Re: CLOSTILBEGYT A CIAŻA część 10:-)
Dziewczyny życzę Wam siły i wytrwałości na pewno się uda..
Aszi jutro idziemy na wizytę do kardiologa,, mam nadzieję, że nie będzie źle, ale już mnie w żołądku ściska.. boje się.. nie umiem...
rozwiń
Dziewczyny życzę Wam siły i wytrwałości na pewno się uda..
Aszi jutro idziemy na wizytę do kardiologa,, mam nadzieję, że nie będzie źle, ale już mnie w żołądku ściska.. boje się.. nie umiem pozbyć się myśli o operacji.. chciałabym żeby Julek miał już to za sobą i żebyśmy mieli pewność, że jest ok..jutro dam znać co i jak.. poza tym w końcu pozbyliśmy się przeziębienia i teraz nadrabiamy straty w przyroście wagi.. mały wciąż na cycku rekompensuje sobie czas choroby.. w tydzień przybrał 240g przekroczył tym samym magiczną granicę 5kg i wszedł w etap ciuszków w rozmiarze 68.. swoją droga myślałam, że dzieci wolniej rosną i ciuchy w jednym rozmiarze starczą choć na 1,5-2mce a on po 3-4 tyg ma zmianę:) a jak Sebuś się ma???
zobacz wątek