Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Cholera, tyle się rozpisałam i co? :/
Dobra w wieliim skrócie :) nie naciskam już na ciąże, bo u mnie nie może być normalnie, zawsze coś :( teraz tarczyca i do Hashimoto, w dodatku ten...
rozwiń
Cholera, tyle się rozpisałam i co? :/
Dobra w wieliim skrócie :) nie naciskam już na ciąże, bo u mnie nie może być normalnie, zawsze coś :( teraz tarczyca i do Hashimoto, w dodatku ten jajnol za macic a jak wszystko okaże się dobrze to dam se ręce obciąć, że coś się urodzi, bo nie może być inaczej :/
Aniu a ile przed tym jak zaczęłaś brać leki miałaś tsh? Bo ja 7.400, nie jest źle, ale też nie dobrze - średno jak to moja endo powiedziała...
Co do jodu, wiem, że ci ężarne muszę brać jód dla dziecka ale te co chorują na hashimoto nie wolno im, tylko przy samej niedoczynności należy brać - a może to na odwrót jest? nie wiem, nie ufam już swojej pamięci :(
to se ponarzekałam - ostatnio ciągle mi się to zdarza :(
zobacz wątek