiec jedyna pomoc to finansowa, oplacila dom opieki taki w ktorym byly "normalne" warunki... niestety nic taniego nie spelnialo warunkow do normalnego zycia... nawet na ostatnie dni bym nie poslala czlowieka do domu opieki gdzie pampersy zmienia sie 2 razy dziennie, odlezyny, odparzenia a i nie wiadomo czy codziennie myja tam ludzi... sciany zagrzybiale a personel...... ;/ takie mamy realia, przykre to ;/
mops nie pomaga tak jak trzeba, bo nie maja na tyle ludzi, moze i tanio ale co to 5 h w tygodniu czy 6
zobacz wątek